Dzien dobry – tu Polska – 11.10.2024

DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXIV nr 282) (67521) 11

pazdziernika 2024r.

Pogoda

piatek, 11 pazdziernika 11 st C

Czesciowe zachmurzenie

Opady:10%

Wilgotnosc:71%

Wiatr:14 km/godz.

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Milego piateczku.

Ania Iwaniuk

Dowcip

USA. Za kierownica samochodu glucha staruszka, obok niej jej maz.
Zatrzymuje ich policjant:

– Przekroczyla pani predkosc.

Staruszka do meza:

– Co on mowi?!

– Przekroczylas predkosc!!! – krzyczy jej do ucha maz.

– Poprosze o pani prawo jazdy – mowi policjant.

– Co on powiedzial?

– Daj mu swoje prawo jazdy!

Policjant bierze dokument.

– O! Jestescie z Arkansas. Bylem tam kiedys, dawno temu. Mialem tam
najgorszy seks w swoim zyciu.

– Co on mowi?

– Powiedzial, ze cie zna!

Zmarl Leszek Moczulski, dzialacz opozycji antykomunistycznej. Nie zyje
Leszek Moczulski, dzialacz opozycji antykomunistycznej, lider i zalozyciel
Konfederacji Polski Niepodleglej. Mial 94 lata. “Zegnaj przywodco KPN.
Byles inspiracja dla pokolen patriotow” – napisal na platformie X szef MSZ
Radoslaw Sikorski.

“Odszedl Leszek Moczulski, antykomunista wtedy, gdy to wymagalo odwagi i
poswiecenia a nie bylo droga do kariery. Miala byc ‘rewolucja bez
rewolucji’ i sie dokonala, na pozytek i chwale Polski. Zegnaj przywodco
KPN. Byles inspiracja dla pokolen patriotow” – napisal na platformie X szef
MSZ Radoslaw Sikorski.

Nie zyje Leszek Moczulski

Leszek Moczulski urodzil sie 7 czerwca 1930 roku w Warszawie. Gdy mial 16
lat, dzialal w mlodziezowej Podziemnej Zbrojnej Organizacji Mlodziezowej w
Sopocie. W latach 1947-1948 nalezal do Zwiazku Walki Mlodych. W 1948 roku
wstapil do PZPR. Dwa lata pozniej zostal usuniety z partii za popieranie
Wladyslawa Gomulki.

W latach 1950-1957 byl dziennikarzem w wielu stolecznych gazetach, m.in.:
“Trybuna Ludu”, “Wies”, “Zycie Warszawy” i “Dookola swiata”. W tym czasie
redagowal takze pisma zakladowe, takie jak: “Komunard” i “Budujemy Trakt
Starej Warszawy”.

W 1952 r. ukonczyl studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. W 1957 r.
zostal po raz pierwszy aresztowany. Zarzucano mu, ze przekazywal prasie
zachodniej informacje na temat sytuacji wewnetrznej w PRL, wplywajac na
negatywny wizerunek wladzy w Polsce na Zachodzie.

W 1958 r., na mocy decyzji Sadu Wojewodzkiego, ktory orzekl o jego
niewinnosci, wyszedl z aresztu. W tym samym roku ukonczyl historie na
Uniwersytecie Warszawskim. Po wyjsciu z wiezienia krotko pracowal w
Telewizji Polskiej, po czym otrzymal dwuletni zakaz wykonywania pracy
dziennikarskiej. Lata 60. to okres, kiedy Moczulski poswiecil sie pracy
konspiracyjnej, nawiazujac liczne kontakty z przedstawicielami
przedwojennego srodowiska pilsudczykowskiego m.in. z gen. Romanem
Abrahamem, weteranem armii II RP.

Od 1961 r. kierowal dzialem historycznym w tygodniku “Stolica”. W latach
1962-1970 byl kierownikiem Akcji Historycznej. W latach 70. XX w. byl
jawnym dzialaczem tzw. konwentu (1971-1979), a zarazem czlonkiem tajnej
komorki “Romb”, bedacej kierownictwem tzw. nurtu niepodleglosciowego.

Byl wspolzalozycielem powstalego w marcu 1977 r. Ruchu Obrony Praw
Czlowieka i Obywatela. Jako jeden z dwojki rzecznikow pelnil w nim – obok
Andrzeja Czumy, drugiego rzecznika – role nieformalnego przywodcy. Byl
redaktorem pisma “Opinia”. Po powstaniu ROPCiO poddawany byl przez wladze
komunistyczne licznym represjom. Lacznie zatrzymano go okolo 250 razy.

We wrzesniu 1979 r. zalozyl wlasna partie polityczna pod nazwa Konfederacja
Polski Niepodleglej, ktorej celem bylo odzyskanie pelnej niepodleglosci. W
1980 r. zostal aresztowany. Dwa lata pozniej skazano go na 7 lat wiezienia.
Zwolniony na mocy amnestii w 1984 r. W kolejnym procesie w 1985 r. skazany
na 4 lata, zwolniony w 1986 r. W 1987 r. wyjechal na Zachod. Spotkal sie
miedzy innymi z wiceprezydentem USA Georgem H.W. Bushem.

Krytykowal obrady okraglego stolu. W 1990 r. kandydowal w wyborach
prezydenckich. Z 2,5 proc. glosow zajal ostatnie miejsce.

W latach 1991-1997 byl poslem na Sejm RP. W 1998 r. przeszedl na emeryture.

Napisal wiele ksiazek historycznych, m.in. “Szpony czarnego orla” (1969),
“Dylematy. Wstep do historii politycznej Europy Zachodniej 1945-70” (1971),
“Wojna polska 1939” (1972), “Geopolityka. Potega w czasie i przestrzeni”
(1999), “Narodziny Miedzymorza” (2008).

W 2006 r. Sad Lustracyjny prawomocnie orzekl, ze Moczulski wspolpracowal z
SB od 1969 r. do kwietnia 1977 r., co zatail w swoim oswiadczeniu
lustracyjnym. W 2008 r. Sad Najwyzszy uznal Moczulskiego za klamce
lustracyjnego. W 2011 r. Europejski Trybunal Praw Czlowieka w Strasburgu
uwzglednil skarge Moczulskiego. W 2012 r. Sad Najwyzszy, powolujac sie na
wyrok ETPC, uchylil orzeczenia wobec Moczulskiego. Sprawe przekazano Sadowi
Okregowemu w Warszawie. W czerwcu 2013 rozpoczal sie trzeci proces
autolustracyjny Leszka Moczulskiego. W 2018, kiedy postepowanie nadal nie
zostalo zakonczone w I instancji, Leszek Moczulski cofnal wniosek o
autolustracje, motywujac to pogarszajacym sie stanem zdrowia.

W 2015 prezydent Bronislaw Komorowski odznaczyl Leszka Moczulskiego Krzyzem
Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

Czerwona nota Interpolu za Pawlem Szopa. O publikacji czerwonych not
Interpolu poinformowala w czwartek rzeczniczka Komendy Glownej Policji
insp. Katarzyna Nowak, ktora przekazala, ze obecnie poszukiwania w bazie
Interpolu sa juz widoczne i aktywne.

– O powyzszym poinformowano wlasciwe jednostki poszukujace oraz organy
sadowo-prokuratorskie – dodala Nowak.

Czerwona nota Interpolu. Co oznacza

Czerwona nota Interpolu oznacza, ze list gonczy trafi do systemow
komputerowych organow scigania wszystkich 196 krajow, ktore sa czlonkami
Interpolu, z informacja, ze poszukiwany jest niebezpiecznym przestepca.

List gonczy bedzie wtedy widoczny dla funkcjonariuszy policji i strazy
granicznych wszystkich panstw bedacych czlonkami miedzynarodowej
organizacji. Czerwona nota to kategoria oznaczajaca poszukiwania w celu
aresztowania i ekstradycji. Osoby scigane czerwona nota sa poszukiwane
przez wzywajace panstwo czlonkowskie lub trybunal miedzynarodowy. Kraje
czlonkowskie stosuja wlasne przepisy przy podejmowaniu decyzji o
aresztowaniu danej osoby. Czerwona nota nie jest miedzynarodowym nakazem
aresztowania.

Zawiadomienia sa publikowane na wniosek danego kraju czlonkowskiego oraz w
przypadku, gdy pomoc spoleczna moze byc potrzebna do zlokalizowania danej
osoby lub gdy dana osoba moze stanowic zagrozenie dla bezpieczenstwa
publicznego.

Sledztwo w sprawie RARS

Pawel Szopa jest poszukiwany w zwiazku z nieprawidlowosciami w Rzadowej
Agencji Rezerw Strategicznych. Sledztwo w sprawie nieprawidlowosci w RARS
wszczeto w grudniu 2023 roku w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, a w
kwietniu 2024 sprawa zostala przejeta przez Slaski Wydzial Zamiejscowy
Departamentu do Spraw Przestepczosci Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury
Krajowej w Katowicach. Sledztwo dotyczy miedzy innymi dopuszczenia sie w
okresie od lutego 2021 roku do listopada 2023 roku przekroczenia uprawnien
i niedopelnienia obowiazkow przez pracownikow RARS w celu osiagniecia
korzysci majatkowej. Mowa jest tu o “organizowaniu i procedowaniu zakupu
towarow dla ww. Agencji, a tym samym dzialania na szkode interesu
publicznego”. Prokuratura 22 sierpnia poinformowala, ze w sledztwie w
sprawie nieprawidlowosci w RARS wydala postanowienie o przedstawieniu
zarzutow wobec dwoch kolejnych osob – bylego szefa Agencji Michala K. oraz
Pawla Szopy. Chodzi o udzial w zorganizowanej grupie przestepczej oraz
niedopelnienie obowiazkow i przekroczenie uprawnien w celu osiagniecia
korzysci majatkowej.

Nie wiadomo, gdzie przebywa Pawel Szopa. Wedlug doniesien medialnych,
prawdopodobnie w ktoryms z krajow Ameryki Poludniowej. Jest poszukiwany
listem gonczym i Europejskim Nakazem Aresztowania. Michal K. zostal
zatrzymany w Wielkiej Brytanii i czeka na ekstradycje.

Paszport Szmydta “uniewazniony” Prokuratura Krajowa wystapila do wojewody
mazowieckiego o uniewaznienie paszportu Tomasza Szmydta – pisze “Gazeta
Wyborcza”. Byly sedzia ukrywa sie na Bialorusi, gdzie wystapil o azyl.
Prokuratura Krajowa postawila mu zaocznie zarzut szpiegostwa i wydala za
nim list gonczy. Sad Okregowy w Warszawie natomiast wydal Europejski Nakaz
Aresztowania Szmydta. Prokuratura Krajowa wystapila do wojewody
mazowieckiego o uniewaznienie paszportu Tomasza Szmydta – podala w
czwartkowym artykule “Gazeta Wyborcza”. Dodala, ze bez paszportu byly
sedzia moze wyjechac najwyzej do Rosji.

“Zgodnie z prawem wojewoda moze uniewaznic paszport kazdego obywatela na
wniosek sadu prowadzacego sprawe karna lub prokuratora prowadzacego
sledztwo. Wniosek nie wymaga uzasadnienia” – czytamy. Decyzja zapadla

“Gazeta Wyborcza” podala, ze Mazowiecki Urzad Wojewodzki odmowil jej
udzielenia informacji w tej sprawie. “Potwierdzilismy jednak, ze decyzja
juz zapadla” – czytamy.

Szmydt orzekal w Wojewodzkim Sadzie Administracyjnym w Warszawie, w
wydziale zajmujacym sie sprawami wojska, policji i sluzb specjalnych,
rozpoznawal m.in. zazalenia na odmowy dostepu do panstwowych tajemnic –
przypomniala “Gazeta Wyborcza”. Sedzia na poczatku maja uciekl z Polski na
Bialorus, gdzie poprosil o azyl. Korespondencyjnie zrzekl sie swojego
stanowiska. Prokuratura Krajowa postawila mu zaocznie zarzut szpiegostwa i
wydala za nim list gonczy, zas Sad Okregowy w Warszawie wydal Europejski
Nakaz Aresztowania.

Taylor Swift przekazala hojna darowizne dla ofiar huraganow w USA. Taylor
Swift przekazala piec milionow dolarow na pomoc poszkodowanym przez
huragany Helene i Milton, poinformowala organizacja pozarzadowa Feeding
America. Jak podkreslono, darowizna od artystki pomoze w likwidacji skutkow
kataklizmu.

Organizacja pozarzadowa Feeding America poinformowala w srode, ze Taylor
Swift przekazala piec milionow dolarow na pomoc osobom dotknietym skutkami
huraganow Helene i Milton, ktore w ostatnich tygodniach przetaczaja sie
przez Stany Zjednoczone.

Jak wskazano, darowizna ta pomoze lokalnym spolecznosciom w odbudowie po
zniszczeniach wywolanych huraganem, zapewnieniu zywnosci, czystej wody i
innych niezbednych produktow ludziom poszkodowanym przez kataklizm.
“Jestesmy niesamowicie wdzieczni Taylor Swift za jej hojna darowizne (…).
Razem mozemy miec realny wplyw na wspieranie rodzin w radzeniu sobie z
nadchodzacymi wyzwaniami. Dziekujemy Taylor, ze jestes razem z nami w
dzialaniach na rzecz ograniczenia glodu i pomocy spolecznosciom w
potrzebie” – zaznaczono. Magazyn “Variety” przypomina, ze w przeszlosci
Swift w podobny sposob angazowala sie w pomoc potrzebujacym, np. gdy
przekazala milion dolarow na pomoc poszkodowanym przez tornado w grudniu
2023 roku w stanie Tennessee. Obdarowala tez finansowo kilka bankow
zywnosci w miastach, w ktorych grala koncerty w ramach trasy “The Eras
Tour”. W srode wieczorem czasu lokalnegohuragan Milton dotarl do zachodnich
wybrzezy Florydy jako huragan kategorii trzeciej. Wraz z nim stan
nawiedzily tornada, wiatr o predkosci ponad 165 km/h i gwaltowne powodzie.
Poziom wody w Zatoce Meksykanskiej wzrosl w poblizu Sarasoty o ponad 2,4
metra. W centralnej i polnocnej czesci polwyspu Floryda spodziewane sa
katastrofalne i zagrazajace zyciu nagle powodzie.

Wczesniej, dwa tygodnie temu, we Floryde uderzyl huragan Helene, jako
potezny huragan kategorii czwartej z wiatrem przekraczajacym predkosc 220
kilometrow na godzine. Spowodowal znaczne szkody materialne i doprowadzil
do smierci co najmniej 230 osob na terenie poludniowo-wschodnich Stanow
Zjednoczonych.

Poslowie koalicji odwolali z komisji swoja poslanke. Poslanka Lewicy
Paulina Matysiak zostala odwolana ze skladu komisji infrastruktury.
Poslowie z klubu zarzucali jej miedzy innymi, iz nie konsultowala z nimi
stanowiska w trakcie prac. Matysiak jest takze zawieszona w klubie po tym,
jak podjela wspolprace z poslem PiS Marcinem Horala i zalozyla z nim
wspolny ruch. Sytuacje ocenila jako “rodzaj politycznej zemsty”. Sejm w
czwartkowym glosowaniu podjal uchwale w sprawie zmian w skladach osobowych
komisji sejmowych. Jednym z jej punktow bylo odwolanie z sejmowej komisji
infrastruktury poslanki Pauliny Matysiak (partia Razem, klub Lewicy).

Przed glosowaniem posel Prawa i Sprawiedliwosci Pawel Jablonski oswiadczyl,
ze politycy klubu PiS nie wezma w nim udzialu. – Przestancie karac poslow
merytorycznych za to, ze dobrze pracuja – mowil, odnoszac sie do zamiarow
odwolania Matysiak.

Ostatecznie w glosowaniu udzial wzielo 233 poslow – 231 bylo za uchwala,
nikt nie byl przeciw, a dwoch wstrzymalo sie od glosu. W glosowaniu nie
wzieli udzialu poslowie PiS i Konfederacji. Politycy Lewicy zarzucaja
Matysiak miedzy innymi to, ze nie konsultowala z nimi stanowiska w trakcie
prac komisji infrastruktury.

Matysiak – ktora byla krytykowana rowniez za podjecie wspolpracy z poslem
PiS Marcinem Horala i zalozyla z nim wspolny ruch spoleczny w czerwcu –
mowila po glosowaniu w rozmowie z TVN24, ze “to jest przykra dla niej
sytuacja.

– Mozna pewnie to tak nazwac, ze jest to pewien rodzaj politycznej zemsty.
To nie jest wyrzucenie, ktore bylo ze mna uzgodnione. Ja nie chcialam sie
przenosic z tej komisji – dodala.

Wskazywala rowniez, ze “tematy zwiazane z transportem sa jej bliskie”. –
Zajmowalam sie nimi tez w poprzedniej kadencji. I oczywiscie ta sytuacja
jest dla mnie przykra, natomiast nie zmienia to faktu, ze nawet nie bedac
czlonkinia komisji infrastruktury, tematami zwiazanymi z infrastruktura
dalej bede sie zajmowac – przekonywala.

Przyznala, ze slyszy “pogloski” lub pytania o to, czy “sie juz zapisuje do
Prawa i Sprawiedliwosci”. – Nie, nie zapisuje sie do Prawa i
Sprawiedliwosci. Nie dolacze do tego klubu, nie dolacze do tej partii. Sa
sprawy, w ktorych mowimy tak samo, ale jest bardzo duzo spraw, w ktorych
mamy zupelnie inne zdanie – oznajmila.

Drugie podejscie do odwolania poslanki

Bylo to drugie podejscie do zmian w skladach komisji. W ubieglym tygodniu w
Sejmie tylko 227 poslow wzielo udzial w glosowaniu w tej sprawie. W zwiazku
z brakiem wymaganego kworum Sejm uchwaly nie podjal. Tym samym nie powiodla
sie proba odwolania Matysiak. Jej zdaniem, stalo sie tak, poniewaz poslowie
PiS, Konfederacji i kilka osob z partii Razem nie zaglosowalo.

Podjela wspolprace z poslem PiS

Przewodniczaca klubu Lewicy Anna Maria Zukowska mowila wczesniej, ze
poslanka Matysiak nie reprezentuje w tej chwili klubu Lewicy, poniewaz jest
zawieszona w prawach czlonka. – Ale mysle, ze ten stan nie moze trwac
wiecznie, poniewaz wszyscy robia sie tym coraz bardziej zmeczeni. Pani
Paulina chyba jasno sie okreslila, ze blizej jest jej do klubu Prawa i
Sprawiedliwosci niz do klubu Lewicy, tak wiec to sie musi rozstrzygnac do
konca pazdziernika – powiedziala, odnoszac sie do dalszych losow poslanki w
klubie Lewicy. Matysiak i posel PiS Marcin Horala poinformowali pod koniec
czerwca o powolaniu ruchu spolecznego “Tak dla rozwoju”, ktory ma skupic
sie na wsparciu rozwoju inwestycji w CPK, elektrowni jadrowych i polskiej
armii. Poslanka zostala skrytykowana za wspolprace z poslem PiS.
Wicemarszalek Sejmu Wlodzimierz Czarzasty (Lewica) poinformowal, ze
Matysiak zostala zawieszona w prawach czlonka klubu Lewicy na trzy
miesiace.

W srode Matysiak napisala na portalu X, ze zostala ponownie zawieszona na
trzy miesiace w prawach czlonka klubu Lewicy.

Pytana wczesniej, we wtorek, w RMF FM, skad wniosek o jej usuniecie z
komisji, ocenila, ze jest “to chec zemsty”. Mowila, ze na wtorkowy wieczor
jest umowiona na polityczne spotkanie z partia Razem i zostalo jej
postawione ultimatum, iz ma zrezygnowac ze stowarzyszenia “Tak dla Rozwoju”
oraz ze jest to podstawa, by prowadzic dalsze rozmowy, aby pozostala w
partii.

Matysiak i posel PiS Marcin Horala poinformowali pod koniec czerwca o
powolaniu ruchu spolecznego “Tak dla rozwoju”, ktory ma skupic sie na
wsparciu rozwoju inwestycji w CPK, elektrowni jadrowych i polskiej armii.
Poslanka zostala skrytykowana za wspolprace z poslem PiS. Wicemarszalek
Sejmu Wlodzimierz Czarzasty (Lewica) poinformowal, ze Matysiak zostala
zawieszona w prawach czlonka klubu Lewicy na trzy miesiace.

W srode Matysiak napisala na portalu X, ze zostala ponownie zawieszona na
trzy miesiace w prawach czlonka klubu Lewicy.

Pytana wczesniej, we wtorek, w RMF FM, skad wniosek o jej usuniecie z
komisji, ocenila, ze jest “to chec zemsty”. Mowila, ze na wtorkowy wieczor
jest umowiona na polityczne spotkanie z partia Razem i zostalo jej
postawione ultimatum, iz ma zrezygnowac ze stowarzyszenia “Tak dla Rozwoju”
oraz ze jest to podstawa, by prowadzic dalsze rozmowy, aby pozostala w
partii.

Wsadzila do wozka 14 kaw, mikser, cooler i wyszla ze sklepu. Policja prosi
o pomoc. Policja z Tarnowa szuka kobiety, ktora w czerwcu w jednym z
marketow spozywczych nabrala towaru do koszyka i wyszla, nie placac.
Mundurowi opublikowali wizerunek kobiety, proszac o pomoc w ustaleniu jej
tozsamosci.

Policjanci z Komisariatu Policji Tarnow-Centrum w polowie czerwca przyjeli
zawiadomienie o kradziezy ze sklepu Biedronka w Tarnowie przy ul. Matki
Boskiej Fatimskiej. “Przeprowadzone dotychczas czynnosci zarowno
operacyjne, jak i procesowe doprowadzily do ustalenia wizerunku osoby,
jednak nie udalo sie ustalic jej tozsamosci” – przekazala w komunikacie
tarnowska policja.

Kamery sklepowe 15 czerwca nagraly kobiete, ktora z pelnym wozkiem
wyjechala poza linie kas, nie placac za towar. Jak podala policja, ukradla
14 opakowan kawy Jacobs, mikser reczny Hoffen oraz torby cooler o lacznej
wartosci 1008,84 zlotego.

Za zgoda prokuratora rejonowego w Tarnowie policja opublikowala jej
wizerunek.

Znamy laureatke literackiej Nagrody Nobla 2024. Spedzila kilka miesiecy
w Warszawie.

Nagrode Nobla 2024 w dziedzinie literatury przyznano poludniowokoreanskiej
autorce Han Kang. Zostala doceniona za “intensywna proze poetycka, ktora
mierzy sie z historycznymi traumami i obnaza kruchosc ludzkiego zycia”. W
Polsce ukazalo sie kilka jej ksiazek.

Decyzje oglosila w czwartek Akademia Szwedzka. Laureatka tegorocznej
literackiej Nagrody Nobla jest pochodzaca z Korei Poludniowej Han Kang. Han
Kang urodzila sie w 1970 roku w Gwangju, a gdy miala dziewiec lat,
przeprowadzila sie z rodzina do Seulu. Jej ojciec Han Seung-won takze byl
szanowanym pisarzem. Swoja kariere rozpoczela w 1993 roku.

Jedna z jej najbardziej znanych powiesci jest “Wegetarianka” z 2007 roku,
za ktora otrzymala Miedzynarodowa Nagrode Bookera.

W Polsce ukazalo sie kilka ksiazek tegorocznej noblistki. Wsrod nich jest
“Biala elegia”, ksiazka “o zalobie, odrodzeniu i wytrwalosci ludzkiego
ducha, a takze oszalamiajace badanie kruchosci, piekna i obcosci zycia”.
Piszac “Biala elegie”, Han Kang spedzila w Warszawie kilka zimowych
miesiecy, przebywajac tu na artystycznej rezydencji. “I wlasnie zimowa
Warszawa jest jedna z bohaterek ksiazki, obok narratorki i jej zmarlej
siostry. Nasze miasto odgrywa tu bowiem kluczowa role, stajac sie stolica
tytulowej ‘bialosci’ – ktora oznacza tu nie tylko snieg, ale tez zalobe i
odrodzenie” – pisala w 2018 roku w “Gazecie Wyborczej” Weronika
Szczawinska. Nazwa miasta nie pada w ksiazce ani razu, ale nietrudno sie
domyslic, o jakie miejsce chodzi, ze wzgledu na historyczne detale.

Pozostale ksiazki noblistki wydane w jezyku polskim to “Nie mowie zegnaj”,
“Wegetarianka” i “Nadchodzi chlopiec”, wszystkie ukazaly sie nakladem W.A.B.

Komitet Noblowski podkreslil, ze Han Kang “wykazuje sie fizyczna empatia
wobec ekstremalnych historii zyciowych, co jeszcze bardziej wzmacnia jej
coraz bardziej metaforyczny styl”. Jej tworczosc “charakteryzuje sie
podwojnym ujeciem bolu, zwiazkiem miedzy cierpieniem psychicznym i
fizycznym, scisle zwiazanym z mysleniem Wschodu” – wskazano.Dziennikarka
portalu tvn24.pl Natalia Szostak zwrocila uwage na antenie TVN24, ze Korea
Poludniowa do tej pory posiadala tylko jedna Nagrode Nobla, pokojowa, i
bardzo zalezalo jej na tym, by otrzymac te nagrode w dziedzinie literatury.

– Ciezko okreslic proze koreanska jednym slowem (…). Kiedy rozmawialam z
Marta Niewiadomska, tlumaczka z jezyka koreanskiego na polski, powiedziala
mi, ze koreanscy autorzy i autorki nawiazuja przede wszystkim do trudnej
historii Korei, do rozdzielenia, traum, katastrof (…). U Han Kang tez to
jest. Na przyklad w “Wegetariance” – to jest teoretycznie opowiesc o buncie
mlodej kobiety, ktora odrzuca mieso, ale czytano to tez z perspektywy
tlamszenia koreanskich kobiet, ktore nadal walcza o prawa w tym kraju –
powiedziala.

Literacka Nagroda Nobla

Faworytka bukmacherow do zdobycia tej nagrody byla 71-letnia chinska
pisarka Can Xue, a na drugim miejscu wymieniano 85-letniego australijskiego
pisarza Geralda Murnane. Zdecydowani faworyci bukmacherow jednak dosc
rzadko rzeczywiscie zostaja uhonorowani literackim Noblem, choc nagradzani
autorzy pojawiaja sie czesto na dalszych miejscach z ich list. Jedyne
polskie nazwisko, ktore figurowalo w tegorocznych rankingach, to Ryszard
Krynicki.Literacka Nagroda Nobla przyznawana jest od 1901 roku. Przyznajaca
ja Akademia Szwedzka sklada sie z 18 czlonkow, wsrod ktorych znajduja sie
szwedzcy pisarze, poeci, filolodzy i historycy. Nad wyborem laureata
pracuje Komitet Noblowski, w tym roku skladajacy sie z szesciu osob.
Nominacje sa tajne i zostaja ujawnione dopiero po uplywie 50 lat od
przyznania nagrody.

Do tej pory w historii Akademia Szwedzka docenila pieciu polskojezycznych
tworcow: Henryka Sienkiewicza (1905 rok), Wladyslawa Reymonta (1924),
Czeslawa Milosza (1980), Wislawe Szymborska (1996) oraz Olge Tokarczuk (za
rok 2018, przyznana w 2019 roku). Nagrody Nobla 2024

W poniedzialek ogloszono laureatow Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny lub
fizjologii – to Victor Ambros i Gary Ruvkun za odkrycie mikroRNA i jego
roli w potranskrypcyjnej regulacji genow. We wtorek poznalismy tegorocznych
laureatow Nagrody Nobla z fizyki – sa nimi John J. Hopfield i Geoffrey E.
Hinton za “fundamentalne odkrycia umozliwiajace uczenie maszynowe przy
wykorzystaniu sztucznych sieci neuronowych”. W srode ogloszono laureatow
Nagrody Nobla 2024 z chemii. Nagroda zostala podzielona po polowie dla
Davida Bakera oraz wspolnie Demisa Hassabisa i Johna M. Jumpera, za ich
badania nad projektowaniem i przewidywaniem trojwymiarowej struktury bialek.

W piatek Pokojowa Nagroda Nobla zostanie przyznana w stolicy Norwegii,
Oslo, i oglosi ja piecioosobowy Norweski Komitet Noblowski. Z kolei w
poniedzialek Krolewska Szwedzka Akademia Nauk oglosi laureata Nagrody Nobla
z ekonomii, dziedziny niewymienionej w testamencie Alfreda Nobla. Nagroda
ta formalnie nazywa sie Nagroda Banku Szwecji im. Alfreda Nobla i jako
jedyna finansowana jest z funduszy szwedzkiego banku centralnego.

Skazany na wiezienie, przebywal na wolnosci. Sprawa Tomasza U. czeka
na apelacje. Sad Apelacyjny w Warszawie wciaz nie wyznaczyl terminu
rozprawy apelacyjnej, w ktorej oskarzonym jest Tomasz U. Cztery lata temu
31-latek spowodowal tragiczny wypadek, spadajac autobusem z wiaduktu mostu
Grota-Roweckiego. Zostal skazany, ale nie trafil do wiezienia. W srode rano
na rondzie Tybetu mial wjechac w przechodzacego na pasach mezczyzne.Jak
przekazala w czwartek rzeczniczka prasowa Sadu Apelacyjnego w Warszawie ds.
karnych sedzia Ewa Leszczynska-Furtak, sprawa Tomasza U. oczekuje na
wyznaczenie terminu.

Przyznala, ze sad apelacyjny ma zaleglosci i w pierwszej kolejnosci na
wokande trafiaja sprawy, w ktorych jest zastosowany tymczasowy areszt czy
sprawy zagrozone przedawnieniem. – Tu nie bylo zastosowanego srodka
zapobiegawczego – wyjasnila Leszczynska-Furtak.

“Po prostu staramy sie wyjsc z zaleglosci”

Sedzia Leszczynska-Furtak podkreslila, ze Sad Apelacyjny w Warszawie, jak i
“wiekszosc sadow w Polsce jest w bardzo glebokim kryzysie po latach
zarzadzania nim w taki, a nie w inny sposob”.

– Po prostu staramy sie wyjsc z zaleglosci. Jeszcze kilka lat temu
wszystkie sprawy terminowalismy w ciagu dwoch miesiecy, tak ze przewaznie
po trzech, czterech miesiacach sprawa byla juz na terminie od wplyniecia. W
tej chwili czeka sie trzy, cztery lata – zaznaczyla rzeczniczka Sadu
Apelacyjnego w Warszawie. Pieszy powaznie ranny, kierowca uciekl

Do wypadku na rondzie Tybetu na warszawskiej Woli doszlo w srode przed
godz. 6. Kierowca ciemnego SUV-a potracil 48-latka i uciekl z miejsca
zdarzenia. Informacje o jego zatrzymaniu podala Komenda Stoleczna Policji w
srode wieczorem. Aspirant Kamil Sobotka ze stolecznej policji przekazal, ze
mezczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdow.

Wedlug informacji PAP uzyskanych w kilku zrodlach zatrzymany to Tomasz U. –
kierowca, ktory 25 czerwca 2020 roku spowodowal wypadek na moscie
Grota-Roweckiego. Kierowany wowczas przez niego autobus linii 186 z firmy
Arriva, ktorym podrozowalo 40 osob, przebil bariery energochlonne i spadl z
wiaduktu. W wypadku zginela pasazerka, ranne zostaly 22 osoby, z czego trzy
byly w stanie ciezkim.Skazany nieprawomocnie na siedem lat wiezienia

Prokuratura zarzucila wowczas Tomaszowi U. naruszenie zasad bezpieczenstwa
w ruchu ladowym oraz “niedostosowanie taktyki i techniki jazdy do
zmieniajacej sie sytuacji drogowej”, co uniemozliwilo mu zahamowanie, a w
konsekwencji doprowadzilo do katastrofy w ruchu ladowym. W chwili zdarzenia
Tomasz U. byl pod wplywem amfetaminy i mial porcje narkotyku schowana w
skrytce kabiny kierowcy.

Wyrok w tej sprawie zapadl 22 listopada 2022 roku. Sad Okregowy w Warszawie
uznal, ze oskarzony nieumyslnie spowodowal katastrofe w ruchu ladowym oraz
umyslnie naruszyl zasady bezpieczenstwa w ruchu ladowym i skazal go na
siedem lat wiezienia oraz dozywotni zakaz prowadzenia pojazdow
mechanicznych.

Ponadto mezczyzna ma wyplacic nawiazki na rzecz poszkodowanych w
katastrofie m.in. firmy Arriva Bus Transport Polska – 30 tys. zl, firmy
Autostrada Mazowiecka Sp. z o.o. – 10 tys. zl oraz na rzecz osob
pokrzywdzonych w wypadku.

Na drzewach kartki zakazujace zbierania grzybow. Powiesila je instytucja,
ktorej nie ma. Niecodzienna sytuacja w lesie pod Lodzia. Na drzewach
zawisly kartki, na ktorych mozna przeczytac, ze “na tym terenie obowiazuje
calkowity zakaz zbioru grzybow i owocow lesnych z uwagi na rozpylona
szczepionke przeciw wsciekliznie lisow”. Co ciekawe, taka informacje miala
przekazac instytucja, ktora nie istnieje. – W tym roku grzybow jest
naprawde tak duzo, ze nikogo nie trzeba odstraszac w ten sposob – komentuje
nadlesniczy Michal Falkowski.O tej niecodziennej sytuacji poinformowalo w
mediach spolecznosciowych Nadlesnictwo Kolumna. Kartki z informacja o
“calkowitym zakazie zbierania grzybow i owocow lesnych” pojawily sie w
lasach w okolicach miejscowosci Prawda. Za ich rozwieszenie ma odpowiadac
“Wojewodzki Inspektorat Lasow Panstwowych”. Tyle ze taka instytucja nie
istnieje. A nadlesniczy zapewnia, ze zadne substancje nie sa nad lasami
rozpylane. O komentarz poprosilismy nadlesniczego Nadlesnictwa Kolumna.

– Te kartki – po rozpoznaniu zrobionym przez Straz Lesna, miejscowych
lesniczych – wisza glownie w rejonie miejscowosci Prawda i Guzew. My tam
mamy kilka niewielkich obszarow lesnych, gros lasow jest prywatnych. Te
kartki, ktore sie pojawily na terenie naszych lasow, zdjelismy. W tym roku
grzybow jest naprawde tak duzo, ze nikogo nie trzeba odstraszac w ten
sposob – komentuje nadlesniczy Nadlesnictwa Kolumna Michal Falkowski. I
dodaje, ze nie ma Wojewodzkiego Inspektoratu Lasow Panstwowych: –
Zdecydowanie dementuje, nie ma takiej instytucji. Mysle, ze to bazuje
wlasnie na niewiedzy ludzi, ze istnieja nadlesnictwa takie jak Grotniki,
Kolumna czy Regionalna Dyrekcja Lasow Panstwowych w Lodzi. Zapewniam tez,
ze nic sie nie rozpyla nad lasami.

Huragan Milton uderzyl we Floryde. Huragan Milton dotarl do zachodnich
wybrzezy Florydy w srode wieczorem czasu lokalnego jako huragan kategorii
3. Wraz z nim stan nawiedzily tornada, wiatr o predkosci ponad 165 km/h i
gwaltowne powodzie. Poziom wody w Zatoce Meksykanskiej wzrosl w poblizu
Sarasoty o ponad 2,4 metra.

Huragan Milton dotarl do zachodnich wybrzezy Florydy w srode o godz. 20.30
czasu lokalnego (2:30 czasu polskiego).

Do wczesnego popoludnia w srode linie lotnicze odwolaly na Florydzie okolo
1900 lotow. Park tematyczny SeaWorld byl zamkniety przez caly dzien, a Walt
Disney World i Universal Orlando – od popoludnia. Ponad 60 proc. stacji
benzynowych w Tampie i St. Petersburg nie mialo benzyny.

Milton czerpal sile z niezwykle cieplych wod Zatoki Meksykanskiej,
dwukrotnie osiagajac status kategorii 5. Mial maksymalna stala predkosc
wiatru blisko 330 km/h. W zatoce Tampa przewiduje sie wysokosc fal do 2,7
metra. Katastrofalne i zagrazajace zyciu nagle powodzie, od umiarkowanych
do duzych, sa spodziewane w centralnej i polnocnej czesci Polwyspu
Florydzkiego. Opady na tych obszarach moga do czwartku siegac od 15 do 30
cm, a lokalnie nawet do ponad 45 cm.

Krajowa Sluzba Pogodowa (NWC) wydala ostrzezenie o naglej powodzi w St.
Petersburgu, Clearwater i Largo w hrabstwie Pinellas.

Milton zmierza na polnocny wschod z predkoscia okolo 28 km/h. Obecnie
zwolnil w porownaniu z wczesnym popoludniem.

Smiercionosny, sztormowy przyplyw zagrazal wiekszej czesci wybrzeza Zatoki
Meksykanskiej, w tym gesto zaludnionym rejonom jak Tampa, St. Petersburg,
Sarasota i Fort Myers. Huragan wywolal na Florydzie wiele mniejszych
tornad. Do srody wieczorem trzy biura NWC w tym stanie wydaly lacznie 133
ostrzezenia o tornadach zwiazanych z huraganem.

Wczesnym wieczorem w srode ponad milion klientow zakladow energetycznych na
Florydzie bylo pozbawionych pradu. Wiele zakladow energetycznych z
wyprzedzeniem powiadomilo uzytkownikow, aby przygotowali sie na przerwy w
dostawie pradu. “Ciepla woda napedzala zadziwiajaco szybka intensyfikacje,
ktora zmienila Milton z minimalnego huraganu w potezny zywiol kategorii 5.
W mniej niz 10 godzin oslabl, ale szybko sie wzmocnil” – przypomniala
agencja AP.

Huragan Milton na FlorydziePAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH

Przepis na katastrofe. “To tykajace bomby zegarowe”

Na Florydzie ponad miliard ton lekko radioaktywnych odpadow fosfogipsowych
jest skladowanych w “stosach”, ktore przypominaja ogromne stawy narazone na
przecieki podczas duzych burz. Floryda ma 25 takich stosow, glownie wokol
ogromnych kopalni fosforanow i zakladow przetworstwa nawozow w centralnej
czesci stanu. W opinii ekologow prawie wszystkie znajduja sie na
przewidywanej trasie Miltona.

“Umieszczanie wrazliwych miejsc tak blisko glownych drog wodnych, ktore sa
narazone na uszkodzenia przez burze, to przepis na katastrofe. To tykajace
bomby zegarowe” – ocenil Ragan Whitlock, prawnik grupy ekologicznej Center
for Biological Diversity.

Gubernator sasiedniej Georgii Brian Kemp wezwal w srode mieszkancow
nadmorskich hrabstw stanu do przygotowania sie na padajace drzewa.
Zapowiadal prawdopodobienstwo przerw w dostawie pradu i potencjalne
powodzie na obszarach w poblizu oceanu.

SPORT

Magdalena Frech sie nie zatrzymuje! Sprawila kolejna sensacje. “Po prostu
rewelacja!” – krzyczal komentujacy Bartosz Ignacik w drugim secie. Nie ma
tutaj ani grama przeklamania, bo Magdalena Frech zagrala kosmiczny tenis.
Polka pokonala Brazylijke Beatriz Haddad Maie w dwoch setach 6:3, 6:2 i
awansowala do cwiercfinalu turnieju WTA 100 w Wuhan. Rywalka chciala grac
na wyniszczenie, wciagnac w dlugie wymiany, ale Frech wszystko dzielnie
znosila i rzadko popelniala bledy. Magdalena Frech od kilku tygodni jest w
zyciowej formie, a na kortach w Wuhan czuje sie szczegolnie dobrze.
Wyeliminowala sensacyjnie Emme Navarro i mogla pokusic sie o kolejna
niespodzianke, tym razem w starciu z Beatriz Haddad Maia. Brazylijka lubi
grac dlugo, na wyniszczenie, to sa jej warunki. Ale dzis Frech byla nie do
zdarcia. Od poczatku mecz toczyl sie na warunkach Magdaleny Frech. Nie
musiala szarzowac, regularnie zmuszala Beatriz Haddad Maie do bledu.
Brazylijce trudno bylo zlapac rytm, miala tez problemy z wyczuciem rakiety
i sily zagrania. Popelniala tez niewymuszone bledy, miala ich dwa razy
wiecej od Polki w calym pierwszym secie.

Po 21 minutach Frech prowadzila az 5:0. W pierwszych trzech gemach zdobyla
az 12 punktow z rzedu. Nie miala zadnego bledu niewymuszonego, do tego
zaliczyla dziewiec winnerow w tak krotkim czasie. Nienaganna gra,
imponujacy forhend, czesta zmiana kierunku – to byly najmocniejsze strony
Polki na korcie. Co prawda w szostym gemie Haddad Maia przejela na krotko
inicjatywe, wygrywajac trzy kolejne gemy, ale Frech wrocila do swojego
stylu i grala bardziej ofensywnie. Udalo sie odeprzec napor Brazylijki i
wygrac pierwszego seta 6:3. Haddad Maia chciala wciagnac Polke w dlugie,
wyniszczajace wymiany. Coraz mocniej bila pilki z forhendu, probowala
odrzucac Frech od kortu. Ale nasza tenisistka sie nie dala. Bardzo dobrze
wygladala w defensywie i zmuszala Brazylijke do bledow. Dlatego udalo sie z
dosc duza latwoscia dwukrotnie przelamac ja i dzieki temu wyjsc na
prowadzenie w drugim secie 4:1. Rywalka Polki bardzo czesto zwracala sie do
trenera na trybunach, szukajac porad, wskazowek, lepszego sposobu na gre.
Ale zadna z jego rad nie byla w stanie jej pomoc. Trudno bylo przewidziec,
co zrobi Frech, w ktorym kierunku posle pilke. A kazdy winner dodawal Polce
pewnosci siebie, bo w drugiej czesci tego seta coraz chetniej grala slicem,
dropshotem, szukala skrotu.

Koncowka meczu to nieudana proba zlapania kontaktu z Polka. Haddad Maia
chciala grac ofensywnie, ale regularnie posylala pilke w aut. To ulatwilo
zadanie Frech, ktora po drugim meczbolu wygrala seta 6:2, a caly mecz 6:1.
Dla Magdaleny Frech to pierwsze zwyciestwo nad Brazylijka i pierwszy
cwiercfinal turnieju rangi WTA 1000. Na tym etapie jej rywalka bedzie Aryna
Sabalenka, ktora po weekendzie ma zostac nowa liderka swiatowego rankingu.

Turniej WTA 1000 w Wuhan, 1/8 finalu:

Beatriz Haddad Maia (Brazylia, WTA 12.) – Magdalena Frech (WTA 27.) 3:6, 2:6

A bylo juz 1:6! Sabalenka wygrala i bedzie nowa liderka rankingu WTA. Aryna
Sabalenka przegrywala w meczu 1/8 finalu turnieju WTA 1000 w Wuhan z Julia
Putincewa 1:6, 3:4 i rywalka miala break pointa. Od tego momentu na korcie
doszlo do niesamowitego zwrotu akcji, ktory na pewno nie ucieszy Igi
Swiatek. Mecz rozpoczyna sie od malego trzesienia ziemi – mowil Bartosz
Ignaciak, komentator Canal+Sport po trzecim gemie, w ktorym Bialorusinka
Aryna Sabalenka (2. WTA) stracila swoje podanie z Julia Putincewa
(Kazachstan, 35. WTA) i przegrywala 1:2. Wydawalo sie, ze moge to byc slowa
na wyrost, ale okazaly sie, jak najbardziej sluszne, bo na korcie zaczely
sie dziac sensacyjne sceny. Kilka minut pozniej Bialorusinka krzyknela cos
w kierunku swojego boksu szkoleniowego po prostym, niewymuszonym bledzie z
bekhendu. Zrobila to w momencie, gdy przegrywala 1:3, 15:40. Po chwili
Sabalenka znow wyrzucila pilke za linie koncowa i przegrywala z podwojnym
przelamaniem 1:4. Jakby nieszczesc Bialorusinki bylo malo, to przegrala tez
kolejnego, dlugiego gema, rozstrzygnietego na przewagi. Sabalenka byla
fatalnie dysponowana, nic jej nie wychodzilo na korcie. W efekcie po
zaledwie 29 minutach bylo 1:6, a Bialorusinka przegrala w tym secie az
szesc gemow z rzedu! Kazaszka grala znakomicie i wychodzilo jej praktycznie
wszystko. Jej dyspozycja do znudzenia przypominala te z III rundy
tegorocznego Wimbledonu, kiedy pokonala Ige Swiatek 3:6, 6:1, 6:2. W
pierwszym secie wygrala 65 proc. po pierwszym i 100 proc. po drugim
podaniu! (Bialorusinka odpowiednio 54 i 20 proc.). Nie miala tez ani jednej
szansy na przelamanie, a sama az trzy razy przegrala swoj gem serwisowy.
Sabalenka miala wiecej winnerow (8-5), ale popelnila rowniez az o
jedenascie wiecej niewymuszonych bledow (14-3). Kazdemu, kto uznal, ze
Sabalenka ma teraz “autostrade” do fotela liderki rankingu #WTA polecam
odpalic mecz trwajacy wlasnie w Wuhan. To nie jest tak, ze w tourze jest
tylko kilka czy kilkanascie dziewczyn, ktore umieja grac – napisal na
Twitterze Adam Romer, redaktor naczelny magazynu “Tenisklub” po pierwszym
secie. Sabalenka w przerwie poszla na kilka minut do szatni. Po niej
Bialorusinka wciaz byla zdenerwowana. Raz po nieudanym zagraniu upadla jej
rakieta, ironicznie sie usmiechala i znow mowila cos do sztabu
szkoleniowego. Nieco pomogla jej jednak Putincewa. W trzecim gemie
popelnila az dwa podwojne bledy serwisowe i zostala przelamana. Szybko
jednak pokazala, ze nic sobie z tego nie zrobila i odrobila straty.
Zachecala tez kibicow do jeszcze wiekszego dopingu. W piatym gemie Kazaszka
prowadzila 30:15 i od tego momentu przegrala trzy akcje z rzedu i znow
zostala przelamana (2:3). Po tym gemie z wsciekloscia rzucila rakieta.
Potrafila sie jednak podniesc i po chwili znow odrobila straty. W siodmym
gemie Bialorusinka zmienila rakiete, a od kibicow otrzymala brawa. Brawa
nie nalezaly sie za to Putincewej, ktora w przerwie miedzy gemami znow
miala pretensje do pani arbiter z Chin – Juan Zhang – mowila cos w jej
kierunku, gestykulowala.

Kluczowy dla losow meczu byly osmy i dziewiaty gem tego seta. W osmym
Putincewa przy prowadzeniu 4:3 nie wykorzystala jednego break-pointa i
przegrala dwie bardzo dlugie wymiany. W dodatku po chwili w dziewiatym
gemie wygrywala 30:15 i od tego momentu przegrala siedem punktow z rzedu i
calego seta 4:6. Bialorusinka miala w nim az cztery razy wiecej winnerow
(19-5), ale tez wiecej niewymuszonych bledow (15-7). To nie byl koniec
fatalnej serii Putincewej, ktora na przelomie drugiego i trzeciego seta
przegrala az dziewiec gemow z rzedu! Sabalenka zaczela grac zdecydowanie
lepiej, ale i tak byl moment, ze byla mocno poirytowana. To bylo przy
stanie 2:0 i jej przewadze, by miec podwojne przelamanie. Nie wiedziec
czemu smeczowala pilke, ktora leciala w aut i zostala skutecznie
skontrowana. Bialorusinka zlapala sie za glowe, rzucila rakiete i
pokazywala na linie, nie wierzac, ze tak zle ocenila sytuacje. Wiceliderka
swiatowego rankingu potrafila sie jednak opanowac i po swietnej akcji przy
siatce prowadzila 3:0. Putincewa znow nie pokazala klasy i z olbrzymim
impetem rzucila rakieta o bandy reklamowe. To jej nie pomoglo, bo do konca
spotkania nie wygrala juz zadnego gema. Mecz trwal dokladnie dwie godziny.

Czternasta wygrana z rzedu w Wuhan Sabalenki (w tym turnieju w swojej
karierze nigdy nie przegrala, a dwa raz cieszyla sie z koncowego triumfu –
w latach 2018 i 2019) sprawia, ze na pewno wygra ranking WTA Race za 2024
rok. Tuz przed WTA Finals zostanie rowniez liderka swiatowego rankingu WTA
i zdetronizuje Ige Swiatek. W zestawieniu, ktore zostanie opublikowane 28
pazdziernika, to Sabalenka znajdzie sie na pierwszej pozycji. Sabalenka w
cwiercfinale zmierzy sie ze zwyciezczynia czwartkowego meczu: Magdalena
Frech (27. WTA) – Beatriz Haddad Maia (12. WTA). Inne pary cwiercfinalowe
to: Coco Gauff (USA, 4. WTA) – Magda Linette (45. WTA), Qinwen Zheng
(Chiny, 7. WTA) – Jasmine Paolini (Wlochy, 6. WTA) i Jekaterina
Aleksandrowa (Rosja, 33. WTA) – Xinyu Wang (Chiny, 51. WTA).

RAFAEL NADAL KONCZY KARIERE. EMOCJONALNE POZEGNANIE HISZPANA Rafael Nadal
oglosil zakonczenie kariery. 22-krotny zwyciezca turniejow Wielkiego Szlema
od dluzszego czasu zmagal sie ze skutkami kontuzji. Ostatni raz na korcie
pojawil sie podczas igrzysk olimpijskich w Paryzu. Z kibicami pozegna sie
podczas listopadowych meczow w Pucharze Davisa. Nadal konczy z tenisem po
22 latach na zawodowych kortach, z 22 tytulami wielkoszlemowymi na koncie i
92 wygranymi turniejami. Jestem tu dzis po to, by wam powiedziec, ze koncze
profesjonalna kariere w tenisie – zapowiedzial Nadal w emocjonalnym filmie
opublikowanym w mediach spolecznosciowych. Prawda jest taka, ze ostatni
czas, a szczegolnie dwa ostatnie lata, byly dla mnie wyjatkowo trudne. Nie
bylem w stanie grac bez ograniczen – dodal w filmie opatrzonym
podziekowaniami w wielu jezykach. Nadal wraz z Serbem Novakiem Djokoviciem
i Szwajcarem Rogerem Federerem jest uwazany za jednego z trzech najlepszych
w historii tenisa.

Najlepiej radzil sobie na kortach ziemnych. 14 razy triumfowal w
wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie. Ostatni raz dokonal tego w 2022 roku.
Wygrywal tez Wimbledon, US Open i Australian Open.

W ostatnich dwoch sezonach startowal coraz rzadziej, gdyz zmagal sie z
kontuzjami

– To oczywiscie byla wyjatkowo trudna decyzja, a jej podjecie zajelo mi
duzo czasu. Ale w zyciu wszystko ma swoj poczatek i koniec. Mysle, ze to
wlasciwy czas, by odejsc z zawodowego tenisa. Moja kariera byla dluga i
pelna sukcesow, o jakich nawet nie moglem marzyc – stwierdzil. 38-letni
Hiszpan zapowiedzial, ze jego ostatnim turniejem, podczas ktorego pozegna
sie z kibicami, beda finaly Pucharu Davisa. 19 listopada Hiszpania ma
zagrac w cwiercfinale z reprezentacja Holandii.

– Mysle, ze zatocze w ten sposob pelne kolo – dodal Nadal. – Od pierwszej
radosci ze zwyciestwa jako zawodowy tenisista, co mialo miejsce wlasnie w
Pucharze Davisa w Sewilli w 2004 roku. Czuje sie bardzo, bardzo szczesliwy
przez to wszystko, czego mialem okazje doswiadczyc – przekazal. – Chce
podziekowac wszystkim ludziom zaangazowanym w ten sport. Moim dlugoletnim
kolegom, zwlaszcza najwiekszym rywalom, z ktorymi spedzilem na korcie wiele
godzin i przezylem chwile, ktore bede wspominal do konca zycia. Mowienie o
moim zespole jest szczegolnie trudne, poniewaz konczy sie cos, co bylo
bardzo wazna czescia mojego zycia. To nie byli tylko wspolpracownicy, to
byli prawdziwi przyjaciele. Byli u mojego boku zawsze, gdy tego
potrzebowalem. Na dobre i na zle, w chwilach, kiedy potrzebowalem wsparcia
i wtedy, gdy zapewniali mi niezbedny luz. Przezylismy wspolnie tak wiele,
ze nie sposob o tym opowiedziec – wspominal. W swoim pozegnalnym nagraniu
Nadal sporo miejsca poswiecil rodzinie, ktora przez cala kariere wspierala
go i dzielila z nim zarowno najwieksze sukcesy, jak i najbardziej bolesne
porazki.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl

Dzien dobry – tu Polska – 10.10.2024

DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXIV nr 281) (67520) 10

pazdziernika 2024r.

Pogoda

czwartek, 10 pazdziernika 19 st C

Zachmurzenie

Opady:20%

Wilgotnosc:78%

Wiatr:18 km/godz.

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Milego czwartku i milego czytania. A dopiero byl poniedzialek 😉

Ania Iwaniuk

Dowcip

Jedzie blondyna samochodem pod prad. Policjant ja zatrzymuje i pyta:

– Na boga, czy pani wie gdzie pani jedzie?

– No tak, jade na zebranie ale chyba sie juz skonczylo bo wszyscy wracaja.

Zabojstwo diakona. Ksiadz zostawil po sobie notatki, biskup wiesci
przeszukania w kurii. Ksiadz, ktory zabil diakona i popelnil samobojstwo,
“pozostawil w swoich notatkach rozne informacje dotyczace wielu ludzi
(…). Czesc z nich jest na pewno wiarygodna” – powiedzial w srode w RMF FM
biskup Artur Wazny, ordynariusz diecezji sosnowieckiej. Duchowny ocenil, ze
prawdopodobne sa kolejne przeszukania w kurii, zwiazane ze sprawa
morderstwa. Dodal, ze “oczyszczenie powinno juz sie zaczac”. W srode rano
ordynariusz sosnowiecki biskup Artur Wazny ocenil na antenie RMF FM, ze
ostatnie skandale zwiazane z diecezja sa “rana na ciele Kosciola”, ktora
“nalezy sie zajac”. Hierarcha odnosil sie m.in. do przeszukan, ktore w
piatek i sobote przedstawiciele prokuratury przeprowadzili na terenie kurii
w zwiazku ze sledztwem w sprawie pedofilii. Sledczy przeszukali miedzy
innymi budynek Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu oraz pomieszczenia zwiazane z
dzialalnoscia delegata biskupa, ktoremu powierzono zadanie reagowania na
zgloszenia ofiar przestepstw seksualnych.

W sledztwie tym zatrzymanych pozostaje trzech mezczyzn – dwoch czynnych
ksiezy i jeden byly. Dwaj duchowni uslyszeli zarzuty dotyczace
wykorzystywania seksualnego dzieci, a trzeci – byly ksiadz – zarzuty
zwiazane z oszustwami. Do zatrzyman doszlo w ramach sledztwa wszczetego w
marcu ubieglego roku na podstawie informacji pozyskanych w toku innego
postepowania – chodzi o zabojstwo 26-letniego diakona przy domu katolickim
przy ulicy Koscielnej w Sosnowcu. Zabojca mial byc 40-letni ksiadz, ktory
po fakcie popelnil samobojstwo. On pozostawil w swoich notatkach rozne
informacje dotyczace wielu ludzi (…). Czesc z nich jest na pewno
wiarygodna i dlatego prokuratura dziala – powiedzial w srode w wywiadzie
dla Tomasza Terlikowskiego biskup Wazny. – Wiemy, ze byl zdolny do zabicia
czlowieka, wiec rozne rzeczy moga tam byc – dodal duchowny. Ordynariusz
sosnowiecki stwierdzil, ze cieszy sie z dzialania prokuratury. –
Oczyszczenie powinno sie zaczac – podkreslil.

– Mysle, ze beda kolejne przeszukania – ocenil hierarcha. Biskup odniosl
sie tez do rozeslanej przez kurie ksiezom z sosnowieckiej diecezji
instrukcji na wypadek zatrzymania. – Wiemy, ze niektorzy (ksieza – red.)
beda oskarzeni w zwiazku z tymi zapisami niezyjacego ksiedza w sposob
niekoniecznie sluszny. Chodzi o to, zeby mieli swiadomosc tego, jak sie
zachowac – powiedzial bp Artur Wazny. Zapewnil, ze w instrukcji “nie chodzi
o zadne ukrywanie (informacji – red.). – Chodzi tylko o to, zeby (ksieza –
red.) mieli pewien komfort i swiadomosc, jakie maja prawa. Tylko tyle –
powiedzial.

Biskup Artur Wazny, pytany przez dziennikarza RMF FM o komisje ds. skandali
w diecezji sosnowieckiej, zadeklarowal, ze raport z jej prac bedzie jawny
“na ile to mozliwe”.

“Dobry Boze…”. Lowcy huraganow wlecieli w srodek Miltona. Nagranie
z samolotu. Lowcy huraganow z amerykanskiej Narodowej Administracji
Atmosferycznej i Oceanicznej wlecieli w srodek huraganu Milton. Na nagraniu
z pokladu samolotu widac, z jak silnymi turbulencjami mierzyli sie
naukowcy. W poniedzialek, kiedy huragan Milton byl nad Zatoka Meksykanska,
wlecieli w niego naukowcy z Narodowej Administracji Atmosferycznej i
Oceanicznej (NOAA). Znajdowali sie na pokladzie samolotu Lockheed WP-3D
Orion, nazwanego “Miss Piggy”.

“W czasie lotow gromadzimy kluczowe dane, ktore pomagaja doskonalic
prognozy i wspieraja badania nad huraganami” – czytamy w komunikacie.

W mediach spolecznosciowych NOAA zamiescila nagranie ze srodka samolotu.
Widac na nim, jak maszyna przedziera sie przez geste chmury i obfite opady.
Naukowcy mierza sie z silnymi turbulencjami. Jedno szarpniecie rozrzuca po
pokladzie znajdujace sie na polkach przedmioty. “Dobry Boze…” – mowi w
pewnym momencie jeden z czlonkow zalogi cytowany przez CNN. Uderzenie
huraganu Milton na Floryde – jednego z najsilniejszych odnotowanych dotad w
Zatoce Meksykanskiej – spodziewane jest w srode lub czwartek. Po
nieznacznym oslabieniu we wtorek po poludniu, zywiol znow wzmocnil sie do
kategorii 5 z wiatrem o predkosci 265 kilometrow na godzine. Narodowe
Centrum Huraganow (NHC) ocenilo we wtorek rano, ze “ma on potencjal byc
jednym z najbardziej niszczycielskich huraganow w historii” dla
zachodnio-srodkowej Florydy. Huragan zmierza w strone aglomeracji Tampy,
drugiego najwiekszego miasta stanu, i moze rowniez przejsc przez Orlando,
trzecia najwieksza metropolie. Wladze Tampy wydaly nakaz ewakuacji, a
burmistrz miasta ostrzegla mieszkancow, ze “jesli pozostana w strefach
ewakuacji, zgina”. Meteorolodzy spodziewaja sie, ze huragan przyniesie
nienotowane wczesniej w tym regionie stanu fale sztormowe o wysokosci do
4,5 metra.

Uchylenie immunitetu Lukasza Mejzy. Jest wniosek do marszalka Sejmu, posel
sie tlumaczy. Prokurator generalny Adam Bodnar przekazal do marszalka
Szymona Holowni wniosek o wyrazenie przez Sejm zgody na pociagniecie posla
Lukasza Mejzy do odpowiedzialnosci karnej – poinformowala w srode
Prokuratura Krajowa. – Jak zobacze ten wniosek, oczywiscie chetnie odniose
sie merytorycznie do kazdego z tych dennych, dmuchanych zarzutow –
zapowiedzial w Sejmie Mejza. W jego sprawie wypowiedzial sie tez prezes PiS
Jaroslaw Kaczynski.

1 pazdziernika Prokuratura Okregowa w Zielonej Gorze skierowala wniosek o
uchylenie immunitetu Lukaszowi Mejzie, poslowi Prawa i Sprawiedliwosci. Ma
to zwiazek z ustaleniami prokuratury dotyczacymi oswiadczenia majatkowego
posla.

“Zgromadzony material dowodowy w postaci m.in. oswiadczen majatkowych,
ogledzin mieszkania, dokumentacji uzyskanej z Centralnego Biura
Antykorupcyjnego oraz urzedu skarbowego uzasadnil dostatecznie podejrzenie
popelnienia przez posla na Sejm RP Lukasza Mejzy jedenastu przestepstw” –
poinformowala w komunikacie prokuratura.

By posel odpowiadal karnie, wniosek o uchylenie immunitetu musi
przeglosowac Sejm. W wydanym w srode komunikacie Prokuratura Krajowa
poinformowala, ze we wtorek prokurator generalny Adam Bodnarprzekazal do
marszalka Szymona Holowniwniosek o wyrazenie przez Sejm zgody na
pociagniecie posla Lukasza Mejzy do odpowiedzialnosci karnej.

Marszalek Sejmu potwierdzil w srode, ze taki wniosek do niego trafil, wraz
z innym, o uchylenie immunitetu posla Konfederacji Ryszarda Wilka. Holownia
przekazal, ze nadal im bieg formalny. – Jak wroca z tej kontroli formalnej,
natychmiast przekaze je do komisji. Ta bedzie pracowala w normalnym trybie.
Nie wiem, czy sie wyrobi na nastepne posiedzenie Sejmu za tydzien, czy
dopiero na nastepne, zebysmy mogli juz na sali plenarnej decyzje w tej
sprawie podjac – dodal. O sprawe probowali pytac Mejze w Sejmie
dziennikarze. – Dzien dobry, witam serdecznie panstwa w Bialorusi. Tylko,
ze my zamiast Backi mamy Donalda Tuska i Adama Bodnara – powiedzial.

– Szanowni panstwo, teraz bodnarowcy atakuja poslow za to, ze rzekomo nie
wpisali pomieszczen. Ich nie trzeba wpisywac w oswiadczenia majatkowe.
Wpisujemy tylko i wylacznie metraz. I dochodzi do tego, ze poslom
policjanci wchodza do mieszkania, nekaja kobiety w ciazy i biegaja po
mieszkaniu z miarka – komentowal.

Jak dodawal, “to sa standardy stalinowskie, to juz nawet nie jest
Bialorus”. – Znajdzcie mi czlowieka, znajdzie sie paragraf – ocenil. Jak
zobacze ten wniosek, oczywiscie chetnie odniose sie merytorycznie do
kazdego z tych dennych, dmuchanych zarzutow – zapowiedzial.

Mejza powiedzial dziennikarzom, ze rozwaza zrzeczenie sie immunitetu, ale
podejmie decyzje po zapoznaniu sie z wnioskiem prokuratury.

Mejza o “dennych, dmuchanych” zarzutach w sprawie jego immunitetuTVN24

Prezes PiS o Mejzie: nie wiem, jaki to jest czlowiek

Prezes PiS Jaroslaw Kaczynski zostal zapytany przez dziennikarzy w Sejmie o
sprawe Mejzy, a takze o oswiadczenie marszalka Sejmu Szymona Holowni, ze
uchylenie przez Sejm immunitetu innym poslom klubu PiS Marcinowi
Romanowskiemu i Michalowi Wosiowi pozostaje w mocy.

– Interpretacje pana marszalka sa, lagodnie mowiac, dalekie od precyzji, by
byc juz tutaj bardzo eleganckim. Natomiast jesli chodzi o Lukasza Mejze, to
jest juz sprawa, ktora on sam, w moim przekonaniu, powinien zalatwic –
powiedzial Kaczynski.

Dopytywany, czy Mejza powinien zrzec sie immunitetu, zaznaczyl, ze “to jest
jego decyzja”. Dziennikarze chcieli tez wiedziec, czy kierownictwo PiS
bedzie bronic Mejzy i czy PiS “potrzebny jest taki czlowiek” w klubie. – Ja
nie wiem, jaki to jest czlowiek. To panstwo macie taka wiedze, ja takiej
wiedzy nie mam – odparl prezes PiS.

Sledztwo od grudnia

Sledztwo ws. nieprawidlowosci w oswiadczeniu majatkowym posla PiS Lukasza
Mejzy Prokuratura Okregowa w Zielonej Gorze wszczela w grudniu 2023
roku.Jak podawala Wirtualna Polska, w oswiadczeniu majatkowym polityk
wymienil m.in. 180 tys. zl kredytu na mieszkanie, ale nie umiescil w nim
informacji o posiadanym lokalu.

Z poprzednich zeznan skladanych przez posla PiS wynikalo, ze posiada
mieszkanie o powierzchni 59 metrow kwadratowych, ktore wycenial na 500
tysiecy zlotych – podala Wirtualna Polska. O braku tego wpisu prokurature
poinformowala redakcja. Jak sprawdzili dziennikarze, Mejza wciaz jest
wlascicielem tego lokalu.

– Przestepstwo to zagrozone jest kara od szesciu miesiecy do osmiu lat –
wskazywala prokurator Ewa Antonowicz, rzeczniczka prasowa prokuratury
okregowej.Mejza po publikacji wyslal do kancelarii marszalka Sejmu korekte
swojego oswiadczenia majatkowego, w ktorej dodal rzeczone mieszkanie.

Na poczatku marca doszlo do przeszukania i ogledzin mieszkania posla. Z
informacji uzyskanych przez WP wynikalo, ze w mieszkaniu Mejzy oprocz
kuchni i dwoch pokojow byly jeszcze schody prowadzace na poddasze, a tam
znajduje sie lokal zaadaptowany przez posla nalezacego do Klubu
Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwosc. Ogledziny to potwierdzily.

Mejza nie zlozyl zazalenia na przeszukanie. Parlamentarzysty nie bylo w
mieszkaniu, podczas ogledzin byla obecna jego partnerka.Lukasz Mejza
odniosl sie do sprawy w mediach spolecznosciowych. “Nie bylo zadnego
‘przeszukania’ tylko panowie policjanci grzecznie i bardzo kulturalnie
przyszli z” miarka (tak, z miarka). I zmierzyli wysokosc strychu” – napisal
w serwisie X.

Mejza zapewnil, ze podal liczbe metrow kwadratowych mieszkania “zgodnie z
prawda”. Wedlug posla “strych jest zbyt niski, aby liczyc metry kwadratowe”.

Wszystkim pasazerom puszczono film dla doroslych. Przewoznik przeprasza. W
samolocie australijskiej linii lotniczej Qantas, na ekranach wszystkich
pasazerow puszczono film dla doroslych. Czesc osob na pokladzie nie kryla
oburzenia z powodu widocznych w nim m.in. scen nagosci. Przewoznik
przeprosil, tlumaczac, ze doszlo do awarii.Do zdarzenia doszlo w zeszlym
tygodniu podczas lotu linii Qantas z Sydney do Tokio. W mediach
spolecznosciowych pojawily sie wpisy osob, ktore podrozowaly tym rejsem,
wskazujace, ze zaloga puscila wszystkim pasazerom film dla doroslych. Mial
on amerykanska kategorie R, oznaczajacy produkcje dla widzow majacych co
najmniej 17 lat. Mlodsi widzowie moga ogladac je jedynie za zgoda lub w
towarzystwie doroslych opiekunow. Jeden z internautow, cytowany przez CNN,
napisal, ze w filmie byly sceny nagosci, a takze takie, w ktorych na
ekranach telefonow bohaterow pokazywano wiadomosci o charakterze
seksualnym. “Zajelo im to godzine, zanim przelaczyli na film bardziej
przyjazny dzieciom, ale wszyscy czuli sie wyjatkowo niekomfortowo,
zwlaszcza rodziny z dziecmi na pokladzie” – napisal, zauwazajac, ze
pasazerowie nie byli w stanie samodzielnie zatrzymac filmu lub wylaczyc
ekranu.

Ze zdjec w mediach spolecznosciowych wynika, ze puszczonym filmem byl “Noca
w Nowym Jorku” (ang. tytul: “Daddio”) z 2023 roku z Dakota Johnson i Seanem
Pennem w rolach glownych. Uznawany jest on za film dla doroslych z powodu
“jezyka, scen seksualnych i widocznej nagosci”.

Linie Qantas przepraszaja

CNN zapytalo przewoznika o sprawe. W przeslanym oswiadczeniu linie Qantas
potwierdzily, ze do takiego zdarzenia rzeczywiscie doszlo. Wyjasnily, ze z
powodu problemu technicznego w systemie pokladowym pasazerowie nie mogli
samodzielnie wybierac filmow, ktore beda ogladac podczas podrozy.

“Czlonkowie naszej zalogi mieli do dyspozycji ograniczona liste filmow,
ktore mogli wlaczyc jedynie na wszystkich ekranach w samolocie, i na
podstawie prosb od kilku pasazerow na caly lot wybrano ten konkretny film”
– stwierdzono. Qantas dodaje, ze zaloga probowala wylaczyc ekrany u
pasazerow, ktorzy nie chcieli ogladac filmu, jednak nie bylo to mozliwe.
Zaloga przeprosila “szczegolne tych, ktorzy nie byli zadowoleni z takich
tresci”. “Film zdecydowanie nie byl odpowiednim, by wlaczyc go dla calego
lotu, i szczerze przepraszamy klientow za to doswiadczenie” – podkreslono.
Ostatecznie wlaczono inny film, dostosowany do dzieci.

“Symulowala choroby, by zdobyc recepty”. 89 zarzutow dla pary z Goldapi.
Dwojka mieszkancow powiatu goldapskiego uslyszala zarzuty dotyczace miedzy
innymi wyludzania recept na leki zawierajace opioidy. Para miala korzystac
z cudzych numerow PESEL. Nastepnie czesc recept byla odsprzedawana.
Informacje o zatrzymaniu podejrzanych podala we wtorek warminsko-mazurska
policja. Funkcjonariusze zainteresowali sie sprawa po tym, jak na
komisariat zglosila sie osoba, ktorej danymi oszusci sie posluzyli. Do
wyludzen mialo dochodzic od grudnia 2022 r. do sierpnia 2023 r.

Na polecenie prokuratora funkcjonariusze dokonali przeszukan i uzyskali
materialy z aptek. Poddali je analizie. Material dowodowy pozwolil na
przedstawienie 37-latce i 44-latkowi z powiatu goldapskiego lacznie 89
zarzutow.

Recepty zdobywane podczas zdalnych wizyt

– Ustalono, ze 44-latek, podszywajac sie pod inne osoby, umawial zdalnie
wizyty lekarskie. Podczas nich wyludzal recepty na lekarstwa z grupy
silnych lekow psychotropowych – przekazala ml. asp. Marta Domanska z
goldapskiej policji. Mezczyzna uslyszal 34 zarzuty, m.in. poswiadczania
nieprawdy przez podstepne wprowadzenie w blad i posiadania srodkow
odurzajacych. Akt oskarzenia przeciwko niemu trafil do Sadu Rejonowego w
Olecku.

Wedlug ustalen policji podejrzanemu pomagala jego 37-letnia znajoma. –
Kobieta korzystala z e-porad lekarskich, podczas ktorych symulowala choroby
po to, aby zdobyc recepty na leki. W nastepnej kolejnosci goldapianka
odplatnie udostepniala recepty na zakup lekow z zawartoscia opioidow –
podaje policja.

Uslyszala 55 zarzutow, m.in. wyludzania poswiadczania nieprawdy przez
podstepne wprowadzenie w blad i udzielania innej osobie srodka odurzajacego
w celu osiagniecia korzysci majatkowej. Przyznala sie do winy. Sad skazal
ja na kare jednego roku i trzech miesiecy pozbawienia wolnosci.

Kompletnie pijany rowerzysta jechal droga ekspresowa. Prawie cztery promile
alkoholu w organizmie mial 37-latek, ktory rowerem poruszal sie droga
ekspresowa S7. Mezczyzna zostal zatrzymany przez policjantow w okolicach
Zygmuntowa (Mazowieckie). Jak podala rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji
w Ciechanowie aspirant Magda Sakowska, zgloszenie o rowerzyscie jadacym S7
w rejonie Glinojecka ciechanowscy policjanci otrzymali w poniedzialek
wieczorem.

Wyslany tam patrol zatrzymal kierujacego jednosladem w okolicach
Zygmuntowa. Badanie trzezwosci wykazalo, ze 37-letni mieszkaniec powiatu
plonskiego mial w organizmie prawie cztery promile alkoholu. Policjanci
pomogli mu bezpiecznie opuscic droge.

Co grozi pijanemu rowerzyscie?

Zgodnie z obowiazujacymi przepisami rowerzysci nie moga korzystac z drog
ekspresowych i autostrad, dotyczy to takze pasa awaryjnego lub pobocza. Za
zlekcewazenie tego zakazu grozi mandat w wysokosci 250 zlotych. Z kolei za
jazde rowerem w stanie nietrzezwosci, czyli gdy poziom alkoholu w
organizmie jest wiekszy niz 0,5 promila, grozi mandat w wysokosci 2500
zlotych.Funkcjonariusze drogowki apeluja do wszystkich rowerzystow o zdrowy
rozsadek i o przestrzeganie obowiazujacych przepisow.

“Dzieciom wstep wzbroniony”. Miasto zaprasza na basen i “testuje trend”W
sobote, 19 pazdziernika, na teren finansowanego z pieniedzy publicznych
lodzkiego aquaparku beda mogli wejsc tylko dorosli. Pelnomocnik zarzadu
basenu, Marcin Maslowski, najpierw deklaruje, ze jest zaskoczony fala
kontrowersji w sieci po ogloszeniu akcji, ale zaraz potem przyznaje, ze
“dyskusji, emocji i kontrowersji sie spodziewal”. Akcje i sposob jej
przeprowadzenia krytykuja eksperci. Maslowski na to reaguje krotkim “bez
przesady”. Fala tylko dla doroslych – czytamy na grafice, ktora w
poniedzialek pojawila sie na oficjalnym profilu lodzkiego aquaparku w
mediach spolecznosciowych. Ponizej jest zaplakane dziecko, ktore jest
przekreslone czerwona kreska na wzor znakow zakazu. Ponizej cos, co moze
przypominac tablice informacyjna – rowniez znana z drog: “Dzieciom wstep
wzbroniony”. Pod wpisem zaroilo sie od komentarzy. “Polityka prorodzinna w
wykonaniu Urzedu Miasta Lodzi na calego, szczegolnie z plakatem i opisem,
ktory utozsamia dzieci z placzacym i piskliwym ‘problemem’ ktorego trzeba
sie pozbyc” – napisala jedna z internautek. Na jej wpis zareagowalo ponad
dwa tysiace osob. Nie zawsze to reakcje pozytywne – zdecydowana wiekszosc
zareagowala rozbawieniem. Dzieci nie beda wpuszczane na teren aquaparku w
sobote, przez caly dzien. O tym, skad ten pomysl, rozmawiamy z
pelnomocnikiem zarzadu “Fali”, Marcinem Maslowskim. Zaznacza, ze w ten
sposob obiekt zareagowal na “liczne prosby” o to, zeby zorganizowac jeden
dzien bez dzieci na terenie obiektu. – Nie wiem, skad to zamieszenie. Po
raz pierwszy w 16-letniej historii zdecydowalismy sie na ten krok. Zrobila
sie straszna kontrowersja, ktorej nie rozumiem – mowi. Maslowski zaznacza,
ze obecnie nikt nie planuje wykluczania z grona klientow basenu innych grup.

– To nie jest tak, ze zaraz wykluczymy rudych czy osoby starsze. Tu chodzi
tylko o dzieci. Jest to jednodniowe przetestowanie trendu, ktory istnieje
od wielu lat w przypadku restauracji i hoteli tylko dla doroslych – mowi
pelnomocnik zarzadu.

– Umacniacie go panstwo. Wskazujecie, ze dzieci sa grupa, ktora mozna
wylaczyc, bo jest taka prosba. Skad pomysl, zeby podpinac sie pod ten
negatywny trend? – pytamy.

– Czy negatywny to inna kwestia. Podobno hotele czy restauracje, ktore
przyjmuja tylko doroslych, swietnie sobie radza. My jednak nie podpinamy
sie pod trend. Robimy jeden dzien proby tylko dla doroslych – mowi
Maslowski.

Zaznacza, ze jego “znajomi, ktorzy pojechali w miejsca, w ktorych mozna byc
bez dzieci, twierdza, ze beda jezdzic juz tylko tam”.

– Oczywiscie wiem, ze zyski licza sie tylko dla biznesu. My robimy dzien
proby i tyle – zaznacza.

Jezeli frekwencja dopisze, to – jak mowi – dni bez dzieci na “Fali” moze
byc wiecej.

To, co szkodliwe

Profesor Kazimierz Pospiszyl jest autorem ponad czterystu prac z dziedziny
psychologii spolecznej, psychopatologii i resocjalizacji. W rozmowie z
tvn24.pl akcje lodzkiego aquaparku komentuje krotko: trudno wymyslic cos
bardziej szkodliwego spolecznie.

– Zdaje sobie sprawe z tego, ze sa prywatne podmioty, takie jak hotele czy
restauracje, ktore nie obsluguja dzieci. I chociaz uwazam, ze kazda
selekcja spoleczna jest zjawiskiem negatywnym, to jestem w stanie
zaakceptowac i starac sie zrozumiec takie dzialanie. Nie moge jednak
zrozumiec, skad potrzeba umacniania podzialow spolecznych u zarzadcow
podmiotow finansowanych z publicznych pieniedzy – komentuje prof.
Pospiszyl. Zaznacza, ze w miejscach, ktore sa stworzone do relaksu i
odpoczynku, nalezy probowac zmniejszasc przepasci miedzypokoleniowe. Akcja
pod tytulem “dzieciom wstep wzbroniony” tylko te przepasci poglebia. – To
nasza brzydka przywara, jako ludzi. Ktos musi byc w opozycji, od kogos
musimy poczuc sie lepsi, madrzejsi, bardziej cywilizowani. Obecnie zyjemy w
swiecie, gdzie ludzie musza byc rozwazni w okazywaniu takich emocji wobec
cudzoziemcow, wyznawcow innych religii. Niechec zatem jest kierowana w
strone innej grupy – coraz czesciej pada na dzieci – przekazuje ekspert.
Wskazuje, ze w przestrzeni publicznej mozna dzisiaj otwarcie
podkreslac niechec do dzieci. – To, niestety, obecnie bezpieczna przystan
dla osob, ktore chca pielegnowac w sobie frustracje. Mozna mowic o
“bachorach” i “kaszojadach” i nikogo za to nie spotka ostracyzm spoleczny.
Smutne, ale coraz bardziej zauwazalne – zaznacza prof. Kazimierz
Pospiszyl. W tym kontekscie warto wrocic do wypowiedzi Marcina
Maslowskiego, pelnomocnika zarzadu “Fali”. – Zalozmy, ze pojawia sie
wnioski ze strony klientow, zeby zorganizowac dzien bez osob starszych.
Albo bez rudych. Zgodzicie sie? – pytamy. – Jezeli chodzi o osoby starsze,
to nie wiem, nie analizowalem tego. Ale co do tego, ze bedziemy wykluczac
inne grupy: doskonale pan wie, ze nie o to chodzi. Chodzi tylko o dzieci.
Jest to takie jednodniowe przetestowanie trendu – mowil Maslowski. Kiedy
poprosilismy go o to, zeby odniosl sie do argumentow podnoszonych przez
prof. Kazimierza Pospiszyla, przedstawiciel zarzadu “Fali” stwierdzil, ze
to “zbyt powazna analiza socjologiczna”. – Mowienie o polaryzacji,
podzialach i rozdzwiekach spolecznych w kontekscie dwunastu godzin tylko
dla doroslych na basenie w kontekscie faktu, ze w tym czasie otwarte beda w
miescie inne dla dzieci? Bez przesady.

Ciezko, brzydko i bez pomyslu

Iwo Zaniewski jest ekspertem w zakresie reklamy i wizerunku. Odpowiadal za
najwieksze kampanie reklamowe w Polsce w ostatnich latach. Kiedy
poprosilismy go o ocene pomyslu lodzkiego aquaparku, zwrocil przede
wszystkim uwage na forme, w jakiej poinformowano o dniu dla doroslych.

– Podejrzewam, ze sprawa nie budzilaby tylu kontrowersji, gdyby nie ten
ohydny plakat. Gdyby komunikacja byla taka: “dorosli dajcie odpoczac od
siebie dzieciom, przyjdzcie do aquaparku sami!” Ale zamiast tego dostalismy
komunikat obliczony na rozlam i kontrowersje. Mamy zaplakane dziecko,
przekreslone czerwona kreska. Calosc jest obrzydliwa graficznie i swiadczy
o braku kultury plastycznej i wizualnej – komentuje.

Podkresla, ze w reklamie mozna zdecydowac sie na przekraczanie ogolnie
przyjetych norm, jesli robi sie to umiejetnie i z finezja.

– Byla kiedys reklama, gdzie pokazano Stalina, Hitlera i innych
zbrodniarzy. Haslo bylo takie: swiat bylby lepszy, gdyby rodzice uzywali
prezerwatyw marki X. Problem lodzkiego aquaparku jest taki, ze zdecydowano
sie na zabieg nieprzyjemny, niesmieszny i antagonizujacy. Calosc ma tyle
wdzieku i lekkosci, co klotnia po stluczce dwoch wracajacych z grilla
obywateli – komentuje Iwo Zaniewski.

Co na to Marcin Maslowski? Twierdzi, ze plakat jest taki, jaki powinien
byc.

– Forma byla taka, jaka byla. Dzieci placza, dzieci wedlug klientow, ktorzy
sie do nas zglaszaja przeszkadzaja. Taki plakat w zalozeniu mial to, zeby
bylo placzace dziecko. Zeby wzbudzal emocje i kontrowersje. Zeby zobaczyc,
jaka dyskusja sie z tego urodzi. I prosze, rozmawiamy, a wiec potoczyla sie.

Aquapark FALA to jeden z najwiekszych parkow wodnych w kraju. Obiekt nalezy
do miasta Lodz.

SPORT

Swiatek zmienia trenera, nagle Sabalenka zabrala glos. Po fiasku w Pekinie
Aryna Sabalenka wrocila na zwycieska sciezke w turnieju WTA 1000 w Wuhan.
Po wygranej z Katerina Siniakova Bialorusinka rozmawiala z mediami m.in. na
temat rywalizacji z Iga Swiatek. Sabalenka jednoznacznie dala do
zrozumienia, ze czeka juz na WTA Finals, zeby rozstrzygnac kwestie numeru
jeden w 2024 roku. Aryna Sabalenka (2. WTA) od wygranej 6:4, 6:4 w drugiej
rundzie z Katerina Siniakova (37. WTA) rozpoczela gre w turnieju WTA 1000 w
Wuhan. Bialorusinka w pierwszej rundzie mogla liczyc na wolny los i miala
dzien wiecej na odpoczynek po odpadnieciu z “tysiecznika” w Pekinie, gdzie
przegrala z Karolina Muchova (31. WTA). W Wuhan nie gra Iga Swiatek (1.
WTA), ktora rozstala sie z Tomaszem Wiktorowskiem i obecnie trenuje ze
swoim sparingpartnerem Tomaszem Moczkiem. – Oprocz tego na korcie przez
kilka dni wspiera ja trener reprezentacji Polski Dawid Celt – przekazala PR
menadzerka tenisistki Paula Wolecka.

O sytuacje Swiatek zostala zapytana Sabalenka po meczu z Siniakova. –
Uwielbiam nasza rywalizacje i bylabym zachwycona, widzac ja w drabince –
powiedziala Bialorusinka o absencji Polki cytowana przez “Daily Express”. –
Uwielbiam to, ze wiesz, dochodze do finalu, w ktorym mierzymy sie ze soba.
To sa zawsze swietne bitwy, ktore bardzo lubie. Mam nadzieje, ze szybko
rozwiaze sprawe z trenerem i przystapi do WTA Finals w najlepszej formie.
Mam nadzieje, ze bedziemy mogly zagrac ze soba w finale i powalczyc o
pierwsze miejsce na swiecie. To byloby idealne – podkreslila. Sabalenka
wygrala dwa ostatnie turnieje w Wuhan, ktore odbyly sie w 2018 i 2019 roku.
Nastepnie przyszla przerwa spowodowana m.in. pandemia COVID-19. Jesli
Sabalenka wygra i tegoroczna edycje, to bedzie miala w rankingu WTA 9716
punktow i bedzie tracila 69 “oczek” do Igi Swiatek. A nawet jesli nie
wygral, to i tak kwestia numeru jeden na koniec sezonu rozstrzygnie sie po
turnieju WTA Finals w Rijadzie (2-9 listopada). W trzeciej rundzie turnieju
WTA 1000 w Wuhan Aryna Sabalenka zmierzy sie z Julia Putincewa (35. WTA).
To spotkanie zostanie rozegrane w czwartek 10 pazdziernika. Dotychczas obie
panie graly ze soba tylko raz. W drugiej rundzie US Open w 2019 roku
Kazaszka wygrala 6:3, 7:6(7-3).

Historyczny wyczyn Polki w Himalajach. Nawet Rutkiewicz tego nie zrobila.
Wielkiego wyczynu dokonala polska himalaistka Dorota Rasinska-Samocko. W
srode zdobyla swoj ostatni osmiotysiecznik – Sziszapangme (8027 m. n.p.m.)
i zostala pierwsza Polka w historii, ktora zaliczyla wszystkie 14
najwyzszych szczytow swiata. Dorota Rasinska-Samocko kilka lat
temuzaplanowala sobie realizacje projektu “Podwojna Korona”, zakladajacego
wejscie na czternascie osmiotysiecznikow w Himalajach i Karakorum oraz na
dziewiec wierzcholkow Korony Ziemi. Dorota Rasinska-Samocko dokonala tego 9
pazdziernika tego roku. W efekcie zostala pierwsza kobieta z Polski, ktorej
udalo sie zdobyc wszystkie szczyty az czternastu osmiotysiecznikow.
Wczesniej dokonalo tego trzech Polakow: Jerzy Kukuczka, Krzysztof Wielicki
i Piotr Pustelnik. Pierwszym czlowiekiem, ktoremu sie to udalo, byl Wloch
Reinhold Messner. Natomiast drugim byl wlasnie Jerzy Kukuczka. – Dorota
Rasinska-Samocko pierwsza Polka z Korona Himalajow i Karakorum! Dorota
wspiela sie na Sziszapangme w zespole z Szerpa oraz uzywala tlenu z butli –
czytamy na wspinanie.pl na portalu X. Przypomnijmy, ze Dorota
Rasinska-Samocko w lipcu 2022 roku zostala trzecia Polka w historii, ktorej
udalo sie stanac na drugim co do wysokosci szczycie swiata – K2,
znajdujacym sie na granicy Chin i Pakistanu. Wczesniej dokonaly tego Wanda
Rutkiewicz (1986 rok) oraz Monika Witkowska (2022).

Ze szczytow Korony Ziemi Polka zdobyla: Kosciuszki (Australia i Oceania w
2017 roku), Kilimandzaro (Afryka, 2019), Mount Vinson (Antarktyda, 2019),
Aconcagua (Ameryka Poludniowa, 2020), Mont Blanc (Europa, 2020), Mount
Everest (Azja, 2021) oraz Denali (Ameryka Polnocna, 2023). Upor, wielka
motywacja i konsekwencja w dazeniu do wybranego celu – tych cech nie mozna
odmowic bylej dyplomatce, a potem wysmienitej himalaistce, ktora byla w
stanie w niespelna 3 lata zrealizowac to, co niektorym wielkim himalaistom
zajmowalo kilkanascie lat. To dlatego wsrod nepalskich Szerpow miala ksywke
“Speedy Lady”. To prawda, byla szybka, i to nie tylko na podejsciach
gorskich, ale przede wszystkim w organizacji i realizacji kolejnych wypraw
– pisze “Rmf24”.

Rasinska-Samocko korzystala z uslug agencji Seven Summit Treks, ktora na
szczyt wyprowadzila 14 klientow (wspinali sie ze wspomaganiem tlenem z
butli) i 15 Szerpow.

14 osmiotysiecznikow zdobytych przez Rasinska-Samocko:

* 12 maja 2021 r. – Mount Everest (8848 metrow nad poziomem morza),

* 28 kwietnia 2022 r. – Annapurna I (8091.),

* 12 maja 2022 r. – Kanczendzonga (8586),

* 22 maja 2022 r. – Lhotse (8516),

* 28 maja 2022 r. – Makalu (8484),

* 1 lipca 2022 r. – Nanga Parbat (8126),

* 20 lipca 2022 r. – Broad Peak (8051),

* 28 lipca 2022 r. – K2 (8611),

* 18 maja 2023 r. – Dhaulagiri (8167),

* 20 wrzesnia 2023 r. – Manaslu (8163),

* 6 pazdziernika 2023 r. – Czo Oju (8188),

* 21 lipca 2024 r. – Gaszerbrum II (8035),

* 28 lipca 2024 r. – Gaszerbrum I (8080),

* 9 pazdziernika 2024 r. – Sziszapangma (8027).

Magdalena Frech jest niesamowita! Absolutna sensacja w Wuhan. Magdalena
Frech po raz pierwszy w karierze mogla wygrac z zawodniczka z najlepszej
“10” rankingu WTA. Polka stoczyla pasjonujacy, trzysetowy pojedynek o 1/8
finalu turnieju w Wuhan z Amerykanka Emma Navarro. Byl dziewiaty gem
pierwszego seta. Amerykanka Emma Navarro (8. WTA) przy stanie 4:4 serwowala
i prowadzila 30:0. Wtedy Magdalena Frech (27. WTA) wziela sprawy w swoje
rece. Przejela inicjatywe, miala wiecej winnerow, a rywalka zaczela sie
mylic. Po autowym forhendzie Amerykanki – Polka miala szanse na
przelamanie. Wtedy pomogla Navarro, ktora zepsula latwa pilke z polowy
kortu drajwem forhendowym. Frech serwowala, by wygrac seta. I zrobila to w
imponujacym stylu. Zakonczyla seta przepieknym winnerem z bekhendu,
cudownie mijajac rywalke po jej smeczu. Polka zacisnela piesc z radosci.
Emma Navarro zdecydowanie lepiej jednak rozpoczela drugiego seta.
Prowadzila 2:0 i 40:15 przy swoim podaniu. Wtedy odrodzila sie Polka.
Wygrala dwie bardzo dlugie, jedne z najdluzszych wymian spotkania, w tym w
momencie, gdy miala break-pointa i wrocila do gry. Zawodniczki nie graly
juz na tak dobrym poziomie, jak w pierwszym secie i mialy olbrzymi problem
z wygrywaniem swoich gemow serwisowych. Doszlo do tego, ze bylo az siedem
przelaman z rzedu!

Frech miala spore problemy z serwisem. Juz nie miala takiej skutecznosci
podania, jak w pierwszej partii (wtedy wygrala 70 proc. po pierwszym i 50
proc. po drugim podaniu, a teraz odpowiednio: 23 i 46 proc.). W efekcie
Polka przegrala wszystkie cztery gemy serwisowe. Nie bede Panstwa oszukiwal
– koszmarnie oglada sie te partie. Obie psuja na potege – komentowal
Bartosz Ignacik, komentator Canal+Sport.

Magdalena Frech na szczescie zdecydowanie poprawila swoja jakosc gry w
decydujacym secie. A rywalka kompletnie w pewnym momencie sie posypala i
popelniala mnostwo bledow. W czwartym gemie Amerykanka przy swoim podaniu
miala cztery! niewymuszone bledy w wymianach i zostala przelamana. Po
chwili Polka wygrala trudnego, swojego gema serwisowego do 30. W nim doszlo
do wyczerpujacej, najdluzszej wymiany meczu, po ktorym Navarro upadla
dobiegajac do skrotu. Polka ma dzis problemy z poruszaniem, nie biega tak
dobrze, jak w poprzednich turniejach. Mozemy sie cieszyc, ze Amerykanka
psuje na potege. Ona jest dzis przyjaciolka polskich kibicow – dodawal
Bartosz Ignacik.

Frech przy stanie 5:2 i podaniu rywalki nie wykorzystala pilki meczowej. W
kolejnym gemie znakomicie jednak serwowala (as i dwa wygrywajace podania) i
wygrala mecz, trwajacy dwie godziny i osiem minut. Frech w 1/8 finalu
zmierzy sie ze zwyciezczynia srodowego meczu: Beatriz Haddad Maia(Brazylia,
12. WTA) – Weronika Kudiermietowa (Rosja, 63. WTA).

Do 1/8 finalu awansowala tez druga Polka – Magda Linette (45. WTA). Jej
rywalka w drugiej rundzie Ukrainka Lesia Curenko (96. WTA) poddala mecz w I
secie, gdy przegrywala 2:5. Narzekala na uraz reki. Linette w walce o
cwiercfinal zmierzy sie z Rosjanka Daria Kasatkina (11. WTA), ktora
pokonala Amerykanke Bernarde Pere (95. WTA) 6:4, 1:6, 6:1.

DETEKTYW

Jak w tureckim

serialuDariusz GIZAK

Po smierci meza 39-letnia Katarzyna D., z braku innych pomyslow na zycie,

sprowadzila do siebie 70-letnia matke Wieslawe A., ktora swoja obecnoscia
miala

zapelnic jej duzy dom i pomoc w opiece nad corka, dorastajaca 12-letnia
Natalka.

Corka, jak kazda buntujaca sie nastolatka, sprawiala troche problemow i nie
byly

to tylko zielono-czerwone wlosy. Babcia swoja obecnoscia miala lagodzic kon-

flikty. Niestety Katarzyna D. szybko przekonala sie, ze od czasow jej
dziecinstwa

matka zmienila sie bardzo i nie byla to zmiana na lepsze. Bardzo energiczna
sta-

wadzila sie do tego

domu z odleglego

o 300 kilometrow

miasta, i nie tylko niczego nie

zlagodzila, ale zdominowala

corke i zaczela dom ustawiac

wedlug swojego pomyslu. Po

uplywie pol roku z wnucz-

ka po kolejnych klotniach juz

praktycznie nie rozmawialy,

a Katarzyna D. tez dla swietego

spokoju nie wdawala sie w spo-

ry z matka i w wielu sytuacjach

po prostu jej ustepowala. A dom

i tak przypominal czasami pole

minowe, po ktorym wszyscy

stapaja delikatnie, aby nie spo-

wodowac wybuchu.

Sytuacja zaczela ulegac zmia-

nie, kiedy w 2021 roku, po 3 latach

wdowienstwa, Katarzyna D.

poznala Krzysztofa P. Juz, kiedy

zaczela wychodzic na spotkania

z tym 40-letnim, rozwiedzionym

i bezdzietnym mezczyzna, jej

matka robila wiele, aby wybic to

corce z glowy. Pomimo uplywu

3 lat od smierci meza Katarzyny

D., matka uwazala, ze nadal

wdowie nie przystoi takie cho-

dzenie na randki. Potrafila jej

wprost wykrzyczec, ze zachowu-

je sie jak latawica i ze to wstyd

przed ludzmi.

Z tego powodu dosc dlu-

go spotykali sie poza domem,

az w koncu matka musiala

zaakceptowac jego obecnosc

w weekendy. Nie poszlo to

latwo, pomimo ze Krzysztof sta-

ral sie nie skonfliktowac z nia.

Niestety, gdy przyjezdzal, starsza

pani ostentacyjnie zamykala sie

w swoim pokoju. Juz lepiej od

niej zachowywala sie 15-letnia

Natalka. Byla po prostu obojet-

na, a nawet bylo jej to na reke,

ze matka ma inne zajecie niz pil-

nowanie jej nauki i zachowania.

Sytuacja z Wieslawa A. zmie-

nila sie na jeszcze gorsze, kiedy

Katarzyna i Krzysztof podjeli

decyzje o zamieszkaniu razem.

Oprocz tego Krzysztof, dotych-

czas wynajmujacy pomiesz-

czenia na stolarnie, mial prze-

niesc sie z praca i maszynami

do pomieszczen warsztatu,

ktory stal pusty od czasu, kiedy

zmarl maz Katarzyny, mechanik

samochodowy.

To jest moje zycie

Matka Katarzyny zde-

cydowanie zaprote-

stowala przeciwko

temu logicznemu rozwiazaniu,

ale wtedy po raz pierwszy spo-

tkala sie z bardzo zdecydowa-

nym oporem ze strony corki,

ktora wprost poinformowala

ja, ze o swoim zyciu to ona

bedzie decydowala, podobnie

jak o tym, kto bedzie mieszkal

w jej domu. Starsza pani stwier-

dzila, ze corka jest niewdziecz-

na i krzywdzi swoja matke,

oraz ze to na pewno zly wplyw

Krzysztofa P., ktory poprzewra-

cal jej w glowie i tylko czekac,

kiedy zacznie ja zle traktowac.

W jednym miala racje. Od

czasu, kiedy w zyciu Katarzyny

D. pojawil sie Krzysztof, ona

zmienila sie i powoli zaczela

wydobywac sie ze zdomino-

wania przez matke, by zaczac

zyc w sposob, ktory bardziej ja

satysfakcjonowal.

Niestety, caly czas dochodzilo

do czestych scysji z Wieslawa A.,

ktora nie chciala pogodzic sie

z utrata mozliwosci rzadze-

nia w domu. Czesto stosowala

przemoc emocjonalna, czyli

obrazona na corke, ostenta-

cyjnie odchodzila do swojego

pokoju trzaskajac drzwiami.

Dzialo sie tak zwlaszcza po

rozmowach, ktore nie szly po jej

mysli. Katarzyna takie dyskusje

konczyla czesto stwierdzeniem:

“Ty, mamo, masz takie zdanie

o tym, ja mam inne. To jednak

moje zycie i ja decyduje o tym,

co bede robila”.

Poniewaz mowila to

Katarzyna, do niedawna bar-

dzo ulegla i zdominowana przez

matke, nie bylo niczym dziw-

nym, ze starsza pani reagowala

gniewem i zloscia. A te skupiala

oczywiscie na osobie Krzysztofa.

Stwierdzenie “Ten przybleda

namieszal Katarzynie w glowie

i probuje sie tu rzadzic” potra-

fila wyglosic do sasiadki przez

Samo zycie

plot, wiedzac, ze w poblizu stoi

Krzysztof, ktory wszystko slyszy.

Pomimo takich zachowan,

zarowno on, jak i Katarzyna,

probowali nie reagowac na te

zaczepki i mimo wszystko zyli

ze soba bardzo zgodnie.

Przelom

Tego styczniowego dnia

2022 roku, wracajac

z pracy, Katarzyna D.

zastanawiala sie, co zrobic na

obiad. Wiedziala, ze Krzysztof P.

mial po poludniu pojechac do

jakiegos klienta na poprawki po

montazu schodow, wiec obiad

bedzie troche pozniejszy. Od

pewnego czasu jej matka prze-

stala angazowac sie w kuchenne

obowiazki, twierdzac wprost, ze

nie bedzie im gotowala. Jedyne,

co robila, to sniadania dla

Natalki, ktorych ta i tak z regu-

ly nie jadla, bo albo zawieraly

produkty niezgodne z jej obecna

filozofia, albo zbyt pozno wstala

i nie zdazyla zjesc.

Krzysztof ten strajk niby

tesciowej skwitowal stwierdze-

niem; “To moze i dobrze. Nie

bede sie bal, ze czegos mi dosy-

pie i mnie otruje”.

Wchodzac do domu,

Katarzyna D. powiedziala glo-

sno “Jestem mamo”, ale nie

liczyla na odpowiedz, bo ostat-

nio tak sie to miedzy nimi odby-

walo. Dopiero, kiedy rozpako-

wala zakupy i troche podziala-

la w kuchni, poszla do pokoju

matki.

Widok, jaki tam zastala

wstrzasnal Katarzyna. Matka

lezala na podlodze i miala

zakrwawiona lewa polowe twa-

rzy. Prawa reke miala nienatu-

ralnie wygieta. Byla w pewnym

stopniu przytomna, bo cos mru-

czala niewyraznie.

Kiedy Katarzyna z krzykiem

przestrachu podbiegla do niej,

matka uchylila powieki, a na

pytanie, co sie stalo, stwierdzi-

la; “Ten twoj Krzysiek zepchnal

mnie ze schodow. Chyba cos

sobie polamalam”.

Katarzyna chciala pomoc

matce wstac i podprowadzic ja do lozka, ale ta nie mogla

sie podniesc. Kiedy ratownicy

z wezwanej karetki pogotowia

weszli do domu, matka nadal

lezala na podlodze. Katarzyna

podlozyla jej pod glowe mala

poduszke i obmyla twarz z krwi.

Przy tej okazji zobaczyla, ze

kobieta ma spora rane na glo-

wie nad uchem. Ratownicy po

zalozeniu kolnierza na szyje,

od razu unieruchomili tez pra-

wa reke staruszki i zniesli ja do

karetki na noszach.

W szpitalu szybko przeba-

dano 74-letnia Wieslawe A.

Stwierdzono u niej stluczenie

biodra i barku, zlamanie kosci

srodrecza prawej reki oraz

pekniecie kosci obojczykowej.

Ponadto miala rozcieta sko-

re glowy w okolicach skroni

i stluczenie glowy w tym miej-

scu. Lekarz, po dokladnych

badaniach, wykluczyl jednak

wstrzasnienie mozgu, chyba ze

bylo bardzo nieznaczne. Kobieta

byla “w kontakcie”, rozmawia-

la zarowno z ratownikami jak

i z lekarzem.

I to ten ostatni, kiedy usly-

szal od niej, ze konkubent cor-

ki zepchnal ja ze schodow, bo

chcial ja zabic, uznal, ze nalezy

powiadomic policje. I zrobil to

bez pytania kogokolwiek, nawet

samej pokrzywdzonej, a tym

bardziej jej corki, ktora doje-

chala do szpitala.

Kiedy Katarzyna sie o tym

dowiedziala, policjanci juz

przesluchiwali starsza pania,

przyjmujac od niej jednocze-

snie zawiadomienie o usilowa-

niu zabojstwa, czyli o bardzo

powaznym przestepstwie.

Slowo przeciwko slowu

Po przyjeciu zawiadomie-

nia i wstepnym przeslu-

chaniu pokrzywdzonej

Wieslawy A. policjanci jeszcze

tego samego dnia wieczorem, nie

zwlekajac, postanowili zatrzy-

mac i przesluchac Krzysztofa P.

Przyjechali, wiec do domu

i zabrali go do komendy. Pod

jego nieobecnosc, a przy udzia-

le Katarzyny D., przeprowadzili

56

niezbyt szczegolowe ogledziny

pokoju zajmowanego przez

Wieslawe A. oraz schodow pro-

wadzacych do jej pomieszczenia

na pietrze. Znalezli w jednym

miejscu, u podstawy schodow,

niewielkie slady krwi, ktore

zabezpieczyli.

Przeprowadzili tez przeslu-

chanie Katarzyny D., w trakcie

ktorego kompletnie rozdygotana

kobieta opowiedziala, w jakim

stanie znalazla matke i o kon-

flikcie miedzy Wieslawa, ktora

nie akceptowala konkubenta,

a tym ostatnim. Potwierdzila,

ze miedzy jej bliskimi panowa-

la otwarta wrogosc, ktorej nie

potrafila zalagodzic. Dla poli-

cjantow wszystko bylo oczy-

wiste. Wypytali jeszcze o inne

osoby, ktore byly w tym czasie

w domu. Zanotowali, ze nie bylo

nikogo, bo Natalka byla w tym

czasie w szkole. Katarzyna D.

zeznala tez, ze po powrocie

ze szpitala zastala w domu

Krzysztofa P., ktory twierdzil,

ze o niczym nie ma pojecia, bo

od rana pracowal w stolarni,

a w poludnie, nie wchodzac do

domu pojechal do klienta na

poprawki po montazu schodow

i byl u niego do wieczora. Na

tym policjanci jej przesluchanie

zakonczyli.

Natomiast w komendzie

Krzysztof P., oburzony zatrzy-

maniem, najpierw odmowil

skladania zeznan. Zadal tez

kontaktu z adwokatem i bez jego

obecnosci nie chcial rozmawiac

z policjantami. Poniewaz mun-

durowi wiedzieli, ze po powro-

cie do domu wypil dwa piwa,

umiescili go w areszcie, gdzie

przesiedzial do rana.

Nastepnego dnia rozmawial

juz spokojniej. Podczas przeslu-

chania zeznal, ze tego feralnego dnia od sniadania do poznego

wieczora nie wchodzil do domu,

bo mial duzo pracy. Nie widzial

sie z Wieslawa A. Przyznal, ze

nie ukladalo sie miedzy nimi

najlepiej. Po prostu od pewne-

go czasu nie rozmawiali ze soba

i staral sie schodzic jej z drogi.

Nie bylo to latwe, bo prowoko-

wala go mruczac przeklenstwa

pod nosem lub glosno wyzywa-

jac w rozmowie z sasiadka albo

z Katarzyna. Udawala tak, jakby

nie wiedziala, ze on te rozmowe

slyszy i przezywala go, jak tyl-

ko sobie wymyslila. Zeznal tez,

ze jego zdaniem robila to spe-

cjalnie i celowo, zeby go spro-

wokowac. Policjanci skrzetnie

zanotowali jego wyznanie.

Krzysztof P. zdecydowanie

zaprzeczyl, gdy postawiono mu

zarzut zepchniecia ze schodow

Wieslawy A., choc przyznal

niemadrze: “Chwilami mialem ochote te babe udusic. Gdyby nie

glebokie uczucie do Katarzyny D.,

juz dawno wyprowadzilbym sie

z tego domu”. Byl przekonany,

ze teraz i tak nie wiadomo, co

bedzie dalej i jak to wszystko sie

zakonczy. Stwierdzil, ze klamstwa

starszej pani na pewno zawaza na

ich przyszlosci.

Policjanci oczywiscie noto-

wali jego wypowiedzi, bo bar-

dzo pasowaly im do przyjetej

koncepcji przebiegu zdarzen.

Uwazali, ze starsza kobieta

zeznala prawde i pod nieobec-

nosc Katarzyny D. doszlo do

ostrego konfliktu pomiedzy jej

najblizszymi i w efekcie Krzysztof

P. zepchnal Wieslawe A.

ze schodow. Nie bylo swiad-

kow, szykowal sie trudny proces

poszlakowy, wiec kazde slowo

Krzysztofa P. potwierdzajace

konflikt przechylalo szale na

jego niekorzysc. Material dowodowy byl

dosc slaby, ale mimo

wszystko prokuratu-

ra zdecydowala sie na zlozenie

wniosku o tymczasowe areszto-

wanie Krzysztofa P. na okres 3

miesiecy. Uzasadniono to powa-

ga kategorii przestepstwa, oraz

wspolnym zamieszkiwaniem

sprawcy i ofiary.

Sad dosc dlugo analizo-

wal material, az w koncu nie

zdecydowal sie na tymczaso-

we aresztowanie. Zamiast tego

orzeczono dozor policji oraz

zakaz zblizania sie Krzysztofa P.

do pokrzywdzonej Wieslawy A.

Poniewaz nie byl on nawet zamel-

dowany w domu Katarzyny D.,

musial go opuscic i nawet nie

wchodzil do niego po rzeczy

osobiste, ktore Katarzyna D.

przekazala taksowkarzowi.

Jeszcze gorsza okolicznoscia

byl fakt, ze znaczna czesc jego

pracy odbywala sie w warszta-

cie, do ktorego teraz tez nie mial

wstepu, a przewiozl tam prze-

ciez wszystkie swoje maszyny.

Znalazl sie w sytuacji naprawde

trudnej, natomiast Wieslawa A.

triumfowala. Po powrocie ze

szpitala stala sie bardziej nie-

sprawna i chora niz moglyby

wskazywac na to jej obrazenia.

Katarzyna D. kompletnie sko-

lowana ta sytuacja i zazywajaca

silne srodki uspokajajace, biega-

la wokol niej i starala sie uslu-

giwac, jak tylko mogla. Czula

sie winna tej calej sytuacji.

Swojemu dotychczasowemu

partnerowi powiedziala tylko

przez telefon, ze nie potrafi na

razie z nim rozmawiac.

Krzysztof P. tymczasem

przeprowadzil sie do siostry

i doszedlszy troche do siebie,

postanowil bardziej konstruk-

tywnie zajac sie swoja obrona.

Wizyta u adwokata w pelni

uswiadomila mu, co go moze

spotkac, jesli nie uda mu sie

wybronic z tej sytuacji. Przy

trafieniu w sadzie na jakiegos

sedziego, ktory w pelni uzna

zeznania Wieslawy A. za wia-

rygodne, moglo to skonczyc sie

nawet kilkuletnim wyrokiem

bezwzglednego wiezienia.

Adwokat uwierzyl w wyzna-

nia Krzysztofa P., ktory twierdzil,

ze nie zepchnal niby tesciowej

ze schodow i ze tego feralnego

dnia nie wchodzil do domu od

rana do wieczora i nie widzial

sie z Wieslawa A. Poniewaz

sprawa opierala sie glownie na

zeznaniach 2 osob przedstawia-

jacych odmienne wersje, adwo-

kat sporzadzil i zlozyl do pro-

kuratury wniosek o poddanie

obu osob badaniu wariografem.

Uprzedzil klienta, ze odpowiedz

bedzie odmowna, ale w ten spo-

sob zbuduje jakies argumenty na

walke przed sadem.

Odpowiedz przyszla dosc

szybko i oczywiscie byla nega-

tywna. Uzasadniano to tym, ze

polskie prawo dopuszcza sto-

sowanie wariografu wyjatkowo

i tylko, jako narzedzia pomocni-

czego. To badanie nie moze sta-

nowic bezposredniego dowodu

w sprawie.

W tej sytuacji adwokat nie

mial innego wyjscia, jak wnio-

skowac o ponowne przeslucha-

nie Krzysztofa P. w celu uzu-

pelnienia jego zeznan o istotne

szczegoly. Zlozyl tez wniosek Samo zycie

o przesluchanie Wieslawy A.

w jego obecnosci.

I znow prokuratura odpo-

wiedziala odmownie na wniosek

o przesluchanie pokrzywdzo-

nej, twierdzac, ze zlozyla ona

wyczerpujace zeznania, a jej

obecny stan zdrowia nie pozwa-

la na powtarzanie czynnosci,

ktora jest obecnie bezzasadne

zdaniem prokuratury.

Przesluchano natomiast

Krzysztofa P. w obecnosci jego

adwokata. W tych zeznaniach

mecenas chcial zaznaczyc bar-

dzo nieprecyzyjne okreslenie

czasu, w jakim mialo dojsc

do zepchniecia pokrzywdzo-

nej ze schodow i kilku innych

okolicznosci.

Jednym z podstawowych

celow przesluchania miala byc

proba zmiany przekonania pro-

kuratury, co do rzeczywistego

przebiegu zdarzen. Adwokat

poinstruowal Krzysztofa P., co

do zeznan i byly skladane w taki

sposob, ze powstawalo wraze-

nie, ze czuje sie on zdezoriento-

wany ta sytuacja i ma poczucie

krzywdy, bo nie dokonal tego

czynu i nie zepchnal tej kobiety

ze schodow. Jego szczere i pelne

emocji zeznania sprawily dobre

wrazenie na prowadzacej czyn-

nosci pani prokurator, ale nicze-

go nie zmienily w jego sytuacji.

Po kilku dniach do prokura-

tury zostala wezwana Natalia D.,

ktora jako maloletnia miala sta-

wic sie na przesluchanie razem

z matka. Prokuratura uznala,

ze istotne jest potwierdzenie,

ze Natalia, wychodzac do szko-

ly widziala, ze Krzysztof P. jest

w warsztacie, a nie na terenie

domu. To ustalenie niewiele

wnosilo do sprawy, ale nalezalo

to wykonac.

Czynnosc odbyla sie w 2

tygodnie od zdarzenia i bar-

dzo szybko okazala sie jedna

z najwazniejszych w tej spra-

wie. Bral w niej udzial adwokat

Krzysztofa P.

Natalia byla bardzo zdener-

wowana i przed przesluchaniem

narzekala na bol brzucha, jednak

dojechala z matka na miejsce

i rozpoczela skladanie zeznan.

Bardzo szybko przyznala, ze

w dniu zdarzenia w ogole nie

poszla do szkoly, tylko zostala

w swoim pokoju, bo mialy byc

jakies trudne lekcje. Po wie-

lu wczesniejszych awanturach,

mogla zamykac swoj pokoj na

klucz, wiec nikt raczej do niej

nie zagladal. Mogla tam siedziec

bez wiedzy domownikow i tak

robila juz wiele razy.

Mialam niezla beke

z tej sprawy

Poczatkowo przesluchu-

jaca pani prokurator nie

podejrzewala, jakie rewe-

lacje jeszcze uslyszy, wiec dopy-

tywala sie, czy Natalia mogla

uslyszec, czy Krzysztof P. wcho-

dzil do domu i czy slyszala tego

dnia jakas awanture? A Natalia

po chwilowym namysle, nabrala powietrza w pluca i powiedziala

wprost, ze Krzysztof na pewno

nie wchodzil do domu, bo usly-

szalaby otwieranie drzwi.

W tym momencie az slychac

bylo westchnienie ulgi, z jakim jej

slowa przyjal adwokat. Pani pro-

kurator az skarcila go wzrokiem

za to zachowanie. Tymczasem

Natalia zeznawala dalej, ze tego

dnia przegladala informacje na

smartfonie, bo jakos nie chcialo

jej sie sluchac muzyki, wiec nie

zakladala sluchawek.

W koncu wyznala: “Ja

uslyszalam ten upadek bab-

ci i wybieglam na schody.

Widzialam, jak podnosi sie

po upadku i najpierw usiadla

na schodach, a potem wsta-

la i poszla do swojego poko-

ju. Ona mnie nie widziala, bo

byla do mnie odwrocona tylem.

Nawet chcialam zejsc do niej,

ale wtedy wydaloby sie, ze nie

poszlam do szkoly, wiec wro-

cilam do pokoju. Potem, przed

powrotem mamy, po cichu

wyszlam z domu i poszlam do

kolezanki, aby dowiedziec sie,

co bylo na lekcjach i tak poga-

dac. Myslalam, ze babci nic sie

nie stalo, wiec to zignorowa-

lam. Jestem pewna, ze babcia

sama spadla ze schodow i ze

w tym czasie Krzysztofa nie bylo

w domu. A potem nikt mnie nie

pytal, wiec nie wtracalam sie.

Czesto od mamy slyszalam, ze

mam nie wtracac sie w sprawy

doroslych, jak klocila sie z bab-

cia. No to teraz nie wtracalam

sie i mialam niezla beke z tej

calej sprawy. Troche szkoda mi

bylo Krzysztofa, ale on wobec

mnie nie byl w porzadku. Niby

nie wtracal sie w moje sprawy,

ale zawsze stawal po stronie

matki, kiedy sie klocilysmy. No

to teraz mial za swoje”.

Zarowno matka Natalii, jak

i prokurator prowadzaca prze-

sluchanie przez chwile milcza-

ly zaskoczone tym wyznaniem.

Nie odzywal sie takze wcze-

sniej skarcony adwokat. Potem

Katarzyna D. rozplakala sie

i musiala wziac leki na uspoko-

jenie, aby moc dalej uczestni-

czyc w przesluchaniu. Natalii zadano jeszcze wiele

pytan szczegolowych. Padaly

one zarowno ze strony pani

prokurator, jak i adwokata ura-

dowanego tak nieoczekiwanym

przebiegiem tej, wydawaloby sie,

tak malo znaczacej czynnosci,

jaka mialo byc przesluchanie

Natalii. Przesluchanie zakon-

czono po wyczerpaniu moz-

liwych pytan i chyba wszyscy

byli wstrzasnieci tymi rewela-

cjami. No moze oprocz Natalii.

Wygladalo na to, ze doskonale

bawi sie ta sytuacja i opuscilo

ja wczesniejsze zdenerwowanie.

Dopiero tydzien poz-

niej doszlo do przesluchania

Wieslawy A. Niezbyt dlugo

upierala sie przy poprzedniej

wersji zdarzen. Wiedziala juz

o zeznaniach Natalii i o tym,

ze jej klamstwa sie wydaly,

wiec na zmiane probowala pla-

kac i zaslaniac sie niepamiecia

wynikajaca z podeszlego wie-

ku. Jednak stanowcze pytania

zadane przez prokurator pro-

wadzaca, szybko pozbawily ja

zludzen, ze w ten sposob cos

osiagnie. Przyznala, ze nikt jej

nie popchnal i ze schodow spa-

dla, bo zakrecilo jej sie w glowie.

Oskarzenie Krzysztofa P. o ten

czyn tlumaczyla tym, ze obawia-

la sie, ze corka odda ja do domu

starcow, bo juz sama nie potrafi

wejsc na schody. Jednak pytana

o to, czy corka mowila jej kiedys

o takiej mozliwosci, stwierdzila:

“No nie, ale mogla tak pomyslec,

gdybym przyznala sie, ze sama

tak upadlam. Dlatego wymy-

slilam, ze oskarze Krzysztofa

i tak bedzie lepiej. A pomysl

wzielam z jednego z tych seriali

tureckich. Ja je czesto ogladam

i tam bylo pokazane, jak jedna

kobieta druga oskarzyla tak za

nic i sie jej pozbyla. To uznalam,

ze mnie sie tez uda. I nie obmy-

walam krwi z glowy i tuz przed

powrotem corki polozylam sie

na podlodze dla lepszego efektu.

No i prawie sie udalo””.

Po tych zeznaniach uchylo-

ne zostaly srodki zapobiegawcze

wobec Krzysztofa P., a postepo-

wanie przeciwko niemu umo-

rzono. Ustalano tez, czy bedzie

zadal scigania Wieslawy A. za

falszywe oskarzenie. Za rada

adwokata stwierdzil, ze musi

miec czas na ochloniecie po

tych zdarzeniach i dopiero wte-

dy podejmie decyzje, co dalej.

Zostal poinformowany, ze

zawsze moze to zrobic nim

sprawa ulegnie przedawnieniu.

Prokuratura takze postanowi-

la wstrzymac sie ze sprawa za

skladanie falszywych zeznan,

choc nie darowala sobie, aby nie

wezwac jeszcze raz Wieslawy A.

i nie przedstawic jej wizji poby-

tu w wiezieniu na stare lata, jesli Krzysztof P. podejmie decy-

zje o sciganiu jej za falszywe

oskarzenie. Poinformowano

ja, ze razem z kara za falszywe

zeznania moze to oznaczac dla

niej nawet 3 lata pozbawienia

wolnosci. Poczatkowo Krzysztof P.

zdecydowanie odmawial

prosbom Katarzyny D.

o spotkanie. Kobieta wstrzasnie-

ta tym, jaka okazala sie prawda,

probowala go przeprosic za te

sytuacje. Czula sie winna tego, ze

nie uwierzyla w jego zapewnienia

o niewinnosci. W koncu jednak

spotkali sie i po rozmowie posta-

nowili znow zamieszkac razem.

Krzysztof P. nawet nie musial

o tym mowic, bo dla obojga

sprawa byla oczywista. Najpierw

starsza pani, czyli Wieslawa A.

musiala opuscic dom.

Katarzyna poczynila juz

nawet starania w tym kierun-

ku. Poniewaz dawne mieszka-

nie matki w S. zostalo w mie-

dzyczasie wynajete lokatorce,

przez Jadwige O., druga corke

Wieslawy A., Katarzyna probo-

wala naklonic siostre, aby do

czasu uplywu okresu wypowie-

dzenia umowy wziela matke do

siebie. Ta jednak wolala wynajac

na ten czas matce inne lokum

niz probowac mieszkac razem

z nia. Mieszkala przez lata w S.

w poblizu matki i widocznie

znala ja lepiej.

Wieslawa A., z pewnymi

oporami, ale jednak wypro-

wadzila sie do S., a Katarzyna

i Krzysztof zamieszkali razem

i zgodnie zyja ze soba do dzisiaj.

Krzysztof P. nie skladal zadnych

pozwow przeciwko Wieslawie A.

i prokuratura takze nie wszczela

ze swojej inicjatywy postepowa-

nia przeciwko niej. Starsza pani

uniknela wiec konsekwencji

karnych.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl

Dzien dobry – tu Polska – 9.10.2024

DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXIV nr 280) (67519) 9 pazdziernika 2024r.

Pogoda

sroda, 9 pazdziernika 17 st C

Deszcz

Opady:80%

Wilgotnosc:86%

Wiatr:13 km/godz.

Kursy walut – 08.10.2024. We wtorek za jednego dolara (USD) zaplacimy 3,93
zl. Cena jednego funta szterlinga (GBP) to 5,15 zl, a franka szwajcarskiego
(CHF) 4,60 zl. Z kolei euro (EUR) mozemy zakupic za 4,32 zl.

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Milego srodkowego dnia tygodnia 🙂

Ania Iwaniuk

Dowcip

Wlasciciel agroturystyki mowi do turysty:

– Tutaj co rano bedzie pana budzil kogut.

– Swietnie, to niech go pan nastawi na dziesiata.

Syn Zygmunta Solorza odwolany z rady nadzorczej Cyfrowego Polsatu. Zmiany w
radzie nadzorczej Cyfrowego Polsatu. We wtorek akcjonariusze odwolali z jej
skladu syna Zygmunta Solorza – Tobiasa Solorza oraz prawnika Jaroslawa
Grzesiaka.

Walne zdecydowalo tez o zmniejszeniu liczby czlonkow rady nadzorczej
Cyfrowego Polsatu do szesciu osob. Sprzeciw wobec podjetych uchwal podczas
walnego zgromadzenia zglosili pelnomocnicy Tobiasa Solorza.

Podobnie jak dzien wczesniej na walnym zgromadzeniu ZE PAK, na walnym
Cyfrowego Polsatu obecny byl w formie zdalnej glowny akcjonariusz i
przewodniczacy rady nadzorczej Cyfrowego Polsatu Zygmunt Solorz.

Zygmunt Solorz i spor o sukcesje

Zygmunt Solorz to jeden z najbogatszych Polakow, zalozyciel i glowny
akcjonariusz Grupy Polsat Plus. W jego najblizszym otoczeniu ma trwac spor
o sukcesje. W marcu 2024 roku Solorz wzial slub z Justyna Kulka i – jak
podaja media – to z nia o majatek walcza dzieci miliardera – Tobias Solorz
oraz Aleksandra i Piotr Zakowie

2 sierpnia Solorz podpisal notarialne oswiadczenie, na mocy ktorego
przekazal im wspolkontrole nad kluczowymi dla majatku fundacjami TiVi
(skupiajaca biznesy medialne i telekomunikacyjne – m.in. Polsat, Polkomtel,
Netia) oraz Solkomtel (skupiajaca biznesy energetyczne). Obie sa
zarejestrowane w Lichtensteinie.

Wedlug mediow, juz dzien pozniej miliarder chcial wycofac sie z tej decyzji
i poinformowal o tym na spotkaniu swoich dwoch synow. Dzieci Solorza
podejrzewaja – wynika z doniesien medialnych – ze do zmiany decyzji ojca
doszlo pod wplywem Justyny Kulki. 13 sierpnia Solorz podpisal kolejne
oswiadczenie notarialne, w ktorym uchyla sie od skutkow prawnych
przekazania majatku Tobiasowi Solorzowi oraz Aleksandrze i Piotrowi Zakom,
bo – jak przekonywal – odbylo sie to “pod wplywem wywolanego podstepem
bledu”.

To dalo poczatek sporowi sadowemu miedzy Solorzem a jego dziecmi, ktory
toczy sie w Lichtensteinie, czyli tam, gdzie zarejestrowane sa obie
fundacje. – Dzieci odrzucaja prawo swojego ojca do dowolnej zmiany zdania
wedle swego uznania. Na chwile obecna najwazniejsze jest zapobiezenie
zagarnieciu majatku fundacji TiVi i Solkomtel przez pania Justyne Kulke do
czasu zakonczenia sporu prawnego – powiedzial adwokat Pawel Rymarz, ktory
reprezentuje w tej sprawie syna Solorza – Tobiasa. Na poczatku wrzesnia sad
w Liechtensteinie wydal piec zabezpieczen tymczasowych. Zamrazaja one
obecny stan zarzadzania fundacjami, co oznacza, ze wspolkontroluja je
dzieci Solorza wraz z nim.

23 wrzesnia w liscie do menedzerow Grupy dzieci Solorza ostrzegly, ze dobro
spolek jest zagrozone przez osoby, ktore chca przejac kontrole nad biznesem
i zwrocily uwage, by “ostroznie przyjmowac polecenia wydawane przez osoby,
ktorych niedawno nabyte uprawnienia w tym zakresie moga budzic
watpliwosci”.

26 wrzesnia Solorz zapowiedzial dzialania, ktore maja doprowadzic do
odwolania dzieci z wladz kontrolowanych spolek. W rozmowie z “Super
Expressem” poinformowal, ze jest obecnie w podrozy poslubnej, ale zapewnil,
ze “caly czas jest na biezaco ze sprawami firm i bierze udzial w ich
pracach”. – Prosze sie o mnie nie martwic, mam wszystko pod kontrola –
powiedzial.

7 pazdziernika dwaj synowie Solorza stracili stanowiska w radzie nadzorczej
koncernu energetycznego ZE PAK. Zdaniem prawnika dzieci miliardera, ta
decyzja “nie ma zadnego znaczenia dla istoty sporu”, a “sukcesja dokonala
sie” juz w sierpniu, kiedy Solorz podpisal dokumenty przekazujace dzieciom
zarzadzanie fundacjami.

Glowne obszary interesow Zygmunta Solorza to telekomunikacja, media,
budownictwo i energetyka. Jego firmy skupione sa w Grupie Polsat Plus,
osobno Solorz jest tez wiekszosciowym (66 proc.) akcjonariuszem
energetycznego koncernu ZE PAK. Niektore spolki ZE PAK zostaly ostatnio
przeniesione do Grupy Polsat Plus. Chodzi przede wszystkim o farmy wiatrowe
i elektrownie sloneczne.

Dominujacym podmiotem w Grupie Polsat Plus jest gieldowa spolka Cyfrowy
Polsat, w ktorej Solorz jest glownym akcjonariuszem, posiadajacym poprzez
inne podmioty, m.in. fundacje TiVi Foundation z Lichtensteinu 62 proc.
akcji, dajacych ponad 70 proc. glosow na walnym zgromadzeniu. Solorz jest
tez przewodniczacym rady nadzorczej.

Cyfrowy Polsat i spolki zalezne zatrudniaja obecnie 8,2 tys. osob. Spolka
jest operatorem platnej cyfrowej platformy satelitarnej “Polsat Box” i
operatorem platnej cyfrowej telewizji naziemnej oraz dostawca uslug
telekomunikacyjnych. Ma 31 proc. abonentow platnej telewizji w Polsce.

W 2023 r. przychody spolki wyniosly 13,6 mld zl, zysk EBITDA 3 mld zl, a
zysk netto – 300 mln zl. Najwieksze przychody generuje sprzedaz detaliczna
od klientow indywidualnych i biznesowych – niemal 7 mld zl. Na koniec 2023
r. zobowiazania calej grupy wynosily niemal 15 mld zl, z czego 10,6 mld
stanowily kredyty i pozyczki, a 4,3 mld zl obligacje.

W I polroczu 2024 r. Cyfrowy Polsat mial prawie 6,9 mld przychodow, 1,5 mld
zysku EBITDA i 360 mln zysku netto. 3,5 mld przychodu pochodzilo ze
sprzedazy detalicznej do klientow indywidualnych i biznesowych.
Zobowiazania nieco spadly, w sumie zadluzenie z tytulu pozyczek i kredytow
wynosilo 10,7 mld kredytow i pozyczek, nizsze byly natomiast zobowiazania z
tytulu obligacji (4 mld zl) w efekcie przedterminowego wykupu niektorych
serii. W Cyfrowym Polsacie obok telewizji Polsat funkcjonuje ponad 20
spolek z obszaru mediow, reklamy i rozrywki. Drugim obszarem dzialania
spolki jest telekomunikacja. Nalezy do niej Polkomtel – operator sieci
komorkowej Plus i 10 spolek swiadczacych uslugi telekomunikacyjne, w tym
operator telewizji kablowej i internetu Netia. Siec Plus jako pierwsza w
Polsce wdrazala w 2011 r. technologie LTE (4G), w 2020 r. zaoferowala
pierwsza komercyjnie dostepna siec w technologii 5G w pasmie 2,6 GHz.
Polkomtel ma koncesje i czestotliwosci, uzywane przez 5G. W 2023 r. do
spolki trafilo okolo jednej czwartej calych przychodow z uslug telefonii
mobilnej w Polsce.

Cyfrowy Polsat ma tez kontrolne pakiety udzialow w spolkach z branzy
deweloperskiej i nieruchomosci, m.in. Port Praski i Laris.

W obszarze energetyki w grupie funkcjonuje 15 spolek zajmujacych sie
wytwarzaniem energii elektrycznej, glownie farm wiatrowych i
fotowoltaicznych, produkcja i sprzedaza wodoru oraz autobusow na wodor.Jest
tez szereg spolek zajmujacych sie uslugami finansowymi, sprzedaza
detaliczna itd.

Kim jest Zygmunt Solorz?

Zygmunt Solorz-Zak urodzil sie jako Zygmunt Jozef Krok 4 sierpnia 1956 roku
w Radomiu. Nazwisko Solorz przyjal po pierwszej zonie, a Zak po drugiej. W
1978 r. wyjechal do Republiki Federalnej Niemiec. Od 1983 roku byl
wlascicielem dzialajacych w Polsce przedsiebiorstw handlowych, zajmujacych
sie m.in. importem samochodow i elektroniki. Do Polski wrocil pod koniec
lat 80.

Pod koniec 1992 r. zalozona przez Solorza-Zaka telewizja PolSat rozpoczela
nadawanie droga satelitarna z Holandii. W 1993 r. PolSat, jako pierwszy
prywatny podmiot, uzyskal koncesje na emisje programu z nadajnikow
naziemnych w Polsce. Emisja ruszyla w 1994 r., w tym samym roku stacja
zmienila nazwe na Polsat. W 1999 r. powstala platforma Cyfrowy Polsat. W
2011 r. Solorz-Zak za ponad 18 mld zl kupil Polkomtel. Kolejne transakcje
to m.in. zakup Netii.

W dorocznym rankingu najbogatszych Polakow tygodnika “Wprost” Solorz-Zak
debiutowal w 1992 r. na 30. miejscu, w 1994 r. znalazl sie na najnizszej,
34. pozycji. Od 1998 r. nieprzerwanie w pierwszej dziesiatce, w latach 2020
i 2021 znajdowal sie na 1. miejscu z majatkiem wycenianym na ponad 10 mld
zl.

Zygmunt Solorz-Zak wiele razy przyznawal, ze w 1983 r. podpisal
zobowiazanie do wspolpracy z SB w obawie przed kara za wczesniejsze
nielegalne opuszczenie PRL. Utrzymywal, ze do faktycznej wspolpracy nie
doszlo, a SB uznala go za malo przydatnego agenta. Zapewnial, ze jego
kontakty ze sluzbami nie mialy zadnego wplywu na jego dzialalnosc
gospodarcza i nie dostal koncesji dla Polsatu dzieki nim. W tej kwestii
wielokrotnie procesowal sie m.in. za wiazanie go ze sluzbami wojskowymi PRL.

Powodziowy raport na poczatku posiedzenia rzadu. 200 milionow zlotych
wyplaconych zasilkow. Wyplacilismy zasilki dla powodzian w kwocie okolo 200
milionow zlotych, a dzisiaj lub jutro wyplacimy kolejne 13 milionow zlotych
– poinformowal pelnomocnik rzadu do spraw odbudowy po powodzi Marcin
Kierwinski na posiedzeniu Rady Ministrow.

Posiedzenie rozpoczelo sie przed godzina 13 od krotkiego, jawnego raportu
na temat sytuacji powodziowej. Pelnomocnik do spraw odbudowy po powodzi
Marcin Kierwinski przekazal, ze za posrednictwem wojewodow wyplacono juz
zasilki pomocowe dla powodzian w kwocie okolo 200 milionow zlotych, a
kolejne 13 milionow zlotych zostanie wyplacone we wtorek lub w srode.

Jak dodal, dzieki 400 mililonom zlotych z resortu sportu w poniedzialek
ruszyl program odbudowy infrastruktury sportowej i turystycznej na terenach
popowodziowych, a proces naboru wnioskow juz sie rozpoczal. We wtorek
natomiast MSWiA ma uruchomic aplikacje do zglaszania przez jednostki
samorzadu strat i szkod w budynkach publicznych.

Kierwinski zaznaczyl tez, ze pilna potrzeba zglaszana przez samorzady bylo
wsparcie komisji szacujacych skutki i straty i w zwiazku z tym Glowny Urzad
Nadzoru Budowlanego skieruje na tereny dotkniete powodza 120 pracownikow.
Dzieki temu – wedlug niego – szybciej bedzie mozna zaczac wyplate pomocy na
odbudowe domow jednorodzinnych.

Ocenil, ze w przypadku odbudowy szkol najbardziej palaca sprawa sa zrodla
ciepla, poniewaz woda czesto zalewala szkolne kotlownie. Wedlug niego, w
tym tygodniu powinien ruszyc program odbudowy tych zrodel ciepla.

– Mysle, ze to jest tez odpowiedni moment, aby juz tez ostatecznie zamknac
ten zly rozdzial, jakim byla licytacja niektorych srodowisk w sprawie
liczby ofiar smiertelnych powodzi – powiedzial premier Tusk.

Szef rzadu przekazal, ze “mozna powiedziec, ze w Polsce udalo sie uniknac
tragedii na wieksza skale”. – Mowimy ciagle o dziewieciu ofiarach
smiertelnych wykrytych na terenach powodziowych w zwiazku z powodzia. Wsrod
tej dziewiatki jest najprawdopodobniej jedna obywatelka Czech, ktora
zginela jeszcze po stronie czeskiej, jeden obywatel Niemiec, siedmioro
obywateli Polski – poinformowal.Bodnar: prokuratura bada sprawy zwiazane
z powodzia

Minister sprawiedliwosci Adam Bodnarpowiedzial, ze “prokuratura jest bardzo
zaangazowana w rozpoznawanie roznych spraw, ktore sa zwiazane z powodzia”.
– Te najliczniejsze sprawy, to sa sprawy dotyczace szabrownictwa. Jest
kilka spraw, ktore dotycza nielegalnych zbiorek publicznych. (…) Pojawily
sie sprawy dotyczace dezinformacji – przypomnial.

Skupil sie na sprawach, ktore dotycza “okolicznosci zwiazanych z
funkcjonowaniem walow przeciwpowodziowych oraz roznych problemow, ktore sie
w zwiazku z tym pojawily”.

– Najpowazniejsza, to sprawa prowadzona przez Prokurature Okregowa w
Swidnicy, ktora dotyczy rozmycia zapory ziemnej suchego zbiornika
przeciwpowodziowego Stronie Slaskie zlokalizowanego na potoku Morawka –
powiedzial minister.Jak poinformowal, w ramach tego sledztwa trwa
“intensywna wspolpraca prokuratury z Wodami Polskimi, jest takze
pozyskiwana lista osob poszkodowanych”. – Szacujemy, ze liczba osob
pokrzywdzonych, to ponad dwa tysiace osob. Sa to te osoby, ktore uzyskaly
zasilki celowe – sprecyzowal Bodnar.

Rzad zajmie sie miedzy innymi pomoca rolnikom

Rada Ministrow, juz w niejawnej czesci, ma zajac sie miedzy innymi
projektem rozporzadzenia, ktore reguluje warunki udzielania pomocy rolnikom
poszkodowanym w wyniku klesk zywiolowych w 2024 roku.

Zgodnie z projektem noweli rozporzadzenia ws. szczegolowego zakresu i
sposobow realizacji niektorych zadan Agencji Restrukturyzacji i
Modernizacji Rolnictwa o wsparcie beda mogli ubiegac sie rolnicy, ktorzy
odnotowali straty w uprawach powyzej 30 procent sredniej rocznej produkcji
roslinnej i powstaly one w wyniku gradu, deszczu nawalnego, przymrozkow
wiosennych i huraganu.Ocenia sie, ze pomoc wyniesie okolo 200 milionow
zlotych. Wedlug projektowanych przepisow o pomoc bedzie mozna wnioskowac do
15 listopada.

Ministrowie zajma sie takze przygotowanym w resorcie finansow projektem
zmian w ustawie o podatkach lokalnych, ktory ujednolica opodatkowanie
garazy w budynkach mieszkalnych. Zgodnie z projektowanymi przepisami
pomieszczenie przeznaczone do przechowywania pojazdow w budynku mieszkalnym
ma byc czescia mieszkalna budynku mieszkalnego. Z projektu, ktory zawiera
tez m.in. nowe definicje budynku i budowli, wykreslono obowiazek dla
wspolwlascicieli garazu wielostanowiskowego o poinformowaniu o tym w 2025
roku urzedu skarbowego.

Kolejnym punktem porzadku jest przygotowany przez resort funduszy projekt
uchwaly dotyczacej realizacji polityki spojnosci, ktory ma upowaznic
ministra funduszy i polityki regionalnej do przyjmowania zmian programow
sluzacych realizacji polityki spojnosci. Ma to pozwolic przyspieszyc i
uproscic system realizacji krajowych programow na lata 2021-2027
wspolfinansowanych ze srodkow polityki spojnosci. Analogiczna uchwala rzadu
podjeta zostala dla programow na lata 2014-2020.

W harmonogramie posiedzenia Rady Ministrow jest rowniez sredniookresowy
plan budzetowo-strukturalny na lata 2025-2028. W planie, skladajacym sie z
czesci budzetowej i strukturalnej, przedstawiona ma byc m.in. sciezka
zlikwidowania nadmiernego deficytu do 2028 roku oraz najwazniejsze reformy
i inwestycje realizujace wspolne priorytety UE.

Bejda nie stawil sie przed komisja. Jest wniosek o ukaranie i nowy termin.
Byly szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernest Bejda mial zostac dzis
przesluchany przez sejmowa komisje sledcza do spraw Pegasusa. Nie stawil
sie, a komisja zdecydowala o skierowaniu wniosku do sadu o ukaranie go. Na
21 pazdziernika wyznaczono kolejny termin na przesluchanie swiadka. –
Jezeli kolejny raz sie nie stawi, bedziemy wystepowac o doprowadzenie
swiadka na przesluchanie – zapowiedziala szefowa komisji Magdalena
Sroka.Szef CBA w latach 2016-2020 – Ernest Bejda – mial zostac przesluchany
na posiedzeniu jawnym, ktorego start zaplanowano na godzine 10 we wtorek.
Pozniej – po godzinie 16 – Bejda mial tez zeznawac na posiedzeniu
zamknietym.

Tak sie jednak nie stalo, Bejda nie przyszedl na przesluchanie.
Przewodniczaca komisji Magdalena Sroka powiedziala we wtorek rano, ze
sekretariacie pojawilo sie pismo informujace, ze swiadka nie bedzie. –
Zaslonil sie oczywiscie orzeczeniem Trybunalu Julii Przylebskiej, podajac
wlasnie taki powod niestawiennictwa. Widzimy, ze politycy PiS-u i osoby
dookola nich beda uzywac tego wytrychu – powiedziala.

– Mysle, ze nie bez przyczyny Trybunal zajal sie ta, a nie inna sprawa, na
wniosek politykow PiS-u. Oni przestraszyli sie, wiedza doskonale, ze bylo
tak wiele nieprawidlowosci z dopuszczeniem, zakupem i stosowaniem tego
systemu. Zaslaniaja sie tym (orzeczeniem – red.), to jest sytuacja
nieakceptowalna – dodala.

Po rozpoczeciu posiedzenia komisja zdecydowala, ze zawnioskuje do Sadu
Okregowego w Warszawie o ukaranie Bejdy za niestawiennictwo. Wniosek
poparlo osmioro czlonkow komisji, nikt nie byl przeciwko.

Nastepnie po poludniu odbylo sie przesluchanie prokurator Ewy Wrzosek,
ktora byla inwigilowana Pegausem. Zakonczylo sie ono kolo godziny 15 i
obrady komisji zostaly zamkniete. Po posiedzeniu przewodniczaca Magdalena
Sroka przekazala, ze poniewaz Bejda nie stawil sie we wtorek, komisja
wyznaczyla kolejny termin przesluchania na 21 pazdziernika.

– To kolejny termin, na ktory wezwiemy pana Ernesta Bejde. Nie moze byc
sytuacji, w ktorych swiadkowie nie stawiaja sie i pozostaja bezkarni.
Jezeli kolejny raz sie nie stawi, bedziemy wystepowac o doprowadzenie
swiadka na przesluchanie – zaznaczyla. 10 wrzesnia TK orzekl, ze zakres
dzialania komisji sledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucja.
Sedzia Stanislaw Piotrowicz, uzasadniajac decyzje Trybunalu, powiedzial, ze
uchwala o powolaniu komisji sledczej ws. Pegasusa zostala “dotknieta wada
prawna”. Wedlug TK, Sejm podejmowal uchwale, obradujac “w niewlasciwym
skladzie” poprzez uniemozliwienie sprawowania mandatow poselskich
Mariuszowi Kaminskiemu i Maciejowi Wasikowi.

W 2005 r. byly szef MSWiA Mariusz Kaminski, ktory pelnil wowczas funkcje
pelnomocnika rzadu ds. opracowania programu zwalczania naduzyc w
instytucjach publicznych, powierzyl Bejdzie stanowisko eksperta prawnego.
Rok pozniej, kiedy Kaminskiego powolano na szefa CBA, Bejda zostal jego
zastepca. Odwolano go z tej funkcji w pazdzierniku 2009 roku.

Po tym, jak z funkcji szefa CBA w 2015 roku zrezygnowal Pawel Wojtunik,
Bejda najpierw pelnil obowiazki, a nastepnie zostal szefem biura. W tym
samym roku Kaminskiego powolano na ministra w rzadzie Beaty Szydlo z
uprawnieniami w zakresie koordynacji dzialalnosci sluzb specjalnych.

W lutym br. wiceszef komisji Marcin Bosacki (KO) podkreslil, ze poslom
zalezy na przesluchaniu Kaminskiego, ale “najpierw powinien byc
przesluchany Ernest Bejda, ktory powie nam o roli swoich szefow”.

W poniedzialek Bosacki powiedzial, ze komisji zalezy na tym, aby dowiedziec
sie od bylego szefa CBA, w jaki sposob zakupiono oraz wykorzystywano system
Pegasus. Wedlug niego, Ernest Bejda, “obok Mariusza Kaminskiego i Macieja
Wasika, na pewno wie najwiecej o tej sprawie”. – Zobaczymy, czy pan Bejda
sprobuje jakichs unikow, czy tez bedzie odpowiadal na pytania – zaznaczyl
posel.

Jak ocenil, byly szef CBA jest “jednym z kluczowych, potencjalnych
swiadkow” z sektora sluzb specjalnych, na ktorego przesluchaniu bardzo
komisji zalezy. Komisja we wtorek o godzinie 12 rozpoczela przesluchanie
prokurator Ewy Wrzosek. Zgodnie z informacjami dzialajacej przy
Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab, Wrzosek byla inwigilowana
systemem Pegasus. Wsrod innych osob wymieniono m.in. Krzysztofa Brejze (KO)
(obecnie europosel), a takze lidera AgroUnii Michala Kolodziejczaka
(obecnie wiceminister rolnictwa).

Komisja sledcza ds. Pegasusa

Komisja sledcza ds. Pegasusa bada legalnosc, prawidlowosc i celowosc
czynnosci podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez
rzad, sluzby specjalne i policje od listopada 2015 r. do listopada 2023 r.
Komisja ma tez ustalic, kto byl odpowiedzialny za zakup Pegasusa i
podobnych narzedzi dla polskich wladz.

Dotychczas komisja przesluchala m.in.: bylego wicepremiera, prezesa PiS
Jaroslawa Kaczynskiego, bylego wiceszefa MS, polityka Suwerennej Polski
Michala Wosia, bylego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich
w Ministerstwie Sprawiedliwosci Mikolaja Pawlaka oraz innych pracownikow
resortu sprawiedliwosci.

Podliczono, ile beda kosztowaly obietnice Trumpa i Harris. Ogromna roznica.
Zrealizowanie programu gospodarczego Donalda Trumpa zwiekszyloby dlug
publiczny USA o 7,5 biliona dolarow, zas Kamali Harris – o 3,5 biliona –
ocenili analitycy think tanku Committee for a Responsible Federal Budget
(CRFB). Do zwiekszenia deficytu przyczynic maja sie przede wszystkim
obietnice podatkowe kandydatow.

– Mimo ze nasza sytuacja fiskalna jest naprawde niezdrowa, mamy dwoch
kandydatow, ktorych propozycje, gdyby rozpatrzyc je kompleksowo,
pogorszylyby sytuacje, a nie ja poprawily – przy czym zauwazalna roznica
jest to, ze byly prezydent Trump znacznie by ja pogorszyl – ocenila w
rozmowie z dziennikiem “Washington Post” prezeska CRFB Maya MacGuineas.

Dlug publiczny USA wynosi obecnie ponad 35,6 bln dol., tj. okolo 120 proc.
amerykanskiego PKB. Wedlug danych resortu finansow, w ciagu rzadow
administracji Bidena i Harris wzrosl on o nieco ponad 7 bln, zas podczas
prezydentury Trumpa – o 8 bln. Jak wyliczyli eksperci CRFB, najwiekszym
obciazeniem dla budzetu mialoby byc utrwalenie wygasajacych w przyszlym
roku ciec podatkow, wprowadzonych podczas prezydentury Donalda Trumpa.
Trump chce bezterminowego przedluzenia tych obnizek dla wszystkich
podatnikow (co mialoby kosztowac 5,3 bln przez najblizsza dekade), zas
Harris – tylko dla zarabiajacych mniej niz 400 tysiecy dolarow rocznie
(koszt: 3 bln). W przypadku kandydata Republikanow USA musialyby zadluzyc
sie o kolejne 2,2 bln, by sfinansowac jego obietnice wyeliminowania
podatkow od napiwkow, nadgodzin oraz swiadczen z ubezpieczen spolecznych.
Harris dodalaby do dlugu 1,35 bln, realizujac postulat zwiekszenia ulg
podatkowych na dzieci.

Finansowanie obietnic wyborczych w USA

Mimo ze Trump twierdzi, ze jego obietnice podatkowe zostana sfinansowane w
duzej mierze przez wprowadzenie powszechnego cla na wszystkie towary z
zagranicy (oraz zwiekszenie cel na produkty z Chin), CRFB ocenia, ze
przyniosa one 2,7 bln dol. przychodow. Ekonomisci uwazaja jednak, ze
doprowadzi to jednoczesnie do zwiekszenia cel i zahamowania wzrostu
gospodarczego, co pogorszy sytuacje fiskalna kraju. Glownym zrodlem
zwiekszenia dochodow do budzetu w programie Harris byloby zwiekszenie
podatku od firm (CIT) z 21 do 28 proc., co mialoby przyniesc okolo 900 mld
dol.

Rosjanie stracili cenny prototyp. Teraz maja go Ukraincy. Ciezki dron
szturmowy S-70 Ochotnik zostal zestrzelony nad Donbasem przez samych Rosjan
– potwierdzil rosyjski portal przemyslowy Mashnews, powolujac sie na wlasne
zrodla. Napisal, ze “prawdopodobnie bezzalogowiec zszedl z kursu” i zapadla
decyzja o jego zniszczeniu “zgodnie z instrukcja”.

“W strefie specjalnej operacji wojskowej (propagandowy termin inwazji
zbrojnej – red.), na terytorium kontrolowanym przez Ukraine, spadl
nieprodukcyjny, najnowszy dron S-70 Ochotnik (Mysliwy). Prawdopodobnie
zostal zestrzelony przez rosyjski Su-57, z ktorym latal w parze. Wedlug
oficjalnych danych w Rosji istnieja jeszcze tylko trzy prototypy tego
bezzalogowca. Eksperci uwazaja, ze ‘mozg’ S-70 zawiodl, a jego likwidacja
byla wymuszona” – napisal w poniedzialek portal Mashnews.

Przyczyny, dla ktorych dron musial zostac stracony przez wlasnego partnera,
prawdopodobnie tkwia w elektronice. Dron mogl zejsc z kursu – przekazal
Mashnews.

Rosyjskie propagandowe kanaly na Telegramie “ubolewaly”, ze dron nie zostal
zniszczony calkowicie. “Ukraina otrzymala wrak, ktory oczywiscie zostanie
wyslany do instytutu badawczego” – napisal Mashnews.

Kilka powodow

S-70 Ochotnik zostal zestrzelony w sobote, w rejonie miasta Konstantynowka
w obwodzie donieckim. Tamtejsze wladze poinformowaly najpierw, ze byl to
wrogi samolot, stracony przez obrone ukrainska. Opublikowaly takze zdjecia,
pokazujace odlamki maszyny.

O tym, ze mogl byc to dron Ochotnik, napisaly zarowno prowojenne kanaly na
Telegramie, jak i ukrainskie wojskowe portale.

Kanal Figterbomer, specjalizujacy sie w rosyjskim lotnictwie wojskowym,
napisal, ze powodow zestrzelenia S-70 moglo byc kilka: utrata kontroli nad
bezzalogowcem, wplyw systemu walki radioelektronicznej lub awaria
elektroniki urzadzenia. “S-70 jest de facto bezzalogowym samolotem
eskortujacym, ktory towarzyszy samolotowi bojowemu i przenosi uzbrojenie,
poszerzajac w ten sposob mozliwosci mysliwca” – napisala o ciezkim dronie
ukrainska sekcja BBC. Przypomniala, ze na nagraniu, ktore trafilo do
internetu, widac lecacy Ochotnik wraz z mysliwcem, ktory w pewnym momencie
wystrzelil rakiete. Ochotnik spadl w rejonie Konstantynowki, okolo 12
kilometrow od linii walki. Przebywal w przestrzeni powietrznej
kontrolowanej przez sily ukrainskie.

Pierwszy lot mysliwca Su-57. Rosyjski resort opublikowal nagranie
Ministerstwo Obrony Rosji

S-70 jest opracowywany przez rosyjska korporacje Suchoj od 2012 roku. Jego
dokladne dane nie sa znane. Prawdopodobnie moze to byc bezzalogowiec
naddzwiekowy, mogacy latac w tandemie z mysliwcami Su-57 i Su-35. Jego
wymiary sa imponujace: dlugosc 14 m, rozpietosc skrzydel 19 m, masa
startowa – ponad 20 ton. Moze przenosic rakiety i bomby powietrzne o
lacznej masie do 2,8 tony – ocenila BBC. Brytyjski nadawca przypomnial, ze
pod koniec wrzesnia 2019 roku resort obrony w Moskwie poinformowal o
pierwszym wspolnym locie tej maszyny i Su-57, ktory trwal ponad 30 minut.
“Rosjanie wielokrotnie odkladali rozpoczecie seryjnej produkcji Ochotnika.
Mozna tez zalozyc, ze przed jej rozpoczeciem postanowili przetestowac swoje
prototypy bezposrednio na polu walki” – napisal ukrainski portal Defense
Express.

Narkotyki na dwoch statkach, sprawa ma polski watek. Jest komentarz MSZ.
Okolo pol tony kokainy zabezpieczyla brazylijska policja na masowcu Jawor,
nalezacym do Polskiej Zeglugi Morskiej. Hipotezy wladz PZM i policji co do
tego, skad mialy wziac sie paczki z nielegalna substancja, roznia sie.
Polskie MSZ przekazalo, ze trwa ustalanie “stanu faktycznego”. Tymczasem
narkotyki znaleziono tez na innym statku, ktory mial plynac do Polski.

Jak powiedzial rzecznik prasowy grupy Polska Zegluga Morska (PZM) Krzysztof
Gogol, marynarze odkryli narkotyki w piatek.

– Przybyli na miejsce helikopterem funkcjonariusze ujawnili, ze w paczkach
znajduja sie narkotyki. Policja wszczela dochodzenie dotyczace ujawnionej
kontrabandy. Na jutro (poniedzialek – red.) planowane jest przesluchanie
czlonkow zalogi. Nikt nie zostal zatrzymany – przekazal w niedziele Gogol.
Masowiec Polskiej Zeglugi Morskiej Jawor przyplynal do Brazylii z
Rotterdamu. Z Sao Luis ma plynac z ladunkiem zboza do Kartageny w
Hiszpanii. Gogol zaznaczyl, ze przez brazylijskie porty prowadzi szlak
narkotykowy z Ameryki Poludniowej do Europy. – A statki handlowe sa coraz
czesciej wykorzystywane przez narkotykowe kartele jako srodek transportu
narkotykow – powiedzial rzecznik PZM.

Wedlug rzecznika PZM, narkotyki zostaly podrzucone w nocy, kiedy statek
czekal na kotwicowisku przed wejsciem do portu. Jak powiedzial Gogol,
prawdopodobnie jakas mala jednostka podplynela do statku, doszlo do
abordazu i ukrycia narkotykow. – Umieszczono je w jednym ze schowkow
okreslanych jako void space. To puste pomieszczenie miedzy nadbudowka a
ladowniami – opisal rzecznik PZM.

Podkreslil, ze takie pomieszczenia na statku sa zaplombowane. Kiedy statek
stal na kotwicowisku, plomby byly regularnie sprawdzane. W piatek rano
plomby na wejsciu do tego schowka nie bylo, co zauwazyl jeden z marynarzy i
zaalarmowal kapitana jednostki, a ten podjal dalsze dzialania, informujac
armatora. Powiadomiona o podejrzanym ladunku policja wyslala na statek
smiglowiec z funkcjonariuszami, a ci ustalili, ze w paczkach znajduje sie
prawdopodobnie kokaina. Gogol powiedzial, ze pakunkow bylo kilkanascie.
Kazdy wazyl 40 kg. Byly owiniete czarna folia.

Inna wersja policji

Brazylijska policja federalna podala w komunikacie, ze przejeto lacznie pol
tony narkotykow. Przekazano, ze zarekwirowany na statku ladunek jest
najwiekszym przejetym transportem kokainy w historii stanu Maranhao.

Wersje policji i PZM roznia sie. Wedlug komunikatu podanego przez policje,
to funkcjonariusze zlokalizowali na statku kokaine jeszcze przed
zacumowaniem jednostki plywajacej pod bandera Bahamow w porcie Itaqui w
miescie Sao Luis w stanie Maranhao. “Podejrzewa sie, ze narkotyk zostal
przeniesiony na poklad przy pomocy czlonkow zalogi” – czytamy w
oswiadczeniu. Podkreslono w nim, ze przejete narkotyki zostana spalone.
Policja podala rowniez, ze w tej sprawie nieznanym na razie sprawcom moga
byc postawione zarzuty handlu narkotykami i udzialu w organizacji
przestepczej.

Zaloga masowca Jawor sklada sie z 20 osob: Polakow, Ukraincow, Bulgarow i
Rumunow. O zdarzeniu zawiadomiono juz rodziny marynarzy i polskie wladze.
Gogol powiedzial, ze PZM poinformowala o sprawie m.in. wiceministra
infrastruktury Arkadiusza Marchewke.

MSZ: ustalamy stan faktyczny

Rzecznik MSZ Pawel Wronski powiedzial, ze resort otrzymal stosowny raport
od polskiej placowki dyplomatycznej w Brazylii. Powiedzial, ze “na razie
sa to informacje oparte glownie na zrodlach medialnych”. – Dopiero bedzie
dochodzic do przesluchania i wyjasnienia tejze sprawy ze strony polskich
marynarzy, wiec ustalamy na razie stan faktyczny. Ale placowka jest
poinformowana o sprawie i stara sie ustalic, do czego wlasciwie doszlo na
pokladzie statku Jawor – powiedzial Wronski w poniedzialek wczesnym
popoludniem.

Narkotyki na drugim statku

Brazylijska policja poinformowala takze o przejeciu wraz z zolnierzami
marynarki wojennej tego kraju ponad 100 kilogramow narkotykow w porcie
Santos na wschodzie kraju. Wedlug ustalen brazylijskiego portalu g1
jednostka ta udawala sie do Polski.

Z nagran nakreconych podczas przejecia narkotykow, najprawdopodobniej
kokainy, wynika, ze zostaly one ukryte pod poszyciem kadluba masowca
Guardian. Jednostka ta plywa pod bandera Wysp Marshalla. Na filmie,
udostepnionym m.in. przez portal g1, widac nurkow wydobywajacych ze statku
cztery duzych rozmiarow paczki, w ktorych ukryto narkotyki. Brazylijska
marynarka wojenna okreslila je mianem substancji “o wlasciwosciach kokainy”.

“Material ten przejdzie jeszcze specjalistyczne testy w celu potwierdzenia,
ze jest to kokaina” – przekazal g1, precyzujac, ze do odkrycia narkotykow
doszlo w czwartek.

Cytujac brazylijskie sluzby, portal sprecyzowal, ze skrytka na narkotyki
usytuowana byla “pod poszyciem kadluba statku ponizej poziomu wody”.

Sienkiewicz o “pokazie arogancji” Niemiec

W Parlamencie Europejskim odbyla sie debata na temat przywrocenia przez
Niemcy kontroli na granicach. Decyzje krytykowali polscy
europarlamentarzysci. – Nie uczycie sie na wlasnych bledach, ale chcecie,
by inni ponosili ich koszty. To niszczy europejska solidarnosc. Coraz
czesciej w Parlamencie Europejskim zadajemy sobie pytanie: kto ukradl
Europie Niemcy? – mowil Bartlomiej Sienkiewicz (PO).Polscy europoslowie
podczas debaty w Parlamencie Europejskim zgodnie krytykowali Niemcy za
przywrocenie kontroli na swoich granicach.

Debata, ktora odbyla sie w poniedzialek w Strasburgu, zostala zorganizowana
w zwiazku z przywroceniem przez Niemcy kontroli na wszystkich dziewieciu
granicachz sasiednimi krajami.

Sienkiewicz przestrzega Niemcy przed “narodowym egoizmem”

Bartlomiej Sienkiewicz z PO (w PE nalezy do centroprawicowej Europejskiej
Partii Ludowej) powiedzial, ze polskie wladze dowiedzialy sie o
przywroceniu kontroli na granicach w dniu poprzedzajacym ich wprowadzenie z
niemieckich mediow. – To byl po prostu pokaz arogancji – ocenil europosel.
Obecny rzad niemiecki nie chce wzmocnienia granic zewnetrznych, a wzmacnia
granice wewnetrzne – podkreslil. W jego ocenie jest to przejawem szerszego
zjawiska. – Zasada “co dobre dla Niemiec, jest dobre dla Europy” juz dawno
przestala miec zastosowanie. Przestrzegam przed narodowym egoizmem. Zadne
panstwo nie jest juz na tyle silne, by poradzic sobie z wyzwaniami calego
kontynentu – zaznaczyl Sienkiewicz.

W jego ocenie takie zalozenie jest rownie zgubne jak “uzaleznienie
surowcowe od Rosji, motoryzacyjne od Chin czy ucieczka w narodowe granice
przed imigracja”.

– Nie uczycie sie na wlasnych bledach, ale chcecie, by inni ponosili ich
koszty. To niszczy europejska solidarnosc. Coraz czesciej w Parlamencie
Europejskim zadajemy sobie pytanie: kto ukradl Europie Niemcy? – zakonczyl
swoje przemowienie Sienkiewicz. Maciej Wasik z PiS (grupa Europejskich
Konserwatystow i Reformatorow) powiedzial, ze to Niemcy sprowadzili
migrantow do Europy, przypominajac slowa kanclerz Angeli Merkel z 2015
roku, kiedy zapraszala uchodzcow syryjskich do Niemiec. Jak argumentowal
europosel PiS, kiedy tych osob przybylo za duzo, Berlin powiedzial “stop” i
zaczal liczyc na pomoc sasiadow. -(Niemcy) wyszly z paktem migracyjnym, z
pomyslem, by ich sasiedzi placili za ich bledy – ocenil.

Anna Brylka z Konfederacji (w PE nalezy do skrajnie prawicowych Patriotow
dla Europy) uznala, ze niemieccy politycy sa “kolejny juz raz wrogami
bezpiecznej i bogatej Europy”. – Wasza polityka zagraza przyszlosci
europejskich narodow – powiedziala.

Komisarz ds. wewnetrznych: nikt nie chce stac w dlugich kolejkach

Komisarz odpowiedzialna za sprawy wewnetrzne Ylva Johansson przypomniala,
ze kontrole na granicach wewnetrznych w strefie Schengen musza pozostac
tymczasowe, proporcjonalne i byc wprowadzane jako srodek ostateczny w
przypadku zagrozenia dla bezpieczenstwa publicznego.

– Chociaz kraje czlonkowskie maja prawo do wprowadzania tymczasowych
kontroli granicznych pod rygorystycznymi warunkami, jest oczywiste, ze
ryzykuja “podkopaniem” korzysci ze swobodnego przemieszczania. Nikt nie
chce stac w dlugich kolejkach przed granicami, w szczegolnosci nie ci,
ktorzy zmierzaja do pracy. Wszyscy chcemy powstrzymac przestepcow i
terrorystow, ale nie chcemy powstrzymywac podrozy, handlu i turystyki –
powiedziala. Johansson poinformowala, ze rozmawiala z niemieckimi wladzami,
ktore zapewnily ja o tym, ze beda probowaly zapobiec trudnosciom na
granicach. Jak mowila, tym, ktorzy wiaza przywracanie kontroli na granicach
z nieregularna migracja, moze przekazac, ze w tym roku liczba osob
nielegalnie przekraczajacych granice zewnetrzne UE spadla o 40 proc. w
porownaniu z rokiem poprzednim.

Jak dodala, kontrolom na granicy moze zapobiec uchwalony juz pakt
migracyjny, ktory bedzie obowiazywac od polowy 2026 roku. Podkreslila, ze
kluczowa jest jego wlasciwa implementacja przez panstwa czlonkowskie.

SPORT

Szeremeta powiedziala wprost, co mysli o mieszkaniu za medal IO Bardzo sie
ciesze z tego powodu, ze moge otrzymac takie mieszkanie – powiedziala Julia
Szeremeta. Piesciarka jest jedna z czterech polskich sportsmenek, ktore
otrzymaja mieszkania za medale zdobyte na igrzyskach olimpijskich w Paryzu.
W rozmowie z Polsatem Sport Szeremeta wskazala, w czym ulatwi jej zycie
nowe lokum w Miescie Polskich Mistrzow Olimpijskich. Mistrzyni olimpijska z
Paryza Aleksandra Miroslaw i wicemistrzynie: Klaudia Zwolinska, Julia
Szeremeta i Daria Pikulik otrzymaja mieszkania w Miescie Polskich Mistrzow
Olimpijskich. To nowe osiedle powstajace pod warszawskim Lasem Kabackim,
ktorego jednym z inwestorow jest Robert Lewandowski. Pierwotnie mieszkania
mieli otrzymac tylko zloci medalisci, ale sponsor Polskiego Komitetu
Olimpijskiego postanowil docenic takze srebrne medalistki z Paryza. Julia
Szeremeta cieszy sie z nowego mieszkania za medal igrzysk olimpijskich w
Paryzu

“Bedzie mialo wlasny park, okazala infrastrukture sportowa (m.in. centrum
wspinaczkowe, korty i boiska), zlobek, przedszkole, szkole i szereg
rozwiazan ekologicznych (system wykorzystywania deszczowki, elektryczny
bus)” – opisywal Lukasz Jachimiak ze Sport.pl.

– Bardzo sie ciesze z tego powodu, ze moge otrzymac takie mieszkanie.
Wyglada to troszke jak wioska olimpijska, gdzie mozemy niesc ducha sportu,
zaszczepiac mlodsze i starsze osoby tym sportem. Beda korty tenisowe,
boiska i inne takie atrakcje – powiedziala Julia Szeremeta w rozmowie z
Polsatem Sport.- Na pewno mi to ulatwi zycie. W ramach tej wioski bedzie
sala treningowa, wiec nie bedzie trzeba poswiecac czasu na dojazd. To jest
na pewno na plus – dodala. Wspolny trening na osiedlu? Zobaczymy, ale
mysle, ze taki plan bedzie – mowila piesciarka. Dodawala ze smiechem, ze
nie bedzie problemu z dogadaniem sie z nowymi sasiadkami na osiedlu.
Szeremeta poinformowala rowniez, ze wrocila juz do treningow po igrzyskach,
wiec niewykluczone, ze niedlugo ponownie pojawi sie w ringu. Poki co nie
wiadomo, kiedy polskie medalistki z Paryza otrzymaja mieszkania. Nieznany
jest rowniez ich dokladny metraz. Wiadomo jednak, ze osiedle ma byc duze –
poza czescia nazwana Paryz zaprojektowano tez czesci nazwane Mediolan i Los
Angeles, ktore nawiazuja do najblizszych zimowych i letnich igrzysk
olimpijskich.

Tak ubrany przyjechal na zgrupowanie reprezentacji. 3,5 mln wyswietlen. Po
wrzesniowych meczach Ligi Narodow w pazdzierniku znow czeka nas kolejna
przerwa reprezentacyjna. Najlepsi pilkarze Europy najczesciej w
poniedzialek meldowali sie na zgrupowaniach swoich kadr narodowych.
Powolanie od Didiera Deschampsa znow otrzymal Ibrahima Konate, ktory
dolaczyl do kolegow z reprezentacji Francji w dosyc nietypowym, a przede
wszystkim ekstrawaganckim stroju. Niektorzy pilkarze rownie duza wage co do
diety, przygotowania do meczu czy taktyki przywiazuja do… mody. Na naszym
podworku – w tym kontekscie – nie sposob nie wspomniec o Grzegorzu
Krychowiaku. Byly reprezentant Polski czesto zaskakiwal kibicow kolejnymi
eleganckimi stylizacjami, ktore prezentowal, chociazby podczas zgrupowan
kadry. W takim stroju Konate pojawil sie na zgrupowaniu. Mozna sie zdziwic

Mistrzami w tej dziedzinie sa jednak Francuzi. Nie od dzis wiadomo, ze moda
jest wielka pasja Julesa Kounde. Kolega Roberta Lewandowskiego z Barcelony
ostatnio wzial udzial w dosyc zastanawiajacej wspolpracy reklamowej, ktora
nie przypadla do gustu niektorym fanom. Mimo to 25-latek wedlug wielu jest
ikona stylu, co udowadnia niemal przy kazdej okazji, decydujac sie na
odwazne kreacje. Tymczasem inny francuski kadrowicz – Ibrahima Konate –
stwierdzil najwyrazniej, ze przebije zawodnika Barcelony w wyscigu na
najbardziej ekstrawagancki i innowacyjny “look”. W mediach
spolecznosciowych pojawily sie zdjecia i filmy, na ktorych widac, w jakim
stroju defensor Liverpoolu przyjechal na zgrupowanie reprezentacji Francji.
Od razu w oczy rzuca sie gorna czesc jego garderoby, ktora przypomina nieco
kominiarke bez oczu. Jak widac, Kounde zainspirowal kolegow do odwaznych
stylizacji, o ktorych teraz rozpisuja sie francuskie media. “Za kazdym
razem przybycie Les Bleus do Clairefontaine przypomina pokaz mody” –
czytamy na lamach “L’Equipe”. I trudno nie zgodzic sie z tym stwierdzeniem.
Nagranie opublikowane przez “L’Equipe” na samym portalu X obejrzano juz
ponad 3,5 mln razy. Kiedy Konate wysiadl z samochodu, zwrocil sie do
dziennikarzy: Nie wiecie, kim jestem? Sprobujcie zgadnac. Nastepnie
rozsunal zielony kaptur i usmiechnal sie w kierunku reporterow. Jego
nietypowy stroj wywolal burze wsrod kibicow. “To ma dawac przyklad mlodym
pilkarzom?”, “Wytlumacz sie z tego”, “Co to jest, o co chodzi?” – pisali
internauci. Inni doceniali natomiast gust pilkarza angielskiej druzyny.
Teraz Jules Kounde ma godnego przeciwnika w modowej bitwie.

Reprezentacja Francji w pazdzierniku zmierzy sie z Izraelem i Belgia w
Lidze Narodow.

W calym kraju zawrzalo po tym, co zrobila Linette. Az zabrali jej mikrofon.
Mniej niz pol minuty trwal wywiad Magdy Linette po meczu z Ludmila
Samsonowa w pierwszej rundzie turnieju WTA 1000 w Wuhan. Powod? Polka
chciala przeprosic za wpis opublikowany w mediach spolecznosciowych, ale
nie dostala takiej szansy. A jaki byl to zart? Pelen czarnego humoru, ktory
nie przypadl do gustu chinskim kibicom. Magda Linette (45. WTA) w doskonaly
sposob rozpoczela zmagania w turnieju WTA 1000 w Wuhan. W pierwszej rundzie
polska tenisistka wygrala 6:2, 6:2 z Ludmila Samsonowa (23. WTA). Wczesniej
Linette grala w “tysieczniku” w Pekinie, gdzie odpadla w czwartej rundzie.
Magda Linette chciala przeprosic za kontrowersyjny wpis. Prowadzaca zabrala
jej mikrofon

Podrozujac z Pekinu do Wuhan Magda Linette, opublikowala w mediach
spolecznosciowych zdjecie z komentarzem: “Baza wirusow zostala
zaktualizowana”. Tenisistka nie raz pokazywala, ze nie jest jej obcy czarny
humor i tak nawiazala z jednej strony do Wuhan, gdzie rozpoczela sie
pandemia COVID-19, a z drugiej do popularnego hasla zwiazanego z jednym z
programow antywirusowych.

To zachowanie tenisistki nie spodobalo sie jednak chinskiej publicznosci,
ktora domagala sie od WTA podjecia dzialan po wpisie Polki, ktory zostal
ostatecznie usuniety. O cytowanym wyzej wpisie Linette nie zapomniala
chinska publicznosc w trakcie turnieju w Wuhan. Doprowadzilo to do tego, ze
przy okazji wywiadu po meczu z Samsonowa mozna bylo uslyszec z trybun
okrzyki “przepros” skierowane w strone polskiej tenisistki.

– Wiem, ze urazilam niektorych z was, wiec naprawde chce przeprosic –
powiedziala Linette na poczatku swojej wypowiedzi. Nie mogla jej jednak
dokonczyc. Powiedz o swoim wystepie, dobrze? – przerwala natychmiast
prowadzaca wywiad, zabierajac mikrofon sprzed twarzy polskiej tenisistki.

– Dziekuje, ze byliscie dla mnie tacy mili. Dziekuje – powiedziala tylko
Linette i na tym zakonczyl sie kuriozalny wywiad. Czy to zalatwi cala
sprawe? To moze okazac sie przy okazji kolejnego meczu Magdy Linette, ktora
w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Wuhan zmierzy sie z lepsza z pary
Lesia Curenko (96. WTA) – Katie Boulter (34. WTA).

DETEKTYW

Hrabia, co seksem leczyl

(cz. 1/2)

Roman ROESSLER

Impotent. Onkolog ze Szwajcarii, specjalista, lekarz Jana Pawla II z
kliniki Gemelli.

Jako dobry, uczynny i zyczliwy “leczyl” z najpowazniejszych ginekologicznych

chorob za niewielka oplate. Procz wlasnego narzadu nie posiadal jednak na
swym

wyposazeniu nawet sluchawek. Z goralka z Szaflar mial brac slub na Wawelu

z udzialem samego Dziwisza. Przekonywal, jakoby mieszkal po sasiedzku z
Antonio

Banderasem, a corka, Angela, byla zona tego aktora. I ze za mlodu
rywalizowal nawet

z Boguslawem Linda o wzgledy Moniki Jaruzelskiej, ale ona wybrala jego,
gdyz chcia-

la miec prawdziwego komandosa. Taki oszust zdarza sie raz na kilkadziesiat
lat. – Jedziesz do “hrabiego” –

oswiadczyl moj owczesny

szef. Byl marzec 2013 roku.

Skontaktowalem sie z dyrekcja

Zakladu Karnego w Nowym

Saczu, by porozmawiac ze

Zdzislawem M., ktory przed-

stawial sie oszukanym kobie-

tom jako Hrabia Myszkowski.

Zgodzili sie. On rowniez nie

wyrazil sprzeciwu.

– Pod warunkiem jednak –

uslyszalem – ze napisze o tym

wszystkim, co mi opowie.

Przystalem. Odsiadywal

wyrok, w tym za “leczenie sek-

sem”, co juz wtedy wzbudzalo

spore zainteresowanie mediow.

Mial bogata wyobraznie

Zdzislaw M. Spawacz z zawodu.

Ulica Pijarska, tamte lata.

Waska, jednokierunkowa, wiodaca

ku Zakladowi Karnemu w Nowym

Saczu. Pod metalowa, czarna bra-

ma, przez waska szpare, ze led-

wo widac oczy funkcjonariusza,

prosili o dokument tozsamosci.

Po otwarciu bramy znowu kazali

czekac, bo w srodku kolejna kon-

trola. Kolejna bramka do wykry-

wania metalu, wejscie przez zakra-

towane drzwi. Nastepna bramka

i znowu automatyczne otwierane.

Przeszukiwali torbe, kazali zosta-

wic dyktafon, aparat fotograficzny

i telefon. Ponownie pytali wieznia,

czy aby nie zmienil zdania.

– Jest zgoda na widzenie –

uslyszalem w koncu.

W kilkunastometrowej opu-

stoszalej sali rozmow, wsrod

kilku stolikow i krzesel, poja-

wil sie w niebiesko szarym

drelichu ponad 50-letni wte-

dy, sredniego wzrostu, chudy,

krotko przystrzyzony o siwych

wlosach mezczyzna z sumiasty-

mi wasiskami gesto nachodzacy-

mi na ustach, i lekkim dolkiem

w brodzie. Zaskoczyl swym dosc

pospolitym i raczej przecietnym

wygladem. Mial “uzdrawiac

seksem”? Ten mezczyzna?

Impotent

o “zelaznym alibi”

Trudno oprzec sie wraze-

niu, ze jednak mial dar

przekonywania i potrafil

wzbudzic zaufanie. Nawet zza

krat, a co dopiero, gdy moglby

sie znalezc na wolnosci. Mowil

wolno, precyzyjnie cedzil kazde

wypowiadane przez siebie slowo,

spogladajac prosto w oczy, jakby

chcial rozpracowac rozmow-

ce, czy moze nim manipulo-

wac. I choc odsiadywal wlasnie

wyrok, nadal nie przyznawal

sie do zadnej winy, pomimo ze

ciazyly jeszcze na nim kolejne

zarzuty z drugiego, rowniez nie-

prawomocnego wowczas wyroku

Sadu Rejonowego w Zakopanem,

w jego kolejnej sprawie.

– Bede w niej apelowal –

“swidrowal” swym wnikli-

wym wzrokiem. – Nic zlego nie

robilem, bo nawet nie moglem

– przekonywal.

To, co o nim mowiono

i podawano w mediach, to bajki

i wierutna bzdura. Zdenerwowal

sie na samo o tym wspomnienie.

– Nie jestem tym “Tulipanem”

z telewizyjnego serialu i niczego

ciekawego w temacie kobiet nie

mam do powiedzenia. Nikogo

nie nagabywalem! – podkreslal,

trzymajac w dloni 4 luzne, nie-

co pomiete kartki, ktore zabral

z soba z celi. To opinia o jego

stanie zdrowia! – Jestem impo-

tentem! – stwierdzil, wiec nie

mogl leczyc seksem, o co go

oskarzyli.

Inni o tym jeszcze nie pisa-

li, ale to przeciez, wedlug niego,

“zelazne dla niego alibi”. I dla-

tego mi je wreczyl, bym o nim

napisal cala prawde i tylko

prawde. Przepraszal, ze bedzie

musial, co jakis czas tam, gdzie

krol zawsze chadza piechota”

– Problemy z prostata –

dodawal, i raz jeszcze wskazy-

wal na te trzy nieco pomiete

luzne kartki, ktore mi przed

chwila wreczyl o numerze

WLKMS-E-4396/10/V-95/11,

z 28 lutego 2011 roku z Zakladu

Medycyny Sadowej Uniwersytetu

Jagiellonskiego Collegium

Medicum w Krakowie. Hrabia

Myszkowski wskazywal na naj-

wazniejszy, jego zdaniem, w calej

tej opinii fragment, ze: “” byl

niezdolny do odbywania sto-

sunkow plciowych w okresie od

Genialny oSZust

stycznia 2010 do konca czerwca

2010 roku”. Czyli w czasie, w kto-

rym go o to oskarzono. I ze: ”

“przeprowadzone badanie kli-

niczne wykazalo uszkodzenie

komponenty nerwowej odpo-

wiedzialnej za zdolnosc do erekcji

potwierdzona dodatkowym bada-

niem z zastosowaniem stymula-

cja wibracjami okolic wedzidelka

pracia o czestotliwosci ok. 60 Hz”.

– Wiec jak moglem leczyc

seksem?! – powtarzal, znowu

podnoszac glos. – Jak tylko

stad wyjde, to wszystkim pokaze,

i dowiode prawdy o sobie.

Okazalo sie, ze te opinie dla

Sadu Rejonowego w Zakopanem

podpisal jedynie specjalista neu-

rolog. W sprawie nie wypowiadal

sie seksuolog ani urolog, stad sad

w Zakopanem powolal wtedy

kolejnych bieglych. Z ich opinii

wynikalo jednoznacznie, ze jednak

Zdzislaw M. byl zdolny do odby-

wania stosunkow seksualnych.

– Dlaczego wiec nie powolano

trzeciej komisji? – pytal poiryto-

wany. – Zalatwili mnie, po pro-

stu chcieli mnie zalatwic…

Kto go mial zalatwic? Matka

tej dziewczyny, z Szaflar?

– Jej blizsza i dalsza rodzina –

dodawal. – Policja, prokuratura,

sad, a nawet wy, dziennikarze! –

w tym momencie podniosl nawet

na mnie glos. – To przez was

przeciez! Do czasu tych bzdur-

nych publikacji nikt mnie nie sci-

gal… Musze na strone – przerwal

po chwili i podniosl sie z krze-

sla. – Zaraz wracam – dodal,

wychodzac z sali. – Od polowy

lat 80. ubieglego wieku mialem

problemy z prostata – uzupelnial

po powrocie z ubikacji. – Od 6

lat mam problemy z erekcja, a od

4 nie mam wzwodu.

To rowniez zapisano w tej

opinii. Podczas stosunkow

z zona w Pruszkowie, gdzie

mieszkal, bolalo go jak diabli.

– Nawet calkowicie zrezy-

gnowalem z seksu – zapewnia.

Niemoc seksualna miala byc

powodem ciaglych sprzeczek.

– I awantury z tesciem.

Oprocz tescia, byla jeszcze

w domu wtedy moja kilkuna-

stoletnia corka. Upadek i problemy

ze wzwodem

Ruszyl wiec w Polske.

Kontaktowal sie jeszcze

z zona, choc rzadko.

Coraz rzadziej.

– Z poczatku przystala nawet

na takie rozwiazanie. Dalismy

sobie czas do namyslu. Zaczalem

sie nawet wtedy leczyc w wejhe-

rowskim szpitalu – opowiadal.

Ale czas nie wyszedl jed-

nak na dobre tej parze. Zona

odwiedzila go nawet niedaw-

no w zakladzie karnym,

pierwszy, ale i ostatni raz,

jak sie okazalo.

– Po rozwod przyje-

chala – dodawal ponuro.

– Inaczej juz poukladala

sobie zycie – nie dziwil

sie. Podpisal, co trzeba. –

Takze mialem dosc tego mal-

zenstwa… I to tez przez was tak

sie stalo, bo jak wyczytywala

o mnie takie brednie, od razu

zlozyla pozew o rozwod!

Po chwili milczenia znowu

musial sie uspakajac.

– Odwiedzalem sanktuaria,

gdy jezdzilem po calej Europie

– zaczal niespodziewanie.

Czy klamal? – Jestem wierza-

cym, i to gleboko – podkreslal.

Skad pieniadze na wyjaz-

dy i wedrowki po calym kon-

tynencie? Pociagi i autobusy?

Czy moze jezdzil stopem? Nie

odpowiadal dokladnie.

– Z zawodu jestem muzy-

kiem… – klamal, a moze sie

wstydzil wyuczonego zawodu?

– Mam wyksztalcenie srednie

– powtarzal uparcie, bym mu

uwierzyl. – Ale nie pracowa-

lem w zawodzie – co akurat

bylo prawda. Lubil wspinacz-

ke i mial sprzet alpinistyczny.

– Zarabialem praca na wyso-

kosciach – mowil. – I to nie

tylko malowaniem kominow.

Stad od nikogo nie potrzebowal

pieniedzy, bo dobrze zarabial.

– Kupilem nawet mieszkanie

w Maladze…

Czy klamca moze mowic

prawde, gdy ciagle klamie?

A on nadal swoje, i ze bardzo

lubi Hiszpanie.

48

– Na tamte wspomnienia

uspakajam sie troche. Madryt,

Berlin, Paryz, Alpy szwajcar-

skie… – Moglby tak wymieniac

w nieskonczonosc.

– Do takich miejscowosci

docieralem, ze szkoda gadac.

Gdy brakowalo pieniedzy,

wracal do kraju.

– Do pracy na tych wysoko-

sciach, wlasnie – powtarzal.

Ale te wysokosci, to tez

powod jego kleski.

– Trzy razy odpadalem od

skaly. Raz lecialem 25 metrow

w dol. Zatrzymaly mnie specja-

listyczne, obejmujace pas, szel-

ki przechodzace przez krocze

– opowiadal.

Jak nim szarpnelo, wtedy,

gdy spadal, to bol byl taki, ze

malo go nie sparalizowalo.

– Ostatnim razem spadlem

w 2005 roku – dodawal. – I proble-

my ze wzwodem zaczely sie wlasnie

od tamtego upadku. Przerywamy,

znowu musi do ubikacji.

Co to za szwajcarski

onkolog?

Zaczal wspominac o tej

rodzinie z Szaflar i ich

corce, 19-letniej wtedy

Darii, na ktora sie natknal

wtedy pod Tatrami. Nie wie-

dzial, czy tamten dzien byl dla

niego szczesliwy. I co by robil

dzis, gdyby nie tamte z nia spo-

tkanie w Zakopanem.

– Bylo przed Swietami Bozego

Narodzenia – opowiadal. – Na

Krupowkach. Byla w wieku mojej

corki. Jasno kasztanowe dlugie,

spadajace na ramiona wlosy, i gra-

la na akordeonie, a ja jej rzucilem,

nie pamietam dokladnie, ale chy-

ba z 50 euro. I nie bylo prawda,

co potem pisywano, ze spotkalem

ja w jakims punkcie handlowym

– znowu podniosl glos.

– Daria wyjezdzala do Krakowa

na nauke tanca nowoczesnego –

wspominali sledczym jej rodzice.

– Jezdzila regularnie. Przynajmniej

tak im wtedy mowila.

Kiedy spacerowala wte-

dy z hrabia Myszkowskim po

Zakopanem, miala mu opowia-

dac, ze bardzo by chciala wyrwac

sie w swiat z tych Szaflar, w kto-

rych mieszkala. Od rodziny.

– Ona narzekala na ojca

i matke – dodawal. – Chciala

poznawac nowych ludzi, innych,

znanych, nie gorali.

A z niego przeciez taki

sympatyczny facet, wiec moze

pomoze?

– I zaprosila mnie do swego

domu, do rodzicow.

Dlaczego przyjal zaprosze-

nie? Do obcego domu, obcych

ludzi, na dodatek, w takie swieta? – Tez mi sie wydala sym-

patyczna, a nie chcialem sam

spedzac Bozego Narodzenia –

precyzowal. – Troche mi corke

przypominala – powtarzal.

Wtedy, w polowie grud-

nia 2009 roku, Daria nie wro-

cila, jak zawsze, do domu.

Zaniepokojeni rodzice nie wie-

dzieli, co sie dzieje z 19-latka.

Zjawila sie dopiero po 3 dniach.

– Rozentuzjazmowana, i nie

mowiac, co przez tych pare dni

robila, oznajmila, ze poznala

tam kolezanki. I ze ojcem jednej

z nich jest znany w Szwajcarii

onkolog, ktorym jest zachwy-

cona, i ze zaraz musi wracac

do Krakowa pomagac chorej

kolezance – dodawali potem jej

rodzice. – Chciala od nas troche

pieniedzy. Lecz jej nie dalismy.

Pozyczyla nawet od kuzynki,

po czym zaraz ruszyla w droge

powrotna do Krakowa – ustalili

potem sledczy.

I nie bylo jej znowu z pare

dni w Szaflarach.

– Nie mielismy pojecia, co

sie z nia dzieje – potwierdzali

potem rodzice.

Odezwala sie dopiero kil-

ka dni przed Swietami Bozego

Narodzenia – ustalila policja.

– Oswiadczyla przez telefon, ze

na swieta zjawi sie z gosciem,

z ojcem kolezanki, tym onkolo-

giem ze Szwajcarii, co go poznala.

Bo ukradli mu w tym Krakowie

karte do bankomatu. I nie moze

teraz wracac do swego domu, bo

stracil wszystkie pieniadze.

Mama Darii nie miala nic

przeciwko takiej wizycie.

Moze z ciekawosci chciala

zobaczyc, co to za szwajcar-

ski onkolog? – zastanawiali sie

rowniez potem mundurowi. –

A moze po prostu z goralskiej

goscinnosci? Bo nie wyrzuca sie

przeciez kogos z domu, szczegol-

nie w Boze Narodzenie. Nie ule-

galo jednak watpliwosci, ze cor-

ka wywierala wtedy spora presje

na swa matke przez telefon. Nie byli mna zachwyceni –

dodawal. – W koncu roznica wieku 30 lat! Wiec jaki on tam

dla niej znajomy, z czego zdawal

sobie sprawe. Corka moja mogla

byc – powtarzal.

Nie opowiadal zbyt wiele

o sobie.

– Nie mowilem, ze jestem

Kaszubem, i to z dobrej rodziny,

z tradycjami…

To raczej Daria mowila za

niego przy tym stole, on siedzial

cicho. Obserwowal jedynie, jak

to mial czynic w zwyczaju,

gdy go o nic nie pytano, a on

byl uczestnikiem jedynie. Mial

drogi, specjalistyczny sprzet do

wspinaczki i drogie ubrania.

– Taki znany ginekolog, a nie

wraca do domu, chcial u nas spe-

dzac swieta? – dziwila sie w pro-

kuraturze matka Darii, wspomi najac Zdzislawa M. – Cos tam

mowil. Ze to wszystko przez te

jego karte do bankomatu, co ja

zgubil albo mu ja ukradli, sam

juz zreszta potem nie wiedzial,

ktorej trzymac sie wersji… I ze

moze ja sobie ponownie wyrobic,

ale dopiero po swietach. I dlatego

zostaje i gdyby nie to, na pewno

pojechalby na swieta do siebie.

– A tak jestem zmuszony przy-

jac wasza goralska goscinnosc –

oznajmil, od razu zamieszkujac

u nich.

Hrabia Myszkowski – pod-

czas rozmowy w 2013 roku – nie chcial w wiezieniu opowiadac

szczegolow tamtego pobytu

w Szaflarach. Krotko podsumo-

wal jedynie, ze bylo milo i fajnie.

Daria oprowadzala go po mia-

steczku i sasiadach, przedstawia-

la rodzinie i znajomym. Cieszyla

sie starszym o 30 lat mezczyzna.

Poznal kuzynki Darii. Jedna

z nich oskarzyla pozniej jego

i Darie o wyludzenie pieniedzy.

– Od tych zarzutow odwo-

luje sie wlasnie teraz do Sadu

Okregowego w Nowym Saczu –

przekonywal. – Daria pozyczy-

la od kuzynek jakies pieniadze.

Na wyjazd do Hiszpanii. Potem

tych pieniedzy nie mogla zwro-

cic. Ja o tym nic nie wiedzialem.

Nie potrzebowala, bo ja przeciez

wszystko mialem, i ja na taki wyjazd zaprosilem – wspominal.

– Postanowilem, ze jej pomoge.

Ona chciala sie wyrwac po pro-

stu z tego srodowiska do lepszego

swiata… – powtarzal.

Skutecznosc

jego terapii”

Nie wiedzial, skad sie

wziela medialna plotka

o jego z nia slubie.

– Przeciez byla w wieku mej

corki! – powtarzal juz ktorys raz,

ze nigdy by na cos takiego nie wpadl. Tymczasem zupelnie cos

innego wynikalo z prowadzone-

go przez prokurature sledztwa.

– Wyjde za maz za ojca kole-

zanki, tego wlasnie onkologa ze

Szwajcarii, ktory teraz siedzi tu

przed wami – miala niespodzie-

wanie podczas wigilijnej kolacji

oswiadczyc rodzicom 19-latka,

wskazujac na Zdzislawa jako na

przyszlego zyciowego partnera.

– Jej matka malo zawalu przy

tym nie dostala – powiedzial

jeden z policjantow.

Ale Daria nadal twierdzila,

ze go kocha, a on ja, i ze zapewni

jej dostatnie zycie za granica.

– Nie podejrzewali, ze miedzy

nim a ich corka jest jakies uczu-

cie – przypominala prokuratura.

Mozna bylo jedynie przy-

puszczac, ze rodzice aprobowa-

li kazdy, nawet najbardziej dzi-

waczny i glupawy pomysl swej

corki.

50

– Korzystal z tego Zdzislaw M.

– uzasadniala policja. –

Mezczyzna nie kwapil sie do

szybkiego wyjazdu z Szaflar,

przedstawiajac sie jako “lekarz,

specjalista, ginekolog”.

Proponowal badania i nie-

drogi zabieg za jedyne 1,3 tys. zl!

Zaskakujace, ze tak latwo wzbu-

dzal zaufanie wsrod goralek,

kobiet ostroznych i nieufnych

wobec wszystkiego, co obce.

Wierzyly rowniez, ze jest zna-

nym ginekologiem, specjali-

sta onkologiem ze Szwajcarii.

A moze i lekarzem samego

Jana Pawla II z kliniki Gemelli?

I ze jako Polak, patriota, nie

mogl pojechac gdzie indziej,

niz na wakacyjny wypoczy-

nek w najpiekniejsze w swie-

cie gory – w polskie Tatry! I ze

jako dobry, uczynny i zyczli-

wy moze za niewielka oplate

uleczyc z najpowazniejszych

ginekologicznych chorob,

jakie moga sie trafic kobietom.

Metoda byla cokolwiek “nowo-

czesna”, bo hrabia Myszkowski

– doktor, oprocz wlasnego

narzadu, nie posiadal na

swym wyposazeniu nawet

przyslowiowych sluchawek.

A ze leczyl, i to spontanicz-

nie, nikt sie nie dziwil”

Choroby kobiecych

narzadow plciowych

leczyl seksem, wmawiajac

dolegliwosc!

– Tylko przyloze, nic pani

nie poczuje – gadal. – U mnie

tanio – podkreslal. – Wiadomo,

operacje w prywatnych klinikach

sa drogie. A tu prosze, znajdo-

walo sie tansze rozwiazanie” –

dodawal, wsadzajac swoj organ

w “chore miejsce”, “cudow” nie-

mal przy tym dokonujac.

– To przeciez lekarz! – zga-

dzaly sie, nie widzac w tym

niczego zlego.

– Niektore kobiety mogly

nawet wielokrotnie poddawac

sie takiemu zabiegowi – relacjo-

nowali policjanci, gdy sprawa

ujrzala swiatlo dzienne. – Tak

bardzo wierzyly w skutecznosc

jego terapii!

Ucieczka

– Kiedy ciagle narzekal

w Szaflarach, ze nie moze

wyrobic sobie nowej karty ban-

komatowej, i ze, najprawdopo-

dobniej, nie dojdzie przez to

do obiecanego slubu, ktory juz

sobie zaplanowali z Daria na

Wawelu, na ktory to slub mial

nawet wplacic 200 tys. euro na

wynajem Zamku, i na kardynala

Dziwisza, ktory mial im ow slu-

bu udzielic, matka dziewczyny

stwierdzila, ze to jednak chyba

jakis lotr, lobuz i oszust – opo-

wiadal prokurator.

Ale Daria nie chciala sluchac

rodzicow, on zas nie opuszczal

ich domu. Ktoregos dnia matka

wezwala policje. Gdy sie okazalo

jednak, ze Zdzislawa M. jeszcze

wtedy nie poszukiwano w Tatrach,

policjanci wyszli z ceglanego,

dwupietrowego domu rodzi-

cow Darii, pozostawiajac w nim takiego goscia. Byl to dla niego

jednak sygnal, by sie jak najszyb-

ciej zwijac, opuszczajac podhalan-

ska ziemie.

– Wzial jeszcze od matki

Darii 400 zl i 25 euro, ktore mu

dala – wspominal prokurator.

Dala zapewne dla swietego

spokoju i po to tylko, by sie jak

najszybciej pozbyc klopotliwe-

go goscia. Opuszczajac goralska

ziemie, zamienil jeszcze z Daria

kilka zdan i znikl. Gdy roznio-

slo sie potem wokol, rowniez

w mediach, ze to oszust, nie

lekarz, wielu kobietom, ktore

“badal” w tym rejonie, musialo

byc po prostu glupio, ze tak sie

daly nabrac. On zas znowu mial

szczescie, bo wiele ofiar – zda-

niem prokuratury – nigdy nie

zglosilo faktu przestepstwa.

Nie jestem idiota

Ipewnie na tym cala sprawa

by sie zakonczyla, gdyby

w polowie stycznia Daria

nie oswiadczyla matce, ze musi

jechac do Zdzislawa, gdyz ten

mial wypadek, potracil go

samochod i wlasnie dzwonil do

niej ze szpitala.

– Daria slala potem do matki

SMS-y, ze z nia wszystko w porzad-

ku, i ze jest ze Zdzislawem M. –

podawali sledczy.

Pod koniec stycznia zroz-

paczona matka popedzila do

nowotarskiej policji, ale tam

oswiadczono, ze corka jest pel-

noletnia i moze przebywac z kim

sie jej podoba. Zmienili zdanie,

gdy w akcie desperacji kobie-

ta pokazala na swym telefonie

komorkowym nagranie urado-

wanego “hrabiego”. Tym razem

sprawe wnikliwiej zbadano.

Okazalo sie, ze poszukiwany jest

na drugim krancu Polski, w oko-

licach Wejherowa na Pomorzu.

– Po co mialem sie przedsta-

wiac, jako hrabia Myszkowski?

– powtarzal w rozmowie ze

mna w nowosadeckim zakladzie

karnym. – Nie dodalbym sobie

przeciez do nazwiska “owski”. –

Nigdy tez nie przedstawialem sie

jako lekarz, ginekolog – demen-

towal wszystko, co o nim pisano

i co ustalila policja wraz z pro-

kuratura. – Nikogo nie badalem

i to w taki sposob! Zadnej kli-

niki sobie nie wymyslilem. Nie

jestem idiota. To jakas zmowa! –

powtarzal, i przerwal, bo znowu

musial wyjsc z sali, za potrzeba.

Sam, bez przymusu

– Chciala z kims wyjechac, wiec

padlo na mnie – powtarzal.

Wybieral sie wtedy do Lourdes

i do Santiago de Compostela na

pielgrzymke. Modlic sie tam chcial

w intencji o powrot do zdrowia.

Daria zgodzila sie na wspolny

wyjazd. Potem mieli wyskoczyc

Genialny oSZust

gdzies razem w Alpy. Mieli sie

spotkac w Nowym Targu.

Raz jeszcze pojechala do

rodzicow, on nie chcial tam wra-

cac. Z Szaflar zadzwonila, ze nie

ma za co przyjechac do Nowego

Targu, a ze jeszcze nie udalo mu

sie wyrobic karty, skontaktowal

sie z zona w Pruszkowie, by

wyslala Darii pieniadze. Zona?…

– To bylo jeszcze, gdy kobieta

ludzila sie, ze wszystko pouklada

sie miedzy nami, wiec wyslala te

pieniadze – zapewnial mnie.

On znal jezyki: angielski, fran-

cuski, hiszpanski. Zjezdzil Anglie,

Francje, Hiszpanie. Nie mieli klo-

potow. Pojechali razem nawet na

4 dni do Wiednia. Daria dzwoni-

la stamtad do rodzicow. Kupil jej

karte, by mogla sie z nimi regu-

larnie kontaktowac. Codziennie

rozmawiala z matka. Zaopatrzyl

ich takze w sprzet do wspinaczki,

plecaki, i ruszyli w Alpy. Potem

wzieli kurs na Francje. Pociagi,

autobusy, Genewa, Lion. Daria

chciala do Paryza, marzyl jej sie

samochod bugatti. Ale mial jej

wytlumaczyc, ze to nie po dro-

dze, i troche za drogi samochod.

Bo wprawdzie odzyskal juz karte

do bankomatu i do swego konta

z pieniedzmi, nie lubil jednak

niepotrzebnie nimi szastac…

– Ona to dokladnie wszyst-

ko rozumiala. I byla zadowolo-

na, choc nie pojechali do Paryza.

Tak bylo, naprawde – podkreslal, przygladajac mi sie, gdyz nie

ukrywalem, ze nie wierze w ani

jedno jego slowo. Nie byl jednak

zniechecony, i nadal bajdurzyl, ze

w Lionie natrafil na znajomych,

a pozniej byl Madryt i Malaga,

gdzie mial mieszkanie, o ktorym

juz raz powiedzial. I znowu zaj-

rzal mi w oczy, czy mu wierze.

– Gdy tu teraz siedze, za tymi

kratami, stracilem zapewne tamte

mieszkanie, w Maladze.

Jak sie potem okazalo, nie

we wszystkim klamal. Bo byla

w tym, o czym gadal, jednak

krztyna prawdy, bowiem przeby-

wal jednak w Maladze! O czym

najlepiej mogly przekonac sie

nasze rodzime sluzby, gdy po ich

interwencji zatrzymano go wla-

snie w Maladze za uprowadzenie

Darii. Ale tez od razu zwolniono,

gdyz hiszpanska policja nie miala

wyjscia: “uprowadzona” wszyst-

kiemu zaprzeczyla, pokazala

dokument, ze jest pelnoletnia.

Hiszpanska Guardia Civil roz-

lozyla rece, bo nie mogla pomoc

polskim sledczym.

– Zorientowalismy sie

z Daria, jaka burze rozpetala

wtedy przeciwko nam jej matka

– opowiadal.

W Maladze wpadla im w rece

jedna z polskich gazet i sie prze-

razili oboje.

– Przeczytalem, ze jestem

poszukiwany. Postanowilem, ze

Daria zostaje, a ja wracam do

Polski, wyjasniac cala sprawe.

Nie wracalbym, gdybym czul

sie winnym, i wiedzial, ze mnie

aresztuja – zapewnial.

52

Opowiadal, ze jeszcze przed

jego wyjazdem z Malagi, kiedy

Daria dzwonila do rodzicow,

okazalo sie, ze jej matka zwola-

la konferencje prasowa i mowi-

la dziennikarzom o rzekomym

uprowadzeniu Darii i o oszu-

stwach Zdzislawa M. Byl przy

tym, jak Daria krzyczala przez

telefon, ze to wszystko nieprawda.

– Rozmawiala przez pol godzi-

ny, placzac ciagle – wspominal.

No i wsiadl do tego pociagu, wte-

dy, niczego nie podejrzewajac.

W Krakowie, na dworcu czekala

juz na niego policja.

– Dopadli mnie, jak najwiek-

szego zboja, rece wykrecili, sztur-

chali, pobili nawet, a ja przeciez

przyjechalem sam, bez przymu-

su, by wyjasnic cala sprawe.

Niech sobie idzie

swoja droga

Wnowosadeckim zakla-

dzie karnym obrzu-

cal oskarzeniami

rodzicow Darii, ze nie stworzyli

corce odpowiednich warunkow,

a on teraz ponosi konsekwencje

ich wzajemnych pretensji.

– Bo ciagle siedze za tymi

kratami – opowiadal szczegoly

o siostrach Darii, jej matce, ojcu,

kuzynach i dziadku… I sprawial

wrazenie dobrze poinformowa-

nego w sprawach tej rodziny.

Unikal rozmowy o wlasnej zonie,

dlaczego tak naprawde chcia-

la od niego odejsc. Nie chcial

wspominac Wejherowa, gdzie go

rowniez poszukiwano. Nie odpo-

wiadal na pytania o studentce

z Warszawy, ktora mial nama-

wiac na “leczenie seksem”.

Milczal o powiecie suskim,

gdzie mial takze wykony-

wac “zabiegi lecznicze”.

Nie komentowal sprawy

kobiety z Zakopanego,

ktora miala na niego

potem zlozyc doniesienie. Ja row-

niez nagabywal, jednak sie w pore

zorientowala, z kim ma do czy-

nienia, zglaszajac go na policje.

Oskarzal rowniez kuzynki Darii,

od ktorych 19-latka miala wtedy

pozyczac pieniadze.

– Nic o tym nie wiedzialem,

a teraz musze sie z tego rowniez

tlumaczyc – twierdzil.

Czy pomagala mu Daria?

Skoro nic nie zrobil i do niczego

sie nie przyznal, to za co zostal

skazany i odsiaduje teraz wyrok?

– Dowiode prawdy, ale nie

teraz, dopiero kiedy wyjde z tego

wiezienia! – jeszcze raz bronil

sie uparcie.

Skoro ma tyle pieniedzy, dla-

czego mial obronce z urzedu?

– To fakt, lichy byl, ale coz

bylo czynic, jak mnie otoczyli

wtedy na dworcu w Krakowie,

zabrali karte do bankomatu,

i juz mi jej pozniej nie oddali.

I firme do czyszczenia zalu-

zji w Maladze, ktora zalozyl, tez

zapewne stracil.

– Bylem zamozny, a zostalem

bez pieniedzy.

Wspominal, ze jak go przy-

mkneli, wtedy, z Malagi powro-

cila Daria, i w pierwszej prze-

ciwko niemu sprawie byla jedy-

nie swiadkiem.

– Nie zaszkodzila.

Gdy obecny na odczytaniu

wyroku ojciec Darii dowiedzial

sie, ile mu lat wlepili, mial pre-

tensje, ze za malo.

– Darie tez oskarzono. Ze

pomagala Zdzislawowi M.

w nagabywaniu kobiet. – Mogla

zostac w Maladze i nie wracac.

Dalaby sobie rade w Hiszpanii.

– Pracowala przeciez juz kiedys

w Anglii. Wprawdzie ciagle obwi-

nial rodzine Darii, gdy z nim roz-

mawialem, ale do niej samej nadal

zywil sympatie. – Szmat czasu juz

jej nie widzialem – przyznawal.

Napisal kiedys do niej, ale

mu nie odpisala. Wiedzial, ze

sie rowniez odwolala od swego

wyroku. Raczej nie ma zludzen,

aby sie powiodlo. – Ale walczyc

trzeba – usmiechal sie pod wasem.

Czy chcialby ponownie zobaczyc

Darie? – Jak corke ja traktowalem,

niech sobie idzie swoja droga. Do sali rozmow ktos wszedl,

ze trzeba juz konczyc nasza roz-

mowe. Nie zgodzil sie na zdje-

cie, choc nie mialem przy sobie

pozostawionego w wieziennym

depozycie aparatu.

– Jak malpe mnie obfotogra-

fowuja zawsze – dopowiedzial.

Chcialby wiedziec, czy napi-

sze, jak bylo naprawde, ale nie

chcial, bym sie kontaktowal

z Daria. Ta prosba padla dosc

nieoczekiwanie, i pod koniec

naszej rozmowy, jakby przypusz-

czal, ze chce sie rowniez i z nia

skontaktowac, w Szaflarach.

Wlasciwie to jego jakby zadanie,

bym tam nie zagladal.

– Juz sie wystarczajaco dziew-

czyna nacierpiala – dodawal.

Podal mi reke i odszedl w kie-

runku zakratowanych drzwi.

Wychowawca, ktory przez caly

czas byl przy naszej rozmowie,

odprowadzal wieznia wzrokiem.

– Niewinnosc trzeba udowod-

nic – usmiechnal sie pod nosem.

Raz sie tylko odezwal,

potwierdzajac, ze Zdzislaw M.

nie moze sie ubiegac o przedter-

minowe warunkowe zwolnienie,

bowiem nadal nie przyznaje sie

do zarzucanych mu czynow, nie

okazuje skruchy, i nie deklaruje

zmiany swego dotychczasowego

postepowania.

Studiuje w Krakowie

Szaflary. Kojarzyli w 2013

roku rodzine Darii.

– A, to ta, od tego “hra-

biego”, co seksem leczyl… – smia-

li sie na wspomnienie tamtych

wydarzen, gdy pytalem. – Ale

historia, cale Podhale o tym

gadalo. Wszyscy sie z tego smia-

li. Zeby w XXI wieku tak sie dac

oszukac!

Radzili, bym zjechal

z glownej drogi w kierunku

Zakopanego i skierowal sie do

krzyzowki, w strone centrum

Szaflar. To tam, przy krzyzowce,

stal dom rodziny Darii.

– To ten, po przeciwnej

stronie – wskazywal mezczyzna

prowadzacy wtedy w sniegu

rower. – Maz w pracy, matka

bedzie w domu, ale Darii nie

widzialem – zdawal sie dobrze

poinformowany.

Przechodzaca z naprzeciwka

kobieta wsluchiwala sie w nasza

rozmowe i sie zatrzymala.

– Co, z prasy? – spoglada-

la badawczo. – Panie, co tu sie

wtedy dzialo?! – takze smiala sie

zyczliwie, wspominajac tamte

chwile. – Dzis juz nikt prawdy

nie dojdzie… Co tam kto wymy-

slal, i gadal… Ale jak ten pseudo

hrabia przyjechal, to sie wszystkim

chwalili, jakby Pana Boga za nogi

zlapali… Siedzial przecie u nich

calymi dniami. Z 2 tygodnie chy-

ba… Mowili, ze taki fachowiec,

specjalista, ze papieza nawet

leczyl! W Gwardii Szwajcarskiej

sluzyl. Panie, takie glupoty” Ze

Millera tego w Warszawie tez

leczyl” Skad to sie takie bajdu-

ly biora, panie” Lazila z nim ta

Daria i pokazywala wszystkim.

A przeciez glupia taka dziewu-

cha nie byla, znam ja. Ale i on nie

byl lepszy” Ze niby raka leczyl?

Tak mowili. A sie okazalo, ze to

oszust jakis. Jak z tym seksem

bylo, tego nie wiem, bo mnie nie

leczyl! No, niech tam pan idzie,

tam mieszkaja.

Wszedlem na drugie pietro.

Pierwsze zajmowala dalsza ich

rodzina.

– Prosze wejsc! – uslyszalem,

gdy zapukalem. – No prosze! –

raz jeszcze zawolal od strony

drzwi glos kobiecy, gdy naci-

snalem klamke.

Naprzeciwko stala niskiego

wzrostu kobieta w srednim wie-

ku. Przedstawilem sie, z lekka

obawa, by mnie stad od razu

nie wyrzucono, wyjasniajac,

co mnie tu sprowadzilo.

– Ile mysmy tu z nim

przeszli, naprawde, niech mi

pan wierzy – kobieta usmie-

chala sie ze smutkiem, jakby

zmeczona i zrezygnowana

na samo tylko wspomnienie

o tamtej historii, z tym “hra-

bia”. – Nie chce juz rozmawiac

na ten temat. A jak pierwszy

raz wezwalam policje, to nic

nie zrobili. Nawet palcem nie

kiwneli, by sprawdzic, co to za

gagatek z niego. Dopiero jak po

tym w Nowym Targu na komen-

dzie zglosilam. A ile bylo wtedy

wstydu? Daria musiala wszyst-

kie pieniadze oddac. Co, pan byl

u niego, z odwiedzinami, w tym

zakladzie karnym? – dziwila sie.

– Pisal stamtad do corki, ale mu

nie odpisala – potwierdzala,

o czym wspominal Zdzislaw

M. – Tez miala go juz dosc.

Niestety, zakochala sie w nim,

wtedy… Na litosc nas wszyst-

kich wzial. Czlowiek nie ma na

co dzien do czynienia z takimi

oszustami, to skad moglismy

wiedziec” Po tym wszystkim

to sie nam jeszcze odgrazal, ze

tu wroci! Jak przyjechala do nas

prasa, Daria pokazywala im

zdjecia, ale potem to wszystko

dali w gazetach bez naszej zgo-

dy, wiec ja panu zdjec zadnych

nie dam, a Darii nie ma teraz

w domu. Studiuje w Krakowie.

– A pracuje gdzies, jak mozna

sie z nia skontaktowac?

– Jak bedzie chciala to ona sie

z panem sama skontaktuje, niech

pan zostawi numer telefonu.

Zostawilem, nigdy nie

zadzwonila.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl

Dzien dobry – tu Polska – 8.10.2024

DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXIV nr 279) (67518) 8 pazdziernika 2024r.

Pogoda

wtorek, 8 pazdziernika 20 st C

Przewaznie slonecznie

Opady:10%

Wilgotnosc:76%

Wiatr:11 km/godz.

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Dzis zwrocil mi uwage pan w wieku” no niby srednim ale starszy ode mnie, bo
w srednim to chyba i jak juz jestem, ze patrzac w telefon i idac chodnikiem
moge np wpasc na niego i go uszkodzic. Mowil to bedac 10 metrow ode mnie,
nie bylismy nawet na wprost siebie, bo minelismy sie o dobry metr na
szerokim chodniku, na podryw to nie wygladalo, bo pan jakby nie pasujacy do
mnie ani ja do niego” albo pod wplywem, albo nie po kolei 😉 Zreszta
ponizej jak widac, podobnych mu nie brakuje 😉

Milego dnia 🙂

Ania Iwaniuk

Dowcip

Wchodzi Polak do sklepu w Wielkiej Brytanii. Oczywiscie nie zna
angielskiego. Zwraca sie do sprzedawcy:

– Pilka.

– ??

– Pil-ka!

Widzac, ze sprzedawca nie rozumie, zaczyna pokazywac odbijanie pilki od
podlogi, kopanie itp. W koncu sprzedawca sie domyslil.

– Ouu – a ball!

– No widzisz, jaki Ty zdolny jestes. To uwazaj, teraz bedzie trudniej:

– Do-me-ta-lu.

Wybory prezydenckie w USA 2024 – najnowsze sondaze i srednia sondazowa.
Najnowsze sondaze wyborcze w USA wskazuja na niewielka przewage procentowa
Kamali Harris nad Donaldem Trumpem w skali calego kraju. Wybory
prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbeda sie we wtorek, 5 listopada.
Ponizej przedstawiamy zestawienie wybranych najnowszych sondazy i srednia
wynikow. Juz pierwsze badania po wycofaniu sie Joe Bidena z wyscigu
prezydenckiego i udzieleniu poparcia Kamali Harris jako kandydatce, ktora
ma stanac w szranki z Donaldem Trumpem, wskazywaly ze bedzie to zaciety i
wyrownany pojedynek. Choc wraz z kolejnymi tygodniami goracej kampanii
prezydenckiej przewaga kandydatki demokratow zdaje sie rosnac, wciaz nie
jest ona na tyle duza, by moc uznac, ze prowadzi ona wyraznie w wyscigu do
Bialego Domu z bylym prezydentem.

Jak wygladaly sondazowe wyniki kandydatow w ostatnich tygodniach?
Postanowilismy zestawic wybrane badania ogolnokrajowe przeprowadzone dla
amerykanskich mediow. Metodologia tych badan jest rozna – czesc z nich
przedstawia wybor prawdopodobnych wyborcow, a czesc tych, ktorzy sa
zarejestrowanymi wyborcami danych partii. Nalezy rowniez pamietac o
specyfice wyborow amerykanskich – o czym piszemy szerzej ponizej – ktora
sprawia, ze wyniki procentowe z calego kraju nie musza sie przelozyc
bezposrednio na koncowy wynik wyborow. Najnowsze sondazeprzedstawiamy na
gorze.

Sondaze Harris kontra Trump – srednia w skali kraju

Wedlug grupujacej dane sondazowe i badawcze strony fivethirtyeight.com
(czesc amerykanskiej sieci ABC News) srednia sondazowa Kamali Harris to
obecnie 48,5 proc, a Donalda Trumpa 45,9 proc. (dane na 7 pazdziernika).
Jak informuje strona, to aktualizowane srednie dla kazdego kandydata w
sondazach prezydenckich w 2024 r., uwzgledniajace aktualnosc sondazy,
wielkosc proby, metodologie itd. 3 pazdziernika – Marist College dla
NPR i PBS

Wedlug sondazu Marist College dla NPR i PBS News z 3 pazdziernika Kamala
Harrismoze liczyc na 50-proc. poparcie i ma 2 punkty przewagi nad Donaldem
Trumpem (48 proc.) wsrod prawdopodobnych wyborcow w skali kraju. Podobna
przewaga dzieli Harris (50 proc.) i Trumpa (47 proc.) wsrod
zarejestrowanych wyborcow. Badanie przeprowadzono w dniach 27 wrzesnia – 1
pazdziernika na probie 1294 osob.

1 pazdziernika – Ledger dla “The New York Post”

Wedlug sondazu Ledgera zleconego przez “The New York Post” wiceprezydent
Kamala Harris prowadzi w calym kraju z przewaga czterech punktow
procentowych nad bylym prezydentem Donaldem Trumpem – 51 do 47 proc. Sondaz
Leger przeprowadzono w dniach 27 – 29 wrzesnia. Wzielo w nim udzial 1010
doroslych Amerykanow za posrednictwem ankiet internetowych – margines bledu
wynosi ok. 3,08 punktu proc.

1 pazdziernika – YouGov dla “The Economist”

Wedlug zaprezentowanych danych, wsrod zarejestrowanych wyborcow 48,2 proc
zamierza glosowac na Harris, a 44,9 proc. na Trumpa. Kandydatke Partii
Zielonych Jill Stain popiera 1 proc. badanych. Dane pochodza z dni 29
wrzesnia – 1 pazdziernika.

24 wrzesnia – sondaz SSRS dla CNN

Jak pokazuje sondaz CNN przeprowadzony przez SSRS, wsrod prawdopodobnych
wyborcow w calym kraju 48 proc. popiera Harris, a 47 proc. Trumpa, co
sugeruje brak wyraznego lidera w wyscigu. Okolo 2 proc. twierdzi, ze
planuje glosowac na libertarianina Chase’a Olivera, a 1 proc. na kandydatke
Partii Zielonych Jill Stein.

24 wrzesnia – sondaz Ipsos na zlecenie Reutersa

Wedlug badania pracowni Ipsos na zlecenie Reutersa na Kamale Harris
chcialoby zaglosowac 46,61 proc. respondentow, a na Donalda Trumpa – 40,48
proc. Sondaz realizowano w dniach 21-23 wrzesnia, a margines bledu wyniosl
cztery punkty procentowe. W tym samym sondazu zapytano, ktory kandydat ma
lepsze podejscie do kwestii gospodarki, bezrobocia i miejsc pracy: 43
procent respondentow wskazalo Trumpa, a 41 – Harris. 19 wrzesnia – sondaz
“The New York Times”, The Philadelphia Inquirer i Siena College

Wedlug opublikowanego w czwartek 19 wrzesnia sondazu “The New York Times”,
The Philadelphia Inquirer i Siena College, kandydatka demokratow Kamala
Harris i kandydat republikanow Donald Trump ciesza sie identycznym
poparciem. Oddanie glosu na kazdego z nich zadeklarowalo po 47 procent
uczestnikow badania. To zostalo przeprowadzone w dniach 11-16 wrzesnia na
grupie 2 437 potencjalnych wyborcow. Margines jego bledu okreslono na 3
punkty procentowe.

Wybory w USA. Na czym polegaja – zasady glosowania

Ze wzgledu na specyfike amerykanskiego systemu wyborczego sondaze nie
wskazuja wprost na przewidywany wynik wyborow. Nie zawsze bowiem kandydat,
ktory zdobywa najwieksze poparcie spoleczne w skali kraju, wygrywa wybory.

Dzieje sie tak, poniewaz wybory prezydenckie w USA sa posrednie, a nie
bezposrednie. O wyborze prezydenta Amerykanie decyduja powierzajac swoj
glos elektorom. Ci, podczas Kolegium Elektorow, wskazuja kto zasiadzie w
Bialym Domu. W Kolegium Elektorow zasiada 538 elektorow wybieranych z
kazdego z 50 stanow oraz ze stolecznego Dystryktu Kolumbii. Aby wygrac
wybory trzeba zdobyc poparcie 270 z nich.

Liczba elektorow przypadajacych na dany stan jest rowna liczbie jego
przedstawicieli w Kongresie – czyli dwoch senatorow plus liczba czlonkow
Izby Reprezentantow zalezna od wielkosci stanu. Najwiecej (54) reprezentuje
Kalifornie, potem sa Teksas (40 elektorow) oraz Floryda (30) i Nowy Jork
(28). – W USA nie ma jednych wyborow prezydenckich. W rzeczywistosci mamy
51 odrebnych glosowan (50 stanow plus Waszyngton – Dystrykt Kolumbii –
red.), a ich wyniki sa ze soba zestawiane za pomoca mechanizmu, ktory
nazywa sie Kolegium Elektorskim (rowniez Elektorow – red.) – tlumaczyl przy
okazji poprzednich wyborow w 2020 roku w rozmowie z tvn24.pl byly
republikanski elektor z Luizjany Garrett Monti.

To dlatego o finalnym wyniku wyborow prezydenckich moga zdecydowac
glosowania w tak zwanych swing states, czyli stanach, w ktorych czasem w
wyborach wygrywa kandydat republikanow, a czasem demokratow. Stad tak duzy
nacisk Trumpa i Harris na kampanie w Pensylwanii, Karolinie Polnocnej,
Newadzie, Georgii, Arizonie, Michigan i Wisconsin, uznawanych za swing
states. Szczegolnie wazny jest tu pierwszy z tych stanow, ktory ma az 19
glosow elektorskich.

Kradli dary dla powodzian, od razu zostali skazani. Do zatrzymania doszlo w
srode, 2 pazdziernika, okolo godz. 21 w miejscowosci Bardo na Dolnym
Slasku. Policjanci z Bydgoszczy w trakcie sluzby na terenach dotknietych
powodzia zauwazyli mezczyzn przebywajacych w miejscu, gdzie skladowano dary
dla powodzian. Pakowali oni rozne rzeczy z wczesniej rozerwanych kartonow
do prywatnych toreb i odziezy.

“Trzech mezczyzn natychmiast zatrzymano. W spakowanych juz torbach
byly m.in. reczniki
papierowe, pieluchy, nawilzane chusteczki czy tez olej. Wszystkie
przedmioty mialy byc przekazywane poszkodowanym w czasie powodzi” – podaje
policja w Bydgoszczy.

Mezczyzni uslyszeli zarzuty

Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu w Nowej Rudzie. Uslyszeli juz
zarzuty usilowania kradziezy szczegolnie zuchwalej darow dla powodzian. Sad
zdecydowal tez juz o karze szesciu miesiecy bezwzglednego pozbawienia
wolnosci dla 21 i 28-latka i osmiu dla drugiego 28-latka. Wyrok nie jest
prawomocny.

Myslal, ze jest pijany, dlatego uciekal. Strzeleccy policjanci zatrzymali
kierowce, ktory probowal uniknac kontroli drogowej. Po zatrzymaniu,
29-latek tlumaczyl, ze dzien wczesniej pil alkohol i byl przekonany, ze
dalej jest pod jego dzialaniem. Mezczyzna byl trzezwy, ale teraz bedzie
odpowiadal za niezatrzymanie sie do kontroli i jazde bez uprawnien.

Do zdarzenia doszlo 4 pazdziernika w Osowie na terenie gminy Drezdenko.
Policjanci, ktorzy przeprowadzali kontrole predkosci na jednej z ulic,
probowali zatrzymac kierowce, ktory jechal za szybko. Mezczyzna zignorowal
funkcjonariuszy i zaczal uciekac.

“Mundurowi zmuszeni byli do reakcji, ktora uniemozliwila kierowcy
dalsza jazde. Mimo to mezczyzna uciekal pieszo. Po krotkim poscigu zostal
obezwladniony i zatrzymany” – czytamy w komunikacie lubuskiej policji.
29-latek nie mial prawa jazdy. Policjantom tlumaczyl, ze probowal uciec, bo
dzien wczesniej pil alkohol i myslal, ze dalej jest pod jego wplywem.
Mezczyzna byl trzezwy, ale bedzie odpowiadal za niezatrzymanie sie do
kontroli drogowej oraz prowadzenie auta bez wymaganych uprawnien.

Grozi mu do pieciu lat wiezienia.

“Zalozyli na glowe worek, pobili, cialo wrzucili do Warty”. Akt oskarzenia
w sprawie zabojstwa Fabiana Zydora. Do Sadu Okregowego w Koninie trafil akt
oskarzenia w sprawie brutalnego zabojstwa 17-letniego Fabiana Zydora. Na
lawie oskarzonych zasiadzie trzech mezczyzn. Nastolatek zaginal w 2016 roku
i do dzis nie odnaleziono jego ciala. Zdaniem sledczych, zostal on porwany,
a nastepnie zamordowany. Oskarzonym mezczyznom grozi od 15 lat pozbawienia
wolnosci do dozywocia. Informacje o akcie oskarzenia skierowanym do sadu w
Koninie przeciwko trzem mezczyznom oskarzonym o brutalne zabojstwo Fabiana
Zydora potwierdzil w rozmowie z tvn24.pl rzecznik Prokuratury Okregowej w
Poznaniu, prokurator Lukasz Wawrzyniak. – Zakonczylismy sledztwo, jest akt
oskarzenia przeciwko trzem mezczyznom, sa oni oskarzeni o zabojstwo. Nie
udalo nam sie znalezc ciala tego nastolatka, ale prokurator akt oskarzenia
oparl na licznych dowodach – przekazal prokurator Wawrzyniak.

– Zebrane i przedstawione przez prokuratora dowody wskazuja, ze Radoslaw
M., Lukasz B. i Jan K., porywajac pokrzywdzonego, zalozyli mu na glowe
materialowy worek i wciagneli przemoca do samochodu. Pojazdem tym
przemiescili sie w okolice mostu nad rzeka. Tam wyciagneli go z pojazdu i
brutalnie pobili. Gdy nastolatek padl na ziemie i przestal sie ruszac,
jeden z nich stanal na jego glowie. Potem oskarzeni “wkopali” cialo
pokrzywdzonego na rozlozony na ziemi brezent, rozebrali do bielizny, oblali
nieustalona substancja, a nastepnie owiniete w brezent wlozyli do worka,
ktory obciazajac dodatkowymi przedmiotami wrzucili do Warty – dodal
rzecznik poznanskiej prokuratury.

Prokuratura poinformowala tez, ze materialy sledztwa doprowadzily do
ustalenia motywu dzialania sprawcow zbrodni. Chodzilo o zwrot dlugu. “Wielu
ludzi dowiedzialo sie o tym, ze wracamy do tego sledztwa”

O przelomie w tej sprawie policjanci informowali w marcu 2023 roku.

Policjanci, ktorzy doprowadzili do zatrzymania mezczyzn, pracowali nad ta
sprawa przez dwa lata. – Zbierali informacje, materialy dowodowe,
prowadzili poszukiwania ciala zaginionego Fabiana Zydora na niespotykana
skale. Komendant Wojewodzki Policji w Poznaniu wyznaczyl takze nagrode
finansowa za pomoc w ustaleniu okolicznosci zaginiecia 17-latka –
przypominal ml. insp. Borowiak. Rzecznik mowil tez, ze “policjanci
prowadzacy te sprawe wielokrotnie przekazywali do wiadomosci opinii
publicznej informacje o tym, czym sie zajmuja, apelujac rowniez o kontakt
do wszystkich tych osob, ktore mogly miec wiedze o tej calej sprawie”. –
Miedzy innymi powstal bardzo szczegolowy reportaz w telewizji TVN i te
materialy telewizyjne sprawily, ze wielu ludzi dowiedzialo sie o tym, ze
wracamy do tego sledztwa – przekazywal.

– Otrzymalismy wiele roznych sygnalow, ktore zostaly przez policjantow i
przez prokuratorow bardzo dokladnie sprawdzone, a kiedy pojawialy sie tam
pewne fakty dotyczace calej tej sprawy, oczywiscie docieralismy do
swiadkow, do zrodel dowodowych i te materialy z cala pewnoscia, mozna
powiedziec, bardzo wydatnie pomogly w rozwiklaniu zagadki tego zabojstwa –
dodawal Borowiak. Andrzej Borowiak w marcu ubieglego roku mowil, ze
zatrzymani to notowani przestepcy. W przeszlosci byli juz zatrzymywani
przez policje miedzy innymi za uprowadzenie i uwiezienie czlowieka z powodu
porachunkow.

Zostali wowczas skazani na kare wiezienia i aktualnie odbywaja wyroki
wieloletniego wiezienia. Z tego powodu zatrzymania w sprawie Fabiana
odbywaly sie w zakladach karnych. – 40-letni Lukasz B., 31 -letni Jan K. i
Radoslaw M. oskarzeni o brutalne zabojstwo dokonane wspolnie i w
porozumieniu, a takze w wyniku motywacji zaslugujacej na szczegolne
potepienie, od zatrzymania w marcu ubieglego roku przebywaja w areszcie
sledczym. Zaden z nich nie przyznal sie do popelnienia zarzucanego
przestepstwa. Grozi im kara od 15 lat do dozywotniego pobawienia wolnosci –
podsumowal rzecznik Prokuratury Okregowej w Poznaniu, prokurator Lukasz
Wawrzyniak.

Przeszukania w czterech firmach. Urzad podejrzewa nielegalne porozumienie
cenowe. Prezes Urzedu Ochrony Konkurencji i Konsumentow (UOKiK) wszczal
postepowanie wyjasniajace w sprawie mozliwego porozumienia ograniczajacego
konkurencje – poinformowal w poniedzialek urzad. Dodano, ze pracownicy
Urzedu przeszukali cztery firmy zajmujace sie sprzedaza dronow i akcesoriow
do nich.

“Prezes UOKiK uzyskal sygnaly wskazujace na mozliwosc zawarcia nielegalnego
porozumienia cenowego przez cztery firmy zajmujace sie sprzedaza dronow,
kamer, stabilizatorow (gimbali), a takze przeznaczonych dla tych urzadzen
akcesoriow, czesci zamiennych, oprogramowania oraz pakietow ochronnych DJI,
DJI Enterprise i DJI Agriculture” – podal UOKiK w poniedzialkowym
komunikacie.

Mozliwe nielegalne porozumienie w sprawie cen

UOKiK wyjasnil, ze za produkcje urzadzen tych marek odpowiada podmiot
posiadajacy siedzibe w Chinach – SZ DJI Technology. Wedlug urzedu,
zastosowanie urzadzen tego producenta jest szerokie – z dronow DJI
korzystaja nie tylko rekreacyjni uzytkownicy, ale takze sluzby ratunkowe i
profesjonalisci specjalizujacy sie w pomiarach lub fotografii lotniczej. –
Podejrzewamy, ze przedsiebiorcy mogli zawrzec porozumienie dotyczace
niedozwolonego ustalania cen dronow. Dlatego wszczalem w tej sprawie
postepowanie wyjasniajace i zarzadzilem przeszukania. Odbyly sie one za
zgoda sadu i w asyscie Policji. Obecnie analizujemy dowody zgromadzone w
tej sprawie – wskazal cytowany w komunikacie prezes UOKiK Tomasz Chrostny.

Postepowanie w sprawie, a nie przeciwko

Urzad podkreslil, ze postepowanie wyjasniajace prowadzone jest w sprawie, a
nie przeciwko konkretnym przedsiebiorcom. W komunikacie czytamy tez, ze
jesli zebrany material potwierdzi podejrzenia, wowczas prezes Urzedu
rozpocznie postepowanie antymonopolowe i postawi zarzuty konkretnym
podmiotom. “Za udzial w porozumieniu ograniczajacym konkurencje grozi kara
finansowa w wysokosci do 10 proc. obrotu przedsiebiorcy. Menadzerom
odpowiedzialnym za zawarcie zmowy grozi z kolei kara pieniezna w wysokosci
do 2 mln zl” – podal UOKiK.

80-latek uszkodzil piec samochodow, bo ich kierowcy zle parkowali. Nawet do
pieciu lat wiezienia moze grozic 80-latkowi, ktory w okolicy dworca PKP w
Skierniewicach (Lodzkie) uszkodzil piec samochodow. Jak informuje policja,
chcial w ten sposob ukarac wlascicieli pojazdow za nieprawidlowe
parkowanie. Mezczyzna, ktory nie byl wczesniej notowany, spowodowal szkody
o wartosci 8,5 tysiaca zlotych.Jak informuje nadkomisarz Magdalena
Studniarek, w ciagu miesiaca – od konca sierpnia do konca wrzesnia – do
skierniewickiej komendy policji wplynelo piec zgloszen dotyczacych
uszkodzenia powlok lakierniczych pojazdow, ktore staly zaparkowane w
okolicy dworca PKP w Skierniewicach. Uwage zwracal fakt, ze schemat
dzialania wandala oraz wyrzadzone szkody we wszystkich przypadkach byly
bardzo podobne. Ustalenie sprawcy nie bylo proste, jednak funkcjonariuszom
pomogl zapis z monitoringu miejskiego. Poznali wizerunek podejrzewanego,
dzieki czemu na poczatku pazdziernika zatrzymali go, gdy szedl chodnikiem
niedaleko miejsca popelnienia czynow. Byl to 80-letni mieszkaniec
Ciechanowa, ktory czasowo przebywa u corki w Skierniewicach. Mezczyzna
uslyszal zarzuty uszkodzenia pojazdow, a laczna wartosc szkody zostala
oszacowana na 8,5 tysiaca zlotych – przekazala nadkomisarz Magdalena
Studniarek ze skierniewickiej komendy policji. W trakcie skladania
wyjasnien 80-latek wyznal, ze chcial ukarac kierowcow, ktorzy w jego ocenie
parkowali pojazdy w sposob utrudniajacy mu przejscie. Mezczyzna nie byl
wczesniej notowany. Grozi mu piec lat wiezienia.

Znalezli szkielety trzech osob. Moga pomoc rozwiklac historyczna zagadke.
Dyskusje na ten temat trwaja juz od 200 lat. Archeolodzy szukaja dowodow na
to, ze dawny grod w Czermnie (woj. lubelskie), na ktorego terenie
zakonczyli wlasnie badania, mozna utozsamiac z Czerwieniem. Czyli glownym
grodem Grodow Czerwienskich, o ktore w X i XI wieku Krolestwo Polskie
toczylo boje z Rusia Kijowska. W ramach tegorocznych prac znaleziono
drewniane belki i szkielety, ktore moga pomoc rozwiklac zagadke.

Termin “Grody Czerwienskie” pojawil sie po raz pierwszy w latopisie
staroruskim “Powiesc minionych lat” z XII wieku. Byl to teren sporow miedzy
Piastami i Rurykowiczami. Glowny grod nazywal sie Czerwien. Juz od 200 lat
trwaja dyskusje, czy Czerwien mozna utozsamiac z dawnym grodem w Czermnie w
gminie Tyszowce, na terenie ktorego wlasnie zakonczyly sie badania
archeologiczne.

– Naszym obowiazkiem jest ustalenie, czy na pewno grod, ktory znamy z
“Powiesci minionych lat” pod nazwa Czerwien, to jest Czermno. Jezeli
udowodnimy, ze ten grod istnial w 981 roku, kiedy “Poszedl Wlodzimierz ku
Lachom i zajal grody ich, Przemysl, Czerwien i inne”, to jest oczywiste, ze
mozemy spor o identyfikacje Czermna z Czerwieniem uznac za zakonczony. To
ma przelomowe znaczenie, bo pozwala okreslic wschodnie granice panstwa
Mieszka I – mowi kierownik projektu badawczego prof. Marcin Woloszyn,
historyk i archeolog z Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Odkopali belki, ktore byly czescia walow ziemnych

W ramach rozpoczetych 5 sierpnia i zakonczonych we wrzesniu prac
archeologicznych, odkopano zewnetrzna czesc jednego z walow dawnego grodu
(od strony rzeki Huczwy). Archeolodzy znalezli duzo drewnianych belek o
srednicy do 30 centymetrow ulozonych na ksztalt skrzyn wypelnionych ziemia,
ktore stanowily fundament walow. Okreslenie okresu, w ktorym polozone byly
belki moze pomoc w odpowiedzi na wspomniane pytanie, czy grod istnial w 981
roku.

– Wznoszac grod, najpierw budowano konstrukcje skrzyniowa, na ktora
nasypywano wal ziemny. Odkrylismy resztki owych skrzyn i pobralismy probki,
ktore pozwola nam podjac probe datowania drewna z wykorzystaniem metody
radioweglowej i dendrochronologii. Mam nadzieje, ze w przyszlym roku o tej
porze bedziemy juz wiedzieli, czy grod w Czermnie wzniesiono w 800 czy
blizej 980 roku – zaznacza prof. Woloszyn.

Wlodzimierz Wielki walczyl o te tereny z Mieszkiem I

W szacowaniu wieku grodu archeologom pomagaja tez badania probek okolicznej
gleby.

– Dzieki analizom pylkow roslinnych w kolejnych warstwach ziemi wiemy, ze w
polowie IX wieku z okolicy Czermna znikla prawie cala debina. Drugi raz
takie wielkie wycinanie debow mialo miejsce okolo 980 roku, czyli wtedy,
kiedy Wlodzimierz Wielki walczyl o te tereny z Mieszkiem I. Dab jest bardzo
twardym drzewem, odpornym, nielatwo ulega zgniciu, dlatego wykorzystywano
go na masowa skale do wytwarzania skrzyn, ktore byly fundamentem walow –
twierdzi prof. Woloszyn.

Odkryli trzy szkielety. Ich polozenie wskazuje na gwaltowna smierc

Natomiast prowadzacy wykopaliska dr Tomasz Dzienkowski z Uniwersytetu Marii
Curie-Sklodowskiej w Lublinie informuje, ze w jednym z wykopow archeolodzy
natrafili na szkielety trzech osob, ktorych polozenie wskazuje na gwaltowna
smierc. Przynajmniej jedna z nich lezala na brzuchu, a wiec nie byly to
pochowki intencjonalne, groby. Szkielety zostana poddane badaniu
radioweglowemu. Jezeli sie okaze, ze pochodza z polowy XIII wieku, to mozna
przypuszczac, ze to ofiary najazdu mongolskiego – tlumaczy dr Dzienkowski.
Zdaniem prof. Woloszyna, byc moze to wlasnie Mongolowie mogli wymusic
zniszczenie walow w Czermnie i demilitaryzacje Grodow Czerwienskich.
Podczas wykopalisk archeolodzy znalezli takze serie olowianych plomb typu
drohiczynskiego, ktore byly znakiem wlasnosci nakladanym na towary.

– To dowodzi, ze grod nie byl tylko punktem militarnym, ale tez waznym
osrodkiem handlu, a wiec nie tylko dzielil, ale tez laczyl powstajace
monarchie Piastow i Rurykowiczow – zauwaza prof. Woloszyn. Wyniki badan
laboratoryjnych szczatkow ludzkich powinny byc znane w grudniu. Archeolodzy
zamierzaja wrocic do Czermna w przyszlym roku. Tegoroczne wykopaliska to
element szerszej akcji badawczej, ktora prowadzona jest na pograniczu
polsko-ruskim szczegolnie intensywnie w ciagu ostatnich 10 lat.

Tegoroczne badania archeologiczne prowadzone sa w ramach projektu
Narodowego Centrum Nauki “Poczatki sasiedztwa. Chronologia absolutna
zespolu osadniczego w Czermnie-Czerwieniu i formowanie sie pogranicza
polsko-ruskiego w X-XIII wieku” i we wspolpracy Uniwersytetu Rzeszowskiego,
Uniwersytetu Marii Curie-Sklodowskiej w Lublinie oraz Osrodka Badawczego w
Lipsku.

Masz pozyczke, nie opuscisz kraju. Nowy pomysl wladz na ograniczenie
emigracji. Obywatele Turkmenistanu, ktorzy chca wyjechac za granice,
napotykaja wciaz nowe trudnosci. Wedlug najnowszych doniesien z kraju nie
sa wypuszczane osoby, ktore wziely pozyczke w banku – informuje portal
Radia Wolna Europa/Radia Swoboda. Kilka tygodni wczesniej informowano z
kolei, ze nie na lotniskach zatrzymywane sa osoby, ktore nie znaja jezyka
rosyjskiego.

Najwiecej informacji o takich dzialaniach wladz pochodzi z polozonego na
zachodzie kraju obwodu balkanskiego, gdzie coraz wiecej mieszkancow nie
jest wpuszczanych na poklad samolotow lecacych do Turcji i Rosji – to
glowne kierunki wyjazdow zarobkowych obywateli Turkmenistanu – a ich
paszporty sa konfiskowane.

Pozyczka na paszport

Jak dowiedzieli sie korespondenci turkmenskiej sekcji Radia Swoboda, osoby
takie dowiaduja sie, ze dokument zostanie im zwrocony po splaceniu kredytow
bankowych. Problem w tym – zauwazyl portal – ze ludzie zaciagaja te
pozyczki wlasnie po to, by oplacic wydatki zwiazane z uzyskaniem paszportu,
wizy i z kupnem biletu na samolot. Wedlug powtarzajacych sie doniesien
jedynym sposobem na skrocenie bardzo dlugiego czasu oczekiwania na
dokumenty wyjazdowe jest lapowka.

W obwodzie balkanskim rosnie bezrobocie z uwagi na czeste susze i powodzie,
ktore niszcza uprawy, bedace dla wielu osob podstawowym zrodlem dochodu. Z
tego powodu mieszkancy zaciagaja pozyczki w wysokosci 20-30 tys. manatow
(ok. 22,5-33,5 tys. zl), by wyjechac za granice w celach zarobkowych. Przy
srednim wynagrodzeniu wynoszacym 2-2,5 tys. manatow (ok. 2,2-2,8 tys. zl)
sa to ogromne sumy. Wedlug dobrze poinformowanych zrodel portalu Radia
Swoboda banki przekazuja listy kredytobiorcow Sluzbie Migracyjnej, a ta
odbiera im dokumenty podrozne, uzalezniajac ich oddanie od splacenia
zaciagnietej pozyczki.

Ucieczka ludnosci Turkmenistanu

W ostatnich miesiacach coraz czestsze staly sie doniesienia o przeszkodach
stawianych obywatelom Turkmenistanu pragnacym wyjechac z kraju w celach
zarobkowych. Wladze uciekaja sie do coraz to nowych sposobow, by
powstrzymac exodus ludnosci – mnozy sie trudnosci z wydaniem paszportu, na
przejsciach granicznych wyjezdzajacy sa egzaminowani z jezyka rosyjskiego
(w przypadku jego nieznajomosci podrozny jest zawracany), studentom grozi
sie relegacja z uczelni itp.

Turkmenistan, jedno z najbardziej opresyjnych panstw na swiecie, rzadzone
jest w sposob dyktatorski przez kolejnych prezydentow zajmujacych sie
tworzeniem wlasnego kultu. We wszystkich rankingach dotyczacych poziomu
zycia zajmuje jedne z ostatnich miejsc.

By byl zdrowy “wrozka” kazala mu przyniesc recznik i jajko, a potem
oszczednosci w swetrze. Przyniosl. Deklarowala, ze “odczyni chorobe”.
Kobieta podajaca sie za wrozke ukradla seniorowi z Trzemeszna (woj.
wielkopolskie) oszczednosci, ktore mezczyzna sam wczesniej jej przyniosl.
Poszukuje jej policja. Do kradziezy doszlo w srode okolo 12.30. Tego dnia
do jednego z mieszkancow Jastrzebowa zapukala okolo 50-letnia kobieta.

Jajo miala zamienic we wlosy

“Popatrzyla na mezczyzne, ktory otworzyl jej drzwi i powiedziala: jest pan
chory, prosze przyniesc recznik i jajko. Najpierw odmowila zaklecia i
pokazala, co zostalo po zgniecionym jajku. W reczniku mialy znajdowac sie
czarne wlosy, przyczyna nieszczescia gospodarza” – podala policja.

“Wrozka” zapewniala mezczyzne, ze chorobe mozna “odczynic” pod warunkiem –
mezczyzna mial przyniesc jej wszystkie znajdujace sie w domu oszczednosci a
nastepnie zawinac je w sweter. Senior – ku swojej zgubie – wykonal
polecenie kobiety.

Wlosy do ziemi, nogi za pas

“Gdy juz przekazal uzdrowicielce pieniadze, rzucila sweter na regal i
rozpoczela obrzed, po czym mezczyzna mial opuscic mieszkanie, wziac lopate
i na zewnatrz zakopac kepe wlosow, co tez uczynil. W ten sposob mial
odpedzic chorobe. Gdy wrocil do domu, nie zastal juz kobiety ani pieniedzy”
– podala Komenda Powiatowa Policji w Gnieznie.

Sprawa oszustki zajmuja sie policjanci z Trzemeszna. Udalo im sie ustalic,
ze po opuszczeniu posesji kobieta wsiadla do szarego auta i odjechala w
nieznanym kierunku

Za oszustwo kobiecie grozi osiem lat wiezienia.

Chodzila w kagancu i z “workiem na zwloki”. Skandalistka skreslona z listy
kandydatow na prezydenta. Diana Sosoaca, uwazana za najbardziej
kontrowersyjna postac rumunskiej sceny politycznej, zostala skreslona z
listy kandydatow na prezydenta. Polityczka, ktora slynie ze skandali,
antyukrainskich pogladow i popierania rosyjskich narracji w sprawie wojny w
Ukrainie, oskarzyla swoje wladze o “dyktature”.Rumunski Sad Konstytucyjny
uchylil decyzje Centralnego Biura Wyborczego o rejestracji do udzialu w
wyborach prezydenckich Diany Sosoaki – polityczki znanej z kontrowersyjnych
wystapien i gloszacej prorosyjskie poglady. Wybory prezydenckie odbeda sie
w Rumunii 24 listopada. Druga tura jest zaplanowana na 8 grudnia.

Sad Konstytucyjny w sobote odrzucil tez skargi zlozone na rejestracje
szesciu innych kandydatow, w tym lidera Partii Narodowo-Liberalnej (PNL)
Nicolae Ciuki, bylego wiceszefa NATO Mircei Geoany oraz centroprawicowego
polityka Ludovica Orbana i przywodcy rumunskich WegrowKelemena Hunora.
Skreslenie Sosoaki, ktora od tego roku jest europarlamentarzystka z
ramienia swojej partii S.O.S Romania, z listy kandydatow sedziowie maja
uzasadnic po oficjalnej publikacji decyzji. Autorzy skargi na Sosoake
zarzucali jej m.in. nienawisc na tle rasowym, przedstawianie falszywych
podpisow, brak poszanowania dla statutow partii i naruszenie konstytucji –
pisze portal Digi24.ro. Sama polityczka, ktora slynie ze skandali,
antyukrainskich pogladow i popierania rosyjskich narracji w sprawie wojny w
Ukrainie, oskarzyla wladze o “dyktature”. Jej zdaniem, za decyzja o
odrzuceniu jej kandydatury “stoja Zydzi”.

Decyzje sadu skrytykowali jednak takze inni rumunscy politycy opozycyjni,
twierdzac, ze usuniecie Sosoaki budzi watpliwosci co do demokratycznosci
procedur. Niektorzy sugerowali, ze to “marzenie (premiera) Marcela
Ciolacu”, ktory rowniez startuje w wyborach. Diana Sosoaca to najbardziej
kontrowersyjna postac rumunskiej sceny politycznej. To otwarcie prorosyjska
i agresywnie antyukrainska polityk. Reprezentuje skrajnie prawicowa partie
S.O.S. Romania. Jej znak rozpoznawczy to skandale i polityczny performance.
W czasie pandemii COVID-19 walczyla z obostrzeniami i szczepionkami, teraz
wystepuje przeciwko pomocy dla Ukrainy. W swoich publicznych wypowiedziach
regularnie powtarza kremlowska narracje. Sosoaca chadza na przyjecia do
rosyjskiego ambasadora, wystepuje w rosyjskich mediach panstwowych, a
Wolodymyra Zelenskiego nazywa – tak jak Wladimir Putin- “nazista”. W 2023
roku wladze w Kijowie umiescily ja na liscie osob stanowiacych “zagrozenie
dla bezpieczenstwa narodowego”, po tym, jak zaproponowala ustawe o
przylaczeniu czesci terytorium Ukrainy do Rumunii. W lipcu Diana Sosoaca
zaklocala natomiast wystapienie Ursuli von der Leyen w Parlamencie
Europejskim. Oskarzala ja o “zabijanie ludzi”, wyjela czarny foliowy “worek
na zwloki”, a kiedy sluzby wyprowadzaly ja z sali, zalozyla kaganiec i
krzyczala, ze ufa Bogu.

Komunikat prokuratury w sprawie Janusza Palikota. Wyjasnieniem sprawy o
naruszenie tajemnicy adwokackiej miedzy Januszem Palikotem a jego obronca
zajmie sie Wydzial Spraw Wewnetrznych Prokuratury Krajowej – poinformowala
prokuratura w niedziele przed poludniem. Dzien wczesniej PK zapewniala, ze
szanuje tajemnice obroncza i zapowiadala wyjasnienie sprawy.Gosciem
niedzielnych “Faktow po faktach” bedzie minister sprawiedliwosci i
prokurator generalny Adam Bodnar.

Jeden z obroncow Janusza Palikota, mecenas Jacek Dubois powiedzial, ze
zarekwirowanie przez prokurature telefonu Janusza Palikota, w ktorym
znajdowala sie jego korespondencja z adwokatem, bylo “drastycznym
naruszeniem praw czlowieka”. Funkcjonariusze CBA widzac, z kim jest
korespondencja, otwieraja ja, sporzadzaja z niej protokol, przekazuja panu
prokuratorowi prowadzacemu postepowanie, ktory uzywa tego jako dowodu w
sprawie przed sadem. Ja wiekszego skandalu nie widzialem – stwierdzil
Dubois.

Zapowiedzial, ze w poniedzialek obroncy Palikota zloza zawiadomienie o
podejrzeniu popelnienia przestepstwa przez funkcjonariuszy CBA i
Prokurature Krajowa dotyczacego artykulu 266 Kodeksu karnego i art. 231 kk,
czyli zdradzenia tajemnicy adwokackiej i przekroczenia uprawnien. W sobote
wieczorem Prokuratura Krajowa opublikowala na platformie X krotki
komunikat: “Szanujemy tajemnice obroncza. Sprawa zostanie wyjasniona”.
Dzien pozniej, w kolejnym wpisie, poinformowala, ze wyjasnieniem sprawy
zajmie sie Wydzial Spraw Wewnetrznych Prokuratury Krajowej. Przemyslaw
Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej poinformowal w sobote, ze
otrzymal zawiadomienie od Jacka Duboisa o tym, ze – zdaniem obroncy
Palikota – w toku postepowania karnego przeciwko Palikotowi “mialo miejsce
naruszenie tajemnicy obronczej”.

“Wykonujac w toku postepowania karnego ogledziny nosnika zabezpieczonego u
podejrzanego prokurator uzyskal dostep, zapoznal sie, a nastepnie w
postepowaniu karnym na posiedzeniu sadu rozpoznajacego wniosek o
zastosowanie tymczasowego aresztowania wykorzystal informacje bedace
korespondencja pomiedzy obronca a jego klientem, ktore stanowia tajemnice
obroncza” – czytamy. “Skierowalem do Prokuratora Generalnego Pana Adama
Bodnara pismo, w ktorym prosze o pilne wyjasnienie sytuacji zwiazanej ze
zlamaniem tajemnicy obronczej i adwokackiej” – przekazal Rosati na
platformie X. Janusz Palikot (zgadza sie na publikacje wizerunku i danych),
Przemyslaw B. i Zbigniew B. zostali zatrzymani w czwartek przez CBA w
Lublinie i w Bilgoraju. Jeszcze tego samego dnia zostali przewiezieni do
wydzialu Prokuratury Krajowej we Wroclawiu, gdzie uslyszeli zarzuty
oszustwa. Ich przesluchania rozpoczely sie w czwartek wieczorem, a
zakonczyly w piatek poznym popoludniem.

Palikot uslyszal osiem zarzutow, w tym siedem dotyczacych oszustwa i jeden
przywlaszczania mienia. Zarzuty oszustwa uslyszeli tez jego wspolpracownicy
Przemyslaw B. i Zbigniew B. Wobec nich prokuratura zastosowala wolnosciowe
srodki zapobiegawcze.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl

Dzien dobry – tu Polska – 7.10.2024

DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXIV nr 278) (67517) 7 pazdziernika 2024r.

DZIEN DOBRY – TU POLSKA

SPORTOWY WEEKEND

6 pazdziernika 2024r.

abujas12@gmail.com

http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

TENIS

-“Wstrzas u Igi Swiatek. Rozstaje sie z trenerem Tomaszem Wiktorowskim i
rezygnuje z kolejnego turnieju”-

Radoslaw Leniarski

Iga Swiatek po trzech latach zrywa wspolprace z trenerem Tomaszem
Wiktorowskim i rezygnuje z kolejnego turnieju – w Wuhanie. Jej pozycja jako
liderki swiatowego rankingu jest bardzo zagrozona.

“Z uwagi na te istotna dla mnie zmiane daje sobie najblizsze tygodnie na
rozpoczecie wspolpracy z nowym trenerem. Tocza sie juz pierwsze rozmowy z
trenerami zza granicy, bo czuje, ze jestem gotowa na kolejny krok w mojej
karierze. Dam znac, gdy podejme decyzje” – napisala liderka swiatowego
rankingu na swoim koncie instagramowym.

Wczesniej z trenerem rozstal sie Hubert Hurkacz. Craig Boynton
wspolpracowal z Polakiem przez ostatnich piec lat.

Za trzy dni zaczyna sie turniej WTA 1000 w Wuhanie, w listopadzie odbedzie
sie w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej turniej finalowy WTA. Juz wiadomo, ze
Polka nie wystartuje w pierwszym z nich. Decyzja zapadla rownolegle do tej
o zakonczeniu wspolpracy z Wiktorowskim – jeszcze dzis byla na liscie
startowej. W drugim z nich broni zeszlorocznego zwyciestwa i punktow w
rankingu. Na szali jest jej pozycja liderki WTA, zagrozona przez
wiceliderke Aryne Sabalenke.

Sabalenka w WTA 1000 w Pekinie dobrnela do cwiercfinalu, w ktorym przegrala
z Karolina Muchova . Polka sie w ostatnim momencie wycofala sie z gry w
stolicy Chin “z powodow osobistych” (rok temu wygrala, a wiec w tym bronila
1000 punktow. Ten fakt oraz porazka Sabalenki w cwiercfinale oznaczaja, ze
o tym, ktora tenisistka bedzie na koniec roku liderka rankingu WTA,
zdecyduje wynik turnieju finalowego WTA w Rijadzie, 2-9 listopada).
Wczesniej zrezygnowala z wystepu w Seulu. To wlasnie seria odwolywanych
waznych startow sugerowala, ze nadchodzi przesilenie w obozie liderki
swiatowego rankingu.

Iga Swiatek wspolpracowala z Wiktorowskim od grudnia 2021 r. Byly
szkoleniowiec Agnieszki Radwanskiej zastapil mlodego trenera Piotra
Sierzputowskiego. Idze – wowczas 19-letniej triumfatorce jednego turnieju
wielkoszlemowego – potrzebne byly doswiadczenie i umiejetnosci analityczne
Wiktorowskiego. Razem z nim wygrala jeszcze cztery wielkoszlemowe turnieje
(w sumie zwyciezyla w pieciu – czterokrotnie w Rolandzie Garrosie i raz w
US Open), a takze 19 innych o nizszej randze.

Zmiana trenera w tenisie zdarza sie czesto, jest czescia zawodu i tego
sportu. Sierzputowski nie byl zdziwiony, ani rozgoryczony, ze Iga skonczyla
z nim wspolprace. Wiktorowski prawdopodobnie rowniez nie jest.

A jednak roznica w trybie obu tych zmian trenera jest ogromna. Wowczas
nastapila po sezonie i od razu wiadomo bylo, ze nastepca Sierzputowskiego
bedzie Wiktorowski. Teraz nastepuje w trakcie sezonu, i nie wiadomo, kto
zamieni Wiktorowskiego. W dodatku liderka WTA przezywa kryzys, ewidentnie
zwiazany z intensywnoscia wyjatkowego, olimpijskiego sezonu.

“Po 3 latach osiagania najwiekszych sukcesow w mojej karierze,
zdecydowalismy z trenerem Tomaszem Wiktorowskim o zakonczeniu naszej
wspolpracy. Chce zaczac od podziekowan, bo to one sa dzis dla mnie
najwazniejsze. Trener Wiktorowski dolaczyl do mojego zespolu przed 3
sezonami, gdy bardzo potrzebowalam zmian i swiezego podejscia. Jego
doswiadczenie, analityczne i strategiczne podejscie i ogromna wiedza o
tenisie sprawily, ze pare miesiecy pozniej zaczelam osiagac sukcesy, o
ktorych nawet nie marzylam. Naszym celem bylo zostanie nr 1 na swiecie i to
Trener pierwszy wypowiedzial to na glos. Mierzylismy wysoko, na kazdy
turniej jechalismy, zeby go wygrac i wraz z Trenerem wygralismy kilkanascie
turniejow, w tym kolejne 4 Wielkie Szlemy. Nie byloby tego oczywiscie bez
calego zespolu, takze mojego trenera przygotowania fizycznego i
fizjoterapeuty Macieja Ryszczuka oraz psycholog Darii Abramowicz. Trenerze,
dziekuje i zycze Trenerowi jak najlepiej. Wiem, ze chce Trener spedzic
troche czasu z bliskimi i odpoczac po tych intensywnych 3 latach. Malo kto
zasluzyl na co najmniej kilkumiesieczne wakacje tak jak Trener –
powiedziala Iga Swiatek w komunikacie prasowym” – napisala Swiatek na swoim
koncie instagramowym.

Swiatek nie pisze o powodach rozstania z trenerem Wiktorowskim, ale mozna
podejrzewac, ze tenisistka uznala, ze przestala sie rozwijac i ze rywalki
ja dogonily, rozszyfrowaly jej tenis i nauczyly sie z nia skutecznie
walczyc. Potrzebuje nowego zastrzyku pomyslow, inspiracji, motywacji. Od
dluzszego czasu w srodowisku ekspertow mowi sie o tym, ze tenis Swiatek
zostal ograniczony do najbardziej skutecznej gry, przynoszacej punkty, a
zarazem prostej, opartej na sile i przygotowaniu fizycznym. Tymczasem Polka
umiala grac w sposob wszechstronny. W jej triumfie w Rolandzie Garrosie w
2020 r. sporo bylo gry przy siatce, skrotow i slajsow, a mozna zaryzykowac
twierdzenie, ze byly to jej bardzo wazne elementy tenisa, nad ktorymi
Swiatek pracowala z Sierzputowskim.

Wiktorowski uproscil gre Swiatek i skupil sie rozwoju jej tenisa przez
ulepszanie najskuteczniejszych zagran, a nie na poswieceniu czesci czasu na
szukanie nowych narzedzi. Nawet jesli sam doskonale wiedzial, ze jednym z
najwiekszych atutow Swiatek jest szybkosc, praca nog, zwrotnosc przy mocnej
budowie ciala – a wiec cechy, za ktore tenisistki, ktore chca grac
kompletny tenis, dalyby sobie uciac reke (lewa, jesli praworeczne). Ale
nietrudno bylo zauwazyc – chocby w przegranym przez Swiatek polfinale
igrzysk olimpijskich w Paryzu z Qinwen Zheng – ze gdy zawodza wyuczone,
proste schematy, Polce brakuje planu B.

Podobna droge juz przeszla Aryna Sabalenka (aczkolwiek bez zmiany trenera).
Pod presja gry Swiatek przeistoczyla sie z tenisistki uzywajacej prostych
srodkow, bazujacej na sile fizycznej, w zawodniczke wszechstronna. Wlasnie
wszechstronnoscia, a nie sila, Bialorusinka wygrala ostatni turniej US Open.

Swiatek nie napisala, co z innymi wspolpracownikami w jej zespole,
zwlaszcza z najbardziej wplywowa osoba w teamie, psycholozka i przyjaciolka
Daria Abramowicz. Mozna domniemywac, ze pozostanie. Byla w ekipie jeszcze
wtedy, gdy z Iga pracowal trener Sierzputowski. Pytanie, jak nowy
szkoleniowiec podejdzie do sytuacji, ze w ekipie najwiekszy wplyw na
zawodniczke ma psycholozka. Jeszcze dluzej wspolpracuje ze Swiatek Maciej
Ryszczuk, specjalista od przygotowania fizycznego.

PILKA NOZNA

-“Powrot do przeszlosci. Homeopatyczne stezenie futbolu w reprezentacji
Polski”-

Rafal Stec

Trener Michal Probierz probuje dynamicznie przebudowywac druzyne, ale za
nazwiskami powolywanych pilkarzy coraz czesciej kryje sie pustka.

Na zgrupowaniu przed meczami Ligi Narodow z Portugalia (12 pazdziernika) i
Chorwacja (15 pazdziernika) zjawi sie czterech debiutantow, w tym
Maximilian Oyedele – urodzony w brytyjskim Salford, wyszkolony w
Manchesterze United defensywny pomocnik, ktory blysnal w miniony weekend,
gdy jego Legia Warszawa grala z Gornikiem.

Obecnosc 18-latka w reprezentacji Polski musi wywolywac ambiwalentne
refleksje. Owszem, jesli rokuje, to niech oswaja sie z druzyna narodowa,
zreszta jej odmladzanie wyglada zachecajaco – inwestujmy w zdolnych, ktorzy
moga przydac sie jutro, zamiast meczyc sie z niereformowalnymi
przecietniakami, ktorzy wielokrotnie rozczarowali wczoraj. Rownoczesnie
jednak uderza, jak skandalicznie niewiele trzeba, by zasluzyc dzisiaj na
zaproszenie do reprezentacji – Oyedele zagral w tym sezonie 77 minut z
Gornikiem oraz 22 minuty z Pogonia Szczecin, a w poprzednim spedzil na
boisku 63 minut w barwach Forest Green Rovers (byl tam wypozyczony),
najslabszej druzyny czwartej (!) ligi angielskiej. Doswiadczenie w doroslym
futbolu uzbieral mikroskopijne, wlasciwie wykonal zaledwie wstepne
kopniecia.

Nawiasem mowiac, niepokoi rowniez trajektoria jego kariery. Jesli
wychowanek Manchesteru United, pilkarz renomowanej firmy najsilniejszej
ligi swiata, rzuca elite dla klubu z peryferii, to mamy powazne poszlaki
nakazujace podejrzewac, ze cos poszlo nie tak. Bardzo nie tak.

Zwracania uwagi na skromny dorobek Oyedele nie ma oczywiscie sensu odbierac
jako aktu oskarzenia wobec Probierza. Przeciwnie, stanowi ono element
bedacej okolicznoscia lagodzaca rzeczywistosci, po ktorej trener sie
porusza – krzyczaco biednej w sportowa klase, coraz ubozszej.

Na przyszlotygodniowe zgrupowanie w Warszawie przyleci bowiem caly tlum
ludzi grajacych ostatnio w pilke tylko teoretycznie.

Jakub Moder nie dotknal w tym sezonie murawy w lidze angielskiej i w
hierarchii srodkowych pomocnikow Brighton raczej spada, niz awansuje.
Nicola Zalewski, sklocony z szefami Romy, zostal odsuniety od druzyny i,
wbrew niedawnym optymistycznym spekulacjom, nie zanosi sie, by wkrotce do
niej wrocil. Kacper Urbanski po szesciu kolejkach wloskiej Serie A ma tylko
jeden wystep w podstawowym skladzie Bologny, pod wzgledem czasu spedzonego
na boisku zajmuje 17. pozycje w kadrze klubu. Tymoteusz Puchacz dwukrotnie
rozpoczynal mecz w Bundeslidze, ale w obu przypadkach tak zirytowal trenera
Holstein Kiel, ostatniego zespolu w tabeli, ze druga polowe ogladal juz
miedzy rezerwowymi. Wreszcie Jakub Kiwior zajrzal na boisko raz, na ostatni
kwadrans hitu z Manchesterem City, ktory Arsenal spedzil na desperackiej
obronie, tloczac sie we wlasnym polu karnym.

Innymi slowy, w sportowym zyciu wszystkich przywolanych zawodnikow zionie w
biezacym sezonie pustka, ewentualnie naskorkowym kontaktem z futbolem
intensywnym, normalna rywalizacja na wysokim poziomie. Nawet Piotr
Zielinski, przez cale lata nietykalny w Napoli, po przenosinach do
mistrzowskiego Interu Mediolan wszystkie spotkania Serie A rozpoczynal w
rezerwie, tylko trzykrotnie wchodzil na boisko w koncowkach, gra
najrzadziej wsrod wszystkich srodkowych pomocnikow w druzynie – inna
sprawa, ze w Lidze Mistrzow gra wiecej, byc moze trener Simone Inzaghi,
autor bardzo drobiazgowych planow taktycznych, powoli wkomponowuje go w
swoj system.

Sytuacja kazdego z reprezentantow Polski jest inna, ale w ich zlaczonych
losach rysuje sie niepokojaca tendencja – sugerujaca, iz cofamy sie do
bodaj najbardziej ponurego okresu w naszym futbolu, czyli przelomu
pierwszej i drugiej dekady XXI wieku. Ponurego nie dlatego, ze akurat wtedy
wyniki wygladaly najnedzniej (przypomnijmy sobie niedawne nieszczescia
sprowadzone na kadre przez trenera Fernando Santosa), ale dlatego, ze
dobieralismy sposrod skrajnie ubogich zasobow kadrowych. Nie istnialy
wlasciwie zadne minimalne standardy, do druzyny narodowej trzeba bylo
wpuszczac zawodnikow, ktorzy w klubie miesiacami sleczeli w rezerwie,
wiazali sie z kompromitujaco slabymi druzynami, ich osiagniecia mialy
stezenie homeopatyczne.

Prowadzilismy wowczas w “Wyborczej” rubryke “(Nie)grali Polacy”, w ktorej
lapidarnymi notkami archiwizowalismy ich codzienne dokonania – i roilo sie
tam od sformulowan w rodzaju “nie zawinil przy zadnym golu”, “gral przez
siedem minut”, “poza kadra na mecz”. Nasi pilkarze statystowali, ich
aktywnosc ograniczala sie glownie lub wylacznie do uczestniczenia w
treningach, narzekali na szkoleniowcow, ktorzy rzekomo sie na nich uwzieli.
Pokopac na serio mogli sobie dopiero wtedy, gdy wzywala ich reprezentacja
kraju.

Od dna oderwalismy sie mniej wiecej przed niespelna dekada, za kadencji
Adama Nawalki – wydarzyl sie cud Euro 2016, jedyny udany turniej od dekad –
i rowniez kolejni selekcjonerzy, choc osiagali efekty, czerpali z uznanych
za granica wyczynowcow. Lukasz Piszczek, Kamil Glik, Grzegorz Krychowiak,
Piotr Zielinski, Jakub Blaszczykowski, Robert Lewandowski czy Arkadiusz
Milik – w kazdej czesci boiska byl ktos, na kim mozna bylo polegac.
Zatrudniony w porzadnym klubie, regularnie grajacy.

Stopniowo sie starzeli, wykruszali. I od przynajmniej kilkunastu miesiecy
polski futbol znow zdaje sie zmierzac w kierunku tamtego przygnebiajacego
okresu, w ktorym wystarczy pojedyncze, przypadkowe zagranie z sensem, zeby
dochrapac sie powolania do reprezentacji. Czy raczej – przygarniecia. Nawet
jesli polski pilkarz podpisze kontrakt z szanowanym klubem z czolowki, to
czesto calkiem przestaje grac (Kiwior), kariery mlodych rozwijaja sie
slamazarnie albo wcale (Kacpra Kozlowskiego po trzech latach od
sensacyjnego wystepu na Euro wyrzucilo na turecka prowincje, do Gaziantep),
wspoltworza druzyny broniace sie przed spadkiem z ligi, mlodzi nie znacza
nic w powiekszonej przeciez Champions League. Bezruch panuje zwlaszcza w
ataku, nawet w ciamajdowatej tzw. ekstraklasie nie uswiadczysz polskiego
napastnika, ktory mialby smialosc powalczyc o tytul krola strzelcow.

I jeszcze wypada sie obawiac, ze utalentowani pilkarze jak Oyedele na
naszych murawach nieuchronnie sprzecietnieja – staje sie juz tradycja, ze
po transferze do tonacej w wiecznym zamecie Legii zaczynasz grac nie coraz
lepiej, lecz coraz gorzej.

-“Najskuteczniejszy snajper w wielkich ligach Europy. Trzy gole Roberta
Lewandowskiego w 32 minuty”-

Dariusz Wolowski

Tylko o 12 lat mlodszy Norweg Erling Haaland z Manchesteru City dotrzymuje
kroku Robertowi Lewandowskiemu wsrod najskuteczniejszych pilkarzy w
wielkich ligach Europy. Polak zdobyl hat-tricka w starciu Alaves –
Barcelona 0:3.

W piatek, przed niedzielnym meczem ligowym z Alaves, okladki barcelonskich
gazet sportowych zdobily zdjecia i teksty o polskich pilkarzach. Nowy
bramkarz Barcy Wojciech Szczesny byl bohaterem w “El Mundo Deportivo”,
Robert Lewandowski w “Sporcie”.

Ten drugi dziennik dal tytul “Lewandowski 2026”, przypominajac, ze kontrakt
klubu z Katalonii z Polakiem przewiduje automatyczne przedluzenie o kolejny
rok, jesli w obecnym sezonie zagra w 55 procentach meczow. “Sport” doniosl,
ze trener Hansi Flick jest juz absolutnie pewny, ze chce Lewandowskiego w
zespole takze za rok. Nie jest to takie oczywiste, bo jesli tak sie stanie,
to kapitan reprezentacji Polski skonczy gre z Barcelona niedlugo przed 38.
urodzinami.

Spor o wiek Lewandowskiego toczy sie od miesiecy. Poprzedni trener Xavi
Hernandez uwazal, ze 36-letni Polak juz jest za stary i nie podola
wymaganiom tak wielkiego klubu. Prezes Joan Laporta zastapil Xaviego
Flickiem, z ktorym Lewandowski zdobywal potrojna korone w Bayernie
Monachium w 2020 roku.

Dzis Laporta i Flick triumfuja. Lewandowski zaczal obecny sezon od 10 goli
w dziewieciu spotkaniach La Liga. W niedziele przeciw Deportivo Alaves
potrzebowal 32 minut, by zdobyc trzy bramki. Ten rywal ma do Polaka
wyjatkowego pecha. Juz w 7. min napastnik Barcy strzelil bramke glowa po
centrze Raphinhy z rzutu wolnego, niedlugo potem wykorzystal drugie idealne
podanie od Brazylijczyka. Przy trzeciej bramce Polakowi asystowal Eric
Garcia. Lewandowski wygral wyscig z obroncami i sprytnym uderzeniem pokonal
bramkarza. To drugi hat-trick Polaka w Barcelonie w trzecim roku gry. W
ubieglym sezonie wbil trzy bramki Valencii.

Polak jest najskuteczniejszym graczem w wielkich ligach Europy. Tylko
Erling Haaland z Manchesteru City zaczal sezon tak samo spektakularnie.
Norweg jest jednak o 12 lat mlodszy. Nikt nie ma watpliwosci, ze wkracza w
okres szczytu swoich mozliwosci. Lata temu w Bundeslidze uwazal Polaka za
swoj wzor, az trudno uwierzyc, ze uplynelo tyle czasu, a Lewandowski wciaz
jeszcze dotrzymuje kroku najwybitniejszym graczom z mlodego pokolenia.
Kylian Mbappe zdobyl dla Realu piec bramek w tym sezonie ligowym.

Niedawno madrycki dziennik “Marca” napisal, ze z przyjsciem Flicka
Lewandowski dostal nieograniczony kredyt zaufania. Wiadomo bylo, ze wciaz
bedzie lowca goli, ale Niemiec zrobil z niego takze lidera druzyny. Polak i
Brazylijczyk Raphinha maja prowadzic mlodziez z akademii i rzadzic nia na
boisku. Efekty sa zaskakujaco dobre. Barcelona prowadzi w tabeli La Liga z
trzema punktami przewagi nad broniacym tytulu Realem Madryt.

Zdumiewajacy jest tez fakt, ze Polak wytrzymuje fizycznie obciazenie
meczami co trzy dni. Zagral w tym sezonie we wszystkich spotkaniach
Barcelony – srednia ma wyzsza niz poltora roku temu, gdy zdobywal tytul
krola strzelcow ligi hiszpanskiej. Nawet uznawany za najwiekszego atlete w
Barcelonie 25-letni francuski obronca Jules Kounde usiadl na lawce w
spotkaniu z Alaves, by troche odpoczac, tymczasem najstarszy gracz zespolu
Flicka znow gral w podstawowej jedenastce.

Jest jeszcze jedna znaczaca informacja dla fanow Barcelony. Spotkanie z
Alaves zespol Flicka wygral pewnie, 3:0, ale bramkarz Inaki Pena mial kilka
bardzo niepewnych interwencji. To moze oznaczac, ze Wojciech Szczesny
dostanie szybko szanse gry, jesli tylko nadrobi zaleglosci w przerwie na
mecze reprezentacji. 20 pazdziernika Barcelona zagra z Sevilla, trzy dni
pozniej z Bayernem w Lidze Mistrzow, a po kolejnych trzech dniach El
Clasico z Realem na Santiago Bernabeu.

-“Europa budzi Legie z letargu. Betis Sewilla pokonany w Warszawie”-

Dariusz Wolowski

Legendarny trener Manuel Pellegrini uznal, ze na mecz z Legia na starcie
Ligi Konferencji Europy wystarczy rezerwowy sklad Betisu Sewilla. Osmy
zespol La Liga przegral jednak 0:1.

Pilka nozna bywa sportem przewrotnym. Z jednej strony Legia to siodmy
zespol ekstraklasy, ktory po 10 meczach traci do Lecha Poznan 10 pkt, a w
ostatnich trzech kolejkach zdobyl zaledwie punkt. Jej rywal to solidny
Betis Sewilla – osma druzyna ligi hiszpanskiej, ktora w Warszawie zagrala
jednak rezerwowym skladem. Mimo to byla faworytem.

Chilijski trener Manuel Pellegrini zdecydowal, ze wazniejsze sa niedzielne
derby z Sevilla. Debiut w Lidze Konferencji zdecydowanie bardziej
zmobilizowal gospodarzy. Pilkarze Goncalo Feio probowali wysokiego
pressingu, mieli inicjatywe, a nawet kiedy sie bronili, to byli naprawde
dobrze zorganizowani.

W 23. minucie grajacy na prawej obronie Pawel Wszolek wywalczyl rzut rozny.
Po rozegraniu go z Bartoszem Kapustka Ruben Vinagre zacentrowal pilke na
glowe Steve’a Kapuadiego. Rezerwowy bramkarz Betisu Adrian byl bezradny.
Legia prowadzila 1:0 i wciaz nie pozwalala, by faworyt zagrazal bramce
Kacpra Tobiasza.

Wypozyczony do Betisu z Barcelony brazylijski napastnik Vitor Roque nie
mial ani jednego dobrego zagrania. Pierwsza polowa miala przebieg
zaskakujacy, dla kibicow Legii byla to najmilsza z niespodzianek. W tym
sezonie druzyna tak dobrze jeszcze nie grala.

19-letni Maxi Oyedele – powolany przez Michala Probierza na mecze Ligi
Narodow z Portugalia i Chorwacja – spisywal sie w srodku pola bardzo
dzielnie. Tak jak wracajacy do kadry Bartosz Kapustka. Kapitan Legii ma
dosc rzadki w Polsce dar wygrywania indywidualnych pojedynkow i potrafi
zrobic roznice na boisku.

Wygladalo to jak powtorka z poprzedniego sezonu. W ekstraklasie Legia grala
slabo, tymczasem faza grupowa Ligi Konferencji wywolywala w pilkarzach z
Warszawy znacznie wyzsza motywacje. Wtedy na starcie ograli Aston Ville –
zespol, ktory dzis jest rewelacja Ligi Mistrzow, ostatnio pokonal Bayern
Monachium.

W drugiej polowie meczu z Betisem Pellegrini wprowadzal na boisko graczy
podstawowych. Jak sprowadzonego z Barcelony skrzydlowego Abde. Goscie
osiagneli przewage pozycyjna, ale Legia ani na chwile nie zrezygnowala z
szybkich atakow i prob zdobycia drugiej bramki. Blisko byl rezerwowy Rafal
Augustyniak, ale bramkarz Betisu ocalil druzyne.

W koncowce goscie atakowali z pasja, osiagneli coraz wieksza przewage,
Legia potrafila to przetrwac. I na starcie fazy ligowej Ligi Konferencji
Europy wygrala mecz z teoretycznie najsilniejszym ze swoich rywali. To
pozwala marzyc o awansie do nastepnej rundy. Przelom dla zespolu z
Warszawy. W kolejnym meczu zespol Feio gra w Bialymstoku z mistrzem Polski.

Sensacje sprawil drugi polski zespol w Lidze Konferencji Europy.
Jagiellonia Bialystok w pierwszym meczu pokonala na wyjezdzie FC Kopenhaga
2:1, zwycieskiego gola strzelajac w siodmej minucie doliczonego czasu gry.

EKSTRAKLASA

10 kolejka

Cracovia-Stal Mielec 1-1

11 kolejka

Puszcza Niepolomice-Katowice 0-6

Widzew Lodz-Korona Kielce 0-1

Stal Mielec-Lechia Gdansk 2-1

Radomiak-Rakow CZestochowa 0-2

G.Zabrze-Z.Lubin 0-1

Lech Poznan-Motor Lublin 1-2

Slask Wroclaw-Cracovia 2-4

Pogon Szczecin-Piast Gliwice 1-0

Jagiellonia Bialystok-Legia Warszawa, zakonczyl sie po zamknieciu gazetki.

1.Lech 25pkt

2.Rakow 23pkt

3.Cracovia 23pkt

4.Jagiellonia 21pkt

5.Pogon 19pkt

6.Widzew 16pkt

7.Legia 15pkt

8.Katowice 15pkt

9.Piast 15pkt

10.Motor 15pkt

11.Z.Lubin 14pkt

12.G.Zabrze 12pkt

13.Korona 12pkt

14.Stal Mielec 11pkt

15.Radomiak 9pkt

16.Lechia 9pkt

17.Puszcza 8pkt

18.Slask 4pkt

-“Katastrofa w obronie. Lechia przegrywa w Mielcu”-

Tymoteusz Reczmin

Choc Stal przed meczem z Lechia strzelila najmniej goli w Ekstraklasie, to
gdanszczanie dali sobie wbic dwie bramki i przegrali szosty mecz w sezonie.

Stal ma w tym sezonie duze problemy z ofensywa. Zespol z Podkarpacia
strzela najmniej goli i tworzy najmniej szans bramkowych w Ekstraklasie.
Lechii chyba zrobilo sie zal mielczan, bo gdanszczanie wrecz pomagali
gospodarzom oddawac kolejne strzaly. A zeby jeszcze bardziej podniesc
morale Stali, Lechia w fatalnym stylu dala sie ograc i spadla do strefy
spadkowej.

Przed tym spotkaniem obie druzyny byly w podobnej sytuacji. Lechia z
dziewiecioma punktami zajmowala 15. miejsce, Stal miala punkt mniej i byla
16. Przed tygodniem obie ekipy zremisowaly 1:1 z wyzej notowanymi rywalami:
Lechia z Widzewem Lodz, a Stal z Cracovia. W ekipie bialo-zielonych mnoza
sie problemy kadrowe, ciagle nie ma Camilo Meny, a na to spotkanie wypadl
tez Conrado. Co gorsza, klub nie wyplaca wszystkich pensji na czas, i
dochodzenie w tej sprawie wszczela Komisja Ligi.

Mecz dla Lechii takze zaczal sie nie najlepiej. Juz w czterdziestej
sekundzie Maciej Domanski, majac duzo miejsca przed polem karnym, oddal
mocny strzal po ziemi, a koncowkami palcow pilke na slupek skierowal Szymon
Weirauch.

Bialo-zieloni odpowiedzieli szybko, gdy Bogdan Viunnyk po dlugim podaniu
wygral pojedynek z obronca. Bedac juz w polu karnym, Ukrainiec dogral do
swojego rodaka Maksyma Chlania, ktory z kilku metrow trafil do siatki.
Niestety dla gdanszczan zareagowal VAR, ktory doszukal sie faulu Viunnyka
na poczatku akcji i gol zostal anulowany.

W 10. minucie po raz drugi pilka wpadla do bramki Stali. Po sprytnie
rozegranym rzucie roznym Anton Tsarenko wbiegl w pole karne, zagral do
Chlania, a jego strzal do pustej bramki dobil Viunnyk. Bramki jednak nie
bylo, gdyz byl na spalonym. W 24. minucie obroncy Lechii nie upilnowali we
wlasnym polu karnym Ilyi Skhurina, ktory po dosrodkowaniu z prawej strony
oddal plaski strzal bez przyjecia, ale kapitalnie noga obronil Weirauch.

W 38. minucie sprawdzilo sie powiedzenie “do trzech razy sztuka”, gdy
dosrodkowanie Ivana Zhelizki na dlugim slupku zebral Tsarenko, podal do
Chlania, ktory zagral plasko w pole karne. Tam noge dolozyl Dominik Pila, i
tym razem gol byl prawidlowy. Piec minut pozniej po raz drugi w slupek
trafila Stal, Robert Dadok oddal strzal z lewej strony i po rykoszecie
trafil w obramowanie bramki.

Pierwsza polowa zakonczyla sie prowadzeniem Lechii, bylo jednak sporo do
poprawy, bo Stal miala swoje okazje, a Lechie kilkukrotnie ratowal Weirauch
lub slupek.

Druga polowa zaczela sie od bledu gdanskiego bramkarza, ktory dal sie minac
Serhijowi Krykunowi, ale ten nie trafil do pustej bramki z ostrego konta.
Lechia slabo bronila, a gol dla Stali byl kwestia czasu. Padl, gdy Piotr
Wlazlo przyjal pilke zbita po rzucie roznym, i mocnym strzalem pod
poprzeczke nie dal szans Weirauchowi.

Kolejne minuty to ataki i rzuty rozne dla Stali Mielec. Gospodarze oddawali
bardzo duzo strzalow, ale mieli problem z celnoscia. W doliczonym czasie
Lechia po raz kolejny wpuscila Stal we wlasne pole karne, gdy Lukasz
Wolsztynski przyjal pilke na czternastym metrze, a zaden z Lechistow nawet
nie probowal mu przeszkodzic w zdobyciu drugiej bramki dla mielczan.
Fatalna Lechia zostala skarcona i zasluzenie przegrala.

Stal oddala az 31 strzalow, a po golu na 1:0 Bialo-zieloni jakby przestali
grac i dali sie kompletnie zdominowac. Gdyby ten mecz obejrzal ktos, kto
nie sledzi rozgrywek Ekstraklasy, pewnie powiedzialby, ze gospodarze walcza
o mistrzostwo, a Lechia to czerwona latarnia ligi.

Lechia: Weirauch, Pila, Pllana, Olsson, Kalahur, Zhelizko, Sezonienko,
Kapic, (Tsarenko 70′), (Chlan 86′), Viunnyk, (Gueho 20′), (D’Arrigo 4′)

I Liga

11 kolejka

Stal Stalowa Wola-Ruch CHorzow 2-0

Stal Rzeszow-Tychy 5-1

LKS Lodz-Wisla Plock 0-1

Zalegly mecz 10 kolejki Odra Opole-Znicz Pruszkow 1-1

12 kolejka

Pogon Siedlce-Wisla Krakow 1-3

Wisla Plock-Polonia Warszawa 4-1

Stal Stalowa Wola-Stal RZeszow 2-2

Ruch Chorzow-Kotwica Kolobrzeg 1-0

Warta Poznan-Miedz Legnica 1-4

Chrobry Glogow-G.Leczna 1-1

Odra Opole-Arka Gdynia 0-6

Tychy-LKS Lodz 0-3

Nieciecza-Znicz Pruszkow 1-2

1.Nieciecza 29pkt

2.Wisla Plock 27pkt

3.Arka 24pkt

4.Miedz 23pkt

5.Stal RZeszow 22pkt

6.LKS Lodz 20pkt

7.G.Leczna 19pkt

8.Znicz 19pkt

9.Ruch Chorzow 16pkt

10.Kotwica 14pkt

11.Polonia Warszawa 13pkt

12.Wisla Krakow 12pkt

13.Tychy 10pkt

14.Chrobry 9pkt

15.Warta 9pkt

16.Odra Opole 9pkt

17.Stal Stalowa Wola 6pkt

18.Pogon Siedlce 5pkt

-Arka Gdynia zdemolowala Odre Opole! Hat-trick klasyczny Karola Czubaka.
Rekord Marcusa da Silvy juz na wyciagniecie reki

Arka Gdynia zdemolowala Odre Opole gromiac rywala w wyjazdowym meczu 6:0.
To juz piate zwyciestwo z rzedu w rozgrywkach Betclic 1. Ligi, a czwarte
bez straty gola. Zolto-Niebiescy rozegrali swietne spotkanie i pokazali
fantastyczna skutecznosc. Bohaterem na pewno zostal Karol Czubak, ktory byl
autorem klasycznego hat-tricka.

Spotkanie w Opolu bylo popisem tylko jednego zespolu. Arka niepodzielnie
panowala na boisku i to od samego poczatku, bo Czubak wynik otworzyl juz w
23 sekundzie. To byl poczatek festiwalu Karola, bo potem ubiegl obronca i
trafil do siatki, a swoj popis zamknal poprawiajac swoj strzal z ostrego
kata. Na wszystko potrzebowal 34 minut. To byl jego wielki mecz. Karol
wlasnie wyprzedzil Grzegorza Nicinskiego, a traci jedna bramke do
Stanislawa Gadeckiego oraz dwie do Marcusa da Silvy. To kwestia czasu,
kiedy zostanie najlepszym strzelcem w historii gdynskiego klubu.

– To bodajze moj trzeci hat-trick na poziomie centralnym. Tak szybkiego
gola tez jeszcze nie strzelilem. Nasza skutecznosc ostatnio jest na dobrym
poziomie. Wspolpraca z Szymonem Sobczakiem wyglada bardzo dobrze, my z tego
korzystamy i caly zespol. Potrzebowalismy troche treningow, poznac siebie,
zeby to lepiej funkcjonowalo. Ostatnio sciagnal na siebie obroncow, dzis
zaliczyl asyste przy moim golu. Tylko sie cieszyc – powiedzial po meczu
Czubak.

Widac, ze Arka czuje sie swietnie w grze ofensywnej. Nie tak dawno
strzelila piec goli w meczu z Kotwica Kolobrzeg, a teraz szesc. W sumie
zdobyla w tym sezonie juz 26 bramek i w lidze pod tym wzgledem lepsza jest
tylko druzyna Bruk-Betu Termaliki Nieciecza.

W drugiej polowie Czubak juz nie strzelal, ale Arka sie nie zatrzymywala i
dobijala rozbitego mentalnie rywala. Bardzo ladnym strzalem akcje zakonczyl
Joao Oliveira, efektownego gola zdobyl Kacper Skora, choc sedzia
potrzebowal pomocy VAR-u, zeby sie upewnic, ze pilka calym obwodem
przekroczyla linie bramkowa. Odre dobil Szymon Sobczak strzalem z rzutu
karnego podyktowanego za faul na Skorze. Tak grajaca Arka na pewno bedzie
mocnym kandydatem do awansu do PKO Ekstraklasy.

– Mecz sie ulozyl dla nas bardzo dobrze. Nie pierwszy raz zdobylismy bramke
po rozpoczeciu meczu od srodka. Nasze skrzydla bardzo mocno nas napedzaly w
tym spotkaniu. Finalizacja jest juz skutkiem fajnej akcji. Cieszy mnie tez
to, ze zagralismy czwarty mecz na zero z tylu. Blok obronny zagral w Opolu
fantastyczny mecz. Zmienilismy nasze nastawienie, a przede wszystkim
komunikacje i to jest widoczne. Zawsze chwali sie strzelcow, a trzeba
dostrzec swietna robote defensywy – powiedzial po meczu Tomasz Grzegorczyk,
trener Arki.

Arka: Weglarz – Navarro, Hermoso, Marcjanik, Gojny – Gaprindaszwili (64
Skora), Kocaba (70 Zielinski), Sidibe (70 Rzuchowski), Oliveira (74
Lipkowski) – Sobczak, Czubak (64 Vitalucci)

Na podstawie: Onet.p, wyborcza.pl, interia.pl, gazeta.pl, 90minut.pl,
pilkanozna.pl, przegladsportowy.pl, polsatsport.plopracowal Reksio.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl

Dzien dobry – tu Polska – 6.10.2024

DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXIV nr 277) (67516) 6 pazdziernika 2024r.

Pogoda niedziela, 6 pazdziernika

11 st C

Przelotne opady

Opady:50%

Wilgotnosc:97%

Wiatr:8 km/godz

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Takie cos dzis mi sie przeczytalo: “Moj pies nie widzial mnie dobre pol
roku.

Jak mnie zobaczyl to oczywiscie sie ucieszyl.

W ciagu dnia caly czas przychodzil do mnie i kladl sie ze mna na lozku.

Poczatkowo myslalem, ze chodzi o to, ze za mna sie stesknil.

Raz przyszedlem walnalem sie kolo niego a on zaczal warczec.

Spytalem rodzicow o co mu chodzi.

Okazalo sie, ze on zaczal traktowac ten pokoj jako swoj, a ja mu sie
wladowalem jako dziki lokator.

Tym samym spadlem w hierarchii domu tuz za psa.”

No przeciez pies tez czlowiek 😉

Milej niedzieli 🙂

Ania Iwaniuk

Dowcip

Przychodzi Marian do lekarza. Lekarz zbadal go i mowi:

– Nie pic, nie palic, nie denerwowac sie.

Marian wstaje i kieruje sie do wyjscia.

– Dlaczego pan wychodzi?

– Zeby sie nie denerwowac!

800 tysiecy zlotych rocznie dla “dworu prezesa” w NBP. Podwyzka wysokosci
premii dla prezesa i wiceprezesow Narodowego Banku Polskiego sprawi, ze
“dwor prezesa” bedzie mogl zarabiac ponad 800 tysiecy zlotych rocznie –
przekazal czlonek Rady Polityki Pienieznej Pawel Litwiniuk. Jak dodal,
przewidywany wzrost wynagrodzen, zgodnie z uchwala dotyczaca premii,
siegnie okolo 20 procent.

– Moja ocena uchwaly zarzadu jest negatywna. To niekorzystny sygnal dla
otoczenia. W sytuacji, w ktorej narastajace w dwucyfrowym tempie
wynagrodzenia sa glownym czynnikiem utrzymujacym podwyzszona inflacje, NBP
powinien jako ostatni demonstrowac zasadnosc dalszego podnoszenia plac –
powiedzial czlonek Rady Polityki Pienieznej Przemyslaw Litwiniuk.

1 pazdziernika weszla w zycie uchwala zarzadu NBP w sprawie premii i nagrod
dla prezesa oraz dwoch wiceprezesow banku centralnego. Zgodnie z nia
wysokosc premii dla prezesa NBP wynosi obecnie 130 proc. podstawy
naliczenia premii, ktora – wedlug przepisow NBP – stanowi odpowiednio
wynagrodzenie zasadnicze, dodatek funkcyjny i dodatek za wysluge lat.
Wysokosc premii dla wiceprezesa – I zastepcy prezesa NBP ma wynosic 105
proc. naliczania premii, zas dla wiceprezesa – premia ma wynosic 95 proc.
podstawy naliczania.

Wczesniej te wartosci wynosily odpowiednio 100 proc. dla prezesa, 90 proc.
w przypadku I wiceprezesa oraz 80 proc. dla wiceprezesa. Te wartosci
pochodza z uchwaly zarzadu z 2019 r., ale takie same wartosci zapisane byly
juz w uchwale zarzadu NBP z 2004 r. Podwyzka wysokosci premii dla prezesa i
wiceprezesow NBP sprawi, ze “dwor prezesa” bedzie mogl zarabiac ponad 800
tys. zl rocznie – powiedzial Litwiniuk. Na pytanie, kogo ma na mysli,
wyjasnil, ze chodzi o “dyrektorow, doradcow, pelnomocnikow”. Dodal, ze ma
to zwiazek z ustawowym ograniczeniem wysokosci zarobkow pracownikow NBP do
60 proc. wynagrodzenia prezesa NBP.

– Przed wejsciem w zycie nowej uchwaly zarzadu dotyczacej premii, 60 proc.
od wynagrodzenia prezesa NBP wynosilo ok. 760 tys. zl. Jednak po
podniesieniu wysokosci premii oraz po ustawowej waloryzacji kwoty bazowej
owe 60 proc. bedzie stanowic juz ponad 925 tys. zl rocznie, czyli wiecej
niz 77 tys. zl miesiecznie – dodal czlonek RPP. Wynagrodzenie prezesa NBP w
czesci podstawowej jest rowne wynagrodzeniu marszalka Sejmu, marszalka
Senatu i premiera – tak wynika z rozporzadzenia prezydenta w sprawie
szczegolowych zasad wynagradzania osob zajmujacych kierownicze stanowiska
panstwowe. Mowi ono, ze wynagrodzenie prezesa NBP sklada sie z
wynagrodzenia zasadniczego oraz dodatku funkcyjnego.

Wynagrodzenie podstawowe ma wynosic 8,68-krotnosc kwoty bazowej, a dodatek
funkcyjny 2,8-krotnosc kwoty bazowej. Ta nie byla zmieniana od wielu lat i
takze w 2024 r. wynosi 1789,42 zl. To daje nieco ponad 20,5 tys. zl
miesiecznie, a do tego jeszcze prezesowi przysluguje dodatek za wysluge lat.

Poza tym w sklad wynagrodzenia prezesa NBP wchodza m.in. wspomniane juz
premie oraz nagrody kwartalne. Nagrody moga wyniesc 3-krotnosc
wynagrodzenia za I kw., 3,5-krotnosc wynagrodzenia za II kw., 4-krotnosc
wynagrodzenia za III kw. oraz 4,5-krotnosc za IV kw. Lacznie wiec w ciagu
roku prezes moze uzyskac dodatkowo kwote rowna 15-krotnosci miesiecznego
wynagrodzenia, liczonego “jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy”, a wiec
obejmujacego stale i zmienne wskazniki wynagrodzenia. To oznacza, ze
dodatkowe skladniki wynagrodzenia stanowia zdecydowana wiekszosc zarobkow
prezesa NBP.

W efekcie zarobki prezesa NBP Adama Glapinskiego wyniosly w calym 2023 r.
nieco ponad 1,325 mln zl. NBP w swoim stanowisku podkresla, ze jest to ok.
35 proc. przecietnej placy prezesow bankow komercyjnych. Poza wzrostem, od
1 pazdziernika, wysokosci dodatkowych skladnikow, od 1 stycznia 2025 r.
wzrosnac ma takze podstawowa placa. Zgodnie z projektem budzetu na rok 2025
kwota bazowa, na podstawie ktorej liczone sa pensje m.in. premiera,
marszalkow Sejmu i Senatu oraz prezesa NBP, ma wyniesc 1878,89 zl, a wiec
bedzie wyzsza o 5 proc.

– W efekcie podwyzka, ktora bedzie wynikac z nowej uchwaly dotyczacej
premii, bedzie wynosic ok. 20 proc., bo sama podwyzka premii przelozy sie
na ok. 15 proc. wzrostu, zas zmiana kwoty bazowej dolozy kolejne 5 proc. –
stwierdzil rozmowca PAP.

Rowniez wiceprezes, pierwszy zastepca prezesa NBP oraz wiceprezes NBP beda
zarabiac wiecej. Zgodnie z danymi NBP, zarobki I wiceprezesa, ktora to
funkcje pelni Marta Kightley, w calym 2023 r. wyniosly nieco ponad 1,085
mln zl. Z kolei zarobki wiceprezesa Adama Lipinskiego w ub.r. wyniosly
ponad 1,091 mln zl.

Takze czlonkowie RPP beda dostawac wieksze wynagrodzenia, poniewaz zaleza
one od pensji wiceprezesow NBP (tak wynika z ustawy o banku centralnym).
Jednak czlonkowie RPP nie otrzymuja pelnego wynagrodzenia wiceprezesow. NBP
informowal we wrzesniu 2021 r., ze od 1 sierpnia tamtego roku wynagrodzenie
czlonka RPP wynosi 37 066,75 zl miesiecznie, co daje rocznie nieco ponad
444 tys. zl.

– Szacuje, ze jesli wynagrodzenie wiceprezesow od pazdziernika wzroslo o
ok. 15 proc., to wynagrodzenie czlonka RPP wzrosnie o 8 proc. – stwierdzil
Litwiniuk.

Sad zdecydowal o areszcie dla Palikota. W sobote po poludniu wroclawski sad
zdecydowal o dwumiesiecznym areszcie warunkowym dla Janusza Palikota
podejrzanego o oszustwo i przywlaszczenie mienia. Prokuratura postawila mu
osiem zarzutow. – Sad wyznaczyl porecznie w wysokosci miliona zlotych –
powiedzial mec. Jacek Dubois. Prokuratura zlozyla sprzeciw wobec decyzji
sadu, dotyczacy mozliwosci opuszczenia aresztu za poreczeniem majatkowym. W
czwartek doszlo do zatrzymania przez CBA trzech osob, w tym Janusza
Palikota – bylego polityka, a obecnie przedsiebiorcy. W piatek Palikot
uslyszal zarzuty, a prokuratura zlozyla w Sadzie Rejonowym dla
Wroclawia-Srodmiescia wniosek o zastosowanie wobec niego tymczasowego
aresztu.

W sobote po poludniu ogloszono, ze sad wniosek uwzglednil i aresztowal
warunkowo Janusza Palikota na dwa miesiace. – Sad wyznaczyl porecznie w
wysokosci miliona zlotych – poinformowal mec. Jacek Dubois.

– Areszt jest warunkowy, czyli z chwila wplacenia kwoty (poreczenia) areszt
upada i prokurator musi zwolnic pana Palikota. W tej chwili mamy sprzeciw,
a zatem czekamy na rozstrzygniecie zazalenia, ktore w terminie 7 dni moze
zlozyc i pewnie zlozy prokurator, jak rowniez my jako obroncy. I do tego
czasu Janusz Palikot musi pozostac w areszcie – powiedzial Dubois. Do
decyzji wroclawskiego sadu odniosl sie rowniez prokurator Lukasz Kudyk. –
Zlozylismy sprzeciw na decyzje sadu o dwumiesiecznym areszcie warunkowym.
Naszym zdaniem ten srodek zapobiegawczy powinien byc stosowany nie pod
warunkiem, tylko powinien to byc areszt tymczasowy, ktory pozwoli na
sprawne prowadzenie tego postepowania. Uwazamy, ze srodek wolnosciowy w tym
przypadku nie spelni swojej roli – ocenil w sobotniej wypowiedzi dla
dziennikarzy prokurator.

Przekazal tez, ze sad podzielil w calosci stanowisko wyrazone we wniosku. –
Nie tylko jakosc zgromadzonego materialu dowodowego odnosnie wysokiego,
uzasadnionego podejrzenia popelnienia wszystkich zarzucanych Januszowi
Palikotowi czynow, ale przede wszystkim odniosl sie do przeslanek
szczegolnych czyli obawy matactwa, obawy ukrywania sie, realnego
wymierzenia kiedys surowej kary – wyjasnil prokurator Kudyk.

Dubois o zlamaniu tajemnicy adwokackiej

Przed ogloszeniem postanowienia sadu, jeden z obroncow Palikota, mec. Jacek
Dubois powiedzial, ze zarekwirowanie przez prokurature telefonu Palikota, w
ktorym znajdowala sie korespondencja z jego adwokatem bylo “drastycznym
naruszeniem praw czlowieka”. Funkcjonariusze CBA widzac, z kim jest
korespondencja, otwieraja ja, sporzadzaja z niej protokol, przekazuja panu
prokuratorowi prowadzone temu postepowanie, ktory uzywa tego jako dowodu w
sprawie przed sadem. Ja wiekszego skandalu nie widzialem – stwierdzil
Dubois.

Zapowiedzial, ze w poniedzialek obroncy Palikota poniedzialek zloza
zawiadomienie o podejrzeniu popelnienia przestepstwa przez funkcjonariuszy
CBA i prokuratury krajowej dotyczacego artykulu 266 kodeksu karnego i art.
231 kk, czyli zdradzenie tajemnicy adwokackiej i przekroczenie uprawnien.
Przemyslaw Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej poinformowal w sobote,
ze otrzymal zawiadomienie od Jacka Duboisa o tym, ze w jego ocenie w toku
postepowania karnego przeciwko Palikotowi “mialo miejsce naruszenie
tajemnicy obronczej”.

“Wykonujac w toku postepowania karnego ogledziny nosnika zabezpieczonego u
podejrzanego prokurator uzyskal dostep, zapoznal sie, a nastepnie w
postepowaniu karnym na posiedzeniu sadu rozpoznajacego wniosek o
zastosowanie tymczasowego aresztowania wykorzystal informacje bedace
korespondencja pomiedzy obronca a jego klientem, ktore stanowia tajemnice
obroncza” – czytamy.

“Skierowalem do Prokuratora Generalnego Pana Adama Bodnara pismo, w ktorym
prosze o pilne wyjasnienie sytuacji zwiazanej ze zlamaniem tajemnicy
obronczej i adwokackiej” – przekazal Rosati na platformie X. Na konferencji
prasowej prokurator Kudyk odniosl sie do zarzutow Duboisa dotyczacych
ujawnienia tajemnicy adwokackiej. Prokurator potwierdzil, ze jako material
dowodowy przeprowadzono ogledziny telefonu podejrzanego. Dodal, ze “w
czasie, w ktorym byly prowadzone te rozmowy, pan Dubois nie byl obronca
pana Janusza Palikota, wiec nie laczyla ich zadna wiez obronczych”. –
Wedlug nas, to, co jest ujawnione w protokole ogledzin, nie narusza zadnych
przepisow, ani tez nie narusza tajemnicy adwokackiej – oswiadczyl.

Do tych slow odniosl sie pozniej mecenas Dubois. – W instytucji Kodeksu
postepowania karnego jest wielokrotnie powtarzana przez ustawodawce
instytucja “potencjalnie podejrzanego”. To jest osoba, ktorej nie
postawiono zarzutow, ale jest potencjalnym podejrzanym. Ta osoba korzysta z
pelnej ochrony wynikajacej z artykulu 240. Kodeksu karnego, czyli kontakt
tej osoby z obronca jest objety calkowita tajemnica – tlumaczyl prawnik.

Jak przypomnial, w momencie, kiedy zostalo zlozone zawiadomienie w tej
sprawie przeciwko Januszowi Palikotowi, od ponad roku toczylo sie przeciwko
niemu postepowanie. – Czyli pan Janusz Palikot byl potencjalnie podejrzany,
czyli w zakresie prawa do kontaktu z adwokatem mial takie same prawa jak
podejrzany – przekonywal.

Osiem zarzutow dla Palikota

Janusz Palikot (zgadza sie na publikacje wizerunku i danych), Przemyslaw B.
i Zbigniew B. zostali zatrzymani w czwartek przez CBA w Lublinie i w
Bilgoraju. Jeszcze tego samego dnia zostali przewiezieni do wydzialu
Prokuratury Krajowej we Wroclawiu, gdzie uslyszeli zarzuty oszustwa. Ich
przesluchania rozpoczely sie w czwartek wieczorem, a zakonczyly w piatek
poznym popoludniem.Palikot uslyszal osiem zarzutow, w tym siedem
dotyczacych oszustwa i jeden przywlaszczania mienia. Zarzuty oszustwa
uslyszeli tez jego wspolpracownicy Przemyslaw B. i Zbigniew B. Wobec nich
prokuratura zastosowala wolnosciowe srodki zapobiegawcze.

Przeszukania w kurii w Sosnowcu. W Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu, w Biurze
Delegata ds. Ochrony Dzieci i Mlodziezy oraz w Diecezjalnym Centrum Sluzby
Rodzinie i Zyciu przeprowadzono w piatek przeszukania pod nadzorem
prokuratury. Rzecznik diecezji poinformowal, ze czynnosci wiaza sie z
prowadzonymi postepowaniami. We wtorek na polecenie Prokuratury Okregowej w
Sosnowcu zatrzymano trzech mezczyzn – dwaj z nich to czynni duchowni z
diecezji sosnowieckiej. Trzeci jest bylym ksiedzem, takze z tej diecezji,
ale stawiane mu zarzuty dotycza okresu, kiedy jeszcze byl kaplanem. Dwaj
ksieza uslyszeli lacznie 11 zarzutow dotyczacych przestepstw seksualnych na
szkode dzieci. Jeden z nich zostal aresztowany. Byly juz ksiadz jest
podejrzany o oszustwa.

“4 pazdziernika br. w Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu, w Biurze Delegata ds.
Ochrony Dzieci i Mlodziezy, a takze w Diecezjalnym Centrum Sluzby Rodzinie
i Zyciu sledczy pod nadzorem Prokuratury, dokonali przeszukania w zwiazku z
prowadzonymi przez siebie postepowaniami. Informujemy, ze Kuria w pelni
wspolpracuje z wymienionymi organami, przekazujac dane i nosniki, o ktore
nas poproszono” – poinformowal rzecznik diecezji ks. Przemyslaw Lech w
zamieszczonym na stronie kurii oswiadczeniu.

Przypomnial, ze 21 wrzesnia rozpoczela prace pierwsza z komisji powolanych
przez biskupa sosnowieckiego Artura Waznego, ktore maja wyjasnic
nieprawidlowosci, “do jakich moglo dochodzic w diecezji w poprzednich
latach”.

“Komisja, ktora ma m.in. zbadac kwestie naduzyc wobec maloletnich zostala
zainicjowana w czerwcu, zas regularne prace rozpocznie w pazdzierniku.
Kuria stoi na stanowisku, ze konieczne jest nie tylko wyjasnienie
wszystkich trudnych spraw, ale i pomoc osobom skrzywdzonym” – podkreslil.

Zatrzymania sosnowieckich duchownych

Kilka godzin wczesniej Kuria Diecezjalna w Sosnowcu potwierdzila
informacje, ze po ostatnich zatrzymaniach duchownych z tej diecezji
rozeslala ksiezom informacje, w ktorej znalazly sie instrukcje, jak powinni
zachowac sie w podobnych sytuacjach.Intencja wiadomosci bylo przypomnienie
duchownym obwiazujacych przepisow i przyslugujacych w takich sytuacjach
praw – tlumaczyl ks. Lech.

Do ostatnich zatrzyman doszlo w sledztwie wszczetym w marcu ubieglego roku
na podstawie informacji pozyskanych w toku innego postepowania – chodzi o
zabojstwo 26-letniego diakona przy domu katolickim przy ul. Koscielnej w
Sosnowcu. Zycia pozbawil go 40-letni ksiadz, oddajac do niego szesc
strzalow z rewolweru i zadajac wiele ciosow nozem. Potem popelnil
samobojstwo. Obaj duchowni pelnili posluge w bazylice katedralnej pw.
Wniebowziecia NMP w Sosnowcu. Postepowanie w tej sprawie zostalo umorzone z
uwagi na smierc sprawcy. Byla to jedna z kilku spraw, ktore w ostatnich
kilkunastu miesiacach wstrzasnely diecezja sosnowiecka. We wrzesniu 2023 r.
w mieszkaniu ks. Tomasza Z. w parafii w Dabrowie Gorniczej doszlo do
interwencji pogotowia i policji. Prokuratura postawila ks. Tomaszowi Z.
cztery zarzuty: trzy z nich dotyczyly przestepstw narkotykowych, a jeden
mial charakter obyczajowy. W kwietniu mezczyzna zostal skazany na 1,5 roku
wiezienia.

W konsekwencji tych wydarzen w pazdzierniku zeszlego roku papiez Franciszek
przyjal rezygnacje bp. Grzegorza Kaszaka z pelnienia poslugi biskupa
sosnowieckiego, a administratorem diecezji mianowal metropolite
katowickiego abp. Adriana Galbasa. Kolejna sprawa w diecezji sosnowieckiej
wydarzyla sie w marcu i dotyczyla smierci mlodego mezczyzny w mieszkaniu
ksiedza, ktory byl rezydentem parafii Niepokalanego Poczecia NMP w Sosnowcu.

Duchowny, ktory w diecezji byl sedzia sadu biskupiego, uslyszal zarzut
posiadania substancji psychotropowej. Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Polnoc
prowadzi sledztwo w sprawie nieumyslnego spowodowania smierci. Papiez
Franciszek 23 kwietnia 2024 r. nowym ordynariuszem sosnowieckim mianowal
bp. Artura Waznego. W diecezji trwa audyt – prace rozpoczela komisja ds.
rozeznania i rozwoju, ktorej zadaniem jest przyjrzenie sie, jak dzialaja
instytucje i struktury w wymiarze duszpasterskim, administracyjnym, prawnym
i finansowym.

Druga komisja, ktora zajmie sie wyjasnieniem skandali z udzialem duchownych
jest – jak informowal bp Wazny – “na etapie umocowania”.

Miesiac od katastrofy. “Katarzyna” stoi i jeszcze dlugo moze sie nie
ruszyc. Ulica 1 maja w Lodzi w scislym centrum miasta pomiedzy ulicami
Zeromskiego i Gdanska jest zamknieta dla kierowcow. O zakazie przypominaja
znaki i postawione w poprzek jezdni barierki. Z tej perspektywy nie widac
oficyny, ktora runela 8 wrzesnia. Moment, w ktorym mieszkania kilku rodzin
nagle znikaja, nagral mieszkaniec sasiedniej kamienicy. Wiedzial, ze zaraz
cos sie stanie, bo – jak opowiadal – “stropy zaczely sie uginac”. Kiedy
wlaczyl nagrywanie, oficyna sie zawalila. Wszystko trwalo siedem sekund.
Potem podworko spowila biala chmura pylu. Teraz brama, z ktorej mozna by
bylo zobaczyc gruz wciaz zalegajacy na podworku kamienicy zostala
zastawiona zielonym materialem, zeby nie gromadzili sie tu ciekawscy. –
Tutaj, na laczeniach kamienicy numer 23 i 21 utknela “Katarzyna”. Stoi
lekko na ukos, miala “jechac” w strone podstawowki. Jest jakies 25 metrow
pod ziemia, ale i tak zrobila sporo zamieszania na powierzchni – mowia mi
pracownicy firmy, ktora na zlecenie PKP PLK wykonuje tunel. Nie mozemy
zejsc na dol i zobaczyc, co dzieje sie pod ziemia. PKP PLK przekazalo, ze
“obecnie jest to niemozliwe”. Wczesniej jednak inwestor kilkakrotnie
zapraszal dziennikarzy. Kazda taka wizyta robi wrazenie. TBM “Katarzyna”
(TBM to skrot angielskiej nazwy – tunnel boring machine) ma tarcze o
srednicy ponad trzynastu metrow. W normalnych warunkach, jest w stanie
stworzyc okolo 15 metrow tunelu dziennie. Od momentu katastrofy porusza sie
o kilka milimetrow. – Tarcza musi raz na dobe wykonac obrot techniczny.
Chodzi o kwestie bezpieczenstwa, zeby sie nie zaklinowala. Dzieki temu,
bedzie mogla potem bezpiecznie ruszyc do dalszej pracy, bez dodatkowego
ryzyka dla budynkow na powierzchni – mowi nam Dorota Dabrowska, Lodzki
Wojewodzki Inspektor Nadzoru Budowlanego. Zazwyczaj nie wypowiada sie
publicznie i nie komentuje szczegolow dotyczacych tego, co bedzie dzialo
sie na budowie tunelu. Dla nas zrobila wyjatek.

To od jej decyzji zalezy, kiedy prace beda mogly zostac wznowione i na
jakich warunkach. Odpowiedzialnosc jest o tyle gigantyczna, ze “Katarzyna”
dopiero od niedawna przedziera sie pod najbardziej zbita, srodmiejska
zabudowa. – Tarcza przejechala pod kilkunastoma kamienicami. Zeby dotrzec
do dworca, musi pokonac kilkadziesiat kolejnych. Niestety, lodzkie
srodmiescie pelne jest kamienic w bardzo zlym stanie technicznym, bez
fundamentow. Byly budowane w sposob, ktorego dzisiaj nikt by juz nie
zaakceptowal – opowiada. Taka kamienica – jak zaznaczalo po katastrofie PKP
PLK – jest gmach przy ul. 1 maja 23. “To kamienica z poczatku XX wieku,
pozbawiona podpiwniczenia i solidnych fundamentow” – podkreslano w
komunikacie po zawaleniu sie oficyny. Od wydarzen z 7 wrzesnia niewiele
sie zmienilo – opadl kurz, ale gruz wciaz opiera sie o sciane sasiedniej
kamienicy. – To nie jest bez znaczenia dla stabilnosci sasiednich budynkow
– przyznaje Dorota Dabrowska. Podkresla, ze zawalenie sie czesci budynku
wplynelo na cala okolice i sasiednie budynki. – Mamy dziesiatki urzadzen
pomiarowych, ktore wskazuja, ze doszlo do tapniecia ziemi i naprezen scian
pod wieloma adresami. Dopiero teraz, niemal miesiac po zdarzeniu wskazniki
sie wyplaszczaja. Czyli sytuacja zaczyna wracac do normy, do sytuacji
sprzed wypadku – podkresla. To jednak nie oznacza, ze niedlugo bedzie
mozna wznowic prace. W tym tygodniu w siedzibie PKP PLK w Lodzi odbylo sie
spotkanie sztabu, w ktorym uczestniczyli m.in. przedstawiciele nadzoru
budowlanego, zamawiajacego oraz wykonawcy robot. Takie spotkania
organizowane sa co kilka dni od momentu katastrofy. Kilka dni po zdarzeniu,
12 wrzesnia, inwestor odebral pismo, w ktorym wstrzymalam prace zwiazane z
drazeniem tunelu. Nakazalam w nim wykonanie zabezpieczen, wzmocnien gruntu
w postaci iniekcji. Inwestor mial tez przedstawic ocene techniczna w
zakresie stabilizacji i zatrzymania osiadania gruntu – mowi Wojewodzka
Inspektor Nadzoru Budowlanego. Zaznacza, ze prace zostaly wykonane, a
raport do niej trafil. Niestety, byl niekompletny. Dlatego podczas sztabu w
siedzibie inwestora przekazano przedstawicielom PKP PLK, ze trzeba go
uzupelnic – wykonac analize i ocene bezpieczenstwa dla istniejacych
budynkow i mozliwosci uruchomienia “Katarzyny”. Raport ma zostac
przedstawiony do 12 pazdziernika, potem WINB bedzie miec miesiac na
podjecie decyzji, co dalej z budowa. Jakie opcje sa na stole? –
Najbardziej optymistyczny wariant jest taki, ze pozwole kontynuowac prace,
bo nie bedzie zagrozenia dla mieszkancow i ich budynkow. Opcja posrednia
jest uzaleznienie zgody od wykonania okreslonych dzialan poprawiajacych
bezpieczenstwo. Wariantem skrajnym jest wycofanie zgody na budowe, ale ten
wariant jest opcja atomowa i na tym etapie trudno sobie wyobrazic, zeby do
tego doszlo – przekazuje Dorota Dabrowska, Lodzki Wojewodzki Inspektor
Nadzoru Budowlanego. Mieszkancy czesciowo zawalonej kamienicy w momencie
katastrofy budowlanej byli w hotelach, za ktore placi inwestor (za pomoca
publicznych srodkow). O ile stan gmachu obecnie jest zagadka i na tym
etapie trudno narzekac, ze mieszkancom nie pozwolono wrocic do domow, o
tyle sytuacja mieszkancow innych budynkow jest juz bardziej
skomplikowana. Podczas zorganizowanego w tym tygodniu sztabu pojawili sie
lodzianie, ktorzy od tygodni nie moga wrocic do domow, chociaz – jak
zaznaczaja – ich budynki nie sa zagrozone, skoro na budowie tunelu nic sie
nie dzieje. – Czemu jestesmy trzymani w hotelach, skoro proces wznowienia
prac moze jeszcze trwac tygodniami? Gdzie w tym wszystkim sens? – pyta
Andrzej Marciniak, jeden z mieszkancow. Poniewaz na zabraniu nie otrzymal
jednoznacznej odpowiedzi, wyslalismy pytania do biura prasowego PKP PLK. W
odpowiedzi czytamy, ze w hotelach obecnie przebywa okolo 250 osob, ktore
byly relokowane na czas drazenia tunelu. “Obecnie wykonawca prowadzi
dzialania, ktore maja umozliwic czesci mieszkancow powrot do swoich
mieszkan. Pozostali, pod ktorych domami znajduje sie tarcza – sa jeszcze
proszeni o cierpliwosc” – czytamy w komunikacie. Jak dlugo moga trwac te
dzialania i ile cierpliwosci maja wykazac lodzianie? Nie wiadomo. Kiedy te
pytania zadajemy Dorocie Dabrowskiej, Wojewodzkiej Inspektor Nadzoru
Budowlanego, slyszymy, ze “dokladnej odpowiedzi nie zna nikt”. – Sprawa
jest skomplikowana na wielu plaszczyznach. Mieszkancy beda mogli w spokoju
wrocic do domow po tym, jak maszyna drazaca wykona tunel pod ich budynkami
i pojedzie dalej. Ale to nie jest takie proste – podkresla rozmowczyni
tvn24.pl. Zaznacza, ze katastrofa oddzialywuje na wiele budynkow w sercu
miasta. A one maja roznych wlascicieli. – Za tkanke miejska odpowiada
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, ktory rownolegle prowadzi kilka
postepowan w zakresie katastrofy budowlanej, jak i niewlasciwego stanu
technicznego bedacego nastepstwem zawalenia sie budynku. Od tych decyzji
mozna sie odwolywac, wiec bardzo trudno mi wskazac, kiedy tunel bedzie
znowu drazony – zaznacza Dorota Dabrowska.

Lodzkie “metro”

Tunel srednicowy ma w przyszlosci polaczyc Dworzec Fabryczny w Lodzi ze
stacjami Lodz Kaliska (kierunek Sieradz, Kalisz) i Zabieniec (kierunek
Kutno, Lowicz) i skrocic czas przejazdu pociagow na trasie Warszawa –
Poznan i Wroclaw. 7,5-kilometrowy tunel dzieli sie na dwie czesci.
Dwutorowy odcinek od Lodzi Fabrycznej do Kozin drazy wieksza z dwoch tarcz
– “Katarzyna”. Cztery jednotorowe tunele na zachod od przystanku Koziny
kopie mniejsza tarcza – “Faustyna”.

Wedlug najnowszego harmonogramu jego budowa ma sie zakonczyc w czerwcu
przyszlego roku. Po pracach wykonczeniowych, testach i odbiorach
technicznych pociagi maja jechac pod Lodzia od grudnia 2026 r. Kiedy pytamy
przedstawicieli kolei o to, czy obecne problemy z “Katarzyna” wplyna na
termin zakonczenia prac, Anna Znajewska-Pawluk z zespolu prasowego PKP PLK
przyznaje, ze tak.

“Wydaje sie, ze przerwa Katarzyny w pracy moze wplynac na koncowy termin
zakonczenia inwestycji, ale na tym etapie trudno nam to oszacowac. Termin
zakonczenia uzalezniony jest na tym etapie od wznowienia drazenia i wtedy
bedzie mozna okreslic wplyw na kontrakt” – czytamy w oswiadczeniu wyslanym
do naszej redakcji.

Powodzianie nie zaplaca kar za brak OC. Powodzianie, ktorzy w ferworze
walki z zywiolem nie byli w stanie oplacic polisy OC, moga liczyc na
nadzwyczajne zlikwidowanie kary albo rozlozenie jej na raty.
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny bedzie umarzal lub obnizal oplaty za
brak obowiazkowej polisy komunikacyjnej. Anulowanie kary ma objac osoby,
ktore dotknela kleska zywiolowa.

Osoby, ktorym w wyniku powodzi zginely dokumenty, laptop lub telefon i nie
sa w stanie odzyskac hasel, moga liczyc na nadzwyczajne zlikwidowanie kary
lub rozlozenie jej na raty. Dotyczy to wlascicieli pojazdow z terenow, na
ktorych ogloszono stan kleski zywiolowej.

– Wlasnie w takiej ciezkiej sytuacji zyciowej, a nie bojmy sie powiedziec
tego na glos, takie dotkniecie przez powodz jest ciezka sytuacja zyciowa,
ustawodawca przewidzial mozliwosc ulgi – podkresla Murawinski z TVN Turbo.

– W zwiazku z tym my mamy apel do osob poszkodowanych przez powodz, ktore
maja taka sprawe oplatowa zwiazana z brakiem waznego OC, zeby z nami, czyli
z UFG sie skontaktowaly – mowil w rozmowie z TVN Turbo rzecznik prasowy UFG
Damian Ziaber.Zgloszenia najlepiej przesylac droga mailowa, poczta lub
przez strone internetowa. W wiadomosci trzeba podac numer rejestracyjny
pojazdu, imie, nazwisko, PESEL albo numer sprawy.

UFG przypomina, ze osoby, ktore utracily dokumentacje zwiazana z
ubezpieczeniem OC pojazdu, nie musza sie tym martwic. Nazwe, adres
ubezpieczyciela oraz numer polisy mozna bezplatnie sprawdzic na stronie
UFG. Wystarczy w tym celu wpisac numer rejestracyjny pojazdu lub jego numer
VIN.

Jakie sa kary za brak waznego OC?

Kara za brak OC do trzech dni w przypadku samochodu osobowego wynosi
obecnie 1720 zl, od 4 do 14 dni – 4300 zl, natomiast powyzej dwoch tygodni
– 8600 zl.Jeszcze wiecej zaplaca wlasciciele ciezarowek lub autobusow.
Powyzej dwoch tygodni prawie 13 tysiecy zlotych. Natomiast jazda motocyklem
bez waznej polisy wiaze sie z kara siegajaca nawet 1430 zlotych.

W wiekszosci przypadkow ubezpieczenie OC samochodu przedluza sie
automatycznie. Nie dzieje sie tak w przypadku przejecia ubezpieczenia OC
poprzedniego wlasciciela.

Kupujac auto uzywane, mozemy korzystac z tego ubezpieczenia do zakonczenia
waznosci polisy. Po uplywie tego okresu ubezpieczenie traci waznosc, a
ubezpieczyciel nie przedluzy go automatycznie. Konieczne jest samodzielne
wykupienie nowej polisy, ktora juz bedzie podlegac automatycznemu
przedluzeniu.

Kolejnym przypadkiem jest zakup ubezpieczenia OC na raty. Wybierajac opcje
rozlozenia platnosci ubezpieczenia na raty i niewywiazanie sie z oplacenia
jednej z nich, moze skutkowac brakiem automatycznego przedluzenia polisy
przez ubezpieczyciela. Konieczne jest uregulowanie wszystkich platnosci,
aby zachowac kontynuacje ubezpieczenia.

Trzymala “pieniadze niemal w kazdym zakatku mieszkania” Ukrainskie sluzby
zatrzymaly urzedniczke podejrzana o udzielanie pomocy w ucieczkach przed
mobilizacja wojskowa. “Funkcjonariusze organow scigania znalezli pieniadze
niemal w kazdym zakatku mieszkania: w szafkach, szufladach, wnekach” –
przekazano w raporcie.Ukrainskie Panstwowe Biuro Sledcze (DBR)
poinformowalo w piatek, ze skonfiskowalo rownowartosc prawie 5 milionow
euro w gotowce urzedniczce podejrzanej o udzielanie pomocy w ucieczkach
przed mobilizacja wojskowa.

DBR podalo, ze w mieszkaniu szefowej komisji lekarskiej obwodu
chmielnickiego, odpowiedzialnej za ocene przydatnosci mezczyzn do sluzby
wojskowej oraz w jej biurze znaleziono duza ilosc gotowki w roznych
walutach, a takze bizuterie i inne cenne przedmioty. Jak powiedzial
rzecznik DBR Oleh Slobodian, trafila do aresztu wraz ze swoim synem, ktory
jest dyrektorem regionalnego oddzialu panstwowego funduszu emerytalnego.

Falszywe dokumenty w biurze, pieniadze w mieszkaniu

W biurze urzedniczki sledczy odkryli takze falszywe dokumenty stwierdzajace
niepelnosprawnosc i fikcyjne diagnozy medyczne. Wedlug DBR podejrzani maja
takze ponad dwa miliony euro na rachunkach bankowych za granica oraz
nieruchomosci na Ukrainie, w Austrii, Hiszpanii i Turcji.

“Funkcjonariusze organow scigania znalezli pieniadze niemal w kazdym
zakatku mieszkania: w szafkach, szufladach, wnekach” – opisuje w raporcie
DBR. Dodano, ze podczas przeszukania urzedniczka probowala pozbyc sie
czesci pieniedzy, wyrzucajac przez okno dwie torby z gotowka o wartosci
ponad 450 tys. euro. Wedlug sledczych obie zatrzymane osoby sa podejrzane o
oszustwa na duza skale, “legalizacje mienia uzyskanego w sposob
przestepczy” oraz nielegalne wzbogacenie, za co grozi im kara do 12 lat
wiezienia, a takze “konfiskata calego mienia”.

Z kolei Sluzba Bezpieczenstwa Ukrainy (SBU) poinformowala w piatek, ze
rozbila 13-osobowa grupe przestepcza w Charkowie na polnocnym wschodzie
Ukrainy, ktora pomogla ponad 400 mezczyznom uniknac mobilizacji na
podstawie falszywych dokumentow, potwierdzajacych niepelnosprawnosc. Do
grupy tej nalezal szef miejskiej komisji lekarskiej i kilku jego
podwladnych, ktorzy oferowali swoje uslugi za “2000 – 5000 dolarow” od osoby.

Kiedys “zaglebie etatow dla aktywistow PiS”. Teraz obsadzila je Lewica.
Wiekszosc kadry wsrod najwazniejszych stanowisk w Ochotniczych Hufcach
Pracy stanowia ludzie Lewicy. Nowy komendant wskazany przez ministre
rodziny, formalnie nadzorujaca OHP, to kiedys prominentny dzialacz
warszawskiego SLD i Ruchu Palikota, ktory wyznaczyl szereg nowych
komendantow wojewodzkich. Na szesnastu obecnie zwiazki z Lewica ma co
najmniej dziesieciu. Material magazynu “Polska i Swiat”. Cale wydanie
dostepne w TVN24 GO. W siedzibie Ochotniczych Hufcow Pracy juz na pierwszy
rzut oka widac, ze pomimo zmiany wladzy zmienilo sie niewiele. Zmienily sie
kadry. – Lewica wziela odpowiedzialnosc za Ochotnicze Hufce Pracy, wiec nie
dziwne jest to, ze wskazuje ludzi, do ktorych ma zaufanie – tlumaczy
zastepczyni Komendanta Glownego OHP Katarzyna Juraszek. – To byla osobista
decyzja Komendanta Glownego Jerzego Budzyna – dodaje. Nowy komendant
wskazany przez ministre rodziny, formalnie nadzorujaca OHP, to kiedys
prominentny dzialacz warszawskiego SLD i Ruchu Palikota, ktory wyznaczyl –
jak wylicza Radio Zet – szereg nowych komendantow wojewodzkich. Na
szesnastu obecnie zwiazki z Lewica ma co najmniej dziesieciu. To tylko
kilku mniej niz PiS, gdy jeszcze rzadzil przed rokiem.- Nie traktujmy tego,
ze dostal to z nominacji politycznej. Dostal dlatego, ze jest zmiana, jest
inne podejscie – przekonuje Tomasz Trela z Nowej Lewicy. – Ma to byc zmiana
jakosciowa, a nie tylko personalna – dodaje. Tak wyglada zmiana w praktyce.
Pomorskim hufcem kieruje kandydat do parlamentu i asystent spoleczny
obecnej ministry, dolnoslaskim byly dyrektor jej biura, kujawsko-pomorskim
niedoszla radna. Podobnie jest w mazowieckim, a na Pomorzu Zachodnim
komendantem jest kandydatka do Sejmu – tak jak na Podkarpaciu, Warmii i
Mazurach, w Swietokrzyskim oraz Wielkopolsce. Na Podlasiu rzadzi
niespelniona europoslanka.

– Zasadniczy problem nominatow Lewicy jest to, ze kompetencje nie ida z
legitymacja partyjna – uwaza Andrzej Sliwka z PiS. Dawniej Iwona Arent z
PiS wyjasniala, ze “jezeli przychodzi nowy Komendant Glowny, to dobiera
sobie wspolpracownikow, do ktorych ma zaufanie”. Zarzuty pod adresem OHP za
rzadow Prawa i Sprawiedliwosci, ktorym mimo sadowego zakazu kierowala
wowczas poslanka znana z glosowania na dwie rece, formulowala wtedy
opozycyjna Partia Razem. – Ktos chyba znalazl zaglebie etatow dla
aktywistow Prawa i Sprawiedliwosci – wskazywal w 2023 roku Adrian Zandberg.

Anna Gorska dzis jest nieco mniej krytyczna. – My w Lewicy jestesmy znani z
tego, ze troche sie znamy na pracy i na tym, jak powinny funkcjonowac rozne
instytucje z praca czy ksztalceniem mlodych osob do zawodow, bo temu sluzy
OHP – mowi. Ministra w dzialalnosc Ochotniczych Hufcow Pracy, utworzonych
jeszcze w czasach PRL, jest osobiscie zaangazowana, bo dzis mlodziezy
oferuja internaty, pomoc w nauce, organizuja szkolenia i praktyki, by
latwiej bylo jej postawic pierwsze kroki na rynku pracy – resort twierdzi,
ze tym mieli sie jeszcze przed nominacjami zajmowac nowi komendanci.

– Sa to osoby wyksztalcone, bardzo czesto zajmujace sie mlodzieza i czesto
wywodzace sie z samych Ochotniczych Hufcow Pracy – zapewnia Ewa Flaszynska
z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Spolecznej.

Zmiany w lubelskim OHP

Rozwiazac umowy nowym wladzom OHP nie udalo sie z lubelskim komendantem,
jeszcze z nadania PiS, bo chronily go dodatkowe przepisy i koledzy z rady
miejskiej.

Po rozmowie z dziennikarzami jeszcze tego samego dnia – jak mowi sam radny
– pojawila sie u niego zastepczyni komendanta OHP ze zwolnieniem
dyscyplinarnym. – Bede szedl do sadu, bo takie mam prawo – mowi Piotr
Gawryszczak. Zapytany, czy ma wrazenie, ze zostal zwolniony, bo nie jest z
Lewicy, odpowiedzial: “Ewidentnie tak”.

– Jesli chodzi o Lewice i PiS to dostrzegam pewne braterstwo programow –
stwierdza Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Poprzednie kierownictwo swoich decyzji przed rokiem nie chcialo przed nikim
tlumaczyc. Teraz jest inaczej, podobnie ma byc z jakoscia kadr. Nie
zmienily sie za to pensje komendantow – okolo 100 tysiecy rocznie.

Ministra w dzialalnosc Ochotniczych Hufcow Pracy, utworzonych jeszcze w
czasach PRL, jest osobiscie zaangazowana, bo dzis mlodziezy oferuja
internaty, pomoc w nauce, organizuja szkolenia i praktyki, by latwiej bylo
jej postawic pierwsze kroki na rynku pracy – resort twierdzi, ze tym mieli
sie jeszcze przed nominacjami zajmowac nowi komendanci.

– Sa to osoby wyksztalcone, bardzo czesto zajmujace sie mlodzieza i czesto
wywodzace sie z samych Ochotniczych Hufcow Pracy – zapewnia Ewa Flaszynska
z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Spolecznej.

Zmiany w lubelskim OHP

Rozwiazac umowy nowym wladzom OHP nie udalo sie z lubelskim komendantem,
jeszcze z nadania PiS, bo chronily go dodatkowe przepisy i koledzy z rady
miejskiej.

Po rozmowie z dziennikarzami jeszcze tego samego dnia – jak mowi sam radny
– pojawila sie u niego zastepczyni komendanta OHP ze zwolnieniem
dyscyplinarnym. – Bede szedl do sadu, bo takie mam prawo – mowi Piotr
Gawryszczak. Zapytany, czy ma wrazenie, ze zostal zwolniony, bo nie jest z
Lewicy, odpowiedzial: “Ewidentnie tak”.

– Jesli chodzi o Lewice i PiS to dostrzegam pewne braterstwo programow –
stwierdza Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Poprzednie kierownictwo swoich decyzji przed rokiem nie chcialo przed nikim
tlumaczyc. Teraz jest inaczej, podobnie ma byc z jakoscia kadr. Nie
zmienily sie za to pensje komendantow – okolo 100 tysiecy rocznie.

Pracownica hotelu okradla nowozencow. Krakowscy policjanci zatrzymali
27-letnia kobiete podejrzana o kradziez pieniedzy z pokoju hotelowego.
Zgloszenie o zniknieciu pieniedzy zglosila para nowozencow, ktorzy
zauwazyli brak czesci pieniedzy dzien po weselu. Kobieta przyznala sie do
kradziezy, ale nie potrafila wyjasnic, co nia kierowalo.

Do zdarzenia doszlo pod koniec wrzesnia tego roku w Krakowie. Do dyzurnego
jednego z komisariatow wplynelo zgloszenie o kradziezy, do ktorej doszlo w
jednym z hoteli. Ofiarami przestepstwa padli nowozency, ktorzy zauwazyli
brak czesci pieniedzy, pochodzacych z kopert od gosci, gdy dzien po
uroczystosciach sprzatali dekoracje weselne. Zniknelo ponad 1,5 tysiaca
zlotych.

W trakcie przeprowadzania policyjnych czynnosci, funkcjonariusze ustalili,
ze kradziezy mogla dokonac 27-letnia pracownica hotelu.

“Kobieta, wykorzystujac chwilowa nieuwage mlodej pary, weszla do pokoju,
ktory wynajmowali i dokonala kradziezy pieniedzy z kopert” – czytamy w
policyjnym komunikacie. 27-latka przyznala sie do zabrania pieniedzy, ale
nie potrafila wyjasnic swojego zachowania. Uslyszala zarzut kradziezy.

Nowozency odzyskali skradzione pieniadze.

“Listy do M.” powracaja. Kiedy film wejdzie do kin? Oto oficjalny zwiastun.
Po upalnym lecie nadeszla upragniona przez niektorych jesien, co oznacza,
ze juz za kilka tygodni przywitamy zime. Dla milosnikow koled, ozdobionych
lampkami witryn sklepowych i grudniowej aury mamy nie lada niespodzianke.
Juz teraz mozecie zobaczyc zwiastun filmu “Listy do M. Pozegnania i
powroty” i wprawic sie w iscie swiateczny nastroj.

Oficjalny zwiastun filmu “Listy do M. Pozegnania i powroty”

Dopiero rozpoczal sie pazdziernik, a juz do bozonarodzeniowej celebracji
przygotowuja sie bohaterowie kolejnej odslony wielkiego, kinowego hitu.
“Listy do M. Pozegnania i powroty” to obowiazkowa pozycja na liscie
swiatecznych filmow.

– Pierwszy raz w zyciu bede miala normalne swieta. Bez klotni, bez stresu i
bez niespodzianek – mowi do meza Karina (Agnieszka Dygant), jedna z
glownych bohaterek “Listow do M”.

Czy rzeczywiscie obejdzie sie bez przeszkod? Z pewnoscia nie. Jak widzimy w
oficjalnym zwiastunie (zamieszczonym na gorze naszej strony), producenci
filmu zadbali, by jak zwykle dostarczyc widzom porzadna dawke humoru i
wzruszenia. Kogo zobaczymy na ekranie? Oprocz stalych bohaterow granych
przez Piotra Adamczyka, Agnieszke Dygant, Janusza Chabiora czy Tomasza
Karolaka ujrzymy takze nowe twarze, w tym postaci, w ktore wciela sie
Magdalena Walach i Kiryl Pietruczuk. Do obsady powrocili takze Roma
Gasiorowska oraz Maciej Stuhr.

“Listy do M. Pozegnania i powroty” – kiedy premiera?

Publikacja zwiastuna oznacza, ze swiateczny film niebawem pojawi sie na
wielkich ekranach. “Listy do M. Pozegnania i powroty” bedzie mozna ogladac
w kinach juz od 7 listopada.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl

Dzien dobry – tu Polska – 5.10.2024

DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXIV nr 276) (67515) 5 pazdziernika 2024r.

Pogoda

sobota, 5 pazdziernika 13 st C

Przelotne opady

Opady:60%

Wilgotnosc:96%

Wiatr:6 km/godz.

Dowcip

Mowi zona do meza:

– Kochanie, sprawmy sobie wysmienity weekend!

– Cudowny pomysl moja droga, do zobaczenia w poniedzialek.

Janusz Palikot uslyszal zarzuty oszustwa. Informacje o postawieniu
Januszowi Palikotowi zarzutow przekazal w piatek w TVN24 prokurator krajowy
Dariusz Korneluk. Bylego polityka i przedsiebiorce zatrzymali w czwartek
agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego, podobnie jak jego dwoch
wspolpracownikow – Przemyslawa B. i Zbigniewa B. W piatek beda kontynuowane
czynnosc prokuratorskie z bylym poslem Januszem Palikotem, Przemyslawem B.
i Zbigniewem B., ktorzy w czwartek wieczorem zostali doprowadzeni do
prokuratury we Wroclawiu – poinformowala Prokuratura Krajowa.

Obronca Palikota, adwokat Agnieszka Walczak przekazala, ze jej klient
wyraza zgode na publikacje wizerunku i pelnych danych.

– Wczoraj (Janusz Palikot – red.) zostal zatrzymany, przedstawiono zarzuty,
czynnosc zostala przerwana, dzisiaj jeszcze bedzie kontynuowana –
powiedzial w “Jeden na jeden” prokurator krajowy Dariusz Korneluk.
Dopytywany, jakie to sa zarzuty, odparl, ze chodzi o “zarzuty oszustwa”. –
Tyle dzisiaj moge powiedziec z uwagi na to, ze nie zakonczono jeszcze
wszystkich czynnosci procesowych z udzialem podejrzanego – dodal.

Mowil, ze “prokurator bedzie podejmowal decyzje po zakonczeniu
przesluchania, czy istnieja podstawy i koniecznosc zastosowania srodkow
zapobiegawczych”. Janusz Palikot. to byly polityk, a obecnie
przedsiebiorca. Pozostale zatrzymane osoby to jego wspolpracownicy. Jak
przekazal rzecznik Prokuratury Krajowej Przemyslaw Nowak, “sledztwo dotyczy
doprowadzenia do niekorzystnego rozporzadzenia mieniem kilku tysiecy
pokrzywdzonych na kwote blisko 70 milionow zlotych”. W czwartek “agenci CBA
zatrzymali w Lublinie Janusza P. i Przemyslawa B. oraz w Bilgoraju
Zbigniewa B. Sledztwo prowadzone wspolnie z wydzialem zamiejscowym
Prokuratury Krajowej we Wroclawiu dotyczy uzasadnionego podejrzenia
oszustwa znacznej wartosci okreslonego w art. 286 i art. 294 KK” – napisal
rzecznik MSWiA Jacek Dobrzynski.

Okolo godziny 19 w czwartek Janusz Palikot, Przemyslaw B. i Zbigniew B.
zostali doprowadzeni do Dolnoslaskiego Wydzialu Zamiejscowego Departamentu
do spraw Przestepczosci Zorganizowanej i Korupcji we Wroclawiu. Kilka minut
po polnocy Janusz Palikot w towarzystwie agentow CBA opuscil budynek.

Wiecej o sprawie rzecznik MSWiA mowil w rozmowie z reporterka TVN24 Agata
Adamek. – Chodzi o podejrzenie oszustwa w duzych rozmiarach – przekazal
Dobrzynski. Trzej panowie trafia dzisiaj do prokuratury we Wroclawiu, bo
jest to sledztwo Centralnego Biura Antykorupcyjnego, prowadzone wspolnie z
wroclawska prokuratura, wydzialem zamiejscowym Prokuratury Krajowej –
informowal wowczas. – Na tym etapie sa to jedyne informacje, ktore w tym
momencie moge przekazac. O zarzutach zadecyduje prokuratura – dodal. O
akcje CBA pytany byl w czwartek przez dziennikarzy w Senacie szef MSWiA
Tomasz Siemoniak. – Centralne Biuro Antykorupcyjne i prokuratura nie maja
zadnych ograniczen, jesli chodzi o to, jakie osoby sa zatrzymywane czy
jakim osobom beda stawiane zarzuty. Trwaja czynnosci, prokuratura bedzie
pewnie informowala o tym, co dalej – powiedzial.

Metropolita warszawski: religia powinna byc absolutnie obowiazkowa dla
wszystkich uczniow. “Jedna godzina lekcji religii w tygodniu powinna byc
absolutnie obowiazkowa dla wszystkich uczniow, skoro zyjemy w cywilizacji
europejskiej – powiedzial metropolita warszawski kardynal Kazimierz Nycz.
Obecnie uczniowie moga wybrac, czy maja zajecia z religii czy etyki. Od
wrzesnia tego roku ocena z tych przedmiotow nie jest wliczana do sredniej
ocen rocznych. Projekt rozporzadzenia MEN o jednej godzinie lekcji religii
tygodniowo trafil we wtorek do konsultacji. Resort chce, aby lekcje te
odbywaly sie przed rozpoczeciem obowiazkowych zajec edukacyjnych lub po ich
zakonczeniu.

– Nam w Polsce wydaje sie, ze jestesmy nowatorami, prymusami w dyskusji
europejskiej. Tymczasem rozmowy na temat miejsca religii w edukacji mlodego
pokolenia, ktore obecnie trwaja w naszym kraju, przez Europe Zachodnia
przetoczyly sie 30-40 lat temu. 27 krajow Europy zrozumialo, ze lekcje
religii sa czyms koniecznym i potrzebnym w szkole – powiedzial kardynal
Kazimierz Nycz. Mowil, ze tozsamosc, kultura i zycie spoleczno-polityczne
narodow europejskich zostaly “uksztaltowane na bazie chrystianitas”. – W
zwiazku z tym nie da sie zrozumiec europejskiej sztuki, muzyki,
architektury bez znajomosci chrzescijanstwa. Powinni uswiadomic to sobie
zarowno rzadzacy, jak rodzice oraz sama mlodziez – stwierdzil duchowny.

– Bez konkretnej wiedzy w tym zakresie trudno bedzie mlodym zrozumiec
mechanizmy rzadzace wspolczesnym swiatem, Europa czy Polski – dodal.
Zdaniem metropolity warszawskiego “jedna godzina lekcji religii w tygodniu
powinna byc absolutnie obowiazkowa dla wszystkich uczniow, skoro zyjemy w
cywilizacji europejskiej”. Kardynal zastrzegl, ze czym innym sa lekcje
religii, a czym innym katecheza przyparafialna, ktorej zadaniem jest
poglebianie wiary. – Czy katolicy skorzystaja z mozliwosci, ktore oferuje
im Kosciol katolicki, to juz sprawa wielu czynnikow, w tym na przyklad
wychowania – ocenil. Od roku szkolnego 2024/2025 ocena z religii i etyki na
swiadectwie szkolnym zgodnie z obecnym rozporzadzeniem nie jest wliczana do
sredniej ocen rocznych. Nauka religii w publicznych szkolach organizowana
jest w wymiarze dwoch godzin lekcyjnych tygodniowo, a jesli chodzi o etyke,
tygodniowy wymiar godzin ustala dyrektor szkoly.

Zgodnie z projektowana nowela, ktorej tresc trafila 1 pazdziernika do
konsultacji – religia lub etyka w wymiarze godziny tygodniowo – maja
odbywac sie w danym dniu przed rozpoczeciem obowiazkowych dla wszystkich
uczniow zajec edukacyjnych lub po ich zakonczeniu.

Jak uzasadnil resort, rozwiazanie poprawi sytuacje uczniow, ktorzy mieli
dotychczas “wymuszona przerwe pomiedzy obowiazkowymi zajeciami edukacyjnymi
w ciagu dnia nauki w szkole”. Ministerstwo argumentuje, ze teraz musza oni
czekac na kolejne zajecia obowiazkowe, z kolei dyrektorzy szkol musza
zapewnic im opieke lub zajecia wychowawcze, co, zwlaszcza w szkolach o
duzej liczbie uczniow, wprowadzalo zamieszanie organizacyjne i
niepotrzebnie wydluzalo pobyt uczniow w placowce.Zgodnie z projektem
rozporzadzenia, nauka religii w grupie miedzyszkolnej lub w pozaszkolnym
punkcie katechetycznym ma byc organizowania na tych samych zasadach, co
nauka religii w grupie miedzyoddzialowej lub grupie miedzyklasowej.

BBC odwoluje wywiad z bylym premierem po wpadce gwiazdy stacji. “Zenujace
i rozczarowujace” BBC odwolalo wywiad z Borisem Johnsonem po tym, jak
dziennikarka Laura Kuenssberg przypadkowo wyslala bylemu premierowi
Wielkiej Brytanii notatki, ktore miala wykorzystac podczas rozmowy.
Kuenssberg o “zenujacej i rozczarowujacej” wpadce poinformowala w mediach
spolecznosciowych.

“Przygotowujac sie do jutrzejszego wywiadu z Borisem Johnsonem, przez
pomylke wyslalam mu nasze notatki informacyjne z wiadomosci przeznaczonej
dla mojego zespolu” – napisala Laura Kuenssberg w serwisie X w srode.
Dziennikarka, w przeszlosci pracujaca w redakcji politycznej BBC, a obecnie
prowadzaca flagowy poranny program informacyjny stacji dodala, ze w takiej
sytuacji wywiad nie moze sie odbyc. “To bardzo frustrujace, i – nie ma co
udawac – rowniez zenujace i rozczarowujace. Mialam wiele waznych pytan do
zadania” – stwierdzila Kuenssberg. “Ale pomijajac rumieniec na twarzy,
szczerosc jest tu najlepsza strategia” – podkreslila jedna z najbardziej
znanych prezenterek BBC. Rzecznik brytyjskiego publicznego nadawcy
powiedzial, ze pomylka sprawila, iz przeprowadzenie wywiadu byloby “nie do
przyjecia” oraz dodal, ze nadawca i zespol Johnsona uzgodnili jego
odwolanie – przekazala agencja Reutera. Wywiad z Borisem Johnsonem mial
zostac wyemitowany w czwartek wieczorem i byl promowany jako pierwszy duzy
wywiad telewizyjny z bylym premierem promujacy jego nowa ksiazke.
“Oczekiwano, ze Johnson opowie o tym, jak jego rzad radzil sobie z pandemia
COVID oraz o imprezach przy Downing Street, ktore przyczynily sie do jego
rezygnacji z urzedu premiera” – pisze agencja Reutera. Nowa ksiazka Borisa
Johnsona pt. “Unleashed” trafi na polki brytyjskich ksiegarn 10
pazdziernika. Kilka dni przed planowanym wywiadem w BBC media opublikowaly
fragmenty wspomnien dotyczace zmarlej w 2022 roku krolowej Elzbiety II.
Johnson mial napisac w swojej ksiazce, ze w chwili, gdy we wrzesniu 2022
roku zrezygnowal z urzedu premiera, wiedzial “od roku lub dluzej”,
ze monarchini “miala pewna forme raka kosci” – podal m.in. portal Politico.

Nago wspinal sie po rynnach i spacerowal po balkonach. Byl poszukiwany Nie
potrafili go znalezc, sam zwrocil na siebie uwage po suto zakrapianej
imprezie. Poszukiwany do odbycia kary aresztu 29-latek objawil sie tak, jak
go natura stworzyla, na elewacji jednego z domow w Wodzislawiu Slaskim.
Nagi mezczyzna skakal po rynnach i spacerowal po balkonach, az sciagneli go
wezwani na miejsce policjanci. Do nietypowej interwencji wodzislawskich
policjantow doszlo pod koniec ubieglego tygodnia. Mieszkancy jednego z
blokow przy ulicy Tysiaclecia powiadomili sluzby o nagim mezczyznie, ktory
wspina sie po rynnach i chodzi po balkonach. Gdy na miejsce przyjechali
mundurowi, golas rzeczywiscie znajdowal sie na jednym z balkonow. Jak
poinformowala w komunikacie slaska policja, mezczyzna byl pobudzony,
zupelnie nie reagowal na wydawane przez mundurowych polecenia. “Sytuacja
byla niebezpieczna i dynamiczna, mezczyzna przeskakiwal miedzy balkonami na
2 i 3 pietrze. Policjanci Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego natychmiast
podjeli decyzje o wejsciu do jednego z mieszkan znajdujacych sie na 1
pietrze, a nastepnie przeszli na kolejny, sasiadujacy balkon, sprawnie
obezwladniajac i zatrzymujac mezczyzne” – czytamy w komunikacie.

Sciagniety z elewacji 29-latek tlumaczyl swoje zachowanie tym, ze byl na
imprezie i wypil za duzo alkoholu. Okazalo sie, ze byl on poszukiwany przez
policje w celu odbycia kary pozbawienia wolnosci za przestepstwo
zniszczenia mienia. Po konsultacji medycznej trafil do aresztu, gdzie
spedzi nastepne siedem miesiecy.

Byly szef “przykrywek” w CBA aresztowany. Od kilku miesiecy za murami
aresztu sledczego znajduje sie byly funkcjonariusz CBA, ktory w ostatnich
latach nadzorowal prace “przykrywek”, czyli agentow przenikajacych do
przestepczych struktur – wynika z ustalen tvn24.pl. W tajnym sledztwie
prokuratura bada inne watki dotyczace mozliwych przestepstw i naduzyc
funkcjonariuszy roznych formacji.

Redakcja tvn24.pl starala sie od dluzszego czasu o oficjalne informacje
dotyczace postepowania, ktore toczy sie w prokuratorskim pionie
przestepczosci zorganizowanej i korupcji (tzw. pezety).

Finalnie otrzymalismy – w odpowiedzi na szereg pytan – jedynie kilka zdan,
ktore przeslala nam prokurator Katarzyna Calow-Jaszewska z dzialu prasowego
Prokuratury Krajowej. Wynika z nich, ze sledztwo dotyczace funkcjonariuszy
toczy sie w dolnoslaskim oddziale “pezetow”.

– Jednym z podejrzanych w sprawie jest osoba, ktora byla funkcjonariuszem
Centralnego Biura Sledczego, nastepnie Izby Administracji Skarbowej i
Centralnego Biura Antykorupcyjnego – przekazala nam prokurator
Calow-Jaszewska.

Zmiany w zasadach sprzedazy alkoholu. Minister zapowiada nowe przepisy. W
przypadku watpliwosci co do pelnoletnosci osoby, ktora chce kupic alkohol,
sprzedawca bedzie mial obowiazek zazadania dokumentu potwierdzajacego wiek
kupujacego – zapowiedziala w czwartek minister zdrowia Izabela Leszczyna.

Leszczyna w Radiu Zet poinformowala, ze w czwartek Ministerstwo Zdrowia
zakonczy prace nad ustawa ograniczajaca dostepnosc do alkoholu na stacjach
benzynowych noca, zgodnie z ktora sprzedaz bedzie zakazana w godzinach 22-6.

– Sa kraje , w ktorych w ogole nie da sie kupic w nocy alkoholu – zwrocila
uwage. Dopytywana, dlaczego nie mozna zrobic tego w Polsce, odpowiedziala,
ze “lepiej robic cos pozytecznego malymi krokami, zeby nie wywolac fali
oburzenia pseudowolnosciowcow”.

Dodala, ze resort zdrowia wprowadzi takze przepis, ze sprzedawca, ktory ma
podejrzenie, ze osoba, ktora chce kupic alkohol, nie ma skonczonych 18 lat,
bedzie mial obowiazek wylegitymowania takiej osoby. Teraz sprzedawca ma
prawo. Chcemy, aby w wypadku podejrzenia, sprzedawca (…) mial obowiazek
wylegitymowania takiej osoby – powiedziala Leszczyna.

Zgodnie z art. 15 ust. 2 ustawy o wychowaniu w trzezwosci i
przeciwdzialaniu alkoholizmowi, w przypadku watpliwosci co do pelnoletnosci
nabywcy sprzedajacy lub podajacy napoje alkoholowe uprawniony jest do
zadania okazania dokumentu stwierdzajacego wiek nabywcy.

Minister zdrowia podkreslila, ze prace resortu dotycza takze uszczelnienia
przepisow dotyczacych opakowan, w ktorych sprzedawany jest alkohol. –
Musimy byc kompatybilni z tym, co w rozporzadzeniu robi Ministerstwo
Rolnictwa- dodala. Leszczyna zaznaczyla, ze propozycje resortu zdrowia
bedzie analizowac z Rzadowym Centrum Legislacji. Dopytywana o to, dlaczego
jej resort zlekcewazyl w lipcu informacje o tzw. alkotubkach, minister
opowiedziala, ze “byly okreslone pisma organow, ktore musza wydac pewne
pozwolenia i takie pismo przyszlo do Krajowego Centrum Przeciwdzialania
Uzaleznieniom i do departamentu Ministerstwa Zdrowia”.

– Osoba, ktora w Ministerstwie Zdrowia pilotowala te sprawe, jak i pan
dyrektor zlekcewazyli te informacje odpisujac, ze w swietle obowiazujacego
prawa w zasadzie to nie ma zadnego przekroczenia – mowila Izabela
Leszczyna.

Minister podkreslila, ze “nawet, jesli dla wszystkich urzednikow i
prawnikow to jest fakt (ze nie ma przekroczenia prawa – red.), to dla osob,
ktore odpowiadaja za to, by przeciwdzialac uzaleznieniom, musi zapalic sie
czerwona lampka”.

– Powinni przyjsc do nadzorujacego wiceministra, ewentualnie wprost do mnie
i powiedziec: pani minister, niby jest OK, ale jest zagrozenie, co robimy?
– powiedziala Leszczyna.

Minister dopytywana o kulisy odwolania dyrektora KCPU, zaznaczyla, ze
Jablonski “jest bardzo odpowiedzialnym czlowiekiem i sam zlozyl dymisje”,
ktora ona przyjela.

Leszczyna podkreslila, ze dzialanie KCPU nadzoruje wiceminister zdrowia
Wojciech Konieczny. – W rozmowie z nim dyrektor (Jablonski – PAP) uznal, ze
sklada dymisje. Nie bylam swiadkiem tej rozmowy – dodala Leszczyna.

Alkotubki w sklepach

Media w ostatnim czasie informowaly o sprzedawanym w sklepach alkoholu w
tubkach, do zludzenia przypominajacych opakowania musow owocowych. Do tej
sprawy odniosl sie we wtorek premier Donald Tusk. – Skupimy sie na tym, aby
znalezc skuteczna metode, aby zablokowac ten proceder zwiazany z
alkoholowymi saszetkami – powiedzial. Zmiany w przepisach maja przygotowac
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwo Zdrowia.

We wtorek wieczorem spolka OLV, producent tzw. saszetek z napojami
alkoholowymi pod marka Voodoo Monkey poinformowala, ze wycofuje cala partie
produktow z rynku i natychmiast wstrzymuje ich produkcje. “Zalujemy, ze
produkt Voodoo Monkey, pomimo ze zostal wyprodukowany i oznaczony zgodnie z
obowiazujacymi przepisami, wzbudzil negatywne i niezamierzone skojarzenia.
W zwiazku z tym zarzad spolki OLV podjal decyzje o niezwlocznym wycofaniu
calej partii produktow z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji.
Przepraszamy za zaistniala sytuacje” – napisala spolka w przeslanym
oswiadczeniu.

Bioniczna proteza reki. “Urzadzenie jest w stanie nauczyc sie sygnalow
i przelozyc je na ruch”Naukowcy z Politechniki Wroclawskiej pracuja nad
bioniczna proteza reki przeznaczona dla osob po amputacji na poziomie
przedramienia. Urzadzenie jest sterowane przy pomocy biosygnalow wysylanych
przez miesnie kikuta amputowanej konczyny, a nastepnie analizowane z
wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Proteza moze wykonywac rozne ruchy
chwytne, co ulatwi funkcjonowanie pacjentom po amputacji.

Zespol naukowcow z Politechniki Wroclawskiej skonstruowal bioniczna proteze
pod kierownictwem dr. inz. Andrzeja Wolczowskiego z Wydzialu Elektroniki,
Fotoniki i Mikrosystemow. Projekt o nazwie “Zreczna, bioniczna proteza
dloni”, na ktory pozyskano grant z Narodowego Centrum Badan i Rozwoju, jest
realizowany w Centrum Innowacji i Biznesu Politechniki Wroclawskiej.

Zaawansowana technologicznie proteza jest przeznaczona dla osob, ktorym
amputowano przedramie. – W takich amputacjach pozostaje zwykle czesc
miesni, ktore mozemy wykorzystac bezposrednio do sterowania proteza –
powiedzial naukowiec.

Polscy naukowcy opracowali zaawansowana proteze reki

Proteza sklada sie z trzech czesci i i wazy ok. 500 g. Elementy mechaniczne
protezy to obejma ramienia, przedramie oraz dlon. – Zastosowalismy tez
napedzana orteze lokcia, poniewaz dzwiganie duzego ciezaru na samym kikucie
ramienia jest klopotliwe – powiedzial dr Wolczowski, ktory sam ma
amputowana reke powyzej lokcia. Proteza jest bioniczna, co oznacza, ze
poruszana jest impulsami pochodzacymi z miesni kikuta amputowanej konczyny.
– Sygnaly z ciala czlowieka sa wykorzystywane do uczenia programu
rozpoznajacego te sygnaly. Urzadzenie jest w stanie nauczyc sie sygnalow i
przelozyc je na ruch – wyjasnil naukowiec.

W opuszkach palcow sztucznej dloni zainstalowano sensory, ktore pozwalaja
okreslic sile nacisku i poczuc kontakt z dotykanym obiektem. – Przez to
proteza dopasowuje sam chwyt w jego koncowej fazie do chwytanego obiektu.
Na przyklad czlowiek daje rozkaz chwyc kule, ale ta kula moze byc wieksza
lub mniejsza i te sztuczne palce to wyczuwaja – opisal dr Wolczowski.
Naukowcy chca rowniez zainstalowac w protezie urzadzenia wibracyjne, dzieki
ktorym uzytkownik bedzie lepiej odczuwac dotykana rzecz.

Dr inz. Pawel Trajdos z Wydzialu Informatyki i Telekomunikacji, ktory obok
dr inz. Michala Bledowskiego odpowiada za zaprojektowanie i wdrozenie
modulu decyzyjnego do protezy, podkreslil, ze urzadzenie moze uczyc sie i
doskonalic swoje ruchy. – Kazda osoba jest inna i to dotyczy tez sygnalow
generowanych przez cialo. U osob z amputacja te roznice sa jeszcze wieksze,
w zaleznosci od tego, jaki to jest stopien amputacji – i jak po niej uloza
sie miesnie na kikucie – powiedzial naukowiec. Dr Tajdos wyjasnil, ze
uzytkownik protezy, poprzez sygnaly wysylane z miesni, “daje” urzadzeniu
informacje o wzorcach ruchu. – To material treningowy dla systemu, przy
czym im mamy wiecej danych z sygnalow wysylanych przez cialo, tym lepsza
bedzie jakosc rozpoznawania ruchu. A wiec uzytkownik musi cwiczyc z
proteza, aby nauczyc ja pewnych ruchow – powiedzial inzynier. Dodal, ze
zachodzi tu tez “sprzezenie zwrotne i klasyfikator umieszczony w protezie
uczy uzytkownika inaczej generowac swoje wzorce skurczow miesni”.

Projekt ma sie zakonczyc w 2025 r. W efekcie opracowane zostana trzy
spersonalizowane protezy. Naukowcy szukaja osob z amputowanymi konczynami
gornymi do udzialu w testowaniu prototypow. Trzy wybrane osoby uzyskaja
protezy na wlasnosc.

W sklad zespolu, ktorym kieruje dr inz. Andrzej Wolczowski, wchodza: prof.
dr hab. inz. Marek Kurzynski, dr inz. Michal Bledowski, dr inz. Janusz
Jakubiak, dr inz. Jerzy Witkowski, dr inz. Andrzej Grobelny – badacze z
Wydzialu Elektroniki, Fotoniki i Mikrosystemow Fotoniki i Mikrosystemow PWr
oraz dr inz. Pawel Trajdos z Wydzialu Informatyki i Telekomunikacji PWr, dr
inz. Marcin Pawlak z Wydzialu Elektrycznego i dr inz. Mariusz Opalka z
Wydzialu Mechanicznego.

Wladze Swiatyni Opatrznosci Bozej nie chcialy parku. Teraz buduja turbine
wiatrowa, bez pozwolenia. Nie bedzie drzew, tak jak chcieli mieszkancy,
tylko turbina wiatrowa wysoka na niemal 15 metrow. Elektrownia w Miasteczku
Wilanow powstaje tuz przy Swiatyni Opatrznosci Bozej. Prace przy jej
budowie rozpoczely sie, mimo braku wymaganych dokumentow. Material magazynu
“Polska i Swiat” w TVN24.

Od lat goruje nad blokami Miasteczka Wilanow. Swiatynia Opatrznosci Bozej
na stale wpisala sie w krajobraz, stajac sie nawet znakiem rozpoznawczym
okolicy. Nadal jednak budzi skrajne emocje wsrod mieszkancow, ktorzy kilka
tygodni temu ze zdumieniem odkryli, ze tuz obok kosciola powstaje fundament
pod wiatrak malej elektrowni wiatrowej, wysoki na 14,5 metra, czyli jak
czteropietrowy blok, w dodatku bez pozwolenia na budowe.

– Zastanowienie moje bylo od razu i wyczulenie na to, ze tego typu
inwestycja nie powinna podlegac procedurze zgloszenia, tylko pozwolenia na
budowe – mowi Tomasz Kuszljeko, radny Dzielnicy Wilanow (Lewica).

Interwencja prezydenta

Wilanowscy urzednicy byli jednak odmiennego zdania. Zastrzezen nie bylo,
inwestycja ruszyla. – Jesli urzednik nie zareaguje w ciagu podanego czasu
30 dni na zgloszona dokumentacje, wtedy mozna realizowac taka inwestycje.
Tutaj wystapil taki problem, ze urzednicy przegapili, iz kilkunastometrowa
wieza wiatrowa nie jest inwestycja, ktora mozna zrealizowac w tym trybie –
wyjasnia architekt i urbanista dr Lukasz Pancewicz.

Sprawa zainteresowala sie miejska radna Lewicy Agata Diduszko-Zyglewska.
Dzieki jej interpelacji prezydent Warszawy Rafal Trzaskowski zlecil
kontrole, a nadzor budowlany i wojewoda mazowiecki wzieli budowe pod lupe.

– Prezydent potwierdzil to, co my wiemy na podstawie ustawy, ze nie mozna
budowac konstrukcji pieciopietrowej, ktora jest 100 metrow od mieszkan
ludzi, bez konsultowania jak to wplywa na ich komfort zycia – mowi radna.
Do takiego samego wniosku doszedl Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego i
wyslal na biurko wojewody prosbe o wstrzymanie budowy. Decyzji jednak wciaz
nie ma, bo wojewoda wezwal prezydenta Warszawy o uzupelnienie wniosku o
niezbedna dokumentacje. Calej procedury mozna bylo uniknac juz w
listopadzie zeszlego roku, czyli na etapie zgloszenia do Urzedu Dzielnicy
Wilanow robot budowlanych. – Dziwie sie, ze wydzial architektury przeoczyl
te sprawe – mowi radny Kuszlejko.

Wszystko w rekach wojewody

W oswiadczeniu Urzedu m. st. Warszawy czytamy, ze urzednicy po
przeanalizowaniu calej dokumentacji zdecydowali sie nie wnosic sprzeciwu do
zgloszenia o budowie turbiny wiatrowej. – Tutaj warto pochwalic mieszkancow
Miasteczka Wilanow, ze dopilnowali tego i uwaznie patrzyli na to, co dzieje
sie w ich sasiedztwie – ocenia dr Pancewicz.

Teraz od decyzji wojewody zalezy, czy elektrownia bedzie musiala przejsc
przez pelna procedure uzyskiwania pozwolenia na budowe. Sprawy na razie nie
skomentowaly wladze swiatyni. W oswiadczeniu z konca sierpnia podkreslaly,
ze budowa trwa zgodnie z obowiazujacymi przepisami.

– Zobaczymy, jak to sie skonczy. Rzeczywiscie budzi to obawy ludzi w
Wilanowie, poniewaz jest tak, ze tam panuje juz pewien chaos przestrzenny.
Ten wiatrak z pewnoscia nie podniesie estetyki tego terenu – mowi Agata
Diduszko-Zyglewska.

Na tym terenie wielu mieszkancom marzyl sie park. Wowczas wladze swiatyni
baly sie, ze drzewa ja zaslonia. Pomysl zarzucono. Teraz zamiast drzew w
centrum Wilanowa moze stanac 15-metrowa turbina wiatrowa.

Do takiego samego wniosku doszedl Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego i
wyslal na biurko wojewody prosbe o wstrzymanie budowy. Decyzji jednak wciaz
nie ma, bo wojewoda wezwal prezydenta Warszawy o uzupelnienie wniosku o
niezbedna dokumentacje. Calej procedury mozna bylo uniknac juz w
listopadzie zeszlego roku, czyli na etapie zgloszenia do Urzedu Dzielnicy
Wilanow robot budowlanych. – Dziwie sie, ze wydzial architektury przeoczyl
te sprawe – mowi radny Kuszlejko.

Wszystko w rekach wojewody

W oswiadczeniu Urzedu m. st. Warszawy czytamy, ze urzednicy po
przeanalizowaniu calej dokumentacji zdecydowali sie nie wnosic sprzeciwu do
zgloszenia o budowie turbiny wiatrowej. – Tutaj warto pochwalic mieszkancow
Miasteczka Wilanow, ze dopilnowali tego i uwaznie patrzyli na to, co dzieje
sie w ich sasiedztwie – ocenia dr Pancewicz.

Teraz od decyzji wojewody zalezy, czy elektrownia bedzie musiala przejsc
przez pelna procedure uzyskiwania pozwolenia na budowe. Sprawy na razie nie
skomentowaly wladze swiatyni. W oswiadczeniu z konca sierpnia podkreslaly,
ze budowa trwa zgodnie z obowiazujacymi przepisami.

– Zobaczymy, jak to sie skonczy. Rzeczywiscie budzi to obawy ludzi w
Wilanowie, poniewaz jest tak, ze tam panuje juz pewien chaos przestrzenny.
Ten wiatrak z pewnoscia nie podniesie estetyki tego terenu – mowi Agata
Diduszko-Zyglewska.

Na tym terenie wielu mieszkancom marzyl sie park. Wowczas wladze swiatyni
baly sie, ze drzewa ja zaslonia. Pomysl zarzucono. Teraz zamiast drzew w
centrum Wilanowa moze stanac 15-metrowa turbina wiatrowa.

SPORT

IGA SWIATEK ZMIENIA TRENERA. NIE BEDZIE JUZ PRACOWAC Z TOMASZEM
WIKTOROWSKIM. Iga Swiatek zakonczyla wspolprace z trenerem Tomaszem
Wiktorowskim – poinformowal w piatek jej sztab. Trwaja juz poszukiwania
nowego, tym razem zagranicznego szkoleniowca. “Po trzech latach osiagania
najwiekszych sukcesow w mojej karierze, zdecydowalismy z trenerem Tomaszem
Wiktorowskim o zakonczeniu naszej wspolpracy” – poinformowala w komunikacie
Swiatek. “Chce zaczac od podziekowan, bo to one sa dzis dla mnie
najwazniejsze. Trener Wiktorowski dolaczyl do mojego zespolu przed trzema
sezonami, gdy bardzo potrzebowalam zmian i swiezego podejscia. Jego
doswiadczenie, analityczne i strategiczne podejscie i ogromna wiedza o
tenisie sprawily, ze pare miesiecy pozniej zaczelam osiagac sukcesy, o
ktorych nawet nie marzylam. Naszym celem bylo zostanie numerem 1 na swiecie
i to Trener pierwszy wypowiedzial to na glos. Mierzylismy wysoko, na kazdy
turniej jechalismy, zeby go wygrac i wraz z Trenerem wygralismy kilkanascie
turniejow, w tym kolejne cztery Wielkie Szlemy. Nie byloby tego oczywiscie
bez calego zespolu, takze mojego trenera przygotowania fizycznego i
fizjoterapeuty Macieja Ryszczuka oraz psycholog Darii Abramowicz” –
przyznala liderka rankingu WTA. “Z uwagi na te istotna dla mnie zmiane,
daje sobie najblizsze tygodnie na rozpoczecie wspolpracy z nowym trenerem.
Tocza sie juz pierwsze rozmowy z trenerami zza granicy, bo czuje, ze jestem
gotowa na kolejny krok w mojej karierze. Dam znac, gdy podejme decyzje” –
zapowiedziala Swiatek. Wspolprace z Wiktorowskim Swiatek rozpoczela w
grudniu 2021. Wczesniej przez wiele lat jej trenerem byl Piotr
Sierzputowski.

Z Wiktorowskim w sztabie raszynianka siegnela po cztery wielkoszlemowe
tytuly – Roland Garros (2022, 2023, 2024) i US Open (2022). Lacznie wygrala
az 19 turniejow, w tym Finaly WTA w 2023 roku.

Od tegorocznego US Open (przelom sierpnia i wrzesnia) Swiatek nie pojawila
sie na korcie. Zrezygnowala z wystepow w Seulu (WTA 500) i Pekinie (WTA
1000). Swoja nieobecnosc w stolicy Korei argumentowala zmeczeniem. O
opuszczeniu China Open zadecydowac mialy “sprawy osobiste”.

Polski 19-latek blysnal w Europie! Fenomen. Probierz juz zaciera rece.
Brawo! Betis pokonany! Zasluzenie, bez grama przypadku, pewnie nawet za
nisko! W najwazniejszym momencie zobaczylismy najlepsza wersje Legii
Warszawa, a zwyciestwo 1:0 nie oddaje przewagi, ktora miala. Zadowolony
bedzie tez selekcjoner Michal Probierz. Ruben Vinagre dosrodkowal w pole
karne i nagle przed bramkarzem Betisu wyroslo trzech zawodnikow Legii
Warszawa. Pilka spadla prosto na glowe Steve’a Kapuadiego, ale gdyby
wyladowala metr dalej, strzal oddalby Tomas Pekhart. Wyladowalby jeszcze
dalej, a uderzylby Pawel Wszolek. Tak doskonale bylo rozegranie tego rzutu
roznego i tak niewytlumaczalna byla biernosc rywali. Staneli jak wryci.
Pozniej jeszcze w wielu fragmentach meczu pilkarze Legii byli znacznie
bardziej zdeterminowani i ambitni. Ale zwyciestwa Legii nie mozna sprawdzic
tylko do gry z zacisnietymi zebami i piana na ustach. Byla bardziej
zdeterminowana, ale tez miala na ten mecz plan – jak bronic, jak atakowac i
jak rozgrywac stale fragmenty gry. Byla szczelna, stwarzala zagrozenie po
sprawnych kontratakach i swobodniej niz w ostatnich tygodniach rozgrywala
ataki pozycyjne. Wreszcie Goncalo Feio nie bedzie musial opowiadac, jak
miala zagrac Legia. Wystarczy, ze wlaczy ten mecz, a jego pomysl uda sie
dostrzec w niemal kazdym fragmencie gry. Ale zwyciestwa Legii nie mozna
sprawdzic tylko do gry z zacisnietymi zebami i piana na ustach. Byla
bardziej zdeterminowana, ale tez miala na ten mecz plan – jak bronic, jak
atakowac i jak rozgrywac stale fragmenty gry. Byla szczelna, stwarzala
zagrozenie po sprawnych kontratakach i swobodniej niz w ostatnich
tygodniach rozgrywala ataki pozycyjne. Wreszcie Goncalo Feio nie bedzie
musial opowiadac, jak miala zagrac Legia. Wystarczy, ze wlaczy ten mecz, a
jego pomysl uda sie dostrzec w niemal kazdym fragmencie gry. Legia nie
musiala murowac bramki, nie walczyla o przetrwanie, nie szukala ratunku u
bramkarza, nie mozna nawet powiedziec, by sprzyjalo jej tego wieczoru
szczescie. Wrecz przeciwnie – gdyby miala go troche wiecej, to Ryoya
Morishita wslizgiem wbilby pilke do bramki, a nie trafil tuz obok, a
strzalu Rafala Augustyniaka nie odbilby w ostatniej chwili Adrian, bramkarz
Betisu. Akurat w najwazniejszym meczu – pierwszym w Lidze Konferencji
Europy, przeciwko teoretycznie najbardziej wymagajacemu rywalowi – rozbita
i bezbarwna w ostatnich tygodniach Legia zagrala najlepszy mecz. Dawno
(moze nigdy?) tak solidnie nie wygladala para Steve Kapuadi i Radovan
Pankov. W srodku pola swietnie prezentowal sie Maxi Oyedele, swiezo
powolany do reprezentacji Polskidziewietnastolatek. Gral odwaznie – jakby
kazdym podaniem chcial zbudowac akcje, a nie jedynie pozbyc sie pilki. To
imponujace, tym bardziej ze dopiero trzeci raz zagral dla Legii, drugi raz
w wyjsciowym skladzie i pierwszy raz w europejskich pucharach. Michal
Probierz moze sie po tym meczu usmiechnac takze dlatego, ze kolejny z
powolanych przez niego pilkarzy, Bartosz Kapustka, przypominal siebie z
sierpnia, gdy zostal wybrany najlepszym pilkarzem w ekstraklasie. Poza tym
w kontratakach dobrze czuli sie Morishita i Chodyna. Kluczowe dosrodkowanie
poslal Vinagre. Kazdy dolozyl swoja cegielke.

Nawet przy dobrym wyniku i rywalu, ktory coraz bardziej skupial sie na
atakowaniu i gromadzil na boisku coraz wiecej podstawowych pilkarzy, Legia
wiedziala, co powinna robic. Miala rzadziej pilke, bronila blizej wlasnej
bramki, ale nie zapomniala o tym, by regularnie odgryzac sie kontrami.
Efekt byl taki, ze byla blizej strzelenia gola na 2:0 niz straty na 1:1.
Goncalo Feio, krytykowany w ostatnich tygodniach zewszad, wzial glebszy
oddech. W tym zwyciestwie bylo widac jego reke. Wreszcie na boisku dalo sie
dostrzec to, co slowami staral sie malowac zza konferencyjnego stolu.
Trafil z planem i zmianami. Wystawil zespol przygotowany i zmotywowany. I
nie umniejsza tego sukcesu sklad wystawiony przez Manuela Pellegriniego,
ktory dokonal az dziewieciu zmian w skladzie w porownaniu z ostatnim
ligowym meczem, bo w perspektywie mial juz wielkie derby z Sevilla. Na
boisku i tak byli zawodnicy, o ktorych Legia moze jedynie pomarzyc, chocby
Pablo Fornals z wieloletnim doswiadczeniem w Premier League i szescioma
wystepami w reprezentacji Hiszpanii, i Vitor Roque, nastolatek na pierwszym
zakrecie w karierze, za ktorego niecaly rok temu Barcelona zaplacila 40 mln
euro.

Ale kibice, ktorzy dzis zasluzenie bili Feio brawo, juz jutro beda
oczekiwali powtorki i kontynuacji. By Legia nie byla imponujaca tylko od
swieta, lecz takze na co dzien – w lidze. By zawsze chcialo jej sie tak,
jak w czwartek. By pucharowy sukces smakowal lepiej, musi zostac poparty
solidna gra w lidze. Zatem gratulacje za Betis, a teraz pora na Jagiellonie
Bialystok.

Sceny na Parken! Ta akcja przejdzie do historii. Co tu sie wydarzylo na
Parken?! Kiedy Darko Czurlinow w ostatniej akcji spotkania trafil na 2:1
dla Jagiellonii Bialystok, legendarny obiekt w Kopenhadze po prostu ucichl!
Cieszylo sie tylko 700 kibicow z Bialegostoku, odseparowanych od reszty
obiektu ogromnymi strefami buforowymi. Dunczycy nie dowierzali, nie
wyobrazali sobie niezdobycia trzech punktow przeciwko mistrzom Polski,
nawet tuz przed decydujaca bramka mieli doskonala sytuacje na zwyciestwo,
ale trzy punkty sensacyjnie jada do Bialegostoku! Tutaj mialo byc
opublikowane zupelnie co innego. Przeciez nawet ten remis na Parken, ktory
udalo sie Jagiellonii wywalczyc po golu Afimico Pululu i utrzymac przez
kilkadziesiat minut, mistrzowie Polski przyjeliby za pocalowaniem reki.
Kopenhaga cisnela, ile miala sil, miala kolejne sytuacje, ale gdy wszyscy
juz sie z Parken zbierali, a frustracja gospodarzy siegala zenitu, stalo
sie cos, co przeroslo wyobrazenia wszystkich. Przeciez ledwie chwile
wczesniej German Onugkha zmarnowal dobra sytuacje glowa, ktora przyniosla
jek rozpaczy trybun, a rownie dobrze mogla dac trzy punkty
Kopenhadze. Irlandzki sedzia Robert Harvey juz chcial gwizdac po raz
ostatni, gdy pilke wybil Slawomir Abramowicz, druga pilke zebral czujnie
Taras Romanczuk, po chwili Afimico Pululu doskonale ja zgral do
wychodzacego na czysta pozycje Darko Czurlinowa, a dla Macedonczyka byc
moze ta chwila trwala cale wieki, ale spokojnym plaskim strzalem zdolal
zaskoczyc Nathana Trotta i po chwili mogl biec w szale radosci do bedacego
nieopodal sektora kibicow z Bialegostoku. Nie panowal nad soba, podobnie
jak jego koledzy, ktorzy wraz z rezerwowymi i sztabem biegli ile sil w jego
kierunku. To byl szok! Parken nagle ucichlo, szalalo jedynie kilkaset osob
w jednym z naroznikow boiska. Te chwile fani Jagiellonii zapamietaja na
cale zycie. Bialostocki klub zadebiutowal w fazie ligowej (wczesniej
grupowej) europejskich pucharow tak, ze lepiej sie nie dalo, a przeciez po
tym, co sie wydarzylo z Jagiellonia Bialystok w meczach wyjazdowych z
Bodo/Glimt i Ajaxem Amsterdam, trudno bylo byc optymista. Wszak
bialostoczanie mierzyli sie na Parken z FC Kopenhaga. Rywal jeszcze w
zeszlym sezonie byl w stanie awansowac do 1/8 finalu Ligi Mistrzow, a na
swoim obiekcie w tym sezonie jeszcze nie przegral. Faworyta tej rywalizacji
wskazac bylo nietrudno, jednak tym razem mistrz Polski przystepowal do
meczu w Kopenhadze po trzech zwyciestwach z rzedu w lidze, w ktorych gral
zdecydowanie bardziej wyrachowana i madrzejsza pilke niz wczesniej. To
mialo pomoc rowniez na Parken. – Zaczynamy z wysokiego c. Kopenhaga to nasz
najsilniejszy przeciwnik, ale moze to i dobrze. Bedziemy chcieli pokazac,
ze mecze, ktore sa za nami, daly nam sporo doswiadczenia – deklarowal na
konferencji prasowej trener Adrian Siemieniec.

I choc jeden z dziennikarzy na konferencji gospodarzy nazwal Lige
Konferencji Europy “Pucharem Myszki Miki”, pewnie pozdrawiajac przy tym
Kamila Kosowskiego, Kopenhaga Jagiellonii w zaden sposob nie zlekcewazyla i
wystawila najsilniejsza jedenastke, podczas gdy tuz przed spotkaniem
nieszczescie spotkalo mistrza Polski, wszak Adrian Siemienic stracil
niekwestionowanego lidera defensywy – powolany do reprezentacji Mateusz
Skrzypczak doznal drobnego urazu miesniowego. Silny rywal, grajacy w swojej
twierdzy, i dziurawa i tak defensywa Jagiellonii, w dodatku grajaca bez
swojego lidera – taka mieszanka zwiastuje ogromne klopoty, prawda? Ale
jeszcze wiecej klopotow zwiastowal poczatek spotkania, bo Jagiellonia w 12.
minucie dala sie zaskoczyc w najprostszy sposob. Gospodarze zdobyli bramke
po rzucie roznym i za sprawa Pantelisa Hatzidiakosa objeli prowadzenie. Ale
choc statystyki mogly tego nie pokazywac – Jagiellonia nie oddala ani
jednego strzalu przed przerwa – to byl inny meczw jej wykonaniu niz te w
Bodo i Amsterdamie. Nie byla tak zdominowana, potrafila sie odgryzc
wypadami pod strefe obronna przeciwnika, najczesciej brakowalo jej tylko
decyzji o strzale. Pilkarze Adriana Siemienca za wszelka cene szukali
lepszego rozwiazania, ale to okazywalo sie bledem, bo konczylo sie
stratami. Kopenhaga miala wiecej sytuacji, pewnie mogla podwyzszyc wynik,
ale tego nie czynila, i gdy schodzili na przerwe z wynikiem 1:0, wcale nie
mialo sie wrazenia, ze ten mecz moze zakonczyc sie tylko jednym
rozstrzygnieciem.

To sie potwierdzilo po przerwie, gdy w 51. minucie na lewej stronie boiska
pilke rozegrali Marcin Listkowski i Joao Moutinho, Portugalczyk dosrodkowal
plasko spod linii koncowej w kierunku Afimico Pululu, a ten efektownym
strzalem pieta doprowadzil do remisu. Parken zostalo zaszokowane po raz
pierwszy. Gospodarze trafiali do bramki Slawomira Abramowicza dwukrotnie,
ale za kazdym razem dzialo sie to poprzez akcje poprzedzona wyraznym
spalonym. Gole Mohameda Elyounoussiego oraz Eliasa Achouriego nie mogly byc
uznane i wiedzial to nawet ktos, kto z dobrego miejsca uwaznie obserwowal
obie akcje Kopenhagi. W koncowce byly dwie dobre szanse dla gospodarzy po
strzalach glowa, ale pilka jak zaczarowana nie wpadala do bramki Jagi. I
wreszcie nadszedl ten “buzzer-beater” w wykonaniu Darko Czurlinowa.

“Nowa” Jagiellonia znowu wygrala. Znow udowodnila, ze “sky is the limit”

Jagiellonia zagrala inaczej niz wczesniej. I po raz czwarty z rzedu
wygrala, czym zrobila gigantyczny krok w kierunku fazy pucharowej Ligi
Konferencji Europy. Teraz bedzie mierzyla sie z rywalami slabszymi od
Kopenhagi i o ile norweskie Molde wydaje sie wciaz rywalem na wyzszym
poziomie od mistrza Polski, o tyle z pozostalymi Jaga powinna regularnie
punktowac. Kibice Jagiellonii juz po koncowym gwizdku swietowali dlugo z
druzyna, nastepnie tez pozdrawiali trenera Adriana Siemienca, dyrektora
sportowego Lukasza Maslowskiego oraz przede wszystkim prezesa Wojciecha
Pertkiewicza, ktory w tygodniu oglosil odejscie z Jagi wraz z koncem roku.
Ich Jagiellonia raz jeszcze pokazala, ze “sky is the limit”. Ktoz by bowiem
spodziewal sie takiego scenariusza poltora roku temu, gdy bialostoczanie
bronili sie rozpaczliwie przed spadkiem?

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl

Dzien dobry – tu Polska – 4.10.2024

DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXIV nr 275) (67514) 4 pazdziernika 2024r.

Pogoda

piatek, 4 pazdziernika 10 st C

Deszcz

Opady:90%

Wilgotnosc:98%

Wiatr:10 km/godz.

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Z Internetu “Wlasnie spytalem moich corek (kazdej osobno) czy potrafia
dochowac tajemnicy.

Kazda powiedziala, ze potrafi

Dostaly po czekoladce.

Teraz kazda siedzi w swoim pokoju i w tajemnicy przed siostrami je
czekoladke” Zawsze to jakas metoda 😉

Ania Iwaniuk

Dowcip

Nauczycielka do Jasia:

– Wymien mi prezydentow Polski ktorych znasz.

– Kaczynski, Komorowski, Duda i Havel.

– Jasiu, przeciez to jest Czech.

– Nie, czterech.

Alkohol w tubce. Sa wyniki kontroli. To jest sukces calego naszego
spoleczenstwa, bo kiedy problem ten wystapil, jak jeden maz, media,
eksperci, dziennikarze, rzad, wszyscy zareagowali na pojawienie sie tego
produktu – powiedzial na konferencji prasowej Przemyslaw Rzodkiewicz glowny
inspektor Inspekcji Jakosci Handlowej Artykulow Rolno-Spozywczych. Jak
przekazal, alkotubki to nie polski wymysl. – Dwa lata temu w Nigerii oraz
Tanzanii wprowadzono takie produkty i rowniez spotkalo sie to z
odpowiedzia, z zakazem handlu – podkreslil Rzodkiewicz.

W zwiazku z informacjami o pojawieniu sie w obrocie handlowym saszetek
alkoholowych (alkotubek) przypominajacych tubki z musem owocowym dla dzieci
Glowny Inspektor Jakosci Handlowej Artykulow Rolno-Spozywczych zobowiazal
organy Inspekcji do kontroli w ramach sprzedazy tego asortymentu produktow
spozywczych – poinformowano wczesniej na stronie IJHARS.

“Budzi to wiele uzasadnionych emocji”

Podczas konferencji prasowej Przemyslaw Rzodkiewicz zwrocil uwage na
opakowanie, w ktorym sprzedawany byl alkohol. – Ja osobiscie jestem ojcem
trojki dzieci i gdyby moj syn, moja corka miala takie opakowanie w plecaku,
wyjela je, badz jezeli zobaczylbym je u kierowcy na miescie badz u
pracownika, nie wzbudziloby to moich podejrzen – mowil.

– Takie opakowanie jest latwe do schowania, latwe do spozycia, latwe do
ukrycia i w zwiazku z tym budzi tak wiele uzasadnionych emocji. To jest
sukces calego naszego spoleczenstwa, bo kiedy problem ten wystapil, jak
jeden maz, media, eksperci, dziennikarze, rzad, wszyscy zareagowali na
pojawienie sie tego produktu. Takze dzisiaj tego produktu w zasadzie nie ma
w obrocie – powiedzial.

– My rozpoczelismy dzialania zwiazane z tymi kontrolami juz w poniedzialek,
kiedy pojawily sie pierwsze doniesienia medialne o tym, ze sa takie
produkty – poinformowal. – Na ten moment, na godzine 12.30, kontrole
przeprowadzilismy w 223 punktach handlowych i te kontrole potwierdzaja, ze
ten artykul nie jest dostepny albo zostal wycofany z obrotu – mowil.

Zapowiedz nowych przepisow dotyczacych opakowan

Rzodkiewicz byl dopytywany przez dziennikarzy, czy zostana zaproponowane
nowe przepisy, ktore zapobiegna wprowadzaniu takich produktow na rynek. –
Pracowalismy nad takimi rozwiazaniami z ministrem rolnictwa i rozwoju wsi.
Przedstawilismy nasze propozycje. To jest temat, ktory dotyczy roznych
obszarow. Mamy doswiadczenie, bo z moimi wspolpracownikami pracowalismy
wczesniej w Inspekcji Sanitarnej, mierzylismy sie tez z problemem zwiazanym
z dopalaczami. Wiemy, ze w takich sytuacjach, w ktorych mamy do czynienia z
zagrozeniem, wazne jest sprawne, skuteczne dzialanie – mowil.

Zwrocil uwage “ze problem jest szerszy”. – My zaproponowalismy rozwiazania,
natomiast problem jest systemowy, nie dotyczy tylko tego obszaru, ktory
jest w naszych kompetencjach czy ministra rolnictwa i rozwoju wsi, dotyczy
tez kwestii zwalczania alkoholizmu, polityki ministra zdrowia, ministra
finansow. Gestia Kancelarii Prezesa Rady Ministrow jest koordynacja tych
dzialan, aby te rozwiazania byly kompleksowe – powiedzial. Wczoraj
analizowalismy sytuacje na swiecie, gdzie takie produkty byly sprzedawane.
W tej innowacji Polacy nie byli w pierwsi, dwa lata temu w Nigerii oraz
Tanzanii wprowadzono takie produkty i rowniez spotkalo sie to z
odpowiedzia, z zakazem handlu. To pokazuje, ze ten pomysl jest zly i
rowniez my bedziemy podejmowac wszelkiego typu dzialania, aby takich
produktow nie bylo na rynku – podkreslal.

Alkohol sprzedawany w tubkach

We wtorek wieczorem spolka OLV, producent tzw. saszetek z napojami
alkoholowymi pod marka Voodoo Monkey poinformowala PAP, ze wycofuje cala
partie produktow z rynku i natychmiast wstrzymuje ich produkcje. “Zalujemy,
ze produkt Voodoo Monkey, pomimo ze zostal wyprodukowany i oznaczony
zgodnie z obowiazujacymi przepisami, wzbudzil negatywne i niezamierzone
skojarzenia. W zwiazku z tym zarzad spolki OLV podjal decyzje o
niezwlocznym wycofaniu calej partii produktow z rynku i natychmiastowym
wstrzymaniu produkcji. Przepraszamy za zaistniala sytuacje” – napisala
spolka w przeslanym PAP oswiadczeniu.

O wycofaniu w trybie natychmiastowym produktow Voodoo Monkey ze sprzedazy w
swoich sklepach poinformowala we wtorek firma Topaz, ktora ma 70 placowek
handlowych dzialajacych pod wlasnym szyldem oraz 60 sklepow franczyzowych
funkcjonujacych jako Topaz Express. Ze sprzedazy wycofala sie tez siec
POLOmarket. “Ze skutkiem natychmiastowym wycofalismy wymienione produkty ze
sprzedazy” – podala w srode firma. O pojawieniu sie w sprzedazy pod marka
Voodoo Monkey napojow z alkoholem w miekkich opakowaniach przypominajacych
musy owocowe informowaly w ostatnim czasie media.

Po naglosnieniu sprawy premier Donald Tusk zapowiedzial poszukiwanie
metody, ktora pozwoli “zablokowac proceder zwiazany z alkoholowymi
saszetkami”. Glowny inspektor sanitarny Pawel Grzesiowski zapowiedzial, ze
inspektorzy skontroluja zaklady produkujace saszetki z alkoholem i sklepy
je sprzedajace, uzasadniajac to m.in. ryzykiem pomylek z produktami dla
dzieci ze wzgledu na podobne opakowanie.

Bosak: w statystykach policji nie ma ofiary z Glucholaz. Nieprawda, jest.
Wicemarszalek Sejmu Krzysztof Bosak twierdzi, ze policja w swoich danych
dotyczacych ofiar powodzi nie uwzglednila informacji o kobiecie z
Glucholaz. Polityk Konfederacji utrzymuje, ze statystyki ofiar powodzi sa
zanizone. Sprawdzilismy. Bosak nie ma racji. Mimo ze policja podaje dane
dotyczace liczby ofiar powodzi, nadal rozchodzi sie dezinformujacy przekaz
o tym, ze rzad ukrywa prawdziwe statystyki. Komendant glowny policji insp.
Marek Boron we wrzesniu informowal publicznie najpierw o siedmiu ofiarach,
a 28 wrzesnia podczas posiedzenia rzadu podal, ze ta liczba wzrosla do
dziewieciu. Dodal, ze jedna osoba jest nadal poszukiwana.

Bosak: “gdzie sie podziala pani Irena?”

Pomimo tego 29 wrzesnia wicemarszalek Sejmu i lider Konfederacji Krzysztof
Bosak powtarzal w “Sniadaniu Rymanowskiego” w Polsat News swoje
wczesniejsze twierdzenia o ukrywaniu przez rzad prawdziwych danych
dotyczacych ofiar powodzi i liczby osob zaginionych. W telewizyjnym studiu
jako “dowod” podal konkretny przypadek: mieszkanki Glucholaz. “Onet podal
relacje dziesiec dni temu z Glucholaz, gdzie syn swojej mamy, pani Ireny,
65-letniej, porwanej przez powodz podaje, ze mama sie utopila, zostala
porwana przez rzeke. (…) Komendant policji potwierdzil. W zestawieniu
policji nie ma pani Ireny z Glucholaz. No wiec pytanie: gdzie sie podziala
pani Irena? Gdzie sie podzialo wiele innych osob, o ktorych mowili
samorzadowcy? Samorzadowcom w pewnym momencie kazano zamknac gebe i
zamkneli gebe. (…) Dlaczego w sprawie pani Ireny policja prowadzi
postepowanie od dziesieciu dni?” – mowil Krzysztof Bosak.

Sprawdzilismy przypadek wskazanej przez niego mieszkanki Glucholaz.

Powodz w Glucholazach

Do dramatycznej sytuacji w Glucholazach w wojewodztwie opolskim doszlo 15
wrzesnia nad ranem. Najpierw woda przerwala waly na rzece Biala
Glucholaska, a niedlugo potem zabrala tymczasowy most i zniszczyla
sasiedni, ktory byl w budowie. Wdarla sie do miasta, ktore zostalo niemal
doszczetnie zalane. Pawel Kolera, oficer prasowy KW PSP w Opolu, opisywal
wowczas w rozmowie z TVN24, ze sytuacja jest bardzo ciezka i informowal o
ewakuacji mieszkancow: – Na miejsce zadysponowany zostal smiglowiec bedacy
w dyspozycji policji, wraz z ratownikami wysokosciowymi, ktory bedzie
ewakuowal osoby najbardziej potrzebujace z miejsc, gdzie nie jestesmy w
stanie dotrzec pojazdami – mowil. Ministerstwo Infrastruktury udostepnilo
wowczas zdjecie zniszczonego mostu. “Most w Glucholazach zostal zerwany pod
naporem wody. Uszkodzeniu ulegla tez konstrukcja sasiedniego, budowanego
mostu na DK40 (Drodze krajowej nr 40 – red.)” – informowano w komunikacie.
Mozna przypuszczac, ze Krzysztofowi Bosakowi chodzi o bohaterke tekstu pt.
“Nie zyje poszukiwana pani Irena z Glucholazow. ‘Poznalismy po
pierscionkach'”, ktory zostal opublikowany w Onecie 18 wrzesnia. W artykule
pada nazwisko kobiety i jest opisana krotko historia 65-latki. Sluch po
niej zaginal, gdy oczekiwala na ewakuacje ze swojego domu w Glucholazach. W
artykule czytamy wypowiedz syna kobiety potwierdzajacego smierc matki.
Przytaczal ja potem tez internetowy serwis dziennika “Super Express”. Podal
oficjalna informacje z policji: “Na brzegu Bialej Glucholaskiej w poblizu
wsi Nowy Swietow zostalo odnalezione cialo kobiety” – zastrzezono, ze
identyfikacja zwlok dopiero sie odbedzie.

Kilka godzin wczesniej portal o2 cytowal zas jednego z czlonkow rodziny
seniorki, ktory poinformowal: “Przyczyna smierci bylo utoniecie, woda ja
porwala”. Wczesniej, gdy rodzina szukala kobiety, jej corka na Facebooku
opisywala, ze matka przygotowywala sie do ewakuacji. Poinformowala rodzine
przez telefon, ze wychodzi z domu, po czym kontakt sie urwal. Corka
umiescila na Facebooku nekrolog, z ktorego wynika, ze pogrzeb jej matki
odbyl sie 1 pazdziernika w Glucholazach. Jako dzien smierci wskazano 17
wrzesnia. 26 wrzesnia policja opisala na platformie Xkazdy z przypadkow z
osobna. Napisano: “dotychczas ujawniono 7 zgonow osob, ktorych okolicznosci
smierci moga wskazywac na to, ze ich przyczyna bylo utoniecie. Kazda z tych
smierci to rodzinna tragedia” i wyszczegolniono miejsca, w ktorych
znajdowano ofiary powodzi:

– Bielsko-Biala (cialo mezczyzny w korycie potoku); – Nysa (cialo mezczyzny
w wodzie przy jednej z miejskich ulic); – Nowe Swietowo (cialo kobiety w
rzece); – Klodzko (cialo mezczyzny w lustrze wody zalanego domu
jednorodzinnego); – Ladek-Zdroj (cialo kobiety w mieszkaniu zniszczonym
przez dzialanie wody oraz cialo mezczyzny – obywatela Niemiec – w
samochodzie); – Stronie Slaskie (cialo mezczyzny w korycie rzeki).

Na tym wykazie sa dwie kobiety – jedna znaleziono w powiecie glucholaskim
(Ladek-Zdroj jest w powiecie klodzkim). Zapytalismy policje w Opolu oraz
komende glowna, czy wymieniona w tym spisie ofiara – kobieta znaleziona w
Nowym Swietowie – to opisywana przez media mieszkanka Glucholaz. Policja
odmowila jednak podania szczegolow i odeslala nas do prokuratury w Opolu. 2
pazdziernika otrzymalismy odpowiedz od prokuratora Stanislawa Bara,
rzecznika prasowego Prokuratury Okregowej w Opolu. “Prokuratura Rejonowa w
Prudniku nadzoruje sledztwo (wszczete w dniu 20 wrzesnia br.) w sprawie
nieumyslnego spowodowania smierci kobiety, ktorej cialo w dniu 17 wrzesnia
br. zostalo ujawnione w miejscowosci Nowy Swietow (to wlasciwa nazwa
miejscowosci, w poscie policji podano bledna – red.) nieopodal rzeki Biala
Glucholaska. Na chwile obecna przyczyna zgonu pozostaje nie ustalona –
oczekuje sie na wyniki otwarcia zwlok (pisemna opinie bieglego z zakresu
medycyny sadowej). Niemniej jednak okolicznosci stwierdzone w trakcie
ogledzin miejsca ujawnienia zwlok jak i samego ciala pozawalaja wnioskowac,
ze wielce prawdopodobna przyczyna smierci kobiety bylo utoniecie. W wyniku
przedsiewzietych czynnosci tozsamosci zmarlej zostala ustalona (mieszkanka
Glucholaz)” (pogrubienie od redakcji) – poinformowal rzecznik.

Tym samym prokuratura potwierdzila, ze ofiara wymieniona w danych policji
to kobieta, o ktorej informowaly media. Krzysztof Bosak nie mowil wiec
prawdy, twierdzac, ze w zestawieniu policji nie ma mieszkanki Glucholaz.

BBC: Chirurg operowal scyzorykiem, ktorym zwykle kroil owoce. Chirurg z
hrabstwa Sussex uzyl wlasnego scyzoryka podczas operowania pacjenta,
poniewaz nie mogl znalezc skalpela – informuje BBC. Stacja zauwaza, ze do
zdarzenia doszlo w regionie, w ktorym policja prowadzi juz dochodzenia w
105 innych sprawach dotyczacych mozliwych zaniedban medycznych. Sytuacja,
opisywana przez stacje BBC, miala miejsce w szpitalu Royal Sussex County
Hospital w Brighton, nie podano kiedy dokladnie do niej doszlo. Chirurg,
nie mogac znalezc sterylnego skalpela, postanowil wykorzystac do otwarcia
klatki piersiowej pacjenta swojego prywatnego scyzoryka, ktorego zazwyczaj
uzywal do krojenia owocow na drugie sniadanie.

Cytowana przez stacje University Hospitals Sussex, ktorej podlega ten
szpital, potwierdzila, ze taka sytuacja miala miejsce. Jak wskazano,
operacja tego pacjenta byla konieczna natychmiast, ale dzialania chirurga
“nie miescily sie w normalnych procedurach i nie byly konieczne”. Wiadomo,
ze pacjent operowany przy uzyciu scyzoryka, przezyl. Wedlug wewnetrznych
dokumentow szpitala, opisywanych przez BBC, wspolpracownicy lekarza uznali
jego dzialanie za “watpliwe” i byli “bardzo zaskoczeni”, ze nie mogl
znalezc skalpela.

Pytany o komentarz do sprawy ekspert, biegly sadowy ds. zaniedban
medycznych prof. Graeme Poston, podkreslil, ze sytuacja jednoczesnie
“zaskakuje go i przeraza”. – Po pierwsze, scyzoryk nie jest sterylny. Po
drugie, nie jest to narzedzie do operowania. I po trzecie, caly zestaw
narzedzi (chirurgicznych) powinien byl tam byc – zaznaczyl.

Incydenty w brytyjskich szpitalach

BBC wskazuje, ze policja w tym samym czasie prowadzi dochodzenia wobec co
najmniej 105 przypadkow, w ktorych zarzuca sie zaniedbanie w placowkach
kierowanych przez te instytucje w hrabstwie Sussex. Rozwazane sa nawet
zarzuty o spowodowanie smierci. Stacja twierdzi, ze ten sam chirurg
przeprowadzil wczesniej w ciagu dwoch miesiecy trzy operacje niskiego
ryzyka, w ktorych wszyscy trzej pacjenci zmarli niedlugo po zabiegu. Z
wewnetrznych dochodzen University Hospitals Sussex mialo wynikac, ze objeto
ich “slaba opieka”, nie precyzujac jednak w jaki sposob lekarz mogl miec z
tym z zwiazek.

Podawali sie za fotografow i obiecywali kariere w modelingu. “Ponad 100
pokrzywdzonych maloletnich dziewczat”Funkcjonariusze CBZC zatrzymali
czterech kolejnych mezczyzn podejrzanych miedzy innymi o wykonywanie zdjec
o charakterze pornograficznym maloletnim dziewczetom. Sledztwo w tej
sprawie trwa od 2022 roku. Lacznie zatrzymano juz 9 osob. Jak informuje
prokuratura, podejrzani podawali sie za fotografow i przedstawiali
nastolatkom wizje kariery w modelingu. Na umowionej sesji wykonywane byly
rozbierane zdjecia i filmy, czesc z ukrycia, bez wiedzy i zgody dziewczyn.
Niewykluczone sa dalsze zatrzymania.

O zatrzymaniu czterech mezczyzn funkcjonariusze z Zarzadu w Gdansku
Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestepczosci (CBZC) poinformowali w
srode. Chodzi o trwajace juz dwa lata sledztwo, ktore nadzoruje Prokuratura
Okregowa w Gdansku.

– W toku prowadzonego sledztwa ustalono, ze podejrzani za pomoca portali
modowych, podajac sie za fotografow, nawiazywali kontakt z mlodymi
dziewczynami, ktorym oferowali wykonanie sesji fotograficznych. Nastolatkom
przedstawiano wizje kariery w modelingu i obiecywano inne profity.
Nastepnie podczas umowionej sesji wykonywane byly rozbierane zdjecia i
filmy, czesc z ukrycia, bez ich wiedzy i zgody – przekazal Mariusz
Duszynski z Prokuratury Okregowej w Gdansku.

Dodal, ze mezczyzni wymieniali sie pozniej wykonanymi materialami przez
internet.

– Podczas sesji dochodzilo rowniez do innych czynnosci
seksualnych. Podejrzani wymieniali sie doswiadczeniami “przekazywali” sobie
modelki. Rozmawiali, ktora z modelek pozwoli sobie zrobic “odwazniejsze
zdjecia”. Uzgadniali wzajemnie, jak rozmawiac z dziewczynami, aby zachecic
je do wykonywania nagich zdjec. Manipulowali dziewczynami, wykorzystywali
ich brak doswiadczenia zyciowego, wynikajacy z mlodego wieku
oraz nieznajomosc realiow srodowiska modowego – dodal prokurator. Duszynski
dodal, ze jeden z podejrzanych uzyskiwal, w sposob nieuprawniony, dostep do
kont spolecznosciowych i skrzynek mailowych kobiet, przez co mial dostep do
informacji wrazliwych. – Uzyskany w ten sposob material sluzyl do
profilowania przyszlych ofiar, a nastepnie manipulowania nimi w celu
naklonienia ich do okreslonego zachowania – przekazal.

Przesluchano ponad 100 pokrzywdzonych dziewczyn

W dniach od 23 do 26 wrzesnia, policjanci, na polecenie prokuratora,
zatrzymali: 60-letniego Henryka F. (mieszkanca wojewodztwa mazowieckiego),
66-letniego Szymona D. (mieszkanca Warszawy), 33-letniego Sebastiana W.
(mieszkanca wojewodztwa lodzkiego) oraz 58-letniego Piotra D.
(mieszkanca wojewodztwa opolskiego). W toku prowadzonego sledztwa
zatrzymano juz lacznie 9 mezczyzn. Prokurator przedstawil szereg zarzutow,
w tym udzialu w zorganizowanej grupie przestepczej, produkowanie,
przechowywanie i udostepnianie tresci pornograficznych z udzialem
maloletniego, utrwalanie wizerunku nagiej osoby, czy dopuszczenia sie innej
czynnosci seksualnej wobec maloletniego – poinformowal prokurator.

Glowny podejrzany, 60-letni Krzysztof K., uslyszal ponad 60 zarzutow
dotyczacych m.in. zgwalcenia, wymuszenia czynnosci seksualnej, a przede
wszystkim produkcji zdjec o tresci pornograficznej z udzialem maloletnich
dziewczyn.

– W toku prowadzonego sledztwa przesluchano ponad 100 pokrzywdzonych,
maloletnich dziewczat. Liczba pokrzywdzonych moze wzrosnac, poniewaz caly
czas trwaja czynnosci zwiazane z ogledzinami zabezpieczonego sprzetu
cyfrowego – dodal Duszynski. W calej sprawie czterech mezczyzn zostalo
tymczasowo aresztowanych, a pieciu zostalo objetych dozorem policji z
zakazem zblizania sie do pokrzywdzonych.

Immunitet Marcina Romanowskiego. Jest decyzja. Zgromadzenie Parlamentarne
Rady Europy uchylilo immunitet Marcina Romanowskiego. Glosowanie
poprzedzila debata na sali plenarnej, w ktorej wzielo udzial miedzy innymi
dziesiecioro parlamentarzystow z Polski. “Teraz wszystko w rekach polskiego
wymiaru sprawiedliwosci” – skomentowal minister sprawiedliwosci Adam
Bodnar.

Wniosek o uchylenie immunitetu w niedziele skierowal do Zgromadzenia
Parlamentarnego Rady Europy prokurator generalny Adam Bodnar. We wtorek
Komisja Regulaminowa zarekomendowala uchylenie go. Debata nad pozbawieniem
Marcina Romanowskiego immunitetu rozpoczela sie w srode po godzinie 15.30
na sali plenarnej w Strasburgu. Sprawozdawczynia raportu byla Heike
Engelhardt z Niemiec. Wsrod pozostalych 18 mowcow bylo 10 parlamentarzystow
z Polski – Pawel Jablonski, Katarzyna Sojka, Jan Kanthak i Iwona Arent
(PiS), Agnieszka Pomaska i Danuta Jazlowiecka (KO), Magdalena Biejat, Marek
Borowski i Wanda Nowicka (Lewica) oraz Ryszard Petru (Polska 2050).

W glosowaniu zdecydowano o uchyleniu immunitetu Marcina Romanowskiego – za
glosowalo 85 czlonkow ZPRE, przeciw 23. Troje wstrzymalo sie od glosu.
Wczesniej odrzucono wniosek o ponowne skierowanie raportu do komisji. Jak
glosi rezolucja przyjeta przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy,
immunitet Romanowskiego zostal uchylony, by mozliwe bylo “wymierzenie
sprawiedliwosci”. Jednoczesnie oczekuje sie od wladz polskich, by
“zapewnily, ze takie wymierzenie sprawiedliwosci bedzie sprawiedliwe i
bezstronne, przy pelnym poszanowaniu prawa krajowego i gwarancji
zapewnionych przez Europejska Konwencje o Ochronie Praw Czlowieka”. Zgodnie
z rezolucja, rozpatrujac wniosek o uchylenie nietykalnosci delegata ZPRE,
nalezy wziac pod uwage to, czy postepowanie prawne wszczete przeciwko niemu
zagraza prawidlowemu funkcjonowaniu ZPRE, a takze to, czy wniosek nie jest
motywowany wzgledami innymi niz wymierzanie sprawiedliwosci.

Podkreslono tez, ze “w swietle biezacych zadan Romanowskiego” – jego
sciganie, ewentualne aresztowanie i zatrzymanie nie wplynie na prawidlowe
funkcjonowanie ZPRE. Co wiecej, nie ma tez “wystarczajacych powodow”, by
watpic w zamiar scigania Romanowskiego, majacy na celu wymierzenie mu
sprawiedliwosci. W ocenie ZPRE wniosek (ministra sprawiedliwosci,
prokuratora generalnego Adama) Bodnara jest zatem “powazny”.

Przewodniczacy ZPRE Theodoros Roussopoulos powiedzial, ze po raz pierwszy
zgromadzenie rozpatrywalo wniosek o uchylenie immunitetu. Do decyzji ZPRE
odniosl sie w mediach spolecznosciowych minister Adam Bodnar. “Zgromadzenie
Parlamentarne Rady Europy uchylilo immunitet M. Romanowskiemu. Dziekuje
Zespolowi Sledczemu nr 2 w Prokuraturze Krajowej za ciezka prace i
przygotowanie skutecznego wniosku” – napisal.

“Teraz wszystko w rekach polskiego wymiaru sprawiedliwosci” – dodal.
Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prokurator Przemyslaw Nowak
przekazal, ze decyzja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy umozliwia
prokuratorowi przeprowadzenie czynnosci przedstawienia zarzutow i
przesluchania Marcina Romanowskiego w charakterze podejrzanego.

Zapewnil, ze “prokurator podejmie dzialania zmierzajace do mozliwie
szybkiego przeprowadzenia powyzszych czynnosci”.

Obronca Romanowskiego: ponowne zatrzymanie nie jest dopuszczalne

Sprawe skomentowal tez obronca Romanowskiego mecenas Bartosz Lewandowski.
“Ponowne zatrzymanie pana posla nie jest dopuszczalne z uwagi na tresc art.
248 par. 3 Kodeksu postepowania karnego” – podal na platformie X. Dodal, ze
15 lipca Romanowski zostal “zatrzymany bezprawnie”, a Sad Rejonowy dla
Warszawy-Mokotowa w listopadzie br. rozpozna zazalenie w tej sprawie.

Art. 248 par. 3 Kpk stanowi, ze ponowne zatrzymanie osoby podejrzanej na
podstawie tych samych faktow i dowodow jest niedopuszczalne.

Adwokat zaznaczyl, ze obecnie podjecie przez Prokurature Krajowa
jakichkolwiek dzialan procesowych jest niedopuszczalne z uwagi na fakt
przedstawienia 15 lipca zarzutow Romanowskiemu. “A zatem postepowanie – w
zwiazku z brakiem zezwolenia Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w tym
dniu na sciganie – musi zostac umorzone na podstawie art. 17 par. 1 pkt 10
kodeksu postepowania karnego” – napisal mecenas. Skierowanie wniosku do ZP
Rady Europy – jak dodal – nie ma wplywu na koniecznosc umorzenia
postepowania.

W ocenie mec. Lewandowskiego Romanowski w dalszym ciagu korzysta z
polskiego immunitetu parlamentarnego – jak napisal – “w zwiazku z
bezskutecznoscia i niewaznoscia uchwal Sejmu RP z dnia 12 lipca 2024 r”.
Tego dnia Sejm uchylil immunitet Romanowskiemu oraz wyrazil zgode na jego
zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.

Mecenas przywolal tez niedawna – z ubieglego piatku – uchwale Izby Karnej
Sadu Najwyzszego. Zdaniem obroncy, SN potwierdzil, ze “Dariusz Korneluk
(prokurator krajowy – red.) nie mogl skutecznie zlozyc wniosku do Sejmu o
wyrazenie zgody na pociagniecie do odpowiedzialnosci karnej, a takze
zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Marcina Romanowskiego z uwagi na to,
ze urzad Prokuratora Krajowego zajmuje nieprzerwanie Dariusz Barski” –
zaznaczyl mec. Lewandowski.

Dodal tez, ze wniosku do ZP Rady Europy w sprawie Romanowskiego “nie
odwazyl sie podpisac Dariusz Korneluk”.

Zarzuty wobec Marcina Romanowskiego

16 lipca Sad Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa nie zgodzil sie na areszt
Romanowskiego – polityka Suwerennej Polski, posla klubu PiS i bylego
wiceszefa Ministerstwa Sprawiedliwosci ze wzgledu na chroniacy go immunitet
Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Prokuratura Krajowa zlozyla
wowczas na te decyzje zazalenie, jednak 27 wrzesnia Sad Okregowy w
Warszawie podtrzymal decyzje sadu pierwszej instancji w tej sprawie.

Prokuratura Krajowa wystapila wiec z wnioskiem do Zgromadzenia
Parlamentarnego Rady Europy o uchylenie immunitetu posla Romanowskiego.

Skierowanie wniosku do ZP Rady Europy – jak dodal – nie ma wplywu na
koniecznosc umorzenia postepowania.

W ocenie mec. Lewandowskiego Romanowski w dalszym ciagu korzysta z
polskiego immunitetu parlamentarnego – jak napisal – “w zwiazku z
bezskutecznoscia i niewaznoscia uchwal Sejmu RP z dnia 12 lipca 2024 r”.
Tego dnia Sejm uchylil immunitet Romanowskiemu oraz wyrazil zgode na jego
zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.

Mecenas przywolal tez niedawna – z ubieglego piatku – uchwale Izby Karnej
Sadu Najwyzszego. Zdaniem obroncy, SN potwierdzil, ze “Dariusz Korneluk
(prokurator krajowy – red.) nie mogl skutecznie zlozyc wniosku do Sejmu o
wyrazenie zgody na pociagniecie do odpowiedzialnosci karnej, a takze
zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Marcina Romanowskiego z uwagi na to,
ze urzad Prokuratora Krajowego zajmuje nieprzerwanie Dariusz Barski” –
zaznaczyl mec. Lewandowski.

Dodal tez, ze wniosku do ZP Rady Europy w sprawie Romanowskiego “nie
odwazyl sie podpisac Dariusz Korneluk”.

Zarzuty wobec Marcina Romanowskiego

16 lipca Sad Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa nie zgodzil sie na areszt
Romanowskiego – polityka Suwerennej Polski, posla klubu PiS i bylego
wiceszefa Ministerstwa Sprawiedliwosci ze wzgledu na chroniacy go immunitet
Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Prokuratura Krajowa zlozyla
wowczas na te decyzje zazalenie, jednak 27 wrzesnia Sad Okregowy w
Warszawie podtrzymal decyzje sadu pierwszej instancji w tej sprawie.

Prokuratura Krajowa wystapila wiec z wnioskiem do Zgromadzenia
Parlamentarnego Rady Europy o uchylenie immunitetu posla Romanowskiego.
Marcin Romanowski – polityk Suwerennej Polski, posel klubu PiS, ktory w
latach 2019-2023 byl wiceszefem Ministerstwa Sprawiedliwosci nadzorujacym
Fundusz Sprawiedliwosci – podejrzany jest miedzy innymi o ustawianie
konkursow na pieniadze z tego funduszu. Zarzuty wobec niego obejmuja kwote
ponad 112 milionow zlotych.

DETEKTYW

Kiedy szaleje

czerwony kur

Pawel PIZUNSKI

Informacja o pozarze hali

targowej Marywilska 44

w Warszawie wplynela do stra-

zy pozarnej w niedziele 12 maja

2024 roku, o godzinie 3.30 nad

ranem i juz 10 minut pozniej

na miejscu pojawily sie pierw-

sze wozy strazackie. Strazacy

rozpoczeli walke z zywiolem,

jednak najwieksze w stolicy

centrum handlowe splonelo

doszczetnie. Pozar hali przy

jednym z kilku, ktore

wybuchly w naszym

kraju w maju 2024

roku. Zaalarmowaly one opinie

publiczna i postawily na nogi

wszystkie sluzby. Poza centrum

handlowym w Warszawie splo-

nelo wszak jeszcze wysypisko

smieci przy ulicy Bananowej,

w Grodzisku Mazowieckim

zapalil sie dach budynku

szkoly, w ktorej akurat trwa-

la matura, w Siemianowicach

Slaskich poszlo z dymem skla-

dowisko odpadow chemicznych,

a w Bytomiu 11 autobusow

w miejscowej zajezdni.

Serie pozarow trudno bylo

przypisac przypadkowi, nic wiec

dziwnego, ze z mediow natych-

miast wylala sie fala komenta-

rzy. Jak zwykle w takich przy-

padkach jako pierwsi zareago-

wali politycy i kibicujacy im

dziennikarze. Swoim zwyczajem

szybko zaczeli oni szukac win-

nych i niebawem ich znalezli.

Kryli sie zarowno w kraju, jak

i poza granicami. To nie pierw-

szy taki przypadek w przeszlo-

sci. Analogie latwo znalezc.

Neron, Hitler

w jednym stali kacie

Reakcje politykow na wiek-

szosc tragicznych zda-

rzen bardzo przypomi-

naja dziecieca zabawe w Zlego

Luda. Gdy w przedszkolu zle sie

dzieje, winnych zawsze szukaja

wsrod tych, ktorzy cos nabroja

lub cos zle powiedza. Zabawa ta

modna byla juz w starozytnosci.

Kiedy w lipcu 64 roku n.e. wiel-

ki pozar strawil wieksza czesc

Rzymu, Neron na swoj sposob

to wykorzystal. Obarczany przez

pospolstwo wina za podloze-

nie ognia cesarz, zwalil odpo-

wiedzialnosc na chrzescijan,

po czym zaczal ich przesla-

dowac, by polozyc kres temu,

jak to okreslil, “szkodliwemu

zabobonowi”. Nazisci w 1933

roku postapili podobnie. Wine

za pozar parlamentu zwalili na

komunistow.

Seria pozarow, motywow wiele

Wieczorem 27 lutego 1933

roku, przechodzacy obok budyn-

ku Reichstagu zecer Werner

Thaler, uslyszal brzek rozbi-

janej szyby, pozniej dostrzegl

cien czyjejs postaci wchodzacej

do gmachu przez okno, a zaraz

po tym, w jednym z pomiesz-

czen, pojawil sie ogien. Zecer

natychmiast zawiadomil policje,

lecz strazy pozarnej nie udalo

sie uratowac siedziby parlamen-

tu. Sale plenarna i wiekszosc

pozostalych pomieszczen stra-

wil ogien.

Rzadzacy wtedy w Niemczech

nazisci winnych bardzo szybko

znalezli. Orzekli, ze za wszyst-

kim stoja komunisci i socjal-

demokraci, ktorzy byli wtedy

druga sila polityczna w kraju.

Dziwnym trafem niedlugo po

tym policja ujela nawet jednego

z rzekomych podpalaczy. W spu-

stoszonym przez pozar budynku

zatrzymano zagorzalego komu-

niste, 24-letniego Marinusa van

der Lubbe. Niemal niewidomy,

a do tego niestabilny psychicznie

bezrobotny Holender przyjechal

do Niemiec, by zaprotestowac

przeciwko przejeciu wladzy

przez Hitlera i jego stronnikow.

Nazisci wykorzystali pozar

Reichstagu dla wzmocnienia

swej wladzy. Bezwzglednie roz-

prawili sie ze swoimi przeciw-

nikami politycznymi, przede

wszystkim z socjaldemokrata-

mi i komunistami. Niedlugo

po tym zniesli wiekszosc praw

i wolnosci obywatelskich,

a zarzadzenie “o ochronie naro-

du i panstwa” wprowadzalo de

facto w Niemczech stan wyjat-

kowy we wszystkich czesciach

panstwa.

Czy obecni politycy wyko-

rzystaja serie pozarow dla roz-

strzygniecia swych sporow?

Watpliwe. Polscy politycy od tak

dawna obrzucaja sie blotem, ze

na niewielu robi to jeszcze wra-

zenie. Moze dlatego Zlego Luda

znaleziono za granica. Kiedys,

za PRL-u, byl nim imperialista

z Bonn lub Waszyngtonu, dzis

jest to despota ze Wschodu.

Pozar Reichstagu mial

wylacznie negatywne dla swiata

konsekwencje. W Niemczech na

stolkach wygodnie rozsiedli sie

ludzie, ktorzy dla dobra swojego

i garstki wybranych sklonni byli

podpalic caly swiat. Co innego

pozar Rzymu w 64 roku n.e.

Wprawdzie w pozodze zginelo

wtedy wielu ludzi, to jednak

miasto odrodzilo sie w nowej,

duzo lepszej formie. Odtad

w wypalonym Rzymie stawiano

wylacznie budynki z cegly lub

kamienia, a do tego poszerzono

ulice. Dzieki temu tragiczne dla

miasta pozary wybuchaly tam

duzo rzadziej.

Odszkodowanie

potrzebne od zaraz

we wrzesniu 1666

Wielki pozar Londynu

roku tez przyniosl

pewne zmiany na lepsze.

Zginelo wprawdzie wielu ludzi,

a dwie trzecie miasta przesta-

la istniec, to jednak z czasem

w Anglii zaczeto wprowadzac

rygorystyczne przepisy prze-

ciwpozarowe, powstaly tez

pierwsze towarzystwa ubezpie-

czeniowe. Ich istnienie przy-

nioslo swiatu wiele pozytkow,

chociaz z czasem minusy tez

sie pojawily. Niektorzy ludzie

zaczeli wzniecac pozary wylacz-

nie po to, by uzyskac pieniadze

z ubezpieczenia.

Wiele bylo w przeszlosci

takich spraw zarowno w Polsce,

jak i na swiecie. Oto pierwszy

przyklad: w maju 2013 roku

wybuchl pozar w jednym

z domow jednorodzinnych

w Jastrzebiu-Zdroju. W wyniku

zatrucia czadem zginela wtedy

prawie cala rodzina – Joanna

Perzynska i jej czworo dzie-

ci. Cudem pozar przezyl syn,

Wojciech oraz ojciec, Dariusz P.,

ktorego akurat nie bylo wtedy

w domu. Przyczyna nieszcze-

scia mialo byc zwarcie instala-

cji elektrycznej, jednak z czasem

wyszlo na jaw, ze dom zostal

rozmyslnie podpalony. Pozar

wywolal Dariusz P., ktory pod-

lozyl ogien w kilku pomiesz-

czeniach. Wlasciciel domu

chcial w ten sposob wyludzic odszkodowanie, by rozpoczac

nowe zycie.

Podobne zdarzenie mialo

miejsce w Niemczech w 2023

roku. W noc Bozego Narodzenia

wybuchl pozar w jednym

z domow w Wärtersbach

w Hesji. Poniewaz w spalo-

nym budynku znaleziono napi-

sy w stylu “Ausländer raus”

(“cudzoziemcy precz”) podej-

rzewano z poczatku, ze pozar

wywolali prawicowi ekstremisci.

Dzialacze miejscowej lewicy byli

oburzeni. Zaczeli organizowac

wiece, nocne czuwania i mar-

sze solidarnosciowe, by wyra-

zic swe wsparcie dla pocho-

dzacych z Pakistanu wlascicieli

domu. Dopiero z czasem prawda

wyszla na jaw. Sprawca podpa-

lenia okazal sie 47-letni wlasci-

ciel domu oraz jego szwagier.

Obaj podlozyli w domu ogien,

by uzyskac prawie pol miliona

euro odszkodowania.

Motyw malo oczywisty

Wlasciciel domu w Wär-

tersbach mial pol

miliona powodow,

by podpalic swoj dom, na milio-

nowe odszkodowanie liczyl tez

Dariusz P., podpalacz z Jastrzebia.

Zupelnie inne motywy popychaly

do podobnej zbrodni podpala-

czy z mniej lub bardziej odleglej

przeszlosci. Czasami moga one

wzbudzac smiech, a innym razem

obrzydzenie.

Taki Herostrates na przyklad.

Ten skromny szewc z Efezu za

dnia szyl ludziom buty, w nocy

zas marzyl o swej wiecznej sla-

wie. By zapisac sie jakos w histo-

rii w 356 roku p.n.e. podlozyl

ogien w uwazanym za jeden

z siedmiu cudow swiata efe-

skim Artemizjonie. Swiatynia

Artemidy splonela doszczetnie,

a mieszkancy Efezu postanowili

jak najokrutniej ukarac spraw-

ce. Herostrates skazany zostal

na smierc i na wieczne zapo-

mnienie. Odtad nie mozna bylo

wspominac jego imienia, usu-

nieto je takze z wszelkich doku-

mentow pisanych. Wszystko

na prozno. Historyk Teopomp

puscil pare w jednym ze swych

dziel i Herostrates osiagnal swoj

cel. Jego imie znane jest do dzis.

Jesli Herostrates wzniecil

pozar dla slawy, to Julio Gonzales

zrobil to ze zlosci. W niedziele 25

marca 1990 roku zwolniony z pra-

cy Kubanczyk upil sie i w klubie

nocnym Happy Land Social Club

na Bronksie w Nowym Jorku

poklocil sie ze swa dziewczyna.

Wyrzucony z lokalu przez bram-

karza za awanturnictwo Gonzales

byl tak wsciekly, ze postanowil

sie odgryzc. Udal sie do pobli-

skiej stacji paliw Amoco, kupil

tam benzyne za jednego dolara

i rozlal ja na klatce schodowej

w budynku, gdzie miescil sie

lokal, z ktorego go wyrzucono.

Zaraz po tym podpalil schody

i upojny dokonana zemsta wro-

cil do domu i polozyl sie spac.

W wywolanym przez niego

pozarze zginelo 87 osob, w tym

kilkoro dzieci. W sadzie Julio

uslyszal lagodny zdaniem opi-

nii publicznej wyrok. Dostal 174

lata wiezienia, czyli po 2 lata za

kazda z ofiar. Nie doczekal kon-

ca kary. Zmarl w 2016 roku,

w wieku 61 lat.

42

Do podlozenia ognia

Gonzalesa popchnela zlosc,

Thomasa Sweatta dreczyla

natomiast zupelnie inna przy-

padlosc. Pracujacy w restauracji

typu fast food w Waszyngtonie

kucharz mial fiola na punkcie

atrakcyjnych mezczyzn w mun-

durze. Najbardziej imponowali

mu zolnierze piechoty mor-

skiej. Kiedy zobaczyl takiego

na ulicy, nie mogl sie oprzec.

Szedl za nim do jego domu lub

samochodu, po czym sporza-

dzal dla niego “niespodzianke”.

Napelnial latwopalna substancja

plastikowa butelke po napojach,

zatykal ja strzepkiem materia-

lu, po czym podpalal go gdzies

w poblizu obiektu swych wes-

tchnien. Mowi sie, ze w prze-

ciagu okolo 30 lat swej “dzia-

lalnosci” Sweatt wzniecil w ten

sposob ponad 350 pozarow,

w ktorych zginely 4 osoby.

Sweatt uslyszal wyrok dozy-

wotniego wiezienia, natomiast

osobnik, ktory wywolal pozar

w hali widowiskowej Stoczni

Gdanskiej 24 lipca 1994 roku

uniknal kary. Na sali bylo

tego wieczoru ponad 2 tysiace mlodych ludzi. Wszyscy bawili

sie na koncercie zespolu Golden

Life, gdy tuz przed godzina 21

wybuchl pozar. Plomienie objely

drewniana trybune w glebi sali,

po czym zapalila sie kurtyna

i wkrotce po tym ogien rozsze-

rzyl sie na duza czesc pomiesz-

czenia. Wsrod publicznosci

wybuchla panika. Ludzie rzuci-

li sie w strone jedynego wyjscia

z hali, tratujac sie nawzajem.

Zmarlo w sumie 7 osob, z czego

2 na miejscu, a pozostale w szpi-

talu. Sprawcy podpalenia do dzi-

siaj nie udalo sie ujac.

Na kare dlugo musieli czekac

sprawcy pozaru, ktory wybuchl

w kamienicy we Wroclawiu na

ulicy Sw. Wincentego w nocy

z 23 na 24 lutego 2007 roku.

W mieszkaniu na czwartym pie-

trze zginela wtedy cala rodzina

– starsze malzenstwo z dwojka

doroslych synow. Policja sadzi-

la z poczatku, ze pozar wybuchl

przypadkowo, wskutek zwarcia

instalacji elektrycznej i spra-

we umorzono. Prawda wyszla

na jaw dopiero 13 lat pozniej.

Okazalo sie, ze mieszkanie

zostalo podpalone na zlecenie

Andrzeja A. ps. Gilos i Tomasza

M. Obaj wynajeli dwoch osil-

kow, ktorzy oblali plynem latwo-

palnym drzwi lokalu i podpa-

lili. Uwiezieni w mieszkaniu

ludzie nie mieli szans, by wyjsc

z zyciem z pozaru. A wszystko

ponoc za sprawa nierozliczenia

sie z naleznosci za handel nar-

kotykami czy tez papierosami. Podpalaczy i zleceniodaw-

cow pozaru we Wroclawiu

skazano na 25 i 15 lat

wiezienia, jednak jeden z tych

ostatnich uniknal kary. Zdazyl

zejsc z tego swiata zanim

sedzia wymierzyl mu wyrok.

Co innego August Sternickel,

podpalacz i wielokrotny mor-

derca ze Slaska. Ten zapoznal

sie z zarzutami, przyznal sie

do winy i w efekcie kat skrocil

go o glowe we Frankfurcie nad

Odra w lipcu 1913 roku. Swa pierwsza zbrod-

nie Sternickel popelnil

w Plakowicach (ktore dzis sa

czescia Lwowka Slaskiego)

w nocy z 8 na 9 lipca 1905

roku. Z pomoca 2 wspolnikow

okradl, a nastepnie zabil swego

pracodawce, mlynarza Knappe.

Aby jakos zamaskowac morder-

stwo, Sternickel podpalil mlyn,

w ktorym doszlo do zbrodni,

po czym zbiegl i pod falszy-

wym nazwiskiem przez kilka

lat ukrywal sie w roznych cze-

sciach Niemiec. Schwytano go

w 1912 roku, krotko po tym,

jak zamordowal rolnika Kalliesa

i jego zone nieopodal Ortwig

w Brandenburgii.

Mlyn w Plakowicach

Sternickel podpalil po to tylko,

by zatuszowac znacznie powaz-

niejsza zbrodnie. Nieco inaczej

bylo z Peterem J. Leonardem,

drobnym zlo-

d z i e j a s z k i e m

z Greenwich

w Stanach

Zjednoczonych. Podpalil kre-

gielnie, by zatuszowac zwy-

kla kradziez, lecz pozar roz-

przestrzenil sie na mieszczacy

sie w sasiedztwie klub nocny

Gullivera. Byla to czesc malego

centrum handlowego na gra-

nicy Port Chester i Greenwich

w USA. Leonard czesto tam

goscil. Chodzil na dyskoteki

i gral z kumplami w kregle, az

pewnego razu postanowil nie-

co sie wzbogacic. Wlamal sie do

kregielni, zabral pieniadze, kto-

re znalazl w srodku i podpalil

kilka automatow z papierosami,

by zatuszowac wlamanie. Nie

pomyslal, ze wywolany w ten

sposob pozar rozprzestrzenic

sie moze na klub Gullivera,

w ktorym bawilo sie wielu jego

znajomych. W rezultacie zginely

24 osoby, a 32 zostaly ranne.

Pozar zatrzec mial tez slady

zbrodni, do ktorej doszlo

w mrozna noc 2 lutego

2022 roku w sta-

rym, drewnia-

nym domu w Trzesniowie na Podkarpaciu.

Strazacy, ktorzy przybyli na miej-

sce, wyniesli z wnetrza 92-let-

nia staruszke, jednak jej zycia

nie udalo sie uratowac. Kobieta

zmarla, a wezwana na miejsce

policja podejrzewala z poczatku,

ze powodem jej smierci byl pozar.

Dopiero sekcja zwlok wykazala,

ze staruszka zostala brutalnie

zamordowana. Sprawce areszto-

wano niespelna tydzien pozniej.

Morderca okazal sie wczesniej juz

karany, 24-letni Adrian S.

Podobna sytuacja miala

miejsce w Gdansku, w nocy 1

lutego 2024 roku. Ogien poja-

wil sie w pustostanie przy ulicy

Oginskiego w Siedlcach. Po uga-

szeniu pozaru strazacy znalezli

w pogorzelisku zwloki mezczy-

zny. Cialo bylo tak zweglone, ze

dopiero dzieki badaniom DNA

udalo sie ustalic tozsamosc

43-letniego obywatela Ukrainy.

Na jego szyi widoczne byly slady

duszenia. Morderca posluzyl sie

przewodem elektrycznym, kto-

ry znaleziono w pustostanie.

Sprawce zbrodni schwytano

dzieki nagraniom z monitorin-

gu. Mlody, 23-letni Ukrainiec

zabic mial swego rodaka ponoc

w trakcie sprzeczki alkoholowej.

Strazacy tez bawia sie

zapalkami

Gdy wybuchnie pozar

wzywamy straz pozarna

i strazacy przystepuja do

walki z zywiolem, bo, jesli cyto-

wac klasyka, “sluzba i poswiece-

nie to sa rzeczy najwazniejsze, to

sa rzeczy wpisane w prace stra-

zaka”. Dowody swego poswiece-

nia strazacy dawali wielokrotnie

w historii, chociaz czasami nie-

ktorym z nich tez zdarzalo sie to

i owo podpalic.

W marcu 1927 roku seria

dziwnych pozarow zaniepoko-

ila mieszkancow wsi Bzite w dzi-

siejszym wojewodztwie lubel-

skim. W liczacej nieco ponad

400 mieszkancow miejscowosci

nadzwyczaj czesto plonely stogi

siana i male zabudowania gospo-

darcze. Na szczescie powolana

we wsi w 1926 roku ochotnicza

44

straz ogniowa czuwala i zawsze

przybywala w pore. Dopiero

z czasem okazalo sie, ze za

pozary odpowiadal 21-letni

wyrobnik Stanislaw Rudnicki.

Wczesniej zostal on czlonkiem

strazy ogniowej i byla to dla

niego forma nobilitacji. Chlopak

ponoc nawet spal w swym

mundurze. Wzniecajac pozary

i gaszac je chcial po prostu zaist-

niec i czuc sie kims waznym.

Do duzo powazniejszych

szkod doprowadzil swa “dzia-

lalnoscia” John Leonard Orr,

kapitan strazy pozarnej i sledczy

do spraw podpalen w Glendale

w Kaliforni. Przypuszcza sie, ze

w ciagu 30 lat wzniecil prawie

2000 pozarow, z czego wiekszosc

wybuchla miedzy 1984 i 1991

rokiem. Najpowazniejszy mial

miejsce 10 pazdziernika

1984 roku. W wyniku pozaru

w sklepie z wyrobami zelaznymi

w Poludniowej Pasadenie, zgi-

nely cztery osoby, w tym 2-let-

nie dziecko.

Orr mial swoj wlasny sposob

wzniecania pozarow. Stosowal

zapalnik czasowy stworzony

z zapalonego papierosa przy-

mocowanego gumka do zapalek

i kawalkow materialu oraz papie-

ru. Dzieki temu “modus operan-

di” policja nadala podpalaczo-

wi przydomek “Pillow Pyro”,

choc z poczatku nikt nawet nie

podejrzewal, ze sprawca moze

byc strazak, a zwlaszcza ktos taki

jak Orr. Przeciez pozary gasil on

bardzo profesjonalnie. Zawsze jako pierwszy zjawial sie na

miejscu, zawsze wiedzial, gdzie

znajduja sie hydranty, zawsze

bezblednie wskazywal zarzewie

pozaru i najlepszy sposob jego

gaszenia. Wpadl dopiero w 1991

roku, gdy odcisk jego palca zna-

leziono na skrawku papieru,

ktory posluzyl do wzniecenia

jednego z pozarow.

Do serii dziwnych podpalen

doszlo tez w swoim czasie na

terenie gminy Kazimierz Dolny

niedaleko Pulaw. W 2021 roku

splonela tam stodola, troche

nieuzytkow rolnych, pustostan

i dawny osrodek wypoczyn-

kowy. Podpalaczem okazal sie

mieszkaniec gminy, 24-letni

strazak-ochotnik. W czasie

przesluchania stwierdzil, ze

w pewnym momencie poczul

po prostu silna potrzebe, zeby

cos podpalic.

Krowa,

swiniobicie

i kocia mafia

ludzie wznie-

Nie tylko

caja pozary.

Czasami winne sa tez

zwierzeta. W pazdzierniku

1871 roku wielki

pozar stra-

wil wieksza

Seria pozarow, motywow wiele

czesc Chicago. W plomieniach

zginely setki ludzi, a dwie trze-

cie miasta poszla z dymem.

Wedlug jednego z dziennika-

rzy pozar spowodowac miala

krowa pani Catherine O’Leary,

ktora podczas dojenia tracila

noga zapalona lampe naftowa.

Podobne do tego zdarzenie spo-

wodowac mialo tez pozar mia-

sta Stryj w Galicji w kwietniu

1886 roku, tyle ze tutaj lampe

naftowa potracil ktos zajety swi-

niobiciem. Pozar strawil polowe

niewielkiego miasta.

Podpalaczami bywaja tez

niektore ptaki. Takie kawki

i sroki na przyklad maja ponoc

slabosc do blyskotek. Znosza je

do swych gniazd, niekiedy jed-

nak zdarza sie im umieszczac

tam tez tlace sie jeszcze niedo-

palki papierosow. Nietrudno

sobie wyobrazic, jakie moga byc

tego konsekwencje.

Niegdys ludzie w hanieb-

ny sposob uzywali ptakow do

wzniecania pozarow. Podczas

oblezenia grodu Iskorostenia

w 946 roku wladczyni Kijowa,

Olga, przytwierdzic kazala do

ogonow podarowanych jej przez

mieszkancow tej osady golebi

podpalone szmaty. Przerazone

ptaki wracaly w poplochu

do swych gniazd, wzniecajac

pozary w roznych miejscach

grodu. W rezultacie obroncy

Iskorostenia zmuszeni byli sie

poddac.

Podobnym do tego forte-

lem posluzyc sie ponoc mie-

li przedstawiciele sycylijskiej

mafii, tyle ze w tym wypadku

zamiast ptakow wykorzysta-

li koty. Powodem byl wydany

w 2016 roku przez dyrektora

Giuseppe Androciego zakaz

wypasu bydla na terenach nale-

zacych do parku narodowego.

Jego decyzja wywolala niezado-

wolenie przedstawicieli mafii.

W maju zorganizowac oni mieli

zamach na dyrektora, a kiedy

w czerwcu Sycylie nawiedzila

fala pozarow lasow, dyrektor

od razu znalazl ich przyczyne.

Poniewaz wsrod zwierzat pad-

lych w trakcie pozaru znajdowa-

no wiele szczatkow martwych

kotow, Androci stwierdzil, ze

to mafia odpowiedzialna jest

za podpalenia. Jego zdaniem

jej przedstawiciele przywiazy-

wac mieli do ogonow zywych

jeszcze zwierzat szmaty nasa-

czone benzyna. Po ich podpa-

leniu przerazone koty uciekaly

w panice w zarosla wzniecajac

w ten sposob pozary.

Taka teze wysunal Androci,

chociaz media uznaly, ze winny

byl goracy i suchy wiatr Sirocco,

ktory wlasnie w czerwcu przy-

wedrowal nad Sycylie znad

Afryki. Jakkolwiek bylo, to

mafia i tak zarobila na pozarach.

Jej przedstawiciele od lat inwe-

stowali przeciez w firmy, ktore

zajmowaly sie odnawianiem

i rekultywacja terenow lesnych.



Z powodu skali zniszczen

trudno bedzie ustalic

powody wybuchu poza-

ru hali targowej przy ulicy

Marywilskiej w Warszawie. Tak

mowia przedstawiciele strazy

pozarnej, ktorzy badali pogorze-

lisko. W wyniku pozaru splo-

nelo kilkanascie tysiecy stoisk

handlowych, a zrodlo utrzy-

mania stracilo okolo 60 tysiecy

ludzi. Cudem ocalala tylko mala

budka z lodami stojaca nieopo-

dal hali.

Politycy z miejsca pospieszy-

li z oferta pomocy. Prezydent

Warszawy otworzyl w magi-

stracie okienko, gdzie poszko-

dowani kupcy mogli wnosic

swoje zale, a premier zaoferowal

2 tys. zl zapomogi dla kazdego

z pokrzywdzonych…

Nawiasem mowiac Milos-

ciwie Nam Panujacy tez nie

sa bez winy. Oni tez wzniecaja

pozary. W 1595 roku wybuchl

pozar na Wawelu. Winny byl

krol Zygmunt III Waza, kto-

ry bawil sie wtedy w alchemi-

ka. Zniszczenia w rezydencji

krolewskiej byly na tyle duze,

ze staly sie jedna z przyczyn

przeniesienia stolicy panstwa

z Krakowa do Warszawy.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl

Dzien dobry – tu Polska – 3.10.2024

DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXIV nr 274) (67513) 3 pazdziernika 2024r.

Pogoda

czwartek, 3 pazdziernika 13 st C

Przelotne opady

Opady:50%

Wilgotnosc:89%

Wiatr:5 km/godz.

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Pozdrawiam Was z Bieszczad, Tarnica to szczyt mojej wspinaczki i zostal
osiagniety 😉 Widoki nieziemskie, zakwasy tez, czuje nawet oba kolana i
przez to nadchodzacy deszcz moge wnioskowac z prognoz i natretnej od rana
muchy, bo kolano ktore zwykle mnie informuje o opadach zajete czym innym 😉

Ania Iwaniuk

Dowcip

Na czym polega milosc w malzenstwie

Ona go kocha zawziecie

On ja kocha za zarcie

Jest decyzja w sprawie stop procentowych

Rada Polityki Pienieznej utrzymala stopy procentowe NBP na niezmienionym
poziomie – podal w komunikacie bank centralny. RPP ostatni raz obnizyla
stopy procentowe w pazdzierniku 2023 roku.

W srode zakonczylo sie dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pienieznej.

“Rada postanowila utrzymac stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie”
– podal Narodowy Bank Polski w komunikacie.

Stopy procentowe w pazdzierniku 2024 roku

Oto wysokosc stop procentowych:

– stopa referencyjna 5,75 proc. w skali rocznej; – stopa lombardowa 6,25
proc. w skali rocznej; – stopa depozytowa 5,25 proc. w skali rocznej; –
stopa redyskontowa weksli 5,80 proc. w skali rocznej; – stopa dyskontowa
weksli 5,85 proc. w skali rocznej. Ostatnim razem RPP obnizala stopy
procentowe w pazdzierniku 2023 r., wowczas stopy spadly o 0,25 pkt. proc.

W czwartek, 3 pazdziernika o godz. 15.00 odbedzie sie konferencja prasowa
prezesa NBP Adama Glapinskiego. Decyzja RPP. Komunikat po pazdziernikowym
posiedzeniu

“W ocenie Rady naplywajace dane wskazuja, ze pomimo obserwowanego ozywienia
gospodarczego, presja popytowa i kosztowa w polskiej gospodarce pozostaja
relatywnie niskie, co w warunkach oslabionej koniunktury i nizszej presji
inflacyjnej za granica oddzialuje w kierunku ograniczenia krajowej presji
inflacyjnej. Rada ocenia, ze ograniczajaco na dynamike cen konsumpcyjnych
oddzialuje takze umocnienie kursu zlotego, ktore jest spojne z fundamentami
polskiej gospodarki” – napisano w komunikacie po posiedzeniu RPP.

Wedlug Rady “inflacja jest istotnie podwyzszana przez wzrost cen nosnikow
energii” i “w najblizszych kwartalach czynnik ten bedzie nadal oddzialywal
na roczny wskaznik inflacji”.

“Po wygasnieciu wplywu wzrostu cen energii – przy obecnym poziomie stop
procentowych NBP – inflacja powinna powrocic do sredniookresowego celu NBP,
choc czynnikiem niepewnosci jest wplyw wyzszych cen energii na oczekiwania
inflacyjne. Na ksztaltowanie sie inflacji w srednim okresie beda mialy
takze wplyw dalsze dzialania w zakresie polityki fiskalnej i regulacyjnej,
tempo ozywienia gospodarczego w Polsce oraz sytuacja na rynku pracy” –
podala RPP. Dodala takze, ze “obecny poziom stop procentowych NBP sprzyja
realizacji celu inflacyjnego w srednim okresie”, a “dalsze decyzje Rady
beda zalezne od naplywajacych informacji dotyczacych perspektyw inflacji i
aktywnosci gospodarczej”. “Taki poziom dalej jest porownywalny do innych
krajow regionu Europy Srodkowo-Wschodniej. Na Wegrzech i w Rumunii stopy
wynosza obecnie 6,5%, w Czechach 4,25%” – wskazal w mediach
spolecznosciowych Polski Instytut Ekonomiczny (PIE). Analitycy PIE dodali,
ze “decyzje RPP zaczynaja byc konserwatywne na tle globalnej polityki
pienieznej”.

“Glowne banki beda kontynuowac cykle luzowania, aby przeciwdzialac
spowolnieniu. W listopadzie Fed obnizy stopy o 25 pb do 4,75%. Po slabszych
danych o inflacji i PMI, EBC bedzie luzowac polityke w pazdzierniku, by
zlagodzic ryzyko recesji w strefie euro. Stopa depozytowa po kolejnym
posiedzeniu raczej siegnie 3,25%. Na tym tle RPP znacznie bardziej
akcentuje walke z inflacja” – stwierdzili analitycy PIEi.

Ich zdaniem “RPP obnizy stopy procentowe pozniej niz inne banki centralne w
regionie”. “Biezaca retoryka sugeruje, ze obnizki pojawia sie w polowie
2025 roku. Banki centralne w Rumunii i na Wegrzech prawdopodobnie beda
mialy wtedy lekko nizsze stopy. Mediana prognoz FocusEconomics dla tych
panstw wynosi obecnie 5,4% oraz 5,7%” – napisal PIE. “Mozemy sie
zahibernowac tak mniej wiecej do marca przyszlego roku, choc z uwagi na
fakt, ze posiedzenie odbedzie sie miesiac przed szczytem inflacji rowniez o
decyzje moze byc trudno (no chyba, ze przywolany zostanie koncept “inflacji
z dzis”, choc nie mamy pewnosci jakie sa mechanizmy wlaczania i wylaczania
tej koncepcji). Nadal stawiamy na polowe roku jako pierwszy moment ciecia”
– stwierdzili analitycy mBanku. “Europa i USA graja do wspolnej bramki w
sprawie rozluznienia polityki monetarnej. Nawet panstwa, ktore sa poza
strefa euro i nadal maja wlasne banki centralne raczej zmierzaja w kierunku
pobudzenia gospodarki poprzez redukcje stop. Oczywiscie to jest efekt duzo
slabszych wynikow gospodarczych zarowno w strefie euro jak i w calej UE.
Glowne unijne gospodarki niemiecka czy francuska przechodza okres recesji”
– stwierdzil w komentarzu Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Lewiatana.

Wedlug niego “Rada Polityki Pienieznej jednak nie ma zamiaru ruszac stop i
pozostaje niewzruszona, szczegolnie, ze dane z gospodarki sa
niejednoznaczne”. Dodal, ze “z jednej strony mamy bardzo niska stope
bezrobocia”, a “z drugiej przemysl nadal jest na hustawce nastrojow”, a
“najwazniejszy, z punktu widzenia RPP, jest fakt, ze inflacja, choc zgodnie
z oczekiwaniami, zaczyna dochodzic do 5%”.

“Mimo coraz wiekszej roznicy w stopach procentowych miedzy glownymi
gospodarkami Europy nie ma wiekszego zagrozenia dla negatywnego
odzialywania stop na aktywnosc gospodarcza. Funkcjonujemy z glowna stopa
procentowa, nie zmieniana ponad rok, i rynek juz nauczyl sie egzystowac w
takim otoczeniu” – podkreslil Zielonka.

Chwalil sie pobazgranymi kamienicami, ale wyroku nie uslyszal. Znany
pseudografficiarz Sicoer zostal zatrzymany – oglosila z duma w 2015 roku
krakowska policja. Powiazanie Tymoteusza P. z pobazgranymi kamienicami w
Krakowie nie bylo trudne, bo P. publikowal zdjecia swoich “dziel” w
internecie, a podczas procesu przyznal sie do ich autorstwa. Mimo to
dziewiec lat pozniej sad ostatecznie zdecydowal o umorzeniu sprawy.

Tymoteusz P. znaczyl budynki w Krakowie swoim tagiem. Ich zdjecia
zamieszczal w internecie, piszac, ze “miasto musi byc zrobione porzadnie”.
Mimo aktywnosci w mediach spolecznosciowych i faktu, ze swoj proceder
prowadzil od 2014 roku, policja miala problem z namierzeniem go. Powod?
Sicoer Krakow tylko odwiedzal, a na co dzien mieszkal w Poznaniu.
“Kilkutygodniowe zmudne czynnosci pozwolily policjantom wpasc na trop
pseudografficiarza, o ktorym licznie rozpisywala sie prasa. Namierzenie
wandala nie bylo latwe. Okazalo sie bowiem, ze nikt w Krakowie go nie zna”
Okazalo sie takze, ze na ‘goscinne wystepy’ przyjezdzal az z Poznania,
gdzie na stale mieszka” – podawala wowczas malopolska policja.

Ostateczny wyrok po dziewieciu latach

Ostatecznie poznaniak zostal zatrzymany zaraz po tym, jak po raz kolejny
przyjechal do stolicy Malopolski. Policjanci znalezli przy nim farbe w
sprayu i projekty kolejnych pseudograffiti. W prokuraturze uslyszal
zarzuty, a akt oskarzenia trafil do sadu w kwietniu 2016 roku. Dotyczyl
artykulu 288 kodeksu karnego (zniszczenie mienia) i artykulu 108 Ustawy o
ochronie zabytkow (zniszczenie lub uszkodzenie zabytku). Grozi za to
odpowiednio do pieciu i do osmiu lat wiezienia. Zarzutow bylo w sumie 41.

Na rozprawach, jak podaje “Gazeta Wyborcza”, oskarzony przyznawal sie do
bycia autorem bazgrolow na krakowskich kamienicach. Pierwszy wyrok w tej
sprawie zapadl w 2018 roku. Ostatni, po kolejnym odwolaniu zlozonym przez
prokurature, w maju 2024 roku – dziewiec lat po zatrzymaniu
pseudografficiarza.

Sad: farba nie zniszczyla kamienicy

O szczegoly procesu zapytalismy w krakowskim sadzie okregowym. “Sad
wnikliwie przeprowadzil postepowanie dowodowe, przesluchujac oskarzonego,
szereg swiadkow “. Nadto Sad w przedmiotowej sprawie pozyskal opinie
bieglego z zakresu wyceny mienia ruchomego, pisemna, a nastepnie
uzupelniajaca: pisemna i ustna, w ktorych biegly wskazal min. ze napisy
zostaly wykonane poprzez napylenie na obiekty lakieru w sprayu, nie doszlo
do uszkodzen mechanicznych” – czytamy w oswiadczeniu przeslanym do naszej
redakcji.

Ostatecznie sad zdecydowal, ze poznaniak nie popelnil przestepstwa, a
jedynie wykroczenie. W uzasadnieniu wskazano, ze “niszczenie – sprowadza
sie do unicestwienia rzeczy lub do istotnego naruszenia jej substancji,
ktore umozliwia wykorzystywanie jej zgodnie z posiadanymi pierwotnie
wlasciwosciami i przeznaczeniem”. Farba na zabytkowej kamienicy nie
uniemozliwiala takiego wykorzystywania. A poniewaz zdaniem sadu dzialania
Tymoteusza P. byly wykroczeniem, to ulegly przedawnieniu (juz w 2018 roku)
i o karze nie moglo byc mowy. Prokuratura odwolala sie od wyroku, ale sad
drugiej instancji w maju tego roku podtrzymal decyzje o umorzeniu. Wyrok
jest prawomocny.

Krakow przygotowuje pozew

Czy to oznacza, ze Tymoteusz P. pozostanie bezkarny? Niekoniecznie – walke
o ukaranie pseudograficiarza moze jeszcze podjac miasto. Poinformowal o tym
krakowski radny Lukasz Gibala. “Dobra wiadomosc jest taka, ze w odpowiedzi
na moja interpelacje wladze miasta zapowiedzialy podjecie dalszych krokow
prawnych, w tym skierowanie sprawy na droge cywilna” – napisal
samorzadowiec w mediach spolecznosciowych.

Ale urzad miasta na razie oszczednie udziela informacji o swoich
dzialaniach. Zapytalismy nie tylko o pozew, ale tez m.in o to, czego Krakow
moze i zamierza domagac sie od Sicoera, ile dokladnie miejskich kamienic
zostalo pobazgranych oraz ile kosztowalo ich czyszczenie. W tym momencie
prawnicy zajmuja sie sprawa i pracuja nad sporzadzeniem pozwu przeciwko
graficiarzowi. Bedzie on dotyczyl odszkodowania za dewastacje budynkow
gminnych. W wyniku dzialan sprawcy “pomalowanych” zostalo kilka miejskich
budynkow. Na jednym z nich napisy znajdowaly sie na scianie, a na
pozostalych na bramach wejsciowych do budynkow – brzmi odpowiedz, ktora
otrzymalismy.

“Gazeta Wyborcza” podaje, ze w procesie karnym gmina miejska Krakow
wycenila swoje straty spowodowane przez psuedografficiarza na 2011 zl.
Niska kwota miala wynikac z faktu, ze chociaz pobazgranych kamienic bylo
wiele, to tylko kilka z nich nalezalo do miasta, a reszta znajdowala sie w
prywatnych rekach.

Iran zaatakowal Izrael. Grozi kolejnym uderzeniem. Iran wystrzelil serie
rakiet balistycznych w strone Izraela. W Jerozolimie bylo slychac
eksplozje, w calym kraju rozlegly sie syreny alarmowe. Spadajace rakiety
widac na przekazach z Tel Avivu. Nad Izraelem i Irakiem zamknieto
przestrzen powietrzna. Iran zagrozil kolejnym uderzeniem.

Izraelskie radio wojskowe podalo, ze Iranwystrzelil blisko 200 rakiet w
strone Izraela. W miastach w calym kraju rozlegly sie syreny alarmowe,
mieszkancy uciekli do schronow – relacjonuje Reuters. “Celem iranskich
atakow jest okolo 10 milionow izraelskich cywilow” – oswiadczylo izraelskie
wojsko w komunikacie.

Na przekazach z Tel Avivu widac spadajace na miasto rakiety. Nad Jerozolima
bylo slychac odglosy przechwytywania pociskow i wybuchy – poinformowali
dziennikarze agencji AFP. Agencja Reutera donosi, ze czesc iranskich
rakiet, wystrzelonych przez Iran w kierunku Izraela, zostala przechwycona w
przestrzeni powietrznej Jordanii. Swiadkowie cytowani przez Reutersa
donosza, ze rowniez na zachodzie kraju slychac bylo glosne eksplozje.

Iran wystrzelil rakiety w strone Izraela

Izraelskie radio wojskowe podalo, ze ruch na miedzynarodowym lotnisku Ben
Guriona w poblizu Tel Awiwu zostal wstrzymany. Pozniej przekazano, ze nad
krajem zamknieto przestrzen powietrzna. Takze Jordania tymczasowo zawiesila
ruch lotniczy w zwiazku z iranskim atakiem, a jordanska armia zaapelowala
do obywateli o pozostanie w domach. Swoja przestrzen powietrzna zamknal tez
Irak.

Iran grozi kolejnym uderzeniem

Straznicy Rewolucji Islamskiej, stanowiacy jedna z dwoch galezi iranskich
sil zbrojnych, ostrzegli, ze jesli Izrael odpowie na iranski atak, zostanie
zaatakowany ponownie. W komunikacie dodano, ze “kolejne uderzenie bedzie
bardziej miazdzace i niszczycielskie”. Wysoki ranga iranski urzednik
powiedzial agencji Reutera, ze rozkaz zaatakowania Izraela wydal osobiscie
Ali Chamenei – najwyzszy przywodca polityczno-duchowy Iranu. Dodal, ze
Chamenei “jest w bezpiecznym miejscu”.

“Atak Iranu na Izrael to legalna, racjonalna i uzasadniona odpowiedz na
akty terrorystyczne” – napisalo we wtorek na portalu X przedstawicielstwo
Iranu przy ONZ. “Jesli rezim syjonistyczny odwazy sie odpowiedziec lub
dopusci sie dalszych aktow zlej woli, nastapi kolejna, miazdzaca odpowiedz”
– dodano.

Reakcja prezydenta USA

Prezydent USA Joe Biden oswiadczyl, ze Stany Zjednoczone sa gotowe pomoc
Izraelowi bronic sie przed atakami Iranu i chronic amerykanski personel
stacjonujacy w regionie. “Dzis rano wiceprezydent Kamala Harris i ja
zwolalismy spotkanie zespolu ds. bezpieczenstwa narodowego, by omowic
iranskie plany przeprowadzenia nieuchronnego ataku rakietowego na Izrael,
Omowilismy, w jaki sposob Stany Zjednoczone sa przygotowane, aby pomoc
Izraelowi w obronie przed tymi atakami i chronic amerykanski personel w
regionie” – napisal Biden na platformie X.

Sztuczna inteligencja poslala do aresztu niewinnego czlowieka. Przez blad
sztucznej inteligencji 44-letni obywatel Rumunii trafil do aresztu w
Rzymie. Mezczyzna zostal omylkowo zidentyfikowany przez system jako sprawca
dwoch kradziezy, choc w czasie ich popelnienia byl w innym kraju. 44-latka
przed ekstradycja uratowala dopiero interwencja wloskiego MSW.

Wykorzystywana przez szwajcarskie sluzby sztuczna inteligencja, po
przeanalizowaniu nagran z monitoringu miejskiego, zidentyfikowala
mezczyzne, ktory mial sie dopuscic dwoch kradziezy w miastach Lugano i
Ascona. Mial nim byc 44-letni obywatel Rumunii, za ktorym szwajcarski
kanton Ticino wydal miedzynarodowy list gonczy. Na podstawie tego listu
44-latek zostal w ubiegly wtorek zatrzymany w Rzymie i przewieziony do
aresztu. Mezczyzna tlumaczyl, ze w czasie gdy popelniono przestepstwa, on
caly czas przebywal w Rzymie, w ktorym pracuje. Fakt ten potwierdzili takze
jego pracodawcy, jednak mimo to mezczyzna zostal przetransportowany do
wiezienia Regina Coeli w Rzymie. Grozila mu ekstradycja do Szwajcarii.
Adwokat mezczyzny podejrzewal, ze przyczyna klopotow 44-latka jest pomylka.
Mial on racje – jak sie okazalo, szwajcarski wymiar sprawiedliwosci
dopuscil sie az dwoch bledow w sprawie mezczyzny. Nie tylko wystawil on
miedzynarodowy listy gonczy w oparciu o niezweryfikowana, bledna ocene
sztucznej inteligencji, lecz takze, juz po odkryciu bledu, nieskutecznie
poinformowal o niej wloskie wladze. Te zatrzymaly wiec niewinnego 44-latka,
choc nakaz jego aresztowania wycofano rowno 20 dni wczesniej.

Dopiero gdy wloskie ministerstwo spraw wewnetrznych listownie nakazalo
zwolnienie mezczyzny, mogl on opuscic areszt, w ktorym zdazyl juz spedzic
dobe. Media nie przekazaly, czy udalo sie ustalic tozsamosc prawdziwego
zlodzieja.

Rafako “polozyl PiS” czy “nie przetrwalo rzadow Tuska”? Obie wersje sa
falszywe. Jedni twierdza, ze problemy spolki Rafako “to efekt zdarzen z
czasow rzadow PiS”. Jednak politycy PiS utrzymuja, ze to skutek “niespelna
rocznych rzadow Donalda Tuska”. Kto ma racje? Zadna ze stron. Sprawa jest
bardziej zlozona. Wyjasniamy.

Spolka Rafako zlozyla 26 wrzesnia 2024 roku wniosek o ogloszenie upadlosci.
Polski wykonawca blokow energetycznych i producent urzadzen dla energetyki
z Raciborza wyjasnil w komunikacie, ze decyzja ma zwiazek z brakiem
porozumienia z wierzycielami i istotnym pogorszeniem biezacej plynnosci.
“Rafako od dawna informowalo o trudnej sytuacji finansowej i braku
mozliwosci pozyskania dla Spolki Inwestora” – przyznano w komunikacie.

Przeciwne narracje: “po niecalym roku rzadow PO” vs “efekt zdarzen z czasow
rzadow PiS”

Informacje o rozpoczetej upadlosci Rafako szybko zaczeto wykorzystywac
politycznie. Poslowie opozycji, ale tez anonimowi internauci, zaczeli
szerzyc przekaz w mediach spolecznosciowych, ze obecna sytuacja spolki jest
efektem dzialan rzadu Donalda Tuska; ze niby dotychczas spolka swietnie
sobie dawala rade, a sytuacja pogorszyla sie po zmianie rzadu.

“Rafako – firma, ktora przetrwala komune, transformacje, kryzysy, nie
przetrwala rzadow Tuska” – napisal 26 wrzesnia w serwisie X posel PiS
Robert Gontarz. “Rafako – przetrwalo komune, transformacje, Balcerowicza,
prywatyzacje… Pod rzadami Tuska wlasnie oglasza upadlosc. Dramat” –
stwierdzil inny posel PiS Pawel Jablonski. “Raciborska Fabryka Kotlow
Rafako, polska firma z ponad 70 letnia tradycja, produkujaca kotly dla
krajowej energetyki zawodowej oraz dla zakladow i elektrocieplowni, wlasnie
oglasza upadlosc. Nie dala rady przetrwac pod zaledwie niespelna rocznymi
rzadami Donalda Tuska” – oglosil anonimowy uzytkownik serwisu X (pisownia
wszystkich postow oryginalna). Niektorzy bioracy udzial w dyskusji
przypominali, ze Donald Tusk jeszcze jako lider opozycji odwiedzil zaklady
Rafako w styczniu 2023 roku i wtedy pisal w mediach spolecznosciowych, ze
“trzeba ratowac polskie Rafako” oraz “konieczne sa natychmiastowe decyzje”.
Zwrocil sie do owczesnego premiera Mateusza Morawieckiego: “Mateusz, wajche
przeloz”. Do tamtego posta Tuska odnosza sie teraz poslowie i europoslowie
z PiS – m.in. Anna Krupka, Janusz Kowalski, Jacek Ozdoba, Kamil Bortniczuk,
Piotr Mueller, Michal Dworczyk. “Po niecalym roku rzadow PO Rafako sklada
wniosek o upadlosc. Panie Premierze Tusk to jak z ta wajcha”? Tak sie
konczy cyniczne i populistyczne uprawianie polityki” – napisal ten ostatni.
Z drugiej strony, w mediach spolecznosciowych pojawilo sie wiele wpisow,
ktorych autorzy sugeruja, ze to poprzedni rzad pod kierownictwem Mateusza
Morawieckiego odpowiada za upadek Rafako. “To co dzieje sie z Rafako dzis,
to efekt zdarzen z czasow rzadow PiS”; “PiS zniszczyl Rafako”; “Rafako
oglosilo upadlosc. Ludzie tam pracujacy doskonale wiedza, ze to z winy
PiS”; “PiS polozyl Rafako” – to przykladowe komentarze z postow w serwisie
X.

Rzeczywiscie: problemy spolki nie zaczely sie po zmianie rzadu w Polsce.
Przypominamy, jak to bylo. Poproszony przez Konkret24 ekspert tlumaczy z
kolei, czy wniosek o upadlosc spolki z Raciborza to skutek decyzji
politycznych czy biznesowych. Historia firmy Rafako siega lat 40.
poprzedniego wieku: w okresie PRL-u bylo to przedsiebiorstwo panstwowe
produkujace kotly na potrzeby krajowej energetyki i na eksport. W 1993 roku
Rafako sprywatyzowano, a rok pozniej wprowadzono na Gielde Papierow
Wartosciowych. Dawid Czopek, zarzadzajacy funduszem Polariz FIZ, w tekscie
na portalu money.pl wspomina, ze na poczatku XXI wieku spolka Rafako
“nalezala do grona najciekawszych firm notowanych na gieldzie”.

W 2011 roku wiekszosc akcji Rafako kupila Grupa PGB dzialajaca w branzy
budowlanej. Rok pozniej PGB oglosilo jednak bankructwo, a dla Rafako
rozpoczely sie ciezkie czasy. Wojciech Zolneczko z dzialajacego w Raciborzu
portalu Nowiny.pl opisywal: “Jesli dzis zapytamy pierwszego z brzegu
rafakowca, kiedy to wszystko zaczelo sie psuc, bez watpienia wskaze na
moment, w ktorym PBG stalo sie glownym akcjonariuszem Rafako. Wsrod
pracownikow do dzis kraza opowiesci o niegospodarnosci z tamtych lat, ktora
klula ich w oczy”.

W kontekscie upadlosci Rafako jeszcze wazniejsze niz przejecie przez PGB
byly jednak problemy przy budowie bloku weglowego 910 MW w Elektrowni
Jaworzno. Spolka podpisala ogromny kontrakt z panstwowym Tauronem w 2014
roku. Blok mial powstac w niecale piec lat, lecz ostatecznie rozpoczal
prace z opoznieniem, w listopadzie 2020 roku. Nie byl to jednak koniec,
tylko poczatek problemow Rafako. W nastepnych latach blok byl trzykrotnie
wylaczany z powodu awarii. Zdaniem Rafako powodem byla zla jakosc wegla
dostarczanego przez Tauron, a zdaniem panstwowej spolki – bledy
konstrukcyjne. Strony weszly w spor, ktory zakonczyl sie podpisaniem w
marcu 2023 roku ugody, na mocy ktorej Rafako zaplacilo Tauronowi 240 mln
zl. Byl to spory cios dla spolki, ktora i bez tego w latach 2019-2023
przyniosla miliard zlotych straty operacyjnej. W rozmowie z Konkret24 Dawid
Czopek z Polaris FIZ wyjasnia, ze oprocz problemow w Jaworznie sytuacja
Rafako w ostatnim czasie pogorszyla sie przez niezrealizowanie duzego
kontraktu na budowe bloku na biomase w Wilnie (z tego powodu Rafako musialo
zaplacic 30 mln euro kary) oraz zamowienia na elektrocieplownie w Radlinie
realizowana na zlecenie spolki z Grupy Jastrzebskiej Spolki Weglowej – JSW
Koks. Wlasnie dzialania tej ostatniej spolki prezes zarzadu Rafako Maciej
Stanczuk wskazal jako bezposredni powod zlozenia wniosku o upadlosc.
“Dzialania, jakie podjela wobec Rafako w ostatnich dniach JSW Koks S.A.,
dla ktorej budowalismy Elektrocieplownie w Radlinie, pozbawily nas zrodla
przychodow i wygenerowaly przeslanki upadlosciowe” – podano w komunikacie.
Chodzi o pobranie przez JSW Koks kaucji i wyplate gwarancji bankowych przy
jednoczesnym zakonczeniu mediacji.

Zarzad JSW odrzuca te zarzuty, piszac w oswiadczeniu, ze “wypowiedzi
zarzadu Rafako S.A. moga swiadczyc o braku elementarnej wiedzy w zakresie
realizowanej inwestycji”, ktora “wiazala sie z ciaglym niekontrolowanym
wzrostem budzetu bez realizacji prac w terminie”.Ekspert: “skutek zlego
zarzadzania, a nie decyzji politycznych”

Oczywiscie, opisane tu wydarzenia, ktore w roznym stopniu doprowadzily do
zlozenia przez Rafako wniosku o upadlosc, dzialy sie w czasach jakiegos
rzadu. Na przyklad przejecie przez PGB nastapilo za rzadow PO-PSL, spor z
Tauronem przypadl na czasy rzadow Zjednoczonej Prawicy, a wniosek o
upadlosc zlozono juz po przejeciu wladzy przez obecny rzad Donalda Tuska.
Dawid Czopek tlumaczy jednak, ze upadlosc Rafako to “skutek wieloletniego
zlego zarzadzania, a nie doraznych decyzji politycznych”. I dodaje:

Rafako to byla spolka panstwowa w czasach PRL, ale od wielu lat jest juz
prywatna, wiec ciezko obwiniac o jej obecna sytuacje taki czy inny rzad. Ta
spolka od wielu lat przynosi straty, nie potrafi dokonczyc kontraktow i
przez to ma zla opinie w branzy. A to, delikatnie mowiac, nie zacheca
inwestorow, ktorzy mogliby teraz ja uratowac.

– Dawid Czopek, Polaris FIZ

Dane potwierdzaja te slowa: w latach 2019-2023 Rafako wygenerowalo ponad 1
mld zl straty operacyjnej. I juz w tym okresie zarzad spolki kilkukrotnie
przymierzal sie do zlozenia wniosku o upadlosc. Najpierw w styczniu 2023
roku w komunikacie podano, ze przez spor z Tauronem “zaistnial stan
niewyplacalnosci” i spolka przygotowuje wniosek o upadlosc. Z jego zlozenia
zrezygnowano w lutym, lecz sytuacja powtorzyla sie w pazdzierniku 2023.
Zarzad ponownie rozpoczal przygotowywanie wniosku o upadlosc, ktory rowniez
nie zostal jednak zlozony. Pomogla m.in. pozyczka 15 mln zl od Polskiego
Funduszu Rozwoju (PFR). Okazalo sie, ze bylo to tylko odsuniecie wyroku w
czasie. Najpierw w sierpniu 2024 roku spolka zalezna Rafako Engineering
zlozyla wniosek o ogloszenie upadlosci, a miesiac pozniej to samo zrobila
glowna spolka Rafako.

Kolejne obietnice, ktore “i tak nie uratuja” Rafako

– Niektorzy probuja wykorzystywac ten wniosek o upadlosc w celach
politycznych i pokazywac, ze problemy Rafako wynikaja na przyklad z
niezrealizowanych kontraktow ze spolkami Skarbu Panstwa: Tauronem i JSW –
zauwaza Dawid Czopek. I tlumaczy: – To byly kwestie biznesowe, a nie
polityczne, bo przeciez Mateusz Morawiecki czy Donald Tusk nie powiedzieli
prezesom tych spolek, zeby zakonczyli rozmowy z Rafako. Ale ze jest to
spolka – jak sama o sobie pisze – siegajaca czasow powojennej Polski, latwo
obwiniac, ze taka firma z tradycja upada teraz z winy jednego czy drugiego
rzadu.

Tym bardziej ze obietnice poprawy sytuacji skladal pracownikom Rafako nie
tylko lider opozycji Donald Tusk, ale i poprzedni premier Mateusz
Morawiecki. Ten drugi przyjechal do Raciborza niecaly miesiac przed
wyborami parlamentarnymi w 2023 roku i oglosil, ze “tu uratowalismy
Rafako”. Stwierdzil, ze “Rafako stoi w przededniu wielkiej epoki inwestycji
energetycznych w Polsce”. Natomiast juz po wyborach, w grudniu 2023 roku, z
przedstawicielami spolki spotkal sie nowy minister aktywow panstwowych
Borys Budka, ktory zadeklarowal wsparcie resortu.

Wniosek o upadlosc udalo sie jednak tylko odlozyc w czasie. We wrzesniu
2024 roku, po upadku rozmow z JSW Koks, zwiazkowcy z Rafako napisali
jeszcze list do premiera Donalda Tuska, w ktorym wspomnieli o jego wizycie
w zakladzie. “Wtedy otrzymalismy od Pana niesamowita pomoc, za ktora juz
zawsze bedziemy wdzieczni, bo to dzieki niej udalo sie oddalic widmo
upadlosci!” – stwierdzili. “Dlatego raz jeszcze bardzo prosimy Pana o pomoc
w ratowaniu Firmy” – dodali. Juz po zlozeniu wniosku o upadlosc kolejna
probe uratowania Rafako zapowiedzial minister aktywow panstwowych Jakub
Jaworowski. W Radiu Tok FM zadeklarowal rozmowe z Agencja Rozwoju
Przemyslu na ten temat, ale jednoczesnie zaznaczyl, ze ma ograniczone pole
manewru, poniewaz Rafako nie jest spolka pod nadzorem aktywow panstwowych.
Przypomnial tez, ze “panstwo pod wieloma rzadami robilo wiele wysilkow, by
te spolke ratowac”.

Czy kolejna rzadowa pomoc moze wskrzesic Rafako? – Rzad moze dalej pompowac
w spolke miliony zlotych, lecz to i tak jej nie uratuje, a za trzy miesiace
albo pol roku bedziemy znowu rozmawiac na temat upadlosci. Tym bardziej ze
nie bylaby to pierwsza pomoc ze strony Skarbu Panstwa dla Rafako –
komentuje Dawid Czopek.

Mark Rutte objal funkcje sekretarza generalnego NATO. Podczas uroczystosci
w Kwaterze Glownej Sojuszu Polnocnoatlantyckiego Mark Rutte przejal we
wtorek przed poludniem funkcje sekretarza generalnego NATO z rak Jensa
Stoltenberga. Wsrod swoich priorytetow nowy szef NATO wymienil m.in. dalsze
zwiekszanie wydatkow na obronnosc przez czlonkow Sojuszu.

Norweg Jens Stoltenberg byl na tym stanowisku przez dziesiec lat. Na
pozegnanie zauwazyl, ze w trakcie jego urzedowania NATO przeszlo najwieksza
transformacje w swojej historii. Liczba zolnierzy w stanie wysokiej
gotowosci zwiekszyla sie z kilku tysiecy do pol miliona, a liczba panstw
wydajacych ponad 2 proc. swojego PKB na obronnosc wzrosla z trzech do 23. –
Dotrzymam mojej obietnicy, opuszcze Bruksele w ciagu kilku godzin –
powiedzial, wywolujac smiech na sali.

Norweg podkreslil, ze jego nastepca ma wszelkie kompetencje, by przewodzic
NATO, np. jest w stanie budowac kompromisy. – Pokazales nam jednak, ze jest
jedna rzecz, w ktorej nie idziesz na kompromisy: w kwestii naszych
wspolnych, podstawowych wartosci – powiedzial Stoltenberg. Przekazujac
urzad Ruttemu przekazal mu ceremonialny mlotek.

Nowy szef NATO

Mark Rutte, do niedawna premier Holandii, powiedzial, ze dzieki
Stoltenbergowi NATO jest dzisiaj “wieksze, silniejsze, bardziej zjednoczone
niz kiedykolwiek”. Zapewnil, ze zrobi wszystko, co w jego mocy, by wiez
transatlantycka pozostala nienaruszona, a priorytety NATO byly dalej
realizowane.

– Musimy miec pewnosc, ze Ukraina zwyciezy jako suwerenne, demokratyczne
panstwo – podkreslil. Jak dodal, priorytetem jest tez dalsza praca nad tym,
by sojusznicy NATO zwiekszali wydatki na obronnosc.

Rutte byl pytany, czy obawia sie potencjalnego wplywu wyniku wyborow w USA
na NATO, szczegolnie jesli chodzi o Ukraine i jej wojne obronna z Rosja. –
Nie boje sie. Znam oboje kandydatow bardzo dobrze. Pracowalem cztery lata z
Donaldem Trumpem, ktory wywieral presje na nas, aby wydawac wiecej i
osiagnal to. ” Trump wywieral na nas takze presje, jesli chodzi o Chiny i
mial racje – powiedzial.

Dopytywany o Liban zapewnil, ze sledzi bardzo dokladnie, co tam sie dzieje.
– Oczywiscie, NATO nie ma konkretnej roli do odegrania. ” Mamy nadzieje,
ze agresywne dzialania skoncza sie tak szybko jak to mozliwe. Nowy
sekretarz generalny NATO Mark Rutte byl najdluzej urzedujacym premierem
Holandii – pelnil te funkcje od 2010 roku. Po wyborach w listopadzie 2023
r., wygranych przez skrajna prawice Geerta Wildersa, przez siedem miesiecy
tymczasowo pozostal na stanowisku – do 2 lipca 2024 roku, kiedy to krol
Niderlandow Wilhelm-Aleksander zaprzysiagl nowy rzad Dicka Shoofa, bylego
szefa holenderskiego wywiadu. Nowy szef NATO byl od 2006 roku liderem
centroprawicowej i liberalnej Partii Ludowej na rzecz Wolnosci i Demokracji
(VVD), gdy zastapil na tym stanowisku Rite Verdonk. Rywalizacja o te
funkcje miala byc zacieta i grozic VVD rozpadem. Spor jednak nie zaszkodzil
Ruttemu, podobnie jak kryzysy polityczne w Holandii i kilkaset prob
odwolania go ze stanowiska. Dlatego w kraju Rutte zostal okrzykniety
“teflonowym Markiem”, do ktorego “zaden brud sie nie przykleja”. Przetrwal
chocby skandal wokol zasilkow rodzinnych w 2021 roku, kiedy caly rzad podal
sie do dymisji. On jednak ponownie zostal premierem.

57-letni Holender znany jest tez z tego, ze potrafi wejsc w koalicje z
roznymi ugrupowaniami, przez co niektorzy nazywaja go “kameleonem”. Takze
teraz VVD utworzyla nowa koalicje rzadowa ze skrajna prawica Wildersa, co
spotkalo sie z krytyka liberalow w Parlamencie Europejskim, czyli frakcji,
do ktorej nalezy partia Ruttego.

W Holandii Rutte slynie rowniez z tego, ze niemal wszedzie jezdzi rowerem,
mieszka w niewielkim domu w Hadze, w ktorym sie wychowal, nie ma zony ani
dzieci.

W polityce miedzynarodowej Rutte ma opinie opanowanego, sprawnego
negocjatora. W 2018 roku zyskal przydomek “zaklinacza Trumpa”. Podczas
jednego ze spotkan szefow panstw NATO w Brukseli z owczesnym prezydentem
USA, kiedy Donald Trump zarzucil sojusznikom niewystarczajace skladki na
obronnosc i zaczal straszyc wystapieniem USA z NATO, Rutte mial rozladowac
atmosfere, mowiac, ze skladki wzrosly wlasnie dzieki naciskom Trumpa.

Byly prezydent Stanow Zjednoczonych mial byc po tym zachwycony Ruttem i
chwalic “wspanialy” czas spedzony w Brukseli. Ruttemu dobrze uklada sie tez
wspolpraca z obecnym prezydentem USA Joe Bidenem, ktory z kolei chwali
sobie pasje i zdolnosci negocjacyjne Holendra.

Na arenie europejskiej Rutte, zwlaszcza podczas walki o stanowisko szefa
NATO, spotkal sie juz z wieksza krytyka. Kraje baltyckie zarzucaly mu m.in.,
ze przez ponad dekade urzedowania nie udalo mu sie podniesc skladek
Holandii na obronnosc do 2 proc. PKB – ten pulap Holandia ma osiagnac
dopiero w tym roku. Wypominano mu rowniez to, ze jeszcze w 2011 roku
popieral m.in. projekt gazociagu Nord Stream.

Obecnie nawet najwieksi krytycy Ruttego dostrzegaja jego zdolnosci do
budowania kompromisow. Rutte postrzegany jest tez jako jeden z najwiekszych
oredownikow Kijowa, Holandia przekazala Ukrainie liczny sprzet wojskowy, w
tym m.in. samoloty wielozadaniowe F-16. Podczas Monachijskiej Konferencji
Bezpieczenstwa na poczatku tego roku Holender przekonywal, ze nalezy
inwestowac w obronnosc, w tym przemysl zbrojeniowy, oraz kontynuowac
wsparcie dla Ukrainy.

Komisja za uchyleniem immunitetu Romanowskiemu. Komisja Regulaminowa
Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy opowiedziala sie za uchyleniem
immunitetu Marcinowi Romanowskiemu, poslowi klubu PiS.

Marcin Romanowski nie stawil sie we wtorek na posiedzeniu Komisji
Regulaminowej Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w jego sprawie. Po
poludniu czlonkowie zaglosowali za uchyleniem jego immunitetu.

Posel klubu PiS wnioskowal o odroczenie wysluchania, ale komisja nie
przychylila sie do tego wniosku.

Okolicznosci podjecia takiej decyzji wobec Romanowskiego przedstawial na
antenie TVN24 korespondent TVN24 w Brukseli Maciej Sokolowski. – Komisja
Regulaminowa chciala dzisiaj rano o godzinie 8.30 wysluchac stanowiska
Marcina Romanowskiego, uslyszec, jakie sa jego racje w tej sprawie. Mial
szanse takze obronic sie w tej kwestii, gdyby rzeczywiscie pojawil sie
tutaj i przedstawil swoja wersje wydarzen. Nie zrobil tego, nie wyslal
takze nikogo w swoim zastepstwie, nie polaczyl sie zdalnie, choc tez taka
procedure zakladala komisja, wiec uznano, ze stracil szanse na taka
wypowiedz – mowil dziennikarz.

Dodal, ze komisja przyjela raport, ktory zawiera rekomendacje za uchyleniem
immunitetu Marcinowi Romanowskiemu stosunkiem glosow 16 do 5.

Sokolowski dotarl do tresci raportu, liczy on 14 punktow. Jeden z nich
wyraznie stwierdza, ze postepowanie przeciw Romanowskiemu, jego zatrzymanie
lub areszt nie wplywa negatywnie na prace Zgromadzenia Parlamentarnego.

“Po prostu zdezerterowal”

Dzialania podjete wobec Romanowskiego komentowal przedstawiciel PiS Pawel
Jablonski, czlonek Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

– Sposob dzialania, to niezwykle szybkie tempo, niestosowane w zasadzie
chyba nigdy wczesniej, to budzi duze watpliwosci. Slyszymy tutaj w
kuluarach, ze czesc politykow Platformy Obywatelskiej, takze – co ciekawe –
bylych czlonkow Zgromadzenia nawet specjalnie tu przyjechala, zeby dzialac,
zachecac innych, zeby ta sprawa jak najszybciej sie toczyla – mowil.

Inaczej te sytuacje i nieobecnosc Romanowskiego komentowala Agnieszka
Pomaska z Koalicji Obywatelskiej, takze przedstawicielka polskiego Sejmu w
Zgromadzeniu Parlamentarny.

– On (Romanowski – red.) mial po prostu powiedziec jak jest, mial to zrobic
w jednym z jezykow urzedowych Rady Europy, angielskim, francuskim, sa tez
tlumaczenia na cztery inne jezyki. Mysle, ze tu nie trzeba bylo specjalnych
przygotowan, on po prostu zdezerterowal, albo wrocila ta stara narracja
PiS-u, czyli “Rada Europy jest zla, Unia Europejska jest zla, my sie przed
nikim nie bedziemy tlumaczyc”. Mysle, ze moze chodzic o to drugie –
powiedziala. Romanowski powiedzial, ze pismo prokuratury w sprawie jego
immunitetu nie zostalo mu w ogole przekazane ani przez ani komisje, ani
zadna instytucje Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. – Moge sie
oczywiscie domyslac, ze to sa analogiczne zarzuty, jak w przypadku
polskiego wniosku, ale juz sam fakt, ze nie doreczono mi zarzutow, do
ktorych powinien sie ustosunkowac, jest wyjatkowym skandalem – oswiadczyl.

– Kiedy dowiedzialem sie – z mediow zreszta – ze taki wniosek jest
skladany, potwierdzila to prokuratura w niedziele wieczorem. Dlatego
niezwlocznie, po konsultacji z prawnikiem, wrocilem do Warszawy, zeby
wlasnie zajac sie przygotowaniem stosownych dokumentow – relacjonowal.
Romanowski powiedzial, ze w poniedzialek po poludniu dostal informacje, ze
ma sie stawic w Strasburgu nastepnego dnia czyli we wtorek o godzinie 8.30.
– Poinformowalem, ze jest to niemozliwe z powodow technicznych – bylem
bowiem juz w Polsce – i dlatego, ze w tak krotkim czasie nie mozna
ustosunkowac sie do wniosku, ktorego sie jeszcze nie zna, a ktory dotyczy
sprawy wyjatkowo kompleksowej, w ktorej jeszcze dodatkowo mamy do czynienia
z nowymi okolicznosciami jak orzecznictwo polskich sadow z piatku –
wskazywal posel. – Zamiast tego przed polnoca zostal wyslany do mnie mail,
ktory przeczytalem oczywiscie nastepnego dnia, czyli dzisiaj rano, ze mam
sie polaczyc online w godzinach porannych – relacjonowal Romanowski.

Zarzuty wobec Marcina Romanowskiego

16 lipca Sad Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa nie zgodzil sie na areszt
Romanowskiego – polityka Suwerennej Polski, posla klubu PiS i bylego
wiceszefa Ministerstwa Sprawiedliwosci ze wzgledu na chroniacy go immunitet
Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Prokuratura Krajowa zlozyla
wowczas na te decyzje zazalenie, jednak 27 wrzesnia Sad Okregowy w
Warszawie podtrzymal decyzje sadu pierwszej instancji w tej sprawie.
Prokuratura Krajowa wystapila wiec z wnioskiem do Zgromadzenia
Parlamentarnego Rady Europy o uchylenie immunitetu posla Romanowskiego.

Marcin Romanowski – polityk Suwerennej Polski, posel klubu PiS, ktory w
latach 2019-2023 byl wiceszefem Ministerstwa Sprawiedliwosci nadzorujacym
Fundusz Sprawiedliwosci – podejrzany jest m.in. o ustawianie konkursow na
pieniadze z tego funduszu. Zarzuty wobec niego obejmuja kwote ponad 112 mln
126 tys. zl.

Literka po literce znika napis “Marriott” z warszawskiego wiezowca.
Rozpoczal sie demontaz napisu “Marriott” ze szczytu wiezowca, w ktorym
przez 35 lat dzialal hotel tej sieci. Umowa pomiedzy amerykanskim
operatorem Marriott International a administratorem budynku zostala
zerwana. Dzialalnosc hotelarska bedzie tam kontynuowana, ale juz pod innym
szyldem.

Mozna smialo powiedziec, ze otwarty w 1989 roku wiezowiec LIM w Alejach
Jerozolimskich jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych budynkow i symboli
wspolczesnej Warszawy. Od zakonczenia trwajacej 12 lat budowy w
wysokosciowcu dzialal hotel amerykanskiej sieci Marriott International. Na
szczycie budynku znajdowal sie charakterystyczny bialy napis na ciemnym tle
z nazwa hotelu. Wlasnie rozpoczal sie jego demontaz.

W budynku przy Alejach Jerozolimskich dzialalnosc hotelowa bedzie
kontynuowana, ale juz pod inna nazwa – Warsaw Presidential Hotel.

– Potwierdzam, demontaz neonowych liter juz sie rozpoczal. Trudno
powiedziec, jak dlugo potrwa. Co do przyszlosci liter nie zostala jeszcze
podjeta zadna decyzja. Poki co nie mamy w planach ani tego sprzedawac, ani
nikomu przekazywac – powiedziala nam Wiktoria Cisowska, dyrektor sprzedazy
i marketingu w Warsaw Presidential Hotel. O tym, ze do marki Marriott nie
ma prawa juz dzialajacy w centrum Warszawy pieciogwiazdkowy hotel
informowala na poczatku sierpnia “Rzeczpospolita”. Amerykanska siec
wycofala sie z jego prowadzenia. Informacje potwierdzila rzeczniczka firmy
na Europe Wschodnia Katarzyna Gospodarek. “Warsaw Marriott Hotel przestal
byc czescia portfolio obiektow Marriott Bonvoy” – przekazala.

Oficjalnych powodow zerwania wspolpracy pomiedzy Marriott International a
administratorem budynku spolka LIM Center nie podano.

Branzowy portal e-hotelarz informowal z kolei, ze pomiedzy LIM Center a
siecia Marriott dochodzilo do sporow natury prawnej. “W polskiej
prokuraturze toczylo sie kilka postepowan miedzy stronami, postepowanie
wyjasniajace toczylo sie tez przed Miedzynarodowym Trybunalem Arbitrazowym
w Londynie. Dotycza one glownie rozliczen z okresu pandemii” – czytamy.
Budynek LIM (dla warszawiakow to “od zawsze” po prostu Marriott) w Alejach
Jerozolimskich 65/79 zaprojektowala grupa architektow: Tadeusz Stefanski,
Jerzy Skrzypczak i Andrzej Bielobradek. Jego budowa trwala od 1977 do 1989
roku. Bez znajdujacej sie na dachu anteny budynek ma 140 metrow wysokosci.
Posiada 42 kondygnacje. Hotel sieci Marriott dzialal od 20. pietra wzwyz.
Do dyspozycji gosci jest ponad 520 pokoi.

Przez 35 lat w hotelu zatrzymywalo sie wielu gosci ze swiata polityki, m.in.
odwiedzajacy Polske prezydenci Stanow Zjednoczonych, a takze gwiazdy
muzyki: Michael Jackson, Luciano Pavararotti, a na poczatku sierpnia tego
roku piosenkarka pop Taylor Swift.

SPORT

Bunt w Barcelonie przez Szczesnego?! Hiszpanski dziennikarz oglasza.
Wojciech Szczesny pozytywnie przeszedl testy medyczne i w srode zostanie
oficjalnie nowym pilkarzem FC Barcelony. Rozczarowany z tego powodu jest
zapewne Inaki Pena, ktory tymczasowo zastepuje w bramce Marca-Andre ter
Stegena. Hiszpanskie media twierdza, ze 25-latek zaczal sie nawet buntowac
i nie zamierza oddawac miejsca Polakowi. Dziennikarz Ivan San Antonio
zdradzil, jak dokladnie wyglada sytuacja w szatni katalonskiego klubu.
Wojciech Szczesny stal sie w ostatnich dniach glownym tematem we wszystkich
sportowych mediach zarowno w Polsce, jak i Hiszpanii. Nie ma co sie dziwic,
gdyz lada moment zostanie nowym pilkarzem FC Barcelony. To, co jeszcze dwa
tygodnie temu wydawalo sie nierealne, zmaterializuje sie po pechowej
kontuzji Marca-Andre ter Stegena. Tuz po ogloszeniu informacji, ze Szczesny
dolaczy do FC Barcelony dziennik “El Nacional” podal, ze buntowac zaczyna
sie tymczasowy bramkarz Inaki Pena, ktorego popiera sporo pilkarzy. Rzekomo
uwazaja, ze zasluzyl on na szanse i powinien podjac rywalizacje z bylym
reprezentantem Polski.

Dziennikarz Ivan San Antonio wyjasnil wlasnie cala sytuacje. – To
naturalne, ze Pena nie czuje sie z tym transferem komfortowo, poniewaz
bedzie mial wieksza konkurencje. Jest jednak profesjonalista i bedzie
pomagal Szczesnemu wprowadzic sie do druzyny. Nie mam co do tego zadnych
watpliwosci – przekazal w rozmowie z WP SportoweFakty. Warto w tym miejscu
nadmienic tez, ze informacje podawane przez “El Nacional” z reguly sa malo
wiarygodne. Tymczasem kibice w Polsce i Hiszpaniii czekaja na oficjalne
ogloszenie transferu. Dlaczego jeszcze do tego nie doszlo? Ma to rzekomo
zwiazek z wtorkowym meczem Ligi Mistrzow z Young Boys Berno, ktory jest dla
klubu obecnie priorytetem. Potwierdza to San Antonio.

– Nie mam pojecia, dlaczego czekaja, ale w Barcelonie czesto sprawy tocza
sie powoli. Zgaduje, ze czekaja po prostu na dobry moment. We wtorek mamy
przeciez w Lidze Mistrzow. Nie zmienia to faktu, ze wszyscy czekamy teraz
tak naprawde tylko juz na oficjalnie ogloszenie – dodal. Trener Flick
potwierdzil, ze mial juz okazje rozmawiac nawet z naszym bramkarzem, choc
nie chcial ujawniac konkretnie, o czym. – Tematem byl styl gry Barcelony.
Szczesny jest przyzwyczajony do troche innego stylu. Juventus to byla
druzyna, ktora grala dosc defensywnie, w niskim bloku. (…) Flick jest
innym szkoleniowcem – tak samo jak Barcelona – zdradzil za to Lukasz
Wisniowski.

Wlosi oglaszaja ws. Milika. Niestety. To koniec. Sytuacja Arkadiusza Milika
w Juventusie jest coraz bardziej skomplikowana. Polak pauzuje juz od
czerwca i nie ma terminu jego powrotu. Polski napastnik nie mial jeszcze
okazji trenowac u Thiago Motty. I zdaniem wloskich mediow wszystko prowadzi
do rozstania. Dziennikarze “Corriere dello Sport” podali nawet kiedy moze
do niego dojsc. Arkadiusz Milik w ostatnim sezonie pojawial sie na boisku
glownie z lawki, przegrywajac walke o sklad z Dusanem Vlahoviciem. Polak
liczyl, ze w kolejnych rozgrywkach uda mu sie zdobyc zaufanie trenera. Tym
bardziej ze zostal nim Thiago Motta i zdaniem wielu to Polak bardziej
pasuje do filozofii tego szkoleniowca. Tyle ze od czerwca nasz napastnik
nie gra. Milik doznal powaznej kontuzji i przeszedl zabieg. Przez to
opuscil rowniez Euro. Do gry mial wrocic we wrzesniu, ale jest juz
pazdziernik, a o ponownych wystepach Milika nic nie slychac. To tez podsyca
plotki o jego mozliwym odejsciu.

Arkadiusz Milik na wylocie z Juventusu

Wloskie media nie maja watpliwosci – Milik wkrotce odejdzie z klubu i
nastapi to najprawdopodobniej juz w zimowym okienku. Dlaczego akurat wtedy?
Wowczas Cristiano Giuntoli ma szukac wzmocnien w ataku, a zeby pozyskac
nowych zawodnikow, nalezy pozbyc sie kilku obecnych. “Milik-Juve, to bedzie
pozegnanie” – brzmi tytul “Corriere dello Sport”. “Wciaz nie znamy
konkretnej daty jego powrotu na murawe, ale wiadomo, ze nie jest to mozliwe
w najblizszej perspektywie. Termin powrotu do zdrowia owiany jest
tajemnica. Milik od kilku miesiecy tkwi w zawieszeniu i wkrotce ma opuscic
Turyn” – czytamy.

Dziennikarze powoluja sie rowniez na polskie media. “Znow sie o tym
mowi. Wlasciwie w ojczyznie Milika nie maja watpliwosci: wkrotce pozegna
sie on z Juventusem, takze z tego powodu, ze klub szykuje inne rozwiazania”
– dodali. Jedyne, co moze pomoc Polakowi utrzymac sie w Juventusie, to jak
najszybszy powrot do zdrowia i wykorzystanie m.in. przerwy na
meczereprezentacji, by po raz pierwszy potrenowac z Motta. Tak uwaza
wspomniana wyzej redakcja. Tyle tylko, ze przerwa na kadre juz za pasem, a
my wciaz nie wiemy, w jakim stanie zdrowia jest Milik. Ewentualne odejscie
Polaka nie przypadnie do gustu Antonio Cassano. Porownal on ostatnio Milika
z Vlahoviciem i jego zdaniem to nasz rodak powinien otrzymywac wiecej
szans, kiedy wroci juz do zdrowia. -Arek, gdy jest w formie, jest od niego
o wiele silniejszy, lepszy. Kiedy Milik wyzdrowieje, to bedzie gral, bo
bardziej wpisuje sie w pomysly prezentowane przez Thiago – mowil byly
pilkarz. Teraz przed Juventusem druga kolejka Ligi Mistrzow. Mecz
zaplanowano na srode, a w nim pilkarze Motty zmierza sie z RB Lipsk. W
pierwszym starciu wygrali 3:1 z PSV.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl

Dzien dobry – tu Polska – 2.10.2024

DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXIV nr 273) (67512) 2 pazdziernika 2024r.

Pogoda

sroda, 2 pazdziernika 13 st C

Przejsciowe opady

Opady:30%

Wilgotnosc:78%

Wiatr:10 km/godz.

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Pozdrawiam serdecznie z Bieszczad. Roznica miedzy ostatnim a obecnym
pobytem to jakies 40 kilometrow i fakt ze internet dziala bez zarzutow. Ale
poprzednie miejsce odwiedzimy a zwlaszcza karczme “Pawel nie calkiem
swiety” kto nie byl a bedzie w Bieszczadach polecam odwiedzic. A ponizej
raport od Pana Slawka, dziekujemy za Wasza pomoc 🙂

Ania Iwaniuk

Witam

saldo na Marynarskim Pogotowiu Gargamela wynosi 711,31 zl zl (siedemset
jedenascie zl trzydziesci jeden gr). Wplaty od ostatniego “meldunku to 950
zl. Wydatki dotyczyly zaplaty za leczenie Mikolaja z Gdyni. W przyszlosci
sfinansowalibysmy zakup lekow i suplementow dla Bohdana Denysiuka, chlopca
z Ukrainy

Serdeczne pozdrowienia,

Slawomir Janus

Prezes Stowarzyszenia Pomocy Chorym Dzieciom LIVER

Dowcip

– Moj maz bez przerwy opowiada o swojej poprzedniej zonie.

– Ciesz sie, moj opowiada o swojej nastepnej.

Kometa moze rozswietlic niebo. “Tak jasna, jakiej swiat nie widzial
od lat”Wyjatkowo jasna kometa A11bP7I juz wkrotce moze rozswietlic niebo
nad Ziemia. Jak wynika ze wstepnych obserwacji, obiekt prawdopodobnie
nalezy do grupy “komet muskajacych Slonce”. W przeszlosci zjawiska te
dostarczaly obserwatorom wielu niezapomnianych widokow. najblizszych
tygodniach czeka nas wiele okazji, by spojrzec noca w niebo. Jedno z
najciekawszych zjawisk zostalo odkryte kilka dni temu, ale wedlug wstepnych
obserwacji moze ono przyniesc ze soba wyjatkowe widowisko.

Niezapomniane widowisko

Kometa o tymczasowej nazwie A11bP7I po raz pierwszy zostala dostrzezona 27
wrzesnia 2024 roku za pomoca teleskopow wchodzacych w sklad systemu ATLAS
na Hawajach. Od tego czasu obiekt pojawil sie w polu widzenia innych
teleskopow, co pozwolilo na dokladniejsze oznaczenie jego trajektorii i
charakterystyki.

Wstepne pomiary wykazaly, ze A11bP7I prawdopodobnie nalezy do grupy
Kreutza. Jak wyjasnil Karol Wojcicki, autor bloga “Z glowa w gwiazdach” i
popularyzator astronomii, ciala te powstaly w wyniku rozpadu ogromnej
komety podczas przejscia w poblizu Slonca. Ich orbity przebiegaja bardzo
blisko naszej gwiazdy, przez co nazywane sa one “kometami muskajacymi
Slonce” – niektore zblizaja sie do niego na odleglosc zaledwie 100 tysiecy
kilometrow.

“Istnieje spora szansa, ze pod koniec pazdziernika pojawi sie na niebie
kometa tak jasna, jakiej swiat nie widzial od kilkudziesieciu lat” –
napisal Wojcicki. “Przejscie tego typu obiektow tak blisko Slonca powoduje
uwolnienie ogromnych ilosci gazu i pylu. Dzieki temu staja sie najczesciej
widowiskiem, jaki swiat zapamietuje na dziesieciolecia” – dodal. To nie
pierwsza kometa z grupy Kreutza, ktora ozdobi nocne niebo – w przeszlosci
okolice Ziemi nawiedzilo wiele wspanialych obiektow nalezacych do tej
rodziny. Wsrod nich byla m.in. C/1965 S1 Ikeya-Seki, tzw. “wielka kometa
roku 1965” – jedna z najbardziej efektownych, jaka zaobserwowano w zeszlym
stuleciu. Do grupy tej nalezala takze C/2011 W3 Lovejoy, widoczna glownie
na polkuli poludniowej. Jesli wstepne obserwacje okaza sie zgodne z prawda,
A11bP7I bedzie coraz lepiej widoczna w ciagu nadchodzacych tygodni.
Peryhelium – czyli punkt najwiekszego zblizenia do Slonca – ma zostac
osiagniete okolo 28 pazdziernika. W dniach poprzedzajacych ten moment cialo
niebieskie ma zaczac sie rozpadac, a uwalniany przez nie material utworzy
charakterystyczny, efektowny “ogon”.

“Do tej chwili bedzie wobec niej mnostwo niepewnosci, ale jest szansa, ze
kometa w tym momencie osiagnie bardzo duza jasnosc” – dodal Wojcicki.

Ma 80 lat i walczy o tytul miss. “Chce zszokowac swiat” 32 uczestniczki
walcza o zwyciestwo w konkursie Miss Universe Korea. Wsrod finalistek jest
80-letnia Choi Soon-hwa. Koreanka ma ponad 8 lat doswiadczenia w modelingu,
ale w wyborach miss wystartuje po raz pierwszy. Wczesniej przepisy nie
zezwalaly na udzial uczestniczek w jej wieku. Dzis kibicuja jej nie tylko
bliscy, ale i liczni fani. Choi Soon-hwa urodzila sie w 1943 roku, czyli
ponad dekade przed pierwsza edycja prestizowego konkursu pieknosci Miss
Universe. Teraz Koreanka ma szanse zapisac sie w jego historii jako
najstarsza uczestniczka. Najpierw 80-latka musi jednak wygrac krajowa
edycje zawodow miss – konkurs Miss Universe Korea.

Final imprezy odbywa sie w poniedzialek. W jego trakcie Choi Soon-hwa staje
w szranki z 31 konkurentkami. O tym, do ktorej z uczestniczek powedruja
tytul, korona i mozliwosc reprezentowania Korei Poludniowej zadecyduja
glosy sedziow oraz widzow. Rozmawiajac z CNN 80-latka powiedziala, ze “jest
gotowa” do wyjscia na scene i “zawalczenia o marzenia”. Koreanka przyznala,
ze cieszy sie wsparciem dzieci i wnuczat. – Moja babcia jest niesamowita –
mowia zgodnie te ostatnie. Chce zszokowac swiat tym, jak zdrowa moze byc
80-letnia kobieta – powiedziala CNN Choi Soon-hwa pytana o powody startu w
konkursie Miss Universe Korea. – Chce pokazac, ze mozna zyc zdrowo na
starosc – dodala Koreanka. Opowiadajac o tym, co w jej ocenie znaczy bycie
pieknym, kobieta wskazala na “piekno zewnetrzne”, “spokojny umysl”,
“szacunek dla innych” i “pozytywne nastawienie”. Jeszcze do niedawna
rywalizacje Choi Soon-hwa utrudnialyby zasady konkursu Miss Universe oraz
jego krajowych edycji, na mocy ktorych uczestniczki nie mogly miec wiecej
niz 28 lat. Od tego roku postanowiono jednak odstapic od tych przepisow i
dopuscic do startu kobiety w kazdym wieku – podaje CNN.

Portal zauwaza, ze – poza startem Choi Soon-hwa – zmiana umozliwila tez
rywalizacje m.in. 58-letniej Lorraine Peters w Miss Universe Canada oraz
60-letniej Alejandrze Marisie Rodriguez w Miss Universe Argentina. Obie
zmagania zakonczyly na poziomie krajowym i nie przeszly do miedzynarodowych
finalow Miss Universe. Ich brak sukcesow nie zmartwil Choi Soon-hwa. –
Niezaleznie od tego, czy przejde dalej, czy nie, bylam zdecydowana
sprobowac i dac sobie szanse – stwierdzila Koreanka. Choi Soon-hwa
pracowala m.in. jako opiekunka medyczna. W wieku 72 lat, za namowa jednego
z pacjentow, kobieta rozpoczela przygode z modelingiem. Dwa lata pozniej
zadebiutowala na tygodniu mody w Seulu. W kolejnych latach Koreanka trafila
tez na okladki lokalnych edycji cenionych magazynow modowych, jak “Harper’s
Bazaar” czy “Elle”. Pojawila sie tez w reklamie poludniowokoreanskiej marki
piwa. – To takie fajne, kocham to – ocenila modeling seniorka.

“Jeden brutalny dzien, jedna godzina”. Trump o tym, jak zakonczyc kradzieze
w sklepach Donald Trump stwierdzil, ze wystarczylaby jedna “brutalna
godzina” policyjnej operacji, by zakonczyc kradzieze, do ktorych wedlug
niego dochodzi w USA. – Natychmiast sie to skonczy – ocenil. Pytany o
komentarz do tych slow, Steven Cheung, dyrektor ds. komunikacji kampanii
Trumpa, odparl, ze byly prezydent “najwyrazniej po prostu zazartowal”.

W niedziele Donald Trump przemawial na wiecu w Erie w stanie Pensylwania.
Kandydat republikanow na prezydenta mowil miedzy innymi o przestepczosci. W
pewnym momencie odniosl sie do przypadkow kradziezy ze sklepow, do ktorych
ma dochodzic w amerykanskich miastach. Jak twierdzil, bez podawania
dowodow, zlodzieje wychodza ze sklepow z przedmiotami, jak klimatyzatory i
lodowki “na plecach”, a “policja nie moze wykonywac swojej pracy”, poniewaz
“nie pozwala im na to liberalna lewica”. – Musimy pozwolic policji na
wykonywanie ich pracy. A jesli beda musieli byc nadzwyczajnie brutalni… –
mowil, nie dokanczajac zdania.

Nastepnie zasugerowal, ze aby zakonczyc takie przestepstwa, akceptowalnym
bylby dla niego policyjny odwet i wystarczylby do tego “jeden brutalny,
paskudny dzien”. – Jedna brutalna godzina, mam na mysli naprawde brutalna.
Natychmiast sie to skonczy – dodal. O wypowiedz te portal Politico zapytal
Stevena Cheunga, dyrektora ds. komunikacji kampanii Trumpa. Ten odparl, ze
byly prezydent “najwyrazniej po prostu zazartowal”. “Prezydent Trump zawsze
byl prezydentem prawa i porzadku i nadal powtarza, jak wazne jest
egzekwowanie istniejacych przepisow” – stwierdzil w oswiadczeniu Cheung.

Jak przypomina portal Politico, Trump “ma dluga historie popierania
przemocy ze strony policji”. Mowil m.in., ze reakcja policji na zamieszki
rasowe w odpowiedzi na morderstwo George’a Floyda w 2020 r. “byla czyms
pieknym do ogladania”. W przemowieniu z 2017 r. stwierdzil: “Kiedy widzisz,
jak tych bandytow wrzuca sie na tyl wozu policyjnego, widzisz ich po prostu
wrzucanych, brutalnie” Powiedzialem: prosze, nie badz zbyt mily”.

Uwaza sie, ze Pensylwania, w ktorej padly wspomniane slowa republikanina,
jest najwazniejszym sposrod siedmiu swing states, ktore moga przesadzic o
wyniku listopadowych wyborow prezydenckich. Liczy najwiecej mieszkancow i
bedzie dysponowac najwieksza sposrod nich liczba glosow elektorskich.

Zawieszona oplata wraca na rachunki. Od Nowego Roku gospodarstwa domowe
ponownie zobacza na swoich rachunkach za prad oplate mocowa – poinformowal
Urzad Regulacji Energetyki.

Urzad Regulacji Energetyki (URE) poinformowal w poniedzialek, ze od 1
stycznia 2025 r. w rachunkach gospodarstw domowych ponownie pojawi sie
oplata mocowa, ktora dla przecietnego odbiorcy w gospodarstwie domowym
wyniesie 11,44 zl netto miesiecznie.

“W drugiej polowie biezacego roku, decyzja ustawodawcy, oplata mocowa nie
byla pobierana od odbiorcow. Natomiast od 1 stycznia 2025 r. wiekszosc
odbiorcow w gospodarstwach domowych zuzywajacych rocznie od 1200 kWh do
2800 kWh energii elektrycznej zaplaci z tytulu oplaty mocowej srednio 11,44
zl netto miesiecznie” – wyjasnil urzad.

“Ma na celu finansowanie bezpieczenstwa energetycznego”

Regulator wskazal, ze oplata mocowa ma na celu finansowanie bezpieczenstwa
energetycznego. Z koncem wrzesnia br. prezes URE ustalil jej wysokosc na
2025 r. Jak przypomnial regulator, oplata mocowa to jedna z pozycji
widocznych na rachunkach za energie elektryczna od 2021 r., w konsekwencji
przyjetej w 2017 r. ustawy o rynku mocy, ktora wprowadzila mechanizm
wynagradzania wytworcow energii za gotowosc dostarczania mocy do sieci.
“Glownym uzasadnieniem wprowadzenia tej oplaty byla potrzeba zapewnienia
stabilnosci i bezpieczenstwa dostaw energii elektrycznej” – przypomnial.

URE wskazal, ze wyliczajac wysokosc stawki oplaty mocowej, wzial pod uwage
m.in. wartosc kontraktow mocowych zawartych w ramach aukcji na 2025 r.,
koszty wynikajace z kontraktow wieloletnich zawartych w ramach
wczesniejszych aukcji, a takze znaczaco mniejsze zuzycie energii
elektrycznej (o 9 proc.) przez odbiorcow w wybranych godzinach doby.

Funkcjonowanie programu wsparcia dostawcow mocy przewidziano do 2047 r.
Koszt rynku mocy w 2024 r. wyniosl blisko 6,1 mld zl wobec 5,3 mld zl w
2023 r. Wysokosc obowiazkow mocowych zakontraktowanych w aukcjach na 2025
r. wynosi nieco ponad 6,4 mld zl.

W tym wieku mlodzi Polacy wyprowadzaja sie z domu. Nowe dane. W 2023 roku
sredni wiek, w ktorym Polacy wyprowadzali sie z rodzinnego domu, wynosil
27,1 lat – wynika z nowych danych Eurostatu. To pozniej niz unijna srednia
plasujaca sie na poziomie 26,3 lat.

W poniedzialek Eurostat przedstawil nowe dane dotyczace m.in. wieku, w
jakim mlodzi Europejczycy opuszczaja rodzinny dom. Okazuje sie, ze w 2023
roku srednia dla calej UE wynosila 26,3 lata, niewiele mniej niz w 2022
roku, gdy bylo to 26,4 lata.

Najpozniej z domu wyprowadzaja sie Chorwaci, bo w wieku 31,8 lat. Dalej sa
Slowacy (31 lat), Grecy (30,6 lat), Hiszpanie(30,4 lata), Bulgarzy i Wlosi
(po 30 lat). Z kolei najwczesniej od rodzicow wyprowadzaja sie Finowie
(21,4 lata), Szwedzi i Dunczycy (21,8 lat) oraz Estonczycy (22,8 lat).
Polacy mieszcza sie w polowie stawki z wynikiem 27,1 lat, dokladnie takim
samym jak w przypadku obywateli Wegier. Rok temu srednia dla Polski
wynosila 28,2 lata. W tym samym raporcie przedstawiono tez dane dotyczace
odsetka Europejczykow zyjacych w przeludnionych gospodarstwach domowych. To
takie gospodarstwa, w ktorych nie ma do dyspozycji przynajmniej jednego
pokoju na jedno gospodarstwo domowe, na pare, na kazda osobe powyzej 18.
roku zycia, na dwie osoby w wieku 12-17 lat lub dla kazdej dwojki dzieci w
wieku ponizej 12 lat.

W przypadku calej UE z taka sytuacja w 2023 roku mierzylo sie srednio 26
proc. ludzi w wieku 15-29 lat. Najwiecej mlodych mieszka w zatloczonych
gospodarstwach w Rumunii (59,4 proc.), Bulgarii (55,3 proc.) i Lotwie (54,8
proc.), a najmniej na Malcie(3,9 proc.), Cyprze (4 proc.) i w Irlandii (4,4
proc.). Polska jest na piatym miejscu z wynikiem 43,4 proc.

Do prokuratury nie zostal wpuszczony. We wtorek przyjmie go prezydent.
Dariusz Barski zjawil sie w poniedzialek przed siedziba Prokuratury
Krajowej w Warszawie przy ulicy Postepu, jednak nie zostal wpuszczony do
srodka. Wedlug niego to on dalej pelni funkcje prokuratora krajowego i w
zwiazku z tym powinno mu sie umozliwic wykonywanie obowiazkow. Kancelaria
Prezydenta poinformowala, ze we wtorek Barskiego przyjmie w Palacu
Prezydenckim Andrzej Duda.

W piatek Izba Karna Sadu Najwyzszego orzekla, ze przywrocenie ze stanu
spoczynku i powolanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022
roku mialo wiazaca podstawe prawno-ustrojowa i bylo prawnie skuteczne.
Uchwale podjeli sedziowie wylonieni z udzialem neo-KRS, w odpowiedzi na
pytanie skierowane przez gdanski sad rejonowy.

“Dzisiejsze stanowisko trzech neosedziow nie jest uchwala Sadu Najwyzszego
i nie jest wiazace” – skomentowal wowczas minister sprawiedliwosci,
prokurator generalny Adam Bodnar. W podobnym tonie wypowiedziala sie
Prokuratura Krajowa. Obecny prokurator krajowy Dariusz Korneluk objal
funkcje po tym, jak stwierdzono, ze wczesniejsza nominacja Barskiego na to
stanowisko byla wadliwa.

W poniedzialek przed poludniem Dariusz Barski zjawil sie przed siedziba
Prokuratury Krajowej w Warszawie przy ulicy Postepu, jednak nie zostal
wpuszczony. Wedlug niego, powinno mu sie umozliwic wykonywanie obowiazkow.
– Prokurator krajowy jest jeden i ja pelnie te funkcje zgodnie z wyrokiem
Sadu Najwyzszego – powiedzial dziennikarzom.

Politycy PiS domagaja sie, by policja wyegzekwowala uchwale Izby Karnej
Sadu Najwyzszego i dopuscila Barskiego do wykonywania obowiazkow
prokuratora krajowego. Pismo w tej sprawie zlozono w poniedzialek do
Komendanta Glownego Policji. Natomiast we wtorek o godzinie 10 Barskiego
przyjmie w Palacu Prezydenckim Andrzej Duda.

W komunikacie, ktory prezydencka kancelaria zamiescila na portalu X,
nazwano Barskiego “Prokuratorem Krajowym”. Rzeczniczka prokuratora
generalnego Anna Adamiak powiedziala, ze prokurator generalny i Prokuratura
Krajowa niezmiennie twierdza, ze “Dariusz Barski jest prokuratorem w stanie
spoczynku”. W jej ocenie wynika to z tego, ze stanowisko SN o tym, iz
powolanie Barskiego na prokuratora krajowego bylo prawnie skuteczne, nie
jest orzeczeniem, poniewaz osoby, ktore je wydaly, nie mialy przymiotu sadu
– skladu sedziowskiego nalezycie obsadzonego. W konsekwencji stanowisko SN
nie ma zadnych skutkow prawnych – podkreslila Adamiak.

– Pan prokurator Barski jest prokuratorem w stanie spoczynku, a w zwiazku z
tym nie moze wykonywac na ten moment zadnych czynnosci jako prokurator, a
tym bardziej nie moze sprawowac funkcji prokuratora krajowego – powiedziala
Adamiak. Jak dodala, “w siedzibie Prokuratury Krajowej swobodnie
przemieszczaja sie osoby tam zatrudnione, prokuratorzy badz pracownicy
pionu administracyjnego, natomiast kazda inna osoba, ktora tam nie wykonuje
swoich obowiazkow sluzbowych, aby wejsc musi zostac poddana procedurze
uzyskania przepustki”. Podkreslila, ze takie osoby musza wykazac powod, dla
ktorego chca wejsc do PK.

– Z moich informacji wynika, ze po poinformowaniu pana Barskiego, ze
powinien skorzystac z drogi uzyskania przepustki, aby wejsc do budynku, pan
prokurator z tej formy nie skorzystal. Nie podjal proby wejscia do budynku
poprzez uzyskanie przepustki – przekazala rzeczniczka.

Adamiak wskazala rowniez, ze funkcjonariusze sluzby wieziennej, ktorzy
ochraniaja budynek PK, poinformowali Barskiego o zasadach wejscia do
budynku. Chodzilo miedzy innymi o przepisy porzadkowe. Rzeczniczka
podkreslila, ze Barski zna je doskonale, bo “przez wiele lat do tego
budynku przychodzil i swiadczyl prace”. Zmiany na szczytach prokuratury
zapoczatkowano 12 stycznia. Minister sprawiedliwosci, prokurator generalny
Adam Bodnar w czasie spotkania z Barskimwreczyl mu wowczas dokument
stwierdzajacy, ze przywrocenie go do sluzby czynnej 16 lutego 2022 roku
przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobre “zostalo
dokonane z naruszeniem obowiazujacych przepisow i nie wywolalo skutkow
prawnych”. Na mocy decyzji premiera pelniacym obowiazki prokuratora
krajowego – do czasu wylonienia nastepcy Barskiego w konkursie – zostal
wowczas prokurator Jacek Bilewicz. Konkurs wygral w drugiej polowie lutego
prokurator Dariusz Korneluk, ktorego w polowie marca szef rzadu powolal na
nowego prokuratora krajowego.

Z takim przebiegiem zdarzen nie zgodzil sie Barski, ktory skierowal skarge
konstytucyjna do Trybunalu Konstytucyjnego w sprawie przepisow, na
podstawie ktorych zostal odsuniety z funkcji. Prezydent Andrzej Dudamowil
wowczas, ze niezmiennie stoi na stanowisku, iz prokuratorem krajowym jest
Barski, ktory “nie zostal skutecznie usuniety ze stanowiska”. Prezydent w
polowie stycznia skierowal do TK wniosek w sprawie sporu kompetencyjnego
miedzy Prezydentem RP a premierem i PG.

Resort sprawiedliwosci informujac w styczniu o odsunieciu Barskiego z
funkcji prokuratora krajowego podkreslal, ze “wszelkie decyzje wladcze,
jakie zostaly podjete przez prokuratora Barskiego od 18 marca 2022 roku do
11 stycznia 2024 roku, pozostaja w mocy w tym zakresie, w jakim Barski
dzialal na podstawie upowaznienia i w imieniu Prokuratura Generalnego”.
“Natomiast w przypadku samodzielnych rozstrzygniec podejmowanych przez
Prokuratora Krajowego wszelkie kwestie w tym zakresie beda przedmiotem
szczegolowej analizy i w zaleznosci od jej wynikow beda podejmowane dalsze
decyzje” – dodawal wtedy resort.

Jak jednak w uzasadnieniu swoich pytan zauwazyl gdanski sad, w kwestii tej
zarysowaly sie rozne poglady prawne. W zwiazku z tym sad zapytal SN, czy
przepis dotyczacy przywracania prokuratora ze stanu spoczynku zawarty w
ustawie zawierajacej regulacje wprowadzajace Prawo o prokuraturze z 2016
roku mial charakter epizodyczny, czy tez nie. Ponadto zapytal, czy
przywrocenie prokuratora ze stanu spoczynku i nastepnie powolanie go na
prokuratora krajowego wywolalo skutki prawne. Sad skierowal tez ogolne
pytanie, czy w ogole jest uprawniony do badania prawidlowosci mianowania
asesora prokuratorskiego. Dariusz Barski przez komentatorow sceny
politycznej nazywany jest szara eminencja PiS. Jest zaufanym czlowiekiem
bylego ministra sprawiedliwosci Zbigniewa Ziobry. Barski jeszcze przed
wyborami jako prokurator krajowy zyskal szerokie kompetencje. – W momencie
kiedy sie okazalo, ze zaglada w oczy przegrana w wyborach, to wtedy
stwierdzono, ze trzeba pozbawic prokuratora generalnego wszelkich uprawnien
do czegokolwiek i przesunieto te uprawnienia na prokuratora krajowego –
komentowal na antenie TVN24 byly minister sprawiedliwosci prof. Zbigniew
Cwiakalski. – Oczywiscie to jest niekonstytucyjne – dodal. Po zmianach
wprowadzonych przez PiS prokuratora krajowego nie mozna odwolac, bo na to
potrzebna jest zgoda prezydenta. – U schylku wladzy zbudowano system, aby
dac samotna wyspe, ktorej nowa wladza nie bedzie mogla odwolac – tlumaczyl
prof. Maciej Gutowski z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Barski byl nie tylko podwladnym Zbigniewa Ziobry, ale tez jest z nim
zwiazany towarzysko. – Byl swiadkiem na jego (Zbigniewa Ziobry – red.)
slubie. Mamy do czynienia nie tylko z podlegloscia sluzbowa, ale z pewna
zaleznoscia towarzysko-przyjacielska – przypomnial byly prokurator krajowy
i byly szef MSWiA Janusz Kaczmarek.

Przy parku znaleziono zwloki. Osiem osob zatrzymanych. Policja zatrzymala
osiem osob w zwiazku z zabojstwem mezczyzny, ktorego cialo znaleziono w
sobote przy parku Debnickim. Sledczy prosza o zglaszanie sie kazdego, kto
moze miec informacje dotyczace tego zdarzenia.

Zwloki 41-latka zostal znalezione w sobote rano w rejonie ul. Praskiej przy
parku Debnickim w Krakowie. Jak przekazal w poniedzialek prokurator
Prokuratury Okregowej w Krakowie Mariusz Boron, mezczyzna mial na ciele
kilkanascie ran klutych oraz jedna gleboka rane cieta szyi.

Policja szuka swiadkow

Policja zatrzymala w sprawie osiem osob. Sa one przesluchiwane. – Jak na
razie zadnej z nich nie przedstawiono zadnego zarzutu – zaznaczyl
prokurator i dodal, ze sledztwo prowadzone jest w sprawie doprowadzenia do
smierci pokrzywdzonego poprzez zadanie mu ran klutych.

W poniedzialek przeprowadzona zostala sekcja zwlok ofiary i sledczy czekaja
na jej wstepne wyniki.

– Zwracamy sie do wszystkich osob, ktore moga miec jakiekolwiek informacje
o sprawie, o kontakt z komenda wojewodzka policji lub z najblizsza
jednostka policyjna – powiedzial Mariusz Boron.

Dwa kraje zmieniaja granice z powodu topnienia lodowcow. Szwajcaria i
Wlochy sa bliskie porozumienia, ktore zmieni przebieg czesci granicy miedzy
tymi panstwami. Powodem sa zmiany klimatyczne, doprowadzajace do topnienia
lodowca w poblizu masywu Matterhorn, polozonego w Alpach Penninskich.
Dawniej znaczna czesc granicy miedzy Szwajcaria i Wlochami byla wytyczana
przez grzbiety lodowcow i warstwy wiecznego sniegu. Jednak z powodu zmian
klimatu naturalna bariera dzielaca te oba kraje zaczela sie zmieniac i
przesuwac. Spowodowalo to miedzy innymi spor o terytorium szczytu
Matterhorn.

W zwiazku z tym szwajcarskie i wloskie wladze postanowily podpisac dokument
redefiniujacy istniejaca granice. Zmiany obejma tereny wokol jednej z
najwyzszych gor w Europie.

Jak beda wygladac nowe granice?

Pierwsze porozumienie w sprawie ustalenia nowej granicy miedzy Szwajcaria a
Wlochami zawarto w 2023 roku. W ubiegly piatek rzad w Zurychu podpisal
finalny dokument, ktory czeka teraz na zaakceptowanie przez Rzym.

Zmiany obejma miedzy innymi tereny w poblizu punktow orientacyjnych Testa
Grigia, Plateau Rosa, Rifugio Carrel i Gobba di Rollin w poblizu szczytu
Matterhorn. Jak podaje amerykanska agencja Bloomberg, korekta dotknela
rowniez slynny osrodek narciarski Zermatt.

Wprowadzone zmiany sa podyktowane nie tylko interesami ekonomicznymi, ale
maja takze pomoc w okresleniu odpowiedzialnosci za utrzymanie konkretnych
obszarow naturalnych. Z danych Szwajcarskiej Sieci Monitorowania Lodowcow
(GLAMOS), ktora monitoruje 176 z 1400 lodowcow w tym kraju wynika, ze w
2023 roku ich powierzchnia zmniejszyla sie o cztery procent. To prawie tyle
samo ile w najgorszym pod tym wzgledem 2022 roku, kiedy obszar lodowcow
zmalal o szesc procent.

Wedlug ekspertow ten proces w najblizszych latach bedzie przyspieszal. Na
niektorych lodowcach zaprzestano prowadzenia badan z powodu braku lodu. Z
kolei wloscy badacze prognozuja, ze symbol Dolomitow – lodowiec Marmolada –
moze calkowicie stopic sie do 2040 roku na skutek wzrostu srednich
temperatur.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl