Dzien dobry – tu Polska – 28.05.2023

DZIEN DOBRY – TU POLSKA

GAZETA MARYNARSKA

Imienia Kpt. Ryszarda Kucika

(Rok XXII nr 146) (6639)

28 maja 2023

Pogoda

niedziela, 28 maja 22 st C

Przewaznie slonecznie

Opady:10%

Wilgotnosc:44%

Wiatr:5 km/h

Kursy walut

Euro 4.53

Dolar 4.22

Funt 5.21

Frank 4.67

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Chcialabym Was poinformowac, ze w najblizszych dniach Gazetka nie bedzie
wydawana regularnie, poniewaz jedziemy z Tomkiem do Piranu w Slowenii. Juz
tam bylismy kiedys i tak nam sie spodobalo, ze jedziemy znow 🙂 Pamietam ze
byl tam slaby internet i nawet moj IPhonowy nie chcial tam dzialac. 6
czerwca bede juz na miejscu wiec w srode 7.06 bedzie juz “normalnie” Tak
wiec prosze o nieregulowanie odbiornikow do tej daty. Co prawda Kuba
powiedzial ze moge sie obijac i nic nie robic, ale cos tam bede sie starala
wysylac, chociaz najwazniejsze wydarzenia, zeby Panowie po powrocie do
kraju nie byli za mocno zdziwieni zastana rzeczywistoscia. Bo gdyby Np nie
bylo zadnych informacji w zeszlym tygodniu, to mozna by sie zdziwic o co
chodzi z dronami, balonami i innymi nie zawsze zidentyfikowanymi obiektami
😉

Ania Iwaniuk

Dowcip

Seryjny morderca ciagnie kobiete do lasu. Kobieta krzyczy przerazona:

– Ale ponuro i ciemno w tym lesie. Bardzo sie boje!

Na to morderca:

– No, a ja co mam powiedziec? Bede wracal sam…

Lotnisko znalazlo sie pod woda po burzy

Gwaltowne ulewy przechodza w tym tygodniu przez Hiszpanie. Na
poludniowo-wschodnim i polnocno-wschodnim wybrzezu kraju opady byly tak
obfite, ze doszlo do powodzi blyskawicznych. Ulice zamienily sie w wartkie
strumienie i rzeki, zalane zostaly budynki.

Woda i grad na lotnisku

Intensywnie padalo w czwartek rowniez w srodkowej Hiszpanii, w tym w
stolicy i okolicach Madrytu. Zalany zostal miedzy innymi port lotniczy
Adolfo Su�Arez Madryt-Barajas. Na nagraniu widac padajacy ulewny deszcz i
grad na plyte lotniska. Ulewy i susza w Hiszpanii

To, jak obfite opady pojawily sie w poludniowo-wschodniej czesci kraju,
pokazuje film z Murcji. W gminie Molina de Segura rwaca woda porwala
samochod, gdy kierowca probowal przejechac przez zalana droge.

Z kolei na poczatku tygodnia w Katalonii burze gradowe pozostawily ulice
pod woda i pokryte lodem. Uwiezione zostaly samochody i zalane domy.

Taktyczna bron jadrowa na Bialorusi. Pawel Latuszka: na naszych oczach
znika kraj o nazwie Bialorus

Prezydent Bialorusi Alaksandr Lukaszenka poinformowal w czwartek, ze
transfer taktycznej broni jadrowej z Rosji na Bialorus juz sie rozpoczal –
podala agencja Reutera, powolujac sie na rosyjskie media panstwowe.
Wczesniej w czwartek Kreml zakomunikowal, ze podpisal z Minskiem umowe o
rozmieszczeniu broni atomowej na Bialorusi. Pawel Latuszka w rozmowie z PAP
odnoszac sie do tych informacji ocenil, ze wraz z rozmieszczeniem
taktycznej broni jadrowej “na naszych oczach znika kraj o nazwie Bialorus”,
a wszystko odbywa sie pod parasolem Zwiazku Bialorusi i Rosji (ZBiR). –
Argumentem za tym jest bezpieczenstwo tego zwiazkowego panstwa. Nastepne
bedzie formalne zjednoczenie wojsk armii bialoruskiej i rosyjskiej –
podkreslil. Zdaniem Latuszki, jesli znowu na Bialorusi wybuchlyby masowe
protesty, tak jak to mialo miejsce po wyborach prezydenckich w 2020 roku,
to skoncza sie one telefonem Lukaszenki do Wladimira Putina, ktory
oficjalnie w zwiazku z potrzeba zabezpieczenia taktycznej broni jadrowej,
wysle wojskowy kontyngent, w celu pacyfikacji protestow.

– Wszystko idzie droga wyznaczona przez Putina, bo jedynym krajem, ktory ma
strategie na to, co robic z Bialorusia jest wlasnie Federacja Rosyjska.
Wielokrotnie apelowalismy do naszych zachodnich partnerow o szybkie
opracowanie skutecznej strategii dzialania co do rezimu Lukaszenki,
niestety nasz glos nie byl slyszany – powiedzial.

Latuszka: Putin zamiast glownego dania, dostanie deser

Byly ambasador ocenil, ze Rosji nie uda sie zwyciezyc na Ukrainie i
“zamiast glownego dania, dostanie deser”, ktorym ma byc wlasnie Bialorus. –
Tu Putin nie musi prowadzic wojny, bo ma swojego gubernatora Lukaszenke,
ktory pozwala mu faktycznie anektowac Bialorus – dodal.

Wiecej luksusu w Polsce. “Bardziej odporny na zawirowania”

Jak wskazano, najwazniejsza grupa docelowa dla firm z branzy dobr
luksusowych pozostaja osoby z zarobkami powyzej 1 mln zl brutto rocznie.

“Wartosc rynku dobr luksusowych w Polsce w 2022 wyniosla 37 mld zlotych i
byla o blisko 19 proc. wieksza niz w 2021 roku” – wynika z raportu KPMG w
Polsce “Rynek dobr luksusowych w Polsce. Luksus w niepewnych czasach”.

Rynek dobr luksusowych w Polsce

Najwiekszym segmentem pozostaja samochody premium i luksusowe, ktorego
wartosc osiagnela blisko 25 mld zl w ubieglym roku. Najwiekszy wzrost (45,6
proc.) r/r odnotowal sektor luksusowych hoteli i SPA, ktorego wartosc
wyniosla 2,6 mld zl. “Globalnie, sektor dobr luksusowych okazal sie byc
bardziej odporny na zawirowania ostatnich trzech lat niz rynek dobr
masowych” – zauwazono.

Z raportu wynika, ze rynek luksusowej odziezy i akcesoriow w 2022 r.
powiekszyl sie o 9,9 proc. r/r (290 mln zl), do 3,2 mld zl – przewyzszajac
rekordowa wartosc z 2019 r. (3,1 mld zl).

Segment luksusowych kosmetykow i perfum osiagnal w Polsce w ubieglym roku
wartosc 1,2 mld zl – co przelozylo sie na wzrost 7,7 proc. r/r. Za ponad
polowe wartosci tego segmentu odpowiadaja perfumy. Z kolei sprzedaz na
rynku luksusowej bizuterii i zegarkow w Polsce wzrosla w 2022 roku w
porownaniu do roku poprzedniego o 10,3 proc. r/r wynoszac 540 mln zl.
Wedlug prognoz ten segment rynku dobr luksusowych przekroczy wartosc sprzed
pandemii juz w tym roku. Obecnie bizuteria szlachetna, glownie damska,
odpowiada za najwiekszy wzrost w segmencie bizuterii (12,4 proc. r/r),
podczas gdy w segmencie zegarkow, to meskie zegarki odpowiadaja za wiekszy
wzrost sprzedazy (8 proc. r/r.).

“W ubieglym roku najwiekszy wzrost wartosci (45,6 proc. r/r) odnotowal
segment luksusowych hoteli i SPA. Wartosc tego segmentu w 2022 roku
wyniosla 2,6 mld zlotych” – podano. Zgodnie z prognozami, w 2024 roku
branza hoteli premium i luksusowych powinna osiagnac wyzsza wartosc niz
przed pandemia. W ubieglym roku w Polsce znajdowalo 87 hoteli
pieciogwiazdkowych – najwiecej w Krakowie (16), Warszawie (14) oraz
Wroclawiu (6).

PiS forsuje “lex Tusk”. “Elementy paniki w obozie rzadzacym”

“Lex Tusk”, czyli ustawa w sprawie powolania Panstwowej Komisji do spraw
badania wplywow rosyjskich na bezpieczenstwo wewnetrzne Rzeczypospolitej
Polskiej w latach 2007-2022, przeszla w piatek przez Sejm. Teraz czeka na
decyzje prezydenta. Na temat budzacych kontrowersje przepisow rozmawiali w
TVN24 politolodzy, doktor habilitowany Rafal Chwedoruk z Instytutu Nauk
Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego i doktor Tomasz Slupik z
Uniwersytetu Slaskiego. Ustawa “na czas kampanii” i “elementy paniki w
obozie rzadzacym”

Jak ocenil Slupik, w kontekscie forsowania ustawy widac “elementy paniki w
obozie rzadzacym”. – To znaczy wykorzystanie tego typu narzedzia, jakim
jest ta polityczna maczuga, ktora lamie wszystkie reguly dotyczace
demokratycznego panstwa – powiedzial.

Jego zdaniem jest to organ tworzony “na czas kampanii”. – Tylko pytanie,
czy po pierwsze PiS juz w tej chwili nie przegrzal. Po drugie, czy ten
poziom polaryzacji bardziej sprzyja Donaldowi Tuskowi i Koalicji
(Obywatelskiej), czy szerzej mowiac opozycji. W tej chwili na to wyglada –
dodal.

Chwedoruk: to dla opozycji wrecz wygodna sytuacja

Rowniez Chwedoruk ocenil, ze “w jakims sensie jest to dla opozycji, a w
szczegolnosci dla samego lidera Platformy (Obywatelskiej), wrecz wygodna
sytuacja”. – Poniewaz symbolicznie on staje sie glownym obiektem ataku i
inne partie opozycyjne zmuszone sa solidaryzowac sie z liderem PO –
wyjasnial. Jest to wygodne takze z jeszcze jednego powodu (…). Otoz PiS i
Andrzej Duda, idac po wladze w latach 2014-2015, przedstawiali siebie jako
ofiary roznych restrykcyjnych dzialan, szykan drugiej strony – kontynuowal.
Wedlug politologa ustawa o komisji i inne wprowadzone przez rzadzacych
przepisy, tworza “obraz absolutnie sprzeczny z tym, co Prawo i
Sprawiedliwosc soba prezentowalo w latach 2012-2015, a moze w jakis sensie
w niektorych okresach kolejnej kadencji, co daje Platformie orez”.

– Wreszcie takze partii liberalnej latwiej jest byc w roli tego, kto
przeciwstawia sie restrykcjom i ograniczeniom swobod obywatelskich – dodal.
Wedlug niego ma ona sluzyc “do tego polowania z nagonka, z ktorym mamy juz
do czynienia od wielu miesiecy czy lat”. Oczywiscie jest to polaryzacja na
linii PiS i Donald Tusk. Wiemy tez, ze Donald Tusk ma dosc spory negatywny
elektorat, wiec to jest budowanie emocji – wyliczal.

– Ta praktyka zwiazana z tym bublem prawnym, ale tez lamaniem przepisow
konstytucji, stworzeniem potworka prawnego, ktory tak naprawde skupia w
sobie kompetencje prokuratury, sluzb specjalnych, quasi-sadu, jest takim
niebezpiecznym precedensem i to jest taka praktyka, ktora wlasciwie nas juz
niemal lokuje w panstwie autorytarnym – kontynuowal.

– Pilka jest po stronie prezydenta Andrzeja Dudy i wiele wskazuje, ze jak
nawet tej ustawy nie zawetuje, to prawdopodobnie wysle ja do Trybunalu
Konstytucyjnego. A paraliz tej instytucji ” wyraznie pokazuje, ze ona tak
naprawde tam utknie i komisja nigdy nie powstanie – dodal ekspert.

Opuszczone wiezienie w Leczycy. Nikt stad nigdy nie uciekl

Przewidziany na ok. 450 osob zaklad karny byl jednym z najciezszych w
Polsce. Najwiecej skazanych przebywalo tu w okresie miedzywojennym – ponad
1200 osob; znajdujace sie w nim cele czesto musialy pomiescic nawet 50 osob.

Doskwierajace wiezieniu przeludnienie sprawialo, ze czesc z wiezniow
zmuszona byla spac na siennikach, ktore rozkladane byly na podlodze.
Kazdemu z wiezniow przyslugiwala tylko jedna kapiel w tygodniu. Zdarzalo
sie takze, ze w upalne dni lata temperatury w celach byly tak wysokie, ze
wiezniowie po prostu mdleli i dusili sie. Z wiezienia w Leczycy nikt nigdy
nie uciekl. Miala tu miejsce proba ucieczki, niestety zakonczyla sie ona
tragicznie. Trzech wiezniow podpalilo sie, liczac, ze gdy wbiegna
straznicy, aby ich ugasic, oni uciekna. Niestety dwoch z nich nie przezylo.

W okresie stanu wojennego przetrzymywano w nim wielu wiezniow politycznych,
w tym Wladyslawa Frasyniuka – dzialacza opozycji. Ku zaskoczeniu wielu
opuszczone wiezienie na swoj sposob tetni dzis zyciem. Stalo sie ono
inspiracja dla wielu filmowcow i artystow. W wiezieniu zostaly nakrecone
sceny do takich filmow jak znany wszystkim “Vabank” Juliusza Machulskiego,
film fabularny “Git” Kamila Szymanskiego i Mikolaja Maleckiego oraz obraz
Krzysztofa Krauze i Joanny Kos-Krauze “Papusza”.

Starostwo Powiatowe w Leczycy, wierzac w potencjal tego miejsca, od lat
probuje sprzedac opuszczony zaklad karny. Bezskutecznie.

Burda w Zabce w Opolu. 30 osob pladrowalo sklepowe polki

Wedlug wstepnych informacji, do incydentu doszlo w nocy z czwartku na
piatek. Do sklepu przy ulicy Grota-Roweckiego weszlo ok. 30 mlodych osob,
ktore zaczely pladrowac sklep.

Czlonkowie grupy, nie zwracajac uwagi na obsluge, kradli alkohol, slodycze
i przekaski. Zamiast zaplacic, rzucili drobna kwote kolo kasy, a nastepnie
rozbawieni wyszli na miasto. Pracownik sklepu powiadomil firme
ochroniarska, jednak nie ujeto zadnego z uczestnikow zajscia.

Policja poszukuje obecnie swiadkow zdarzenia. Prawdopodobnie uczestnicy
napasci wracali z wieczornego koncertu. Jak poinformowala rzeczniczka
opolskiej policji, kradziez jest przestepstwem sciganym z urzedu, za ktore
grozi kara do pieciu lat pozbawienia wolnosci.

SPORT

Gol 89. minucie dal Polsce awans do polfinalu ME i na mundial! Alez to byly
emocje!

Po wygraniu grupy A Euro U-17 zespol Marcina Wlodarskiego w sobotnim
cwiercfinale mistrzostw mierzyl sie z Serbia. Stawka tego meczu byl nie
tylko awans do czolowej czworki Starego Kontynentu, ale tez na mistrzostwa
swiata w tej kategorii wiekowej, na ktore pojedzie piec najlepszych
zespolow turnieju. Polacy rozpoczeli ten mecz doskonale, bo pierwsza polowa
byla znakomita z ich strony. Juz w czwartej minucie Bialo-Czerwoni objeli
prowadzenie, gdy po dosrodkowaniu Filipa Rejczyka z rzutu wolnego bramkarza
rywali pokonal na raty Jakub Krzyzanowski. W kolejnych minutach trwala
dominacja druzyny Marcina Wlodarskiego, ktora w pierwszej polowie oddala az
13 strzalow, w tym 9 celnych na bramke Viktora Dzodicia, odbierajac tez
bardzo szybko pilke rywalom. Probowali prawie wszyscy – Skoczylas, Huras,
Kolanko, Borys, Wolski… Bylo duzo prob z dystansu, ale tez uderzen z pola
karnego. Jednak po raz drugi przed przerwa Dzodicia pokonac sie juz nie
udalo.

A zeby tego bylo malo, pod koniec pierwszej polowy to Serbowie zmarnowali
dwie pierwsze, ale bardzo grozne sytuacje na wyrownanie. Najpierw po ladnej
akcji rywali, z kilku metrow Vukojevic uderzyl w boczna siatke, a chwile
pozniej pilka trafila w pole karne do Cvetkovicia, a ten z polobrotu, z
bliska, strzelil wysoko nad bramka. Chwile po zmianie stron, nieskutecznosc
Polakow z pierwszej czesci gry sie zemscila. W 50. minucie uderzenie z
dystansu Petrovicia, po rykoszecie, z trudem odbil Milosz Piekutowski, ale
skuteczna dobitka popisal sie Veljko Vukojevic i bylo juz 1:1. Co wiecej,
Serbowie byli blisko wyjscia na prowadzenie, jednak w dobrej sytuacji
spudlowal Cvetkovic. Trener Wlodarski zareagowal wpuszczeniem na boisko
Daniela Mikolajewskiego i to szybko przynioslo oczekiwany skutek. W 62.
minucie Mikolajewski zostal kopniety przez rywala w polu karnym i Polacy
otrzymali rzut karny, ktory na gola zamienil pewnym strzalem sam
poszkodowany i Bialo-Czerwoni znow byli na prowadzeniu. Szachy trenerskie
toczyly sie dalej. Szkoleniowiec Serbow desygnowal do gry dwoch napastnikow
– Suboticia i Delibasicia. Rywale dazyli do wyrownania i uczynili to
skutecznie, bo choc najpierw w slupek trafil Vukojevic, to juz w 70.
minucie kontre serbska wyprowadzona przez Petrovicia mocnym i celnym
strzalem wykonczyl wlasnie Andrej Subotic i bylo 2:2. Serbowie mieli tez
dwie niezle sytuacje na trzeciego gola, ale przy uderzeniach z kilkunastu
metrow nieznacznie mylili sie Petrovic oraz Subotic. Trzeba bylo zaznaczyc,
ze w razie remisu o zwyciestwie mialy zadecydowac rzuty karne. Koncowka
nalezala do Bialo-Czerwonych, ktorzy wyraznie przejeli inicjatywe,
przebywali dlugo pod polem karnym swojego przeciwnika, jednak szans
stuprocentowych dla nich nie bylo. Az wreszcie w 89. minucie sedzia z
Azerbejdzanu podyktowal rzut wolny dla Polski z 18 metrow za faul Simicia
na Mikolajewskim. Do pilki podszedl Filip Rejczyk i absolutnie fenomenalnym
uderzeniem pod poprzeczke, niczym Alessandro Del Piero czy David Beckham,
zdobyl bramke, ktora zadecydowala o wygranej Polakow. Reprezentacja Polski
do lat 17 pokonala po fascynujacym widowisku Serbie 3:2 i awansowala nie
tylko do polfinalu mistrzostw Europy, ale tez na mistrzostwa swiata w
swojej kategorii wiekowej. To juz jest wielki sukces druzyny Marcina
Wlodarskiego, a przeciez na tym jeszcze nie koniec, bo wciaz mozna osiagnac
jeszcze wiecej.

Polskie gwiazdy gratuluja Karasiowi. Przeciwnicy w mniejszosci. “Terminator”

Zwyciestwo Roberta Karasia i pobicie rekordu swiata w Brazil Ultra Tri
wywolalo duza burze w mediach spolecznosciowych. Polskiemu zawodnikowi
pogratulowalo cale grono gwiazd, choc nie zabraklo tez glosow
deprecjonujacych jego wyczyn. Roberta Karasia mozna uznac za kolejna wielka
gwiazde polskiego sportu. Choc doswiadczony triathlonista walczacy tez w
Fame MMA na swiatowych trasach pojawia sie od kilku lat, wlasnie teraz
ogladamy szczyt jego popularnosci. Ma to zwiazek z wybitnym wystepem w
Brazil Ultra Tri, podczas ktorego Polak pobil rekord swiata. Doskonaly
wystep Roberta Karasia i ukonczenie przez niego dziesieciokrotnego Ironmana
zauwazylo wiele wielkich gwiazd. Wsrod nich mozna znalezc m.in. bylego
reprezentanta Polski w pilce noznej Slawomira Peszke, legende MMA Joanne
Jedrzejczyk czy siatkarke Joanne Wolosz. Posrod gratulacji wypisywanych na
Instagramie powtarza sie slowo “Terminator”, ktore jest odmienianie przez
wszystkie przypadki. Bardzo aktywni pod ostatnim wpisem polskiego
triathlonisty sa tez reprezentanci Fame MMA. Gwiazdy Internetu takze sa pod
ogromnym wrazeniem wystepu swojego kolegi, gratulujac mu samozaparcia i
przelamania wszystkich znanych czlowiekowi granic. Wyczyn polskiego
triathlonisty sprawil nawet, ze glos w sprawie postanowili zabrac ludzie
spoza swiata sportu. Wsrod nich znalazl sie m.in. Tomasz Lis, ktory takze
postanowil pogratulowac nowemu rekordziscie swiata. W trakcie walki Roberta
Karasia o pobicie rekordu swiata w dziesieciokrotnym Ironmanie w sieci
pojawilo sie duzo opinii negujacych jego wystep. Uznano nawet, ze jego
walka o rekord swiata jest porownywalne do koszenia pola kosa w erze
kombajnow. W sieci pojawilo sie juz wiele glosow broniacych zawodnika.
Dziennikarz Kanalu Sportowego Adam Slawinski postanowil nawet wbic mala
szpilke Pawlowi Fajdkowi. Nieco inny poglad na sprawe ma m.in. dziennikarz
TVP Sport Michal Chmielewski. Wedlug niego Karas jest zdecydowanie zbyt
popularny wzgledem tego, czego dokonuje. Specjalista od skokow narciarskich
porownal go nawet do mlodego Klemensa Muranki. Interesujacy poglad na
sytuacje ma z kolei drugi z dziennikarzy TVP Sport Mateusz Lelen. Zauwazyl
on, ze wystep Karasia w Brazil Ultra Tri jest fenomenem pod wzgledem
popularnosci w Internecie. Na trasie wyscigu brakuje bowiem jakichkolwiek
kibicow, a sama impreza nie jest w zaden sposob transmitowana. Mimo to
przez caly czas trwania rywalizacji kibice doskonale wiedzieli, jak idzie
polskiemu zawodnikowi. Choc Robert Karas zakonczyl rywalizacje w sobote
rano czasu polskiego, reszta zawodnikow nadal jest na trasie. W
najblizszych godzinach powinnismy miec wiecej informacji na temat
rezultatow pozostalych reprezentantow naszego kraju.

Legendarny polski stadion popadl w ruine. Niedawno byla tam ekstraklasa.
Ale straszydlo

Historia Stadionu im. Edmunda Szyca w Poznaniu siega lat 20. XX wieku.
Obiekt zostal przebudowany po II wojnie swiatowej, a pozniej stal sie
miedzy innymi miejscem rozgrywania spotkan przez Warte i Lecha.
Dziesieciokrotnie goscila tam rowniez reprezentacja Polski, gole strzelali
tam Deyna, Boniek czy Lato. Dodatkowo przez lata obiekt stanowil mete
jednego z etapow kolarskiego Wyscigu Pokoju. Po upadku PRL-u patronem
stadionu zostal Szyc, czyli jeden z zalozycieli Warty Poznan. Niestety
miejsce to lata swietnosci ma juz dawno za soba. Jeszcze w pierwszej
polowie lat 90 XX wieku rozgrywane tam byly mecze ekstraklasy. Po spadku w
sezonie 1994/1995 Warta Poznan przeniosla sie jednak na stadion przy Drodze
Debinskiej, a legendarny obiekt sprzedala. Nowy wlasciciel planowal
zabudowac ten teren budynkami mieszkalnymi, co bylo niemozliwe ze wzgledow
formalnych. Tym samym przez lata popadl w ruine i zaczal przypominac
zbiorowisko smieci.

Zarzadca terenu nie ustepowal w swoich dzialaniach. Dodatkowo uchwalony w
2017 roku plan zagospodarowania przestrzennego umozliwial mu jedynie budowe
obiektu o charakterze sportowym. W tym momencie miasto postanowilo
rozpoczac rozmowy, ktore mialy doprowadzic do wykupienia terenu. W marcu
2018 roku do negocjacji dolaczyl prezydent Jacek Jaskowiak, co przynioslo
spodziewany efekt. Poznan wykupil teren o powierzchni 6,5 hektara, na
ktorym lezy Stadion im. Edmunda Szyca, za 10 milionow zlotych. Kwota ta
zostala rozbita na dwie raty.

DETEKTYW

CIOSY w majowa noc

Tomasz PRZEMYSKI

Zadal ciosy nozem i nie chcial zabic?! A co sobie myslal? Ze wbije kose, a
15-latek wstanie

i jak gdyby nigdy nic pojdzie na kebaba? Ludzie, co za masakra. Co za
bzdurne tlumaczenie. Wyciagajac noz i uzywajac go w stosunku do innej osoby
ktos taki musi zdawac sobie sprawe, ze moze zabic. Nikt normalny nie dzga
innej osoby tlumaczac sie potem, ze nie chcial zamordowac. Oko za oko, zab
za zab. W takich sytuacjach powinna byc kara smierci, albo przynajmniej
kara dozywotniego pozbawienia wolnosci bez mozliwosci wczesniejszego
wyjscia. Pojedyncza cela, tylko lozko, kibel i umywalka… Kilka minut
przed godzina 1 w nocy, w sobote 10 maja 2019 roku, oficer dyzurny policji
w Lubinie (woj. dol-

noslaskie) zostal powiadomiony, ze w poblizu Wzgorza Zamkowe- go lezy mlody
mezczyzna z rana klatki piersiowej. Skierowani w tamten rejon
funkcjonariusze z wydzialu prewencji potwierdzi- li zgloszenie od
anonimowego informatora, ktory na pytanie o dane personalne blyskawicznie
sie rozlaczyl.

Policjanci probowali reani- mowac mlodzienca do przyjaz- du karetki
pogotowia ratunko- wego. Niestety, lekarz mogl jedy- nie stwierdzic zgon.
Denatem okazal sie 15-letni mieszkaniec jednej z pobliskich miejscowo- sci,
Jakub Z.

Dzieki relacjom dwoch dziewczyn, ktore spedzily w jego towarzystwie
ostatnie godzi- ny zycia, udalo sie ustalic kilka szczegolow zdarzenia. To
mial byc mily wieczor w gronie kilku znajomych, z ktorymi umowil sie na
miescie. Kuba wraz z kole- ga i dwiema o rok starszymi kole- zankami
wybrali sie na maraton filmowy do miejscowego kina. Pierwszy film
dziewczynom nie- specjalnie sie podobal.

– Idziemy cos zjesc – szepnela jedna z nich Kubie.

– Pojde z wami – odrzekl.

Drugi z kolegow zdecydowal sie zostac na sali kinowej do konca seansu.

Trojka nastolatkow wyszla zaczerpnac swiezego powie- trza. W pobliskim
barze kupili hamburgery i coca-cole. Ode- szli w kierunku murku, usiedli i
zajeli sie konsumpcja. Jedli, pili, rozmawiali, chwilami glo- sniej sie
smiali. W okolicy bylo sporo mlodych ludzi, ktorzy korzystajac z cieplej
nocy spe- dzali wspolnie czas na swie- zym powietrzu w centrum miasta.

NIC NIE ZAPOWIADALO DRAMATU

W pewnym momencie, naprzeciwko nich, pojawilo sie trzech starszych o kilka
lat mez- czyzn: 20-letni Leszek G., starszy o rok Tadeusz I. oraz 23-letni
Edward N. Z relacji swiadkow wynikalo, ze ponoc szukali zaczepki. Pewnie
byl to skutek wypitego w ostatnich godzinach alkoholu i zazytych
narkotykow. To bardzo niebezpieczna mie- szanka, ktorej efekty sa trudne do
przewidzenia… Na pewno taki miks nie dziala uspokaja- jaco, wrecz
przeciwnie: dodaje energii, odwagi, agresji. Ludzie nie sa soba,
dopuszczaja sie rzeczy irracjonalnych, ktorych nigdy nie zrobiliby na
trzezwo.

Tak bylo rowniez w tym przypadku…

ZAMKNIJ RYJ, KOBIETO

Trzej mlodzi mezczyzni zoba- czyli Kube, ktory wraz z kolezan- kami
siedzial na murku. Moze spojrzeli na tamtych “krzywym” wzrokiem, moze
powiedzieli cos, co zdenerwowalo pozniej- szych napastnikow. Mezczyz- ni
zaczeli drwic z nastolatkow. Byli w grupie, chcieli popisac sie jeden przed
drugim i to byc moze bylo przyczyna tragiczne- go finalu.

– Mlody, co tu robisz z panienkami. Romansowac ci sie zachcialo… – rzucil
jeden z mezczyzn, kiedy zatrzymali sie przed murem.

– Nie wasza sprawa… – odburknal chlopak.

– O, jaki odwazny koles. Dostaniesz po mordzie, to od razu rura ci zmieknie.

– Dajcie nam spokoj, o co wam chodzi – jedna z nastolatek probowala
rozladowac napieta atmosfere.

– Zamknij ryj, kobieto, z toba nie rozmawiamy…

Z sekundy na sekunde sytu- acja stawala sie coraz bardziej nerwowa.
Zupelnie bez powo- du. W pewnym momencie jeden

z mezczyzn sciagnal nastolatce okulary i z calej sily rzucil je przed
siebie.

– I co zrobiles?! – krzyknela dziewczyna.

Moze dodala jakis epitet, ktory tylko rozjuszyl “obcych”.

– Nie martw sie, na pewno zaraz je znajde.

Kuba nie wdawal sie z obcym mezczyzna w dalsza dyskusje tylko zbiegl po
schodach na trawnik, by tam poszukac okula- row kolezanki, ktora ze wzgledu
na silna wade wzroku nigdy sie z nimi nie rozstawala. Bylo tam ciemno,
pewnie chcial oswietlic teren latarka z telefonu komor- kowego. Nie
zauwazyl, ze kilka krokow za nim podaza jeden z napastnikow.

Minela minuta, moze nawet mniej. Po schodach wbiegl tylko nieznajomy
mezczyzna.

– Gdzie Kuba? Co mu zrobi- les? – dziewczyny niemal krzy- czaly, chyba
przeczuwajac, ze moglo stac sie cos zlego.

– Zostal na dole. Pewnie szuka twoich pier… okularow. A zreszta… Co to
mnie obchodzi. Panowie, idziemy dalej… Nic tu po nas…

Mezczyzni wydawali sie byc w doskonalych nastrojach. Zachowywali sie tak,
jakby nic sie nie stalo. A przeciez kilkana- scie metrow nizej, na
trawniku, umieral 15-letni chlopiec…

Mezczyzni szybkim krokiem skierowali sie do centrum mia- sta. Tymczasem
dwie nastolatki zaczely szukac Kuby, ktory roz- plynal sie w ciemnosciach
nocy. Najpierw wolaly go, potem zeszly ze Wzgorza Zamkowego na znajdujacy
sie ponizej traw- nik. Bylo tam ciemno, dopiero po kilku minutach natknely
sie na lezacego na ziemi kolege… Slabym, ledwie slyszalnym glo- sem
probowal cos powiedziec. Nie zrozumialy ani slowa. Dopiero po chwili, w
swietle latarki z telefonu komorkowe- go, zauwazyly zakrwawiony shirt. Krew
wyciekala z okolic serca.

– Boze, Kubus, co on ci zrobil?! – krzyknela jedna z nastolatek.

Ale chlopak juz nic nie mowil. Dziewczyny uzmyslowily sobie, ze sprawa jest
bardzo powazna. Jedna z nich wystukala numer 997 i krzyczac do sluchawki
zaalarmowala o tragedii. Kiedy przyjmujacy zgloszenie policjant poprosil ja
o dane personalne – spanikowana i sie rozlaczyla.

TO BYLO KROTKIE SLEDZTWO

Mimo poznej pory do dzialan w tej sprawie zmobilizowano kil- kudziesieciu
policjantow, a wia- domosc o dramacie w centrum Lubina szybko obiegla
kilkudzie- sieciotysieczne miasto. Praca operacyjna, rozmowy z ludzmi
obecnymi wtedy w centrum miasta, wreszcie analiza nagran z miejskiego
monitoringu spra- wily, ze sledczy w ciagu kilku godzin wytypowali
podejrza- nych o udzial w zabojstwie mlo- dego chlopaka.

– Sprawcy ugodzenia nozem postawiono zarzut popelnienia zbrodni zabojstwa,
natomiast dwom pozostalym mezczyznom przedstawiono zarzuty nieudzie- lenia
pomocy poszkodowanemu w sytuacji, kiedy zagrozone bylo jego zycie i zdrowie
oraz zarzu- ty niepowiadomienia organow scigania o popelnionej zbrodni
zabojstwa – relacjonowal jeden z lubinskich prokuratorow.

Trzej mezczyzni nie przyznali sie do zarzucanych im czynow; jedynie
najmlodszy z nich w roz- mowie z prokuratorem powie- dzial, ze wprawdzie
zadal kilka ciosow nozem, jednak na pewno nie chcial dokonac zabojstwa
Jakuba Z.

PIERWSZA, MLODZIENCZA MILOSC

Kuba, mimo 15 lat, nie wygla- dal na swoj wiek. Sredni wzrost,

drobna budowa ciala, jasne wlosy czesane na bok. I ten usmiech: zawadiacki,
weso- ly, wzbudzajacy pozytywne emocje.

Mogl sie podobac kolezan- kom, ale nie myslal jeszcze o powazniejszych
uczuciach. Niektorzy jego koledzy przezy- wali juz pierwsze powazniej- sze
bicie serca na widok uko- chanej nastolatki, ale on jesz- cze nie! Jego
jedyna milosc – poki co – miala na imie pilka nozna.

Od kilku lat trenowal w lokal- nym klubie sportowym, wielo- krotnie
wystepowal na meczach juniorow. Pilka byla jego wielka pasja. Hobby, na
szczescie, nie odbijalo sie na szkolnej nauce. Byl bardzo dobrym uczniem

i lubianym kolega. I tylko serce sie lamie, kiedy o takich mlodych ludziach
trzeba pisac w czasie przeszlym.

OKO ZA OKO, ZAB ZA ZAB

Mieszkancow Lubina zszo- kowala wiadomosc o smierci 15-letniego chlopaka, a
dowo- dem tego byly chocby wpisy na lokalnych grupach dyskusyjnych i w
mediach spolecznosciowych:

“To jest przerazajace. Nie moze sie zmiescic w swiadomo- sci normalnego
czlowieka. Ale to jest poklosie, konsekwencja tego, jakie mamy obecnie obo-
wiazujace prawo. Jakies absur- dalne wyroki, ktorych nikt sie nie boi,
wynikajace z poblazli- wosci sedziow.”2020

“Zadal ciosy nozem i nie chcial zabic?! A co sobie myslal? Ze wbije kose, a
15-latek wsta- nie i jak gdyby nigdy

nic pojdzie na keba-

ba? Ludzie, co za

masakra. Co za

bzdurne tluma-

czenie. Wyciagajac

noz i uzywajac go

w stosunku do innej

osoby ktos taki musi

zdawac sobie sprawe,

ze moze zabic. Nikt nor- malny nie dzga innej osoby tlu- maczac sie potem,
ze nie chcial zamordowac. Po co ktos taki ma stapac po ziemi.”

“Oko za oko, zab za zab. Lubinskie kibolstwo w akcji. W takich sytuacjach
powinna byc kara smierci, albo przy- najmniej kara dozywotniego pozbawienia
wolnosci bez moz- liwosci wczesniejszego wyj- scia. Pojedyncza cela, tylko
lozko, kibel i umywalka.”

“Co za chory szczyl. Wierzyc sie nie chce.

To zwyrodnialy gnojek

i w takich sytuacjach musi

byc kara smierci. Dlacze-

go jej nie ma? W wiezie-

niu bedzie mial calodo-

bowa opieke lekarska,

diety, silownie itp.

Kiedy w koncu wie- ziennictwo zostanie zreformo- wane i skazani beda
utrzymywac siebie, wiezienie i funkcjonariu- szy z wlasnej pracy. Malo
tego, powinni jeszcze odprowadzac pieniadze do Skarbu Panstwa. My, jako
podatnicy nie powinni- smy ani grosza do tego interesu dokladac. A kto nie
chce praco- wac, ten nie je. Zasady proste. To ma byc kara dla skazanego, a
jest niestety niczym sanatorium.”

CHCIALEM GO TYLKO WYSTRASZYC

Leszek G. zostal oskarzony o to, ze dzialajac z zamiarem bez- posrednim
zadal cios nozem

15-latkowi, przez co spowodo- wal jego smierc. Jego dwaj starsi kompani
uslyszeli zarzut nie- udzielenia pomocy.

Glowny oskarzony w czasie skladania wyjasnien powtorzyl wersje zdarzen
zaprezentowana w sledztwie. Zapewnial, ze nie chcial zabic, a nozem wyma-
chiwal tylko po to, by wystra- szyc nastolatka. Nie znal Kuby, nigdy
wczesniej go nie widzial, w gre nie wchodzily zadne pora- chunki ani
animozje osobiste. Skad zatem taki wybuch agresji? Policjanci, a potem
prokurator zadawali to samo pytanie, jed- nak mlody mezczyzna nie umial na
nie odpowiedziec…

Leszek G. dziecinstwo i mlo- dosc spedzil w domu dziecka. Przebywal tam do
osiagniecia pelnoletniosci. Potem musial zderzyc sie z realiami codzien-
nego zycia. Dla takich jak on nie jest to proste…

Co roku domy dziecka opusz- cza 5-6 tysiecy wychowankow powyzej 18. roku
zycia. Zmu- szeni do ekspresowego wejscia w doroslosc, czesto moga liczyc
tylko na siebie. Wedle ustawy bylym wychowankom placo- wek opiekunczych
przyslugu- je mieszkanie socjalne i jed- norazowe wsparcie finansowe w
dwoch formach: pomoc na usamodzielnienie sie i na zago- spodarowanie.
Wysokosc tych swiadczen to maksymalnie kilka tysiecy zlotych. Z tym miesz-
kaniem roznie bywa. Wiekszosc gmin najzwyczajniej w swiecie ich nie ma.
Nawet w duzych miastach okres oczekiwania nie- rzadko przekracza rok. Przez
ten czas wrzuceni na gleboka wode 18-, 19 – i 20-latkowie bez zadne-go
rodzinnego wsparcia musza radzic sobie sami.

– Mowimy o bardzo mlodych osobach, bywa, ze po traumatycz- nych
przejsciach, bez zadnych pozytywnych wzorcow, czasem wymagajacych
specjalistycznej pomocy psychiatrycznej i psy- choterapeutycznej. Oni
wszyst- kiego ucza sie od zera: plano- wania wydatkow, prania, goto- wania
i innych nawykow, ktore sa dla nas oczywiste. Od tego, jak poradza sobie z
codzienna

wszystkie badania pokazuja znaczny przyrost czynow zabro- nionych z
udzialem mlodziezy. Wsrod mlodych ludzi (niezalez- nie od plci) wskaznik
przestep- czosci wzrasta od wieku mniej wiecej 8 lat, osiagajac apogeum w
wieku lat 16 – 17, a nastepnie opada gwaltownie miedzy 18. i 19. rokiem
zycia. Wiekszosc wykroczen popelnianych przez mlodziez wynika z checi prze-
kroczenia bariery wieku i stania sie jak najszybciej doroslym.

ZYL Z DNIA NA DZIEN,

BEZ PERSPEKTYW NA PRZYSZLOSC. CORAZ CZESCIEJ SIEGAL PO ALKOHOL, ZACZAL
OBRACAC SIE W NIECIEKAWYM TOWARZYSTWIE…

rutyna, zalezy czesto ich przy- szla wydolnosc, rowniez wycho- wawcza.
Przeciez nawet 18-latek z tzw. normalnego domu nie jest gotowy do
samodzielnosci – stwierdzila na lamach tygodni- ka “Przeglad” Agnieszka
Sikora, prezes fundacji “Po DRUGIE”, zajmujacej sie m.in. mlodymi
bezdomnymi i bylymi wycho- wankami placowek.

ZBRODNIE SPEKTAKULARNE, CZESTO NA POKAZ

Leszek G. po opuszczeniu domu dziecka nie mial stalego miejsca
zamieszkania, nie znalazl stalej pracy, imal sie jedynie doryw- czych
zajec. Zyl z dnia na dzien, bez perspektyw na przyszlosc. Coraz czesciej
siegal po alko- hol, zaczal obracac sie w niecie- kawym towarzystwie. Stad
juz tylko krok do procesu spolecz- nego nazywanego demoralizacja i
konfliktow z prawem.

Zjawisko przestepczosci nie- letnich to jeden z wazniejszych tematow
poruszanych przez przedstawicieli prawa, psycho- logow i pedagogow. Niemal

Przykladem moze byc prowadza- nie samochodu bez prawa jazdy czy picie
alkoholu. Wiekszosc przestepstw popelnianych przez mlodziez jest domena
wieku dojrzewania, jednak nie wszyscy mlodzi ludzie z niej wyrastaja.
Niektorzy staja sie przestepcami systematycznie kontynuujacymi zachowania
niezgodne z pra- wem w zyciu doroslym

“Analiza informacji o prze- stepczosci nieletnich prowadzi do wniosku, ze
przestepczosc nieletnich w glownej mierze to czyny, ktore maja bezposredni
wplyw na tzw. poczucie bezpie- czenstwa obywateli, bowiem czyny z kategorii
kradziezy, wlaman, rozbojow, pobic sa szczegolnie uciazliwe a stano- wia
wiekszosc w calej strukturze czynow przestepczosci nielet- nich. Sposob
popelniania wyzej wymienionych czynow przez osoby nieletnie cechuje duza
“spektakularnosc”, czesto wyko- nywana wrecz na pokaz, w spo- sob jawny na
oczach innych uczestnikow, co nacechowane jest swego rodzaju “zuchwalo-
scia”, nieletni czesto nie ukry-

waja sie z dzialalnoscia a nawet chwala sie wyczynami przed rowiesnikami i
lokalna spolecz- noscia” – napisal Pawel Drze- wiecki z Uniwersytetu
Przyrod- niczo-Humanistycznego w Sie- dlcach w pracy “Zjawisko prze-
stepczosci nieletnich w Polsce”.

Te spostrzezenia dokladnie opisuja tragedie, do jakiej doszlo w maju 2019
roku w Lubinie.

Leszek G. w ciagu ostat- nich kilkunastu miesiecy przed zatrzymaniem w
sprawie o zabojstwo Jakuba Z. pojawial sie w zainteresowaniu policji.
Podejrzewano go o kradzie- ze i kilka innych drobnych przestepstw, ktorych
jednak nie udalo sie udowod-

y wieczor byl w fatalnym nastroju. W jego bliskiej

NIC NIE ZAPOWIADALO DRAMATU

nic. W feralny, piatkowy

rodzinie bylo wesele, na

ktore nie zostal zaproszo- ny. Ludzil sie, ze bedzie inaczej, napije sie
wodki,

a

zabawi. Taka okazja

przeszla mu kolo nosa. Pozostala zabawa w gro- nie kolegow. Zaczeli od
kilku piw na jednego, potem palili marihuane

a

z fajki wodnej. Dochodzila

a

godzina 23, kiedy trojka

mlodych mezczyzn zde- cydowala sie wyjsc jesz- cze do centrum miasta.
Szukali okazji do zabawy. Chcieli czegos jeszcze sie napic. Rozpierala ich
ener- gia. Pech chcial, ze w pew- nym momencie na ich drodze pojawil sie
15-letni Jakub Z. siedzacy w towa- rzystwie dwoch kolezanek. Slowna
utarczka dopro- wadzila do zbrodni.

Co bylo jej powo-

dem, tak naprawde wie

tylko glowny oskarzony. Leszek G. zapewnial, ze

w ciemnosciach majo-

wej nocy tylko raz ude-

rzyl swoja ofiare nozem.

W pewnym momencie poczul opor przy macha-

niu narzedziem. Byl prze- konany, ze uderzyl w udo.

Czy te czesc ciala mozna pomylic z klatka piersiowa? Kuba zdazyl tylko
krzyknac: “Zostaw mnie”. Potem G. zadal jeszcze jeden cios, po czym
odwrocil sie i wrocil do kolegow, ktorzy zostali na gorze.

LZY NA SALI SADOWEJ

Proces w tej sprawie przed Sadem Okregowym w Legnicy nie zapowiadal sie na
trudny czy skomplikowany. Wina glownego oskarzonego nie budzila zastrze-
zen, wydawalo sie, ze wyrok

a

zapadnie stosunkowo szybko. I pewnie tak by sie stalo, gdyby nie wybuch
pandemii korona- wirusa, ktora wiosna 2020 roku sparalizowala wiele
dziedzin codziennego zycia. Jego “ofia- ra” padl miedzy innymi wymiar
sprawiedliwosci, konsekwen- cja czego byla kilkutygodniowa przerwa w
rozprawie.

Na sali sadowej nie obeszlo sie bez dramatycznych, niekiedy lamiacych serce
momentow. Tak bylo w dniu, kiedy jako swiadek zeznawal ojciec tragicznie
zmar- lego nastolatka.

– Moj syn byl pilkarzem. Tego dnia umowil sie z kolegami, mieli sie spotkac
po treningu na jakies jedzenie. Po spotkaniu syn mial isc do babci, ktora
mieszka w Lubinie. Dwa razy probowa- lem sie do niego dodzwonic, nie
odbieral telefonu. Ale wiedzia- lem, ze bedzie u babci, nie mia- lem
powodow by sie denerwowac – zeznal ojciec zamordowanego, ktorego relacje
przytoczyli obec- ni na sali rozpraw miejscowi dziennikarze.

Z zeznan mezczyzny wyla- nial sie obraz wspanialego syna, ktory nigdy nie
sprawial klopo- tow wychowawczych. Rodzina nie miala z nim zadnych pro-
blemow. Choc nastolatek byl w okresie dojrzewania, nie prze- chodzil
zadnego nastoletniego buntu, ktorego czesto doswiad- czali jego rowiesnicy.

Kuba byl cichym i spokoj- nym dzieckiem. Najlepiej czul sie w czterech
scianach swoje- go pokoju. Lubil czytac ksiazki, rownie duza radosc
sprawialy mu gry komputerowe, ktorym poswiecal calkiem sporo czasu. Rownie
chetnie spedzal czas w gronie znajomych i przyja- ciol. To wlasnie z nimi
umowil sie piatkowego wieczora. Dra- matu nic nie zapowiadalo. Inna rzecz,
ze nie wiadomo, dlacze- go w ogole chlopak pojawil sie w okolicach Wzgorza
Zamko wego. Przytoczmy tym miejscu zeznania ojca z sali sadowej:

– Okolo godziny 1 w nocy dostalem telefon, ze Kuba nie zyje – zeznawal
mezczyzna. – Nie mam wiedzy na temat tego, co stalo sie w okolicach Wzgorza
Zamkowego. Nie wiem dlaczego sie tam znalazl, dla mnie bylo to dziwne.

CALKOWICIE NIEWYTLUMACZALNA SYTUACJA

Pod koniec lipca 2020 roku legnic- ka Temida wydala wyrok w tej
bulwersujacej sprawie. Leszek G. zostal skazany na kare 25 lat pozbawienia
wolnosci. Jako kare dodatkowa sad orzekl odszko- dowanie w wysokosci 15
tys. zl, ktore musi zaplacic rodzicom zamordowanego chlopca. – Samo
zdarzenie nie budzi zadnych watpliwosci. Zginal mlody czlowiek. Odnoszac
sie do zarzutu stawianego przez prokuratora, ze oskarzony dzia- lal z
zamiarem bezposrednim pozbawienia zycia 15-latka nijak ma sie zdaniem sadu
do rzeczywistosci. Zamiarem dzia- lania bezposredniego jest chec zabicia i
zabicie. Okolicznosci sprawy nie wskazuja na to by oskarzony Leszek G.
chcial zabic. Dzialal zdaniem sadu niewat- pliwie z zamiarem ewentualnym
zadajac cios nozem w okolice serca, ktore jest miejscem new- ralgicznym i
moze spowodowac zgon. Oskarzony cios jednak zadaje, godzac sie z tym, ze
takie konsekwencje tego zachowa- nia byc moga. Jednak material dowodowy nie
daje nam pod-staw do przyjecia, by on chcial zabic. Na to wskazuje zachowa-
nie oskarzonego i stwierdzenie po zdarzeniu, ze chcial mu tylko dac nauczke
– powiedzial w uza- sadnieniu wyroku sedzia Witold Wojtylo, cytowany przez
lokalna prase. – Naprawde sa sprawy, ktore, nawet jak sie sadzi troche lat,
ciezko objac rozumem. Ze z tak blahych powodow dochodzi do tak tragicznych
konsekwencji. Tego pewnie nigdy do konca nie zrozumiemy – dodal sedzia. –
Sytuacja jest calkowicie niewy- tlumaczalna z ludzkiego punktu widzenia

Dwaj pozostali oskarzeni zostali uniewinnieni od zarzutu nieudzielenia
pomocy poszko- dowanemu. Jednoczesnie legnicka Temida uznala ich za winnych
za niezwloczne nieza-wiadomienie policji, za co obaj na pol roku trafia do
wiezienia. Ponadto Edward N. zostal uzna- ny za winnego posiadania tre- sci
pornograficznych z udzialem maloletnich. Sad skazal go za to na kolejny rok
pozbawienia wolnosci, co oznacza, ze lacznie w zakladzie karnym spedzi pol-
tora roku.

W ustnym uzasadnieniu wyrok sedzia przewodniczacy podkreslil, ze oskarzony
o zaboj- stwo Leszek G. dzialal z zamia- rem ewentualnym. Z taka inter-
pretacja majowego dramatu nie zgodzil sie oskarzyciel. Przed- stawiciel
prokuratury, ktory dla glownego oskarzonego domagal sie kary dozywotniego
pozba- wienia wolnosci, zapowiedzial zlozenie apelacji w tej sprawie.

BEZ WYRZUTOW SUMIENIA

Dramat, ktory rozegral sie w Lubinie to kolejny przyklad tragicznych
konsekwencji, kiedy czlowiek znajdzie sie w niewla- sciwym miejscu o
niewlasciwej porze. Ale majowa zbrodnia z 2019 roku wskazuje na zja- wisko,
ktore celnie ujal jeden z mieszkancow zamieszczajac komentarz w internecie:
“Pusto- glowie i patologiczne zachowa- nia sa coraz czestsze. Mlodym
ludziom imponuja zle, wrecz agresywne zachowania”.

Przypomnijmy: oskarzony o zabojstwo 15-latka minute, moze dwie po
zarzucanym mu czynie pochwalil sie kolegom, co zrobil. Tamci w zaden sposob
nie zareagowali: nie wrocili do ran- nego, nie mysleli o udzieleniu mu
jakiejkolwiek pomocy. Jak gdyby nigdy nic odeszli w kie- runku pobliskiej
galerii, potem wspolnie imprezowali przy gril- lu. Zadnych przemyslen, zad-
nych wyrzutow sumienia.

Kryminolodzy od kilku dzie- siecioleci zastanawiaja sie, co wplywa na to,
ze czlowiek staje sie zabojca. O ile problematyka tem nawet kilkuset prac
nauko- wych rocznie, to temat ludzi, ktorzy “przypad-

kowo” dopuscili sie morderstwa jest

rzadko analizowa-

ny. Ponad wszelka

watpliwosc pewne

jest, ze nikt nie

rodzi sie morder-

ca. Na kryminogen-

ne zachowania wplywa

wiele czynnikow: rodzina, otoczenie, miejsce wychowa- nia, szkola. Proces
jest dlugo- trwaly i zlozony.

Zabojstwa to temat, ktory niezmiennie szokuje nie tylko naukowcow, ale i
zwyklych ludzi. Kiedy syn zabija wlasna matke, mezczyzna partnerke lub
nieletni chlopak swojego ojczyma, siedzac przed tele- wizorem lub
komputerem, mozna zadawac sobie pyta-

nie: “Dlaczego to zrobil?”. Kazde z zabojstw to inny przypadek. W kazdym
przypadku powod moze byc zupelnie inny.

– Nigdy nie jest tak,

ze ktos wstaje rano

i postanawia zabic – stwierdzila na lamach tygodnika “Wprost” dr

Joanna Stojer-Polanska, specjalistka w dzie-

dzinie kryminalistyki

i zwalczania prze- stepczosci. – To pro-

ces. Bo przemoc jest

procesem. Nawet

jesli wynika z zabu-

rzen psychicz-

nych, proces takze

trwa i postepuje.

Da sie zauwa-

zyc sygnaly alar-

mowe, chociaz

na ogol wyciaga

sie wnioski dopie-

ro po fakcie. Zabojcy

czesto wczesniej informowali, ze zabija, chocby grozac komus podczas
klotni. Probowali stra-

NIC NIE ZAPOWIADALO DRAMATU

szyc nozem, gonili po podwor- ku z siekiera, wymachiwali bro- nia,
przygotowywali sie. Dlatego tak wazne jest, zeby reagowac na przemoc
domowa, ktorej jestesmy swiadkami, a ktorej w polskich domach wciaz jest

duzo. Ofiary sa na ogol tak gle- boko uwiklane w mechani- zmy towarzyszace
domowej przemocy, ze same nie pro- sza o pomoc, a nawet jej odmawiaja.
Niekiedy zapo- biec tragedii moze tylko

osoba z zewnatrz.

– Czy kazdy moze zabic? –

dociekal dziennikarz

– Teorii jest wiele. Mowi sie o predys- pozycjach genetycz- nych,
psychologicz- nych, spolecznych i sytuacyjnych. Istotne sa emocje wynika-
jace z konkretnej sytuacji, na przy- klad klotni, zdrady. Do tego sprawcy
sa czesto pod wply- wem alkoholu, nar- kotykow lub dopa- laczy i nie sposob
stwierdzic, jak pra- cowal ich mozg. Zabojcy to czesto sprawcy przemocy, a
bywa, ze wczesniej takze ofiary prze- mocy. A wiec wzorce z dziecinstwa,
wycho- wanie rowniez maja znaczenie. Czasem jest to wynik zaburzen lub
chorob psychicz- nych. Na ogol wszyst- kie te czynniki razem powoduja, ze
dany czlo- wiek jest w stanie zabic

drugiego czlowieka.

Niezbadane sa zaka- marki ludzkiej psychiki.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl,

Obywatele News, Szczecin Moje Miasto