DZIEN DOBRY – TU POLSKA
GAZETA MARYNARSKA
Imienia Kpt. Ryszarda Kucika
(Rok XXII nr 243) (6708)
7 wrzesnia 2023r.
Pogoda
czwartek, 7 wrzesnia 28 st C
Slonecznie
Opady:10%
Wilgotnosc:54%
Wiatr:13 km/h
Kursy walut
Euro 4.50
Dolar 4.19
Funt 5.27
Frank 4.71
Dzien dobry Czytelnicy 🙂
Ktos z sasiadow nabyl koguta 🙂 jakos z 2 tygodnie temu. Jak pierwszy raz
go uslyszalam, myslalam ze mi sie sni, ale pieje co rano od srodka nocy
zaczynajac. Regularny kogut w Zielonej Gorze :)))) calkiem blisko centrum.
Na szczescie szczesliwy posiadacz ptaka nie jest moim bliskim sasiadem,
wiec kogut mnie nie budzi, tylko slysze jak juz wstane, albo jak sie obudze
w nocy, ale on w tym udzialu nie ma. Tyle dobrego 😉
Ania Iwaniuk
ALBO-ALBO
Drogi Gargamelu!
– To moze zacznij pisac o czym innym! – uslyszalem od zony, gdy
zajrzala do niedzielnej Gazetki. A zaczelo sie od tego, ze naprowadzilem
Ja na dowcip z tego wydania, gdzie rozbawiona dziewczyna poucza chlopaka:
– Mowi sie “Mam dlugiego”, a nie “Mam dlugi”, gluptasie. No i przeczytala
moje teksty – ten nowy i ten archiwalny.
Wiec moja zona, widzac ze wracam do cyklu “Albo-Albo” o alkoholizmie –
protestuje. Bo wspomniene TAMTEGO okresu jest zbyt bolesne.
Bo po co do tego wracac. Bo zajmij sie soba i nie uszczesliwiaj innych
na sile. Bo nie chce aby mi przypominano, ze moj maz jest alkoholikiem.
Uswiadamiano, ze nie “BYL”, ale “JEST”.
A jest tyle innych ciekawych tematow i do tego wiele z nich znacznie
przyjemniejszych.
Moja zona jak zwykle ma racje. Bede wiec pisac o czym innym. Ale tez
to ja mam pielegnowac moja trzezwosc i obserwowac proces mojego
trzezwiennia.
Na tym polega troska pacjenta o swoje wlasne zdrowie, ze jesli choroba jest
nieuleczalna, to trzeba nauczyc sie z nia zyc. W moim przypadku – stosowac
sie
do zalecen terapeutycznych, ktore miedzy innymi mowia o utrzymywaniu
kontaktow z innymi trzezwiejacymi alkoholikami w roznej formie.
Najpowszechniejsze sa mittingi AA i wielu osobom juz to wystarcza. Ten cud!
Nie raz slyszalem takie okreslenie. Czym dla Ciebie sa mittingi AA? –
Sa cudem, ktory pozwolil mi wyrwac sie z “nieodpartego przymusu picia”,
kiedy nie potrafilem (nie potrafilam) przestac pic.
Dla mnie – ratunkiem byl najpierw kop w d i utrata pracy – jako impuls,
a pozniej przekroczenie progu i trafienie do wlaciwego zespolu w Osrodku
Terapii Uzaleznien w Szczecinie na Ostrowskiej 7. Oni mnie uratowali.
I nie po to przeszedlem to bolesne PRANIU MOZGU, aby zaniedbywac
pielegnowanie
stanu trzezwosci. Ta pisanina jest moja terapia. Tak jak skalpel w reku
chirurga, tak slowo w terapii uzaleznien ma trafiac do mozgu, aby uzyskac
trwaly efekt komfortowego zycia w trzezwosci. Uchronic siebie i swoich
bliskich przed kolejna porazka.
Spelniajac prosbe zony – kilka zdan O CZYM INNYM. Jak sie znalesc na ladzie,
kiedy juz Cie nie chca na morzu? To tez bolesne doswiadczenie. Moge z
czystym
sumieniem powiedziec, ze w moim przypadku ostatnia i bezpowrotna utrata
pracy
to byl pech. U tego niemieckiego Armatora przepracowalem na stanowisku
kapitana
kilka kontrartow, gdy w lutym 2017 roku nastapila redukcja floty. Sprzedano
kilka statkow i nastapila redukcja zatrudnienia. A PESEL powiedzial swoje:
w tym roku masz okazje cieszyc sie z okraglej 60-tki. To dobra okazja do
swietowania w gronie najblizszych i roznych przemyslen, ale kiepski wiek
do szukania nowego pracodawcy na tym stanowisku – bez poddawania sie
zatrudnienia “na probe” o stanowisko nizej. Armatorzy wola zatrudniac
mlodszych
kandydatow, albo awansowac swoich sprawdzonych Chefow – i jest to dla mnie
zrozumiale. Ale co innego zrozumiec, a co innego pogodzic sie z faktem.
Ja, taki DOSWIADCZONY KAPITAN nie moge znalesc pracy? Niemozliwe!
Ponad rok bezrobocia i rozsylania Aplikacji. I nic. A nie zadbalem o to,
o co zadbac powinienem. O takie zainwestowanie przyzwoitych zarobkow, aby
zabezpieczyc sobie prace, jaka bede wykonywac z przyjemnoscia – zajecie
przedsiebiorcy dogladajacego wlasnej Firmy.
I to jest moja rada dla wszystkich plywajacych – nie “przejadac”
wszystkiego od kontraktu do kontraktu. Doskonale pamietam wyklady ekonomii
pana
Mozela juniora z WSM Szczecin – AKUMULACJA KAPITALU, a nie tylko konsumpcja.
Przy czym wielu wydaje sie, ze inwestowanie w nieruchomosci, to jest
akumulacja
kapitalu. Nie zawsze.
Owszem – w nieruchomosci, ktore maja na siebie zarabiac, a nie we wlasny
dom – studnie bez dna – z ogrodem i nie daj Boze basenem – bo mnie na to
stac.
Czy nowe samochody – czesto na “korzystny” kredyt czy leasing.
No i unikac chybionych inwestycji w marynarskim widzie – bez rozeznania
i przemyslenia.
Tak wiec ponad rok bezrobocia – i w koncu WIELKA RADOSC, gdy w wieku 60+
pozwolono mi zasiasc za wlasnym biurkiem w Agencji Nieruchomosci. Ta branza
od zawsze mnie pociagala i poza niewielkimi sukcesami jako Agent – pozwolila
uzupelnic wiedze i nabyc troche doswiadczenia – bez ponoszenia bolesnych
strat –
aby zajac sie pilnowaniem wlasnych spraw w tej i pokrewnej branzy. O
detalach
bedzie w kolejnych tekstach – aby zgodnie z zaleceniami zony – pisac “o
czym innym”.
A archiwalne Albo-Albo – dzisiaj Nr 1 z roku 2012 – dla zainteresowanych.
Pozdrawiam – MFK – Ex-Master.
Dowcip
Rybak zlapal zlota rybke i jak zwykle w nagrode za oswobodzenie, rybka
spelni jego trzy zyczenia.
– Jakie masz pierwsze zyczenie?
– Chce beczke wodki.
– Jakie masz drugie zyczenie?
– Chce cale morze wodki.
– Jakie jest twoje trzecie zyczenie?
– No to jeszcze pol litra wodki…
Bakiewicz zapewnia, ze bedzie chronic kobiety, Lewica przypomina zdarzenie
z 2020 roku. Robert Bakiewicz jest juz formalnym czlonkiem partii Suwerenna
Polska, a nie tylko zgloszonym przez nia kandydatem na listach Prawa i
Sprawiedliwosci – wynika z danych na stronie Panstwowej Komisji Wyborczej.
W poniedzialek wieczorem polityk zadeklarowal, ze jesli dostanie sie do
Sejmu, bedzie walczyl o prawa kobiet. Do tych slow na konferencji prasowej
w Sejmie odniosly sie poslanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus oraz
Angelika Domanska, uczestniczka protestow z 2020 roku. – To jest twarz pana
Bakiewicza, ktory doprowadzil kobiete do takiej sytuacji, ze zostala
zepchnieta ze schodow i upadla na ziemie – mowila polityczka, pokazujac na
tablecie zdjecia opisywanych wydarzen. W sobote Marek Suski przedstawil
liste Prawa i Sprawiedliwosci do Sejmu z okregu radomskiego. Lider listy
PiS z tego okreegu zapowiedzial, ze z ostatniego miejsca, jako kandydat
wskazany przez Suwerenna Polske, wystartuje Robert Bakiewicz – byly prezes
Stowarzyszenia Marsz Niepodleglosci.
Dzialacz jest znany jako lider skrajnej prawicy, gloszacy nacjonalistyczne,
homofobiczne, antysemickie i antydemokratyczne poglady. – Berlin, Unia
Europejska, to dzisiaj zagrozenie nie mniejsze niz Rosja imperialna, ktora
atakuje dzisiaj Ukraine – mowil na jednym z wiecow Bakiewicz. W swoich
wystapieniach regularnie uderzal tez w osoby LGBTQ+ czy lewice. Ze strony
Panstwowej Komisji Wyborczej, gdzie mozna zapoznac sie z listami kandydatow
w wyborach parlamentarnych, wynika, ze Robert Bakiewicz jest juz formalnym
czlonkiem partii politycznej Suwerenna Polska, a nie tylko zgloszonym przez
nia kandydatem na listach Prawa i Sprawiedliwosci. W poniedzialek wieczorem
Bakiewicz w Polsat News zadeklarowal, ze jesli dostanie sie do Sejmu,
bedzie walczyl o prawa kobiet. – Ja w domu bylem nauczony ogromnego
szacunku do kobiet – zapewnil.
Do tych slow odniosla sie we wtorek w Sejmie poslanka Lewicy Joanna
Scheuring-Wielgus. – Czlowiek o faszystowskich pogladach, czlowiek, ktory
nie szanuje mniejszosci zydowskiej, wczoraj w jednym z wywiadow w telewizji
powiedzial rowniez, ze jak zostanie poslem, to bedzie chronil kobiety. Pan
Bakiewicz juz pokazal nam nie raz, w jaki sposob kobiety chroni –
powiedziala. Ja przypomne strajki (kobiet – red.) w 2020 roku. To jest
twarz pana Bakiewicza, ktory chronil kobiete, ktora doprowadzil do takiej
sytuacji, ze zostala zepchnieta i upadla na ziemie – mowila poslanka,
pokazujac na tablecie zdjecia opisywanych wydarzen. W konferencji wziela
udzial rowniez Angelika Domanska – aktywistka, ktora zostala poszkodowana
przez Bakiewicza. – Zostalam brutalnie wyprowadzona z kosciola. Nastepnie
zostalam zaatakowana przez nieznanych mi wowczas sprawcow na schodach oraz
zrzucona z tych schodow – relacjonowala.
– Zawiadomilam prokurature. Po okolo dwoch miesiacach prokurator umorzyl
sprawe ze wzgledu na brak interesu spolecznego w sciganiu sprawcy, ktorym
okazal sie byc pan Robert Bakiewicz – dodala. Reporter TVN24 Artur Moleda
probowal we wtorek pytac o Bakiewicza ministra kultury i jedynke na
warszawskiej liscie PiS Piotra Glinskiego.
– Nie ma pan moralnych watpliwosci, ze ten czlowiek jednak nie powinien
znalezc sie na waszej liscie? – zwrocil sie do ministra dziennikarz. –
Jezeli panstwo chcecie robic teraz afere i przeszkadzac mi w innych
czynnosciach…. Mysmy nie byli umowieni na rozmowe – odpowiedzial Glinski.
– Ale z panem nie mozna sie umowic na rozmowe – odparli dziennikarze. To sa
normalne standardy funkcjonowania mediow w wolnym kraju, a wy je lamiecie i
w sposob agresywny otoczyliscie mnie w momencie, kiedy ja pije kawe czy
herbate – odparl minister kultury.
Dzien wczesniej w rozmowie z “Super Expressem” Glinski stwierdzil, ze
“Robert Bakiewicz od pewnego czasu organizuje bardzo racjonalne dzialania”.
– Nie widze w tym antysemityzmu. Gdyby tak bylo, na pewno nie bylby na
naszych listach. Z kolei media wstrzemiezliwie informuja o tym, ze na
przyklad pomaga uchodzcom, angazuje sie w inne sprawy spoleczne. My nie
dzielimy ludzi na tych, ktorzy moga dzialac i nie moga, za pomoca przemocy
symbolicznej i arbitralno-politycznych wykluczen – oswiadczyl.
Media: rzad Indii chce zmienic nazwe kraju. Rzad premiera Narendry Modiego
prawdopodobnie zlozy w parlamencie projekt rezolucji, zmieniajacej nazwe
kraju z Indii na Bharat, spekuluja indyjskie media. Choc, jak podkresla
BBC, nie ma oficjalnego potwierdzenia tej informacji, sprawe juz komentuje
wielu politykow tego kraju. Co wiecej, nazwa pojawila sie na oficjalnych
zaproszeniach na szczyt G20 w Delhi. Informacje o mozliwych planach rzadu w
Delhi przekazaly we wtorek indyjskie media. Wedlug doniesien “Times Now”
gabinet kierowany przez Narendre Modiego zamierza podczas najblizszej sesji
parlamentu – w dniach 18-21 wrzesnia – zlozyc projekt rezolucji zmieniajacy
nazwe kraju na Bharat. Spekulacje w tej sprawie nasilily sie po tym, jak
media obiegla informacja, ze na zaproszeniach dla przywodcow panstw na
uroczysty obiad podczas zblizajacego sie szczytu G20 w Delhi, Droupadi
Murmu podpisana jest jako “Prezydent Bharatu” zamiast dotychczasowej
“Prezydent Indii”. Dlaczego Bharat?
Jak pisze BBC, w indyjskiej konstytucji pojawiaja sie obie nazwy, choc
Bharat tylko raz – w art. 1, ktory mowi, ze “Indie, czyli Bharat, beda Unia
Stanow”. Potem w ustawie zasadniczej uzywana jest jedynie nazwa Indie.
Portal podkresla tez, ze na wszystkich oficjalnych stronach internetowych
Indii nadal uzywa sie terminu “rzad Indii”, a na platformie X (dawniej
Twitter) “pani Murmu jest nadal okreslana jako Prezydent Indii”. “Roznica
jest jezyk: po angielsku kraj nazywany jest Indiami. W jezyku hindi jest to
Bharat. Jesli spekulacje okaza sie prawdziwe, wtedy kraj bedzie nazywany
Bharat zarowno w hindi, jak i po angielsku” – wyjasnia portal “India
Today”. Slowo Indie znane jest na arenie miedzynarodowej, a Bharat pojawia
sie czesciej w indyjskiej literaturze i innych formach kultury popularnej.
Wedlug historykow pochodzi ono z sanskrytu, jezyka starozytnych,
sredniowiecznych i wczesnonowozytnych Indii. Za zmiana nazwy mialo juz
opowiedziec sie wielu politykow rzadzacej, prawicowej Indyjskiej Partii
Ludowej (BJP), wedlug ktorych nazwa Indie to pozostalosc po brytyjskich
kolonizatorach i “symbol niewolnictwa”. Brytyjczycy rzadzili tym krajem
przez okolo 200 lat, az do uzyskania przez niego niepodleglosci w 1947
roku. Partia BJP od dawna probuje wymazac pozostalosci czasow kolonialnych,
zmieniajac nazwy np. ulic.
Doniesienia o zmianie nazwy kraju zostaly skrytykowane przez opozycje.
Shashi Tharoor z Indyjskiego Kongresu Narodowego napisal na platformie X,
dawnym Twitterze, ze Hindusi powinni “nadal uzywac obu slow, zamiast
zrzekac sie roszczen do nazwy kojarzacej sie z nasza historia. Nazwy, ktora
jest rozpoznawana na calym swiecie”. “Mam nadzieje, ze rzad nie postapi tak
glupio, by calkowicie zrezygnowac z ‘Indii’, ktorych budowanej przez wieki
wartosci marki nie da sie obliczyc” – dodal.
Chciala odebrac od bylego partnera swoje rzeczy. Wepchnal ja do bagaznika
samochodu i odjechal
Do pieciu lat wiezienia grozi dwom mezczyznom, ktorzy odpowiedza za
pozbawienie wolnosci 34-latki. 28-latek wspolnie ze swoim kolega mial sila
wepchnac do bagaznika swoja byla partnerke i odjechac. Kobieta zostala
odnaleziona przez policje nastepnego dnia. Jak poinformowala sierzant
sztabowa Angelika Glab-Kunysz z Komendy Miejskiej Policji w Chelmie, w
ubiegly piatek (1 wrzesnia) dyzurny chelmskiej komendy otrzymal zgloszenie
o uprowadzeniu 34-letniej mieszkanki powiatu chelmskiego. – Ze zgloszenia
wynikalo, ze gdy kobieta nawiazala kontakt telefoniczny ze swoim obecnym
partnerem, nagle polaczenie zostalo przerwane – relacjonuje policjantka.
Zaniepokojony partner kobiety zglosil sprawe policji, ruszyly poszukiwania.
Jak poinformowala nas sierzant Glab-Kunysz, kobieta udala sie do bylego
partnera, aby odebrac swoje rzeczy. – Wszystko wskazywalo na to, ze
34-latke pozbawil wolnosci wlasnie jej byly partner – przekazala mundurowa.
Kobieta zostala odnaleziona nastepnego dnia, policja nie udziela informacji
gdzie. Wiadomo jedynie, ze przebywala z bylym partnerem.
– 28-latek zostal zatrzymany. Jak sie okazalo, wspolnie ze swoim kolega
sila wepchneli 34-latke do bagaznika, a nastepnie odjechali. Drugi ze
sprawcow, 35-latek rowniez zostal zatrzymany – poinformowala Glab-Kunysz.
Mezczyzni zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie uslyszeli zarzut
pozbawienia wolnosci. Prokurator zastosowal wobec nich srodek zapobiegawczy
w postaci dozoru policji oraz zakazu zblizania sie i kontaktowania z
pokrzywdzona. Za popelniony czyn grozi im do pieciu lat pozbawienia
wolnosci.
PiS zapowiada poprawe jakosci posilkow w szpitalach. Po raz kolejny
Jednym z elementow programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwosci ma byc
poprawa jakosci posilkow w szpitalach. Ale wiecej pieniedzy i okreslenie
standardow w tej sprawie obecna wladza zapowiadala juz wczesniej – po
kontrolach NIK i sanepidu. Tymczasem projekt w sprawie wymagan
obowiazujacych dla zywienia w szpitalach od poltora roku czeka na przyjecie
i wejscie w zycie. PiS opublikowalo we wtorek w mediach spolecznosciowych
drugi punkt swojego programu na kolejna kadencje. To program “Dobry
posilek” dla pacjentow szpitali. Placowki maja otrzymac dodatkowe srodki, a
NFZ zadbac, by jakosc zywienia w szpitalach byla znaczaco lepsza.
Pilotazowy program
Ministerstwo Zdrowia zapowiadalo wprowadzenie standardow zywienia i
obiecywalo wiecej pieniedzy juz w 2019 roku po kontroli NIK, ktora zalecila
wypracowanie ujednoliconych jadlospisow i posilkow w szpitalach. “System
ochrony zdrowia nie gwarantuje prawidlowego zywienia pacjentow” –
alarmowala wowczas Izba. Resort rozpoczal pilotazowy program zatytulowany
“Standard szpitalnego zywienia kobiet w ciazy i w okresie poporodowym –
Dieta Mamy”. Chodzilo o wdrozenie modelu zywienia zapewnianego kobietom w
ciazy i w okresie poporodowym w oddzialach szpitalnych. Mialo sie to
odbywac zarowno poprzez podniesienie jakosci posilkow serwowanych
hospitalizowanym kobietom, jak tez poprzez akcje edukacyjne, majace
poprawic poziom wiedzy dotyczacej zasad zdrowego zywienia. Szpitale
zamawiajace posilki od zewnetrznych firm mialy zwracac uwage na to, by
zawrzec w umowie wszystkie istotne elementy dotyczace jakosci produktow,
standardow ich przygotowywania, kwalifikacji personelu itd. Kobiety w ciazy
i w okresie poporodowym mialy otrzymywac piec posilkow dziennie: sniadanie,
drugie sniadanie, obiad, podwieczorek, kolacje. Przerwy pomiedzy
poszczegolnymi posilkami wynosily od 2 do 4 godzin. Z uwagi na to, ze
pacjentkom czesto towarzysza ojcowie dzieci, miala byc mozliwosc wykupienia
przez nich posilkow, ktore sa serwowane pacjentkom. Pilotaz zakonczyl sie
jednak 31 maja 2022 roku.
Wczesniej, w lutym 2021 roku, wiceminister zdrowia Waldemar Kraska
dopytywany o kwestie marnych posilkow w szpitalach, wyjasnial w odpowiedzi
na poselska interpelacje, ze “w ramach aktualnie procedowanego Narodowego
Programu Zdrowia na lata 2021-2025 zaplanowano realizacje zadania pn.
Okreslenie norm zywienia w szpitalach”.Kontrola sanepidu i alarmujace
wyniki W tym czasie sanepid skontrolowal zarowno szpitale z wlasna kuchnia,
jak i te, ktore korzystaja z uslug cateringu. Kontrole wykazaly, ze
problematyczne bylo przestrzeganie higieny przy przygotowaniu i wydawaniu
posilkow, ale tez jakosc jedzenia. Szymon Cienki, rzecznik Glownego
Inspektoratu Sanitarnego, tlumaczyl wtedy reporterce TVN24 Annie
Wilczynskiej, ze “to najczesciej byly bledne informacje dotyczace danych
alergenow w pozywieniu, niepelnowartosciowe posilki i zbyt male porcje,
tudziez przygotowane z nieodpowiedniej jakosci produktow”.
W wyniki kontroli sanepidu nalozono 47 grzywien na szpitale i wydano 241
decyzji administracyjnych obligujacych placowki do podjecia dzialan
naprawczych. Grzywien bylo wiecej niz w poprzednich latach. W pandemicznym
2020 roku bylo ich 10, w 2019 roku – 12. Jednoczesnie w 2021 roku bylo tez
czterokrotnie wiecej kontroli. W marcu 2022 roku Ministerstwo Zdrowia
opublikowalo projekt rozporzadzenia, ktore mialo precyzowac, jak powinna
wygladac szpitalna dieta. Dokument okresla m.in. rodzaje diet – zaklada
wprowadzenie 15 diet i 9 ich modyfikacji, rekomendowane i przeciwwskazane
srodki spozywcze wykorzystywane w poszczegolnych rodzajach diet oraz
wartosc odzywcza i energetyczna stosowanych diet szpitalnych.
Rozporzadzenie nadal nie weszlo w zycie. W maju tego roku w mediach
pojawily sie informacje, ze prace nad projektem zostaly wstrzymane.
W reakcji na te doniesienia Ministerstwo Zdrowia tlumaczylo, ze w toku
konsultacji projektu Rzadowe Centrum Legislacji zglosilo uwage dotyczaca
koniecznosci modyfikacji upowaznienia ustawowego do wydania rozporzadzenia
w proponowanym ksztalcie. Resort zdrowia zapewnial wowczas, ze aktualnie
trwa proces legislacyjny, ktory uwzglednia te zmiane. “Niezwlocznie po jej
zatwierdzeniu, prace nad projektem rozporzadzenia zostana wznowione” –
przekonywalo ministerstwo.
Oficer ze statku MSC uratowany 20 godzin po wypadnieciu za burte
kontenerowca na Morzu Czarnym. Zaloga drobnicowa znajduje marynarza w morzu
u wybrzezy Turcji. Tureckie media ujawnily niewzykle ocalenie marynarza,
ktory wypadl za burte kontenerowca i spedzil w morzu 20 godzin.
Nieujawniony z nazwiska ukrainski starszy oficer wypadl w nocy 30 sierpnia
u wybrzezy T�zrkeli z kontenerowca MSC Nadriely (nr IMO 9149328; panstwo
bandery Liberia; rok budowy 1998; GT 26 029; nosnosc 33 977 t; ladownosc
2468 TEU) nalezacego do greckiego armatora Chartworld Maritime Management i
czarterowanego oraz zarzadzanego przez MSC (Mediterranean Shipping
Company). Gdy doszlo do wypadku, kontenerowiec dowozowy klasy zmierzal z
Poti w Gruzji do Stambulu.
Po wszczesciu alarmu rozpoczeto koordynowane przez tureckie sluzby
dzialania poszukiwawcze i ratownicze. W poszukiwania oficera wlaczyly sie
inne, najblizsze statki handlowe, a takze samoloty i okrety tureckiej
strazy przybrzeznej.
Mezczyzna zostal zauwazony 20 godzin po wypadku przez zaloge
zarejestrowanego na Wyspach Marshalla statku Yaf Shipping o nosnosci 6600
ton, Moonlight (nr IMO 9536301; panstwo bandery Panama; rok budowy 2008; GT
4425; nosnosc 6648 t).
Powielane w licznych mediach tureckich nagranie video wykonane przez
jednego z czlonkow zalogi ratujacej Ukrainca pokazuje, jak starszy oficer
ze statku MSC zostal wciagniety na poklad przez zaloge.
Generalny Dyrektorat Spraw Morskich Turcji przekazal w oswiadczeniu: “W
wyniku dzialan poszukiwawczo-ratowniczych rozpoczetych po powiadomieniu, ze
oficer … nie mogl zostac znaleziony, zaginiony czlonek zalogi statku
zostal znaleziony zywy na morzu przez statek handlowy Moonlight i
skierowany do szpitala”.
Skuteczne akcje ratunkowe na morzu po takim czasie spedzonym w wodzie sa
rzadkoscia. Marynarz mial szczescie, ze incydent wydarzyl sie pod koniec
dlugiego, ale wciaz goracego lata.
Luksusowe apartamenty na chorwackiej wyspie. Media o milionowych
transakcjach europosla Tomasza Poreby. Europosel Tomasz Poreba, byly szef
kampanii PiS, wszedl w branze luksusowych apartamentow na wynajem. Biznes
rozkrecil z zona na chorwackiej wyspie Korčula. Przeprowadza na rynku
nieruchomosci milionowe transakcje i pozyczki, o ktorych nie wiedza wyborcy
– ujawniaja we wspolnym tekscie magazyn sledczy frontstory.pl, OKO.press i
centrum sledcze O�Atro. Wedlug nich, co najmniej jednego z luksusowych
apartamentow Poreba nie ujawnil w swoich oswiadczeniach majatkowych, a
wartosc innego zanizyl o kilkaset tysiecy zlotych. Europosel odniosl sie do
tych zarzutow w mediach spolecznosciowych. Jak pisza dziennikarze
frontstory.pl, OKO.press i centrum sledczego O�Atro na chorwackiej wyspie
Korcula znajduje sie kompleks apartamentowcow resortu Korčula Hill – to 11
nowoczesnych budynkow, w wiekszosci zbudowanych pod wynajem. Dodaja, ze
wsrod wlascicieli luksusowych apartamentow, ktorymi sa firmy i osoby
prywatne, jest firma europosla PiS Tomasza Poreby. Jak czytamy, doba w
kompleksie Korčula Hill kosztuje tysiac zlotych.
Dziennikarze zwracaja uwage, ze w skladanych oswiadczeniach majatkowych dla
Sejmu Poreba informuje, ze prowadzi z zona “firme za granica o profilu
turystycznym”, ale nie podaje ani nazwy firmy, ani kraju, w ktorym ma ona
siedzibe. “Oficjalnie niewiele wiadomo o szczegolach interesu Porebow, nie
wiadomo, czym dokladnie zajmuje sie malzenstwo. Firma o profilu
turystycznym nie ma strony internetowej, ani wizytowki w sieci” – czytamy.
Luksusowe apartamenty na Korčuli
Dziennikarze magazynu sledczego frontstory.pl, OKO.press i centrum
sledczego O�Atro, dzieki pomocy miedzynarodowej sieci dziennikarzy sledczych
Organized Crime and Corruption Reporting Project (OCCRP) ustalili, ze “w
ciagu zaledwie szesciu ostatnich lat Porebowie kupili i sprzedali co
najmniej trzy luksusowe apartamenty na Korčuli warte co najmniej 3,3
miliona zlotych”. Jak podaja, “co najmniej jednego z chorwackich mieszkan
Poreba nie ujawnil w oswiadczeniu majatkowym, a wartosc innego znacznie
zanizyl”. Wedlug ustalen dziennikarskiego sledztwa, “spolka Porebow kupila
najwiekszy z luksusowych apartamentow dzieki pozyczce, ktora udzielilo jej
malzenstwo Porebow”. Mieli zainwestowac w ten sposob ponad 3 miliony
chorwackich kun, czyli niemal dwa miliony zlotych.
Jak czytamy, to “jak Porebowie zdobyli tak duze sumy (z deklaracji Poreby
wynika, ze na inwestycje nie bierze kredytow) i dlaczego europosel w
oswiadczeniach majatkowych nie wspomina o pozyczkach, choc ma taki
obowiazek”, to tylko niektore z watpliwosci zwiazane z majatkiem europosla.
Dziennikarze zaznaczaja, ze nie wiadomo, od kiedy Poreba interesuje sie
branza hotelarska i co sprowadza go na urokliwa Korčule.
Jak zauwazaja, Tomasz Poreba w 2020 roku wystapil na konferencji na temat
wplywu kryzysu covidowego na sport i turystyke zorganizowanej na na Korčuli
przez New Direction wspolnie z lokalnym samorzadem i klubem pilkarskim.
Fundacja New Direction to kierowany przez niego i dotowany z funduszy
unijnych think tank grupy EKR, do ktorej nalezy PiS. Obok niego byli Ruža
Toma�Aic (mieszka na Korčuli) i Marko Litre, chorwaccy europoslowie zwiazani
z New Direction. Dodaja, ze Poreba “byl juz wtedy wspolwlascicielem
luksusowych apartamentow na wyspie”. “De facto wystapil na konferencji
poswieconej wlasnemu biznesowi” – pisza. Jak czytamy, europosel nie
wspomina publicznie o prowadzeniu w Chorwacji luksusowych apartamentow,
choc zawodowo w europarlamencie zajmuje sie praca w komisji turystyki.
Wedlug magazynu sledczego frontstory.pl, OKO.press i centrum sledczego
O�Atro, Poreba wraz z zona mieli kupic swoj pierwszy apartament w kompleksie
Korčula Hill w sierpniu 2015 roku. Polityk byl wtedy europoslem od szesciu
lat, na stale mieszkajacym w Brukseli z zona, plastyczka z wyksztalcenia, i
dwiema corkami.
“Na facebookowym profilu jednego z czlonkow rodziny Porebow odnajdujemy
zdjecie, na ktorym postac w bluzie z kapturem patrzy przez okno na zatoke u
stop Korčula Hill. Ten pierwszy z chorwackich apartamentow Porebow
odnajdujemy na najwyzszym pietrze domu, w ktorym miesci sie szesc podobnych
lokali” – czytamy.
Zgodnie z umowa sprzedazy, do ktorej dotarli dziennikarze, mieszkanie “ma
116 metrow kwadratowych i taras z widokiem na morze o powierzchni ponad 37
metrow kwadratowych”. “Do tego dwa miejsca parkingowe” – czytamy. Jak
wynika z ustalen dziennikarskiego sledztwa, apartament, podobnie jak dwa
kolejne, sprzedaje Porebom spolka Korčula Hill, ktora zbudowala caly
kompleks. Poreba wskazal w oswiadczeniu majatkowym za 2015 r., ze wspolnie
z zona zostal wlascicielem 116-metrowego mieszkania, ale, jak zauwazaja
dziennikarze, nie wspomnial o tarasie i dwoch miejscach parkingowych.
Dodaja jednak, ze mozna sie domyslac, iz chodzi o apartament na Korčuli.
Wskazuja, ze nie zgadza sie jednak wartosc mieszkania. “Zgodnie z umowa
Porebowie zaplacili za nie 230 tys. euro, czyli okolo 980 tys. zl
(wszystkie kwoty w tekscie przeliczalismy po aktualnym na dany czas kursie
NBP). Tymczasem w oswiadczeniu majatkowym Poreba pisze, ze na koniec 2015
r., czyli niecale piec miesiecy po zakupie, apartament byl wart jedynie 150
tys. euro. To az 80 tys. euro (ok. 340 tys. zl) roznicy. Sporo: czy to
mozliwe, zeby luksusowa nieruchomosc na rajskiej wyspie w rekordowym tempie
staniala az o 35 proc.?” – czytamy.
Dziennikarze wskazuja, ze z umowy z sierpnia 2015 r. miedzy deweloperem i
Porebami wynika, ze w momencie jej podpisywania zaplacili mu juz 210 tys.
euro.
“Potezne oslabienie zlotego. W srode po poludniu obserwujemy gwaltowne
oslabienie zlotego. Rada Polityki Pienieznej (RPP) zdecydowala sie na
mocniejsze obnizenie stop procentowych NBP, niz spodziewala sie wiekszosc
ekonomistow. W srode okolo godziny 15.30 za euro trzeba zaplacic 4,55 zl.
Dolar amerykanski kosztowal blisko 4,25 zl, a frank szwajcarski 4,76 zl.
RPP zdecydowala sie obnizyc stopy procentowe NBP o 75 punktow bazowych. Stopa
referencyjna spadnie do poziomu 6,00 proc. Wiekszosc ekonomistow
najwiekszych bankow w Polsce spodziewala sie obnizki stop procentowych we
wrzesniu, jednak w mniejszej skali – o 25 punktow bazowych. Zloty oslabia
sie po decyzji Rady Polityki Pienieznej – komentarze
“Rada Polityki Pienieznej nie czeka na spadek inflacji ponizej 10 proc.
r/r, ale szok lezy w skali obnizki. Stopa referencyjna NBP zostaje scieta z
6,75 do 6,0 proc. Zloty ostro traci. EURPLN wystrzelil z 4,51 do 4,55” –
zwrocil uwage we wpisie w serwisie X (dawniej Twitter) Bartosz Sawicki,
analityk rynkow finansowych w cinkciarz.pl.
Wedlug wstepnych danych Glownego Urzedu Statystycznego inflacja w sierpniu
2023 roku wyniosla 10,1 proc., liczac rok do roku. W porownaniu z
poprzednim miesiacem ceny utrzymaly sie na tym samym poziomie. W lipcu
wzrost cen towarow i uslug wynosil w ujeciu rocznym 10,8 proc. Jacek
Rzezniczek, analityk stooq.pl napisal o “poteznym oslabieniu zlotego” po
decyzji RPP. “Na razie mamy potezne oslabienie zlotego, ktore nie wiadomo
czemu ma sluzyc. Kurs EUR/PLN szybuje do poziomu 4,55 lamiac z hukiem
techniczny opor na poziomie 4,50” – wskazal.
“RPP przecenia zlotego. O to im chodzilo??? Przeciez to zwiekszy
inflacje…” – napisal ekonomista Piotr Kuczynski.
Turysta z psem w torbie wspinal sie po stromym zboczu. “To bezmyslne
traktowanie zwierzecia.”
Jeden z turystow, wychodzac w Tatry, zabral ze soba psa, a podczas
wspinaczki po stromym zboczu wlozyl zwierze do duzej torby z otworami na
lapy. Nagranie nietypowego pomyslu udostepnil w mediach spolecznosciowych
swiadek zdarzenia. – To sytuacja niedopuszczalna, bezmyslne traktowanie psa
– komentuje w rozmowie z tvn24.pl behawiorysta zwierzecy. W mediach
spolecznosciowych we wtorek opublikowany zostal film, na ktorym widac
wspinajacego sie po stromym zboczu turyste wnoszacego psa w duzej
niebieskiej torbie z otworami na lapy – to najprawdopodobniej reklamowka
jednej z sieci sklepow meblowych. Na nagraniu zarejestrowanym przez – jak
czytamy we wpisie – pana Macieja, widac, jak wlasciciel psa pokonuje
przeszkody dzieki zamontowanym w tym miejscu lancuchom, podczas gdy
bezwladne zwierze nie moze sie ruszyc. Jak poinformowal serwis Tatromaniak,
nagranie zostalo wykonane 18 sierpnia na szlaku prowadzacym na Bystra Lawke
w Tatrach Slowackich. Portal, powolujac sie na autora wideo, przekazal, ze
nagrany mezczyzna to turysta z Niemiec.
Nagranie wzbudzilo kontrowersje. “Jak tak mozna? Mam, nadzieje, ze ani razu
nie zahaczyl nim o skale” – komentuje jedna z internautek. “Straszny i
niepotrzebny stres dla tego psiaka”, “A gdyby ta torba sie rozerwala?”, “To
jest meczenie psa” – czytamy w sekcji komentarzy.
Osmiolatka zaginela w szkole. Matka zaalarmowala straznikow miejskich, ci
wezwali policje
Do niecodziennego zdarzenia doszlo w jednej ze szkol podstawowych w
Ursusie. Straznicy miejscy dzialajacy w ramach akcji “Bezpieczna droga do
szkoly” zostali powiadomieni o zaginieciu osmioletniej uczennicy. Sprawa,
na szczescie, szybko sie wyjasnila. Do straznikow miejskich bioracych
udzial w akcji “Bezpieczna droga do szkoly” podeszla we wtorek po godzinie
8 rano roztrzesiona kobieta. Lamiacym sie glosem powiedziala, ze nie moze w
szkole odnalezc swojej osmioletniej corki.
Wyjasnila, ze chciala doniesc dziecku ksiazki, ale dziewczynki nie bylo w
klasie. Straznicy z kobieta poszli do szkoly i rozpoczeli poszukiwania.
Przeszukali cala szkole
“Razem z personelem szkoly przeszukano korytarze, szatnie i toalety, bez
rezultatu. Panie ze swietlicy rowniez powiedzialy, ze dziecka w tym dniu
nie widzialy” – przekazali w srode w komunikacie. Powiadomiono policje, a
takze terenowe zalogi strazy miejskiej, podajac rysopis dziecka.
Funkcjonariusze postanowili sprawdzic jeszcze jedna, wydawaloby sie mniej
prawdopodobna hipoteze. Ich przypuszczenie bylo trafne. Okazalo sie, ze
dziewczynka poszla nie do swojej klasy, gdzie, jak gdyby nigdy nic,
uczestniczyla w zajeciach.
O szczesliwym zakonczeniu tej niecodziennej historii natychmiast
powiadomiono matke osmiolatki i odwolano dalsze poszukiwania.
Wypadek samolotu przy starcie. Jedna osoba ranna
Mezczyzna zostal ranny podczas startu samolotu w Szczecinie. Jak informuje
straz pozarna, na pokladzie znajdowaly sie dwie osoby, ktore opuscily
samolot samodzielnie przed przyjazdem sluzb. Do zdarzenia doszlo po
godzinie 12 na lotnisku przy ulicy Przestrzennej podczas procedury startu.
– Po dojezdzie na miejsce okazalo sie, ze dwie osoby wydostaly sie z
samolotu o wlasnych silach. Na miejsce zadysponowano piec zastepow strazy
pozarnej – poinformowal mlodszy brygadier Tomasz Kubiak, rzecznik prasowy
Komendy Wojewodzkiej Panstwowej Strazy Pozarnej w Szczecinie. Dyrektorka
szczecinskiego aeroklubu w rozmowie z reporterka TVN24 Natalia Madejska
przekazuje, ze w zdarzeniu bral udzial prywatny ultralekki samolot. – Pilot
mial uprawnienia, ubezpieczenie oraz badania lekarskie. Wszystko zostalo
sprawdzone i bylo w porzadku – podkresla. Jak opisuje, pogoda jest idealna,
w Szczecinie praktycznie nie wieje. – Rozpoczeli procedure startu, ale nie
oderwali sie od ziemi – relacjonuje. To pracownicy i dyrekcja aeroklubu
zawiadomili sluzby. To, co sie stalo, zostalo tez zgloszone do Panstwowej
Komisji Badania Wypadkow Lotniczych. Jak poinformowala rzeczniczka
Wojewodzkiej Stacji Pogotowia w Szczecinie Paulina Heigel, jedna osoba
zostala ranna. – Poszkodowana osoba to 60-letni mezczyzna, ktory o wlasnych
silach wyszedl z samolotu. Przytomny, w stanie stabilnym zostal
przewieziony do szpitala. 60-latek mial rane glowy – przekazala
Heigel.Dzialania strazy pozarnej na miejscu juz sie zakonczyly.
Okolicznosci zdarzenia wyjasnia policja.
Jadwiga Emilewicz mowila o “egzotycznych kandydatach” na listach KO. Kim
jest San Kocon? Komentujac w programie “Rozmowa Piaseckiego” obecnosc na
liscie wyborczej PiS takich osob jak Robert Bakiewicz czy Lukasz Mejza,
wiceminister Jadwiga Emilewicz odpowiedziala, ze Koalicja Obywatelska takze
ma na swoich listach “egzotycznych kandydatow”. Wymienila w tym miejscu San
Kocon. O kim mowa? W trakcie programu “Rozmowa Piaseckiego” w TVN24,
ktorego gosciem byla w srode wiceminister funduszy i polityki regionalnej
Jadwiga Emilewicz, rozmawiano m.in. o kandydatach do Sejmu w najblizszych
wyborach parlamentarnych, ktorych obecnosc na listach wzbudzila
kontrowersje. Emilewicz byla pytana o start z list Prawa i Sprawiedliwosci
bylego prezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodleglosci Roberta Bakiewicza i
zdymisjonowanego z funkcji wiceministra Lukasza Mejzy. Emilewicz
stwierdzila, ze Koalicja Obywatelska ma “rownie egzotycznych kandydatow”.
Wymienila w tym miejscu m.in. San Kocon, ktore definiuje sie jako osoba
niebinarna. – To nie jest kwestia binarnosci czy niebinarnosci. To jest
dosc egzotyczny sposob opowiesci o tym, kim ona jest i o co zabiega –
stwierdzila. Kim jest osoba, ktora Jadwiga Emilewicz wymienila jednym tchem
obok Roberta Bakiewicza w szeregu “egzotycznych kandydatow” do Sejmu?
San Kocon to aktywiszcze ekologiczne i LGBT, czloncze Partii Zielonych i
rzecznicze prasowe Ostrej Zieleni, mlodziezowej organizacji, ktorej celem
jest promowanie praw czlowieka, zrownowazonego rozwoju, demokracji i
tolerancji. Na stronie internetowej Zielonych w zakladce “struktury
lokalne” widnieje jako osoba sekretarna kola w oddziale malopolskim partii.
W mediach spolecznosciowych przedstawia sie takze jako “koordynatorze
regionalne w projekcie Ranking Szkol Przyjaznych Osobom LGBT+”. Kocon
definiuje sie jako “ono”. Obecnie jest w trakcie korekty plci.
SPORT
CZWARTY MECZ, CZWARTA WYGRANA. POLACY NIE ZWALNIAJA TEMPA NA MISTRZOSTWACH
EUROPY Mecz Polska – Dania na mistrzostwach Europy zgodnie z oczekiwaniami
okazal sie jednostronnym widowiskiem. Zawodnicy Nikoli Grbicia nizej
notowanego rywala pokonali pewnie, 3:0 (25:23, 25:9, 25:20). Wczesniejsze
spotkania na turnieju rozgrywanym w halach we Wloszech, Bulgarii, Macedonii
Polnocnej i Izraelu szly Bialo-Czerwonym wiecej niz przyzwoicie. Przez
mistrzostwa kroczyli bilansem perfekcyjnym. W starciach z Czechami,
Holandia i Macedonia Polnocna stracili w sumie tylko jednego seta (3:1 z
druga z ekip), a we wtorek mierzyli sie z outsiderem grupy C, majaca
komplet czterech porazek w czterech meczach Dania, ktora nie cieszy sie
wielkimi tradycjami siatkarskimi. Przewidywania na wynik tego spotkania
mogly byc wiec jednoznaczne.
I potwierdzily sie, choc nie bez pewnych niespodzianek po drodze.
Przeciwnicy w zaskakujacych okolicznosciach weszli bardzo dobrze w mecz,
szybka trzypunktowa przewage osiagneli juz po trzech otwierajacych pilkach.
W pewnym momencie prowadzili nawet 7:3 i mozna sie bylo jedynie
zastanawiac, czy sa w stanie pokusic sie o sensacje w pierwszym secie. Na
szczescie odpowiedz okazala sie przeczaca.
Polacy przebudzili sie z marazmu i do roboty wzieli zwlaszcza w srodkowym
fragmencie tej czesci meczu i gdy tylko w koncu doprowadzili do remisu
18:18, wiecej juz do decydujacego gwizdka nie przegrywali. Ostatecznie te
partie zwyciezyli 25:23.
Set drugi to juz historia taka, jakiej po podobnym starciu mozna bylo
oczekiwac. Rozpedzajacy sie z pilki na pilke siatkarze znad Wisly 10. punkt
zdobyli, gdy po drugiej stronie siatki suma wygranych wymian wynosila
zaledwie dwa. Ostatecznie po boju bez wiekszej historii faworyci
triumfowali efektownie, do dziewieciu.
Na zakonczenie historia znow sie powtorzyla, choc w warunkach znacznie
mniej skrajnych. Dunczycy po raz ostatni wzglednie sie postawili,
kilkukrotnie nawet prowadzili jednym punktem, aczkolwiek czym blizej bylo
konca meczu, tym ich nadzieje gasly. Finalnie gracze Grbicia zwyciezyli
25:20, a caly mecz 3:0. O kim z bialo-czerwonej ekipy warto wspomniec na
osobno? Na pewno o kapitalnych w ataku i na zagrywce Bartoszu Kurku,
Tomaszu Fornalu i Wilfredo Leonie. Ten ostatni pobil wlasny rekord swiata w
zagrywce – predkosc 138 km/h mowi sama za siebie.
Ostatni mecz tej fazy Polacy zagraja w srode z Czarnogora. Awans do
kolejnej rundy mieli juz zapewniony wczesniej. POLSKA – CZARNOGORA 3:0
(25:23, 25:9, 25:20)
Polska: Karol Klos, Jakub Kochanowski, Bartosz Kurek, Wilfredo Leon,
Grzegorz Lomacz, Aleksander Sliwka – Jakub Popiwczak (libero) – Tomasz
Fornal, Lukasz Kaczmarek, Kamil Semeniuk.
Dania: Axel Jacobsen, Mads Jensen, Oskar Madsen, Rasmus Mikelsons, Rasmus
Nielsen, Simon Uhrenholt – Nikolaj Hjorth (libero) – Simon Andersen, Ulrik
Dahl, Mikkel Hoff, Tobias Kjaer, Axel Larsen.
Nerwy na konferencji. Santos pouczal dziennikarzy. “Tego nie lubie, OK?”
– Jesli jest cos, czego nie lubie, to jest to brak szacunku. Ale nie lubie
tez braku szacunku do siebie, OK? – pouczal dziennikarzy Fernando Santos,
ktory konferencje prasowa przed meczem z Wyspami Owczymi zaczal od
monologu. Przed waszymi pytaniami chcialbym wyjasnic jedna rzecz.
Powiedziano mi, ze dziennikarze zauwazyli, ze spoznilem sie na poprzednia
konferencje prasowa. Problem w tym, ze to nie ja sie spoznilem. Bylem pod
drzwiami dziesiec minut. I dopiero wtedy powiedziano mi, ze moge wejsc.
Jesli jest cos, czego nie lubie, to jest to brak szacunku. Ale nie lubie
tez braku szacunku do siebie, OK? – zaczal w srode Fernando Santos.
Selekcjoner nie dostal wtedy jeszcze zadnego pytania. Ale gdy dziennikarze
zaczeli je zadawac, Portugalczyk wciaz byl rozdrazniony m.in. pytaniami o
atmosfere wokol kadry. – Przepraszam, mam mowic o spotkaniu z Wyspami
Owczymi, czy o takich kwestiach? Wczesniej Jan Bednarek opowiadal tutaj wam
o meczu. A teraz pytacie mnie o takie rzeczy? Dla mnie najwazniejsze jest,
aby wygrac – dodal Santos.
Santos nie chcial tez mowic o kolejnym meczu z Albania. – Tez juz slyszalem
o tym poprzednim razem, ze mecz z Moldawia nie ma znaczenia. I co? I
przegralismy. W sobote odpowiem na pytania odnosnie Albanii i wyjazdu do
Tirany. Teraz gramy z Wyspami Owczymi. Mamy piec spotkan i to bedzie piec
finalow – pokazywal na palcach selekcjoner. Santos analizuje Wyspy Owcze.
“Odrobilem swoja prace domowa”
W czwartek reprezentacja Polski zagra na Stadionie Narodowym w Warszawie z
Wyspami Owczymi. – To bardzo dobrze zorganizowana druzyna. Nordycki styl,
graja zazwyczaj w ustawieniu 1-4-4-2. Tam kazdy wie, jakie jest jego
zadanie na boisku. Zawodnicy walcza o kazda pilke, jest to ich cecha
charakteru. Juz z nimi gralem, wiec mam swiadomosc, co to za zespol.
Odrobilem swoja prace domowa i przekazalem swoim pilkarzom, jak w meczu z
Moldawia, Albania i Czechami graly Wyspy Owcze – powiedzial Santos.
I dodal: – Wszystko juz przegadalismy, atmosfera jest fantastyczna. Jesli
cos jeszcze mozna poprawic, to klimat wokol kadry. Jestem przekonany, ze
zawodnicy sa zdeterminowani. Mam nadzieje, ze odpowiedza na poziomie.
Musimy miec chlodna glowe, ale tez gorace serca, zebysmy nie powtorzyli
tego, co wydarzylo sie w drugich polowach meczow z Czechami i Moldawia.
Polska po trzech meczach eliminacji mistrzostw Europy ma na koncie tylko
trzy punkty, zajmuje przedostatnie miejsce w grupie E. Jesli nie wygra w
najblizszych spotkaniach z Wyspami Owczymi (7 wrzesnia) oraz Albania (10
wrzesnia), awans na przyszloroczny turniej bardzo mocno sie oddali.
Urbaniak kontra Swoboda. Potezny skandal w polskim sporcie. “Przyznaje”
Sebastian Urbaniak mial byc glownym antagonista afery z Kruszwicy, kiedy
mial zostac pobity przez Jakuba Krzewine, a w to wszystko zostala wmieszana
Ewa Swoboda. Lekkoatleta po raz pierwszy zdecydowal sie opowiedziec o
zdarzeniach z nocy sylwestrowej i wszystkim tym, co dzialo sie pozniej.
Sebastian Urbaniak mial zostac pobity przez Jakuba Krzewine do tego
stopnia, ze jego dalsza kariera wisiala na wlosku. W tej sprawie toczy sie
sledztwo. Z kolei Ewie Swobodzie wysylal swoje intymne zdjecia, mial grozic
tez jej partnerowi. Urbaniak o pobiciu: “Czekam na wyrok”
Urbaniak twardo stoi przy swojej wersji wydarzen z Kruszwicy, czyli
zobaczyl w oknie jednego z mieszkan Swobode. Kiedy tam sie udal, zobaczyl w
drzwiach Krzewine i wywiazala sie bojka, w ktorej powaznie ucierpial.
– Sprawa zajmuje sie prokuratura wojskowa {Krzewina jest zolnerzem – przyp.
red.], a ja czekam na wyrok. Warto dodac, ze przeciez to nie ja uslyszalem
zarzuty, tylko jestem poszkodowanym. Moge potwierdzic, ze faktycznie doszlo
do zlamania kostki bocznej w stawie skokowym z przemieszczeniem. Poczatkowo
bylem przekonany, ze to koniec mojej lekkoatletycznej kariery. Przeszedlem
operacje, a kosc byla zespolona srubami – powiedzial Urbaniak w rozmowie z
WP SportoweFakty. Urbaniak o nekaniu Swobody: “Nie wszystko, co zrobilem,
bylo w porzadku”
Ostatecznie Urbaniak wrocil do uprawiania sportu, a pod koniec lipca
wystapil na mistrzostwach Polski. Wtedy tez doszlo do awantury miedzy nim a
Swoboda. Przyznal, ze jego relacja ze sprinterka mogla lepiej sie ulozyc.
Przede wszystkim nie mogl pogodzic sie z odrzuceniem przez lekkoatletke.
Ale zaprzecza zarzutom, by mial grozic jej chlopakowi. Na poczatku byla to
ciekawa relacja i wydaje mi sie, ze oboje mielismy wobec siebie mile
zamiary. Zgadzam sie, ze nie wszystko, co zrobilem, bylo w porzadku.
Zaprzeczam jednak, bym kiedykolwiek nekal partnera Ewy Swobody – przyznal.
Swoboda opowiadala, ze Urbaniak wyslal jej “wiadomosc ze zdjeciem damskiego
narzadu plciowego”. Biegacz wyjasnil, w jakich okolicznosciach do tego
doszlo.
– To ja otrzymalem to zdjecie jako pierwszy z – jak sie pozniej okazalo –
fejkowego konta. Dalem sie oszukac. Dostalem takie zdjecie, a pozniej pod
namowa tej osoby, wyslalem rowniez swoje zdjecia intymne. Po doglebnej
analizie zdjecia, ktore otrzymalem, stwierdzilem, ze to sprawka Ewy Swobody
i Krzysztofa Kiljana. To dlatego odeslalem jej zdjecie, ktore otrzymalem –
stwierdzil. Domyslal sie, ze za wszystkim stoi Swoboda, ale nie mial
przeciwko niej twardych dowodow. – Skojarzylem po ksztalcie posladkow. Poza
tym od kiedy jestem w konflikcie z Ewa, ona zaczela mi niszczyc opinie w
kadrze Polski. Na kazdym kroku probowala mi dogryzc i przekonac innych, ze
cos jest ze mna nie tak. Tyle mowi o hejcie, a praktycznie w kazdym
wywiadzie mnie hejtuje – mowil w rozmowie z WP. Lekkoatletka stwierdzil
takze, ze niepotrzebnie zaczal rozmowe ze Swobode w Gorzowie Wielkopolskim
ktora przerodzila sie w awanture.
DETEKTYW
Proces o wygrana w bilard
Na poczatku lat 70. XIX wieku odbyl sie bardzo ciekawy i precedensowy
proces o wygra- na w bilard. Najpierw toczyl sie on przed Sadem Spornym,
jak nazywano wowczas sad pierwszej instancji, rozpatrujacy niezbyt
skomplikowane sprawy cywilne.
Sedzia nakazal Juliu- szowi M. zaplacic 48 rubli, ktora to sume ow przegral
w bilard, bardzo modna owcze- snie gre, do Ferdynanda S. i ktorej
dobrowolnie uiscic nie chcial. Ponoc w pierwszej chwili mial zamiar
przegrana zwrocic i wyjal nawet z portfela piec- dziesieciorublowy banknot,
ale ze Ferdynand S. nie mogl mu wydac reszty – schowal papierek z powrotem.
Potem juz nie chcial sluchac o splaceniu honorowego dlugu. Nie zamierzal
tez poddac sie rozstrzygnieciu pierwszej instancji i wywolal sprawe przed
Trybunal Cywilny, jak napisala relacjonujaca ten kazus – intere- sujacy nie
tylko dla bilardowych graczy – popoludniowka. Bronil sie tym – jak doradzil
mu pewnie adwokat, u ktorego niewatpliwie zasiegnal konsultacji – ze
preten- sja jako z gry wynikajaca nie moze w sadzie uzyskac skutku.
Ferdynand S. z kolei kontro- wal – tez pewnie za rada biegle- go jurysty –
ze gra w bilard jako dazaca do nabywania zrecznosci i cwiczenia ciala nie
nalezy do rzedu tych, co do ktorych prawo skargi nie dopuszcza. Nie omiesz-
kal sie przy tym powolac na fakt, ze jego kompan od bilardowego stolu w
pierwszej chwili zamierzal zaplacic, ale potem sie wycofal. Uznal wiec
roszczenia za zasadne.
Obowiazujace wowczas prawo przewidywalo, ze ten, kto dobro- wolnie wyplaci
przegrana sume,
nie moze zadac jej zwrotu, chy- ba ze wygrywajacy uzyl podstepu lub
oszustwa. W tym konkretnym przypadku natomiast chodzi- lo o nieuregulowanie
przegra- nej, a tu prawo nie bylo juz tak jasne, chociaz w zasadzie zabra-
nialo dochodzenia naleznosci z zakladow i gier hazardowych gier. Artykul
1955 owczesnego kodeksu cywilnego przewidywal, ze zadnych umow w tym
zakresie zawierac nie mozna.
Opierajac sie jednak na dawnym prawie rzymskim i francuskim – w art. 1966
uczyniono wyjatek dla gier zwiazanych, jak powiedzieli- bysmy dzisiaj, z
rozwijaniem kul- tury fizycznej. Dotyczylo to cwi- czen w robieniu bronia,
wyscigow pieszych lub konnych, na wozach, gry w pilke lub innych podobnych,
dazacych do nabycia zrecznosci i cwiczenia ciala.
Do tych “innych” przyjeto zali- czac regaty, plywanie, strzelanie
i cwiczenia gimnastyczne. Bilard natomiast jurysprudencja fran- cuska –
miarodajna dla nas, jako ze w Krolestwie Polskim obo- wiazywal adaptowany
Kodeks Napoleona – z tego katalogu wykluczala, wychodzac z zaloze- nia, ze
gra ta nie moze przyczy- niac sie dla ksztalcenia ludzi sil- nych i
pozytecznych. Takie tez sta- nowisko zajal Trybunal Cywilny, dodajac od
siebie, ze powod mial tylko zyski na uwadze, a skarga dowodzi, ze jego
celem bynaj- mniej nie byla zabawa.
Sad – byc moze – orzecze- niem tym chcial polozyc tame panoszacemu sie
hazardowi, ktory w grze zwlaszcza w kar- ty osiagal wowczas szczy- ty. Z
lektury stolecznej prasy wynika wyraznie, ze w tych latach hazardowano sie
namiet- nie w licznych kawiarniach i cukierniach takze poza bilar- dem w
gre zwana dyrdymalka lub chasseur; pod koniec wieku zakazano nawet tego
policyj- nie. Gra ta musiala byc bardzo dochodowa, skoro jeden z pra-
sowych felietonistow nazwal ja “zlota kura dla zalozycieli”. Czesto uzywano
tez roznych tri- kow i sposobow, by oskubywac mniej wprawnych lub naiwnych.
Na marginesie warto zauwazyc, ze w Polsce przedrozbiorowej, opanowanej
przez gre w karty, bilard – ulubiona gra Ludwika XIV i jego dworu,
wynaleziona w XVI wieku we Wloszech – nie byl raczej popularny.
Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)
STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://
www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://MyShip.com
Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez
dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com
GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl
Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837:
“Wspomoz nas!”
teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty
Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl,
Obywatele News, Szczecin Moje Miasto