Dzien dobry – tu Polska – 4.09.2023

DZIEN DOBRY – TU POLSKA

GAZETA MARYNARSKA

Imienia Kpt. Ryszarda Kucika

(Rok XXII nr 240) (6705)

4 wrzesnia 2023r.

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Dzis wiesci sportowe, a ja zycze milego nowego tygodnia 🙂

Ania Iwaniuk

DZIEN DOBRY – TU POLSKA

SPORTOWY WEEKEND

3 wrzesnia 2023r.

abujas12@gmail.com

http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

SIATKOWKA

-Sensacyjnie przegrany set. A potem zwrot! Wazne zwyciestwo Polakow w ME

Bialo-Czerwoni maja drugie zwyciestwo w mistrzostwach Europy, choc tym

razem nie bylo tak latwo jak na inauguracje turnieju. Siatkarze Nikoli

Grbicia przegrali pierwszego seta z Holendrami, ale zdolali odwrocic

losy spotkania i wygrac 3:1 (23:25, 25:13, 25:19, 25:22). Tym samym

ograli najtrudniejszego, wedlug rankingu, rywala w walce o pierwsze

miejsce w grupie.

Polacy rozpoczeli turniej od meczu z Czechami, ktorych bez problemu

ograli. Rywalizacja nawet z nieprzystajacymi do naszej kadry

reprezentacjami, trzeba traktowac w mistrzostwach Europy powaznie, by

ulatwic sobie droge po medale w fazie play-off. Najtrudniejszym

przeciwnikiem siatkarzy Nicoli Grbicia w grupie, przynajmniej na

papierze, byli 11. w rankingu Holendrzy. To wlasnie z nimi

Bialo-Czerwoni zmierzyli sie pierwszego dnia wrzesnia.

Juz poczatek spotkania pokazal, ze tym razem “spacerku” nie bedzie.

Siatkarze z Krolestwa Niderlandow prowadzili od pierwszej pilki.

Znacznie lepiej radzili sobie w ataku, zwlaszcza Nimir Abdel-Aziz, oraz

popelniali mniej niewymuszonych bledow. Polacy zdolali wyrownac w

decydujacym momencie seta na stan 22:22, ale wtedy znowu blad przy

zagrywce, slaby odbior oraz skuteczny atak rywali sprawily, ze pierwsza

partie na swoje konto dopisali nieoczekiwanie nizej notowani siatkarze z

rezultatem 25:23.

Pierwszy raz przewage Bialo-Czerwoni osiagneli dopiero w drugiej

odslonie meczu. Rozmowa motywacyjna Grbicia wydawala sie zadzialac na

naszych graczy. Na parkiet wrocili z nowa energia i po chwili prowadzili

piecioma punktami 10:5. Dobre okresy punktowania przypadaly na pobyt w

polu serwisowym Jakuba Kochanowskiego, ktory nawet ucieszyl kibicow

zebranych w Skopje asem serwisowym. Skutecznie dzialal rowniez blok.

Dystans miedzy druzynami coraz bardziej sie zwiekszal, a zdezorientowani

Holendrzy kompletnie sie pogubili. Gdy Polacy zdobyli 22 punkt,

przeciwnicy mieli ich zaledwie 10. Do konca seta wygrali tylko jeszcze

trzy pilki.

Trzecia partia to ponownie lepsza gra Bialo-Czerwonych. Do wyniku 8:8,

stan gry byl wyrownany, ale pozniej faworyci znowu zaczeli wywiazywac

sie ze swojej roli. Skutecznie punktowal Lukasz Kaczmarek, a Holendrzy

wciaz popelniali niewymuszone bledy. Choc przewaga siegala juz nawet

osmiu punktow, Polacy ostatecznie wygrali 25:19.

W decydujacy set lepiej weszli Holendrzy, prowadzac 4:1. Na rezultat 6:6

nasi siatkarze odrobili strate. Pochwalic w calym meczu nalezy takze

drugiego srodkowego kadry – Norberta Hubera. Celnie blok rywali omijal

natomiast Wilfredo Leon, ktory wraz z Kaczmarkiem (17 pkt), byl

najlepiej punktujacym Polakiem (20 pkt). Swietna zmiana Grbicia bylo

wprowadzenie na parkiet Kamila Semeniuka. Choc w koncowce emocje licznie

zebranych w Macedonii Polnocnej polskich kibicow nie opuszczaly,

ostatecznie mogli cieszyc sie z wygranej swojej reprezentacji 25:22 i

3:1 w calym meczu.

3 wrzesnia Polacy zagraja z gospodarzami grupy – Macedonia Polnocna.

Naszych siatkarzy czekaja jeszcze starcia z Dania (5 wrzesnia) i

Czarnogora (6 wrzesnia). Nastepnie przystapia do fazy pucharowej.

Polska – Holandia 3:1 (23:25, 25:13, 25:19, 25:22)

“Polki odpadly. Nie wytrzymaly zderzenia z Melissa Vargas, siatkarka jak

sila natury”-

Rafal Stec

Nasze siatkarki w kazdym secie dlugo prowadzily, dwa przegraly

minimalnie. W cwiercfinale mistrzostw Europy ulegly 0:3 (23, 23, 19)

Turczynkom, ktore sa powaznymi kandydatkami do zlota

Alez one sie uwziely! Turczynki pokonaly reprezentacje Polski na

mistrzostwach kontynentu rowniez w 2017 roku, pokonaly ja w 2019,

wygraly w 2021.

A teraz jeszcze, choc mecz odbywal sie w Brukseli, momentami czuly sie

niemal jak u siebie. Kobieca siatkowki cieszy sie w Turcji obledna

popularnoscia (w przeciwienstwie do meskiej) i na srodowy cwiercfinal

przybyly tysiace kibicow reprezentacji, zapewne w sporej mierze

wywodzacych sie z imigracji mieszkajacych w pobliskich Niemczech.

To polscy fani rozszaleli sie jako pierwsi – mecz rozpoczal sie od salwy

Magdaleny Stysiak, dzieki ktorej nasza druzyna blyskawicznie objela

trzypunktowe prowadzenie. Przewage utrzymala sie jednak ledwie kilka

mgnien oka, bo niemal samodzielnie zniwelowala ja niesamowita Melissa

Vargas, czyli turecka odpowiedz na naszego Wilfredo Leona. Poteznie

atakujaca i serwujaca skrzydlowa, urodzona na Kubie, naturalizowana, w

biezacym sezonie odebrala juz nagrode dla najbardziej wartosciowej

uczestniczki Ligi Narodow.

Dzialo sie przewidywalnie, wszyscy spodziewali sie tego porywajacego

meczu w meczu – pojedynku kandydatek do tytulu najznakomitszej

atakujacej swiata. A zarazem dzialo sie zaskakujaco, poniewaz Polki albo

znow uciekaly rywalkom na kilka punktow, albo wynik krazyl wokol remisu.

Dopiero w koncowce inauguracyjnego seta rywalki przejely kontrole nad

sytuacja.

Gdyby spojrzec wylacznie na tablice wynikow, trudno byloby pojac,

dlaczego Turczynki uchodza za faworytki. Polki mierzyly sie z nimi w

biezacym sezonie czterokrotnie, az trzy razy wygraly, jedynej porazki

doznaly po walce rozciagnietej na piec setow.

Tyle ze pierwszy mecz odbyl sie w fazie grupowej Ligi Narodow – tam

mozna gubic punkty, niepowodzenie nie przeszkodzilo rywalkom kilka

tygodni pozniej siegnac po zloto calych rozgrywek. Wszystkie nastepne

spotkania mialy jeszcze nizsza range, byly sparingami zorganizowanymi w

trakcie przygotowan obu druzyn do Euro. Dopiero w srodowe popoludnie

obie druzyny zagraly o prawdziwa stawke, a w takim starciu Polki nie

zdolaly pokonac Turcji od 20 lat – ostatnie dokonaly tego slawne

“Zlotka” trenera Andrzeja Niemczyka w finale mistrzostw kontynentu.

Teraz przede wszystkim wspomniana Vargas zachowywala sie jak sportsmenka

najwyzszej klasy – im wyzsze napiecie i atrakcyjniejszy cel do

osiagniecia, tym skacze wyzej, wymachuje reka szybciej, uderza mocniej.

Kazdy jej serwis mial rakietowa predkosc, perfekcyjnie zbijala przede

wszystkim w akcjach rozstrzygajacych, konczacych sety.

Od polskiego bloku odbila sie dopiero na poczatku drugiej partii. A

kilka chwil pozniej – ponownie, tez zatrzymala ja Agnieszka Kakolewska.

Wygladalo to tak, jakby Polki stopniowo deszyfrowaly Vargas, uczyly sie

wybieranych przez nia kierunkow ataku. A poniewaz z inna turecka gwiazda

– Ebrar Karakurt – potrafily radzic sobie regularnie, to w kolejnej

partii rowniez ogladalismy walke wet za wet, zadna ze stron nie osiagala

wyraznej przewagi. Rywalki byly bezapelacyjnie grozniejsze tylko w polu

serwisowym – kazda wywolywala zamet po bialo-czerwonej stronie siatki,

tymczasem wsrod Polek jedynie rozgrywajaca Joanna Wolosz umiala

skrzywdzic tureckie przyjmujace.

Dlatego nasze siatkarki przegraly rowniez drugiego seta. Padly pod

naporem serwisu, a takze frontalnego natarcia Vargas, ktora znow sie

ocknela, gdy kazdy punkt wazyl wiecej. W koncowce przejmowala wladze nad

meczem w prawie kazdej akcji, byla momentami jak niepowstrzymana sila

natury. Mecz zwienczyla efektownym asem.

Od poczatku turnieju wiedzielismy, ze ten mecz bedzie kluczowy dla oceny

wystepu Polek – odpadniecie w cwiercfinale uczyni go przecietnym,

ewentualny awans sprawi, ze odtrabimy przynajmniej sukcesik. Medalu

mistrzostw Europy nasze siatkarki nie dotknely od 2009 roku, od tamtej

pory zaledwie raz zakradly sie tuz pod podium. I to wtedy, gdy turniej

rozgrywano w polskich halach i w ogole sprzyjaly im okolicznosci.

Odkad reprezentacje przejal Stefano Lavarini, bardzo sie jednak

rozochocilismy. Niedawno Polki zdobyly braz Ligi Narodow, wskakujac na

podium jakiekolwiek imprezy po 14 latach posuchy. Osiagnely wynik

znakomity, swoj najlepszy w historii rozgrywek, w ktorych zazwyczaj

przysiadaly blizej dolu tabeli. I potwierdzily, ze pod przywodztwem

wloskiego trenera dokonuja ewidentnego postepu – w poprzedniej edycji

Ligi Narodow w fazie eliminacyjnej uciulaly zaledwie cztery zwyciestwa w

12 meczach, zajely 13. miejsce i nawet przez ulamek sekundy nie

ludzilismy sie, ze moga zostac zaproszone do turnieju finalowego. A

teraz skonczyly pierwsza runde jako liderki, przegrywajac tylko z

Holenderkami oraz Amerykankami. Dopiero w decydujacych starciach

zabraklo im doswiadczenia, byc moze takze kondycji i energii psychicznej

– tygodniami graly w prawie tym samym, podstawowym skladzie, choc

impreza wymagala okrazania calego globusu.

Choc nie ulega zatem watpliwosci, ze Polki robia postepy, to na

mistrzostwach Europy wypadly idealnie srednio. Mecze, ktore musialy

wygrac, wygraly, a porazki poniosly z faworyzowanymi Serbia i Turcja.

Nastepnemu wyzwaniu sprobuja sprostac miedzy 16 a 24 wrzesnia w Lodzi,

gdzie zagraja w kwalifikacjach o awans na igrzyska olimpijskie w Paryzu.

PILKA NOZNA

Rakow poznal rywali w Lidze Europy, alez marki! To beda wielkie boje!

Rakow Czestochowa poznal rywali w fazie grupowej Ligi Europy. Mistrz

Polski trafil do grupy D, gdzie zagra z wloska Atalanta, portugalskim

Sportingiem i austriackim Sturmem Graz. Przed podopiecznymi Dawida

Szwargi trudne zadanie. Nasz klub jest jednym z jedenastu debiutantow w

tegorocznych europejskich pucharach.

Rakow Czestochowa do samego konca walczyl o awans do Ligi Mistrzow.

Niestety w 4. rundzie eliminacji musial w dwumeczu uznac wyzszosc

zespolu z Kopenhagi. Dojscie do tego etapu zapewnilo jednak mistrzowi

Polski udzial w Lidze Europy.

Zdecydowanie najmocniejsza grupa wydaje sie byc ta kryjaca sie pod

litera B. Znalazly sie w niej Ajax, Olympique Marsylia, Brighton i AEK

Ateny.

Poza Rakowem w stawce jest takze piec innych zespolow, ktore zadebiutuja

na szczeblu europejskim. Sa to cypryjski Aris Limassol, angielskie

Brighton, szwedzkie BC Hacken, szwajcarskie Servette oraz serbska Backa

Topola.

Wydaje sie, ze z tego grona najlepsza grupe wylosowalo Hacken. W grupie

H Szwedzi trafili na Bayer Leverkusen, Molde i Karabach Agdam. Poza

niemiecka druzyna, trzy pozostale sa zblizone potencjalem.

Zdecydowanie najtrudniejsze zadanie czeka Backa Topole. Serbowie w

grupie A trafili na angielski West Ham, grecki Olympiakos Pireus i

niemiecki Freiburg. Debiutant wyglada przy tych markach jak kopciuszek.

Na papierze latwa grupe trafil Liverpool. Podopieczni Jurgena Kloppa

zagraja z austriackim LASKiem Linz, belgijskim Unionem Saint-Gilloise i

francuska Tuluza.

-Legia poznala rywali w LKE, jest klub z najmocniejszej ligi swiata!

Legia Warszawa poznala rywali, z ktorymi zmierzy sie w fazie grupowej

Ligi Konferencji Europy. Wicemistrzowie Polski zmierza sie z AZ Alkmaar,

Aston Villa i z HSK Zrinjski Mostar. Wojskowych czekaja bardzo trudne

mecze. Wyjscie z grupy zapowiada sie jako niezwykle wymagajace zadanie.

W czwartkowy wieczor pilkarze Legii wymeczyli awans do fazy grupowej.

Druzyna Kosty Runjaicia wygrala z FC Midtjylland w rzutach karnych

(6-5). W regulaminowym czasie gry padl remis 1:1, w Danii bylo 3:3.

Bohaterem Legii zostal Kacper Tobiasz, ktory obronil jedenastke

wykonywana przez Stefana Gertenmanna. W piatek podczas ceremonii w

Monako wicemistrzowie Polski byli losowani z trzeciego koszyka.

Los nie oszczedzal wicemistrzow Polski. Z pierwszego koszyka Wojskowi

trafili nie najgorzej, bo na AZ Alkmaar, ale z drugiego koszyka

przydzielono Polakom Aston Ville. Klub z Premier Leauge bedzie faworytem

do wygrania rywalizacji w grupie. Jesli chodzi o czwarty, czyli w teorii

najslabszy koszyk, Legia takze mogla trafic korzystniej.

Zrinjski Mostar z Bosni i Hercegowiny, to zespol z najwyzszym

wspolczynnikiem ze wszystkich druzyn, losowanych z czwartego koszyka.

Pilkarzy Kosty Runjaicia czekaja ciezkie boje, awans do fazy pucharowej

bedzie trzeba odbierac jako ogromny sukces. Aston Villa, to silny zespol

z najlepszej ligi swiata, z kolei AZ Alkmaar to polfinalista

ubieglorocznej edycji Ligi Konferencji Europy. Holendrzy odpadli z West

Hamem United, czyli ze zwyciezca calych rozgrywek.

-Nikt na moje decyzje nie wplynal, nawet prezydent nie moze mi kazac

powolac tego czy innego pilkarza – powiedzial trener reprezentacji

Polski Fernando Santos. I przedstawil kadre na mecze z Wyspami Owczymi i

Albania, w ktorej sa Grzegorz Krychowiak i Kamil Grosicki.

Obu doswiadczonych pilkarzy nie bylo w kadrze od momentu, gdy pol roku

temu Portugalczyk objal reprezentacje Polski. Pominiecie nich – a takze

Kamila Glika – bylo jasnym sygnalem, ze Santos odmladza druzyne. Glik

zreszta do srody byl bezrobotny, dopiero co podpisal kontrakt z Cracovia.

Teraz, po zawstydzajacej porazce z Moldawia, Krychowiak i Grosicki

wracaja do druzyny. – Ja przed nikim nie zamykalem drzwi. Reprezentacja

jest powolywana na dany moment. Ta druzyna jest otwarta – powiedzial.

Spytany o to, czy na te decyzje mialy wplyw rozmowy z kapitanem kadry

Robertem Lewandowskim, odparl: – Nawet prezydent nie jest w stanie mi

powiedziec, kogo powolac, a kogo nie. Powolania to wynik moich obserwacji.

Krychowiak jest w prawnym sporze z lekarzem reprezentacji Jackiem

Jaroszewskim, byli wspolnikami przy budowie kliniki ortopedycznej pod

Poznaniem. Krychowiak zawiadomil prokurature, oskarzajac Jaroszewskiego

o oszustwo i nielegalne przejecie jednej z ich spolek. Prokuratura

odmowila wszczecia postepowania w tej sprawie, w ktorej oszukany czuje

sie zreszta Jaroszewski. – Nie jest moja sprawa ten spor prawny, nikt

nigdy mi nie powiedzial, ze nie wolno mi powolac Krychowiaka –

powiedzial Santos. – Obaj sa profesjonalistami, przeciez juz w czasie

mundialu ten spor miedzy nimi byl, a zgrzytow nie bylo. To sa dorosli

ludzie – dodal rzecznik kadry Jakub Kwiatkowski.

Portugalski trener pierwszy raz obszernie odniosl sie do kompromitujacej

porazki 2:3 z Moldawia: – Zagralismy tam bardzo dobra pierwsza polowe. A

na druga pilkarze wyszli, myslac, ze mecz juz jest wygrany. Mozemy grac

lepiej lub gorzej, ale podejscie, pasja, koncentracja, tego nie mozemy

stracic. Jesli pilkarze tego nie zrozumieja, moze byc klopot z awansem

na Euro. Nie mielismy ani jednej zoltej kartki w tym meczu, jak to

mozliwe? Nie mozemy tak sie bawic, ja sie na to nie zgadzam. Mozemy

przegrac, ale musimy zostawic wszystko na boisku. Tego wymaga

odpowiedzialnosc przed krajem. Gdy gralem przeciwko Polsce [jako trener

Grecji czy Portugalii], Polska walczyla. A w Moldawii tego nie

widzialem. Wyszedlem ze stadionu zawstydzony, chcialem sie ukryc.

Brakowalo nam na boisku osobowosci, a pilkarzom poczucia dumy, ze sa

Polakami.

W druzynie nie ma Przemyslawa Frankowskiego. – Chcialem go powolac, ale

dostalem raport medyczny. Frankowski bedzie gotowy do treningu po 10

wrzesnia, nie bylo sensu go wzywac na zgrupowanie – wyjasnil trener.

Szanse debiutu w druzynie narodowej dostanie Adrian Benedyczak z

wloskiej Parmy. – On moze grac na lewym skrzydle, uznalem, ze to dobry

moment, by zobaczyc go w kadrze – powiedzial Santos.

Mecz z Wyspami Owczymi odbedzie sie 7 wrzesnia w Warszawie, 10 wrzesnia

Polska zagra na wyjezdzie z Albania. Santos: – Przed nami piec meczow,

piec finalow. Wszystko zalezy od nas.

Bramkarze: Bartlomiej Dragowski, Wojciech Szczesny, Lukasz Skorupski.

Obroncy: Matty Cash, Tomasz Kedziora, Jan Bednarek, Pawel Dawidowicz,

Mateusz Wieteska, Jakub Kiwior, Bartosz Bereszynski. Pomocnicy: Piotr

Zielinski, Sebastian Szymanski, Grzegorz Krychowiak, Damian Szymanski,

Karol Linetty, Kamil Grosicki, Jakub Kaminski, Nicola Zalewski, Bartosz

Slisz, Adrian Benedyczak, Michal Skoras, Kacper Kozlowski. Napastnicy:

Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik, Karol Swiderski.

“Robert Lewandowski rozdaje razy. Dostalo sie PZPN i koledze z

reprezentacji”-Marcin Wesolek

Nie chodze z alkomatem i nie sprawdzam ludzi. Ale to fakt, poziom

pewnych osob jest zenujacy – powiedzial kapitan reprezentacji Polski

Robert Lewandowski, a z kontekstu wypowiedzi bylo jasne, ze uderza we

wladze PZPN.

Lewandowski udzielil wywiadu Eleven Sports i portalowi meczyki.pl.

Rozmowa ukazala sie w sobote, na dwa dni przed poczatkiem zgrupowania

reprezentacji Polski, poprzedzajacego mecze z Wyspami Owczymi i Albania.

Oba spotkania sa niezwykle wazne w walce o awans na Euro 2024,

zwyciestwa w nich sa w praktyce konieczne, by nadal liczyc na

bezposredni awans z grupy.

Lewandowskim mowil dlugo i mocno. – Przestalem analizowac kazde moje

slowo. Chce, zeby kontekst byl wazniejszy. Dla niektorych to, co powiem,

bedzie bolesne. Ale wiem, ze reprezentacja potrzebuje tego – zaznaczyl.

Lewandowski o atmosferze wokol PZPN i aferach w zwiazku:

– Nie chodze z alkomatem i nie sprawdzam ludzi. Ale to fakt, nie mowie,

ze wszystkich, ale poziom pewnych osob jest zenujacy. Wiem, ze

reprezentacja potrzebuje odtrutki. (…) Chce awansowac na EURO 2024,

ale tez pomoc kadrze, zeby druzyna uporala sie jak najszybciej ze swoimi

problemami. To, co sie dzieje wokol reprezentacji, to jest w

dzisiejszych czasach nieakceptowalne. (…) Na pewnych stanowiskach

trzeba oczekiwac i wymagac klasy. To jest wazne. Trzeba wiedziec, jak

sie zachowac na tym stanowisku i jak zarzadzac tym wszystkim.

Lewandowski o aferze premiowej z mundialu w Katarze:

– Po pierwsze, nie wyciagnelismy rak po zadna premie. Po drugie,

dostalismy niemoralna propozycje [od premiera Mateusza Morawieckiego,

mial obiecac nawet 50 mln zl do podzialu za wyjscie z grupy]. A po

trzecie, zostalismy w tej sytuacji sami. Pojawilo sie wiele mitow wokol

tej sprawy. Rada druzyny, w ktorej bylem ja, Wojtek Szczesny, Grzegorz

Krychowiak i Kamil Glik, zostala poproszona przez sztab, by podzielic

premie. Gdy sie spotkalismy, by ustalic, co zrobic i jak te sytuacje

rozwiazac, to stwierdzilismy, ze podzielimy te premie, by jak

najszybciej zamknac temat i o tym nie myslec. Rozmawialismy chwile i

stwierdzilismy: “Ok, podzielmy te premie tak, zeby rezerwowi tez byli

zadowoleni”. Dzielilismy to procentowo. (…) Czlonek sztabu podszedl do

mnie [z wczesniejszych informacji wynika, ze byl to asystent Czeslawa

Michniewicza Kamil Potrykus] i poprosil o numery kont. Zapalila mi sie

wtedy czerwona lampka i zastopowalem to, powiedzialem “koniec”, nie

dalem tych numerow. Potem powiedzialem chlopakom, zeby zrezygnowac z

tych pieniedzy. Oczywiscie znalazlo sie kilku, ktorzy na to nie przystali.

O wywiadzie Lukasza Skorupskiego, w ktorym rezerwowy bramkarz

reprezentacji powiedzial, ze afera premiowa sklocila druzyne:

– Lukasz Skorupski sklamal w tym wywiadzie. (…) Od razu po tej

rozmowie cala druzyna spotkala sie z Lukaszem. Zadalismy mu pytanie: czy

ktos sie klocil? Czy czegos nie wiemy? Lukasz powiedzial, ze zle zostal

zrozumiany i nie uzyl takich slow.

Lewandowski o przegranym meczu z Moldawia:

– Nie wiedzialem, co sie wydarzylo, nie potrafilem znalezc wtedy

odpowiedzi. Moim zdaniem problemem kadry jest to, ze nie ma w niej

osobowosci. Nie chodzi o umiejetnosci czysto pilkarskie, a osobowosci na

boisku, ktore w pewnych momentach obudza zespol i zainterweniuja tak,

zeby nie bylo pozniej problemow. (…) Jestem w takim wieku, ze nie moge

myslec za kazdego pilkarza i prawie, jak malemu dziecku, zmieniac

[pieluche], jak sie zalatwi. Odpowiedzialnosc musi spoczywac na innych

graczach. Nie tylko na mnie.

Lewandowski jeszcze o pilkarzach z osobowoscia:

– Mecz z Niemcami i Kuba Blaszczykowski. Wiadomo, ze fizycznie nie byl

przygotowany, wrocil po kontuzji. (…) Poczulem, ze na murawie jest

gosc z osobowoscia. Osobowoscia pokazujesz, ze jestes liderem. W

druzynie jest miejsce nie dla jednego lidera, a czterech lub pieciu.

Kolejnym przykladem Kamil Glik. On ma osobowosc. Poza umiejetnosciami to

ona pomogla mu dojsc do miejsca, w ktorym byl.

Kadra zbiera sie w poniedzialek w Warszawie, w czwartek zagra z Wyspami

Owczymi, w przyszla niedziele – z Albania.

EKSTRAKLASA

Zalegly mecz 3 kolejki

Pogon Szczecin-Slask Wroclaw 0-2

7 kolejka

LKS Lodz-Warta Poznan 0-2

Radomiak-Piast Gliwice 1-1

Ruch Chorzow-Stal Mielec 1-1

Cracovia-Korona Kielce 0-0

Lech Poznan-G.Zabrze 1-1

Slask Wroclaw-Jagiellonia Bialystok 2-1

Z.Lubin-Pogon Szczecin 1-0

Legia Warszawa-Widzew Lodz 3-1

Rakow CZestochowa-Puszcza Niepolomice, zakonczyl sie po zamknieciu gazetki

1.Legia 13pkt

2.Slask 13pkt

3.Z.Lubin 13pkt

4.Jagiellonia 12pkt

5.Cracovia 10pkt

6.Radomiak 10pkt

7.Warta 9pkt

8.Stal 9pkt

9.Lech 8pkt

10.Piast 8pkt

11.Rakow 7pkt

12.Puszcza 7pkt

13.Widzew 7pkt

14.Ruch 6pkt

15.Pogon 6pkt

16.G.Zabrze 6pkt

17.LKS Lodz 6pkt

18.Korona 5pkt

-Kolejny blamaz Pogoni Szczecin. W Lubinie potwierdzilo sie, ze projekt

Jensa Gustafssona nie ma przyszlosci

Czwarta porazka z rzedu. Czwarty mecz bez strzelonego gola. Pogon

Szczecin – po kolejnym bardzo slabym spotkaniu – przegrala na wyjezdzie

z Zaglebiem Lubin 0:1. W Szczecinie szykuje sie goraca dwutygodniowa

przerwa reprezentacyjna.

“Mial byc rozwoj, jasne cele, dla Was jednak to za wiele. Ciagle ciezko,

wszedzie koszty – palisz Mroczek wszystkie mosty!” – transparent o tak

wymownej tresci przywiozlo ze soba do Lubina ponad tysiac kibicow Pogoni

Szczecin. Rozgoryczonych fatalna forma zespolu w ostatnim czasie (trzy

ligowe porazki z rzedu i kompromitacja w rozgrywkach Ligi Konferencji

Europy), kiepska polityka transferowa klubu oraz balaganem organizacyjnym.

Dlatego portowcy musieli za wszelka cene wygrac na Dolnym Slasku, zeby

przynajmniej czesciowo ugasic pozar wokol klubu i we wzglednym spokoju

przepracowac dwutygodniowa przerwe reprezentacyjna. Gustafsson – wobec

slabej formy liderow druzyny – zaryzykowal i postawil na zaledwie

16-letniego Adriana Przyborka, ktory po raz pierwszy w karierze znalazl

sie w wyjsciowej jedenastce na mecz ekstraklasy.

Kosmetyczne zmiany w skladzie nie odmienily stylu gry druzyny, ktora w

Lubinie wygladala rownie slabo jak w poprzednich spotkaniach. Jedyna

zmiana byla bardzo dobra dyspozycja miedzy slupkami Bartosza Klebaniuka,

ktory akurat tym razem kilka razy pomogl swoim kolegom dobrymi

interwencjami. Byc moze zmotywowaly go informacje o pozyskaniu nowego

bramkarza, ktory ma podpisac kontrakt na poczatku tygodnia (to efekt

dyscyplinarnego przesuniecia do rezerw Dantego Stipicy).

W 22. minucie Klebaniuk swietnie poradzil sobie z uderzeniem glowa

Tomasza Pienki po dobrym dosrodkowaniu Kacpra Chodyny, a pozniej jeszcze

kilka razy podejmowal trafne decyzje we wlasnym polu karnym. Zaglebie

oddalo tez kilka groznych strzalow obok bramki. Bylo zdecydowanie

lepszym zespolem od Pogoni.

Portowcy bez pomyslu snuli sie po boisku i nie sprawiali wrazenia

druzyny, ktora rozpaczliwie potrzebuje punktow. Po raz pierwszy uderzyli

celnie na bramke rywali dopiero w doliczonym czasie gry pierwszej

polowy. Mocny strzal Eftimisa Kulurisa lewa noga obronil jego rodak w

bramce Zaglebia Sokratis Dioudis.

W drugiej polowie obraz gry sie nie zmienil. Zaglebie dyktowalo warunki

(swoja szanse mial m.in. byly zawodnik Pogoni Damian Dabrowski, ktorego

uderzenie z rzutu wolnego obronil Bartosz Klebaniuk), a goscie nadal

byli pograzeni w chaosie. Jedyna dogodna szanse po raz kolejny zmarnowal

Kuluris, ktory w 68. minucie glowkowal minimalnie niecelnie.

Lubinianie natomiast spokojnie czekali na zadanie ciosu na wage

zasluzonych trzech punktow i w 78. minucie dopieli swego. Po pieknym

dosrodkowaniu z rzutu roznego Bartosz Kopacz glowa pokonal Klebaniuka.

Warto podkreslic zupelnie bierna postawe Alexandra Gorgona, ktory nie

tylko nie przeszkadzal, ale swoim ustawieniem nawet ulatwil celne

uderzenie pilkarzowi z Lubina.

Zaglebie spokojnie dowiozlo prowadzenie do koncowego gwizdka.

Dla Pogoni to czwarta porazka z rzedu (czwarta bez strzelonego gola).

Portowcy dwutygodniowa przerwe reprezentacyjna spedza na 15. miejscu w

tabeli i w fatalnych nastrojach. Po jej zakonczeniu zagraja u siebie z

Korona Kielce. Na razie nic nie slychac o ewentualnym zwolnieniu

Gustafssona, ale trudno nie ulec wrazeniu, ze druzyna ze Szwedem u steru

zmierza w kierunku przepasci.

I Liga Pilkarska

6 kolejka

Odra Opole-Z.Sosnowiec 0-0

7 kolejka

Miedz Legnica-Wisla Krakow 1-1

Resovia RZeszow-Nieciecza 0-4

Odra Opole-Arka Gdynia 1-0

Wisla Plock-Polonia Warszawa 3-0

Znicz Pruszkow-G.Leczna 0-1

Z.Sosnowiec-Lechia Gdansk 5-2

Podbeskidzie-Katowice 1-1

Chrobry Glogow-Tychy 2-1

Motor Lublin-Stal Rzeszow 3-2

1.Odra Opole 16pkt

2.Motor 16pkt

3.Miedz 15pkt

4.G.Leczna 15pkt

5.Katowice 14pkt

6.Tychy 13pkt

7.Nieciecza
10pkt

8.Lechia 10pkt

9.Wisla Krakow 9pkt

10.Wisla Plock 9pkt

11.Arka 8pkt

12.Znicz 7pkt

13.Podbeskidzie 7pkt

14.Resovia 7pkt

15.Polonia Warszawa 6pkt

16.Z.Sosnowiec 5pkt

17.Stal Rzeszow 4pkt

18.Chrobry 3pkt

FORMULA 1

Szalenstwo w GP Wloch! Verstappen z nowym rekordem Formuly 1

Max Verstappen wygral wyscig Grand Prix Wloch na torze w Monzy zaliczany

do mistrzostw swiata Formuly 1. Drugi byl Sergio Perez, a trzeci Carlos

Sainz Jr. Holender nadal prowadzi w klasyfikacji generalnej i jest coraz

blizej trzeciego mistrzostwa z rzedu.

Wyscig we Wloszech byl 14. z 22 zaplanowanych w sezonie 2023, a tor w

Monzy jest jednym z najdluzej wykorzystywanych podczas zawodow Formuly

1. Powstal 101 lat temu, a bolidy F1 scigaly sie na nim po raz pierwszy

w 1950 r. I od tego czasu tylko raz zabraklo go w kalendarzu.

Faworytem zawodow w Italii byl bez watpienia Verstappen, ktory wczesniej

w obecnym sezonie wygral az 11 z 13 wyscigow. Na Monzy nie ruszyl jednak

z pierwszej pozycji, bo walke o pole position w kwalifikacjach wygral

Hiszpan Carlos Sainz Jr. Verstappen ruszal jako drugi, a trzeci wyruszyl

pochodzacy z Monako Charles Leclerc.

Rywalizacja miala rozpoczac sie o godzinie 15:00, ale kierowcy zmagania

zaczeli jednak ponad 20 minut pozniej. Powodem byl pech jednego z nich

na okrazeniu rozgrzewkowym. Yuki Tsunoda znalazl sie poza torem z powodu

awarii systemu hydraulicznego w bolidzie. Kierowca zespolu Scuderia

AlphaTauri nie mogl wystartowac w GP Wloch.

Verstappen byl bliski wyprzedzenia Sainza juz na 8. okrazeniu, ale ten

zdolal sie obronic. Na 15. okrazeniu Verstappen zaatakowal od

wewnetrznej i zameldowal sie na czele stawki. Szybko zaczal powiekszac

przewage i kilka okrazen pozniej mial 5 sekund przewagi nad Sainzem.

Na 22. okrazeniu Verstappen zjechal do mechanikow, wkrotce podobnie

zrobili inni i przez chwile prowadzil nawet Oscar Piastri. Australijczyk

dlugo na czele nie jechal. Potem mial nawet kontakt z… Lando Norrisem,

czyli swoim kolega z McLarena.

A na 42. okrazeniu doszlo do jego kolizji z Lewisem Hamiltonem i obaj

kierowcy uszkodzili pojazdy. Piastri musial zjechac na wymiane

przedniego skrzydla. Hamilton natomiast otrzymal piec sekund kary.

Verstappen z biegiem czasu wrocil oczywiscie na pierwsze miejsce i

powiekszal przewage, a za nim trwala walka o kolejne lokaty. Na 32.

okrazeniu Sergio Perez na prostej minal Charlesa Leclerca i byl trzeci.

Niedlugo pozniej Perez przez chwile byl przed Sainzem, ale scial szykane

i oddal druga pozycje.

Na 46. okrazeniu Perez w koncu na dluzej znalazl sie przed Sainzem.

Wygladalo na to, ze rozpoczela sie walka o podium… miedzy kierowcami

Ferrari, czyli Sainzem i Leclerciem. Na ostatnim okrazeniu Leclerc

musial gwaltownie hamowac. Byl bliski kolizji z Sainzem i go nie wyprzedzil.

Ostatecznie Verstappen wygral przed Perezem, Sainzem i Leclerciem. To

jego dziesiate kolejne zwyciestwo Verstappena w tym sezonie, co jest

rekordem Formuly 1.

W klasyfikacji generalnej MS prowadzi Verstappen (364 pkt) przed Perezem

(219) i Hiszpanem Fernando Alonso (170), ktory we Wloszech byl dopiero

dziewiaty. Czwarty jest Hamilton (164), piaty Sainz (117), a szosty

Leclerc (111). Tylko katastrofa moze odebrac Holendrowi tytul mistrza

swiata, ktory bylby jego trzecim z rzedu.

Na podstawie: Onet.p, wyborcza.pl, interia.pl, gazeta.pl, 90minut.pl,

pilkanozna.pl, przegladsportowy.pl, polsatsport.pl opracowal Reksio.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl,

Obywatele News, Szczecin Moje Miasto