Dzien dobry – tu Polska – 1.06.2022

DZIEN DOBRY- TU POLSKA
Gazeta Marynarska
Imienia kpt.Ryszarda Kucika
Rok XX nr 145 (6453) 1 czerwca 2022r.

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
ahttp://www.maritime-security.eu/
http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac,
jak rowniez dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837
cel szczegolowy: MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA
Mozna tez wplacac karta platnicza lub eprzelewem poprzez portal
siepomaga.pl (odnalezc Stowarzyszenie LIVER oraz w tresci wplaty wpisac
koniecznie MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA) lub klikajac na www.liver.pl
banner “wesprzyj nas”

Kursy walut w kantorze internetowym i kantorach Wybrzeza.
Dolar: 4.2651 PLN Euro: 4.5756 PLN Frank szw.: 4.4387 PLN Funt:
5.3783 PLN
Kantor Conti Gdansk SKUP- Dolar: 4.23 PLN Euro: 4.54 PLN Funt:
5.33 PLN
Kantor JUPITER As Szczecin SKUP- Dolar: 4.13 PLN Euro: 4.43 PLN
Funt: 5.23 PLN

Pogoda w kraju
Zachmurzenie przewaznie umiarkowane, w strefie frontowej wzrastajace do
duzego i calkowitego. Rozpogodzenia na wschodzie i poludniu. W polnocnych i
polnocno-wschodnich regionach oraz czesciowo w centrum wystapia burze.
Temperatura maksymalna od 16-17 stopni Celsjusza na polnocy do 20-22 st. C
na poludniu

O-k-R-u-C-h-Y
—————-
Co by sie nie dzialo – w Dzien Dziecka nie moze nie byc wpisu dlo dzieci.
No to jest �z��
BIESZCZADZKIE GADKI
Znacie polskich Bieszczad szczyty,
Nurzajace sie w zieleni?
Tylko ktos niesamowity
Moglby wszystkie je wymienic.

Warto jednak byscie znali
Choc najwyzszy z nich – Tarnice.
Z tej Tarnicy, hen w oddali,
Zobaczycie zagranice.

To sasiadka Ukraina,
Gdzie tez wznosza sie Bieszczady,
W gorze szumi polonina,
W dole – las i wodospady.

Szczytow tez tam jest bez liku,
Czasem orzel ku nim wzleci,
A najwyzszy jest tam Pikuj –
Tak stwierdzili geodeci.

Moj znajomy zas lesniczy
Mowi rzeczy nieslychane –
Ze w bieszczadzkiej lesnej dziczy,
Nad graniczna rzeka Sanem,

Tam, gdzie czesto mis buszuje,
Majac uczte z malin slodkich”
Ta Tarnica z tym Pikujem”
Umawiaja sie na plotki.

Jaki jest tych plotek temat?
Ot, zwyczajne gadki-szmatki:
Gdzie sa grzyby, gdzie ich nie ma,
Gdzie zakwitly gorskie kwiatki,

Rozmawiaja o turystach,
Rozmawiaja o pogodzie,
W ktorej rzece woda czysta
I co dzieje sie w tej wodzie.

Czasem jedno pobiadoli,
Czasem drugie pomamrocze”
“Troche mnie wierzcholek boli.”
“A mnie – poludniowe zbocze.”

Wreszcie koncza to spotkanko,
Ktore zwykle trwa godzine.
“Pozdrow Polske, kolezanko!”
“A ty pozdrow Ukraine!”

Kazde rusza w droge swoja,
Smiesznie czlapiac, jak fajtlapy,
I niebawem znow tam stoja,
Gdzie powinny wedlug mapy.

Hej, dziewczyny! Hej, chlopaki!
Co fajnego jest w Bieszczadach?
Hohohooo! Na temat taki
Mozna gadac, gadac, gadac”

Bo atrakcji jest tam wiele:
Urokliwe lesne knieje,
Masa zwierzat” zbik, rys, jelen,
Wilk, co wcale tak zly nie jest,

Eskulapa waz, dosc rzadki”
Pare jezior, w tym Solinskie,
No i” tych dwoch szczytow gadki –
Gadki polsko-ukrainskie.
—————
OWCZAREK

W maju 13,9 proc!
I N F L A C J A B I J E R E K O R D Y
Inflacja w maju tego roku wyniosla 13,9 proc. – wynika z najnowszych danych
Glownego Urzedu Statystycznego. Potwierdzily sie prognozy ekonomistow. To
najwiekszy cios w finanse Polakow od lutego 1998 r. Mielismy bardzo duzy
wzrost cen energii. Drozeje tez zywnosc. Wynika to zarowno z obaw o jej
dostepnosc na skutek wojny, jak i z niesprzyjajacych warunkow pogodowych, a
takze ze wzrostu kosztow przetworzenia. To jeszcze nie koniec podwyzek.
W maju tego rok ceny dobr i uslug konsumpcyjnych drozaly o 13,9 proc. proc.
w odniesieniu do analogicznego okresu rok wczesniej. To rowniez duze
przyspieszenie w odniesieniu do kwietnia tego roku, gdy inflacja wyniosla
12,4 proc. Takiego tempa wzrostu cen spodziewali sie analitycy. Wskaznik
moze przesadzic o skali podwyzki stop procentowych na posiedzeniu Rady
Polityki Pienieznej 8 czerwca. Ekonomisci nie maja dla nas dobrych
informacji, jesli chodzi o przyszle odczyty. Wedlug nich najgorsze wciaz
przed nami.
To nie koniec podwyzek
Kamil Luczkowski, analityk Pekao, pytany przez PAP powiedzial, ze szczytu
wzrostu cen nalezy spodziewac sie w sierpniu i wrzesniu tego roku –
wyniesie on 15,5-16 proc. rdr. Wyjasnil, ze wzrost wynika glownie z niskiej
bazy odniesienia w 2021 r. oraz utrzymujacej sie bardzo silnej biezacej
presji cenowej, a zwlaszcza zywnosci.
Zakladal on, ze w maju ceny zywnosci w porownaniu do kwietnia rosly o 3,5
proc. Zaznaczyl, ze to duzy wzrost, choc nieco mniejszy niz w kwietniu,
kiedy to ceny mdm wzrosly o 4,2 proc. W gore – jak zauwazyl – poszly tez
ceny paliw.
Ocenil, ze inflacja bazowa (bez uwzglednienia cen paliw, energii i
zywnosci), wedlug szacunkow Pekao, wyniosla w maju 8,2 proc. i na razie nie
widac zadnych sygnalow, zeby zwalniala.
Rozgrzany rynek pracy nakreca inflacje. Wyhamowanie w drugiej polowie 2022
roku
Luczkowski wskazal, ze obecnie spirala placowo-cenowa jest mocno nakrecona,
a rynek bardzo rozgrzany.
– Znajdujemy sie blisko szczytu koniunktury w polowie roku, a w drugiej
polowie roku czeka nas znaczace wyhamowanie – powiedzial Luczkowski. Dodal,
ze prognozy Pekao przewiduja tzw. recesje techniczna, czyli dwa kwartaly
ujemnej dynamiki wzrostu PKB.
Zauwaza, ze kondycja polskich firm pozostaje wzglednie dobra, m.in. dzieki
wysokim marzom.
– W srodowisku utrzymujacego sie solidnego popytu mozna latwo przerzucac
rosnace koszty na ceny, co utrzymuje gospodarke na wysokiej sciezce wzrostu
– powiedzial.
Podobne obserwacje poczynila Marta Petka-Zagajewska, ekspertka PKO BP..
Ekspertka PKO BP zaznacza, ze w znacznie mniejszym stopniu do wzrostu
inflacji przyczynily sie ceny paliw, ktore “w maju powrocily do wyraznego
trendu wzrostowego. Dodala, ze w cieniu tych dwoch elementow pozostaja
zmiany inflacji bazowej.
– Prognozujemy, ze inflacja bazowa wzrosla w maju do 8,1 proc. rdr. Wciaz
silny popyt sprawia, ze w dalszym ciagu rosnace koszty sa w pelni
przenoszone na ceny finalne towarow i uslug – wskazala.
Ekspertka oczekuje, ze inflacja zacznie stopniowo wyhamowywac w drugiej
polowie roku, odzwierciedlajac pewne schlodzenie popytu konsumpcyjnego, ale
– jak zaznaczyla – “przede wszystkim dzieki wysokiej bazie z drugiej polowy
2021, kiedy presja inflacyjna zaczela sie mocno nasilac”.

Zyje sie nam coraz”drozej
GALOPADA CEN ZYWNOSCI
Hiszpanskie czeresnie stanialy – na warszawskich bazarach za kilogram placi
sie juz 79 zl; jeszcze niedawno byly po 260 zl, chociaz na gieldzie w
Broniszach sklepikarze placili za nie 60 – 90 zl. Bez hiszpanskich czeresni
da sie zyc, mozna jesc polskie truskawki. Egipt uznal, ze da sie zyc bez
polskich jablek. W portach stoja setki nierozladowanych kontenerow owocow,
poniewaz importerzy nie maja czym zaplacic. Egipski bank centralny blokuje
wymiane lokalnej waluty na dewizy, zeby wystarczylo ich na zakup drogiego
zboza, bez ktorego zyc sie nie da. Dla naszych sadownikow Egipt byl od
kilku lat glownym odbiorca – po utracie rynku rosyjskiego, bialoruskiego i
kazachskiego. W ubieglym roku na sprzedazy jablek zarobili 1,6 mld zl.
Polskie truskawki szklarniowe na razie sa drozsze od importowanych; w
Carrefourze za opakowanie 250 gramow trzeba placic (w koncu ubieglego
tygodnia) 7,99 zl, podczas gdy za wieksze opakowanie z importu tylko 5,99
zl. Krajowe owoce ze szklarni i spod folii pojawily sie tez w Biedronce:
28,5 zl za kg. (Kaza sobie chyba placic za efekt nowosci, bo na
targowiskach ceny sa nawet o 12 proc. nizsze). Plantatorzy uprzedzaja, ze
na ceny ubiegloroczne nie ma co liczyc, bedzie drozej. Z powodu gwaltownych
zmian klimatu chronienie np. drzewek czeresni przed skutkami gradu,
nawalnych deszczow czy przymrozkow staje sie bardziej kosztowne. Z kolei
wojna w Ukrainie i susze (m.in. w USA, Indiach, ale takze w Europie)
ogranicza swiatowa podaz zboza.
Agresja Rosji na Ukraine odbija sie na cenach. Putin uzywa broni
zywnosciowej wobec Zachodu bez zahamowan, rujnujac swiatowe rynki. Blokada
przez Rosjan eksportu 22 mln ton ukrainskiego zboza w czarnomorskich
portach najpierw spowodowala galopade cen zboza – czyli m.in. pieczywa i
makaronow. A GUS wlasnie podal, jak skoczyly ceny skupu podstawowych
produktow rolnych: zywca, drobiu, mleka – w ciagu roku juz o ponad 45 proc.
w gore. Na zahamowanie szalejacych cen zywnosci nie ma co liczyc. Wedlug
ekonomistow PKO BP zywnosc stanowi ponad 24 proc. naszego koszyka
inflacyjnego. Ten udzial szybko rosnie, scigajac sie z wydatkami na
transport i utrzymanie mieszkania.
Najpierw Argentyna i Brazylia, a teraz Australia i Nowa Zelandia uznaly, ze
glod jest gorszy niz uprzedzenia konsumentow. Kraje te dopuscily wiec do
konsumpcji na swoich rynkach pszenice i soje GMO, zapewniajac przy tym, ze
zboze modyfikowane genetycznie jest bezpieczne dla zdrowia. (Moga tez nieco
oddalic wizje zagrozenia swiata glodem, poniewaz uprawy GMO sa bardziej
odporne na susze i daja o 20 proc. wyzsze plony).
Piotr M�zller, rzecznik polskiego rzadu, poinformowal, ze tarcze
antyinflacyjne, ktore mialy dzialac do konca lipca, zostana przedluzone.
Gdyby nie one, obecna inflacja wynosilaby juz 16 proc. Rzad “szuka tez
rozwiazan prowadzacych do zamrozenia cen”.
Joanna SOLSKA

WYBORY WAZNE, ALE CZY RZETELNE?
Wybory: wolne, regularnie odbywane sa istota demokracji. Ale glosowanie bez
falszerstw to nie to samo co wybory rzetelne. Diabel tkwi w szczegolach.
Podzial na okregi, zasady kampanii wyborczej, systemy przeliczania glosow
na mandaty i wiele innych kwestii gasza wiare, ze wybor jest rzeczywiscie
wolny, niezmanipulowany, szanse byly rowne, a wynik zalezal tylko od woli
glosujacych. Politycy uspokajaja, a media im basuja: “Jesli cos nie jest w
porzadku, sa protesty, mozna oponowac. Mozna isc do sadu. A w koncu Sad
Najwyzszy oceni waznosc wyborow”.
Pojecie “protestu wyborczego” jest waskie. Sprzeciw moze sygnalizowac
jedynie albo przestepstwo przeciw wyborom (piec sytuacji odnoszacych sie
tylko do glosowania), albo naruszenie przepisow o glosowaniu, ustaleniu
jego wynikow lub wynikow wyborow. Glosowanie zas to zaledwie koncowy
fragment calego teatrum wyborczego. Takze trzeba (bardzo trudny dowod), aby
naruszenie “mialo wplyw na wynik wyborow”. Sama “mozliwosc” to za malo. A
ludzie sie skarza glownie na nierownosci w dostepie do mediow i sposob
prowadzenia kampanii. Zaledwie ulamek wszystkich “protestow” rozpatruje sie
merytorycznie jako protesty bez cudzyslowu. Protesty nie bronia wiec przed
tym, co najbardziej doskwiera. Zamiast legitymizowac wybory, podnosic
poczucie sprawczosci glosujacych – wiele obiecuja, mniej przynosza. Troche
tak jak sadowa pieczec na zezwoleniach na podsluchy.
Moze wiec uchwala SN o waznosci wyborow? Przeciez wymaga wziecia pod uwage
“wszelkich okolicznosci, ktore moga miec znaczenie dla waznosci wyborow,
rowniez tych, ktore nie mogly byc przedmiotem zarzutow protestu
wyborczego”. To szersze kryteria niz waziutki zakres zarzutow wlasciwych
dla protestow.
W wyborach prezydenckich z 2020 r. SN zbywa kwestie dostepu do mediow,
powtarzajac mantre, ze “trzeba” i “sie powinno”. “Nierowny dostep
kandydatow do srodkow masowego przekazu nie wplywa na waznosc wyborow,
dopoki zapewniony jest nieskrepowany (prawnie i faktycznie) pluralizm
mediow “. Dobra praktyka odnoszaca sie do procesu wyborczego powinno byc
neutralne podejscie wladz publicznych do kampanii wyborczej. Kampania
powinna byc relacjonowana we wszystkich mediach, zwlaszcza publicznych, w
sposob rzetelny. Sygnalizowane w przestrzeni publicznej i w protestach
wyborczych naruszenia tych standardow nie przybraly jednak postaci, w
ktorej ograniczona zostalaby mozliwosc wolnego wyboru”. Niby slusznie. Ale
przeciez ani nie sprawdzono, czy “trzeba” i “sie powinno” staly sie cialem,
ani deklaracji o braku naruszenia wolnosci wyboru nie podparto testem
proporcjonalnosci czy rozumowaniem.
W jednej z dyskusji podniesiono, ze obnazanie deficytow rzetelnosci moze
obrzydzic wybory jako takie, co zrujnuje ten i tak nie najmocniejszy (a
przeciez jednak nieodzowny) filar demokracji. Wedle mnie jednak bardziej
dewastujaca jest hipokryzja, nienazywanie rzeczy po imieniu i zachowawczy
formalizm Sadu Najwyzszego. Zwlaszcza gdy lwia czesc protestow laduje bez
analizy w archiwach, a SN jednak zapewnia, ze wykorzystano je przy ocenie.
Nie nalezy tez sadzic, ze ocena nie tylko waznosci, ale i rzetelnosci
spowoduje apokalipse ich uniewazniania. Przeciez nawet nie kazde ewidentne
falszerstwo ma wplyw na wynik wyborow (choc oczywiscie powinno skutkowac
zarzutem karnym dla oszusta). Takze nie kazda nierzetelnosc bedzie miala
witalny charakter. Ale ujawniona, oslabi sile mandatu i przytemperuje
nadmiar doskonalego samopoczucia wybrancow.
Ewa LETOWSKA
Profesor nauk prawnych, pierwsza RPO w Polsce (1988 – 92), sedzia NSA w
latach 1999 – 2002 i TK (2002 – 11).

BelferBlog
CORAZ WIECEJ WYPADKOW W SZKOLE
Przybywa uczniow, ktorzy chodza o kulach. Gdy pytam, co sie stalo, slysze,
ze ulegli wypadkowi na wuefie. Nauczyciele alarmuja, ze po pandemii mamy
plage urazow podczas cwiczen. Uczniowie chyba zapomnieli, jak nalezy kopnac
pilke, aby nie skrecic nogi.
Kiedy doszlo do pierwszego wypadku i dziecko musialo chodzic o kulach, cala
klase przeniesiono na parter. Wszystkie lekcje w jednym miejscu tuz przy
wejsciu do szkoly, zeby bylo latwiej. Nie przewidziano, ze za chwile
nastapi wysyp podobnych wypadkow i na parterze zabraknie sal.
Widzialem dzisiaj, jak cala klasa pomagala kolezance wejsc na trzecie
pietro. Dziewczyna jakos weszla. Okazalo sie, ze wiekszym problemem bylo
zejscie. Chyba w kazdej klasie jest juz ofiara wypadku na wuefie. Jak tak
dalej pojdzie, trzeba bedzie wystapic do wladz miasta z wnioskiem o
wybudowanie windy w budynku albo o inne udogodnienie dla ludzi, ktorzy nie
moga chodzic po schodach.
Dariusz CHETKOWSKI

Smerf Kapitan w elblaskiej kociarni
“WYBRALEM ZAGADKE:…”
Wizyta w schronisku jest jednak wydarzeniem traumatycznym. Od razu powiem:
bylem pod pozytywnym wrazeniem schroniska w Elblagu. Ogolnie czysto,
zwierzaki wygladaja na zadbane itd. Troche cienko z miejscem parkingowym.
Poza tym przy wejsciu sa wybiegi dla psiakow a te ujadaja w systemie
ciaglym, wprowadzajac nerwowa atmosfere dla innych zwierzat. Ale o teren
dla schroniska zapewne latwo nie jest wiec nie ich wina. Koty byly w
kocincu, kolo 10 sztuk. Wybralem sie z upatrzonymi kandydatkami wiec
najtrudniejsze bylo ignorowanie tych kotow, ktore lasily sie, marzac o tym,
by ktos je wzial do swojego domu. Moglem wziac tylko jedna, wiec usilnie
staralem sie nie rozbudzac nadziei u tych, ktore skreslilem przed
przyjazdem. Ale to nie jest takie latwe. Jak kotka sie lasi, ociera lebkiem
o spodnie i prosi zeby ja wziasc na rece. Trudne chwile…Wzialem co
wzialem. W domu powoli kotka sie oswaja ale juz widze ze zdobycie jej
zaufania troche zajmie. Od razu zmniejszylem oczekiwania. Ta kotka
potrzebuje sporo czasu zeby zaufac czlowiekowi i dac sie miziac. Na
szczescie w akcje oswajania wlaczyl sie moj najmlodszy i wykazuje sie spora
cierpliwoscia. Na razie pierwszy sukces: kitka spala z reszta stada. Stare
koty ja poki co ignoruja , ale przynajmniej jej nie tluka. Zawsze cos.
Jednak u kotow trzeba zostac zaakceptowanym…nie ma, ze cos lapserdaki
musza. Staram sie nie przymuszac swoich siersciuchow do niczego, tylko na
spokojnie podchodze do asymilacji. Imie kota ZAGADKA jest troche smieszne
wiec myslimy nad czyms bardziej adekwatnym . Kotka byla w schoronisku 2 i
pol miecha, a juz mialo to na nia wplyw. No i dopiero przy moich kotach
zobaczylem tez, ze jest mikrus. W kazdym razie, jak ktos chce kota ze
schroniska a zamierza go wypuszczac na dwor, to warto spalic troche paliwa
ale rozmawiac z normalnymi ludzmi w Elblagu a nie fanatykami u nas. No i
mysle ze jadac, lepiej nastawic sie ze biore kota , wejsc do kociarni i dac
kotom zdecydowac ktory wroci z nami do domu �z��. Asysta personelu na dobrym
poziomie. Doradzaja czy dany kot ma sznse sie przyjac i odradzaja jesli
uznaja ze dany zwiazek nie ma szans. Duzy plus
Smerf KAPITAN

“Lokal z zakazem seksu” i kontrola odwiedzin.
CZEGO TO POLACY NIE POZWALAJA ROBIC W WYNAJETYCH MIESZKANIACH
Karolina wchodzi do krakowskiego domu, w ktorym sa pokoje do wynajecia.
Wspolna lazienka i kuchnia, ale poza tym wzgledna niezaleznosc. Na trzech
pietrach w sumie 15 miejsc – klasyczna oferta dla studentow. A wlasciwie
dla studentek, bo wlasciciel od razu zaznacza, ze wynajmuje tylko kobietom.
Karolina dopytuje, by dowiedziec sie, ze w niepisanym regulaminie jest
calkowity zakaz wstepu dla mezczyzn. – To byl bardzo religijny czlowiek i
nie chcial, aby – cytujac – “dzialy sie tam nieprzyzwoite rzeczy”.
Powiedzial, ze jesli zobacze gdzies w mieszkaniu chlopaka, to mam szybko
dac znac i on zaraz przyjdzie go wygonic, bo mieszka obok – wspomina
studentka. Nie zdecydowala sie zamieszkac w – jak to nazywa – “lokalu z
zakazem seksu”. Smieje sie, ze w sumie i tak niewiele by z tego seksu bylo,
bo oferta to pokoj na poddaszu wykrojony tak, ze juz lekko unoszac sie na
lozku trzeba bylo uwazac, by nie uderzyc glowa w sufit.
Alina – tez studentka – wynajmowala z kolezanka dwa pokoje na warszawskim
Imielinie. Wlasciciel mieszkal w trzecim. Zabronil wracania po 22.00, bo
“gowniary nie beda sie szlajac po nocy”.
– W umowie o najem pokoju mialam wpisany zakaz uzywania wlasnych urzadzen
elektrycznych dzialajacych na prad 230V. Wyposazenie mieszkania OK, ale juz
prywatna suszarka do wlosow nie byla dozwolona. Dobrze, ze moglam uzywac
ladowarek do komputera i telefonu, bo gdyby chciec traktowac zapis
literalnie, to one tez sa podlaczane do normalnego gniazdka – mowi Ewelina,
ktora wynajmowala pokoj w Warszawie. W umowie Macka idea byla podobna, ale
zapis nieco inny. Tam regulamin mieszkania zakazywal wynajmujacym uzywania
urzadzen o mocy powyzej 2300W. Niby wiekszosci domowych sprzetow to nie
wyklucza, ale juz z zelazkiem czy czajnikiem moze byc problem, a i silny
odkurzacz dla alergikow odpada.
Ewelina wynajela kiedys pokoj w mieszkaniu starszej pani. Sympatyczna, nie
przychodzila porozmawiac, nie zameczala. No chyba, ze w kwestiach
oszczednosci. Na poczatku wspolnego, choc autonomicznego zycia, w
zolnierskich slowach wprowadzila prosta zasade. – Pranie raz w tygodniu i
tylko jedna pralka. Skrupulatnie tego pilnowala przystala na okazjonalne
odwiedziny, ale pod warunkiem, ze przybysze nie beda sie kapac – wiadomo,
woda.
Karolina w koncu znalazla lokum. Tam wode podgrzewalo sie gazem. –
Wlasciciele mieszkali kilka numerow dalej i regularnie przychodzili, by
zmieniac temperature w piecyku, bo “za duzo gazu naciagamy” – wspomina
kobieta. Miala wiec ciepla wode i potencjalna wizyte, albo swiety spokoj i
zimne kapiele w imie oszczedzania blekitnej energii. U Adama sprawa
wygladala prosciej: umowny zakaz regulacji kaloryferow.
– Mialam cala litanie, co i jak trzeba sprzatac, z jaka czestotliwoscia.
Moj ulubiony zapis brzmial: “deske klozetowa myjemy z obu stron” – mowi
Marta. W umowie byla tez dokladna instrukcja mycia pralki z wyodrebnieniem
czestotliwosci zabiegow higienicznych wobec szufladki. Z ta czescia jest
zreszta cos na rzeczy. Posrednicy zajmujacy sie wynajmem nieruchomosci
czesto wspominaja wrecz o zakazie dozowania proszku tam, gdzie zakladal
producent sprzetu. Podobno to powoduje korozje pralki.
– Pamietam wiele kuriozalnych zapisow, ktore do umow probowali wprowadzic
wlasciciele mieszkan: obowiazek prania zaslon i firanek raz w miesiacu,
obowiazkowe mycie wanny konkretnym srodkiem przynamniej raz w tygodniu z
zakazem splukiwania z wlosow farby i szamponow koloryzujacych, zakaz
chodzenia po mieszkaniu w butach na obcasie i z ciemna podeszwa pod kara
szesciu tysiecy zlotych na poczet cyklinowania, obowiazek uzywania
konkretnego srodka do toalet i wyjmowania brudow z prysznica przynajmniej
raz w tygodniu – opowiada Gabriela Pisula.
Maciek mial wrecz kiedys zalacznik do umowy okreslajacy zasady sprzatania.
W jednym z punktow widnialo zdanie: “Po zakonczonym myciu podlogi koncowke
mopa nalezy umyc pod kranem a nastepnie wlozyc do worka, zwinac worek i
wlozyc do mikrofalowki, wlaczyc mikrofalowke na 3 minuty celem sterylizacji
mopa”.
Adam dostal prosbe, by “siusial na siedzaco, zeby na pewno trafic do
muszli”.
A Alina miala zakaz golenia nog w wannie.
– Pewna wlascicielka mieszkania chciala wynajac je tylko dla jednej osoby.
Czy najemca nie oszukuje, miala zamiar sprawdzac na podstawie ilosci
zuzytej wody. W przypadku, gdy bedzie to wiecej niz okreslony przez nia
poziom, najemca mial byc zobowiazany do zaplaty podwojnego czynszu –
opowiada Gabriela Pisula. Pamieta tez przypadki zakazu przebywania w
mieszkaniu gosci po godzinie 22.00, w tym jeden gdy przestrzeganie tego
zapisu bylo scisle kontrolowane przez sasiadke bedaca w stalym kontakcie z
wlascicielka. Inny wynajmujacy chcial miec prawo wejscia do mieszkania pod
nieobecnosc najemcow przy uzyciu wlasnego kompletu kluczy, a kolejny prawo
do niezapowiedzianych wizyt w mieszkaniu i nalozenia kary pienieznej, jesli
wyczuje w ich czasie zapach papierosow lub chocby zobaczy paczke na
stoliku. Palenie zakazane bylo nawet na balkonie.
W Polsce wynajmujacy czesto narzekaja na pojawiajace sie przed podpisaniem
umowy pytania odnosnie do ich pracy, zarobkow.
Ewelina raz miala zaplacic 800 zlotych z wlasnej kieszeni za oplate u
notariusza, bo wlasciciel zyczyl sobie podpisania umowy o najmie
okazjonalnym.
Adam widzial regulamin, w ktorym okreslony byl cennik zniszczenia lub
zaginiecia przedmiotow przynalezacych do mieszkania. Wsrod nich byla
sciereczka kuchenna wyceniona na 30 PLN.
Alina zas dostala zgode na nocowanie u niej osob trzecich. Koszt: 50
zlotych za osobodobe.
Gabriela Pisula: widzialam kiedys w umowie zakaz przetrzymywania w
mieszkaniu wezy, pajakow, i ptakow, przy czym jednoczesnie byla zgoda na
psy i koty.
Zgoda nie tak oczywista. W wielu przypadkach wlasciciele kaza sobie placic
za mozliwosc zamieszkania z pupilem. Czesto po prostu biora podwojna
kaucje, bo zniszczenia moga byc wieksze niz standardowo. Ale zdarzaja sie
oferty na dodatkowe “300 zlotych miesiecznie za jedna sztuke psa”.
Sandra: widzialam ogloszenie mieszkania, w ktorym “przebywa kot”.
Wlasciciele uznali, ze przeciez to zaden problem, bo oni dostarczaja karme
i placa za weterynarza. Mieszkaniec mial tylko karmic kota i po nim
sprzatac, ale cena byla przy tym rynkowa. W innym widzialam taki tekst, ze
w mieszkaniu mieszka piesek w rodzaju yorka, ktory “zostal po poprzednim
najmujacym”.
Kamila: jedna pani powiedziala mi, ze moge zamieszkac z pieskiem, ale
najpierw musze go przywiezc, zeby mogla powachac zwierze i podjac
ostateczna decyzje o podpisaniu umowy.
Alina: widzialam w umowie zakaz strzelania z luku w mieszkaniu i z
wiatrowki przez balkon.
Kamila: jeden z wlascicieli powiedzial, ze obowiazuje zakaz robienia
swieczek. Okazalo sie, ze ostatnia lokatorke musial wyrzucic bo sasiad
przyuwazyl, ze robila sobie w mieszkaniu swieczki zapachowe i uznal to za
niebezpieczne.
Maciek: mieszkalem w trzyosobowym pokoju podnajmowanym u starszej osoby.
Pani zakazala nam uzywania monitorow po 22, bo jej swieca przez szybe w
drzwiach.
Oddzielna kategoria sa wlasciciele, ktorzy nie pozwalaja usunac z
mieszkania absolutnie nic. – Zastawa porcelanowa po babci Stasi, albo cala
masa mebli i bibelotow, z mieszkania ktore remontu nie widzialo do 40 lat.
Wszystko sie rozpada, ale wlasciciel nie pozwala tego ruszyc, bo to
“wspaniale antyki”. Sam tez ich nie zabierze, bo nie ma dokad – opowiada
posredniczka.
A to Polska wlasnie!
Marcin CHLOPAS

SPORT
( Teksty w tej rubryce sa prezentem Dzialu Sportowego “Rzeczpospolitej”
dla Czytelnikow gazetki na morzu, jako wyraz wspierania Marynarskiego
Pogotowia Gargamela)

Mocna deklaracja Roberta L.
POZEGNANIE LEWANDOWSKIEGO Z MONACHIUM
Zgrupowanie kadry przed Liga Narodow zaczelo sie od mocnej deklaracji
Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji nie wyobraza sobie dalszej
wspolpracy z Bayernem.
Zdaje sobie sprawe, ze transfer bedzie najlepszym rozwiazaniem dla obu
stron. Bayern jest powaznym klubem, wiec wierze, ze nie bedzie zatrzymywal
mnie na sile
———-
Mecze Polakow w Lidze Narodow
1 czerwca, Wroclaw: Polska – Walia (18.00)
8 czerwca, Bruksela: Belgia – Polska (20.45)
11 czerwca, Rotterdam: Holandia – Polska (20.45)
14 czerwca, Warszawa: Polska – Belgia (20.45)
22 wrzesnia: Polska – Holandia (20.45)
25 wrzesnia: Walia – Polska (20.45)
——————
Na konferencje przybyli nawet dziennikarze z Hiszpanii, liczac na to, ze
wyciagna od Lewadowsiego informacje, czy w nastepnym sezonie zagra w
Barcelonie. Polski as nie chcial jednak rozmawiac o kulisach negocjacji,
ani odpowiadac na pytania, co zdecydowalo, ze zajal tak twarde stanowisko.
Dodal, ze wiecej bedzie mogl zdradzic po zgrupowaniu, czyli w polowie
czerwca. Teraz chce sie skupic wylacznie na meczach kadry.
Poligon doswiadczalny
Kalendarz jest bardzo napiety. W planach sa az cztery spotkania, pierwsze z
nich juz w srode we Wroclawiu. Rywalem Polakow bedzie Walia.
To bedzie najdluzsze zgrupowanie, przypominajace bardziej obozy przed
wielkimi turniejami niz przygotowania do kilku meczow o punkty.
Przed marcowymi barazami o awans na mistrzostwa swiata selekcjoner Czeslaw
Michniewicz dzialal w trybie awaryjnym. Przejal zespol osierocony po
ucieczce Paulo Sousy, nie mial wiele czasu na spokojna prace. Teraz
dostanie kilkanascie dni na sprawdzenie kandydatow do wyjazdu na mundial i
roznych wariantow gry, takze na rozmowy z pilkarzami.
Jedni zdazyli juz wrocic z wakacji, inni jeszcze na nich nie byli, sa tez
tacy, dla ktorych to srodek sezonu (grajacy w amerykanskiej MLS Kamil
Jozwiak, Karol Swiderski i Adam Buksa), dlatego Michniewicz powolal prawie
40 zawodnikow.
To ostatnia okazja, by przyjrzec sie im dokladnie z bliska. We wrzesniu
bedzie co prawda jeszcze jedno zgrupowanie, ale juz nie tak dlugie i bez
tylu meczow. Na mundial reprezentacja poleci w listopadzie praktycznie z
marszu, bo przerwa w ligowych rozgrywkach rozpocznie sie dopiero tydzien
przed startem turnieju w Katarze.
– Sytuacja jest wyjatkowa, ale nasz cel to utrzymanie w Dywizji A. Walia od
roku nie poniosla porazki – przypomina Michniewicz. – To bedzie dla nas
duze wyzwanie. Ostatnie eliminacje w ich wykonaniu byly na dobrym poziomie.
Maja swietnych pilkarzy, gra sie przeciw nim bardzo ciezko – dodaje
Lewandowski, ktory w srode szykowany jest do wystepu od pierwszej minuty.
Gra w Dywizji A to nie tylko mozliwosc rywalizacji z bardziej atrakcyjnymi
przeciwnikami, walki o awans do turnieju finalowego (czerwiec 2023 roku) i
organizacji tej imprezy (Polska zglosila swoja kandydature, ale musialaby
wygrac grupe). Wyniki w Lidze Narodow beda miec wplyw na rozstawienie w
eliminacjach Euro 2024, moga sie rowniez okazac boczna furtka na ten
turniej.
Zmeczeni gwiazdorzy
By zrealizowac cel minimum, czyli utrzymac sie w Dywizji A, trzeba w teorii
pokonac dwukrotnie Walie i liczyc, ze Belgia i Holandia nie zagraja w
najsilniejszych skladach. Wielu gwiazdorow jest zmeczonych wyczerpujacym
sezonem. Lider Belgow Kevin De Bruyne stwierdzil nawet, ze Liga Narodow to
nieistotne rozgrywki.
Dla Walijczykow mecz z Polska bedzie z kolei testem przed niedzielnym
finalem barazy o mundial. Nie mogli rozegrac go w marcu ze wzgledu na
wojne. Ich przeciwnikiem bedzie Ukraina lub Szkocja (spotkanie tych druzyn
w srode w Glasgow).
Trener Rob Page, zastepujacy majacego problemy z prawem Ryana Giggsa,
powolal jednak tylko 27 pilkarzy. Nie zabraklo miejsca dla Garetha Bale’a,
ktory w Realu Madryt odcina kupony i leczy kontuzje, ale gdy zaklada
koszulke reprezentacji, zmienia sie nie do poznania. Jest jej kapitanem,
najlepszym strzelcem, a za chwile stanie sie rekordzista pod wzgledem
wystepow. To jego dwa gole sprawily, ze Walia pokonala Austrie, jest w
finale barazy i po raz pierwszy od 1958 roku moze pojechac na mundial.
Ostatnie lata dla Walijczykow to pasmo sukcesow. W 2016 roku zadebiutowali
na Euro i od razu awansowali do polfinalu. W ubieglym roku wrocili na
mistrzostwa, znow wyszli z grupy, ale w 1/8 finalu nie dali rady Dunczykom.
W eliminacjach mundialu przegrali tylko raz – z Belgia.
Nie mierzylismy sie z nimi od 2009 roku. Wowczas to w meczu towarzyskim
zwyciezylismy po golu Rogera Guerreiro. Gdy wygrywalismy, to zwykle jedna
bramka. W srode tez czeka nas ciezki wieczor, nawet jesli trener Page
bedzie oszczedzal swoich liderow. Wiekszosc Walijczykow wystepuje na co
dzien w Anglii i Szkocji, trzeba bylo sie przygotowac na twarda gre.
Tomasz WACLAWEK
————————-
(Dzien dobry -tu Polska” oprac. na podstawie “Gazety Wyborczej”, “Przegladu
Sportowego”, “Rzeczpospolitej”, “Polityki”,”Newsweeka” “Obywateli Pl”,s
TVN24 i OnetPl)
Stala wspolpraca redaktorska: Tomasz ROSIK