Dzien dobry – tu Polska – 4.08.2022

DZIEN DOBRY- TU POLSKA
Gazeta Marynarska
Imienia kpt.Ryszarda Kucika
Rok XX nr 210 (6485) 4 sierpnia 2022r.

“Kto powie wyborcom, ze czeka nas bezrobocie, bieda i gwaltowne obnizenie
poziomu zycia?”
P O L S K A W L A S N I E B A N K R U T U J E !!!
Polska wpadla w “spirale smierci”, kryzys jest juz nieuchronny. Wirus
populizmu niszczy tkanke spoleczna, dewastuje gospodarke, degeneruje
polityke. Program polityczny sprowadzony zostal do obietnic socjalnych. Kto
da wiecej?
Wzrost plac bez wzrostu produktywnosci to nic innego niz zachwianie
rownowagi popytu i podazy. Od 2015 r. “prospoleczna” polityka PiS
doprowadzila do wzrostu wynagrodzen o 65 proc. W tym samym czasie wzrost
wydajnosci pracy wyniosl 25 proc. Place rosly dwukrotnie szybciej. Powstala
gigantyczna nierownowaga, nadwyzka inflacyjna, ktorej rezultat moze byc
tylko jeden – wzrost cen. Odpowiedz rzadu sprowadza sie do proby
kompensowania inflacji wyborcom.
Efekt? Wzrost cen przyspiesza. Inflacja to klasyczny samonapedzajacy sie
mechanizm. Proby kompensacji jej skutkow sa skazane na niepowodzenie. To
gaszenie pozaru benzyna. Jestesmy skazani na szok kryzysu, gdy pieniedzy w
koncu po prostu zabraknie.
500+ ma tylko jeden cel. Polityczny
PiS wygralo wybory programem 500+. Genialnym w swojej prostocie i wyjatkowo
szkodliwym spolecznie. Korupcja polityczna zostala wprowadzona pod
pretekstem “polityki prorodzinnej”.
Skutki sa antyrodzinne. Liczba urodzen w Polsce spadla do historycznego
minimum. Przy zalamaniu sie sluzby zdrowia i rekordowej liczbie zgonow
(COVID, zatrucie powietrza), Polska ulega gwaltownej depopulacji (-185 tys.
w 2021 r.).
W obliczu kleski oficjalna propaganda unika wskazywania pierwotnego celu/
pretekstu dla 500+, nazywajac go “programem socjalnym”. Ogromnym kosztem
realizuje sie polityke redystrybucji, a ze pieniadze dostaja wszyscy,
skutki sa oplakane – inflacja przychodzi wraz z ponownym wzrostem
nierownosci spolecznych w Polsce. Wspolczynnik Giniego zaczal znowu rosnac.
500+ realizuje tylko jeden cel – polityczny. Za publiczne pieniadze kupuje
sie przychylnosc gorzej wyksztalconego elektoratu, ktoremu propaganda
potrafi skutecznie wmowic, ze “dostaje” pieniadze od politykow. Politycy w
zamian oczekuja aktu wdziecznosci za swe “dary” przy urnie wyborczej.
Korupcje wyborcza ukryto w dwojnasob. Po pierwsze – pieniadze na realizacje
obietnic wyborczych mialy pochodzic z ograniczenia przestepstw VAT. Po
drugie, transfery odbywaja sie pod haslem “przywrocenia godnosci”. Zasilki
spoleczne, czyli pieniadze za nic, do tej pory kojarzyly sie z jalmuzna i
byly powodem do wstydu. 500+ ustawil w jednej kolejce bezrobotnych,
biednych i bogatych. “Przywrocenie godnosci” to nic innego niz rowne
miejsce w tej kolejce. Z punktu widzenia skutecznosci polityki spolecznej
absurdalne, z punktu widzenia polityki kupowania glosow genialne.
W zamian za tak pojeta “godnosc” wladza chce od obywateli przyzwolenia na
korupcje, przywileje, bizantyjskie wydatki i klamstwa. I te zgode dostaje.
Ten postulat nazywa sie w propagandzie “suwerennosc”. I tak handluje sie
“godnoscia” obywateli za “suwerennosc” wladzy.
Kolejne “tarcze antycovidowe” – setki miliardow zlotych wpompowane w
gospodarke, to proba ratowania tak pojetej legitymizacji wladzy w obliczu
kryzysu. I wszystko gra, do momentu, gdy pojawiaja sie skutki uboczne. A te
sa nieuniknione.
Gdy wzrost dochodow nie odzwierciedla wzrostu produktywnosci, pojawia sie
inflacja. Wyborcy bardzo zle reaguja na wzrost cen i kosztow zycia.
Populisci nie maja wyboru – musza skompensowac wyborcom te koszty. Dlatego
PiS obiecuje “tarcze antyinflacyjne”, 13. i 14. emeryture “na zawsze”,
wzrost placy minimalnej, doplaty do wegla i tak dalej.
O rachunki bedziemy sie martwic po wyborach
Glowna partia opozycyjna tez musi miec “program”. Przeciez nie moze ludziom
powiedziec prawdy, ze jedyne lekarstwo na kryzys do zdjecie pieniadza z
rynku, czyli drastyczne ograniczenie wydatkow. Ale to “polityka
antyspoleczna”, postulat nie do zrealizowania. Dlatego PO licytuje sie z
PiS na podwyzki.
Niestety, 20 proc. podwyzki dla budzetowki wypada blado przy feerii
pomyslow rzadu. To, ze premier i minister finansow naraza sie przy tym na
Trybunal Stanu, przekraczajac zapisany w konstytucji limit wydatkow, nie ma
zadnego znaczenia.
Suwerennosc wladzy jest celem nadrzednym. Dlatego Morawiecki wyprowadza
potezne sumy poza budzet uzywajac roznorodnych sztuczek ksiegowych,
funduszy celowych itp. W efekcie 70 proc. tegorocznego budzetu panstwa jest
poza ustawa budzetowa, kontrola parlamentu, konstytucyjnymi hamulcami
zadluzenia. Morawiecki na zamowienie polityczne zongluje liczbami ukrywajac
blyskawicznie rosnace dlugi, jednoczesnie udajac, ze budzet osiaga nadwyzki.
Polska gorsza niz Grecja w czasie kryzysu
Tymczasem petla sie zaciska. W samym 2021 r. 270 mld zl zostalo
wyprowadzone z budzetu, w tym roku ma to byc suma 350 mld zl. Od 2016 r.
suma pieniedzy wydanych poza jakakolwiek kontrola i oficjalna statystyka
dlugu wyniosla astronomiczna kwote 1,5 bln zl! To trzy roczne budzety
calego panstwa.
Skale problemu niech zobrazuje fakt, ze realny deficyt Polski jest wiekszy
niz Grecji w momencie kryzysu. Grecy tez dlugo “drukowali” Unii
Europejskiej i sobie samym “inna gazetke”, karmiac optymizm falszywymi
statystykami. Ten proceder w Polsce sie powtarza. Efekt bedzie ten sam.
Gorzka prawda jest taka, ze ze spirali nie ma wyjscia. Politycy nie
powiedza ludziom prawdy, bo prawda jest skrajnie pesymistyczna i, co za tym
idzie, niepopularna
Do statystyk dlugu publicznego nie wlicza sie astronomicznej kwoty, ktora
trzeba bedzie doplacic do systemu emerytalnego. Juz w 2018 r. dlugookresowe
zobowiazania panstwa z tego tytulu wynosily 5 bln zl. A kwota ta
drastycznie wzrosla, bo wysokosc skladek spada, a hojnosc rzadu wobec
emerytow rosnie. 13. i 14. emerytura obiecana “na zawsze” to czyste
szalenstwo. Po prostu nie ma jak tych emerytur w przyszlosci zaplacic. Ale
to bedzie jutro. Dzisiaj jeszcze trwa festiwal obietnic. O rachunki
bedziemy sie martwic po wyborach.
Kto powie, ze dlugi trzeba zaczac splacac?
Sztuczki ksiegowe dzialaja w propagandzie, lecz nie w realnej gospodarce. A
ta wystawia surowy rachunek: 15,5 proc. wzrostu cen. Zrodla finansowania
polityki rozdawnictwa gwaltownie sie koncza. Polskie panstwo jest
praktycznie bankrutem. Coraz mniej chetnych do pozyczania pieniedzy. Coraz
wyzsze prawdopodobienstwo krachu. Coraz wyzsze koszty.
Rentownosc obligacji skarbowych przekroczyla w lipcu 8 proc. (z 1,1 proc.
na poczatku 2021 r.). Oznacza to, ze koszt polityki rozdawnictwa wzrosl
prawie siedmiokrotnie w ciagu zaledwie poltora roku. Odsetki od tego
gigantycznego dlugu to 70 mld zl w 2023 r. Splacane beda z” kolejnych
pozyczek. Tak dlug nakreca nowe dlugi. Koszt ryzyka pozyczania polskiemu
rzadowi rosnie tak szybko, ze zaczyna przypominac panike..
“Cuda robimy od reki”. Opozycja ma przedwyborczy dylemat i bardzo ryzykowna
taktyke
Gorzka prawda jest taka, ze ze spirali nie ma wyjscia. Politycy,
niezaleznie od opcji, nie powiedza ludziom prawdy, bo prawda jest skrajnie
pesymistyczna i, co za tym idzie, niepopularna. Kto powie wyborcom, ze
czeka nas bezrobocie, bieda i gwaltowne obnizenie poziomu zycia? Kto odwazy
sie powiedziec suwerenowi, ze jedyne wyjscie to dobrowolne i natychmiastowe
powszechne zbiednienie po to, by nie doprowadzic do naprawde bolesnej
katastrofy w niedalekiej przyszlosci? Ze fiesta sie skonczyla a calosc byla
na kredyt?
Kto powie, ze nie stac nas na jakiekolwiek programy socjalne? Ze czas
rozdawnictwa sie skonczyl, bo przejedlismy juz wszystko, nie tylko to, co
mielismy, ale takze wszystko, co udalo sie pozyczyc? Kto powie, ze dlugi
trzeba zaczac splacac?
Ten kto to zrobi, podzieli los Gyurcs�Anya – bylego premiera Wegier, ktory
przyznal to, co oczywiste, ze politycy notorycznie oszukuja swoich
wyborcow. Kara byla nienawisc elektoratu i anihilacja polityczna jego
samego i calej partii wraz z nim. Gdy raz wpadnie sie w mechanizm
populizmu, nie ma drogi wyjscia poza bolesna lekcja kryzysu.
Politycy nakrecaja mechanizm samozniszczenia. Trudno im sie dziwic.
Spelniaja zyczenia wyborcow.
Jakub BIERZYNSKI

PiS ma problem
“PUTININFLACJA” NIE TRAFIA DO POLAKOW
Chociaz inflacja zaczela rosnac miesiace przed wybuchem wojny w Ukrainie,
premier Mateusz Morawiecki na kazdym kroku wina za drozyzne obarcza glownie
dzialania Rosji. Termin “putinflacja” z ust szefa rzadu pada czesto. Z
nowego sondazu pracowni YouGov wynika natomiast, ze opinia Polakow na ten
temat jest zupelnie inna – pisze “Rzeczpospolita”. To fatalne wiesci dla
PiS przed wyborami w 2023 r.
Polacy musza szykowac sie na szok. Juz na poczatku przyszlego roku
Sadzac po tym, jak czesto Mateusz Morawiecki uzywa nowego terminu, mozna
dojsc do wniosku, ze “putinflacja” jest glowna linia obrony rzadu na
krytyke o rosnace ceny. Choc, jak wypomniano juz premierowi, drozyzna nie
zaczela sie 24 lutego.
Przypomnijmy, ze w styczniu 2021 r. inflacja wynosila 2,4 proc. i co
miesiac rosla kolejno do poziomu: 2,6 proc., 3,2 proc., 4,3 proc., 4,7
proc., 4,4 proc. (czerwiec 2021 r.), 5 proc., 5,5 proc., 5,9 proc., 6,8
proc., 7,8 proc., 8.6 proc., 9,4 proc. (styczen 2022 r.), 8,5 proc., 10,9
proc. do obecnego pulapu 15,5 proc.
“Rz” podaje, ze 71 proc. ankietowanych przez YouGov jest przekonanych, ze
sprawy w kraju ida w zlym kierunku. 59 proc. badanych twierdzi natomiast,
ze rzad robi za malo, by zapobiec mozliwym brakom w dostawach prady i
energii zima. Dzialania wladz, ktore maja na celu obnizyc koszty zycia, nie
podobaja sie 67 proc. przepytanych w sondazu.
Malo tego. 54 proc. osob uznaje, ze to polityka rzadu jest przyczyna
drozyzny. Rosje wskazuje 45 proc. badanych. 39 proc. odpowiada, ze rosnace
koszty zycia to efekt uzaleznienia od paliw kopalnych.

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna


http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac,
jak rowniez dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837
cel szczegolowy: MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA
Mozna tez wplacac karta platnicza lub eprzelewem poprzez portal
siepomaga.pl (odnalezc Stowarzyszenie LIVER oraz w tresci wplaty wpisac
koniecznie MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA) lub klikajac na www.liver.pl
banner “wesprzyj nas”

Kursy walut w kantorze internetowym i kantorach Wybrzeza.
Dolar: 4.6164 PLN Euro: 4.7032 PLN Frank szw.: 4.8127 PLN Funt:
5.6221 PLN
Kantor Conti Gdansk SKUP- Dolar: 4.56 PLN Euro: 4.64 PLN Funt:
5.55 PLN
Kantor JUPITER As Szczecin SKUP- Dolar: 4.47 PLN Euro: 4.55 PLN
Funt: 5.47 PLN

Pogoda w kraju
Pelnia slonca. Na termometrach maksymalnie od 27 stopni Celsjusza na
Suwalszczyznie do 35 st. C na Nizinie Szczecinskiej

O-k-R-u-C-h-Y
—————–
Tajemnica Wiary:
A U T A I D O L A R Y
Lekkiego gnoju narobili wierni w Pacanowie, zarejestrowani w parafii pod
wezwaniem sw. Marcina. Tam funkcje proboszcza piastuje od 12 lat padre
leszek domagala, znany nie tylko z pracy w niedziele, ale rowniez jako
zawodnik mieszanych sztuk walki w wymiarze amatorskim. O sportowym talencie
wielebnego mial okazje przekonac sie koscielny, ktory niedawno wylapal
listwe na dziaslo, gdy podpadl pryncypalowi. Nokaut zostal przeprowadzony
wsrod publicznosci. Ksiezulkowi podpadl rowniez Wiesiek Krajewski, oddany
parafii wierny i pomagier proboszcza. Poszlo o duperele, kiedy dekorowano
swiatynie, a padre nie mogl sie zdecydowac gdzie powiesic lampki
okolicznosciowe. Wiesiek ma kregoslup w gruzach i w pewnym momencie
werbalnie sie wyrazil, ze proboszcz moglby sie w koncu zdecydowac. Jak sie
okazalo, wielebny posiada bardzo krotki lont i sie odpalil na Wieska. Co
prawda obylo sie bez lomotu, ale Wiesiek otrzymal pakiet zyczen m.in.
takie, zeby mu morde powykrzywialo. Natychmiast po zlozeniu zyczen, kazal
on Krajewskiemu spierdalac. Duszpasterz musi miec chody u gory, gdyz to
zyczenie spelnilo sie kilka tygodni pozniej i zgodnie z zamowieniem Wiesiek
dostal udaru, a co za tym idzie paralizu prawej strony twarzy. W ramach
poudarowej rehabilitacji ksiadz proboszcz, nakazal swoim poddanym
przetransportowac przenosne kible na granice z dzialka Krajewskich, zeby
Wiesiek mogl sie zaciagac terapeutycznym aromatem. Krzywo z wielebnym ma
rowniez Pawel Maslowski, ktory stanal po stronie naczelniczki urzedu
pocztowego w Pacanowie z ktorego pragnal ja wypierdolic, owczesny minister
cieslak. Pani naczelnik byla na tyle nierozsadna, ze postanowila sie
pozalic temu prominentnemu funkcjonariuszowi pisuaru, na niskie zarobki i
wysoka inflacje. O sprawie dowiedzialy sie pismaki i cieslak spadl z
rowerka. Niestety, lody z cieslakiem krecil padre domagala i tej zniewagi
nie mogl puscic mimo uszu. Wpadl na kwadrat do Maslowskiego i z miejsca
zaproponowal wyjscie na solowke z gwarancja utraty uzebienia oraz
porachowania zeber, juz w pierwszej rundzie. Zarzutow w stosunku do
ojczulka jest sporo, bo nie ma on w ogole szacunku do ludzi. O sprawie wie
kuria, ale leci stara plyta i wydala oswiadczenie, ze czas wakacji nie
sprzyja szybkiemu wyjasnieniu zagadnienia. Troche to dziwne, bo ksieza maja
wakacje bez przerwy. W pelni platne.
Niewesolo bylo ostatnio na parafii w Falkowie, gdzie odchodzacego na
emeryture, starego proboszcza, zastapil nowka funkiel sylwek glogowski.
Prezny biznesmen ktory od razu wzial sie za finansowa restrukturyzacje i
walke z inflacja. Gdy ktos chcial ochrzcic purchlaka to musial wyskoczyc z
pieciu stow (wczesniej 300). Sakramentalne “owszem” przed oltarzem to
wedlug nowego taryfikatora 1500 zeta gotoweczka. Nic nie napisano o
pogrzebie, ale z pewnoscia minimum 5k, bo towar jest latwo psujacy sie.
Dodatkowo nowy nabytek nie mogl sie dogadac z wikariuszem. Podwazal rowniez
kompetencje organistki, ktora jest powszechnie w Falkowie szanowana, a jej
melodie chetnie sluchane podczas obrzedow. Przez nowego proboszcza byla
publicznie nazywana “spiewaczka”, co wiernych wkurwialo, tym bardziej, ze
nie podzielali oni opinii, jakoby byla zdolna do grania na fredzlach od
tapczanu. Spolecznosc kosciola w Falkowie chciala sie z proboszczem
doklepac w temacie ustabilizowania stosunkow wzajemnych, natomiast padre
mial wywalone i nie zamierzal nawijac z motlochem. W takiej sytuacji robote
postanowila rzucic organistka, ale tak na poziomie, odczytujac z mownicy
list do parafian. Jeszcze na porannej mszy ten numer przeszedl, ale na
kolejnej klecha nakazal wylaczenie naglosnienia solistce, niczym witkowa w
parlamencie Tutaj zbuntowal sie ministrant i rozkazu duchownego nie
wykonal. W rewanzu uslyszal, ze ma wypierdalac z kosciola i tym razem
polecenie wykonal, pospiesznie zrzucajac ciuch roboczy. Wichura stanela
murem za organistka, a urzedujacy zaledwie od miesiaca proboszcz, otrzymal
od wiernych dwie lukratywne propozycje: wypierdala sam albo na taczce.
Mlokos oponowal, ale parafianie byli nieustepliwi, a na placu negocjacyjnym
pojawily sie rzeczone taczki. Do rozmow zostal oddelegowany dziekan,
ktoremu po kilku godzinach negocjacji zmiekla rura i potwierdzil, ze padre
sylwester uzyskal status chwilowo bezrobotnego, a Falkow dostanie nowego
proboszcza. Nie wiadomo czy tanszego w utrzymaniu.
(Fletner)

Rywalizacja trwa
KONGRES O P O Z Y CJ I
W cieniu walki miedzy obozem rzadzacym a opozycja trwa rywalizacja miedzy
ugrupowaniami tworzacymi szeregi tej ostatniej. Jej przejawy irytuja wielu
przeciwnikow PiS, ktorzy chcieliby pelnego zjednoczenia opozycji,
dostrzegajac w tym jedyny skuteczny sposob na pokonanie partii
Kaczynskiego. Widac to bylo wyraznie podczas trwajacej wiosna dyskusji, w
jakiej formule organizacyjnej opozycja na lewo od PiS powinna pojsc do
wyborow. Zwolennicy jednej wspolnej listy podkreslali nie tylko korzysci
wynikajace z premii, jaka daje zwyciezcy wyborow nasza ordynacja oparta na
metodzie D’Hondta, ale takze psychologiczne znaczenie wspolnego frontu
Lewicy, Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050 i Koalicji Polskiej dla
pozyskania wahajacych sie do konca wyborcow.
W psychologii spolecznej i politologii istnieje pojecie bandwagon effect
[efekt silniejszego], opisujace zjawisko nasladownictwa dominujacego
trendu, co w przypadku wyborow oznacza przylaczanie sie niezdecydowanych do
obozu, ktoremu sondaze prognozuja zwyciestwo. Dlatego tak wazne jest dla
politykow, kto jest liderem sondazy, zwlaszcza na kilka miesiecy przed data
wyborow. Jedna z przyczyn, dla ktorych rozmowy o porozumieniu opozycyjnego
kwartetu utknely w miejscu, jest przekonanie Donalda Tuska, ze KO uda sie
na przelomie tego i przyszlego roku wyprzedzic PiS w sondazach – co moze
nie ulatwi mu negocjacji na temat wspolnej listy z pozostalymi trzema
formacjami, ale uczyni go oczywistym kandydatem na przyszlego premiera. W
osiagnieciu tego celu pomagaja liderowi PO media sprzyjajace PiS, w ktorych
ataki na Tuska zajmuja znacznie wiecej miejsca niz uwaga poswiecana trzem
pozostalym opozycyjnym formacjom razem wzietym. Jest to zgodne z
polaryzacyjna logika, jaka rzadzi polska polityka od 2005 r.
Co jednak, jesli wskutek poteznego negatywnego elektoratu, jaki obciaza
osobiscie Donalda Tuska, KO nie zdola w sondazach wyprzedzic PiS, a kwartet
pojdzie do wyborow podzielony? Czy oznacza to, ze Zjednoczona Prawica po
raz kolejny skorzysta z bandwagon effect? Niekoniecznie. Malo kto bowiem po
stronie opozycji zaklada, ze skala ewentualnego zwyciestwa KO bedzie tak
wielka, by formacja ta mogla samodzielnie stworzyc rzad. Praktycznie
wszyscy liderzy opozycji przyznaja, ze odsuniecie PiS od wladzy wymagac
bedzie stworzenia rzadu koalicyjnego, ktory o stabilnej wiekszosci w Sejmie
moze myslec tylko wowczas, gdy znajda sie w nim przedstawiciele calej
czworki. A skoro tak, to moze zamiast koncentrowac sie na paradoksalnie
najtrudniejszych negocjacjach na temat wspolnej listy (czy jednak dwoch
list), warto juz teraz przystapic do negocjacji na temat programu takiego
koalicyjnego rzadu?
Jest oczywiste, ze w wielu sprawach (na czele z personalnymi) nie uda sie
osiagnac porozumienia do czasu, gdy znany bedzie uklad sil w kolejnym
parlamencie. Czy jednak powinno to blokowac dyskusje partyjnych ekspertow
calej czworki na temat tego, co przyszly koalicyjny rzad powinien robic w
takich obszarach, jak edukacja, sluzba zdrowia, obrona narodowa czy –
wyrastajaca szybko na nasz problem nr 1 – energetyka? Niektorzy twierdza,
ze takie rozmowy byly (i sa) juz prowadzone w scislej tajemnicy. Jednak z
punktu widzenia efektu wyborczego, o ktorym pisze, sa one bez znaczenia.
Wyobrazmy sobie natomiast, ze jesienia Tusk, Holownia, Czarzasty i
Kosiniak-Kamysz oglosiliby, ze powoluja kilkanascie zespolow programowych,
ktore beda pracowac niezaleznie od wyniku negocjacji na temat list
wyborczych. A wiosna, gdy kampania wyborcza wejdzie w decydujaca faze, ich
prace zostana podsumowane na wielkim kongresie opozycji firmowanym przez
caly kwartet. I nawet jesli do wyborow pojdzie on rozproszony, to wahajacy
sie wyborcy otrzymaja wyrazny sygnal, ze dla druzyny Kaczynskiego istnieje
jakas realna alternatywa.
Antoni DUDEK
(Politolog i historyk, profesor nauk humanistycznych)

ROSOL ZE SWIECONEJ WODY
Mial racje minister Czarnek, ze blokowal w szkolach zajecia z edukacji
seksualnej. To sa w polskiej szkole absolutnie niepotrzebne zajecia.
Wystarczy przeciez religia.
Ostatnia seria skandali erotycznych zwiazanych z klerem udowadnia, ze
wiedza ksiezy na temat najnowszych technik seksualnych czy wyuzdanych,
perwersyjnych zachowan, jest o wiele zasobniejsza i szersza niz
przecietnego obywatela.
To ksieza, a nie kluby swingersow, aktywisci LGBTQ czy ciocie feministki,
stoja dzis w awangardzie rewolucji seksualnej. To oni w pocie czlonka,
wykuwaja dzis najnowsze trendy i kierunki kultury degrengolady i
swintuszenia.
I jako tacy z przyjemnoscia zapewne przekaza te cenna wiedze mlodziezy.
Nowoczesna edukacja seksualna, to przy kontaktach i rozmachu erotycznym
wspolczesnego kleru bajka dla opoznionych w rozwoju dzieci.
Skad uczen polskiej szkoly ma wiedziec co to jest BDSM, podduszanie
erotyczne czy koprofagia? Od ksiedza. Ksiadz wyjasni i zaprezentuje.
Doprawdy nie ma sensu dublowac zajec, a polski uczen podobnie jak premier
Morawiecki i tak jest przeciazony.
Ostatnie skandale z udzialem rzecznika kurii bialostockiej, ksiedza
Andrzeja Debskiego, ktory tak namietnie flirtowal z nieznanymi kobietami,
czy z asystentem arcybiskupa Dydycza, szefem oddzialu Caritasu, ktory
obawial sie czy proponowane przez mlodego uzytkownika forum gejowskiego
eksperymenty “wytrzyma jego dziura”, kaza nam nie poddawac w watpliwosc
kompetencji erotycznych przedstawicieli Kosciola. To zdecydowani fachowcy
lepsi niz gwiazdy porno czy uczestnicy programow typu Warsaw Shore czy Love
Island.
Oprocz nowinek ze swiata bzykania i ocieractwa miedzyplciowego , ksieza sa
w stanie udzielic takze wielu praktycznych porad dotyczacych relacji
erotycznych.
Przykladem niech bedzie proboszcz spod Jarocina, ktory jak donosza media,
skutecznie unika placenia alimentow nastoletniej parafiance. Inny sprytny i
madry ksiadz pobil swych parafian, gdy dawali zbyt male datki na tace. Toz
to prawdziwa szkola zycia i zaradnosc tak potrzebna kazdemu w dobie
kryzysu.
Mial wiec racje minister Czarnek, ze edukacje erotyczna wywalil na zbity
pysk, wszak szeroki i wielogodzinny kontakt z ksiedzem na religii, nauczy
nawet opornych i malo zdolnych uczniow jak byc dobrym zboczencem.

Tak twierdza pracownicy sklepow
BIEDRONKA OTWORZY SKLEPY W NIEDZIELE!
Biedronka to kolejna siec handlowa, ktora zamierza otworzyc czesc sklepow w
niedziele niehandlowe metoda “na klub czytelnika” – twierdza pracownicy
sieci, z ktorymi rozmawial serwis wiadomoscihandlowe. Ich zdaniem stanie
sie to juz w najblizsza niedziele, 7 sierpnia. Siec milczy w tej sprawie.
Pracownicy Biedronki z roznych regionow Polski mieli dowiedziec sie o pracy
w najblizsza, niehandlowa niedziele od swoich przelozonych – informuje
serwis wiadomoscihandlowe.
Adam Gonera, skarbnik NSZZ “Solidarnosc”, z ktorym portal rozmawial,
przekonuje, ze “informacja jest pewna”.
– Dostalam nawet maila z prosba wsparcie w sklepie, ktory ma byc otwarty
jako czytelnia, a nie ma w nim zalogi – mowi. Z informacji serwisu wynika,
ze w najblizsza niedziele zakupy zrobimy w 600 otwartych sklepach
Biedronki. Tydzien pozniej otworzy sie 300 kolejnych. Gonera twierdzi, ze z
kazdym tygodniem sklepow udajacych czytelnie, bedzie coraz wiecej.
O otwarciu setek Biedronek w calym kraju pisze takze serwis informacyjny
Radia Poznan.
Mamy informacje, ze jest to juz przesadzone – przyznal w rozmowie z Radiem
Poznan Piotr Adamczak, przewodniczacy “Solidarnosci” w sieci Biedronka.
– Pracownicy i kierownicy sklepow do nas dzwonia i przekazuja nam
informacje, ktore oni otrzymuja za pomoca SMS-ow lub mailowej poczty
sluzbowej. Pojawialy sie tez firmy zewnetrzne, ktore instalowaly jakies
lacza w sklepach dla tych “placowek medycznych”. To jest juz pewne, bo
takie wytyczne kierownicy sklepow dostali, ze maja planowac ludzi do pracy
na pierwsza niedziele sierpnia – dodal.
Na poczatku lipca gruchnela wiadomosc, ze niektore sklepy sieci stana sie
placowkami medycznymi. Teraz na forach internetowych pracownikow mozna
przeczytac, ze siec planuje ominac zakaz handlu, stajac sie: czytelnia,
biblioteka lub wypozyczalnia.
Pierwszy klub czytelnika funkcjonuje juz w sieci Carrefour Polska. Jak
ustalil serwis wiadomoscihandlowe, w jednym ze stolecznych sklepow na
klientow czeka wydzielone stanowisko dla czytelnika. Ksiazki mozna
wypozyczyc lub wymienic, ewentualnie usiasc przy stoliku i poczytac je na
miejscu.
Z kolei w dwoch sklepach Carrefour Express, gdzie zabraklo miejsca na
stoliki i krzesla, regal z ksiazkami zostal ustawiony na nieczynnym
stanowisku kasowym, miedzy alkoholem a prezerwatywami i gumami do zucia.
Czy nowy sposob na omijanie zakazu handlu stanie sie powszechna praktyka
najwiekszych sieci handlowych w Polsce?
Maciej Ptaszynski, prezes Polskiej Izby Handlu przyznaje, ze trend go
niepokoi.
Nie mozna wykluczyc scenariusza, w ktorym kluby czytelnika sie upowszechnia
i zostana wdrozone przez np. dyskonty, ktore juz teraz przejely duza czesc
rynku kosztem mniejszych placowek. Na razie jestem w tej kwestii sceptyczny
– mowi Ptaszynski.
Dodaje, ze nie wiadomo, jak szybko beda zapadaly wyroki w tego typu
sprawach.
Ustawa wprowadzajaca zakaz handlu w niedziele weszla w zycie 1 marca 2018
r. Od 2020 r. zakaz handlu nie obowiazuje jedynie w siedem niedziel w roku.
Przewidziano takze katalog 32 wylaczen. Za zlamanie zakazu handlu w
niedziele grozi od 1000 zl do 100 tys. zl kary, a przy uporczywym lamaniu
ustawy – kara ograniczenia wolnosci.
Zakaz handlu nie obowiazuje “placowek handlowych w zakladach prowadzacych
dzialalnosc w zakresie kultury, sportu, oswiaty, turystyki i wypoczynku”.

MISIOWE MRUCZANKI
Upust zolci- poniedzialek
Wczoraj byla 78 rocznica wybuchu Powstania Warszawskieg
Bardzo jest trudno cos napisac – zwlaszcza przesmiewczego i szyderczego – w
taki dzien jak dzis. Zbyt wiele emocji wchodzi w rachube; rozmaitych.
Od dwoch dni przemowienia, sygnaly trabek, wysyp sztandarow i flag” Halas.
A to dla mnie nie jest zadne swieto do tupania i wrzasku. To dzien zaloby.
Zgadzam sie z tymi nielicznymi, ktorzy chcieliby obchodzic go w ciszy i
skupieniu.
Dlatego w tym dniu szczegolnie mnie raza spozowane wrecz do autoparodii
teatralne okrzyki, dramatyczne pauzy i zadumane toczenia wzrokiem w
wykonaniu mieszkanca Palacu na Krakowskim Przedmiesciu. Sa tak oczywiscie
nieszczere i tak oczywiscie zle zagrane przez aktora bez krzty talentu, ze
po prostu zenuja.
Towarzysza temu rozne wypowiedzi innych ludzi, ktorzy nie chca pojac, ze
najlepsza strategia w ich sytuacji zyciowej i przy ich biografiach byloby –
zwlaszcza w takim dniu – siedziec cicho. Bo jak cos powiedza, to
sluchaczowi slabo sie niekiedy robi.
Ot, pani Julia Przylebska raczy nas taka zlota mysla: “Powstanie
warszawskie to wielkie cywilizacyjne zwyciestwo dobra nad zlem”. Powtorze:
wielkie cywilizacyjne zwyciestwo dobra nad zlem. Zwyciestwo. Dobra nad
zlem. Wielkie w dodatku. I cywilizacyjne.
Kobieto!!!
Z kolei pan Glinski rzecze: “Bez Powstania Warszawskiego nie byloby wolnej
Polski, pewnie nie byloby tego pieknego poranka w wolnej Warszawie, w
demokratycznym wolnym kraju. Nie byloby bowiem “Solidarnosci” i nie byloby
zmian w Europie Srodkowo-Wschodniej”. Czyli, o ile chwytam logike pana
wicepremiera, gdyby tych 300 000 poleglych przezylo, to by do powstania
“Solidarnosci” nie dopuscili?
Skadinad ciekawa mysl.
To samo mniej wiecej powiedzial pan Morawiecki w innym miejscu stolicy.
Maja tego samego ghost writera? To bym go zwolnil. Tylko czekalem, jak
powiedza, ze “Paste” zdobywal Lech Kaczynski; bylby komplet.
Pan Mularczyk – z tej samej paki – tez mysli, co samo w sobie jest pewnym
ewenementem, gdy o nich wszystkich chodzi. Mysli mianowicie, co prawicowe
media wybijaja w tytule, ze “sa bardzo duze szanse na reparacje od
Niemiec”. Daje nam w tym smutnym dniu cien nadziei” Przynajmniej tak sie mu
wydaje, ale moim zdaniem on tylko mowi to, co chce slyszec ten”
A pan Bakiewicz w patriotycznym uniesieniu puszcza swoje gazy.
Bogdan MIS

SPORT
——-
REKSIO DONOSI:
Hubert Hurkacz wrocil na kort po wimbledonskiej wywrotce. I
przegral.
Hubert Hurkacz przegral z Finem Emilem Ruusuvuorim 4:6, 6:7(3) w swoim
pierwszym meczu na turnieju w Waszyngtonie.
Meczem z Finem Hurkacz wrocil na kort po prawdopodobnie najbardziej
bolesnej porazce w karierze. Pod koniec czerwca przegral w I rundzie
Wimbledonu – turnieju, w ktorym rok wczesniej gral w polfinale. W tym
sezonie mogl zasadnie myslec o finale, przylecial do Londynu tuz po
wygraniu trawiastego turnieju w Halle , gdzie pokonal m.in. Nicka
Kyrgiosa i lidera rankingu Daniila Miedwiediewa.
Pokonal go Hiszpan Alejandro Davidovich Fokina , Hurkacz na konferencji
prasowej byl przybity, mowil, ze “trudno mu opisac to, jak sie czuje”. W
finale Wimbledonu zagral Kyrgios, przegral z Novakiem Djokoviciem.
Na twardych kortach w Waszyngtonie, na turnieju rangi ATP 500, 11. w
rankingu Polak rozstawiony jest z numerem 2. W I rundzie 25-latek mial
wolny los, w II gral z wyraznie nizej notowanym rywalem. Urodzony w
Helsinkach Emil Ruusuvuori, tenisista o dwa lata mlodszy od Hurkacza,
jest w rankingu 46..
Piatego gema w drugim
secie Hurkacz wygral do zera, wczesniej swietnie przelobowal rywala,
mozna bylo przypuszczac, ze wgryza sie w kort. Wyszedl na prowadzenie
3:2, ale do serwowania przygotowywal sie Ruusuvuori.
Fin gral zadziornie, gdy byl punkt od straty gema, nie odbijal
asekuracyjnie, nie modlil sie o blad rywala, tylko imponujaco bral
sprawy w swoje rece. Po szesciu gemach byl remis, siodmego Hurkacz
wygral szybko.
Doszlo do tie-breaka. Obaj grali znakomicie, po szesciu punktach byl
remis. Po zmianie stron minimalnie pomylil sie Hurkacz, pozniej Fin
wyszedl na prowadzenie 5:3.
Wygral mecz II rundy 6:4, 7:6(3). Hurkacz wracal po pieciu tygodniach
przerwy, Ruusuvuori tak nie odpoczywal, nie mial tez w I rundzie w
Waszyngtonie wolnego losu (rozegral trzy sety). Gdyby Polak nie byl
tenisista z czolowki rankingu, moglyby te okolicznosci byc dla niego
duzym usprawiedliwieniem.
Marek DERYLO
———————
(Dzien dobry -tu Polska” oprac. na podstawie “Gazety Wyborczej”, “Przegladu
Sportowego”, “Rzeczpospolitej”, “Polityki”,”Newsweeka” “Obywateli Pl”,s
TVN24 i OnetPl)
Stala wspolpraca redaktorska: Tomasz ROSIK