DZIEN DOBRY- TU POLSKA
Rok XIX nr 233 (6206) 31 sierpnia 2021r.
JEST DECYZJA W SPRAWIE “LEX TVN”:
Przewodniczacy KRRiT wyrazil sie jasno?
Przewodniczacy KRRiT Witold Kolodziejski wyslal do operatorow telewizyjnych
zgode na wpis do rejestru programu “TVN24” na koncesji Discovery
Communications Benelux B.V.
“Decyzja zapewnia ciaglosc nadawania programu TVN24 rowniez po 26 wrzesnia
2021 r., niezaleznie od wynikow toczacych sie obecnie postepowan” –
informuje KRRiT za posrednictwem komunikatu.
Decyzja sprawia, ze nie grozi zakonczenie nadawania TVN24 po 26 wrzesnia
2021 r., niezaleznie od wynikow toczacych sie w tej sprawie postepowan
koncesyjnych.
Jednoczesnie rejestracja bedzie obowiazywac po dokonaniu przez operatorow
oplaty za wpis do rejestru w wysokosci 113 zl.
Przypomnijmy, ze w pierwszej polowie miesiaca Sejm przeglosowal nowelizacje
ustawy nazwana “lex TVN”. Zdaniem wielu dziennikarzy, ekspertow i politykow
opozycji miala byc ona bezposrednio wymierzona w Grupe TVN, ktorego
wlascicielem jest amerykanski koncern Discovery. Spolka Discovery
poinformowala wowczas, ze zamierza podjac kroki prawne wobec Polski.
—————–
A POKI CO-NADAL OBOWIAZUJE PYTANIE CZY DUDA ZAWETUJE (pisze o tym Majmurek
w gazetce), ZAS O CO TAK WOGOLE CHODZI NA DZIS-CZYTAJCIE W…MISIOWEJ
MRUCZANCE. Inaczej “BIEZ POL LITRA NIE NIE ROZBIERIOSZ”-Wasz -conieco
skolowany:
Gargamel
STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/aa
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://www.maritime-security.eu/
http://MyShip.com
Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac,
jak rowniez dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com
GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl
Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837
cel szczegolowy: MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA
Mozna tez wplacac karta platnicza lub eprzelewem poprzez portal
siepomaga.pl (odnalezc Stowarzyszenie LIVER oraz w tresci wplaty wpisac
koniecznie MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA) lub klikajac na www.liver.pl
banner “wesprzyj nas”
Kursy walut w kantorze internetowym i kantorach Wybrzeza.
Dolar: 3.8724 PLN Euro: 4.5691 PLN Frank szw.: 4.2289 PLN
Funt: 5.3296 PLN
Kantor Conti Gdansk SKUP- Dolar: 3.80 PLN Euro: 4.49 PLN Funt: 5.24
PLN
Kantor JUPITER As Szczecin SKUP- Dolar: 3.75 PLN Euro: 4.45 PLN
Funt: 5.95 PLN
Pogoda w kraju
Ostatni dzien sierpnia w calej Polsce uplynie pod znakiem deszczu. Moze
padac ulewnie, synoptycy nie wykluczaja takze burz. Temperatura maksymalna
od 15 stopni Celsjusza na Slasku, przez 17 st. C w centrum kraju, do 19
st. C na Pomorzu Zachodnim oraz Mazowszu i Podlasiu
O-k-R-u-C-h-Y
——————
PRASOWKA TYGODNIOWKA TAMARY OLSZEWSKIEJ
(23 – 29 SIERPNIA 2021)
1. Zaczynam od absurdu, ktory jest juz symbolem dzisiejszej Polski. W
poznanskim klubie HAH mial wystapic weselny zespol Recover. Mial wystapic,
ale nie wystapi, bo jednemu z czlonkow zespolu objawil sie Bog, ktory
zabronil mu udzialu w imprezie dla spolecznosci LGBT. Proponuje wiec, by
Bog nadal czuwal nad zespolem i zadbal, by nie musial sie on wysilac i grac
gdziekolwiek, bo przeciez wszedzie moze trafic sie jakas osoba o innej
orientacji seksualnej.
2. Rzadowe programy z Plusem skonczyly sie jednym, wielkim minusem. Klapa
okazal sie 500 Plus i Mieszkania Plus, a teraz i kolejny, czyli
Profilaktyka 40 Plus. Z programu mialo skorzystac nawet 20 mln osob, ale
jak glosi plotka, przebadaly sie raptem 343 osoby.
3. Praca nad budowa plotu na granicy z Bialorusia trwa w najlepsze.
Eksperci wojskowi, ktorzy znaja sie na temacie, przecieraja oczy ze
zdumienia i nadziwic sie nie moga, ze taka partanina odchodzi. Zolnierze
wbijaja paliki w rozmiekla ziemie i slupki sie wykrzywiaja. Jaki rzad taka
i robota.
4. Oboz wladzy cierpi na brak fachowcow, nie moze wiec dziwic, ze wpycha
gdzie sie da ludzi sprawdzonych ideologicznie, ale pozbawionych wiedzy i
umiejetnosci potrzebnych do wykonania okreslonych zadan. Stad wlasnie
Czarnek znalazl sie w radzie do spraw budowy reaktorow jadrowych. Juz
widze, ile wart bedzie taka robota nadzorowana przez prawnika o fanatycznym
zacieciu. Ciekawe, czy to wystarczy, by taki reaktor w ogole dzialal”
5. Wszyscy pamietamy, jak Andrzej Duda stwierdzil, ze to, co sie wyczynia z
ziemia i klimatem to zupelnie naturalny proces, wiec nie ma co straszyc
klimatyczna apokalipsa. Wprawdzie potem zmienil zdanie, ale jak widac,
wciaz trzyma sie swojego, wiec bez namyslu podpisal ustawe, pozwalajaca
wyciac spory kawal lasu i postawic na jego miejscu fabryke samochodow
elektrycznych.
6. Wciaz jeszcze nie wiadomo, jak Bruksela podejdzie do naszego Planu
Odbudowy. Czy go zaakceptuje, czy wyplaci nam tyle kasy, ile chcemy, a juz
rzad wydal blisko 6 mln zl na promocje tego funduszu. Promocje czegos,
czego wciaz nie mamy. Ten rzad jest mistrzem w rozdawaniu gruszek na
wierzbie. Ciekawe, jak nam wyjasni te rozrzutnosc, jesli okaze sie, ze
kasa, ktora ewentualnie dostaniemy, nie wystarczy na zrealizowanie
obietnic. Bedzie wina Tuska?
7. Ziobro znalazl sobie nowych wrogow. To Klaudia Jachira i Franek
Sterczewski, poslowie KO, ktorzy pojawili sie na granicy z Bialorusia i
probowali pomoc grupie nieszczesnikow, bedacych zakladnikami polityki
rzadu. Teraz wiec apeluje do Tuska, by wywalil tych poslow, a jesli ten sie
zgodzi, to moze w nagrode oboz wladzy spotka sie z szefem PO i pogada, jak
rozwiazac problem z uchodzcami. (sic!)
8. W piatek Blaszczak powital uroczyscie zolnierzy, ktorzy przeprowadzili
akcje ewakuacyjna w Afganistanie. Bylo cudnie, ale wsrod dziennikarzy
relacjonujacych impreze zabraklo tych z TVN24. Tlumaczenie MON jest po
prostu kuriozalne. Dziennikarzy TVN24 nie bylo, bo” nie zdazono ich o tym
wydarzeniu poinformowac.
Tamara OLSZEWSKA
Ma trzy wyjscia, by sie nie osmieszyc
CZY DUDA ZAWETUJE LEX TVN?
Samo weto, nawet robione w kontrze do Nowogrodzkiej, nie wystarczy za
samodzielna polityke. Potrzeba do tego pomyslu na siebie, planu,
determinacji, odwagi, umiejetnosci nieulegania naciskom. Czy prezydent
zdola cos takiego z siebie jeszcze wykrzesac?
“To jest bardzo kontrowersyjne rozwiazanie, niezrozumiale dla naszych
amerykanskich partnerow. Z dwoch wzgledow: po pierwsze ze wzgledu na
ochrone wlasnosci, do ktorej wiadomo, jaki stosunek maja Amerykanie, a po
drugie, z uwagi na wartosc wolnosci slowa” – powiedzial Andrzej Duda w TVP
Info, pytany o wymierzona w TVN ustawe medialna. Dodal tez, ze
repolonizacja mediow “powinna sie odbywac na drodze rynkowej”.
Po wypowiedzi z uroczystosci w Swieto Wojska Polskiego z 15 sierpnia to
kolejne wystapienie prezydenta, sugerujace, ze moze jednak nie podpisac lex
TVN. Jeszcze dzirn 14 sierpnia prezydent, wreczajac dymisje Jaroslawowi
Gowinowi, odmowil spotkania z nim w cztery czy i rozmowy o ustawie, co
moglo wskazywac, ze nie zamierza sie tu przeciwstawiac swojej partii.
O mozliwym wecie donosil tydzien temu portal Gazeta.pl. W srode o tym samym
na podstawie swoich zrodel informowal Onet. Sam prezydent nigdy nie
powiedzial jednak wprost: “zloze weto”. Co wiec zrobi?
Nie tylko weto
Prezydent, ktoremu nie podoba sie ustawa przygotowana przez wlasny oboz ma
wiecej opcji. Jesli ma w swoim obozie silna pozycje polityczna jest w
stanie, publicznie lub zakulisowo komunikujac niezadowolenie, wplynac na
sejmowa wiekszosc i albo sklonic ja do wycofania sie z projektu, albo jego
daleko idacej modyfikacji. W warunkach obecnej dekompozycji sejmowej
wiekszosci, prezydentowi wystarczyloby przekonac kilku poslow PiS albo
Kukiza by wstrzymali sie od glosu i Sejm nie bylby w stanie odrzucic
pewnego w zasadzie weta Senatu.
Czy Andrzej Duda jest dzis prezydentem majacym wystarczajace wplywy i
pozycje w Zjednoczonej Prawicy, by w ten sposob wplynac na ustawe medialna?
Nic na to nie wskazuje. Mimo dwukrotnego zwyciestwa w wyborach
prezydenckich, Dudzie nigdy nie udalo sie zbudowac niezaleznego osrodka
politycznego, zdolnego wplywac na rzady Zjednoczonej Prawicy. Inicjatywy
prezydenta – takie jak referendum konsultacyjne w sprawie zmian konstytucji
– byly ostentacyjnie ignorowane przez oboz rzadzacy. Sejmowa wiekszosc pod
przywodztwem Jaroslawa Kaczynskiego to, ze Duda podpisze kazda
przeprowadzona przez parlament ustawe, traktowala jako oczywistosc.
Prezydent zbuntowal sie przeciw temu w 2017 roku, wetujac miedzy innymi
dwie z trzech ustaw sadowych, ale nie zrodzila sie z tego zadna trwala
polityka osrodka prezydenckiego.
Prezydent moze tez skierowac ustawe do Trybunalu Julii Przylebskiej.
Problem w tym, ze to dzis w Polsce faktycznie oznaczaloby oddanie decyzji w
sprawie “lex TVN” w rece Kaczynskiego. Trybunal od dawna nie pelni roli
niezaleznego sadu konstytucyjnego i orzeka tak, jak zyczy sobie tego
wladza. Nie ma zadnych powodow do nadziei, ze inaczej bedzie w sprawie “lex
TVN” i sad konstytucyjny nie spelni i tu zyczenia Jaroslawa Kaczynskiego.
Co oznacza, ze jezeli Duda faktycznie widzi problem z lex TVN, jesli
naprawde nie chce, by ustawa w tej formie stala sie prawem, to nie ma
zadnego powodu, by oddawac jej losy w rece mgr Przylebskiej.
Zostaje wiec weto. Gdyby Duda faktycznie po nie siegnal, to ustawa raczej
zostalaby trwale utracona. Jaroslaw Kaczynski ma szanse, zebrac wiekszosc
konieczna do odrzucenia weta Senatu – na zebranie wiekszosci koniecznej do
odrzucenia weta prezydenta (zgodnie z konstytucja: trzy piate glosow) nie
ma zadnych szans.
Kalkulacje i naciski
Co wplynie na decyzje prezydenta? Przede wszystkim nacisk z dwoch stron. Ze
strony wlasnego zaplecza politycznego w kraju oraz Amerykanow na arenie
miedzynarodowej.
W 2025 roku obecny prezydent bedzie mial dopiero 53 lata. Zdecydowanie za
wczesnie na polityczna emeryture. Jedna z najbardziej oczywistych drog
kariery dla bylego prezydenta jest kariera miedzynarodowa, na przyklad
eksponowana posada w jakiejs istotnej miedzynarodowej instytucji: Komisji
Europejskiej, Radzie Europejskiej, NATO, ONZ. Kariere w takich instytucjach
jak NATO czy ONZ trudno jednak robic, gdy jest sie na czarnej liscie Stanow
Zjednoczonych. A to najpewniej bedzie czekac Dude, jesli podpisze ustawe
wymierzona w nalezaca do koncernu Discovery telewizje TVN.
Podpis oznacza tez zamrozenie relacji przynajmniej z aktualna amerykanska
administracja. Co najmniej do stycznia 2025 roku nie bedzie mowy o wizytach
na najwyzszym szczeblu w Waszyngtonie, zdjeciach w Bialym Domu, wspolnych
wystapieniach z Joe Bidenem. A wiemy, ze prezydent bardzo ceni sobie takie
podroze i okazje, gdy wyjatkowo moze przedstawic sie swoim wyborcom jako
powazny maz stanu. Grozba zamrozenia relacji z Waszyngtonem – ktora nie
robi najwyrazniej wrazenia na Kaczynskim – moze na Andrzeja Dude podzialac.
Z drugiej strony slyszy sie tez, ze Duda mysli o powrocie do polskiej
polityki po zakonczeniu kadencji. Taki powrot jak dotad nie udal sie
zadnemu bylemu prezydentowi, ale Duda moze chciec sprobowac. By mu sie to
udalo, nie moze sklocic sie z wlasnym zapleczem, a do tego mogloby dojsc w
sytuacji weta.
Chyba, ze prawdziwe okaza sie ustalenia Onetu ze srody. Portal podaje, ze
prezydent i Nowogrodzka porozumieli sie w sprawie weta. Kierownictwo PiS ma
byc wsciekle na poprawki Konfederacji. Odbieraja one prawo do obsadzania
prezesa TVP zdominowanej przez PiS Radzie Mediow Narodowych i oddaja je z
powrotem Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. PiS na razie tez tam
dominuje, ale kadencja obecnej Rady konczy sie za rok. Jednego czlonka
wybiera prezydent, dwoch Senat, dwoch Sejm – przy wahaniach wiekszosci PiS
w Sejmie opozycja moglaby wiec teoretycznie przejac Rade i wymienic obecne
kierownictwo TVP. Na to PiS nie moze sobie pozwolic, partia jest
przekonana, ze potrzebuje TVP, by zwyciezac w kolejnych wyborach.
Jesli tych poprawek nie uda sie ostatecznie odrzucic w procesie
legislacyjnym, weto Dudy uratuje kontrole PiS nad TVP. Rzadzaca partia
chetnie zaplaci za to cene ustawy o TVN. Jesli doniesienia Onetu sie
sprawdza, to trzeba powiedziec, ze Konfederacja ograla PiS naprawde
wzorcowo.
Jakie nie bylyby powody, trzymajmy kciuki za weto
Gazeta.pl, donoszac tydzien temu o mozliwym wecie prezydenta, informowala,
ze wedlug osob z otoczenia glowy ten ruch mialby byc planem powrotu Dudy do
“wielkiej polityki”. Pytanie, czy po szesciu latach Duda moze jeszcze do
niej wrocic. W pierwszym rok drugiej kadencji prezydent pozostawal
calkowicie bierny – obywatele stracili wiare w to, ze ta prezydentura moze
jeszcze cos znaczyc.
Gdyby weto do “lex TVN” nie bylo ustawka z Nowogrodzka, to na pewno
zdynamizowaloby polityczna sytuacje i przyspieszylo rozkladowe tendencje w
obozie Zjednoczonej Prawicy. Jaroslaw Kaczynski jest dzis politycznie
znacznie slabszy niz w 2017 r., gdy Duda zbuntowal sie przeciw niemu po raz
pierwszy.
Jesli Duda wiec chce wymusic na swojej dawnej partii, by go sluchala, jesli
jest gotow budowac niezalezny polityczny osrodek, to ma do tego dobry
pretekst i dogodny moment. Pod warunkiem, ze spor bedzie autentyczny. Gdyby
zglaszajac weto Duda po prostu ratowal PiS przed nieprzywidzianymi
konsekwencjami ataku na wolne media, to jego pozycja w obozie wladzy od
tego nie wzrosnie – Jaroslaw Kaczynski znow dostanie od prezydenta za darmo
co bedzie chcial.
Ale samo weto, nawet robione w kontrze do Nowogrodzkiej, nie wystarczy za
samodzielna polityke. Potrzeba do tego pomyslu na siebie, planu,
determinacji, odwagi, umiejetnosci nieulegania naciskom. Czy prezydent
zdola cos takiego z siebie jeszcze wykrzesac? Jakby nie bylo, w sprawie TVN
oboz demokratyczny musi trzymac kciuki za prezydenckie weto – niezaleznie
czy bedzie to poczatek walki Dudy o samodzielnosc czy spelnianie polecen
prezesa z Nowogrodzkiej.
Jakub MAJMUREK
Uchodzcy w Usnarzu: Miedzy szantazem moralnym a emocjonalnym
PANSTWO POLSKIE BANKRUTUJE
Warczacy ciezarowkami na chorych i glodnych wedrowcow polski rzad, wojsko,
Straz Graniczna i wszyscy inni swieci byliby smieszni, gdyby nie byli tacy
straszni.
Instytucje takie jak rzad, policja czy Straz Graniczna nie dzialaja w
prozni. Wbrew pozorom funkcjonuja dzieki temu, ze sie na ich funkcjonowanie
codziennie po trochu zgadzamy, a w sytuacjach kontaktu przyjmujemy ich
decyzje i rozstrzygniecia. Jednym z klopotow z polskim ustrojem jest od
trzech dekad to, ze nie mamy wypracowanych sposobow na sygnalizowanie, ze
funkcjonowanie tej czy innej instytucji nam sie nie podoba i czas na
zmiany. Owszem, mozemy wyrazic swoje zdanie w glosowaniu raz na cztery lub
piec lat, ale co bardziej zaangazowanym obywatelsko osobom trudno w
wyborczym kotle rozegrac wszystkie postulaty, jakie przez okres kadencji
przychodzily im do glowy. Zas w czasie miedzywyborczym rzadzacy nie za
bardzo chca i potrafia sluchac krytyki ze strony obywateli.
To, co dzieje sie dzis na granicy z Bialorusia, gdzie zolnierze i Straz
Graniczna nie wypuszczaja z pasa granicznego Afganczykow, zagonionych tam
przez ludzi Lukaszenki, to wlasnie taki mechanizm, choc oczywiscie w innej
skali.
Z jednej strony mamy szantaz moralny – choc nie wiadomo, co jest jego
stawka. Byc moze polskie wladze obawiaja sie “efektu Merkel”, w razie gdyby
uchodzcow wpuscily. Bezpodstawnie, bo efekt Merkel jest tylko miteman, ale
wlasnie: moralny szantaz Lukaszenki, ktory nie mialby zadnych skutkow, to
znaczy nie bylby zadnym szantazem, tylko zwyklym wydarzeniem z zycia
demokratycznego kraju – gdyby Polska uchodzcow po prostu przyjela,
zaopatrzyla i wziela od nich wnioski o azyl, nic by sie nie zawalilo –
zwiazany zostal w “podwojne wiazanie” szantazem emocjonalnym.
Pozornie dotyczy to strasznych skutkow przyjmowania uchodzcow (z ktorych w
sumie znamy tylko jeden konkret, a mianowicie utrate maski twardego szeryfa
przez turbo konserwatywny rzad). Tak naprawde to gra w “kto sie przestraszy
ostatni”. Emocje to nasze drogowskazy, to one uruchamiaja zachowania wobec
zjawisk i sytuacji. Klopot w tym, ze zwykle sa bardzo proste. W tym wypadku
szantazujacemu chodzi o to, by nie zrobic tego, co (pozornie) chce, zebysmy
zrobili, dyktator Lukaszenka. Ze niby skoro bat’ka nam wrzuca uchodzcow na
murawe, to nie wolno nam ich przyjac, chocby z nieba padaly zaby. I my nie
przyjmujemy, twardo pokazujac, jak malo u nas znacza ludzkie zycia i prawa
czlowieka, pokazujac to zarowno swiatu czy Unii Europejskiej, jak i
wszystkim ludziom zyjacym w Polsce.
Oczywiscie wlasnie w ten sposob realizujemy cel wojny hybrydowej – ulegajac
topornej manipulacji, wysadzamy w powietrze wlasna integralnosc i zaufanie
do demokratycznych instytucji. Warczacy ciezarowkami na chorych i glodnych
wedrowcow polski rzad, wojsko, Straz Graniczna i wszyscy inni swieci byliby
smieszni, gdyby nie byli tacy straszni.
Agata CZARNACKA
Afganska lekcja
N I E O D R O B I L I
Z chaotycznego porzucenia Afganistanu przez USA politycy PiS wyciagaja
ponoc wniosek, ze po decyzji ws. wstrzymania sankcji na Nordstream 2 jest
to kolejny dowod na to, ze na Ameryke – w szczegolnosci rzadzona przez
Demokratow – nie zawsze mozna liczyc.
Gdy w 1986 r. widzialem w bazie Tora Bora pierwsze rakiety Stinger na
afganskim polu bitwy, marzylem o tym, aby przyczynily sie one do kleski
Sowietow. Do glowy mi jednak nie przyszlo, ze Stanom i nam, jako ich
sojusznikom, zajmie dwa razy dluzej, aby dojsc do podobnych wnioskow co
Rosjanie.
Wbrew legendom i iluzjom interes Zachodu w Afganistanie byl zawsze
negatywny. Nie chodzilo nam – tak jak Sowietom – aby miec Afganistan, a
jedynie o to, aby z Afganistanu nie trafialy do nas efekty jego zacofania i
przemocy: terrorysci, narkotyki i uchodzcy. Miedzy bajki mozna wlozyc
legendy o geologicznych bogactwach tego kraju. Lit, gaz, a pewnie i zloto,
owszem, tam sa, ale aby je eksploatowac, potrzebne sa wielomiliardowe
inwestycje, ktore zwroca sie dopiero w perspektywie dekad. A wiec, aby
nastapily, Afganistan musialby oferowac bezpieczenstwo tak fizyczne, co
prawne, a do tego nigdy sie nie zblizyl.
Przeklenstwem operacji afganskiej bylo to, ze jej faza wojskowa – tak jak w
Iraku, tylko jeszcze bardziej – poszla Amerykanom zbyt latwo. Uzywajac
plecakow z gotowka i wsparcia lotniczego, mobilne grupy bojowe CIA ulatwily
wojskom owczesnego Sojuszu Polnocnego obalenie chroniacych bin Ladena
talibow w kilka tygodni. Zadza zemsty za amerykanska krew rozlana 11
wrzesnia pozostala niezaspokojona i uwaga USA przesunela sie na Irak.
Afganistan uznano za wojne latwiejsza i juz wygrana.
Tymczasem nasza taktyka w tym kraju byla od poczatku bledna. Na
przedmiesciach afganskich miast NATO ustanowilo swoje miasta zwane PRT,
zajmujace sie swiadczeniem najdrozszej na swiecie pomocy rozwojowej i
obrona wlasna. A misja z antyterrorystycznej przeksztalcila sie w
transformacyjna. Pamietam surrealistyczne dyskusje na roznych gremiach NATO
i UE o tym, czy np. nowe afganskie prawo rodzinne spelnia dunskie i
holenderskie definicje praw kobiet, dzieci i mniejszosci. Bardzo
szlachetne, ale kompletnie oderwane od realiow kraju, ktory ledwie jedno
pokolenie wczesniej byl federacja dolin i klanow zyjacych rytmem czasow
proroka Mahometa. Zamiast probowac robic z Afganistanu Szwajcarie, trzeba
bylo od poczatku zalozyc jedna umocniona baze – dajmy na to w Bagram – i
utrzymac ja na dekady.
Nie sadze, aby talibowie byli w stanie cofnac wszystkie zmiany ostatnich 20
lat. Gdy wtedy sprawowali wladze, Kabul byl sterta ruin, dzis jest
wielomilionowa metropolia. Rzadko kto mial wtedy telefon komorkowy; dzis 70
proc. Afganczykow ma smartfona. Przez system edukacji przeszlo kilka
milionow dziewczat i nie sadze, aby wszystkie afganskie kobiety mozna bylo
zmusic, by tylko w domu praktykowaly cnoty niewiescie. Trzeba miec
nadzieje, ze przez dwie dekady na uchodzstwie w Pakistanie i Bahrajnie
talibowie zrozumieli troche ponad to, co wyniesli pierwotnie z zabitych
dechami aulow wokol Kandaharu.
Z chaotycznego porzucenia Afganistanu przez USA politycy PiS wyciagaja
ponoc wniosek, ze po decyzji ws. wstrzymania sankcji na Nordstream 2 jest
to kolejny dowod na to, ze na Ameryke – w szczegolnosci rzadzona przez
Demokratow – nie zawsze mozna liczyc. Naprawde? Niemozliwe! A co im
probowalismy uswiadomic przez cztery lata zauroczenia Trumpem? Zeby nie
stawiac wszystkich zetonow na odlegle mocarstwo, tym bardziej w czasach,
gdy modne staly sie tam izolacjonizm i rywalizacja z Chinami. Ciekaw
jestem, czy nasi powiatowi stratedzy wyciagna z tego oczywisty,
samonarzucajacy sie wniosek. Ze skoro USA nie zawsze beda chcialy lub mogly
stac przy wszystkich swoich sojusznikach, to Polsce potrzebna jest druga
polisa ubezpieczeniowa, i to raczej nie chinska czy rosyjska. Amerykanskie
fiasko w Afganistanie to potezny argument za tym, abysmy wreszcie wrocili z
dalekiej podrozy na margines Europy.
Radoslaw SIKORSKI
(Kiedys dziennikarz, potem m.in. szef MON, MSZ oraz marszalek Sejmu.
Obecnie w PE)
Jurek Owsiak
U NAS NIC SIE NIE UKRYJE…
Kto nie slyszal o sanatorium dla dzieci w Rabce-Zdroju, a dokladnie o
Instytucie Gruzlicy i Chorob Pluc im. Jana i Ireny Rudnikow?
Kiedy ja bylem dzieciakiem, mowilo sie o tym miejscu, gdzie dzieciaki
wyjezdzaly nie na chwile, ale na dluzszy czas, aby leczyc swoje zdrowie.
Podziekowanie, ktore trzymam w reku to kolejne za zakup, ktorego
dokonalismy w maju 2019 roku, i ktorego wielkosc i wartosc byla absolutnie
wyjatkowa w naszych prowadzonych od 29 lat zakupach sprzetu medycznego. 9
rezonansow magnetycznych i 14 tomografow komputerowych – lacznie 23
urzadzenia. Najwyzszej klasy, diametralnie rozniace sie od tych, ktore
kupowalismy cwierc wieku temu. Ich montaz to cala ogromna logistyka, czesto
zwiazana z przebudowa specjalnego pomieszczenia w szpitalu. Wszystkie sa
juz zamontowane i funkcjonuja.
Mowie o tym, aby po raz kolejny pokazac wszystkim pelna przejrzystosc, a
przede wszystkim spojnosc naszych dzialan. Kiedy kupujemy, musi minac czas
– dokladnie okreslony w kontrakcie, kiedy sprzet dociera i jest
uruchomiony. Wszystkie nasze zakupy przebiegaja zgodnie z umowami i
zawartymi w nich terminami.
Przypominam zakup 1241 respiratorow w czasie pandemii COVID-19 przez MZ –
od tego czasu minelo poltora roku. Publiczne pieniadze zostaly wydane i nie
ma kompletnie zadnego rozliczenia, zadnego finalu tej sprawy.
Dlatego tak bardzo cieszymy sie z realizacji naszych kontraktow, a jeszcze
bardziej z takich podziekowan, jak to, ktorym sie z Panstwem dziele.
Jerzy OWSIAK
MISIOWE MRUCZANKI
Typowa gowno-burza
Typowa g”burza dzisiaj, w zwiazku z wypowiedzia Slawomira Nitrasa na
Campusie Polska. Nitras otoz – stwierdzajac, ze Kosciol katolicki jest
nadmiernie uprzywilejowany w Polsce – uzyl sformulowania, ze te przywileje
trzeba “odpilowac””
Ale sie zaczelo dziac! Ze prawica sie wsciekla, to rozumiem – ale czesc
opozycji (i to ta z tzw. niezlymi nazwiskami) tez sie zaczela od tego
obrazoburstwa odcinac. Zupelnie tak, jakby Nitras proponowal odpilowanie
tego i owego czlonkom Episkopatu, a co najmniej glow pomnikom polskiego
papieza. Co zreszta” ale milcz, serce.
Nad reakcja obozu wladzy nie ma co sie zastanawiac: byla oczywista i inna
byc nie mogla. Refleksja natomiast nad zachowaniem opozycji jest taka: jak
wy sie, panie i panowie, potwornie boicie tego klechistanu” I jak zle
oceniacie spoleczenstwo”
Bo – przepraszam najmocniej – w wasza wiare i “uraze uczuc religijnych”
osmielam sie nie ufac. To typowa zagrywka w walce o kiepska zreszta
publike; zagrywka akurat na wasza miare, czyli ligi okregowej (jesli cos
takiego jeszcze istnieje, bo mnie to nic a nic nie obchodzi).
Duzo wazniejsza wiadomosc nadeszla w momencie, gdy napisalem juz te slowa;
a powinna sie w gruncie rzeczy ukazac tu jako pierwsza. Otoz cytuje
komunikat:
“Przewodniczacy KRRiT Witold Kolodziejski wyslal do operatorow
telewizyjnych zgode na wpis do rejestru programu “TVN24″ na koncesji
Discovery Communications Benelux B.V. – glosi komunikat KRRiT”.
Jak to nalezy czytac? Tak chyba, ze kaszaloty z Krajowej Rady uparly sie,
ze koncesji nie dadza – a przyszedl z Nowogrodzkiej prykaz, zeby dac po
hamulcach, bo zorientowano sie, ze dupa bedzie zbita i zaboli. No wiec pan
Kolodziejski uznal sprawe za niebyla. Kaszaloty zachowaly cnote
niezlomnosci, polecenie wykonano akuratnie, problemu nie ma.
No wiec – nie. Problem pozostaje, bo przeciez w projektowanej ustawie
przede wszystkim nie o sam kanal TVN24 szlo, tylko o cala stacje TVN, ze
wszystkimi jej kanalami – zwlaszcza zas o kanal glowny, ktory nadawany na
multipleksie ma zasieg ogolnopolski i trafia do kazdego muzyka, nie tylko
do majacej kablowki burzuazji. A tam ida “Fakty”, w ktorych zgola nie
wielbi sie Jaroslawa Najprzemadrzejszego i jego rycerzy” To te “Fakty” sa
przed wyborami najistotniejsze przeciez”
Projekt ustawy lezy zas nadal na stole. I dopoki nie zostanie ostatecznie
udupiony – braw nie bijmy. To tylko dziwny pan Kolodziejski usiluje
uratowac resztki poharatanego oblicza, nic wiecej.
Bogdan MIS
KACIK KAPITANA SMERFA
Witaj Gargamelu!
Niespodziewanie znow bede wital 1-szy wrzesnia w domu, Zaskok, ale jakos to
wezme na klate. Juz sobie wyobrazam ten festiwal jekow i narzekan, jak to
nas zachod zdradzil i nie przyszedl bohatersko bronic, jak obiecal ponoc w
jakims traktacie. Jakos nie widze historykow, ktorzy by zbadali czy taka
reakcja sygnatariuszy byla wogole mozliwa, czy mieli sily zdolne do takiej
akcji, Moje zrozumienie wrzesnia jest takie, ze Hitler wybral Polske na cel
wiedzac ze Polacy sa na tyle durni ze w przypadku ataku na Francje my
wypelnilibysmy nasze zobowiazania, W koncu mielismy calkiem spora armie i
gdyby obrona kierowal zdolny wodz, to 2giej wojny swiatowej by nie bylo.
Sily niemieckie mialy wielka przewage, ale logistyczna zas u nas dowodztwo
bylo sklocone, lacznosc nieadekwatna i plany obrony nierealne, Zawsze sie
zastanawialem czemu w szkolach nie ucza o bitwie pod Mlawa gdzie jedna
dywizja powstrzymala atak 3-ch i uchronila Warszawe przed szybkim zajeciem.
Czemu nikt sie nie zjaknie o dowodcach z politycznego nadania,
porzucajacych zolnierzy, o niszczeniu wlasnego sprzetu bo nie bylo okazji
go wykorzystac w sytuacji strategicznego odwrotu. Moim zdaniem na wrzesien
zapracowalismy solidarnie, a najgorsze jest to, ze wogole nie wyciagnelismy
wnioskow, Wciaz wisimy u amerykanskiej klamki ludzac sie, ze kilka tysiecy
zolnierzy z USA obroni nasz 40 milionowy kraj gdyby komus sie chcialo go
napadac, Nie chce mi sie pisac o przekretach i dziadostwie w wojsku. Kazdy
kto chce, moze sie sam zainteresowac, ale jest mi po prostu wstyd, ze
jestem Polakiem w tak zle zarzadzanym kraju. Kraju ktory jest na tyle
bogaty, by na rozrywke wydawac miliardy a gdy przyjdzie wydac na obrone, to
placze nad kazda zlotowka, Tylko generalowie sraja pod siebie gdy Rosja
znow oglasza kolejne coroczne manewry ZAPAD. Zobaczymy, jaki scenariusz
beda mieli w tym roku modlac sie by nie mial on rozdzialu o wizycie nad
Odra czy chociaz Wisla. pozdrawiam:
Smerf KAPITAN
SPORT
( Teksty w tej rubryce sa prezentem Dzialu Sportowego “Rzeczpospolitej”
dla Czytelnikow gazetki na morzu, jako wyraz wspierania Marynarskiego
Pogotowia Gargamela)
Igrzyska paraolimpijskie:
DOPING POLSKICH MEDALISTOW
Jak informuje Polska Agencja Antydopingowa (POLADA) jest podejrzenie
naruszenia przepisow antydopingowych przez zawodnikow kolarskiego tandemu,
brazowych medalistow Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio: Marcina Polaka oraz
Michala Ladosza.
Na podstawie dlugofalowego tworzenia profilu zawodnikow poprzez wykonywanie
kontroli antydopingowych i wynikow laboratoryjnych, a takze na podstawie
prowadzonego sledztwa przez Polska Agencje Antydopingowa stwierdzono
obecnosc zabronionej substancji w probkach pobranych od obu sportowcow.
– Wyniki probek oraz opinie ekspertow miedzynarodowych wskazuja
jednoznacznie na stosowanie erytropoetyny, ktora nie zostala naturalnie
wytworzona przez organizm. Mamy do czynienia z najpowazniejszym oraz
najpewniej celowym oszustwem dopingowym. W sporcie nie ma miejsca na takie
haniebne praktyki, niezaleznie od uprawianej dyscypliny sportu oraz barw
narodowych – mowi Michal Rynkowski dyrektor POLADA.
Analiza wynikow, szczegolnie pod katem tak trudnego do wykrycia EPO, jest
niezwykle skomplikowanym procesem. Dlatego w dzialania zaangazowani byli
miedzynarodowi eksperci oraz dwa laboratoria akredytowane przez Swiatowa
Agencje Antydopingowa w Warszawie i w Tokio. Wszystkie dzialania zostaly
przeprowadzone zgodnie z obowiazujacymi procedurami.
– Wczesniejsze podanie wynikow nie bylo mozliwe, poniewaz mogloby prowadzic
do niesprawiedliwego oskarzenia kolarzy. POLADA wspolpracowala w tym
zakresie z WADA, Miedzynarodowa Unia Kolarska, Miedzynarodowym Komitetem
Paraolimpijskim oraz ITA. Efekt tej dlugoterminowej i intensywnej
miedzynarodowej wspolpracy to kolejny dowod na to, ze zaden dopingowicz nie
moze i nie powinien czuc sie bezpiecznie – dodaje Rynkowski.
Kluczowa informacja o potwierdzonym przypadku dotarla do POLADA 26 sierpnia
2021 roku. Po dokonaniu wewnetrznej weryfikacji, sportowcy zostali
poinformowani o podejrzeniu naruszenia przepisow antydopingowych
niezwlocznie w dniu 27 sierpnia. W przypadku potwierdzenia analiz probek B
i po wydaniu ostatecznej decyzji wlasciwych organow zawodnikom grozi
odebranie tytulu brazowych medalistow Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio a
takze 4 letnia dyskwalifikacja.
—————
(Dzien dobry -tu Polska” oprac. na podstawie “Gazety Wyborczej”, “Przegladu
Sportowego”, “Rzeczpospolitej”, “Polityki”,”Newsweeka”, TVN24, Obywateli
News i OnetPl)