DZIEN DOBRY – TU POLSKA
GAZETA MARYNARSKA
Imienia Kpt. Ryszarda Kucika
(Rok XXII nr 175) (6668)
29 czerwca 2023r.
Pogoda
czwartek, 29 czerwca 26 st C
Przewaznie slonecznie
Opady:10%
Wilgotnosc:50%
Wiatr:8 km/h
Kursy walut
Euro 4.45
Dolar 4.06
Funt 5.17
Frank 4.53
Dzien dobry Czytelnicy 🙂
Dzis na powitanie mail od jednego z Panow:
Dzien dobry.
Wplacila moja zona 500 zl na turnus rehabilitacyjny Mikolaja.
Zostalo 4100 zl ?
Prosze Gargamela zeby ” pomogl dobrym slowem ” – jego apel do kolegow
zawsze dzialal.
Wyslijmy Mikolaja na rehabilitacje.
Malo czasu zostalo….
Pozdrawiam Jerzy P.
A Pan Gargamel na prosbe zareagowal 🙂 Poniewaz wczoraj skonczyl 88 lat to
ustalilismy w trakcie skladania zyczen, ze Panowie kochani zamiast leciec z
kwiatami, butelkami i innymi dowodami pamieci, po prostu wykonaja przelewy
na turnus dla Mikolaja i wszyscy beda zadowoleni 😉
Ania Iwaniuk
Dowcip
– Dlaczego wozy policyjne jezdza tak szybko?
– Zeby policjanci nie zapo- mnieli, dokad i po co jada!
Milosny melodramat w samolocie lecacym z Polski. Przez nieszczesliwych
kochankow ucierpieli pozostali pasazerowie
Podroz samolotem nie zawsze przebiega zgodnie z planem. Czasem dochodzi do
awantury lub opoznienia lotu na wskutek losowych zdarzen. Jednak w tym
przypadku kulminacja dziwnych sytuacji osiagnela apogeum.
Influencerka Kinga Szkiert w dosc nietypowy sposob rozpoczela swoje wakacje
na Ibizie. Na Instagramie zrelacjonowala kuriozalne zdarzenia majace
miejsce w samolocie. Start samolotu przerwala klotnia pary
Polska influencerka Kinga Szkiert udala sie w podroz na Ibize. Jednak zanim
tam dotarla, byla swiadkiem kilku dziwnych zdarzen w samolocie. Tuz przed
wylotem samolot zaliczyl opoznienie, poniewaz jedna z pasazerek chciala
natychmiast opuscic poklad. Powodem mialo byc to, ze poklocila sie i
zerwala ze swoim partnerem. Dramat milosny mogl zakonczyc sie na samotnej
podrozy mezczyzny, lecz po chwili uznal, iz lepiej bedzie, jak pobiegnie za
swoja partnerka i takze opuscil samolot. Sporo pasazerow bylo pod wplywem
alkoholu
Pozniej poinformowala swoich obserwujacych, ze w samolocie znajduje sie
pelno Polakow, z ktorych az polowa “powinna leciec prosto na izbe
wytrzezwien”. Jak sie okazalo jedna z pasazerek zwrocila uwage
wspolpasazerowi, dlaczego pije swoj alkohol, skoro jest zakaz wnoszenia go
na poklad. Mezczyzna nie przejal sie zbytnio ta uwaga i wybuchla kolejna
awantura. Zaloga musiala tez poswiecic wiecej czasu na poszukiwania
wlasciciela reklamowki pelnej alkoholu, do ktorej nikt sie nie przyznawal.
Jednak po wielu przeszkodach samolot wystartowal i dostarczyl turystow do
celu. Turysci sa bardziej lekkomyslni w wakacje
Moze i przygoda influencerki byla zabawna, ale z drugiej strony zachowania
polskich turystow znacznie utrudnily prace zalodze samolotu. Niestety
wakacje sprzyjaja nierozwaznym zachowaniom. Dobitnym tego przykladem sa
ostatnie wypadki majace miejsce w Tatrach. Wiele osob z wlasnej winy
ponioslo uszczerbek na zdrowiu i pokazalo, ze nie potrafia odpowiednio
przygotowac sie do gorskiej wedrowki.
Po co Lukaszence Grupa Wagnera? “Gra o wladze jeszcze sie nie skonczyla”
Alaksandr Lukaszenka chce zapewne wykorzystac Grupe Wagnera, by zwiekszyc
swoje pole manewru wobec staran Kremla o wchloniecie Bialorusi – pisze w
najnowszej analizie amerykanski Instytut Badan nad Wojna (ISW). Odnotowuje
tez, ze z powodzeniem odegral role mediatora miedzy Jewgienim Prigozynem a
Wladimirem Putinem. Jednoczesnie – zaznacza ISW – “gra o wladze na linii
Putin-Lukaszenka-Prigozyn jeszcze sie nie skonczyla”. Odnoszac sie do
wtorkowego wystapienia Alaksandra Lukaszenki, w ktorym ten szczegolowo
opisal swoja role w zazegnaniu kryzysu miedzy wlascicielem Grupy Wagnera
Jewgienijem Prigozynem a Wladimirem Putinem, amerykanski Instytut Badan nad
Wojna (ISW) pisze, ze jesli jego slowa sa prawda, to swiadcza o sprawnosci
politycznej Lukaszenki i zdolnosci do wywierania przezen wplywu na
najwyzsze eszelony rosyjskiej wladzy.
“Szczegolowy wywod Lukaszenki wskazuje, ze z powodzeniem odegral on role
mediatora w kryzysie wewnatrz najblizszego kregu Putina, czego ten nie byl
w stanie zrobic” – pisze osrodek. Wedlug instytutu Lukaszenka
najprawdopodobniej wlaczyl sie w mediacje czesciowo po to, by
zasygnalizowac Putinowi i innym wysokim urzednikom na Kremlu, ze potrafi on
skutecznie i niezaleznie funkcjonowac w rosyjskiej polityce. Jak twierdzi
ISW, niezaleznie od tego, czy przechwalki Lukaszenki to prawda, sa one
upokarzajace dla Putina. Tym bardziej, ze ten ich nie sprostowal.
Instytut wyrazil przekonanie, ze bialoruski przywodca moze sie starac
wykorzystac Grupe Wagnera na Bialorusi do zmniejszenia strukturalnej
zaleznosci wojska od rosyjskich sil zbrojnych oraz odbudowania potencjalu
bialoruskiej armii, w znacznym stopniu zaleznego organizacyjnie od
rosyjskiego Zachodniego Okregu Wojskowego.
“Bialorus nie ma aktualnie doswiadczenia w prowadzeniu operacji na duza
skale ani w organizowaniu cwiczen powyzej szczebla batalionu. Glownym
zrodlem wiedzy i doswiadczenia Bialorusi w wyzszej dzialalnosci operacyjnej
sa organizowane przez Rosje manewry” – pisze ISW, podkreslajac, ze Grupa
Wagnera ma takie doswiadczenie. Instytut zastrzega, ze nie wiadomo, czy te
rachuby Lukaszenki sie sprawdza, gdyz operacyjna podleglosc bialoruskiego
wojska rosyjskiemu sztabowi generalnemu jest rzeczywistoscia juz od wielu
lat i moze byc trudno zdemontowac tak glebokie zwiazki instytucjonalne.
Niemniej obecny kryzys stabilnosci rezimu w Rosji moze otworzyc przed
Minskiem nowe szanse.
“Trwajaca gra o wladze na linii Putin-Lukaszenka-Prigozyn jeszcze sie nie
skonczyla i bedzie nadal miala krotko- i dlugoterminowe konsekwencje, ktore
moga sprzyjac Ukrainie” – ocenia ISW. Podkresla tez, ze na przyklad
dyrektor Rosyjskiej Gwardii Narodowej Wiktor Zolotow zapowiedzial we
wtorek, ze Rosgwardia otrzyma ciezka bron i czolgi. Przekazanie tej broni w
celu zwiekszenia bezpieczenstwa wewnetrznego w Rosji oznacza zas, ze nie
bedzie ona mogla byc wykorzystana na Ukrainie.
Ponadto rosyjskie ministerstwo obrony zapowiedzialo przekazanie ciezkiego
sprzetu wojskowego Grupy Wagnera rosyjskim silom zbrojnym, co swiadczy o
zamiarze rozdrobnienia Grupy przez ministerstwo obrony. To natomiast
wskazuje, ze Grupa Wagnera raczej nie zostanie uzyta w najblizszym czasie
do wzmocnienia linii frontu w Ukrainie.
Koniec z limitem 100 mililitrow plynu. Zmiany na duzym europejskim lotnisku
Lotnisko w Helsinkach od srody zrezygnowalo z zakazu wnoszenia na poklad
samolotow plynow w opakowaniach wiekszych niz 100 mililitrow. Nowy limit
wynosi 2 litry. Powodem zmian jest wprowadzenie na lotnisku nowoczesnego
sprzetu do kontroli bezpieczenstwa. Od 28 czerwca podrozowanie z lotniska w
Helsinkach staje sie latwiejsze. “Na lotnisku zainstalowano nowoczesniejszy
sprzet do kontroli bezpieczenstwa. Dzieki temu mozemy teraz zezwolic na
przewozenie w bagazu podrecznym pojemnikow z plynami wiekszych niz 100
mililitrow, takich jak litrowe butelki z woda i inne wieksze pojemniki” –
powiedzial, cytowany w komunikacie, Ari Kumara, kierownik ds.
bezpieczenstwa w Finavia. Finavia to firma, ktora zarzadza lotniskami w
Finlandii.
“Dobra wiadomosc dla naszych pasazerow! Od 28 czerwca przez kontrole
bezpieczenstwa na lotnisku w Helsinkach bedzie mozna przewiezc do dwoch
litrow plynow na pasazera” – poinformowalo lotnisko w Helsinkach na
Twitterze. Podrozni przechodzacy kontrole bezpieczenstwa w lotnisku w
Helsinkach beda mogli przewozic w bagazu podrecznym plyny w opakowaniach do
dwoch litrow. Beda tez mogli zostawic laptopy i inny sprzet elektroniczny w
bagazu podrecznym. Lotnisko w stolicy Finlandii chwali sie, ze jest
wiodacym portem, oferujacym rejsy dalekodystansowe, w Europie Polnocnej.
Ulatwienia dla pasazerow
Kilka lotnisk w Stanach Zjednoczonych oraz amsterdamski Schipol juz
wprowadzily zaawansowane technologicznie skanery. Z kolei testy mialy
miejsce w najwiekszym brytyjskim porcie Heathrow. Na poczatku kwietnia br.
informowalismy, ze port lotniczy Londyn-City zrezygnowal z zakazu wnoszenia
na poklad samolotow w bagazu podrecznym plynow w opakowaniach wiekszych niz
100 mililitrow. Nowy limit – podobnie jak w Helsinkach – wynosi 2 litry.
Poluzowanie obostrzen zapowiedzialo rowniez lotnisko w Pradze.
Irytowal go dzwiek, wcisnal guzik. Zaprzepascil dziesiatki lat badan
naukowych
Nieodpowiedzialny sprzatacz zniszczyl probki prowadzonych od dziesiecioleci
badan w Instytucie Politechnicznym Rensselaera w miescie Troy, w stanie
Nowym Jorku. Wylaczyl zamrazarke laboratoryjna, zawierajaca kluczowe
probki, poniewaz wydawala “irytujacy” dzwiek. Mimo ostrzezenia na maszynie.
Instytut Politechniczny Rensselaera, prywatna szkola w miescie Troy, w
stanie Nowy Jork, pozwal firme sprzatajaca zatrudniajaca osobe
odpowiedzialna za zniszczenie prowadzonej od dziesiecioleci pracy badawczej.
Pracownik sprzatajacy wylaczyl zamrazarke laboratoryjna, w ktorej w
temperaturze -80 stopni Celsjusza przechowywano kluczowe probki. W zwiazku
z wylaczeniem maszyny, a w efekcie podniesieniem temperatury, probki te
stracily swoje wlasciwosci. Zdaniem placowki szkola poniosla szkode w
wysokosci miliona dolarow – poinformowalo BBC.
Zaprzepaszczone badania
Prawnik Instytutu napisal w pozwie skierowanym przeciwko firmie
sprzatajacej, ze badania nad fotosynteza mogly okazac sie “przelomowe” w
dalszym rozwoju paneli slonecznych. Kilka dni przed wylaczeniem zamrazarki
wlaczyl sie alarm ostrzegajacy o wzroscie temperatury o 3 stopnie Celsjusza
– napisano w pozwie. Ustalono wowczas, ze podniesienie sie temperatury do
takiego poziomu nie zagraza hodowli komorek i probek. W zwiazku z tym, ze
rozpoczecie napraw zamrazarki mialo zajac tydzien, powieszono tabliczke na
drzwiach maszyny z informacja o tym, w jaki sposob wyciszyc wydawane przez
nia dzwieki. W notatce wskazano, ze zamrazarki nie nalezy przenosic, ani
odlaczac, a “sprzatanie w tym miejscu nie jest wymagane”.
Sprzataczowi przeszkadzaly “irytujace alarmy”
W celu wyciszenia alarmu nalezalo nacisnac okreslony przycisk przez 5-10
sekund. Sprzatacz wcisnal jednak przycisk odpowiadajacy za calkowite
wylaczenie zamrazarki. W zwiazku z wylaczeniem zamrazarki, temperatura w
maszynie wzrosla do -30 stopni Celsjusza. W rezultacie, jak wynika z pozwu
sadowego, wiekszosc probek zostala zniszczona. Prawnik Instytutu
powiedzial, ze pracownik firmy sprzatajacej przyznal, ze slyszal “irytujace
alarmy”, a prawnicy, ktorzy go przesluchiwali, stwierdzili, ze “nadal nie
wydaje sie, zeby wierzyl, ze zrobil cos zlego”.
Parlament Korei Poludniowej zerwal z tradycyjnym systemem wieku
Poludniowokoreanskie wladze zdecydowaly o zniesieniu tradycyjnej metody
okreslania wieku, w efekcie zmian obywatele kraju beda o co najmniej rok
mlodsi. Nowy system nie bedzie jednak dotyczyl wszystkich sfer zycia –
informuje we wtorek dziennik “The Korean Times”. Koreanski parlament
przyjal w ubiegly czwartek ustawe znoszaca tradycyjna metode okreslania
wieku, co sprawi, ze wszyscy Koreanczycy beda o co najmniej rok mlodsi.
Zgodnie z koreanskim tradycyjnym systemem wieku noworodek w momencie
przyjscia na swiat ma juz jeden rok, a nastepnie zyskuje rok kazdego 1
stycznia. Sytuacja wyglada inaczej w systemie miedzynarodowym, gdzie wiek
osoby odliczany jest od zera w chwili urodzenia, a kolejny rok jest
dodawany w dniu urodzin.
Na przyklad, 26 czerwca 2023 roku osoba urodzona 30 czerwca 2003 roku ma 19
lat i konczy 20 lat 30 czerwca tego roku zgodnie z miedzynarodowym
systemem. Jednak w koreanskim systemie osoba ta ma juz 21 lat. Innym
przykladem pokazujacym komplikacje koreanskiego systemu jest dziecko
urodzone 31 grudnia, ktore konczy dwa lata tuz po polnocy. Koreanczycy na
co dzien podaja wiek “koreanski” i dotychczasowy brak konkretnych zasad
dotyczacych wieku doprowadzil do stosowania zarowno koreanskiego systemu
wieku, jak i miedzynarodowego standardu, powodujac niepotrzebne
zamieszanie. Na poczatku szczepien przeciwko COVID-19 nie bylo pewnosci,
wedlug ktorego system nalezy liczyc wiek pacjenta. Zmiany sa znaczace,
poniewaz korzystanie z miedzynarodowego systemu wieku staje sie teraz jasna
zasada – powiedzial minister ds. legislacji rzadowej Lee Wan-kyu podczas
briefingu dla mediow. – Byla to jedna z glownych obietnic kampanii
wyborczej prezydenta Yoon Suk Yeola, majaca na celu zmniejszenie
zamieszania spolecznego i administracyjnego – dodal.
Tradycyjna formula wciaz obowiazuje w szkolach i wojsku
Choc system ulegnie zmienia, niektore aspekty starego zapisu pozostana –
poinformowalo Ministerstwo Legislacji Rzadowej w komunikacie prasowym.
Tradycyjna w Korei Poludniowej metoda obliczania wieku na podstawie roku
urodzenia, choc nie bierze pod uwage dnia ani miesiaca urodzenia danej
osoby, pozostanie w mocy w niektorych przypadkach, w tym przy wejsciu do
szkol podstawowych i zakupie alkoholu lub tytoniu.
W Korei ludzie moga kupowac alkohol i tyton od 1 stycznia roku, w ktorym
koncza 19 lat w systemie miedzynarodowym. W tym roku osoby urodzone w 2004
roku lub wczesniej moga kupowac takie produkty niezaleznie od daty
urodzenia.
W tym systemie wiek jest obliczany wylacznie na podstawie roku urodzenia, a
dzien lub miesiac urodzenia nie sa brane pod uwage. Oznacza to, ze osoba
urodzona w 2004 r. lub wczesniej, moze kupowac produkty z ograniczeniami
wiekowymi niezaleznie od daty urodzenia. Podobnie, w przypadku oceny
kwalifikowalnosci do krajowej sluzby wojskowej, tradycyjna formula
pozostanie w mocy, a osoby urodzone w 2004 r. beda kwalifikowac sie do
sluzby w tym roku.
Przyjecia do szkol rowniez beda odbiegac od miedzynarodowego standardu.
Dzieci beda przyjmowane do szkol podstawowych od 1 marca roku nastepujacego
po ukonczeniu przez nie 6. roku zycia w miedzynarodowym systemie wiekowym,
co oznacza, ze osoby urodzone w 2016 i 2017 roku rozpoczna nauke w szkole
niezaleznie od daty urodzenia.
Zostawil na brzegu ubrania i poszedl do domu. Gdy wrocil, sluzby szukaly go
w rzece
Na brzegu Dunajca w Lukanowicach (woj. malopolskie) wedkarz pozostawil
ubrania i poszedl do domu. Zaniepokojeni jego nieobecnoscia przechodnie
pomysleli, ze mogl utonac. Wezwali na miejsce sluzby ratunkowe. Po
kilkudziesieciu minutach akcji poszukiwawczej na wodzie mezczyzna wrocil na
miejsce i zglosil sie do funkcjonariuszy. Tlumaczyl, ze przez roztargnienie
zapomnial o swoich rzeczach. W niedziele po poludniu sluzby zostaly wezwane
do poszukiwan zaginionej osoby na rzece Dunajec w Lukanowicach pod
Tarnowem. Wedlug relacji swiadkow wedkarz, ktory lowil tam ryby, zniknal,
pozostawiajac na brzegu swoje ubrania. Zglaszajacy widzieli wczesniej
mezczyzne brodzacego w nurcie. Przypuszczali, ze mogl utonac.
Akcja ratunkowa na Dunajcu
Wezwani na miejsce strazacy zwodowali lodke, a policjanci rozpoczeli
poszukiwania osoby na obu brzegach rzeki. “Kilkadziesiat minut pozniej
wplynela informacja, ze poszukiwany, ktory pozostawil swoje rzeczy na
brzegu, zglosil sie osobiscie do sluzb prowadzacych poszukiwania. Mezczyzna
nie zdawal sobie sprawy, ze nieroztropne pozostawienie rzeczy na brzegu
moze spowodowac dzialania sluzb ratowniczych” – poinformowal w komunikacie
mlodszy inspektor Sebastian Glen, oficer prasowy malopolskiej policji.
Wedkarz tlumaczyl, ze po skonczonym wedkowaniu udal sie do domu,
zapominajac o swoich ubraniach. Gdy zorientowal sie, ze pozostawil swoje
rzeczy na brzegu, wrocil po nie. “Na pochwale zasluguje spostrzegawczosc i
empatia osob, ktore zwrocily uwage na innych korzystajacych z urokow
kapieli wodnych i slonecznych. Pamietajmy, aby korzystac z czasu wolnego i
wakacji ze zdrowym rozsadkiem” – zaznaczyl Glen.
Apel policji
To nie pierwszy tego typu przypadek w ostatnim czasie. Na poczatku czerwca
w Dabrowie Gorniczej (woj. slaskie) sluzby poszukiwaly w rejonie zalewu
Pogoria IV pary, ktora zostawila na plazy swoje ubrania, recznik i karte
wedkarska. Gdy mezczyzna i kobieta – jak sie pozniej okazalo – poszli do
baru, a nastepnie do domu, przez kilka godzin funkcjonariusze przeczesywali
teren, by ich odnalezc.
Pozostawienie swoich rzeczy na brzegu nie podlega pod zaden paragraf,
dlatego policja nie moze nikogo ukarac za tego typu przypadki. Mundurowi
apeluja jednak, by nie zostawiac rzeczy na plazy, bo ratownicy w tym czasie
moga byc potrzebni gdzie indziej. A – jak podkreslil po akcji w Dabrowie
Gorniczej Adrian Wrona z tamtejszego WOPR-u – to niestety czeste przypadki.
17-latka ukryla 1,5 kilograma narkotykow pomiedzy zabawkami mlodszej siostry
Na trzy miesiace do aresztu trafila 17-latka, w ktorej pokoju znaleziono
1,5 kilograma narkotykow. Jak informuje policja, amfetamina i mefedron byly
ukryte wsrod zabawek mlodszej siostry nastolatki. Do zdarzenia doszlo w
piatek, 23 czerwca, w Wejherowie. We wspolpracy z funkcjonariuszem Krajowej
Administracji Skarbowej z Gdyni oraz Lola, psem do wykrywania narkotykow,
kryminalni prowadzili dzialania zwiazane ze zwalczaniem przestepczosci
narkotykowej. Podczas akcji zatrzymali 17-letnia dziewczyne.
– W mieszkaniu mlodej kobiety, na szafce pomiedzy zabawkami jej mlodszej
siostry w zapinanej torbie, policjanci znalezli okolo kilograma amfetaminy
oraz pol kilograma mefedronu – informuje wejherowska policja. 17-latka
zostala doprowadzona do wejherowskiej komendy i uslyszala zarzut
wprowadzania do obrotu znacznej ilosci narkotykow. Nastolatce grozi za to
nawet 10 lat pozbawienia wolnosci. Sad zastosowal wobec niej tymczasowy
areszt na trzy miesiace.
Francuski mysliwiec przechwycil samolot, w ktorym przemycano narkotyki. Byl
pilotowany przez Polaka
Samolot turystyczny pilotowany przez Polaka, ktory przemycal narkotyki,
zostal przechwycony nad Francja przez mysliwiec Rafale. Jak podalo AFP, na
widok zblizajacej sie maszyny pilot wyrzucil z kokpitu paczki z “towarem”.
Mezczyzna po awaryjnym ladowaniu zostal zatrzymany przez policje.
Zachowanie pilota malego samolotu turystycznego, ktory wystartowal w sobote
z Fryburga w Niemczech, zaniepokoilo francuskie wladze, a Rafale zostal
poderwany przez wojsko, gdy maszyna przeleciala przez strefe zakazana nad
elektrownia atomowa Fessenheim w departamencie Gorny Ren w poblizu granicy
niemiecko-francuskiej. Gdy mysliwiec zblizyl sie do samolotu, ogarniety
panika pilot z Polski wyrzucil z niego paczki zawierajace okolo 30
kilogramow narkotykow – napisala AFP.
Pilot mysliwca zawiadomil zandarmerie, ktora na terenie kilku gmin zebrala
paczki z “bialym proszkiem”. Jest poddawany analizie – poinformowala
francuska prokuratura. Pilot samolotu turystycznego wyladowal awaryjnie na
lotnisku w miejscowosci Lanas, w departamencie Ardeche na poludniowym
wschodzie Francji, a po wydostaniu sie z kokpitu zaczal uciekac, ale zostal
szybko zatrzymany przez oddzial GIGN (Grupa Interwencyjna Zandarmerii
Narodowej).
W samolocie i plecaku pilota znaleziono 45 tysiecy euro. Rzecznik wojskowy
przyznal w rozmowie z AFP, ze takie operacje sa “skrajnie rzadkie”.
Pochwalil wspolprace sil powietrznych i zandarmerii.
AFP podala, ze zatrzymany Polak “jest znany francuskiemu wymiarowi
sprawiedliwosci” w zwiazku z przemytem narkotykow.
W ciagu pol godziny dwukrotnie zatrzymala ja drogowka. Drugiego mandatu nie
przyjela, “bo jeden juz wystarczy”
Ten sam patrol ruchu drogowego z Grojca zatrzymal kobiete, ktora dwa razy
przekroczyla dozwolona predkosc w ciagu pol godziny. Policja podala, ze
38-latka nie przyjela drugiego mandatu, poniewaz uznala, ze “jeden mandat
juz wystarczy”. W ubiegla srode ulice Lesznowoli patrolowaly policjantki z
grojeckiej drogowki. Po poludniu na ulicy Szkolnej zatrzymaly do kontroli
kierujaca volvo, poniewaz pojazd poruszal sie niedozwolona predkoscia.
“Urzadzenie pomiarowe wykazalo 84 kilometry na godzine, na tzw. “50”. Na
kobiete nalozono mandat karny w wysokosci 800 zlotych oraz 9 punktow
karnych” – podala w komunikacie nadkomisarz Agnieszka Wojcik, rzeczniczka
grojeckiej policji.
Zatrzymal ja ten sam patrol
Jak dodala policjantka, w ciagu “niespelna 30 minut, ten sam patrol na
ulicy Piaseczynskiej, prowadzac statyczna kontrole predkosci zatrzymal ta
sama kierujaca, ktora przekroczyla dopuszczalna predkosc o 28 kilometrow na
godzine w obszarze zabudowanym”.
“38-latka nie przyjela kolejnego mandatu naliczonego zgodnie z
taryfikatorem, tlumaczac, ze jeden mandat juz wystarczy i slyszala, ze nie
mozna dostac wiecej niz jeden” – opisala dalej nadkomisarz Wojcik.
Zaznaczyla, ze w tym przypadku nie jest to okolicznosc lagodzaca. W tej
sytuacji sprawa zostanie skierowana do sadu, po uprzednim sporzadzeniu
wniosku o ukaranie. Policjantka przypomniala, ze kierowanie pojazdem z
nadmierna predkoscia w obszarze zabudowanym wiaze sie z wysokimi grzywnami
i zatrzymaniem prawa jazdy na okres trzech miesiecy.
Kobieta zaginela niemal 23 lata temu. Policja zatrzymala jej meza
Na polecenie prokuratury policja zatrzymala meza kobiety, ktora zaginela
blisko 23 lata temu w Sieradzu (woj. lodzkie). Z zatrzymanym mezczyzna sa
prowadzone czynnosci. Sledczy na tym etapie nie podaja wiecej informacji.
Maz zaginionej blisko 23 lata temu mieszkanki Sieradza zostal zatrzymany w
poniedzialek na polecenie Prokuratury Okregowej. Jak poinformowal
podkomisarz Adam Dembinski z lodzkiej policji, zatrzymanie to efekt pracy
policjantow z Archiwum X Wydzialu Kryminalnego Komendy Wojewodzkiej Policji
w Lodzi, ktorzy w ostatnich latach przeprowadzili szeroko zakrojone
dzialania, majace na celu sprawdzenie nowych poszlak dotyczacych znikniecia
mlodej kobiety. Zaginela matka czworga dzieci, po latach zatrzymano jej meza
Tajemnicza sprawa miala swoj poczatek w nocy z 23 na 24 grudnia 2000 roku.
Wtedy to – jak informuje policja – “jak kamien w wode” zniknela 28-letnia
kobieta. Aneta S.-M., matka czworga malych dzieci.
Wczesniejsze poszukiwania nie daly rezultatu. W ubieglym roku zostaly
wznowione – tym razem przy udziale policjantow z Archiwum X i pod nadzorem
Prokuratury Okregowej w Sieradzu.
– W poniedzialek, 26 czerwca, funkcjonariusze dokonali przeszukan lokali
mieszkalnych i gospodarczych w Sieradzu, a takze otwartych terenow. Uzyto
psa sluzbowego do wykrywania zwlok ludzkich oraz wykorzystano georadar.
Tego samego dnia na polecenie Prokuratury Okregowej w Sieradzu zatrzymano
meza zaginionej. Sprawa ma charakter rozwojowy – przekazal Dembinski. W
rozmowie z PAP rzeczniczka sieradzkiej prokuratury Jolanta Szkilnik
potwierdzila, ze zatrzymano meza zaginionej. Zaznaczyla, ze na tym etapie
postepowania nie bedzie ujawniac zadnych szczegolow.
Robert de Niro z przeslaniem do uczestnikow Poznanskiego Czerwca 1956 roku
Tegoroczne obchody rocznicy Poznanskiego Czerwca 1956 roku nabieraja
miedzynarodowego wymiaru. Najpierw otwarto park Alberta Camus, ktory w
Paryzu 67 lat temu organizowal wiec solidarnosciowy z poznaniakami. Teraz
Instytut Pamieci Narodowej poinformowal o tym, ze do uczestnikow zrywu
trafilo przeslanie od Roberta de Niro. “Z wyrazami podziwu oraz szacunku!”
– napisal aktor.
SPORT
Rakow przekazal najgorsze wiesci. Koszmar gwiazdy
Potwierdzily sie fatalne przypuszczenia dotyczace stanu zdrowia Iviego
Lopeza. Jak poinformowano na oficjalnej stronie Rakowa, pilkarz zerwal
wiezadla krzyzowe przednie (ACL). Czeka go teraz dluzsza przerwa od gry.
Rakow Czestochowa nie mial zbyt dlugiego czasu na odpoczynek po zakonczonym
sezonie i niedawno rozpoczal przygotowania do zblizajacych sie rozgrywek.
Aktualnie przebywa na obozie w Arlamowie, gdzie rozegral we wtorek sparing
z beniaminkiem ekstraklasy Puszcza Niepolomice. Podczas starcia doszlo do
niebezpiecznego zdarzenia, ktore okazalo sie duzo powazniejsze, niz moglo
sie pierwotnie wydawac. W 23. minucie spotkania Ivi Lopez biegl z pilka w
strone bramki rywala, kiedy jeden z zawodnikow Puszczy probowal mu ja
odebrac. Pilkarze starli sie, po czym Hiszpan z impetem runal na ziemie i
zaczal zwijac sie z bolu. Przebywajacy obok Marcin Cebula, zdajac sobie
sprawe z powagi sytuacji, az zlapal sie za glowe.
W srode rano na oficjalnej stronie Rakowa potwierdzono fatalne informacje.
Wtorkowy rezonans wykazal, ze Hiszpan zerwal wiezadla krzyzowe przednie
(ACL). W najblizszych dniach czeka go rekonstrukcja, po czym pilkarz
rozpocznie rehabilitacje. “Ivi, czekamy na Ciebie” – przekazano. Na ten
moment nie wiadomo, ile potrwa absencja pomocnika, natomiast
najprawdopodobniej bedzie to co najmniej kilka miesiecy. Rakow ostatecznie
pokonal Puszcze 4:0 po golach Lukasza Zwolinskiego, Vladyslava Kochergina,
Gustava Berggrena oraz Bartosza Nowaka. Starcie z Puszcza bylo jedynym
sparingiem Rakowa w Arlamowie. Juz w srode 28 czerwca pilkarze Dawida
Szwargi wyrusza na zgrupowanie do Austrii, gdzie rozegraja dwa mecze m.in.
ze Slavia Praga. 5 lipca powroca do Polski, a juz we wtorek 11 lipca
rozegraja pierwszy mecz z Flora Tallinn w I rundzie eliminacji Ligi
Mistrzow.
Co dalej z Santosem? Klamka zapadla. Jest decyzja PZPN
Dotkliwa porazka reprezentacji Polski z Moldawia wywolala rozczarowanie nie
tylko wsrod kibicow, ale tez dzialaczy PZPN. Sekretarz generalny zwiazku
Lukasz Wachowski stwierdzil jednak, ze wynik ten nie mial wplywu na pozycje
Fernando Santosa. – Pojawil sie w naszym kraju, by wziac udzial w
projekcie, do ktorego zostal zaproszony – zapewnil w rozmowie z WP
SportoweFakty. W poprzednim tygodniu polscy pilkarze rozegrali trzecie
spotkanie w ramach eliminacji do Euro 2024. Mecz z Moldawia w Kiszyniowie
traktowany byl jako gwarant cennych trzech punktow, jednak rzeczywistosc
boiskowa bolesnie zweryfikowala te oczekiwania. Choc do przerwy Polacy
prowadzili 2:0 po bramkach Arkadiusza Milika i Robert Lewandowskiego, ze
zwyciestwa 3:2 cieszyli sie gospodarze. Rzecznik PZPN o przyszlosci
Santosa. “Projekt nie zostal ukonczony”
Juz dzien po meczu selekcjoner Fernando Santos pojawil sie w siedzibie
Polskiego Zwiazku Pilki Noznej. Portugalczyk odbyl rozmowe z prezesem
Cezarym Kulesza, w trakcie ktorej omowiono dalszy plan dzialania. Choc w
mediach spolecznosciowych pojawily sie komentarze, ze trener powinien
zostac zwolniony po najgorszym poczatku eliminacji od lat, taki ruch nie
wchodzil w gre. Prezes po meczach zwykle spotyka sie z selekcjonerem, nie
ma w tym niczego nadzwyczajnego. Panowie wymienili sie uwagami dotyczacymi
meczu w Kiszyniowie. Od razu powiem tez, ze w ogole nie bylo pomyslu, aby
od tego spotkania byla w jakikolwiek sposob uzalezniona praca Fernando
Santosa z reprezentacja Polski. Portugalczyk pojawil sie w naszym kraju, by
wziac udzial w projekcie, do ktorego zostal zaproszony przez PZPN. Ten
projekt nie zostal ukonczony, proces trwa, nic w tej kwestii sie nie
zmienilo. Gramy dalej – zapewnil w rozmowie z WP SportoweFakty sekretarz
generalny PZPN Lukasz Wachowski. Dzialacz odniosl sie rowniez do samego
spotkania z Moldawia. – Nie bede ukrywal, ze ciezko przejsc do porzadku
dziennego nad tym, co wydarzylo sie w Kiszyniowie. Smutek, zal,
rozczarowanie, zlosc – kompilacja tych emocji chyba najlepiej pasuje do
tego, co poczulem po ostatnim gwizdku sedziego. Zagralismy niezla pierwsza
polowe, rywal nie byl w stanie w zaden sposob zagrozic reprezentacji
Polski, czysto pilkarskie atuty staly po naszej stronie. A przegralismy –
podsumowal. Dobra nasza pierwsza polowa i slaba pierwsza polowa Moldawii
uspily nasz zespol. Utwierdzily w przekonaniu, ze mecz jest juz wygrany.
Jan Bednarek nawet publicznie dokonal pomeczowej analizy, wedlug ktorej
druzyna w przerwie meczu myslami przeniosla sie na wakacje. A bylismy tam w
pracy! I pilkarze, i przedstawiciele PZPN! Okolicznosci porazki w
Kiszyniowie sa z pogranicza najgorszego pilkarskiego koszmaru – dodal
Wachowski.
Polacy powroca do rywalizacji w eliminacjach do Euro 2024 we wrzesniu,
kiedy zmierza sie z Wyspami Owczymi (7 wrzesnia) i Albania (10 wrzesnia).
Brawo, brawo! Niesamowity wyczyn Igi Swiatek
Iga Swiatek pokonala Tatjane Marie 5:7, 6:2, 6:0 w pierwszej rundzie
turnieju WTA w Bad Homburgu. Polka wygrala juz w tym roku 15 setow do zera
i tym samym dorownala wyczynowi legendarnej Martiny Hingis. Iga Swiatek (1.
WTA) w bardzo dobrym stylu rozpoczela zmagania na turnieju WTA w Bad
Homburgu, ktory jest jej pierwszym wystepem na trawie w tym sezonie. W
pierwszej rundzie zawodow jej rywalka byla Tatjana Maria (58. WTA). Polka
przegrala pierwszego seta, ale pozniej nie dala wiekszych szans
przeciwniczce i ostatecznie wygrala 5:7, 6:2, 6:0. Iga Swiatek dorownala
Martinie Hingis
Swiatek juz po raz 15. w tym roku wygrala seta do zera. W zeszlym sezonie
pokonywala rywalki bez straty gema 22 razy. Tym samym dorownala wyczynowi
legendarnej Martiny Hingis. Szwajcarka, tak jak teraz Polka, wygrala ponad
15 setow do zera w dwoch kolejnych sezonach. Mialo to miejsce w latach
2000-2001. Hingis jest pieciokrotna zwyciezczynia turniejow
wielkoszlemowych i byla liderka rankingu WTA. Kariere zakonczyla w 2017
roku. Zwyciestwo Swiatek z Maria bylo rowniez jej 36. wygranym pojedynkiem
w tym sezonie. Tym samym Polka wyprzedzila pod tym wzgledem Aryne Sabalenke
(2. WTA). I nadal bedzie mogla powiekszac te przewage, poniewaz
Bialorusinka nie bierze udzialu w zawodach w Bad Homburgu i wroci na korty
dopiero na Wimbledonie. Niewiele mniej zwyciestw na koncie ma takze Jelena
Rybakina (31; 3. WTA). Kazaszka najblizszy mecz rozegra rowniez na
nadchodzacym wielkoszlemowym turnieju. Dzieki pokonaniu Niemki Swiatek
awansowala do drugiej rundy turnieju. Tam zmierzy sie z Jil Teichmann (129.
WTA). Spotkanie odbedzie sie w srode okolo godziny 16:30. Bedzie to trzecie
starcie tych tenisistek. W przypadku kolejnego zwyciestwa Swiatek w
cwiercfinale zagra z Leylah Fernandez (96. WTA) lub Anna Blinkowa (39. WTA).
DETEKTYW
Wpadki temidy
Anna RYCHLEWICZ
“Za co garujesz?” – pyta bywalec. “Za niewinnosc” – przebakuje swiezak.
Niby czarny humor, niby taki mem. Historia zna jednak przypadki, kiedy
wyrok uniewinniajacy zapadl juz podczas odbywania kary przez rzekomego
sprawce. Odszkodowanie za niesluszne skazanie, tymczasowe aresztowanie czy
zatrzymanie, to w takiej sytuacji naturalna kolej rzeczy. W skrajnych
przypadkach nastepuje ona jednak dopiero kilka- dziesiat lat pozniej.
Nie ma ludzi nie- omylnych, a bladzic jest rzecza ludzka. Perspektywa
diame- tralnie zmienia sie jednak w momencie, gdy czyjs blad kosztuje
wolnosc innego czlowieka. W tej kwestii polski wymiar sprawiedliwosci
zawiodl nie raz…
Czeslaw Kowalczyk
Mial 33 lata, gdy oskarzo- no go w glosnym pro- cesie Klubu Platnych
Zabojcow o morderstwo mistrza Polski w jezdziectwie, 26-letniego Adama K. W
pierwszym proce- sie zostal skazany na dozywocie, w drugim na 25 lat. Na
trzecim z kolei uslyszal wyrok uniewin- niajacy. Za kratkami spedzil 12
lat, 3 miesiace i 9 dni zycia, z czego 5 lat w calkowitej izola- cji,
uznany za wieznia szczegol- nie niebezpiecznego. Na wolnosc wyszedl w 2011
roku, a w sierp- niu 2012 roku zostal prawomoc- nie uniewinniony. Czy
nazwie- my go szczesciarzem? Bardziej osoba, ktorej pomogl czysty przy-
padek. Prawdziwi sprawcy zaboj- stwa zaczeli obciazac sie nawza- jem w
zupelnie innej sprawie. Okazalo sie, ze niewinna osoba odsiaduje wyrok
pozbawienia wolnosci, podczas gdy prawdziwy morderca cieszy sie
bezkarnoscia. W takiej sytuacji “bezkarny” nie pozostal jednak wymiar spra-
wiedliwosci. Czeslaw Kowalczyk ubiegal sie o nalezne mu odszko- dowanie i
zadoscuczynienie od Skarbu Panstwa. Wniosl pozew o zasadzenie 15 mln zl, a
przy- znano mu 2,7 mln zl.
Zbigniew gora
W styczniu 2005 roku zostal oskarzony o brutalne zabojstwo
73-letniej lekarki z Lublina. Byl lokatorem kamienicy, w ktorej znajdowal
sie jej gabinet. Wedlug ustalen byl jedna z ostatnich osob, ktore widzialy
ja zywa. Odwiedzil
ja na kilka godzin przed smiercia, zwierzajac sie z problemow finan- sowych
i uprzedzajac, ze nalez- nosc za czynsz zaplaci z opoz- nieniem. Dodatkowo
obciazyly go slowa swiadka, ktory zeznal, ze kupil od Gory dokladnie taki
sam telefon, jaki zostal skradzio- ny z mieszkania zamordowanej kobiety.
Tymczasem okazalo sie, ze slady DNA zabezpieczone na miejscu zbrodni
niekoniecznie naleza do Zbigniewa Gory. Sad pierwszej instancji nieprawi-
dlowo ocenil zebrane wczesniej dowody przemawiajace na nieko- rzysc
oskarzonego. Gora w aresz- cie spedzil niespelna 3 lata. Po uniewinnieniu
rozpoczal walke o odszkodowanie. Skrupulatnie wyliczajac straty, z jakimi
wiazal sie kazdy dzien spedzony za krat- kami, domagal sie 17,5 mln zl.
Wnioskowal o 10 tys. zl za kazdy dzien spedzony w areszcie oraz po 5 tys.
zl za kazda dobe, ktora uplynela od momentu wypusz- czenia z aresztu do
prawomocne- go uniewinnienia. Do tego doli- czyl ponad 1 mln zl za utracone
zarobki. Zbigniew Gora o spek- takularnym sukcesie mowic nie moze, poniewaz
Sad Okregowy w Lublinie przyznal mu jedynie 323 tys. zl.
Tomasz Komenda
Komenda – nazwisko z pierwszych stron gazet ostatnich lat. Bohater jed-
nej z najglosniejszych i najszerzej komentowanych spraw krymi- nalnych –
zbrodni miloszyckiej. Zostal oskarzony o zgwalcenie i zabojstwo 15-letniej
dziewczy- ny. Zatrzymany w 2000 roku, 3 lata po zbrodni, zostal skazany na
25 lat pozbawienia wolnosci. Kiedy oszolomiony przekraczal brame Zakladu
Karnego mial dokladnie 23 lata. Opuszczal go jako 41-latek. Po 18 latach
spe- dzonych za kratkami, w polowie marca 2018 roku zostal warun- kowo
zwolniony z odbywania kary przez sad penitencjarny przy Sadzie Okregowym we
nie(winni) – czarna dziesiAtka
Wroclawiu i wyszedl na wolnosc. Po uniewinnieniu Komenda domaga sie 18 mln
zl zadosc- uczynienia od Skarbu Panstwa oraz 811,5 tys. zl odszkodowania.
Biorac pod uwage liczbe dni spe- dzonych za kratkami – kazdy rok spedzony
nieslusznie w wiezieniu zostal wyceniony na milion zlo- tych. W momencie
oddania tek- stu, sprawa jest w toku. Kolejna rozprawa w procesie o odszko-
dowanie i zadoscuczynienie dla Tomasza Komendy zostala zapla- nowana na
pozniejszy termin.
Aleksander Broda
Moze sie wydawac, ze kaliber jakby mniejszy, a jednak szkody zwia-
zane z nieslusznym oskarzeniem, calkiem znaczace. Aleksander Broda bedacy
generalnym kon- serwatorem zabytkow, w zwiaz- ku z zarzutami
prokuratorskimi, spedzil w areszcie ponad rok. W 2001 roku zostal oskarzony
o niegospodarnosc, przekro- czenie uprawnien oraz korup- cje przy odbudowie
zabytko- wego spichlerza. Po 14 latach procesow Aleksander Broda zostal
ostatecznie oczyszczo- ny z zarzutow. Choc w areszcie spedzil rok, domagal
sie 14 mln zl odszkodowania – po milio- nie za kazdy rok postepowania.
Dodatkowo, w zwiazku z utrata dobrego imienia i zniszczeniem kariery
zawodowej, Broda wnio- skowal poczatkowo o 100 tys. zl odszkodowania,
jednak w poz- niejszym etapie zredukowal te kwote o niemal polowe. Sad
Apelacyjny w Katowicach uznal jednak, ze zadana suma nie jest adekwatna do
poniesionych przez mezczyzne szkod. Postanowiono, ze przyznajac
zadoscuczynienie nalezy kierowac sie faktycznym okresem aresztowania, a nie
cza- sem trwania postepowania sado- wego. Ostatecznie Brodzie przy- znano
ponad milion zlotych za niesluszne aresztowanie.
Marek Kubala
W 2020 roku minelo dokladnie 20 lat od momentu, w ktorym
Marek Kubala rozpoczal walke o sprawiedliwosc. W tym przy- padku nie mozna
jednak mowic o wygranej, bowiem walka trwa dalej. Jego historia siega 2000
roku, kiedy wlasciciel salonu Seata w Walbrzychu zostal aresz- towany i
oskarzony o ciezkie przestepstwa skarbowe. Wedlug prokuratury wspolpracowal
z rzeczoznawca, ktory zanizal wartosc sprowadzanych samo- chodow, przez co
placil nizsze clo. Szacowano, ze w ten sposob Kubala oszukal Skarb Panstwa
na niemal pol miliona zlotych. Za kratkami spedzil jedynie 17 dni, ale to
wystarczylo, by stracil wszystko, co udalo mu sie osia- gnac. W efekcie
banki zerwaly umowy kredytowe, a kontra- henci wycofali sie ze wspolpra-
cy. Przedsiebiorca przez 11 lat walczyl o wyrok uniewinniajacy oraz o
wycofanie postawionych mu zarzutow. Co ciekawe, akt oskarzenia byl az 5
razy odsyla- ny do prokuratury z wnioskiem o uzupelnienie. Kubala od cze-
sci zarzutow zostal prawomocnie uniewinniony, a czesc spraw po prostu sie
przedawnila. Notujac sukces na jednym polu, rozpo- czal on batalie o
odszkodowanie. W 2016 roku, Sad Okregowy w Swidnicy zasadzil Kubale 150
tys. zl za niesluszne aresztowanie – tyle, ile zarobilby prowadzac
dzialalnosc gospodarcza, gdyby nie zostal pozbawiony wolno- sci. Sek w tym,
ze Marek Kubala domagal sie wiecej. Duzo wiecej.
Krzysztof Stanko
W 2003 roku okrzykniety zostal narkotykowym baronem i najwiek-
szym producentem amfetami- ny w Polsce. Kuchnia prowa- dzonego przez niego
osrodka wypoczynkowego miala byc linia produkcyjna, ktora wypu- scila ponad
200 kg amfetaminy. Ta, pod oslona nocy miala byc transportowana na wysepke
na jeziorze w Turawie. Wysepke, ktorej w rzeczywistosci nie ma.
Brak jakichkolwiek sladow nar- kotykow we wspomnianej kuchni takze nie
podwazyl wiarygodno- sci zeznan swiadka koronnego, Macieja B., pseudonim
Gruby, na podstawie ktorych prokura- tura podjela decyzje o tymczaso- wym
areszcie. Areszcie, ktory 8 razy byl przedluzany. W efekcie Krzysztof
Stanko spedzil w nim 27 miesiecy, a proces przeciw- ko niemu toczyl sie
niemal 10 lat. Dopiero w styczniu 2012 roku Sad Okregowy w Opolu uniewinnil
Stanke uznajac, ze zeznania swiadka koronnego sa niewiarygodne i niespojne.
Kilka miesiecy pozniej Sad Apelacyjny we Wroclawiu podtrzymal ten wyrok.
Nieslusznie aresztowany Stanko domagal sie ponad 3 mln zl odszkodowania.
Sad przyznal mu jednak 600 tys. zl.
Henryk Bogulak
Byl kierowca w Ministerstwie Spraw Wewnetrznych wykorzystywanym przez
wywiad podczas zagranicznych akcji. Zostal oskarzony o ujawnie- nie
francuskim sluzbom tajemnic wywiadu PRL-u. W marcu 1983 roku skazano go na
kare 25 lat wie- zienia, pozbawienie praw publicz- nych oraz konfiskate
mienia. Jednak juz kilka miesiecy pozniej Izba Wojskowa Sadu Najwyzszego
zmienila wyrok na kare smierci. Ta z kolei, 7 lat pozniej ponow- nie
zostala zmieniona na 25 lat pozbawienia wolnosci. Oskarzony o zdrade i
dezercje dokladnie 32 lata pozniej zostal… uniewinnio- ny. W 2015 roku
Sad Najwyzszy uznal, ze brak bylo jakichkolwiek dowodow przestepstw Henryka
Bogulaka, a skazanie nastapilo jedynie na zasadzie domniema- nia winy.
Jednoczesnie uchylono list gonczy, ktory rozeslano za nim w 1984 roku.
Zgodnie z kasacja, wyroki skazujace Bogulaka uzna- no za “wyroki wydane z
razacym naruszeniem prawa”.
Kazimierz g.
Pozostajac na chwile w kli- macie PRL-u… Podobnych sprawbylowiecej.Owiele
wiecej. W przypadku niekto- rych, kasacje na korzysc skaza- nych skladal
sam Rzecznik Praw Obywatelskich. Czesto uniewin- nienie przychodzilo po
latach. Tak bylo w przypadku Kazimierza G., ktory w 1970 roku zostal
skazany na rok i 6 miesiecy wiezienia za przestepstwo polegajace na udzia-
le w zwiazku, ktorego “istnienie, ustroj i cel bylo tajemnica wobec organow
panstwowych”. Wedlug kodeksu karnego z 1969 roku, udzial w takim zwiazku
karany byl pozbawieniem wolnosci do 3 lat. W tym przypadku za wspomnia- ny
zwiazek uznano bycie swiad- kiem Jehowy. Rok po oskarzeniu, Rzecznik Praw
Obywatelskich zlo- zyl w Sadzie Najwyzszym kasacje na korzysc skazanego.
Dopiero
wowczas orzeczono, ze wspolnoty o charakterze wyznaniowym nie mozna
postrzegac jako zwiazku w rozumieniu prawa karnego.
Igor M ps. Patyk
Uniewinniajacy wyrok w sprawie zabojstwa Marka Papaly, szefa pol-
skiej policji, zapadl po ponad 22 latach od zbrodni. Nie byl jednak
pierwszym – poprzednio iden- tyczny orzeczono w 2013 roku, gdy zakonczyl
sie proces dwoch innych podejrzanych – Andrzeja Z., pseudonim Slowik, oraz
Ryszarda Boguckiego. Wedlug wersji lodzkiej prokuratury, Igor M., pseudonim
Patyk, zastrzelil policjanta podczas proby kradziezy samochodu. Zadano dla
niego kary dozywocia. W pazdzierniku 2020 roku, Sad Okregowy w Warszawie
uniewinnil go jednak ze wszystkich postawionych mu zarzutow, w tym glownego
dotyczacego zabojstwa Marka Papaly. Wskazano przede wszystkim na kwestie
podwazajace wiarygodnosc swiadka koronnego “Bikera”, ktory zeznaniami
obcia- zyl “Patyka”.
Adam Dudala
Porownywany jest do Tomasza Komendy. Roznica polega jednak na
nie(winni) – czarna dziesiAtka
tym, ze Komenda cieszy sie pra- womocnym wyrokiem uniewin- niajacym, a
Dudala – choc wedlug wielu niewinny – za kratkami spedzil juz 20 lat
swojego zycia. Do konca wyroku zostalo mu 5. Jego sprawa caly czas budzi
sporo emocji. Niektorzy mowia wprost: “jest niewinny”, “doszlo do pomylki
sadowej”, “zabil kto inny”. Jednak to Adam Dudala, ktory w 2001 roku zostal
oskar- zony o morderstwo dwoch osob, do tej pory nie odzyskal wolno- sci.
Dudale obciazyly zeznania Slawomira R, pseudonim Wozny, ktory sam byl
oskarzony o gwalt i usilowanie zabojstwa 5-letniej dziewczynki. Twierdzil,
ze za zbrodnia stoi “Adam z Warszawy”. Niski, o sredniej budowie ciala, bez
znakow szczegolnych. Moze poza tym, ze na co dzien jezdzi czerwonym
mercedesem. Problem w tym, ze rysopis przedstawiony przez “Woznego”
kompletnie roz- mijal sie z wizerunkiem Dudaly. Nie pomoglo takze
przeslucha- nie swiadkow, ktorzy zeznali, ze w noc zabojstwa Adam Dudala
przebywal w Ustce. Tymczasem do morderstwa dwoch gangsterow doszlo w
Olsztynie oraz w miej- scowosci Wiartel, oddalonej od Ustki ponad 420 km.
Co wiecej, w aktach Adama Dudaly widnieje nazwiskomezczyzny,ktorypraw-
dopodobnie jest prawdziwym zabojca. Problem w tym, ze ten zostal zabity
miesiac przed ska- zaniem Dudaly. Jak skonczy sie ta historia? Czy Dudala
podzieli los Komendy?
Dziesiatka osob. Osob, kto- rym najpierw odebrano wolnosc, a pozniej zwro-
cono ja twierdzac, ze zrobiono to bezprawnie. Jedni stracili chwile, inni
wieksza czesc swojego zycia. Dlaczego? Czyzby Temida byla jednak slepa? Czy
zakryte oczy oby na pewno symbolizuja tylko jej bezstronnosc?
Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)
STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://
www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://MyShip.com
Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez
dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com
GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl
Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837:
“Wspomoz nas!”
teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty
Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl,
Obywatele News, Szczecin Moje Miasto