DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXIV nr 187) (67426)
6 lipca 2024r.
Pogoda
sobota, 6 lipca 27 st C
Czesciowe zachmurzenie
Opady:0%
Wilgotnosc:54%
Wiatr:24 km/h
Dzien dobry Czytelnicy 🙂
Milego czytania w sobote 🙂
Ania Iwaniuk
Dowcip
Budzi sie Adam w raju po ciezkiej popijawie i czuje, ze cos jest z nim nie
tak.
Maca sie po calym ciele, maca i nagle przerazony wola:
– Co sie stalo, gdzie sa wszystkie moje zebra?!
Na to glos z gory:
– A kto wczoraj panienki zamawial?
Barbara Nowak zlozyla mandat radnej. “Zdrajcy nie powinni dostawac
nagrod”Po wyborze nowego zarzadu wojewodztwa malopolskiego radna PiS
Barbara Nowak zlozyla swoj mandat. To akt sprzeciwu wobec dzialania
politykow tej partii, ktorzy wykazali sie nieposluszenstwem wzgledem
prezesa Jaroslawa Kaczynskiego. – Zdrajcy nie powinni zasiadac na wysokich
stanowiskach i dostawac nagrody za to, co zrobili – powiedziala
dziennikarzom. Byla malopolska kurator oswiaty, od niedawna radna sejmiku
wojewodztwa Barbara Nowak z PiS zlozyla swoj mandat.
Radna poinformowala o tym na zakonczenie sesji sejmiku, podczas ktorej
wybrany zostal nowy zarzad. Marszalkiem wojewodztwa malopolskiego zostal
Lukasz Smolka, mimo ze wczesniej pieciokrotnie radni PiS probowali
przeforsowac kandydature posla PiS i bylego wojewody Lukasza Kmity,
popieranego przez Jaroslawa Kaczynskiego. Prezes PiS ugial sie pod
zbuntowanymi radnymi wlasnej partii, ktorzy nie dopuszczali do wybrania
Kmity jako marszalka wojewodztwa. To w reakcji na zwyciestwo frakcji
przeciwnej poslowi Kmicie Barbara Nowak zadecydowala o zlozeniu mandatu.
Barbara Nowak zauwazyla, ze niektorzy radni pieciokrotnie nie glosowali za
kandydatura Lukasza Kmity, tak, jak oczekiwalo od nich kierownictwo partii.
– Ja ich nazwalam zdrajcami i tego nie cofam. Dla mnie zdrada to zdrada. Za
zdrade sie karze, a nie nagradza. Wykonalam dzisiaj wole wszystkich, calego
klubu, zaglosowalam tak, jak sobie zyczono, natomiast szczerze mowie: nie
po drodze mi z takim ukladem. Ja tego nie jestem w stanie tolerowac, taki
mam honor i rezygnuje – powiedziala byla kurator.
Radna podkreslila, ze z nikim nie konsultowala swojej decyzji o zlozeniu
mandatu. – Musze miec mozliwosc patrzenia w sobie w lustro i z tego nigdy
nie rezygnowalam. Nie moge dla jakichs korzysci, obojetnie jakich,
rezygnowac z poczucia honoru – powiedziala. Zaznaczyla, ze jej decyzja nie
jest rownoznaczna ze sprzeciwem wobec obecnego ksztaltu zarzadu wojewodztwa
– Zdrajcy nie powinni zasiadac na wysokich stanowiskach i dostawac nagrody
za to, co zrobili – dodala Barbara Nowak.
“Mam nadzieje, ze sejmik bedzie mniej memiczny”. Jest nowy marszalek
Malopolski W czasie czwartkowej sesji sejmiku malopolskiego wybory na
marszalka wygral nowy kandydat PiS – Lukasz Smolka, ktory do tej pory byl
wicemarszalkiem. Wczesniej kandydatura posla Lukasza Kmity zostala
pieciokrotnie odrzucona, mimo ze forsowal ja sam Jaroslaw Kaczynski. Prezes
ulegl w koncu pod presja wlasnych radnych, ktorzy zbuntowali sie przeciwko
niemu.
W czwartek sejmik wojewodztwa malopolskiego wybral Lukasza Smolke na nowego
marszalka. Byla to szosta – tym razem udana proba wyboru nowego szefa
zarzadu wojewodztwa. Nie udalo sie to wczesniej piec razy, mimo ze od
wyborow minely niecale trzy miesiace, a Prawo i Sprawiedliwosc przez caly
ten czas mialo wystarczajaca liczbe glosow, by samodzielnie wybrac nowego
marszalka.
Czwartkowe obrady rozpoczely sie o godzinie 18, wczesniej radni PiS
spotkali sie we wlasnym gronie, by przedyskutowac strategie. Sesja – na
wniosek politykow PiS – rozpoczela sie od godzinnej przerwy, ktora
zakonczyla sie o godzinie 19. Zgloszono jednego kandydata – Lukasza Smolke.
Nie obylo sie bez wpadek – oglaszajacy kandydata PiS pomylil nazwiska i
ponownie zapowiedzial Lukasza Kmite zamiast Lukasza Smolke. Podobna gafe
popelnila pozniej przekazujaca wyniki glosowania radna Danuta Kawa, ktora
oglosila, ze na marszalka wybrany zostal… Lukasz Kmita. Lukasz Smolka
otrzymal 22 glosy “za” i 17 glosow “przeciw”. Nikt nie wstrzymal sie od
glosu. Takie wyniki oznaczaja, ze – jesli za Smolka zaglosowali wszyscy
radni PiS – glos na kandydata PiS oddal takze jeden radny opozycji.
Wicemarszalkami wojewodztwa malopolskiego zostali poprzedni marszalek
Witold Kozlowski i byly wicewojewoda w administracji Lukasza Kmity Ryszard
Pagacz, a czlonkami zarzadu Iwona Gibas i Marta Malec-Lech (obie zasiadaly
w zarzadzie ostatniej kadencji). Nowej funkcji pogratulowala Smolce po
glosowaniu byla premier Beata Szydlo. “Zycze powodzenia w pracy dla
mieszkancow wspanialego regionu, jakim jest Malopolska. Teraz czas na
budowanie wspolnego dobra – mam nadzieje, ze rozumieja to wszyscy, ktorzy
probowali stawiac osobiste ambicje ponad malopolska tradycje zgody i
porozumienia” – napisala w mediach spolecznosciowych wiceszefowa PiS. Z
kolei poslanka PiS Malgorzata Wassermann ocenila we wpisie na platformie X,
ze to “wspanialy dzien dla Malopolski”. Jestesmy zjednoczeni. Zjednoczeni
stoimy, a podzieleni upadamy. Bardzo prosze pana przewodniczacego klubu
Koalicja Obywatelska, Grzegorza Malodobrego, o poparcie. Pana profesora
Stanislawa Sorysa (z Trzeciej Drogi – red.) rowniez prosze o poparcie –
zaapelowal na mownicy Lukasz Smolka, prezentujac swoja kandydature.
Smolka wymienil najwazniejsze, jego zdaniem, wyzwania stojace przed nowym
marszalkiem. Jako ekspertke w zakresie edukacji wymienil kontrowersyjna
byla kurator oswiaty, a obecnie radna PiS Barbare Nowak. Radny Koalicji
Obywatelskiej Grzegorz Lipiec przyznal, ze wybor marszalka prawdopodobnie
dojdzie do skutku, konczac “humorystyczna eskapade” posla Lukasza Kmity. –
Mam nadzieje, ze (po wyborze marszalka – red.) ten sejmik bedzie mniej
memiczny, a bardziej pracowity i bardziej skupiony na zadaniach (…).
Oczywiscie nie mam zludzen, ze Lukasz Smolka jest owocem pewnego
kompromisu, ktory byl zawarty, bo juz chyba innego wyjscia nie bylo –
powiedzial radny Lipiec.
Marszalka nie udalo sie wybrac piec razy
Na poczatku jedynym kandydatem PiS na marszalka byl posel tej partii, byly
wojewoda Lukasz Kmita. Podczas kolejnych sesji polityk otrzymywal jednak po
17, 13, 14, 16 i 13 glosow, podczas gdy potrzeba mu bylo 20. PiS ma w
sejmiku 21 glosow.
Na ostatniej sesji we wtorek Kmita zmierzyl sie z partyjnym kolega, bylym
wojewoda Piotrem Cwikiem, ktorego kandydature zaproponowal wicemarszalek
Jozef Gawron. Cwik uzyskal szesc glosow poparcia. Lukasz Kmita przed sesja
przestal byc kandydatem PiS na marszalka wojewodztwa malopolskiego. Tym
samym potwierdzily sie nieoficjalne informacje tvn24.pl i na czwartkowej
sesji zgloszona zostala kandydatura innego polityka PiS – aktualnego
wicemarszalka Lukasza Smolki. Wedlug naszych informacji byla to osobista
decyzja prezesa Jaroslawa Kaczynskiego. W trakcie sesji byly juz kandydat
PiS na marszalka posel Lukasz Kmita opublikowal w mediach spolecznosciowych
wspolne zdjecie z Lukaszem Smolka. “Mam nadzieje, ze za chwile bede mogl
gratulowac Lukaszowi i Zarzadowi! Powodzenia druzynie PiS” – napisal Kmita.
W jednym z kolejnych wpisow posel odniosl sie do faktu, ze radni Koalicji
Obywatelskiej i Trzeciej Drogi nie wystawili – jak oczekiwano – wlasnego
kandydata na marszalka.
“Pograzona w kryzysie i chaosie sejmikowa opozycja PO i PSL nie byla w
stanie wystawic nawet kontrkandydata dla kandydata na marszalka PiS! Donald
Tusk zostal osmieszony – radni obiecali zwyciestwo. Nie dowiezli”” –
napisal byly juz kandydat na marszalka wojewodztwa malopolskiego.
Najwieksza jak dotychczas przewaga Trumpa nad Bidenem. Dwa opublikowane w
srode sondaze “New York Timesa” i “Wall Street Journal” pokazuja najwieksza
dotad przewage Donalda Trumpa nad Joe Bidenem – od 6 do 8 punktow
procentowych. Zdaniem wiekszosci respondentow prezydent jest zbyt stary, by
pelnic swoja funkcje. Tymczasem w srode Biden uzyskal poparcie grupy 24
demokratycznych gubernatorow i burmistrza stolecznego Waszyngtonu.
ajwieksza dotad przewaga Trumpa nad Bidenem. Dwa opublikowane w srode
sondaze “New York Timesa” i “Wall Street Journal” pokazuja najwieksza dotad
przewage Donalda Trumpa nad Joe Bidenem – od 6 do 8 punktow procentowych.
Zdaniem wiekszosci respondentow prezydent jest zbyt stary, by pelnic swoja
funkcje. Tymczasem w srode Biden uzyskal poparcie grupy 24 demokratycznych
gubernatorow i burmistrza stolecznego Waszyngtonu.
Wedlug sondazu “NYT” i Siena College, po debacie przewaga Trumpa wsrod
wyborcow planujacych wziac udzial w wyborachwzrosla o 3 punkty procentowe:
na Trumpa chce zaglosowac 49 procent respondentow, a na Bidena – 43
procent, zas przewaga ta jest jeszcze wieksza, gdy wezmie sie pod uwage
ogol zarejestrowanych wyborcow. O piec punktow procentowych – do 74 procent
wzrosla tez liczba respondentow twierdzacych, ze 81-letni prezydent jest za
stary, by pelnic swoja funkcje. Co do 78-letniego Trumpa taka opinie
wyrazilo 42 procent badanych. W badaniu “Wall Street Journal”, przewaga
Trumpa nad Bidenem rowniez wynosi 6 punktow procentowych (48 do 42
procent), o dwa wiecej niz w analogicznym sondazu w lutym. 76 procent
respondentow – o 7 procent wiecej niz w lutym – uwaza tez Bidena za zbyt
starego, w przypadku Trumpa odsetek ten wynosi 56 procent. W obydwu
sondazach przewaga bylego prezydenta nad obecnym jest najwieksza notowana
od poczatku prowadzenia badan. Biden mierzy sie tez z coraz otwarciej
wyrazanymi obawami co do jego szans ze strony politykow wlasnej partii. W
srode do wycofania sie z wyscigu wezwal go drugi kongresmen demokratow,
Raul Grijalva z kluczowej dla wyniku wyborow Arizony. Wczesniej podobny
apel wystosowal kongresmen z Teksasu Lloyd Duggett, a dwojka innych – Jared
Golden z Maine i Marie Gluesenkamp-Perez – stwierdzila, ze Biden przegra
wybory. Byla liderka Partii Demokratycznej w Izbie Reprezentantow Nancy
Pelosi stwierdzila natomiast, ze zasadne jest pytanie, czy wystep Bidena w
debacie byl tylko “epizodem”, i wezwala zarowno Bidena, jak i Trumpa do
poddania sie badaniom.Biden: zostaje w wyscigu do konca Mimo tych
nawolywan, prezydent mial w srode w czasie telekonferencji ze swoim sztabem
jasno zadeklarowac, ze zamierza nadal kandydowac.- Nikt mnie nie wypycha.
Nie odchodze. Zostaje w tym wyscigu do konca i wygramy go – oznajmil
cytowany przez NBC News. Rownie jasno o intencjach Bidena wypowiedziala sie
rzeczniczka Bialego Domu Karine Jean-Pierre, twierdzac, ze Biden powiedzial
jej, ze “absolutnie” nie zamierza wycofywac sie z wyscigu. ajwieksza dotad
przewaga Trumpa nad Bidenem. Dwa opublikowane w srode sondaze “New York
Timesa” i “Wall Street Journal” pokazuja najwieksza dotad przewage Donalda
Trumpa nad Joe Bidenem – od 6 do 8 punktow procentowych. Zdaniem wiekszosci
respondentow prezydent jest zbyt stary, by pelnic swoja funkcje. Tymczasem
w srode Biden uzyskal poparcie grupy 24 demokratycznych gubernatorow i
burmistrza stolecznego Waszyngtonu.
Wedlug sondazu “NYT” i Siena College, po debacie przewaga Trumpa wsrod
wyborcow planujacych wziac udzial w wyborachwzrosla o 3 punkty procentowe:
na Trumpa chce zaglosowac 49 procent respondentow, a na Bidena – 43
procent, zas przewaga ta jest jeszcze wieksza, gdy wezmie sie pod uwage
ogol zarejestrowanych wyborcow. O piec punktow procentowych – do 74 procent
wzrosla tez liczba respondentow twierdzacych, ze 81-letni prezydent jest za
stary, by pelnic swoja funkcje. Co do 78-letniego Trumpa taka opinie
wyrazilo 42 procent badanych.
W badaniu “Wall Street Journal”, przewaga Trumpa nad Bidenem rowniez wynosi
6 punktow procentowych (48 do 42 procent), o dwa wiecej niz w analogicznym
sondazu w lutym. 76 procent respondentow – o 7 procent wiecej niz w lutym –
uwaza tez Bidena za zbyt starego, w przypadku Trumpa odsetek ten wynosi 56
procent. W obydwu sondazach przewaga bylego prezydenta nad obecnym jest
najwieksza notowana od poczatku prowadzenia badan.
Biden mierzy sie tez z coraz otwarciej wyrazanymi obawami co do jego szans
ze strony politykow wlasnej partii. W srode do wycofania sie z wyscigu
wezwal go drugi kongresmen demokratow, Raul Grijalva z kluczowej dla wyniku
wyborow Arizony. Wczesniej podobny apel wystosowal kongresmen z Teksasu
Lloyd Duggett, a dwojka innych – Jared Golden z Maine i Marie
Gluesenkamp-Perez – stwierdzila, ze Biden przegra wybory. Byla liderka
Partii Demokratycznej w Izbie Reprezentantow Nancy Pelosi stwierdzila
natomiast, ze zasadne jest pytanie, czy wystep Bidena w debacie byl tylko
“epizodem”, i wezwala zarowno Bidena, jak i Trumpa do poddania sie badaniom.
Biden: zostaje w wyscigu do konca
Mimo tych nawolywan, prezydent mial w srode w czasie telekonferencji ze
swoim sztabem jasno zadeklarowac, ze zamierza nadal kandydowac. – Nikt mnie
nie wypycha. Nie odchodze. Zostaje w tym wyscigu do konca i wygramy go –
oznajmil cytowany przez NBC News. Rownie jasno o intencjach Bidena
wypowiedziala sie rzeczniczka Bialego Domu Karine Jean-Pierre, twierdzac,
ze Biden powiedzial jej, ze “absolutnie” nie zamierza wycofywac sie z
wyscigu. Biden z poparciem grupy demokratycznych gubernatorow
Biden uzyskal w srode poparcie grupy 24 demokratycznych gubernatorow i
burmistrza stolecznego Waszyngtonu, ktorzy spotkali sie z nim oraz
wiceprezydent Kamala Harris w Bialym Domu. Czesc z nich miala nie ukrywac,
ze otrzymuja od wyborcow negatywne oceny wystepu prezydenta w niedawnej
debacie z Trumpem.
Jak zaznacza Reuters, po spotkaniu, w ktorym czesc uczestnikow brala udzial
zdalnie, tylko trzech z nich spotkalo sie z dziennikarzami.Gubernatorzy
stanow Nowy Jork, Minnesota i Maryland oswiadczyli, ze po przeprowadzeniu
“szczerej rozmowy” z prezydentem postanowili udzielic mu poparcia w jego
staraniach o wybor na druga kadencje.
– Prezydent zawsze mial i ma nasze poparcie. My rowniez mozemy liczyc na
jego poparcie. Jest naszym nominatem i przywodca naszej partii – powiedzial
dziennikarzom Wes Moore, gubernator stanu Maryland. Dodal jednak, ze “bez
watpienia pozostaje praca do wykonania” przed dniem wyborow 5 listopada.
Gubernator stanu Nowy Jork Kathy Hochul oswiadczyla, ze jest przekonana, iz
Biden wygra wybory. – Bierze w tym udzial, aby zwyciezyc – mowila.
Gubernator Minnesoty Tim Walz, ktory jest rowniez przewodniczacym
Stowarzyszenia Gubernatorow Demokratycznych, powiedzial, ze wystep
prezydenta w czwartkowej debacie byl niedobry, ale uwaza, iz nadaje sie on
do pelnienia urzedu w drugiej kadencji.
– Oczywiscie, podobnie jak wielu Amerykanow jestesmy troche zaniepokojeni.
Niepokoimy sie, bo zagrozenie prezydentura Trumpa nie jest teoretyczne –
powiedzial Walz, dodajac, ze poprzednia prezydentura Trumpa
charakteryzowala sie “chaosem i destrukcja”. Gubernator Kalifornii Gavin
Newsom, ktory uczestniczyl osobiscie w spotkaniu, napisal na X: “Uslyszalem
trzy slowa od prezydenta: ‘jestem w tym’. I ja takze”. Reuters zauwaza, ze
Newsom wymieniany byl wczesniej przez niektore media jako potencjalny
kandydat demokratow, by zastapic Bidena. Sztab wyborczy Bidena opublikowal
po spotkaniu oswiadczenie, w ktorym podkreslil, ze prezydent “potwierdzil
determinacje pokonania egzystencjalnego zagrozenia Donalda Trumpa przy
urnach wyborczych”.
Wulgarne SMS-y i grozby smierci. Trafil do aresztu za stalkowanie bylej
partnerki Jak podali policjanci, 28-latek przez rok uporczywie nekal swoja
byla partnerke – nachodzil, dzwonil, wysylal wulgarne esemesy i grozil.
Zostal zatrzymany i objety dozorem. Nie zmienil swojego zachowania, dlatego
zostal aresztowany. Jak poinformowala w srode asp. Magda Zarembska,
rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie, kilka dni temu
tamtejsi funkcjonariusze zostali wezwani na interwencje. Zatrzymali
28-letniego mezczyzne, ktory od ponad roku mial uporczywie nekac swoja o
rok mlodsza byla partnerke.
– Kontrolowal i obserwowal pokrzywdzona, nachodzil, dzwonil do niej,
wysylal tez obrazliwe i wulgarne SMS-y oraz grozil jej pozbawieniem zycia –
opisala policjantka.
Zakazy go nie powstrzymaly
Po pierwszym zgloszeniu 28-latek uslyszal zarzuty uporczywego nekania i
grozb karalnych. Zostal objety policyjnym dozorem. Otrzymal takze zakaz
kontaktowania sie z pokrzywdzona i nie mogl sie do niej zblizac na
odleglosc mniejsza niz 100 metrow. Mezczyzna zlekcewazyl jednak wydane
zakazy i w miniony piatek po raz kolejny wszedl do domu 27-latki wbrew jej
woli. Wszczal awanture, podczas ktorej wyzywal pokrzywdzona i grozil jej.
Policjanci zatrzymali agresora – powiedziala asp. Zarembska. Dodala, ze sad
– na wniosek ciechanowskiej prokuratury rejonowej – zastosowal surowszy niz
wczesniej srodek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy
miesiace.
– 28-latkowi za popelnione przestepstwa grozi teraz kara do osmiu lat
pozbawienia wolnosci – podkreslila rzeczniczka.
Czym jest stalking?
Policja przypomina, ze znamionami stalkingu moga byc roznego rodzaju
powtarzalne zachowania, ktore godza w poczucie bezpieczenstwa i prywatnosc,
jak np. uporczywe sledzenie i obserwowanie, nieustanne przesylanie SMS-ow,
maili, proby ponizenia danej osoby w srodowisku jej pracy, nachodzenie w
miejscu pracy i w miejscu zamieszkania. Stalking – jak wyjasniaja
funkcjonariusze – to przestepstwo wnioskowe, co oznacza, ze aby pociagnac
stalkera do odpowiedzialnosci karnej, konieczne jest zlozenie stosownego
wniosku przez osobe pokrzywdzona.
Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim moze oznaczac likwidacje wielu
mediow. Poslowie nie posluchali apelu mediow, teraz czas na senatorow.
Chodzi o nowelizacje ustawy o prawie autorskim, ktora jest wdrozeniem
przepisow unijnej dyrektywy, regulujacej kwestie wynagrodzenia za
wykorzystywanie utworow. Jak przestrzegaja najwieksi polscy wydawcy,
przepisy w ksztalcie, ktory przyjal Sejm, sa bardzo niekorzystne dla mediow
i moga doprowadzic do zamkniecia wielu z nich. Nowelizacja prawa
autorskiego, uchwalona przez Sejm, wdraza unijna dyrektywe w sprawie
wynagrodzenia za wykorzystywanie utworow – w tym m.in. artykulow – przez
wyszukiwarki, media spolecznosciowe oraz platformy streamingowe. W
przepisach pojawia sie nowe pojecie prawa wylacznego, ktore wprowadza
kwestie wynagrodzenia od Google, Mety (Facebook) i Microsoftu (np.
wyszukiwarka Bing) za korzystanie z tresci przygotowanych przez media.
Zgodnie z brzmieniem przepisow, ktore przeglosowali poslowie, media, czyli
wydawcy, zarowno mali jak i duzi, maja same ustalic z gigantami
technologicznymi reguly i wysokosc wynagrodzenia. Bezposrednio lub przez
posrednictwo organizacji zbiorowego zarzadzania.
Doswiadczenie z innych panstw pokazalo, ze jest to dlugotrwaly i trudny
proces, stad poprawka poslanki Lewicy, Darii Gosek-Popiolek, ktora zaklada
pewne ulatwienie. Mianowicie, jezeli w ciagu trzech miesiecy od zlozenia
wniosku o rozpoczecie negocjacji nie dojdzie do porozumienia, to strony
moga wystapic do prezesa Urzedu Ochrony Konkurencji i Konsumentow o
przeprowadzenie mediacji. Jesli mediacja nie przyniesie efektow w ciagu
trzech miesiecy, to prezes UOKiK moglby swoja decyzja ustalic warunki
wynagrodzenia.
Do tego pojawila sie propozycja, by dokladnie okreslic, kiedy wydawcy
przysluguje wynagrodzenie oraz by duze korporacje technologiczne mialy
obowiazek udostepniania wydawcom danych dla okreslenia jego wysokosci.
Poprawki zaproponowane przez Darie Gosek-Popiolek odpowiadaly na apel
wydawcow skierowany do poslow i senatorow. Wyszukiwarki internetowe (np.
Google) i platformy social mediow (np. Facebook) nie tworza materialow
dziennikarskich. To dzieki mediom i pracujacym w nich dziennikarzom
dowiadujemy sie o najwazniejszych wydarzeniach w kraju i na swiecie.
To dziennikarze weryfikuja fake-newsy i tworza jakosciowe dziennikarstwo.
Chronia nas przed dezinformacja i kontroluja wladze. Niezalezne media sa
fundamentem demokracji.
Google i Meta korzystaja z pracy mediow, umieszczajac na swoich portalach
tresci dziennikarskie, ale zatrzymuja ruch uzytkownikow. W efekcie BigTechy
otrzymuja wiekszosc zyskow z reklam. Przed glosowaniem w Sejmie do poslow
trafil list podpisany przez najwiekszych polskich wydawcow, w ktorym
wskazano, ze projekt ten jest niekorzystny dla polskich mediow, “pogarsza
ich sytuacje i moze w konsekwencji doprowadzic do upadku wielu medialnych
firm”.
Wskazywano, ze wydawcy moga nie miec wyboru i przejsc na model, w ktorym
tresci beda dostepne wylacznie za oplata, “co bedzie stanowic zagrozenie
dla fundamentalnych wartosci demokratycznych, dla pluralizmu mediow,
otworzy przestrzen dla dezinformacji i manipulacji”.
“Dla dobra Polski i demokracji nie mozemy na to pozwolic!” – apelowali
wydawcy. Sygnatariusze listu stwierdzili, ze jeszcze wierza, ze uda sie
wprowadzic “zmiany i zapisy, ktore spowoduja, ze wdrazane regulacje pozwola
na uczciwa konkurencje i beda odzwierciedlac interesy i potrzeby wszystkich
stron, a nie faworyzowac firmy technologiczne i utrwalac ich dominacje na
cyfrowym rynku w Polsce”.
W apelu do politykow pojawila sie prosba o uwzglednienie w projekcie
wdrozenia dyrektywy rozwiazan, ktore “umozliwia polskim wydawcom dalsze
dzialanie w Polsce i konkurowanie na rownych zasadach z gigantami
technologicznymi”.
Wskazano przy tym, ze takie rozwiazania, jak mechanizm arbitrazu i
zapewnienie uczciwego wynagrodzenia za tworzenie i publikowanie tresci
wykorzystywanych przez globalne firmy technologiczne, sa rozwiazaniami,
ktore pojawily sie w innych krajach nalezacych do Unii Europejskiej. Pod
listem podpisali sie:
– Maciej Kossowski, prezes Zwiazku Pracodawcow Wydawcow Cyfrowych
– Katarzyna Bialek, CEO Grupa ZPR
– Bartosz Hojka, CEO Agora
– Aleksander Kutela, CEO Ringier Axel Springer,
– Artur Potocki, CEO Interia,
– Jacek Swiderski, CEO Wirtualna Polska.
Senat ostatnia deska ratunku
Poslowie Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Konfederacji odrzucili
jednak wspomniane poprawki Lewicy, ktore wprowadzaly w projekcie zmiany, o
ktorej apelowali wydawcy. Teraz maja powrocic one w Senacie, a poparcie dla
nich zadeklarowala na portalu X, dawniej Twitter, senatorka Lewicy Anna
Gorska, piszac: “deklaruje, ze powalczymy o wolne media w Senacie”.
Najblizsze posiedzenie Senatu odbedzie sie 4 lipca.
Podczas 14. edycji Europejskiego Kongresu Finansowego odbyla sie debata
poswiecona konkurencyjnosci mediow oraz roznorodnosci tresci przy rosnacej
dominacji globalnych platform cyfrowych. W trakcie panelu dyskusyjnego
poruszono tez problem uzaleznienia polskich mediow od globalnych platform,
takich jak Google czy Facebook.
– Poziom uzaleznienia od globalnych platform, jesli chodzi o pozyskiwanie
uzytkownikow do naszych tresci, wzrosl diametralnie w ostatnich dwoch
dekadach. Tak jak 20 czy 15 lat temu to bylo cos z kategorii ‘nice to
have’, tak w tej chwili sa to zrodla ruchu, bez ktorych trudno sobie
wyobrazic rozwoj, inwestycje i nawet biezaca prace. Jest to wszystko
podporzadkowane ruchowi, ktory otrzymujemy z Facebooka czy Google. To jest
oczywiscie problem, bo te platformy sa nieprzewidywalne – stwierdzil Jacek
Swiderski, CEO Wirtualna Polska Holding SA.
Obecna ustawa ma realny wplyw na swiat mediow – dziennikarze moga stracic
prace, znikna redakcje, a widzowie i czytelnicy nie znajda juz wiarygodnych
tresci, nie rozroznia fakenewsow od prawdy, nie obejrza reportazu
sledczego. Tu jest potrzebny dziennikarz, a nie algorytm.
To byla “Rybalka”. Kijow: zaatakowalismy w rosyjskiej Flocie Baltyckiej
Ukrainski wywiad wojskowy zwolal w Kijowie konferencje prasowa, by
pochwalic sie wynikami operacji specjalnej “Rybalka”. Przedstawiciel sluzb,
Andrij Jusow, mowil o uszkodzeniu rosyjskiego okretu rakietowego Sierpuchow
i uzyskaniu tajnych informacji na temat wrogiej Floty Baltyckiej. Glos
zabral takze rosyjski marynarz “Goga”, ktory przeszedl na strone Ukraincow.
Operacje specjalna “Rybalka” (pol. Rybak) przeprowadzily wspolnie wywiad
wojskowy w Kijowie i Legion “Wolnosc Rosji”. Pomoc w jej realizacji okazal
byly rosyjski marynarz poslugujacy sie pseudonimem “Goga”, ktory przeszedl
na strone Ukraincow.
– Na poczatku kwietnia tego roku w przestrzeni informacyjnej pojawila sie
informacja o sytuacji awaryjnej na malym statku rakietowym Sierpuchow w
Baltijsku w obwodzie kaliningradzkim (w Polsce krolewieckim – red.). W jej
wyniku okret zostal powaznie uszkodzony i wyslany do naprawy – powiedzial w
czasie srodowej konferencji prasowej Andrij Jusow. Jak wyjasnil, w
rzeczywistosci sytuacja awaryjna jest wynikiem operacji specjalnej
“Rybalka”, ktora zostala zorganizowana i przeprowadzona przez patriotow
wolnej Rosji z Legionu “Wolnosc Rosji” i projektu “Chce zyc” (projekt
zostal uruchomiony przez ukrainski wywiad wojskowy, jest adresowany do
zolnierzy rosyjskich, ktorzy chca sie poddac – red.). To rosyjscy obywatele
przeprowadzili te smiala i ryzykowna operacje specjalna, ktora spowodowala
znaczne szkody zarowno w rosyjskiej marynarce wojennej, jak i upokarzajaco
ujawnila prawdziwy stan rzeczy w rosyjskiej armii – zaznaczyl Jusow. W 2023
roku rosyjski marynarz “Goga”, ktory byl przeciwnikiem wladz na Kremlu,
dolaczyl do sil oporu z Legionu “Wolnosc Rosji”. Jusow przekazal, ze od
2023 roku “Goga” wspoldzialal ze sluzbami ukrainskimi, przekazywal wazne
informacje i “ostatecznie dokonal tego heroicznego czynu, jakim bylo
unieruchomienie okretu rakietowego”. – To wazne, bo takich nowoczesnych
okretow (w Rosji – red.) jest niewiele. To sa okrety z rakietami Onyks i
Kalibr. I oczywiscie sa to te same rakiety, ktore uderzaja w ukrainskie
miasta i cywilna infrastrukture – zauwazyl Jusow.
Wedlug wywiadu w Kijowie, operacja “Rybalka” pokazala, ze nie ma
bezpiecznych miejsc dla “panstwa agresora”, a infrastruktura wojskowa i
cele na rozleglym terytorium Federacji Rosyjskiej moga zostac zaatakowane.
– To nasza pierwsza operacja we Flocie Baltyckiej. Byl to szok i duze
zaskoczenie dla wroga. Po tej operacji nastapily przetasowania, dochodzenia
i kary we Flocie Baltyckiej. Oczywiste jest, ze niektore glowy tam sie
potoczyly – przekazal Jusow. “Dowodca byl zszokowany”
“Goga” jest teraz w Ukrainie. Jak wyznal w czasie srodowej konferencji
prasowej, jest “gotowy do kontynuowania walki z rezimem Wladimira Putina”.
Wspomnial, ze sluzyl we Flocie Baltyckiej przez 11 lat. W 2022 roku, kiedy
wybuchla inwazja zbrojna, mial byc jedynym marynarzem na swoim okrecie,
ktory sprzeciwial sie wojnie i nie ukrywal swoich pogladow.
– Probowalem zrezygnowac, mowiac, ze nie moge sluzyc w armii. Dowodca byl
zszokowany. Natychmiast wyslal mnie na badania psychologiczne, myslal, ze
jestem jakims wariatem, ze sprzeciwiam sie rosyjskim wladzom. Wyslal mnie
do psychologa, psychiatry, przekazal moj raport do dowodztwa i prokuratury
– do wszystkich instancji, aby zdecydowac, co dalej ze mna zrobic –
wspomnial Rosjanin.
Wedlug marynarza prokuratura wszczela przeciwko niemu postepowanie
administracyjne, ale uniknac sluzby sie nie udalo. W zeszlym roku
skontaktowal sie z projektem “Chce zyc” i rozpoczal wspolprace z wywiadem
ukrainskim. Chcialbym powiedziec, ze dokonalem wlasciwego wyboru. Moze nie
mialem wystarczajacej charyzmy, nie potrafilem znalezc odpowiednich slow,
by przekazac im (mieszkancom Rosji – red.), ze ta wojna byla zbrodnicza, po
prostu nie powinna sie wydarzyc – zaznaczyl “Goga”. Zwrocil sie do swoich
rodakow z wezwaniem do przylaczenia sie do Legionu “Wolnosc Rosji”, zeby
“zaczac pomagac Ukrainie wygrywac”.
Pracownik domu kultury i muzyk zmarl po brutalnym pobiciu w centrum
Warszawy. Nie zyje wieloletni pracownik domu kultury w warszawskim
Rembertowie. Zostal brutalnie pobity przed centrum handlowym w centrum
stolicy. Mezczyzna byl reanimowany i trafil do szpitala, gdzie zmarl.
Podejrzany zostal aresztowany.
Informacje o smierci Witolda Wojtowicza przekazal Dom Kultury “Rembertow”.
“Z glebokim zalem i bolem w sercach przyjelismy wiadomosc o tragicznej
smierci naszego kolegi Witolda Wojtowicza, artysty muzyka, wspanialego
czlowieka, drogiego przyjaciela, wieloletniego pracownika domu kultury,
znanego i lubianego przez wszystkich wodzireja rembertowskich potancowek” –
napisano. “Zawsze usmiechniety i pogodny, niosl radosc nam i mieszkancom
Rembertowa. Na zawsze pozostanie w naszej pamieci” – dodano. Sledztwo w
sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Srodmiescie-Polnoc w
Warszawie. Na razie jest w fazie przygotowawczej.
Jak poinformowal nas Piotr Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okregowej w
Warszawie, sledztwo prowadzone jest przeciwko Sylwestrowi A. “Podejrzanemu
o to, ze w dniu 27 czerwca 2024 roku przy ulicy Emilii Plater 41 w
Warszawie kilkunastokrotnie uderzyl w glowe Witolda Wojtowicza, czym
spowodowal ciezki uszczerbek na zdrowiu w postaci naglego zatrzymania
krazenia, co stanowi chorobe realnie zagrazajaca zyciu. W jej nastepstwie
pokrzywdzony zmarl” – poinformowal nas Piotr Skiba.
Chodzi o czyn opisany w artykule 156 paragraf 1 Kodeksu karnego (punkty 2 i
3), ktory mowi, ze za spowodowanie ciezkiego uszczerbku na zdrowiu mozna
trafic do wiezienia na co najmniej piec lat, a nawet dozywotnio, jesli
skutkiem jest smierc czlowieka.
Sledczy ustalili, ze pan Witold pojawil sie w okolicy centrum handlowego
Zlote Tarasy, gdzie wolontariusze rozdaja posilki potrzebujacym. “W dniu
zdarzenia zarowno pokrzywdzony, jak i podejrzany przyjechali (…) celem
otrzymania posilku wydawanego przez wolontariuszy dla osob
ubogich. Pokrzywdzony nie byl osoba bezdomna, utrzymywal sie z renty.
Podejrzany od kilku lat mieszkal na ulicy” – opisal prokurator Skiba.
Sprawca i pokrzywdzony nie znali sie. Do wydawanych posilkow utworzyla sie
znaczna kolejka. “W pewnym momencie miedzy sprawca a pokrzywdzonym doszlo
do sprzeczki, ktorej powodem bylo to, ze pokrzywdzony zwrocil uwage
podejrzanemu, ze ten wepchnal sie przed niego do kolejki.
Podejrzany zaatakowal pokrzywdzonego, zadajac mu kilkanascie ciosow w
glowe. W pewnym momencie pokrzywdzony osunal sie na ziemie i stracil
przytomnosc” – przekazal prokurator.
Reanimacja. Pobity zmarl w szpitalu
Na miejsce wezwano policje oraz zespol pogotowia ratunkowego, ktory przejal
reanimacje i nastepnie przetransportowal pobitego do szpitala.
“Na miejscu zdarzenia swiadkowie wskazali sprawce stojacego w tlumie, ktory
zostal zatrzymany przez funkcjonariuszy policji. Pokrzywdzony zmarl tego
samego dnia z powodu naglego zatrzymania krazenia. Podejrzany w chwili
czynu byl pod wplywem alkoholu” – poinformowal rzecznik.
Prokurator wystapil do Sadu Rejonowego dla Warszawy Srodmiescia o
zastosowanie wobec podejrzanego aresztu. Sad uwzglednil wniosek prokuratora
i zastosowal tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesiecy.
W dalszej kolejnosci planowane jest przeprowadzenie sekcji zwlok ofiary i
uzyskanie opinii sadowo-lekarskiej.
Rzad chce zakazac politykom klamania przed kolejnymi wyborami. Rzad Walii
zapowiedzial, ze przedstawi ustawe, na mocy ktorej za niezgodne z prawem
uznane zostanie klamanie w polityce. Propozycja zostala pozytywnie przyjeta
przez parlamentarzystow zarowno partii rzadzacej, jak i opozycji. Jak
podkreslono, bedzie to ustawa “pionierska w skali swiatowej”. Walijski rzad
zamierza przedstawic ustawe, na mocy ktorej klamanie w polityce bedzie
nielegalne, informuja brytyjskie media. We wtorek w parlamencie Walii
odbyla sie na ten temat emocjonujaca debata. Mick Antoniw, glowny doradca
prawny walijskiego rzadu, oglosil tego samego dnia, ze nowe prawo zostanie
przedstawione jeszcze przed kolejnymi wyborami w Walii, ktore odbeda sie za
dwa lata.
– Walijski rzad przedstawi przed 2026 rokiem przepisy dotyczace
dyskwalifikacji czlonkow (rzadu i parlamentu – red.) i kandydatow (w
wyborach parlamentarnych – red.) uznanych za winnych umyslnego wprowadzenia
w blad w drodze niezaleznego procesu sadowego – poinformowal. Przyznal
jednoczesnie, ze konieczna jest miedzypartyjna wspolpraca, by opracowac
szczegoly co do tego, jak prawo ma dzialac w praktyce. BBC wskazuje, ze
projekt ustawy zaklada danie politykom 14 dni na wycofanie falszywej
wypowiedzi. W przypadku prawomocnego skazania za nieprawdziwa wypowiedz na
drodze sadowej, grozilby im czteroletni zakaz wykonywania zawodu
parlamentarzysty.
Adam Price z Partii Walii (Plaid Cymru), jeden z glownych oredownikow
wprowadzenia zakazu, ocenil, ze zapowiedzi te sa “naprawde historyczne,
pionierskie w skali swiatowej”. – Rzad zobowiazal sie do tego, ze nasza
demokracja bedzie pierwsza na swiecie, ktora wprowadzi generalny zakaz
oszukiwania przez politykow – wskazal. Zauwazyl, ze w ostatnim czasie
nastepuje spadek zaufania do politykow, co jego zdaniem jest
“egzystencjalnym zagrozeniem”. – Demokracja zaczyna sie zalamywac, jesli
wyborcy nie moga ufac temu, co mowia wybrani (w wyborach – red.) – dodal.
Lee Waters z Walijskiej Partii Pracy stwierdzil z kolei, ze “bez watpienia
polityka w tym kraju stala sie mroczniejsza”. – Naiwnym jest (…), by
sadzic, ze tradycje demokratyczne sa swiete. Nie mozemy pozwolic (…) na
psucie norm w jakiejkolwiek formie – podkreslil. Zmiane poparl takze Peter
Fox z Walijskiej Partii Konserwatywnej, zwracajac uwage, ze wazne jest, by
starano sie “odbudowac zaufanie” pokladane w parlamentarzystach, ktore
“uleglo erozji”. Dodal jednak, ze obawia sie zbyt malej ilosci czasu na
prace nad ustawa.
Mezczyzna uprowadzil 11-latke. Jest akt oskarzenia. Do dwudziestu lat
pozbawienia wolnosci grozi Przemyslawowi K., ktory jest oskarzony o
uprowadzenie w sierpniu 2023 roku 11-letniej wowczas Wiktorii z Sosnowca.
Ponadto sledczy zarzucaja mu rowniez posiadanie narkotykow oraz dwa inne
przestepstwa. Prokuratura nie ujawnia tresci tych zarzutow ze wzgledu na
dobro pokrzywdzonej. Kilka dni temu do Sadu Okregowego w Koszalinie zostal
skierowany akt oskarzenia przeciwko 40-letniemu Przemyslawowi K.
– Zarzuty dotycza uprowadzenia maloletniej i posiadania narkotykow.
Pozostale dwa zarzuty ze wzgledu na dobro sledztwa i pokrzywdzonej zostaly
objete tajemnica sledztwa – poinformowala rzeczniczka prasowa Prokuratury
Okregowej w Sosnowcu Dorota Pelon. Postepowanie w sprawie znikniecia
Wiktorii rozpoczelo sie 6 sierpnia 2023 r., dzien wczesniej wieczorem
dziewczynka opuscila swoj dom. Jej rodzice powiadomili policje, ktora
rozpoczela poszukiwania. W ramach tych dzialan wdrozono Child Alert –
specjalna, wykorzystujaca media, procedure poszukiwania zaginionych dzieci.
Nastolatke odnaleziono 7 sierpnia w Koszalinie. Zatrzymano towarzyszacego
jej Przemyslawa K.
Uprowadzenie Wiktorii
Okazalo sie, ze kilka dni przed ucieczka z domu Wiktoria nawiazala z
Przemyslawem K. internetowa relacje.
“Dzialajac pod jego wplywem, zdecydowala sie przyjac propozycje wspolnego
wyjazdu do Koszalina. Realizujac przestepczy zamiar, oskarzony przyjechal
po maloletnia Wiktorie do Sosnowca, a nastepnie przewiozl ja na polnoc
Polski i ukryl w swoim miejscu zamieszkania. Po drodze podjal starania
nakierowane na utrudnienie akcji poszukiwawczej” – opisywala prokuratura.
Jak podali sledczy, w toku postepowania przeprowadzono wiele czynnosci
dowodowych – przesluchano licznych swiadkow, zbadano zawartosc
zabezpieczonych urzadzen elektronicznych i innych nosnikow danych, jak
rowniez zasiegnieto opinii bieglych m.in. z zakresu toksykologii, genetyki,
balistyki i informatyki.
Zarzuty dla Przemyslawa K.
Przemyslaw K. uslyszal w sumie cztery zarzuty. Pierwszy dotyczy
uprowadzenia Wiktorii, inny posiadania narkotykow. Tresci dwoch pozostalych
prokuratura nie ujawnia, tlumaczac to dobrem pokrzywdzonej. Po zatrzymaniu
K. zostal aresztowany i ten srodek zapobiegawczy jest stosowany do teraz.
Zarzucane mu czyny zagrozone sa kara laczna, wynoszaca do 20 lat
pozbawienia wolnosci.
Chcieli sie scigac na parkingu. Policja byla wczesniej. Policjanci z
Wroclawia i Olesnicy zapobiegli planowanym wyscigom samochodowym na
parkingach przy centrum handlowym w Bielanach Wroclawskich. Zatrzymali 28
dowodow rejestracyjnych, skontrolowali ponad 120 pojazdow i wylegitymowali
135 osob. Laczna kwota nalozonych mandatow wyniosla niemal 40 tysiecy
zlotych. W miniony weekend dolnoslascy policjanci przeprowadzili
interwencje w sprawie nielegalnych wyscigow. Mlodszy aspirant Rafal Jarzab
w Komendy Miejskiej Policji we Wroclawiu poinformowal, ze wzmozone
dzialania kontrolne m.in. kierujacych tzw. stuningowanymi pojazdami
przeprowadzono w weekend na parkingach przy centrum handlowym w Bielanach
Wroclawskich.
“Z inicjatywy policjantow z wydzialu ruchu drogowego odbyly sie juz
spotkania z zarzadcami i wlascicielami tych parkingow. I wkrotce maja tam
stanac elementy, ktore utrudnia lub uniemozliwia takie wyscigi” –
powiedzial policjant.
Zatrzymano 28 dowodow rejestracyjnych
Przekazal, ze w weekend policjanci w tym rejonie skontrolowali 120 pojazdow
i wylegitymowali 135 osob. Nalozyli mandaty na laczna kwote prawie 40 tys.
zl. Zatrzymali tez 28 dowodow rejestracyjnych roznych pojazdow – glownie z
powodu niedozwolonych przerobek – tzw. tuningu – i ich stanu technicznego.
Policjanci zatrzymali do kontroli jednego kierujacego, ktory nie posiadal
uprawnien do kierowania oraz jednego poruszajacego sie pojazdem
niedopuszczonym do ruchu. 60-latek odpowie za kierowanie motorowerem w
stanie nietrzezwosci, natomiast 44-letni mezczyzna poruszal sie pojazdem
pomimo wydanego przez sad zakazu kierowania oraz po spozyciu alkoholu.
Przekroczyl predkosc w obszarze zabudowanym
“Dodatkowo policjanci na ul. Ludwikowskiej skontrolowali pojazd marki BMW,
ktorego 23-letni kierujacy jechal w obszarze zabudowanym z predkoscia 116
km/h. Mlodemu mezczyznie zatrzymano prawo jazdy na trzy miesiace oraz
wystawiono mandat w wysokosci 2 tys. zl” – podal policjant.
Michal Wos broni sie przed zarzutami po uchyleniu immunitetu. I manipuluje.
Byly wiceminister sprawiedliwosci i czlonek Suwerennej Polski stracil
immunitet poselski. Prokuratura zarzuca mu niedopelnienie obowiazkow i
przekroczenie uprawnien. Polityk broni sie – przytaczamy najwazniejsze
argumenty, ktorymi Michal Wos odpowiada na zarzuty zwiazane z Funduszem
Sprawiedliwosci i wyjasniamy, o co tak naprawde go oskarzono. Sejm w
glosowaniu 28 czerwca 2024 roku uchylil immunitet poselski Michalowi
Wosiowi – politykowi z klubu PiS nalezacemu do Suwerennej Polski i bylemu
wiceministrowi sprawiedliwosci. Ma to zwiazek ze sledztwem prokuratury w
sprawie nieprawidlowosci w Funduszu Sprawiedliwosci, za ktory w 2018 roku
Wos odpowiadal jako pelnomocnik ministra sprawiedliwosci Zbigniewa Ziobry.
W komunikacie z maja 2024 roku Prokuratura Krajowa przekazala, ze material
dowodowy w tej sprawie “uzasadnia podejrzenie”, iz Wos w tej sprawie nie
dopelnil powierzonych mu obowiazkow i jednoczesnie przekroczyl swoje
uprawnienia, a tym samym popelnil czyn z art. 231 par. 1 i 2 Kodeksu
karnego dotyczacego naduzycia uprawnien przez funkcjonariusza publicznego.
Michal Wos juz po uchyleniu immunitetu 1 lipca 2024 roku byl gosciem
programu “Tak jest” w TVN24, gdzie przedstawil swoja wersje wydarzen
zwiazanych z przekazaniem pieniedzy z Funduszu Sprawiedliwosci do
Centralnego Biura Antykorupcyjnego, ktore za te srodki kupilo nastepnie
system Pegasus. Zapewnial, ze dzialal zgodnie z prawem i zgodnie z
ustawami, a teraz “w zwiazku z tym, ze dbal o bezpieczenstwo Polakow, ze
wspieral panstwo polskie w walce z przestepczoscia, sciga go prokuratura
(Adama – red.) Bodnara”.
Pegasus i umowa z CBA na 25 milionow
Przypomnijmy: sprawa, ktora bada teraz prokuratura, siega 2017 roku. Od
czerwca tamtego roku Michal Wos byl wiceministrem sprawiedliwosci w
resorcie Zbigniewa Ziobry. We wrzesniu 2017 roku Ministerstwo
Sprawiedliwosci podpisalo z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym (CBA) umowe o
przekazaniu 25 milionow zlotych “na realizacje przez CBA ustawowych zadan w
zakresie wykrywania i zapobiegania przestepczosci”. Umowa byla niejawna,
ale jak sie pozniej okazalo, pieniadze pochodzily z Funduszu
Sprawiedliwosci, a CBA przeznaczylo je m.in. na zakup systemu
inwigilacyjnego Pegasus. Jak ujawnila “Gazeta Wyborcza”, nazwa
oprogramowania nie byla jednak wymieniona w umowie, kwote przelano w dwoch
transzach, a pod przelewami podpisany jest wlasnie wiceminister Michal Wos.
To wlasnie z ta umowa i ta wyplata zwiazane sa zarzuty prokuratury w
stosunku do Wosia (choc jeszcze oficjalnie mu ich nie przedstawiono).
Wynika to wprost z komunikatu Prokuratury Krajowej, w ktorym napisano, ze
zebrany material dowody “uzasadnia podejrzenie”, ze byly wiceminister
sprawiedliwosci nie dopelnil powierzonych mu obowiazkow “poprzez zawarcie z
Szefem CBA umowy o przekazanie CBA z tego Funduszu (Sprawiedliwosci – red.)
kwoty 25 000 000 zlotych na zakup srodkow techniki specjalnej, wiedzac, iz
ta sluzba specjalna nie spelniala warunkow do uzyskania takiego wsparcia
finansowego z tego zrodla”. Ponadto zdaniem sledczych Wos przekroczyl swoje
uprawnienia, “polecajac Dyrektorowi Biura Administracyjno-Finansowego
Ministerstwa Sprawiedliwosci dokonanie wyplaty z Funduszu Sprawiedliwosci
na rzecz CBA srodkow pienieznych w lacznej kwocie 25 000 000 zlotych”.
Przytaczamy wiec najwazniejsze argumenty, ktorymi Michal Wos odpowiada na
zarzuty zwiazane z Funduszem Sprawiedliwosci i wyjasniamy, o co tak
naprawde oskarza go prokuratura.
Teza 1: zarzut za to, ze “panstwo polskie przestalo byc gluche i slepe na
kryminalistow”
Michal Wos o swoich potencjalnych zarzutach prokuratorskich w sprawie
Funduszu Sprawiedliwosci mowi: “Mi zarzucaja to, ze ja popelnilem
przestepstwo, dlatego ze panstwo polskie przestalo byc gluche i slepe na
kryminalistow” (“Tak jest” w TVN24, 1 lipca 2024 roku). Na antenie Polskie
Radia dodawal: “Mnie chca wsadzic do wiezienia za to, ze legalnie
dofinansowalem Centralne Biuro Antykorupcyjne na sprzet sluzacy zwalczaniu
przestepczosci” (Polskie Radio 24, 2 lipca 2024 roku).
Zarzuty prokuratury wzgledem Wosia – wciaz jeszcze oficjalnie mu
nieprzedstawione, ale opisane m.in. w komunikacie z maja 2024 roku – tylko
posrednio dotycza tego, co CBA kupilo za srodki przekazane z Ministerstwa
Sprawiedliwosci za posrednictwem Funduszu Sprawiedliwosci, czyli programu
Pegasus. Istota zarzutow wzgledem niego jest sam fakt przekazania srodkow z
funduszu celowego nadzorowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwosci do CBA,
ktore – co miedzy innymi zdaniem Najwyzszej Izby Kontroli, o czym piszemy
dalej – bylo niezgodne z ustawa o CBA.
W art. 4 ust. 1 ustawy o CBA z 2009 roku zapisano mianowicie, ze
“dzialalnosc CBA jest finansowana z budzetu panstwa”. Pieniadze przelane
przez Ministerstwo Sprawiedliwosci do CBA pochodzily natomiast z Funduszu
Sprawiedliwosci, ktory zasilany jest nawiazkami nakladanymi przez sady na
skazanych i potraceniami od wynagrodzen wiezniow, ktorzy pracuja w czasie
odbywania wyroku. Nie sa to srodki budzetu panstwa, ktorymi mozna
finansowac CBA zgodnie z ustawa. Dlatego wlasnie prokuratura w swoim
komunikacie wskazala, ze Wos przelal srodki z FS do CBA, “wiedzac, iz ta
sluzba specjalna nie spelniala warunkow do uzyskania takiego wsparcia
finansowego z tego zrodla”. Zarzut nie dotyczy wiec wprost zgody Wosia na
wyposazenie CBA w sprzet do prowadzenia kontroli operacyjnej, jakim jest
Pegasus, a niezgodnego z ustawa przekazania srodkow z Funduszu
Sprawiedliwosci do tej sluzby specjalnej.
Teza 2: CBA mozna finansowac spoza budzetu panstwa
Byly wiceminister sprawiedliwosci jest swiadomy, czego dotyczy podstawa
jego potencjalnych zarzutow, dlatego publicznie przekonuje, ze mozliwe jest
finansowanie dzialalnosci CBA spoza budzetu panstwa. Na antenie TVN24
mowil: “Artykul 4 ust. 1 ustawy o CBA mowi, ze biuro moze byc finansowane z
budzetu panstwa. Nie ma tam slowa ‘tylko i wylacznie'”. Jego zdaniem brak
tego sformulowania umozliwia finansowanie CBA spoza budzetu.
Jednakze to, ze wspomniany artykul ustawy o CBA nie przewiduje
pozabudzetowego finansowania dzialalnosci agencji, stwierdzilo kilka
niezaleznych od siebie instytucji. Najwyzsza Izba Kontroli juz w 2018 roku
ocenila, ze “srodki Funduszu Sprawiedliwosci nie mogly zostac przekazane
CBA, gdyz zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy o CBA dzialalnosc CBA jest
finansowana wylacznie ze srodkow budzetu panstwa, a srodki panstwowego
funduszu celowego nie sa srodkami tego rodzaju”. NIK dodawala, ze jesli
ustawodawca przewidywalby finansowanie CBA z innych zrodel, to wskazalby to
wprost w przepisach np. o tworzeniu funduszy wsparcia takich jak w
przypadku Policji czy Panstwowej Strazy Pozarnej.
Rowniez Glowny Rzecznik Dyscypliny Finansow Publicznych, ktorym w 2020 roku
byl Piotr Patkowski – pelniacy wtedy jednoczesnie funkcje wiceministra
finansow w rzadzie Mateusza Morawieckiego – w pismie skierowanym do NIK
pisal: “Przepis art. 4 ust. 1 (ustawy o CBA – red.) wyraznie stanowi, ze
‘1. Dzialalnosc CBA jest finansowana z budzetu panstwa’, nie wskazujac w
kolejnych jednostkach redakcyjnych tego artykulu, ani w innych przepisach
ustawy ustrojowej tej sluzby specjalnej, mozliwosci pozabudzetowego
finansowania CBA. Ustawa o CBA nie zawiera zadnych przepisow wskazujacych
na mozliwosc dofinansowania scisle okreslonego zakresu dzialalnosci
srodkami pozyskanymi z innych niz budzetowe zrodel” (pogrubienie od
redakcji).
Te niekorzystna dla Wosia interpretacje podziela rowniez prokuratura.
Potwierdzaja to slowa Marcina Wielgomasa z Prokuratury Regionalnej w
Warszawie, ktory na posiedzeniu sejmowej komisji regulaminowej 27 czerwca
2024 roku – ktora zajmowala sie wnioskiem o uchylenie immunitetu poslowi
PiS – stwierdzil, ze w ocenie prokuratury “doszlo do przekroczenia
uprawnien i niedopelnienia obowiazku, gdyz art. 4 ust. 1 ustawy o CBA
wskazuje, ze ta sluzba specjalna jest finansowana z budzetu panstwa”.
Michal Wos stale powoluje sie jednak na opinie Departamentu Prawnego i
Orzecznictwa Kontrolnego NIK z marca 2018 roku, z ktorej ma wynikac, ze
mozliwe jest dofinansowywanie dzialalnosci CBA spoza budzetu. Tresc tej
opinii nie jest jednak ogolnodostepna, dlatego nie jestesmy w stanie tego
zweryfikowac. Sam Wos w TVN24 powiedzial, ze wzywal do ujawnienia tej
opinii, ale bezskutecznie.
Teza 3: fundusze unijne i norweskie dowodem na pozabudzetowe finansowanie
CBA
Z pozabudzetowym finansowaniem CBA wiaze sie jeszcze jeden argument Michala
Wosia. W programie “Tak jest” stwierdzil on, ze CBA byla dofinansowywana z
zagraniczych srodkow – funduszy unijnych i norweskich – co ma byc dowodem
na legalnosc finansowania CBA spoza budzetu. “CBA przez wiele lat moglo
korzystac z funduszy norweskich. To sa srodki budzetowe? Ze srodkow
europejskich. To sa srodki budzetowe?” – pytal byly wiceminister
sprawiedliwosci.
Rzeczywiscie samo CBA na swojej stroniepisze, ze “na biezaco intensywnie
monitoruje mozliwosci finansowania projektow z roznych instytucji, w tym
unijnych, celem dalszego rozwoju dzialan antykorupcyjnych”. Wymienia takze
zagraniczne dofinansowania w ramach projektow unijnych: Hercule III,
Funduszu Bezpieczenstwa Wewnetrznego czy AC Projekt oraz pieniadze z
Norweskiego Mechanizmu Finansowego, czyli funduszy norweskich. To forma
bezzwrotnej pomocy zagranicznej przyznanej przez Norwegie nowym czlonkom
UE: kilkunastu panstwom Europy Srodkowej i Poludniowej oraz krajom
baltyckim.
W odpowiedzi na pytania Konkret24 Zespol Prasowy CBA wyjasnil, ze
“finansowanie projektow CBA z funduszy UE oraz NMF (funduszy norweskich –
red.) jest zgodne z art. 4 ust. 1 ustawy o Centralnym Biurze
Antykorupcyjnym, gdyz nastepuje z budzetu panstwa”. Powolano sie przy tym
na tresc pracy “Finanse publiczne. Komentarz” pod redakcja Joanny M.
Salachny i Marcina Tyniewickiego, w ktorej napisano: “Srodki z zagranicy w
zaleznosci od zrodla pochodzenia sa traktowane jako dochody publiczne lub
przychody publiczne. I tak przykladowo srodki z budzetu UE oraz otrzymane z
tytulu pomocy udzielanej przez panstwa czlonkowskie EFTA (m.in. Norwegia –
red.) z uwagi na fakt, ze najpierw zawsze trafiaja do budzetu panstwa,
zaliczane beda z pewnoscia do dochodow publicznych” (pogrubienie od
redakcji).
Ponadto CBA wyjasnilo, ze srodki zagraniczne na realizacje konkretnych
projektow nie stanowia finansowania dzialalnosci biura, o ktorej mowa w
art. 4 ust. 1 ustawy. “Dzieki akcesji Polski do UE i Europejskiego Obszaru
Gospodarczego, CBA ma mozliwosc korzystania z bezzwrotnej pomocy
zagranicznej z funduszy strukturalnych, mechanizmow finansowych i programow
Komisji Europejskiej m.in. na zakup nowoczesnego sprzetu
teleinformatycznego czy sluzacych podniesieniu kompetencji funkcjonariuszy
i pracownikow cywilnych Biura. Nalezy zauwazyc, ze tego rodzaju srodki nie
stanowia finansowania dzialalnosci Biura, o czym mowa jest w art. 4 ust. 1
ustawy o CBA” – napisano i dodano, ze podobne regulacje zawiera m.in.
ustawa o Agencji Bezpieczenstwa Wewnetrznego i Agencji Wywiadu. Chodzi tu o
art. 9 ust. 1 odpowiedniej ustawy, gdzie zapisano: “Dzialalnosc ABW i AW
jest finansowana z budzetu panstwa”.
Potwierdza to w rozmowie z Konkret24 plk Grzegorz Malecki, szef Agencji
Wywiadu w latach 2015-2016. – Sluzby specjalne nie tyle otrzymuja
dofinansowanie projektow, ile uczestnicza w realizacji projektow
zewnetrznych podmiotow. Tym samym nie sa to projekty samych sluzb –
odpowiada. – Pamietajmy, ze sa to fundusze celowe, ktore maja jasno
okreslone cele realizowane przez uczestniczace sluzby, na przyklad
podniesienie jakosci szkolenia czy zaciesnienie wspolpracy miedzynarodowej
– wyjasnia Grzegorz Malecki.
Byly szef Agencji Wywiadu dodaje, ze “przede wszystkim jednak przepisy
dotyczace zewnetrznego finansowania sluzb, w tym finansowania
zagranicznego, powinny byc doprecyzowane i uzupelnione, zeby jak najlepiej
opisac takie sytuacje” – Na przyklad ustawa o Agencji Bezpieczenstwa
Wewnetrznego oraz i Agencji Wywiadu jest z innej epoki. Powstala w 2002
roku, a wiec jeszcze zanim weszlismy do Unii Europejskiej. Nikt wtedy nie
przewidywal finansowania z zagranicznych, zewnetrznych zrodel. Nadszedl juz
wiec najwyzszy czas, zeby dostosowac te przepisy do wspolczesnych realiow –
podkresla.
Teza 4: prokuratura nie wykazala, ze przyjalem korzysc majatkowa
Prokuratura w swoim komunikacie z maja 2024 roku podala, ze czyny, ktore
zarzuca sie Michalowi Wosiowi, opisane sa w art. 231 par. 1 i 2 kk. Brzmia
one tak:
Par. 1. Funkcjonariusz publiczny, ktory, przekraczajac swoje uprawnienia
lub nie dopelniajac obowiazkow, dziala na szkode interesu publicznego lub
prywatnego, podlega karze pozbawienia wolnosci do lat 3. Par. 2. Jezeli
sprawca dopuszcza sie czynu okreslonego w § 1 w celu osiagniecia korzysci
majatkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolnosci od roku do lat
10.
– Art. 231 kk
Wos w swojej argumentacji podkresla wiec, ze do wypelnienia znamion tego
czynu niezbedne jest osiagniecie korzysci majatkowej lub osobistej, a
prokuratura nie wykazala, aby on taka korzysc osiagnal. W TVN24 mowil:
“Przestepstwo, ktore mi sie zarzuca, polega na tym, ze trzeba dzialac w
celu osiagniecia korzysci osobistej lub majatkowej. Opinia publiczna cala,
jak slyszy korzysc osobista, to co sobie wyobraza? [Prowadzaca Anna
Jedrzejowska: pieniadze] No tak. A to chodzi o to, ze zostalo udzielone
legalne dofinansowanie i tyle. Nikt nie wzial zadnych nigdzie pieniedzy,
nie przesunal”. Natomiast w Polskim Radiu 24 dodawal: “Zeby odpowiadac
karnie z tego przepisu, ktory prokuratura wyslala, to trzeba dzialac w celu
osiagniecia korzysci majatkowej osobistej. Prokuratura w zadnym zdaniu
wniosku nie wykazala tego”.
Do tej tezy juz co najmniej dwukrotnie odniosla sie jednak sama
prokuratura. Rzeczniczka Prokuratury Krajowej Anna Adamiak, cytowana przez
portal Onet, wyjasnila, ze “korzysc majatkowa to nie tylko korzysc dla
siebie, ale takze dla innych osob, innych podmiotow”. Dodala, ze w
postepowaniu ustalono, ze tak bylo w przypadku Michala Wosia. Jeszcze
bardziej rozszerzyl to prokurator Marcin Wielgomas, ktory na posiedzeniu
komisji regulaminowej w Sejmie tak odpowiedzial na argument bylego
wiceministra: “Zarzut, ktory sformulowal prokurator, (…) nie dotyczy w
zadnym wypadku przyjecia korzysci majatkowych”. “Korzysc jest pojeciem
szerszym, ujetym w art. 115 par. 4 Kodeksu karnego i nie dotyczy ona tylko
tej osoby, ktorej zarzucono przekroczenie uprawnien czy tez niedopelnienie
obowiazku” – dodal prokurator.
Teza 5: byla nagonka medialna na to, ze srodki Funduszu ida do strazakow i
szpitali
Odnoszac sie do samej afery Funduszu Sprawiedliwosci, Michal Wos powtorzyl
nieprawdziwa teze popularna wsrod politykow Suwerennej Polski, ze glowny
zarzut dotyczy wsparcia z Funduszu Sprawiedliwosci dla ochotniczych strazy
pozarnych i szpitali. Na oficjalnych profilach partii w mediach
spolecznosciowych 31 maja pisano nawet: “Bezprawie Tuska. Atakuja opozycje
za pomoc dla OSP i sprzet dla szpitali”. Wos w TVN24 stwierdzil natomiast:
“Byla nagonka medialna na to, ze srodki funduszu ida do strazakow
ochotnikow. Na to, ze ida dla szpitali”.
Jak wyjasnialismy juz jednak w Konkret24, zarzuty wcale nie dotycza faktu
wspierania szpitali czy jednostek strazy pozarnej, lecz finansowania owej
pomocy z pieniedzy do tego nieprzeznaczonych i to w celach partyjnych. NIK
w 2021 roku zarzucil dysponentom Funduszu Sprawiedliwosci “niegospodarne i
niecelowe wydatkowanie srodkow publicznych” spowodowane dzialaniami
ministra sprawiedliwosci Zbigniewa Ziobry i duzej czesci beneficjentow
srodkow. Powaznym zarzutem jest rowniez to, ze srodki z Funduszu
Sprawiedliwosci niezaleznie od ich finalnego przeznaczenia trafialy do
okregow wyborczych, w ktorych startowali czlonkowie Solidarnej Polski
(potem Suwerennej Polski). Jak wynika z mapy opublikowanej w maju 2024 roku
przez Ministerstwo Sprawiedliwosci, az 201 z 224 milionow zlotych
przyznanych w latach 2019-2023 na podstawie specjalnego zapisu
rozszerzajacego zakres beneficjentow Funduszu Sprawiedliwosci trafilo do
okregow, z ktorych kandydowali czlonkowie partii Zbigniewa Ziobry. Wsrod
wysoko dotowanych okregow znalazl sie okreg nr 30 w wojewodztwie slaskim, z
ktorego z powodzeniem w wyborach startowal sam Michal Wos. W latach
2019-2023 trafilo tam z Funduszu 12,2 mln zl. Powtarzane w mediach zarzuty
nie dotycza wiec tego, ze pieniadze z Funduszu Sprawiedliwosci trafialy do
OSP i szpitali, ale tego, zeby z powodu zmian w prawie byly wydawane w
sposob niegospodarny, niecelowy i dodatkowo wspieraly w kampanii wyborczej
politykow Solidarnej Polski.
SPORT
EURO 2024. SZYMON MARCINIAK SEDZIA TECHNICZNYM MECZU PORTUGALIA – FRANCJA.
Szymon Marciniak bedzie nadal pracowal przy meczach Euro 2024. UEFA
wyznaczyla Polaka do skladu sedziowskiego na hitowy, piatkowy cwiercfinal
Portugalia – Francja. Warto mimo to zaznaczyc, ze choc Polakowi trafil sie
prestizowy, byc moze najlepiej obsadzony mecz najlepszej osemki turnieju,
to tym razem nie znajdzie sie w swietle reflektorow. Marciniak w piatek w
Hamburgu bedzie bowiem sedzia technicznym. Europejska centrala pilkarska na
glownego arbitra spotkania wybrala Anglika Michaela Olivera, ktorego przy
liniach bocznych wespra jego rodacy: Stuart Burt i Daniel Cook.
Nasz najslynniejszy sedzia to nie jedyny polski akcent tego meczu. Jednym z
dwoch asystentow VAR wybrany zostal bowiem Tomasz Kwiatkowski. Marciniak ma
za soba dwa poprowadzone mecze na trwajacych wlasnie mistrzostwach Europy.
Byl on rozjemca grupowego starcia Belgii z Rumunia oraz spotkania 1/8
finalu Szwajcarii z Wlochami. Ze wzgledu na swoja forme podczas Euro oraz
przede wszystkim na pozycje w europejskiej pilce jest wymieniany w gronie
faworytow do prowadzenia najwazniejszych spotkan turnieju, w tym polfinalow
czy nawet finalu.
Rosyjska legenda zwrocila sie bezposrednio do Igi Swiatek. “Nie wierze w
ten hype” Choc od 2020 roku nie ogladamy jej juz w na kortach calego
swiata, Maria Szarapowa do dzis pozostaje ciagle zainteresowana tym, co
dzieje sie w swiecie tenisa. Rosjanka pojawila sie ostatnio na trybunach
podczas trwajacego Wimbledonu. Wziela takze udzial w programie na kanale
“Tennis Channel”, gdzie opowiedziala, czym sie obecnie zajmuje. Wskazala
tez swoja ulubiona tenisistke z czolowki, a takze udzielila pewnej rady
Idze Swiatek oraz Naomi Osace. Pieciokrotna triumfatorka turniejow
wielkoszlemowych, ktora w 2004 roku wygrala Wimbledon, majac zaledwie 17
lat, cieszy sie obecnie zyciem na sportowej emeryturze. Od zakonczenia
kariery w 2020 roku nieczesto pojawia sie na turniejach tenisowych, ale jak
sama przyznaje, sledzi swoj ukochany sport na biezaco. Kilka dni temu
kibice dostrzegli ja na trybunach podczas Wimbledonu. Rosjanka wyglada
obecnie zgola inaczej niz w czasach gry, ale fani i tak byli zachwyceni jej
obecnym wizerunkiem. Jej obecnosc odnotowala nawet oficjalna strona
Wimbledonu na portalu X. Byla liderka swiatowego rankingu WTA, wziela tez
udzial w programie na kanale “Tennis Channel”, gdzie odpowiadala na pytania
innej bylej gwiazdy tenisa Martiny Navratilovej. Zapytana o zawodniczki,
ktore najbardziej lubi obecnie ogladac, Szarapowa wskazala na Amerykanke
Coco Gauff. Widziala na zywo jej zwyciestwo w US Open i pochwalila ja za
doskonala mentalnosc, styl gry oraz potencjal, by zmieniac postrzeganie
samego tenisa. Nieco pozniej Rosjanka otrzymala pytanie dotyczace Igi
Swiatek oraz Naomi Osaki. Polka oraz Japonka mowily niedawno, z kim ze
swiata tenisa chcialyby pojsc na obiad. Obie wskazaly wlasnie na Szarapowa
(nasza reprezentantka dorzucila Steffi Graf i Serene Williams, a Osaka
Andre Agassiego oraz Li Na). Pieciokrotna triumfatorka turniejow
wielkoszlemowych ucieszyla sie na wiesc, ze Swiatek i Osaka obie wskazaly
wlasnie ja. – Coz, lubie dobre jedzenie, i dobre towarzystwo – skomentowala
ze smiechem Szarapowa. Spytana jakiej rady udzielilaby obecnie Polce oraz
Japonce, nie zastanawiala sie dlugo.
– Obecnie zawodniczki maja tyle bodzcow odwracajacych uwage. Media
spolecznosciowe, wyzwania, przeciwnosci losu. Czasem chcemy byc w
dziesieciu miejscach naraz. Dlatego skupienie jest kluczem do sukcesu. Nie
ma co wierzyc w ten tzw. hype, bo on znika tak samo szybko, jak sie
pojawia. Trzeba zachowac taka sama koncentracje po zwyciestwach i
porazkach. Nie odleciec za wysoko po triumfie oraz nie wpasc w dolek po
przegranej. Najwazniejsze to znalezc balans – ocenila Szarapowa. Iga
Swiatek nadal rywalizuje na Wimbledonie i juz dzis (czwartek 4 lipca)
rozegra mecz drugiej rundy przeciwko Chorwatce Petrze Martic. Z trawiastymi
kortami pozegnala sie juz z kolei Osaka, ktora w drugiej rundzie wlasnie
rozbila Amerykanka Emma Navarro (4:6, 1:6).
Katastrofa FC Barcelony. Nagle gruchnely takie wiesci. Flick sie zalamie
Frenkie de Jong doznal kontuzji kostki w meczu z Realem Madryt i z tego
powodu zabraklo go na trwajacych mistrzostwach Europy. Okazuje sie, ze uraz
jest powazniejszy, niz przewidywano na poczatku. Jak informuje gazeta
“ARA”, powrot Holendra do gry sie wydluza i moze nawet przegapic okres
przygotowawczy. Bylby to spory cios dla FC Barcelony. Frenkie de Jong
doznal urazu kostki w przegranym 2:3 meczu FC Barcelony z Realem Madryt.
Holenderski pomocnik w ostatnich tygodniach toczyl walke z czasem, zeby moc
zagrac na Euro 2024. – Jestem sklonny podjac ryzyko, zeby zagrac na Euro i
reprezentowac moj kraj – przekazal przed niemieckim turniejem. Problemy de
Jonga. Holender moze stracic okres przygotowawczy przez kontuzje
Ostatecznie de Jong nie zdolal wyzdrowiec na czas i nie wzial udzialu w
mistrzostwach Europy. Jego miejsce w zespole zajal Ian Maatsen. Zawodnik z
powodu problemow z kostka mial az trzy przerwy w sezonie, a selekcjoner
Holendrow Ronald Koeman zasugerowal, ze zbyt wczesnie naciskano na jego
powrot i to tylko pogorszylo sprawe. – Wiem, ze Frenkie gral tam, kiedy nie
byl w stu procentach sprawny. Klub zaryzykowal – powiedzial przed
turniejem. Wydawalo sie, ze zawodnik bedzie w stanie normalnie
przygotowywac sie do nadchodzacego sezonu. Niepokojace informacje w jego
sprawie przekazala gazeta “ARA”. Dziennikarze poinformowali, ze jego
obecnosc w okresie przygotowawczym jest niepewna. Hiszpanie dodaja,
ze problem z kostka de Jonga pogarsza sie wraz ze wzrostem obciazenia.
Ponadto w tej sytuacji niewskazana jest rowniez operacja. Obecnie nieznany
jest dokladny termin powrotu do gry Holendra. Wydluzajacy sie powrot de
Jonga nie jest dobra informacja dla FC Barcelony. Pomocnik w minionym
sezonie byl waznym zawodnikiem podstawowego skladu. Rozegral lacznie 30
meczow, w ktorych strzelil dwa gole. Przypomnijmy, ze w ubieglym sezonie
wiele mowilo sie rowniez o niepewnej przyszlosci de Jonga w FC Barcelonie.
Jego kontrakt wygasa w 2026 roku i nadal nie zdecydowal w sprawie jego
przedluzenia. Dzialacze klubu zdaja sobie sprawe z ryzyka, ze Holender moze
opuscic klub za darmo i biora pod uwage mozliwosc jego sprzedazy.
Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)
STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://
www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://MyShip.com
Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez
dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com
GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl
Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837:
“Wspomoz nas!”
teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty
Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl