Dzien dobry – tu Polska – 30.04.2023

DZIEN DOBRY – TU POLSKA

GAZETA MARYNARSKA

Imienia Kpt. Ryszarda Kucika

(Rok XXII nr 118) (6611)

30 kwietnia 2023

Pogoda

niedziela, 30 kwietnia 14 st C

Slonecznie

Opady:10%

Wilgotnosc:50%

Wiatr:8 km/h

Kursy walut

Euro 4.59

Dolar 4.15

Funt 5.22

Frank 4.66

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Pozostajac w temacie przestepczosci i przestepcow napisze w koncu co
przypomnialo mi sie z 3 dni temu, a co przesunely “zbrodnie” biezace. Otoz
odnioslam spektakularny sukces podczas zajec prowadzonych podczas studiow
w areszcie. Zajecia dotyczyly walki z agresja a udzial w nich byl dobrowolny,
ale panowie chetnie przychodzili, po pierwsze zawsze to cos innego w nudnym
grafiku, a po drugie mozna takim uczestnictwem zapunktowac a to dosc wazne
w tych warunkach. No i podczas ktorychs z kolei zajec podchodzi do mnie
taki mlody lobuz, metr szescdziesiat maks i mowi ze mu zajecia pomogly
przejrzec na oczy, a dokladniej, to wczoraj wnerwil go koles z celi z
ktorym czesto ma scysje a on wczoraj wyjatkowo go nie zbil, bo wlasnie
przestal byc agresywny” No wiec jak zareagowales na sytuacje? – pytam, a
osadzony: naplulem mu na ryj i powiedzialem: jeszcze raz sie dowiem ze mi
d” obrabiales to Cie za**** ty k**** p**** W tym momencie nie popisalam sie
profesjonalizmem tylko wybuchnelam smiechem, smialy sie tez moje kolezanki
i wszyscy koledzy tego pana. Bohater byl z siebie bardzo dumny. No coz,
zawsze to jakis krok do przodu a kolega z celi nieuszkodzony 😉

Ania Iwaniuk

DOWCIP

Przesluchanie policyjne na Grenlandii. W pewnym momencie pytaja Eskimosa:

– Co Pan robil w nocy z 20 pazdziernika na 15 marca?!

Psy sie pogryzly, a posel Zalek poklocil sie z sasiadem. Spor rozstrzygnal
sad

Posel Jacek Zalek w listopadowy wieczor wybral sie z psem na spacer po
podbialostockiej wsi. Labrador biegal wolno i swawolnie. Dostrzegl psa
sasiada i dopadl do bramy. Bella wychylila pysk i ugryzla psa w lopatke.
Posel sie wsciekl, wezwal policje i zazadal zwrotu kosztow leczenia. Sasiad
tez sie wsciekl, nie przyjal mandatu i pieniedzy nie oddal. Zalek poszedl
do sadu, a ten ekspresowo wydal wyrok w sporze sasiedzkim. Jednak nie po
mysli zadnej ze stron. Michal Chodorowski mieszka w Niewodnicy Koryckiej,
pod lasem. Obejscia pilnuje psica rasy mieszanej. Mezczyzna na noc
wypuszcza ja z kojca. Biega wtedy po duzej posesji, dba o bezpieczenstwo
domownikow i pilnuje kur. Ma osiem lat i byla prezentem slubnym. 1
listopada 2022 r. przed godz. 23 w okolicy spacerowal Jacek Zalek, dzisiaj
posel Partii Republikanskiej w klubie parlamentarnym PiS. Jeszcze wtedy
Zalek byl wiceministrem funduszy i polityki regionalnej, ktory nadzorowal
Narodowe Centrum Badan i Rozwoju. 9 marca zlozyl dymisje, kiedy na jaw
wyszly nieprawidlowosci w przyznawaniu przez Centrum dotacji na projekty
badawczo-rozwojowe. Kiedy posel przechodzil przy bramie podworka sasiada
Michala, jego labrador, ktorego na spacerach posel puszcza w zasiegu
wzroku, bo reaguje na kazde zawolanie, podbiegl do przesel i zmierzyl sie
nos w nos z nieco przewyzszajaca go gabarytami Bella. To ona miala
przelozyc pysk przez ogrodzenie i ugryzc psa Zalka w lewa lopatke, czym
spowodowala rane szarpana.Nastepnego dnia z samego rana do zony wlasciciela
Belli z zalem przyszla zona posla Zalka. Pytala o szczepienie, wziela numer
telefonu i zaczelo sie dochodzenie winy. Na miejsce przyjechali policjanci.
Przeprowadzili ogledzin bramy, posesji, wlasciciela i psa.

– Policjantka smiala sie z tego, ale zgloszenie trafilo i musieli sie tym
zajac – wspomina budowlaniec Michal Chodorowski. – W pierwszej instancji
zostalem ukarany mandatem 300 zl, ze zle psa zabezpieczylem – mowi Onetowi
jeszcze przed wyrokiem.

Wlasciciel Belli nie doszukal sie w zachowaniu swego psa, swojej
odpowiedzialnosci i mandatu nie przyjal i sie odwolal. Glownie poszlo o to,
ze Zalkowie domagali sie ode mnie odszkodowania w kwocie 1 tys. zl za
leczenie psa. Od posla slyszalem tez, ze bedzie mnie to wszystko kosztowalo
7 tys. Myslal, ze mnie wystraszy – mowi mezczyzna i dodaje, ze w okolicy
ludzie nie przepadaja za sasiadem z labradorem. W tym roku mialo tez dojsc
do sytuacji, ze pies posla podczas jednego ze spacerow wbiegl na posesje
Chodorowskich, gdzie bawila sie ich corka. Spor sasiedzki nabieral na sile
i nie bylo wyjscia – musiala go rozwiazac jeszcze wyzsza instancja. W
wersji posla Zalka pies sasiada przelozyl pysk za brame i zlapal jego psa
za bok. – Krzywda, ktora wybrzmiala, byl skowyt psa – dowodzil na pierwszej
rozprawie 19 kwietnia. – Wlasciciele nie zabezpieczyli w zaden sposob tej
bramy – zalil sie w sadzie. Tlumaczyl tez, ze to jego zona Justyna Zalek,
radna wojewodztwa podlaskiego z okregu bialostockiego z ramienia PiS,
zdecydowala, ze zlozy sprawe w sadzie, dlatego ze “bardzo poczula sie
zlekcewazona przez wlascicieli” – mowil Zalek przed wysokim sadem.
Adwokatka Urszula Dubieniecka-Kiszlo, pelnomocniczka obwinionego mezczyzny,
dowodzila, ze z pogryzieniem bylo nieco inaczej, poniewaz labrador biegal
swobodnie bez smyczy.

– Na szczescie – mowil Zalek- rana na lopatce labradora szybko sie zagoila.
Posel w sadzie wnosil tez o zwrot kosztow leczenia swego psa. Sad uznal, ze
wlasciciel Belli nie zachowal wlasciwych srodkow ostroznosci, co jest
wykroczeniem, i uznal za winnego sasiada posla, ale odstapil od wymierzenia
kary i zwolnil obwinionego z kosztow sadowych. Stan faktyczny sad ustalil
przede wszystkim na podstawie zeznan obu wlascicieli psow i nagran z
monitoringu na pilnowanej przez Belle posesji. Material dowodowy
potwierdzil, ze wlasciciel psicy nie zachowal ostroznosci, jakie
zobowiazany jest zapewnic czlowiek przy kazdym zwierzeciu, czy to domowym,
gospodarskim, czy tez dzikim. Mezczyzna powinien wykonac takie zabiegi przy
ogrodzeniu, zeby wyeliminowac niebezpieczenstwa zagrazajace zdrowiu i zyciu
ludzi, a takze ich mienia, czyli zwierzat. Co do zasady zwykle srodki
ostroznosci zaleza od gatunku zwierzecia. Stajnia jest dla konia, a smycz,
kaganiec czy kojec sa dla psow.

– Obwiniony nie zachowal zwyklych srodkow ostroznosci przy trzymaniu
swojego psa. Pozwalal, zeby jego pies biegal luzem na posesji, winien wiec
podjac takie srodki, m.in. budowe takiego ogrodzenia, przez ktore pies sie
nie wydostanie i nie przelozy pyska – uzasadnila sedzia Katarzyna Dorota
Redos-Krynska. Sad mial tez na uwadze, ze do zdarzenia pogryzienia sie psow
w znacznej mierze dopuscil sam posel Jacek Zalek. – Wyprowadzajac swojego
psa w miejscu publicznym, nie panowal nad jego zachowaniem, pies biegal
luzem i podbiegl do psa obwinionego – zaznaczyla sedzia i nie przyznala
zwrotu kosztow leczenia lopatki labradora. Po wydaniu wyroku i uznaniu winy
sasiad Jacka Zalka zachowanie posla w tej sprawie okreslil z
niedowierzaniem: – Nikt normalny za taka rzecz do sadu nie idzie. Z
niektorymi mozna rozmawiac i sie dogadac, z innymi nie – mowil do
dziennikarzy Michal Chodorowski. – Chcial pokazac, ze jest kims, ze nikt mu
nie moze nic mowic. Uwazam, ze prawda jest po mojej stronie, tak tez mu
powiedzialem i stad cala ta sprawa – dodal. Dalsze sasiedztwo z poslem
widzi w ciemnych kolorach. Wlasciciel Belli razem z pelnomocniczka
zapowiadaja dalsza walke. Zloza wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku i
zamierzaja sie odwolac.

– To kwestia interpretacji, co nalezy rozumiec przez zwykle srodki
ostroznosci. Nie zapominajmy, ze pies znajdowal sie na obszarze wlasnosci
mego klienta. Drugi pies nie byl trzymany na smyczy, bez kontroli, co widac
na filmie. Pokrzywdzony dopiero po jakims czasie zorientowal sie, ze psy
zaczely sie gryzc – po ogloszeniu wyroku powiedziala pelnomocniczka
obwinionego. – Nie ma co odwolywac sie do kwestii, czy ktos jest
politykiem, czy nie, tylko do zwyklych stosunkow sasiedzkich. Zanim sprawa
trafila na policje, powinna byla byc przedyskutowana miedzy sasiadami –
dodala adwokat Dubieniecka-Kiszlo.

Posla Jacka Zalka nie bylo w piatek w sadzie.

Ratusz przejmuje budynek rosyjskiej szkoly sredniej. “Egzekucja komornicza”

Stoleczny ratusz przejmuje budynek szkoly sredniej, ktory dzialala przy
ambasadzie Rosji. Nieruchomosc byla zajmowana nielegalnie. – Jest to po
prostu odzyskanie wlasnosci Skarbu Panstwa – potwierdzil rzecznik resortu
spraw zagranicznych. I dodal, ze egzekucja odbywa sie “na podstawie wyroku
sadowego przyznajacego panstwu polskiemu prawo wlasnosci tego budynku”.
Wladze stolicy przejmuja w sobote budynek przy ulicy Kieleckiej 45 w
Warszawie, ktory byl zajmowany przez rosyjska ambasade – w ocenie polskiego
panstwa – nielegalnie. Na co dzien znajdowala sie w nim rosyjska szkola
srednia, w ktorej uczyly sie dzieci dyplomatow oraz wojskowych. Akcja
komornicza odbywa sie na wniosek miasta, zlozony w porozumieniu z
Ministerstwem Spraw Zagranicznych.

– Przed brama stoja mezczyzni w odblaskowych kamizelkach z napisem “sluzba
informacyjna”. Maja na piersi plakietki z napisem “Na zlecenie Miasta
Stolecznego Warszawa”. Uslyszalem od nich, ze chodzi o egzekucje
komornicza. Na miejscu jest takze policja – relacjonowal Mateusz Szmelter z
tvnwarszawa.pl. Jak dodaje, po godzinie 14 przyjechala ciezarowka z
ambasady. Pakowane sa przedmioty, ktore znajdowaly sie w szkole. Reporter
TVN24 relacjonowal godzine wczesniej, ze jeden taki ladunek odjechal juz
wczesniej. Do wczesnego popoludnia w sobote Komenda Stoleczna Policji i
stoleczny ratusz nie komentowaly sprawy. Przejecie nieruchomosci
potwierdzil natomiast Polskiej Agencji Prasowej Lukasz Jasina, rzecznik
Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

– Przejecie komornicze odbywa sie na wniosek Miasta Stolecznego Warszawy,
zlozony w pelnym porozumieniu z MSZ, na podstawie wyroku sadowego
przyznajacego panstwu polskiemu prawo wlasnosci tego budynku, od lat
nielegalnie dzierzonego przez rosyjska ambasade – wyjasnil Jasina.

Rzecznik resortu zaznaczyl, ze nieruchomosc ta nie miala zadnego statusu
dyplomatycznego. – Jest to po prostu odzyskanie wlasnosci Skarbu Panstwa,
niemajace zadnego zwiazku z Konwencja wiedenska. Egzekucja komornicza jest
dzisiaj przeprowadzana. Zostanie przeprowadzona do konca. Wedlug
posiadanych przez mnie informacji na godzine 12 przebiega ona bez zaklocen
– dodal. Ministerstwo Spraw Zagranicznych juz w marcu 2022 roku
informowalo, ze wystapil do wlasciwych organow administracji publicznej,
rekomendujac wszczecie postepowan egzekucyjnych w sprawie dwoch
nieruchomosci niewykorzystywanych na cele dyplomatyczno-konsularne i
znajdujacych sie w bezprawnym posiadaniu Federacji Rosyjskiej.

Poza budynkiem przy ulicy Kieleckiej 45 bylo to tez tzw. Szpiegowo przy ul.
Sobieskiego 100. Miasto przejelo je rok temu. W obu przypadkach w sprawie
wydania nieruchomosci Skarbowi Panstwa zapadly prawomocne orzeczenia sadow
polskich.

Gwaltowne burze i tornada w USA. 33-latek razony piorunem, grad wielkosci
grejpfrutow

Gwaltowne burze przetoczyly sie przez kilka amerykanskich stanow. Zjawiskom
towarzyszyly intensywne opady deszczu i silny wiatr, ktory w porywach
osiagal miejscami predkosc 135 kilometrow na godzine. Pojawil sie tez grad
wielkosci grejpfrutow. W wyniku gwaltownej aury 33-letni mezczyzna zostal
razony piorunem. Trzy inne osoby, w tym dziecko, zostaly ranne. Nawalnice
nawiedzily w srodowa noc i czwartek poludniowa, poludniowo-wschodnia i
srodkowo-wschodnia czesc USA. W polnocno-zachodniej czesci stanu Floryda
utworzylo sie potezne tornado. Zjawisku towarzyszyl grad o srednicy 6,5
centymetra. W czwartek przed poludniem 33-letni mezczyzna zostal porazony
piorunem na molo w miescie Panama City Beach na Florydzie, gdy silna burza
przetoczyla sie to miasto – podala miejscowa policja. W hrabstwie Brevard w
tym samym stanie, ale dzien wczesniej, dorosly i dziecko zostali ranni w
wyniku gwaltownych burz. Silny wiatr przewrocil pojazd z czterema
pasazerami w srodku – poinformowal Don Walker, rzecznik strazy pozarnej
hrabstwa Brevard. Dodal, ze dziecko trafilo do szpitala, a dorosly zostal
zabrany do centrum urazowego i jest w stabilnym stanie. Amerykanska
Narodowa Sluzba Pogodowa (NWS) podala, ze podczas zdarzenia wiatr osiagal
predkosc prawie 100 kilometrow na godzine. W srode w poludniowej czesci
hrabstwa Brevard kilka domow na parkingu dla domow mobilnych zostalo
podziurawionych przez grad, ktory spadl na ten teren po poludniu.

W czwartek jeszcze jeden mezczyzna, z miejscowosci Naperville w stanie
Illinois, zostal powaznie ranny w wyniku uderzenia piorunem. Jak
poinformowala lokalna policja, osoba postronna przeprowadzila resuscytacje
rannego, zanim na miejsce przybyli sanitariusze i przewiezli go do
szpitala. Prawie 140 kilometrow na poludnie od Dallas w Teksasie okolo
godziny 17 w srode miejscowego czasu pojawily sie dwa potezne tornada.
Zjawiskom towarzyszyl wiatr osiagajacy ponad 100 km/h i grad wielkosci
grejpfrutow. W poblizu Waco w Teksasie pojawily sie gradziny o srednicy
prawie 12 centymetrow. Jak padal grad, nie mogles nawet uslyszec tego, co
mowisz – powiedziala w rozmowie CBS19 mieszkanka Teksasu Susan Bass. – Mam
dziury w tylnej szybie samochodu, popsute lusterko i wgniecenia w karoserii
– dodala.

Jaroslaw Kaczynski: nie jestesmy rzadem geniuszy, tylko uczciwych ludzi i
polskich patriotow

Polska malych miast i wsi byla terenem w wielkiej mierze zapomnianym. Mysmy
sobie o niej przypomnieli, ale nie w slowach, a w czynach – mowil prezes
Prawa i Sprawiedliwosci Jaroslaw Kaczynski w Piekoszowie. Dodal, ze “trzeba
podniesc poziom zycia tej czesci kraju, gdzie zyje wiekszosc Polakow – bo
wiekszosc Polakow mieszka wlasnie w mniejszych miastach i na wsi”.
Kaczynski w Piekoszowie: trzeba podniesc poziom zycia tam, gdzie zyje
wiekszosc Polakow

Zdjecia organizatora

Polska malych miast i wsi byla terenem w wielkiej mierze zapomnianym. Mysmy
sobie o niej przypomnieli, ale nie w slowach, a w czynach – mowil prezes
Prawa i Sprawiedliwosci Jaroslaw Kaczynski w Piekoszowie. Dodal, ze “trzeba
podniesc poziom zycia tej czesci kraju, gdzie zyje wiekszosc Polakow – bo
wiekszosc Polakow mieszka wlasnie w mniejszych miastach i na wsi”.Jaroslaw
Kaczynski kontynuuje objazd po kraju w ramach akcji “Polska jest jedna –
Inwestycje Lokalne”. W sobote spotkal sie z mieszkancami wojewodztwa
swietokrzyskiego w miejscowosci Piekoszow.

Jak mowil podczas swojego wystapienia, “Polska malych miast i wsi byla
terenem w wielkiej mierze zapomnianym”. – Mysmy sobie o niej przypomnieli.
Przypomnielismy sobie, ale nie w slowach, a w czynach – dodal. Zaznaczyl,
ze przykladem tego zapomnienia sa wodociagi, ktorych wciaz nie ma w wielu
miejscach w Polsce. – Te wszystkie problemy, a jest ich oczywiscie wiele w
wielu roznych dziedzinach, trzeba rozwiazac. Trzeba podniesc poziom zycia
tej czesci kraju, gdzie zyje wiekszosc Polakow, bo wiekszosc Polakow
mieszka wlasnie w mniejszych miastach i na wsi. Krotko mowiac: ten problem
musi byc zalatwiony – stwierdzil. Zdaniem Kaczynskiego “to jest wlasnie
sprawa jednej Polski i rownosci Polakow”. – To jest sprawa wspolnoty i to
jest sprawa demokracji. Bo nie ma demokracji, jesli nie ma rownosci,
przynajmniej tej elementarnej. Dlatego to jest takie wazne – dodal. Jak
mowil, dlatego wlasnie rzad PiS podjal wielkie programy wspierajace
samorzady. – Niektorzy mowia, ze nasza formacja jest antysamorzadowa. Mozna
to pokazac w liczbach, ze jest prosamorzadowa – ocenil Kaczynski.

– Mamy wiele dziedzin, ktore razem tworza jedna calosc, to znaczy popychaja
te gmine w kierunku, ktory jest celem: zeby tu sie zylo nie gorzej niz w
bardzo bliskich Kielcach (…) ale i nie gorzej niz w duzo bogatszej niz
Kielce Warszawie – powiedzial. Kaczynski przyznal, ze wojewodztwo
swietokrzyskie jest jednym z ubozszych w Polsce. Mowil, ze czlowiekiem
bardzo zasluzonym dla tego wojewodztwa byl wicepremier Przemyslaw
Gosiewski, ktory zginal w katastrofie smolenskiej. – Gdyby zyl, to zrobilby
jeszcze duzo, duzo wiecej – dodal.

– Polska poza wielkimi miastami zmienia sie we wlasciwym kierunku. My
dotrzymujemy slowa, mowilismy o wspolnocie narodowej i juz w pierwszym,
dwuletnim okresie naszej wladzy szlismy w tym kierunku. Poczatkowo bardzo
ostroznie, ze wzgledu na trudna sytuacje finansowa i bardzo trudnych
koalicjantow. Chodzi wiec takze o demokracje. Demokracja zaklada
dotrzymywanie slowa. Nie bedziemy powtarzac roznych niemadrych zartow, ze
dwa razy obiecac to tyle samo, co zrobic – powiedzial.

Kaczynski: rzad PiS nie jest “rzadem geniuszy”

Jak zastrzegl, rzad PiS nie jest “rzadem geniuszy”. – Jestesmy po prostu
dobrze wykwalifikowanym rzadem uczciwych ludzi i polskich patriotow –
powiedzial. – Byloby bardzo dobrze, gdybysmy po wyborach rzadzili dalej. Za
kilka lat, jesli ta wladza zostanie poparta przez spoleczenstwo, zobaczycie
panstwo w tej gminie, ile mozna zrobic – powiedzial prezes PiS.

Pozar na okupowanym Krymie. Wywiad wojskowy: to kara boska za Human

W Sewastopolu na okupowanym przez Rosjan Krymie zaplonal sklad paliwa –
poinformowal portal Ukrainska Prawda, powolujac sie na samozwancze wladze
Krymu. “Te produkty naftowe mialy byc wykorzystane na potrzeby rosyjskiej
Floty Czarnomorskiej” – poinformowal Andrij Jusow, przedstawiciel
ukrainskiego wywiadu wojskowego. Wedlug informacji Ukrainskiej Prawdy pozar
w Sewaspotopolu zostal spowodowany przez bezzalogowy statek powietrzny,
najpewniej ukrainskiego drona. Pozar objal powierzchnie okolo 1000 metrow
kwadratowych. Wedlug informacji z sobotniego poranka, na miejscu pracowalo
wtedy 18 zastepow strazy pozarnej. Po kilku godzinach od pozaru samozwancze
wladze Krymu, na ktore powolala sie agencja Reutera, oswiadczyly, ze “pozar
zostal opanowany i nikt nie zostal ranny”. “Przygotowanie do sezonu
wakacyjnego”

Wladze w Kijowie nie odniosly sie oficjalnie do tych informacji, ale
wicepremier Ukrainy Mychajlo Fedorow zamiescil na Telegramie zdjecia
plonacego skladu z dopiskiem: “Sewastopol. Przygotowanie do sezonu
wakacyjnego. Dzien dobry.”Rzecznik sil zbrojnych Ukrainy oswiadczyl, ze nie
posiada zadnych informacji sugerujacych, by to Ukraina byla odpowiedzialna
za wybuch pozaru. “Wskutek wybuchu w Sewastopolu zniszczonych zostalo okolo
10 zbiornikow z produktami naftowymi o lacznej pojemnosci okolo 40 tysiecy
ton” – poinformowal Andrij Jusow, przedstawiciel ukrainskiego wywiadu
wojskowego (HUR), cytowany przez portal RBK-Ukraina.

“Te produkty naftowe mialy byc wykorzystane na potrzeby rosyjskiej Floty
Czarnomorskiej” – przekazal.

Meteoryt uderzyl w dom na polnocy Niemiec

Dach jednego z domow w miejscowosci Elmshorn na polnocy Niemiec zostal
zniszczony przez uderzenie meteorytu. Zdaniem ekspertow, kosmiczny obiekt
mogl uderzyc z predkoscia od 150 do 200 kilometrow na godzine. Wedlug
relacji swiadkow, skala miala wielkosc pilki tenisowej. Meteoryt wielkosci
pilki tenisowej uderzyl dach domu w Elmshorn w Szlezwiku-Holsztynie na
polnocy Niemiec. Naukowcy wiedza o kilku przypadkach uderzen meteorytow w
Niemczech w ostatnich dekadach. W Elmshorn kawalek skaly wielkosci pilki
tenisowej przebil we wtorek dach domu – powiedziala w piatek agencji dpa
mieszkanka miasteczka.

Ponad 150 kilometrow na godzine

Dieter Heinlein z Niemieckiej Agencji Kosmicznej (DLR) potwierdzil
uderzenie meteorytu – pisze portal telewizji ZDF. Specjalista z DLR mowi o
lacznie trzech znaleziskach w dzielnicy mieszkalnej Elmshorn.

Wedlug Heinleina przy takim uderzeniu fragment skaly ma jeszcze predkosc
okolo 150-200 kilometrow na godzine. Mozliwe jest rowniez, ze fragmenty
meteorytu zostana znalezione w innych miejscach. Znalezisko jest teraz w
drodze do Drezna, gdzie zostanie zbadane w laboratorium. Naukowcy wiedza o
kilku przypadkach uderzenia meteorytu w Niemczech w ostatnich dekadach –
powiedzial Heinlein. Ostatni meteoryt, ktory przyciagnal wieksza uwage,
uderzyl w Bawarii w poblizu zamku Neuschwanstein w kwietniu 2002 roku –
przypomina ZDF.

Ukradl sasiadowi osiem kur i jajka. Zdradzilo go pierze i slady klapek

Kury oraz zniesione przez nie jajka padly lupem 40-latka z gminy
Szczebrzeszyn (woj. lubelskie), ktory wlamal sie do stodoly sasiada i
ukradl drob. Policjantow doprowadzily do niego slady klapek i pierze
rozrzucone przed jego domem. Do zdarzenia doszlo w srode 26 kwietnia na
jednej z posesji w gminie Szczebrzeszyn. Policjanci otrzymali zgloszenie o
kradziezy kur i jaj. Wlasciciel drobiu przekazal mundurowym, ze po powrocie
z pracy zauwazyl slady wlamania do stodoly.

Jak informuja policjanci, zlodziej byl tak zdeterminowany, ze za jedna z
kur biegal po podworku.- Po przeliczeniu drobiu okazalo sie, ze brakuje
osmiu kur niosek oraz niemal wszystkich zniesionych przez nie jajek.
Wartosc strat wlasciciel oszacowal na kwote ponad 830 zlotych – informuje
nadkom. Arkadiusz Arciszewski z Komendy Miejskiej Policji w Zamosciu.
Dotarcie do sprawcy kradziezy nie sprawilo mundurowym najmniejszego
problemu.

– Na blotnistym terenie pozostawil charakterystyczne slady klapek, ktore
doprowadzily do posesji sasiada. Tam tez policjanci przed domem znalezli
swieze pierze o barwie identycznej, jakie maja kury hodowcy – dodaje
Arciszewski. 40-latek przyznal sie do kradziezy kur sasiada. Jak
relacjonuje policjant, z jednej z nich zrobil rosol, a inna usmazyl. – Nie
pamietal jednak, co zrobil z jajkami – opisuje Arciszewski. Mezczyzna
trafil do policyjnego aresztu. Po wytrzezwieniu uslyszal zarzuty kradziezy
z wlamaniem. Za ten czyn grozi mu do 10 lat pozbawienia wolnosci.

SPORT

Potezna burza w polskim klubie. Maja dosc. Wyszli na mecz z przekreslonym
herbem

Burza w podkarpackim klubie. Korona Rzeszow ostatni mecz ligowy (piaty
poziom rozgrywek) z Wislokiem Wisniowa rozpoczela z opoznieniem. Ponadto w
ramach protestu pilkarze wyszli na boisko w koszulkach z… przekreslonym
herbem miasta. – Mamy swoje ambicje i nie chcemy byc traktowani jako Ci
gorsi. Chcemy, zeby miasto w podobny sposob spogladalo na nas jak w innych
miastach – wyjasnil trener zespolu Jaroslaw Pacholarz. Rzeszow, oprocz
grajacych w pierwszej lidze Resovii oraz Stali, ma takze przedstawicieli w
nizszych ligach. Jednym z nich jest czwartoligowa Korona Rzeszow, ktora
zajmuje obecnie 14. miejsce w tabeli. Wplyw na to polozenie mialo,
chociazby 15 porazek w tym sezonie. Korona ma jednak problemy takze poza
boiskiem. Klub nie zyje w dobrych relacjach z wladzami miasta, co przeklada
sie m.in. na kwestie finansowe. Podczas sobotniego meczu ligowego z
Wislokiem Wisniowa pilkarze pojawili sie na boisku z kilkuminutowym
opoznieniem. Ponadto na ich koszulkach widnial… przekreslony herb
Rzeszowa. Ten gest to znak protestu przeciwko polityce miasta wobec klubu.
– Miasto Rzeszow odwrocilo sie od klubu – powiedzial po meczu rozgoryczony
trener zespolu Jaroslaw Pacholarz w rozmowie z portalem podkarpacielive.pl.
Szkoleniowiec rzeszowskiej druzyny w mocnych slowach wyrazil sie o
poczynaniach wladz miasta. – Miasto nie wspiera klubu i pilki seniorskiej.
Nie otrzymalismy zadnej dotacji. Mamy problemy finansowe – przyznal i
dodal: – Miasto Rzeszow odwrocilo sie od klubu. Mowiac obrazowo, ma troje
dzieci, a dzisiaj te lepsze dzieci (Stal Rzeszow i Resovia – przyp. red.)
graja ze soba derby, a to gorsze dziecko jest bez zadnej pomocy – wyznal.
Opiekun rzeszowian przyznal, ze sytuacja jest dramatyczna i nie wiadomo,
jakie beda dalsze losy druzyny. – Prezes stara sie to latac jak moze, ale
zaczynaja sie robic opoznienia. Na razie jeszcze kilkudniowe, ale nie mamy
duzych perspektyw na kolejne miesiace. Mysle, ze dokonczenie rundy stoi pod
znakiem zapytania – ocenil.

Burza po slowach wlasciciela Rakowa. “Skandaliczna postawa”

Kazdy klub ma ograniczony budzet. Moze wlasciciel Rakowa doszedl juz do
sciany i musi bardziej trzezwo patrzec na wydawana kase – powiedzial
Radoslaw Majdan w programie “Przeglad Ligowy” na kanale YouTube “Przegladu
Sportowego”. Byly pilkarz zastanawia sie, czy na sytuacje finansowa klubu
wplynela postawa miasta. Rakow Czestochowa pewnie zmierza do zdobycia
mistrzostwa Polski. Po 30 kolejkach jest liderem tabeli, a nad druga Legia
ma 11 punktow przewagi. Druzyna ma takze spore szanse na siegniecie po raz
trzeci z rzedu po Puchar Polski. Juz w najblizszy wtorek w finale zagra z
Legia Warszawa. Mimo swietnego sezonu w Rakowie dojdzie do wielkich zmian.
Po sezonie odejdzie trener Marek Papszun, ktorego zastapi Dawid Szwarga.
Ponadto sytuacja finansowa klubu nie prezentuje sie najlepiej. Prezes
Michal Swierczewski wyjawil, ze pieniadze za zdobycie mistrzostwa maja
czesciowo zbilansowac budzet. – Nie chcialbym, abysmy wydali w tym oknie
wiecej niz 500 tysiecy euro na transfery. Tak to wyglada – powiedzial w
rozmowie z portalem Meczyki.pl. I dodal wprost, ze na wieksze wydatki klubu
po prostu nie stac. O sytuacji Rakowa wypowiedzial sie Radoslaw Majdan.
Rakow jest dobrze zarzadzanym klubem. Po sukcesie nie wyprzedawal
najlepszych pilkarzy. Natomiast zawsze przychodzi ten czas, gdy wlasciciel
puka do drzwi ksiegowego i mowi “teraz zrobimy bilans”. Tak jak
slyszelismy, ten dlug caly czas narasta. Zastanawiam sie, jaki wplyw na
decyzje wlasciciela Rakowa miala postawa miasta, ktora dla mnie jest
skandaliczna. W kontekscie tego, jak rosnie infrastruktura w ostatnich
latach w naszym kraju, to, co dzieje sie w miescie, gdzie Rakow zaraz
zdobedzie mistrzostwo, bardzo mnie dziwi – powiedzial w programie “Przeglad
Ligowy” na kanale YouTube Przegladu Sportowego. Byly pilkarz zwrocil uwage
na problemy ze stadionem Rakowa, ktory moze pomiescic zaledwie piec tysiecy
osob, a klub nie moze dojsc do porozumienia z miastem w celu wybudowania
nowego obiektu.

Klubu szukali w Google, Wikipedii i Football Managerze. Zainwestowali i sa
w euforii

Do tej pory Ryan Reynolds przede wszystkim kojarzony byl z glowna rola w
hollywoodzkim megahicie “Deadpool”. Od dwoch lat Kanadyjczyk jest tez
wspolwlascicielem walijskiego Wrexham A.F.C. Klub Reynoldsa awansowal
wlasnie do czwartej ligi angielskiej, gdzie nie gral od 15 lat. – Nigdy nie
wszedlbym do Chelsea czy Manchesteru United. Tam nie da sie napisac takiej
historii – mowi aktor. Ostrzegam naszych rywali: to tylko poczatek. Nie
damy sie poniesc emocjom. Mamy ogromny potencjal, sumiennie wykonujemy
nasza prace i juz nie moge sie doczekac, kiedy wykonamy nastepny krok –
mowil w sobote podekscytowany trener Wrexham A.F.C., Phil Parkinson. Chwile
wczesniej jego druzyna pokonala 3:1 Boreham Wood i zapewnila sobie awans do
League Two. To czwarty poziom rozgrywkowy w Anglii i ostatni organizowany
przez English Football League, zrzeszajacy zawodowe kluby. W tym miejscu
Wrexham nie bylo od 2008 r.

– Mamy swietnych pilkarzy, ktorzy maja doswiadczenie w grze na wyzszym
poziomie. Naszym celem byl awans. Wierze, ze po dobrych wzmocnieniach juz w
nastepnym sezonie powalczymy o kolejny – mowil Parkinson. Trener Wrexham
zachwalal swoich pilkarzy, ale sukcesu klubu nie byloby bez Ryana Reynoldsa
i Roba McElhenneya. Pierwszy jest gwiazda Hollywood, znana przede wszystkim
z glownej roli w filmie “Deadpool”, ktorego dwie czesci wygenerowaly ponad
1,5 mld dolarow przychodu. McElhenney to tworca popularnego amerykanskiego
sitcomu “U nas w Filadelfii”, ktory emitowany jest od 2005 r.Polaczenie
sportu z opowiadaniem historii

Reynolds i McElhenney nie byli przyjaciolmi. Nie byli nawet dobrymi
znajomymi z branzy. Kiedy w lutym 2021 r. oficjalnie przejeli Wrehxam, ich
znajomosc raczkowala. Mimo to zdecydowali sie wejsc w obca sobie branze i
napisac scenariusz, o ktorym nikt nie mogl nawet pomyslec. Gwiazda
Hollywood i znany producent filmowy w piatoligowym walijskim klubie. Jak w
ogole do tego doszlo? Zaczelo sie od Humphreya Kera, wspolpracownika
McElhenneya, a prywatnie kibica Liverpoolu. To on w czasie pandemii polecil
46-latkowi wyprodukowany przez Netflix serial “Sunderland till i die”,
opowiadajacy historie klubu z polnocnej Anglii. Pierwszy odcinek McElhenney
obejrzal z zona i sie zawiodl. Ale dal serialowi jeszcze jedna szanse. Po
drugim odcinku niemal ciagiem obejrzal oba sezony. – Pomyslalem: dlaczego
mialbym nie napisac podobnej historii? Nie mialem wielkiego rozeznania w
sporcie, ale przeciez nie tylko o to mi chodzilo – mowil McElhenney w
rozmowie z The Athletic. Zawsze marzylem o tym, by w jakis sposob byc
zwiazanym z profesjonalnym klubem pilkarskim, ale nie wiedzialem, jak sie
za to zabrac. Interesowal mnie maly klub z wielkim potencjalem. Kibicami,
historia, szansa rozwoju. Chcialem polaczyc sport z opowiadaniem historii,
czyli czyms, na czym oparlem swoje zycie – dodal.

Na prosbe McElhenneya Ker przygotowal liste szesciu polamatorskich i
amatorskich klubow, spelniajacych powyzsze kryteria. Tworzac ja, Ker
posilkowal sie wyszukiwarka Google, Wikipedia i Football Managerem.
Dlaczego Wrexham? – Bylismy szczerzy z kibicami. Ten klub nie byl numerem
jeden na naszej liscie. Ale mialem do niego slabosc po tym, jak zobaczylem
historyczna bramke przeciwko Arsenalowi w Pucharze Anglii – powiedzial Ker.
Przyciagnelo nas to, ze na mecze piatej ligi przychodzilo tam po 4,5 tys.
kibicow. To pokazywalo, jak oddani sa fani Wrexham. Poza tym byla w nich
tez romantyczna historia, bo to oni kilkanascie lat temu uratowali klub
przed upadkiem. Zreszta zrobili to dwukrotnie. Uratowali jeden z
najstarszych klubow swiata. Tego szukalismy – dodal.

“Sprowadzcie Deadpoola”

Szalony pomysl zaczal nabierac realnych ksztaltow. Scenariusz McElhenneya
potrzebowal jeszcze sponsora. I tu pojawil sie Reynolds. Panowie nie znali
sie osobiscie, ich kontakt ograniczal sie do wiadomosci tekstowej.
Kilkanascie miesiecy przed przejeciem Wrexham Reynolds napisal do
McElhenneya, gratulujac mu sceny w “U nas w Filadelfii”, ktora uznal za
“najlepsze trzy minuty spedzone przed ekranem”. Kanadyjski gwiazdor kina
nie mogl sie spodziewac, ze kolejny kontakt z Amerykaninem bedzie dotyczyl
sponsoringu klubu pilkarskiego. McElhenney zaproponowal to Reynoldsowi,
wysylajac maila. Kanadyjczyk odpisal przed szosta rano. Reynoldsa nie
interesowalo wspieranie Wrexham. On chcial je kupic. – Wiekszosc firm, w
ktore bylem zaangazowany, a przynajmniej te, ktore odniosly sukces,
opieraly sie na odpowiedzialnosci i relacjach miedzyludzkich. To niewiele
roznilo sie od tego, co zastalismy we Wrexham – mowil Reynolds w rozmowie z
The Athletic.

– Nigdy nie wszedlbym w takie kluby jak Chelsea czy Manchester United, bo
one sa juz na szczycie. Tam znacznie trudniej napisac dobra historie.
Jedynym sposobem na to bylo przejecie podupadlego klubu z niskiej ligi i
oddanymi kibicami, ktorzy oddaliby za niego zycie – dodal. Wazna kwestia
byli tez pilkarze. Nie mamy zawodnikow na wielomilionowych kontraktach,
ktorzy mogliby spoczac na laurach. To pilkarze, ktorzy kazdego dnia kopia
pilke, biegaja, skacza, jakby grali o swoje zycie. To niesamowite widziec
tak wielu mlodych ludzi, ktorzy na takim poziomie graja z taka pasja.

Kibice szybko pokochali nowych wlascicieli. “Nikt nie zainwestowal w nas
nawet grosza. Sprowadzcie Deadpoola i McElhenneya” – spiewaja. Poprzedni
sezon – pierwszy pelny w roli wlascicieli dla Reynoldsa i McElhenneya – byl
dla Wrexham dramatem. Druzyna zajela drugie miejsce w lidze, dzieki czemu
awansowala do play-off o awans do League Two. Ale w polfinale przegrala po
dogrywce z Grimsby Town 4:5.

To byl drugi w tamtym sezonie cios. Szesc dni wczesniej Wrexham przegralo
0:1 z Bromley w finale FA Vans Trophy, czyli pucharze organizowanym przez
angielska federacje pilkarska dla polamatorskich i amatorskich klubow.
Porazka byla dotkliwa z kilku powodow: Wrexham stracilo szanse na trofeum,
w finale uleglo zespolowi, z ktorym nie przegralo w lidze (2:0, 0:0), a
final rozgrywany byl na Wembley w obecnosci ponad 45 tys. kibicow. Po obu
przygnebiajacych porazkach Reynolds i McElhenney byli w szatni druzyny.
Robia tak zreszta po kazdym meczu, ktory ogladaja z trybun. Po porazce z
Grimsby Town Reynolds mial pogratulowac druzynie znakomitego sezonu i dodac
jej otuchy na kolejne rozgrywki. Jego Wrexham mialo byc jak jego Deadpool.
Nie do zniszczenia.

Zaloba po przegranym sezonie nie trwala dlugo. Na zadanie wlascicieli
wszystkie spotkania dotyczace budowy druzyny na kolejne rozgrywki zostaly
przyspieszone. Do druzyny dolaczylo kilku zawodnikow z doswiadczeniem na
zawodowych poziomach. Jednym z nich byl Elliot Lee – zdobywca pierwszej
bramki w sobotnim meczu z Boreham Wood, autor 13 goli w sezonie. 28-letni
napastnik trafil do Wrexham z Luton, ktore jest rewelacja tego sezonu
Championship i za chwile bedzie walczylo o awans do Premier League w
play-off.

– Zejscie do amatorskiej ligi bylo dla mnie wielkim ryzykiem. Ale bylo to
ryzyko, ktore chcialem podjac. Znalem wlascicieli klubu, ich podejscie i
ambicje. To byla najlepsza decyzja mojego zycia. Znalazlem nie tylko nowy
klub i projekt, ale tez nowy dom. Mamy wielka szanse odniesc tu wspanialy
sukces – mowi teraz Lee. W tym sezonie Wrexham zdemolowalo rywali. Druzyna
Parkinsona w 45 meczach zdobyla az 110 punktow, bijac 105-punktowy rekord
Crawley Town sprzed 12 lat. Nie bylo jednak tak, ze Wrexham nie mialo
rywali. Drugie w tabeli Notts County zdobylo az 106 punktow. – Byli
cholernie mocni, ale my bylismy jeszcze lepsi. Dzieki temu awans smakuje
jeszcze lepiej – powiedzial Reynolds.

Bohaterem ostatniego meczu z Notts County (3:2) byl bramkarz Ben Foster,
ktory w ostatniej minucie obronil rzut karny. Historia 40-latka jest
wyjatkowa jak historia jego klubu. Osmiokrotny reprezentant Anglii
zdecydowal sie przerwac emeryture i wrocic do Wrexham, w ktorym gral juz na
wypozyczeniu w 2005 r. Milo bylo byc wolnym i leniwym gosciem. Podobalo mi
sie to odpoczywanie po latach pedu w karierze. Przez dziewiec miesiecy
bawilem sie naprawde swietnie, ale kazdy, kto gral we Wrexham, wie, ze to
wyjatkowy klub, ktoremu sie nie odmawia – powiedzial Foster.

– Nikt inny nie namowilby mnie do powrotu na boisko. Wiedzialem, jaka
atmosfera tu panuje, jak oddani sa kibice. Ci ludzie sa szaleni, kocham
ich! Jestem szczesliwy, ze zdecydowalem sie wrocic dla siedmiu meczow –
dodal. Tak jak rok temu Wrexham nie rozpaczalo z powodu porazki, tak w tym
roku nikt nie upaja sie sukcesem. W klubie zgodnie przekonuja, ze awans do
League Two to tylko poczatek dlugiej drogi dla trzeciego najstarszego klubu
na swiecie, ktory nigdy nie gral na najwyzszym poziomie rozgrywkowym.

– Nic nas nie ogranicza. Mamy wspanialych kibicow, ogolnoswiatowe
zainteresowanie, dobra druzyne i wiele pomyslow. Wiemy, ze im dalej
zajdziemy, tym trudniej nam bedzie. Ale wierzymy w ludzi, ktorzy pracuja w
klubie. Mamy przekonanie, ze popchna nas w dobrym kierunku – powiedzial
Ker, ktory jest dzis dyrektorem wykonawczym klubu. Bedziemy chcieli
sprowadzic mozliwie najlepszych pilkarzy. Wczesniej musielismy troche
przeplacic, by przekonac zawodnikow do zejscia do piatej ligi. Teraz
powinno byc nam latwiej. Teraz to pilkarze pewnie sami beda sie do nas
zglaszali, bo zobaczyli, ze jestesmy wiarygodnym projektem. Ale nasze
wartosci i wiara w odpowiednia rekrutacje pozostana takie same – dodal.

– Ryan i Rob chca stworzyc cos wyjatkowego. Ich relacja z tym klubem stala
sie niepowtarzalna i sa z tego dumni. Chcemy, by Wrexham bylo przyjaznym
miejscem do zycia i pracy, co zaprowadzi nas naprawde daleko – zakonczyl
Ker. McElhenney: – Kiedy przejmowalem ten klub, nie spodziewalem sie, ze
stanie sie dla mnie tak wazny. Nie zakladalem, ze bedzie czescia mnie do
konca zycia. Dzisiaj nie wyobrazam sobie, by nasze nastepne pokolenia nie
kontynuowaly naszej pracy. To projekt na dziesiatki lat.

– Wszyscy sa z nas dumni, co sprawia, ze jestesmy szczesliwi. Kiedy mysle o
tym, co ci kibice przeszli przez ostatnich 15 lat i o tym, co stalo sie w
poprzednim sezonie, wpadam w euforie. Ale nie zatracimy sie w niej. Wierze,
ze przed nami kolejny awans. Razem osiagniemy wielkie rzeczy – zakonczyl
Reynolds.

DETEKTYW

Tykajaca bomba

Mowil o sobie “wariat”. W internecie przedstawial sie jako kierownik komory
gazowej obozu w Oswiecimiu.

Od dawna terroryzowal przypadkowe osoby i mieszkancow ulicy,

przy ktorej mieszkal.

Nie raz widziano go biegajacego

z nozem. Nie raz tez siebie okaleczal, czym pozniej chwalil sie na
Facebooku. Pisal, ze lubi to robic… Dramat rozegral sie w sobotnie
popolu- dnie. Najpierw przed kamienica.

– On wybiegl za nia, usiadl na niej na ulicy i zaczal ja dusic. Cale rece
mial zakrwa- wione, chyba sam sie pocial. Wczesniej z wielka sila rozwalil
drzwi wejsciowe do kamienicy. Byl na pewno po dopalaczach. Bardzo czesto tu
biegal z noza- mi, grozac wszystkim dookola. Dzis ja tu dusil, az zatrzymal
sie jakis samochod i kierowca go od niej odciagnal, pomogl jej, posa- dzil
ja na chodniku – relacjono- wal wstrzasajaca scene jeden ze

swiadkow.

Zaatakowana kobieta po chwi-

li wrocila do mieszkania swojego oprawcy. Juz nie wyszla z nie- go zywa.
Kilka godzin pozniej wyniesiono jej zwloki.

– W mieszkaniu dokonczyl to, czego nie zdazyl na ulicy, przeploszony przez
interweniuja- cego kierowce. Mial ja udusic – potwierdzal jeden z
mieszkancow kamienicy.

– Juz kilka miesiecy temu infor- mowalismy policje o tym, ze on jest
niebezpieczny – dodal miesz- kaniec z okolicy. – Nikt jednak z tym nic nie
robil. Obawialismy sie, ze w koncu dojdzie do trage- dii. Mielismy jednak
nadzieje, ze nasze slowa nie beda prorocze.

– On z latwoscia chwyta za noz, fotografuje sie z nim i poka- zuje na
portalu spolecznoscio- wym – mowila jedna z sasiadek. – Obraca sie wsrod
kryminalistow i jest nieobliczalny.

Kolejna: – Ludzie boja sie przez niego wychodzic na ulice. A jeszcze
bardziej obawiaja sie o swoje dzie- ci. Czy musialo dojsc do tragedii, zeby
policja cos zrobila? Dlaczego nie poniosl konsekwencji za to, co zrobil
ostatnim razem?

Sasiadka miala na mysli incy- denty, do ktorych dochodzilo m.in. rok
wczesniej.

– Trzymajac w reku noz, prze- szedl do kobiety na druga strone ulicy, ona
wystraszyla sie i zaczela uciekac. Wtedy ktos ze swiadkow

ten noz mu wytracil, a on uciekl

– relacjonowal tamte wydarzenia policjant. – Zostal jednak zatrzy- many i
osadzony w policyjnej izbie zatrzyman. Pani zlozyla w tej sprawie
zawiadomienie, a spraw- ca zostal przesluchany.

Do podobnej sytuacji doszlo dokladnie tydzien wczesniej. Wtedy o nozowniku
rowniez powiadomiono policje. Michal K. mial zaczepic przechodnia, ale
osoby tej nie udalo sie usta- lic. Nie znaleziono takze noza. 24-letni
wowczas mezczyzna zostal zatrzymany do wytrzez- wienia i nie uslyszawszy
zadnych zarzutow, opuscil komende.

Rzeczniczka policji tluma- czyla wowczas, ze formalnie nie ma podstaw, by
zatrzymac mezczyzne:

– Za pierwszym razem, czyli tydzien temu, nie zglosila sie oso- ba
poszkodowana, nie znaleziono tez noza. Tym razem mezczyzna uslyszy zarzut,
ale odpowie za wykroczenie w postaci posiadanie w miejscu publicznym
niebezpiecz- nego przedmiotu. Grozi za to kara aresztu, ograniczenia
wolnosci albo grzywny nie nizszej niz 3 tys. zl. Na razie jednak 24-latek
bedzie mogl wrocic do domu. Mezczyzna nie popelnil przestepstwa, ponie- waz
jedynie podszedl do kobiety, nie zaatakowal jej, nie odzywal sie i nie
grozil, a tylko ja wystraszyl.

Sasiedzi Michala K. byli roz- goryczeni takimi rozstrzygniecia- mi.
Rzeczniczka policji tlumaczy- la wowczas, ze to rozumie i zdaje sobie
sprawe, ze ludzie sie boja:

– Nie nalezy bac sie zglaszac przestepstw policji. Trzeba miec swiadomosc,
ze samo zadzwonie- nie na numer 997 nie wystarczy – apelowala. – Wskazana
osoba zostanie wylegitymowana, nie- trzezwy moze trafic do policyjnej izby
zatrzyman, ale zeby poniosl odpowiedzialnosc karna, musimy miec swiadkow,
osobe zglaszajaca, zeby w jakis sposob udokumento- wac to zachowanie. Tylko
wtedy policja moze podjac stanowcze dzialania, dzialania procesowe, ktore
zaprowadza te osobe przed oblicze sadu. Jezeli ktos jest ofiara lub
swiadkiem przestepstwa, musi ten fakt zglosic.Michal K. swoja milosc do
Renaty E. manifestowal w specyficzny sposob.

Na podlodze klatki schodowej w kamienicy, w ktorej mieszka- li, wyryl
slowa: “Kocham Ciebie Renata”.

Para od jakiegos czasu miesz- kala w mieszkaniu matki Michala (kobieta
uciekla z niego, bo syn znecal sie nad nia i zamiesz- kala w osrodku
interwencji kryzysowej).

Renata byla starsza od swojego partnera o 4 lata i miala trojke dzieci
(wychowywala je jej matka). Michal nie byl ojcem zadnego z nich. To byli
synowie z wczesniejszego mal- zenstwa. Renata stanela na slubnym kobiercu
nie majac nawet 20 lat. Na swiecie szybko pojawily sie dzieci. Swojego meza
znala ze szkoly. Po slubie znecal sie nad nia. Bylo krok od tragedii, ale
kobiecie udalo sie od niego uwolnic i dostala rozwod. Byla szansa, ze ulozy
sobie zycie. Ale ja jakby ciagnelo do zlego. Poznala dziwne towarzystwo i
bez watpie- nia cos z nimi zazywala. Potem nie byla soba. Potrafila
zachowywac sie agresywnie. Czasem znikala na kilka dni. Matka bronila
corke, bo wierzyla w jej dobre serce i naiwna nature. Chciala jej pomoc. Z
bolem patrzyla, kiedy corka odwiedzala ja z rozcieta warga czy podbitym
okiem. Renata zaczela miec mysli samobojcze. Na kilka dni trafi- la nawet
do szpitala. Powiedziala matce, ze chce sie zmienic, ze chce inaczej zyc…

Wiele osob ostrzegalo Renate przed zwiazkiem z porywczym mezczyzna.
Niektorzy przepo- wiadali, ze zycie z nim predzej czy pozniej skonczy sie
tragedia.

“Taka z niej byla matka trojki dzieci, ze szkoda mowic. Ciagle chodzila
nawalona a dzieci byly u babci” – napisal ktos w inter- necie pod artykulem
opisujacym tragedie. Inni bronili, ze moze byla zastraszana. Bez watpienia
kobieta byla pod duzym wply- wem partnera. Niestety, zazywa- la z nim
srodki psychotropowe. Nie raz chciala zakonczyc ten zwiazek i odejsc od
Michala, ale bala sie jego reakcji. Nie bez przyczyny – straszyl, ze zabije
ja i dzieci. Skarzyla sie matce, ale jednoczesnie, gdy zapomniala sie i
posiedziala u niej dluzej, zry- wala sie nagle przerazona, ze tyle nie ma
jej w domu. Za ktoryms razem Michal czekal na nia pod blokiem jej matki.
Kiedy Renata wyszla tylko z klatki schodowej, zaczal ja strasznie bic.

O Michale nikt pozytywnie sie nie wypowiadal. Tylko jedna osoba napisala:
“Pamietam go jak bym malym chlopcem: zaniedba- ny, brudny i smutny”.

Feralnego dnia, tuz przed tra- gedia, w mieszkaniu Michala K. przebywala
Renata E. i ich 36-letni znajomy. Wedlug ustalen proku- ratury pili wodke.
W momencie zatrzymania 36-latek mial 2,5 pro- mila alkoholu we krwi. Michal
K. – tylko 0,2 promila. W trakcie spo- tkania miedzy para wywiazala sie
klotnia. Michal mial byc zazdrosny o Renate. Wymawial jej, ze kiedy
siedzial w szpitalu psychiatrycz- nym, zdradzala go z innym mez- czyzna.
Awantura przeniosla sie na ulice, gdzie Michal zaczal dusic swoja
partnerke. Zostal jednak sploszony przez jednego z prze- jezdzajacych
kierowcow. Ktos wezwal nawet policje, ale zanim pojawil sie radiowoz, na
ulicy bylo

juz pusto. Renata dochodzila do siebie na murku, po czym wroci- la do
mieszkania oprawcy. Wtedy rozegral sie dramat.

– Mezczyzna, dzialajac z zamiarem bezposrednim pozba- wienia zycia, chwycil
pokrzyw- dzona za szyje, przewrocil na pod- loge, po czym dusil ja rekoma
oraz kolanem. W wyniku powyzszego zdarzenia i odniesionych obrazen
pokrzywdzona 29-letnia kobieta zmarla na miejscu – informowal wowczas
rzecznik prasowy.

Po wszystkim Michal K. udal sie na policje i powiedzial, co zro- bil. Gdy
stroze prawa przyjechali do mieszkania, znalezli zwloki kobiety i spiacego,
kompletnie pijanego, znajomego pary. Przez kilka godzin na miejscu tragedii
pracowali policjanci oraz policyjni technicy. Zabezpieczono slady oraz
przesluchano pierwszych swiad- kow. Zebrane dowody pozwoli- ly na
przedstawienie zarzutow 25-latkowi. Zreszta, Michal K. przyznal sie do
zamordowania swojej partnerki. Mezczyzna zale- dwie kilka dni wczesniej
opuscil specjalistyczna placowke dla ludzi z zaburzeniami psychicznymi.

Prokuratura skierowala do sadu wniosek o areszt tymczaso- wy dla niego. Do
sadu mezczyzna byl eskortowany przez czterech zamaskowanych policjantow z
bronia. Zachowywal sie spo- kojnie i nie chcial odpowiadac na pytania
dziennikarzy. Ten spokoj nie jest dla niego typowy, bo Michal K. znany byl
ze swojej agresji. W sadzie blyskawicznie

zapadla decyzja, ze najblizsze trzy miesiace spedzi w areszcie.

– Podejrzanemu zarzucono zbrodnie zabojstwa 29-letniej kobiety. Do
zdarzenia doszlo w mieszkaniu prywatnym. Z uwa- gi na to, ze sledztwo jest
na poczat- kowym etapie nie beda udzielane zadne dalsze informacje dla
dobra postepowania karnego, celem zagwarantowania zabezpieczenia dalszego
materialu dowodowego w sprawie – wyjasnial wowczas prokurator. – Mezczyzna
co do aktu zabojstwa kobiety przyznal sie, natomiast dalsze informacje nie
beda udzielane.

Na tym etapie nie bylo jeszcze wiadomo, w jaki sposob Renata E. zostala
zamordowana i jaki byl faktycznie powod ataku na nia. Michalowi K. grozilo
dozywocie.

Michal K. mowil o sobie “wariat”. W interne- cie przedstawial sie jako
kierownik komory gazowej obozu w Oswiecimiu. Od dawna terroryzowal
przypadkowe osoby i mieszkancow ulicy, przy ktorej mieszkal. Nie raz
widziano go bie- gajacego z nozem. W przeszlosci byl karany m.in. za grozby
karal- ne i zniewazanie policjantow oraz kradzieze. Byl skazywany 10 razy,
a za kratami spedzil 3 lata. Jego cialo zdobia liczne tatuaze (m.in.
swastyka) i blizny. Byl z nich dumny. Kariere szkolna zakon- czyl szybko,
bo zaliczyl zaledwie gimnazjum. O sukcesach zawo- dowych trudno mowic, bo
nie garnal sie do pracy. Pieniadze mial z renty, ktora przyznano mu z
powodu zaburzen psychicznych, dostal orzeczenie o niepelno- sprawnosci. W
specjalistycznym szpitalu byl stalym pacjentem (na obserwacje trafil tam
takze po zamordowaniu swojej part- nerki). Nie stronil od alkoholu. Zazywal
dopalacze. Wielokrotnie sie okaleczyl, a potem chwalil sie tym na Facebooku
twierdzac, ze lubi to robic. Byl grozny nie tylko dla siebie, ale i dla
otoczenia. Zainteresowan nie ma za wiele: boks, rap i opowiadania grozy.

Bedac juz za kratami, gro- zil policjantowi prowadzacemu sprawe. Napisal
list i wyslal go do lokalnej komendy policji “666 – to numer bestii” – tak
zaczynal swoje pismo. Wymienil w nim nazwisko jednego z policjantow, a
potem zaczal rymowac: “Dla mnie jestes zwyklym cwelem. Posluchaj mnie
uwaznie: nie boje sie twojej poli- cyjnej rodziny, nie pamietam, jak
skonczylem 18. urodziny. Snujesz szerokie plany, pamietaj, ze bedziesz
rozj…”. I dalej: “A teraz cos z innej beki, ty policyjna k…, patronie
bezpieki. Jestes, byles, bedziesz zwykla pala i wiem, ze te pociski to dla
ciebie za malo. Nie zawiniesz nas wszystkich, nas duzo zostalo, wiec te
slowa z ulicy niech do ciebie plyna: jak wyjde na wolke (wolnosc – przyp.
red.) bedziesz moja swinia”.

W kolejnych wersach listu mozemy przeczytac jak Michal K. opisuje swoja
osobe: “Ja jestem z nizin spolecznych, z dzielnic niebezpiecznych (…).
Nadchodzi Wariat bestia, ktory wyrywal

krzesla”. Dalej mozemy przeczy- tac, ze zaluje, ze nie zabil poli- cjanta
podczas jednej z inter- wencji. Funkcjonariusz zostal zaatakowany, opluty,
a nastepnie pozbawiony palki. W interwencje zaangazowano az trzy radiowozy
policyjne. Wtedy tez Michalowi K. postawiono zarzut naruszenia nie-
tykalnosci policjanta, lecz mimo wszystko wrocil na wolnosc.

Policjanci zajmujacy sie spra- wa przyznali, ze po raz pierw- szy spotkali
sie z sytuacja, kiedy aresztowany za morderstwo gro- zil policji i to w
sposob jawny, wysylajac listy. Ostatnie slowa z listu Michala K.: “Bedziesz
moja swinia” – sugeruja co chcialby zrobicz funkcjonariu- szem. Postapic z
nim jak ze swi- nia, ktora sie zabija…

Korespondencja kierowana przez Michala K. do komendy policji poddana
zostala doklad- nej analizie.

– Obecnie wykonywane sa czyn- nosci procesowe. Z uwagi na dobro
postepowania nie moge mowic bar- dziej szczegolowo, moge natomiast
potwierdzic, ze w zwiazku z powyz- sza korespondencja, prokurator podjal
niezbedne czynnosci nie- zwlocznie. Obecnie wykonywane sa dalsze czynnosci
– w postaci przesluchania funkcjonariuszy, a takze ustalenia, ktorzy
funkcjo- nariusze mieli sluzbowy kontakt z podejrzanym – mowil wowczas
rzecznik prasowy prokuratury.

Czy Michal K. rzeczywiscie chcial zemscic sie na policji i oznajmil im to w
liscie, czy raczej mial nadzieje, ze takie zachowanie pomoze mu i zosta-
nie uznany za niepoczytalnego? Na to pytanie musieli juz odpo- wiedziec
biegli.

Trwajace blisko poltora roku postepowanie wykazalo, ze Michal K. juz
wczesniej

znecal sie nad Renata E. Bil ja, a nawet podduszal kablem elek- trycznym.
Ofiara przemocy mez- czyzny byla rowniez jego matka.

Na tym jednak nie koniec zarzutow. Mezczyzna mial odpo- wiedziec takze za
zniewazenie policjanta i kierowanie grozb wobec jednego z funkcjonariu-
szy, do ktorego wyslal list juz z aresztu sledczego.

W trakcie trwajacego poste- powania Michal K. zostal pod- dany badaniom i
obserwacji psychiatrycznej.

– Biegli uznali, ze oskarzo- ny mial mozliwosc kierowania swoim
postepowaniem – mowil prokurator.

Oznaczalo to, ze mogl stanac przed sadem i odpowiedziec za zabojstwo.

We wrzesniu tego roku zapadl wyrok. Michal K. zostal skazany na 25 lat
pozbawienia wolnosci. O zwolnienie warunkowe bedzie mogl ubiegac sie
dopiero po 20 latach odsiadki. Mezczyzna musi tez zaplacic – krewnym ofiary
– lacz- nie 600 tys. zl. Uzasadnienie wyroku oraz sam proces byly niejawne.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl,

Obywatele News, Szczecin Moje Miasto