Dzien dobry – tu Polska – 2.12.2022

DZIEN DOBRY- TU POLSKA
Gazeta Marynarska
Imienia Kpt. Ryszarda Kucika
Rok XXI nr 306 (6529) 2 grudnia 2022r.

Bo Ci przejdzie kolo nosa.Masz jeszcze TYLKO DWA DNI (3i4 grudnia) na
zamowienie u p.Kate KUCIK Kalendarza Sciennego na rok 2023- arcydziela
zmarlego przed ponad rokiem Patrona naszej gazetki, kpt Ryszarda KUCIKA.
Sam tez kupilem- dla siebie i na prezenty gwiazdkowe, bo trudno o
piekniejsza i bardziej oryginalnej ozdobe sciany “ubogiej marynarskiej ( i
nie tylko!) chatyny” Nie zmarnuj okazji, bo Ci przejdzie kolo nosa. A
byloby szkoda: 90 PLN, a ile radosci!

POGODA TAKZE DLA BOGACZY
-Koniec swiata! Niemcy odpadaja z Mundialu. Wprawdzie pokonali Kostaryke
4-2, ale jednoczesnie Hiszpania ( nie widac bylo, by sie podlozyla)
przegrala z Japonia 1-2, wiec do fazy pucharowej awansuja Japoncy i
Hispaniole. Odpadla tez Belgia, bo nie potrafila wygrac z Chorwacja ( 0-0)
, a Maroko pokonalo Kanade 2-1 wiec jako pierwsze z grupy wychodzi
Maroko(!), na drugim miejscu Chorwacja.
-Piatek

Piatek
Ladnie, ale mrozno, temperatura od minus 3 stopni do plus trzech.
Najcieplej w… Zakopanem
-Kursy walut
Dolar w skupie 4,44 w sprzedazy 4,49
Euro w skupie 4,66 w sprzedazy 4,71
Frank szwajcarski w skupie 4,73 w sprzedazy. 4,78
-Wg Instytutu Badan Rynkowych wzrost inflacji spowodowal nastepujace,
wyrazne juz zachowania. 1. Rezygnujemy z alkoholi mocnych ( prawdopodobnie
na rzecz tanszych, lzejszych). 2. Mniej sprzedaje sie kaw rozpuszczalnych (
na korzysc tanszej, kawy mielonej). 3 Maslo zastepujemy margaryna i
smalcem. 4. Mniej chodzimy do kina. 5. Mniej wyjezdzamy na zorganizowane
wycieczki zagraniczne.
Slowo ze wspomnien rezydentki biura podrozy. _ Halyna, jak po angielsku
bedzie Janusz? Nie wiem, co ja wikipedia jestem? – Pewnie Dzejnusz. A jak
czytac Mojito ? No tak samo, Modzajto.
( Smerfny Tomek)

CZY WOLNO SPOWIADAC” 7-LATKA?
Gdy zimnym okiem spojrzec na siedmiolatka, ktory przygotowujac sie do I
komunii swietej, bije sie w piers ze slowami: “Boze, badz milosciw mnie
grzesznemu,” mozna uznac, ze to widok groteskowy i nieco absurdalny. Czy
dziecko cokolwiek z tego rozumie? Czy jest swiadome pojec winy, kary w
metafizycznym, a nie rodzicielskim wymiarze? Czy jest gotowe na rozmowe z
obcym mezczyzna, ktoremu musi mowic cala prawde, pozbawione wsparcia
rodzicow? To sa wazne pytania.
Petycja w tej sprawie, zainspirowana przez Rafala Betlejewskiego, ma byc
skierowana do Sejmu RP i postuluje wprowadzenie zakazu spowiadania
nieletnich ponizej 16. roku zycia.
Od kilku tygodni trwa dyskusja na ten temat. Wielu internautow dzieli sie
swoimi przezyciami z konfesjonalu. Wspominaja traume, wstyd, upokorzenie.
Artur Nowak, prawnik, bohater filmu braci Sekielskich, opisuje, ze sprawca
wytypowal go wlasnie podczas spowiedzi. Wypytywal o sprawy, o ktorych w
domu sie nie rozmawialo.
I to jest realny problem. Gdy dziecko jest przesluchiwane np. w sprawie
sadowej, jest to obwarowane wieloma warunkami i zasadami. Podczas spowiedzi
zadne takie reguly nie obowiazuja.
Trudno sobie wyobrazic, by ten, a nawet nastepny parlament pochylil sie nad
petycja. Nie zmienia to jednak faktu, ze ta dyskusja jest potrzebna. Polska
religijnosc to w duzej mierze bezrefleksyjne podporzadkowanie sie tradycji.
Dziecko sie chrzci, posyla do komunii. Bo tak bylo zawsze, bo tak wypada.
Choc coraz wiecej osob z tych tradycji rezygnuje. Dyskusja nad petycja
Betlejewskiego, choc szans na zmiane prawa nie niesie zadnych, moze sklonic
wiele osob, by przemyslaly forme obecnosci Kosciola w swoim zyciu.
Joanna PODGORSKA

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna


http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac,
jak rowniez dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837
cel szczegolowy: MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA
Mozna tez wplacac karta platnicza lub eprzelewem poprzez portal
siepomaga.pl (odnalezc Stowarzyszenie LIVER oraz w tresci wplaty wpisac
koniecznie MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA) lub klikajac na

PiS zamowil nowe badania nastrojow
W PARTII PANIKA
Z informacji “Newsweeka” wynika, ze PiS zrobil nowe badania nastrojow w
elektoracie. Ich wyniki sa dla partii co najmniej niepokojace.
WPiS robi sie coraz bardziej nerwowo. Swiadcza o tym m.in. wypowiedzi
prominentnych politykow partii w ostatnim czasie. Wywiadow udzielili
Ryszard Terlecki i Joachim Brudzinski.
– Jezeli nasza partia sie nie otrzasnie, jezeli nasze “tluste koty”, nasi
ludzie, ktorzy uznali, ze wladza jest im dana raz na zawsze, nie uswiadomia
sobie, ze przy okazji najblizszych wyborow moga dostac kijem miedzy oczy od
wyborcy, to te wybory mozemy przegrac – mowil w RMF FM Joachim Brudzinski.
Brudzinski dobrze wie, co gryzie wyborcow. W dodatku zna stara, wciaz
obowiazujaca w polskiej polityce zasade, ze opozycja nie wygrywa wlasna
sila, ale slaboscia rzadu. Wyborcy nie wierza, ze PiS poradzi sobie z
inflacja. Ten problem zaczyna byc widoczny w sondazach, ktore trafiaja na
Nowogrodzka. Badania fokusowe wskazuja, ze dla wyborcow nie ma teraz
wazniejszej sprawy niz ceny. Energia, wegiel, gaz to wszystko tematy
“sezonowe”. W PiS panuje przekonanie, ze za trzy miesiace nie bedzie sprawy
i do wyborow problem przestanie istniec.
– Tak bedzie do wiosny – mowi, pytany o sondaze PiS-u Ryszard Terlecki. –
Mozemy nawet jeszcze troche spasc, bo styczen i luty to zawsze
najtrudniejsze miesiace. Zakladam, ze wiosna odzyjemy. Inflacja przestanie
rosnac, a nawet zacznie malec, byc moze spadna niektore ceny. Skoncza sie
te zimowe strachy zwiazane z cieplem, weglem, wojna albo zastygnie, albo
zacznie sie rozstrzygac. I my, na fali wiosennego optymizmu, pojdziemy do
gory i utrzymamy sie wysoko az do wyborow – wyjasnia tygodnikowi “Sieci
Prawdy”.
Co drazni wyborcow
Ceny w sklepach to zupelnie inna ranga problemu. Bo – wbrew przekonaniu
szefa klubu PiS – ani nie spadna, ani tym bardziej nie dadza o sobie
zapomniec. W dodatku wyborcy zaczeli bac sie utraty pracy, a wzrost
bezrobocia w roku wyborczym to naprawde zla informacja.
Niepokoj w PiS-ie jest coraz mocniej wyczuwalny
To, co dzis drazni wyborcow najbardziej (do tego nie potrzeba zadnych badan
wystarczy polityczne doswiadczenie), to rozpasanie wladzy – wielkie
pieniadze, nieprzestrzeganie prawa, arogancja, buta i wyzszosc wobec reszty
swiata. Stad ostrzezenia Brudzinskiego.
Otwarte pozostaje pytanie, czy Polacy widza wsrod partii opozycyjnych taka,
ktora sobie z tym poradzi.
Porazka PiS
Wewnetrzne badania PiS pokazuja jeszcze dwie rzeczy. Po pierwsze PiS
poniesie – zgodnie z badaniami, ktore zamowila partia – sromotna porazke w
Senacie.
– Do zdobycia sa maksymalnie 28-32 mandaty – slyszymy od osob, ktore znaja
badania PiS. To o 17 mniej niz teraz ma partia rzadzaca w Senacie. Nerwy sa
zrozumiale.
Po drugie w wewnetrznych badaniach PiS podzial mandatow w Sejmie tez nie
napawa optymizmem. Kazde badanie od miesiecy pokazuje, ze partia wygra
wybory, ale nie zdobedzie wiecej niz 225-228 mandatow. Duzo i malo
jednoczesnie.
– Wystarczy, zeby wygrac, a nie wystarczy, zeby rzadzic i to wlasciwie w
zadnym ukladzie. Lewica nie wejdzie w koalicje, a Konfederacja moze nie
wejsc do Sejmu – mowi “Newsweekowi” polityk prawicy.
To drugi powod, dla ktorego niepokoj w PiS-ie jest coraz mocniej
wyczuwalny. Terlecki zapowiada, ze partia juz zaczyna szukac ludzi na
listy. Skoro zaczyna tak wczesnie, to po prostu boi sie, ze zle dobrani
kandydaci moga kosztowac ja mandaty.
– Pieniedzy, mam nadzieje, wystarczy, a program oglosimy wiosna. Trzeba
dobrac ludzi, ktorzy sprawdza sie i w kampanii, i pozniej w Sejmie. Musimy
wreszcie przelamac nasza stara slabosc, ktora polega na tym, ze listy
ustala sie w ostatniej chwili, czyli miesiac przed wyborami, a wiec zbyt
pozno. Wiele razy juz to sobie obiecywalismy, ale tym razem, poniewaz
sytuacja jest powazna, musimy to zrobic – mowil wicemarszalek Sejmu w
“Sieci Prawdy”.
Szanse na wygrana topnieja
Terlecki – jak slychac na sejmowych korytarzach – sam szuka dla siebie
nowego okregu wyborczego. Po ostatnich wyborach przez ponad dobe obecny
szef klubu PiS nie byl pewien czy dostal sie do Sejmu, bo chociaz startowal
z drugiego miejsca, to zdobyl niewiele ponad 10 tys. glosow w Krakowie.
Malgorzata Wassermann zdobyla ich prawie 15 razy wiecej. Terleckiemu
przypadl przedostatni mandat dla PiS-u. Podobno chcialby startowac z
jedynka z Lodzi, ale tam tez ma silna konkurencje (wicepremier Glinski,
minister Rau i minister Buda).
Notowania PiS w gore. Ale opozycja wciaz ma szanse na zdobycie wladzy
Jesli ktos taki zaczyna watpic, czy partia zdobedzie wystarczajaco duzo
glosow, zeby mogl dostac sie do Sejmu, to jest bardzo zly znak. W dodatku
wlasnie zrealizowal sie plan PiS majacy zapewnic miejsce na liscie szefowi
sekretariatu Jaroslawa Kaczynskiego. Michal Moskal to mlody czlowiek, ktory
jest w tej chwili najblizej ucha prezesa. Jak pisala juz pare tygodni temu
wyborcza.pl, prezesowi bardzo zalezy, zeby dostal sie na Wiejska w
nastepnym rozdaniu. Problem polega na tym, ze Moskala nie zna zaden
wyborca. Jest co prawda radnym na Zoliborzu (gdzie mieszka prezes PiS), ale
stoleczna lista PiS to troche za wysokie progi. Mogloby sie okazac, ze
mandat jednak bierze ktos inny. Dlatego prezes postanowil znalezc swojemu
protegowanemu miejsce w lubelskim, ale trzeba bylo usunac konkurencje –
posla Jerzego Bieleckiego. Ten mial dostac obietnice, ze zamiast miejsca w
Sejmie dostanie stolek w spolce Skarbu Panstwa. Bielecki wlasnie zlozyl
mandat. Za niego do Sejmu wejdzie mlodszy brat wicepremiera Kowalczyka.
Posel Bielecki przez rok zarobi, a w nastepnym rozdaniu nie wystartuje i da
szanse mlodszemu koledze.
Takie ukladanki wskazuja, ze partia naprawde precyzyjnie stara sie ustawic
listy, bo nadzieje na zdobycie wiekszosci sa coraz mniejsze. A na stabilna
wiekszosc zerowe.
Do wyborow zostalo 11 miesiecy. Partie zaczynaja robic powazne badania i
planowac swoje kampanijne ruchy. Od tego, jak sie teraz ustawia, zalezy,
ile szabel beda mieli za rok.
Dominika DLUGOSZ

Z zycia Sfer
NIEMCA GON, GON, GON!
Jak Niemcy chca jakis sprzet Polsce przekazac i chronic nas w ten sposob
przed rosyjskimi rakietami, niech najpierw zaplaca 6 bln zl reparacji.
Potwierdzaja sie najgorsze obawy Jaroslawa Kaczynskiego co do Niemiec: w
tych dniach kraj ten podstepnie zaproponowal przekazanie dwoch baterii
rakiet Patriot do obrony wschodniej granicy Polski. Poniewaz chodzi o gest
przyjazny i bezinteresowny, ktory moze Polske obrazac, panstwowe sluzby
zostaly postawione w stan pelnej gotowosci. Szczegolnie zaimponowal mi
minister Blaszczak, ktory wyprowadzil szkopow w pole, najpierw “z
satysfakcja” przyjmujac ich propozycje, a po telefonie z Nowogrodzkiej z
jeszcze wieksza satysfakcja odrzucajac ja.
Wyslal w ten sposob sygnal, ze Polska jest krajem zbyt suwerennym, zeby
pozwolic Niemcom na bezinteresowne zapewnianie jej bezpieczenstwa. I ze
jest gotowa bronic swojego bezpieczenstwa przed kazdym, kto – jak Niemcy –
bedzie wbrew niej agresywnie dazyl do zwiekszenia tego bezpieczenstwa przez
nieodplatne przekazywanie nowoczesnego sprzetu wojskowego. Jak Niemcy chca
jakis sprzet Polsce przekazac i chronic nas w ten sposob przed rosyjskimi
rakietami, niech najpierw zaplaca 6 bln zl reparacji i uruchomia srodki z
KPO blokowane przez UE.
Tak czy inaczej po odmowie Blaszczaka Polska jest znowu bezpieczna: Niemcy
dostaly nauczke i drugi raz na przekazywanie Polsce broni sie nie odwaza.
Niestety, na innych odcinkach kolonizatorskie zapedy Berlina sie nasilaja.
Szczegolnie niepokoi aktywnosc niemieckich kolei i modernizacja linii
kolejowej Szczecin – Berlin, grozaca oderwaniem Szczecina od macierzy. Niemcy
zapowiadaja, ze dzieki tej inwestycji wkrotce ich pociagi pokonaja te trase
w zaledwie 90 minut, a niektore dotra az do nowego miedzynarodowego
lotniska Berlin Brandenburg, co umozliwi wrogie przejecie polskich
pasazerow, ktorych bez trudu moglby obsluzyc nasz polski CPK, gdyby
istnial. Na razie jeszcze CPK nie zaprojektowano i nie zbudowano, ale moim
zdaniem nie upowaznia to portu Berlin Brandenburg do osiagania nienaleznych
korzysci z przejmowania naszych pasazerow, dlatego mam nadzieje, ze
minister Mularczyk podliczy poniesione przez CPK straty i bedzie sie
domagal stosownych odszkodowan. Mam tez nadzieje, ze prezes PiS poruszy ten
temat w ktoryms ze swoich kolejnych wystepow.
Na razie rzad stawia kolonizatorskim zapedom niemieckich kolei zaciekly
opor, m.in. opozniajac budowe 8 km torow od Szczecina do granicy. Wedlug
mnie niewybudowanie tych brakujacych 8 km torow bedzie waznym sprawdzianem
skutecznosci dzialan tego rzadu, a takze demonstracja sily polskiego
kolejnictwa. A gdyby w zaden sposob nie udalo sie wspomnianych torow nie
wybudowac, uwazam, ze Mularczyk powinien przysolic za to Niemcom jakies
dodatkowe reparacje.
Slawomir MIZERSKI

O-k-R-u-C-h-Y

BelferBlog
Z powodu obrad delegacji panstw zrzeszonych w OBWE szkoly w centrum Lodzi
wprowadzily nauczanie zdalne. Jednak nie wszystkie.
W jednych uznano, ze w powodu trudnosci z dojazdem uczniowie powinni zostac
w domu, a w innych stwierdzono, ze to zaden powod. Po prostu trzeba wyjsc z
domu godzine wczesniej.
Ucze w dwoch szkolach oddalonych od siebie o rzut beretem. Jedna
wprowadzila nauczanie zdalne, a druga nie. Czuje sie z tego powodu rozdarty.
Szczyt OBWE w Lodzi odbywaL sie 1 i 2 grudnia. Nie dalo sie prowadzic
lekcji, tak glosno wyly syreny
Puknij sie w swoj pusty baniak.
Ogladales mecze polskiej reprezentacji z czasow Gorskiego?
To byla przyjemnosc. A dzisiaj to jest bol zebow.
Mozna bylo? Mozna.
A zatem krytyka dzisiejszego poziomu gry nie jest niczym wydumanym, nie
jest gdybaniologia dla robienia przykrosci. To jest wolanie o powrot do
poziomu, ktory juz kiedys Polacy osiagneli.
Podobnie jak “kiedys” nikomu nie przychodzilo do glowy organizowanie dla
niby przyjetych na studia, niby gotowych do studiowania a niedouczonych
dzieciaczkow jakichs wakacyjnych doksztaltow.
Czy za Gierka polscy pilkarze zarabiali wieksze pieniadze niz dzisiejsi?
Mieli lepsze warunki do reprezentacyjnych treningow – w Kraju?Wiecej
kontaktow z najlepsza mysla szkoleniowa i baza treningowa bardzo dobrych
klubow europejskich – na codzien, przez samo granie w tych swietnych
klubach?
Dzisiaj maja sto razy latwiej a wyniki maja sto razy gorsze.
I dlatego ich bezladna tupanina spotyka sie z krytyka.
Tak jak “wtedy” z zachwytem spotykaly sie mecze pilkarzy Gorskiego.
Moja nienaukowa teoria podpwiada mi, ze dzisiaj w zagranicznym klubie graja
lepiej bo zarabiaja tam ciezkie pieniadze i ryzykowanie kontuzji “dla
orzelka”, a nawet mocniejszego spocenia sie nie oplaca sie (dewizowym!)
panom milionerom.
Za Gierka mieli po (wloskim!) fiacie, po domku (chyba nawet nie wszyscy),
udawane etaty w kopalni, wojsku czy milicji i duzo wodki. I to im
wystarczalo za motywacje.
Musi Redaktor wziac przyklad z mlodziezy, ktora kilka tygodni temu na znak
solidarnosci z zyjacymi w czasach wybitnie dysfunkcjonalnych zajadala sie
obierkami.
Oczywiscie prosze nie brac tego przykladu doslownie, ale wyjace syreny
mozna tez potraktowac jako wspomnienie okresu kojarzonego z czasami
nasilonego ruchu partyzanckim niejednej formacji ideowej i mozna sprobowac
– jak czynily to dzieci i mlodziez – utozsamic sie z kadra pedagogiczna
tzw. tajnych kompletow”
“ktorej to kadrze nie tylko odglos syren utrudnial sprawne prowadzenie
zajec programowych w tamtym okresie.
Dariusz CHETKOWSKI R

U R O Z M A I C E N I A
Wyslannikowi gazety “Kommiersant” niezbyt spodobal sie odsloniety pod
koniec listopada w Moskwie pomnik Fidela Castro: “Tutaj, na placu Fidela
Castro, poczatkowo zamierzalismy umiescic pomnik w samym srodku – tlumaczy
nam architekt Andriej Bielyj. Ale tu sa ciagi komunikacyjne i trzeba bylo
zrobic tak jak widac. Faktycznie, nie mozna nie zauwazyc, ze Fidel stoi
blizej jednego kranca drogi, jakby chcial kogos przepuscic. – Tak go
ustawilismy, zeby tlem dla niego byl park – wyjasnia architekt. Niestety,
wyszlo tak, jakby Fidel zmierzal z parku prosto do klatki sasiedniego domu
w jakichs swoich rewolucyjnych sprawach. Trzyma przy tym w reku cygaro. Jak
wiadomo, rzezbiarz musi w takich przypadkach mocno uwazac, zeby nie
umiescic jednego cygara w reku, a drugiego w ustach, jak to sie zdarzylo z
pomnikiem Lenina, gdy dopiero po odslonieciu zauwazono, ze wodz rewolucji
ma jedna czapke w rece, a druga na glowie”.
——–
Boguslaw Linda zapytany przez “Newsweeka”, jak mu sie podoba Polska 30 lat
po premierze “Psow”, nie hamuje sie: “Strasznie mi sie nie podoba, bo
naduzywa sie wladzy, lamie prawo, kupczy stanowiskami i kasa dla swoich.
” Wladze zdobyli ci, ktorzy cynicznie wykorzystali elektorat
sfrustrowanych, biednych ludzi, tych wszystkich nieszczesnikow i
zakompleksionych, niepotrafiacych powiedziec slowa w obcym jezyku, ktorzy
zawsze byli lekko chowani pod dywan, bo wstyd bylo ich pokazac. Ktorym w
kosciolach mowi sie, jak maja wygladac ich rodziny” Umiejetnie podsycani
dowiedzieli sie, ze sa silni, i doprowadzili do zmiany wladzy. Teraz
wiedza, ze to oni rzadza tym krajem i maja racje. I to jest straszne. Wstyd
mi jest za moj kraj i to najbardziej mnie boli. Nie mamy juz w Polsce
demokracji”. Prawica uwielbia takie wywiady, moze o nich pisac tygodniami.
A i ci z lewej doloza swoje.
(Z ostatniej strony “Polityki”)

SPORTU BLASKI, SPORTU TROSKI
-a wiec Boski Lewandowski
ZEZOWATE SZCZESCIE
Kilka dni temu TV przypomniala film- pod tytulem, jak wyzej. Stary, z
Kobiela, ale pomyslalem, ze tytul i glowna nic jakby przewidzialy polskie
granie w Katarze. Tylko, ze bohater filmowy- Piszczyk jest sympatyczny, a
nasz zespol w mistrzostwach – srednio”
Szczescie- bo jest wHysniony awans z grupy.
Doceniam, wynik- jak mowia- poszedl w swiat. Sa punkty- wystep trwa, FIFA
pewnie grosza dosypie, powinno – byc “klaszczaco”. Toz taki byl program, a
do tego przez tyle mistrzostw w grupach dawalismy ciala, wiec gdy sie karta
wreszcie odwrocila”
Slucham, czytam, mysle… Brawa jakos wrazenie zagluszaja. I wyglada na to,
ze w kronikach zostanie sukces, a w pamieci ocena, ze owo “szczescie” bylo
wlasnie “zezowate”” Taki raczej ” fart” , w innym porowaniu- “kuchenne
schody” niz ”
Wlasnie, juz slysze, ze sa wsrod wyeliminowanych druzyny, stylem grania
bardziej zasluzone niz nasz” ,
“Wynik poszedl w swiat”- doceniam, choc przed przecenianie tez
przestrzegam” Chyba, ze w “pucharze” ( przegrywajacy-odpada)
srednio-prowincjonalnej druzynie uda sie zakoncertowac. Ale co na to
Francuzi? Widelcem tosmy podobno ich kiedys nauczyli wladac ( przypomnienie
z trybuny politycznej), ale jak jest z pilka”?
Rozdzial “PROGNOZY” zamykam znakiem zapytania. Jest pole do
zagospodarowania?
Przeszlosc sumuje tak
Awans po jednym meczu wygranym, jednym zremisowanym, jednym przegranym.
Granie z Meksykiem – z akcentem dbalosci o destrukcje , o “zero z tylu”.
Mowia niektorzy, ze strategia mistrzowska, bo dala remis- ja przed
telewizorem ziewalem. I po fazie wstepnej z gory odrzucam teze- mozna bylo
wygrac; gdyby pan Robert lepiej strzelil ” z wapna”. Po pierwsze- nikt nie
wie, jak by sie dalej ulozyl mecz; po drugie”
Zaraz sie jawi podpytanie: A jaki bylby obraz pozniejszy, gdyby pan
Wojciech Szczesny nie odbil pilki dwakroc po karnym; i gdyby nie inne jego
ekwilibrystyczne wyczyny? Toz on osobiscie, nie sama pracowitosc boiskowa
kolegow ,przeniosl druzyne do fazy 1/8″ Jedyny prawdziwie swiatowy jasny
punkt, lider- w pracy nad faktami , i w checi budowania nastroju”
O meczu z Arabami w detalach nie pisze- wynik “oczywista oczywistosc”,
zwyciezcom nie wypada niczego wytykac.
Za to finisz przeciw Argentynie! Zwlaszcza druga czesc. Gdy grali z naszymi
” w dziada”, ” w kotka i myszke”, a prob odpowiedzi widzielismy mniej niz
na lekarstwo!
To bylo bolesne widowisko. Kto fetujac awans zapomnial- temu przypomne.
Grala druzyna demonstrujaca wole awansu przeciw takiej, od ktorej od pewnej
chwili nic juz nie zalezalo, o jej losie decydowal wygrywajacy rywal i para
w drugim meczu. Ostatnie moglo decydowac o sposobie rozliczania calosci-
wedle punktow, nawet wedlug liczby kartek” Bezradnosc!
Reasumuje: doceniam, ale nie przeceniam. Szczescie bylo, lecz zezowate.
Obraz “podpisany” awansem, ale pedzel kiepski i farby nie dajace obrazu
wpadajacego w oko. Pilka wciaz prowincjonalna – w umiejetnosciach i chyba
nadal w nastroju. Moze rzeczywiscie ” druzyna w budowie”, ale na ktorym
pietrze? Francuzi maja podpowiedziec.
Z boiska- na okolice kortu. Przesilenie w zwiazku tenisowym. Zarzad bez
eksprezesa, takie sa skutki publicznych zarzutow o molestowanie,
grubianstwo itd. O reakcji, ktora pojawila sie z oporami ( razem z
deklaracja wyjasniania szczegolow) mysle, ze mniej chodzilo o cios w zle
praktyki, a bardziej o to, by ministerialny strumien dotacyjny nie przestal
byc wartki. Zas sponsorzy-dobroczyncy nie doszli do wniosku, ze wola
wspierac tenisowe “spolki rodzinne” ( slawne, coraz slawniejsze, wiec
“reklamo -nosne”) niz wspolmalowac obraz taki, jak ten, ktory przyniosl
kryzys zaufania ” Dyskurs o etyce w sporcie trwa. ” Fairpleye” olimpijscy-
smialo!
Andrzej LEWANDOWSKI

I co Pan na to, Panie Stefanku?
Historia pojedynkow Polska-Francja.
JAK ORZEL Z KOGUTEM
Francuzi wygrywali w Warszawie, a Polacy w Paryzu. Nikt nikomu nic nie jest
winien. Uczylismy sie od siebie nawzajem jesc widelcem.
Pod koniec lat piecdziesiatych dzialacze PZPN uznali odznake zwiazku za
niezbyt efektowna i postanowili opracowac nowa. – A moze cos takiego –
powiedzial sekretarz generalny Leszek Rylski, szkicujac bialego orla,
stojacego na brazowej pilce. A nad nia napis PZPN, w ktorym litery maja
kolor bialy i czerwony.
Dzialacze przyklasneli i w ten sposob zwiazek doczekal sie nowej odznaki.
Nie pomyslano tylko o tym, ze niemal identyczny herb maja juz Francuzi.
Roznica sprowadzala sie do ornitologii. My mielismy orla, a oni koguta.
Rylski mial jak najlepsze intencje i nie mozna go posadzac o plagiat.
Zostal wychowany w kulturze francuskiej, znajomosc francuskiego
zaprowadzila go do Komitetu Wykonawczego UEFA. Pierwsze, co mu przyszlo do
glowy przy dyskusji o logo PZPN to wzorzec paryski. Bo jednak zapatrzenie w
Luwr czy Wersal bylo w Polsce czyms normalnym od kiedy Henryk Walezy zostal
krolem Polski. A jezyk francuski wyznaczal nad Wisla status spoleczny.
W kwestiach sportowych blizej nam bylo jednak do Wegrow, Czechow,
Austriakow czy Niemcow. To oni od poczatku XX wieku uczyli nas sportu.
Relacje z Francja byly jednostronne i poczatkowo nie mialy nic wspolnego ze
sportem. Sprowadzaly sie do emigracji zarobkowej Polakow, ktorzy znajdowali
prace w kopalniach i hutach Nordu. Jedni, jak Edward Gierek, wracali do
kraju, inni osiedlali sie we Francji.
Stawali sie obywatelami tego kraju, przejmowali jego zwyczaje. Budowali tez
francuski sport. Synowie polskich emigrantow grali dla Trojkolorowych przez
dziesieciolecia i nigdy sie swoich korzeni nie wypierali. Malo tego, jeden
z nich, Raymond Kopa, leczyl nawet polskie kompleksy. Kiedy w latach
piecdziesiatych nasz futbol nie bardzo mial sie czym chwalic, kazdy sukces
Kopy w Realu Madryt, reprezentacji, czy zdobycie przez niego Zlotej Pilki
dla najlepszego gracza Europy traktowane bylo w polskiej prasie jak
osiagniecie Polaka. Przy tej okazji przypominano takze (zreszta na ogol
blednie) polska wersje jego nazwiska – Kopaczewski. Jesli juz, to
Kopaszewski.
Koszulki reprezentacji Francji wkladalo kilkudziesieciu graczy. Bez
Raymonda Kopy i Maryana Wisnieskiego Trojkolorowi nie zajeliby trzeciego
miejsca na swiecie. Bez Roberta Budzinskiego nie byloby FC Nantes. Dla
Francji grali: Marcel Adamczyk, Georges Bereta, Guiilaume Bieganski, Thadee
Cisowski, Stanislas Curyl, Stanislaw Dombeck, Leon Glovacki, Joseph
Jadrejak, Ignace Kowalczyk, Casimir Koza (Kozakiewicz), Richard Krawczyk,
Georges Lech, Roland Mitoraj, Edmond Novicki, Antoine Pazur, Francis
Piasecki, Bruno Rodzik, Cesar Ruminski, Robert Siatka, Henri Skiba, Theo
Skudlapski, Edouard Stako, Julien Stopyra, Yannick Stopyra, Jean Swiatek,
Maryan Synakowski, Robert Szczepaniak, Bolek Tempowski, Richard Tylinski,
Simon Zimny. Wystarczy? W naszej reprezentacji nie wystapil zaden pilkarz
francuskiego pochodzenia. Czeslaw Ciupa, strzelec pierwszej bramki na
Stadionie Dziesieciolecia, zawodnik Polonii Bytom i Legii urodzil sie we
Francji, ale po wojnie przyjechal do Polski.
Kiedy w latach piecdziesiatych minal okres wymuszonej fascynacji trenerami
z krajow socjalistycznych, PZPN mogl zatrudnic szkoleniowca z Zachodu. I
oczywiscie zostal nim Francuz, Jean Prouff, byly reprezentant. Sam lub
wspolnie z Ryszardem Koncewiczem przygotowywal Polakow do igrzysk
olimpijskich w Rzymie (1960).
Na jego pozegnanie zaproszono pierwszy raz po wojnie druzyne narodowa
Francji. Nim wybiegla na boisko, Stadion Dziesieciolecia wital
olimpijczykow z Rzymu. Przemowienia sie przedluzaly, mecz zaczal sie z
opoznieniem, a konczyl w ciemnosciach. Dopoki bylo widno Polacy wbili dwie
bramki. A po ciemku Stanislaw Foltyn przepuscil dwa strzaly, poniewaz nie
widzial pilki.
Dwa lata pozniej wygralismy z Francja (w skladzie Kopa!) na Parc des
Princes 3:1. Oni nam zrewanzowali sie w roku 1967 na Stadionie
Dziesieciolecia, wygrywajac 4:1. Potem roznie bywalo, ale faktem jest, ze
nie wygralismy z Francja siedmiu ostatnich meczow. Ostatni raz udalo sie
czterdziesci lat temu. Najpierw na mundialu 1982 w meczu o trzecie miejsce
3:2 (Francuzi wystawili wowczas rezerwy), a miesiac pozniej w Paryzu 4:0.
Gospodarze chcieli wtedy zrewanzowac sie za “maly final” mundialu i
wystawili najsilniejszy sklad (choc bez Michela Platiniego). My
swietowalismy mundialowy sukces, Antoni Piechniczek chcial zrezygnowac i
wyjechal na urlop. Kadre powolal Edmund Zientara (bez Zbigniewa Bonka,
ktory wlasnie przeszedl do Juventusu). Ostatecznie Piechniczka udalo sie
przekonac do wycofania rezygnacji, ale do Paryza kadra leciala na
absolutnym luzie, bo niczego nie musiala. I na luzie wygrala 4:0. Dwa lata
pozniej Francuzi zostali mistrzami Europy, a Polacy zaczeli spadac.
Kiedy Kazimierz Deyna fantastycznym strzalem wyeliminowal z Pucharu Europy
Saint Etienne Francuzi nazwali go “Generalem”
W bezposrednich starciach roznie bywalo. Wprawdzie nie wygrywalismy, ale i
rzadko schodzilismy z boiska pokonani. Nawet mistrzowie swiata nie dawali
nam rady. Bramki ratujace twarz w ostatniej chwili strzelali Youri
Djorkaeff i Zinedine Zidane. Andrzej Wozniak obronil na Stade de France
jedenastke Bixente Lizarazu, wiec jesli Wojciech Szczesny obroni trzecia na
mundialu, to, jesli chodzi o mecze z Francja, nie bedzie pierwszy.
– Francuzi slyna z tego, ze sa szalenie mocni, ale czasami robia szalone
niespodzianki in minus, czasami lubia odwalic jakis numer nie w te strone –
powiedzial byly prezes PZPN Zbigniew Boniek, komentujac w Radiu Zet szanse
Polakow na awans do cwiercfinalu mundialu przed meczem Francja-Polska.
Kiedy Kazimierz Deyna fantastycznym strzalem wyeliminowal z Pucharu Europy
Saint Etienne, Chciala go kupic polowa francuskich klubow ligowych. Do gry
w AS Monaco namawial go osobiscie ksiaze Rainier. Nie udalo sie. Ale to do
Francji trafili oficjalnie pierwsi dwaj polscy zawodowcy. Robert Gadocha do
FC Nantes a Joachim Marx do RC Lens.
Byl rok 1975, Edward Gierek uchylil drzwi na Zachod, a dla niego Zachodem
byla w pierwszej kolejnosci Francja. Mowilo sie wiec, ze my im pilkarzy, a
oni nam autobusy Berliet. Z czasem do Francji pilkarze jezdzili juz
hurtowo. AJ Auxere nazywano nawet polskim klubem, bo przez kilka lat
przewinelo sie przez niego kilku reprezentantow Polski, z Andrzejem
Szarmachem i Pawlem Janasem na czele. Wczesniej w LB Chateauroux gral
Antoni Piechniczek. On i Janas w pracy trenerow reprezentacji korzystali z
francuskich wzorcow.
Podobnie jak zawodnik FC Metz Bernard Blaut, a przede wszystkim Henryk
Kasperczak. On z kolei wyjechal z Mielca do Metz jako zawodnik, ale szybko
stal sie we Francji jednym z najbardziej znanych trenerow. A w Afryce,
gdzie prowadzil reprezentacje pieciu krajow uwazany jest za trenera
francuskiego, a nie polskiego. Bo to jednak Francja wyznacza od
dziesiecioleci futbolowe trendy, a nie Polska.
Stefan SZCZEPLEK
( Teksty w tej rubryce sa prezentem Dzialu Sportowego “Rzeczpospolitej”
dla Czytelnikow gazetki na morzu, jako wyraz wspierania Marynarskiego
Pogotowia Gargamela)

REKSIO DONOSI:
——————————————————————————————–
(Dzien dobry -tu Polska” oprac. na podstawie “Gazety Wyborczej”, “Przegladu
Sportowego”, “Rzeczpospolitej”,
“Polityki”,”Newsweeka” TVN24 “Obywateli” i OnetPl)
Stala wspolpraca redaktorska: Tomasz ROSIK