Dzien dobry – tu Polska – 25.01.2023

DZIEN DOBRY – TU POLSKA 1 GAZETA MARYNARSKA

Imienia Kpt. Ryszarda Kucika
Rok XXII nr 23 (6546)
25 stycznia 2023

Dzien dobry Czytelnicy 🙂
Dzis na wstepie male ogloszenie: przez najblizszych kilka dni Gazetka
bedzie przychodzila chwile pozniej niz obiecywalam, bo jestesmy z Tadziem
(Mistrzem IT, jakby kto pytal ;)) na etapie poprawiania strony technicznej.
Ze mnie informatyk zaden, ale edycje tekstu i pare innych podstawowych
rzeczy ogarniam, wiec ladnie formatuje wszystko jak nalezy, w wiadomosci
wyslanej u mnie Gazetka wyglada dobrze, ale juz u odbiorcow (do ktorych tez
sie zaliczam) wszystko jest jakos dziwnie rozstrzelone. Pierwsza zwrocila
na to uwage jedna z Czytelniczek, ale ostatecznie orzekla, ze czytaja
glownie faceci a im to pewnie nie przeszkadza bo tresc wazniejsza niz
forma” Niby tak, ale teraz czasy inne i faceci tez inni sie zrobili i
wiecej dostrzegaja, na przyklad moj maz byl kiedys mocno zdziwiony ze jego
kolega okreslil samochod jako bordowy, a ten samochod byl burgundowy 😀
Wiec zeby nikogo spostrzegawczego ten balagan nie dziwil i czytania nie
utrudnial, postaramy sie nad tym szybko zapanowac 😉
Ania Iwaniuk

Pogoda
sroda, 25 stycznia1°
Czesciowe zachmurzenie
Opady: 10%
Wilgotnosc:84%
Wiatr: 16 km/h

Kursy walut
Euro 4.71
Dolar 4.33
Funt 5.36
Frank 4.69

Dzisiejsze wiadomosci

Katastrofa promu Estonia. Wspolna komisja ekspertow: nie ma sladow kolizji
ani eksplozji
Nowe dochodzenie w sprawie katastrofy, w ktorej zginely 852 osoby, wszczeto
po emisji w 2020 roku filmu dokumentalnego Discovery, ktorego tworcy, dwaj
Szwedzi, ujawnili nieznane wczesniej powazne uszkodzenia wraku po prawej
stronie burty. Sledczy w 2021 roku przeprowadzili pierwsze od lat
nurkowania w miejscu spoczynku wraku na dnie Morza Baltyckiego w poblizu
finskiej wyspy Utoe.
Jak przekazano na konferencji prasowej w Tallinie, prezentujac wstepne
wnioski, nowoczesna technika pozwolila na wykonanie 45 tysiecy zdjec i
filmow wysokiej jakosci w technice 3D. – Zniszczenia w kadlubie pokrywaja
sie z formacjami skalnymi na dnie. Nie widzimy powodow, aby kwestionowac
wnioski z poprzedniego raportu z 1997 roku – powiedzial reprezentujacy
Szwedzka Komisje ds. Wypadkow Jonas Baeckstrand. W 1997 roku komisja
ekspertow pod przewodnictwem Szwecji stwierdzila w koncowym wniosku, ze
przyczyna zatoniecia promu bylo oderwanie sie furty dziobowej pod wplywem
wysokich fal. Powtorzono, ze ta czesc statku “nigdy nie byla kontrolowana,
byla certyfikowana na niewlasciwych podstawach”. – Statek nie nadawal sie
do zeglugi – przypomnial estonski ekspert Rene Arikas.
Pelny raport z analizy tysiecy zdjec oraz ponownego przesluchania swiadkow
ma zostac przedstawiony w 2024 roku. W filmie dokumentalnym “Estonia –
katastrofa na morzu” Henrika Evertssona padaja sugestie o mozliwosci
wystapienia eksplozji lub kolizji z inna jednostka plywajaca. W Szwecji, w
kraju, ktory w wyniku katastrofy stracil 501 obywateli, na nowo wybuchla
debata na temat przyczyn zatoniecia statku. Prom Estonia zatonal w nocy z
27 na 28 wrzesnia 1994 roku, pochlaniajac 852 ofiary. Ocalalo jedynie 137
osob.

Co moglo sie wydarzyc noca na Zatoce Gdanskiej i czy “Hiszpanie” to
naprawde Hiszpanie
Dzisiaj posiadajac wieksza wiedze coraz wiecej informacji wskazuje, ze
“Hiszpanie” najprawdopodobniej realizowali dzialania zwiazane z przerzutem
narkotykow metoda nazywana “drop off”, ktora polega na tym, ze ladunek
przemycanych narkotykow zrzucany jest do morza lub na inna lodz tuz przed
samym wejsciem do portu.
Na kotwicowisku Portu Polnocnego w Gdansku w nocy 15.01.2023 roku, gdy
odnaleziono wzywajacych pomocy “Hiszpanow” pozostawaly dwa statki, ktore
przybyly 12.01.2023 roku z Kolumbii z portow wysokiego ryzyka. Kokaina
najczesciej trafia do Europy z Ameryki Poludniowej z krajow produkujacych
kokaine – Kolumbii, Peru i Boliwii przez porty morskie Brazylii, Ekwadoru i
Wenezueli. Natomiast port Santa Marta, z ktorego przyplynal jeden ze
statkow od wielu lat jest w pierwszej czworce latynoamerykanskich portow,
w ktorych dochodzi do najwiekszych konfiskat kokainy przeznaczonej do UE.
We wspomnianej wczesniej metodzie przerzutu narkotykow “drop off” narkotyki
sa przewozone przez Atlantyk z ladunkiem na kilka sposobow, a nastepnie
przerzucane sa na mniejsze lodzie zanim ladunek i statek dotrze do portu.
Czesto narkotyki sa tez wyrzucane za burte bezposrednio do morza. Wczesniej
sa dobrze zapakowane w wodoszczelnych zasobnikach. Moga plywac na
powierzchni lub w toni albo lezec na dnie oznakowane czekajac na tych,
ktorzy je beda odbierac. Zeby ulatwic lokalizacje “zrzutu” czesto
zaopatrywane sa w urzadzenia umozliwiajace jego lokalizacje. “Zrzuty” sa
jednym z kluczowych momentow operacji przerzutu narkotykow i powinny byc
dobrze wczesniej przygotowane. Wpadka nie tylko grozi utrata zarobku i
narkotykow, ale takze moze grozic w konsekwencji wieloletnim wiezieniem.
Zeby realizowac “zrzuty” z burty potrzebny jest zwerbowany czlonek lub
czlonkowie zalogi statku. Jak to wyglada w praktyce dobrze opisuje
zdarzenie z jednego ze statkow wloskiego armatora MSC, ktory jest swiatowym
potentatem w liczbie odkrytych na jego jednostkach przemytow. MSC byl tez
armatorem MSC ORIANE, ktory w 2010 roku plynal przez kanal La Manche w
drodze do Antwerpii w Belgii, kiedy pobliski kuter do polowu homarow, zwany
Galwad-Y-Mor, rozpoczal serie podejrzanych i dziwnych manewrow. Przeplywal
wielokrotnie z dziobu 277 metrowego statku, a potem manewrowal za jego
rufa. Jak pozniej ustalono w toku sledztwa, gdy Galwad zblizal sie do burty
statku, przekupieni i zwerbowani przez kartel czlonkowie zalogi MSC ORIANE
wyrzucili za burte 11 wodoodpornych workow marynarskich zawierajacych
lacznie 255 kilogramow kokainy o wartosci okolo 80 milionow dolarow. Po
zebraniu workow czterej mezczyzni z Galwad poplyneli do pobliskiej zatoki
Freshwater Bay, gdzie za pomoca metalowych ciezarkow zanurzyli narkotyki i
polaczyli je z boja w celu pozniejszego odbioru przez handlarzy. Tam
zostali zatrzymani przez policje. Wlasnie ta metoda w 2019 roku doszlo do
proby przemytu rekordowych 20 ton kokainy na innym statku MSC GAYENE, gdy
1/3 zalogi w czasie plyniecia statku morzem przeladowala tak gigantyczny
ladunek kokainy na mniejsze lodki. Co ciekawe tak duzy ladunek udalo sie
przeladowac nie budzac przy tym zainteresowania pozostalych niezamieszanych
w sprawe czlonkow zalogi. Pewnego rodzaju smaczku dodaje fakt, ze w nocy w
ktorej SAR odnalazl mezczyzn na kotwicowisku takze przebywal statek firmy
MSC. Co oczywiscie nic nie musi znaczyc i jego obecnosc w zaden sposob nie
musi byc powiazana z omawianymi wydarzeniami. Podobnie oczywiscie jak
wymienianych wczesniej dwoch statkow ktore przyplynely z Kolumbii.
Rozne europejskie organizacje zajmujace sie handlem narkotykami korzystaly
w swoich dzialaniach z “drop-offow”, ale glownie byly one znane, jako
specjalnosc kartelu balkanskiego, rosnacej sily w miedzynarodowym handlu
kokaina. Kartel to konstelacja gangow w pieciu krajach, ktorych laczy
wspolny jezyk serbsko-chorwacki i najczesciej werbuje do wspolpracy
marynarzy z Czarnogory.
“Zrzuty”, jako kluczowy element przemytu maja wczesniej wspominany wspolny
mianownik powinny byc dobrze zaplanowane i zorganizowane. Wracajac do
rozwazan dotyczacych “Hiszpanow” i wydarzen na wodach Zatoki Gdanskiej do
tego modus operandi calkowicie nie pasuja wydarzenia, ktore tam mialy
miejsce. Bo jakos w dzialaniach ktore mialy tam miejsce dobrej organizacji
przemytu lub jej zaplanowania wcale nie widac. Chyba, ze wydarzylo sie cos,
co pokrzyzowalo plany z przerzutem narkotykow lub “zrzut” ze statku, jesli
to mialo miejsce byl nieplanowany.
Hipotetycznie do naszych rozwazan i proby wyjasnienia tego, co sie
wydarzylo zakladajac, ze dokonano “zrzutu” narkotykow z pokladu ktoregos z
tych dwoch statkow, “odbior ladunku” powinien byc juz wczesniej
przygotowany i zaplanowany. Byc moze mial to zrobic ktos inny, a nie trzech
“Hiszpanow”, z ktorych w rzeczywistosci najprawdopodobniej dwoch bylo
Kolumbijczykami (o tym watku szerzej dalej w cd.II). Ich zadaniem
najprawdopodobniej moglo byc nadzorowanie albo zabezpieczenie przemytu z
ladu. Choc oczywiscie mogli realizowac inne nieznane nam zadania zwiazane
z przemytem na brzegu. To, co sie wydarzylo wyglada tak jakby nagle okazalo
sie, ze przygotowany wczesniej plan odbioru przesylki nie moglby zostac
zrealizowany gdyz np. wykonawca wycofal sie lub pojawil sie jakis inny
powod uniemozliwiajacy realizacje tego, co zaplanowano. Mniej
podejrzewalbym zeby to warunki atmosferyczne pokrzyzowaly wczesniej
przygotowany plan. Mimo tego, ze wialy wiatry umiarkowane oraz silne
nurkowanie mozna bylo jeszcze przeprowadzic. Od 12 do 15.01.2023 roku
nastepowalo pogorszenie pogody, a szybko poglebiajacy sie niz Gerhild,
ktorego osrodek znajdowal sie wtedy nad polnocna Finlandia, ksztaltowal
pogode w Polsce. Prognozowano bardzo szybki wzrost predkosci wiatru.
Srednia predkosc wiatru mogla wynosic 30 wezlow, a potem wzrastac w
porywach do 50 wezlow. W rzeczywistosci mezczyzni wyplywaja w warunkach
sztormowych nienadajaca sie do tego lodka ryzykujac zycie. Lodka nie tylko
nie nadawala sie do takiego plywania morskiego, a juz w szczegolnosci nie
nadawala sie do plywania nia po morzu w sztormie. Co wiecej nie zostala
sprawdzona, a tuz po zakupie w Ilawie tego samego dnia zostala dowieziona
do morza i po zwodowaniu wyplynela w sztormie. Dlaczego mezczyzni nie
czekali na poprawe warunkow, czyzby gonil ich czas, czy potencjalny “zrzut”
lezal juz w morzu i obawiali sie zeby go ktos nie odnalazl?
Nie mozna wykluczyc jeszcze innej sytuacji, ze narkotyki na ktoryms z
kolumbijskich statkow mialy dostac sie do portu jakas inna metoda przerzutu
niz “zrzut”. Moze metoda “rip off”, “rip on” lub “gancho ciego” albo w
jakiejs skrytce konstrukcyjnej statku przygotowanej przez zaloge. Nie
mowiac juz o mozliwosc schowania ich w “sea chestach” czy podwieszeniu ich
w hermetycznym pojemniku metoda “torpedo” pod stepka przechylowa.
Jak wyglada proba przemytu narkotykow ukrytych w “sea chest”
Choc to wydaje sie nieco mniej prawdopodobne gdyz mezczyzni potrzebowaliby
narzedzi mechanicznych do ich odzyskania. Czy mieli je na lodce? Na
zdjeciach jak i z przekazywanych informacji to nie wynika, ale rownie
dobrze mogli je miec na lodce i utopic tuz przed przybyciem lodzi SAR z
pomoca. Prawdopodobienstwo wyboru tego wariantu ogranicza rowniez fakt, ze
wychodzace statki z Kolumbii poddawana sa audytom podwodnym w poszukiwaniu
narkotykow przeprowadzanym przez nurkow marynarki wojennej.
cdn.

Krzysztof Skiba o odejsciu od zony i mlodszej o 26 lat partnerce: “Jestem
artysta i potrzebuje MUZY. Nie chcialem sie dluzej MECZYC”
Krzysztof Skiba jest od jakiegos czasu stalym bywalcem kolumn plotkarskich.
Wszystko za sprawa rewolucji w jego zyciu osobistym. Na poczatku grudnia
muzyk obwiescil wszem i wobec, ze od roku jest w separacji z zona Renata, z
ktora doczekal sie dwojki dzieci, 35-letniego Tymoteusza i 25-letniego
Tytusa. Sprawa rozwodowa jest w toku. Miejsce u boku frontmana zespolu “Big
Cyc” zajela za to mlodsza od niego o 26 lat Karolina Kempinska, ktora
trudni sie modelingiem i pracuje w firmie informatycznej. Wiele wskazuje na
to, ze mimo krotkiego stazu uczucie laczace Skibe i Kempinska okazalo sie
tak plomienne, iz piosenkarz nie marnujac wiecej czasu poprosil luba o
reke. Na taki scenariusz wskazuje opublikowany w lipcu post, na ktorym
kobieta z duma eksponuje na zdjeciu okazaly pierscionek. Fotografia zostala
dodatkowo opatrzona enigmatycznym podpisem “11.07.2022”, ktory moze
sugerowac, ze wlasnie tego dnia przyjela oswiadczyny Krzysztofa.

Chcieli porwac ministra zdrowia, byli “gotowi zabijac”. Piec osob z
zarzutami za probe zamachu stanu w Niemczech
Piec osob uslyszalo zarzuty zdrady stanu. Jak informuje w oswiadczeniu
prokurator generalny, planowaly porwac ministra zdrowia Niemiec Karla
Lauterbacha i “byly gotowe zabijac, aby obalic rzad”. Utworzona w polowie
stycznia 2022 roku grupa postawila sobie za cel “wywolanie przemoca
warunkow przypominajacych wojne domowa” w nadziei na obalenie rzadu i
demokracji parlamentarnej – poinformowal prokurator w oswiadczeniu.
Cala piatka przebywa w areszcie od zeszlego roku, kiedy to wladze po raz
pierwszy ujawnily szczegoly domniemanego spisku.
Wedlug prokuratorow podejrzani podejmowali coraz bardziej konkretne
przygotowania i utworzyli dwie odrebne galezie swojej grupy, jedna
wojskowa, a druga administracyjna. W trzyetapowym planie chcieli spowodowac
ogolnokrajowa awarie pradu, porwac ministra zdrowia Karla Lauterbacha,
zabic jego ochroniarzy, jesli byloby to konieczne, a nastepnie zwolac
zgromadzenie w celu obalenia rzadu i powolania nowego przywodcy.

Pijany kierowca zniszczyl trzy auta, a na koniec uderzyl w barierki.
Powiedzial, ze jechal po alkohol
Do obywatelskiego zatrzymania kierowcy doszlo w piatek w Slubicach (woj.
lubuskie). Mezczyzna na prostym odcinku drogi rozbil swoja mazde o
barierki, a wczesniej spowodowal trzy inne zdarzenia drogowe, w ktorych
uszkodzil takze inne pojazdy.
Dalsza jazde uniemozliwili mu swiadkowie zdarzenia, ktorzy wyciagneli z
auta kompletnie pijanego kierowce i przekazali w rece wezwanych na miejsce
policjantow ruchu drogowego. Okazalo sie, ze 51-latek ma w organizmie 3,5
promila alkoholu, a w policyjnym systemie widniala informacja, ze posiada
zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi. Zatrzymany kierowca
poinformowal policjantow, ze skonczyl mu sie alkohol i postanowil podjechac
samochodem do sklepu po zapasy – przekazala asp. Agnieszka Kaczmarek z
Komendy Powiatowej Policji w Slubicach.

Wewnetrzne jadro Ziemi moglo na chwile przestac sie obracac, a potem
zmienic kierunek obrotu
Jadro Ziemi sklada sie z dwoch warstw. Jego zewnetrzne obszary buduje
plynny koktajl pierwiastkow, sposrod ktorych najwiecej jest zelaza i niklu,
warunkujacy istnienie ziemskiego pola magnetycznego. Otacza on wewnetrzne
jadro – kule o promieniu okolo 1220 kilometrow, zlozona ze stopu tych
samych pierwiastkow z niewielkimi domieszkami innych atomow. Jadro to
obraca sie wzgledem zewnetrznych warstw Ziemi, skorupy i plaszcza. Jak
wynika z badan opublikowanych na lamach czasopisma “Nature Geoscience”,
cykl jego obrotow moze byc bardziej skomplikowany, niz dotychczas sadzono.
Naukowcy z Uniwersytetu Pekinskiego oparli swoje badania na analizie
danych, sposrod ktorych najstarsze pochodzily z lat 90. ubieglego wieku.
Ich celem bylo zbadanie fal sejsmicznych generowanych przez podwojne
trzesienia ziemi – wstrzasy o podobnej magnitudzie zachodzace w tym samym
miejscu. W danych pochodzacych sprzed roku 2009 badacze zauwazyli, ze
blizniacze fale poruszaly sie w roznym tempie przez wewnetrzne jadro.
Zjawisko to mozna wytlumaczyc faktem, ze jadro obraca sie szybciej niz
plaszcz i skorupa Ziemi – nastepujace po sobie fale sejsmiczne przechodza
wtedy przez nieco inny fragment metalowej kuli. Dane z lat 2009-2011 roku
zaskoczyly naukowcow. Okazalo sie, ze roznice tempa, w jakim fale
sejsmiczne przechodzily przez jadro, zniknely, tak jakby jadro przestalo
sie obracac. Wyniki z kolejnych lat wskazaly natomiast, ze chociaz roznice
wrocily, byly one inne niz te sprzed kilku lat. Wyjasnieniem tego zjawiska
mogl byc fakt, ze jadro zaczelo obracac sie w przeciwna strone. Aby
potwierdzic swoja hipoteze, naukowcy siegneli po dane historyczne. Podobna
prawidlowosc pojawila sie w zapisach aktywnosci sejsmicznej z wczesnych lat
70. Na bazie zgromadzonych danych badacze sugeruja, ze wewnetrzne jadro
Ziemi moze cyklicznie zmieniac swoj kierunek obrotu. Cykl trwa okolo 70 lat
– przez 35 lat jadro obraca sie w jedna strone, po czym zatrzymuje sie i
zaczyna obracac w druga. Zjawisko to moze wyjasniac cykliczne, nieznaczne
roznice w dlugosci dni na Ziemi oraz anomalie pola magnetycznego.
Wedlug tej teorii na poczatku lat 70. wewnetrzne jadro nie obracalo sie
wzgledem skorupy ziemskiej. Z czasem zaczelo nabierac predkosci i wirowac w
kierunku wschodnim, wyprzedzajac predkosc obrotu powierzchni Ziemi. W
pewnym momencie zaczelo jednak zwalniac, a w latach 2009-2011 jego obroty
sie zatrzymaly. Obecnie obraca sie ono powoli w kierunku zachodnim w
stosunku do skorupy. Z czasem prawdopodobnie przyspieszy, a nastepnie
zwolni, osiagajac kolejny zastoj w latach 40. XXI wieku. Naukowcy
zaznaczyli, ze obserwacje te dowodza, ze warstwy Ziemi wchodza ze soba w
dynamiczne interakcje. Zachodza one od najglebszych czesci jadra az do
samej powierzchni, napedzane oddzialywaniami grawitacyjnymi i przenoszeniem
momentu pedu z jadra i plaszcza na skorupe.
Tajemnice wnetrza Ziemi
Zdaniem innych naukowcow wyniki badania moga opisywac faktyczny stan
wewnetrznego jadra, ale nie musza. John Vidale z Uniwersytetu Poludniowej
Kalifornii w Los Angeles przyznaje, ze autorom badania prawdopodobnie udalo
sie trafnie “zidentyfikowac ostatni, 10-letni okres slabszej aktywnosci
jadra”, ale trudno na tej podstawie wnioskowac o jego zachowaniu.
W 2022 roku Vidale wykazal, ze na podstawie obserwacji fal sejsmicznych
mozna wnioskowac, ze wewnetrzne jadro moze odwracac swoja rotacje co okolo
trzy lata. Inni badacze zaproponowali hipoteze, ze wewnetrzne jadro wcale
sie nie porusza, a fale sejsmiczne wcale nie przechodza przez nie w roznym
tempie – jadro sie odksztalca, co wywoluje roznice obserwowane przez
instrumenty pomiarowe. Vidale dodaje, ze klucz do tego, jak naprawde
“dziala” wewnetrzne jadro Ziemi, lezy w dalszych obserwacjach.
– Wszystkie dane wskazuja na to, ze jest to nieistotne dla zycia na
powierzchni, ale tak naprawde nie wiemy, co sie dzieje – mowi. – Spoczywa
na nas jednak obowiazek odkrycia tej tajemnicy – dodaje.

Publiczne pieniadze plyna szerokim strumieniem do fundacji powiazanych z PiS
Justyna Suchecka i Piotr Szostak w cyklu artykulow przesledzili dotacje
przyznawane z programow tworzonych przez ministra edukacji Przemyslawa
Czarnka. Pokazali jak rozdawane bylo:
– 40 milionow zlotych na “Rozwoj potencjalu infrastrukturalnego podmiotow
wspierajacych system oswiaty i wychowania”. Najwyzsza dotacje – 5 milionow
zlotych – dostala Fundacja Polska Wielki Projekt, w ktorej radzie
programowej fundacji zasiadaja miedzy innymi wicepremier Piotr Glinski,
europoslowie PiS oraz dyrektor Centrum Informacyjnego Rzadu Tomasz Matynia.
4,9 miliona zlotych trafilo do Fundacji Wolnosc i Demokracja zalozonej
przez Michala Dworczyka, bylego szefa KPRM. Sekretarzem zarzadu tej
fundacji jest Radoslaw Poraj-Rozecki – prywatnie maz Miroslawy
Stachowiak-Rozeckiej, poslanki PiS i przewodniczacej sejmowej komisji
edukacji.
– 20 milionow zlotych na Miedzypokoleniowe Centra Edukacyjne. Na liscie
nagrodzonych byly organizacje zwiazane z byla poslanka PiS, lokalnymi
dzialaczami partii, a takze samym ministrem Przemyslawem Czarnkiem.
– 10 milionow zlotych w ramach Programu Wsparcia Edukacji. Pieniadze
trafily miedzy innymi do fundacji zwiazanych z europoslem PiS, senatorem
PiS, corka czlonka PiS. 200 tysiecy zlotych dostala tez fundacja, ktorej
wiceprezesem jest skazany nieprawomocnie za zakup prawa jazdy byly posel
PiS. W ostatnim tygodniu glosno bylo o sfinansowanym przez resort edukacji
zakupie, ktorego dokonala Fundacja Polska Wielki Projekt. Fundacja kupila
wille na warszawskim Mokotowie od Polskiego Holdingu Nieruchomosci, ktory
jest pod nadzorem ministra Jacka Sasina. Po siedmiu latach nieruchomosc
bedzie mogla byc przeznaczona na cele komercyjne.
Dotacje dla fundacji zalozonej przez Dworczyka
Michal Dworczyk byl tworca i przez pewien czas szefem Fundacji Wolnosc i
Demokracja. Do 2021 roku byl jej fundatorem, bedac jednoczesnie szefem
kancelarii premiera.
Lacznie, z roznych zrodel, fundacja otrzymywala dotacje w wysokosci:
2013 rok – 7,6 miliona zlotych,
2014 rok – 13,6 miliona zlotych,
2015 rok – 12,2 miliona zlotych,
2016 rok – 10,2 miliona zlotych,
2017 rok – 9,1 miliona zlotych,
2018 rok – 11,1 miliona zlotych,
2019 rok – 12,1 miliona zlotych,
2020 rok – 13,1 miliona zlotych,
2021 rok – 15,6 miliona zlotych.
W 2020 i 2021 roku fundacja ta dostala pieniadze dzielone przez kancelarie
premiera, ktora kierowal Dworczyk, fundacja uzyskala 8,5 miliona w 2020
roku oraz ponad 11 milionow rok pozniej.
Co roku pozarzadowe organizacje sa dotowane z Narodowego Instytutu
Wolnosci. Pieniadze trafialy miedzy innymi do Reduty Dobrego Imienia, w
ktorej radzie zasiada Antoni Macierewicz, a ktorego prezesem jest bliski
wspolpracownik ministra Piotra Glinskiego. Innym przykladem jest
Stowarzyszenie Tworcow dla Rzeczpospolitej, ktorym kieruje europosel PiS
Zdzislaw Krasnodebski. W 2021 roku dotacje z tego Instytutu otrzymala
miedzy innymi wspomniana juz Fundacji Polska Wielki Projekt z politykami
PiS w radzie nadzorczej. Setki tysiecy zlotych otrzymalo tez na przyklad
Stowarzyszenie Sanctus Paulus, ktorego prezesem jest wydawca lokalnego
tygodnika, ktory w ostatnich wyborach wspieral Andrzeja Dude. Pieniadze
trafily tez do Fundacji Edukacja do Wartosci zalozonej przez wiceprezesa
Ordo Iuris Tymoteusza Zycha, czy do Pomorskiej Inicjatywy Historycznej,
ktorej wiceszefem jest Roman Zwiercan, maz bylej poslanki PiS Malgorzaty
Zwiercan.
Rzad chce przez najblizsze cztery lata przeznaczyc na Narodowy Instytut
Wolnosci blisko 890 milionow zlotych.
2,5 miliona zlotych dla fundacji Chlopika
Onet napisal w poniedzialek o dotacjach, ktore z Narodowego Instytutu
Wolnosci poplynely do Fundacji Inicjatyw Mlodziezowych. Jednym z jej
tworcow i bylym prezesem jest Mariusz Chlopik – nieformalny doradca
premiera Mateusza Morawieckiego, jeden z jego najblizszych
wspolpracownikow. Jak podal Onet, od 2019 roku z Narodowego Instytutu
Wolnosci przekazano do Fundacji Inicjatyw Mlodziezowych blisko 2,5 miliona
zlotych, a kolejne wnioski o finansowanie przeszly juz pozytywnie ocene
formalna.
Portal poinformowal tez o tym, jak firma zony Chlopika (Elzbiety – red.)
zarabiala na zleceniach od panstwowych podmiotow.
Dotacje dla Bakiewicza
Szerokim strumieniem publiczne pieniadze plynely tez do organizacji Roberta
Bakiewicza, narodowca, prezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodleglosci.
Powiazane ze soba organizacje: Stowarzyszenie Marsz Niepodleglosci,
Stowarzyszenie Straz Narodowa i Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodleglosci
tylko do konca 2021 roku otrzymaly w sumie prawie 4 miliony zlotych z
budzetowych pieniedzy. Pieniadze przekazali Instytut Dziedzictwa Mysli
Narodowej (3 miliony zlotych) oraz Narodowy Instytut Wolnosci (880 tysiecy
zlotych).

Chcial wynajac platnego zabojce. Pierwszy go okradl, drugi okazal sie
policjantem
O sprawie prokuratura z Massachusetts poinformowala 18 stycznia, jednak
szerszy rozglos zyskala ona cztery dni pozniej, gdy opisal ja dziennik
“Washington Post”. Jak wynika z dokumentow, w listopadzie 2022 roku osoba,
ktorej personaliow nie podano, zglosila policjantom, ze 46-letni Mohammed
Chowdhury z Bostonu szuka pomocy w popelnieniu zabojstwa swojej zony. Mial
on zaplacic komus za zamordowanie kobiety, podkreslajac, ze “potrzebuje
wykonania zabojstwa tak szybko jak to mozliwe”. Mial rowniez zapewniac, ze
zdobedzie pieniadze wymagane do oplacenia zlecenia “chocby napadajac na
sklep”. Wedlug informatora wynajeta do popelnienia zabojstwa osoba zniknela
jednak z otrzymanymi pieniedzmi i nie dokonala obiecanej zbrodni.
Zabojca do wynajecia
Po tym zgloszeniu do 46-latka odezwal sie dzialajacy pod przykrywka agent
FBI, ktory podal sie za zabojce do wynajecia gotowego do wykonania
zlecenia. Mohammed Chowdhury kilka razy spotkal sie w grudniu i styczniu z
ta osoba oraz innymi policjantami, ktorzy przedstawili sie jako
wspolpracownicy mordercy. W trakcie tych spotkan 46-latek wyjasnial, ze
szuka kogos, kto zabije jego zone oraz mezczyzne, do ktorego odeszla. Chec
zamordowania zony motywowal m.in. tym, ze nie pozwala mu ona widywac sie z
dziecmi.
Z informacji przedstawionych przez prokurature wynika, ze Chowdhury prosil
policjantow, ktorych mial za platnych mordercow, by przed smiercia ofiary
zostaly pobite oraz okradzione. W ten sposob chcial odsunac od siebie
podejrzenia. 46-latek mial tez dopytywac rzekomych zabojcow, jak zamierzaja
ukryc cialo, i zaznaczac, by nie zostawili zadnych dowodow laczacych go ze
zbrodnia. Obiecal swoim rozmowcom, ze dostarczy im zdjecia zony i jej
nowego partnera, a takze informacje dotyczace ich miejsca pracy i
zamieszkania. Zgodzil sie zaplacic za kazde z zabojstw po 4 tysiace
dolarow. Chowdhury zostal zatrzymany 17 stycznia gdy przekazal agentom FBI
500 dolarow zaliczki na popelnienie zbrodni. Zostal oskarzony o probe
zlecenia zabojstwa. Przebywajacemu obecnie w areszcie mezczyznie grozi do
10 lat wiezienia oraz 250 tys. dolarow grzywny. “Washington Post”
przypomina, ze nie jest to pierwszy zatarg 46-latka z prawem. W 2019 roku
zostal oskarzony o zlamanie zakazu kontaktowania sie z zona i zblizania sie
do niej na okreslona odleglosc, wowczas sprawa zakonczyla sie zawarciem
ugody.

Rzad rzucil kolo ratunkowe. Polacy wydali werdykt
Mieszkancy spoldzielni mieszkaniowych w calej Polsce skarza sie na
szybujace w gore koszty ogrzewania. Pozar probuja ugasic rzadzacy, ktorzy
przedstawili pomysl majacy zatrzymac drozyzne. O ocene do tej pory
podjetych krokow zapytalismy Polakow w nowym sondazu dla WP. Wyniki moga
zaskakiwac. W Wirtualnej Polsce pisalismy o tym, ze w wielu spoldzielniach
mieszkaniowych czynsze wzrosly o kilkadziesiat proc., a ludziom niemajacym
pieniedzy na oplaty zaczynaja grozic eksmisje. Jeszcze latem ubieglego roku
minister klimatu i srodowiska Anna Moskwa zapewniala, ze wzrost oplat za
cieplo nie przekroczy 42 proc. Wielu osobom jednak wprowadzony kilka
miesiecy temu system rekompensat nie pomogl i rachunki skokowo poszly w
gore.
Na niepokojace doniesienia i rosnace obawy Polakow po raz kolejny
postanowil zareagowac rzad. W piatek do Sejmu wplynal projekt noweli ustawy
o szczegolnych rozwiazaniach w zakresie niektorych zrodel ciepla w zwiazku
z sytuacja na rynku paliw oraz niektorych innych ustaw.
Rozwiazania, ktore zdecydowali sie przyjac rzadzacy, zakladaja m.in., ze
ceny maksymalne za dostawe ciepla dla odbiorcow z danego systemu
cieplowniczego beda ustalane w oparciu o cene z wrzesnia 2022 r.,
powiekszona o maksymalny wzrost na poziomie 40 proc. – Oznacza to, ze
Polacy nie beda narazeni na dodatkowe podwyzki – slyszymy od zrodel
rzadowych. Z badania United Surveys dla Wirtualnej Polski wynika, ze
reakcje obozu wladzy na kryzys energetyczny pozytywnie ocenia 43,6 proc.
ankietowanych (z czego nieco ponad 10 proc. zdecydowanie chwali dzialania
rzadzacych).
Bardzo podobnie wyniki ksztaltuja sie w przypadku glosow negatywnych – 46,5
proc. respondentow zle ocenia dzialania rzadu, ktore w zalozeniu maja
zapobiec skokom podwyzek cen ogrzewania.
9,9 proc. uczestnikow badania nie potrafilo ocenic krokow podjetych przez
rzad.

Ekspert nie ma zludzen. “Rosjanie popieraja wojne”
Rosjanie, jako spoleczenstwo, wojne w Ukrainie popieraja – mowil w
programie “Newsroom WP” ekspert Polskiego Instytutu Spraw Miedzynarodowych.
Zdaniem Daniela Szeligowskiego, z ktorym na antenie WP rozmawial Patrycjusz
Wyzga, przejecie przez Rosjan Krymu, czy zajecie terytoriow w Donbasie
“jest uwazane przez Rosjan jako sukces”. Ekspert mowil tez o grozbach
kierowanych przez rosyjskich politykow do innych panstw swiata, ktore
wspieraja Ukraine. Sporo uwagi poswiecil grozbom kierowanym przez bylego
prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa w kierunku Polski czy Niemiec.
Szeligowski byl tez pytany o ciaglosc wsparcia dla Ukrainy z USA. –
Oczywiscie wola polityczna dzisiaj jest, a jutro moze jej nie byc, ale
uwazam, ze jednak w USA i calym jego spoleczenstwie coraz wieksze jest
zrozumienie, ze Rosja powinna zostac pokonana – przyznal Szeligowski.

Politycy PO uderzaja w wyborcow Holowni? “To nie powinno miec miejsca”
Czy atmosfera wzajemnych przepychanek w opozycji bedzie sie utrzymywac? Czy
Szymon Holownia nie powinien sie jak najszybciej spotkac z Donaldem
Tuskiem, by wyjasnic wszystkie palace kwestie? To pytania, ktore poslance
Polski 2050 w programie “Tlit” Wirtualnej Polski stawial Michal Wroblewski.
– Sytuacja, w ktorej sympatycy Platformy Obywatelskiej obrazaja Szymona
Holownie, absolutnie nie powinna miec miejsca – mowila Paulina
Hennig-Kloska. – Nasi wyborcy tez maja prawo do zachowania swojej
tozsamosci. Glosujac na Szymona Holownie, stawiaja na cele wskazane przez
niego, a nie przez Donalda Tuska – dodala. Hennig-Kloska wspominala jednak,
ze “opozycja musi sie scierac i dyskutowac na temat najwazniejszych
wartosci, bo jej sila jest roznorodnosc”. – Betonowa, zaklamana jednosc, w
ktorej panuje przekonanie, ze to, co powie jeden czlowiek – jest swiete,
panuje w Zjednoczonej Prawicy. Tam te betonowa jednosc, ktora zaczyna
pekac, pozostawmy – ocenila poslanka.

Szczecin. Atak na zabytkowa pompe
Chodzi o pompe, ktora znajdowala sie na skrzyzowaniu ulic Krolowej Jadwigi
i Krzywoustego. O sprawe w interpelacji pytal miejski radny, Dariusz
Matecki.
Berlinke uszkodzili nieznani sprawcy. Do zdarzenia doszlo w nocy z 4 na 5
stycznia. Wszystko wskazuje na to, ze w pompe wjechal samochod, a kierowca
uciekl z miejsca zdarzenia. Mieszkancy zglosili, ze zabytek lezy przy
przejsciu dla pieszych. Pompa zajal sie Zaklad Wodociagow i Kanalizacji w
Szczecinie.
– Pompa byla przewrocona, jest uszkodzona, znajduje sie w naszym
warsztacie. Wkrotce beda dokonywane jej ogledziny i ocena stanu
technicznego. Nie wiemy, jak to sie stalo, zgloszenie dostalismy od sluzb –
poinformowal rzecznik Tomasz Makowski.
Jak informuje Daniel Wacinkiewicz, zastepca prezydenta Szczecina pompa
zostanie naprawiona i wroci na swoje miejsce. Wszystkie 28 pomp z XIX
wieku, ktore znajduja sie na ulicach Szczecina sa wpisane do rejestru
zabytkow. W latach 2012-2017 zostaly poddane renowacji.

Szukaja akt Jaroslawa Kaczynskiego z zasobow IPN. Dotycza informacji o
wyjazdach zagranicznych
Ktos moze przetrzymywac wazne akta dotyczace jednej z najwazniejszych osob
w Polsce – Jaroslawa Kaczynskiego. Jak ustalila “Gazeta Wyborcza”,
prokuratorski pion Instytutu Pamieci Narodowej w Warszawie wszczal 9
listopada sledztwo w sprawie bezprawnego przetrzymywania akt paszportowych
polityka. Te zaginely w tajemniczych okolicznosciach.
W postanowieniu o wszczeciu sledztwa nie pada nazwisko Kaczynskiego, ale
wskazuje na to sygnatura akt tozsama z ta, ktora figuruje w oficjalnym
zbiorze Instytutu pod haslem “Akta paszportowe i informacje na temat
zastrzezen wyjazdow zagranicznych i ich anulowania”. Informacja ta zostala
potwierdzona takze dziennikarzowi Adamowi Zadwornemu przez anonimowego
prokuratora IPN. W postanowieniu Instytutu czytamy: “Mariusz Rebacz,
prokurator Oddzialowej Komisji Scigania Zbrodni przeciwko Narodowi
Polskiemu w Warszawie (…) postanowil wszczac sledztwo w sprawie ukrywania
w okresie od 19 stycznia 1999 r. do 3 listopada 2022 r. w Warszawie,
wydanych przez Biuro Paszportow SUSW [Stoleczny Urzad Spraw Wewnetrznych –
az] akt paszportowych o sygn. EAGZ 31850, podlegajacych przekazaniu do
zasobu Archiwum Instytutu Pamieci Narodowej (…)”.
W uzasadnieniu postanowienia o wszczeciu sledztwa prokurator napisal: “W
dniu 19 maja 2022 r. prokurator Glownej Komisji Scigania Zbrodni przeciwko
Narodowi Polskiemu przeslal do tut. Komisji korespondencje przekazana przez
Dyrektora Biura Lustracyjnego w zakresie mozliwosci zaistnienia
przestepstwa nie przekazania do zasobu Archiwum IPN wykorzystywanych w
procesach lustracyjnych akt paszportowych wytworzonych w SUSW o sygn. EAGM
086921 i sygn. EAGZ 31850”. “Majac na wzgledzie, ze posiadacz tych akt
posiada je bezprawnie i nie wykonal on ciazacego na nim z mocy ustawy
obowiazku ich przekazania prezesowi IPN, zachodzi uzasadnione podejrzenie,
ze zachowanie to wyczerpuje znamiona przestepstwa” – podsumowuje pracownik
IPN.
Prokurator IPN, z ktorym rozmawiala gazeta, stwierdzil, ze w swojej
karierze “nie spotkal sie ze sledztwem w sprawie zaginiecia akt
paszportowych”. Co wiec moga one zawierac?
Komunistyczne akta paszportowe zawieraja wnioski osob ubiegajacych sie o
wyjazd zagraniczny, w tym informacje o tym, gdzie i w jakim celu
wnioskodawca chce wyjechac, opinie z zakladow pracy, a takze adnotacje i
zastrzezenia bezpieki. Jak pisze “Gazeta Wyborcza”, sprawa braku akt wyszla
na jaw po tym, jak Zbigniew Nowak, byly posel niezalezny, prowadzacy dzis
portal raportnowaka.pl zlozyl wniosek w trybie prawa prasowego o dostep do
akt Kaczynskiego. Wtedy zauwazyl brak akt paszportowych i zawiadomil o tym
IPN.
Nowak byl jedna z osob, ktore pomogly w ujawnieniu, ze Kazimierz Kujda,
jeden z najbardziej zaufanych ludzi prezesa PiS, wspolpracowal ze Sluzba
Bezpieczenstwa pod pseudonimem Ryszard.
Wyslalismy pytania do IPN z prosba o oficjalne potwierdzenie wszczecia
sledztwa i tego, ze dotycza one Jaroslawa Kaczynskiego. Zapytalismy takze o
przebieg sledztwa i jego dotychczasowe rezultaty.

SPORT

Radwanska pokazala, co potrafi. Legenda. Rywalka chciala “zemsty”
Radwanska zebrala w trakcie kariery wiele nagrod za Zagranie Miesiaca czy
Zagranie Roku. Trudno raczej przypomniec sobie zas jakies kontrowersyjne
zachowanie na korcie z jej strony. W srodowym meczu turnieju legend
Australian Open postanowila jednak puscic oko do rywalek i publicznosci.
Pojedynki emerytowanych tenisistow maja to do siebie, ze – poza zwyciestwem
– liczy sie tez dobra zabawa. Zarty przeplataja sie z walka na serio i
efektownymi zagraniami, a Radwanska ze swoim slynnym czuciem pilki dobrze
do tej koncepcji pasuje.
W trakcie srodowego meczu kilka razy popisala sie czujnoscia przy
intensywnej przebijance. Miala tez na koncie skuteczne miniecia i
przerzuty. W koncowce zas postanowila pokazac sie z innej strony. Przy
stanie 5:4 dla niej i Hantuchovej Polka zaserwowala bowiem od dolu. Stojaca
daleko za linia koncowa Stubbs nie miala szans, by dobiec do pilki, ktora
spadla tuz za siatke.
Takie zagranie jest w tenisie dopuszczalne, ale uchodzi za nieeleganckie.
Slynna z niego chocby wzbudzajacy spore kontrowersje Australijczyk Nick
Kyrgios czy Kazach Aleksander Bublik. O ile oni za to nie zbieraja pochwal,
to Radwanskiej pretensje nie grozily. Stubbs zaskoczona ruszyla do pilki,
rzucajac po drodze rakiete, a gdy dotarla do siatki, to oparla sie o nia i
zaczela smiac. Sytuacja rozbawila tez wszystkich obecnych na meczu.

“Siwy bajerant” ma godnego nastepce? Santos udaje, ze sie zna na rywalach
Paulo Sousa potrafil dlugo opowiadac na konferencjach prasowych nt.
mentalnosci i swojej filozofii futbolu. Mowil w pieknych slowach,
przekonywal do swoich racji. Ale nie bylo wystarczajacego przelozenia slow
w czyny na boisku. Przy pierwszej mozliwej okazji porzucil reprezentacje
Polski. Wszyscy poczuli sie oszukani. Stad wzielo sie okreslenie “siwy
bajerant”. Z jego rodakiem, Fernando Santosem, tez zapowiadaja sie
specyficzne konferencje, biorac pod uwage jego wpadki z wypowiedziami nt.
przeciwnikow. Przed cwiercfinalowym meczem Euro 2016 Polska – Portugalia
Fernando Santos wypowiedzial sie nt. naszej reprezentacji. Przekonywal, ze
zna Bialo-Czerwonych na wylot.
– Znam ich dobrze, gralem przeciw nim juz w 2012 roku. Maja swietnych
graczy, poczawszy od Lewandowskiego. Prawie wszyscy graja w Bundeslidze –
wspominal przed tym cwiercfinalem. Przy tej wypowiedzi zaliczyl dosc duza
wpadke, ktora wykazala, ze nie byl do konca przygotowany nt. Polakow. Na
tamtych mistrzostwach Europy bylo tylko dwoch pilkarzy z Bundesligi w
polskiej kadrze – Robert Lewandowski i Lukasz Piszczek. Wiecej ich bylo
Euro 2012 – powolano siedmiu polskich zawodnikow z ligi niemieckiej. Na
tamtym turnieju Santos tez rywalizowal z Polska, jako selekcjoner Grecji
(mecz otwarcia imprezy, remis 1:1).
Wpadka Santosa nt. polskich pilkarzy to niejedyna tego typu pomylka
Portugalczyka. Bardzo podobny tekst dalo sie uslyszec na konferencji
prasowej przed cwiercfinalem ostatnich mistrzostw swiata, gdzie Portugalia
grala z Marokiem. Tak samo trener przekonywal, ze dokladnie przeanalizowal
zespol z Afryki. Znam wielu marokanskich pilkarzy, glownie dlatego, ze
niektorzy z nich graja w Grecji, w klubach, ktore sledze. Pamietam tez mecz
z 2018 roku – powiedzial Santos.
Szkopul w tym, ze zaden reprezentant Maroka na MS nie gral w zadnym greckim
klubie. Do tego tylko trzech pilkarzy z mundialu w Rosji bylo w
marokanskiej kadrze w Katarze.

“Zrobil sie kwas”. Grosicki zaczal mowic o mundialu w Katarze
Przyjdzie czas, by o tym wszystkim porozmawiac – Kamil Grosicki komentuje
nieciekawa atmosfere, ktory wytworzyla sie wokol reprezentacji po
mistrzostwach swiata w Katarze.
Mateusz Skwierawski, WP SportoweFakty: Zostal pan ligowcem roku na gali
tygodnika “Pilka Nozna”. Zaskoczenie?
Kamil Grosicki, pilkarz Pogoni Szczecin i reprezentacji Polski: Traktuje to
jako wyroznienie za moj powrot do Szczecina, do Ekstraklasy. Nie
przyjechalem do Polski odcinac kuponow czy sie bawic. Jestem w pelni
skoncentrowany na robocie, wiem, co dla Szczecina znaczy moj powrot. Ciesze
sie z nagrody, ale chce z Pogonia siegnac po jakis sukces druzynowy, by
wreszcie postawic puchar w gablocie.
Jestescie na czwartym miejscu. Jakie sa wasze cele?
Chcemy skonczyc ten sezon przynajmniej tak, jak poprzedni. Medal na pewno
bedzie sporym sukcesem dla Szczecina. Jezeli nie uda sie zdobyc mistrzostwa
Polski, to drugie lub trzecie miejsce na pewno sprawi kibicom duzo radosci.
Wiele zespolow walczy o podium i musimy sie solidnie przylozyc. Na obozie w
Antalyi zagralismy trzy mecze sparingowe z silnymi zespolami. To
wartosciowe testy, ale forme weryfikuje liga. A indywidualne ma pan cos
jeszcze do ugrania?
Chcialbym przekroczyc liczbe dziesieciu strzelonych goli w sezonie. Do tej
pory, we Francji czy w Anglii, zatrzymywalem sie na dziewieciu bramkach. A
jak przekrocze “dyche”, to… gole beda wpadac jeszcze czesciej. Na razie
mam siedem strzelonych po rundzie jesiennej.
Sa rezerwy?
Mysle, ze dam rade wycisnac cos ekstra. Mecz z Francja na mundialu dal mi
kopa energetycznego i pokazal, ze jeszcze duzo moge zrobic w pilce. Nie
patrze na swoj wiek.
Mierzy pan w sto meczow dla reprezentacji?
Jezeli dobije do dziewiecdziesieciu, to bede o tym myslal. Na razie mam na
koncie 88 spotkan w kadrze. Kariery w reprezentacji nie koncze. Wierze, ze
jeszcze sie jej przydam.
Z Francja pokazal sie pan z dobrej strony. Byl niedosyt, ze zagral pan na
mundialu tak krotko?
Cieszylem sie, ze w ogole wszedlem na boisko. Chcialem wykorzystac kazdy
kontakt z pilka jak najlepiej. Wyszlo niezle. Bylem gotowy, by na tych
mistrzostwach grac wiecej, ale to trener podejmowal decyzje. Nie mam do
niego pretensji – najwazniejsza byla dla mnie druzyna i awans z grupy.
Mialo dla pana znaczenie, kto zostanie selekcjonerem – polski trener czy
zagraniczny?
Zadnego. Czekalem na ogloszenie nowego selekcjonera, ale nie mialem swoich
faworytow czy ulubionego trenera. Mam nadzieje, ze nowy selekcjoner
osiagnie z reprezentacja sukcesy. Ja bede sie chcial pokazac jak najlepiej,
zeby zasluzyc na powolanie.
Portugalczyk pana nie odstrasza? PZPN wybral Fernando Santosa.
Tak na to nie patrze. Za kadencji Paulo Sousy mialem trudna sytuacje. Bylem
w Anglii, nie gralem, dlatego nie pojechalem na Euro 2020. Czulem niedosyt,
ale trener mial argumenty, by mnie nie zabrac.
A co pan czuje po ostatnim mundialu? Kurz opadl?
Mysle, ze tak. Szkoda, bo mielismy raczej powody, by wspominac te
mistrzostwa pozytywnie – mam na mysli wyjscie z grupy na mistrzostwach
swiata po dlugiej przerwie. Ale zrobil sie kwas.
Bedziecie to chcieli wyjasnic? Rozmawialiscie na ten temat?
Zobaczymy, w jakim skladzie personalnym pojawimy sie na najblizszym
zgrupowaniu, ale przyjdzie czas, by o tym wszystkim porozmawiac. Cala ta
afera mocno uderzyla w nas, zawodnikow i reprezentacje. Mam nadzieje, ze po
meczach w marcu dobry wizerunek kadry wroci. Pilka nozna jest w naszym
kraju najwazniejszym sportem, po mistrzostwach cos nie zadzialalo i
wizerunek reprezentacji upadl.
Czyli haslo “premia” na razie wypada ze slownika polskiej szatni?
Premia? Nie znam takiego slowa.
Rozmawial i notowal Mateusz Skwierawski

Polak ogolil bukmachera na ogromne pieniadze. Drugi wynik w historii
Zaklady bukmacherskie sa jedna z najpopularniejszych form rozgrywki wsrod
pelnoletnich pilkarskich kibicow, ktorzy obstawiajac mecze gwarantuja sobie
dodatkowe emocje podczas ich ogladania. W wiekszosci przypadkow kupony
przygotowywane przez fanow sa dalekie od wygranych, lecz co jakis czas
szczescie sie usmiechnie, a bukmacher bedzie musial wyplacic pieniadze.
Jeden z graczy polskiego bukmachera w trakcie ostatniego weekendu z
pewnoscia siedzial przed telewizorem jak na szpilkach. Wszystko przez
postawiony zaklad z wkladem wlasnym wynoszacym 1200 zlotych. Szczesliwiec,
po doglebnej analizie, byl pewien, ze swoje mecze wygraja druzyny RC Lens i
Real Madryt, Osasuna bedzie prowadzic po pierwszej polowie, w spotkaniach
Arsenal – Manchester United, Borussia Dortmund – Augsburg i Juventus –
Atalanta do przerwy padnie wiecej niz 1,5 gola, a w pierwszej polowie
pojedynku Manchesteru City – Wolverhampton sedzia pokaze wiecej niz 1,5
zoltej kartki.
Poznym niedzielnym bylo juz jasne, ze wszystkie przewidywania sie
sprawdzily. Tym samym szczesliwiec obstawiajacy w aplikacji mobilnej
wzbogacil sie o 505346,69 zl, co bardzo wysoko stawia poprzeczke, jesli
chodzi o najwyzsza wygrana w calym 2023 roku. W calym zamieszaniu nalezy
tez zauwazyc, ze typy wielkiego zwyciezcy byly niezwykle trafione. Przy
zadnym z nich gracz nie musial bowiem drzec o powodzenie do samego konca.
Wedlug danych dostepnych na portalu “legalnibukmacherzy.pl” niedzielna
wygrana jest druga najwyzsza w historii naszego kraju. Wczesniej, jeden z
graczy, stawiajac kupon za 150 zlotych, zdolal wygrac prawie 600 tysiecy
(dokladnie 592668) PLN. Do 22 stycznia, drugie miejsce zajmowal zaklad
kombinowany z wkladem 2100 zl, ktory po trafieniu wart byl 399833,20 zl.

DETEKTYW
Misja kapitana Priena
Pawel PIZUNSKI
Oertel czekal w umowionym miejscu. gdy dostrzegl w oddali sunacy po wodzie
kiosk U-Boota, dal znak swiatlami. Okret zatrzymal sie i chwile potem
Oertel wsiadl do wyslanego po niego pontonu. Do zatoki dotarli jakas
godzine pozniej i po wykonaniu zadania ruszyli do Niemiec. Tu Oertel
przepadl bez sladu…
Admiral D�snitz wyjal z szuflady biurka opasla teczke i jesz- cze raz
przejrzal zgromadzone w niej dokumenty. Mial wszystko, cze- go potrzebowal.
Zdjecia zwiadu lotniczego, meldunki szpiegow, rozszyfrowane brytyjskie
depesze i komunikaty radiowe, pro- gnozy pogody…
Podniosl sie z krzesla, podszedl do mapy rozlozonej na
wielkim stole i dluzszy czas przygladal sie ustawionym na niej niewielkim
sylwetkom U-Bootow. Zmienil polozenie jednej z nich. Z Atlantyku prze-
niosl na Orkady, po czym wezwal komandora von Friedeburga.
– Czy U-47 wrocil z patrolu? – zapytal, gdy ten sie zameldowal.
Von Friedeburg zajrzal do notesu, ktory trzymal pod pacha.
– Jeszcze nie, panie admirale
– odparl.
– Prosze wiec przekazac, by przybyli do bazy – polecil admiral i
Friedenburg odmeldowal sie.
rkady maja fatalny klimat. Zimno tu, a do tego gleby kiep-
skie. Na dodatek do szlakow handlowych daleko, miast i przemyslu prawie nie
ma, nic wiec dziwnego, ze na wyspach od wiekow uprawiano tylko zie- mie,
hodowano owce, lowiono ryby i pedzono whisky. Istnienie na Orkadach zatoki
tez na nie- wiele sie zdalo, choc Scapa Flow ma swoje zalety. Wody sa tu w
miare spokojne i nawet zima rzadko kiedy zamarzaja. Na dodatek do wnetrza
zatoki trudno przedrzec sie niepo- strzezenie, skoro prowadzi do niej
siedem stosunkowo waskich i plytkich wejsc. W Scapa Flow trudno zbudowac
port czy stocznie, ale na kotwicowisko nadaje sie idealnie. Statki chro-
nic sie tu moga przed burza lub sztormem, a do tego cwiczyc, paradowac i
manewrowac do woli. Miejsca starczy tu nawet dla sporej flotylli okretow
Jej Krolewskiej Mosci.
Role kotwicowiska zatoka zaczela pelnic juz w XIX wie- ku, gdy wybuchly
wojny napo- leonskie i konflikt ze Stanami Zjednoczonymi. Brytyjskie stat-
ki i okrety wojenne chronily sie tu nie tylko przed sztormami, ale tez
przed francuskimi i ame- rykanskimi korsarzami. Pozniej bylo podobnie. W
zatoce gro- madzily sie statki, by wyruszyc w dalsza droge po sformowa- niu
konwoju, zas brytyjskie okrety wojenne kotwiczyly tu, by w odpowiednim
momen- cie wyjsc w morze. Tak zatoka przeksztalcac zaczela sie w baze
brytyjskiej marynarki wojen- nej. Powstaly pierwsze insta- lacje obronne,
jednak w Scapa Flow wciaz nie bylo magazynow z zaopatrzeniem dla okretow,
koszar dla zalog i budynkow dla dowodztwa. Wszystko miescilo sie na
zakotwiczonych w zato- ce statkach. Mimo to juz pod- czas pierwszej wojny
swiatowej Scapa Flow stala sie glownym punktem zbornym okretow
przeznaczonych do obro- ny Zjednoczonego Krolestwa (Home Fleet) i wielkim
utra- pieniem dla niemieckiej mary- narki wojennej. Okrety zgroma- dzone w
zatoce nie pozwalaly Kriegsmarine rozwinac skrzydel na Morzu Polnocnym, nic
wiec dziwnego, ze niemiecka mary- narka wojenna postanowila dobrac sie do
kotwicowiska.
Pierwsza probe zaatakowania bazy w Scapa Flow podjela lodz podwodna U-18 w
listopadzie 1914 roku Dotarla do wnetrza zatoki, a poniewaz nie zastala tam
zadnego okretu godnego zatopienia, zawrocila. Wtedy jej peryskop dostrzegl
ktos z zalogi brytyjskiego trawlera “Dorothy Gray”. U-18 zostal
staranowany, a jego zaloga trafila do niewo- li. Jeszcze gorzej zakonczyla
sie druga proba. W pazdzierniku 1918 roku do Scapa Flow usilo- wal
przedrzec sie UB-116. Jego dowodca, porucznik Emsmann, wplynal do ciesniny
Hoxa Sound. nie wiedzial jednak, ze w miedzyczasie Brytyjczycy zdazyli
zainstalowac tam hydro- fory. Namierzyly one odglosy silnika lodzi
podwodnej i stra- ze zdetonowaly rozmieszczone w poblizu miny. UB-116
zatonal wraz z cala zaloga.
Plan admirala N D�snitza
iemieckie proby wdarcia sie do bazy w Scapa Flow czegos
Brytyjczykow nauczyly. W cza- sach miedzywojennych zabez- pieczyli oni
wszystkie wejscia do bazy i poprawili system obrony zatoki. Ciesniny lacza-
ce ja z oceanem przegrodzono zaporami i sieciami przeciwko okretom
podwodnym, umiesz- czono tam tez hydrofory i uru- chamiane z brzegu zapory
mino- we. Wzmocniono artylerie nad- brzezna, w ciesninach zatopiono
przejete od Niemcow okrety wojenne, zwiekszono tez licz- be kutrow
patrolujacych wody zatoki. Dzieki temu Scapa Flow stala sie jedna z
najlepiej chro- nionych baz morskich na swie- cie, tyle ze luki w
zabezpiecze- niach wciaz byly. Niemcy o tym wiedzieli, kiedy wiec wybuchla
wojna, zaczeli myslec o przepro- wadzeniu ataku.
Sekrety hiStorii
Rozwazano rozne scenariu- sze. Geniusze z Luftwaffe chcieli zbombardowac
baze, ale obawia- li sie, ze ciezkim bombowcom nie starczy paliwa na powrot
do Niemiec. Niemiecki wywiad i kontrwywiad myslal o sabota- zu i dywersji,
jednak brakowalo na Orkadach przeszkolonych do tego agentow. Zmasowany atak
okretow niemieckich na zatoke poki co tez odpadl. Przeciez to Royal Navy
panowala na morzu. Z tego powodu admiral D�snitz, ktory od 1937 roku
dowodzil flota podwodna Kriegsmarine, opracowal konkurencyjny plan, za
ktorym po czesci kryly sie tez jego osobiste ambicje. Chcial przekonac
dowodztwo niemiec- kie do swych pomyslow na woj- ne na morzu, a do tego
potrzeb- ny mu byl jakis spektakularny sukces. Skuteczny atak na Scapa Flow
mogl otworzyc przed nim najwazniejsze drzwi w Berlinie.
Admiral planowal powtorzyc to, co nie powiodlo sie w cza- sie pierwszej
wojny swiatowej. Wedlug jego planu pojedyn- czy U-Boot wsliznac sie mial
pod oslona nocy do zatoki, by korzystajac z zaskoczenia zato- pic jak
najwiecej kotwiczacych tam okretow. Z odpowiednia do wypelnienia misji
lodzia podwodna problemu nie bylo. Produkowane w Niemczech od 1936 roku
U-Booty byly w stanie dotrzec do Orkadow i powrocic z nich bez szwanku.
Gorzej ze znalezieniem zalogi i dowodcy, ktory bylby w stanie sprostac
zadaniu. Przeciez do wypel- nienia tak trudnej, a nawet samobojczej misji,
potrzebny byl czlowiek o wyjatkowych kwalifikacjach. Dlatego D�snitz dlugo
przebieral wsrod podle- glych mu ludzi. W koncu zdecy- dowal sie na
kapitana G�znthera Priena, ktory dowodzil na U-47. Admiral uwazal go za
jednego z najbardziej agresywnych spo- srod podleglych mu oficerow.
Prien przybyl do bazy w Kilonii 15 wrzesnia 1939 roku i natychmiast
zameldo- wal sie u admirala. D�snitz nie owijal w bawelne. Przedstawil
kapitanowi swoj plan ataku na Scapa Flow i uswiadomil mu z jakim ryzykiem
misja ta sie wiaze. Dal Prienowi kilka dni czasu na podjecie decyzji, jed-
nak ten sie nie wahal. Zgodzil sie juz nastepnego dnia, ale czlonkow zalogi
nie pytal o zda- nie. O wszystkim powiedzial im dopiero, gdy dotarli do
celu.
UTajna misja U-Boota
-47 wyszedl w morze w niedziele 8 paz- dziernika 1939 roku
i po kilku dniach dotarl na Orkady. Byla noc, gdy sie wynurzyli, jednak
Prien nie ruszyl w strone zatoki. Zamiast tego kazal posadzic okret na dnie
i zarzadzil odpoczynek. Wynurzyli sie 13 pazdziernika o godzinie 19, lecz
choc ksiezyc tego dnia nie swiecil, to jed- nak z powodu zorzy polarnej
niebo bylo jasne. Poniewaz od tej pory okret poruszac sie mial w
wynurzeniu, istnialo ryzyko, ze zostanie wykryty i zatopiony. Mimo to
zaloga nie zamierzala sie wycofac. Ruszyli w strone zatoki, lecz pokonanie
silnych pradow i przeszkod rozstawio- nych przez Brytyjczykow w cie- sninie
zajelo pare godzin. Do Scapa Flow dotarli dopiero po godzinie 11 w nocy. Tu
czekal ich zawod. W zatoce nie bylo brytyjskiej floty. Okazalo sie, ze
kilka dni wczesniej dostala rozkaz rozproszenia sie i okrety wyszly w
morze. U-47 przeply- nal zatoke z zachodu na wschod i nie napotkal zadnego
okretu. Dopiero w drodze powrotnej dostrzegli dwa potencjalne cele. Staly
zakotwiczone blisko zachodniego brzegu zatoki.
Pierwszy cel rozpozna- li od razu. Byl to zbudowany w 1914 roku pancernik
“Royal Oak”. Brytyjczycy wciaz sie nim szczycili, choc okret byl juz mocno
przestarzaly. Drugiego celu nie rozpoznali. Sadzili, ze byl to krazownik
“Repulse”, jednak tak napraw- de mieli przed soba starego, wysluzonego
transportera
wodnosamolotow “Pegasusa”. Zaatakowali. Poslali cztery torpedy, jednak
zadzialala tyl- ko jedna. Otarla sie o dziob “Royal Oaka”, lecz wybuch byl
tak slaby, ze obudzil co naj- wyzej spiacych pod pokladem marynarzy.
Dlatego ponowili atak. Zawrocili i poslali trzy kolejne torpedy. Tym razem
poskutkowalo. “Royal Oak” zaczal plonac, po czym odwro- cil sie do gory
dnem i zatonal w przeciagu kilkunastu minut. Zginelo 833 ludzi z kontrad-
miralem Henrym Blagrovem na czele. Zaloga U-47 mogla wracac do Niemiec.
racali w glorii chwaly. Gdy 17 pazdziernika wplywali do portu
w Wilhelmshaven witaly ich tlumy, a jeszcze wieksze cze- kaly na nich w
Berlinie, dokad zawiozl ich specjalny samolot wyslany przez Hitlera. F�zhrer
byl wniebowziety. Przyjal zalo- ge w Kancelarii Rzeszy, nadal Prienowi
Krzyz Rycerski Krzyza Zelaznego, odznaczyl tez pozo- stalych czlonkow
zalogi. Pozniej bylo przyjecie w teatrze i inne imprezy. Propaganda III
Rzeszy piala z zachwytu, a Brytyjczycy w tym czasie chowali pole- glych,
liczyli straty i zachodzili w glowe, jak pojedynczy U-Boot zdolal dostac
sie do wnetrza najpilniej strzezonej zatoki na swiecie.
Wyjasnienie tej zagadki ukazalo sie wiosna 1942 roku na lamach
amerykanskiego pisma “The Saturday Evening Post”. Zbiegly z Niemiec dzien-
nikarz Curt Riess donosil, ze za wszystkim stal zamieszka- ly na Orkadach
zegarmistrz, Albert Oertel. Jak na zegarmi- strza przystalo pochodzil ze
Szwajcarii i na wyspach poja- wil sie w 1927 roku. Zamieszkal w Kirkwall,
otworzyl tam warsztat i szybko zjednal sobie zaufanie miejscowej spoleczno-
sci. Tubylcy chetnie powierzali mu swe zegarki, z jego uslug chetnie
korzystali tez oficero- wie ze stacjonujacych w Scapa Flow okretow. To od
nich Oertel dowiadywal sie wielu ciekawych rzeczy na temat bazy, reszte zas
informacji zdobyl sam, zeglujac i wedkujac w zatoce oraz w pro- wadzacych
do niej ciesninach. W ten sposob, w przeciagu 12 lat, zegarmistrz poznal
Scapa Flow na wylot i wykorzystal to w odpowiedniej chwili. Gdy wybuchla
wojna zamknal sie pewnego wieczora w swym warsztacie, wyjal ukryta tam
radiostacje i wyslal do Berlina kilka meldunkow. Niemiecki U-Boot przybyl
niedlugo po tym.
Oertel czekal w umowionym miejscu. Gdy dostrzegl sunaca ciesnina lodz
podwodna, dal znak swiatlami. Okret zatrzy- mal sie, jego dowodca wyslal po
zegarmistrza ponton i ten po chwili byl juz na pokladzie U-47. Teraz
przydala sie cala, zgromadzona przez Alberta Oertela wiedza o Scapa Flow.
Bezblednie poprowadzil Priena do wnetrza zatoki.
Do swego warsztatu w Kirkwall Oertel nigdy juz nie wrocil. Wraz z Prienem
dotarl do Niemiec, zszedl tam na lad i przepadl bez sladu. Zegarmistrz nie
byl oczywiscie tym, za kogo sie podawal. W rzeczywistosci nazywal sie
Alfred Wehring i byl emerytowanym oficerem nie- mieckiej marynarki
wojennej. Zwerbowany przez wywiad III Rzeszy udal sie na Orkady, zdo- byl
informacje o bazie w Scapa Flow i w stosownej chwili prze- slal je do
Niemiec.
gdzie podzial sie Wehring?
nformacje zawarte w arty- kule Curta Riessa doskona- le tlumaczyly kulisy
ataku U-47 na Scapa Flow i przez dlugi czas nikt nie podwazal prawdziwosci
tych ustalen. Bylo tak przez reszte wojny i dlugo po jej zakonczeniu.
Ludzie byli swiecie przekonani, ze niemiecki superszpieg na Orkadach ist-
nial, choc nikt nie mial oka- zji go poznac. Pan Wehring publicznie sie nie
pojawial, wywiadow nie udzielal, mimo ze przeciez walnie przyczynil sie do
powodzenia jednego z naj- bardziej spektakularnych ata- kow na baze morska
w historii. Szpieg z takimi osiagnieciami zaslugiwal na zainteresowanie, a
tymczasem w Niemczech nikt go nawet nie pochwalil; zapo- mnial o nim
Hitler, zapomnial tez Goebbels, a D�snitz milczal jak grob. Dlaczego? Nad
tym nikt sie nie zastanawial, niko- go tez nie nurtowaly inne znaki
zapytania. Dlaczego na przyklad U-47 wtargnal do Scapa Flow w chwili, gdy
nie bylo tam okre- tow Royal Navy? Przeciez jesli Niemcy mieli na Orkadach
tak dobrze poinformowanego szpie- ga, powinni wybrac do ataku chwile
bardziej dogodna. Sukces bylby pelniejszy.
Jako pierwszy nad losem tajemniczego pana Wehringa pochylil sie osiadly w
USA wegierski historyk i dziennikarz Ladislas Farago. W latach 50. XX wieku
pojechal do Europy, odwiedzil Orkady, pogrzebal w archiwach i co sie
okazalo? Nie bylo Wehringa, nie bylo Oertela, nie bylo tez zadnego innego
szpiega na Orkadach. Niemcy nie mieli w Scapa Flow swojej wtyczki, czyzby
wiec D�snitz wyslal U-47 w ciemno, bez rozeznania w sytuacji? To bylo
niemozliwe. Kazdy, kto znal D�snitza, dobrze wiedzial, ze jesli admiral cos
zaplanowal, czynil to w oparciu o konkret- ne dane. W przypadku ataku na
Scapa Flow tez tak bylo. Zanim D�snitz wezwal do siebie Priena, mial juz w
garsci gruba teczke najprzerozniejszych informacji.
Pierwszych dostarczyl mu zwiad lotniczy. Juz we wrze- sniu 1939 roku
niemieccy pilo- ci zrobili na Orkadach kilka- nascie zdjec, ale te mialy
swo- je wady. Piloci lecieli przeciez na dosc duzych wysokosciach, wiec
ujecia byly niedokladne. Nie bylo na nich hydroforow i zapor minowych, nie
bylo tez instalowanych pod woda sieci przeciw okretom podwodnym. Potrzebne
byly dokladniejsze informacje i D�snitz je zdobyl.
Cenne okazaly sie spostrze- zenia dowodcy U-16 Hannesa Weingärtnera. We
wrzesniu sta- wial on miny w rejonie Orkadow i choc do zatoki nie wplynal,
to jednak dostrzegl silne prze- ciwne prady przy wejsciach do ciesnin.
Jeszcze cenniejszych informacji dostarczyly donie- sienia roznych, nie
budzacych podejrzen, ludzi morza. Jednym z nich byl dowodca frachtowca
“Theseus”, kapitan Horst Kahle. W sierpniu 1939 roku byl on na Orkadach i
jako informa- tor Abwehry figurujacy pod numerem DK 3508 powiadomil swych
mocodawcow o tym, cze- go dowiedzial sie od marynarzy i rybakow w porcie.
Ludzie ci nie znali pojecia tajemnica woj- skowa, mowili wiec o wszyst-
kim: o pradach wokol zatoki, o zaporach, o sieciach i o wra- kach
zatopionych w wejsciach do zatoki.
Nie dosc na tym. D�snitz mial cos jeszcze w swej tecz- ce. Byly to raporty
dzialajacej w Kriegsmarine komorki kry- jacej sie pod nazwa B-Dienst.
Prowadzila ona nasluch radiowy i rozszyfrowywala komunikaty przekazywane
przez brytyjskie dowodztwo jednostkom Royal Navy. Informacje zdobywane
przez kryptologow z B-Dienst przydaly sie w czasie niemiec- kiego ataku na
Norwegie w 1940 roku i to tez ponoc dzieki nim D�snitz dowiedzial sie o
wymia- nie sieci przeciw okretom pod- wodnym w dojsciach do zatoki Scapa
Flow. Informacje te prze- sadzic mialy o wyborze drogi i czasu ataku.
Po udanym ataku na Scapa Flow kapitan Prien i jego ludzie stali sie pupilami
niemieckiej propagandy. Stawiala ich ona za wzor do nasladowania, zas
gazety, radio i nauczyciele w szko- lach glosili peany na temat ich
bohaterstwa. Na publi- ke to dzialalo. W Niemczech kazdy chcial byc Prienem,
jego wydane pod tytulem “Moja droga do Scapa Flow” wspo- mnienia staly
sie bestselle-
rem, powodzeniem cieszyla sie tez gra planszowa “Mit Prien gegen England”,
czyli “Z Prienem przeciw Anglii”. Chlopcy z Hitlerjugend grali w nia w
przerwach pomiedzy zajeciami. Przesuwali pionki w ksztalcie okretow podwod-
nych wedlug wskazan rzucanej kostki, a za przewodnik sluzy- la im
ksiazeczka z sylwetkami wrogich okretow. To je mieli niszczyc.
Gdy Prien wraz z zaloga zagi- nal w marcu 1941 roku gdzies na Atlantyku, w
Niemczech zapanowalo przygnebienie. Dla przecietnego Niemca byli to
przeciez bohaterowie i nawet po wojnie ich wizerunek nie- wiele ucierpial.
Hitler kaput, Goebbels kaput, ale Prien? Jego pamieci nikt nie odwazyl sie
zniewazac. Zmienila sie tylko optyka.
W 1958 roku powstal w Niemczech film “U-47 – Kapitänleutnant Prien”, czyli
“U-47 – kapitan Prien”. Wedlug jego fabuly tytulowy bohater poznaje ludzi
zaangazowanych w niesienie pomocy ofiarom faszystowskiego rezimu i pod ich
wplywem zaczyna zmieniac poglady. Dostrzega bezwzgled- nosc faszystow i
opresyjnosc hitlerowskiej dyktatury. Do rze- czywistosci nijak sie to
mialo. Podczas wojny ludzi przeciw- stawiajacych sie nazistom bylo w
Niemczech niewielu, a co do Priena, to ten faszyzmem prze- siakniety byl do
szpiku kosci. Nalezal do NSDAP, gorliwie wspieral dyktature, a Hitler go
fascynowal. Podkreslal to na kaz- dym kroku i dal tez temu wyraz w swych
wspomnieniach.

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez
dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi
pl,Obywatele News, Szczecin Moje Miasto