DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXIV nr 188) (67427)
7 lipca 2024r.
Pogoda
niedziela, 7 lipca 22 st C
Zachmurzenie
Opady:20%
Wilgotnosc:62%
Wiatr:16 km/h
Dowcip
W aptece:
– Jest kwas acetylosalicylowy?
– Chodzi pani o aspiryne?
– Tak, ciagle zapominam tej nazwy…
Dzien dobry Czytelnicy 🙂
Milego czytania niedzielnego. Ja dzis nie mam nic do roboty ale cos na
pewno znajde. Pewnie cos wyrzuce znajac zycie 😉
Ania Iwaniuk
Ambasada RP we Wloszech ostrzega polskich turystow przed kieszonkowcami.
Ambasada RP we Wloszech w sugestywny sposob ostrzega polskich turystow
przed zlodziejami. Polska dyplomacja opublikowala szereg rad dla
podrozujacych do Wloch – miedzy innymi jak uchronic sie przed kradzieza i
gdzie szukac pomocy.
“Ty ogladasz Koloseum, oni ogladaja Ciebie. Kto taki? Borseggiatori, czyli
kieszonkowcy. Uwazaj na nich, szczegolnie w tlocznych miejscach! Pilnuj
swoich dokumentow i pieniedzy” – apeluje ambasada na platformie X. Polska
dyplomacja opublikowala szereg rad dla podrozujacych do Wloch – miedzy
innymi jak uchronic sie przed kradzieza i gdzie szukac pomocy.
“Jezeli posiadasz dowod osobisty i paszport, rozwaz podrozowanie z obydwoma
dokumentami trzymajac je w dwoch roznych miejscach. W przypadku kradziezy
jednego z nich, bedziesz mogl posluzyc sie drugim, aby wrocic do miejsca
zamieszkania” – to jedna z rad. Nastepnie wypunktowano te najwazniejsze:
“Uwazaj na zlodziei! Pilnuj swoich dokumentow, rzeczy wartosciowych i
pieniedzy. Nie trzymaj ich w jednym miejscu. W miejscach publicznych zawsze
miej oko na swoja torbe lub bagaz. Czasami wystarczy postawienie torby na
chodniku lub lawce, na ktorej siedzisz, by zostac okradzionym”.
“Kradzieze w miejscach turystycznych zdarzaja sie naprawde czesto. Nie
zostawiaj w samochodzie w widocznym miejscu zadnych bagazy ani toreb” –
podkreslono.
Polskim turystom przypomniano, by nie zostawiali w samochodach pieniedzy,
dokumentow i cennych przedmiotow. W razie kradziezy nalezy natychmiast
zglosic to najblizszym posterunku karabinierow lub policji.
Iranczycy zaglosowali w drugiej turze. Sa wyniki. W Iranie odbyla sie druga
tura wyborow prezydenckich. Byly minister zdrowia, reformista Masud
Pezeszkian zwyciezyl, pokonujac konserwatyste Saida Dzalilego –
poinformowalo iranskie Ministerstwo Spraw Wewnetrznych. W drugiej turze
Iranczycy wybierali sposrod dwoch kandydatow – reformisty, bylego ministra
zdrowia Masuda Pezeszkiana i konserwatywnego Sajeda Dzalilego, bylego
wiceministra spraw zagranicznych, bylego negocjatora porozumienia
nuklearnego.
Pezeszkian zdobyl ponad 16 milionow glosow, podczas gdy jego rywal ponad 13
milionow – podala komisja wyborcza. Frekwencja w drugiej turze wyborow
wyniosla 49,8 procent. Glosowalo ponad 30 milionow Iranczykow. Pezeszkian
podczas kampanii wyborczej opowiadal sie za “konstruktywnymi stosunkami” z
Waszyngtonem i krajami UE, aby “wyciagnac Iran z izolacji”.
Wybory po smierci prezydenta
Wybory zostaly rozpisane po smierci prezydenta Ebrahima Raisiego, ktory 19
maja zginal w katastrofie smiglowca. Wazni przedstawiciele iranskiej
opozycji apelowali o bojkot wyborow, twierdzac, ze obaj kandydaci
reprezentuja te sama strone medalu. Prezydent w iranskim systemie
politycznym musi realizowac na czele rzadu generalna linie polityczna
ajatollaha Alego Chameneiego, zas wszystkie kandydatury w wyborach musza
byc zatwierdzone przez Rade Straznikow Iranu, do ktorej zadan nalezy m.in.
interpretacja konstytucji, nadzor nad wyborami.
W pierwszej turze, ktora odbyla sie 28 czerwca, Pezeszkian otrzymal 42,5
procent glosow, a Dzalili – 38,6 procent.
Spoznila sie na pociag i wsiadla do samochodu. Na autostradzie zabraklo jej
paliwa. Do niecodziennej interwencji zostali wezwani policjanci z Radomska
(woj. lodzkie). Po autostradzie A1 chodzila kobieta, ktora szukala
najblizszej stacji benzynowej, bo w jej samochodzie zabraklo paliwa.
45-letniej mieszkance Kalisza pomogli policjanci.
Do zdarzenia doszlo w czwartek okolo godziny 16. Do dyzurnego policji w
Radomsku zadzwonilo kilku kierowcow jadacych autostrada A1. Wszyscy
zauwazyli spacerujaca po drodze kobiete.
Zabraklo jej paliwa i szukala najblizszej stacji
Jak relacjonuje ml.asp. Dariusz Kaczmarek, kobieta spoznila sie na pociag i
postanowila pojechac samochodem, ale zapomniala o jednej waznej rzeczy. –
Kobieta, jadac w kierunku Katowic, zbyt pozno zorientowala sie, ze w
hyundaiu, ktorym kierowala, zabraklo paliwa. Auto zatrzymalo sie na
Autostradzie A1, tuz przed zjazdem na Radomsko. 45-latka w poszukiwaniu
pomocy, nie zwazajac na swoje bezpieczenstwo, przechodzila przez kolejne
pasy autostrady i poszla w kierunku najblizszej stacji paliw. Policjanci
zauwazyli kobiete chodzaca po wezle autostradowym. Mundurowi wysluchali
historii kobiety, zabrali ja do radiowozu i bezpiecznie przewiezli na druga
strone drogi – opisuje policjant. Funkcjonariusze pomogli mieszkance
Kalisza wlac paliwo z kanistra do baku i upewnili sie, ze moze bezpiecznie
ruszyc w dalsza droge.
Koniec pata w Malopolsce. Kaczynski: to sukces, ale nie zapomnialem o tym,
co niektorzy robili. W polityce czasem trzeba isc na roznego rodzaju
kompromisy, ale to nie jest kompromis polegajacy na tym, ze ja o tym, co
sie dzialo i co niektorzy ludzie robili, zapomnialem. Nie zapomnialem –
powiedzial w piatek prezes PiS Jaroslaw Kaczynski pytany o problemy z
wyborem marszalka Malopolski.
W czasie czwartkowej sesji sejmiku malopolskiego wybory na marszalka wygral
nowy kandydat PiS – Lukasz Smolka, ktory do tej pory byl wicemarszalkiem.
Wczesniej kandydatura posla Lukasza Kmity zostala pieciokrotnie odrzucona,
mimo ze forsowal ja sam Jaroslaw Kaczynski. Prezes ulegl w koncu pod presja
wlasnych radnych, ktorzy zbuntowali sie przeciwko niemu.
Kaczynski: to sukces
O te sprawe podczas piatkowej konferencji prasowej zostal zapytany Jaroslaw
Kaczynski. – Partia utrzymala wladze. Ci, ktorzy jechali, zeby tam
triumfowac, z dwoch partii, musieli sie wrocic, nie wiem, czy z samego
Krakowa, czy byli tylko w drodze do Krakowa – mowil.
– I to jest sukces. Natomiast w polityce czasem trzeba isc na roznego
rodzaju kompromisy, ale to nie jest kompromis polegajacy na tym, ze ja o
tym, co sie dzialo i co niektorzy ludzie robili, zapomnialem. Nie
zapomnialem. A pamiec, co prawda, mam taka, jaka powinien miec polityk, to
znaczy dobra, ale krotka, ale nie az tak krotka, zebym zapomnial – dodal.
“Kryzys przywodztwa” w PiS? Kaczynski: pan senator jest nazbyt emocjonalny
Kaczynski zostal zapytany takze o wpis senatora PiS Marka Peka dotyczacy
sytuacji w Malopolsce. “Mamy w PiS coraz wiekszy kryzys przywodztwa,
lojalnosci i elementarnej przyzwoitosci. Partia jest sklocona, po raz
kolejny okazuje sie, ze aby wysoko awansowac, trzeba ostro sie postawic, a
nawet zdradzic. Uczciwi i lojalni znowu zostali wykorzystani do bezowocnej
walki i teraz stoja z boku i kolejny raz zastanawiaja sie, po co to
wszystko bylo…” – napisal Pek na portalu X. oniec pata w Malopolsce.
Kaczynski: to sukces, ale nie zapomnialem o tym, co niektorzy robili
TVN24
*
W polityce czasem trzeba isc na roznego rodzaju kompromisy, ale to nie jest
kompromis polegajacy na tym, ze ja o tym, co sie dzialo i co niektorzy
ludzie robili, zapomnialem. Nie zapomnialem – powiedzial w piatek prezes
PiS Jaroslaw Kaczynski pytany o problemy z wyborem marszalka Malopolski.
W czasie czwartkowej sesji sejmiku malopolskiego wybory na marszalka wygral
nowy kandydat PiS – Lukasz Smolka, ktory do tej pory byl wicemarszalkiem.
Wczesniej kandydatura posla Lukasza Kmity zostala pieciokrotnie odrzucona,
mimo ze forsowal ja sam Jaroslaw Kaczynski. Prezes ulegl w koncu pod presja
wlasnych radnych, ktorzy zbuntowali sie przeciwko niemu.
Czytaj wiecej: Jest nowy marszalek Malopolski
Kaczynski: to sukces
O te sprawe podczas piatkowej konferencji prasowej zostal zapytany Jaroslaw
Kaczynski. – Partia utrzymala wladze. Ci, ktorzy jechali, zeby tam
triumfowac, z dwoch partii, musieli sie wrocic, nie wiem, czy z samego
Krakowa, czy byli tylko w drodze do Krakowa – mowil.
– I to jest sukces. Natomiast w polityce czasem trzeba isc na roznego
rodzaju kompromisy, ale to nie jest kompromis polegajacy na tym, ze ja o
tym, co sie dzialo i co niektorzy ludzie robili, zapomnialem. Nie
zapomnialem. A pamiec, co prawda, mam taka, jaka powinien miec polityk, to
znaczy dobra, ale krotka, ale nie az tak krotka, zebym zapomnial – dodal.
“Kryzys przywodztwa” w PiS? Kaczynski: pan senator jest nazbyt emocjonalny
Kaczynski zostal zapytany takze o wpis senatora PiS Marka Peka dotyczacy
sytuacji w Malopolsce. “Mamy w PiS coraz wiekszy kryzys przywodztwa,
lojalnosci i elementarnej przyzwoitosci. Partia jest sklocona, po raz
kolejny okazuje sie, ze aby wysoko awansowac, trzeba ostro sie postawic, a
nawet zdradzic. Uczciwi i lojalni znowu zostali wykorzystani do bezowocnej
walki i teraz stoja z boku i kolejny raz zastanawiaja sie, po co to
wszystko bylo…” – napisal Pek na portalu X. – Pan senator jest troszke
tutaj w tym wypadku przynajmniej nazbyt emocjonalny, tak bym to okreslal –
skomentowal Kaczynski. Zapytany zostal takze o zawieszenie w prawach
czlonka ugrupowania trzech malopolskich radnych, ktorzy nie zgadzali sie na
poparcie Lukasza Kmity. – Co do tych trzech osob, to bedziemy na ten temat
jeszcze rozmawiac. Ale zadnej decyzji w tej chwili, ze “to co bylo, nie
bylo”, nie ma – odpowiedzial.
Morawiecki naciskal na Meloni? Kaczynski: to fejk
Wedlug “Gazety Wyborczej” byly premier Mateusz Morawiecki naciskal na
wloska premier Giorgie Meloni, by ta odmowila przyjecia nowego ambasadora
Polski w Rzymie Ryszarda Schnepfa. W czwartkowej “Kropce nad i” szef MSZ
Radoslaw Sikorskipotwierdzil, ze wedlug jego wiedzy doniesienia “GW” sa
prawdziwe. Prezes PiS pytany o te sprawe stwierdzil, ze “w zadnym wypadku
niczego takiego nie potwierdza i nic o tym nie wie”. – Jestem przekonany,
ze to jest fejk. Po prostu nasi przeciwnicy nieustannie posluguja sie
klamstwem w taki obrzydliwy wrecz sposob i nagminny. Klamstwo jest dzis
podstawowym instrumentem rzadzenia w tej sferze swiadomosci spolecznej –
powiedzial Kaczynski.
Kaczynski: spotkalem sie z RPO
Prezes PiS poinformowal na konferencji prasowej, ze razem z szefem klubu
PiS Mariuszem Blaszczakiem spotkal sie z Rzecznikiem Praw Obywatelskich
Marcinem Wiackiem i jego zastepca Wojciechem Brzozowskim. – To byla rozmowa
merytoryczna – stwierdzil. Jak dodal, Wiacek i Brzozowski “nie
kwestionowali tego”, ze w sprawie ks. Michala O., “doszlo do czegos, co w
zadnym razie nie powinno sie zdarzyc”.
Kaczynski podkreslil, ze tortury sa przekroczeniem granicy, wobec czego
reakcja RPO powinna byc reakcja nadzwyczajna. – Nie tylko taka, zeby to
zbadac, chociaz takie badania w tej chwili trwaja – dodal. oniec pata w
Malopolsce. Kaczynski: to sukces, ale nie zapomnialem o tym, co niektorzy
robili
TVN24
*
W polityce czasem trzeba isc na roznego rodzaju kompromisy, ale to nie jest
kompromis polegajacy na tym, ze ja o tym, co sie dzialo i co niektorzy
ludzie robili, zapomnialem. Nie zapomnialem – powiedzial w piatek prezes
PiS Jaroslaw Kaczynski pytany o problemy z wyborem marszalka Malopolski.
W czasie czwartkowej sesji sejmiku malopolskiego wybory na marszalka wygral
nowy kandydat PiS – Lukasz Smolka, ktory do tej pory byl wicemarszalkiem.
Wczesniej kandydatura posla Lukasza Kmity zostala pieciokrotnie odrzucona,
mimo ze forsowal ja sam Jaroslaw Kaczynski. Prezes ulegl w koncu pod presja
wlasnych radnych, ktorzy zbuntowali sie przeciwko niemu.
Czytaj wiecej: Jest nowy marszalek Malopolski
Kaczynski: to sukces
O te sprawe podczas piatkowej konferencji prasowej zostal zapytany Jaroslaw
Kaczynski. – Partia utrzymala wladze. Ci, ktorzy jechali, zeby tam
triumfowac, z dwoch partii, musieli sie wrocic, nie wiem, czy z samego
Krakowa, czy byli tylko w drodze do Krakowa – mowil.
– I to jest sukces. Natomiast w polityce czasem trzeba isc na roznego
rodzaju kompromisy, ale to nie jest kompromis polegajacy na tym, ze ja o
tym, co sie dzialo i co niektorzy ludzie robili, zapomnialem. Nie
zapomnialem. A pamiec, co prawda, mam taka, jaka powinien miec polityk, to
znaczy dobra, ale krotka, ale nie az tak krotka, zebym zapomnial – dodal.
“Kryzys przywodztwa” w PiS? Kaczynski: pan senator jest nazbyt emocjonalny
Kaczynski zostal zapytany takze o wpis senatora PiS Marka Peka dotyczacy
sytuacji w Malopolsce. “Mamy w PiS coraz wiekszy kryzys przywodztwa,
lojalnosci i elementarnej przyzwoitosci. Partia jest sklocona, po raz
kolejny okazuje sie, ze aby wysoko awansowac, trzeba ostro sie postawic, a
nawet zdradzic. Uczciwi i lojalni znowu zostali wykorzystani do bezowocnej
walki i teraz stoja z boku i kolejny raz zastanawiaja sie, po co to
wszystko bylo…” – napisal Pek na portalu X.
– Pan senator jest troszke tutaj w tym wypadku przynajmniej nazbyt
emocjonalny, tak bym to okreslal – skomentowal Kaczynski.
Zapytany zostal takze o zawieszenie w prawach czlonka ugrupowania trzech
malopolskich radnych, ktorzy nie zgadzali sie na poparcie Lukasza Kmity. –
Co do tych trzech osob, to bedziemy na ten temat jeszcze rozmawiac. Ale
zadnej decyzji w tej chwili, ze “to co bylo, nie bylo”, nie ma –
odpowiedzial.
Morawiecki naciskal na Meloni? Kaczynski: to fejk
Wedlug “Gazety Wyborczej” byly premier Mateusz Morawiecki naciskal na
wloska premier Giorgie Meloni, by ta odmowila przyjecia nowego ambasadora
Polski w Rzymie Ryszarda Schnepfa. W czwartkowej “Kropce nad i” szef MSZ
Radoslaw Sikorskipotwierdzil, ze wedlug jego wiedzy doniesienia “GW” sa
prawdziwe.
Prezes PiS pytany o te sprawe stwierdzil, ze “w zadnym wypadku niczego
takiego nie potwierdza i nic o tym nie wie”. – Jestem przekonany, ze to
jest fejk. Po prostu nasi przeciwnicy nieustannie posluguja sie klamstwem w
taki obrzydliwy wrecz sposob i nagminny. Klamstwo jest dzis podstawowym
instrumentem rzadzenia w tej sferze swiadomosci spolecznej – powiedzial
Kaczynski.
Kaczynski: spotkalem sie z RPO
Prezes PiS poinformowal na konferencji prasowej, ze razem z szefem klubu
PiS Mariuszem Blaszczakiem spotkal sie z Rzecznikiem Praw Obywatelskich
Marcinem Wiackiem i jego zastepca Wojciechem Brzozowskim. – To byla rozmowa
merytoryczna – stwierdzil. Jak dodal, Wiacek i Brzozowski “nie
kwestionowali tego”, ze w sprawie ks. Michala O., “doszlo do czegos, co w
zadnym razie nie powinno sie zdarzyc”.
Kaczynski podkreslil, ze tortury sa przekroczeniem granicy, wobec czego
reakcja RPO powinna byc reakcja nadzwyczajna. – Nie tylko taka, zeby to
zbadac, chociaz takie badania w tej chwili trwaja – dodal.
Prezes PiS zauwazyl jednak, ze uprawnienia RPO w sprawach karnych sa
stosunkowo niewielkie i “wlasciwie zaczynaja sie dopiero po prawomocnym
wyroku”. Jak przekazal, razem z Wiackiem uznali, ze nalezy to zmienic.
Zaznaczyl, ze PiS uwzgledni to w swoich propozycjach skladanych w Sejmie,
poniewaz “uprawnienia RPO powinny byc dalej idace, pozwalajace na
kontrolowanie takze postepowan karnych”.
Jak relacjonowal, sprawa dotyczaca ks. O. jest powazna. Dodal, ze cieszy
sie, iz Wiacek i jego zastepca tego nie kwestionowali. – Panowie chca do
konca ustalic fakty. Nie moga tego zrobic w sposob procesowy, bo takich
uprawnien nie maja. Natomiast innymi metodami dla nich dostepnymi usiluja
ostatecznie potwierdzic wszystko – przekazal.
Duchowny i przedstawiciel Fundacji Profeto jest jednym z dziesieciu
podejrzanych w sledztwie Prokuratury Krajowej, ktore dotyczy wydatkowania
srodkow z Funduszu Sprawiedliwosci. Obecnie przebywa w areszcie. Tygodnik
“Sieci” opublikowal – jak to nazwal – “list z aresztu”, z ktorego ma
wynikac, ze duchowny byl ponizany, odmawiano mu wody oraz skorzystania z
toalety. Reprezentujacy ksiedza O. mecenas Krzysztof Wasowski wyjasnil
pozniej, ze list “nie byl nigdzie wyslany ani przekazany przez” O. “Jest to
wierny odreczny zapis jego najblizszych, ktorym na widzeniach opowiedzial
szczegolowo te historie” – sprecyzowal. Wedlug niego jednak duchowny
potwierdzil mu “wszystkie fakty tam zawarte”.
Odebrali dzieci ze zlobka i pojechali krasc. Najpierw para odebrala dzieci
ze zlobka, pozniej pojechala krasc elektronarzedzia z miejscowosci pod
Zielona Gora. Zostali zatrzymani tuz po uczynku. Oboje uslyszeli zarzuty
kradziezy, a mezczyzna dodatkowo zarzut posiadania narkotykow. Do kradziezy
doszlo w poniedzialek, 1 lipca w podzielonogorskiej miejscowosci. Policje
wezwali poszkodowani, ktorzy zauwazyli zlodziei odjezdzajacych samochodem
spod ich domu. Na miejsce wyjechal patrol policji. Po drodze policjanci
zauwazyli wskazany samochod i zatrzymali kierujacego do kontroli.
Na kradziez pojechali z malymi dziecmi
“W samochodzie byli kobieta i mezczyzna i, ku zaskoczeniu policjantow,
dwoje malych dzieci” – powiedziala rzeczniczka policji w Zielonej Gorze
Malgorzata Barska.
Jak dodaje policja, malenstwa siedzialy na tylnej kanapie w samochodzie.
Policjanci nakazali kierowcy, by otworzyl bagaznik. Byly w nim skradzione
elektronarzedzia i inne rzeczy. Kierowca mial jeszcze przy sobie narkotyki.
Dzieci trafily pod opieke babci
Pare policjanci przewiezli na komende. Dzieci trafily pod opieke babci.
Podczas przesluchania okazalo sie, ze podejrzani odwozili kolege do
Sulechowa. Wracajac do Zielonej Gory, zauwazyli dom w budowie.
“Postanowili sprawdzic, czy moga ukrasc cos z budowy” – powiedziala
podinsp. Barska. Ukradli ogrzewanie podlogowe warte 5,8 tys. zl. Po drodze
z Sulechowa odebrali dzieci ze zlobka i pojechali dalej krasc. Pod Zielona
Gora zauwazyli kolejna posesje. Wlamali sie i ukradli elektronarzedzia
warte 8 tys. zl. Policja ustalila tez, ze para w marcu ukradla ozdoby
ogrodowe warte 1,1 tys. zl z posesji w gminie Zabor.
36-latka i 28-latek uslyszeli zarzuty kradziezy. Oboje przyznali sie do
popelnionych czynow. Groza im kary po piec lat wiezienia. Mezczyzna odpowie
tez za posiadanie narkotykow.
PiS: od lipca w Polsce najdrozszy prad w Europie. To nieprawda. Politycy
PiS naglasniaja w ostatnich dniach teze, ze od poczatku lipca w Polsce sa
najwyzsze ceny pradu w Europie. Zdaniem Pawla Kukiza “nawet Niemcow
przegonilismy”. Na dowod politycy zamieszczaja w mediach spolecznosciowych
rozne zestawienia i mapy z cenami energii. Tylko ze to porownania cen
nieporownywalnych. Wyjasniamy te manipulacje. Od 1 lipca 2024 roku zmienily
sie zasadyustalania cen za energie elektryczna. Stawka za energie
elektryczna (czynna) zostala zamrozona na poziomie 500 zl/MWh. Wczesniej
bylo to 412 zl/MWh. Przestaly obowiazywac limity zuzycia pradu, ponizej
ktorych odbiorcy nie placili oplaty dystrybucyjnej. Teraz obowiazuje ona
wszystkich, choc podwyzke z tego tytulu zmniejszy zniesienie oplaty mocowej
wprowadzone do konca 2024 roku. Ministerstwo Klimatu i Srodowiska
wyliczalo, ze w wyniku zmian miesieczny rachunek za prad dla gospodarstwa
domowego nie wzrosnie o wiecej niz 30 zl miesiecznie. Natomiast Lukasz
Czekala z portalu Optimalenergy.pl szacowal dla Tvn24.pl, ze dla
gospodarstwa domowego zuzywajacego rocznie 2 tys. kWh podwyzka wyniesie ok.
43 zl miesiecznie.
Odnoszac sie do tych zmian, politycy Prawa i Sprawiedliwosci przekonuja w
mediach spolecznosciowych, ze od lipca w Polsce mamy najwyzsze ceny energii
elektrycznej w Europie. Posel klubu PiS Pawel Kukiz 3 lipca w serwisie X
napisal: “Hurrra! Jestesmy na pierwszym miejscu w UE, jesli chodzi o
wysokosc cen pradu! Nawet Niemcow przegonilismy!”. Do wpisu dolaczyl filmik
z serwisu TikTok, ktorego autor informuje: “juz od lipca w Polsce
najdrozszy prad w Europie” i wylicza na planszy: “cena pradu w Polsce – 500
zl/MWh osoby fizyczne” oraz “693 zl/MWh – male i srednie firmy”. Dla
kontrastu: “cena pradu w Europie” ma wynosic w Niemczech 288 zl/MWh, we
Francji 357 zl/MWh i w Anglii 325 zl/MWh. W tych trzech krajach ceny
energii rzekomo zmalaly o kilkadziesiat procent. Co ciekawe, dokladnie
takie same dane politycy PiS udostepniali w mediach spolecznosciowych
juz… na poczatku maja tego roku. 9 maja poslowie PiS Michal Dworczyk,
Joanna Lichocka, Katarzyna Sojka i Tomasz Zielinski opublikowali wpisy o
tej samej tresci rozpoczynajace sie od slow: “Od lipca cena pradu w
Polsce”. Dzien wczesniej te dane opublikowano na nieoficjalnym koncie PiS w
wojewodztwie dolnoslaskim w serwisie X, podano tez zrodlo – serwis
Tradingeconomics.com. Z kolei inne dane, tym razem w formie mapy,
opublikowal 1 lipca w serwisie X czlonek mlodziezowki PiS Oskar
Szafarowicz. Na pokazanej przez niego mapie z portalu Thingler.io widac, ze
prad w Polsce kosztuje 15,93 eurocentow za kWh, podczas gdy w kolejnych
krajach, gdzie prad jest najdrozszy – Rumunii i Bulgarii – jest to 14,89
eurocentow za kWh. “Zrobili to! Donald Tusk i cala Koalicja 13 grudnia! 1
lipca 2024r. Polska miala najwyzsze ceny energii w Europie! Pobilismy
absolutnie wszystkich” – napisal Szafarowicz (pisownia postow oryginalna).
Jednak taki sposob przedstawiania danych pod teze, ze “od lipca prad w
Polsce jest najdrozszy w Europie”, to manipulacja. Wyjasniamy, z czego
wynikaja wymienianie przez politykow PiS kwoty i dlaczego od lipca ceny
energii w Polsce wcale nie sa najwyzsze w Europie.
Porownywanie cen nieporownywalnych
Najpierw wytlumaczmy, na czym polega manipulacja danymi o cenach w Polsce,
Niemczech, Francji i Anglii. Podane dla Polski kwoty 500 zl i 693 zl za MWh
to poziomy, na jakich zostaly zamrozone ceny pradu od 1 lipca 2024 roku.
Pierwsza dotyczy gospodarstw domowych, a druga malych i srednich
przedsiebiorstw. Jest to maksymalna cena, ktora zaplaca odbiorcy w
zaleznosci od zuzycia. Wedlug danych Optimalenergy.pl dwuosobowe
gospodarstwo zuzywa ok. 1,5 MWh, a czteroosobowe gospodarstwo ok. 2,5 MWh
pradu rocznie. Natomiast ceny podane dla Niemiec, Francji i Anglii to nie
sa ceny detaliczne, ktore placa odbiorcy pradu w tych krajach, tylko ceny
hurtowe na rynku spot (to rynek pieniezny, gdzie transakcje odbywaja sie
natychmiast i od razu sa rozliczane), ktore zmieniaja sie kazdego dnia.
Wyjasnialismyjuz w Konkret24, ze te dane nie pokazuja, ile gospodarstwa
domowe beda placily za energie elektryczna. Robert Tomaszewski, szef dzialu
energetycznego Polityki Insight, tlumaczyl, ze ceny hurtowe “pokazuja, po
ile dany kraj produkuje energie elektryczna i czy ona jest konkurencyjna w
stosunku do innych krajow europejskich”. Podkreslil:
Taki jednodniowy obrazek cen hurtowych nic nie mowi nam na temat tego, ile
my jako odbiorcy placimy za prad.
– Robert Tomaszewski, Polityka Insight
Ekspert przypominal: “Ceny energii dla gospodarstw domowych w Polsce sa
taryfowane, wiec kazdego roku prezes Urzedu Regulacji Energetyki musi sie
zgodzic na konkretna stawke, ktora placimy. To powoduje, ze nawet jesli te
ceny hurtowe szaleja, to mamy te ochrone, dlatego takiego bezposredniego
przelozenia cen hurtowych na nasze rachunki nie ma”.
Podawane przez politykow PiS ceny energii elektrycznej dla Niemiec, Francji
i Anglii (Wielkiej Brytanii) sa wiec nie tylko cenami hurtowymi, ale w
dodatku aktualnymi tylko dla jednego dnia: w tym przypadku dla 8 maja 2024
roku. Wedlug portaluTradingeconomics.com wynosily one wtedy 66,83 euro w
Niemczech, 83,50 euro we Francji i 65 funtow w Anglii. Po przeliczeniu po
owczesnych kursach NBP bylo to mniej wiecej tyle, ile podawano wowczas w
postach, czyli 288 zl w Niemczech, 361 zl we Francji i 326 zl w Wielkiej
Brytanii. Owczesna zamrozona cena detaliczna dla gospodarstw domowych w
Polsce (412 zl/MWh) nie jest jednak z nimi porownywalna. Do takich porownan
mozna uzywac wylacznie cen hurtowych, choc tutaj rowniez nalezy wiedziec,
jak interpretowac analizowane dane.
Dane, ktore mozna “brac pod teze”
W tym miejscu mozna przytoczyc dane z mapy opublikowanej 1 lipca 2024 roku
m.in. przez Oskara Szafarowicza z mlodziezowki PiS. One rowniez pokazuja
ceny hurtowe, a nie ceny detaliczne, w tym przypadku wyrazone w eurocentach
za kWh.
Rzeczywiscie 1 lipca cena w Polsce (15,93 eurocenta) byla najwyzsza w
Europie. Nie mialo to jednak nic wspolnego ze zmianami zasad mrozenia cen w
Polsce – na potwierdzenie czego wystarczy spojrzec na ceny z dwoch
kolejnych dni. Bo 2 lipca jedna kilowatogodzina pradu w Polsce kosztowala
juz 11,29 eurocenta, a drozej bylo w Irlandii (11,49 eurocenta),
Czarnogorze i Serbii (12,23 eurocenta), Macedonii Polnocnej (12,63
eurocenta) i trzech krajach baltyckich (po 16,01 eurocenta). Natomiast 3
lipca cena hurtowa pradu w Polsce wyniosla 11,48 eurocenta i byla nizsza
niz w Bulgarii i Rumunii (11,70 eurocenta) oraz w trzech krajach baltyckich
(po 13,61 eurocenta). Jak widac, tylko dane o jednodniowych cenach
hurtowych mozna wykorzystac pod jakas teze (czego oczywiscie nie nalezy
robic), o ile dotyczy ona tylko jednego, wybranego dnia, w ktorym dane
“spasuja” (w przypadku przekazu politykow PiS bylby to akurat 1 lipca).
Ekspert: “Zeby z tego wyjsc, musimy przejsc przez transformacje”
Najwazniejsze jednak, by rozumiec, z czego biora sie ceny hurtowe, ktore
rzeczywiscie w Polsce w ostatnich latach naleza do jednych z najwyzszych w
Europie. Nie sa one efektem doraznych decyzji politycznych o mrozeniu cen,
tylko wynikiem stanu zaawansowania transformacji energetycznej w danym
kraju. Robert Tomaszewski z Polityki Insight tak tlumaczyl to w rozmowie z
Konkret24: “Upraszczajac, mozna powiedziec, ze te kraje, ktore maja duzo
bezemisyjnych zrodel energii, czyli odnawialnych zrodel energii albo zrodel
na przyklad atomowych, maja zazwyczaj nizsze ceny energii niz kraje, ktore
polegaja na paliwach kopalnych, ktore polityka unijna bardzo mocno dociaza
zwlaszcza systemem ETS (system handlu emisjami, producent energii musi
zaplacic za kaza tone CO2 wyemitowana przy produkcji energii – red.)”.
Ekspert przyznawal, ze “strategicznym problemem dla Polski jest to, ze my
rzeczywiscie mamy jedne z najwyzszych cen hurtowych energii elektrycznej w
Unii Europejskiej”. I radzil: “Zeby z tego wyjsc, musimy przejsc przez
transformacje, czyli zdekarbonizowac nasz miks energetyczny i doprowadzic
do sytuacji, w ktorej produkujemy energie bez emisji dwutlenku wegla i
dzieki czemu nie musimy kupowac certyfikatow w systemie ETS. Oczywiscie
mozna by to zrobic szybciej, ale poprzedni rzad nie pomogl, wprowadzajac
restrykcje w stosunku do farm wiatrowych, ktore mogly sie rozwijac po 2016
roku”.
Patrzac jednak na usrednione ceny hurtowe w pierwszych czterech dniach
lipca 2024 roku zebrane na portalu Energy-charts.info, mozna ocenic, ze
nieprawda jest, iz “Polska od lipca ma najdrozszy prad w Europie”. Od
poczatku miesiaca wyzsze srednie dzienne ceny niz w Polsce (116,3 euro/MWh)
notuje sie w: Rumunii (117,7 euro/MWh), Bulgarii (117,7 euro/MWh), Litwie
(127,1 euro/MWh), Lotwie (127,1 euro/MWh) i Estonii (127,1 euro/MWh).
Egzekwowanie obowiazku szkolnego: policja na lotniskach, dotkliwe grzywny.
Wiceminstra edukacji Katarzyna Lubnauer przyznala w Radiu ZET, ze jej
resort “przyglada sie” mozliwym sposobom na lepsze egzekwowanie
przestrzegania obowiazku szkolnego. Nawiazala w ten sposob do rodzinnych
wyjazdow w trakcie zajec. Jakie kary groza za to w innych panstwach?
Podczas wizyty w programie “Gosc Radia ZET” Katarzyna Lubnauer przyznala,
ze do przedstawicieli jej resortu “bardzo czesto” docieraja informacje o
rodzicach “traktujacych szkole jako miejsce, gdzie dziecko moze chodzic
albo moze nie chodzic”. Odnoszac sie do praktyki zabierania dzieci na
urlopy w trakcie roku szkolnego wiceministra podkreslila, ze takie sytuacje
nie powinny miec miejsca. Przyznala tez, ze jej resort “przyglada sie temu,
jakie rozwiazania przyjac, zeby rodzice rozumieli, ze obowiazek szkolny
oznacza obowiazek szkolny” – W wielu krajach mamy taka sytuacje, ze jesli
rodzic chcialby wyjechac z dzieckiem na wakacje w ciagu roku szkolnego, to
moga go nawet zatrzymac na lotnisku – dodala.
Obecnie w Polsce z konsekwencjami rodzice musza sie liczyc, jesli
nieusprawiedliwione absencje ich dzieci obejma co najmniej 50 proc. zajec w
miesiacu. Bardziej rygorystyczne podejscie w tej kwestii funkcjonuje np. w
Szwecji. Jak wskazuje portal Euronews, tam uczniowie z powodow osobistych
moga opuscic zaledwie 10 dni zajec w calym roku szkolnym. Do tego ich
nieobecnosci musza zostac wczesniej zatwierdzone przez szkole.
Niezastosowanie sie do tych zasad moze skutkowac kara finansowa. Jej
wysokosc okreslana jest indywidualnie. Nieusprawiedliwiona nieobecnosc
dziecka w szkole. Jakie kary obowiazuja w innych panstwach?
W Wielkiej Brytanii, jesli liczba opuszczonych bez usprawiedliwienia dni
szkolnych jest rowna 5 badz wyzsza, za kazdy z tych dni na rodzicow moze
zostac nalozona kara w wysokosci 60 funtow (ok. 300 zl). W przypadku
nieoplacenia grzywny w ciagu 21 dni jej wysokosc wzrasta do 120 funtow (600
zl). Jesli zas rodzice nie oplaca jej przez 28 dni, musza liczyc sie z
mozliwoscia nalozenia na nich kary w wysokosci do 2,5 tysiaca funtow (12,6
tys. zl) badz kary pozbawienia wolnosci do trzech miesiecy. Przepisy te
wprowadzono w 2013 roku. Od sierpnia tego roku w zycie ma wejsc ich
nowelizacja. Zgodnie z nia minimalna kara wyniesie 80 funtow (400 zl), a po
21 dniach wzrosnie do 160 funtow (800 zl) – informuje BBC.
W Holandii kara za kazdy nieusprawiedliwiony dzien nieobecnosci dziecka w
szkole wynosi 100 euro (blisko 430 zl). Maksymalnie grzywna nie moze jednak
przekroczyc sumy 600 euro (2570 zl) na rodzine w przypadku tygodniowej
absencji i 900 euro (3854 zl) w przypadku dwutygodniowej nieobecnosci –
podaje Euronews. W Niemczech wysokosc kary finansowej za
nieusprawiedliwione nieobecnosci w szkole okreslana jest przez wladze
poszczegolnych landow. W Berlinie grzywna moze wyniesc nawet 2,5 tysiaca
euro (10,7 tysiaca zl) – dodaje portal. Jak rowniez zauwaza, niemiecka
policja znana jest ze sprawdzania lotnisk pod katem rodzin zabierajacych
dzieci na wakacje w trakcie roku szkolnego. W przypadku podejrzenia, ze tak
wlasnie jest, funkcjonariusze kontaktuja sie ze szkolami w celu
potwierdzenia czy nieobecnosc jest usprawiedliwiona czy nie.
Keir Starmer nowym premierem Wielkiej Brytanii. “Nasz kraj potrzebuje
resetu” Lider Partii Pracy Keir Starmer zostal w piatek nowym premierem
Wielkiej Brytanii, zastepujac na tym stanowisku Rishiego Sunaka, ktory
chwile wczesniej zlozyl rezygnacje. – Nasz kraj potrzebuje resetu,
ponownego odkrycia, kim jestesmy – oswiadczyl nowy szef rzadu w
przemowieniu na Downing Street. Starmer jest 58. premierem w historii
kraju. W czwartkowych wyborach do Izby Gmin laburzysci zdobyli 412
mandatow, co daje im komfortowa wiekszosc i jest ich drugim najlepszym
wynikiem w historii. Partia Pracy pozostawala w opozycji od przegranych
wyborow w maju 2010 roku.
Po przeliczeniu prawie wszystkich glosow, podzial mandatow w Izbie Gmin
prezentuje sie nastepujaco: Partia Pracy (412), Partia Konserwatywna (121),
Liberalni Demokraci (71), Szkocka Partia Narodowa (9), Sinn Fein (7),
Demokratyczna Partia Unionistyczna (5), Zieloni (4), Plaid Cymru (4),
Reform UK (4), pozostali (11). W poludnie czasu londynskiego Keir Starmer
zostal przyjety na audiencji przez krola Karola III, ktory powierzyl mu –
jako liderowi zwycieskiej partii w wyborach – misje sformowania rzadu.
Nastepnie lider Partii Pracy udal sie na Downing Street, gdzie zostal
entuzjastycznie powitany przez tlum sympatykow, wymachujacych brytyjskimi
flagami.
W przemowieniu przed siedziba premiera Starmer podziekowal ustepujacemu
szefowi rzadu. Nasz kraj zaglosowal zdecydowanie za zmiana, za odnowa
narodowa i powrotem polityki do sluzby publicznej. Musimy razem isc naprzod
– oswiadczyl. Podkreslil, ze bedzie ponosil odpowiedzialnosc za zaufanie,
jakim wyborcy Partii Pracy go obdarzyli. – Ale niezaleznie od tego, czy
glosowaliscie na Partie Pracy, czy nie – a zwlaszcza jesli nie
glosowaliscie – mowie wam wprost, moj rzad bedzie wam sluzyl. Polityka moze
byc sila na rzecz dobra. Pokazemy to – zapewnil. Nasz kraj potrzebuje
resetu, ponownego odkrycia, kim jestesmy – mowil Starmer. Wczesniej w
piatek Rishi Sunak, ktorego partia przegrala wybory do Izby Gmin, zlozyl na
rece krola Karola III rezygnacje z urzedu premiera. Bylo to formalnoscia w
zwiazku z tym, ze konserwatysci w wyniku przeprowadzonych w czwartek
wyborow stracili wiekszosc w Izbie Gmin.
Konserwatysci poniesli najgorsza porazke w historii, zdobywajac tylko 121
mandatow w Izbie Gmin, czyli trzy razy mniej niz przed piecioma laty.
Wczesniej Sunak wyglosil na Downing Street pozegnalne przemowienie, ktore
rozpoczal od slowa “przepraszam”. – Dalem z siebie wszystko, ale
wyslaliscie jasny sygnal, ze rzad Wielkiej Brytanii musi sie zmienic, a
wasza ocena jest jedyna, ktora sie liczy – oswiadczyl ustepujacy premier.
– Uslyszalem wasza zlosc i rozczarowanie i biore odpowiedzialnosc za te
porazke – powiedzial. Zwrocil sie takze do “wszystkich kandydatow i
dzialaczy Partii Konserwatywnej, ktorzy pracowali niestrudzenie, ale bez
powodzenia”. – Przepraszam, ze nie zdolalismy zapewnic wam tego, na co
zaslugiwaly wasze wysilki – oznajmil. – W nastepstwie tego wyniku ustapie
ze stanowiska lidera partii, nie natychmiast, ale po dokonaniu formalnych
ustalen dotyczacych wyboru mojego nastepcy – zapowiedzial. Sunak wymienil
swoje osiagniecia, w tym spadek inflacji i przewodzenie globalnym wysilkom
na rzecz wsparcia Ukrainy w wojnie z Rosja. Zyczyl powodzenia swojemu
nastepcy w roli premiera, liderowi Partii Pracy Keirowi Starmerowi. –
Niezaleznie od naszych nieporozumien w tej kampanii, jest on przyzwoitym,
zaangazowanym publicznie czlowiekiem, ktorego szanuje – oswiadczyl.
– To trudny dzien na koniec wielu trudnych dni, ale opuszczam to stanowisko
zaszczycony, ze bylem waszym premierem. To najlepszy kraj na swiecie. I to
calkowicie dzieki wam, Brytyjczykom, prawdziwemu zrodlu wszystkich naszych
osiagniec, naszej sily i naszej wielkosci. Dziekuje – powiedzial na koniec.
44-letni obecnie Sunak objal funkcje lidera Partii Konserwatywnej, a w
konsekwencji premiera, pod koniec pazdziernika 2022 roku. W obu tych rolach
zastapil Liz Truss. Stal sie pierwszym niebialym liderem jednej z glownych
partii politycznych, pierwszym w historii niebialym premierem Wielkiej
Brytanii i najmlodsza osoba na tym stanowisku od 210 lat. Sunak, ktory od
2015 roku reprezentuje okreg Richmond w hrabstwie North Yorkshire, wedlug
przedwyborczych prognoz, nie mogl byc pewny obronienia mandatu. Ostatecznie
otrzymal nieco ponad 23 tysiace glosow, podczas gdy kandydat Partii Pracy,
ktory zdobyl drugie miejsce – niespelna 11 tysiecy.
Mandaty poselskie stracila jednak czesc czlonkow jego rzadu, w tym minister
obrony Grant Shapps, minister sprawiedliwosci Alex Chalk i liderka izby
Gmin Penny Mordaunt.
Byly minister w rzadzie PiS musi oddac ziemie Lasom Byly minister rolnictwa
w rzadzie PiS Robert Telus musi oddac 15 hektarow ziemi, ktora on i jego
rodzina dzierzawia od Lasow Panstwowych pod Opocznem (woj. lodzkie).
Polityk hoduje tam blisko setke konikow polskich. Po kontroli
przeprowadzonej przez Lasy wyszlo, ze doszlo tam do kilku nieprawidlowosci.
Posel opozycji od poczatku nazywa sprawe hucpa polityczna. Lasy Panstwowe
przez kilka tygodni prowadzily kontrole w gospodarstwie w osadzie lesnej
Ceten w nadlesnictwie Opoczno. Teren jest dzierzawiony przez rodzine
polityka PiS, bylego ministra rolnictwa Roberta Telusa. Na 15 hektarach
prowadzona jest hodowla konika polskiego. Wiosna jak informowalismy na
tvn24.pl do Lasow Panstwowych mialy wplynac niepokojace informacje
dotyczace trzech padlych zwierzat – i to tej sprawie glownie przygladali
sie kontrolujacy. O wyniki kontroli zapytalismy dyrektora Regionalnej
Dyrekcji Lasow Panstwowych w Lodzi. – W obecnosci inzyniera nadzoru
nadlesnictwa Opoczno dokonano przegladu tych gruntow, stwierdzono, ze czesc
tych gruntow jest ogrodzona bezumownie (okolo hektara), czyli bezprawnie
przylaczona do tych dzierzawionych, stwierdzono tez dwa martwe konie w
stawie i samowole budowalna na tym terenie w postaci wiaty – ona zostala
juz rozebrana – informuje nas dyrektor Jacek Chudy. Dodaje, ze umowa na
dzierzawe okolo 15 hektarow terenu przez rodzine posla Telusa zostala
cofnieta, a posel ma czas do konca wrzesnia, zeby zabrac stamtad zwierzeta
i zrekultywowac teren. – Te grunty wroca do gospodarki lesnej – przekazuje
dyrektor. Probowalismy skontaktowac sie z poslem Robertem Telusem.
Kilkukrotnie dzwonilismy – nie odebral telefonu. Dopiero po godzinie 15
odpisal na wyslany przez naszego dziennikarza sms, ze jest w Wilnie. W
kwietniu, kiedy z nim rozmawialismy, cala sprawe nazwal hucpa polityczna.
– Widac, ze to jest nagonka polityczna, skoro Lasy Panstwowe najpierw
poinformowaly wszystkie media, a nas w ogole, to widac, ze tu chodzi tylko
o hucpe polityczna i o atak na mnie osobiscie i na moja rodzine. Ubolewam
nad tym – komentowal byly minister rolnictwa w rzadzie PiS. Zapytany o
martwe konie, przekazal, ze winne byly prawdopodobnie wilki. – Mamy tam od
pewnego czasu problem z wilkami. Najprawdopodobniej te wilki wgonily te
konie do stawu i to jest moja tragedia, to jest tragedia hodowcy, ze
kolejne koniki stracily zycie – informowal Telus. – Ogrodzenie bylo
szczelne i wilki z nieba nie spadaja i trudno uwierzyc w slowa pana posla,
tym bardziej ze te konie lezaly tam dluzszy czas – podsumowal w rozmowie z
tvn24.pl dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasow Panstwowych w Lodzi, Jacek
Chudy.
Atak na plazy na mlodego Ukrainca. Najpierw go zwyzywal, a pozniej
wyciagnal bron. W Rudni na Podlasiu doszlo do ataku na tle narodowosciowym.
Chodzi o sytuacje z agresja wymierzona w obywatela Ukrainy zatrudnionego na
punkcie poboru oplat na plazy nad Zalewem Siemianowka. Do pracujacego tam
Oleksego podjechal w towarzystwie kobiety mezczyzna, ktory nie chcial
uiscic oplaty. Gdy uslyszal, ze nie wjedzie na plaze, zaczal ublizac
chlopakowi. W pewnym momencie wyciagnal rowniez bron, kierujac w jego
strone grozby smierci. Sprawe naglosnila w czwartek (4 lipca) w mediach
spolecznosciowych gmina Michalowo. Chodzi o sytuacje, do ktorej doszlo
dzien wczesniej na punkcie poboru oplat na plazy w Rudni nad Zalewem
Siemianowka.
“W srode, 3 lipca, po godzinie 17. przed szlabanem zatrzymal sie samochod.
Pasazer, mocno wytatuowany, nie chcial uiscic oplaty. Kiedy uslyszal, ze w
takim razie nie bedzie mogl wjechac zaczal ublizac i wyzywac Oleksego na
tle jego pochodzenia. Kiedy nadal nie otrzymal zgody na wjazd wyciagnal
bron i skierowal ja w strone chlopaka” – czytamy we wpisie gminy. Na tym
jednak nie koniec. Mezczyzna w pewnym momencie wyciagnal bron i zaczal
grozic Ukraincowi. “Potem powiedzial, ze jesli jeszcze raz tu go zobaczy to
nastepnym razem go zabije. Po czym samochod odjechal. Kierowca byla mloda
kobieta, a ze srodka samochodu dobiegal placz dziecka” – czytamy dalej. Jak
podaje gmina, Oleksy z rodzina, ktora uciekla przed wojna, od 2 lat mieszka
w gminie Michalowo. W tym roku zdal mature i planuje studiowac medycyne. Na
czas wakacji jest zatrudniony na punkcie poboru oplat nad Zalewem
Siemianowka.
Po spotkaniu z dziennikarzami
W czwartek w Michalowie odbyla sie konferencja prasowa. Wzial w niej udzial
burmistrz Michalowa Marek Nazarko, przewodniczaca rady miasta Maria Bozena
Ancipiuk oraz poszkodowany Oleksy Romanienko.
– Nie chcemy, aby nasza gmina byla kojarzona z jakimis agresywnymi
zachowaniami. Robimy wszystko, zeby z naszej gminy wychodzil przekaz
odnoszacy sie do respektowania praw czlowieka. Byl hejt, byly podle ataki
na ludzi z polsko-bialoruskiej granicy, a dzis widzimy, ze sa ataki na
Ukraincow. Jutro moze to byc kazdy z nas. Nie mozna byc obojetnym na
roznego rodzaju akty nienawisci i przemocy – powiedzial burmistrz
Michalowa. Odniosl sie rowniez do tego, ze Michalowo stalo sie w ostatnim
czasie miejscem atakow osob z srodowisk narodowosciowych. – Apeluje do tych
ludzi. Macie swoje gminy, macie swoje rodziny – w zyciu mozna robic
naprawde fajne rzeczy. Nie atakujcie naszej gminy i naszych mieszkancow.
Apeluje do rzadu, by nie dawal przyzwolenia na takie zachowania – dodal
Marek Nazarko. Na spotkaniu z dziennikarzami pojawil sie rowniez Oleksy,
ktory jeszcze raz opisal cale zdarzenie. – Pracuje juz legalnie trzeci
dzien. Poinformowalem tego czlowieka, ze wjazd na plaze kosztuje 15
zlotych. Pan powiedzial, ze ma prawo, zeby nie placic. Zaczal mi grozic
bronia oraz skierowal wulgarne slowa w moja strone. Powiedzial, ze jak mnie
drugi raz tu zobaczy, to cos mi zrobi. Niektorzy mowili, ze moglem zrobic
mu zdjecie. Ale jak widzisz przed soba bron, to nie myslisz o tym, zeby
wziac do reki telefon komorkowy. To straszna sytuacja – skomentowal mlody
Ukrainiec.
Policja wyjasnia
Sprawa zostala zgloszona na policje. Jak poinformowal zespol prasowy
Komendy Wojewodzkiej Policji w Bialymstoku, przyjeto zawiadomienie o
popelnieniu przestepstwa. Obecnie sa prowadzone intensywne czynnosci majace
na celu ustalenie sprawcy.
Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)
STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://
www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://MyShip.com
Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez
dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com
GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl
Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837:
“Wspomoz nas!”
teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty
Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl