Dzien dobry – tu Polska – 25.07.2024

DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXIV nr 205) (67445) 24 lipca 2024r.

Pogoda

czwartek, 25 lipca 23 st C

Slonecznie

Opady:0%

Wilgotnosc:56%

Wiatr:13 km/godz.

Kursy walut – za jednego dolara (USD) zaplacimy 3,92 zl. Cena jednego funta
szterlinga (GBP) to 5,08 zl, a franka szwajcarskiego (CHF) 4,41 zl. Z kolei
euro (EUR) mozemy zakupic za 4,27 zl.

Dowcip

Zona wchodzi na wage i wola z radoscia:

– Kochanie, spojrz! Ubylo mi z 2 kilo!

– To dlatego, ze dzisiaj nie robilas jeszcze makijazu.

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Zycze milego dnia i pozdrawiam z polnocy Polski 🙂

Ania Iwaniuk

Brakuje 21 beczek z trucizna. Wladze do zlodziei: moze zabic tysiace osob.
Od trzech dni trwaja poszukiwania ponad dwudziestu 50-kilogramowych beczek
z wysoce toksycznym cyjankiem sodu, przewozonych przez ciezarowke, ktora
przewrocila sie nieopodal Nairobi. Wladze ostrzegaja zlodziei, ze
“polkniecie zaledwie pol grama skradzionego cyjanku moze zabic osobe
dorosla w ciagu kilku godzin”.

Jak poinformowal we wtorek kenijski Narodowy Urzad Zarzadzania
Srodowiskiem, ciezarowka przewozono 414 50-kilogramowych beczek z
cyjankiem, ktory mial trafic do sasiedniej Ugandy. Samochod wywrocil sie
jednak na autostradzie, tuz za Nairobi.

Beczki wypadly na droge. Wiekszosc z nich, 386, przeniesiono do innej
ciezarowki. Siedem kolejnych policja znalazla u mieszkancow okolicznych
gospodarstw. Ale wciaz brakuje 21 beczek z silna trucizna.

“Zaledwie pol grama moze zabic”

Wladze natychmiast wydaly komunikat, wzywajac do zwrotu skradzionych
pojemnikow. W poniedzialek o pomoc w dotarciu do byc moze nieswiadomych
niebezpieczenstwa zlodziei zwrocily sie miedzy innymi do lokalnych
kosciolow. Ostrzegly tez, “ze polkniecie zaledwie pol grama skradzionego
cyjanku moze zabic osobe dorosla w ciagu kilku godzin”.

Kimani Wamatangi, gubernator hrabstwa Kiambu, gdzie doszlo do wypadku,
powiedzial na konferencji prasowej, ze kradziez beczek z cyjankiem juz
wywolala powszechne zaniepokojenie opinii publicznej, “a wielu obywateli
wyrazilo strach przed potencjalnymi konsekwencjami”.

W przypadku otworzenia pojemnikow latwo rozpuszczalny cyjanek sodu moze bez
trudu przedostac sie do gleby i zanieczyscic znajdujace sie pod nia warstwy
wodonosne i pobliskie rzeki, doprowadzajac potencjalnie do smierci tysiecy
osob w bardzo zaludnionym stolecznym regionie kraju.

Cyjanek sodu to niezwykle niebezpieczna trucizna powszechnie stosowana w
Afryce do rafinacji zlota i srebra. W Kenii tona cyjanku kosztuje okolo 5
tysiecy dolarow.

Demokraci resetuja swoja kampanie. Jaka strategie przyjma teraz
republikanie? Niezaleznie od tego, jak oceniac dorobek czy kompetencje
Kamali Harris, nie da sie jej zarzucic podeszlego wieku. Ta linia narracji
Trumpa z okresu poznej kampanii Bidena stracila racje bytu. Jest wrecz
ryzyko, ze teraz to podeszly wiek Trumpa bedzie dla niego obciazeniem.
Dodatkowo Kamala Harris, ktora przez wiekszosc kariery byla prokuratorem,
bedzie caly czas podbijac watek problemow prawnych kandydata republikanow.

W nowych wyborczych reklamowkach pokazuja Kamale Harris jako te osobe,
ktora miala oklamywac opinie publiczna i ukrywac prawdziwy stan zdrowia Joe
Bidena. To teraz jeden z kluczowych argumentow w strategii republikanow.

– Facet przez trzy i pol roku nie nadawal sie do wykonywania tej roboty, a
Kamala Harris na ten temat klamala. Tak samo zreszta jak inni demokraci i
media. Wszyscy widzielismy, ze facet juz nie ma sily. Tak nie mozna
rzadzic. To obraza wyborcow – ocenia J.D. Vance, kandydat republikanow na
wiceprezydenta Stanow Zjednoczonych.

Republikanie przekonuja, ze Kamali Harris nie udalo sie rozwiazac kryzysu
migracyjnego na granicy i ze prezydent Joe Biden mial zwlekac z rezygnacja,
bo sam nie jest przekonany, ze to dobra kandydatka. Probuja bagatelizowac
jej mozliwa przewage i, tak wazny w polityce, efekt nowego otwarcia. Nie
uwazam, zeby to byla znaczaca zmiana. Ona jest wspolodpowiedzialna za
polityke Joe Bidena. Byla caryca granicy i wiemy, ze nie rozwiazala tego
najpowazniejszego problemu w naszym kraju. Cieszymy sie na listopad.
Cieszymy sie, ze naszymi kandydatami sa Trump i Vance – mowi Mike Johnson,
republikanski spiker Izby Reprezentantow. Tak zwane “partyjne doly”, czyli
lokalni politycy, pochodzacy zwlaszcza ze stanow wahajacych sie, uderzaja w
duzo mocniejsze tony i apeluja do wyborcow o pelna mobilizacje.

Republikanie rozwazaja zlozenie pozwow sadowych

– Walczcie, walczcie, walczcie! Mamy jeszcze czas! To jest wojna o dusze
naszego narodu. Walczymy o nasze dzieci i wnuki. Wierzcie mi, ze Donald
Trump i J.D. Vance to ostatnia szansa na uratowanie naszego kraju – apeluje
republikanski senator ze stanu Ohio George Lang.

Republikanie maja rozwazac zlozenie pozwow sadowych, bo przeciez Joe Biden
wygral prawybory Partii Demokratycznej i – jak tlumacza – nie powinno juz
dochodzic do zmiany kandydata. Podwazaja tez legalnosc ewentualnego
korzystania przez Kamale Harris z pieniedzy zgromadzonych na kampanie Joe
Bidena. To dowodzi, ze nie chcieli zmiany Bidena na Kamale Harris. Boja
sie, ze ona moze go pokonac. Wydali dziesiatki milionow dolarow na
reklamowki uderzajace w Bidena. Czesc z nich wciaz beda mogli wykorzystac,
ale na pewno nie wszystkie – komentuje Larry Sabato, komentator CNN,
politolog z Uniwersytetu Wirginii.

Kamala Harris jest prezentowana jako kandydatka, ktora ma bardziej
liberalne poglady, ale zasadniczo nie rozni sie od Joe Bidena. Jest tak
samo wspolodpowiedzialna za rzadzenie Ameryka. Realna zmiana dotyczy wieku.
Biden byl troche starszy od Trumpa i tego nie da sie juz wykorzystac, ale
pozostale argumenty dotyczace prowadzenia polityki sa nadal aktualne –
ocenia Scott Jennings, komentator CNN, doradca polityczny republikanow.

Wiek ma tutaj duze znaczenie, bo teraz to Donald Trump jest najstarszym
kandydatem, a republikanie musza odpowiadac na pytania o jego sprawnosc
psychofizyczna.

– On regularnie wyglasza 90-minutowe przemowienia i moim zdaniem nie ma
problemow ze zdrowiem – ocenia czlonek Izby Reprezentantow z Partii
Republikanskiej William Timmons. Rezygnacja Joe Bidena i wskazanie Kamali
Harris na najbardziej prawdopodobna kandydatke demokratow przynajmniej na
najblizsze dni odwrocilo uwage od proby zabojstwa Donalda Trumpa. Ze
wzgledow strategicznych, politycznych, to tez republikanom nie moze sie
podobac.

Jan Krzysztof Ardanowski odchodzi z PiS. “Ten mechanizm przestal dzialac”
Posel Jan Krzysztof Ardanowski, byly minister rolnictwa, poinformowal we
wtorek, ze powiadomil marszalka Sejmu, iz wystepuje z klubu PiS. – Przez te
23 lata mojego doroslego zycia intensywnie pracowalem na rzecz Polski i
szeroko rozumianej prawicy. Jej reprezentacja bylo Prawo i Sprawiedliwosc,
jednak ten mechanizm przestal dzialac – tlumaczyl w rozmowie z reporterem
TVN24. Minister rolnictwa w rzadzie PiS Jan Krzysztof Ardanowski w rozmowie
z Interia zapowiedzial, ze po 23 latach odchodzi z PiS – zarowno z partii,
jak i klubu. – Nie widze, zeby Prawo i Sprawiedliwosc chcialo wewnetrznej
odnowy – tlumaczyl Ardanowski. Zapowiedzial tez, ze stworzenie nowej partii
to kwestia nieodleglego czasu.

We wtorek przed poludniem poinformowal w rozmowie z reporterem TVN24, ze
przekazal juz swoja rezygnacje marszalkowi Sejmu.

“Jest potrzebna integracja szeroko rozumianej prawicy”

– Ja przez 23 lata mojego doroslego zycia, wydaje mi sie, dosc intensywnie
pracowalem na rzecz Polski, szeroko rozumianej prawicy. Jej reprezentacja
bylo Prawo i Sprawiedliwosc, jednak ten mechanizm przestal dzialac. Uwazam,
ze Polska jest na zlym kursie, ze trzeba szukac sposobu, w jaki sposob
polska prawica, ktora jest szersza niz tylko zwolennicy Prawa i
Sprawiedliwosci, ma podjac probe wygrania wyborow i odzyskania wladzy w
wyborach za trzy lata – powiedzial Ardanowski reporterowi TVN24 w Sejmie.
Podkreslil, ze “jest potrzebna integracja szeroko rozumianej prawicy”. –
Slysze czesto pytanie, ze tworzenie nowych bytow jest rozbijaniem prawicy.
Tak, tylko musimy myslec o tym, jak zintegrowac prawice i kto bedzie
integratorem. Prawo i Sprawiedliwosc tym integratorem juz nie bedzie. Wiele
srodowisk prawicowych nie upatruje juz w Prawie i Sprawiedliwosci, z tym
kierownictwem, z panem prezesem rowniez, tej struktury, ktora moglaby wokol
siebie zorganizowac bardzo szeroko rozumiana prawice – ocenil polityk.

Zaznaczyl, ze ta integracja jest “warunkiem sine qua non wygrania
nastepnych wyborow”.

– W zwiazku z tym uwazam, ze PiS nie chce podjac zadnych dzialan
naprawczych, sanacyjnych, zadnych uwag, ktore doprowadzilyby do
przemyslenia rowniez i wyciagniecia wnioskow z bledow, ktore byly
popelnione (…) po glebokiej analizie podjalem decyzje o tym, ze wystepuje
z partii Prawo i Sprawiedliwosc, z klubu Prawa i Sprawiedliwosci, o czym
powiadomilem marszalka Szymona Holownie – poinformowal Ardanowski. Dodal,
ze bedzie probowal tworzyc “ruch spoleczny zlozony ze srodowisk
centroprawicowych, patriotycznych, rowniez zagrozonych neomarksistowska,
lewicowa ideologia plynaca z Europy”.

– Ten ruch, jak sadze, zaowocuje utworzeniem partii politycznej, nie
odwrotnie, nie zakladanie partii od gory i potem skladanie oferty
spoleczenstwu, tylko trzeba zintegrowac te rozne srodowiska, ktorych jest
naprawde duzo – mowil polityk. – Ten proces sie toczy. Podjalem taka
decyzje i bede chcial ja zrealizowac – dodal.

Przyznal, ze jest “zaskoczony intensywnoscia reakcji”. – Przez kilkanascie
dni, od kiedy oglosilem swoja decyzje, zwrocilo sie do mnie juz setki osob
reprezentujacych rozne srodowiska, rowniez osob prywatnych, deklarujacych
chec tworzenia struktur, tworzenia programu – powiedzial. Wezwania
do rozpoczecia “procesu sukcesji” w PiS

Ardanowski od dawna krytykowal Prawo i Sprawiedliwosc – do ktorego nalezal
od 2001 roku – i jej lidera Jaroslawa Kaczynskiego, z ktorym byl wczesniej
blisko zwiazany.

O tym, ze prezes PiS powinien namascic kogos do przejecia rzadow na prawicy
mowil juz w zeszlym roku. Przekonywal wowczas, ze “sytuacja, ktora
uzaleznia wszystko, co sie dzieje w tej partii, od jednego czlowieka, nie
jest sytuacja normalna”.

Po przegranych w pazdzierniku wyborach Ardanowski mowil, ze “PiS musi
wyciagnac wnioski, musi stanac w prawdzie”. Ocenil przy tym, ze jego
ugrupowanie “nie moze byc oparte tylko o Kaczynskiego”, a prezes PiS “musi
wskazac nastepce”. – W PiS musi rozpoczac sie proces sukcesji –
przekonywal. Krytycznie ocenial takze kampanie wyborcza swojego ugrupowania.

Na poczatku lipca Ardanowski stwierdzil, ze partie moze uratowac tylko
odejscie lidera, ktorego przywodztwo przypomina czasy komunistow.
Zapowiedzial wtedy odejscie z PiS i zalozenie wlasnej partii.

NFZ ma pojsc na ugode w sprawie nierefundowanego mleka. Jest tez korzystny
dla lekarzy wyrok sadu Mamy wreszcie final sporu, o ktorym juz wiele razy
mowilismy w “Faktach” TVN. Chodzi o lekarzy, ktorzy przepisywali mleko na
recepte ciezko chorym dzieciom. Narodowy Fundusz Zdrowia upieral sie,
ze przepisywano je bezzasadnie i oczekiwal zwrotu siedmiu milionow zlotych
z tytulu nienaleznej refundacji. Najpierw sad stanal po stronie lekarzy, a
teraz minister zdrowia jest gotowa na ugode. Izabela Leszczyna przyznaje,
ze wreszcie zlecila Narodowemu Funduszowi Zdrowia, aby odstapil od roszczen
wobec lekarzy, ktorzy wypisywali dzieciom pewne mleko na recepte.
Wyjasnienie tej sprawy zajelo ministrze zdrowia az osiem miesiecy.

– Okazuje sie, ze w czesci przypadkow rzeczywiscie to lekarze mieli racje –
przyznaje ministra zdrowia z Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna. –
Niektorzy z pewnoscia przepisali te recepte po to, zeby dobrostan dziecka
byl lepszy – dodaje.

A pozostali lekarze, pozostale przypadki? Ministra nie odpowiada, ale
wiemy, co moze miec na mysli. – Nie jestesmy przestepcami, ktorzy handluja
mlekiem badz sprzedaja je na silowniach lub na OLX-ie. Byly takie
insynuacje ze strony NFZ – mowi Jolanta Tyczynska, pediatrka i alergolozka.
Zdaje sie, ze jest to preparat dosc popularny, jesli chodzi o stosowanie
przez niektorych sportowcow w sportach silowych – mowil w lutym 2023 roku
Filip Nowak, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia. Przypomnijmy: prezes
Narodowego Funduszu Zdrowia domaga sie od grupy lekarzy siedmiu milionow
zlotych za to, ze wypisywali ciezko chorym dzieciom mleko, ktore okazalo
sie nierefundowane. Powinno byc refundowane, bo chore dzieci nie byly w
stanie innego przyjmowac. Potwierdzily to opinie wielu towarzystw
naukowych. Potwierdzil to tez w maju Sad Rejonowy Katowice-Zachod, ktory
uznal, ze lekarz, ktorego sprawe tam rozpatrywano, mial prawo wystawic
recepte refundowana na mleko, bo chronil w ten sposob zycie i zdrowie
dziecka, a zadania Narodowego Funduszu Zdrowia, zeby teraz oddal za to
pieniadze, sa: “sprzeczne z zasadami wspolzycia spolecznego”. Zapisane
mleko przyczynilo sie – argumentowal sad – do tego, ze u leczonego dziecka
atopowe zapalenie skory i alergie pokarmowe cofnely sie az o 80 procent.

– Wyrok sadu potwierdza to, o czym mowilismy od pewnego czasu, czyli nikt
nigdy za ratowanie zycia i zdrowia karany byc nie powinien – podkresla
Lukasz Jankowski, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

No ale jest tez inny wyrok sadu ze stycznia, w ktorym to sedzia staje po
stronie Narodowego Funduszu Zdrowia. Tak czy inaczej uczciwi lekarze sa
zasypywani pismami sadowymi i czuja sie zaszczuci przez publicznego
platnika, o czym wielokrotnie informowalismy. Jestem zmeczony ta cala
sytuacja. Nie popelnilem zadnego czynu zabronionego – mowil w styczniu tego
roku Leszek Olchowik, pediatra, pulmonolog i alergolog.

No to teraz ma byc wreszcie ugoda. – Moje zalecenie dla NFZ-etu jest takie:
odstepujemy od tych naszych roszczen i ugoda, wiec pewnie trzeba bedzie sie
podzielic kosztami sadowymi – przekazala Izabela Leszczyna.

Gdyby ta decyzja zostala podjeta wczesniej, to kosztow sadowych teraz by
nie bylo.

Joe Biden wrocil do Waszyngtonu. Pojawil sie publicznie pierwszy raz
od niemal tygodnia. Prezydent USA wrocil we wtorek do Waszyngtonu. Polecial
tam po tym, jak od polowy ubieglego tygodnia przebywal w izolacji w swoim
wakacyjnym domu w stanie Delaware z powodu zakazenia koronawirusem. To
pierwsze publiczne pojawienie sie amerykanskiego prezydenta od niemal
tygodnia. Agencja Reutera pokazala we wtorek okolo 19.30 czasu polskiego
nagranie, na ktorym widac, jak Biden wchodzi na poklad swojego samolotu,
zeby poleciec do Waszyngtonu. Wczesniej ostatni raz Biden byl widziany
publicznie 17 lipca i od tego czasu przebywal w izolacji, poniewaz zakazil
sie koronawirusem. Okolo 20.30 prezydencki samolot byl juz w Waszyngtonie.
W srode o godzinie 20 czasu lokalnego (o godzinie 2 w nocy czwartek w
Polsce) gospodarz Bialego Domu wyglosi oredzie do narodu. Wystapienie ma
dotyczyc miedzy innymi jego niedawnej decyzji o wycofaniu sie z wyborow
prezydenckich oraz tego, jak zakonczy swoja kadencje. Biden oglosil w
niedziele, ze wycofuje sie z udzialu w wyborach prezydenckich i popiera
kandydature wiceprezydentki Kamali Harris. Wezwal demokratow, by uczynili
podobnie, i zapowiedzial, ze w najblizszych tygodniach wlaczy sie w jej
kampanie wyborcza.

Chca legalnej aborcji. “Panowie, nie dlatego na was glosowalysmy” We wtorek
pod haslem “Aborcja! Tak!” odbyla sie przed Sejmem manifestacja
Ogolnopolskiego Strajku Kobiet. To reakcja zwolenniczek liberalizacji prawa
do przerywania ciazy na odrzucenie przez Sejm ustawy dekryminalizujacej
aborcje.

Odrzucony 12 lipca przez Sejm projekt nowelizacji Kodeksu karnego zakladal
dekryminalizacje pomocy w aborcji oraz w przerywaniu ciazy za zgoda
ciezarnej do 12. tygodnia trwania ciazy. Podczas glosowania zabraklo
jednosci w koalicji 15 pazdziernika – przeciwko ustawie zaglosowala m.in.
czesc poslow PSL.

– Piatkowe glosowanie nad ustawa dekryminalizujaca aborcje to policzek dla
wszystkich nas. Dla matek, siostr, partnerow, mezow, przyjaciolek i
aktywistek. Dla kazdej osoby, ktora z milosci pomaga drugiej osobie
przerwac niechciana lub zagrazajaca zyciu ciaze. Do glowy nam nie przyszlo,
ze nawet tak okrojona ustawa nie przejdzie przez Sejm, ktory wspolnie
wybralysmy 15 pazdziernika. Panowie, nie dlatego na Was glosowalysmy! Nie
planowalysmy – ale musimy dzialac!” – napisaly organizatorki manifestacji w
zaproszeniu na wydarzenie rozeslanym przez Ogolnopolski Strajk Kobiet.
Aktywistki OSK podkreslily, ze “90 proc. wyborcow i wyborczyn koalicji 15
pazdziernika jest za dekryminalizacja aborcji. 78 proc. wyborczyn i
wyborcow PSL chce nie tylko dekryminalizacji, ale tez legalizacji aborcji.
Mimo tego poslowie i poslanki PSL (poza 4 wyjatkami) zaglosowali, razem z
PiS i Konfederacja, przeciwko projektowi dekryminalizacji aborcji – czyli
przeciwko oczekiwaniom wlasnego elektoratu”.

Wrocily przed Sejm

Ogolnopolski Strajk Kobiet powrocil pod siedzibe Sejmu z haslami, ktore
zwolenniczki liberalizacji prawa aborcyjnego skandowaly na manifestacjach
organizowanych w czasie rzadow Prawa i Sprawiedliwosci, kiedy ugrupowanie
Jaroslawa Kaczynskiego dazylo do zaostrzenia przepisow antyaborcyjnych.
Najmocniejsze z hasel OSK: “Wyp…”, ktore aktywistki wykrzykiwaly w
przeszlosci do politykow PiS, we wtorek skierowane bylo najczesciej pod
adresem dwoch politykow koalicji 15 pazdziernika: szefa PSL Wladyslawa
Kosiniaka-Kamysza i posla Koalicji Obywatelskiej Romana Giertycha. Pierwszy
podczas glosowania nad dekryminalizacja aborcji 12 lipca zaglosowal
przeciwko (podobnie jak wiekszosc poslow PSL), drugi nie wzial udzialu w
glosowaniu, za co zostal zawieszony przez premiera Donalda Tuska w prawach
posla klubu KO.

Rozpoczeta chwile po godz. 18 demonstracja zgromadzila kilkaset osob –
kobiet i mezczyzn, mlodych i w dojrzalym wieku (byly m.in. dzialaczki
zgromadzone w inicjatywie Polskie Babcie). W tlumie powiewaly flagi
bialo-czerwone, unijne i teczowe. Protestujacy mieli kartonowe transparenty
z odrecznie wypisanymi haslami, m.in: “Pieklo kobiet”, “Nie chce umierac na
ciaze”, “Dosc czekania. Czas wywiazac sie z obietnic”.

Marta Lempart z OSK przypomniala ze sceny, ze wyborcy koalicji 15
pazdziernika w dniu wyborow do rana stali przed komisjami wyborczymi, by
oddac glos.

– Dostaliscie te stolki dzieki nam. Oddajcie je, skoro sie wam nie podoba
elektorat – powiedziala.

W ocenie aktywistki w Sejmie sa “dwie koalicje” – KO z Lewica i PiS,
Konfederacji i PSL.

– Zadamy dymisji Wladyslawa Kosiniaka-Kamysza. Nie chcemy hipokryty w
rzadzie – powiedziala Lempart i w ostrych slowach zwrocila sie do
wicepremiera i szefa MON: “Hipokryto, oddaj stolek, przylozyles reke do
piekla kobiet”.

W slowach skierowanych do premiera Donalda Tuska stwierdzila, ze poparcie
dla legalizacji aborcji moglby wyegzekwowac od poslow PSL metoda “jeden
glos – jeden stolek”, czyli odbieraniem intratnych stanowisk w razie
glosowania przeciwko takim przepisom.

Do lidera ludowcow zwrocila sie rowniez Natalia Broniarczyk z Aborcyjnego
Dream Teamu, ktory pomaga kobietom w aborcjach.

– Moze powinnam przeprosic, ze robiac aborcje 11 lat temu, nie zadzwonilam
do o Wladyslawa Kosiniaka-Kamysza zapytac o zgode? – pytala retorycznie ze
sceny.

Zgromadzony pod Sejmem tlum skandowal m.in. “Giertych, oddaj mandat” i –
rowniez do niego – “Przepros kobiety”.

Swoje hasla wykrzykiwali przeciwnicy aborcji

Podczas wystapien aktywistek swoje hasla wykrzykiwali do mikrofonow
przeciwnicy aborcji ustawieni kilkadziesiat metrow od sceny OSK. Wsrod nich
byla jedna z liderek tego srodowiska Kaja Godek. Demonstrantow obu
zgromadzen oddzielal kordon policji i radiowozy. “Mordercy!”, “Ratuj zycie”
i “Aborcja to zabojstwo” – skandowano. Emitowany byl tez placz dziecka.
Chwilami dochodzilo do wymiany hasel miedzy obiema demonstracjami. Po hasle
przeciwnikow aborcji “Pieklo dzieci” zwolennicy aborcji dodawali “Jak
ksiadz gwalci”. Na haslo “Aborterki do wiezienia” druga strona odpowiadala:
“Do wiezienia chyba wy!”.

Protest zakonczyl sie kilka minut po godz. 19. – Widzimy sie za kazdym
razem, gdy bedzie trzeba – powiedziala na zamkniecie zgromadzenia Lempart.

Nie tylko w Warszawie

Kilka godzin przed manifestacja dziennikarze zapytali premiera Donalda
Tuska, czy wyjdzie dzis do protestujacych. Odpowiedzial, ze “niestety ma
jeszcze sporo zajec”. Udzial w protescie zapowiedziala minister rodziny,
pracy i polityki spolecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bak z Lewicy. Wlasnie
to ugrupowanie zlozylo w Sejmie projekt ustawy dekryminalizacyjnej, a po
przegranym glosowaniu zapowiedzialo ponowne zlozenie takiego projektu.
Jednoczesnie ze stoleczna manifestacja OSK podobne protesty odbyly sie w
Olsztynie, Szczecinie, Krakowie, Lodzi i Poznaniu. Jednoczesnie ze
stoleczna manifestacja OSK podobne protesty odbyly sie w Olsztynie,
Szczecinie, Krakowie, Lodzi i Poznaniu.

Najcieplejszy dzien na swiecie w historii. Byl w niedziele. Temperatura na
Ziemi bije kolejne rekordy. W niedziele, 21 lipca, odnotowano najcieplejszy
dzien na swiecie, odkad prowadzone sa pomiary – wynika ze wstepnych danych
europejskiej agencji Copernicus Climate Change Service (C3S). Srednia
globalna temperatura powietrza osiagnela w niedziele 17,09 stopnia
Celsjusza – podala agencja Copernicus Climate Change Service (C3S), ktora
od 1940 roku sledzi globalne zjawiska pogodowe. To nieco wiecej niz
poprzedni rekord ustanowiony 6 lipca ubieglego roku, wynoszacy 17,08 st. C.
Wowczas byl on bity przez cztery dni z rzedu, od 3 do 6 lipca.

W ciagu ostatniego tygodnia fale upalow trwaly na duzych obszarach od
Stanow Zjednoczonych, przez Europe, po Rosje i Japonie – zauwazyl Reuters.
Jak stwierdzil Carlo Buontempo, dyrektor Copernicusa, mozliwe jest jednak,
ze poczatek tego tygodnia przycmi niedzielny rekord, poniewaz na calym
swiecie nadal szaleja upaly. Wedlug danych Copernicusa przed lipcem 2023 r.
poprzedni rekord sredniej dziennej temperatury na swiecie wynosil 16,8 st.
C i zostal osiagniety 13 sierpnia 2016 r. W polowie miesiaca poinformowano,
ze tegoroczny czerwiec okazal sie globalnie najcieplejszym czerwcem, odkad
prowadzone sa pomiary. Ponadto poczawszy od czerwca 2023 roku, w sumie 13
miesiecy z rzedu bylo na naszej planecie rekordowo cieplych. Czerwiec tego
roku byl takze 12. miesiacem z rzedu, w ktorym temperatura byla o co
najmniej 1,5 st. C wyzsza niz w czasach przedindustrialnych (lata
1850-1900).

Za najcieplejszy rok w historii jest uznawany 2023. Wedlug naukowcow, w
zwiazku z poglebiajacymi sie zmianami klimatu i wplywem zjawiska El Nino na
wzrost temperatury na swiecie, obecny moze go wyprzedzic.

– W wyniku rosnacej ilosci gazow cieplarnianych w atmosferze w ciagu
najblizszych kilku miesiecy lub lat z pewnoscia bedziemy swiadkami bicia
nowych rekordow – powiedzial dyrektor serwisu Copernicus Carlo Buontempo.

SPORT

Nagla interwencja po decyzji Hurkacza. Jest reakcja federacji ws. Swiatek
Po decyzji Huberta Hurkacza o wycofaniu z igrzysk Polski Zwiazek Tenisowy
wystapil do Miedzynarodowej Federacji Tenisowej o “dzikie karty” dla miksta
– Iga Swiatek i Jan Zielinski oraz debla – Kamil Majchrzak i Jan Zielinski
– dowiedzial sie portal Sport.pl. Swiatowe wladze odmowily pomocy.
Dlaczego? Tlumaczy tez skomplikowana sytuacje Zielinskiego. Hubert Hurkacz
oglosil, ze z powodu kontuzji nie zagra na igrzyskach olimpijskich w
Paryzu. To oznacza takze, ze Jan Zielinski nie wystapi w Paryzu, a Iga
Swiatek nie bedzie miala z kim zagrac w turnieju par mieszanych. Dlaczego?
Czy inny polski tenisista moglby wejsc na miejsce Hurkacza do pary z
Zielinskim? O zawilosciach regulaminowych opowiada w rozmowie ze Sport.pl
Tomasz Dobiecki, rzecznik Polskiego Zwiazku Tenisowego. Regulamin
olimpijski jest niestety nieublagany. Nikt nie wpadl na to, by zrobic
furtke dla deblisty lub deblistki, ktorzy zglaszaja sie do igrzysk, a ich
partner dozna tuz przed igrzyskami kontuzji. W takiej sytuacji znajduje sie
wlasnie Jan Zielinski – mowi Dobiecki.

Zielinski jechal jako czesc pary

Rzecznik tlumaczy, z jakiego powodu Zielinski nie moze zagrac takze ze
Swiatek w mikscie. – W srode o godzinie 11:00 mija termin zglaszania par do
miksta olimpijskiego, ale warunkiem uczestnictwa w mikscie jest wystep na
igrzyskach w singlu lub deblu. Janek mial kwalifikacje olimpijska do Paryza
nie jako “Jan Zielinski”, lecz wspolna jako “debel Hurkacz – Zielinski”. W
sytuacji, gdy Hubert oglosil, ze nie zagra w stolicy Francji, to polska
para zostaje skreslona z listy uczestnikow turnieju olimpijskiego w deblu,
a zastapi ja inny duet – wskazuje nasz rozmowca. Problem polega na tym, ze
zaden innych polski tenisista nie jest odpowiednio wysoko w rankingu ATP,
by moc stworzyc pare z Janem Zielinskim, ktora zostalaby dopuszczona do
igrzysk. Zielinski i Hurkacz to jedyni dwaj zawodnicy z Polski, ktorzy sa w
rankingu singlowym lub deblowym w pierwszej “100”.

Tenisisci kwalifikowali sie do tegorocznych igrzysk na podstawie rankingu z
10 czerwca, opublikowanego tuz po Roland Garros. – W momencie zakonczenia
paryskiego turnieju Piotr Matuszewski nieco spadl w zestawieniu deblistow,
wczesniej byl blisko top 100 (dzis jest 111. – przyp.red.). Wtedy wspolny
ranking (laczony jednego i drugiego gracza – przyp.red.) Matuszewskiego i
Zielinskiego wynosil okolo 170-180 i z nim nie zalapaliby sie do igrzysk –
tlumaczy Tomasz Dobiecki. Zbyt wiele par znalazloby sie przed takim polskim
duetem. Skad ta pewnosc? W turnieju gry podwojnej pan wystapia w Paryzu
Magda Linette i Alicja Rosolska. Druga para Katarzyna Kawa i Magdalena
Frech znalazla sie na liscie oczekujacej, ale ostatecznie nie dostala sie
do igrzysk i to mimo, ze ich wspolny ranking wynosil 130. – Na tegorocznych
igrzyskach w Paryzu poziom rankingowy wymagany do kwalifikacji olimpijskiej
jest wyzszy niz trzy lata temu w Tokio. W Japonii mozna bylo dostac sie do
turnieju debla czy miksta z nizszych pozycji – wskazuje rzecznik PZT.
Pozostali polscy tenisisci sa nizej – w singlu Maks Kasnikowski 183., Kamil
Majchrzak 190.; w deblu Karol Drzewiecki 140., a Szymon Walkow 181. W
przeszlosci Lukasz Kubot, Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski bywali
wyzej i to dawalo wiekszy komfort przy planowaniu igrzysk. Decyzja Huberta
Hurkacza odbija sie na Idze Swiatek, ktorej pozostaje juz tylko jedna
szansa na medal w stolicy Francji w grze pojedynczej. Najwiekszy problem
dotyczy jednak Jana Zielinskiego. Polski Zwiazek Tenisowy probowal
interweniowac.

Odrzucone wnioski o “dzikie karty”

– Po poniedzialkowej decyzji Hurkacza, zarzad PZT kontaktowal sie
bezposrednio z Miedzynarodowa Federacja Tenisowa (ITF) i wystapil o
dodatkowa “dzika karte” dla miksta Iga Swiatek i Jan Zielinski. Niestety
odpowiedz byla odmowna, ze wzgledu na wspominany regulamin. Po tej odmowie
drugim krokiem ze strony PZT byla prosba o przyznanie “dzikiej karty” dla
debla Kamil Majchrzak i Jan Zielinski, poniewaz Kamil mial wypelnione
niezbedne dokumenty. Ale niestety we wtorek przed poludniem ITF odpisal, ze
to tez nie jest mozliwe ze wzgledu na regulamin – konczy rzecznik zwiazku.
“Dzika karta” w takiej sytuacji bylaby tym bardziej zasadna dla Jana
Zielinskiego, ze dotyczylaby prawa wystepu w mikscie – konkurencji, w
ktorej ostatnio byl najlepszy na Wimbledonie, a w styczniu wygral
Australian Open. To jednak nie przekonalo dzialaczy ITF. Mozna miec tylko
nadzieje, ze w przyszlosci federacja zmieni przepisy, by zawodnik
wystepujacy w mikscie nie musial wczesniej grac w singlu lub deblu
olimpijskim. Ewentualna refleksja na tym polu nie zwroci juz jednak
Zielinskiemu startu w Paryzu.

Alez zwrot ws. Wojciecha Szczesnego! To nie byly tylko plotki. “Na pewno”
Wojciech Szczesny na pewno nie zakonczyl reprezentacyjnej kariery! Gdyby
tak bylo, wiedzialbym o tym – mowi Sport.pl selekcjoner Michal Probierz. Z
naszych informacji wynika, ze 34-letni bramkarz wciaz nie podjal
ostatecznej decyzji, a sztab reprezentacji Polski chcialby powolac go na
mecze Ligi Narodow. Przed Euro 2024 wydawalo sie, ze decyzja Wojciecha
Szczesnego jest ostateczna i nieodwolalna. Turniej w Niemczech mial byc dla
niego koncem reprezentacyjnej kariery. Mowil o tym sam pilkarz,
przygotowywal sie na to selekcjoner, a dziennikarze i kibice zastanawiali
sie, kto zostanie nowym numerem jeden w polskiej bramce: Lukasz Skorupski,
Marcin Bulka, a moze Kamil Grabara, czy Bartlomiej Dragowski? Faworytem byl
i wciaz jest Skorupski, ktory na turnieju w Niemczech zagral fenomenalny
mecz przeciwko Francji, od lat prezentuje bardzo wysoki poziom w Serie A, a
gdy juz wskakuje do reprezentacyjnej bramki, nie zawodzil. Ale na te chwile
wiele wskazuje, ze poszukiwania nastepcy Szczesnego bedzie trzeba na chwile
odlozyc… Wojciech Szczesny na pewno nie zakonczyl reprezentacyjnej
kariery! Gdyby tak bylo, wiedzialbym o tym – mowi nam Michal Probierz. To
oczywiscie opis sytuacji tu i teraz, ale gdy dodamy do tego wypowiedzi
selekcjonera, a takze kapitana Roberta Lewandowskiego w trakcie zgrupowania
na mistrzostwach Europy, to mozna wywnioskowac, ze dobra atmosfera wewnatrz
kadry moze przekonac Szczesnego do przedluzenia reprezentacyjnej kariery.

Robert Lewandowski cos przeczuwal? “Nie rozpedzalbym sie”

– Nie odchodzi, bo nie ma jego konkretnej deklaracji. Na razie traktujemy
to jako fakt medialny. Wiemy, ze o tym wspomina. Trzeba to uszanowac, ale
tez podjac rozmowy – mowil jeszcze w Hanowerze Michal Probierz. – Ja Wojtka
chyba zbyt dobrze znam, dlatego nie rozpedzalbym sie tak z tym jego
zakonczeniem reprezentacyjnej kariery. Oczywiscie na koncu to on podejmie
ostateczna decyzje, ale musi byc do tego przekonany – mowil juz w
Dortmundzie, dzien przed meczem Polska – Francja, Robert Lewandowski. Ja z
nim codziennie rozmawiam, laczy mnie z nim wyjatkowa wiez. 34 lata – jak na
bramkarza – to jest malo, zreszta teraz te granice ciagle sie przesuwaja.
Czasem to, co Wojtek powie, a to, co mysli, to sa dwie rozne rzeczy –
dodawal kapitan naszej kadry. Tak, jakby czul, ze Szczesny zaczal powoli
zmieniac zdanie w trakcie mistrzostw Europy.

Od powrotu reprezentacji Polski z turnieju w Niemczech minelo juz kilka
tygodni, a z informacji Sport.pl wynika, ze 34-letni bramkarz wciaz nie
zlozyl jednoznacznej deklaracji ws. swojej dalszej gry w reprezentacji
Polski. Dlatego sztab wciaz bierze pod uwage powolanie go na zblizajace sie
mecze Ligi Narodow, w ktorej rywalami naszej kadry beda Szkoci, Chorwaci i
Portugalczycy. Priorytetem jest jednak wyjasnienie sytuacji klubowej
84-krotnego reprezentanta Polski. Juventus nie widzi dla Wojciecha
Szczesnego miejsca w kadrze, chce zejsc z jego wysokiego kontraktu, a w
jego miejsce sprowadzil juz Michele Di Gregorio. To on ma byc nowym numerem
jeden, a Polak musi szukac nowego klubu. Z oferty z Arabii Saudyjskiej nie
skorzystal, ale byc moze juz niedlugo znajdzie sie zespol, ktory spelni
jego wymagania finansowe.

Mourinho cudem uniknal kompromitacji w debiucie. Pomogl Szymanski Jose
Mourinho po zwolnieniu z Romy przez kilka miesiecy pozostawal bez pracy. Od
tego sezonu jest jednak trenerem Fenerbahce. We wtorkowy wieczor po raz
pierwszy poprowadzil nowy klub w oficjalnym meczu. W spotkaniu eliminacji
do Ligi Mistrzow mierzyl sie ze szwajcarskim FC Lugano. Niewiele brakowalo,
a skonczyloby sie wielka wpadka. W widowisku brali udzial Polacy.
Fenerbahce to bezsprzecznie jeden z najwiekszych tureckich klubow z
fanatycznymi kibicami. Skale ich oddania i przywiazania barwom pokazalo to,
jak witany byl Jose Mourinho. Niewiele jednak brakowalo, a juz w pierwszym
oficjalnym spotkaniu Portugalczyk zanotowalby powazna wpadke. We wtorkowy
wieczor jego klub mierzyl sie z FC Lugano w eliminacjach do Ligi Mistrzow.
W wyjazdowym spotkaniu II rundy to Fenerbahce jawilo sie jako faworyt.
Jakiez wiec musialo byc zdziwienie tureckich kibicow, gdy w 11. minucie
gospodarze objeli prowadzenie. Do siatki trafil Ayman El Wafi. Tuz przed
przerwa wyrownal jednak Edin Dzeko.

Bosniak okazal sie kluczowa postacia calego meczu. Miedzy 45., a 67. minuta
skompletowal hat-tricka. Co wiecej – tak jak pierwsza polowe zamknal golem,
tak i druga otworzyl trafieniem do siatki. W miedzyczasie Uran Bislimi
zdolal doprowadzic do wyrownania. W 73. minucie reprezentant Turcji,
uczestnik Euro 2024 Ferdi Kadioglu podwyzszyl prowadzenie Fenerbahce i
wydawalo sie, ze nic juz nie grozi gosciom. Nie obylo sie jednak bez
nerwowej koncowki. W niej wynik na 3:4 ustalil Milton Valenzuela.

W spotkaniu nie zabraklo takze polskich watkow. Caly mecz – okraszony
asysta – zagral w barwach gosci Sebastian Szymanski. Mozna zatem smialo
stwierdzic, ze Polak mial spory wklad w zwyciestwo. W druzynie gospodarzy
na ostatnie 18 minut z lawki pojawil sie Kacper Przybylko. Ostatecznie
Mourinho triumfowal, ale rewanz w Stambule nie bedzie latwa przeprawa. Mecz
rozegrany zostanie 30 lipca. Dziewietnastokrotni mistrzowie Turcji marza o
powrocie do Ligi Mistrzow. W fazie grupowej nie zagrali od 2008 roku.
Wowczas rywalizowali z Arsenalem, FC Porto i Dynamem Kijow. Gole: Ayman El
Wafi ’11, Uran Bislimi ’64, Milton Valenzuela ’90+4 – Edin Dzeko ’45+1,
’46, ’69, Ferdi Kadioglu ’73

DETEKTYW

BESTIA w domu

Milosz MAGRZYK

Andrzejowi zarzucono zabojstwo zony oraz psychiczne znecanie sie nad nia

i aresztowano go, mimo ze do konca szedl w zaparte i nie przyznawal sie do
winy. Twierdzil, ze kochal Ewe. Dlaczego mialby ja zabic? Czy byl
zazdrosny? Tak, ale nie uwazal tego za cos zlego. Jego zdaniem to zupelnie
normalne, ze jestesmy zazdrosni o kogos, na kim nam zalezy. Mieszkala w ka-
mienicy na katowickim Giszowcu ra- zem z ro- dzicami i bra-

tem. To byla zwyczajna rodzi- na, jakich wiele na tego typu osiedlach,
bedacych zbiorowi- skiem budynkow wielorodzin- nych z wielkiej plyty i
zabyt- kowych domow, ktore w pola- czeniu z blokami tworzyly niegdys osade
typowo gorni- cza. Raz ukladalo sie miedzy nimi lepiej, raz gorzej – jak to
w rodzinie – sprzeczali sie i godzili, na szczescie w trud- nych chwilach
mogli na siebie liczyc.

Ewa lubila sport i robotki krawieckie i trzeba przyznac – miala do nich
talent. Jednak wlasnie wkraczala w doroslosc, w zwiazku z czym te sprawy
zeszly na drugi plan. Teraz dziewczyna przede wszystkim ogladala sie za
chlopakami, a oni za nia. Ewie w oko wpadl kilka lat starszy od niej
Andrzej, kolega jej brata, ktory odwie- dzal ich regularnie. Brata Ewy oraz
Andrzeja laczyla motory- zacyjna pasja, dlatego godzi- nami przesiadywali w
garazu. Andrzej odwzajemnial uczucia dziewczyny. Z czasem kazda wizyta u
kolegi byla jedynie pretekstem, aby spedzic czas w jej towarzystwie. Ewie
to pasowalo, zwlaszcza ze Andrzej byl typem osiedlowego lobuza, z ktorym
raczej nikt nie chce zadzierac.

Niedlugo po skonczeniu szkoly dziewczyna znajduje prace w zakladach
krawiec- kich, co jest dla niej okazja do zlapania finansowego oddechu.
Pierwsze zarobione pieniadze sa dla niej bardzo wazne, poniewaz mieszka juz
z Andrzejem, z ktorym wzie- la slub, a dla mlodej pary na dorobku liczy sie
kazdy grosz. Andrzej nie pracuje, a Ewy nie

toleruja tesciowie. Dziewczy- na ma nadzieje, ze pieniadze pozwola im
wynajac kawaler- ke i wyprowadzic sie od rodzi- cow meza. Ci z dnia na
dzien coraz mocniej gnebia mloda dziewczyne, a Andrzej, mimo ze potrafi
postawic sie ojcu, zupelnie nie zamierza bronic zony przed matka.

Andrzej przekonuje Ewe, aby oddala mu cala pensje, bo to on, jako glowa
rodziny, bedzie zarzadzal domowym budzetem. Zabiera jej pierwsza i kolejne
wyplaty, a pieniedzy zupelnie nie szanuje. Czesc wydaje na biezace
rachunki, a reszte przepija. I wyzywa sie na Ewie za to, ze ta coraz poz-
niej wraca z pracy. Nie podoba mu sie wieksza niezaleznosc zony, dlatego
probuje kontro- lowac kazdy jej ruch, poczyna- jac od przegladania
zawartosci jej komorki, a konczac na poj- sciu do zakladu, w ktorym pra-
cuje Ewa i na oczach wszyst- kich oskarzeniu jej o romans z szefem.

Mimo podejrzen Andrzeja powod, dla ktorego Ewa coraz pozniej wraca do domu,
jest prozaiczny. Nie spieszy jej sie do podchmielonego meza, dla ktorego
kazde slowo moze byc impulsem do awantury, i do tesciow patrzacych na nia
spod byka, z ktorymi relacje stawa- ly sie coraz bardziej napiete. Matka
Andrzeja wypominala Ewie, ze ta niesmacznie gotuje, zle pierze i prasuje, a
Andrzej nie dosc, ze nie reagowal na matczyne ataki, to jeszcze pod- sycal
atmosfere, opowiadajac matce o najintymniejszych szczegolach zwiazku.

BLEDNE KOLO

Ewa poczatkowo nie wie, jak ma sie zachowac po wizy- cie Andrzeja w jej
pracy. Jest jej wstyd i najchetniej zapa- dlaby sie pod ziemie. Chce

MROCZNE KATOWICE

jednak przeprosic swoje- go szefa, wdzieczna za to, ze ten dostrzegl w niej
poten- cjal krawiecki, dal jej szanse i docenil. Zamierza zaniesc mu
bombonierke i butelke wodki. Podejrzliwy Andrzej przed wyjsciem zony
skrupu- latnie przeszukuje jej torebke i, zobaczywszy co sie w niej
znajduje, wybucha zloscia. Ewie udaje sie wymknac z domu dopiero nastepnego
dnia i zlozyc wypowiedzenie. Traci prace, przez co wraz z Andrzejem
popadaja w pro- blemy finansowe, a o te nie jest trudno, poniewaz nigdy im
sie nie przelewalo.

Andrzej nadal bezproduk- tywnie przesiaduje w domu. Jak twierdzi, na rynku
nie ma ofert pracy dla niego. Ewe natomiast zmusza do szukania platnego
zajecia, ale kazda roz- wazana przez nia oferta musi zostac przez niego
zaakcepto- wana. W koncu kobieta zostaje zatrudniona w przykopalnia- nym
zakladzie krawieckim, lecz i tu nie pracuje zbyt dlugo, poniewaz Andrzej
obawia sie o jej rzekoma niewiernosc ze wzgledu na mozliwe kontakty z
gornikami.

Sam zaniedbuje dom i sie- bie. Pije na umor dzien za dniem i zaczyna coraz
bardziej odstawac od zony, ktora mimo trudnej sytuacji, dba o swoj wyglad.
W koncu Andrzej idzie do pracy przy transpor- cie zwlok. I choc twierdzi,
ze widok zmasakrowanych cial po wypadkach nie robi na nim wrazenia, zaczyna
pic coraz wiecej, a gdy sie napije – bywa bardzo agresywny. Az do tego
stopnia, ze nie waha sie pod- niesc reki na zone.

Ewa zachodzi w ciaze. Ma nadzieje, ze Andrzej ucieszy sie z tego, ze
zostanie ojcem, i ze wreszcie stanie sie bardziej odpowiedzialny. Nic z
tego. Po narodzinach corki rozczaro-wana postawa meza wraca do swoich
rodzicow. Nie jest to dla niej latwe. Brat od poczat- ku namawia ja do
powrotu do Andrzeja, a matka patrzy z politowaniem i na kazdym kroku
przypomina, ze dla niej Andrzej od zawsze byl szemra- nym typkiem
uciekajacym od obowiazkow, i tak jak podejrze- wala – nie sprawdzi sie w
roli partnera. Ostatecznie Ewa zga- dza sie wrocic do Andrzeja, ale pod
jednym warunkiem: musza wyprowadzic sie od tesciow. Wynajmuja mieszkanie.
Ewa znajduje prace jako nadzorczy- ni kamienicy i wreszcie jej zycie wraca
na wlasciwe tory, ale na krotko…

DOMOWY TERROR

Ewa jest zmuszona samodziel- nie utrzymywac trzyosobowa rodzine, poniewaz
Andrzej, mimo ze jest ojcem malego dziecka, zupelnie nie czuje sie
odpowiedzialny za corke i zone. Po klotni z szefem porzuca prace przy
transporcie zwlok. Ewa robi, co moze, by zarobic na dom. Niestety praca
dozorczyni mocno koliduje z jej obowiazkami jako matki, dlatego musi
poszukac czegos innego.

Zostaje zatrudniona jako sprzedawczyni w sklepie mie- snym, gdzie szybko
daje sie poznac jako rzetelna, sumien- na pracowniczka. Szybko dostaje
premie. Poswieca sie pracy, poniewaz to w niej moze nieco odetchnac od
Andrzeja, ktory nie dosc, ze nie pracuje, to nawet nie pobiera zasilku dla
bezrobotnych, uwazajac, ze nie wypada mu korzystac z socjalu. Jedyne co
moze zaoferowac, to calodzienne przesiadywanie z piwem przed sklepem
miesnym, w ktorym pracuje Ewa, i zawracanie jej glowy wtedy, gdy kobieta
nie obsluguje klientow.

Sytuacja trwa latami. Nie poprawia sie nawet wraz z wyjazdem corki do
Anglii na studia. Andrzej nadal kon- troluje Ewe na kazdym kroku, sprawdza
jej telefon, nachodzi w pracy. Awanturuje sie niemal o wszystko. Ewa zyje w
perma- nentnym strachu, poniewaz nigdy nie wie, w jaki sposob zakonczy sie
dzisiejsza klot- nia: czy maz tylko ja zbluzga, czy na dodatek pobije.
Ciagla obawa przed kolejnym atakiem sprawia, ze kobieta czuje sie coraz
bardziej bezradna, uwie- ziona w destrukcyjnym cyklu przemocy i
manipulacji. Kazdy dzien to dla niej walka nie tyle o lepsze jutro, co o
przetrwanie.

By nieco sobie ulzyc, pro- blemami dzieli sie z corka. Ta sugeruje rozwod,
ale Ewa mimo licznych przykrosci, kto- rych regularnie doswiadcza od meza,
chce dac mu jesz- cze jedna szanse. Kolejny raz naiwnie wierzac, ze tym
razem Andrzej sie zmieni. I mimo ze od dawna zamiast milosci do meza, jej
serce wypelnia nara- stajaca nienawisc. Tymcza- sem Andrzej ma coraz mniej
oporow. Wszczyna awantu- re na slubie swojego dziecka. Nie toleruje
partnera corki i za wszelka cene chce okazac mu brak szacunku. Dlatego na
slub i wesele idzie ubrany na roboczo. Do tego samego chce zmusic Ewe,
jednak ona tuz przed uroczystoscia zaklada elegancka sukienke. Andrzej jest
wsciekly i z rekami rzuca sie na pana mlodego, ktorego podejrzewa o podstep.

Wkrotce Ewa wyjezdza do Anglii do swojej corki i tam na chwile odzyskuje
wolnosc. Po powrocie do Polski znow wpada w rutyne – regularne awantury pod
byle pretek- stem i ogladanie stale pijane- go meza, domagajacego sie od
niej kolejnych puszek piwa, to dla niej codziennosc.

W tym samym czasie, w zyciu Ewy, pojawia sie tajem- niczy mezczyzna.
Praktycznie nic o nim nie wiadomo, oprocz tego, ze byl dla niej dobrym
duchem i przeciwienstwem Andrzeja. Wtedy Ewa podob- no zaczela coraz
intensywniej myslec o rozwodzie, widzac w nim swiatelko nadziei na lepsze
zycie. O dziwo, gdy zasugerowala Andrzejowi, ze byc moze pora sie rozejsc,
on – zawsze bardzo zazdrosny – zareagowal na to obojetnoscia. Ewa miala
chwile, by zlapac oddech i zaczac wprowadzac swoj plan w zycie. Zastraszona
i chorujaca na nerwice lekowa zaczela stopniowo ograniczac kontakt z mezem,
zaczynajac od separacji w sypialni. Pro- bowala znalezc w sobie sile, by
raz na zawsze odejsc od tyrana i odzyskac tlumione przez lata poczucie
wlasnej wartosci.

KILKA RAN KLUTYCH

Nagle, we wrzesniu 2013 roku, Ewa zniknela. Od kilkunastu godzin nie
wrocila do domu, w zwiazku z czym Andrzej zadzwonil do jej kolezanki i
zapytal, czy ta przypadkiem nie wie, co stalo sie z jego zona. Tego dnia
rozmawial jesz- cze z corka, ktora jak zwykle zadzwonila do mamy. Jednak
jej nadal nie bylo w domu.

W koncu Andrzej zglo- sil zaginiecie Ewy. Stwier- dzil, ze ostatni raz
widzial ja w sobote. Troche sie poklocili – on poszedl do domu, a zona w
nieznanym mu kierunku. Wspomnial, ze kobieta nie raz znikala bez slowa, ze
bywala agresywna, bo naduzywala alkoholu, i nie wiadomo, czy nie ma
jakiegos mezczyzny na boku.

Wkrotce ruszyly poszukiwa- nia. Policja rozpytywala zna- jomych zaginionej
i odwiedzi- la sklep, w ktorym pracowala kobieta. Nikt nie mial pojecia, co
sie z nia stalo. Poza tym, ze funkcjonariusze dowiedzie- li sie o
przyznanej jej premii, poprosila o przechowanie pieniedzy na zapleczu i tam
swietowala razem z inny- mi urodziny kolezanki.

Na urodziny przyszedl rowniez Andrzej, cho- ciaz nie byl zaproszo- ny.
Wracajac do domu po imprezie, Andrzej

i Ewa klocili sie na ulicy, co nie uszlo uwadze przechodniow.

Przelom w sprawie nadszedl bardzo szyb- ko, gdy przypadkowy mezczyzna,
grzybiarz, odnalazl porzucone obok lesnej drogi zwloki kobiety z kilkoma
rana- mi klutymi. Andrzej potwierdzil, ze to cialo jego zony. Na zwlokach
bylo widac igliwie.

Sasiedzi zaczeli plotkowac, a policja probowala odtworzyc ostatnie godziny
zycia Ewy. Sledczy dotarli do kolezanki, do ktorej zadzwonil poszukujacy
zony Andrzej i ktorej zalil sie na jej “ucieczke”. Policjanci szyb- ko
dowiedzieli sie, ze Andrzej byl chorobliwie zazdrosny o Ewe, kontrolowal
kazdy jej krok i nie raz sie na niej wyzy- wal. Pracownicy i klienci skle-
pu potwierdzili, ze kobieta po skonczonej zmianie czesto zwlekala z
pojsciem do domu. Niejednokrotnie godzinami przesiadywala na sklepowym
zapleczu. Dziwne bylo takze to, ze jeszcze przed zgloszeniem zaginiecia Ewy
Andrzej odwie- dzil sklep miesny i zazadal wydania mu premii zony.

Andrzeja opisywano jako gbura, ktory niechetnie wital sie z sasiadami, a
jego zwiazek z Ewa jako toksyczna milosc, mimo ze czasami widziano ich
trzymajacych sie za rece i stwa- rzajacych pozory zakochanej pary. Nie
dosc, ze Andrzej byl gruboskorny, to ponura atmos- fere wokol siebie
roztaczal jeszcze przez smetne zabawy scyzorykiem. Z tego powodu nazywano
go nozownikiem. Co prawda, policja nie znala- zla tego scyzoryka, ale
ksywka nozownik pasowala do typu ran zadanych kobiecie. Kryminalni od
poczatku podejrzewali, ze zabojca moze byc maz ofiary, ale jak na razie nic
nie mogli zrobic. Aby na lata wsadzic go za kratki, potrzebowali dowodow.

15LAT

Policja przeszukala samochod i mieszkanie rodziny i to w nim znalazla
kurtke z zaschniety- mi, brunatnymi sladami. Bada- nia wykazaly, ze to krew
Ewy. Andrzej robil wszystko, by wybrnac z niezrecznej sytuacji. Przyznal,
ze to slad krwi Ewy, ale nie ma zwiazku z jej smier- cia. Wedlug Andrzeja
pewien czas przed zaginieciem, w trak- cie spaceru Ewa zaczela krwa- wic z
nosa i wtedy pobrudzila kurtke. Sledczy znalezli row-niez telefon komorkowy
kobie- ty, z ktorym prawie sie nie roz- stawala, natomiast swiadkowie
zeznali, ze zamierzala odejsc od obsesyjnie o nia zazdrosne- go meza.

Andrzejowi zarzucono zabojstwo zony oraz psychicz- ne znecanie sie nad nia
i aresz- towano go, mimo ze do konca szedl w zaparte i nie przy- znal sie
do winy. Twierdzil, ze

kochal Ewe. Dlaczego mialby ja zabic? Czy byl zazdrosny? Tak, ale nie
uwazal tego za cos zlego. Jego zdaniem to

zupelnie normalne, ze jeste- smy zazdrosni o kogos, na

kim nam zalezy.

W proce-

sie poszlako-

wym sad uznal Andrzeja za win- nego morderstwa Ewy, bazujac glownie na pro-
filu psychologicznym stwo- rzonym przez Bogdana Lacha. Profil wskazywal, ze
ofiara zostala znaleziona w miejscu, ktorego nie lubila za zycia, jej cialo
nie zostalo solidnie ukryte, a twarz zakryta, co swiadczylo o trudnych emo-
cjach zywionych przez sprawce

wobec kobiety.

Andrzej, kilka tygodni przed

wydaniem wyroku, probowal popelnic samobojstwo przez przedawkowanie lekow.
Jednak ostatecznie nie uniknal odpo- wiedzialnosci. Odratowano go i skazano
na 15 lat pozbawie- nia wolnosci. I chociaz mez- czyzna nie przyznal sie do
winy – probowal nawet zwrocic sie o ulaskawienie do prezyden- ta Andrzeja
Dudy. Twierdzil, ze jest niewinny i musi opie- kowac sie chorymi rodzicami.
Jednak wniosek uznano za bezpodstawny. Dlatego nie tra- fil na biurko glowy
panstwa. Rzekomo rok po bezskutecznej apelacji Andrzej powiesil sie w celi.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl