Dzien dobry – tu Polska – 29.12.2024

DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXIV nr 359) (67599) 29 grudnia 2024r.

Pogoda

niedziela, 29 grudnia 4 st C

Zachmurzenie

Opady:20%

Wilgotnosc:85%

Wiatr:27 km/godz.

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Taki tytul artykulu widzialam ostatnio: “Pijane malzenstwo Ukraincow
pogryzlo policjantow” Przytaczanie tresci zbedne, bo tytul mowi wszystko.
Pamietam, ze jak bylam jeszcze nastolatka conajmniej 2 razy przeczytalam,
ze pijany Ukrainiec zagryzl psa ktory go zaatakowal. Czyli wniosek taki, ze
jakbysmy chcieli ze znajomymi z Ukrainy cos wypic, to lepiej sie miec na
bacznosci i nie prowokowac do zeboczynow 😉

Ania Iwaniuk

Dowcip

Koncert Mandaryny:

Skonczyla juz spiewac, tlum krzyczy:

– Jeszcze raz, jeszcze raz!

No to OK, spiewa dalej. Sytuacja powtorzyla sie kilka razy, w koncu
Mandaryna sie odzywa:

– Jestescie naprawde kochani, ze tak sie podoba, ale ja juz nie mam sily…

– Spiewaj, k***a, az sie nauczysz!

“Wpadl w szal, grozil kierujacej. Zapowiedzial, ze dopadnie ja na trasie”
Straznicy miejscy interweniowali wobec pijanego pasazera autobusu, ktory
grozil kierujacej pojazdem. 41-latek zostal przewieziony do izby
wytrzezwien. W drugi dzien Bozego Narodzenia patrol strazy miejskiej
odebral zgloszenie dotyczace spiacego w autobusie pasazera, ktory nie chce
opuscic pojazdu.

Grozil kierujacej, ze dopadnie ja na trasie

“Mezczyzne udalo sie na tyle dobudzic, ze byl w stanie oddalic sie do domu.
Kiedy funkcjonariusze juz zglaszali swoj powrot do pracy w rejonie,
podeszla do nich zdenerwowana kobieta. Okazalo sie, ze byla to kierowczyni
innego autobusu, ktora nie mogla dojsc do siebie po klotni z agresywnym
pasazerem” – relacjonuje referat prasowy stolecznej strazy miejskiej.

Kobieta powiedziala straznikom, ze pijany mezczyzna zazadal od niej, by nie
stala tyle czasu na petli, poniewaz jemu sie spieszy. “Kiedy uslyszal, ze
kierowca miejskiego autobusu podlega rozkladowi jazdy – wpadl w szal i
zaczal jej grozic. Poniewaz kierujaca pozostala nieugieta, niecierpliwy
pasazer wyskoczyl z autobusu i zapowiedzial, ze dopadnie ja na trasie” –
informuja straznicy miejscy. Na jednym z przystankow straznicy zauwazyli
mezczyzne, ktory odpowiadal rysopisowi podanemu przez kierujaca autobusem.

“Nietrzezwy 41-latek przyznal sie, ze grozil kobiecie. Na miejsce zostala
wezwana policja, ktora polecila odwiezienie niebezpiecznie wciaz
zachowujacego sie mezczyzny do Stolecznego Osrodka dla Osob Nietrzezwych.
Przesluchanie czeka go po wytrzezwieniu i przyjeciu przez policje
zgloszenia od pokrzywdzonej” – podsumowala straz miejska.

Wprowadzaja zakaz zakrywania twarzy i inne ograniczenia zwiazane z religia.
Parlament Kirgistanu przeglosowal dwie ustawy regulujace religijna sfere
zycia. Zakazano miedzy innymi zakrywania przez kobiety twarzy w miejscach
publicznych, rozpowszechniania literatury religijnej czy tworzenia partii
politycznych, ktorych dzialalnosc oparta jest na religii. Ustawy czekaja na
zatwierdzenie przez prezydenta, lecz wydaje sie to byc formalnoscia.
Dzogorku Kenesz, czyli Rada Najwyzsza (jednoizbowy parlament Kirgistanu)
przyjal w czwartek w drugim i trzecim czytaniu dwie ustawy – “O wolnosci
religii i stowarzyszen religijnych” i “O zmianie niektorych aktow
ustawodawczych Republiki Kirgiskiej w sferze religijnej”. O losie ustaw
zdecyduje teraz prezydent, lecz jego decyzja wydaje sie byc formalnoscia.

Oprocz wymienionych wyzej obostrzen nowo przyjete przepisy przewiduja tez
inne, takie jak zakaz zapraszania osob duchownych do prowadzenia nauczania
czy prelekcji w domach opieki spolecznej, zakladach karnych czy jednostkach
wojskowych bez zgody upowaznionych organow.

Niemozliwe bedzie tez prowadzenie jakiejkolwiek dzialalnosci religijnej lub
wykorzystywanie budynkow do prowadzenia takowej bez odpowiedniej
rejestracji. Niezgodna z prawem bedzie rowniez agitacja polegajaca na
chodzeniu po domach i namawianiu do przyjecia czy tez poglebienia
znajomosci jakiejkolwiek religii, a takze propagowanie jej w instytucjach
panstwowych.

Osoby, ktore pragna pobierac nauke religijna za granica, musza uzgodnic to
z Panstwowa Komisja do Spraw Religijnych i centralnym organem zarzadzajacym
organizacji religijnej danego wyznania.

Wprowadza sie takze koniecznosc rejestracji obiektow sluzacych kultowi
religijnemu, oraz zakaz angazowania nieletnich w dzialalnosc religijna i
wyznaczania ich na jakiekolwiek stanowiska z tym zwiazane. W ustawie jest
rowniez enigmatycznie brzmiacy zapis, zabraniajacy “umniejszania tradycji
narodu kirgiskiego przez normy religijne”. W mysl ustawodawcow wprowadzane
zakazy maja na celu zapewnienie swieckiego charakteru panstwa.

Obawy w zwiazku z rosnaca islamizacja w szkolach

W opinii ekspertow dzialania takie sa podyktowane obawami wladz zwiazanymi
z rosnaca islamizacja spoleczenstwa polozonego w Azji Srodkowej Kirgistanu.
W maju informowano, ze w zamieszkanym przez okolo siedem milionow ludzi
kraju dziala 130 religijnych placowek edukacyjnych, w tym 34 medresy dla
dziewczat.

Dla porownania, w zamieszkanym przez ponad 20 milionow ludzi Kazachstanie
szkol takich jest 12, a w liczacym ponad 35 milionow mieszkancow
Uzbekistanie – 15. Politycy bili na alarm, ze dzialalnosc islamskich szkol
w Kirgistanie nie jest uregulowana. Obawy nie tylko politykow, lecz rowniez
czesci spoleczenstwa budza zrodla finansowania niektorych placowek.
Wiadomo, ze wiele medres powstalo z funduszy pochodzacych z krajow Zatoki
Perskiej, ktore chca rozszerzyc swoje wplywy w Kirgistanie. Budzi to obawy,
ze inne odmiany islamu niz islam hanaficki, gloszony przez
“koncesjonowanych” kirgiskich muftich, zaczna przenikac do spoleczenstwa.

Kirgiskie organa scigania informuja od czasu do czasu o kontrolach szkol
oficjalnych i “podziemnych”, a takze o zamykaniu niektorych z nich. Bywa to
spowodowane tym, ze organizatorzy takich placowek nie maja formalnego
wyksztalcenia religijnego, a wiele nauczanych przez nich dzieci nie
uczeszcza do zwyklej szkoly. Czesto to sami obywatele, w obawie o mozliwosc
wzrostu tendencji ekstremistycznych, informuja wladze o dzialalnosci takich
przybytkow.

Szef WHO na lotnisku podczas ataku. Izrael ostrzelal w czwartek lotnisko w
Sanie w Jemenie, na ktorym byl szef Swiatowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Reuters opublikowal nagranie z monitoringu, ktore ma przedstawiac Tedrosa
Adhanoma Ghebreyesusa wyprowadzanego z saloniku VIP podczas ataku. Huti
poinformowali w czwartek, ze Izraelostrzelal cele w Sanie i porcie
Al-Hudajda. Zginelo szesc osob. W trakcie nalotu na lotnisko w stolicy
Jemenu pociski uderzyly “metry” od odwiedzajacego kraj szefa Swiatowej
Organizacji Zdrowia (WHO).

Ostrzal celow w Sanie rozpoczal sie, gdy Tedros Adhanom Ghebreyesus mial
wejsc na poklad samolotu. “Wieza kontroli lotow, poczekalnia odlotow –
zaledwie kilka metrow od miejsca, w ktorym sie znajdowalismy – i pas
startowy zostaly uszkodzone” – napisal w czwartek Ghebreyesus w mediach
spolecznosciowych, dodajac, ze i on, i jego wspolpracownicy z WHO sa
bezpieczni. Ghebreyesus przekazal tez, ze jeden z czlonkow zalogi samolotu,
ktorym mial leciec, zostal ranny.

Opisujac w piatek to, co sie wydarzylo na lotnisku, szef WHO mowil o okolo
czterech eksplozjach, z czego jedna byla “niepokojaco” blisko miejsca, w
ktorym siedzial. Nie bylem pewien, czy przezyje, poniewaz bylo tak blisko,
kilka metrow od miejsca, w ktorym bylismy – powiedzial Reutersowi
Ghebreyesus. Mowil, ze wraz ze swoimi wspolpracownikami utkneli na lotnisku
przez co najmniej godzine.

Nagranie z monitoringu

W sobote Reuters opublikowal nagranie z monitoringu pokazywane przez stacje
telewizyjna Al-Masirah prowadzona przez Huti. Wedlug stacji, jak pisze
Reuters, nagranie ma przedstawiac szefa WHO siedzacego w saloniku VIP, a
nastepnie wyprowadzanego z niego przez inne osoby podczas nalotu.

Reuters przekazal, ze zweryfikowal niezaleznie lokalizacje, ale nie byl w
stanie zweryfikowac daty nagrania oraz tozsamosci mezczyzny. W sobote rano
izraelskie wojsko poinformowalo, ze przechwycilo rakiete wystrzelona z
Jemenu. Zgodnie z protokolem bezpieczenstwa – jak podaje agencja AFP – w
srodkowej czesci Izraela wlaczono syreny alarmowe.

Wedlug komunikatu izraelskiej armii rakieta wystrzelona z Jemenu zostala
przechwycona “przed wejsciem na terytorium Izraela”.

W piatek mial miejsce nalot na stolice Jemenu, Sane. Huti oswiadczyli na
swoim kanale w Telegramie, ze atak ten byl “amerykanska i brytyjska
agresja”. Izrael, USA i Wielka Brytania nie ustosunkowaly sie do tych
oskarzen. Premier Izraela Benjamin Netanjahuoswiadczyl w srode, ze “takze
Huti odbiora te sama lekcje co Hamas, Hezbollah i rezim Asada”. Dzien
pozniej dodal, iz wladze Izraela “sa zdeterminowane odciac to
terrorystyczne ramie osi Iranu”. Iranfinansowal i wspieral szyickich Huti
podczas rebelii wymierzonej w rzad Jemenu.

Mejza stracil immunitet, bo “pomylil liczbe metrow kwadratowych”? No nie.
Posel PiS Piotr Uscinski przekonuje, ze inny posel PiS – Lukasz Mejza –
mial sie zrzec immunitetu tylko dlatego, ze “pomylil liczbe metrow
kwadratowych swojego domu czy mieszkania” w oswiadczeniu majatkowym. A
prawda jest taka, ze zarzutow wobec Mejzy prokuratura ma az 11.
Przypominamy. Po wielu dniach oczekiwania opinii publicznej 19 grudnia 2024
roku Dariusz Wieczorek poinformowal jednak, ze rezygnuje ze stanowiska
ministra nauki. Byla to konsekwencja wielu problemow wizerunkowych, ktore w
ostatnim czasie nagromadzily sie wokol tego polityka Lewicy. Chodzilo o
trzy sprawy ujawnione przez dziennikarzy Wirtualnej Polski: wedlug ich
publikacji Dariusz Wieczorek nie wpisal w oswiadczeniu majatkowym
dwuhektarowej dzialki i wartego kilkadziesiat tysiecy zlotych miejsca
garazowego; wczesniej ujawnil dane sygnalistki, ktora informowala o
nieprawidlowosciach na Uniwersytecie Szczecinskim. Ponadto wyszlo na jaw,
ze po objeciu przez Wieczorka ministerstwa nauki zmieniono regulamin na tej
wlasnie uczelni i obsadzono na dyrektorskim stanowisku zone ministra.
Wedlug poprzednich przepisow nie mogla zostac dyrektorem jednostki, bo nie
ma stopnia doktora.

O dymisji Dariusza Wieczorka 21 grudnia dyskutowano w “Sniadaniu w Trojce”.
Poproszony o komentarz posel PiS Piotr Uscinski powiedzial, ze “nie da sie
obronic tych rzeczy, ktore robil pan Wieczorek”. Odniosl sie do trzech
wspomnianych zarzutow, najwiecej miejsca poswiecajac temu dotyczacemu
brakow w oswiadczeniu majatkowym. “Ktos powie, ze pomylil sie, ze
zapomnial. Ma tak duzo nieruchomosci, ze zapomnial o dwoch jakichs
nieruchomosciach wpisac do oswiadczenia majatkowego. Ze to tylko blad, ze
to przeoczenie…” – mowil Uscinski. I dodal: Ale zwazmy na sytuacje, ze na
przyklad posel (PiS Lukasz – red.) Mejza… zostal zlozony wniosek o
uchylenie mu immunitetu wlasnie ze wzgledu na nieprawidlowosci w
oswiadczeniu majatkowym. Jakie to byly nieprawidlowosci? Byly
nieprawidlowosci, ze on pomylil liczbe metrow kwadratowych swojego domu czy
mieszkania. Nie pamietam szczegolow, ale chodzilo tylko o to, ze podal inna
liczbe metrow kwadratowych. A z obmiarow, ktorych dokonywano tam, okazalo
sie, ze tych metrow bylo wiecej.

– Piotr Uscinski

“Sniadanie w Trojce”, 21 grudnia 2024

Po czym posel Uscinski kontynuowal: “A tutaj minister zapomnial w ogole
wpisac nieruchomosci do swojego oswiadczenia. Pytanie, czy w ogole ktos
zlozy wniosek o uchylenie w tym zakresie immunitetu? I czy pan minister
Wieczorek – tak jak posel Mejza zrzekl sie samemu immunitetu – czy minister
Wieczorek tez sie zrzeknie immunitetu. I czy w ogole odpowie za to
przedstawienie nieprawdziwego oswiadczenia majatkowego”. W swoim wywodzie
posel PiS wprowadzil jednak w blad, przedstawiajac powody zlozenia wniosku
o uchylenie Mejzie immunitetu. Przypominamy, co poslowi PiS zarzuca
prokuratura.

11 zarzutow, w tym zatajanie informacji

Wniosek o uchylenie immunitetu Lukaszowi Mejzie wplynal do Sejmu 9
pazdziernika 2024 roku. Za posrednictwem Prokuratura Generalnego zlozyla go
Prokuratura Okregowa w Zielonej Gorze. W komunikacie podano, ze “sprawa
dotyczy podania nieprawdy lub zatajenia prawdy w oswiadczeniach majatkowych
przez osobe sprawujaca mandat posla na Sejm RP IX i X kadencji”.
Doprecyzowano: “uzyskane dowody uzasadniaja dostatecznie podejrzenie
popelnienia przez Lukasza Mejze 11 przestepstw”.

Do postawienia zarzutow poslowi konieczne jest jednak uchylenie immunitetu
parlamentarnego, dlatego do Marszalka Sejmu skierowano odpowiedni wniosek.
Do jego tresci dotarli dziennikarze “Gazety Wyborczej”. Opisali, ze
“najbardziej znany” zarzut dotyczy mieszkania posla, ktorego Mejza najpierw
w ogole nie wpisal do oswiadczenia, a nastepnie zrobil korekte, w ktorej
wykazal mieszkanie o powierzchni 59 metrow kwadratowych. Nie dodal jednak,
ze zostalo ono powiekszone o strych – do ponad 80 metrow kwadratowych. Jak
napisala “GW”: “nie sa to jednak najpowazniejsze zarzuty” – co przeczy
tezie Piotra Uscinskiego, ze we wniosku “chodzilo tylko o to, ze [Lukasz
Mejza] podal inna liczbe metrow kwadratowych”. Najpowazniejsze zarzuty
dotycza mianowicie ukrywania przez posla PiS pozyczek, ktore zaciagal w
bankach i od prywatnych osob. Chodzi o niewpisanie do wszystkich lub czesci
oswiadczen majatkowych z lat 2021-2024 szesciu kredytow na ponad 100 tys.
zl i trzech pozyczek od osob prywatnych na prawie 180 tys. zl.

To jednak nie wszystkie pozyczki Mejzy: prokuratura podaje, ze miedzy
listopadem 2022 roku a lipcem 2023 roku posel zawarl siedem kolejnych umow
pozyczek z osobami prywatnymi na laczna kwote 290 tys. zl. W oswiadczeniach
takie pozyczki opisywal lacznie: w 2022 roku wpisal 190 tys. zl od osob
fizycznych, a w 2023 roku juz 300 tys. zl. Nie podal jednak danych
pozyczkodawcow ani okolicznosci otrzymania pieniedzy. Prokuratura we
wniosku stwierdzila, ze “jest to zatemjaskrawy przyklad swiadomego
zatajenia informacji, tak zeby uniemozliwic, a przynajmniej znacznie
utrudnic identyfikacje osoby (osob), od ktorej Lukasz Mejza jest
uzalezniony finansowo, a co nie pozostaje bez znaczenia, biorac pod uwage
funkcje posla na Sejm, jaka sprawuje”. Przesluchiwany Mejza mowil, ze “nie
pamieta” osob, od ktorych pozyczal pieniadze.

Na blednym metrazu mieszkania i zatajaniu prawdy w sprawie pozyczek nie
koncza sie zarzuty wobec Mejzy we wniosku o uchylenie mu immunitetu.
Sledczy wskazali rowniez, ze w oswiadczeniach posel wykazywal samochod Audi
A4, ktory do niego nie nalezal, blednie informowal o liczbie posiadanych
akcji i udzialow oraz nie ujawnil w rejestrze korzysci darowizny od swojego
wspolnika. Sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych
na posiedzeniu 27 listopada 2024 roku zarekomendowala Sejmowi uchylenie
immunitetu Lukaszowi Mejzie. Ten nie czekal jednak na glosowanie w tej
sprawie i 5 grudnia sam zrzekl sie immunitetu. W wystapieniu posel PiS
nazwal zarzuty “kuriozalnymi i absurdalnymi”; mowil: “to, ze ja tutaj
stoje, jest naprawde jednym z wiekszych absurdow w historii tej Izby”. “Mam
naprawde czyste sumienie. Chetnie zmierze sie z prokuratura Bodnara i
chetnie znokautuje te prokurature faktami oraz praktyka sejmowa” – zapewnil
Mejza z mownicy.

Dziecko na dachu obserwatorium tuz nad “rynna smierci” Pod okiem doroslego
opiekuna dziecko bawilo sie na obserwatorium na Sniezce, tuz nad tzw.
“rynna smierci”. “O malo nie spadl z dachu” – zrelacjonowal pan
Wlodzimierz, ktory w mediach spolecznosciowych opublikowal zdjecia
bezmyslnej zabawy. Ratownicy oceniaja zachowanie opiekuna jednoznacznie:
“skrajnie nieodpowiedzialne”. Dach Wysokogorskiego Obserwatorium
Meteorologicznego na Sniezce w letnich warunkach jest dla turystow
nieosiagalny. I dobrze, bo tuz pod nim znajduje sie tak zwana “rynna
smierci”. Tak potocznie nazywane jest blisko 900-metrowe zbocze Sniezki,
ktore nieraz – jak nazwa wskazuje – bylo miejscem tragicznych wypadkow
turystow. Na przyklad w styczniu tego roku zginely tam dwie osoby, 23-latek
i 47-latek.

Zima dostep jest latwiejszy i nie brakuje nieodpowiedzialnych turystow,
ktorzy wspinaja sie po zaspach na dach budynku.

Sniezka. Niebezpieczna zabawa dziecka na dachu obserwatorium

O tragedie blisko bylo rowniez drugiego dnia Bozego Narodzenia. W czwartek
jeden z turystow, pan Wlodzimierz, opublikowal zdjecia niebezpiecznej
sytuacji: na dachu, oprocz kilkorga doroslych osob, znajdowaly sie oddane
zabawie dzieci. Jak widac na fotografiach, z trudem utrzymujacy rownowage
na dachu chlopiec drazyl w sniegu napis “Wroclaw”. Obok chlopca widac z
kolei doroslego mezczyzne – najprawdopodobniej ojca dziecka – z
“jabluszkiem” do zjezdzania po sniegu. Wszystko to dzialo sie tuz nad
skrajnie niebezpiecznym zboczem Sniezki.

“Naprawde byly momenty ze chlopiec po lewej stronie o malo nie spadl z
dachu. Jego starsza siostra, sama chyba lepiej ocenila sytuacje i nieco
mniej ryzykownie oddawala sie tworzeniu napisu” – zrelacjonowal pan
Wlodzimierz na Facebooku. “Superzabawa swiateczna! Gratuluje” – ironizowal.
Autor zdjec wyrazil nadzieje, ze “te zdjecia beda jakakolwiek przestroga na
pomysly bezmyslnych pseudoturystow, ktorych niestety sporo w Karkonoszach.
Oczywiscie glosy ludzi stojacych ponizej nie zrobily na radosnej rodzince
zadnego wrazenia” – zaznaczyl. Adam Tkocz, naczelnik Grupy Karkonoskiej
GOPR, w rozmowie z dziennikarzami ocenil w piatek, ze zachowanie turystow
na Sniezce bylo “skrajnie nieodpowiedzialne”. Na tym spodku jest bardzo
niebezpiecznie. Pod spodem jest stalowy dach. Wystarczy chwila nieuwagi.
Jesli sie obsuniemy, zwlaszcza na strone polnocna, to mozemy spasc w
kierunku tak zwanej “rynny smierci”, a stamtad juz… ze tak powiem, krotka
droga na dol. I niestety moze sie to skonczyc tragicznie, nawet smiercia –
powiedzial Tkocz.

Naczelnik karkonoskiej grupy ocenil, ze “szkoda wlasnego zdrowia i
narazania siebie” dla atrakcyjnego zdjecia.

Prezydent Andrzej Duda podpisal ustawe o wolnej Wigilii. Prezydencka
minister Malgorzata Paprocka przekazala, ze prezydent Andrzej Duda podpisal
ustawe o wolnej Wigilii. Skieruje jednak te ustawe do Trybunalu
Konstytucyjnego w trybie kontroli nastepczej. Prezydent Andrzej Duda
zdecydowal o podpisaniu ustawy o wolnej Wigilii i skierowaniu jej do
Trybunalu Konstytucyjnego w trybie kontroli nastepczej, miedzy innymi ze
wzgledu na uwagi organizacji pracownikow, ze regulacja dyskryminuje
pracownikow handlu – poinformowala szefowa Kancelarii Prezydenta RP
Malgorzata Paprocka.

Doprecyzowala, ze skierowanie ustawy do TK w trybie kontroli nastepczej
jest mozliwe dopiero po jej publikacji, wobec czego stanie sie to
najprawdopodobniej na poczatku stycznia.

Paprocka przekazala w piatek, ze nowelizacja ustawy o dniach wolnych od
pracy zostanie poddana kontroli przez TK z uwagi na watpliwosci, ktore byly
podnoszone przede wszystkim podczas rozmow prowadzonych w Palacu
Prezydenckim z przedstawicielami pracodawcow i pracownikow. Dodala, ze w
ich trakcie podnoszono kwestie braku konsultacji ustawy i zaskoczenia obu
stron tymi przepisami. Organizacje pracownikow, przede wszystkim
Solidarnosc, kladla nacisk na dyskryminacyjny charakter ustawy wobec
pracownikow zatrudnionych w handlu. W zwiazku z tym prezydent zdecydowal,
ze ustawa bedzie poddana kontroli przez TK, ale w trybie nastepczym, czyli
ustawa wchodzi w zycie, ale punktowo w tych aspektach, ktore budza duze
zaniepokojenie partnerow spolecznych, zostanie skierowana do TK –
powiedziala Paprocka.

Paprocka zaznaczyla tez, ze prezydent “zawsze byl zwolennikiem” wolnej
Wigilii i “liczy na szybka decyzje Trybunalu w tej sprawie.” “Ustawa
przewiduje ustanowienie dnia 24 grudnia – Wigilii Bozego Narodzenia – dniem
wolnym od pracy. Zmiany w ustawie z dnia 10 stycznia 2018 roku o
ograniczeniu handlu w niedziele i swieta oraz w niektore inne dni
przewiduja, ze zakaz handlu nie bedzie obowiazywal w kolejne trzy niedziele
poprzedzajace Wigilie Bozego Narodzenia” – czytamy na oficjalnej stronie
internetowej prezydenta. W komunikacie zaznaczono, iz “regulacja wskazuje,
ze pomimo tego, ze trzy niedziele poprzedzajace Wigilie Bozego Narodzenia
beda zwolnione z zakazu handlu, to pracownik lub zatrudniony moze wykonywac
w tym czasie prace w handlu oraz wykonywac czynnosci zwiazane z handlem nie
wiecej niz w dwie niedziele”. W listopadzie Sejm uchwalil
nowelizacjeprzewidujaca ustanowienie 24 grudnia dniem wolnym dla wszystkich
pracownikow, w tym pracownikow placowek handlowych, dla ktorych teraz
zgodnie z ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele i swieta Wigilia jest
dniem roboczym do godziny 14. Projekt nowelizacji ustawy o dniach wolnych
od pracy oraz niektorych innych przygotowali poslowie Lewicy.

Nowela przewiduje tez, ze od 2025 r. trzy niedziele poprzedzajace Wigilie
beda handlowe. Sejm przyjal rowniez poprawke Senatu, ktora zaklada, ze w
grudniu pracownik handlu nie bedzie mogl pracowac wiecej niz dwie
niedziele. W ostatnim czasie prezydent Andrzej Duda wskazywal, ze jest za
tym, by Wigilia byla dniem wolnym od pracy, ale w uchwalonej przez
parlament ustawie doszlo do “istotnych modyfikacji” wzgledem poczatkowego
projektu. Wyrazil ubolewanie nad tym, ze pomimo wprowadzenia wolnej Wigilii
trzy niedziele poprzedzajace swieto maja byc dla handlu dniami pracujacymi.

W polowie grudnia prezydent zaprosil przedstawicieli pracodawcow i
pracownikow do Palacu Prezydenckiego, by skonsultowac z nimi nowele w
sprawie wolnej Wigilii. Przeciwko ustawie w takim ksztalcie protestowala
m.in. Solidarnosc. Szef “S” Piotr Duda przekonywal, ze jest za wolna
Wigilia, ale nie zgadza sie na trzy niedziele pracujace w grudniu. – W tej
nowelizacji nikt nie moze byc dyskryminowany, a ta ustawa dyskryminuje
czesc pracownikow, w tym przypadku pracownikow handlu detalicznego i handlu
hurtowego – ocenil. Prezydent moze wystapic do Trybunalu Konstytucyjnego z
wnioskiem o zbadanie zgodnosci juz podpisanej i ogloszonej w Dzienniku
Ustaw ustawy z konstytucja w trybie kontroli nastepczej. Wniosek taki
prezydent moze zlozyc w dowolnym czasie wobec kazdej obowiazujacej ustawy,
a takze umowy miedzynarodowej lub rozporzadzenia. Wniosek nie wplywa na
obowiazywanie objetego nim aktu prawnego. Dopiero Trybunal
Konstytucyjnymoze uchylic moc obowiazujaca przepisow, o ile uzna ich
niezgodnosc z Konstytucja.

Koniec ze zbieraniem na tace? Zmiany w kilkuset kosciolach. Jeszcze kilka
lat temu ofiaromaty stanowily nowosc w polskich kosciolach i wywolywaly
mieszane reakcje. Dzis znajdziemy parafie, w ktorych proboszczowie
zdecydowali sie na calkowita rezygnacje z gotowkowej tacy. Jak urzadzenia
do wplat zmieniaja Kosciol? Ofiaromaty, czyli urzadzenia, dzieki ktorym
wierni moga zlozyc ofiare w formie bezgotowkowej, karta lub blikiem,
zaczely pojawiac sie w polskich parafiach od 2019 roku. Pierwszy w Polsce
ofiaromat stanal w kosciele sw. Maksymiliana Marii Kolbego w krakowskich
Mistrzejowicach. Pomyslodawca byl swiecki lider wspolnoty Glos na Pustyni w
Krakowie Karol Sobczyk. Idea wprowadzenia do kosciola ofiaromatow zrodzila
sie wsrod czlonkow jego wspolnoty. Zastanawiali sie, co zrobic, aby
umozliwic zlozenie ofiary na rzecz utrzymania i rozwoju wspolnoty osobom
chcacym to zrobic bezgotowkowo.

– Chcielismy im pomoc tak, zeby odbywalo sie to prosto i bez potrzeby
angazowania dodatkowej osoby, ktora musialaby trzymac terminal w rece –
powiedzial. Kiedy udalo sie im stworzyc prototyp urzadzenia do
bezgotowkowego skladania ofiar, czlonkowie wspolnoty podjeli rozmowy z
owczesnym ekonomem archidiecezji krakowskiej, zeby wprowadzic ofiaromaty w
pierwszych krakowskich parafiach. Sobczyk przyznal, ze na poczatku reakcje
na obecnosc ofiaromatu byly rozne – od entuzjazmu przez zaciekawienie az po
krytyke. – Ostatecznie proboszczowie, ktorzy zdecydowali sie na
wprowadzenie ofiaromatow, byli zadowoleni. Z czasem zaczeli zachecac
proboszczow z innych parafii. Dzis widac, ze rozwiazanie staje sie czyms
powszechnym. Obecnie ofiaromaty wprowadzilo kilkaset kosciolow w calej
Polsce – powiedzial.

Zdaniem Sobczyka zastapienie tradycyjnej tacy ofiarami bezgotowkowymi czeka
wiekszosc parafii. – Rozwiazania takie sprzyjaja nie tylko wygodzie, ale
takze transparentnosci dzialan Kosciola. Prawdopodobne jest, ze w czesci
kosciolow oprocz ofiaromatow pojawi sie elektroniczna taca, czyli mozliwosc
zlozenia bezgotowkowej ofiary za pomoca przenosnego terminala, ktory bedzie
wedrowal po kosciele podczas mszy swietej – powiedzial. Sobczyk dodal, ze
slyszal o przynajmniej dwoch kosciolach, w ktorych proboszczowie
zdecydowali sie na calkowita rezygnacje z gotowkowej tacy. – Z tego co
wiem, rezygnacja z gotowki nie spowodowala tam zmniejszenia wplywow z
ofiar, choc z cala pewnoscia na skutecznosc takich zbiorek wplywaja przede
wszystkim zycie i jakosc funkcjonowania parafii – ocenil. Jedna z parafii,
ktorej proboszcz postanowil calkowicie zrezygnowac z tradycyjnego zbierania
pieniedzy na tace, jest parafia Imienia Jezus w Poznaniu, popularnie zwana
Lacina. Zdaniem proboszcza ks. Radka Rakowskiego dzieki zastapieniu
skladania ofiar na tace formami bardziej przystajacymi do wspolczesnosci
finanse parafii sa bardziej transparentne. Zdaniem duchownego przestawienie
sie z tacy na transakcje bezgotowkowa nie bylo dla wiernych problemem. – To
raczej wczesniej musieli sie przestawiac, ze w kosciele musza wyjatkowo
uzywac gotowki, a nie karty, jak w wiekszosci miejsc, do ktorych chodza –
ocenil. Podkreslil, ze w parafii na Lacinie wierni nie maja z ta nowa forma
problemu. – Kazdy chce dac jak najwiecej na swoja parafie. Chca, zeby to
miejsce dzialalo, poniewaz jest ono dla nich wartosciowe – zastrzegl. Na
Lacinie finansami zajmuja sie swieccy, a nie proboszcz. – Ksiadz jest od
odprawiania mszy swietej, spowiadania i ewangelizacji, a nie od zbierania
pieniedzy. W naszej parafii dziala rada ekonomiczna, mamy ksiegowa: to ich
zadanie – wyjasnil ks. Rakowski. Zaznaczyl, ze parafianie sa na biezaco
informowani o tym, ile pieniedzy zebrala parafia, na jaki cel zostaly
wydane i na co ich wciaz brakuje. Poinformowal, ze wspolnota wyplaca mu
miesiecznie 4 tys. zl pensji.

– Dopoki ludzie chca utrzymywac ksiedza w swojej parafii, to ja tu bede.
Jesli juz nie beda chcieli, to sie zwyczajnie wyprowadze – powiedzial.
Duchowny przyznal, ze wciaz zdarzaja sie osoby przywiazane do tradycyjnej
formy skladania ofiar na tace. – Jesli ktos bardzo chce przekazac ofiare w
tradycyjnej formie, to moze to zrobic. Jednak nie zdarza sie to czesto,
wiekszosc ofiar parafianie skladaja bezgotowkowo – zastrzegl. W
archidiecezji lubelskiej pierwszy ofiaromat zostal zainstalowany w katedrze
sw. Jana Chrzciciela i sw. Jana Ewangelisty. Owczesny rzecznik prasowy
archidiecezji ks. Adam Jaszcz poinformowal o tym na Twitterze (dzis portal
X). W tym wypadku jednak urzadzenie nie zastapilo tradycyjnej tacy, lecz
bylo jej uzupelnieniem.

W kolejnych latach podobne ofiaromaty stanely w innych kosciolach
archidiecezji lubelskiej, m.in. w kosciele sw. Wojciecha w Wawolnicy i w
kosciele farnym w Kazimierzu Dolnym. W Warszawie podobne urzadzenia
pojawily sie w 2021 r. Pierwszy stanal w kosciele sw. Anny na Krakowskim
Przedmiesciu, kolejny w parafii Wniebowstapienia Panskiego na Ursynowie i w
kosciele ojcow dominikanow przy ul. Freta.

Janusz Palikot pozostanie w areszcie. Obronca Janusza Palikota, mecenas
Andrzej Malicki, poinformowal w rozmowie z TVN24, ze jego klient pozostanie
w areszcie. Rodzina i przyjaciele Palikota nie zebrali dwoch milionow
zlotych, by wplacic poreczenie pozwalajace na to, by przedsiebiorca wyszedl
na wolnosc. Rodzinie Palikota nie udalo sie w terminie wplacic 2 mln zl
poreczenia majatkowego. Termin uplynal w czwartek 26 grudnia. Obronca
polityka, mecenas Andrzej Malicki, zlozyl kolejne wnioski w tej sprawie.

– Janusz Palikot pozostaje na razie w areszcie. Rodzina i przyjaciele nie
zebrali wymaganej kwoty, dwoch milionow zlotych. Jak wczesniej deklarowali,
kwota, ktora udalo sie im zebrac na dzien wczorajszy, to byl milion trzysta
piecdziesiat tysiecy zlotych – relacjonowala reporterka TVN24 Malgorzata
Marczok. Jak stwierdzila, byly proby, by te kaucje po pierwsze obnizyc, a
po drugie, by wydluzyc termin wplaty. jak dodala, 30 grudnia w Warszawie ma
sie odbyc posiedzenie aresztowe, gdzie zostanie poruszona kwestia obnizenia
kaucji. Do tego czasu Palikot pozostanie w areszcie. 18 grudnia Sad
Okregowy we Wroclawiu, rozpatrujac zazalenie obrony Palikota na
przedluzenie tymczasowego aresztu wobec bylego posla do 1 stycznia,
postanowil, ze moze on opuscic areszt po wplaceniu 2 mln zl kaucji. Sad
wyznaczyl przy tym termin wplacenia kaucji do 26 grudnia.

Janusz Palikot (zgadza sie na publikacje wizerunku i danych), a takze jego
wspolpracownicy – Przemyslaw B. i Zbigniew B. – zostali zatrzymani 3
pazdziernika przez CBA w Lublinie i w Bilgoraju. Jeszcze tego samego dnia
zostali przewiezieni do wydzialu Prokuratury Krajowej we Wroclawiu, gdzie
uslyszeli zarzuty.

Palikot uslyszal osiem zarzutow, w tym siedem dotyczacych oszustwa i jeden
przywlaszczania mienia. Zarzuty oszustwa uslyszeli tez Przemyslaw B. i
Zbigniew B. Dodatkowo Przemyslaw B. uslyszal zarzut przywlaszczenia mienia.
Prokuratura zastosowala wobec nich wolnosciowe srodki zapobiegawcze. Sprawa
dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporzadzenia mieniem kilku
tysiecy osob na kwote blisko 70 mln zl w zwiazku z dzialalnoscia spolek
nalezacych do podejrzanych. Zarzuty dotycza lat 2019-2023.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl