DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXIV nr 325) (67565) 25 listopada 2024r.
DZIEN DOBRY – TU POLSKA
SPORTOWY WEEKEND
24 listopada 2024r.
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
PILKA NOZNA
Oto potencjalni rywale Polski w barazach o MS 2026.
Reprezentacja Polski juz niedlugo pozna rywali w eliminacjach mistrzostw
swiata 2026. Tym razem eliminacje beda nieco latwiejsze niz na MS 2022,
choc z ogromnym prawdopodobienstwem znowu mozemy wyladowac w barazach. Oto
jak beda wygladaly i na kogo potencjalnie mozemy trafic. A zestaw wydaje
sie dosc ograniczony. Co wazne, liczy sie kazdy mecz! Nawet towarzyski.
Reprezentacja Polski pozna rywali w el. MS 2026 podczas losowania, ktore
odbedzie sie 13 grudnia. Zespoly zostana podzielone na 12 grup (cztero i
pieciozespolowych). Do USA, Kanady i Meksyku awansuja zwyciezcy grup, a
drugie ekipy zagraja w barazach (plus czterech najlepszych zwyciezcow grup
Ligi Narodow).
Tak wygladaja koszyki przed losowaniem el. MS 2026:
• 1. koszyk: Francja, Hiszpania, Anglia, Portugalia, Holandia, Belgia,
Wlochy, Niemcy, Chorwacja, Szwajcaria, Dania, Austria
• 2. koszyk: Ukraina, Szwecja, Turcja, Walia, Wegry, Serbia, Polska,
Rumunia, Grecja, Slowacja, Czechy, Norwegia
• 3. koszyk: Szkocja, Slowenia, Irlandia, Albania, Macedonia Pln.,
Gruzja, Finlandia, Islandia, Irlandia Pln., Czarnogora, Bosnia i
Hercegowina, Izrael
• 4. koszyk: Bulgaria, Luksemburg, Bialorus, Kosowo, Armenia,
Kazachstan, Azerbejdzan, Estonia, Cypr, Wyspy Owcze, Lotwa, Litwa
• 5. koszyk: Moldawia, Malta, Andora, Gibraltar, Liechtenstein, San
Marino.
Niezaleznie od tego, w jakiej grupie wyladuje Polska, teoretycznie powinna
zajac drugie miejsce – a wiec zagrac w barazach. Gdyby uznac, ze kolejnosc
w grupach ulozy sie wedlug koszykow, to w barazach zagralyby wszystkie
ekipy z drugiego koszyka oraz czterech zwyciezcow grup Ligi Narodow, ktorzy
zajeli nizsze miejsca (Macedonia Pln., Irlandia Pln., Moldawia, San Marino).
Ta analiza sluzy temu, by wytlumaczyc, jak beda dzialac baraze i by poznac
ewentualny poziom trudnosci. Oczywiscie moze dojsc do kilku niespodzianek,
choc juz uklad koszykow bardzo duzo mowi o szansach poszczegolnych druzyn.
Np. w el. MS 2022 (wtedy na mundial wchodzilo 13 druzyn, teraz 16) w 10
grupach doszlo tylko do dwoch niespodzianek w kontekscie wygrania grupy:
Szwajcaria wyprzedzila Wlochy, za to Serbia Portugalie. Portugalia i tak
pojechala na mundial, z ekip z pierwszego koszyka tego zaszczytu nie
dostapili tylko Wlosi.
Za to sposrod 10 ekip z drugiego koszyka tylko trzy (Austria, Slowacja i
Rumunia) zajely nizsze miejsce niz drugie. A Austria i tak zagrala w
barazach, udzial w nich miala praktycznie zapewniony od poczatku (dzieki
Lidze Narodow).
Na MS 2022 nie pojechala zadna ekipa z trzeciego koszyka i nizszego. Tylko
trzy ekipy – Rosja (pozniej zostala wykluczona), Szkocja i Macedonia Pln. –
zajely drugie miejsce.
W porownaniu do el. MS 2022 w nadchodzacych eliminacjach zajdzie powazna
zmiana w barazach. Wczesniej bralo w nich udzial 12 druzyn: szesc bylo
rozstawionych, a szesc nie. O tym decydowaly wyniki w eliminacjach
(tworzona byla zbiorcza tabela).
Teraz zespoly grajace w barazach zostana podzielone na cztery koszyki i to
wedlug rankingu FIFA. To nadal sprawia, ze istotny jest kazdy mecz (nawet
Ligi Narodow czy towarzyskie), by w ten sposob budowac swoja pozycje i moc
trafic na teoretycznie latwiejszego rywala.
Gdyby zalozyc, ze do barazy awansuja zespoly z koszyka drugiego i to wedlug
aktualnego rankingu FIFA, podzial wygladalby nastepujaco:
• Koszyk 1.: Ukraina, Szwecja, Turcja, Walia
• Koszyk 2.: Wegry, Serbia, Polska, Rumunia
• Koszyk 3.: Grecja, Slowacja, Czechy, Norwegia
• Koszyk 4. (w ktorym znajda sie zwyciezcy grup Ligi Narodow lub kolejne
ekipy z LN, ktore zajely miejsce nizsze niz 2. w grupie): Macedonia Pln.,
Irlandia Pln., Moldawia, San Marino
Na tej podstawie zostana utworzone cztery sciezki (polfinal i final, po
jednym meczu). Ekipy z pierwszego koszyka beda mialy zdecydowanie
najlepiej: nie dosc, ze rozegraja polfinal u siebie, to jeszcze z jedna ze
slabszych ekip z czwartego koszyka (w ten sposob Polska w polfinale barazy
o Euro 2024 zagrala z najslabsza Estonia).
Ale miejsce w drugim koszyku – w ktorym aktualnie znajduje sie Polska – tez
ma swoja zalete. Jest nim fakt, ze polfinal rozgrywa sie u siebie. W takim
scenariuszu Polska moglaby trafic na ekipe z trzeciego koszyka, a w tej
chwili to Grecja, Slowacja, Czechy lub Norwegia.
Zwyciezcy polfinalow awansuja do finalu, ktorego stawka bedzie miejsce na
MS 2026. Co wazne, jest to jeden mecz, ktorego gospodarz zostanie
wylosowany – mogloby dojsc do sytuacji, w ktorej Polska zagralaby u siebie
np. z Ukraina/Szwecja/Turcja/Szwecja, choc znajdowalaby sie w nizszym
koszyku. I tak samo moglaby pojechac np. do Macedonii Pln. na decydujacy
mecz.
Losowanie el. MS 2026 odbedzie sie 13 grudnia. Faza grupowa potrwa od marca
do listopada 2025 r. Polfinaly zostana rozegrane 26, a finaly 31 marca 2026
r.
EKSTRAKLASA
16 kolejka
Zaglebie Lubin-Motor Lublin 1-2
Jagiellonia Bialystok-Slask Wroclaw 2-2
Lechia Gdansk-Pogon Szczecin 0-3
Lech Poznan-Katowice 2-0
Legia Warszawa-Cracovia 3-2
Radomiak-Stal Mielec 1-2
Rakow CZestochowa-Korona Kielce 1-1
Gornik Zabrze-Piast Gliwice 1-0
W poniedzialek Puszcza Niepolomice-Widzew Lodz
1.Lech 37pkt
2.Jagiellonia 33pkt
3.Rakow 32pkt
4.Cracovia 29pkt
5.Legia 28pkt
6.Pogon 25pkt
7.G.Zabrze 24pkt
8.Motor 24pkt
9.Widzew 22pkt
10.Piast 20pkt
11.Katowice 19pkt
12.Stal Mielec 18pkt
13.Z.Lubin 18pkt
14.Korona 17pkt
15.Radomiak 16pkt
16.Puszcza 11pkt
17.Lechia 11pkt
18.Slask 10pkt
-Wygrana po 9 miesiacach. Hat-trick dal wyjazdowy przelom
Lechia Gdansk ulegla Pogoni Szczecin 0-3 po hat-tricku Efthymios Koulorisa.
To pierwsza wygrana “Portowcow” na wyjezdzie po 13 kolejnych spotkaniach w
Ekstraklasie bez zwyciestwa w delegacji. Kibice Bialo-Zielonych wygladaja
na pogodzonych z losem, pod koniec meczu choralnie skandowali “pierwsza
liga!”. Los trenera Szymon Grabowskiego wisi na najcienszym z wloskow.
Pilkarze Lechii Gdansk otrzymali w tygodniu zalegle pieniadze za awans do
Ekstraklasy, a przed meczem obietnice premii za punkty zdobyte w ostatnich
trzech tegorocznych meczach. Wszystko na nic, o wiele bardziej doswiadczeni
i wyzej notowani zawodnicy Pogoni Szczecin wygrali 3-0 i rozstrzygneli mecz
juz w pierwszej polowie spotkanie po dublecie snajpera Efthymiosa
Koulorisa. Grek dolozyl trzeciego gola pod koniec spotkania i jest
wspolliderem tabeli strzelcow.
Pierwszy gol byl dosc kuriozalny. Napastnik gospodarzy, Kacper Sezonienko
stracil pilke na polowie gosci, potem gonil co sil w nogach, aby naprawic
swoj blad. Po raz kolejny okazalo sie, ze napastnik w polu karnym wlasnej
druzyny to najwieksze nieszczescie. Pilkarz rodem z Ostrody usilowal wybic
pilke, ale zrobil to w ten sposob, ze Efthymios Kouloris z latwoscia
skierowal pilke do siatki.
Zaraz powinno byc 0-2, ale Kacper Lukasiak tylko sobie znanym sposobem
przeniosl pilke z metra, metr nad bramka. Wowczas wreszcie obudzili sie
lechisci, ale strzal z dystansu Maksyma Chlania trafil w slupek. To bylby
piekny gol.
Wreszcie pod koniec pierwszej polowy “Portowcy” podwyzszyli prowadzenie –
Leonardo Koutris idealnie wypatrzyl Kolourisa, ktory zdobyl jedna z
latwiejszych bramek w karierze. Pod koniec spotkania Grek skompletowal swoj
hat-trick, to juz dziesiate trafienie Greka w tym sezonie, ktory jest
wspolliderem tabeli strzelcow.
Poczatek drugiej polowy to najlepszy fragment gry Lechii Gdansk.
Bialo-Zieloni, wsrod ktorych na placu pojawili sie rezerwowi Anton Carenko
i Tomasz Wojtowicz ruszyli mocno do przodu. Mnozyly sie dobre sytuacje,
ale zadnej z nich nie udalo sie wykorzystac. Najlepsza z nich zmarnowal
wspomniany Sezonienko, ktory wyraznie sie zablokowal i gdyby grano nawet do
jutra nie trafilby do siatki. “Sezona” zastapil Szwed Karl Wendt, ktory
gral tak, jakby pierwszy raz wystapil w zyciu na tej pozycji, co poniekad
jest mozliwe.
Po wysokiej przegranej 0-3 z Pogonia Szczecin, Lechii Gdansk znajduje sie w
strefie spadkowej i bedzie miala wielkie klopoty, aby z niej wyjsc. Los
trenera Szymon Grabowskiego wisi na najcienszym z wloskow. Kibice
Bialo-Zielonych wygladaja na pogodzonych z losem, pod koniec meczu
choralnie skandowali “pierwsza liga!”. “Portowcy” wygrali w lidze na
wyjezdzie po raz pierwszy od 11 lutego. Od tego czasu Pogon nie odniosla
zwyciestwa w 13 kolejnych meczach w delegacji. Az do teraz.
I LIGA
17 kolejka
Kotwica Kolobrzeg-Nieciecza 0-5
Wisla Krakow-Stal Rezszow 1-1
Chrobry Glogow-Odra Opole 1-1
G.Leczna-Tychy 2-2
Znicz Pruszkow-LKS Lodz 2-2
Warta Poznan-Pogon Siedlce 2-1
Polonia Warszawa-Ruch Chorzow 1-0
Arka Gdynia-Stal Stalowa Wola 5-1
W poniedzialek Miedz Legnica-Wisla Plock
1.Nieciecza 39pkt
2.Arka 34pkt
3.Miedz 33pkt
4.Wisla Plock 29pkt
5.Ruch 28pkt
6.WIsla Krakow 26pkt
7.LKS Lodz 26pkt
8.Stal Rzeszow 26pkt
9.G.Leczna 26pkt
10.Polonia Warszawa 24pkt
11.Znicz 22pkt
12.Warta 19pkt
13.Odra Opole 15pkt
14.Tychy 14pkt
15.Kotwica 14pkt
16.Chrobry 13pkt
17.Stal Stalowa Wola 11pkt
18.Pogon Siedlce 9pkt
Zwalniac Probierza czy nie? Jednoznaczna odpowiedz bylego reprezentanta
Polski
Skonczylismy na ostatnim miejscu w grupie i czytam, ze to jednak byly
bardzo wazne rozgrywki, a skoro w nich nie poszlo, to trzeba wywalic
trenera Michala Probierza – mowi Radoslaw Kaluzny po spadku reprezentacji
Polski z dywizji A Ligi Narodow.
MARCIN DOBOSZ: Nie sposob przejsc obok zakonczonych wlasnie zmagan w
pilkarskiej Lidze Narodow.
RADOSLAW KALUZNY (BYLY REPREZENTANT POLSKI, KOMENTATOR “PRZEGLADU
SPORTOWEGO”): Z tymi rozgrywkami to jest dziwna historia. Kiedy startuja,
wiekszosc tych, ktorzy interesuja sie pilka, mowi: “Ta Liga Narodow to taki
poligon doswiadczalny. Trzeba na nim sprawdzac, testowac. Jesli przy okazji
beda dobre wyniki – OK, a jezeli nie, to swiat sie nie zawali”. Teraz,
kiedy skonczylismy na ostatnim miejscu w grupie, czytam, ze to jednak byly
bardzo wazne rozgrywki, no wrecz jakis turniej mistrzowski, a skoro w nich
nie poszlo, to trzeba wywalic trenera Michala Probierza.
DOBOSZ: A trzeba?
KALUZNY: Nie no, dajmy spokoj. Wiem, ze sensacje dobrze sie sprzedaja i
kibice lubia igrzyska, ale kolejna zmiana? No nie. Poprzednicy Probierza
nie przepracowali roku i co, karuzela znowu mialaby pojsc w ruch? Z
wypowiedzi pilkarzy wynika, ze odpowiada im wspolpraca z Probierzem. Nie ma
tez przeciekow, ze nie po drodze im z selekcjonerem. Bywalo nie raz, nie
dwa, ze najpierw do mediow “przypadkiem” przedostawala sie informacja, ze
druzyna nie wyobraza sobie wspolpracy i blyskawicznie scinano glowe
trenerowi. W tym wypadku nie ma o tym mowy. Nie sadze, by prezes PZPN
zrobil cos wbrew zespolowi. Jasne, on wielokrotnie szedl pod prad. Im
bardziej cos mu media beda sugerowaly, tym bardziej nie spelni ich
oczekiwan. Tak mysle. I nie ruszy Probierza.
DOBOSZ: Przytocze panskie slowa po tegorocznym Euro. “Poczulem takie typowo
kibicowskie rozczarowanie, ze zajelismy ostatnie miejsce w grupie, a przede
wszystkim, ze z niej nie wyszlismy – tak. Ale uwazam, ze musimy mierzyc
sily na zamiary. Jest na czym budowac, przed kadra Probierza widze
przyszlosc. Tyle ze ta obrona” No ludzie kochani” Kazdy z naszych obroncow
mial cos na sumieniu, kazdy. Bartosz Salamon zamieszany byl przy stratach
goli z Holendrami, Pawel Dawidowicz w spotkaniu z Austria, Jakub Kiwior
sprezentowal karnego Francuzom, a Jan Bednarek zagral w turnieju na swoim
typowym, slabiutkim poziomie. Nie mam pojecia, skad, lecz Michal Probierz
musi wyszukac nowe twarze do defensywy. Z obecna niczego nie ugramy.
Najwazniejsza informacja jest fakt, ze Probierz zostaje na stanowisku. Dosc
juz tego domu wariatow z kilkumiesiecznymi kadencjami selekcjonerow. Wiem,
ze niektorzy, takze tzw. pilkarscy eksperci i czesc kibicow, wymienialiby
trenera reprezentacji co drugi mecz, odnajduja w tym »mlynie« jakas zabawe
i recepte na lepsze czasy, jednak osobiscie zupelnie mnie to nie kreci”.
KALUZNY: Czyli zdania nie zmienilem ani w kwestii zmian selekcjonerow, ani
niestety w sprawie obrony. Naprawde, o ile calkiem sporymi fragmentami
przyjemnie oglada sie zespol Probierza, to wyczyny w defensywie po prostu
zalamuja. Do meczow eliminacji mistrzostw swiata pozostalo troche czasu i
trzeba szukac obroncow.
Do tej pory, kiedy jeden zagra dobre zawody, drugi daje plame. Jak Bartosz
Bereszynski naprawde fajnie wygladal w starciu z Portugalczykami, to zlapal
kontuzje. Identycznie Jan Bednarek. Wie pan doskonale, ze nie jestem fanem
jego talentu, ale akurat w Portugalii gral bardzo solidnie. Probierz dlugo
kojarzyl mi sie ze szczesciem, ktore mu dopisywalo, ale zycie najwyrazniej
postanowilo wyrownac rachunki. No facet ma nieprawdopodobnego pecha, w
kwestii zdrowia swoich podopiecznych. Jak nie ten wypada, to inny. Nie
dosc, ze ma zawodnikow kilka razy w roku, to polowa z nich albo miala za
jego kadencji kontuzje, albo ma, albo” bedzie miala. Stan zdrowia
podopiecznych potrafi polozyc nawet najlepszy pomysl trenera.
DOBOSZ: Jaka pan widzi przyszlosc tej kadry?
KALUZNY: Taka, ze ona wciaz ma potencjal i ze sie zmienia. I ze potrafi
zagrac na poziomie, ktory wstydu na pewno nie przynosi. Ale ile bysmy nie
gadali, to i tak wszystko sprowadza sie do tego, ze pozycja, dalsza praca
Michala Probierza z kadra uzaleznione sa od postawy jego druzyny w el. MS.
Jezeli Bialo-Czerwoni rozpoczna je slabo, wtedy moze dojsc do zmiany i
uwazam, ze selekcjoner doskonale zdaje sobie z tego sprawe.
DOBOSZ: Wychodzi na to, ze jedynym wygranym minionego dwumeczu byl Robert
Lewandowski, ktory z powodu urazu plecow nie wzial udzialu ani w meczach,
ani oczywiscie w zgrupowaniu.
KALUZNY: Ale skutecznosc Roberta w Barcelonie i reprezentacji to sa
kompletnie inne bajki. Nie mowie o jakims absurdzie, ze kadra bez “Lewego”
ma wieksza wartosc, lecz jego wklad w jej lepsze wyniki jest mniej wiecej w
ostatnim roku umiarkowany. Swoja droga, szansy na to, bysmy mowili o godnym
zastepstwie Roberta, nie wykorzystali ani Adam Buksa, ani tym bardziej
Karol Swiderski. Bywalo, ze “Swider” popisywal sie tym magicznym
dotknieciem, czyli zdobywal bramke z niczego. Wiedzial doskonale, w ktorym
momencie wlozyc te swoja “szufle”. W meczu przeciwko Szkocji mogl odwrocic
losy spotkania, ktore koszmarnie sie dla nas rozpoczelo. Czlowiek jeszcze
dobrze nie usiadl, a juz bylo 0:1. I wez buduj mecz na swoich warunkach”
Coz, trzeba bedzie pograc w “drugiej lidze” Ligi Narodow. Grali tam Anglicy
i korona z glowy im nie spadla, a wlasnie wrocili do elity.
SITAKOWKA
Kolejny swietny mecz Polakow w Lidze Mistrzow! Juz sa liderem grupy
Drugi triumf z Aluronu CMC Warty Zawiercie w Lidze Mistrzow! Wicemistrzowie
Polski nie stracili jeszcze seta po powrocie do elitarnych europejskich
rozgrywek. Ekipa Michala Winiarskiego udala sie na wyjazd do Belgii i
pokonala mistrzow tego kraju Knack Roeselare 3:0 (25:17, 25:23, 25:23). Pod
koniec decydujacej partii doszlo do zaskakujacej sytuacji z dlugim
oczekiwaniem na decyzje sedziow. “Jak mozna nie nagrac akcji?” –
zastanawial sie zbulwersowany komentator Polsatu Sport. Wszystko zakonczylo
sie jednak dobrze dla klubu z PlusLigi, ktory jest liderem grupy C. A to
nie pierwsza swietna wiadomosc tego dnia z siatkarskich parkietow.
Dzien z Liga Mistrzow dla polskich kibicow zaczal sie wyjazdowym starciem
Projektu Warszawa, ktory okazal sie zwycieski. Aktualni brazowi medalisci
PlusLigi nie dali szans mistrzom Slowenii i pokonali ACH Volley Lublana 3:1
(25:21, 25:19, 24:26, 25:17) w drugiej kolejce rozgrywek.
Rowniez na wyjezdzie swoje spotkanie rozegrali siatkarze z Zawiercia,
ktorzy po powrocie do Ligi Mistrzow pokonali Hipo Tyrol Innsbruck 3:0
(25:21, 25:19, 25:16). Tym razem mierzyli sie w Belgii z Knack Roeselare.
Gospodarze prowadzili na starcie 2:1 po asie serwisowym, ale wicemistrzowie
Polski szybko wyszli na prowadzenie. Oddali je do konca seta tylko raz, a w
newralgicznym momencie (8:8) popisal sie Aaron Russel. Skutecznosc Bartosza
Kwolka pomogla stopniowo wypracowywac wieksza przewage, a zwyciestwo w
partii zapewnili sobie asem serwisowym Jurija Gladyra.
W nastepnej partii udalo sie wypracowac trzypunktowe prowadzenie o asie
Karola Butryna (7:4). Po skutecznym bloku Belgowie doprowadzili do remisu
(8:8), ale po raz kolejny nie bylo stac ich na nic wiecej. Nerwowo nie bylo
nawet, gdy Bieniek zepsul zagrywke. Pierwszej pilki setowej nie wykorzystal
tym razem Gladyr, mylac sie przy serwisie. Udalo sie za to, gdy zaatakowal
Bienek.
Trzeci set byl kluczowy i wtedy trzeba bylo zachowac koncentracje. Gdy
Aluron przegrywal 1:3, odpowiedzial najpierw Russel, a nastepnie Kwolek (as
serwisowy). Wynik wahal sie, a Knack Roeselare wyszlo na prowadzenie 17:16
po trzech punktach zdobytych z rzedu.
Przy wyniku 21:22 doszlo do zaskakujacej sytuacji. Sedziowie kompletnie sie
pogubili i nie potrafili ocenic, czy jeden z zawodnikow dotknal pilke w
jednej z akcji. Najpierw ocenili, ze akcja bedzie bez punktu, a gdy
ostatecznie sedziowie przyjrzeli sie sytuacji przez challenge Winiarskiego,
trwalo to dlugie minuty. Ze wzgledu na brak odpowiedniego ujecia, nie
zdecydowali sie zmieniac decyzji. “Jak mozna nie nagrac akcji?” –
zastanawial sie zbulwersowany komentator Polsatu Sport. Niezadowolone byly
obie strony na parkiecie.
Chwile pozniej wicemistrzowie Polski przypieczetowali zwyciestwo.
Wykorzystali druga pilke meczowa i wygrali 25:23.
PILKA RECZNA
Wicemistrz Polski juz prowadzil w LM. I nagle wstrzas! Fatalna seria trwa
Koszmarna seria trwa. Industria Kielce przegrala juz trzeci mecz z rzedu w
Lidze Mistrzow. 20-krotni mistrzowie Polski tym razem przegrali u siebie z
wegierskim Pick Szeged 31:35. Teraz polski zespol musi ogladac sie za
siebie, bo po pietach depcza mu m.in. ostatni zwyciezcy LM – Magdeburg.
Kibice Industrii moga mowic o duzym niedosycie, bowiem w drugiej polowie
ich zespol prowadzil nawet trzema bramkami.
Industria Kielce do czwartkowego meczu przystepowala po kilku wygranych z
rzedu w Superlidze, jednak w Lidze Mistrzow 20-krotni mistrzowie Polski
przegrali dwa ostatnie mecze – najpierw bardzo bolesnie u siebie z
Aalborgiem 28:35, a tydzien pozniej w Segedynie z Pick Szeged 27:28. Trzy
tygodnie po tej porazce Industria chciala wziac rewanz, jednak wegierski
klub byl tego dnia bardzo mocny, choc poczatek meczu nalezal do gospodarzy.
Pierwsza polowe rozpoczeli dobrze goscie, ktorzy wyszli na dwubramkowe
prowadzenie 3:1. Industria jednak szybko odpowiedziala i kilka minut
pozniej to ona prowadzila 8:5. Mecz ten byl jednak bardzo dynamiczny i obie
druzyny wymienialy sie ciosami.
Pick szybko odrobil straty i w kolejnych minutach utrzymywal sie wynik
remisowy. Finalnie po znakomitej koncowce pierwszej polowy to gospodarze
wygrali pierwsza polowe 19:17.
Druga polowa rozpoczela sie znakomicie dla Industrii, ktora w pewnym
momencie prowadzila juz 28:25. Od tego wyniku jednak gospodarze stracili
swoja skutecznosc i nie odpowiadali na dobre akcje przyjezdnych.
To spowodowalo, ze z trzybramkowej przewagi Industrii szybko zrobila sie
trzybramkowa przewaga wegierskiej druzyny, ktora prowadzila na kilka minut
przed koncem 31:28. Finalnie Industria przegrala 31:35.
Industria tym samym pozostaje na piatym miejscu tabeli grupy B z szescioma
punktami na koncie. Szoste miejsce zajmuje Kolstad, a siodme Magdeburg,
ktory ma na koncie piec “oczek” i moze zagrozic polskiej druzynie. Pick z
kolei awansowal na druga pozycje.
Industria ma jednak do rozegrania jeszcze szesc spotkan. Kolejne juz 27
listopada w Danii z Aalborgiem. Do cwiercfinalu awansuja dwie pierwsze
druzyny, a miejsca 3-6 zagraja w 1/8 finalu.
-Kolejna porazka mistrza Polski w Lidze Mistrzow! Fatalna sytuacja
W starciu z naszpikowanym gwiazdami Telekomem Veszprem HC zawodnicy Orlen
Wisly Plock spisywani byli na straty. Mistrzowie Polski podjeli momentami
walke, ale przy ofensywnej niemocy, ktora w drugiej polowie siegnela nawet
pieciu minut gry, trudno bylo liczyc na sprawienie niespodzianki. Nafciarze
ulegli ostatecznie mistrzom Wegier 30:26 i poniesli w ten sposob juz siodma
porazke w osmej kolejce Ligi Mistrzow. Sytuacja w tabeli wyglada fatalnie.
Szczypiornistom Orlen Wisly Plock nie wiedzie sie w tegorocznej edycji Ligi
Mistrzow. Nafciarze w pierwszej czesci rozgrywek zanotowali tylko jedno
zwyciestwo w siedmiu meczach i ugrzezli na dnie tabeli grupy A.
W ostatniej kolejce mistrzowie Polski ulegli u siebie Telekom Veszprem HC
24:27 i w czwartkowy wieczor na Wegrzech chcieli sprawic sensacje w
rewanzu. Nafciarze byli jednak skazywani na pozarcie, bo mistrzowie Wegier
zanotowali dotad tylko jedna porazke w tych rozgrywkach – ze Sportingiem
Lizbona. Za Nafciarzami nie przemawiala tez historia, bo nigdy nie udalo im
sie uzyskac korzystnego wyniku w Veszprem.
Podopieczni trenera Xaviego Sabate odwaznie rozpoczeli wyjazdowe spotkanie,
ale juz po kilku minutach w grze Nafciarzy pojawilo sie wiele
niedokladnosci i prostych strat. A z tego korzystali rywale, ktorzy sa
liderem grupy A. Po osmiu minutach bylo juz 5:2, gdy rywale poslali pilke
do pustej bramki, gdy zawodnicy Orlen Wisly wycofali bramkarza grajac w
oslabieniu. A po 13. minutach, gry gospodarze objeli juz czterobramkowe
prowadzenie 8:4 o czas poprosil opiekun plockiej ekipy.
Zawodnicy z Plocka nie byli w stanie powstrzymac Augustina Casado, a miedzy
slupkami gospodarzy bardzo dobrze spisywal sie dodatkowo Rodrigo Corrales.
W 19. minucie przed Nafciarzami otworzyla sie szansa na zniwelowanie strat,
gdy na lawce kar wyladowal Dragan Pechmalbec.
Po chwili Corralesa zaskoczyli Przemyslaw Krajewski i Miha Zarabec (zrobilo
sie 13:10), ale gospodarze szybko opanowali sytuacje. W szeregach Orlen
Wisly mnozyly sie dodatkowo proste bledy w ofensywie, co Telekom
wykorzystywal bezlitosnie. Na przerwe mistrzowie Wegier schodzili z
czterobramkowa zaliczka (17:13).
Po czterech minutach drugiej odslony prowadzenie wegierskiego zespolu
wzroslo do szesciu trafien, a zawodnikow z Plocka dopadla strzelecka
niemoc. Mistrzowie Polski stac bylo jeszcze na krotki zryw w grze w
przewadze, gdy dwuminutowa kare otrzymal Ludovic Fabregas. Wegierski zespol
caly czas dyktowal jednak warunki na placu gry, majac bezpieczna przewage.
A trudno, by rezultat by bylo inaczej, gdy Nafciarzom brakowalo argumentow
w ataku. W pewnym momencie przez piec minut nie byli w stanie znalezc drogi
do bramki rywali.
Pod koniec meczu mistrzowie Polski rzucili sie jeszcze do walki. Na 2,5
minuty przed koncowa syrena zniwelowali straty do trzech goli (28:25), ale
pozniej znow daly o sobie znac bledy i niedokladnosc. A to sprawilo, ze juz
siodma porazka w tegorocznej edycji Ligi Mistrzow stalo sie faktem.
Podopieczni Xaviego Sabate tylko z jednym zwyciestwem zamykaja tabele grupy
A.
-“Plaga olimpijskich kombinatorow. 67 medalistow z Paryza uniknelo testow
antydopingowych”-
Radoslaw Leniarski
Obezwladniajacy raport Miedzynarodowej Agencji Testow (ITA). Ponad tysiac
olimpijczykow nie przeszlo kontroli w kluczowym okresie pol roku przed
startem igrzysk w Paryzu.
ITA jest wynajmowana do kontroli wielkich wydarzen sportowych przez
miedzynarodowe federacja sportowe, a takze krajowe agencje antydopingowe.
Znaczy te rzetelne, ktore chca faktycznie walczyc z dopingiem w ich krajach
(agencje sa finansowane przez rzady, ktorym niekoniecznie mozna ufac w tym
wzgledzie). Afera z Jannikiem Sinnerem – w organizmie lidera tenisowego
rankingu ATP wykryto niedozwolone srodki – wybuchla wlasnie z powodu
pozytywnego wyniku testu przeprowadzonego przez ITA.
Od 2020 r. ITA jest wynajmowana przez MKOl i w zwiazku z tym przeprowadza
rowniez testy na igrzyskach olimpijskich wszelkiego typu: mlodziezowych,
kontynentalnych, a takze tych “glownych”: w Tokio, Paryzu i zimowych w
Pekinie.
Poniewaz ITA ma szczegolowe dane o testach, jakie sama przeprowadzala,
latwo jej pracownikom przeanalizowac, kto uniknal badan i odniosl
olimpijski sukces. W opublikowanym raporcie ITA stwierdzila, ze az 10,3
proc. olimpijczykow, ktorzy wzieli udzial w igrzyskach olimpijskich w
Paryzu, uniknelo badan antydopingowych w kluczowym okresie: pol roku przed
igrzyskami olimpijskimi. W tej grupie bylo az 67 medalistek i medalistow.
To jest porazajaca liczba, poniewaz wskazuje na olbrzymie ryzyko oszustwa.
Otoz ostatnie pol roku przed igrzyskami jest najwazniejszym czasem dla
sportowca, w ktorym podczas ciezkich treningow ksztaltuje sie przyszla
forma. Im wiecej (ale i sensowniej, co jest zupelnie inna sprawa) i z
najwiekszymi obciazeniami pracuje, tym wieksza przewage nad rywalami jest w
stanie uzyskac.
Wsrod praktykow walki z dopingiem powszechna jest wiedza, ze wlasnie w tym
okresie nieuczciwi sportowcy najchetniej siegaja po doping, a nie na
zawodach, gdzie sa bardzo szczegolowo badani najczulsza aparatura przez
najlepszych fachowcow i gdzie ryzyko wpadki jest niemal stuprocentowe. To
dlatego na igrzyskach wpadaja pojedyncze osoby, choc startuje ponad 10 tys.
zawodniczek i zawodnikow.
ITA poinformowala, ze przed igrzyskami w Tokio az 15 proc. sportowcow nie
zostalo przebadanych w tym samym okresie na pol roku przed igrzyskami, ale
wtedy sytuacja byla ekstraordynaryjna, poniewaz przez swiat przetoczyla sie
pandemia. Jej ofiara stal sie – wsrod wielu innych, powazniejszych ofiar –
system antydopingowy. Ale w przypadku igrzysk w Paryzu alibi o pandemii nie
wchodzilo w gre.
Wcale nie chodzi o kraje, ktore uchodza stereotypowo za chroniace swoich
olimpijczykow przed wpadka, chroniac w ten sposob swoj falszywie rozumiany
wizerunek. W Chinach tylko jeden sportowiec uniknal testu na pol roku przed
igrzyskami, za to w kadrze Nowej Zelandii – az 40 osob. Nowa Zelandia z 10
zlotymi medalami i 11 miejscem w tabeli medalowej zaliczyla najlepsze
igrzyska w historii.
Najwiekszy odsetek niesprawdzonych olimpijczykow na pol roku przed
igrzyskami mialo na swoich zawodach plywanie: 18 proc. Wedlug ITA zadna z
osob nieprzetestowanych nie zdobyla medalu w plywaniu.
ITA nie publikuje nazwisk nieprzetestowanych osob. Wsrod medalistow, ktorzy
unikneli testow byli glownie przedstawiciele sportow druzynowych.
Jednoczesnie wielki odsetek niesprawdzonych pod wzgledem dopingu
Nowozelandczykow sugeruje, ze moze chodzic o zawodniczki druzyny rugby,
ktora zdobyla zloty medal.
Ale ponad 10 proc. nieprzetestowanych uczestnikow igrzysk oznacza, ze
mowimy o tysiacu olimpijczykow. To jest ogromna rzesza, wsrod ktorej moga
ukrywac sie osoby nieuczciwe. 67 nieprzetestowanych medalistow olimpijskich
to tez jest wielka liczba, i oburzenie nie musi byc wcale mniejsze, gdy
wiadomo, ze wiekszosc to zawodnicy badz zawodniczki sportow druzynowych.
Dla nieuczciwych olimpijczykow zakonczenie igrzysk wcale to nie oznacza, ze
sprawa sie konczy. ITA bada rowniez ponownie probki pobrane w czasie
olimpiady, co konczy sie spektakularnymi wpadkami. Niedawno zakonczyla sie
przed Trybunalem Arbitrazowym ds. Sportu, najwyzszym sadem sportowym,
sprawa Tatiany Tomaszowej, notorycznej dopingowiczki.
Tomaszowa zdobyla srebro w biegu na 1500 m w Atenach w 2004 r. Byla
dwukrotna mistrzynia swiata, nie wiadomo dzieki jakim farmaceutykom, bo w
tym czasie nie zostala przylapana. Zlapano ja – wraz z szescioma innymi
Rosjankami – przed igrzyskami w Pekinie w 2008 r. i nie dopuszczono jej do
startu. Ale po odbyciu kary mogla biegac w Londynie w 2012 r.
Tam final biegu na 1500 m przeszedl do niechlubnej historii jako
najbardziej oszukanczy bieg w lekkoatletyce. Dwie pierwsze zawodniczki
zostaly zdyskwalifikowane za doping. Tomaszowa, czwarta na mecie, nagle
stala sie srebrna medalistka. Siodma i dziewiata na mecie takze zostaly
zdyskwalifikowane. A na koniec ponowne przebadanie probki Tomaszowej
pokazalo, ze i ona byla naszprycowana. Czyli na 12 finalistek, ktore
dobiegly do mety, piec bylo na dopingu: dwie Turczynki, dwie Rosjanki i
Bialorusinka. To tylko czesc historii, bo przeciez te piec oszustek zabralo
w polfinalach i przedbiegach miejsca dla uczciwych zawodniczek.
Tomaszowa walczyla przed sadem i dopiero 12 lat po tym finale ostatecznie
odebrano jej srebro, a ja sama zdyskwalifikowano na 10 lat. Oczywiscie
wyrok Trybunalu mial znaczenie wylacznie symboliczne, jako ze Tomaszowa juz
dawno zakonczyla kariere, a Rosjanie od lat nie startuja w miedzynarodowych
zawodach lekkoatletycznych – wlasnie za kare za patologiczny system
antydopingowy w ich kraju: skorumpowany, oszukanczy, z panstwem, ktore albo
patologie wspieralo, albo przymykalo na nia oko.
To wszystko tez nie konczy historii.
W 2020 r. w USA weszla w zycie tzw. Rodchenkov Act, czyli ustawa, ktora
zmusza amerykanski wymiar sprawiedliwosci do scigania i ukarania osob
odpowiedzialnych za przestepstwa w stosunku do amerykanskich obywateli w
sporcie, bez wzgledu na miejsca na swiecie gdzie do nich doszlo. Zarowno w
biegu na 1500 m w Londynie, jak i w wielu innych zawodach, Amerykanie byli
poszkodowani dopingiem rywalek i rywali.
Zmiany w przepisach dokonal za swojej pierwszej prezydentury Donald Trump,
co jest dowodem, ze nawet on moze miec do oszustow wlasciwy stosunek. W
swojej troche zabawnej, a troche strasznej ksiazce “Commander In Cheat. How
Golf explains Trump” Ricky Reilly opisuje rzecz smieszna i jednoczesnie
niebywala, ale tez byc moze wyjasniajaca nature prezydenta-elekta.
Otoz grajac w golfa, Trump na ostatnim dolku uderzyl pilke, potem byla
kolej jego waznego rywala. Pilka partnera Trumpa spadla niedaleko dolka.
Przyszly prezydent wskoczyl do swojego meleksa i natychmiast ruszyl w jej
kierunku. Jego rywal wraz z caddiem – “pomocnikiem” golfisty, pomagajacym
mu taszczyc sprzet – szedl w tym samym kierunku, a gdy doszli, zaczeli sie
rozgladac wokol.
– Ej, a gdzie nasza pilka? – zastanawiali sie. W tym czasie Trump wlasnie
pakowal z bliska swoja do dolka i krzyczal: – Hej, mam birdie, mam birdie!
[udane zagranie golfowe – przyp.red.]
“Podniosl swoja pileczke i swietowal! Wtedy zdalismy sobie sprawe: ukradl
nasza pilke!” – wspomina w ksiazce ow caddie, Greg Puga.
Na podstawie: Onet.p, wyborcza.pl, interia.pl, gazeta.pl, 90minut.pl,
pilkanozna.pl, przegladsportowy.pl, polsatsport.pl, dziennikbaltycki.pl,
gs24.pl opracowal Reksio.
Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)
STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://
www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://MyShip.com
Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez
dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com
GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl
Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837:
“Wspomoz nas!”
teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty
Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl