Dzien dobry – tu Polska – 9.02.2024

DZIEN DOBRY – TU POLSKA

GAZETA MARYNARSKA

Imienia Kpt. Ryszarda Kucika

(Rok XXIV nr 393) (67279)

9 lutego 2024r.

Pogoda

piatek, 9 lutego 8 st C

Deszcz ze sniegiem

Opady:70%

Wilgotnosc:92%

Wiatr:18 km/h

Kursy walut NBP. Ile kosztuje dolar, euro, frank i funt w czwartek, 08
lutego 2024 r.

Para walutowa Symbol Kurs walutowy

Kurs dolara USD/PLN 4,0360 zl

Kurs euro EUR/PLN 4,3436 zl

Kurs funta GBP/PLN 5,0886 zl

Kurs franka CHF/PLN 4,6165 zl

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Z ciekawych rzeczy widzialam ostatnio plecak do transportu papugi. Plecak
znajdowal sie na plecach mlodej dziewuszki, papuga siedziala na drazku i
podziwiala otoczenie, a ja powiedzialam do meza: patrz, zywa papuga :))))
normalnie jak baba ze wsi zdziwiona podczas wizyty w wiekszym miescie 😉
Wlascicielka papugi z usmiechem potwierdzila, ze papuga jest zywa, a sama
papuga by to udowodnic dala glos. Czego to ludzie nie wymysla 😉

Ania Iwaniuk

Dowcip

Przychodzi facet do monopolowego:

– Szanowna pani pol litra na zeszyt poprosze!

– Panie Stasiu, ale na kreske to panu nie dam!

– No to przeciez mowie ze prosze pol litra, a narkotyki to sam sobie
skoluje.

“Dzisiaj zawieszamy program”. Ministrowie o laptopach dla uczniow Dzisiaj
zawieszamy program “Laptop dla ucznia”, zeby w przyszlosci dac szanse na
nowy, swietny program “Cyfrowy uczen”, gdzie nikt nie zostanie pokrzywdzony
– poinformowal w czwartek wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof
Gawkowski podczas wspolnej konferencji z ministra edukacji Barbara Nowacka.
Dodal, ze “wszystko wskazuje na to, ze podczas przetargu na zakup laptopow
w ramach programu ‘Laptop dla ucznia’ doszlo do naruszenia przepisow
karnych” i zapowiedzial skierowanie doniesienia do prokuratury w tej
sprawie. Byly minister cyfryzacji Janusz Cieszynski napisal w mediach
spolecznosciowych, ze “przetarg na laptopy byl objety tarcza antykorupcyjna
CBA”.

Przetarg na zakup laptopow w ramach programu “Laptop dla ucznia”
realizowano od pazdziernika 2022 roku. – Wszystko wskazuje na to, ze
podczas przetargu doszlo do naruszenia przepisow karnych, moglo dojsc do
sytuacji korupcyjnych, a w zwiazku z tym, w trybie niejawnym – bo takie
informacje podczas audytu otrzymalismy – zostanie zlozone doniesienie do
prokuratury, ktore bedzie dotyczylo mozliwosci popelnienia przestepstwa
przy okazji tego przetargu – mowil podczas piatkowej konferencji prasowej
wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski (Lewica).

– Nie bedziemy nic ukrywali, tylko wszystko bedziemy w tej sprawie
ujawniali. Koniec z klamstwami, opowiescia o tym, ze program byl dobrze
przygotowany, pieniadze zabezpieczone – dodal.

“Laptop dla ucznia” zawieszony

Gawkowski mowil tez o “dobrych informacjach”. – Pomimo tego, ze byly bledy,
ze program “Laptop dla ucznia” nie moze byc kontynuowany w takiej formule,
to chcemy uzdrowienia tego programu. Chcemy nowych formatow, ktore beda
dawaly przestrzen, ze uczniowie beda zagospodarowani kompleksowo –
tlumaczyl wicepremier. Szef MC zapowiedzial uruchomienie programu “Cyfrowy
uczen”. – Uzgodniony i w czesci juz miedzyresortowo omowiony byl z panem
ministrem finansow, panem (Andrzejem) Domanskim, ktory podobnie jak my,
uwaza, ze takie programy powinnismy kontynuowac, ale robic to madrze,
zgodnie z prawem i bez perspektywy, ktora oznacza, ze trzeba cos zglaszac
do prokuratury – podkreslil Krzysztof Gawkowski.

Jednoczesnie minister oglosil zawieszenie programu “Laptop dla ucznia”. –
Dzisiaj zawieszamy program “Laptop dla ucznia”, zeby w przyszlosci dac
szanse na nowy, swietny program “Cyfrowy uczen”, gdzie nikt nie zostanie
pokrzywdzony, gdzie uczniowie czwartych klas beda wiedzieli, ze maja
narzedzie do pracy, do nauki, do wyrownywania szans, gdzie laptopy nie beda
czasami wykorzystywane do tego, zeby byly zastawiane w lombardach, gdzie
kazdy bedzie mial swiadomosc, ze moze swoje urzadzenie zabrac do szkoly –
zapowiedzial Gawkowski.

Jak podkreslil, “to odpowiedzialnosc za wydawanie pieniedzy z Unii
Europejskiej”. W kontekscie “Cyfrowego ucznia” Krzysztof Gawkowski zwrocil
uwage, ze najwazniejsze jest skonstruowanie programu, ktory bedzie stanowil
plus dla ucznia, rodzica i nauczyciela. – Tylko takie zestawienie spraw
jest szansa na to, ze bedziemy mogli powiedziec o tym, ze wykorzystujemy
pieniadze z Unii Europejskiej rzeczowo i celowo, a nie przeznaczamy je na
wsparcie kampanii wyborczej – podkreslil wicepremier.

Zgodnie z zapowiedziami, program “Cyfrowy uczen” ma zostac uruchomiony w
2025 roku. Wicepremier wyjasnil, ze to oznacza, ze czwartoklasisci we
wrzesniu 2024 roku nie otrzymaja laptopow. Ministrowie byli dopytywani, czy
to oznacza, ze tacy uczniowie otrzymaja laptopy w piatej klasie szkoly
podstawowej.

– Nie naduzywalabym slowa laptopy. Chcemy z panem ministrem, zeby to byl
sprzet, ktory bedzie wynikal ze strategii, przemyslany, dostosowany do
potrzeb uczniow. Zaden rocznik nie zostanie poszkodowany, to jest nasza
jasna deklaracja – odpowiedziala ministra edukacji Barbara Nowacka (KO).
Nowacka wytlumaczyla, ze program “Cyfrowy uczen” bedzie “naprawial sytuacje
zwiazana z programem ‘Laptop dla ucznia’ oraz bedzie przebadany przez
ekspertow”.

– Do konca czerwca wraz z ekspertami z Instytutu Badan Edukacji i po
konsultacjach, przygotujemy spojna strategie, ktora tez pozwoli nam
rozmawiac z Komisja Europejska o wsparciu dla tego programu – powiedziala.

Podkreslila, ze wraz z resortem cyfryzacji beda realnie wyrownywac szanse
cyfrowe mlodziezy. – Program, ktory polega wylacznie na rozdaniu laptopow
niestety nie wyrownuje szans – dodala. Opracujemy programy powiazane z
programami nauczania – powiedziala. Zaznaczyla, ze te programy doprowadza
do odciazenia tornistrow mlodych oraz beda powiazane z procesem
edukacyjnym, zapewnia bezpieczenstwo w sieci oraz higiene cyfrowa. – To sa
naprawde wazne z perspektywy edukacji mlodego czlowieka w XXI w. wyzwania –
podkreslila.

– Program cyfrowy uczen to jest program, ktory zadnego dziecka, ktore
liczylo na sprzet od panstwa, nie pozostawi z tylu – powiedziala.

Cieszynski: przetarg na laptopy objety tarcza CBA

Byly minister cyfryzacji Janusz Cieszynski napisal w mediach
spolecznosciowych po konferencji prasowej, ze “przetarg na laptopy byl
objety tarcza antykorupcyjna CBA”. “Informacja o zawiadomieniu do
prokuratury bez jakichkolwiek szczegolow i uprawdopodobnienia zarzutow to
brutalna walka polityczna” – przekazal.

“Dla jasnosci – przetarg przeprowadzalo Centrum Obslugi Administracji
Rzadowej, jednostka, ktora kazdego roku kupuje tysiace sztuk sprzetu na
potrzeby rzadu i jednostek podleglych” – dodal.

Piesc Macierewicza i twarz Kaminskiego. “Nie bylo zadnego uderzenia, to
byla obrona” W srode przed Sejmem doszlo do przepychanki, gdy poslowie PiS
probowali wprowadzic skazanych i ulaskawionych Mariusza Kaminskiego i
Macieja Wasika. Na nagraniu, ktore opublikowal miedzy innymi Krzysztof
Brejza (KO) widac, ze piesc Antoniego Macierewicza znalazla sie na twarzy
Mariusza Kaminskiego. W tym momencie oblicze bylego szefa CBA skrzywil
grymas, wygladajacy jak skutek bolu wynikajacego z uderzenia. – To jest
klamstwo (…) Nie bylo zadnego uderzenia, bylo odwrotnie. To byla obrona
pana Kaminskiego – komentowal dzis Macierewicz. Zarzucil, ze upowszechniane
nagranie jest zmanipulowane, a zdjecie sfalszowane. Poslowie PiS probowali
w srode wprowadzic bylych poslow Mariusza Kaminskiego i Macieja Wasika do
Sejmu. Na drodze stanela Straz Marszalkowska. Podczas chaotycznej
przepychanki politykow PiS ze straznikami zacisnieta piesc Antoniego
Macierewicza wyladowala na twarzy Mariusza Kaminskiego. “Walki w PiS” –
skomentowal europosel Krzysztof Brejza z KO, ktory udostepnil nagranie.

W sieci pojawilo sie nagranie, na ktorym widac, jak w czasie chaotycznej
przepychanki Antoni Macierewicz uderzyl Mariusza Kaminskiego w twarz i
przeciagnal piesc po jego policzku. W tym momencie oblicze bylego szefa CBA
skrzywil grymas, wygladajacy jak skutek bolu wynikajacego z uderzenia.
Nagranie z tego zajscia udostepnil miedzy innymi europosel KO Krzysztof
Brejza. “Antoni przylozyl Mariuszowi. Walki w PiS” – napisal. O to, jak
mozna interpretowac ten gest Macierewicza, zapytal reporter TVN24 Radomir
Wit. Polityk twierdzi, ze to dziennikarze, manipulujac to nagranie “zadali
cios”. – Jest dokladnie odwrotnie. Publikujecie dwa filmy w tej sprawie.
Jeden, w ktorym uderzam w lewa strone i drugi, w ktorym uderzam w prawa
strone. Manipulujecie to. To jest po prostu klamstwo. Ja nic nie zrobilem.
To wy zrobiliscie – mowil Macierewicz.

Dopytywany o to, kto jest na tym nagraniu powiedzial, ze “nie ma zadnego
uderzenia”. – To jest klamstwo (…) Nie bylo zadnego uderzenia, bylo
odwrotnie. To byla obrona pana Kaminskiego – przekonywal posel PiS.
Macierewicz szedl juz w strone drzwi, ale wrocil do reportera, gdy Wit
skomentowal, ze byla to “bardzo dotkliwa obrona dla Mariusza Kaminskiego”. –
Krotko mowiac, nie tylko pan pyta, ale nieustannie to klamstwo pan
powtarza. To zdjecie jest sfalszowane – dodal. Za co zostali skazani
Mariusz Kaminski i Maciej Wasik

Zarowno Mariusz Kaminski, jak i Maciej Wasik zostali prawomocnie skazani
przez warszawski sad okregowy za niedopelnienie obowiazkow oraz
przekroczenie uprawnien. Chodzi o okres od 14 grudnia 2006 roku do 5 lipca
2007 roku i dzialania dotyczace tzw. afery gruntowej. W tym okresie Mariusz
Kaminski byl szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a Maciej Wasik jego
zastepca. Razem z nimi skazano rowniez dwoch innych czlonkow owczesnego
kierownictwa CBA. Jak stwierdzil w grudniu 2023 roku stoleczny sad
okregowy, Mariusz Kaminski “przekroczyl przyznane mu uprawnienia i nie
dopelnil ciazacych na nim obowiazkow” w ten sposob, ze “kierowal
popelnieniem” czynu zabronionego przez podleglych mu funkcjonariuszy CBA
“pomimo braku podstaw prawnych”. Wyrok mowi m.in. o zaplanowaniu,
zorganizowaniu i zrealizowaniu “przy wykorzystaniu wykonujacych jego
polecenia funkcjonariuszy CBA” (w tym Macieja Wasika – red.) prowokacji.
Stwierdza, ze “zlecil zainicjowanie na podstawie podrobionych dokumentow”
przeprowadzenie odrolnienia gruntow. Aby to uwiarygodnic – jak stwierdza
sad – “zlecil podrobienie szeregu dokumentow urzedow administracji rzadowej
i samorzadowej”.

W odniesieniu do Macieja Wasika sad stwierdzil, ze nie dopelnil ciazacych
na nim obowiazkow w ten sposob, ze “wykonujac polecenia przedlozonego, to
jest Szefa CBA Mariusza Kaminskiego, ktorych realizacja spowoduje
popelnienie czynu zabronionego, nie dopelnil wynikajacego z art. 71 ust. 2
cytowanej ustawy o CBA obowiazku odmowy wykonania polecenia, a takze
przekroczyl uprawnienia w ten sposob, ze zlecil podleglym mu pracownikom
przeprowadzenie czynnosci operacyjno-rozpoznawczych ” pomimo braku
podstaw prawnych do ich realizacji”.

23 stycznia tego roku, po tym jak Kaminski i Wasik spedzili niecale dwa
tygodnie w wiezieniu, politycy PiS zostali ulaskawieni przez prezydenta
Andrzeja Dude i tego samego dnia opuscili zaklady karne.

Jas Fasola narazil sie producentom samochodow elektrycznych. Sprawa w Izbie
Lordow Rowan Atkinson, aktor znany glownie z roli Jasia Fasoli, zostal
oskarzony o szerzenie pogladow szkodliwych dla postrzegania aut
elektrycznych. Bylo to jednym z tematow wtorkowego posiedzenia brytyjskiej
Izby Lordow. Aktorowi zarzucono napisanie “jednego z najbardziej
szkodliwych” dla sprawy artykulow, co mialo wplynac na spowolnienie
sprzedazy elektrykow. Po wtorkowym posiedzeniu komisji ds. srodowiska i
zmian klimatu brytyjskiej Izby Lordow rozgorzala dyskusja na temat
ubieglorocznego artykulu Rowana Atkinsona dla “The Guardian”, poswieconego
pojazdom elektrycznym. Podczas spotkania omawiano implementacje rzadowego
planu zakazu sprzedazy nowych pojazdow spalinowych od 2035 roku. Jego
wdrozenie mialo zaowocowac zwiekszeniem liczby sprzedawanych aut
elektrycznych. Tak sie jednak nie stalo. Zdaniem uczestnikow posiedzenia,
wspolwinnym tego jest odtworca roli Jasia Fasoli.

Na posiedzeniu glos zabrali m.in. przedstawiciele think thanku Green
Alliance. Ich zdaniem popularny brytyjski komik jest odpowiedzialny za
“zniszczenie” reputacji aut elektrycznych i spowolnienie ich sprzedazy.
Napisany przez aktora komentarz dla “Guardiana” okreslili mianem “jednego z
najbardziej szkodliwych”. Jak dodali, zawarte w nim informacje byly
“powszechnie negowane”. – Niestety, weryfikacja faktow nigdy nie dociera do
tak szerokiego grona odbiorcow, jak pierwotne falszywe twierdzenie –
ocenili, obwiniajac Atkinsona o szerzenie nieprawdy. Co znalazlo sie w jego
tekscie?

Rowan Atkinson oskarzony o “zniszczenie” reputacji aut elektrycznych

Atkinson zatytulowal swoj artykul: “Kocham auta elektryczne i bylem jednym
z ich pierwszych uzytkownikow, ale coraz czesciej czuje sie oszukany”. We
wstepie autor zaznaczyl, ze choc uwaza samochody elektryczne za “wspaniale
maszyny”, po zaglebieniu sie w informacje na ich temat nie jest pewien, czy
“sa panaceum na problemy ochrony srodowiska, za jakie sie je uwaza”.
Nastepnie przeszedl do krytyki akumulatorow litowo-jonowych, stosowanych w
tego typu pojazdach. Zasugerowal, ze do czasu rozwiniecia alternatywnych
dla nich opcji, lepszym rozwiazaniem moze byc zwiekszenie wykorzystania
paliw syntetycznych i wydluzenie czasu, przez jaki wlasciciele korzystaja
ze swoich pojazdow. “Coraz czesciej mam wrazenie, ze nasz miesiac miodowy z
samochodami elektrycznymi dobiega konca i nie jest to zle: zdajemy sobie
sprawe, ze nalezy zbadac szerszy zakres opcji, jesli mamy wlasciwie zajac
sie bardzo powaznymi problemami srodowiskowymi, jakie powoduje korzystanie
z samochodow” – ocenil. Konczac tekst, stwierdzil, ze choc jest przekonany,
ze “pewnego dnia naped elektryczny przyniesie realne korzysci dla
srodowiska, ten dzien jeszcze nie nastal”. Aktor, jak sam sie opisuje, ma
wyksztalcenie wyzsze z zakresu inzynierii elektrycznej i elektronicznej.
Prywatnie jest “pasjonatem samochodow”.

Dyskusja o tekscie Atkinsona

Publikacja artykulu Atkinsona wywolala wsrod czytelnikow “Guardiana”
niemale kontrowersje. Tydzien pozniej na lamach portalu ukazal sie tekst
Simona Evansa, zastepcy redaktora naczelnego serwisu Carbon Brief,
poswieconego tematyce srodowiskowej, w ktorym zarzucono aktorowi
“powielenie serii wielokrotnie obalanych tez”. “Najwiekszym bledem
Atkinsona jest to, ze nie dostrzega on, ze pojazdy elektryczne, w
porownaniu do aut spalinowych, juz teraz oferuja srodowisku globalne,
znaczace korzysci” – podsumowuje Evans

Duda o Trumpie i wojnie w Ukrainie. Slowa zauwazone za oceanem Donald Trump
przekonuje, ze moze “bardzo szybko” rozwiazac problem wojny w Ukrainie. O
te slowa zostal zapytany prezydent Andrzej Duda. – Jezeli mi prezydent
Donald Trump cos obiecal, to bylo to dotrzymane. Dotrzymuje danego slowa,
jezeli cos mowi, to traktuje to powaznie – komentowal. Prezydent USA Donald
Trump przekonywal podczas wyborczego spotkania, ze jesli wygra wybory i
znow zostanie prezydentem, “bardzo szybko” rozwiaze problem wojny w
Ukrainie. Wczesniej zapowiadal, ze moze to zrobic nawet w 24 godziny.

Duda: Trump dotrzymuje danego slowa

Prezydent Duda, ktory przebywal w srode w Rwandzie, zostal zapytany na
konferencji, na ile wiarygodna jest taka zapowiedz Donalda Trumpa.

– Moge powiedziec z mojego osobistego doswiadczenia jako prezydenta
Rzeczypospolitej, ktory pracowal kiedys z panem prezydentem Donaldem
Trumpem, kiedy realizowal on swoja pierwsza kadencje prezydencka – to, do
czego zobowiazywal sie wobec mnie, zostalo dotrzymane – mowil prezydent.
Jezeli ja jakas obietnice od prezydenta Donalda Trumpa otrzymalem, jezeli
mi prezydent Donald Trump cos obiecal, to bylo to dotrzymane. (…) Moge
powiedziec tak, prezydent Trump dotrzymuje danego slowa. Jezeli cos mowi,
to traktuje to powaznie – podkreslil Duda. Amerykanskie media o wypowiedzi
Dudy

Wypowiedz polskiego prezydenta zauwazyly media za oceanem. O tym, ze Duda
“wierzy Trumpowi, ze ten moze zakonczyc wojne w 24 godziny” napisaly
miedzy innymi amerykanski “Newsweek” czy “The Washington Times”.

“Waszyngton jest sceptyczny wobec zapowiedzi Trumpa, ze moze zakonczyc
wojne w 24 godziny, ale prezydent sasiadujacej z Ukraina Polski ma inne
podejscie” – pisze “The Washington Times”. Przypomina, ze Polska jest
“jednym z najwiekszych sprzymierzencow Ukrainy”. “Newsweek” przytacza
wypowiedzi Dudy, ale pisze tez, ze Wolodymyr Zelenski zaprosil bylego
prezydenta USA do odwiedzenia Kijowa, ale tylko pod warunkiem, ze spelni on
swoja zapowiedz “zatrzymania wojny w ciagu 24 godzin”.

Trump o Ukrainie i Putinie

Donald Trump wczesniej powtarzal wielokrotnie, ze gdyby to on, a nie Joe
Biden rzadzil USA, nie doszloby do inwazji Rosji na Ukraine. – Ukraina i
Rosja nie walczylyby ze soba. To nie znaczy, ze kochalyby sie, ale nie ma
takiej mozliwosci, zeby walczyly i nie ma takiej mozliwosci, zeby Putin
wszedl na Ukraine – powiedzial w pazdzierniku 2022 roku.Byly prezydent USA
mowil tez o swoich dobrych stosunkach z Wladimirem Putinem i chwalil
rosyjskiego dyktatora jako “bardzo madra osobe”. Trump krytykowal
zaangazowanie USA na Ukrainie, sugerujac, ze Kijow nie jest w stanie wygrac
wojny.

Media: Nowa bron Putina mogla zostac uzyta po raz pierwszy. Wyglada na to,
ze ja zestrzelono Rosyjska armia w ataku na Kijow prawdopodobnie po raz
pierwszy uzyla nowego typu hipersonicznego pocisku manewrujacego Cyrkon –
informuje ukrainski portal wojskowy Defense Express. Pocisk, ktory wedlug
Moskwy mial byc niemozliwy do przechwycenia, najprawdopodobniej zostal
zestrzelony, doniesienia te nie zostaly jednak oficjalnie potwierdzone. W
ubieglym roku portal Defense Express jako pierwszy informowal o
zestrzeleniu nad Kijowem innego hipersonicznego pocisku – Kindzal, co
pozniej potwierdzily ukrainskie sily powietrzne. Dziennikarze Defense
Express informuja, ze podczas srodowego ataku rakietowego na Kijow Rosja
mogla po raz pierwszy uzyc swojego nowego, hipersonicznego pocisku
manewrujacego 3M22 Cyrkon. Jako dowod publikuja zdjecia szczatkow rakiety,
ktora spadla w poblizu linii energetycznej w dzielnicy Dniprowska.

Na jednym ze zdjec na fragmencie pocisku widnieje oznaczenie 3M22, co
odpowiada oznaczeniu wlasnie 3M22 Cyrkon. Pocisk ten, wraz z inna
hipersoniczna “rakieta Ch-47 Kindzal, stanowi tak zwane wunderwaffe
Wladimira Putina”, przypomina Defense Express. “Wunderwaffe” (niem. cudowna
bron) to okreslenie sformulowane przez propagande hitlerowska w czasie II
wojny swiatowej, ktore mialo odnosic sie do nowych, przelomowych rodzajow
uzbrojenia. Rozmowcy Defense Express, pytani, czy Rosja mogla uzyc do ataku
na Kijow pocisku Cyrkon, wyjasniali, ze nie mozna tego wykluczyc, ale
“fragmentacja zestrzelonej rakiety jest dosc silna, co znacznie utrudnia
jej identyfikacje” i jednoznaczne potwierdzenie. Portal zwraca zarazem
uwage, ze malo prawdopodobnym jest, aby malo znaczaca linia energetyczna
byla jego celem, co najpewniej oznacza, ze rakieta ta zostala zestrzelona
przez ukrainska obrone powietrzna. W raportach dowodztwa Sil Powietrznych
Ukrainy nie informowano o wykorzystaniu w srodowym ataku rakiety Cyrkon.
Oficjalnie podano, ze Rosjanie uzyli do ataku na Kijow pociskow
manewrujacych Ch-101, Ch-555, Ch-55 i Kalibr (3M54), ktore zostaly odpalone
z samolotow przebywajacych nad terytorium Rosji. Jak dotad nie jest znany
ani jeden przypadek uzycia pocisku Cyrkon w atakach na Ukraine. Defense
Express zauwaza, ze podejrzenie wykorzystania tego pocisku pojawilo sie po
raz pierwszy na poczatku stycznia, dotad nie zostalo jednak potwierdzone.
“Najnowsze osiagniecie” Putina

Nowe pociski hipersoniczne Kindzal i Cyrkon po raz pierwszy zapowiedzial
Wladimir Putin w 2018 roku, mowiac, ze sa one czescia nowej generacji
rosyjskiej broni, ktora moze uderzyc w niemal kazdy punkt na swiecie i
ominac zbudowana przez USA tarcze antyrakietowa. Ukrainski ekspert do spraw
lotnictwa Kostiantyn Krywolap przypomina portalowi RBK-Ukraina, ze rok
pozniej Putin “zademonstrowal” Cyrkona jako “najnowsze rosyjskie
osiagniecie”. – Ale tak naprawde zostal wowczas zaprezentowany (przez
Putina – red.) amerykanski pocisk hipersoniczny X-51 (Waverider – red.), a
raczej jego prototyp – dodal Krywolap, przypominajac, ze Amerykanie
rozpoczeli prace nad eksperymentalnym statkiem powietrznym X-51 w latach
dwutysiecznych, a Rosjanie pozniej, stawiajac przed soba zbyt “ambitne
cele”.

Krywolap dodal, ze po roku inwazji zbrojnej na Ukraine Putin zapowiedzial
“masowa produkcje” tych rakiet dla armii rosyjskiej, ale jak dotad tego nie
zaobserwowano. Wedlug rosyjskiej propagandy Cyrkon ma osiagac predkosc 9
machow (dziewieciokrotnosc predkosci dzwieku – red.), a jego zasieg ma
wynosic do tysiaca kilometrow. Ekspert portalu RBK-Ukraina zwraca uwage, ze
jesli to rzeczywiscie pierwszy przypadek uzycia pocisku Cyrkon przeciwko
Ukrainie, powstaje pytanie skad dokladnie go wystrzelono. Rakieta ta
przenoszona miala byc glownie przez okrety, ale jej tradycyjny nosiciel,
fregata Admiral Gorszkow, nie znajduje sie obecnie na Morzu Czarnym.
Krywolap przypuszcza, ze jesli doszlo do wystrzelenia Cyrkona, to mogl on
zostac odpalony z rosyjskiego bombowca Tu-22 lub ewentualnie z ladowej
wyrzutni, takiej jak mobilny system Bastion (K-300P Bastion-P) lub
zlokalizowany na Krymie kompleks Obiekt-100.

W analizie amerykanskiego Instytutu Studiow nad Wojna (ISW) podano, ze
“niepotwierdzone doniesienia o ataku z uzyciem 3M22 Cyrkon sa godne uwagi,
poniewaz pociski te sa zwykle wystrzeliwane z okretow w cele na morzu lub
przybrzezne”. “Sily rosyjskie mogly zostac zmuszone, by dostosowac te
rakiety do uderzania w cele znajdujace sie dotychczas w glebi ladu” –
ocenil ISW. Doniesienia o pierwszym zestrzelonym Kindzale

Defense Express nie po raz pierwszy informuje o uzyciu przez Rosjan nowej
broni. W maju 2023 roku ten specjalizujacy sie w tematyce wojskowej i
wspolpracujacy z Rada Narodowego Bezpieczenstwa i Obrony Ukrainy portal
jako pierwszy podal informacje o zestrzeleniu nad kijowskim stadionem
pierwszego rosyjskiego hipersonicznego pocisku Kindzal. Po ukazaniu sie tej
publikacji rzecznik sil powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat powiedzial, ze
doniesienia Defense Express sa nieprawdziwe, a nad Kijowem w dniu ataku nie
zarejestrowano rosyjskich pociskow balistycznych. Pozniej dowodca
ukrainskich sil powietrznych general Mykola Oleszczuk potwierdzil jednak,
ze Kindzal zostal zestrzelony nad Kijowem dzieki systemowi Patriot.

Z pistacjami, matcha, bekonem? Najbardziej zaskakujace smaki paczkow Kto
nie zje ani jednego paczka w tlusty czwartek, temu nie bedzie sie wiodlo –
glosi stare porzekadlo. Po jakie slodkosci siegnac, jesli ich klasyczne
wersje sa nam nie w smak albo lubimy kulinarne nowosci? Z roku na rok
cukiernicy coraz bardziej zaskakuja. Wszystko wskazuje na to, ze paczki z
pistacjami zasluza na miano hitu tegorocznego tlustego czwartku. Paczkarnie
i cukiernie rzemieslnicze przescigaja sie w roznych wariacjach na ich
temat. W najbardziej klasycznej odslonie wypelnione sa gestym kremem
pistacjowym i oblane delikatnie cytrynowym lukrem. Spotkac je mozna rowniez
w wersji z dodatkiem nadzienia malinowego czy rozanego.

Nie mniej smaczne sa oponki sowicie oblane pistacjowa polewa i oproszone
posiekanymi orzechami. Amatorom wypiekow, ktorym slodycz niestraszna, do
gustu przypasc moga tez paczki z kremem pistacjowym i biala czekolada lub
kremem o smaku batonikow kinder bueno. Tych, ktorym pistacje nie w smak,
zaciekawic moga inne nietypowe paczki.

Tlusty czwartek 2024. Najciekawsze smaki paczkow

Po zdobyciu szturmem kawiarni japonska matcha przechodzi do swiata deserow.
W ofertach cukierni na stale zagoscily juz serniki czy brownie z dodatkiem
sproszkowanej zielonej herbaty. Z okazji tlustego czwartku mozna rowniez
sprobowac paczkow wypelnionych gestym i aromatycznym kremem na jej bazie.
Tym, ktorzy od gorzkawej matcha latte wola filizanke klasycznej mlecznej
kawy, do gustu przypasc moga paczki z kremem kawowo-karmelowym czy
nadzieniem o smaku kawy i slodka marmolada z pomaranczy. Ciekawa propozycje
stanowia rowniez paczki z bombardino nadziewane masa o smaku slodkiego,
rozgrzewajacego koktajlu popularnego na wloskich stokach narciarskich.
Rownie smaczne sa paczki z kremem na bazie bialej czekolady i prosecco.
Spotkac je mozna takze w formie oponek oblanych polewa o takim samym smaku.
W tym miejscu nalezy rowniez wspomniec o paczkach wypelnionych powidlami
sliwkowymi, wzbogaconymi dodatkiem cynamonu i rumu.

Tym, ktorzy wola mniej slodkie polaczenia, do gustu przypasc moga paczki z
malinami i orzezwiajacym kremem cytrynowym. Interesujaca propozycje
stanowia tez oponki z polewa o smaku marakui czy paczki z bita smietana
przelamane dodatkiem mandarynki. Warte sprobowania sa takze paczki
wypelnione serem, pieczonym jablkiem i rodzynkami. Paczki dla tych, ktorzy
nie lubia slodyczy

Przegladajac oferty cukierni znalezc mozna tez ciekawe propozycje dla
amatorow slodko-slonych polaczen. Jedna z bardziej wyrazistych stanowia
paczki z serem kozim i konfitura figowa. Intrygujace wydaja sie takze
oponki z dodatkiem kawalkow bekonu oblane slodkim syropem klonowym. Osobom,
ktore zupelnie stronia od slodkosci, posmakowac moga paczki w formie
wytrawnej: z dodatkiem farszu miesnego, warzywnego lub serowego. Tlusty
czwartek obchodzony jest w ostatni czwartek przed Wielkim Postem, czyli 52
dni przed Wielkanoca. Tradycja istnieje nie tylko w Polsce. Niemcy swietuja
podobnie jak my – w czwartek. W Wielkiej Brytanii, USA, Francji i Australii
wypiekami objadaja sie natomiast we wtorek, ostatni dzien karnawalu przed
Sroda Popielcowa. Skandynawski odpowiednik tlustego czwartku obchodzony
jest w ostatnia niedziele przed Wielkim Postem. Z kolei na wschod od
polskiej granicy ostatki swietuje sie przez caly tydzien.

“Nie, nie, teraz ja mowie”. Poslanka PiS przyszla na konferencje marszalka
Holowni Poslanka PiS Urszula Rusecka przyszla w srode na konferencje
marszalka Sejmu Szymona Holowni i – zamiast dziennikarzy – zadawala mu
pytania. Odnosila sie do porannej sytuacji przed gmachem parlamentu, gdzie
doszlo do szarpaniny miedzy poslami opozycji, ktorzy chcieli wprowadzic do
Sejmu skazanych politykow, a Straza Marszalkowska. Poslowie PiS probowali w
srode wprowadzic skazanych politykow Mariusza Kaminskiego i Macieja Wasika
do Sejmu. Na drodze stanela Straz Marszalkowska. Politycy opozycji nie
stosowali sie do polecen, doszlo do szarpaniny. Glowne wejscie do Sejmu
zostalo zamkniete.

Poslanka PiS na konferencji Szymona Holowni

Marszalek Sejmu Szymon Holownia po godzinie 9.30 wystapil na konferencji
prasowej. Kiedy przyszedl czas na pytania dziennikarzy, zamiast nich przy
mikrofonie stanela poslanka PiS Urszula Rusecka.

Zapytala, dlaczego “parlamentarzysci stoja przed wejsciem glownym, a straz
marszalkowska powiedziala, ze na polecenie marszalka nie wpuszcza glownym
wejsciem”. Mamy bardzo jasna i konkretna sytuacje, z ktora czas sie
pogodzic. Sad Okregowy w Warszawie 20 grudnia ubieglego roku wydal wyrok –
odpowiedzial Holownia, odnoszac sie do wygasniecia mandatow Kaminskiego i
Wasika.

Dodal, ze “nigdy w zyciu nie przeszlo mu przez mysl, by pozbawiac
kogokolwiek z poslow prawa do wykonywania mandatu”, bo “marszalek nie ma
takich kompetencji, to robia sady”.

Rusecka skarzyla sie, ze glowne wejscie bylo zamkniete i musiala wejsc do
Sejmu innym, podziemnym. – Ja dzisiaj tez wchodzilem podziemnym wejsciem od
hotelu sejmowego, poniewaz przed posiedzeniem bylem na chwile w kaplicy.
Wlos mi z glowy nie spadl – odpowiedzial Holownia. Dodal, ze “jezeli chodzi
o porzadek na terenie parlamentu, to sie niestety czasem bedzie wiazalo z
pewnymi utrudnieniami dla poslow”. – Ale nie robimy tego, by sie na kim
zemscic, tylko zeby sie nikomu nie stala krzywda – podkreslil marszalek.

Holownia: w Sejmie nie ma miejsca na polityczne chuliganstwo

Holownia podkreslal, ze Kaminski i Wasik “nie beda uczestniczyc w
posiedzeniu Sejmu jako poslowie i nie ma co do tego zadnych watpliwosci”.

– Mowilem o tym rowniez na Konwencie Seniorow przedstawicielowi Prawa i
Sprawiedliwosci. W tej sytuacji nic sie nie zmieni, a w Sejmie
Rzeczypospolitej nie ma miejsca na polityczne chuliganstwo, warcholstwo i
proby hanbienia, zaczepiania, profanowania munduru Strazy Marszalkowskiej –
powiedzial marszalek. Podkreslil, ze “nie wolno atakowac funkcjonariuszy
publicznych, nie wolno ich zmuszac do odstapienia od czynnosci, do ktorych
maja prawo”. – Straz Marszalkowska dzisiaj moze byc pewna, ze marszalek
Sejmu, prezydium Sejmu, Kancelaria Sejmu stoja za nia murem – dodal
Holownia.

Zlowil rybe wazaca ponad sto kilogramow. “To jak wygrana na loterii” Pewien
rybak z wyspy Xiaoliuqiu moze mowic o wyjatkowym szczesciu. U wybrzezy
poludniowego Tajwanu zlowil wazaca 102 kilogramy rybe – poinformowal w
srode tajwanski nadawca TVBS. Ryba zostala sprzedana za niemal 70 tysiecy
dolarow tajwanskich (okolo dziewieciu tysiecy zlotych). Pod koniec stycznia
rybak o imieniu Hung wybral sie na polow makreli na malej gumowej tratwie u
wybrzezy poludniowego Tajwanu. Mial wyjatkowe szczescie, poniewaz udalo mu
sie zlowil ogromna rybe – itajare goliata (Epinephelus lanceolatus). Okaz
wazyl 102 kilogramy. Do wyciagniecia ryby z wody musial uzyc ciezarowki z
dzwigiem. To jak wygrana na loterii i swietna premia na koniec roku –
powiedzial Hung. W najblizsza sobote, 10 lutego, na Tajwanie rozpoczyna sie
chinski Nowy Rok, nazywany Swietem Wiosny. To najwazniejsze swieto w
kalendarzu chinskim.

Rybak sprzedal okaz za niemal 70 tysiecy dolarow tajwanskich (okolo
dziewieciu tysiecy zlotych). Powiedzial, ze pieniadze przydadza sie przed
Swietem Wiosny.

Itajara goliat (Epinephelus lanceolatus) moze osiagac do 2,7 metra dlugosci
i wazyc nawet 600 kilogramow. Jest drapiezna ryba z rodziny
strzepielowatych.

SPORT

Byl wielka nadzieja polskich skokow. “Pilem, bo wszyscy pili” W 1992 roku
Wojciech Skupien byl piaty, a rok pozniej czwarty podczas mistrzostw swiata
juniorow. Wtedy uchodzil za jedna z najwiekszych nadziei polskich skokow
narciarskich, zanim nastala era Adama Malysza. W rozmowie z TVP Sport
przyznal, ze zmienilby jedna rzecz tych 30 lat temu. – Nie imprezowalbym
tyle, ile to robilem. Tyle mogloby wystarczyc – powiedzial szczerze.
Opowiedzial takze o imprezie, ktora skonczyla sie zalaniem pietra. Wojciech
Skupien zadebiutowal w Pucharze Swiata w skokach narciarskich ponad dwa
lata przed Adamem Malyszem, bo 5 grudnia 1992 roku w Falun, gdzie uplasowal
sie na 42. miejscu. Pierwsze punkty zdobyl 17 grudnia 1993 roku w
Courchevel, zajmujac 20. pozycje. Jego najlepszymi osiagnieciami sa: drugie
miejsce w FIS Cup w sezonie 2005/2006, 11. lokata w konkursie indywidualnym
na duzej skoczni podczas igrzysk olimpijskich w Nagano w 1998 roku, 38.
miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Swiata w sezonie 1999/2000 oraz
czwarte podczas mistrzostw swiata juniorow w 1993 roku w Harrachovie.
Wojciech Skupien “nie mial wlasciwego nazwiska”. Opowiedzial o balandze
Polakow we Francji

Skupien udzielil wywiadu TVP Sport, w ktorym opowiedzial m.in. o slynnym
obozie we francuskim Courchevel z lata 2004 roku, gdy polscy skoczkowie nie
szczedzili alkoholu. – Cos sie wieczorem w hotelu dzialo, jeden z nas
zrzygal sie do wanny i probowal to potem umyc. Ale tak probowal, ze
zostawil na cala noc puszczona wode. Odplyw sie zatkal, on zapomnial i w
hotelu utopilo sie cale pietro – opisywal.

– Poszlo na mnie i na Mateusza Rutkowskiego – bo przeciez nam bylo
najlatwiej dopasowac historie do latki imprezowiczow. A to nie bylismy my.
Przykryto wtedy winowajce, ale wystarczylo miec wtedy w PZN wlasciwe
nazwisko. Ja mialem niewlasciwe. Na szczescie nie kazali mi za to placic.
To pewnie byly straty na niewyobrazalna kwote – dodal. W dalszej czesci
rozmowy podkreslil, ze jego kariera moglaby sie potoczyc inaczej, gdyby
mniej imprezowal. Co wam bede sciemnial, roznie bywalo. Dwa tygodnie
mocniej na miescie? No to potem tych dwoch tygodni rzetelnej roboty
brakowalo w kluczowych momentach. Tylko czlowiek glupi byl. Nie rozumial –
nie ukrywal 47-letni dzis Wojciech Skupien. Zwracal uwage na zly dobor
towarzystwa i w tym momencie przywolal przyklad Adama Malysza. – Adam
przeciez tez byl mlody, tez mial pokusy. Ale moze nie mial wokol ludzi, co
ino cie na wode namawiaja.

Kiedys pil na umor, teraz Wojciech Skupien jest trzezwy od pieciu lat

Skupien przyznal wprost, ze gdy szedl w miasto, to “do upadlego”. – Pilem,
bo wszyscy pili, a ja nie potrafilem odmawiac. Tu nie ma wielkiej
filozofii. Swoja droga, mysle, ze to nie najgorzej, ze po latach umiem sie
do tego po prostu przyznac. Ze juz mam swiadomosc – podkreslil. Wojciech
Skupien dodal, ze od pieciu lat nie pije alkoholu. Zostal dziadkiem i
“korzysta z zycia w inny sposob”. Skad taka decyzja? – Moze po prostu do
tego dojrzalem? Nie wiem – powiedzial.

ORGANIZATORZY PRZEGRALI Z POGODA. ZAWODY PUCHARU SWIATA ODWOLANE Rumunski
Rasnov mial byc gospodarzem kolejnego weekendu Pucharu Swiata kobiet w
skokach narciarskich. Mial, bo rywalizacji w tym terminie nie bedzie.
Powodem sa niekorzystne warunki atmosferyczne. “Zawody Pucharu Swiata
kobiet w skokach narciarskich w Rasnovie, zaplanowane na 17 i 18 lutego,
zostaly odwolane” – napisano w czwartek przed godzina 13.00 na profilu FIS
Ski Jumping na platformie X (dawniej Twitter). Jak informuje portal
skijumping.pl, organizatorzy nie byli w stanie przygotowac obiektu do
rywalizacji. Wszystkiemu winna byla panujaca w Rumunii od wielu dni odwilz,
co przelozylo sie na brak wystarczajacej ilosci sniegu. Po 15 z 26
konkursow indywidualnych PS w tym sezonie liderka klasyfikacji generalnej
jest Slowenka Nika Prevc, ktora ma na swoim koncie 949 punktow.Druga jest
Japonka Yuki Ito (771), a trzecie miejsce zajmuje Austriaczka Eva Pinkelnig
(671).

Kolejne zawody odbeda sie w dniach 24-25 lutego w austriackim Hinzenbach

DETEKTYW

Smierc za rozbity zyrandol

Marcin GRZYBCZAK

Nie seks i nie rabunek, ale zniszczony zyrandol byl motywem, z powodu
ktorego Boguslaw brutalnie usmiercil znajomego. Odpokutuje teraz za swoj
czyn w wie- zieniu. Gdy ratownicy medyczni poja- wili sie w miesz- kaniu
Boguslawa, zobaczyli lezacego na podlodze Janka. W swoim raporcie z
interwencji opisali jego wyglad w nader obrazowy sposob: “Cialo mezczyzny
jest wychlodzone, blade, bez akcji serca. Widoczny silny obrzek
twarzoczaszki i siniaki okula- rowe, zakrzepla krew na sko- rze i uszach.
Klatka piersiowa wiotka”.

To ostatnie zdanie oznacza- lo, ze mezczyzna, ktoremu mieli udzielic
pomocy, ma polamanie zebra i mostek. Wniosek byl oczywisty: lezacy na
podlodze pokrzywdzony zostal brutalnie zakatowany na smierc.

Ratownicy pytali obecnego w mieszkaniu gospodarza co sie stalo, ale
nietrzezwy Boguslaw tylko patrzyl na wlaczony tele- wizor i ignorowal
zapytania. Odpalal jednego papierosa za drugim i cos belkotal pod nosem,
mowil nieskladnie i cha- otycznie. Powtarzal te same fra- zy, bardzo wolno
cedzac kazde slowo. Ratownicy spojrzeli na siebie i zdecydowali, ze nic tu
po nich.

– Tu jest potrzebna policja, my juz nie mamy niczego do roboty –
stwierdzili.

Po chwili na miejscu krymi- nalni byli i zaczeli zabezpieczac slady
zbrodni. Wna dywanie

notatce urzedowej funkcjonariuszy zna- lazly sie stwierdze-

nia, ze gdy weszli do mieszkania denat lezal na plecach, a wokol niego byly
kawalki szkla i ele- menty polamanej deski do pra- sowania. Krew widoczna
byla wokol glowy tragicznie zmar- lego Janka, a jej rozbryzgi daly sie
zauwazyc praktycznie w kaz- dym kacie pokoju. Twarz zabite- go byla
przykryta zakrwawiona i rozerwana koszula flanelowa Nie mial spodni, ktos
rzucil je na dywan. Nie bylo na nich czerwonych sladow i nie byly
uszkodzone. To swiadczylo, ze Janek nie mial dzinsow na sobie, gdy zostal
skatowany. Jego bok- serki byly nieco opuszczone. Buty lezaly obok, tylko
na pra- wej nodze byla skarpetka, a ta z lewej nogi lezala kolo ciala. Na
klatce schodowej i przed blo- kiem technicy kryminalistycz- ni nie znalezli
zadnej krwi. To wskazywalo, ze dramat z udzia- lem zabojcy i ofiary
rozegral sie w czterech scianach mieszkania.

Policjanci wiedzieli, ze o motywach zbrodni bylo za wczesnie mowic, ale
tego sek- sualnego wcale nie wykluczali. Zatrzymano gospodarza miesz-
kania, ale Boguslaw zaprzeczal, by mial cos wspolnego ze smier- cia goscia.

– Pilismy wodke, Janek wyszedl z mieszkania, a gdy wro- cil byl juz pobity.
Twierdzil, ze tak na osiedlu urzadzily go jakies malolaty – zeznal
Boguslaw, przesluchany jako swiadek.

Prokurator nie mial dowo- dow, ze bylo inaczej niz mowil i po kilku
godzinach wypuscil go z aresztu, ale podskornie czul, ze mezczyzna nie
zdradzil prawdy o przebiegu tej majowej nocy 2019 roku.

Przeczucie to jedno, a twar- de dowody, to co innego. Na ich zebranie
sledczy potrzebo- wali 9 miesiecy. Po tym czasie zapadla decyzja, by
ponownie zatrzymac Boguslawa i dopiero wtedy postawic mu zarzut doko- nania
zabojstwa Janka. Podczas pierwszego i drugiego zatrzyma- nia mezczyzna byl
nietrzezwy. Okoliczni bywalcy miejscowych barow w Nowej Hucie potwier-
dzili, ze Boguslaw za kolnierz nie wylewal i sam chetnie cze- stowal innych
alkoholem.

Z zebranych dowodow wylonil sie obraz zycia gospo- darza mieszkania oraz
Janka. Boguslaw utrzymywal sie z prac dorywczych, byl po rozwodzie i z byla
zona i jedyna corka prak- tycznie nie mial kontaktow. Po smierci rodzicow
mieszkal sam

Kryminalny KraKow

na Wzgorzach Krzeslawickich w Nowej Hucie i obracal sie w nieciekawym
towarzystwie. Nie byl wczesniej karany. Rozebrane zwloki

opijal wodke tu i tam, czasem zapraszal do sie- bie znajomych z osiedla,

a wsrod nich byl i 78-letni Janek. Byl od kilku lat kole- ga ojca
Boguslawa, ale gdy rodzic zmarl mu w 2017 roku Boguslaw nadal zapraszal
Janka do siebie. Gospodarz mieszka- nia wiedzial, ze Janek mieszkal z zona
na tym samym nowo- huckim osiedlu. Mial syna Jarka, znanego w okolicy pod
pseudonimem Makej, ale ich relacje rodzinne byly mocno skomplikowane. Syn –
zamiast w swoim pokoju – czesto noco- wal w nalezacej do ojca piwnicy.

Ze wstydu panowie ukrywali ten fakt, ale o noclegach wiedzia- la chocby
dozorczyni z okolicz- nych blokow. Janek robil synowi wyrzuty, ze “Makej”
nie dokla- da sie finansowo do domowego budzetu i nie pracuje. Dlatego
niechetnie widzial go w pokoju obok. W dniu zabojstwa doszlo do kolejnej
scysji miedzy mez- czyznami i “Makej” uderzyl ojca w glowe. Rozdzielila ich
Krystyna, matka Jarka.

Od uderzenia Janek mial jedynie zaczerwienienie na twarzy. Ten incydent nie
uszedl uwagi policjantom i powaznie brali pod uwage, ze to moze syn byl
sprawca zbrodni. Dlatego nie tylko “Makeja”, ale cala grupe wybranych
swiad- kow przebadano na wykrywa- czu klamstw, przeszukano ich mieszkania i
zabrano ubrania do analiz. To wszystko odby- walo sie na etapie typowa- nia
sprawcy zabojstwa. Mimo wszystko, ogrom wykonanej pracy nie od razu
przyczynil sie na policyjny sukces. Mijaly tygodnie, potem miesiace, a
sprawca zabojstwa caly czas pozostawal na wolnosci. o zbrodni policjanci
otrzy- mali list napisany przez Piotra J., ktory siedzial za

kratkami. Mezczyzna w wysla- nej korespondencji przekony- wal, ze ma
informacje o tym, ze po zabojstwie zwloki Janka zostaly wyniesione z
mieszkania Boguslawa i ulozone na lawce. Autor listu posiadal te wiadomo-
sci od kolegi z osiedla, bo sam akurat przebywal wtedy w wie- zieniu.
Kumpel byl u niego na widzeniu i zdradzil mu pewne okolicznosci zwiazane z
usmier- ceniem 78-latka. Sprawa byla glosna w lokalnej spolecznosci.

Swiadek Piotr J. w liscie wskazywal, ze sprawca zbrod- ni moze byc
wymieniony przez niego z nazwiska Marcin Z. W trakcie libacji w mieszka-
niu mial dopuscic sie zabojstwa Janka, by miec pieniadze na alkohol. To byl
jednak calkowi- cie mylny trop, bo Marcin Z. mial zelazne alibi. W koncu
autor listu podczas przeslu- chania przyznal, ze napi- sal pismo do
sledczych, bo liczyl na wczesniejsze wyjscie zza krat. Sugerowal, ze moglby
sie wiecej dowiedziec o zbrodni na osiedlu, gdyby zwolniono go
przedterminowo z celi. Wtedy sie rozejrzy, dyskretnie popyta i zdobedzie
nowe informacje nie wzbudzajac sensacji. Kryminalni jednak nie przystali na
taki plan i Piotr J. z wiezienia przed kon- cem swojej kary nie wyszedl. W
gronie podejrzewanych o zabicie Janka byl takze Jacek T., ps. Kodzak, wazny
swiadek, ktory krytycznego wieczoru pil wodke z Boguslawem i Jankiem.

Potwierdzil, ze spotkali sie we trojke na osiedlu. “Kodzak” mial akurat
jedzenie z jadlodajni

braci zakonnych albertynow, brakowalo tylko wodki i pano- wie ja kupili,
potem “pekla” dru- ga butelka. W majowy wieczor popijali pod sklepem, az w
kon- cu we trzech przeniesli sie do mieszkania Boguslawa, ktory znal
“Kodzaka” od szkoly pod- stawowej, czasem pozyczal od niego pieniadze i
bral jedzenie przynoszone od braci zakon- nych, byli od dawna dobrymi
kumplami.

O tym, co sie dzialo tam- tego wieczoru, posrednio pomogl policjantom
dowie- dziec sie zapis kamer z pobli- skich budynkow. Z monitoringu
wynikalo, ze trzech mezczyzn weszlo do bloku, w ktorym mieszkal Boguslaw, o
godzinie 15.44. Gospodarz mieszkania mial wtedy na glowie charak-
terystyczna czapke z daszkiem i reklamowke w rece, obok szedl Janek, a za
nimi “Kodzak” z plecakiem w rece. Kamera

nagrala, ze dwaj z nich wyszli, by, jak sie potem okaza- lo z zapisu
monitoringu, w pobliskim sklepie doku- pic wodki i zaraz wrocili do
mieszkania. O godzi- nie 18.25 “Kodzak” wyszedl ponownie z bloku i zostawil
samych Boguslawa i Jank Opuszczajac ich widzial, ze Janek nie mial zadnych
obrazen ciala, a atmosfera jest spokojna i przyjacielska.

Kryminalni sprawdzili, ze w bloku miedzy klatkami znaj- duje sie zamykane
na klucz przejscie. Piwniczne okna byly okratowane, a mieszkanie Boguslawa
znajdowalo sie na wysokosci 4 metrow od ziemi. To wskazywalo, ze Janek nie
mogl w sposob niezauwazony opuscic bloku. Podwazalo to wiec slowa
Boguslawa, ze jego gosc wyszedl od niego, a potem wrocil juz pobity. Kamery
nie nagraly takiego wyjscia i powro- tu mezczyzny. On caly czas byl w tym
mieszkaniu. Pozostawalo zagadka co sie wtedy wyda- rzylo miedzy nim, a
gospoda- rzem lokalu. Niestety jeden nie zyl, a drugi nie mowil prawdy o
przebiegu tragicznego spo- tkania. Kryminalnym zostaly domysly i dalsze
poszukiwanie dowodow.

Sasiedzi Boguslawa tam- tej nocy slyszeli huk, jakby od upadku ciezkich
mebli, ale nikt nie wzywal wtedy pomocy, nie krzyknal, nie podniosl glo-
su. Potem dlugo lala sie woda i ten glosny szum obudzil jed- na z sasiadek,
bo myslala, ze to z jej kranu cos plynie, az poszla to sprawdzic w
lazience. Zapamietala, ze to bylo miedzy godzina 21 a 22.

Po polnocy Boguslaw zadzwonil do “Kodzaka” i bel- kotal, by do niego wrocil
i przy- niosl jakies worki. Faktycznie Jacek T. pojawil sie u kolegi 20
minut pozniej i jak zarejestro- wala kamera wszedl do klat- ki schodowej o
godzinie 1.24. W mieszkaniu zobaczyl, ze na podlodze lezy polnagi Janek,
ktory twarz mial przykryta zakrwawiona koszula. Wokol niego byly kawalki
szkla.

– Bogus co sie tu, k…, zdarzy- lo! – zapytal.

Gospodarz odparl, ze Janek mu rozj… zyrandol

– To mu dopie… – odpowie- dzial wulgarnie. – I chyba nie zyje – zauwazyl.

Telefon do ratownikow

“Kodzak” namawial go, by wezwac pomoc i wykonac polaczenie na numer alarmo-
wy 112. Sam szybko wycofal sie za drzwi, bo byl przerazo- ny i zdenerwowany
z powodu tego, co zobaczyl. Komorke zostawil w swoim mieszkaniu. Wstapil do
nocnego sklepu i zaprzyjaznionej ekspedientce rzucil, ze cos zlego sie
wydarzy- lo u Boguslawa. Wzial od niej telefon i wybral numer 112.

– Bylem u znajomego i zasta- lem tam zakrwawionego mezczy- zne. Prosze o
skierowanie sluzb pogotowia i policji. Tam lezal jakis czlowiek i byl
pobity – sly- chac na nagraniu.

Nie umial podac dokladnego adresu,

pod ktorym doszlo

do tragedii. Dlatego

w sklepie “Kodzak” zaczekal na przyjazd karetki i stamtad dopiero
zaprowadzil ratownikow na miejsce.

Po 10 minutach ponownie wrocil do “Zabki”.

– Teraz to sie dopiero poro- bilo, bo jest trup. Co temu Bogusiowi odbilo?
– zastanawial sie na glos przy ekspedientce.

Wyszlo na jaw, ze i tak- ze Boguslaw o godzinie 2.17 w nocy wykrecil numer
112. Belkotal: “on lezy niezywy. Bylo pare gosci k…, przykrylem go,
zobaczylem, ze on jest niezywy, i jest zimny” – tyle malo sklad- nie
wystekal w rozmowie z dys- pozytorem pogotowia. Ostatecznie prokurator po
prawie rocznym sledztwie oskarzyl Boguslawa o doko- nanie zabojstwa Janka.
Motyw zbrodni, czyli rozbicie zyran- dola w mieszkaniu, ustalono w oparciu
o zeznania “Kodzaka”. Boguslaw na ten temat niewiele mowil. Rzucil tylko,
ze Janek, jak wrocil pobity do jego miesz- kania, zaczal swirowac, machal
plastikowa butelka i uszkodzil mu zyrandol.

– Kazalem mu siadac, uspo- koic sie i posluchal mnie, a ja usnalem.
Obudzilem sie, a Janek juz nie zyl – relacjonowal oskarzony.

Zdaniem sadu mijal sie z prawda. To on zaatakowal pie-sciami Janka w swoim
mieszkaniu i bil go po glowie. Potem uderzal po calym cie- le deska do
prasowania, ktora od zadawania mocnych ciosow rozpadla sie na czesci. Opis
obrazen 78-latka zajmowal dwie strony protokolu: polama- ne zebra, lopatki,
krwotok pod czaszka, liczne siniaki i rany. Mezczyzna byla tak zmasakro-
wany, ze zona nie byla pewna czy to on, gdy w prosektorium pokazano jej
cialo Janka do identyfikacji. N a poczatku sledztwa pojawil sie tez motyw
rabunkowy zbrodni, bo

wdowa po Janku zeznala, ze maz wychodzac z domu mial przy sobie kwote okolo
9 tys. zl. Jednak tuz przed pogrzebem w garnitu- rze Janka, w ktorym mial
byc pochowany, odkryla okragla sumke w wysokosci 10 tys. zl. Powiedziala o
tym odkryciu sled- czym i wtedy motyw rabunkowy zbrodni wyeliminowano.

Motyw homoseksualny? Sledczy pytali o takie sklonnosci wszystkich swiadkow.
Syn Janka “Makej” byl w sledztwie doprowa- dzany przez policje na pobranie
materialu genetycznego do badan porownawczych i wtedy na widok “Kodzaka”
rzucil slowo: “pedal”. Odnotowano to w protokolach, ale tego watku “Makej”
potem nie rozwijal. Boguslaw, pytany dla- czego Janek w jego mieszkaniu byl
niekompletnie ubrany, tluma- czyl jedynie, ze zdjal mu koszule, by
posluchac akcji serca, gdy rze- komo pobity wrocil z osiedla. Nie umial
jednak racjonalnie wyja- snic dlaczego zabity mial zdjete spodnie,
skarpetke i czesciowo zsuniete majtki.

Boguslaw nie przyznawal sie do winy i tlumaczyl skad sie wziela krew ofiary
w jego mieszkaniu. Byla u mnie, bo Jankowi ciekla z nosa, gdy przyszedl
pobi- ty. Dotykal wtedy scian zakrwa- wionymi rekami – tak Boguslaw
wyjasnial ujawnione slady.

Nie umial jednak powie- dziec, dlaczego w takim razie, skoro krwotok byl
tak obfity, krwi Janka nie bylo na klatce schodowej i przed blokiem. Biegli
psychiatrzy przeba- dali Boguslawa i zwrocili uwage na jego zaburze-

nia osobowosci. Opisali oskar- zonego jako mezczyzne, ktory jest cyniczny,
podejrzliwy, nie- ufny, gniewny i wrogo uspo- sobiony do innych. Te jego
zle sklonnosci sie poteguja, gdy znajduje sie pod wplywem alko- holu. To
tez sklania go do zacho- wan antyspolecznych. Zapewne ujawnily sie, gdy
nietrzezwy zostal sam na sam z Jankiem w mieszkaniu. Jeszcze w trak- cie
procesu Boguslaw S. zaczal sugerowac, ze ze smiercia Janka moze miec
zwiazek nie kto inny, ale jego kolega “Kodzak”.

– Oniostrosieumnieocos klocili z Jankiem, ale nie wiem co tego bylo powodem
– wyjasnial.

Krakowski sad uznal te slowa za niewiarygodne i nieudolna linie obrony
oskarzonego i po poszlakowym procesie skazal

Boguslawa S. za zabojstwo Janka na 10 lat wiezienia. Nakazal tez
terapeutyczny system wykony- wania kary.

W apelacji obronca mezczyzny ponownie zwrocil uwage na oso- be “Kodzaka” i
zauwazyl, ze ten swiadek mial powod, by falszy- wie obciazac zeznaniami
oskar- zonego. Okazalo sie bowiem, ze ma zal do Boguslawa za utrate swojego
mieszkania. Gdy trwalo jeszcze sledztwo w sprawie zaboj- stwa, “Kodzak”
usilowal sprze- dac swoje lokum, ale mu sie to nie udalo, bo zostal
zatrzymany akurat, gdy mial umowione spo- tkanie z potencjalnymi kupcami.
Potem juz wkroczyl komornik i za dlugi zlicytowal mieszkanie “Kodzaka”. I
on obwinial o to Boguslawa. Z tych powodow, zwracal uwage adwokat oskar-
zonego, zeznania swiadka moga byc malo wiarygodne.

Te argumenty nie znala- zly jednak uznania u sedziow Sadu Apelacyjnego w
Krakowie. Prokurator wnosil o 15 lat wie- zienia dla Boguslawa, ale sad II
instancji tylko czesciowo uwzglednil ten wniosek i pod- wyzszyl oskarzonemu
wyrok do lat 12. Orzeczenie jest juz pra- womocne.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl