DZIEN DOBRY – TU POLSKA
GAZETA MARYNARSKA
Imienia Kpt. Ryszarda Kucika
(Rok XXII nr 333) (67219)
9 grudnia 2023r.
Pogoda
sobota, 9 grudnia 2 st C
Zachmurzenie
Opady:20%
Wilgotnosc:98%
Wiatr:10 km/h
Kursy walut
Euro 4.33
Dolar 4.02
Funt 5.05
Frank 4.59
Dzien dobry Czytelnicy 🙂
Milej soboty, a ponizej wierszyk od Pana Wojtka 🙂
Ania Iwaniuk
KONIEC ZABAWY
Jak ten czas szybko leci!
Pora spac, drogie dzieci.
Mateuszku, pozbieraj zabawki.
Zabierz swe pajacyki,
Na nic twoje uniki,
Dzis odpowiesz za swe niecne sprawki.
Juz zabawa skonczona.
Nie pasujesz juz do nas.
Przyszla odwilz i dzis o poranku,
Topia sie resztki sniegu,
Znika rzad twych kolegow,
Nie zostalo nic z twoich balwankow.
Na twe klamstwa, w to wierze,
Nikt sie juz nie nabierze,
Mamy dosc bajek z mchu i paproci.
Trudno wszystkich omamic,
Nie jestesmy glupcami.
I juz dluzej nie bedziesz mogl psocic.
Chlopcy z naszej ulicy
Nie chca juz PiS-kownicy,
Bo w niej wiecej jest szamba niz piasku.
Juz w najblizsza sobote,
Jarek tez zniknie z kotem,
Nikt nie bedzie chcial chodzic na pasku.
Jak ten czas szybko leci!
Jeden dzien, drugi, trzeci,
Z bicza trzasl! Juz kadencji polowa.
Dosyc waszych przechwalek.
Koniec juz w poniedzialek.
Mozna zaczac zabawe od nowa.
Sny o wielkiej potedze,
Upadaja najpredzej,
Nie sprawdzaja sie mrzonki w realu.
Na was przyszla juz pora.
Koniec! Fora ze dwora!
Rozstajemy sie z wami bez zalu.
Osiem lat, daje slowo,
Rozrabialiscie zdrowo.
Po niemiecku mowimy wam: Danke!
Czas pozbierac swe klocki,
Pora juz Dobranocki,
Zaspiewamy wam dzis kolysanke.
Jak ten czas szybko leci!
Skonczyl sie kabarecik,
Lecz nie boje sie braku roboty.
Bede mogl wam opisac
Kolejnego urwisa
I niejeden szczyt ludzkiej glupoty.
MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dabrowskiego)
Druk: tygodnik Passa, nr 49 (1191), 7 grudnia 2023
Dowcip
Dla lekarza dobrze, kiedy jestes chory. Dla adwokata dobrze, kiedy wpadles
w tarapaty.
Policja zadowolona, kiedy dzieki tobie
moze sobie poprawic statystyki.
Mechanik sie cieszy, jak samochod ci sie zepsuje. I tylko zlodziej zyczy ci
bogactwa i dobrobytu.
“Czy pan, ktory stoi tutaj na koncu sali jest poslem?”. Szymon Holownia
wyprasza z sali W trakcie rozpatrywania projektu w sprawie zamrozenia cen
energii marszalek Szymon Holownia zwrocil uwage na osobe stojaca na koncu
sali sejmowej. – Przepraszam, pan jest parlamentarzysta czy nie? Rozumiem,
ze nie jest, to prosze opuscic sale – zaapelowal. Poslowie PiS wznosili
przy tym okrzyki: “lobbysta!”. Byly minister cyfryzacji Janusz Cieszynski
wyjasnil, kto pojawil sie na sali obrad. Sejm kontynuuje w czwartek
trwajace od 13 listopada pierwsze posiedzenie nowej kadencji. Po godzinie
17.30 poslowie zajeli sie sprawozdaniem komisji do spraw energii, klimatu i
aktywow panstwowych oraz komisji finansow publicznych o poselskim projekcie
nowelizacji ustawy dotyczacym cen energii. Po godzinie 18.07 na sali
posiedzen doszlo do zamieszania, bowiem pojawil sie tam mezczyzna niebedacy
poslem, ktorego zauwazyl marszalek izby Szymon Holownia. – Mamy pewne
watpliwosci natury formalnej. Przepraszam bardzo, czy pan, ktory stoi tutaj
na koncu sali jest poslem? Jest parlamentarzysta, tak? Ja chyba nie mialem
jeszcze okazji zapoznac sie z panem poslem, bardzo sie ciesze – zaczal
Holownia. – Przepraszam, pan jest parlamentarzysta czy nie? Rozumiem, ze
nie jest, to prosze opuscic sale – dodal po chwili. W tym czasie czesc
poslow PiS zaczela skandowac: “lobbysta, lobbysta, lobbysta!”.
– Z cala pewnoscia poprosimy Straz Marszalkowska o ustalenie, co tutaj sie
wydarzylo, osoby ktore nie sa poslami nie powinny znajdowac sie na sali
obrad – podsumowal Holownia. W tym czasie byly minister cyfryzacji Janusz
Cieszynski wyjasnil w mediach spolecznosciowych, ze na sali pojawil sie
Marek Wojcik, wiceminister w resorcie administracji i cyfryzacji w latach
2014-2015. Na mownice wszedl potem posel Suwerennej Polski Mariusz Gosek. –
Otoz pan, ktory przed chwila stal, pan Marek Wojcik, jest zarejestrowany
jako lobbysta – oswiadczyl. – Pytam sie, co ten pan robil na sali, panie
marszalku – dodal.
Holownia odpowiedzial poslowi, ze “natychmiast po sygnale, ktory uzyskal od
posla, poprosil Straz Marszalkowska o interwencje w tej sprawie”. –
Funkcjonariusze Strazy Marszalkowskiej wylegitymowali tego czlowieka i
zaraz po posiedzeniu Sejmu podejme w tej sprawie stosowne czynnosci –
zapowiedzial.
Sejm zdecydowal w sprawie powstania pierwszej komisji sledczej Powstanie
komisja sledcza w sprawie wyborow kopertowych z 2020 roku – zdecydowali
jednomyslnie poslowie. Komisja ma badac legalnosc i prawidlowosc dzialan
podejmowanych przez rzadzacych przy organizacji wyborow prezydenckich w
formie korespondencyjnej, ktore sie nie odbyly. W czwartek poslowie
zaglosowali za przyjeciem poselskiego projektu uchwaly w sprawie powolania
komisji sledczej do zbadania legalnosci, prawidlowosci oraz celowosci
dzialan podjetych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborow prezydenta
w 2020 roku w formie glosowania korespondencyjnego, czyli wyborow
kopertowych.
Za powolaniem komisji opowiedzialo sie 446 poslow, nikt nie zaglosowal
przeciwko. Nikt nie wstrzymal sie od glosu.
W tej sprawie nie glosowalo czternastu poslow, w tym miedzy innymi Jaroslaw
Kaczynski, Mariusz Kaminski, Zbigniew Ziobro, Marcelina Zawisza czy
Krzysztof Tuduj. Wybory, ktore sie nie odbyly. Rachunek to ponad 76
milionow zlotych
Wybory prezydenckie mialy sie odbyc 10 maja 2020 roku, w czasie gdy w
Polsce trwala epidemia COVID-19. Rzadzacy zaplanowali, ze w tej sytuacji
wybory odbeda sie wylacznie droga korespondencyjna. Za organizacje
glosowania – zgodnie z ustawa z 6 kwietnia tamtego roku o szczegolnych
zasadach przeprowadzania wyborow na prezydenta zarzadzonych w 2020 r. –
odpowiadal minister aktywow panstwowych Jacek Sasin. Ostatecznie jednak
ustawa weszla w zycie dopiero 9 maja, a wybory zostaly przesuniete.
Wczesniej wydrukowane zostaly miedzy innymi pakiety wyborcze. Ich
dostarczeniem miala sie zajac Poczta Polska, poslugujaca sie spisami
wyborcow pozyskanymi od wladz lokalnych.
Wybory kopertowe – wedlug Najwyzszej Izby Kontroli – kosztowaly ponad 76
milionow zlotych. Jednym z pierwszych politykow PiS-u wezwanych przed
sejmowa komisje sledcza moze byc Sasin, ktory byl twarza nieudanych
wyborow. – Prosze bardzo, jestem gotowy na to przesluchanie – zapewnial w
TVN24 byly minister aktywow panstwowych. – Dzialalismy zawsze w granicach
prawa, w oparciu o konstytucje i ustawy – zapewnial. Wniosek o powolanie
komisji zapowiedzial szef PO Donald Tusk. Dalej w kolejce do rozliczenia
beda afera wizowa i inwigilacja Pegasusem. Komisji sledczych w nowej
kadencji Sejmu moze byc wiecej niz te juz zapowiedziane. Marszalek Sejmu
Szymon Holownia zapowiedzial w czwartek, ze “jezeli dobrze pojdzie to 12
grudnia, po wyborze szefa PO Donalda Tuska na premiera, moglibysmy powolac
sklad pierwszej komisji sledczej i wziac sie za formowanie nastepnych”. –
Chcialbym, by do konca roku ruszyly wszystkie komisje, ale jezeli trzecia z
nich ruszy na poczatku stycznia, to tez nic wielkiego sie nie stanie –
dodal.
Zerowy VAT na zywnosc. Deklaracja Mateusza Morawieckiego W piatek lub
sobote podpisze rozporzadzenie o zerowym VAT na zywnosc – zapowiedzial w
Sejmie premier Mateusz Morawiecki. – Robimy to na wszelki wypadek,
gdybyscie przypadkiem chcieli sie wycofac z tego – dodal premier. Sejm w
czwartek poznym popoludniem wznowil obrady. Przed blokiem glosowan o glos
poprosil premier Morawiecki. Podczas swojego wystapienia, oprocz VAT-u na
zywnosc, mowil rowniez o innych rozwiazaniach, w tym dotyczacych wakacji
kredytowych czy cen energii.
– Okolo trzech tygodni temu zglosilismy do wysokiej izby trzy bardzo wazne
projekty, takie o ktorych na pewno rozmawiaja Polacy. Mysle, ze warto, aby
Polacy na tym etapie wiedzieli, co dzieje sie z tymi trzema projektami –
powiedzial Morawiecki.
Jak poinformowal, pierwszy projekt to wakacje kredytowe, drugi – tarcza
energetyczna i trzeci – zerowy VAT na zywnosc. Morawiecki zaapelowal do
Izby, by przyjela rzadowy projektu ustawy przedluzajacej tzw. tarcze
energetyczna dla firm. – Wezcie nasz projekt tarczy energetycznej; on
dobrze chroni Polakow, chroni ich na caly rok i dodatkowo nie zabiera
polowy limitu – bo taki byl rowniez projekt po waszej stronie – zwrocil sie
do poslow KO i Polski 2050. – Drodzy rodacy, dopominajmy sie tarczy
energetycznej, tarczy cieplnej na caly 2024 rok – wezwal.
Premier odniosl sie rowniez do kwestii przedluzenia obowiazywania zerowej
stawki podatku VAT na zywnosc. – Grupa poslow PiS zaproponowala
przedluzenie zerowego VAT-u na zywnosc. Slyszalem z tej izby, ze gdybysmy
naprawde chcieli to zrobic, to bysmy przyjeli rozporzadzenie, bo wy nie
zdazycie tego zrobic. Widze teraz, ze chcecie, aby zywnosc byla drozsza,
aby ta ustawa zaproponowana przez PiS nie przeszla – mowil, kierujac sie do
politykow opozycji.
Zapowiedzial takze wprowadzenie rozporzadzenia wprowadzajacego zerowy VAT
na zywnosc. Pozniej Mateusz Morawiecki opublikowal na ten temat wpis w
mediach spolecznosciowych. “Na moje polecenie Minister Finansow podpisze
rozporzadzenie w sprawie 0 proc. VAT na zywnosc w I kwartale 2024 roku” –
napisal.
“Odpowiedzialny rzad Prawo i Sprawiedliwosc pracuje od pierwszego do
ostatniego dnia swojej misji. Polacy nie beda placic za show odstawiany w
Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej. Oczekujemy, ze wiekszosc sejmowa w tym
czasie przyjmie ustawe w tym zakresie na dalsze miesiace. Nie bedziemy
czekac na opieszale decyzje nowego Marszalka Sejmu, ktory zajmuje sie walka
o srebrny przycisk na YouTube, ani opozycyjnej wiekszosci, ktora pisze
kolejne buble prawne pod dyktando lobbystow” – zapowiedzial we wpisie na FB
Morawiecki. “Polskie rodziny nie moga czekac tym bardziej!” – podkreslil.
Zerowy VAT na zywnosc
Zerowa stawka VAT na zywnosc zostala wprowadzone od 1 lutego 2022 r. w
ramach jednej z tarcz antyinflacyjnych, ktorych celem byla ochrona
spoleczenstwa przed podwyzszona inflacja, wynikajaca ze wzrostu cen, ktory
poprzedzil rosyjska napasc na Ukraine. Zerowa stawka obowiazuje do konca
biezacego roku. 20 listopada poslowie PiS wniesli do Sejmu projekt
nowelizacji ustawy o podatku od towarow i uslug, zakladajacy przedluzenie
zerowego VAT na zywnosc od 1 stycznia do konca czerwca 2024 roku.
Morawiecki o wakacjach kredytowych
Morawiecki podczas swojego wystapienia powiedzial rowniez, ze rzad PiS
zaproponowal projekt ws. wakacji kredytowych w taki sposob, aby skorzystac
z tego moglo ponad milion polskich rodzin. – Ponad milion polskich rodzin
martwi sie inflacja, wysokimi ratami kredytowymi, tymczasem marszalek Sejmu
i opozycja dzisiejsza, ktora byc moze ma wiekszosc w tej izbie, blokuje ten
projekt – zauwazyl Morawiecki.
Projekt opozycji w tej sprawie nazwal “bieda projektem” obejmujacym “50-60
tysiecy polskich rodzin”. – Projekt PO, projekt Polski 2050, drastycznie
ogranicza mozliwosc skorzystania z wakacji kredytowych w przyszlym roku.
Ten projekt wyglada tak, jakby byl pisany w siedzibie jakiegos banku –
stwierdzil Morawiecki.
Byly wiceminister i polityk PiS zatrzymany przez CBA. Jest w areszcie Byly
posel i senator PiS zostal zatrzymany przez CBA. Bylego wiceministra
energii nadzorujacego gornictwo – Adama G. – aresztowal rowniez sad.
Zarzuty dotycza korupcji. Nie zaprzeczam, musze jednak odeslac do
prokuratury – powiedzial w rozmowie z TVN24 rzecznik CBA Robert Sosik.
Zarzuty maja dotyczyc przyjecia duzej lapowki. Niedlugo potem pojawil sie
komunikat prokuratury, z ktorego wynika, ze na polecenie prokuratora
Slaskiego Wydzialu Zamiejscowego Departamentu do spraw Przestepczosci
Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach 2 grudnia
funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dwie osoby w
sledztwie dotyczacym przyjecia korzysci majatkowej. Zatrzymani to Adam G.,
byly posel oraz wiceminister w Ministerstwie Energii RP, oraz Jaroslaw K.
Prokurator przedstawil Adamowi G. trzy zarzuty, w tym podzegania i
pomocnictwa do wystawiania fikcyjnych faktur VAT, przyjecia w zwiazku z
pelniona funkcja sekretarza stanu w Ministerstwie Energii korzysci
majatkowej w wysokosci ponad 170 tys. zlotych oraz uzycia dokumentu
poswiadczajacego nieprawde – poinformowal dzial prasowy Prokuratury
Krajowej. Ponadto Jaroslaw K. uslyszal zarzut pomocnictwa w przyjeciu
korzysci majatkowej. Czyny zarzucone podejrzanym zagrozone sa kara do 8 lat
pozbawienia wolnosci. Z uwagi na koniecznosc zabezpieczenia prawidlowego
toku postepowania prokurator Slaskiego Wydzialu Zamiejscowego Departamentu
do spraw Przestepczosci Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w
Katowicach skierowal do sadu wniosek o zastosowanie srodka zapobiegawczego
w postaci tymczasowego aresztowania wobec Adama G. Sad uwzglednil wniosek
prokuratora i zdecydowal o tymczasowym areszcie podejrzanego. Wobec
Jaroslawa K. prokurator zastosowal wolnosciowe srodki zapobiegawcze. Adam
G. do ogolnopolskiej polityki wszedl w 2007 r., wowczas zostal wybrany na
posla VI kadencji z listy Prawa i Sprawiedliwosci. Trzy lata pozniej
odszedl z PiS i przystapil do nowo utworzonego Klubu parlamentarnego Polska
Jest Najwazniejsza, aby wkrotce ponownie wrocic do PiS. W 2015 r. zostal
senatorem. Cztery lata pozniej, w lipcu 2019 r. zostal sekretarzem stanu w
Ministerstwie Energii oraz pelnomocnikiem rzadu do spraw restrukturyzacji
gornictwa wegla kamiennego. Po zmianie struktury rzadu zostal sekretarzem
stanu w nowo utworzonym Ministerstwie Aktywow Panstwowych. W 2020 r. zostal
odwolany ze stanowiska. W jesiennych wyborach w 2019 r. ponownie zdobyl
mandat posla z ramienia PiS. W 2023 r. nie otrzymal miejsca na listach PiS,
wiec nie wystartowal w tegorocznych wyborach. Niech kazdy znajdzie sobie
plyte DVD w domu i postara sie ja zniszczyc. Nie jest to takie proste.
Okazuje sie, ze ten wirus potrafi to robic – dodal.
Wskazywal, ze “zeby niszczyc plyty, tego typu nosniki danych, w sluzbach
zakupuje sie specjalne niszczarki, poniewaz niszczenie w inny sposob jest
albo bardzo trudne, albo niemozliwe”. – W tym przypadku okazuje sie, ze
oczywiscie jest to mozliwe – dodal.
– Oczywiscie tego wirusa ktos celowo wpuszcza do poszczegolnych teczek. Nic
sie nie dzieje bez przyczyny. Liczba niszczonych w ten sposob plyt i
sprawy, w jakich zostaly zniszczone, daje odpowiedz: jest to celowe.
Absolutnie nie mam watpliwosci, ze to celowe dzialanie – podkreslil
Wojtunik.
Pawel Wojtunik: w prokuraturze krazy wirus, ktory wybiorczo atakuje
strategiczne nosniki informacji Nic sie nie dzieje bez przyczyny. Liczba
zniszczonych w prokuraturze plyt i sprawy, w jakich zostaly zniszczone,
daje odpowiedz: jest to celowe – powiedzial Pawel Wojtunik, byly szef CBA.
Komentowal w ten sposob sprawe inwigilacji Krzysztofa Brejzy za pomoca
Pegasusa. Plyta DVD z danymi z pierwszego ataku Pegasusa na telefon
Krzysztofa Brejzy, polityka Koalicji Obywatelskiej, zostala zlamana, a jej
odczyt nie byl mozliwy – wynika z ustalen Prokuratury Okregowej w Gdansku.
Potwierdzaja to takze zdjecia tej plyty, do ktorych dotarli nasi reporterzy
Maciej Duda i Lukasz Rucinski. Prokuratura “wykluczyla umyslne zniszczenie
plyty”. Wojtunik: krazy wirus, ktory wybiorczo atakuje strategiczne nosniki
informacji
Do tej sprawy odniosl sie w “Jeden na jeden” w TVN24 Pawel Wojtunik, byly
szef CBA i CBS. – Wydaje sie, ze od dluzszego czasu w prokuraturze krazy
taki wirus niszczacy nosniki danych. (…) Wybiorczo atakuje strategiczne
nosniki informacji – powiedzial.
Nie zyje Elzbieta Sommer, miala 87 lat W wieku 87 lat zmarla Elzbieta
Sommer, wieloletnia prezenterka pogody zwiazana z telewizja publiczna.
Wielu widzow zapamietalo ja jako “Pania Chmurke”.
O smierci Elzbiety Sommer w czwartek wieczorem poinformowal jej ziec Jerzy
Kozak. “Dzis rano zmarla moja tesciowa, telewizyjna Chmurka, Elzbieta
Sommer” – przekazal mezczyzna w mediach spolecznosciowych. Sommer miala 87
lat. Elzbieta Sommer – kim byla?
Elzbieta Sommer zwiazana byla z Telewizja Polska od 1957 roku. Kilka lat
pozniej, w 1963 roku, po raz pierwszy zaprezentowala prognoze pogody.
Wowczas czolowym prezenterem pogodowym w telewizji byl Czeslaw Nowicki,
znany widzom jako “Wicherek”.
– Tepil mnie, az doszedl do wniosku, ze mu nie zagrazam, jestem kobieta i
zapowiadam pogode w swoim stylu. Pod koniec nawet sie zaprzyjaznilismy –
wspominala w przeszlosci Elzbieta Sommer.
Sommer odeszla z telewizji w 2004 roku i przeszla na emeryture.
SPORT
Zmiana w walce Polaka o mistrzostwo swiata w ostatniej chwili. Protest
przyjety Mateusz Masternak zawalczy w ten weekend o pas mistrza swiata
federacji WBO w kategorii junior ciezkiej. Krotko przed jego pojedynkiem o
tytul mistrzowski doszlo do istotnej zmiany, ktora zaszla na wniosek obou
polskiego boksera. Pojawily sie watpliwosci co do obsady skladu sedziow
punktowych. W miejsce sedziego, wobec ktorego byly obiekcje, wskoczyl
Polak. Walka Masternaka juz w te niedziele. Mateusz Masternak wywalczyl
prawo do walki z Anglikiem Chrisem Billamem-Smithem w pazdzierniku zeszlego
roku, kiedy w Zakopanem wygral pojedynek z Australijczykiem Jasonem
Whateleyem jednoglosna decyzja sedziow. Sedziami punktowi walki Masternaka
w Bournemouth mieli byc pierwotnie Zoltan Enyedi z Wegier, Patrick Morley
ze Stanow Zjednoczonych oraz Steve Gray z Wielkiej Brytanii. Watpliwosci
budzilo obsadzenie Wegra, ktory nie ma dobrych opinii w srodowisku
bokserskim, a szczegolnie w Polsce.
Enyedi zapadl w pamieci polskim kibicom, kiedy byl sedzia pojedynku
Krzysztofa Glowackiego z Mairisem Briedisem. Walka skonczyla sie ogromna
kontrowersja. Sedzia stwierdzil techniczny nokaut w wykonaniu Lotysza, choc
powinno dojsc wczesniej do dyskwalifikacji Briedisa za uderzenie lokciem.
Ostatecznie zabrano mu za nieprzepisowy cios tylko po punkcie z kart
kazdego sedziow. Watpliwosci byly tez co do obsadzenia Graya. Sztab
Masternaka uwazal, ze nie powinno byc Brytyjczyka wsrod arbitrow tego
pojedynku, poniewaz walczy jego rodak. Sugerowano jego odsuniecie lub
wyrownanie szans przez obsadzenie Polaka w miejsce innego sedziego.
Ostateczne zdecydowano, ze z trojki sedziowskiej wypadnie Wegier, a jego
zajmie polski sedzia punktowy. Jednak jego nazwisko jest nieznane. Poczatek
gali bokserskiej w Bournemouth zaplanowano na niedziele 10 grudnia o
godzinie 19:00. Walka Masternaka z Billamem-Smithem bedzie ostatnim
pojedynkiem tego wydarzenia. Stawka pojedynku jest pas mistrza swiata
federacji WBO w kategorii junior ciezkiej.
Poznalismy kandydata KO na nowego ministra sportu. Zdazyl juz podpasc
kibicom Na konferencji prasowej po pierwszym, nieformalnym posiedzeniu
rzadu Donalda Tuska, lider koalicji wiekszosciowej podal nazwiska
kandydatow na ministrow poszczegolnych resortow. W grze o ministerstwo
sportu byly dotychczas dwa nazwska. Kandydat nominowany przez Tuska zdazyl
juz podpasc kibicom Legii Warszawa swoja ostatnia wypowiedzia nt. ostatnich
zajsc w Birmingham spod stadionu Aston Villi. Wedlug wczesniejszych
doniesien medialnych jako kandydatow na przejecie ministerstwa sportu
wymieniano Malgorzate Niemczyk i Slawomira Nitrasa. Ostatecznie to
wieloletni posel Koalicji Obywatelskiej bedzie nominowany do zastapienia
Danuty Dmowskiej-Andrzejuk z tymczasowego rzadu Mateusza Morawieckiego.
Donald Tusk potwierdzil nominacje dla Slawomira Nitrasa na briefingu
prasowym, ktory zostal zorganizowany po pierwszym, nieformalnym zebraniu
przyszlego rzadu koalicji wiekszosciowej.
Nitras wczesniej nie chcial potwierdzac, czy faktycznie bedzie kandydatem
na nowego ministra sportu. – Nie odpowiem na to pytanie, czy padla
propozycja. Musimy sie z tym wstrzymac do 11 grudnia, zostalo troche czasu.
Wole poczekac do powolania rzadu. Trzeba sie uzbroic w cierpliwosc – mowil
w programie Gazeta.pl “Poranna rozmowa”. Slawomir Nitras piaty raz otrzymal
mandat poselski. Jest nim nieprzerwanie od 2015 r. Wczesniej byl poslem w
latach 2005-2009, potem przez piec lat zasiadal w Parlamencie Europejskim.
Jest przewodniczacym Platformy Obywatelskiej w wojewodztwie
zachodniopomorskim.
Od grudnia 2014 r. do jesieni 2015 r. pelnil role glownego doradcy w
gabinecie politycznym premier Ewy Kopacz. W 2017 r. Nitras potwierdzil w
rozmowie z Radiem ZET, ze Jaroslaw Gowin oferowal mu stanowisko ministra
sportu w rzadzie Beaty Szydlo, ale odrzucil propozycje. Nitras zdazyl
wypowiedziec sie w nieprzychylnych slowach o kibicach Legii Warszawa i
zdarzeniach z ich udzialem w Birmingham.
– Patrze na to z ogromnym smutkiem. To nie jest tak, ze kazdy wyjazd
polskiego klubu zagranice konczy sie awanturami. Jest chyba jakis problem z
kibicami Legii, bo to jest kolejny raz, kiedy nie dostosowuja sie do
standardow obowiazujacych w innych krajach. Jest pytanie, czy nie
powinnismy tych standardow podniesc. I stosowac takie, ktore gwarantuja
bezpieczenstwo wszystkim na stadionie, a nie powoduja, ze stadion jest
zdominowany przez grupe najbardziej zagorzalych fanow. Musimy sie z tym
zmierzyc jako panstwo. Wydaje mi sie, ze zarowno kluby ekstraklasy jak i
zwiazek pilkarski powinny powaznie sie nad tym pochylic. Na pewno jest to
powod do refleksji – powiedzial w radiu Tok FM. Na 11 grudnia zapowiedziano
expose premiera Mateusza Morawieckiego. Tego samego dnia ma dojsc do
glosowania nad wotum zaufania dla jego rzadu. Obecny premier nie ma
poparcia wiekszosci, dlatego oczekuje sie, ze Sejm wskaze nowego kandydata
na premiera, ktorym bedzie Donald Tusk. Lider koalicji jest gotowy do
wygloszenia swojego expose 12 grudnia. Zaprzysiezenie jego rzadu mialoby
nastapic 13 grudnia.
DETEKTYW
LEGENDARNE
kradzieze
Anna RYCHLEWICZ
Kradna pieniadze, bizuterie, samochody, dziela sztuki. Krotko mowiac – lupem
zlodziei moze pasc wszystko. Dopuszczaja sie wiekszych i mniejszych
rabunkow. Niektorzy wyrozniaja sie wyjatkowym sprytem i inteligencja, inni
– jej brakiem. Wiele
z ich dokonan mogloby posluzyc za scenariusz filmu – niekiedy komedii,
innym razem dramatu. Ale tylko niektore z postepkow zlodziei odbijaja sie
szerokim echem, na stale zajmujac wysoka pozycje na liscie legendarnych
kradziezy. Nie tylko swiat, ale i Polska moze “pochwalic” sie wybitnymi,
spek- takularnymi i nie- zwykle zuchwaly-
mi kradziezami. Jedne dokona- ne byly pod wplywem impul- su, inne odbywaly
sie wedlug misternie ulozonego planu. Ten nie uwzglednial tylko jednego –
potyczki, wpadki, fiaska i niepo- wodzenia. Rozwiazania takiego, na koncu
ktorego zwykle stoi wymiar sprawiedliwosci.
GANG EMERYTOW
Byl wielkanocny weekend 2015 roku. Wlamywacze ubrani w kaski budowlane i
kamizelki odblaskowe weszli do budynku w centrum londynskiej dziel- nicy
jubilerskiej, w ktorej znaj- dowal sie skarbiec firmy depo- zytowej. Obiekt
przy 88-90 Hatton Garden mial sprawo- wac piecze nad pieniedzmi, cenna
bizuteria, diamentami i innymi szlachetnymi krusz- cami. Swoje skarby
przecho- wywali w nim miedzy innymi lokalni jubilerzy. Podczas swia-
tecznego weekendu kosztow- nosci nieoczekiwanie zmienily swoich
wlascicieli. By dostac sie do skarbca, zlodzieje wyko- rzystali szyb windy,
w ktorym po linach zjechali na poziom piwnicy. Nastepnie zniszczyli rolety
zamykajace wejscie do windy i rozcieli kraty dziela- ce ich od drzwi do
skarbca. Po sforsowaniu zabezpie- czen, pozostalo tylko uporac sie ze
stalowymi drzwiami i profesjonalnym zamkiem. Wlamywacze postanowili jednak
“ulatwic” sobie zadanie i za pomoca wiertnicy diamen- towej wywiercili w
scianie trzy otwory, ktore odkryly przed nimi 999 skrytek pelnych kosz-
townosci. Oproznili zaled- wie 70 z nich. Choc nigdy nie poznano dokladnej
wartosci
skradzionych lupow, zdarzenie to okreslono mianem kradzie- zy stulecia.
Wedlug prasy stal za nia gang profesjonalistow. W rzeczywistosci za
kradziez odpowiadal… gang emerytow. Przed sadem stanelo osmiu mezczyzn w
wieku od 46 do 76 lat.
PRZETARTYM SZLAKIEM
Gang emerytow mial calkiem niezle wzory do nasladowania, a dokonania
jednych i drugich spokojnie moglyby posluzyc jako scenariusz calkiem nie-
zlego filmu. Juz w 1982 roku hiszpanskie wladze informo- waly o najwiekszym
napa- dzie w historii Andaluzji. Plan dzialania niezbyt odbiegal od tego,
ktorego trzymali sie wla- mywacze z londynskiej dziel- nicy jubilerskiej.
Pierwsza roznica bylo umiejscowienie w czasie – do gigantycznego skoku
doszlo pod koniec grud- nia, kiedy mieszkancy swieto- wali Boze Narodzenie.
Dzieki temu, ze wiekszosc instytucji byla zamknieta wowczas przez 3 dni,
zlodzieje mogli spedzic w banku az 32 godziny. Pierw- szym – niezbyt
trudnym kro- kiem – bylo wylaczenie syste- mu alarmowego banku, poz- niej
pozostalo juz przebicie sie przez sciane sasiedniego budynku. Wejscie do
skarb- ca okazalo sie niewiele trud- niejsze – zlodzieje sforsowa- li drzwi
za pomoca palnikow acetylenowo-tlenowych. Przez kilkadziesiat kolejnych
godzin oprozniali depozytowe skryt- ki, z ktorych zniknely glownie
pieniadze i bizuteria. Co cie- kawe – zlodzieje nie byli zain- teresowani
chociazby doku- mentami czy cennymi zesta- wami sztuccow. Choc do tego
momentu skok wydawal sie niemal doskonaly, kilka mie- siecy pozniej w
sprawie zatrzy- mano trzech Wlochow biora-
CZARNA DZIESIATKA
cych udzial w operacji oraz jej pomyslodawce – zawodowego spawacza.
KOLEKCJONER, NIE ZLODZIEJ
Na czesc fikcyjnego zlodzie- ja dziel sztuki Arsena Lupina, mawial o sobie
“dzentelmen- -wlamywacz”. Przez 7 lat byl nie- uchwytny. W tym czasie
obrabo- wal 170 europejskich muzeow, kradnac z nich dziela sztuki, puchary
i rzezby. Schemat poste- powania byl zawsze taki sam – do muzeow udawal sie
krotko po otwarciu, kiedy pracownicy dopiero budzili sie do zycia. Nie
rzucal sie w oczy, kontemplo- wal i podziwial sztuke. Niektore obrazy
wycinal z ram i chowal pod plaszczem lub wkladal do plecaka. Inne –
wyrzucal przez uchylone muzealne okna. Dziel nigdy nie sprzedawal, a kolek-
cjonowal. Pokoje jego rodzin- nego domu przypominaly wiec sale muzealne. Po
zatrzymaniu Stephane Breitwieser twierdzil, ze kradl nie z checi wzbogace-
nia sie, a z milosci do sztuki. Przyznal sie do zrabowania 239 dziel sztuki
o wartosci 1,4 mld dolarow. Niektorych lupow nie udalo sie odzyskac,
poniewaz matka kolekcjonera, nie mogac poradzic sobie z “pasja” syna,
zaczela niszczyc i pozbywac sie okazow.
BEZ HAMULCOW
Uznany jest za najbardziej brutalny napad w powojennej historii Polski.
Zlodzieje liczyli na ogromny lup, a droge do jego zdobycia skrupulatnie
zaplanowali. Jak pozniej prze- konywali, interesowaly ich tylko pieniadze,
a to co wydarzylo sie po drodze… bylo wypadkiem. W marcu 2001 roku w
placowce Kredyt Banku przy ul. Zelaznej w Warszawie, zlodzieje z zimna
krwia zamordowali trzy kasjerki oraz mezczyzne ochraniajacego obiekt.
Pomyslodawca napadu byl Krzysztof M., ktory praco- wal w oddziale na
stanowisku ochroniarza. W sprawe zaan- gazowal dwoch kolegow. Jeden z nich
okazal sie bezwzgled- ny – najpierw zycia pozbawil mezczyzne, ktorego cialo
ukry- to w studzience odplywowej. Nastepnie, gdy kasjerki zeszly do skarbca
po pieniadze, strze- lono trzy razy – kazda zginela od strzalu w tyl glowy.
Napast- nicy zrabowali 75 tys. zl i 30 tys. w obcej walucie. Choc od
poczatku byli glownymi podej- rzanymi, mieli mocne alibi. Prawda wyszla na
jaw, gdy funk- cjonariusze dotarli do brata jednego ze sprawcow, ktory
zostal zaangazowany w zaciera- nie sladow po zbrodni. Wszyscy przestepcy
zostali skazani na dozywocie.
SKOK STULECIA
Falszywy konwojent. 8 mln zl. Skok stulecia. Chyba nie ma osoby, ktora nie
slyszalaby o niemal oscarowej roli czlo- wieka, ktory zniknal bankowo- zem
wypelnionym 8 mln zl. Auto, gotowka, konwojent – wszystko jakby zapadlo sie
pod ziemie. Kiedy bankowoz pod- jechal pod placowke PKO BP w Swarzedzu,
dwoch konwo- jentow opuscilo pojazd wyla- dowany pieniedzmi. W tym czasie
falszywy konwojent, Krzysztof W., ktory brawurowo odegral swoja role, jak
gdyby nigdy nic odjechal. Slad po nim – i po pieniadzach – zaginal. W toku
sledztwa zatrzymano wiceprezesa firmy ochroniar- skiej, ktory byl
pomyslodawca skoku, oraz jego kompanow. Wszystkich oskarzono o udzial w
zorganizowanej grupie prze- stepczej. Jednak gdyby nie brak czujnosci
jednego z nich, kulisy misternie przygotowanej akcji moglyby nigdy nie
wyjsc na jaw. Najlepszym dowodem na
kompleksowe przygotowanie do skoku byla metamorfoza, jakiej poddal sie
Krzysztof W. Mezczyzna zwolnil sie z pracy, zmienil miejsce zamieszkania,
ogolil glowe i zapuscil brode, a do tego przyjmowal leki ste- rydowe,
dzieki ktorym szyb- ko nabral masy ciala. Mimo wszystko wpadl i zostal
skaza- ny na 8 lat i 2 miesiace pozba- wienia wolnosci. Ubiegajac sie o
wczesniejsze zwolnienie z wiezienia, postanowil zwro- cic dlug. Na konto
firmy ochro- niarskiej przelal… 10 zl.
PO NITCE DO KLEBKA
W styczniu 2022 roku brutalne morderstwo 79-letniego biznes- mena
wstrzasnelo mieszkan- cami stolicy. Pod oslona nocy, pieciu mlodych ludzi w
wieku 17-22 lata wlamalo sie do domu w Aninie. Z posiadlosci zniknela
miedzy innymi kasa pancerna z oswiadczeniem o posiadaniu konta w
Szwajcarii, na ktorym mial byc milion dolarow, oraz lokatami na kwote 15
mln zl. Napastnicy doskonale wiedzieli, czego szukac. Zabrali takze port-
fel z kartami platniczymi, klaser z rzadkimi znaczkami oraz mer- cedesa,
ktorego niedlugo potem spalili. W toku sledztwa wyszlo na jaw, ze znali sie
z wnucz- kiem ofiary, ktorego wczesniej uprowadzili. Choc nie posta- wiono
mu zarzutow w zwiaz- ku ze sprawa, to jego wiedza miala pomoc w
przestepstwie, a on sam mial wskazac miejsce, w ktorym przechowywane byly
dokumenty. Dwie osoby zostaly zatrzymane w zwiazku z zaboj- stwem i
rozbojem, a pozostala trojka ma odpowiadac za udzial w rozboju.
CENTRUM DIAMENTOW
Uwazane bylo za jedno z naj- bardziej strzezonych miejsc na swiecie.
Posiadalo dzie-
wiec roznego rodzaju zabez- pieczen. Wyposazone bylo w kamery monitorujace
kazdy centymetr przestrzeni, a takze czujniki ruchu, temperatury i swiatla.
Zamkniete na zamek zaprojektowany na sto milio- now kombinacji, a dojazd do
niego mozliwy byl po przejsciu uzbrojonych patroli i bramek kontrolnych.
Mowa o Cen- trum Diamentow w belgijskiej Antwerpii, z ktorego w 2003 roku
zniknely kamienie o lacz- nej wartosci ponad 100 mln dolarow. Wydawac sie
moze, ze miejsce to bylo istna forte- ca, ktora jest absolutnie nie do
pokonania. Tymczasem wystar- czyly cztery osoby – zlodziej z urodzenia i
zamilowania, ekspert od systemow alarmo- wych, mistrz klucza i specja-
lista, przed ktorym zamki nie mialy zadnych tajemnic. Ten pierwszy –
Leonardo Notarbar- tolo – do skoku przygotowy- wal sie ponad 2 lata.
Wynajal male biuro w budynku, w kto- rym przechowywana byla wiekszosc
kamieni i aspirowal do miana najbardziej obiecu- jacego handlarza diamentow
w Antwerpii. Za pomoca minia- turowej kamery zamontowanej w dlugopisie,
badal teren i robil zdjecia wszystkich punktow kontrolnych oraz
zabezpieczen chroniacych budynek. W 2003 roku wraz z trojka kompanow wlamal
sie do skarbca przez podziemne wejscie. Wlamywa- cze oproznili 123 sejfy z
kamie- niami szlachetnymi i drogocen- na bizuteria, po czym ruszyli w
droge. W tej popelnili blad – pozbyli sie smieci i… kanap- ki z salami.
Dzieki temu funk- cjonariusze dotarli do zlodziei niczym po nitce do klebka.
DOBRY ZWYCZAJ – NIE POZYCZAJ
Wszystko przebiegalo nad wyraz spokojnie. W lipcowy dzien 2013 roku, do
hote- lu Intercontinental Carlton w Cannes wszedl mezczyzna w czapce i
chustce na twa- rzy. Dostal sie tam przez drzwi, ktore teoretycznie powinny
byc zamkniete. W reku trzymal bron automatyczna, ktora na ochronie obiektu
zrobila takie wrazenie, ze ta bez slowa polo- zyla sie na podlodze.
Zlodziej spokojnym krokiem podszedl do wystawy bizuterii, instalo- wanej
wlasnie w hotelu. Kosz- townosci nalezaly do miliar- dera z Dubaju, ktory
uzyczyl hotelowi blyskotek na potrze- by wystawy. Napastnik pako- wal
kolejne klejnoty do torby, po czym bez slowa opuscil hotel. Niezatrzymywany
przez nikogo, spokojnym krokiem zniknal z pola widzenia. Choc pierwotna
wersja zakladala, ze lupem zlodzieja padla bizute- ria o wartosci okolo 40
mln euro, prokuratura oszacowa- la wartosc lupu na ponad 100 mln euro.
RABUSIE OFIARAMI SYSTEMU
Wydarzenie, ktore przeszlo do historii. Napad stulecia, ktory zajmuje
pierwsze pozy- cje na listach legendarnych kradziezy. Mowa oczywiscie o
napadzie na pociag poczto- wy, ktory w sierpniu 1963 roku pokonywal trase z
Glasgow do Londynu. W poblizu Ment- more, maszynista zauwazyl czerwone
swiatlo na sygna- lizatorze, po czym zatrzymal sklad. Byl to element
mister- nie przygotowanego planu – napastnicy zmanipulowali sygnalizator,
wydajac falszy- wy sygnal. Wowczas do skla- du wdarlo sie 16 zamasko-
wanych osob. Obylo sie bez broni, strzelaniny i rozlewu krwi. Informator
rabusiow juz wczesniej doniosl, ze wagony nie sa wyposazone w alarm, a
zaloga pociagu nie dyspo-
nuje bronia palna. Napastnicy rowniez z niej zrezygnowali. Ogluszyli
maszyniste drewnia- na palka i zabrali sie na prze- ladowywanie lupu. W
pociagu znajdowalo sie 120 workow wypelnionych pieniedzmi, w tym zuzyte
banknoty, ktore mialy zostac zutylizowane. Wielkosc lupu zaskoczyla zlo-
dziei i nieco pokrzyzowala im plany – przerzucanie pakun- kow zajelo im
znacznie wiecej czasu, niz poczatkowo plano- wali. Na koniec akcji
popelnili blad – powiedzieli straznikom pociagu, by przez 30 minut nie
ruszali sie z miejsca. Sluz- by wywnioskowaly wiec, ze kryjowka rabusiow
musi znaj- dowac sie w odleglosci okolo 30 km od miejsca zdarzenia.
Zlodzieje uslyszeli wyjatkowo surowy wyrok – zostali skaza- ni na 30 lat
pozbawienia wol- nosci. Co ciekawe – w oczach opinii publicznej stali sie
ofia- rami. Tej nie spodobaly sie bowiem tak wysokie kary za napad.
NUMER SERYJNY PRAWDE POWIE
Najwiekszy skok w historii PRL-u, czyli napad na bank w Wolowie. Choc
wedlug mili- cji za rabunkiem stal gang pro- fesjonalistow, w rzeczywisto-
sci dopuscili sie go mechanik, bankier, rymarz i taksowkarz. Za pomoca
podnosnika samo- chodowego zlodzieje wycieli w stropie dziure, przez ktora
weszli do skarbca. Tam skrepo- wali straznika i zajeli sie pako- waniem
pieniedzy. Z banku zniknelo wowczas ponad 12,5 mln zl. Wedlug wstepnych
ustalen, rabusie zamierza- li wstrzymac sie z wydawa- niem pieniedzy do
czasu, az cala sprawa ucichnie. Milicja okazala sie jednak sprytniej- sza –
w miescie puszczono plotke, ze niedlugo ma dojsc
do wymiany pieniedzy, wobec czego stare banknoty straca waznosc. Wtedy tez
panowie postanowili wtajemniczyc w sprawe swoje zony. Jedna z nich wpadla
na “genialny” pomysl pozbycia sie gotowki – postanowila spalic pieniadze.
Kobieta kolejnego rabusia byla jednak nieco bardziej zuchwa- la – udala sie
na zakupy, za ktore zaplacila skradzionym banknotem. Sek w tym, ze
wczesniej sledczy rozeslali do wszystkich placowek handlo- wych w Polsce
numery seryjne banknotow. Od tej pory droga do czworki zlodziei byla banal-
nie prosta.
***
Chec wzbogacenia sie czy oszukania systemu? Ucieczka od szarej codziennosci
i ambi- cja podniesienia standardu zycia czy moze zwykla glupo- ta? Jesli
ich celem bylo zapisa- nie sie na kartach historii jako najwieksi zlodzieje
swiata, to z pewnoscia go osiagneli.
Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)
STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://
www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://MyShip.com
Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez
dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com
GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl
Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837:
“Wspomoz nas!”
teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty
Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl,