Dzien dobry – tu Polska – 29.06.2022

DZIEN DOBRY- TU POLSKA
Gazeta Marynarska
Imienia kpt.Ryszarda Kucika
Rok XX nr 171 (64449) 29 czerwca 2022r.

k o r e p o n d e n c j a
PAWEL LECKI DO PREMIERA
Szanowny Panie Mateuszu Morawiecki. Ja w sprawie narodowosci.
Powiedzial Pan w Gdansku: przywracamy morze Polsce, a Polske przywracamy
Wybrzezu. Chcialem tylko doprecyzowac, gdyz nie do konca rozumiem, jak
dlugo morze nie bylo polskie, a Polska nie byla na Wybrzezu?
Zastanawiam sie, czy skoro dopiero przywraca Pan Polske Wybrzezu, to czy
musze jednak zmienic dane w dowodzie osobistym, gdyz chyba mam tam blednie
wpisane obywatelstwo polskie, a powinienem miec jakies inne. Tylko nie
wiem, jakie. Niemieckie moze? Czyje bylo Wybrzeze, gdyz nie bylo i nadal do
konca nie jest polskie? To dosc wazna kwestia, gdyz bede chcial na chwile
wyjechac za granice i nie wiem, jak mam sie tam przedstawiac. Nie ma chyba
takiego kraju jak Wybrzeze, mam mowic, ze jestem Niemcem? Wybrzezakiem?
Jakos tak dziwnie.
A z tym morzem, Panie Mateuszu, to tez jest problem. Turysci przyjezdzaja
na te zatloczone plaze i mysla, ze sa w Polsce, a okazuje sie, ze te drogie
ryby jedza jednak w jakims innym kraju. Czy to nie jest oszustwo? Moze
jakby wiedzieli, ze kupuja gofry nie w Polsce, to by nie kupowali? A co
bedzie, jak oni zazadaja jakichs wysokich odszkodowan? Czy ma Pan im z
czego zaplacic? Moze z pieniedzy z Unii Europejskiej? A nie, tych tez nie
mamy.
Do kiedy Pan planuje pelne przywrocenie morza Polsce, a Polski Wybrzezu? To
dosc istotne, gdyz nie wiadomo, co z dokumentacja. Na przyklad w takiej
rekrutacji do szkol, to trzeba duzo zmienic uczniom z Wybrzeza, bo maja
literki RP na tych karteluszkach, a chyba powinni miec W lub N, jesli
jestesmy w Niemczech. To duze koszty, tym bardziej, ze trzeba tych zmian
dokonac w zasadzie w calej dokumentacji. My, tu na Wybrzezu, naprawde nie
mielismy pojecia, ze nie zyjemy w Polsce. A teraz taki klops. Mogl Pan to
wczesniej powiedziec, to bysmy jakos ogarneli temat. Czlowiek co prawda sie
przyzwyczail do mysli, ze jest Polakiem, ale teraz to przeciez wszystko
mozna zmienic w jednej chwili, nawet plec.
Od Szczecina po Elblag tworzymy i bedziemy tworzyc kolejne komponenty
przemyslu morskiego, ktory bedzie kolem zamachowym calego przemyslu
polskiego, powiedzial Pan, ale wychodzi na to, ze poki co bedzie to kolo
zamachowe jakiegos innego kraju, przyzna Pan, ze to ciut niezreczne. Moze
wystarczy, jak Pan stworzy chocby jedno kolo samochodu elektrycznego lub
jedno kolo sterowe promu w Szczecinie? Dopoki Pan w pelni nie przywroci
Polski Wybrzezu, to nie ma co byc tak hop do przodu.
No coz, ide, Panie Mateuszu, do pracy, myslalem, ze w polskiej szkole, a
wyszlo, ze jednak zagranicznej. Czlowiek rzeczywiscie uczy sie przez cale
zycie.
Pozdrawiam serdecznie:
Pawel LECKI

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
ahttp://www.maritime-security.eu/
http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac,
jak rowniez dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837
cel szczegolowy: MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA
Mozna tez wplacac karta platnicza lub eprzelewem poprzez portal
siepomaga.pl (odnalezc Stowarzyszenie LIVER oraz w tresci wplaty wpisac
koniecznie MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA) lub klikajac na www.liver.pl
banner “wesprzyj nas”

Kursy walut w kantorze internetowym i kantorach Wybrzeza.
Dolar: 4.437 PLN Euro: 4.7004 PLN Frank szw.: 4.6513 PLN
Funt: 4.6912 PLN
Kantor Conti Gdansk SKUP- Dolar: 4.40 PLN Euro: 4.65 PLN Funt:
5.36 PLN
Kantor JUPITER As Szczecin SKUP- Dolar: 4.30 PLN Euro: 4.53 PLN
Funt: 5.27 PLN

Pogoda w kraju
W niektorych regionach deszcz i burze. Goraco, a miejscami upalnie.
termometry pokaza nawet 34 stopnie Celsjusza.

O-k-R-u-C-h-Y
—————–
STAND UP GARGAMELA
Jezdze z wystepami po kraju, spie w hotelach, a w tych hotelach zdarza mi
sie wlaczyc telewizor, ktorego na co dzien unikam.
W hotelach sa dostepne tylko kanaly TVP. O stacjach takich jak TVN 24 czy
Canal+ mozna pomarzyc.
Przekaz jaki zdarzylo mi sie ostatnio zobaczyc w TVP, byl tylez smieszny,
co przerazajacy. Jesli czyms takim Polacy sa karmieni na co dzien, to nic
dziwnego, ze wielu z odbiorcow telewizji publicznej nadaje sie juz tylko na
warzywniak, bo zrobiono im kapuste z mozgu.
Na Jedynce leci brazylijski serial, na Dwojce koncert disco polo, a w TVP
info klasyka szczujni czyli komediowy stand up Kaczynskiego w Inowroclawiu
i Morawieckiego w Kole.
Rozrywkowy program Kaczynskiego polega na komedii pomylek. Inowroclaw myli
z Wloclawkiem, a Brejze z Mejza. Pytanie czy na co dzien Prezes nie myli
Putina z Suskim, a kibla z umywalka.
Do tego momentu jest jeszcze zabawnie, ale pozniej Kaczelnik przystepuje do
ataku i wysmiewania osob LGBTQ, bo bez wroga jest jak ryba na piasku.
Ten oderwany od zycia, zasuszony dziadyga bez prawa jazdy, ktory nigdy nie
robil zakupow w Biedronce, bo mysli, ze to sa sklepy z owadami, pozwala
sobie na zarty jak pijany wujek na weselu.
Uwaza, ze osoby transplciowe trzeba badac, choc sam jest egzemplarzem
daleko odbiegajacym od powszechnego standardu. Stary kawaler mieszkajacy z
kotem i ochrona, w ruinach podlej budy na Zoliborzu sieje nienawisc do
innych.
Drogi Prezesie! Jak samemu jest sie zdziwaczalym Gargamelem, to lepiej
nie zartowac z osob, ktore sa nieco inne.
Morawiecki z kolei opowiada dowcipy, ze benzyna jest najtansza w Europie, a
PiS zbuduje obiekty sportowe dla mlodziezy. To deklaracje tak samo puste
jak kilkaset obwodnic, sto tysiecy mieszkan, milion aut elektrycznych, czy
obietnica budowy mostow.
Nikt tyle nie obieca co Pinokio, ktorego nos jest juz dluzszy niz rogi
Hakiela.
Krzysztof SKIBA

PrzyPisy Jerzego Baczynskiego
RODEO-POLITYKA
Wojna obnazyla finansowe, wojskowe, strategiczne ryzyko rodeo-polityki PiS.
Smialo mozemy mowic, ze to historyczne wydarzenie: Ukraina otrzymuje
wreszcie status kraju-kandydata do czlonkostwa w Unii Europejskiej. Dlugo
wyczekiwany – ciezko oplacony. Mija wlasnie osiem i pol roku od
Euromajdanu, jak nazwano masowe protesty przeciwko prorosyjskiemu
prezydentowi Janukowyczowi, ktory odmowil podpisania umowy
stowarzyszeniowej Ukrainy z Unia Europejska. Po krwawych starciach w
Kijowie doszlo ostatecznie do obalenia Janukowycza. To z kolei stalo sie
pretekstem do pierwszej inwazji Rosji na Ukraine, aneksji Krymu i czesci
Donbasu. Tam tkwia korzenie dzisiejszej rosyjskiej agresji, podjetej juz z
jawnym zamiarem zniszczenia ukrainskiego panstwa. To byla i jest ta sama
wojna, toczona przeciw europejskiemu marzeniu Ukraincow, proba zagonienia
ich na powrot do obozu (nalezaloby powiedziec: lagru) “ruskiego mira”.
W ciagu tych osmiu lat panstwo ukrainskie znacznie sie zmienilo,
zmodernizowalo – ku zaskoczeniu, zwlaszcza samego Putina, ukrainska armia,
administracja samorzadowa, kierownictwo panstwa okazaly sie nadspodziewanie
sprawne. Ale paradoksalnie, gdyby nie wojna, Ukraina dlugo czekalaby na
swoja druga europejska szanse. Byc moze nie doczekalaby sie wcale, bo Unia
– pod wplywem negatywnych doswiadczen z Europa Srodkowa – stracila wole
dalszego rozszerzania sie o nowe, “kulturowo odmienne” panstwowosci.
Mamy wiec kolejny przyklad genialnej mysli strategicznej Wladimira Putina:
zamysl odepchniecia Zachodu od granic Rosji juz przyniosl zapowiedz
rozszerzenia NATO o Finlandie i Szwecje, a teraz otwieraja sie unijne drzwi
nie tylko dla Ukrainy, ale i bylej sowieckiej Moldawii. Jednoczesnie sama
Ukraina, intensywnie dozbrajana, operacyjnie staje sie juz czescia NATO,
zewnetrznym czlonkiem Sojuszu. Jesli spojrzec na mape, widac, jak bardzo
pogorszyla sie sytuacja geostrategiczna Rosji. Dodatkowo przeciez
oslabionej kosztami wojny i bezprecedensowymi sankcjami. Do tej pory
liderzy najwiekszych unijnych krajow – Niemiec, Francji i Wloch –
przekonywali, ze Putinowi trzeba dac “wyjsc z twarza z tej awantury”, nie
prowokowac go do eskalacji konfliktu. Ich ostatnia wizyta w Kijowie jest
wyraznym sygnalem dla Kremla, ze “Zachod ma dosc czekania na pokoj”, chce,
aby Rosja placila coraz wyzsza cene swej agresji – gospodarcza, militarna,
polityczna. Nie wiadomo, jak ta manifestacja wplynie na Putina, ale
niewatpliwie juz zmienia sama Europe.
Oczywiscie Ukraina ma jeszcze daleka droge do czlonkostwa w Unii. Kilka
krajow UE traktuje status kandydacki Ukrainy jako symboliczne wsparcie dla
walczacego narodu, obietnice, a nie zobowiazanie. Przyjecie do Wspolnoty
wielkiego panstwa – wyniszczonego i stale zagrozonego wojna, ustrojowo
wciaz zacofanego – byloby dla dzisiejszych czlonkow ogromnym obciazeniem i
ryzykiem. Mozna sie wiec spodziewac obstrukcji, opoznien, zwyczajowego dla
Brukseli kluczenia, jak w przypadku odwlekanego przez dekady czlonkostwa
Turcji czy kilku panstw balkanskich. Jednak sytuacja jest nowa, bo Ukraina
ma tu determinacje jak nikt wczesniej: to europejska perspektywa jest
sednem dzisiejszej tozsamosci kraju, nadaje sens i kierunek mlodemu
panstwu, organizuje aspiracje spoleczenstwa, stwarza nadzieje na przyszla
odbudowe i bezpieczenstwo. Inaczej mowiac, Unia jest warunkiem przetrwania
Ukrainy, takiej, jaka wyjdzie z wojny. Wiec Ukraincy nie odpuszcza; mozna
sie wrecz spodziewac gorliwosci i pospiechu w spelnianiu formalnych wymogow
czlonkostwa. Ukraina bedzie tu jednak potrzebowala realnej pomocy i mocnego
politycznego wsparcia, a sposrod panstw unijnych Polska ma najwiecej
powodow, aby takiego wsparcia udzielac. Powinna grac taka role, jak Niemcy
w procesie rozszerzenia Unii o Polske. Niezalezna, silna militarnie Ukraina
jest dzis warunkiem bezpieczenstwa Polski, a – dodatkowo – jej gospodarcza
integracja z Zachodem otwiera przed polskimi przedsiebiorstwami ogromne
mozliwosci wspolpracy, zarowno przy powojennej odbudowie kraju, jak i
tworzeniu nowej infrastruktury, spinajacej Ukraine z Unia, czyli najpierw z
nami.
Jednak Polska pod rzadami PiS zdaje sie zupelnie nieprzygotowana na to
wyzwanie. Widac to chocby w narracyjnym chaosie: z jednej strony polskie
wladze popieraja Ukraine w jej wojnie z Rosja i w staraniach o czlonkostwo
w Unii, z drugiej wciaz prowadza agresywna antyunijna kampanie (zwraca na
to uwage takze Radoslaw Sikorski). Nieoficjalny rzecznik Jaroslawa
Kaczynskiego, czyli posel Marek Suski, wlasnie doniosl, ze Unia jest jak
Stalin, ktory planowal likwidacje panstwa polskiego, i w dodatku jest
“glupia”. Chcielibysmy zatem Ukraine przeprowadzic spod dyktatu i okupacji
rosyjskiej pod okupacje i dyktat brukselski, do wyimaginowanej wspolnoty,
ktora nie daje zadnych gwarancji bezpieczenstwa (to juz prezes Glapinski) i
odbiera suwerennosc. Czy tak?
Uparte trwanie Jaroslawa Kaczynskiego u boku Zbigniewa Ziobry w jego –
nazwijmy to – konflikcie z UE o praworzadnosc sugeruje wrecz, ze prezes PiS
szykowal sobie Unie na waznego wroga, mobilizujacego elektorat partii w
nadchodzacej kampanii. Temu sluzyly tez prowadzone osobiscie przez
Kaczynskiego ataki na Niemcy, propagandowo utozsamiane z dzisiejsza Unia.
Padla nie tylko zapowiedz “uderzenia piescia w stol” w sprawie reparacji
wojennych, ale tez niebywala insynuacja, ze wymuszane przez NATO
dozbrajanie slabej niemieckiej armii moze byc skierowane przeciw Polsce.
Nawet polski Krajowy Plan Odbudowy, wlasnie zaakceptowany przez Bruksele,
od razu posluzyl propagandzie PiS do oskarzen, ze Unia narzuca ideologiczne
i prawne aberracje, jak w kwestiach ochrony klimatu, energetyki czy
praworzadnosci.
Przelomowa wizyta w Kijowie szefow trzech najwiekszych krajow unijnych
(plus Rumunia) – z widoczna nieobecnoscia przedstawiciela Polski – byla
sygnalem, ze sklocony wewnetrznie, skonfliktowany z Europa rzad PiS
pozostaje poza centrum decyzyjnym Wspolnoty, nie wykorzystuje szansy, jaka
dala nam rola kraju frontowego (pisze o tym szerzej Piotr Buras w
okladkowym artykule). Ostatnia, zaskakujaca deklaracja premiera
Morawieckiego, ze pieniadze z KPO sa wazniejsze niz “umieranie za reforme
sadowa” Zbigniewa Ziobry, brzmi jednak jak zapowiedz wyciszania sporu z
Komisja Europejska o polska praworzadnosc. Choc moze byc tylko kolejna
proba oszukania Unii. Dotychczas Kaczynski wzorem Orb�Ana (wiecej w tekscie
Dariusza Kalana) probowal po swojemu te Unie ujezdzac, wiezc sie na
grzbiecie – wykorzystywac jej sile gospodarcza i pieniadze, a przy tym
lekcewazyc, obwiniac, prowokowac, kpiac z tego, ze czasem nieporadnie
wierzga. Wojna obnazyla finansowe, wojskowe, strategiczne ryzyko tej
rodeo-polityki. Czy jednak PiS stac na zmiane utrwalonych schematow? Pewnym
sprawdzianem intencji bedzie obsada nowej izby dyscyplinarnej SN oraz
przywrocenie do pracy zawieszonych sedziow – postulat uznawany dotad przez
PiS za przejaw ekstremizmu opozycji (art. Mariusz Janickiego). O kims, komu
radykalnie przestawia sie w glowie, mowi sie, ze “z byka spadl”. Akurat u
prezesa moglaby to byc zmiana na lepsze. Choc wydaje sie, ze ma on
wyjatkowo gruby kask.
Jerzy BACZYNSKI

Jakos to nie bedzie!
SYSTEM KAPUTT
Do tej pory kazdy koniec bywal poczatkiem, a jesli nie, to potrafilam sobie
to skutecznie wmowic. Zadnych dolow. Jednak po pogrzebie, w ktorym
uczestniczylam w miniona sobote, nie bardzo umiem odbic sie od dna. Byl to
pogrzeb ksiegarni. Na ostatniej zabawie w quiz literacki i ostatniej
wspolnej lemoniadzie spotkaly sie wlascicielka, rodzice, dzieciaki i
pracowniczki.
Ksiegarnia nazywala sie Badet, zyla wsrod wysokich blokow gierkowskich i
“willi” powstalych w najtisach w dzielnicy Wilanow. Badet to dziwne slowo,
nie wiadomo, co znaczy, a jest takie oryginalne, bo wymyslil je maly
chlopiec. Niestety nieco zlowieszczo nazwa ta bardziej niz z bidetem
kojarzyla mi sie zawsze z” debetem, ale to moze moje leki fiskusowe tak
dzialaly.
Ksiegarnie Badet zalozyla pani Anna. Byla to ksiegarnia ze starannie i
wielka wiedza wybranymi ksiazkami dla dzieci i mlodziezy, takich w wieku od
narodzin po setke. Mniej bylo tu oczywistosci typu “Piotrus Pan” albo “W
pustyni i w puszczy”, bo zarzadzajace calym tym bibliofilskim kramem
gospodynie wiedzialy, ze po pierwsze, lektury nie sa sexy, a po drugie, ze
przez ostatnie trzy dekady ukazalo sie w Polsce tyle wspolczesnych
arcydziel literackich i sag, ktore dzieciaki pozeraja, ze trzeba wlasnie w
gust dzieci sie wpasowac, a nie wciskac im lektury naszych prababc.
Ostatnie dekady to wielkie triumfy Skandynawow w literaturze dzieciecej. Np
fala ksiazek o uczuciach dla maluszkow, np. “Uczucia Gucia” czy
hiperpopularne powiesci o Harrym Potterze, Percy Jacksonie czy polskie
wielkie sukcesy: “Pan Kuleczka”, “Kuba i Buba”, “Niesamowite przygody
dziesieciu skarpetek”.
Wszystkie nowosci czekaly na klientow i czytelnikow w Badecie, a do tego
byla to ksiegarnia, w ktorej mozna bylo sie bawic. Kolorowa, z balonami,
imprezami typu urodziny tematyczne, quizy literackie, spotkania z
pisarzami. Bo czytanie to zabawa, a nie katorga do odwalenia, bo “pani
zadala”. Badet to bylo skrzyzowanie ksiegarni z centrum zycia osiedla,
miejsce tez dla rodzicow, bo gdy dzieci szperaly w regalach albo bawily sie
na imprezach, to matki mogly odsapnac w fotelu z kubkiem herbaty. Od setek
lat wiemy, ze czytajace dzieci dorastaja w domach, w ktorych czytaja
rodzice. I taki byl Badet. Miejsce dla kilku pokolen czytelnikow.
Jesli myslicie, ze Badet umarl, bo warszawskie dzieci i rodzice przestali
czytac, to jestescie w bledzie. Panie ksiegarki i wlascicielka byly tak
skuteczne w budowaniu oferty, ze klienci przybywali licznie, imprezy sie
krecily, kwitla tez wspolpraca z roznymi fundacjami dzialajacymi na rzecz
edukacji. Poza tym im bardziej korporacyjne i krwiopijcze stawaly sie
wielkie sieci ksiegarn, w ktorych nie pracuja ksiegarze, tylko jakies
nieoczytane algorytmy, ktore z trudem literuja, to rosla grupa swiadomych,
empatycznych wyksztalciuchow, ktorzy wspierali te niewielka ksiegarnie.
Az przyszla podwyzka czynszu od wspolnoty. Z 12 tys. czynsz nagle wzrosl do
20 tys. Pustych lokali w miescie niebawem bedzie tyle, ile czasteczek pylu
PM 2.5. Takie beda samorzady, jakie mlodziezy chowanie. Czuje, ze
siegnelismy juz dna, bo wiekszosc chyba widzi, ze system nie dziala,
niewidzialna reka rynku to dawno zepsute narzedzie, ktorym nic nie da sie
zbudowac. Jesli polskie miasta nie zaczna systemowo wspierac malych
przedsiebiorczych ksiegarn, to wyksztalciuchy zrobia to samo co lekarze
rezydenci.
Akurat okularnikom dosc latwo wyjechac. Maja male dzieci, ktore szybko sie
ucza, bo lubia czytac i z dnia na dzien moga uczyc sie w publicznej szkole
w Hiszpanii czy Berlinie. Cena, jaka zaplaci Polska za “brain drain”,
bedzie wyzsza niz wspieranie ksiegarzy i cudownych, obrotnych i zakochanych
w uczeniu literatury polonistek. Slogany o bezpieczenstwie i bronieniu
granic, kupowaniu dronow – sa teraz trendy, bo straszenie wojna dobrze sie
politykom sprzedaje.
Jednak niebezpieczni dla polskich dzieci i polskiego dziedzictwa sa sami
Polacy – zaslepieni straznicy “wolnego rynku”, ktorzy funduja masowe
egzekucje malym ksiegarniom. Po Badecie powinna byc tablica “W tym rejonie
walczyly o polskie dzieci nieustraszone edukatorki, animatorki pod
dowodztwem kapitanki Anny. Polegly w bratobojczej walce. Czesc i chwala
obronczyniom przyczolka Badet”.
Agata PASSENT

Polakow, spragnionych slonca, przed wyjazdem na poludnie Europy nie
powstrzymuje ani drozyzna, ani wizja piekielnych upalow.
W A K A C J E Z I N F LACJA
Po dwoch latach pandemii ciag na wyjazdy jest ogromny. Ale tez nigdy nie
bylo tak drogo. Dokad jechac? Czego unikac?
Zygfryd Szygula, wlasciciel pensjonatu i restauracji w Karpaczu, na
nadchodzacy sezon patrzy z obawami. – Zwykle juz w czerwcu w Karpaczu bylo
zarezerwowanych ok. 60 proc. miejsc noclegowych na caly wakacyjny okres, w
tym roku to ledwie 40 proc. – mowi. Pociesza sie jednak dlugim czerwcowym
weekendem, ktory tez zapowiadal sie marnie, a jednak turysci dopisali. –
Ludzie odkladaja decyzje o wyjezdzie na ostatnia chwile. Moze licza na
obnizki? – spekuluje.
Polwysep Helski jest klimatyczny, wiec ceny moga oszolomic. Na kempingu w
Chalupach wynajecie stacjonarnej przyczepy kosztuje od 550 do 800 zl za
dobe plus 60 zl od kazdej nocujacej w niej osoby.
Slone hotele nad morzem
Nad polskim morzem lato w tym roku zaczelo sie wczesnie, juz w dlugi
czerwcowy weekend, bo pogoda dopisala, turysci tez. W Juracie na Polwyspie
Helskim nie zawodza zwlaszcza jednodniowi, na noc wracajacy do Trojmiasta
lub chociazby pobliskiej, ale o wiele tanszej Jastarni. Jurata sformatowala
sie na kurort dla bogatych, na co serdecznie pomstuje lokalny biznes.
Sprzedawca w sklepie przy Miedzymorzu, glownej promenadzie laczacej molo
nad Zatoka Pucka z morzem, wolalby, zeby w miasteczku wiecej bylo sredniej
klasy hoteli, ktore nie stalyby puste, ale w Juracie przybywa tylko
luksusowych apartamentowcow, w otoczeniu ktorych wycina sie stare drzewa.
Wlasciciele chca miec widok. W miejscowych sklepach zakupow nie robia, sami
zreszta w Juracie rzadko bywaja, nawet w pelni lata wiekszosc okien
wieczorem pozostaje ciemna.
W nowej, polozonej tuz przy molo Jurata Residence ceny apartamentu za noc
zaczynaja sie od 1,2 tys. zl w gore, ale wolnych miejsc na lipiec juz nie
ma. – Wlasciciele apartamentow nie chca ich wynajmowac, wola, zeby staly
puste – wyjasnia osoba z firmy zarzadzajacej nieruchomosciami.
Polacy nie chca rezygnowac z wakacji, ale musza wobec tego obserwowac i
ciac koszty. Wiec tam, gdzie serwuje sie sniadania, z bufetu znika
wszystko. Goscie nie ukrywaja, ze wynosza kanapki, zeby przezyc do kolacji
bez posilku. – W czterogwiazdkowym Hotelu Kasprowy w Zakopanem przybywa
gosci, ktorzy w ogole sniadan nie chca, wola taniej zaplacic za pobyt –
stwierdza menedzerka konkurencyjnego obiektu. – My tez coraz czesciej
slyszymy, ze turysci wola zrobic zakupy w dyskoncie i zjesc sniadanie w
pokoju.
W Juracie ciezko ciac koszty, nawet jesli wyniesie sie kanapki ze
sniadania. Ceny owocow w warzywniaku przy Miedzymorzu ponad dwa razy wyzsze
niz w Warszawie, malutkie opakowanie malin kosztuje 20 zl. Kolejek wiec nie
ma, czesc malin czy truskawek pewnie sie marnuje, wiec musza byc drogie.
Gofry ze smietana i owocami przy molo 21 zl. Za kruche ciastko z owocami w
Arkadii zaplacic trzeba 18 zl, na sloju z napiwkami informacja “zbieramy na
wegiel”. W ubieglych latach zbierali na studia..
Kempingi ciagna sie od Wladyslawowa az za Chalupy. W Kaperze mozna wynajac
nawet apartament. Ta obiecujaca nazwa odnosi sie do domku kempingowego, w
ktorym mieszkac moga cztery osoby. Cena apartamentu od strony poludniowej
700 zl za noc, od polnocnej tylko 600 zl. Wersja posrednia miedzy hotelem a
przyczepa sa domki kempingowe. Te w Jastarni, Pod cyprysami, rezerwowac
trzeba wczesniej, bo oblozenie zapowiada sie rekordowe. Siedem nocy w
dwuosobowym domku z lazienka oraz lodowka od 972 zl. W razie potrzeby
upchnie sie takze dostawke dla dziecka
Chetniej za granice
Mocno odbijaja sie od dna biura podrozy oferujace wakacje za granica, z
wpisana w cene gwarancja slonca i lazurowa woda. Piotr Henicz, wiceprezes
Itaki, najwiekszego polskiego biura podrozy, twierdzi, ze w ostatnich
tygodniach sprzedaz jest nawet lepsza niz w ostatnim przedpandemicznym 2019
r. – Odrabiamy zaleglosci z marca – zaznacza. – Wybuch wojny w Ukrainie
spowodowal marazm w rezerwacjach, trwal ponad miesiac. Wczesniej wakacyjnej
przedsprzedazy nie bylo z powodu pandemicznej niepewnosci. Jednak w
porownaniu do rekordow sprzed trzech lat teraz sprzedaz spadla mniej wiecej
o 30 proc.
Eksplozja cen paliw i energii, uruchamiajaca domino podwyzek innych
kluczowych dla turystyki branz, odbila sie takze na kosztach zagranicznych
wakacji. Gratulowac moga sobie ci, ktorzy jednak zaryzykowali i dokonali
rezerwacji na poczatku roku. Przez kilka miesiecy ceny skoczyly bowiem o 20
proc. Oferta last minute (czyli promocyjna) na 8-dniowy pobyt all inclusive
dla 4- osobowej rodziny to co najmniej 7 tys. zl w Bulgarii, 9 tys. zl w
Grecji, 10 tys. zl w Turcji i 11 tys. zl w Hiszpanii. – Paliwo lotnicze
poszlo w gore o 65 proc. Aby to zrekompensowac, powinnismy podniesc ceny o
ok. 40 proc. Ale tego klienci by nie wytrzymali, wiec musielismy zejsc z
marzy – przyznaje Henicz.
Dwutygodniowy wyjazd za granice z biurem podrozy oznacza, ze wydatki ida w
gore o mniej wiecej 30 proc. Tansza opcja to wypoczynek zorganizowany na
wlasna reke. Natalia, projekt manager w korporacji (maz, dwoje nastoletnich
dzieci): – W zeszlym roku spedzilismy dwa ostatnie tygodnie sierpnia na
Krecie. Trzy rozne lokalizacje, samochod na niemal caly okres pobytu,
sniadania w domu, obiady w knajpkach. W sumie wyszlo 12 tys. zl. Teraz
wybieramy sie na poludnie Portugalii. Lot i zakwaterowanie pochlonely
niecale 8 tys. zl, drozej, ale do wytrzymania. Ile wydamy na miejscu,
trudno przewidziec. Najwiekszy problem jest z wynajeciem auta, nawet za te
najmniejsze chca 6 tys. zl. Dwa razy wiecej niz za lot w obie strony.
Prawdopodobnie bedziemy korzystac z pociagow – mowi.
Polakow, spragnionych slonca, przed wyjazdem na poludnie Europy nie
powstrzymuje ani drozyzna, ani wizja piekielnych upalow. A nawet
gigantyczne korki na lotniskach, spowodowane brakiem zalog i obslugi
naziemnej. Branza lotnicza przezywa bowiem problemy kadrowe wynikajace z
niedoszacowania popytu na zagraniczne wyjazdy. – Ostatnio musielismy wiec
zrezygnowac z organizacji dodatkowych wyjazdow w najbardziej oblegane
miejsca, chocby do Turcji, bo nie bylo tam czym doleciec – przyznaje Piotr
Henicz.
Turcja stala sie wsrod Polakow najbardziej popularna, nie odstrasza nawet
tamtejsza inflacja, ktora przekroczyla 60 proc. rocznie. Naszych rodakow
ona jednak nie dotyczy. – Rozliczamy sie z tureckimi gospodarzami w twardej
walucie, czyli dolarach lub euro – wyjasnia Piotr Henicz. Warto tylko
pamietac, aby nie wymieniac wszystkich pieniedzy juz na poczatku pobytu,
jesli ma sie zamiar wypuszczac poza wykupiona juz strefe all inclusive.
Urlop na szaro
Menedzerka czterogwiazdkowego hotelu w Zakopanem twierdzi, ze tego lata
amatorzy wypoczynku nie biora juz tak pod uwage jego jakosci, liczy sie
cena. A to oznacza nie tylko rezygnacje z hotelowych wygod i zamiane ich na
tanszy wypoczynek w domkach kempingowych czy pod namiotem, ale takze
rozrost szarej strefy. Coraz wiecej turystow rezygnuje z pobytu w
Zakopanem, wybierajac noclegi w Poroninie, Zebie czy Koscielisku. W
goralskich domach, ktore zyja z wynajmowania pokoi “dla rodziny”, czyli bez
ich zalegalizowania. Pokoje wynajmowane na czarno sa znacznie tansze, co
gosciom odpowiada.
W Jastarni taki dwuosobowy pokoj z lazienka kosztuje 200 zl za noc. Bez
sniadania, ktore mozna zrobic samemu w aneksie kuchennym. Wlascicielka zali
sie, ze sezon nad polskim morzem jest krotki. – Liczylam, ze na moim jednym
tapczaniku przespi sie rocznie ok. 40 osob, znajoma w Poroninie mowi, ze u
niej ok. 200. Nie moge brac mniej. Ale sa tez pokoje tansze, nawet po 60 i
70 zl od osoby, za ktore jednak nie mozna zaplacic karta.
Szara strefa pleni sie na Mazurach, gdzie przybywa domkow kempingowych w
chlopskich zagrodach, oczywiscie “dla rodziny”. W Chalupach i Jastarni
wrocily nielegalne stolowki. Obiady serwowane sa w szopach i na werandach.
Duzo na ten temat moga powiedziec kasjerki z dyskontu. Kiedy zaczal sie
sezon, czesc mieszkancow zaczela kupowac o wiele wiecej niz zwykle miesa,
maki i innych produktow spozywczych. Czesc na fakture, czyli maja legalne
firmy, ale wielu “na rodzine”. – Za gaz przedsiebiorca musi placic
kilkakrotnie wyzsza taryfe niz odbiorca indywidualny – zauwaza Zygfryd
Szygula z Karpacza. – Efekty juz widac, obiekty sie zamykaja. Nie wierze w
to, ze ktos, kto wladowal w swoj biznes setki tysiecy, teraz po prostu
odpuscil. Raczej zasili szara strefe. A klienci ja zaakceptuja, bo oni
takze licza pieniadze. Wedlug Zachodniopomorskiej Izby Gospodarczej w tej
czesci polskiego wybrzeza zamknelo sie 40 proc. lokali gastronomicznych.
Ryby z nielegalnych polowow, a nierzadko z klusownictwa, zwlaszcza wegorze
i polskie lososie, takze nie trafiaja do legalnych sklepow. Mnoza sie
nielegalne wedzarnie, latwo kupic ryby, ktorych juz nie wolno odlawiac.
Powstaja cale lancuchy szarego zaopatrzenia. Jesli kiedys w koncu drozyzna
sie skonczy, bardzo trudno bedzie je przerwac. Za tanszy, ale podatkowo
podejrzany wypoczynek posrednio bedziemy wiec placic przez nastepne lata.
Marcin PIATEK
Joanna SOLSKA

Znalezione w sieci
NEZALEZNIE ILE W TYM PRAWDY- MNIE SIE PODOBA
Tlumaczenie wywiadu, jakiego dr Paulo Ubiratan ze szpitala w brazylijskim
Porto Alegro udzielil lokalnej telewizji:
– Doktorze, cwiczenia aerobikowe przedluzaja zycie, prawda?
– Ludzkie serce jest tak zaprogramowane, aby uderzyc okreslona ilosc razy.
Nie marnujmy wiec tych uderzen na cwiczenia. Wszystko sie przeciez zuzywa.
Twierdzenie, ze sport to zdrowie, jest tak samo trafne, jak sugestia ze
szybka jazda samochodem przedluzy jego sprawnosc. Chcesz zyc dluzej? Zrob
sobie sjeste!
– A co z miesem? Czy rzeczywiscie dla zdrowia nalezy jesc jak najwiecej
owocow i warzyw?
– Zastanowmy sie nad logistyka pokarmu. Co je krowa? Trawe i kukurydze,
prawda? To przeciez rosliny. Zjedzenie befsztyka jest wiec niczym wiecej
jak bardzo efektywnym wprowadzeniem warzyw do naszego organizmu. A ze nasze
trawienie wspomaga jedzenie produktow zbozowych, od czasu do czasu warto
tez posilic sie drobiem.
– A czy nalezy ograniczyc spozycie alkoholu?
– W zadnym wypadku! Wino robi sie przeciez z owocow. Z kolei brandy, czy
cognac to przedestylowane wino, co oznacza nic wiecej jak to, ze z
wyjsciowych owocow zabiera sie wiecej wody, aby czlowiek mogl je jeszcze
lepiej wykorzystac. To po prostu skondensowane owoce. Z kolei piwo to
produkt zbozowy. Trzeba je pic!
– Jakie sa korzysci z regularnych cwiczen fizycznych?
– Tak jak juz mowilem: nie marnujmy serca. Nie nalezy naprawiac czegos, co
nie jest zepsute. Skoro sie dobrze czujesz, to po co sobie komplikowac
zycie. 15 minut seksu dziennie jest wiecej niz wystarczajace do utrzymania
formy.
– A co ze smazonymi potrawami ? Ostatnio mowi sie duzo o ich szkodliwosci.
– Nie, jesli uzywamy oleju roslinnego. Produkty pochodzenia roslinnego sa
podstawa zdrowego zywienia.
– No ale cwiczenia pomagaja na pewno w odchudzaniu?
– Z tym tez trzeba uwazac. Bowiem intensywnie ruszane miesnie maja przeciez
tendencje do wzrostu. Zobaczmy jakie sa wieloryby. Zywia sie tylko
planktonem, pija tylko wode, caly czas sie ruszaja i jakie sa grube! Poza
tym pamietajmy: zajac caly czas biega, skacze ale zyje maksymalnie 15 lat.
Z kolei zolw nie skacze, nie biega, porusza sie powolutku, nic nie robi i
zyje nawet 450 lat. Gdyby duzo chodzenia bylo zdrowe, to listonosze zyliby
wiecznie!
– A co z czekolada?
– Toz to kolejna roslina! Kakao jest wspanialym pokarmem powodujacym
uczucie szczesliwosci. Jedzmy go jak najwiecej!
– I pamietajmy: Zycie nie powinno byc podroza do grobu w trakcie ktorej
tracimy czas na to, aby dotrzec do niego calo i zdrowo, z atrakcyjnym,
dobrze zachowanym cialem. Znacznie lepiej poruszac sie po tej drodze z
piwem i chipsami w reku, z duza iloscia seksu i nad grob dotrzec
wycienczonym i zuzytym, ale z okrzykiem: Bylo warto! Coz to byla za
wspaniala podroz!
– hmmm”.daje do myslenia – bo chyba jednak cos w tym z prawdy jest, co nie?
————
Tomasz ROSIK
(Dzien dobry -tu Polska” oprac. na podstawie “Gazety Wyborczej”, “Przegladu
Sportowego”, “Rzeczpospolitej”, “Polityki”,”Newsweeka” “Obywateli Pl”,s
TVN24 i OnetPl)
Stala wspolpraca redaktorska: Tomasz ROSIK