Dzien dobry – tu Polska – 8.07.2024

DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXIV nr 189) (67428) 8 lipca 2024r.

DZIEN DOBRY – TU POLSKA

SPORTOWY WEEKEND

7 lipca 2024r.

abujas12@gmail.com

http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

SIATKOWKA

Oto kadra siatkarzy na igrzyska! Zaskakujaca decyzja Nikoli Grbicia

Wszyscy czekali na to od wielu dni i Nikola Grbic w koncu oglosil kadre

siatkarzy na igrzyska olimpijskie w Paryzu! Poznalismy 12 zawodnikow

oraz jednego rezerwowego, ktorzy powalcza o pierwszy od 48 lat medal dla

Polski. Serbski trener podjal zaskakujaca decyzje, bo do Francji nie

zabierze… Bartosza Bednorza.

Po turnieju finalowym Ligi Narodow wszyscy zadawali sobie pytanie, kiedy

Nikola Grbic oglosi kadre siatkarzy na Paryz. Mial na to czas do

poniedzialku 8 lipca, ale postanowil zrobic to dzien wczesniej i

poznalismy jego wybrancow.

Nikola Grbic postawil na sprawdzonych przez siebie siatkarzy.

W kadrze olimpijskiej znalezli sie:

• Rozgrywajacy: Marcin Janusz, Grzegorz Lomacz

• Atakujacy: Bartosz Kurek, Lukasz Kaczmarek

• Srodkowi: Norbert Huber, Mateusz Bieniek, Jakub Kochanowski

• Przyjmujacy: Tomasz Fornal, Wilfredo Leon, Kamil Semeniuk,

Aleksander Sliwka

• Libero: Pawel Zatorski

• Rezerwowy: Bartlomiej Boladz

Najwieksze kontrowersje budzic moze nieobecnosc Bartosza Bednorza.

Przyjmujacy na dystansie Ligi Narodow byl najlepszym polskim graczem na

swojej pozycji. W polfinale rozgrywek z Francja dal bardzo dobra zmiane

i wydawalo sie, ze przyblizyla go ona do wyjazdu na igrzyska. Grbic

postawil jednak na graczy, ktorzy sa dla niego najbardziej sprawdzeni.

Widac, ze podstawowa para przyjmujacych w tej chwili sa Wilfredo Leon i

Tomasz Fornal, a w roli zmiennikow zdaniem Serba lepiej odnajda sie

Semeniuk i Sliwka.

Trzynastym, rezerwowym graczem w kadrze zostal Bartlomiej Boladz, ktory

jest w znakomitej dyspozycji, ale w kadrze meczowej bedzie mogl sie

pojawic jedynie w przypadku kontuzji, ktoregos z innych zawodnikow.

-Stefano Lavarini podjal absolutnie kluczowa decyzje! Polski Zwiazek

Pilki Siatkowej opublikowal oficjalny sklad reprezentacji Polski

siatkarek na igrzyska olimpijskie. Selekcjoner wybral 13 zawodniczek, w

tym jedna rezerwowa, ktore powalcza w Paryzu o olimpijski medal i zrobil

to szybciej, niz szkoleniowiec Bialo-Czerwonych Nikola Grbic. W skladzie

nie zabraklo jednej niespodzianki. Sprawdz, kto znalazl sie na liscie.

Kibice znad Wisly wiaza z Polkami spore nadzieje i wierza w historyczny

medal w Paryzu. W ostatnim czasie kadra po raz drugi z rzedu wywalczyla

brazowy medal Ligi Narodow. W meczu o trzecie miejsce pokonaly 3:2

Brazylie. Spotkanie z ekipa Canarinhos bylo niezwykle istotne takze ze

wzgledu na zblizajace sie IO. W grupie olimpijskiego Bialo-Czerwone

zmierza sie z zespolem z Ameryki Poludniowej, a do tego w LN kazda z

zawodniczek walczyla o to, by znalezc sie w kadrze w kluczowym momencie.

– Dal dziewczynom duzo wiary, pewnosci siebie, pewnosci w swojej

umiejetnosci – mowi o Stefano Lavarinim w “Misji Sport” Magdalena Sliwa.

Teraz chwalony w naszym kraju trener oglosil sklad na igrzyska.

“Weekend zaczynamy od bardzo waznych informacji. Trener Stefano Lavarini

podal liste 13 siatkarek, ktore zabierze do Paryza na najwazniejsza

impreze tego sezonu” – czytamy we wpisie PZPS.

Nie obylo sie bez zaskoczenia. Lavarini zdecydowal sie zabrac na IO dwie

libero: Aleksandre Szczyglowska i Marie Stenzel. Wszystko przez to, ze

druga z nich miala operacje u progu sezonu reprezentacyjnego. Podczas

pierwszego tygodnia pracy doznala ostrego zapalenia wyrostka

robaczkowego i musiala zostac poddana zabiegowi jego usuniecia.

Eksperci chwala jednak postawe Szczyglowskiej. – Obrona nie jest jedynym

atutem Oli – mowi “Przegladowi Sportowemu” trener Bartlomiej Dabrowski,

ktory pracowal ze Szczyglowska przez trzy lata w Rzeszowie. Pozostale

pozycje na liscie nie moga dziwic. Rezerwowa zawodniczka Lavariniego

zostala przyjmujaca Olivia Rozanski.

W losowaniu olimpijskiego turnieju los byl stosunkowo laskawy dla

Bialo-Czerwonych. Trafily do grupy B, gdzie zmierza sie z Japonia,

Brazylia i Kenia. Zmagania rozpoczna od starcia z Azjatkami, ktore

odbedzie sie w niedziele 28 lipca o godz. 13.00. Pozniej kadre czeka

dzien przerwy, po ktorym przystapia do rywalizacji z Kenia (31 lipca,

godz. 21.00). Na koniec fazy grupowej nasze reprezentantki powalcza z

Brazylia. To starcie zaplanowane zostalo na niedziele 4 sierpnia o godz.

21.00.

Sklad reprezentacja Polski kobiet na IO w Paryzu:

• Klaudia Alagierska – srodkowa

• Martyna Czyrnianska – przyjmujaca

• Magdalena Jurczyk – srodkowa

• Agnieszka Korneluk – srodkowa

• Martyna Lukasik – przyjmujaca

• Natalia Medrzyk – przyjmujaca

• Malwina Smarzek – atakujaca

• Maria Stenzel – libero

• Magdalena Stysiak – atakujaca

• Aleksandra Szczyglowska – libero

• Katarzyna Wenerska – rozgrywajaca

• Joanna Wolosz – rozgrywajaca

• zawodniczka rezerwowa: Olivia Rozanski – przyjmujaca

Terminarz grupy B turnieju olimpijskiego kobiet

1. kolejka

• Polska – Japonia (28 lipca, godz. 13.00)

• Brazylia – Kenia (29 lipca, godz. 13.00)

2. kolejka

• Polska – Kenia (31 lipca, godz. 21.00)

• Brazylia – Japonia (1 sierpnia, godz. 13.00)

3. kolejka

• Japonia – Kenia (3 sierpnia, godz. 9.00)

• Brazylia – Polska (4 sierpnia, godz. 21.00)

TENIS

Iga Swiatek odpadla z Wimbledonu! Sensacyjna Julia Putincewa grala jak w

Szokujacy mecz III rundy Wimbledonu! Moskwianka z Kazachstanu Julia

Putincewa przerwala serie 21 zwyciestw Igi Swiatek i wyrzucila ja z

turnieju. Polka przegrala 6:3, 1:6, 2:6

Julia Putincewa zaczela mecz ze Swiatek jak po grudzie, skonczyla jak w

transie. Z kazda chwila nabierala na korcie pewnosci siebie, choc

pierwszy raz na Wimbledonie grala w III rundzie! Byla nie do zatrzymania.

Liderka rankingu byla momentami bezradna w drugim secie, a jeszcze

bardziej w trzecim. Choc grala z pelna sila, choc probowala roznych

sposobow, pilki wracaly na jej strone. Polskim kibicom musial

przypominac sie mecz II rundy z Naomi Osaka w Rolandzie Garrosie, kiedy

Swiatek uratowala zwyciestwo po obronie pilki meczowej.

Putincewa na taki rozwoj sytuacji nie pozwolila. Wygrywala gem za gemem,

w drugim i trzecim secie osiem z rzedu. Praktycznie nie popelniala

niewymuszonych bledow (15 w calym meczu, 38 Swiatek). Byla lepsza –

pilki uderzone przez nia lecialy szybciej, szerzej, dalej w kort. Polka

obronila dwie pilki meczowe, ale trzeciej nie dala rady.

Swiatek, tak jak dwa lata temu, opuszcza Wimbledon po III rundzie, co

musi byc dla niej rozczarowaniem, zwlaszcza ze powtarzala wielokrotnie –

i miala w tym slusznosc – ze jej tenis na trawie znacznie sie polepszyl.

Wciaz na Wimbledonie jej najlepszym wynikiem jest zeszloroczny cwiercfinal.

Putincewa (WTA 35) rozkrecila sie w grze na trawie w turnieju w

Birmingham WTA 250, pierwszym w karierze, ktory wygrala na tej

nawierzchni (to turniej, ktory sobie wybiera, zeby sie przygotowac przed

Wimbledonem – w 2019 r. pokonala tam owczesna nr 1 Naomi Osake, a dwa

tygodnie pozniej potem to samo zrobila w Wimbledonie).

Seria z Birmingham oznaczala, ze 29-letnia Putincewa przystepowala do

meczu ze Swiatek po siedmiu zwycieskich meczach na trawie, a wiec

przekonana o swojej doskonalej formie. Jednak tak naprawde –

statystycznie rzecz biorac – to jej najslabsza nawierzchnia. Tylko ze to

samo mozna powiedziec o Swiatek, choc na zupelnie innym poziomie

skutecznosci.

Obie w tym roku spotkaly sie dwukrotnie, za kazdym razem na innej

nawierzchni (w sumie bilans Swiatek – Putincewa: 4-0). Szczegolnie

tegoroczny pojedynek na turnieju w Rzymie na maczce byl frapujacy.

Korzystajac z radykalnego uchwytu forhendowego typu western,

pozwalajacemu na uderzanie ciezkich top-spinow (taki chwyt stosuje

rowniez Swiatek), Putincewa napsula krwi liderce swiatowego rankingu,

przelamywala ja. Po przegraniu pierwszego seta Putincewa w drugim

prowadzila 4:1. Ale Polka sie “zresetowala”, wygrala piec kolejnych

gemow i caly mecz. Tak, Putincewa potrafi zalezc za skore i nie chodzi

tylko o jej irytujacy zwyczaj glosnego komentowania swoich zagran,

pretensje do trenera lub walenie rakieta o kort.

Swiatek zaczela mecz III rundy od bardzo skutecznego serwisu (ponad 70

proc. trafienia, ponad 90 proc. punktow) i od razu bylo widac, ze

Putincewa chciala grac bardzo agresywnie, bo innej drogi do zwyciestwa

nie widzi. Bardzo ryzykownie atakowala drugi serwis Polki (nie bylo tego

duzo), a przy swoim serwisie wybierala bardzo ostre, drapiezne katy, co

powodowalo jednoczesnie nizsza skutecznosc jej pierwszego podania,

czestsze uzycie drugiego serwisu i narazanie sie tym samym na potezne

returny Swiatek, mistrzyni swiata w tej dziedzinie. To, a takze podwojne

bledy serwisowe rywalki, zlozylo sie na pierwsze przelamanie serwisu

Putincewej przez Polke, do zera, na 4:2. Z czasem Putincewa dostosowala

sie do serwisu Swiatek, co mocno frustrowalo Polke. Z trudem – broniac

kilku pilek na przelamanie – wygrala jednak gem i pierwszy set 6:3.

Tenis Putincewej z czasem sie bardzo poprawial, bylo to bardzo wyraznie

widoczne.

Moskwianka jest bardzo ciekawym przypadkiem tenisistki. To ona przetarla

szlak kazachstanski dla Jeleny Rybakiny, jest bowiem beneficjentka

programu rekrutacyjnego tamtejszego oligarchy Bulata Utemuratowa.

Nominalnie Utemuratow jest tylko szefem kazachskiej federacji tenisowej,

ale jego waga jest znacznie wieksza (przy okazji, kiedys trenowal boks)

niz zwiazkowa funkcja, choc nieco zmalala po odsunieciu Nursultana

Nazarbajewa od wladzy (ktora objal jako lokalny sekretarz partii u

schylku ZSRR i juz nie wypuszczal z objec, tylko zmieniajac tytul na

prezydencki) piec lat temu.

Przez dekady Utemuratow byl – wedlug szyfrogramow ambasady amerykanskiej

opublikowanych przez Wikileaks – zaufanym “dyrektorem finansowym”,

skarbnikiem i consigliere dyktatora Kazachstanu. Mial przy tym rece

pelne roboty. “The New Yorker” piorem slynnego reportera Seymoura Hersha

napisal w 2001 r., ze Nazarbajew zgromadzil 85 mln dolarow na tajnym

koncie w szwajcarskim banku, a opozycyjny magazyn kazachski “Respublika”

w 2002 r., poinformowal, ze satrapa zagarnal okragly miliard i “zakopal”

go w podobnym banku w Szwajcarii. Ale potem juz reporterzy nic nie

napisali wiecej, bo znalezli odcieta glowe psa pod drzwiami redakcji.

Za wlasne pieniadze oligarcha wybudowal 40 osrodkow tenisowych w kraju.

W kazdym obwodzie, czyli oblasti, musial byc jeden. Z 1800 tenisistow w

2007 ich liczba napeczniala do 35 tys. w 2022 – a mowa o 20-milionowym

kraju. Utemuratow fundowal stypendia, wysylal juniorow do cieplej

Hiszpanii i Francji, bo zima w Kazachstanie jest przerazliwie sroga.

Tylko bohaterek mu brakowalo, zeby wlaczyla sie pompa ssaco-tloczaca do

tenisowego systemu, ktory wymyslil.

Stad podroze prekursorki tej metody – to znaczy pierwszej zakupionej z

Rosji – Jaroslawy Szwedowej, kapitanki druzyny pucharowej BJK

Kazachstanu) na rosyjskie turnieje i wyszukiwanie “ofiar”. Putincewa i

Jelena Rybakina, slynniejsza “stypendystka” Utemuratowa, byly idealne:

urodzily sie w Moskwie, obie zostaly zignorowane przez dzialaczy

rosyjskiej federacji tenisowej, a ich rodziny byly zdeterminowane i

przekonane o ich talencie. Utemuratow je kupil i placil za wszystko.

Putincewa nie ma takich warunkow do gry jak Rybakina i nie zyskala na

grze dla Kazachstanu tak jak Rybakina, ktorej droga do zwyciestwa w

Wimbledonie w 2022 r. byla, po pierwsze, w ogole mozliwa dzieki pozbyciu

sie rosyjskiego paszportu (prawo w Kazachstanie zabrania posiadania

dwoch paszportow), a po drugie latwiejsza bez rywalek z obu skreslonych

krajow.

Ale i tak wystarczy do dostatniego zycia w Boca Raton na Florydzie,

gdzie mieszka na stale.

W drugim secie Swiatek miala z kazda minuta wieksze problemy z rywalka.

Choc wzrost moskwianki – zaledwie 163 cm przy 176 cm Polki – nie

predestynuje jej do dobrego serwisu, calkiem dobrze dawala sobie rade

przy tak dobrze returnujacej rywalce. Latwiej zdobywala punkty, coraz

skuteczniejszym bekhendem. Popelniala znacznie mniej niewymuszonych

bledow: tylko jeden w drugim secie, 11 w pierwszym. Dostosowala sie,

polepszyla.

A Polka dyskutowala sama ze soba, gestykulowala. Sceneria – oberwanie

chmury nad zamknietym dachem nad kortem nr 1 i ogromny halas z tym

zwiazany – nie ulatwiala obu skupienia sie na grze. Wlasnie w tym

deszczowym gemie Putincewa przelamala serwis Polki na 1:3, a ta az

oparla sie o rakiete z frustracji w kolejnym takim gescie (co ostatnio

jej sie nie zdarzalo). Potem moskwianka z trudem obronila swoj serwis i

podwyzszyla prowadzenie. W tym momencie mecz przypominal ten z Rzymu –

tam tez pierwszy set 6:3 wziela Polka, a w drugim przegrywala 1:4. W tym

momencie te dwie historie sie rozjechaly: Putincewa przelamala Swiatek

na 1:5, a zaraz potem wygrala drugi set i wyrownala stan meczu.

Swiatek, jak bodaj zawsze to robi po przegraniu pierwszego seta,

pobiegla na przerwe do toalety, przerwa sie przedluzala, co niezwykle

denerwowalo moskwianke i troche tez publicznosc.

Po przerwie nic sie nie zmienilo. Putincewa jak w transie przelamala

Swiatek do zera. I tak to trwalo do stanu 2:6.

W IV rundzie Putincewa zmierzy sie z tenisistka z Lotwy Jelena

Ostapienko (WTA 14).

PILKA NOZNA

-“Jak Cristiano Ronaldo wypacza sens pilki noznej”-

Rafal Stec

Nikt inny na Euro 2024 nie wywolywal tylu skrajnych, przeciwstawnych

emocji. I nikt inny nie dysponuje taka sila globalnego razenia,

niestety. [Z cyklu “A JEDNAK SIE KRECI”].

Zachowania Portugalczyka oferuja nieskonczone mozliwosci

interpretacyjne, przy odpowiedniej dozie zyczliwosci mozna z nich

wyczytac chocby uniwersalne humanistyczne przeslanie o desperackiej

niezgodzie na przemijanie. Supergwiazdor skonczyl w lutym 39 lat, za

bramy najwazniejszych stadionow zostal wystawiony kilkanascie miesiecy

temu, gdy rozstawal sie z liga angielska dla horrendalnego kontraktu w

saudyjskim Al-Nassr, ale nie chce sie poddac, zaakceptowac uplywu czasu

– w reprezentacji kraju rozgrywa cale mecze, wytrzymal nawet dwa z rzedu

120-minutowe maratony ze Slowenia oraz Francja, wciaz probuje druzynie

liderowac. Joe Biden futbolu, choc oczywiscie Ronaldo nad prezydentem

USA goruje, ma olbrzymia przewage w liczbie obserwujacych na Instagramie.

Skutki jego determinacji sa oplakane, kuriozalne. Pieciokrotny laureat

Zlotej Pilki, jeden z najwybitniejszych lowcow bramek w historii, byl

bodaj najslabszym uczestnikiem mistrzostw Europy – nie strzelil gola,

poteznie pudlowal, spartaczyl rzut karny w thrillerze ze Slowacja, zbyt

slamazarnie przyspieszal, za nisko skakal, razil niezdolnoscia do

przedryblowania kogokolwiek. Wciaz imponuje muskulatura, ale pod

wzgledem sportowym bywa wrecz niedolezny, zatracil atletyczne oraz

motoryczne atuty, ktore znacza dla napastnika najwiecej. Mimo to przez

caly turniej obsesyjnie walczyl o gola. Uderzal z absurdalnie

nieprzygotowanych pozycji, wyrywal sie do kazdego rzutu wolnego, az

popadl w smiesznosc – ceremonial cwiczen oddechowych, pomagajacy uzyskac

maksymalne skupienie i obnizyc tetno, przeobrazil w karykature, dla

mnostwa obserwatorow Ronaldo stal sie posmiewiskiem. Klienci knajpki w

Stuttgarcie, w ktorym spogladalem na przegrany po karnych cwiercfinal

Portugalii z Francja, reagowali na jego podrygi rechotem.

Pozostaje tylko watpliwosc, czy byl swiadomy, ze szkodzi druzynie, czy

szczerze wierzyl, ze pomaga jej zwyciezyc. Drugiej opcji, troche go

uniewinniajacej, nie wypada wykluczac – na kompleks boga zapadaja zwykli

prezesi, dyrektorzy, redaktorzy naczelni czy inni bohaterowie lokalnych

korpokarier, wiec dlaczego mialby sie go ustrzec superbohater globalny,

moze najbardziej rozpoznawalny czlowiek na planecie? Swojego pomnika na

rodzinnej Maderze doczekal sie jeszcze przed trzydziestka, na tamtejszym

lotnisku ma tez popiersie.

Pytanie o intencje jest zasadnicze, poniewaz niezdarne proby Ronaldo zza

linii bocznej boiska ogladal Goncalo Ramos. Napastnik wysokiej klasy,

zatrudniony w Paris Saint-Germain, wysiadywal fotel rezerwowego przez

prawie cale mistrzostwa – wyjawszy koncowke grupowego spotkania z Gruzja

– choc zwlaszcza w dogrywkach warto wstrzyknac do ataku swieza krew. Co

dzialo sie w jego glowie, gdy bezczynnie patrzyl na udreke Cristiano?

Przeciez musial zdawac sobie sprawe, co sie dzieje. Jego nazwisko –

glownej ofiary egoizmu/narcyzmu kapitana druzyny – zbyt rzadko pojawia

sie zreszta w licznie publikowanych na calych swiecie analizach postawy

Ronaldo, ktory przeciez nie bil sie o kraj jeden na jeden jak Biden z

Trumpem, lecz mial za soba doskonale wytrenowanego zmiennika.

Wszyscy trenerzy czolowych reprezentacji na Euro wymieniaja w koncowkach

meczow srodkowych napastnikow, jednak Roberto Martinez najwyrazniej

truchlal na mysl o ewentualnej korekcie skladu, jakby sadzil, ze wraz z

zejsciem nadpilkarza murawa sie rozstapi, pochlonie cala Portugalie,

moze nawet nastanie ostateczny kataklizm – w czelusc wpadna wszystkie

pilki tego swiata, gry zespolowe przestana istniec, ludzkosci pozostana

tylko mniej wyrafinowane aktywnosci. Z powodu jego biernosci ogladalismy

cudaczny show, ozdobiony nadekspresyjna mowa ciala prywatny mecz w meczu

Ronaldo, ktory zalatwial swoja osobista sprawe, uganiajac sie za golem

bez baczenia na interes druzyny.

Tymczasem w kazdy jego ruch wslepia sie zauroczony ponadkontynentalny

tlum, Portugalczyk stal sie nie tyle najpopularniejszym celebryta

futbolowym czy sportowym, ile najpopularniejszym celebryta w ogole – na

wszystkich platformach spolecznosciowych, podstawowym dzisiaj zrodle

wiedzy oraz kopalni autorytetow, jest obserwowany przez 913 mln osob, co

daje mu gargantuiczna przewage nad innymi wladajacymi masowa wyobraznia

idolami, jak wiceliderka rankingow Selena Gomez (688 mln) oraz kolejni

sklasyfikowani Justin Bieber (593 mln) czy Taylor Swift (550 mln). Nie

trzymaja oni twardej politycznej wladzy, ale to nieprawdopodobnie

wplywowe osobistosci, nigdy dotad bozyszcza popkultury nie dobieraly z

tak rozleglego arsenalu srodkow do meblowania fanowskich glow.

Portugalczyk ma w tej konkurencji dorobek niejednoznaczny. Kiedy

rozszlochal sie po niestrzeleniu rzutu karnego Slowenii, oswajal miliony

chlopcow z widokiem mezczyzny, ktory placze, w jakims stopniu

przyczyniajac sie do rozlupywania mentalnej skamieliny nakazujacej

jednej plci dusic w sobie emocje i pustoszyc tym samym swoja psychike.

Ronaldo zalany lzami? Wcale nie jestem mazgajem, skoro publicznie

rozkleja sie on, to i mnie wolno. Gdy jednak przyjrzymy sie dzialaniom

supergwiazdora jako czlonka druzyny – i jej kapitana! – to odkrywamy, iz

pierze mozgi mlodych w najgorszy mozliwy sposob, staje sie wzorem do

nienasladowania.

Deprawuje, poniewaz kazdym gestem gwalci ducha zespolowosci, poniekad

wypacza sens futbolu. Dzisiaj, kiedy zyjemy w kulcie indywidualizmu i

egocentryzmu, ktory na boiskach przejawia sie w wirtuozach bardziej

pragnacych zdobyc Zlota Pilke niz zloto mundialu albo trofeum

przyznawane w Lidze Mistrzow – te ostatnie puchary traktuje sie co

najwyzej jako srodek do osiagniecia celu, czyli zatriumfowania w

plebiscycie na najwspanialszego soliste. Stad wzial sie nowy trend,

zjawisko kibicowania nie druzynom, lecz pilkarzom – Neymar ucieka z

Barcelony, wiec dzieciaki przerzucaja uczucia na Paris Saint-Germain, po

przenosinach Cristiano z madryckiego Realu do Juventusu tuner z liga

hiszpanska wymieniaja na wloska. Zwierzalem sie juz w tej rubryce, ze

znam takie przypadki z warszawskich podstawowek.

Kto wierzy – jak wyzej podpisany – w wychowawcza moc gier zespolowych,

ktore powinny uczyc cnot wspolpracy, wzajemnego poswiecania sie dla

siebie, podporzadkowania wlasnego interesu interesowi wspolnemu, ten

musial czytac w wybrykach Ronaldo przede wszystkim utrwalanie, nawet

podsycanie, wykrzywionego myslenia o pilce noznej. On nie przylecial na

Euro, zeby sluzyc reprezentacji kraju, lecz po to, zeby reprezentacja

sluzyla jemu, zeby mogl srubowac snajperskie rekordy i nadal

rozbudowywac swoj pomnik. I ruszal sie jak pomnik, zostawiajac mnie z

pytaniem, czy Portugalia nie awansowalaby do polfinalu, gdyby Martinez

do ostatnich tchnien dogrywki nie kleczal przed nietykalnym bozkiem.

Miejmy nadzieje, ze Robert Lewandowski zestarzeje sie ladniej.

-Ostateczna gra o final Euro 2024. Trzy powody przemawiaja za Szymonem

Marciniakiem

UEFA niebawem zdecyduje, kto poprowadzi kluczowe mecze Euro 2024. W

sedziowskiej rywalizacji pozostaje Szymon Marciniak, ktorego szanse nie

maleja, a rywale popelniaja bledy. Swietnie pod wzgledem szans Polaka

prezentuje sie tez turniejowa drabinka, ktora moze wyeliminowac az

trzech innych arbitrow. Do tego za 43-latkiem jest juz “niemiecki

koszmar”, co rowniez nie powinno umknac uwadze UEFA. Podajemy trzy

konkretne powody, dla ktorych Marciniak ma szanse na prace przy finale w

roli arbitra glownego. A to daloby mu status legendy.

Najlepszy polski arbiter dostal juz przedwczesny final mistrzostw

Europy, ale w zupelnie innej roli. Podczas meczu Portugalia – Francja,

ktory zawiodl kibicow (bylo 0:0), a Trojkolorowi awansowali po serii

rzutow karnych, 43-latek pracowal jako sedzia techniczny. Bardzo

prawdopodobne, ze nie bedzie to ostatni jego wystep. Jesli dostanie

“tylko” polfinal Holandia – Anglia (do starcia Hiszpania – Francja

wyznaczony zostal Slavko Vincic), juz bedzie musial czuc sie wyrozniony.

A przeciez jest jeszcze szansa na finalowe starcie. Dowodow na to, ze to

realny scenariusz, jest wiele.

Do tej pory Marciniak mial okazje byc arbitrem glownym w dwoch

starciach. W drugiej kolejce fazy grupowej poprowadzil mecz Belgia –

Rumunia, a nastepnie w 1/8 finalu byl rozjemca Wlochow i Szwajcarow. W

obu przypadkach poradzil sobie bardzo dobrze i nie mozna bylo miec wobec

jego dyspozycji zadnych zarzutow.

W cwiercfinale nie otrzymal jednak pierwszoplanowej roli. To moze byc

tylko atut przed kluczowymi momentami niemieckiego turnieju.

Przypomnijmy, kto biegal miedzy pilkarzami w ostatnich czterech

spotkaniach, ktorych waga byl awans do polfinalu:

• Anthony Taylor: Hiszpania – Niemcy (1:1, 2:1 po dogrywce)

• Michael Oliver: Portugalia – Francja (0:0 po dogrywce, 3:5 po

rzutach karnych)

• Daniele Orsato: Anglia – Szwajcaria (1:1 po dogrywce, 6:4 po

rzutach karnych)

• Clement Turpin: Holandia – Turcja (2:1 po 90 minutach).

Wszystko wskazuje na to, ze z tego grona najwieksze szanse na

poprowadzenie finalu ma Daniele Orsato. Wloch nie stracil na to szans po

meczu Anglii ze Szwajcaria. – Utrzymal na pewno miano faworyta i jest na

pole position. Z drugiej strony, nie byl to mecz przesadzajacy o

wszystkim. Nie dostarczyl zbyt wielu sytuacji do analizy, ktore

weryfikowalyby sedziego – tlumaczy w rozmowie z Przegladem Sportowym

Onet Marcin Borski.

Jest jednak jeden fakt przemawiajacy za tym, ze UEFA moze nie zdecydowac

sie na ryzyko. Orsato ma 48 lat i jest najstarszym z calego elitarnego

grona sedziow, ktorzy pracuja na Euro 2024. W ostatnim turnieju w

karierze poprowadzil juz cztery mecze.

Byc moze UEFA sondowala nawet powierzenie mu pieciu starc w Niemczech,

ale mogla nie przewidziec jednego: w az dwoch z nich Wloch pracowal

rowniez przy dogrywkach, a wiec ma w nogach zdecydowanie najwiecej

przebiegnietych kilometrow. Nie wiemy niestety, jak mieszkajacy w

Vicenzie sedzia czuje sie po ostatnim cwiercfinale i czy europejska

federacja jest sklonna do wreczenia mu jeszcze jednego prezentu.

Zdecydowanie inaczej wyglada sytuacja pozostalych kandydatow. Slavko

Vincic pracowal za nasza zachodnia granica przy dwoch meczach fazy

grupowej. Za drugim podejsciem w meczu Wegry – Szwajcaria nie popisal

sie i za szybko przerwal akcje Helwetow. Gdyby nie jego gwizdek, mieliby

idealna okazje do zdobycia bramki.

Sloweniec poprowadzil takze ostatni final Ligi Mistrzow Borussia

Dortmund – Real Madryt, po ktorym krytykowany byl m.in. za niepotrzebne

zolte kartki oraz niepokazanie ich w innych, bardziej klarownych sytuacjach.

Mimo to eksperci wciaz uwazali, ze sytuacja ta nie przekreslila jego

szans np. na polfinal. – Mysle, ze Slavko Vincic moze dostac jeden z

polfinalow. Gdybym mial obstawiac, to wedlug mnie polfinaly dostana

Vincic i Marciniak – typuje Borski. Pierwsza czesc tych przewidywan juz

sie sprawdzila, bo Sloweniec poprowadzi starcie Hiszpanow z Francja, a

tym samym wydaje sie, w walce o final zostali juz tylko Polak i Orsato.

Przypomnijmy, ze do rozdzielenia zostaly tylko dwa spotkania: Holandii z

Anglia oraz final, ktorego uczestnikow wylonia wtorkowe i srodowe

polfinaly. Tradycyjnie, podczas mistrzostw Europy nie rozgrywa sie

spotkania o trzecie miejsce.

Z tych spotkan byc moze wypisali sie dwaj inni panowie z gwizdkiem.

Anthony Taylor nie popisal sie juz na poczatku cwiercfinalu Euro, w

ktorym Niemcy zmierzyli sie z Hiszpania (1:2), gdy dwukrotnie oszczedzil

Toniego Kroosa, a kolejne gromy, tym razem ze strony gospodarzy

turnieju, spadly na niego w dogrywce.

Po strzale Jamala Musiali futbolowka trafila w reke bedacego we wlasnym

polu karnym Marca Cucurelli i Niemcy domagali sie rzutu karnego. Anglik

pozostal jednak niewzruszony, a po meczu na celownik wzieli go

selekcjoner Die Mannschaft Julian Nagelsmann, a takze byly reprezentant

kraju Michael Ballack.

O tych sytuacjach w swiecie futbolu zrobilo sie tak glosno, ze UEFA moze

obawiac sie o reputacje i nie powierzy Taylorowi kolejnego meczu. Mimo

wszystko, jak informuje “New York Times”, decyzja zostala uznana za

prawidlowa, bo zgodnie z wytycznymi przekazanymi przed rozpoczeciem

turnieju – reka hiszpanskiego zawodnika w momencie uderzenia nie byla

ulozona w nienaturalnej pozycji.

Trzy mecze na Euro prowadzil tez Clement Turpin, ale wiele wskazuje na

to, ze swoje szanse na final przekreslil juz w meczu otwarcia. “Powazny,

razacy, brutalny i bardzo niebezpieczny faul” – pisal o sytuacji z

rywalizacji Niemiec ze Szkocja na lamach strony TVP Sport Rafal Rostkowski.

Rywalizacje miedzy Marciniakiem a Orsato podsycaja takze wyniki na Euro

2024. Z jednej strony Wlosi pozegnali sie z turniejem juz w 1/8 finalu,

z drugiej strony w grze nie ma juz Niemcow. Dlaczego to tak wazne dla

Marciniaka?

Echa po klubowej rywalizacji w Champions League ciagna sie za Polakiem

do dzis. Chodzi o sprawe glosnego bledu, jaki przydarzyl sie mu i jego

asystentom podczas polfinalu Ligi Mistrzow i starcia Realu Madryt z

Bayernem Monachium.

– Na pewno byl szeroko dyskutowany. Przed mistrzostwami Europy doszlo do

spotkania sedziow, na ktorym poruszane byly wszystkie zasady pracy czy

wspolpracy z VAR-em. Wszelkie techniczne kwestie na pewno byly omawiane

i wspomniane sytuacje na pewno zostaly pokazane. Musialy sie spotkac z

krytyczna ocena, bo pojawily sie tam bledy, ale one obciazaly konto

glownie asystentow. Mysle, ze informacja, ze Szymon zostal zrugany w

obecnosci asystentow, jest pewnym przeklamaniem – mowil nam jednak

Borski, byly sedzia miedzynarodowy.

Obecna drabinka moze ulozyc sie jeszcze w wymarzony sposob. Jesli w

finale znajda sie Francuzi i Anglicy, ostatecznie z grona sedziow

rozwazanych przez UEFA na ostatni mecz wypadna Turpin oraz Wyspiarze:

Anthony Taylor i Michael Oliver. Przy takim scenariuszu w grze oprocz

43-latka z Plocka zostanie zatem Orsato, a to moze otworzyc droge

naszemu przedstawicielowi w drodze po miano absolutnej legendy. Tak

stanie sie, jesli po najwazniejszych meczach MS w Katarze, finale LM

oraz KMS dostapilby zaszczytu gwizdania w finale Euro 2024.

Na podstawie: Onet.p, wyborcza.pl, interia.pl, gazeta.pl, 90minut.pl,

pilkanozna.pl, przegladsportowy.pl, polsatsport.pl opracowal Reksio.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl