Dzien dobry – tu Polska – 23.02.2024

DZIEN DOBRY – TU POLSKA

GAZETA MARYNARSKA

Imienia Kpt. Ryszarda Kucika

(Rok XXIV nr 52) (67293)

23 lutego 2024r.

Pogoda

piatek, 23 lutego 8 st C

Czesciowe zachmurzenie

Opady:5%

Wilgotnosc:83%

Wiatr:29 km/h

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Dzis na wstepie krotka historia z Wejherowa:

Ta interwencja byla dla policjantow niemalym zaskoczeniem, gdyz zgloszenie
dotyczylo 19-latka, ktory ukradl klacz i chcial ja wprowadzic na klatke
schodowa.

Mlody mezczyzna zostal zatrzymany przez wejherowskich dzielnicowych za
kradziez klaczy i podczas proby wprowadzenia jej do budynku mieszkalnego.

Policjanci zabezpieczyli zwierze i przekazali je wlascicielowi. 19-latek,
spedzil noc w areszcie i uslyszal zarzuty za kradziez, za ktora grozi kara
pozbawienia wolnosci nawet do 5 lat.

Artykul byl okraszony zdjeciem, nie moge go tu niestety dolaczyc, ale kon
jak wyglada kazdy wie 😉

Sprawa glosna, bo nawet zielonogorskie poscigi ja udostepnily 😉

Ania Iwaniuk

Dowcip

Nauczycielka polecila dzieciom, zeby napisaly wypracowanie, ktore zawierac
bedzie cztery aspekty:

1. Monarchia

2. Seks

3. Religia

4. Tajemnica

Powiedziala, ze kto skonczy bedzie mogl isc do domu. Dzieci zaczely pisac.
Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio i oddaje prace. Nauczycielka nie chce
wierzyc, ze udalo mu sie juz skonczyc. Prosi go, zeby odczytal swoje
wypracowanie.

Jasio czyta z duma:

– Ktos zerznal krolowa! Moj Boze! Kto?

Plomienne przemowienie nagle przerwane. “Zapomnialem, skonczyla sie tasma”
W Sejmie w czwartek trwala debata nad wotum nieufnosci dla ministra
sprawiedliwosci Adama Bodnara. W imieniu Konfederacji glos zabral Slawomir
Mentzen. Po plomiennym przemowieniu nagle zrobil pauze, spojrzal w gore i
po chwili powiedzial z usmiechem: “i zapomnialem, skonczyla sie tasma”. Po
kolejnej chwili ciszy dodal “no kurde”, az wreszcie zadeklarowal jak
zaglosuje jego partia. Z bledem, ktory musial od razu poprawic. Sejm
debatowal w czwartek nad wnioskiem o wotum nieufnosci dla ministra
sprawiedliwosci Adama Bodnara. Wniosek zlozyli w styczniu poslowie PiS, a w
uzasadnieniu napisali, ze dzialania ministra “stanowia powazne naruszenia
zasad porzadku konstytucyjnego oraz prawnego RP”. W srode wieczorem
negatywnie zaopiniowala ten wniosek sejmowa komisja sprawiedliwosci i praw
czlowieka. Mentzen do Bodnara: mogl pan zakonczyc kryzys konstytucyjny

W czasie debaty, w imieniu Konfederacji glos zabral jeden z liderow tej
partii Slawomir Mentzen. – Mozna o nim (Bodnarze – red.) powiedziec jedna
dobra rzecz. W tym liczacym ponad stu ministrow i wiceministrow rzadzie
pelnym nierobow, on jeden rzeczywiscie ciezko pracuje. Niestety, ta praca
polega na lamaniu prawa, niszczeniu instytucji, demolowaniu systemu
prawnego, deptaniu praworzadnosci, o ktora tak zabiegaliscie – mowil
Mentzen. W dalszej czesci wystapienia zwrocil sie do Bodnara. – Mogl pan
zakonczyc trwajacy kryzys konstytucyjny. Niestety postanowil go pan
eskalowac. Postanowil pan lamac prawo jeszcze bardziej niz pana
poprzednicy. Postanowil pan rozwiazac problem ludozerstwa, zjadajac
ludozercow – powiedzial. Nie wierze, niestety, ze w Polsce mamy
praworzadnosc. Nie wierze, ze mamy w Polsce rzady prawa. Rzadzi ten, kto ma
wieksza pale i jest w stanie walnac w nia leb swoich przeciwnikow. Robil
tak PiS w trakcie COVID-u i wy tak robicie w sprawie TVP czy prokuratury
krajowej – po tym fragmencie Mentzen nagle zrobil pauze, spojrzal w gore i
po chwili powiedzial z usmiechem “i zapomnialem, skonczyla sie tasma”. Po
kolejnej krotkiej chwili ciszy lider Konfederacji spojrzal w druga strone i
powiedzial “no kurde”. Wtedy na sali rozlegly sie okrzyki i znowu odezwal
sie Mentzen. – Dlatego Konfederacja oczywiscie zaglosuje przeciwko… –
wtedy rozlegl sie smiech, usmiechnal tez sie Mentzen i po chwili poprawil
sie i powiedzial, ze Konfederacja zaglosuje “za wotum nieufnosci wobec
ministra Bodnara”.

Wystapienie krotko skomentowal prowadzacy obrady marszalek Szymon Holownia.
– Ale pan posel wytrzymal te dramatyczna pauze. Od razu zwrocil uwage
wszyskich, wszyscy zastanawiali sie, co bedzie dalej – powiedzial.

Ostatecznie w czwartkowym glosowaniu na sali plenarnej Sejm odrzucil ten
wniosek. Glosowalo 425 poslow. Za wnioskiem bylo 191, przeciw opowiedzialo
sie 234. Nikt sie nie wstrzymal od glosu.

“Mamy konkordat, lekcje religii dla chetnych w szkole musza byc i beda”
Choc nie minelo jeszcze sto dni rzadow nowej demokratycznej koalicji, jedni
juz narzekaja, ze w sprawie religii w szkolach dzieje sie za malo, a drudzy
juz teraz wzywaja do walki w obronie katechezy. Co takiego obiecala
rzadzaca koalicja i czy ma zamiar te obietnice spelnic?

32 – tyle lat minie w tym roku od ponownego wprowadzenia nauki religii do
szkol. Z kolei od 17 lat ocena z tego przedmiotu wlicza sie do sredniej na
swiadectwie.

Zarowno wsrod przeciwnikow, jak i zwolennikow religii w szkole slychac
glosy, ze czas na dyskusje na temat tego, po co mlodziezy takie zajecia, i
co powinno sie na nich dziac.

– Miejsce religii jest w kosciele – mowia jedni.

– To jedyny przedmiot, w ktorym nie chodzi o punkty i egzaminy, a o rozmowe
o zyciu – ripostuja drudzy.

– Dwie godziny lekcji religii to przesada – mowila 13 grudnia w “Rozmowie
Piaseckiego” w TVN24 ministra edukacji Barbara Nowacka. – Dlatego moja
propozycja bedzie polegala na ograniczeniu lekcji religii do jednej godziny
platnej z budzetu panstwa. Jezeli bedzie decyzja samorzadu, rodzicow, ze
chcieliby tych godzin wiecej, bedzie to ich decyzja, takze finansowa –
zapowiedziala.

Tusk zaczyna wystapienie, Holownia: to nie jest telewizja, a wy nie
jestescie na kanapie z chipsami Podczas wystapienia premiera Donalda Tuska
w trakcie sejmowej debaty w sprawie wotum nieufnosci dla ministra
sprawiedliwosci doszlo do przepychanki slownej. Marszalek Sejmu Szymon
Holownia w dosc zdecydowany sposob przerwal okrzyki z sejmowych law. W
czwartek w Sejmie odbyla sie debata nad wnioskiem PiS o wotum nieufnosci
dla ministra sprawiedliwosci Adama Bodnara. Glos w obronie czlonka swojego
rzadu zabral premier Donald Tusk. Nie zdazyl jednak rozpoczac swojego
przemowienia, gdy przerwaly je glosy z prawej strony sali i zdecydowana
reakcja prowadzacego obrady marszalka Sejmu Szymona Holowni. Szymon
Holownia do poslow: to nie jest telewizja, a wy nie jestescie na kanapie z
chipsami

“Panie marszalku, panie poslanki, panowie poslowie. Jak zawsze w takim
przypadku premier kazdego rzadu przygotowuje…” – Tusk przerwal, zwracajac
sie do kogos z prawej strony sali obrad. – Tak, wypoczalem – odparl,
odpowiadajac na pytanie nawiazujace prawdopodobnie do jego ostatniego
wyjazdu na narty do Wloch. Probowal kontynuowac swoje wystapienie, gdy
przerwal mu marszalek Szymon Holownia, zwracajac sie do poslow: – Panowie,
panowie, to nie jest telewizja, a wy nie jestescie na kanapie z chipsami.
Dobrze? A na kolejne glosy z law poselskich PiS-u dodal: – Ale ja wiem, ze
troska. Pan premier jest wypoczety, a wy jestescie jacys spieci dzisiaj.
Bardzo prosze, zebyscie wysluchali w spokoju tego, co premier rzadu
Rzeczpospolitej ma do powiedzenia. Apelowalem o to, kiedy premierem byl pan
Mateusz Morawiecki, apeluje i teraz, kiedy premierem jest pan Donald Tusk.
To jest premier rzadu, drodzy panstwo… Pani posel nie wiem, co pania tak
cieszy – mowil Holownia.

Gdy premier Tusk wreszcie doszedl do glosu, rowniez nawiazal do pytan o to,
czy jest wypoczety. – Dziekuje za troske, chociaz musze powiedziec, ze
odglosy z tej strony PiS-owskiej sali, swiadczace o nerwowosci, a nawet
histerii w zwiazku z wymiarem sprawiedliwosci, sa dla mnie sygnalami bardzo
optymistycznymi. Czuje sie bardziej zrelaksowany, kiedy slysze, jak panstwo
reagujecie, chocby na slowa pana ministra Bodnara – mowil Donald Tusk. Po
chwili szef rzadu nawiazal do tych reakcji: – Kiedy pan minister Bodnar
zaczal swoje wystapienie, z law Konfederacji, konkretnie z ust pana posla
Brauna uslyszelismy okrzyk “totalniak z usmiechem” i ten okrzyk nawiazywal
do akcji Agencji Bezpieczenstwa Wewnetrznego. Panie posle Braun, ABW w
zwiazku z decyzja IPN, jak sie pan domysla, nie jest to instytucja podlegla
w zadnym wymiarze panu ministrowi Bodnarowi. Wkroczyla do akcji ze wzgledu
na domniemane przestepstwo polegajace na domniemanym klamstwie
oswiecimskim. Pan jest ostatni na tej sali, ktoremu musialbym tlumaczyc, na
czym polega klamstwo oswiecimskie i tego typu przestepstwa – mowil Tusk.

Jego slowa wywolaly zywiolowa reakcje posla Brauna, ktory ruszyl w strone
mownicy, cos mowiac do marszalka. Ten jednak odparl: – Prosze wrocic na
miejsce, panie posle. Prosze zajac miejsce i nie igrac z ogniem, ze odwolam
sie do bliskiej panu poetyki – stwierdzil Holownia, nawiazujac w sposob
oczywisty do incydentu z gasnica i zgaszeniu nia chanukowych swiec w Sejmie.

Ewa Drzyzga padla ofiara oszustow Ewa Drzyzga w falszywej reklamie.
“Kolejny raz moj wizerunek zostal wykorzystany. Tym razem przez naciagaczy,
ktorzy chca Wam wmowic, ze warto zainwestowac u nich pieniadze” – pisze
dziennikarka na Instagramie. O wszystkim dowiedziala sie od swoich fanow.
Powiem krotko. To jest klamstwo, oszustwo i po prostu nie dajcie sie nabrac
naciagaczom. Badzcie czujni. Wszystko to, co pisza o tym, ze jakoby
namawiam ludzi do finansowych inwestycji jest totalna bzdura, nieprawda –
mowi Ewa Drzyzga, prowadzaca “Dzien Dobry TVN” w rolce na Instagramie. W
rozmowie z tvn24.pl opowiada, jak – po raz kolejny – padla ofiara
internetowych oszustow. Dziennikarka zamiescila na Instagramie screeny
falszywej reklamy, ktora wyswietla sie uzytkownikom platform
spolecznosciowych. – Zaczelam je dostawac od obserwatorow swoich kont w
social mediach z pytaniem, czy to prawda – mowi Drzyzga w rozmowie z
tvn24.pl.

W tytule chwytliwe hasla: “Tragiczny koniec Ewy Drzyzgi” albo “Ewa Drzyzga
stanie przed sadem oskarzona przez PKO [nie ma takiego banku – red.] za
komentarze na wizji”. Tekst zaczyna sie od slow: “Szokujaca prawda ujrzala
swiatlo dzienne. Sama Ewa Drzyzga tego zaluje, ale sprawy poszly juz za
daleko”. Jako zrodlo podane znane portale. Dalej jest sfabrykowany wywiad
Kuby Wojewodzkiego z Ewa Drzyzga, w ktorym dziennikarka rzekomo zdradza
sposob na to, jak “zbila fortune w przeciagu trzech lat”. W artykule jest
zamieszczony link, ktory przenosi uzytkownika do internetowej platformy.
Tam trzeba wplacic do depozytu co najmniej 1,5 tys. zlotych.

– Uznalam, ze sprawa jest powazna i postanowilam dzialac. Byc moze sa
ludzie, ktorzy w to weszli i nie wiadomo, co dzieje sie z ich pieniedzmi –
mowi Drzyzga tvn24.pl. To nie pierwszy raz, gdy jej wizerunek zostal
wykorzystany przez internetowych oszustow. W 2021 roku rzekomo reklamowala
srodki na odchudzanie. Wtedy przy jej zmontowanym zdjeciu ukazal sie
zmyslony wywiad. Sprawa zostala umorzona z powodu niewykrycia sprawcy. –
Uslyszalam, ze to jest mala szkodliwosc czynu. Stracilam zaufanie do
dzialan panstwa w takiej sytuacji. Jest mi z tego powodu bardzo przykro.
Panstwo powinno chronic nas w sytuacjach, w ktorych sami nie jestesmy w
stanie sobie poradzic. Tak sie buduje patriotyzm, a nie apelami czy
rocznicowymi pochodami. Panstwo, ktore pokazuje taka bezradnosc, daje
oszustom zielone swiatlo. Czuja sie bezkarni, bo wiedza, ze sie nikt nimi
nie zajmie – mowi Drzyzga. Na poczatku grudnia 2023 roku w programie
“Uwaga!” ukazal sie material o profesorze Krzysztofie Bieleckim, znanym
chirurgu-onkologu, ktory padl ofiara podobnego oszustwa. Na Facebooku
wyswietlala sie reklama z wykorzystaniem wizerunku i glosu lekarza.
Przekierowywala do strony internetowej, gdzie mozna bylo zamowic preparat
przedstawiany jako innowacyjny lek. – Ukradziono moj wizerunek, ukradziono
moj glos. To nie jest moja inicjatywa. To jest brutalne podszycie sie,
wykorzystanie mojej sylwetki – mowil Bielecki reporterce “Uwagi!”. Zglosil
sprawe na policji. Prokuratura wszczela sledztwo, ale po miesiacu umorzyla
postepowanie z powodu niewykrycia sprawcow: profil na Facebooku, na ktorym
wykorzystano wizerunek lekarza, byl juz nieaktywny.

Jaroslaw Kaczynski bedzie pierwszym swiadkiem komisji sledczej do spraw
Pegasusa. Podano date Pierwszym swiadkiem, pierwszym nazwiskiem
politycznym, ktore wezwiemy przed oblicze komisji, bedzie Jaroslaw
Kaczynski. Wezwanie wystawione zostanie na dzien 15 marca tego roku –
oznajmila przewodniczaca sejmowej komisji sledczej do spraw Pegasusa
poslanka Magdalena Sroka. Przewodniczaca sejmowej komisji sledczej do spraw
Pegasusa poslanka Magdalena Sroka (PSL-Trzecia Droga) mowila na konferencji
w czwartek o planowanych pracach komisji. – Pierwszym swiadkiem, pierwszym
nazwiskiem politycznym, ktore wezwiemy przed oblicze komisji, bedzie
Jaroslaw Kaczynski. Wezwanie wystawione zostanie na dzien 15 marca tego
roku – przekazala. – Zapytamy prezesa Kaczynskiego, ile wie o Pegasusie.
Czy wiedzial i on podejmowal decyzje na temat zakupu – uscislila.

Wedlug niej Kaczynski “to czlowiek, ktory politycznie ponosi
odpowiedzialnosc za to, w jakim kierunku i jak PiS sprawowalo rzady”. –
Podczas ich rzadow dokonano zakupu systemu Pegasus, ktory dzialal bez
jakiejkolwiek podstawy – mowila. I dodala, ze “wmawiano nam wszystkim, ze
decyzja sadu zamyka temat”. – Otoz nie zamyka. Jaroslaw Kaczynski musi
odpowiedziec przed komisja, czy podejmowal swiadomie decyzje o zakupie tego
systemu. O to wszystko spytamy 15 marca – powiedziala Sroka. – Druga
kwestia, o ktorej chcielibysmy panstwu powiedziec, jest kwestia doradcow
stalych komisji. Wiele pytan w ostatnich dniach do nas panstwo kierujecie.
Procedura wyglada nastepujaco: podczas pierwszego posiedzenia komisji
przyjelismy stala liczbe doradcow w ilosci 22, a takze kandydatury
zgloszone przez poszczegolnych czlonkow komisji – przypomniala. – Teraz ta
uchwala trafila do prezydium Sejmu. Tam zostanie podjeta decyzja, a
nastepnie uchwala wroci do nas i bedziemy glosowac nad kazda kandydatura
zgloszonego doradcy – dodala. Przekonywala, ze poslowie nie pozwola, zeby
“posrod doradcow komisji znalazly sie osoby, wobec ktorych sa jakiekolwiek
watpliwosci”. Zapewnila, ze “kazdy doradca komisji przejdzie rowniez pelna
weryfikacje, poszerzona, Agencji Bezpieczenstwa Wewnetrznego”. – Musimy byc
pewni, ze wspolpracujemy z ludzmi odpowiedzialnymi i mogacymi pracowac na
tak wrazliwej kwestii – podkreslila.

Donald Tusk o cenach paliw. “Ja tez na to czekam” Do konca marca powinnismy
miec wstepne odpowiedzi, jakie dzialania sa mozliwe w obrebie spolki, aby
ceny paliw byly nizsze niz w tej chwili – powiedzial na konferencji
prasowej premier Donald Tusk. Szef rzadu byl takze dopytywany o swoje dawne
zapowiedzi, ze gdy przejmie wladze paliwo bedzie po 5,19 zl. – Rozumiem
niecierpliwosc, ja tez na to czekam – odparl. Premier podkreslil, ze “w tej
chwili przebudowywane sa wladze Orlenu”. – Dosc serio traktujemy nasze
zobowiazania, ze o tym, kto bedzie zarzadzal jaka spolka, beda decydowaly
transparentne procedury konkursowe. Bardzo zalezy mi, aby wladze spolek
byly jak najbardziej kompetentne i mozliwie niepolityczne – mowil.

Zastrzegl jednak, ze “w spolkach strategicznych polityka zawsze bedzie
obecna”. – Ona jednak ma nie polegac na tym, ze czysta, partyjna polityka
ma prymat nad interesami spolki czy rynku – mowil.

Tusk: sam czekam na tansze paliwo

– Mysle, ze bede gotowy do precyzyjnej odpowiedzi, jakie czynniki wplywaja
na to, ze benzyna mogla byc relatywnie tania, gdy byla kampania i pan (b.
prezes Orlenu Daniel) Obajtek i dlaczego te ceny tak radykalnie
podskoczyly, gdy pan Obajtek zegnal sie z wladza – powiedzial. Daniel
Obajtek przestal byc prezesem Orlenu 5 lutego. Kilka dni pozniej na
stronach internetowych spolki zostaly opublikowane w srode ogloszenia o
rozpoczeciu przez rade nadzorcza spolki postepowan kwalifikacyjnych na
stanowisko prezesa i czlonkow zarzadu spolki.

– Mam nadzieje, ze do konca marca powinnismy miec wstepne odpowiedzi, jakie
dzialania sa mozliwe w obrebie spolki, aby ceny byly nizsze niz w tej
chwili – mowil na konferencji prasowej Donald Tusk.

Szef rzadu byl takze dopytywany o swoje zapowiedzi z 2022 roku, ze gdy
przejmie wladze paliwo bedzie po 5,19 zl. – Rozumiem niecierpliwosc, ja tez
na to czekam – odparl. W czasie poprzedzajacym i nastepujacym po wyborach
parlamentarnych na stacjach Orlenu mozna bylo zaobserwowac nietypowe ruchy
cenowe, ktore wedlug ekspertow nie wynikaly z czynnikow rynkowych. Choc
ropa na gieldach drozala, a zlotowka tracila na wartosci – to w polowie
wrzesnia paliwa mielismy wyraznie tansze niz nawet najblizsi sasiedzi.

Decyzje Orlenu dotyczace cen staly w sprzecznosci z tym, co mowil wczesniej
prezes koncernu Daniel Obajtek, gdy zapewnial, ze nie moze obnizyc ceny
paliwa, bo “za dwa tygodnie go nie bedzie”. Slowa te okazaly sie poniekad
prorocze, bo na stacjach paliwowych rozpoczely sie problemy z podaza.

Po wyborach polityka cenowa Orlenu zupelnie sie zmienila. Za litr paliwa
trzeba bylo zaplacic trzydziesci, a nawet czterdziesci groszy wiecej niz z
czasow “przedwyborczej promocji”. Sytuacja zmienila sie takze, jezeli
chodzi o warunki rynkowe – ropa naftowa taniala, zloty sie umacnial, a
ceny paliw mimo to szly do gory. Przedstawiciele koncernu tlumaczyli, ze
nagla zmiana cen wynikala z niepewnosci co do rozwoju konfliktu na Bliskim
Wschodzie. Rosnace ceny ropy naftowej i paliw w cennikach rafinerii
spowodowaly, ze koszty tankowania wciaz rosna. Podwyzki najbardziej
odczuwaja posiadacze pojazdow z silnikami Diesla.

Litr oleju napedowego w ostatnich dniach podrozal o 9 groszy i obecnie, tak
jak w polowie listopada ubieglego roku, kosztuje 6,72 zl. Nie jest to
jednak zaskoczenie, poniewaz w zeszlym tygodniu ceny diesla w hurcie byly
na najwyzszym poziomie od polowy marca 2023 r. – podkreslaja analitycy
e-petrol.

Litr benzyny 95 podrozal od polowy lutego o 5 groszy, a srednia
ogolnopolska cena wynosi obecnie 6,47 zl, tyle samo ile na koniec listopada
2023 r. Najmniej – o 2 grosze podrozal autogaz, w sprzedazy detalicznej
litr tego paliwa kosztuje srednio po 2,94 zl.

Nowy podatek od aut spalinowych. “Pracujemy nad tym” Ministerstwo Klimatu i
Srodowiska pracuje nad wprowadzeniem oplaty rejestracyjnej i nowego podatku
od pojazdow spalinowych. To rozwiazania, ktore zapowiedziano w
przygotowanym przez poprzedni rzad Krajowym Planie Odbudowy. Wiceminister
klimatu i srodowiska Krzysztof Bolesta chcialby, zeby przy wyliczaniu
wysokosci oplaty i podatku byla brana pod uwage waga pojazdu. Zwraca przy
tym uwage na narastajacy problem z SUV-ami. – Jesli bedzie mozna zmusic
wlascicieli SUV-ow do wziecia, przynajmniej finansowo, wiekszej
odpowiedzialnosci za zajmowanie wiekszej przestrzeni, sklanialbym sie, by
to zrobic – mowi Krzysztof Bolesta w rozmowie z “Rzeczpospolita”. Tak zwane
kamienie milowe zwiazane z polskim Krajowym Planem Odbudowy przewiduja
wprowadzenie w naszym kraju oplaty rejestracyjnej i podatku od wlasnosci
pojazdow spalinowych. Wiceminister klimatu i srodowiska Krzysztof Bolesta w
rozmowie z “Rzeczpospolita” informuje, ze prace nad tymi rozwiazaniami juz
trwaja.

Nowe oplaty dla wlascicieli samochodow spalinowych

– Pracujemy nad tym. Trwaja rozmowy z ministerstwami, ale za wczesnie, by
mowic o szczegolach. To, co ja chcialbym zrobic, to zaproponowac
rozwiazania najbardziej neutralne dla obywateli z finansowego punktu
widzenia – deklaruje Bolesta w rozmowie z gazeta. Jak wskazuje, oplata
rejestracyjna ma wejsc w zycie w pierwszym kwartale 2025 roku, a podatek od
posiadania w 2026 roku.

Wiceminister wyjasnia, ze konstrukcja oplaty i podatku moze byc oparta
zarowno o normy Euro, jak i CO2. Bolesta zapowiada jednak dodanie jeszcze
kryterium – zwiazanego z waga samochodu. – Bede proponowal dodanie jeszcze
jednego elementu, mianowicie wagi. Problem z duzymi SUV-ami narasta,
SUV-izacja motoryzacji to bardzo zle zjawisko. Jesli bedzie mozna zmusic
wlascicieli tych samochodow do wziecia, przynajmniej finansowo, wiekszej
odpowiedzialnosci za zajmowanie wiekszej przestrzeni, to sklanialbym sie do
tego, by to zrobic – podkresla Krzysztof Bolesta w rozmowie z “Rz”. Nie
wykluczyl, ze zostana wprowadzone wysokie oplaty za parkowanie duzych
SUV-ow, tak jak rozwiazano to np. w Paryzu. – To sie moze pojawic. Musimy
patrzec na to, co dzieje sie na swiecie, i brac te najlepsze praktyki. Tu
puchniecie samochodow jest niekorzystnym trendem z punktu widzenia
bezpieczenstwa oraz srodowiska – ocenia wiceszef MKiS.

Co zapisano w tzw. kamieniach milowych?

Polski Krajowy Plan Odbudowy zostal zaakceptowany przez Komisje Europejska
1 czerwca 2022 roku. Na rzadowych stronach jest dostepne robocze
tlumaczenie zalacznika do decyzji implementacyjnej Rady UE, w ktorych
wyszczegolniono reformy (tzw. kamienie milowe) i inwestycje w ramach KPO.

Jeden z tzw. kamieni milowych zaklada “wzrost wykorzystania transportu
przyjaznego dla srodowiska”. Jak dodano, ten cel ma zostac osiagniety przez
“wejscie w zycie aktu prawnego wprowadzajacego podatek od wlasnosci
pojazdow emitujacych spaliny, zgodnie z zasada ‘zanieczyszczajacy placi'”.
“Wprowadzony podatek od wlasnosci pojazdow spalinowych bedzie powiazany z
emisja CO2 i NOx pojazdu. Dochod z podatku zostanie przeznaczony na
ograniczenie negatywnych efektow zewnetrznych transportu oraz rozwoj
niskoemisyjnego transportu publicznego zarowno na obszarach miejskich, jak
i wiejskich” – czytamy w opisie.

Jako inny kamien milowy zostalo zapisane “wejscie w zycie aktu prawnego
wprowadzajacego oplate rejestracyjna od pojazdow emitujacych spaliny
zgodnie z zasada ‘zanieczyszczajacy placi'”. Wyjasniono, ze chodzi o
“narzedzia finansowe i podatkowe stymulujace popyt na bardziej ekologiczne
pojazdy – wyzsze oplaty rejestracyjne od posiadania pojazdow spalinowych”.

Szarpanina przed Sejmem. Kancelaria pokazala fragmenty nagran. “Szokujace
zachowanie doroslych osob” Kancelaria Sejmu przedstawila dziennikarzom
fragmenty nagran z kamer Strazy Marszalkowskiej, na ktorych zarejestrowano
zachowanie poslow PiS w czasie przepychanek przed parlamentem. Do zajsc
doszlo 7 lutego podczas proby wprowadzenia do Sejmu bylych poslow Mariusza
Kaminskiego i Macieja Wasika. Mediom do publikacji przekazano na razie
jedynie kadry z nagran. Na nagraniach widac miedzy innymi zachowanie poslow
PiS: Malgorzaty Gosiewskiej, Agnieszki Gorskiej, Edwarda Siarki, Jana
Dziedziczaka, Antoniego Macierewicza, Jacka Boguckiego i Jerzego Polaczka.
Poslowie ci zostali ukarani w zwiazku z szarpanina, do ktorej doszlo w
trakcie proby wprowadzenia bylych poslow Macieja Wasika i Mariusza
Kaminskiego do Sejmu. Poslowie – wynika z relacji osob, ktore zapoznaly sie
z nagraniami – mieli przepychac i szarpac sie ze straznikami. Slychac
rowniez, jak wielokrotnie straznicy mowia parlamentarzystom PiS, ze Wasik i
Kaminski moga wejsc do Sejmu, tylko najpierw musza uzyskac jednorazowe
karty wstepu w Biurze Przepustek. Wszystkie pokazane fragmenty nagran
pochodza z kamer Strazy Marszalkowskiej, zarowno tych osobistych, ktore
maja straznicy i z tzw. kamer przemyslowych na terenie Sejmu. Nagrania maja
tez ukazywac, ze czesc politykow PiS – m.in. Ryszard Terlecki czy Elzbieta
Witek – zachowywali sie spokojnie. Terlecki mial uspokajac miedzy innymi
Antoniego Macierewicza. Na spotkaniu z przedstawicielami Kancelarii Sejmu i
Strazy Marszalkowskiej – w odpowiedzi na pytania dziennikarzy – przekazano,
ze nagrania zostana upublicznione, ale najpierw bedzie czas, aby zapoznali
sie z nimi wskazani poslowie PiS oraz aby rozpatrzec ewentualne odwolania.
Na spotkaniu przekazano, ze z materialami zapoznal sie jeden posel – Jan
Dziedziczak. Nie ma tez informacji o zlozonych odwolaniach ze strony
ukaranych poslow.

Mediom przekazano do publikacji pojedyncze kadry z nagran sprzed Sejmu.
Straz Marszalkowska rozmawia tez z poszczegolnymi straznikami na temat
ewentualnych zawiadomien do prokuratury, obecnie nie ma decyzji z tej
sprawie.

“Szokujace zachowanie doroslych osob”

“Wlasnie obejrzalem nagrania z sejmowych kamer przemyslowych i z kamer
straznikow SM z proby ‘wprowadzenia’ panow Wasika i Kaminskiego na teren
Sejmu. Szokujace zachowanie doroslych osob, poslow i poslanek PiS wobec
Straznikow Marszalkowskich. ‘Murem za mundurem’ w praktyce” – skomentowal w
mediach spolecznosciowych reporter TVN24 Radomir Wit. Do tresci nagran i
wydarzen przed Sejmem odniosl sie w rozmowie z reporterem TVN24 Antoni
Macierewicz. Powiedzial, ze nie widzial zadnych nagran. – To jest wlasnie
bardzo ciekawa rzecz, ze mianowicie pan, nie wiem jak on sie nazywa,
Holownia, tak? Pan Holownia podejmuje decyzje oskarzajace poszczegolnych
poslow i pokazuje material dowodowy TVN-owi, ale poslom nie pokazuje –
powiedzial Macierewicz.

Nie odniosl sie do uwagi Radomira Wita, ze nagrania mogli obejrzec tez
dziennikarze innych stacji, a takze sami poslowie. Przepychanki pod Sejmem
komentowala tez ukarana Malgorzata Gosiewska. – Nie szarpalam, takie sa
fakty. (…) To wlasnie Straz Marszalkowska otrzymala polecenie, by szarpac
parlamentarzystow – mowila Gosiewska. Na uwage dziennikarzy, ktorzy mowili,
ze widzieli, jak poslanka “lapie” straznika, odpowiedziala: – Ale
widzieliscie panowie, co robil pan funkcjonariusz Strazy Marszalkowskiej?
Murem za polskim mundurem, kiedy polski mundur broni przestrzegania prawa w
Polsce.

Dopytywana o przepychanie straznika dopowiedziala, ze “ten konkretny
funkcjonariusz Strazy Marszalkowskiej, wykonujac polecenia marszalka Sejmu,
przepychal, nie pozwalal wejsc, nie pozwalal wykonywac prawa i obowiazkow
poslowi Wasikowi”. Kolejny z ukaranych poslow, Jan Dziedziczak widzial
nagrania. – Ciesze sie, ze wreszcie marszalek Holownia doprowadzil do tego,
ze mozna bylo sie zapoznac z nagraniami. Dziwie sie, ze najpierw oglosil na
konferencji prasowej kary, a opinia publiczna nie mogla poznac tego, co sie
stalo. Slyszelismy, ze ukarani poslowie wykrecali reke, szarpali za palce –
mowil. Jesli chodzi o mnie, to odpieralem napierajacy tlum i nic wiecej nie
robilem. Nikogo nie szarpalem, nie wykrecalem rak, mozemy to wreszcie
zauwazyc. Bylem w tym tlumie pchany od tylu, tak jak dziala tlum –
powiedzial posel.

– Chcialem wprowadzic parlamentarzystow. Parlamentarzysta, z ktorym
wchodzilem, pan Maciej Wasik, mial ze soba wyrok Sadu Najwyzszego,
jednoznacznie stwierdzajac, ze jest poslem. (….) Chcialem
parlamentarzyscie umozliwic wejscie na teren Sejmu – argumentowal
Dziedziczak. Jacek Bogucki przyznal, ze nie widzial nagran. Wczesniej
powiedzial, ze “wybiera zawsze najkrotsza droge” przez problemy z biodrem.
– Zawsze wybieram najkrotsza droge. Bylem w srodku tych wydarzen, musialem
chronic innych i siebie – mowil i przekonywal, ze byla to jedyna droga. Na
pytanie, czy sie nie bal, odpowiedzial, ze boi sie “Boga, zony, a poza tym”
to juz niewielu rzeczy. We wtorek po poludniu marszalek Holownia
zapowiedzial zarekomendowanie Prezydium Sejmu nalozenie maksymalnie
wysokiej kary na siedmioro poslow PiS, ktorzy starli sie z
funkcjonariuszami Strazy Marszalkowskiej podczas proby wprowadzenia do
Sejmu Mariusza Kaminskiego i Macieja Wasika. Pozniej tego dnia, po
posiedzeniu Prezydium Sejmu, wicemarszalkini Monika Wielichowska (KO)
poinformowala, ze poslowie ci zostali ukarani odebraniem diety poselskiej
na okres trzech miesiecy.

Ukarano Malgorzate Gosiewska, Katarzyne Sojke, Edwarda Siarke, Jana
Dziedziczaka, Antoniego Macierewicza, Jacka Boguckiego i Jerzego Polaczka W
srode rano marszalek Holownia poinformowal, ze straznicy, ktorzy
analizowali nagrania niewlasciwie zidentyfikowali osobe, ktora sie na nich
znajdowala. Poslanke Agnieszke Gorska wzieli za poslanke Katarzyne Sojke.
Dodal, ze kara finansowa wobec Sojki zostanie wycofana. Zarowno marszalek
Holownia, jak i komendant Strazy Marszalkowskiej przeprosili Sojke za
pomylke.

Kopalnia kryptowalut ukryta w starej stacji transformatowej Zuzywajace
ogromne ilosci energii komputery zwane “koparkami” i router internetowy
odkryli policjanci w stacji transformatorowej w poblizu drogi krajowej nr
12 pod Glogowem (woj. dolnoslaskie). W sprawie zatrzymano 48-latka, ktoremu
za kradziez grozi nawet piec lat wiezienia. Urzadzenie o duzej mocy
obliczeniowej sluzacej do kopania kryptowalut odkryl podczas kontroli
pracownik techniczny. Znajdowalo sie ono pod Glogowem w stacji
transformatorowej w poblizu drogi krajowej numer 12 w strone Krzekotowa.
Sprzet w postaci koparek i routera internetowego, ktory zuzywal ogromne
ilosci energii elektrycznej, sprawca podlaczyl bezposrednio do
transformatora, omijajac mierniki elektryczne i glowny wylacznik z
zastosowaniem specjalnych bezpiecznikow w celu unikniecia uszkodzenia
urzadzen – wyjasnia starsza posterunkowa Agnieszka Kotwas z glogowskiej
policji. Kryminalni zatrzymali w sprawie 48-letniego mieszkanca Glogowa.
Mezczyzna posiadal odpowiednie kwalifikacje co pozwolilo mu na
profesjonalne podlaczenie urzadzen bez wykrycia ubytkow pradu i zaklocen.
Mezczyzna zostanie ukarany za kradziez energii elektrycznej o nieustalonej
w chwili obecnej ilosci, ale nie mniejszej niz 10 tysiecy zlotych –
informuje Kotwas.

15 lat wiezienia dla “lowcy nastolatek” z Trojmiasta Przed Sadem Rejonowym
w Wejherowie zapadl dzisiaj wyrok w tzw. duzym procesie przeciwko
Krystianowi W. Mezczyzna oskarzony byl o 65 przestepstw, w tym 40 o
charakterze seksualnym. Wedlug aktu oskarzenia dopuscil sie gwaltow oraz
wspolzycia z dziewczetami ponizej 15. roku zycia. Pokrzywdzone zostaly co
najmniej 33 kobiety, z czego wiekszosc nie byla pelnoletnia, a piec nie
mialo ukonczonych nawet 15 lat. Rozprawa byla zamknieta dla dziennikarzy.
Informacje o wyroku podali reporterzy Twojej Telewizji Morskiej.

Wsrod 40 przestepstw o charakterze seksualnym, o ktore oskarzono Krystiana
W., znalazly sie gwalty, usilowania gwaltow, “usilowania doprowadzenia
pokrzywdzonych do obcowania plciowego oraz obcowanie plciowe z maloletnimi
pokrzywdzonymi, w tym ponizej 15. roku zycia”. W. oskarzono tez o
“naklanianie maloletnich pokrzywdzonych do prostytucji oraz czerpania z
tego procederu korzysci majatkowych”.

W sprawie pokrzywdzone zostaly 33 nastolatki, wsrod ktorych piec w chwili,
gdy doszlo do przestepstw, nie mialo ukonczonych 15 lat. 2,5 roku za
zakazana korespondencje

W pazdzierniku 2021 sad skazal juz Krystiana W. na dwa i pol roku wiezienia
za zakazana korespondencje z dwiema dziewczynkami ponizej 15. roku zycia.
Do jednej z nich ma zakaz zblizania sie na odleglosc mniejsza niz 100
metrow i kontaktowania z nia przez trzy lata. Druga – Anaid – nie zyje.

14-letnia Anaid 8 marca 2015 roku rzucila sie pod pociag na stacji
Gdansk-Orunia. Wczesniej, jak opisywala “Gazeta Wyborcza”, powiedziala
swojej przyjaciolce: “on mnie zgwalcil”. Nigdy nie udalo sie ustalic bez
zadnych watpliwosci, kim byl “on”, ale sledczy ustalili, ze tuz przed
targnieciem sie na swoje zycie 14-latka miala kontakt z Krystianem W.,
nazywanym przez media “lowca nastolatek”.

– W toku postepowania, w drodze miedzynarodowej pomocy prawnej, uzyskano
tresci rozmow prowadzonych za posrednictwem komunikatora przez Krystiana W.
z maloletnia Anaid. Konwersacja miala miejsce w okresie od 5 lutego do 7
marca 2015 roku. Analiza jej tresci, jak i innych dowodow w sprawie dala
podstawe do przedstawienia Krystianowi W. zarzutu popelnienia przestepstwa
zakazanego nawiazywania kontaktu z maloletnia ponizej 15 lat – opowiadala
nam Grazyna Wawryniuk, rzecznik prokuratury.

Z korespondencji miedzy dziewczynka i mezczyzna – jak przekazywali sledczy
– wynika, ze Krystian W. mial doskonale wiedziec, ile lat ma Anaid, a
charakter wiadomosci wskazywal, ze wprowadzal ja w blad co do charakteru
spotkania, do ktorego chcial doprowadzic. Obiecywal jej miedzy innymi prace
polegajaca na sprzataniu jego mieszkania.

Kiedy i gdzie odbedzie sie pogrzeb Tomasza Komendy? Brat przekazal
informacje Pogrzeb Tomasza Komendy odbedzie sie 26 lutego we Wroclawiu –
poinformowal w mediach spolecznosciowych jego brat, Gerard Komenda.
Potwierdzil tez doniesienia, ze mezczyzna zmagal sie z choroba nowotworowa.

Tomasz Komenda zmarl w srode w wieku 46 lat po dlugiej walce z choroba
nowotworowa. Informacje te potwierdzil po poludniu w mediach
spolecznosciowych jego brat Gerard Komenda. “W dniu dzisiejszym swiatelko
zycia mojego brata po dwuletniej walce z nowotworem zgaslo” – napisal. “Do
konca pozostales niezlomny” – dodal.

Gerard Komenda poinformowal tez, ze ceremonia pogrzebowa odbedzie sie 26
lutego o godz. 12:00 w kaplicy na cmentarzu przy ul. Kielczowskiej we
Wroclawiu. Komenda w 2004 roku zostal nieslusznie skazany na 25 lat
pozbawienia wolnosci za zgwalcenie i zabojstwo 15-letniej dziewczyny. W
polowie marca 2018 zostal warunkowo zwolniony z wiezienia i wyszedl na
wolnosc po 18 latach. 16 maja 2018 roku Sad Najwyzszy go uniewinnil. W 2021
roku sad przyznal Komendzie lacznie ponad 12,8 miliona zlotych
zadoscuczynienia i odszkodowania za niesluszne skazanie i lata, ktore
spedzil w wiezieniu. W jednej ostatnich publicznych wypowiedzi, w rozmowie
z dziennikarka “Gazety Wyborczej” latem zeszlego roku Komenda opowiadal o
swojej chorobie. – Lecze sie, jestem na chemii, wlosy juz mi odrosly. Zyje,
z tym ze byl rak, teraz nie ma, ale nie wiadomo, czy znowu nie wroci. Do
operacji sie nie nadawal. Ciezko mam. Ciekawe, kiedy zrzuce w koncu ten
krzyz, juz nalezaloby mi sie troche spokoju – mowil.

SPORT

DANI ALVES USLYSZAL WYROK ZA GWALT Dani Alves, byly pilkarz FC Barcelona i
reprezentacji Brazylii, zostal skazany przez Sad Najwyzszy Katalonii na
cztery lata i szesc miesiecy wiezienia. Uznano go winnym gwaltu w nocnym
klubie w 2022 roku. 40-letni Alves uslyszal wyrok w czwartek. Sad Najwyzszy
Katalonii uznal, ze Brazylijczyk dopuscil sie przestepstwa na tle
seksualnym wobec kobiety w nocy z 30 na 31 grudnia 2022 roku w jednym z
klubow nocnych w Barcelonie.

Jak podkreslono w oswiadczeniu sadu, “oprocz zeznan powoda istnieja dowody
pozwalajace uznac gwalt za udowodniony”, a ofiara “nie wyrazila zgody”.
Alves utrzymywal, ze do seksu doszlo za obopolna zgoda. Prokurator domagal
sie dla niego dziewieciu lat wiezienia.

Sad Najwyzszy Katalonii nakazal Alvesowi takze zaplacic pokrzywdzonej 150
tysiecy euro.

Prawnik Alvesa zwrocil sie o jego uniewinnienie. Brazylijczykowi
przysluguje prawo do apelacji. Byl to jeden z najglosniejszych procesow w
Hiszpanii od czasu przyjecia w 2022 roku ustawy, ktora uczynila zgode
kluczowym elementem w sprawach o napasc na tle seksualnym i zwiekszyla
minimalny wymiar kary pozbawienia wolnosci w przypadku napasci z uzyciem
przemocy.

– Jestesmy usatysfakcjonowani, ze wyrok odzwierciedla to, co caly czas
mowilismy: ze ofiara mowila prawde i cierpiala – powiedzial dziennikarzom
przed budynkiem sadu prawnik David Saenz, dodajac, ze jego zespol bedzie
nadal analizowal, czy wyrok odpowiada wadze przestepstwa.

DANI ALVES – SYLWETKA I SUKCESY

40-letni Alves podczas pilkarskiej kariery, grajac glownie jako boczny
obronca, zdobyl ponad 40 trofeow. Z Barcelona wygral miedzy innymi
trzykrotnie Lige Mistrzow, a z reprezentacja Brazylii dwa razy triumfowal w
Copa America. Reprezentowal rowniez barwy m.in. Sevilli, Juventusu oraz PSG.

W 2022 roku jako jeden z najstarszych zawodnikow wystapil na mundialu w
Katarze. Zagral caly mecz z Kamerunem w 3. kolejce fazy grupowej i 28 minut
przeciwko Korei Poludniowej w 1/8 finalu.

W momencie aresztowania w styczniu 2023 byl zwiazany kontraktem z UNAM
Pumas. Meksykanski klub krotko po ogloszeniu aktu oskarzenia oglosil, ze
rozwiazuje umowe z Alvesem.

IGA SWIATEK ZNOW ZA MOCNA DLA QINWEN ZHENG. CWIERCFINALOWY MECZ BYL
DOMINACJA POLKI Iga Swiatek pokonala Qinwen Zheng w cwiercfinale turnieju
WTA 1000 w Dubaju. Polka rozprawila sie z Chinka w dwoch setach 6:3, 6:2.
Liderka swiatowego rankingu czeka na swoja kolejna rywalke. Polfinal zagra
w piatek. Swiatek i Zheng rozegraly wczesniej w Dubaju po dwa mecze, bo
jako wysoko rozstawione zawodniczki w pierwszej rundzie mialy wolny los.
Chinka na taki status zapracowala niedawno. Byla rewelacja Australian Open,
gdzie dotarla az do finalu. To dalo jest awans do pierwszej dziesiatki
swiatowego rankingu. Dzis zajmuje w nim siodme miejsce. Zheng w ostatnich
latach walczyla ze Swiatek regularnie. Potrafila sprawic jej troche
problemow, ale ostatecznie kazdy z pieciu meczow przegrywala. Dla polskiej
zawodniczki przestalo byc tajemnica, ze Chinka preferuje bezposredni styl
gry, a jej najwieksza bronia jest serwis. W czwartek w pierwszym secie byla
na to swietnie przygotowana. Do tego dorzucila wlasne, nieprzyjemne podanie
oraz precyzje przy wymianach, podczas ktorych pedzacej za pilka Zheng
momentami moglo zakrecic sie w glowie. Swiatek od razu wypracowala komfort
przelamania, a potem kontrolowala przebieg partii, ktora wygrala dosc
szybko 6:3. Na poczatku drugiego seta Chinka prezentowala sie zdecydowania
lepiej i zmusila Polke do powaznego wysilku. Swiatek zostala sprawdzona w
czwartym gemie. Musiala bronic sie przed przelamaniem, ostatecznie
wychodzac z tego obronna reka. W kolejnym role sie odwrocily, Polka szansy
nie zmarnowala i objela prowadzenie 3:2.

To rozpedzilo Swiatek na dobre. Z drobna pomoca Zheng, ktora mylila sie
czesciej, wygrala kolejne gemy. Po drugim przelamaniu zrobilo sie 5:2. Za
chwile przy swoim podaniu nasza zawodniczka dopelnila formalnosci, choc
znow bronila sie przed break-pointem.WTA 1000 W DUBAJU – POLFINAL. KTO
RYWALKA SWIATEK? Rywalke Swiatek wyloni mecz Coco Gauff – Anna Kalinska. W
drugiej parze Sorana Cirstea zagra z Jasmine Paolini. Polfinaly w piatek,
final w sobote.

Polfinal z udzialem Swiatek zaplanowano nie szybciej niz na godzine 16.00.

W poprzedniej edycji triumfowala Barbora Krejcikova, ktora w decydujacym
meczu pokonala Swiatek. W tym roku Czeszka nie przystapila do obrony tytulu
z powodu kontuzji.

DETEKTYW

Precz demonie! Mariusz GADOMSKI

Przyjechalo pogotowie, stwierdzono zgon kobiety. Miala zmasakrowana glowe,
na jej ciele widnialy liczne since i zadrapania. Lekarz przypuszczal, ze
75-letnia Danuta J. zostala dotkliwie pobita i powiadomil policje.
Czynnosci dochodze- niowo-sledcze nie pozostawily w tej kwestii cienia
watpli- wosci. Sekcja zwlok wykazala, ze przyczyna zgonu byl uraz
czaszkowo-mozgowy, powstaly w wyniku silnych ude- rzen w glowe. U kobiety
stwier- dzono tez zlamanie zuchwy i kilku zeber. Danute J. usmier- cil jej
syn. Motyw zbrodni byl szokujacy, wrecz niewiarygodny,

Porzadna, Dbogobojna rodzina

anuta J. mieszala z dwojka doroslych dzieci: 39-letnim

Jerzym i 38-letnia Ewelina w bloku z wielkiej plyty na jednym z osiedli w
Ostrowcu Swietokrzyskim. Seniorka przed kilkoma laty owdowiala. Ani jej
syn, ani corka nie zalozyli rodzin. Ewelina pracowala na fizycznym
stanowisku w szwal- ni, Jerzy byl bezrobotny. Nie przelewalo im sie,
emerytura Danuty J. i pensja jej corki nie pozwalaly na zycie ponad stan.
Pomimo tego w domu mieli czy- sto, dzieci troskliwie opiekowa- ly sie
matka, chodzili z nia do lekarza, wykupowali dla niej lekarstwa.

– To byli spokojni, kulturalni ludzie, wszystkim mowili dzien dobry, nie
klocili sie. Ale tacy cisi, jakby wycofani. Pani Danuta od czasu do czasu
wdawala sie w rozmowy z osobami w podob- nym wieku, natomiast jej dzieci
nie utrzymywaly z nikim bliskich kontaktow. Najwyrazniej wystar- czalo im
wlasne towarzystwo. Syn moze troche za duzo ostat- nio pil, ale nie
urzadzal po wod- ce awantur, nikogo nie zaczepial, pani Danuta tez sie na
niego nie skarzyla – scharakteryzowali rodzine sasiedzi.

Rodzina J. byla bardzo reli- gijna. Do kosciola chodzili nie tylko w
niedziele i swieta, ale takze w powszednie dni. Spowiadali sie, przyjmowa-
li komunie, zawsze z duzym szacunkiem wypowiadali sie

o duchownych i na tematy zwia- zane z wiara. W ostatnim roku zycia Danuta
J., ze wzgledu na pogarszajacy sie stan zdrowia, rzadko juz bywala w
kosciele. Regularnie natomiast przyjmo- wala ksiedza w domu. Matke na
nabozenstwach zastepowal syn. Prawie codziennie chodzil do kosciola.
Przypuszczano, ze modlitwa i uczestnictwo w zyciu religijnym pomagaja mu w
wal- ce z nalogiem alkoholowym.

Mieszkanie rodziny J. wygla- dalo jak kaplica. Sciany pokry- waly obrazy o
religijnej tresci. W kazdym z pomieszczen byl oltarzyk, pelno wody
swieconej. Na polkach, stolikach, nawet na parapetach okiennych staly w
ramkach fotografie papie- za Jana Pawla II oraz wiele krucyfiksow. Co sie
wiec stalo, ze syn bestialsko zmasakro- wal matke, a corka nie

zaprotestowala? Aby to zrozu- miec, nalezy sie cofnac o kilka lat, kiedy w
zyciu rodziny nasta- pilo smutne wydarzenie. Zmarl maz Danuty J., przyczyna
smier- ci byla jak najbardziej natural- na. Mezczyzna chorowal, byl w
podeszlym wieku, w koncu nadszedl jego czas. I wtedy wlasnie sie zaczelo.
Danuta J. w rozmowach z sasiadkami utrzymywala, ze mieszkanie jest…
nawiedzone przez ducha jej zmarlego meza.

– On tu jest, czuje to – mowi- la z przekonaniem.

Skad wzielo sie u niej to przeswiadczenie, nie wiadomo. Zdarza sie, ze w
pewnych oko- licznosciach ludzie maja wraze- nie obecnosci osob zmarlych,
zwlaszcza gdy od ich smierci nie uplynelo duzo czasu. Czasami wystarczy, ze
w domu rozlegnie sie jakis szelest, zaskrzypi pod- loga, drzwi same sie
zatrzasna albo z polki spadnie fotografia. Nie zawsze jestesmy w stanie
wyjasnic to prawami natury, co bynajmniej nie znaczy, ze takiego
wytlumaczenia nie ma. Od nas zalezy jak bedziemy to interpretowac.

Wiara w zjawiska nadprzy- rodzone nie jest zabroniona. Mozna organizowac
seanse spi- rytystyczne, chodzic do wrozki, stawiac kabale, pod warunkiem,
ze nikomu sie nie szkodzi, a pro- wadzone dzialania nie stanowia naruszenia
porzadku prawnego.

Mieszkancy osiedla, ktorym Danuta J. opowiadala o duchu meza roznie
reagowali na jej slowa. Jedni kladli je na karb podeszlego wieku, kiedy
umysl zaczyna bladzic, inni radzili aby porozumiala sie z ksiedzem. Jeszcze
inni informowali o tym jej dzieci. Niech ja uspokoja, wytlumacza, ze duchy
nie ist- nieja. Jednakze z zachowania Jerzego i Eweliny wynikalo, ze
podzielaja wiare matki w ducha.

iebawem temat ucichl, Danuta J. przestala bowiem wychodzic z domu. Na
pytania sasiadow, zatroskanych o jej zdrowie, corka i syn odpowiadali, ze
nie jest dobrze, matka jest coraz slabsza, z trudem kontaktuje, bywa, ze
nie poznaje bliskich.

Dochodzenie w sprawie okolicznosci jej smierci wyka- zalo, ze w ostatnich
miesiacach zycia Danuta J. cierpiala na szereg powaznych dolegliwo- sci,
miedzy innymi na chorobe Alzheimera.

Na poczatku maja 2014 roku, z zazwyczaj cichego, spokojnego mieszkania tej
rodziny zaczely o roznych porach dnia i nocy dobiegac niepokojace odglosy.

– Pomocy, ratunku, zostaw- cie mnie! – wykrzykiwala star- sza pani przy
akompaniamen- cie huku przewracanych mebli i brzeku rozbitego szkla.

Przykro bylo tego sluchac, ale sasiedzi nie podejrzewali niczego
niezgodnego z pra- wem. Kazdy, kto ma bodaj podstawowe pojecie o chorobie
Alzheimera, wie, ze dolegliwosc ta objawia sie nie tylko zanika- mi
pamieci, blednym postrzega- niem rzeczywistosci, ale moga jej towarzyszyc
napady agresji, skierowanej przeciwko rodzi- nie i opiekunom. Jest to cho-
roba zwyrodnieniowa mozgu, na ktora nie opracowano dotad skutecznego leku.
Mozna jedy- nie oslabic objawy.

Wiekszosc sasiadow nie chciala sie wtracac, by nie sta- wiac syna i corki
Danuty J. w klopotliwej sytuacji. Przeciez to nie ich wina, ze matka tak
sie zachowuje. Ktos jednak mial dosc nocnych wrzaskow albo uznal, ze nie sa
to tylko skutki choroby i powiadomil policje. Przyjechal patrol, zaj- rzeli
do mieszkania. Syn i corka Danuty J. powiedzieli, ze matka jest chora i
wyjasnili, ze krzy- czala, bo nie chciala zazyc lekar- stwa, ktore
probowali jej podac. Policja zajrzala do niej, kobieta lezala w lozku. Nie
stwierdzono aby dziala jej sie jakas krzyw- da. Oczywiscie funkcjonariusze
zauwazyli w mieszkaniu duza ilosc przedmiotow o religijnym znaczeniu, ale
nie mieli prawa ich usunac, czy chocby skomen- towac tego faktu. Na tym
inter- wencja sie zakonczyla.

Kilka dni pozniej doszlo do tragedii. Rano Ewelina J. poszla do pracy, z
matka zostal syn. Z mieszkania znowu zaczely dobiegac krzyki. Mniej wiecej

w poludnie ucichly. Potem wro- cila z pracy corka. W nocy zadzwonila po
karetke pogo- towia. Lekarz stwierdzil zgon Danuty J.

Ratownicy medyczni powiadomili organy scigania. Rodzenstwo zostalo
zatrzyma- ne. Wyniki sekcji zwlok nie pozostawily cienia watpliwo- sci, ze
75-letnia kobieta zmarla straszna smiercia. Doznala ciez- kiego urazu
czaszki i mozgu, co doprowadzilo do zgonu. Miala tez zlamana zuchwe i zebra.

Liczba i charakter obrazen wykluczaly nieszczesliwy wypa- dek. Danuta J. z
cala pewnoscia nie spadla z lozka i nie uderzy- la wrazliwymi czesciami
ciala o twarde podloze. Zostala nato- miast zakatowana na smierc. Co
wiecej, lekarze stwierdzili, ze niektore z ran zostaly zadane co najmniej
kilka dni przed jej smiercia, co wskazywalo, ze od dluzszego czasu byla
regularnie bita.

Szybko ustalono, ze spraw- ca masakry byl syn Danuty J. Prokuratura
postawila Jerzemu J. zarzuty znecania sie nad matka i jej pobicia ze
skutkiem smier- telnym. Natomiast Ewelinie J. nieudzielenia matce pomocy i
znecania sie nad nia w poro- zumieniu z bratem. Oboje przy- znali sie do
zarzutow. Podali szo- kujacy motyw swoich czynow. Sledczy oniemieli ze
zgrozy, gdy

podejrzani wyjasnili, ze odpra- wiali nad matka egzorcyzmy, aby wypedzic z
niej demona… Obrzed egzorcyzmu ma na celu uwolnienie czlo- wieka,
zwierzecia, miej-

sca lub przedmiotu od wplywu zlego ducha. W Kosciele katolic- kim
egzorcyzmy, w czasie kto- rych rozkazuje sie demonowi, aby opuscil
czlowieka, moga odprawiac duchowni posiada- jacy odpowiednie uprawnienia i
specjalne zezwolenie bisku- pa na wykonywanie takich obrzedow. Egzorcyzmy
mozna przeprowadzic u osoby, ktora kaplan autorytatywnie uzna za opetana
przez szatana (co scisle reguluje Rytual Rzymski, jedna z ksiag obrzedowych
kosciola rzymskokatolickiego). Moga to byc miedzy innymi urojenia, nagle
omdlenia, ataki padacz- ki, bluznierstwa, nienatural- ne ruchy. Poniewaz
podobne objawy wystepuja w niektorych chorobach psychicznych, odpo-
wiedzialni egzorcysci, zanim zdecyduja sie wykonac obrzed, powinni nakazac
osobom, uwa- zanym za opetane, konsultacje psychiatryczna. W tych spra-
wach zalecana jest daleko idaca ostroznosc.

Jak sie okazalo, prze- swiadczenie rodziny J., ze ich mieszkanie zostalo
nawie- dzone przez ducha wcale nie uleglo oslabieniu wraz z poja- wieniem
sie nasilonych pro- blemow zdrowotnych seniorki. Wrecz przeciwnie – wtedy
wla- snie sie wzmoglo. Trudno w to uwierzyc, ale Jerzy i Ewelina J. uznali
objawy Alzheimera u matki za opetanie przez demona. Postanowili go z niej
wypedzic…

Podobno chodzili do egzor- cystow i prosili ich o pomoc. Zaden jednak nie
zdecydowal sie na wykonanie obrzedu, gdy uslyszal, ze zrodlem pro- blemu
jest choroba kobiety. Oswiadczyli, ze w tym przypad- ku nie pomoga.
Rodzenstwo nie dalo sie jednak odwiezc od pod- jetego zamiaru, zwlaszcza
Jerzy J. Mezczyzna zdecydowal, ze sam przeprowadzi egzorcyzmy. Byc moze
wyczytal gdzies, ze moze je odprawic kazdy wierny, nie- koniecznie kaplan.
Owszem, moze, ale wylacznie egzorcyzmy proste, polegajace na modli- twie.
Egzorcyzmy, majace na celu uwolnienie czlowieka od wplywu demona, znajduja
sie w kompetencji uprawnionego kaplana. W przeciwnym razie obrzed nie tylko
nie jest wazny

z religijnego punktu widzenia, ale moze przyniesc nieodwra- calne szkody.

Jednak Jerzy J. uznal, ze sobie poradzi. Widzial w tele- wizji kilka
programow, w kto- rych pokazywano takie obrzedy. Stwierdzil, ze to nic
trudne- go. Namowil siostre, zeby mu asystowala.

Wedlug ustalen prokuratury rodzenstwo przez tydzien, od 1 do 8 maja 2014
roku poddawalo matke nieludzkim cierpieniom. To, co sie dzialo w mieszka-
niu na osiedlu w Ostrowcu Swietokrzyskim niewiele przy- pominalo nagrodzony
kilkoma Oscarami film “Egzorcysta”, w ktorym opetana dziewczyn- ka lewituje
w powietrzu, mowi nieswoim glosem, a jej twarz zmienia sie w przerazajace
monstrum. Aczkolwiek w opi- sywanej historii groza nie byla wcale mniejsza.
Jerzy J. przed kazdym “seansem” wzmacnial sie alkoholem. Podsuwal matce pod
oczy krucyfiks, zmuszal ja do picia wody swieconej i kazal powtarzac
“wyrzekam sie sza- tana”. Gdy przerazona kobieta protestowala, bez
opamietania bil ja po calym ciele, szarpal i poniewieral. Jego siostra,
jesli

sZok, niedowierZenie

byla w tym czasie w mieszkaniu, ze spokojem przygladala sie jat- kom.
Zareagowala, dzwoniac po karetke dopiero, gdy matka prze- stala dawac
oznaki zycia. Bylo niestety za pozno na ratunek.

Rodzenstwu J. grozil dlu- gi pobyt w zakladzie karnym. Nie poszli jednak do
wiezienia. Poniewaz ich zachowanie zdra- dzalo objawy niepoczytalnosci,
zostali na wniosek sadu podda- ni obserwacji sadowo-psychia- trycznej.
Uznano, ze ze wzgledu na stan zdrowia psychicznego nie byli w stanie
kierowac swym postepowaniem ani rozumiec znaczenia swoich czynow. Trafili
do zamknietego zakladu psychiatrycznego. Inny glosny przypadek odpra-
wiania egzorcyzmow przez osoby nieuprawnione mial

miejsce w 2015 roku w duzym polskim miescie wojewodzkim. Chociaz przebieg
zdarzenia byl dramatyczny, nikt na szczescie nie zginal.

Takze w tym przypadku zwy- czajna rodzina mieszkala na spo- kojnym osiedlu
blokow: ojciec, matka, 20-letni syn i 14-letnia corka. Mieli pewien problem
z corka. Dziewczynka po skoncze- niu podstawowki poszla do gim- nazjum i
wraz ze zmiana szkoly, zaczela sie zmieniac zewnetrz- nie i wewnetrznie.
Ubierala sie bardziej wyzywajaco, malowala paznokcie. Wczesniej posluszna i
grzeczna, pilna w nauce, teraz zrobila sie harda, czasem opry- skliwa,
miala w szkole gorsze oceny. Rodzice probowali przy- wolac ja do porzadku,
do niej jednak nic nie trafialo.

Mogl to byc typowy bunt zwiazany z dorastaniem. Bodaj wszyscy mlodzi ludzie
przecho- dza przez ten etap w mniejszym lub wiekszym stopniu, jednak- ze
rodzice Justyny potraktowali te sprawe znacznie powazniej niz byc moze na
to zaslugiwa- la. Uznali, ze w corke wstapil demon… – Cala rodzina byla
bardzo religijna. Ciagle widziano ich w kosciele, nie opuszczali zadnej
mszy. Moze stad wzielo sie u nich takie przekonanie – powiedzieli sasiedzi.

Byli u dwoch egzorcystow. Wiadomo, ze jeden z nich prze- prowadzil obrzed.
Dziewczynka troche sie uspokoila, ale zda- niem rodzicow, nie na tyle, aby
demon bezpowrotnie ja opu- scil. Postanowili wiec, podob- nie jak
rodzenstwo z Ostrowca Swietokrzyskiego, “domowym” sposobem go przepedzic.
Sama Justyna namowila ich do pod- jecia dzialan, do ktorych nie posiadali
ani uprawnien, ani nie mieli wystarczajacej wie-dzy. Odkad uwierzyli, ze
corka rzadzi szatan, byli pod jej wply- wem, we wszystkim jej sluchali.

Wedlug matki dziewczy- na mowila nieswoim glosem. Justyna miala tez
problemy z nogami. Udali sie z nia do lekarza, ktory stwierdzil, ze byc
moze bedzie konieczna ope- racja. Byli przekonani, ze to sprawka “zlego” i
znak, by nie zwlekac z egzorcyzmami, bo tylko one uratuja corke przed
ostateczna zguba.

Zaczeli od postow. Glodowali kilka dni, to byla forma przy- gotowan do
wlasciwego obrze- du. Zas tamtego wieczoru ich

sasiedzi slyszeli jak przez kilka godzin modlili sie w mieszka- niu. Byla
to dziwna modlitwa. Matka Justyny histerycznie powtarzala: “Boze, wypedz
sza- tana!”, ojciec ryczal, jakby to on, a nie corka byl opetany. Slychac
bylo tez tupanie, walenie pie- sciami w sciany, huk tluczo- nych
przedmiotow i plusk wody. Mieszkajacy pod nimi zauwazyli na suficie slady
podciekania.

W obawie aby nie doszlo do nieszczescia, ludzie wezwa- li pogotowie.
Ratownicy bez- skutecznie dzwonili i pukali do drzwi. Nikt nie reagowal.
Musieli przyjechac strazacy. Dostali sie do srodka przez bal- kon. Zastali
przerazajacy a jed-noczesnie tragikomiczny widok. Cale mieszkanie bylo
zalane woda, ktora ciekla z kranow w kuchni i lazience. Domownicy byli
kompletnie nadzy, pociete ubrania poniewieraly sie po podlodze. Justyna i
jej brat lezeli nieprzytomni. Ona i jej matka mialy krotko obciete wlosy.
Najbardziej agresywnie zachowywal sie ojciec rodziny. Byl bardzo pobudzony,
rzucal sie, wrzeszczal, obezwladniono go sila.

Wszyscy czworo trafili do osobnych szpitali. Przez kilka dni lekarze nie
mieli z nimi kon- taktu. Potem rodzina wyjasnila, w jaki sposob wypedzala
szata- na. To dziewczynka nakazala ojcu pociac ubrania, odkrecic wode i
utopic w niej wszystkie nalezace do niej podreczniki szkolne oraz obciac
jej i matce wlosy. Bratu natomiast polecila na to wszystko patrzec.

Rodzina zgodnie oswiadczy- la, ze sa zadowoleni z efektow swoich dzialan.
Byli przekona- ni, ze tym razem udalo im sie wygrac z demonem. Przez kilka
tygodni przebywali w szpitalu psychiatrycznym, po czym leka- rze uznali, ze
swoim zachowa- niem nie stwarzaja juz zagroze- nia dla siebie i otoczenia.
Zostali wypisani do domu. Prokuratura badala czy nie doszlo do naraze- nia
na niebezpieczenstwo utraty zycia lub uszczerbku na zdrowiu dziewczynki
(miedzy innymi, czy rodzice nie przyczynili sie do wywolania u niej choroby
psychicznej). Znamion czynu zabronionego nie stwierdzono, aczkolwiek
rodzinie przydzielo- no kuratora.

W kontekscie tej niecodzien- nej sprawy zastanawiac moze fakt, ze objawy
opetania miala nie tylko Justyna, ale takze jej rodzice i brat. Okazuje
sie, ze jest to mozliwe. Zaburzenia takie dosc czesto wystepuja w grupach i
spolecznosciach silnie zwiazanych emocjonalnie, religijnie, kulturowo. Moga
to byc czlonkowie rodziny, grupy wyznaniowe, wspolnoty ple- mienne, a nawet
grupy korpo- racyjne. Przykladem takiego zachowania moze byc zbiorowa
hipnoza lub psychoza, powo- dujace u wielu ludzi halucyna- cje. Oczywiscie
nie wszyscy sa podatni na tego rodzaju zabu- rzenia. W przypadku wystapie-
nia opetania lub transu u wielu osob, nalezy je rozdzielic, aby
uniemozliwic im kontaktowanie sie ze soba.

Od osoby wykonujacej egzorcyzmy powinno sie wymagac dobrej

znajomosci psychiki ludzkiej, duzej wiedzy medycznej, wraz- liwosci i
tolerancji. Jesli te cechy sa jej obce, moze dojsc do trage- dii. I
niestety dochodzi.

W latach 70. ubieglego wie- ku poddawano egzorcyzmom obywatelke Niemiec, u
ktorej rozpoznano opetanie, zas lecze- nie psychiatryczne nie przynio- slo
efektow. Kobieta w trakcie egzorcyzmow zmarla, a o jej smierc obwiniano
egzorcy- ste, ksiedza katolickiego, ktory mial ja zniechecac do zazywania
lekow psychotropowych.

W 2017 roku postawio- no czlonkom protestanckiego kosciola ewangelikalnego
hrab- stwa Rutherford zarzuty w spra- wie geja z Karoliny Polnocnej, ktory
byl bity i dlawiony przez 2 godziny podczas proby egzorcyzmowania.

W Sri Lance w 2021 roku szamanka w trakcie egzorcy- zmow zabila 9-letnia
dziew- czynke, ktora byla poddawana obrzedowi. Kobieta polala po jej czole
olejek, po czym bila dziecko palka w glowe, by wype- dzic z niego “zlego
ducha”. Tak dlugo i mocno, ze dziewczynka zmarla.

W 2022 roku, w San Jose, w Kalifornii ofiara nieodpowie- dzialnych
egzorcystow z koscio- la zielonoswiatkowcow padla 3-letnia dziewczynka.
Najpierw byla glodzona, a nastepnie

zostala uduszona przez wlasna matke! Dziadek zamordowa- nej dziewczynki i
jednocze- snie pastor zielonoswiatkowy oswiadczyl, ze wspolnota nie poczuwa
sie do winy za smierc dziecka; stwierdzil, ze widocznie “taka byla wola
Boga”.

W Polsce tez maja miej- sce patologiczne sytuacje. Dokumentalny film
“Egzor- cyzmy polskie” autorstwa Pawla Kostowskiego opowiada o koszmarze
mlodej dziewczy- ny, ktora trafiwszy do ksiedza egzorcysty byla poddawana
okrutnym praktykom. Znecano sie nad nia, stosowano niemal sredniowieczne
tortury – mie- dzy innymi tak gleboko obci- nali jej paznokcie, ze poranili
ja do krwi (“zabieg” ten mial ja rzekomo uchronic przed podrapaniem sie w
trakcie obrzedu). Ksiadz egzorcysta i inni duchowni wielokrotnie
wykorzystywali ja seksualnie. Gehenna dziewczyny trwala 2 lata. Zdaniem
autora filmu, dzialalnosc polskich egzorcy- stow nie podlega dostatecznej,
a w zasadzie zadnej kontro- li. Sprawujacy nad nimi nad- zor biskupi nie
znajac nawet dokladnej ich liczby.

Byc moze kiedys stosowanie egzorcyzmow zostanie zakaza- ne, podobnie jak w
XVIII wieku zakazano tortur. Na razie jed- nak prawo, zarowno swieckie, jak
i koscielne, zezwala na nie. Skoro sa ludzie, ktorzy wierza, ze takie
obrzedy pomoga im – nie tylko zwalczyc opetanie, ale takze w leczeniu wielu
innych dolegliwosci – nie mozna im zabronic korzystania z takiej formy
pomocy. Wazne jest jed- nak, aby ta pomoc nie zaszko- dzila i zeby nie
trafili na oszu- stow, ktorzy wylecza ich jedynie z nadmiaru gotowki.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl