Dzien dobry – tu Polska – 27.03.2022

DZIEN DOBRY – TU POLSKA
SPORTOWY WEEKEND
Rok XX nr 85 (6394) 27 marca 2022 r.
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
TENIS
“Surrealistyczne przezycie Igi Swiatek. Jak dlugo utrzyma pozycje numer
1 na swiecie?”-Rafal Stec
To byl maly krok na turnieju w Miami, ale wielki skok w karierze, w
pogoni za sportowym prestizem. Polka juz na pewno zostanie liderka
globalnego rankingu tenisistek, ktory WTA opublikuje 4 kwietnia
Turniej dopiero sie rozkreca, zwyciestwo 6-2, 6-0 nad Viktorija Golubic
odniesione w nocy z piatku na sobote czasu warszawskiego dalo awans do
III rundy. Nazwisko polskiej tenisistki pulsuje jednak w serwisach
informacyjnych na calym swiecie. Juz wiadomo, ze niezaleznie od dalszych
wynikow w Miami nikt jej w nowym notowaniu nie wyprzedzi.
Iga Swiatek ma ledwie 20 lat i 308 dni, wiec wystrzeli ponad wszystkie
rywalki jako najmlodsza liderka klasyfikacji od 2010 roku, gdy
przewodzila jej Karolina Wozniacka. I jako pierwsza w historii
tenisistka z Polski. Sukces zawdziecza zarowno rewelacyjnej, stabilnej
formie utrzymywanej w biezacym sezonie, jak i szokujacej decyzji
Ashleigh Barty, ktora znienacka rzucila tenis – choc teoretycznie
znajdowala sie u szczytu mozliwosci fizycznych, kolekcjonowala
wielkoszlemowe trofea.
Zanim Australijka abdykowala, szykowalismy sie na jej batalie ze
Swiatek, ktora ostatnio, po roku 2020 przebiegajacym pod znakiem wzlotow
i upadkow, zaczela zwyciezac seryjnie. Byla w polfinale Australian Open,
triumfowala na imprezach w Dausze oraz Indian Wells, wygrala cztery z
pieciu meczow z zawodniczkami sklasyfikowanymi w czolowej dziesiatce,
wlasnie wydluzyla serie bez porazki do 12 gier z rzedu. Wybiegala na
kortach kolejna statystyke swiadczaca o tym, ze przejela wladze w
nieprzyzwoicie mlodym wieku – przed 21. urodzinami (bedzie je obchodzila
31 maja) zdolala uzbierac piec seniorskich trofeow, nie dokonala tego
zadna tenisistka od 2009 roku.
– Wspaniala osoba, nie ma lepszej – skomentowala Barty, ktora po
radykalnej decyzji poprosila o bezzwloczne wykreslenie jej z rankingu
WTA (inaczej na razie utrzymalaby pozycje), a teraz tuz po meczu ze
Szwajcarka pogratulowala Polce awansu. – Styl, w jaki wniosla na korty
swieza, nieznajaca strachu energie, byl niewiarygodny. Mam nadzieje, ze
w nowej roli pozostanie soba, bedzie zyc na swoich warunkach, zdobedzie
wszystko, o czym marzy – komplementowala eksrywalka Australijka.
– Marzenie spelniam wlasnie teraz – odpowiedziala Swiatek. – Zawsze
chcialam, by to sie pewnego dnia wydarzylo, ale nie moglam wiedziec, ze
jest realne [bycie liderka rankingu]. Nie nioslo mnie glebokie
przekonanie, nie wyobrazalam sobie takiego momentu, po prostu codziennie
pracowalam i gralam w tenisa. Dlatego wszystko teraz wydaje mi sie wrecz
surrealistyczne. Od teraz bedzie inaczej, przybedzie szumu. Ale na to
jestem gotowa, zawsze zdawalam sobie sprawe, ze jesli osiagne sukces,
halasu nie unikne. I doceniam otaczajacy mnie entuzjazm ludzi. Pompuja
mnie, mysle, ze czasami gram wlasciwie dla nich – mowila Polka, ktorej
organizatorzy turnieju w Miami wreczyli bukiet kwiatow. Nie ze wzgledu
na range wygranej z Golubic (pojedynczy mecz na wczesnym etapie
rywalizacji), lecz dla uczczenia przelomowej chwili.
Dotychczas w poblize samego szczytu zakradla sie tylko jedna polska
tenisistka. Agnieszka Radwanska zostala globalna wiceliderka
klasyfikacji WTA w 2012 roku, gdy osiagnela zyciowy sukces – poszybowala
do finalu Wimbledonu, ulegla dopiero Serenie Williams, wowczas
absolutnej hegemonce.
Ige Swiatek natura oraz trening skonstruowaly inaczej niz zwiewna polska
poprzedniczke. Juz wiele lat temu, gdy rywalizowala wylacznie z
juniorkami, smialo przyznawala sie do marzen siegajacych
wielkoszlemowych zaszczytow, od zawsze preferowala agresywny, ofensywny
styl (“nie umiem inaczej”), rakieta wymachuje z olbrzymia sila, nie
tylko u polskich ekspertow wywolujac skojarzenia z przywolywana
Williams. Nie emocje, lecz zdrowy rozsadek nakazywaly wierzyc, ze
powygrywa wszystko lub prawie wszystko. Nasz znakomity przed laty
tenisista Wojciech Fibak twierdzi wrecz, ze Polka nalezy do zjawisk
spotykanych raz na kilkanascie milionow przypadkow, dzieki talentowi do
odbijania arcytrudnych pilek (“inne nawet nie snia, ze moga do takich
dobiec”) zdominuje zenska stawke na lata.
To by oznaczalo nowa ere, poniewaz w minionych sezonach, wraz ze
schylkiem Sereny Williams, na kobiecych kortach zapanowal zamet bliski
bezkrolewiu. Kazdy turniej wielkoszlemowy wygrywal kto inny (ktos
pamieta jeszcze Emme Raducanu, ktora zawojowala US Open, startujac jako
151. zawodniczka rankingu?), rzadkoscia stala sie umiejetnosc
regularnego utrzymywania sie przynajmniej na poziomie cwiercfinalu.
Porzadek i przewidywalnosc usilowaly przywrocic tylko Naomi Osaka, ktora
nie moze dojsc do siebie po zmaganiach z depresja i ordynowaniu sobie
kilkumiesiecznych przerw od wyczynowego sportu, oraz Barty, ktora
odlozyla rakiete na zawsze.
Na kolejna potencjalna hegemonke eksperci pasuja Swiatek. Tenisistke
wciaz nieprzyzwoicie mloda, a wsrod wspolczesnych megagwiazd polskiego
sportu wrecz skandalicznie mloda – Robert Lewandowski w jej wieku
zakladal koszulke Lecha Poznan, Justyna Kowalczyk czy Kamil Stoch
oswajali sie z doroslym Pucharem Swiata, Adam Malysz nadal rozwazal
powrot do wyuczonego zawodu dekarza. Slowem, przed Swiatek jeszcze cala
wiecznosc.

PILKA NOZNA
“Ostatnia misja Kosty Runjaicia w Pogoni Szczecin. Trener tlumaczy
decyzje o odejsciu”-Mateusz Kasprzyk
Trener Kosta Runjaic nie przedluzy wygasajacego wraz z koncem sezonu
kontraktu z Pogonia Szczecin. Ale obiecuje, ze w osmiu ostatnich meczach
zrobi wszystko, zeby doprowadzic zespol do mistrzostwa Polski. I
tlumaczy, dlaczego odchodzi.
Gdy Runjaic w listopadzie 2017 r. zostal zaprezentowany jako nowy trener
portowcow, Pogon znajdowala sie na ostatnim miejscu w tabeli
ekstraklasy, bedac glownym kandydatem do spadku z ligi. Zmienil ja w
jedna z najlepszych druzyn ekstraklasy.
Na czwartkowej konferencji prasowej niemiecki trener zakomunikowal, ze
po zakonczeniu tego sezonu, czyli po ponad 4,5 roku pracy, jego misja
dobiegnie konca. O swojej decyzji poinformowal w momencie, gdy Pogon –
na osiem kolejek przed koncem sezonu – jest liderem ekstraklasy. To
najlepsze podsumowanie postepu, jaki portowcy zrobili za jego kadencji.
– Po glebokich przemysleniach chcialbym oglosic, ze nie przedluze umowy
z Pogonia. To moja ostateczna i osobista decyzja – zakomunikowal na
konferencji. – Finanse czy warunki pracy nie mialy na nia wplywu. Kazdy
trener zastanawia sie, kiedy jest ten wlasciwy moment na postawienie
kolejnego kroku, i mialem przeczucie, ze to wlasnie teraz. Jestem tutaj
juz piaty sezon. Najpierw sie utrzymalismy, a potem co roku notowalismy
postep.
Od dluzszego czasu w kuluarach mozna bylo uslyszec, ze klub jest w
stanie spelnic wszystkie wymagania finansowe Runjaicia, ale obie strony
nie mogly dogadac sie kwestii wizji budowy klubu na najblizsze lata.
Trener oczekiwal duzych inwestycji w transfery i gwarancji corocznej gry
o tytul, natomiast klub chce odwazniej stawiac na wychowankow i
sprzedawac za duze pieniadze, jak np. Kacpra Kozlowskiego zima.
– Byc moze nie zawsze mielismy takie samo zdanie na temat zarzadzania
druzyna, ale to normalne. Na pewno wszystkim na sercu zawsze lezalo
dobro klubu – dyplomatycznie mowil na konferencji.
Runjaic od wielu miesiecy – za sprawa swietnych wynikow w Pogoni – budzi
duze zainteresowanie silniejszych klubow. Niedawno wymienialo sie go
nawet wsrod kandydatow na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski,
a 51-latek podczas konferencji prasowej zdradzil, ze rozwazal rozstanie
z Pogonia juz po zakonczeniu poprzedniego sezonu, kiedy portowcy zdobyli
brazowy medal i po 20 latach wrocili na ligowe podium i do europejskich
pucharow.
– Tylko w ciagu ostatniego polrocza mialem dwie konkretne oferty [m.in.
z reprezentacji Grecji – red.], ale zdecydowalem sie zostac do konca
sezonu w Pogoni. Czuje, ze moge zwienczyc moja prace w Szczecinie
wielkim sukcesem – tlumaczy.
Ten wielki sukces to oczywiscie pierwsze w historii klubu mistrzostwo
Polski. Pogon na osiem kolejek przed koncem jest liderem ekstraklasy,
ale teraz pojawia sie pytanie, czy decyzja Runjaicia nie wplynie
negatywnie na zespol i czy nie mozna bylo poczekac z jej
zakomunikowaniem do konca rozgrywek.
– Nie ma idealnego momentu. Druzyna dowiedziala sie chwile przed
konferencja. Nie wiem, czy cos przeczuwali – zdradza Runjaic.
– Nie chcielismy nikogo oszukiwac. Obawialismy sie, ze zawodnicy zaraz
dowiedza sie o tej decyzji nie od nas, ale z innych zrodel. Nie
wyobrazam sobie tez sytuacji, ze pilkarze za dwa tygodnie zaczna czytac
w mediach o tym, ze Pogon negocjuje z nowym trenerem – dodaje Dariusz
Adamczuk.
Szef pionu sportowego nie chcial jednak zdradzic, czy poszukiwania
nastepcy Runjaicia juz sie zaczely.
– Nowy trener na pewno bedzie. A moim zadaniem jest go teraz znalezc –
ucial temat Adamczuk.
– Narodowosc nie zna znaczenia. To ma byc po prostu najlepszy trener dla
Pogoni – uzupelnil prezes Jaroslaw Mroczek.
Za wiele na temat swojej przyszlosci nie chcial tez mowic Runjaic.
Ostatnio laczony przede wszystkim z Legia Warszawa i Schalke 04
Gelsenkirchen.
– Moja przyszlosc jest na razie tutaj – zauwaza. – Ciagle jeszcze jestem
w Pogoni i byc moze to, co najlepsze, dopiero przed nami. Chcemy wygrac
mistrzostwo. Ale nawet, jesli by sie nie udalo, to mam swiadomosc, ze
zostawiam mojemu nastepcy uporzadkowana druzyne, a klub ma solidne
fundamenty.

-Lewandowski trenowal z druzyna. Kwiatkowski: Sytuacja zdrowotna sie
normuje.
W niedziele Robert Lewandowski trenowal od poczatku z druzyna, nie mial
zajec indywidualnych. Sytuacja sie wiec normuje. W przypadku Szymona
Zurkowskiego i Krzysztofa Piatka decyzja o tym, czy zostana wpisani do
kadry na mecz ze Szwecja, zapadnie w poniedzialek wieczorem. A wiec w
ostatniej chwili – powiedzial Interii rzecznik prasowy PZPN Jakub
Kwiatkowski.
Sebastian Staszewski, Interia: – W niedzielnym treningu reprezentacji
Polski udzial wzial Robert Lewandowski. Czy to oznacza, ze ze zdrowiem
kapitana wszystko jest w porzadku?
Jakub Kwiatkowski: – Tak, dzis Robert trenowal od samego poczatku z
druzyna, nie mial zajec indywidualnych. Sytuacja sie wiec normuje.
Co z Kamilem Glikiem i Mateuszem Wieteska? Oni w sobote nie trenowali.
– Ale dzis wrocili do zajec. W przypadku Kamila chodzilo o maly
dyskomfort miesniowy. Natomiast Mateusz poskarzyl sie na zawroty glowy,
a ze w meczu ligowym zderzyl sie z rywalem, to nie chcielismy ryzykowac
i profilaktycznie pozostawilismy go w hotelu. Natomiast wszystko jest
juz dobrze.
Problemy zdrowotne dotycza wiec tylko Szymona Zurkowskiego i Krzysztofa
Piatka?
– Tak. W obu przypadkach decyzja o tym, czy zostana wpisani do kadry
meczowej, zapadnie dopiero w poniedzialek wieczorem. A wiec w ostatniej
chwili. Jesli chodzi o Szymona, to przechodzi obecnie rehabilitacje w
hotelu i jutro okaze sie czy moze wyjsc na trening. Czekamy tez na
wiesci w sprawie Krzyska. On ma zalozony specjalny opatrunek prozniowy,
ktory zostanie zdjety jutro. Jesli nie bedzie w stanie wyjsc na trening,
to nie znajdzie sie w kadrze. A jesli bedzie mogl trenowac, to sprawa
bedzie otwarta.
Jakie dajecie Piatkowi szanse?
– Po prostu na niego czekamy. Sztab medyczny robi wszystko, aby Krzysiek
byl gotowy do gry.
Co z pozostalymi przygotowaniami do tego meczu?
– Na nic nie mozemy narzekac. W bardzo dobrym stanie jest murawa.
Stadion Slaski wykonal tu ogromna prace, swietna robote zrobil tez pan
Andrzej Trojan, greenkeaper z Lodzi, z ktorego uslug korzystamy.
Pilkarze sa zadowoleni ze stanu boiska. Jest ono w duzo lepszym stanie
niz te w Glasgow.

-Adam Nawalka: Mecz ze Szkocja byl dla Michniewicza darem niebios
Za nami debiut Czeslawa Michniewicza w roli trenera reprezentacji Polski
– w spotkaniu ze Szkocja “Bialo-Czerwoni” zremisowali 1-1. Starcie to w
wywiadzie z “Przegladem Sportowym” skomentowal Adam Nawalka, jeden z
poprzednikow Michniewicza w roli selekcjonera. “Ten mecz byl darem
niebios, byl niezwykle istotny jesli chodzi o budowe zespolu” – stwierdzil.
Towarzyski mecz Szkocji z Polska zakonczyl sie rezultatem 1-1 – w
ostatnich minutach spotkania remis uratowal Krzysztof Piatek, ktory
zdobyl bramke z rzutu karnego, natomiast swoj wystep okupil niestety
urazem, ktory pod znakiem zapytania postawil jego udzial w potyczce ze
Szwedami.
Choc nie mozna powiedziec, ze debiut Czeslawa Michniewicza okazal sie
katastrofa, to obnazyl on nieco problemow polskiej reprezentacji przed
pojedynkiem z ekipa “Trzech Koron” we wtorkowym finale barazy. Zapytany
o ten mecz Adam Nawalka, byly selekcjoner “Bialo-Czerwonych”, niedawno
nawet przymierzany do ponownego objecia druzyny, podkreslil jednak w
wywiadzie z “Przegladem Sportowym”, ze gra ze Szkocja okazala sie
niezwykle cenna pod wzgledem zbierania materialu szkoleniowego do analizy.
“Uwazam, ze ten mecz byl darem od niebios ze wzgledu na czas i miejsce.
Trener dopiero objal reprezentacje, wiec jest rzecza zupelnie naturalna,
ze chce wprowadzic pewne zasady, jesli chodzi o funkcjonowanie druzyny.
W krotkim czasie chce bardzo duzo przekazac. Dlatego ten mecz byl
niezwykle istotny, jesli chodzi o budowe zespolu” – stwierdzil Nawalka.
Jak dodal, doswiadczenie zdobyte ze Szkotami bedzie kluczowe w kwestii
poprawy gry Polakow. “Mysle, ze wszyscy zaprezentuja sie lepiej, tym
bardziej ze jest to mecz o marzenia” – orzekl byly selekcjoner w
odniesieniu do zblizajacego sie starcia na Stadionie Slaskim.
Na pytanie o to, co moze niepokoic przed potyczka ze Szwecja, odrzekl:
“Dyspozycja dnia zawodnikow z pewnoscia nie byla taka, jakiej bysmy
sobie zyczyli. Widac bylo, ze Szkoci sa duzo lepiej dysponowani pod
wzgledem fizycznym. Dlatego niezwykle wazna jest pomeczowa analiza.
Wierze, ze trener Michniewicz wyciagnie wlasciwe wnioski, bo jest dobrym
szkoleniowcem”.
Na pytanie o kontuzje w zespole – urazy Salamona, Milika i Piatka –
Nawalka odpowiedzial, ze podobne sytuacje po prostu w futbolu sie
zdarzaja. “To sol tego sportu” – stwierdzil spokojnie.
“Mamy to zakorzenione, ze w najwazniejszych meczach potrafimy sie
skoncentrowac i wspiac na wyzyny umiejetnosci. Mysle, ze we wtorek po
raz kolejny sie o tym przekonamy” – skwitowal w rozmowie z Dariuszem
Dobkiem.
Spotkanie ze Szwecja rozpocznie sie 29 marca dokladnie o godz. 20.45.
Bedzie to absolutnie ostatnia szansa Polakow na awans do MS 2022. Jesli
wszystko potoczy sie tak, jakbysmy sobie tego zyczyli, to nasze “Orly”
rozpoczna rywalizacje w Katarze w drugiej polowie listopada.

SKOKI NARCIARSKIE
Zamach stanu w polskich skokach narciarskich. Stoch, Zyla i Kubacki nie
godza sie na rozstanie z Dolezalem
Bywal Kamil Stoch przeciwstawiany Robertowi Lewandowskiemu jako skromny
mistrz pelen pokory. Teraz napastnik Bayernu wyglada na niewiniatko.
W piatek trener Michal Dolezal powiedzial, ze odchodzi z reprezentacji
Polski i jest to jego decyzja. Polski Zwiazek Narciarski poinformowal z
kolei, ze dzien wczesniej Czech uslyszal, ze jego kontrakt nie zostanie
przedluzony.
Trzeci sezon Dolezala z reprezentacja Polski byl marny i nie zmienia
tego brazowy medal Dawida Kubackiego na igrzyskach w Pekinie. W
pierwszej polowie Pucharu Swiata Polacy zatrwazajaco czesto odpadali w
pierwszych seriach. Pod koniec sezonu skacza lepiej, choc nierowno.
Mlodsi polscy skoczkowie, bardzo slabi w tym sezonie, sugeruja, ze
zmiana trenera nie jest katastrofa, starszym natomiast jakby swiat sie
zawalil. – Szkoda slow na to, co Zwiazek odp…robi. Koncowka sezonu
byla fajna. Idzie to w dobra strone. No to trzeba to rozdupcyc –
powiedzial sarkastycznie i po goralsku Zyla. – Dlugo tego nie przeboleje
– mowil Kubacki. – Boje sie takiej sytuacji, ze jak do maja nikogo nie
znajdziemy, to wezmiemy byle kogo, w cudzyslowie oczywiscie – dodawal,
nie wierzac chyba w kompetencje dyrektora sportowego Adama Malysza i
prezesa PZN Apoloniusza Tajnera.
Stoch w Eurosporcie powiedzial m.in.: – Zostalismy zupelnie pominieci.
(…) To mnie bardzo boli, bo uwazam, ze jako zawodnik mam w tej kwestii
bardzo duzo do powiedzenia: bo to z kim i jak pracujemy, ma pozniej
bardzo duzy wplyw na to, co pozniej uda sie osiagnac. Zdaje sobie
sprawe, ze nie moge podejmowac zadnych decyzji, ze jestem tylko malym
trybem w calej machinie, ale trybem, ktory finalnie wykonuje cala
koncowa robote. Jezeli zarzad PZN-u chce sprobowac swoich sil, prosze
bardzo. Dam narty, skocznia jest swietnie przygotowana, zachecam, mozna
sprobowac. (…) PZN mowi, ze jesli nic sie nie zmieni, to sponsorzy
moga sie wycofywac. No to ja moge sam sobie finansowac szkolenie, tylko
dajcie mi takiego trenera, z ktorym ja chce pracowac.
I dalej: – Zaluje, ze nie zostala z nami skonsultowana decyzja o
nieprzedluzaniu umowy z obecnym trenerem. Uwazam, ze [Dolezal] zasluguje
na jeszcze jedna szanse. Jezeli mialoby sie nic nie ruszyc, to sam
odejde po przyszlym sezonie. Jezeli zwiazek przywrocilby tego trenera i
nic w stosunku do tego sezonu by sie nie zmienilo, i znowu by nie
wyszlo, to uwazalbym, ze to z kolei ja popelnilem blad. I ponioslbym
tego konsekwencje.
Nie wiadomo, czy Stoch skonsultowal te ostatnie slowa ze wszystkimi
zawodnikami kadry. Czy zapytal, czy oni tez sa gotowi na taki hazard, na
ewentualne “poswiecenie” jednego sezonu. I czy ktos oponowal, pytajac,
czy to aby nie egoizm z jego strony. Stoch w maju skonczy 35 lat (Zyla
juz tyle ma, Kubacki jest trzy lata mlodszy), to juz wiek dla skoczka
mocno zaawansowany. Konsekwencje kolejnego slabego sezonu z Dolezalem
nie bylyby wiec dla niego moze az tak ogromne.
TVP Sport poinformowalo, ze z powodu “atmosfery” Malysz az wyjechal z
Planicy, by wszystko sie ochlodzilo. Jest pewnie w trudnej sytuacji, bo
z jednej strony wie, ze decyzje o tym, kto prowadzi kadre, powinien
podejmowac PZN, ale z drugiej sam w przeszlosci odlaczal sie od
reprezentacji i trenowal indywidualnie z wybranym przez siebie
szkoleniowcem.
Dolezal powiedzial: “Zawodnicy stoja za mna murem”. I zaczely sie
spekulacje, czy moze Czech jednak zostanie, ale bedzie pracowal tylko z
trojka Stoch-Kubacki-Zyla. Dolezal przyznal, ze zgodzilby sie na takie
rozwiazanie. Kibice dostrzegliby w tym zapewne tez jasna strone: drzeli
jeszcze niedawno, ze Stoch zakonczy kariere po sezonie, a dostaliby
pewna wiadomosc, ze zacisnie zeby na treningach jeszcze bardziej niz
wczesniej.
Gdy Robert Lewandowski milczal wymownie w 2020 r., pytany o Jerzego
Brzeczka, wowczas szkoleniowca pilkarskiej kadry, czasem przeciwstawiano
mu skoczkow narciarskich, ktorzy tez sa wybitni w swoich dyscyplinach,
ale “nie gwiazdorza”. Tymczasem trenerem reprezentacji pilkarskiej jest
Czeslaw Michniewicz, o ktorym Lewandowski w przeszlosci wyrazal sie
chlodno. Prezes PZPN jednak nie bral tego pod uwage.

FORMULA 1
Max Verstappen wygral wyscig o Grand Prix Arabii Saudyjskiej bedacy
druga odslona sezonu 2022 Formuly 1. Kierowca Red Bulla stanal na podium
wspolnie z duetem Ferrari – Charlesem Leclerkiem i Carlosem Sainzem.
Holender i Monakijczyk do samego konca walczyli o zwyciestwo, a sprawa
triumfu rozstrzygnela sie na ostatnich metrach.
Po treningach na glownego faworyta rywalizacji wyrosl Leclerc, ktory w
kazdej z trzech sesji okazywal sie bezkonkurencyjny i minimalnie
wyprzedzal Verstappena. W sobotnich kwalifikacjach to jednak nie
Monakijczyk i Holender wystapili w rolach glownych. Pole position
nieoczekiwanie zdobyl Sergio Perez. Meksykanski kierowca Red Bulla
dokonal tej sztuki po raz pierwszy w karierze i to wlasnie on startowal
z pierwszej pozycji do tegorocznego wyscigu w Dzuddzie.
Tuz po tym, jak zgasly czerwone swiatla “Checo” popisal sie bardzo
dobrym startem i utrzymal pozycje lidera, powstrzymujac jadacego tuz za
nim Leclerca. Swietnie ruszyl takze Verstappen, ktory wyprzedzil Sainza
i wskoczyl na trzecie miejsce. Maly awans zaliczyl rowniez Lewis
Hamilton. Wielokrotny mistrz swiata, ktory w sobote zaliczyl koszmarne
kwalifikacje i odpadl juz w Q1, przesunal sie z 16. na 14. lokate.
Przez kolejne minuty wyscigu, choc tor w Arabii Saudyjskiej uwazany jest
za najtrudniejszy w calym kalendarzu i nie brakuje na nim groznych
sytuacji, nie dzialo sie zbyt wiele ciekawego. Wyjatkiem byla zacieta
walka duetu Alpine – Estebana Ocona i Fernando Alonso, ktorzy
rywalizowali o szoste miejsce.
Po dziesieciu przejechanych okrazeniach przewaga Pereza nad Leclerkiem
wynosila juz blisko dwie i pol sekundy. Kolejne miejsca odrabial
Hamilton, a na koncu stawki jechal Nicholas Latifi (Williams).
Kanadyjczyk plasowal sie na 18. pozycji, bo w wyscigu nie wystartowali
Yuki Tsunoda (AlphaTauri) i Mick Schumacher (Haas). Japonczyka
wyeliminowaly problemy techniczne, a Niemca kraksa w sobotniej czasowce.
Kilka chwil pozniej Hamilton byl juz w punktowanej dziesiatce. Do alei
serwisowej zjechal natomiast Perez i na czolo wyscigu wysunal sie
Leclerc. Jak sie okazalo, byla to zla decyzja, bo krotko po tym swoj
bolid rozbil Latifi i na torze pojawil sie safety car. Po zakonczeniu
neutralizacji liderem pozostal Leclerc, za ktorym jechali Verstappen i
Perez. Meksykanin szybko jednak spadl za Sainza.
Na polmetku rywalizacji goniacy liderow Hamilton, po stoczeniu ciekawej
walki z Kevinem Magnussenem (Haas), znalazl sie na szostym miejscu.
Kierowca Mercedesa wciaz jednak nie mial zaliczonego zjazdu na pit stop.
Kilka minut pozniej klopoty techniczne dopadly Fernando Alonso, Daniela
Ricciardo i Valtteriego Bottasa. Cala trojka, niemal w tym samym
momencie, stracila moc i musiala wycofac sie z dalszej jazdy, co
spowodowalo wirtualna neutralizacje. Pomimo tego Hamilton nie zdazyl
zjechac do alei serwisowej, ktora na czas wywieszenia zoltych flag
zostala zamknieta.
To spowodowalo, ze Brytyjczyk do swoich mechanikow zawital dopiero na
41. okrazeniu – po restarcie wyscigu. Po wyjezdzie na tor znalazl sie
dopiero na 12. pozycji. W miedzyczasie Verstappen mocno przycisnal i
postanowil zaatakowac liderujacego Leclerca. Holender dopial swego i
wyprzedzil Monakijczyka, ale ten niemal od razu podjal probe rewanzu i
ponownie znalazl sie na szczycie tabeli wynikow. Chwile pozniej aktualny
mistrz swiata znow dojechal do rywala, ale tym razem nie zdolal znalezc
sie przed nim.
Trzy kolka przed koncem wyscigu reprezentant Red Bulla byl juz jednak
nie do zatrzymania. Verstappen wysunal sie przed Leclerka i nie pozwolil
zawodnikowi Ferrari na skuteczna kontre. Wychowanek Scuderii, choc
naciskal do samej mety, musial ostatecznie pogodzic sie z porazka i
uznac wyzszosc oponenta. Dla Holendra to pierwsza wygrana w tym sezonie.
Poprzedni wyscig wygral Leclerc. Na Kolejne starcie dwoch fenomenalnych
24-latkow kibice krolowej sportow motorowych poczekaja dwa tygodnie.
Wowczas Formula 1 zawita na australijski tor Albert Park w Melbourne.

Na podstawie: Onet.pl, wyborcza.pl, interia.pl, gazeta.pl,
pilkanozna.pl, przegladsportowy.pl, polsatsport.pl, polityka.pl
opracowal, Reksio.