DZIEN DOBRY- TU POLSKA
Gazeta Marynarska
Imienia kpt.Ryszarda Kucika
Rok XX nr 232 (6493) 27 sierpnia 2022r.
W E E K E N D
Niecodzienny CODZIENNIK
Takiego nadupalu pewnie nie pamietaja najstarsi. Nawet w taksowce z klima
mozna zwariowac”
” Kolejne godziny spotkania z medycyna. W Bielanskim. Pani dr przemila i
zyczliwa. Usmiechnieta. Obejrzala mnie na wlasne oczy oraz przez lekture
wynikow badan. Sa” jakie sa – w tym wieku i po takiej przeszlosci. Mam sie
poddac kontroli za 3 miesiace. A przez ten czas, to mam bardzo duzo pic, a
nie wolno mi” Wlasciwie, to juz wiecej ” nie wolno” niz “wolno”. Takie
czasy” Taki los, i biologia.
” Mialem pisac “Echa Wydarzen”- o sporcie, ale sil i ochoty nie staje. Nie
jestem taki dzielny jak mistrz kierownicy Andrzej Jaroszewicz. Odezwal sie
ze szpitala- chyba szosta operacja kolana. Ponarzekal na upal, ale pomyslal
tez “przyszlosciowo”. – Jak wyjde, i gdy sie ochlodzi- juz zapraszam do
“Fregaty”” Trzymam za slowo.
” Dobrze, ze jest redaktor Bogdan Mis. Kumpel od lat- choc ON matematyk z
” pierwszego wyksztalcenia, a ja osiol “w tym temacie”. Mis codziennie
raczy nas felietonem, w ktorym stawia na nogi nasz dzisiejszy swiat
polityki stojacej na glowie. Swietny warsztat, odwaga niebywala , werwa
mlodziencza – jak slowem walnie po oczach, to opisywanym nogi powinny sie
poplatac. Choc pewnie nie czytaja, nawet “przez sekretariat”. Ale ja
-czytam oraz podziwiam. Refleks prawdziwego dziennikarstwa” Dzis tacy w
deficycie…
Andrzej LEWANDOWSKI
————
Czas “suszenia sieci”
“Jest czas lowienia ryb i czas suszenia sieci”- wzdychaja wietnamscy Ludzie
Morza. Jestesmy z Andrzejem Lewandowskim rownolatkami, uczylismy sie na tym
samym roku dziennikarki UW. “Ryb” w naszym dlugim zawodowym (i nie tylko)
zyciu “nalowilismy” sie az nadto. A jednak nadal zyjemy, chociaz coraz
trudniej i jest nas coraz mniej.Jeszcze tak niedawno w piatke pijalismy
przez kilka lat, conajmniej raz w kwartale gorzalke “pod wspomnienia” W
tym roku najpierw odszedl Wladek S., za nim po miesiacu Zdzisiek K, a
tydzien jeszcze nie minal gdy opuscil nas Janek Budkiewicz- starosta roku
na studiach, potem rezyser filmowy, posel. Urodzony “przywodca stada”
Zostala nas dwojka: Krystyn D. i ja- nizej podpisany. Poczulismy sie
nieswojo. Ja zreszta podwojnie, bo z kompletu 32 -osobowego zespolu
“Trybuny Opolskiej”, w ktorej zaczynalem dorosle zyc i pracowac, ” in
corpore” przemiescili sie na rozne cmentarze WSZYSCY bez wyjatku Koledzy i
zostalem sam-doslownie SAM! Nie ma z kim powspominc…
A wiec i na mnie przychodzi czas ” suszenia sieci ” ale wcale nie mysle
czy bede nastepny “w kolejce” do”niebianskiej kasy. 87 lat-nie ma zartow!
Ale niby dlaczego sie bac, czy nawet tylko bac sie smierci? Zycie pokazuje,
ze najgorsze, co moze spotkac starszego czlowieka, to SWIETY SPOKOJ, kiedy
juz nic nie musisz, nikt nic od ciebie nie oczekuje i w rzeczy samej nikomu
nie jestes potrzebny. tylko ” nachuj komu takie zycie! A nie lepiej to
zasluzyc na recenje “Pogrzeb byl piekny- ludzie plakali!”…
Andrzej Lewandowski wylicza, jak najsluszniej, ZYWYCH jeszcze starszych,
panow- ktorzy -jestem przekonany (codziennie sprawdzam to na sobie, a nie
na myszach) nie odchodza, bo jeszcze nie przyszla na nich pora, bo unikja
jak tylko moga SWIETEGO SPOKOJU. Wszystkich rowiesnikow napalonych na
emeryture uprzedzam czym to grozi. Lewandowski dzieli sie z kibicami-
rowniez mlodszymi- swoja ogromna wiedza sportowa i czyni to regularnie,
rowniez w mojej gazetce (“Sportu blaski, sportu troski”) , a ludzie chetnie
Go czytaja, Bogdan MIS jest niemal codziennie na facebooku z tekstami, ze
daj Boze zdrowia! Jaroszewicz, miedzy kolejnymi operacjami zaprasza do
“Fregaty”- nie na wode, oczywiscie
No i ja:w listopadzie bedzie 20 lat istnienia marynarskiej gazetki “Dzien
Dobry-tu Polska” (dzisiejsze wydanie ma numer 6.493) Poprostu nie mam
czasu umrzec…
Kiedy przy porannym goleniu spogladam w lustro, nachalnie nawiedza mnie
wspomnienie,ze kiedys”kochaly nas kobiety!
I chce sie zyc! Jeszcze!
Gargamel
Polak i to potrafi!
PIJANI MARYNARZE ZGUBILI DZWIG W BALTYKU
Trzej marynarze z holownika Odys, z ktorego w srode do Baltyku wypadl dzwig
portowy, byli pod wplywem alkoholu. Takie informacje przekazal w czwartek
rzecznik Morskiego Oddzialu Strazy Granicznej w Gdansku. Jednostka w
asyscie straznikow granicznych doplynela do portu w Gdyni.
Na Baltyku, pomiedzy Ustka a Leba w srode zatonal dzwig portowy holowany na
barce przez holownik Odys. W czwartek rzecznik prasowy Komendanta Morskiego
Oddzialu Strazy Granicznej w Gdansku kmdr ppor. SG Andrzej Jozwiak
poinformowal, ze funkcjonariusze Strazy Granicznej sprawdzili trzezwosc
zalogi holownika transportujacego urzadzenie.
– Kiedy funkcjonariusze zlokalizowali holownik, na jego poklad weszla grupa
kontrolna straznikow granicznych. Sprawdzono trzezwosc szescioosobowej
zalogi jednostki. Trzech marynarzy bylo pod wplywem alkoholu. Mezczyzni
mieli od 0,35 do 0,46 promila alkoholu w organizmie. Kapitan holownika i
dwoch pozostalych czlonkow zalogi byli trzezwi – relacjonowal Juzwiak.
Dodal, ze jednostka wraz z holowanym pontonem w asyscie strazy granicznej
wrocila do portu w Gdyni. Marynarze, ktorzy byli pod wplywem alkoholu,
zostali przekazani funkcjonariuszom gdynskiej policji.
W srode przedstawicielka Urzedu Morskiego w Gdyni Magdalena Kierzkowska
informowala, ze urzednicy przeprowadza pomiary hydrograficzne na trasie
holownika w celu zlokalizowania ladunku. Zapewniala rowniez, ze o zdarzeniu
powiadomiona zostala Panstwowa Komisja Badania Wypadkow Morskich.
Rzeczniczka UM w Gdyni podkreslala rowniez, ze z uwagi na konstrukcje
dzwigu – naped elektryczny, nie stwierdzono zagrozenia dla srodowiska.
STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://MyShip.com
Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac,
jak rowniez dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com
GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl
Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837
cel szczegolowy: MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA
Mozna tez wplacac karta platnicza lub eprzelewem poprzez portal
siepomaga.pl (odnalezc Stowarzyszenie LIVER oraz w tresci wplaty wpisac
koniecznie MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA) lub klikajac na www.liver.pl
banner “wesprzyj nas”
BAROMETR MARYNARSKIEJ SZCZODROSCI
Witam
Saldo na koncie Marynarskiego iGargamela wynosi 74,15 zl (siedemdziesiat
cztery zl pietnascie gr). Wplaty w ostatnim tygodniu 50 zl. Za piecset
zlotych kupilismy lekarstwa dla Adel i Ilji- ukrainskich dzieci, ktore
mialy transplantacje watroby w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Pozdrawiam:
Slawek Janus
Stowarzyszenie Liver
Krakow
————————
Mysle, ze najlepsze bedzie w tej sytuacji najlepsze zwyczajne, ludzkie
DZIEKUJE!
Gargamel
Kursy walut w kantorze internetowym i kantorach Wybrzeza.
Dolar: 4.7465 PLN Euro: 4.7413 Frank szw,: 4 9196 PLN Funt
6007 PLN
Kantor Conti Gdansk SKUP- Dolar: 4.68 PLN Euro: 4.69 PLN Funt:
5.52 PLN
Kantor JUPITER As Szczecin SKUP- Dolar: 4.59 PLN Euro: 4.57 PLN
Funt: 5.42 PLN
Pogoda w kraju
Na zachodzie i poludniu kraju umiarkowane i duze zachmurzenie klebiaste
oraz przelotne opady deszczu i burze z gradem. W pozostalych regionach
pogodnie. Na termometrach maksymalnie od 27 stopni Celsjusza na Pomorzu
Zachodnim i Ziemi Lubuskiej, przez 31 st. C w centrum kraju, do 32 st. C na
Podkarpaciu.
PROROCZE SLOWA WYBITNYCH ROSJAN
————
Antoni CZECHOW:
Czy jestesmy lepsi od innych narodow ?
Nie,nie jestesmy lepsi od wszystkich.
Jestesmy gorsi niz wszyscy inni
tak powinnismy mowic o sobie.
Aleksander SOLZENICYN:
Wydawaloby sie, ze w ciagu tysiaca lat istnienia Rosji jako panstwa
popelniono wiele zlych i strasznych czynow. Ale czy wsrod nich byl
kiedykolwiek tak wielomilionowy czyn, jak ten : oszukac wlasnych zolnierzy
i oglosic ich zdrajcami.
Fiodor DOSTOJEWSKI:
Rosjanie to narod, ktory wedruje po Europie i szuka, co mozna rozwalic,
zniszczyc tylko dla rozrywki.
Michail SALTYKOW-SZCZEDRIN:
Jesli zasne i obudze sie za sto lat , a ktos mnie zapyta, co sie dzieje
teraz w Rosji , odpowiem : pija i kradna.
———-
Nad. Lech R. Lyczywek
Zderzenie z rzeczywistoscia bedzie bardzo bolesne
CZUC SCHYLKOWA ATMOSFERE W PiS
Bardziej niz o wygranej w najblizszych wyborach politycy PiS mysla dzis o
ograniczaniu strat i zabezpieczeniu wlasnej pozycji.
Poza calkowitym bankructwem koncepcji centralnego zarzadzania panstwem,
wcielanej w zycie przez PiS przez ostatnie siedem lat, katastrofa
ekologiczna na Odrze pokazala jeszcze jedna rzecz. Z punktu widzenia
rzadzacej partii byc moze nawet bardziej niebezpieczna. Chodzi o schylkowa
atmosfere, ktora coraz bardziej czuc w obozie wladzy. Malo kto w PiS wierzy
dzis w wygrana w najblizszych wyborach.
– Pani zartuje? Na razie mysle o tym, jak przetrwamy te zime. To bedzie
ekstremalnie trudne – powiedzial jeden z waznych politykow obozu rzadzacego
w odpowiedzi na moje pytanie, czy PiS moze wygrac najblizsze wybory
parlamentarne.
Rozmawialam z nim tuz po drugim z kolei sondazu pracowni Kantar, w ktorym
poparcie dla partii rzadzacej spadlo ponizej 30 procent. Obok wewnetrznych
wojen brak wiary w wygrana jest dzis jednym z kluczowych problemow obozu
rzadzacego. To on powoduje ogolny marazm i niemoc, ktore tylko podbila
sprawa zatrucia Odry. Bo jak inaczej tlumaczyc fakt, ze premier przez
kilkanascie dni nie zabiera glosu w sprawie najwiekszej katastrofy
ekologicznej od lat, nie ostrzega obywateli przed lowieniem ryb czy
kapielami w Odrze, a ministrowi do spraw klimatu nawet nie chce sie wrocic
z urlopu. To samo dotyczy wojewody dolnoslaskiego, ktory z rozbrajajaca
szczeroscia przyznal, ze gdy sluzby i wedkarze wylawiali tony snietych ryb,
on wypoczywal za granica i co drugi dzien dzwonil do swojego zastepcy, by
zorientowac sie w sytuacji. Normalnie wojewoda natychmiast wracalby do
kraju, wiedzac, ze jesli tego nie zrobi, nastepnego dnia straci stanowisko.
Dlaczego nie wrocil? Bo czuje, ze za kilka miesiecy PiS i tak straci
wladze, a on jako przedstawiciel rzadu w terenie bedzie musial szukac innej
roboty.
Podobne myslenie slychac w ministerstwach zarzadzanych przez PiS. Juz
wiadomo, ze wielkich inwestycji w rodzaju CPK nie da sie przyspieszyc, a
poparcie dla PiS spada, wiec szanse na kolejna kadencje, ktora pozwolilaby
realizowac rozpoczete projekty, sa mizerne. Po co sie wiec starac? Zostaje
myslenie o tym, by zabezpieczen samych siebie i podreperowac wlasne domowe
budzety – najlepiej kolejnymi posadami w spolkach, ktore dzialacze PiS
lacza z praca w resortach.
Jaroslaw Kaczynski juz kilka miesiecy temu zauwazyl, ze partia mu sie
rozlazi. Dlatego oglosil, ze odchodzi ze stanowiska wicepremiera do spraw
bezpieczenstwa i jedzie w Polske. Cel byl jasny – “podciagnac tabory”,
czyli zapedzic “tluste koty” w terenie do roboty. Kaczynski rozumie, ze
ogarniete marazmem wojsko, zajete dzieleniem posad i budowaniem wlasnych
ksiestw, zadnej walki juz nie wygra. Byc moze to byl ostatni moment na to,
by zmobilizowac struktury PiS. Jednak po kilku tygodniach prezes przerwal
objazd po kraju, przyznajac tym samym, ze pomysl mobilizowania partii nie
wypalil. Dosc anachroniczne wystapienia Kaczynskiego, malowanie trawy na
zielono przez dzialaczy na przyjazd wodza i kordony policji oddzielajace
protestujacych obywateli od partyjnych notabli tylko poglebily wrazenie, ze
wladza oderwala sie od rzeczywistosci i nie ma zadnego pomyslu na
przyszlosc.
Desperackie sieganie po antyniemieckie fobie, wracanie do sprawy reparacji
od Niemiec za II wojne swiatowa, czy atakowanie Unii Europejskiej w
sytuacji wojny w Ukrainie i rosyjskiej agresji, ktora nam takze zagraza,
moze trafic co najwyzej do najtwardszego elektoratu, czyli do niespelna 30
proc. wyborcow. A to za malo, by wygrac kolejne wybory. Liderom PiS
pokonczyly sie pomysly na poszerzanie elektoratu. W 2015 r. PiS wygralo
wybory, bo dalo Polakom 500 plus. Pozniej udalo im sie wladze przedluzac
kolejnymi prezentami socjalnymi w stylu “wyprawki 300 plus”, 13. i 14.
emerytury, a takze szczuciem na osoby LGBT+, a ostatnio na osoby
transplciowe. Jednak rosnaca inflacja i drozyzna powoduja, ze polityka,
ktora na co dzien wydaje sie obywatelom czyms dalekim, zaczyna ich
bezposrednio dotykac. Pieniadze, ktore rozdaja rzadzacy, sa coraz mniej
warte, a za chwile nie bedzie juz co rozdawac. Propaganda antyLGBT jesienia
i zima domow nie da sie ogrzac. Zderzenie z rzeczywistoscia bedzie bardzo
bolesne zarowno dla Polakow, jak i dla wladzy.
To nie oznacza, ze opozycja ma sie z czego cieszyc. Wygrana wcale nie jest
pewna, a PiS ma cudowna umiejetnosc regeneracji. Jednak widac wyraznie, ze
cos w tej pisowskiej maszynie polityczno-propagandowej sie zacielo i nie
moze ponownie odpalic. Za pasem ciezka jesien i zima, byc moze powrot
COVID-19, co nie moze napawac rzadzacych nadzieja.
Renata GROCHAL
W E S E L E
Wiceminister pan mlody i traktor
TAK SIE BAWI DZIS ELITA
Historia slubnego prezentu w postaci traktora dla wiceministra rolnictwa
momentalnie stala sie tematem dowcipow i memow – i to nie tylko zawodowych
kabareciarzy. Trudno sie dziwic. Ale sprawa procz poziomu obciachowego ma
powazny wymiar.
Rzecz nie tylko w tym, ze w sytuacji coraz rozleglejszego i poglebiajacego
sie polityczno-gospodarczego kryzysu wiceminister rolnictwa Norbert
Kaczmarczyk urzadza sobie weselisko na ponad pol tysiaca gosci (wsrod nich
licznie reprezentowani koledzy z rzadu i partii). A na zabawe sprasza do
Goscinca w Czuszowie, otoczonego fontannami i stylizowanego na pokazny
magnacki palac. Sam zas zajezdza tam z wybranka pancerna, acz z racji
okolicznosci biala limuzyna marki Hummer. Lud dawno przeciez za swoja
przyjal regule praktykowana niegdys (i zgubna!) przez polska szlachte:
postaw sie, a zastaw sie. Rownoczesnie w potocznym obiegu pojawilo sie
powiedzenie: kto bogatemu zabroni… Dziennikarze szacuja, ze impreza tych
rozmiarow kosztuje “miedzy 200 a 300 tys. zl”.
Problem tez nie w tym jedynie, ze slubne show uswietnia koncert zespolu
Bayer Full oraz kawalkada jadacych na sygnale wozow strazy pozarnej. Disco
polo jest wszak w kraju nader popularne. Jednostki OSP natomiast – w
przerwach miedzy faktycznie ofiarna i ciezka sluzba – tradycyjnie
uswietniaja na polskiej wsi co wazniejsze uroczystosci. Tym razem bylo to
po prostu weselisko. Moze zreszta pan mlody tez byl (lub wciaz jest!)
czlonkiem ochotniczej strazy pozarnej?
Wesele wiceministra.
Pleban swieci traktor
Nieco wieksze klopoty mozna miec ze zrozumieniem, by tak rzec, formuly
prezentu. I nie chodzi o to, ze para mloda miala dostac traktor. Jak mozna
uslyszec na filmie dokumentujacym przekazanie kluczykow do ciagnika, a
ogloszonym przez przedstawicieli jej producenta, firmy John Deere, zycza
oni nowozencom “bezawaryjnej pracy i jak najwyzszych plonow”. Oraz
“wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia”. Potem zas – znowu ta tradycja!
– traktor zostaje uroczyscie poswiecony przez plebana, a sam obdarowany
minister/Pan Mlody polewa pojazd szampanopodobnym trunkiem musujacym (bo
chyba jednak nie szampanem?). I robi honorowa rundke pojazdem wokol
goscinca/”palacu”. W filmiku reklamowym reprezentant dealera opowiada, ze
to brat “pana ministra” wybral na slubny podarek traktor, ktory akurat byl
“na oddziale”, wiec oni “z mila checia” pojawili sie przed domem weselnym,
by wreczyc prezent “panu ministrowi”.
Tak sie sklada, ze chodzi o model 8R 340, wart – jak ustalili skrupulatni
dziennikarze – ok. 1,5 mln zl. To pokazna maszyna przeznaczona do pracy na
duzych arealach. Tymczasem gospodarstwo wiceministra rolnictwa ma – wedle
oswiadczenia majatkowego polityka rolnika – powierzchnie ledwie 16,6 ha. Do
obrobienia takiej roli wystarczylaby chyba duzo mniejsza, a pewnie i mniej
specjalistyczna, nie tak luksusowa i duzo tansza maszyna. Radio RMF i
“Gazeta Wyborcza” przypomnialy tez ministrowi, ze sam mowil niegdys w
mediach, ze “mocne maszyny”, kosztujace “juz ponad milion zlotych”, sa
przeznaczone do pracy na obszarach “przekraczajacych, na przyklad, 1000
ha”. Znamienne, ze minister rolnik deklaruje tez, ze z uprawy osiaga
stosunkowo niewielkie dochody: w ubieglym roku tylko 5,1 tys. zl.
Dziennikarze podnosza ponadto, ze ministrowi zdarzalo sie juz uczestniczyc
w akcjach publicznych, w ktorych pojawialy sie produkty firmy John Deere.
Pan mlody wali ostro
Najdziwniejsza okazuje sie reakcja wiceministra na watpliwosci wyrazane co
do, powiedzmy, kontekstu jego wesela – etycznego wymiaru styku polityki,
biznesu, reklamy i w koncu (last but not least) ostentacyjnego przepychu
zabawy elity suwerena.
Mlody (wiceminister Norbert Kaczmarczyk ma 32 lata) urzednik naczytal sie
(albo nasluchal od starszych towarzyszy z partii), ze w polityce, a moze i
w zyciu, najlepsza obrona jest atak. Wiec wali ostro – choc wcale nie na
oslep. Najpierw mianowicie oglasza, ze luksusowy ciagnik kupil niedawno
jego brat, a potem “z okazji wesela” przekazal mu maszyne “w uzytkowanie”.
Mialo to wszelako “charakter symboliczny”. Teraz razem w gospodarstwie beda
mogli z traktora korzystac, ale to “brat pozostaje jego wlascicielem”.
Nie bylo zatem mowy o zadnym prezencie. Byl jedynie – a w zasadzie az –
piekny gest braterskiej milosci, rodzinnej pomocy i wspolnoty. Moze przy
okazji Norbert Kaczmarczyk stworzyl absolutnie nowatorska formule slubnego
prezentu – cos ostentacyjnie parze mlodej na nowa droge zycia dac, ale
rownoczesnie nie dac. Moze tym razem sprzeczna z tradycja, ale jakze
atrakcyjna dla co bardziej skapych gosci weselnych (a rozwojowo i innych
imprez: chrztow, komunii, imienin itd.).
Co wiecej, niczym rasowy bokser Norbert Kaczmarczyk idzie za ciosem. Znowu
wedle najlepszych wzorow zaczerpnietych od politycznych mistrzow z
koalicji. Grzmi mianowicie o “brutalnym ataku politycznym”.
Po pierwsze, na swoja rodzine – tu w domysle mamy pewnie zalowac nie tylko
braci, ale zwlaszcza swiezo pojetej malzonki, bo, jak donosi Wirtualna
Polska, para musiala skrocic podroz poslubna, aby Pan Mlody mogl z pomoca
ludzi TVP odpierac zarzuty.
A po drugie, co jest politycznie, ba, niemal geopolitycznie wazniejsze, “na
cale rozwijajace sie polskie rolnictwo”. Zaatakowany brutalnie wiceminister
wyraza bowiem ubolewanie, ze nie ma juz polskich producentow ciagnikow.
Winnych wskazuje wprost i po nazwiskach. Wywodzi: “To przez skandaliczna
polityke gospodarcza prowadzona przez liberalow takich jak Balcerowicz czy
Tusk (sic! – KB) w latach 90. niszczono polskie fabryki ciagnikow i
kombajnow zbozowych”. Zapewnia przy tym, i tu pojawia sie wlasnie wymiar
miedzynarodowy, ze “wbrew tej agresji bedziemy sie dalej rozwijac i nie
damy sie wypchnac z europejskich rynkow”
Zbiorowym podmiotem domyslnym jest tu zapewne polski chlop. Po rundce
traktorem na swoim slubie wiceminister wzywa wiec chlopski stan do walki w
obronie wsi.
Krzysztof BURNETKO
Pewnie gdzies kiedys obila mu sie o uszy piekna skadinad, choc i
pieknoduchowska fraza:
” TYM, KTORZY ZYWIA I BRONIA- CHLOPOM POLSKIM
s z cz e s c B o z e!
———–
WESELE 022
(okiem poety-satyryka)
———
Ciezkie czasy, moj Boze, czlowiek orze jak moze,
Ciagle marzy o wlasnym traktorze,
A tymczasem, moj panie, slowo cialem sie stanie,
Bo jest proste jak drut rozwiazanie.
Sposob znam bardzo dobry, nie badz mieczak, lecz chrobry,
Badz jak Norbert z protekcja od Ziobry.
Zamiast w Polsce zyc marnie, dzialaj z nim solidarnie,
Zawsze kilka milionow sie zgarnie.
Nie namyslaj sie wiele, urzadz huczne wesele,
Zamow sobie najlepsza kapele.
Bayer Full. Piwo z beczki. I majteczki w kropeczki.
Zabajeruj tym swoje owieczki.
Slub wez sobie w Bobinie. Gdy ten numer wywiniesz,
Jak Rydlowka zaslynie Gosciniec.
Na wesele w Czuszowie, kazdy ci to podpowie,
Zapros rzad, niech przyjada poslowie.
Tesc urzadzi przyjecie, bedzie chwalil sie zieciem,
Traktor w slubnym dostaniesz prezencie.
Wart poltora miliona! Zona jest zachwycona.
A ty? Zrobisz Polakow w balona.
———
Wojciech DABROWSKI
I rym,cym,cym-Stanislaw TYM
M I E L I Z N A
Sprawowac rzady trzeba umiec. Nie wystarczy do tego kilka tysiecy urzedasow
i 40 tys. miesiecznie dla kazdego.
Hej, wy tam z KO, troche ciszej prosze! Pan Ozdoba wlasnie wyjasnil
przyczyne tragedii w rzece Odrze. Bez watpliwosci – winna jest opozycja.
Tak, wy. Zamiast zrozumiec prawa przyrody, madrosc srodowiska naturalnego,
to cala Europe postawiliscie na nogi. Zycie na tej planecie zawsze sprawia
przykre niespodzianki, a wy zagmatwaliscie cala sytuacje tak, by koalicja
rzadzaca nie miala zadnego ruchu. I musiala zajac sie wami, a nie rzeka.
Wylowiono 160 ton snietych ryb, bo co innego mozna bylo zrobic. Larum, ze
najpierw jakis przemyslowy truciciel zrzucil ogromne ilosci chemikaliow do
wody, jest wylacznie histeria. Po co w tym grzebac, jakies bezsensowne
sledztwa prowadzic, ze ryby usnely? Co sie stalo, to sie nie odstanie. Na
szczescie Odra wraca do zycia, wojewoda zachodniopomorski widzial juz zywe
plywajace w rzece ryby, a wojewoda lubuski – kaczuszki i kormorany. Niech
sobie opozycja lzy otrze. My bierzemy Odre w swoje dlonie i wkrotce tak ja
zarybimy, ze sama sie zdziwi, ile tego towaru bedzie w niej szczesliwie
zylo i figlowalo. Nie lepiej wiec zajac sie przyszloscia, niz bruzdzic?
Oto 17 wrzesnia (chyba z czyms waznym wam sie ta data kojarzy?) nastapi
ceremonia otwarcia gigantycznego przekopu Mierzei Wislanej. To nasza
patriotyczna inwestycja zmieniajaca mape Europy i nie tylko – mowia
przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury. Jeden z najwiekszych
producentow pomocy szkolnych juz wypuszcza nowe globusy zaznaczajace ten
nowy polski szlak morski. Jaroslaw Kaczynski znow zaspiewa hymn, Morawiecki
przetnie wstege, do przekopu poleje sie woda swiecona, a w niebo wzniesie
sie dym
kadzidel. Najsilniejszym akcentem bedzie jednak przeplyniecie barki z
weglem do Elblaga. Wtedy Rosjanom opadna szczeki. Moze nawet Niemcom tez.
PiS szuka teraz “odwaznego kapitana”, ktory wykona ten dziewiczy rejs na
nieukonczonej i nieoznaczonej trasie. Najlepiej w nocy, bo nie bedzie
widac, ze utknal na mieliznie – dodam od siebie.
Tak z grubsza wyglada propaganda na temat dbalosci o srodowisko plynaca z
najwyzszych szczytow pisowskiej wladzy. W suterenie zas siedzi codziennosc
ze zlamana noga, bo sie wywalila na kamien milowy.
Bardzo chce napisac pare slow komentarza do uroczystosci 15 sierpnia na pl.
Pilsudskiego w Warszawie. Cofne sie o 102 lata. Jest noc z 14 na 15
sierpnia 1920 r. Moj 16-letni stryj Mieczyslaw Tym szarym switem, przez
okno na parterze na ul. Mokotowskiej, ucieka z domu. Jako ochotnik pobiegl
pomoc zolnierzom w walce z bolszewikami. Ta bitwa zostala wygrana, ale
starszy brat mojego ojca nigdy nie wrocil. To dla takich jak on pali sie
wieczny znicz na Grobie Nieznanego Zolnierza. To dla takich jak on w 2022
r. prezydent Trzaskowski i politycy z KO rano zlozyli tam wience. A w samo
poludnie rozpoczely sie oficjalne obchody. Pojawil sie Andrzej Duda i tzw.
pisowskie elity. Juz sie mialo zaczac, ale przedtem sluzby usunely
opozycyjne wience i kwiaty sprzed pomnika. Na tak haniebnie oczyszczonym
placu przemowil glowny lokator Palacu Namiestnikowskiego. Tez haniebnie.
Zrugal “roznych nieodpowiedzialnych polskich durniow i zdrajcow”, ktorzy na
bialoruskiej granicy pomagali okrutnie traktowanym imigrantom. Ratowali im
zycie. Ludziom, po prostu ludziom. Polski katolik przed Grobem Nieznanego
Zolnierza nie moze sie na to zgodzic.
Sprawowac rzady trzeba umiec. Nie wystarczy do tego kilka tysiecy urzedasow
i 40 tys. miesiecznie dla kazdego. One nie zastapia odpowiedzialnosci,
umiejetnosci, a przede wszystkim czlowieczenstwa.
Stanislaw TYM
WIADOMOSCI CELNE, ACZKOLWIEK BEZCZELNE
(Kronika kulturalna Kuby Wojewodzkiego)
* “Szokujacy wywiad w TVN. Musial interweniowac wydawca” – krzyczy oburzony
publicysta Plejady. A wszystko przez to, ze Margaret uzyla, uwaga,
wulgarnego zwrotu: “wredne cipunie”. Szok. Autorowi polecam ksiazke “Wielka
ksiega cipek”. Niech chociaz tam zajrzy.
* Jasnowidz Krzysztof Jackowski ostrzega ludzkosc przed aplikacjami, ktore
umozliwiaja animacje starych zdjec. W ten sposob dusze zmarlych moga
uzyskac dostep do naszego swiata. Ja bym go sluchal. Kiedys zapowiedzial,
ze w Polsce umrze duzo starszych ludzi. I umarlo.
* Podczas transmisji z lekkoatletycznych mistrzostw Europy Przemyslaw
Babiarz przekazal serdeczne pozdrowienia dla bylego biegacza, ktory zmarl
kilka miesiecy temu. Przemek dorabia sobie jako mowca motywacyjny. W tym
przypadku bez sukcesu.
*Adam Nergal Darski, ksiaze ciemnosci oraz licznych procesow, opublikowal
na swoim Instagramie zdjecie z Doda. Tym samym potwierdzil stara prawde –
Gdzie diabel nie moze, tam babe posle.
*”Agnieszka Wozniak-Starak odslonila nogi, ale to buty robia robote”. Tyle
zobaczyl na festiwalu w Sopocie autor z Plotek.pl. “Agnieszka w rozowym.
Agnieszka cala na zloto. Agnieszka w jeansowej stylizacji. Agnieszka w
sportowej stylizacji. Ta koszula. To futro”. Tak opisuja dziennikarke
media. Rodzi sie pytanie: kto zle wybral zajecie?
* Piotr Gasowski wysmial Tomasza Kammela za udzial, stroj, rakiete i
piosenki Jana Pietrzaka w Koncercie Piosenki Wojskowej Panstw NATO. Dobry
wojak Szwejk mawial: “Tylko kompletni idioci moga kochac wladze, ktora
uwaza wszystkich za kompletnych idiotow”.
* Ola Zebrowska dosc intensywnie przezywa na Instagramie narodziny
czwartego dziecka. A powinna pamietac. Gdy twoje pierwsze dziecko polknie 5
zlotych – biegniesz do lekarza. Gdy twoje czwarte dziecko polknie 5 zlotych
– potracasz mu z kieszonkowego.
* “Wyglada jakby piec minut przed uroczystoscia zrobila zakupy w sklepie z
uzywana odzieza na wage”. Tak o stroju Malgorzaty Kidawy-Blonskiej
wypowiedzial sie stylista Daniel Jacob Dali. Pies z kulawa noga nie zna
tego pana. A tak à propos. Daniela obserwuje na Instagramie 4 tys. osob.
Wyrzucona z okna samochodu suczke Fisie ponad 20 tys.
* Firma Alfa Romeo zostala partnerem youtubowego kanalu Roberta Maklowicza.
Samochody Alfa Romeo maja cos wspolnego ze spaghetti aglio, olio e
peperoncino: minimum skladnikow.
* Cleo, Joanna Liszowska i Andrzej Piaseczny beda opiekunami osob
niepelnosprawnych w drugim sezonie programu “To tylko kilka dni” w TTV.
Udzial ma wziac takze Rinke Rooyens. Ze wzgledu na jego znajomosc jezyka
polskiego, nie wiadomo jeszcze po ktorej stronie.
* Serwis WirtualneMedia przedstawil portret Macieja Kurzajewskiego:
“Nietypowy dziennikarz sportowy TVP. Ulubieniec tesciowych. Kazda chcialaby
miec takiego ziecia”. Tez uwazam, ze jak na nekrolog to bardzo
optymistyczne.
* Amerykanski raper Snoop Dogg zamiescil na swym Instagramie fragment
programu “Pytanie na sniadanie”, w ktorym magik przebija gwozdziem reke
Marzeny Rogalskiej. Juz nawet wiecznie ujarani muzycy w USA wiedza, ze w
TVP maja slabych iluzjonistow.
Nowym prezesem koncernu Ringier Axel Springer Polska zostal w miejsce Marka
Dekana byly wiceprezes Aleksander Kutela. Rozumiem. Co tu bedzie siedzial w
zimnym mieszkaniu, jak tam euro po trzy zlote.
* Telewizyjna Czworka rusza z programem “Lowcy skarbow. Kto da wiecej”. W
programie moze wziac udzial kazdy, kto ma w domu cos cennego i co moze
wpasc w oko ekspertowi w studiu. Na przyklad: godnosc, kredyt lub hipoteke.
*W Zoom TV wraca trzeci juz sezon programu “Magia nagosci”. Emisja w piatki
o 23.00. W tym sezonie uczestnikami beda osoby homoseksualne, biseksualne
oraz jedna lesbijka. Nie bedzie nikogo z Plejady.
* Nowa trenerka w 13. edycji programu “The Voice of Poland” zostala niejaka
Lanberry. Kiedys obowiazywala zasada, ze jurorzy sa popularniejsi od
uczestnikow. TVP wlasnie odchodzi od tej tradycji.
Kuba WOJEWODZKI
REKSIO DONOSI:
-Idealny mundialowy start polskich siatkarzy.
Piatkowy mecz wlasciwie dal im udzial w 1/8 finalu, bo az 16 sposrod 24
uczestnikow turnieju zagra w kolejnej rundzie – jak to w siatkowce, w
ktorej na poczatku imprezy rozgrywa sie decylion meczow tylko po to,
zeby awansowali prawie wszyscy. Nasi siatkarze wroca na boisko w
niedzielny wieczor, gdy czeka ich mecz z przeciwnikiem jeszcze slabszym
niz Bulgaria. O godz. 20.30 naskocza na Meksykanow, na inauguracje
rozbitych do zera przez USA. Na prawdziwe granie musimy jeszcze troche
poczekac.
Polska – Bulgaria 3:0 (12, 20, 20). Sklad Polakow: Janusz, Semeniuk,
Bieniek, Kurek, Sliwka, Kochanowski, Zatorski (libero) oraz Kaczmarek,
Lomacz, Kwolek. Drugi mecz grupy: USA – Meksyk 3:0 (18, 20, 12).
-Lech Poznan poznal swoich rywali w fazie grupowej Ligi Konferencji
Europy. Zespol prowadzony przez Johna van den Broma zmierzy sie w grupie
C z hiszpanskim Villarreal CF, izraelskim Hapoelem Beer Szewa i
austriackim FK Austria Wieden.
-W piatkowych meczach rozpoczynajacych 7 kolejke pilkarskiej
ekstraklasy, Gornik Zabrze zremisowal na wlasnym boisku 1-1 z
Jagiellonia Bialystok , natomiast w Mielcu, miejscowa Stal grala z Legia
Warszawa i przegrala 0-1.`
—————————–
(Dzien dobry -tu Polska” oprac. na podstawie “Gazety Wyborczej”, “Przegladu
Sportowego”, “Rzeczpospolitej”, “Polityki”,”Newsweeka” “Obywateli Pl”,s
TVN24 i OnetPl)
Stala wspolpraca redaktorska: Tomasz ROSIKf