DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXIV nr 234) (67473) 23 sierpnia 2024r.
Pogoda
piatek, 23 sierpnia 27 st C
Zachmurzenie
Opady:0%
Wilgotnosc:54%
Wiatr:26 km/godz.
Dowcip
Kierowca w nowym BMW zlapal gume. Stanal wiec na poboczu i odkreca kolo.
Podjezdza do niego lysy dres i pyta:
– Te stary, co robisz?
– Odkrecam kolo.
Ten bierze kamien, wybija szybe i mowi:
– To ja biore radio.
Dzien dobry Czytelnicy 🙂
Zycze Wam milego poczatku weekendu i pozdrawiam z Polski w ktorej pogoda w
tym roku” dobra, nie chwale, bo PKP juz pochwalilam i malo ze wymieniali
lokomotywe a nawet 2, bo pierwsza pozyczyla Gdynia ale tylko do Poznania,
to sie opoznienie zwiekszalo zamiast zmniejszac w magiczny sposob. Wiec bez
chwalenia 😉
Ania Iwaniuk
Od wystepow na ulicy do Opery Lesnej. Kim jest Oskar Cyms, zdobywca
Bursztynowego Slowika Oskar Cyms zdobyl Bursztynowego Slowika za wykonanie
utworu “Caly czas” na Top Of The Top Sopot Festival. Odbierajac we wtorkowy
wieczor statuetke, wokalista przyznal, ze jeszcze przed trzema laty
wystepowal na sopockim Monciaku. Teraz zapowiada drugi album. Artysci
rywalizujacy o Bursztynowego Slowika wystapili drugiego dnia Top Of The Top
Sopot Festival. Wsrod nominowanych byli: Marta Bijan, Paula Biskup, Oskar
Cyms, Arek Klusowski, Carol Markovsky, Teo Tomczuk i Zalia. Najwiecej
glosow widzow otrzymal Oskar Cyms za utwor “Caly czas” i to on odebral
statuetke z rak prezydentki Sopotu Magdaleny Czarzynskiej-Jachim. Oskar
Cyms z Bursztynowym Slowikiem
– Jeszcze raz dobry wieczor wszystkim… o Boze, co tu sie dzisiaj
wydarzylo – mowil wokalista tuz po odebraniu Zlotego Slowika. – Jeszcze
trzy lata temu, tutaj wlasnie w Sopocie na Monciaku, gralem na ulicy i
wtedy, kiedy mialem 21 lat, w zyciu bym nie pomyslal, ze przyjdzie mi na
deskach Opery Lesnej trzymac te statuetke w reku – kontynuowal. Wokalista
podsumowal swoj ostatni sopocki wystep rowniez w mediach spolecznosciowych.
“Bede sie dlugo zbieral po tym wieczorze” Nie dowierzam. Jestem po prostu
szczesliwy. Wdziecznosc” – napisal na Facebooku. 24-letni obecnie Oskar
Cyms spiewa od dziecka. Juz jako uczen szkoly podstawowej dolaczyl do
choru. Jak przyznal w rozmowie z serwisem Plejada.pl, dla muzyki porzucil
karate. – Zaczalem chodzic na proby choru, ale, niestety, w tym samym
czasie odbywaly sie treningi karate, na ktore uczeszczalem. Nie bylbym w
stanie tego pogodzic. Musialem wiec cos wybrac. Zdecydowalem sie pojsc
muzyczna sciezka i chyba dobrze zrobilem – mowil w 2023 roku. Debiutancki
singiel, “Tyle bym dal”, Cyms nagral w 2021 roku. Wokalista zdobyl
popularnosc juz rok pozniej, po premierze singla “Daj mi znac”. W maju tego
roku uzyskal on status platynowej plyty. Po nim przyszly kolejne hity, w
tym “Niech mowia” czy “Na niebie”. Fani wokalisty nie musieli dlugo czekac
na debiutancki album, “Nigdy wczesniej” – ukazal sie w zeszlym roku.
Wykonana we wtorek w Sopocie piosenka “Caly czas” jest zapowiedzia drugiej
plyty artysty.
Po narkotykach dostal wysypki. Przyszedl do komendy policji, by sprawdzic
ich jakosc
38-latek przyszedl do komendy policji i poprosil o sprawdzenie jakosci
metamfetaminy, poniewaz po jej zazyciu dostal wysypki. Zostal zatrzymany i
uslyszal zarzuty.
Do niecodziennej sytuacji doszlo kilka dni temu w Zlotoryi. Do komendy
policji przyszedl 38-latek, ktory w rece trzymal zawinieta w folie
aluminiowa biala krystaliczna substancje i poprosil o sprawdzenie jakosci
narkotyku. Jak tlumaczyl, po jego zazyciu dostal wysypki. Chcial, by
policjanci sprawdzili, czy zostala dodana jakas substancja chemiczna, ktora
wywolala reakcje alergiczna.
“Policjanci poczatkowo nie dowierzali, ale przebadali substancje
narkotestem. Ten potwierdzil, ze to metamfetamina” – czytamy we wpisie
zlotoryjskiej policji. 38-latek nie dowiedzial sie, co bylo przyczyna
alergii, ale za to zostal zatrzymany, a nastepnie uslyszal zarzut
posiadania srodka odurzajacego.
O jego dalszym losie zdecyduje sad, a sledczy ustalaja, skad nabyl srodki
zakazane ustawa. Moze mu grozic do trzech lat pozbawienia wolnosci.
Pamietala wydarzenia z 1911 roku. Zmarla najstarsza osoba na swiecie Nie
zyje najstarsza osoba na swiecie, Hiszpanka Maria Branyas Morera. Zmarla we
wtorek we snie w wieku 117 lat. “Maria Branyas nas opuscila. Zmarla tak,
jak chciala: we snie, spokojnie i bez bolu” – napisala jej rodzina na swoim
koncie na portalu X we wtorek. “Zawsze bedziemy ja wspominac za jej rady i
zyczliwosc” – dodano.
Urodzona sie w San Francisco 4 marca 1907 roku, ale mieszkajaca od dziecka
w Hiszpanii Maria Branyas Morera przetrwala bez szwanku dwie wojny
swiatowe, wojne domowa, epidemie smiertelnej grypy hiszpanki w 1919 roku, a
takze ostatnia pandemie COVID-19. Zarazila sie wowczas koronawirusem (miala
wowczas 113 lat), lecz w ciagu kilku dni wrocila do zdrowia. Kobieta przez
ostatnie dwie dekady mieszkala w domu opieki Santa Maria del Tura w miescie
Olot w polnocno-wschodniej Hiszpanii.
Jej najmlodsza corka, 80-letnia Rosa Moret, wyjasnila, ze matka zawsze
cieszyla sie doskonalym zdrowiem i nigdy nawet nie byla w szpitalu. Zespol
naukowcow badal przypadek Branyas i jesienia ubieglego roku ocenil, ze
kobieta jest w zadziwiajaco dobrej formie. – Jest zupelnie przytomna i
swiadoma. Doskonale pamieta wydarzenia z czasow, gdy miala zaledwie cztery
lata. Nie ma tez sladu typowych dla seniorow dolegliwosci krazeniowych.
Jedyne, na co sie uskarza to slaby sluch i problemy z poruszaniem sie. To
zupelnie niesamowite – powiedzial dziennikarzom jeden z badaczy, Manel
Esteller.
Ksiega Rekordow Guinnessa oficjalnie uznala Marie Branyas za najstarsza
osobe na swiecie w styczniu 2023 r. po smierci, w wieku 118 lat,
francuskiej zakonnicy Lucile Randon.
Kobieta mowila, ze wierzy, iz jej dlugowiecznosc wynika z “porzadku,
spokoju, dobrych relacji z rodzina i przyjaciolmi, kontaktu z natura,
stabilnosci emocjonalnej, braku zmartwien, zalu, pozytywnego nastawienia i
trzymania sie z dala od toksycznych ludzi”. Obecnie najstarsza mieszkanka
swiata jest Tomiko Itooka z japonskiej Osaki, ktora liczy sobie 116 lat.
Najdluzej zyjacym czlowiekiem na swiecie byla Francuzka Jeanne Calment.
Zmarla w 1997 roku w wieku 122 lat i 164 dni.
“Newsweek” o problemach PiS ze splata wielomilionowego kredytu Wedlug
ustalen “Newsweeka” Prawo i Sprawiedliwosc zaciagnelo na kampanie wyborcze
wielomilionowy kredyt, ktorego nie jest w stanie teraz splacic. Termin
splaty zadluzenia mial zgrywac sie ze spodziewana decyzja Panstwowej
Komisji Wyborczej o zwrocie pieniedzy za kampanie. Komisja ma jednak
watpliwosci i odroczyla swoja decyzje do 29 sierpnia. Jak podaje
“Newsweek”, PiS chce wynegocjowac z bankiem PKO BP taki harmonogram splat,
ktory zdola udzwignac. Najwiekszym udzialowcem PKO BP jest Skarb Panstwa,
na razie nie udalo sie wypracowac porozumienia w tej sprawie.
Prawo i Sprawiedliwosc mialo splacic caly kredyt (15 mln zl) lub rate do
konca lipca.
Termin splaty byl zgrany ze spodziewana decyzja PKW o zwrocie pieniedzy za
kampanie. Tymczasem PKW nadal analizuje sprawozdanie finansowe PiS.
Posiedzenie w tej sprawie zaplanowane jest na 29 sierpnia. Jak czytamy na
portalu “Newsweeka”, “od sierpnia bank naklada juz na PiS karne odsetki”, a
“bank zada od PiS natychmiastowej splaty kredytu”. Jak podaje “Newsweek” po
rozmowach z osobami z PiS wynika, ze “kasa partii swieci pustkami”. W
artykule czytamy, ze ze sprawozdania rocznego PiS za 2023 r. wynikalo, ze
partia miala kredyt na kwote 15 mln zl. Zrodla tygodnika w PiS maja
informowac o braku pieniedzy na splate tego kredytu, bo partia nie dostala
zwrotu za kampanie.
Sam bank PKO BP na pytanie, czy zajal konto PiS odpowiada, ze sprawa objeta
jest “tajemnica bankowa”. Krzysztof Izdebski zwiazany z Fundacja Batorego i
Open Spending EU Coalition wskazuje w rozmowie z “Newsweekiem”, ze jesli
PiS nadal nie bedzie wywiazywal sie z obowiazku splaty kredytu, najpierw
bank powinien probowac sciagnac dlug od pelnomocnika finansowego partii. W
przypadku, gdy pelnomocnik nie dysponuje takim majatkiem, bank bedzie
siegal do samej partii. “Jesli PiS nie bedzie splacac kredytu, to partie
czeka postepowanie egzekucyjne. Moze dojsc tez do zajecia ruchomosci, bo
wlasnego majatku w postaci nieruchomosci PiS nie ma” – czytamy w artykule.
Doniesienia “Newsweeka” komentuja politycy. – Niepotrzebnie panstwo sie
niepokoicie o nasze finanse. W oczywisty sposob na kampanie wyborcza
zaciaga sie kredyty. To jest praktyka kazdej partii politycznej w Polsce,
ale w sytuacji, kiedy juz od dwoch miesiecy jest blokowana dla nas
subwencja, to w oczywisty sposob nie mamy srodkow. Zabezpieczeniem byly
wplywy z subwencji na splate tego kredytu – mowil Zbigniew Kuzmiuk (PiS).
– Ale my sobie poradzimy niezaleznie od rozwoju sytuacji – zapewnil.
Mariusz Gosek z Suwerennej Polski (klub parlamentarny PiS) ocenil, ze
“dziennikarze podgrzewaja atmosferke i dolewaja paliwa do plonacego ognia”.
– Poczekajmy na ostateczna decyzje Panstwowej Komisji Wyborczej –
powiedzial.
– Kredyt trzeba splacac, ale mam nadzieje, ze to jest drobny zastoj i za
chwile, po decyzji Panstwowej Komisji Wyborczej te srodki trafia na konto
partii Prawo i Sprawiedliwosc – dodal. Europosel KO Dariusz Jonski ocenil,
ze “ciezki miesiac przed PiS-em”. – Decyzja PKW (29 sierpnia – red.) i
banki mowia, ze PiS nie oddaje pieniedzy. Ale to jest bardzo ciekawe i
znamienne, ze malo im bylo z Funduszu Sprawiedliwosci, Funduszu Lesnego,
(…) to jeszcze brali pieniadze z bankow, ktorych nie oddaja – mowil
Jonski.
– Jak oni chcieli zarzadzac krajem, jak nawet pieniedzy swojej partii nie
oddaja do bankow? To najlepiej pokazuje, jak ta partia funkcjonuje –
twierdzi polityk KO. Zaneta Cwalina-Sliwowska (Polska 2050) mowila, ze
chcialaby, “aby wszystkie partie polityczne startujace w wyborach mialy
rowne szanse”. – Niestety, tak jak widzimy, PiS nie gralo w wyborach fair.
To pokazuja kolejne doniesienia prasowe, ktore tez wplywaja do (Panstwowej)
Komisji Wyborczej – powiedziala.
Przyznala, ze “kazda partia posilkuje sie zrodlami zewnetrznymi, kredytami,
gdyz kampania wyborcza to jest duzy wysilek finansowy”, ale “swoje
zobowiazania nalezy splacac”. – Przecietny, zwykly obywatel musi splacic
swoje zobowiazania, jezeli je zaciaga. To samo dotyczy partii politycznych
– dodala.
PKW analizuje sprawozdanie PiS
Panstwowa Komisja Wyborcza ma zdecydowac w sprawie sprawozdania finansowego
komitetu wyborczego PiS z wyborow parlamentarnych. Najnowszy, trzeci juz
termin na ogloszenie decyzji przez PKW to 29 sierpnia. Komisja uzasadnila
to koniecznoscia zwrocenia sie do dwoch panstwowych instytucji: Rzadowego
Centrum Legislacji (RCL) oraz Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej
(NASK), by wyjasnic watpliwosci. PKW otrzymala dokumenty od tych dwoch
instytucji. Zgodnie z przepisami PKW moze przyjac sprawozdanie finansowe
bez zastrzezen, ze wskazaniem uchybien albo je odrzucic. Kodeks wyborczy
bezwzglednie nakazuje odrzucenie sprawozdania finansowego, jesli srodki
pozyskane, przyjete lub wydatkowane z naruszeniem przepisow przekraczaja 1
proc. wszystkich srodkow komitetu. Co wazne, kwestionowane finansowanie
musi miescic sie w ramach kampanii wyborczej, a wiec w przypadku sprawozdan
dotyczacych ubieglorocznych wyborow badany jest tylko okres od 8 sierpnia
do 13 pazdziernika 2023 Konsekwencja odrzucenia sprawozdania finansowego
komitetu wyborczego moze byc strata do 75 proc. zarowno dotacji
podmiotowej, ktora partia otrzymuje w zwiazku ze zdobytymi mandatami w
parlamencie (tzw. zwrot za kampanie) oraz pomniejszenie subwencji, ktora
partia otrzymuje z budzetu panstwa na dzialalnosc statutowa – pomniejszenie
to nie moze jednak przekraczac 75 proc. wysokosci subwencji.
Przedstawiciele rzadu mowia o niecelowym wydawaniu srodkow z Funduszu
Sprawiedliwosci, wykorzystaniu mienia publicznego, finansowaniu spotow czy
przyjeciu niedozwolonej korzysci majatkowej. Wiele z tych zarzutow jest w
raportach Najwyzszej Izby Kontroli. Przykladem agitacji wyborczej
wspierajacej kampanie kandydatow Komitetu Wyborczego PiS sa tez rzadowe
pikniki 800 plus czy pikniki wojskowe.
Klopoty po wyjezdzie na wakacje. Wiceminister rezygnuje Wiceminister
sprawiedliwosci Bartlomiej Ciazynski zrezygnowal z funkcji wiceministra
sprawiedliwosci. W srode Wirtualna Polska ujawnila, ze pojechal on na
wakacje sluzbowym samochodem, tankujac za publiczne pieniadze. Popelnilem
blad, nie mialem swiadomosci, wiedzy, ze nie moge tak uczynic. To blad, za
ktory musze poniesc odpowiedzialnosc – powiedzial Ciazynski na konferencji
prasowej. – Srodki, ktore spozytkowalem tankujac, zwrocilem. Z glebi serca,
bardzo szczerze, przepraszam za zaistniala sytuacje. Jest mi przykro, ze
tak sie stalo – dodal.
Poinformowal, ze w zwiazku z ta sytuacja zrezygnowal z funkcji wiceministra
sprawiedliwosci. Premier Donald Tusk napisal w srode: “Bledy sie zdarzaja,
ale trzeba za nie placic. Dotyczy to w szczegolnosci ludzi wladzy”. Pozniej
Tusk opublikowal kolejny, krotki wpis: “Dymisja przyjeta”. Ciazynski,
polityk Lewicy, byly wiceprezydent Wroclawia, w maju 2024 roku zostal
zatrudniony w Polskim Osrodku Rozwoju Technologii (PORT). Otrzymal wtedy
sluzbowy samochod i karte paliwowa. Na poczatku lipca zawnioskowal o dwa
tygodnie urlopu wypoczynkowego w dniach 15-31 lipca. Pozniej, kiedy zostal
wiceministrem sprawiedliwosci (5 lipca), zlozyl kolejny wniosek o urlop
bezplatny az do 1 grudnia 2027 roku. Wniosek zostal zaakceptowany.
Wirtualna Polska przesledzila wakacyjny wyjazd Ciazynskiego do Slowenii. 12
lipca Ciazynski byl jeszcze w Sejmie. Jak pisze WP, w nocy z 12 na 13
lipca, o godzinie 1.08 polityk zatankowal ponad 60 litrow paliwa na stacji
paliw Orlen w Lagiewnikach pod Wroclawiem. Zaplacil za to sluzbowa karta,
ktora dysponowal. Przy tankowaniu podal numery rejestracyjne samochodu –
byla to sluzbowa skoda.
O godzinie 2.19 w nocy Ciazynski sluzbowa karta zaplacil na kolejnej stacji
– w Miedzylesiu. Dotankowal niespelna 7 litrow paliwa i kupil plyn do
skryskiwaczy.
“Ze stacji w Lagiewnikach do stacji w Miedzylesiu jest 84,5 km. Przejazd
w nocy, wedlug Google Maps, powinien zajac okolo godziny dziesieciu minut.
Czyli tyle, ile zajal Ciazynskiemu” – pisze WP. Jak wskazuje portal, ta
stacja znajduje sie kilka kilometrow od granicy z Czechami, a za granica
platnosc sluzbowa karta paliwowa nie bylaby juz mozliwa. 13 lipca o
godzinie 12.15 Ciazynski w mediach spolecznosciowych pochwalil sie zdjeciem
znad jeziora Bled. Dodal “#wakacje”.
Jak pisze Wirtualna Polska, “dojazd autem ze stacji w Miedzylesiu nad
jezioro Bled zajmuje ok. osmiu godzin, czyli bez trudu mozna bylo pokonac
trase miedzy 2 w nocy a poludniem. Jedna z tras z Wroclawia nad Bled
prowadzi przez Lagiewniki i Miedzylesie”.
Rozowy delfin utknal na brzegu rzeki Rozowy delfin z gatunku inia amazonska
utknal na brzegu rzeki Yapacani polozonej w srodkowej czesci Boliwii.
Ssakowi morskiemu pomogli mieszkancy wioski Santa Fe. Delfin utknal w
poniedzialek na brzegu rzeki Yapacani. Zwierze zostalo znalezione przez
jednego z mieszkancow boliwijskiej wioski Santa Fe polozonej w poblizu
cieku wodnego.
– Znalazlem go na brzegu rzeki i postanowilem uratowac. Nie chcialem go
wypuscic od razu, poniewaz wody w rzece bylo malo. Zadzwonilem po
odpowiednie sluzby, ktore nastepnie wypuscily go na wolnosc w miejscu, ze
wody bylo znacznie wiecej – powiedzial mieszkaniec wioski Santa Fe, ktory
zauwazyl delfina.
Mieszkancy wioski wraz z wladzami gminy San Carlos przetransportowali
delfina na glebsze wody rzeki, gdzie zostal wypuszczony na wolnosc jeszcze
tego samego dnia. Inie amazonskie (Inia geoffrensis), z uwagi na
charakterystyczny kolor, nazywane sa “rozowymi delfinami”. To najwieksi
przedstawiciele rodziny iniowatych. Te wodne ssaki osiagaja dlugosc od 2 do
2,5 metra. Ich masa ciala wynosi 100-150 kilogramow. Zyja w slodkich wodach
na terenie Amazonii.
“Brytyjski Gates” wsrod zaginionych po zatonieciu jachtu, jego
wspolpracownik ginie podczas joggingu. Trwaja poszukiwania Mike’a Lyncha –
brytyjskiego biznesmena, giganta branzy technologicznej. Jest wsrod szesciu
osob zaginionych po zatonieciu luksusowego jachtu u wybrzezy Sycylii.
Tymczasem agencje informuja o smierci Stephena Chamberlaina, bylego
wspolpracownika Lyncha, ktory w weekend zostal potracony przez samochod.
Kilka miesiecy temu razem zasiadali na lawie oskarzonych i razem zostali
oczyszczeni z zarzutow. Jedna osoba zginela, a szesc uznano za zaginione,
gdy 56-metrowy luksusowy jacht zaglowy o nazwie Bayesian zatonal w wyniku
zlej pogody u wybrzezy Sycylii. Plywajaca pod bandera brytyjska jednostka
miala na pokladzie 22 osoby – 12 pasazerow i 10 czlonkow zalogi – gdy
wczesnym rankiem w poniedzialek uderzyla w nia silna burza, tworzaca traby
wodne – informuje BBC. Jak relacjonowal kapitan pobliskiej lodzi, gdy
nadeszla, wlaczyl silnik, by zachowac kontrole nad statkiem i uniknac
zderzenia z jachtem, ktory ostatecznie zatonal. – Udalo nam sie utrzymac na
miejscu i po ustaniu burzy zauwazylismy, ze statku za nami juz nie ma –
powiedzial dziennikarzom Karsten Borner. W wyniku katastrofy jedna osoba
zginela, szesc kolejnych uznano za zaginione. Wsrod nich znajduje sie
brytyjski potentat technologiczny Mike Lynch, nazywany przez media na
Wyspach “brytyjskim Billem Gatesem”. Za zaginiona uznaje sie rowniez
18-letnia corke Lyncha, Hannah. Zona Lyncha, Angela Bacares, jest wsrod
uratowanych osob. Mike Lynch to znany na Wyspach przedsiebiorca. W 1996
roku zalozyl giganta oprogramowania – firme Autonomy. W 2006 roku zostal
odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego. W 2011 sprzedal firme gigantowi
komputerowemu Hewlett-Packard (HP) za 11 mld dolarow. Amerykanie po
transakcji uznali jednak, ze jej wartosc byla zawyzona.
W zwiazku ze sprzedaza Autonomy przeciwko Lynchowi toczyly sie procesy w
USA i Wielkiej Brytanii. Oskarzanemu o oszustwa finansowe grozilo w Stanach
nawet 20 lat wiezienia, a w ubieglym roku zapadla decyzja o jego
ekstradycji do USA. W czerwcu tego roku zostal jednak uniewinniony i
oczyszczony z zarzutow. W procesie wytoczonym po sprzedazy Autonomy, na
jednej lawie oskarzonych z Lynchem zasiadal jego wspolpracownik, wiceprezes
ds. finansow w firmie – Stephen Chamberlain. W poniedzialek, czyli w dniu
katastrofy jachtu i zaginiecia Lyncha, prawnik Chamberlaina poinformowal,
ze jego klient zostal “smiertelnie potracony” przez samochod, w czasie gdy
biegal. Do wypadku mialo dojsc na terenie angielskiego hrabstwa
Cambridgeshire w sobote rano. Chamberlain trafil do szpitala, gdzie zostal
podlaczony do aparatury podtrzymujacej zycie – poinformowala agencje
Reutera osoba zaznajomiona za sprawa w poniedzialek. W poniedzialek jednak
potwierdzono, ze nie zyje. Chamberlain po odejsciu z Autonomy pracowal jako
dyrektor operacyjny w firmie zajmujacej sie cyberbezpieczenstwem, byl
rowniez dyrektorem finansowym klubu pilkarskiego Cambridge United – wynika
z jego profilu w serwisie LinkedIn.
Zona prezesa PKOl-u zarobila ponad milion zlotych za siedem miesiecy pracy
w panstwowym banku Grubo ponad milion zlotych za siedem miesiecy pracy.
Gdzie sie tak zarabia? W panstwowym banku. Kto zarabia? To nie mniej wazne
pytanie. To zona prezesa PKOl-u. Byla doradczynia zarzadu, zreszta nie
jedyna. Doradcow bylo kilkunastu i tylko jeden mial opisany zakres swoich
obowiazkow. Material magazynu “Polska i Swiat”. Cale wydanie dostepne w
TVN24 GO.
Smierc trzech aktorek. Zdjecia sie zgadzaly, ciala nie. Decyzja prokuratury
Prokuratura Rejonowa w Zwoleniu umorzyla sledztwo w sprawie zamiany cial
dwoch ofiar wypadku w Chodlu (Lubelskie), do ktorego doszlo w sierpniu 2023
roku. W zderzeniu dwoch samochodow zginely trzy kobiety. Adwokat rodziny
ofiary zapowiedzial zazalenie na decyzje prokuratury.
Rzecznik Prokuratury Okregowej w Radomiu Aneta Gozdz poinformowala, ze
sledztwo w sprawie niedopelnienia obowiazkow sluzbowych przez
funkcjonariuszy publicznych i zniewazenia zwlok zostalo umorzone z uwagi na
“brak znamion czynow zabronionych”.
“Prokurator nie zgromadzil dowodow, ktore dalyby podstawe do pociagniecia
kogos do odpowiedzialnosci karnej” – powiedziala. Argumentowala, ze decyzje
prokuratora poprzedzila analiza dokumentow i przesluchania licznych
swiadkow, w tym lekarzy, funkcjonariuszy, pracownikow firm pogrzebowych i
czlonkow rodzin. Postepowanie wykazalo, ze policjanci i prokurator, ktorzy
identyfikowali ofiary wypadku “podjeli niezbedne w tym celu dzialania”, a
bledne ustalenie tozsamosci zwlok nie bylo wynikiem zaniechania ani
zaniedbania przy wykonywaniu obowiazkow sluzbowych. Wedlug prokuratury,
funkcjonariusze wstepnie zidentyfikowali zmarlych porownujac ich twarze ze
zdjeciami znajdujacymi sie w rejestrze dowodow osobistych. Nastepnie
tozsamosc jednej z kobiet mial potwierdzic czlonek jej rodziny.
Ubranie zwlok w nieprzeznaczone dla nich ubrania i umieszczenie cial w
nieswoich trumnach – podala prokurator – “nie bylo dzialaniem zamierzonym i
celowym po stronie wykonujacych te czynnosci osob, a konsekwencja blednej
na tamta chwile identyfikacji zwlok”. Pelnomocnik jednej z pokrzywdzonych
rodzin adwokat Grzegorz Gozdor zapowiedzial zazalenie na decyzje
prokuratury. Jego zdaniem sledczy blednie przyjeli, ze “miala miejsce
czynnosc okazania jednej ofiary wypadku jednej z osob z jej rodziny w celu
rozpoznania tozsamosci”. “Okazanie to czynnosc procesowa, dla ktorej
przewidziane sa okreslone rygory, np. okazanie nie moze byc sugestywne,
okazuje sie osoby w grupie osob “, osobie rozpoznajacej zadawane sa
okreslone pytania. Ponadto z okazania sporzadza sie protokol, ktory
podpisuje takze osoba dokonujaca rozpoznania. Takiego okazania nie bylo” –
stwierdzil adwokat.
Zastrzegl, ze nikt nie zarzuca prokuraturze i policji “umyslnego dzialania
polegajacego na celowej i swiadomej zamianie zwlok ofiar wypadku”.
“Niedopelnienie obowiazkow moze byc popelnione takze nieumyslnie” – dodal
adwokat. 14 sierpnia 2023 roku na obwodnicy Chodla (powiat opolski)
77-letni kierowca opla astry wyjechal z drogi podporzadkowanej i na
skrzyzowaniu zderzyl sie z bmw, ktory prowadzil 23-latek. W wyniku wypadku
trzy pasazerki opla – w wieku 72-75 lat – poniosly smierc na miejscu.
Sledztwo wszczela prokuratura. Ciala ofiar poddano sekcji. 19 sierpnia
ubieglego roku pochowano pierwsza z ofiar wypadku – 72-letnia Terese.
Pozegnanie 75-letniej Wandy zaplanowano dwa dni pozniej, jednak wczesniej
rodzina odkryla, ze doszlo do pomylki.
Sledztwo w sprawie wypadku zakonczylo sie skierowaniem aktu oskarzenia do
Sadu Rejonowego w Opolu Lubelskim. Prokurator oskarzyl obu kierowcow o
spowodowanie smiertelnego wypadku. Nie przyznali sie do zarzutow i odmowili
skladania wyjasnien. Grozi im do 8 lat wiezienia.
Najwazniejsze wydarzenia ostatniej doby w Ukrainie
909 dni temu rozpoczela sie rosyjska inwazja na Ukraine. Prezydent
Wolodymyr Zelenski oswiadczyl, ze Ukraina kontroluje 1250 kilometrow
kwadratowych w obwodzie kurskim, w tym 92 miejscowosci. Rzad Danii oglosil
20. pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy. Ministerstwo obrony w Kijowie
przewiduje, ze liczba osob przeznaczonych do mobilizacji wkrotce osiagnie
milion. Oto, co wydarzylo sie w Ukrainie i wokol niej w ciagu ostatniej
doby.
> Prezydent Wolodymyr Zelenskioswiadczyl, ze Ukraina kontroluje 1250
kilometrow kwadratowych w obwodzie kurskim, w tym 92 miejscowosci. – Naiwny
i iluzoryczny koncept tak zwanych rosyjskich czerwonych linii, ktory sluzyl
jako podstawa do oceny tej wojny przez czesc sojusznikow, rozpadl sie w
ostatnich dniach gdzies kolo Sudzy – powiedzial prezydent na spotkaniu z
ukrainskimi ambasadorami, odnoszac sie do pierwszej rosyjskiej miejscowosci
zajetej przez Ukraincow.
> Portal The Moscow Times, powolujac sie na dziennik “The Wall Street
Journal”, napisal, ze Wladimirowi Putinowi brakuje 15 tysiecy zolnierzy do
odbicia obwodu kurskiego. Strona rosyjska musialaby przerzucic
czterokrotnie wieksza liczbe zolnierzy, by w ciagu dwoch tygodni odzyskac
kontrole nad obwodem kurskim.
> Rzad Danii oglosil 20. pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy o wartosci
783 milionow koron (niecale 450 milionow zlotych). Fundusze maja zostac
przeznaczone na zakup broni od ukrainskiego przemyslu obronnego oraz
partnerow miedzynarodowych.
> Szef MSZ Danii Lars Lokke Rasmussen pytany przez dziennikarzy o stosunek
wladz w Kopenhadze do zmiany strategii Ukrainy, odpowiedzial, ze
podtrzymuje zgode na uzycie dunskiej broni na terytorium wroga. – Obrona
(Ukrainy) moze obejmowac terytorium agresora – podkreslil. Dodal, ze jest
to “operacja, ktora ma na celu odciecie lancuchow dostaw do rosyjskich
jednostek okupujacych terytorium Ukrainy”.
> Wiceminister obrony Ukrainy gen. Iwan Hawryluk przekazal, ze wedlug
przewidywan do konca roku Rosja zwiekszy liczebnosc swoich sil na Ukrainie
z 600 do 800 tysiecy zolnierzy.
> Ministerstwo obrony w Kijowie przewiduje, ze liczba osob przeznaczonych
do mobilizacji w Ukrainie wkrotce osiagnie milion. – Teraz ich liczba
wynosi okolo 930 tysiecy, a za tydzien przekroczy milion – powiadomil
Hawryluk. W jego ocenie obecny poziom mobilizacji nie odpowiada jednak
potrzebom armii. – Osoba zmobilizowana nie jest jeszcze zolnierzem,
poniewaz stanie sie nim za trzy do szesciu miesiecy – podkreslil
wiceminister.
> Niemiecki rzad zapewni Ukrainie wsparcie, jakiego potrzebuje, aby mogla z
sukcesem kontynuowac walke – przekazal rzecznik MSZ Niemiec Sebastian
Fischer. Zastepca rzecznika rzadu Wolfgang Buechner mowil, ze “nikt, a
przede wszystkim rosyjski prezydent, nie powinien liczyc na to”, ze Berlin
wycofa sie z pomocy Ukrainie. Zapewnienia padly po sobotniej publikacji
dziennika “Frankfurter Allgemeine Zeitung”, w ktorej informowano, ze w
aktualnym i przyszlym budzecie Niemiec nie ma nowych srodkow na pomoc dla
Ukrainy.
SPORT
MINISTER SPORTU I TURYSTYKI SLAWOMIR NITRAS PODSUMOWAL IGRZYSKA OLIMPIJSKIE
W PARYZU
Igrzyska olimpijskie w Paryzu przeszly do historii, trwa czas ich
rozliczen. Minister sportu i turystyki Slawomir Nitras poinformowal, ze we
francuskiej stolicy bylo az 13 prezesow polskich zwiazkow sportowych, ktore
nie uzyskaly zadnej kwalifikacji olimpijskiej. – Potrzebne sa wyjasnienia –
stwierdzil. Olimpijska reprezentacja Polski wywalczyla w Paryzu 10 medali,
co jest najgorszym wynikiem od 68 lat. Krotko po zakonczeniu imprezy we
francuskiej stolicy pojawilo sie wiele kontrowersji wokol Radoslawa
Piesiewicza i PKOl oraz wydawania srodkow z budzetu panstwa.
Nitras wystosowal do poszczegolnych zwiazkow sportowych prosby o
przekazanie list dzialaczy obecnych w Paryzu za pieniadze publiczne. Po
zliczeniu wszystkich kosztow przedstawimy wszystkie dokumenty opinii
publicznej – zapowiadal z kolei Piesiewicz po poniedzialkowym prezydium
PKOl. Jesli porownamy sie z innymi krajami, nie mamy sie czego wstydzic.
Naprawde duze srodki kierujemy na sport. Musimy sie zastanowic, na ile te
pieniadze sa wykorzystywane, na ile korzystaja z tego sportowcy, a na ile
wykorzystywane sa na inne cele – powiedzial Nitras na poczatku srodowej
konferencji prasowej. Polski sport wymaga zmian. Podstawowym zalozeniem
tych zmian musi byc absolutna transparentnosc, na co wydawane sa pieniadze.
Kazda zlotowka, ktora wydawana przez ministerstwo, jest jawna i tak powinno
byc w zwiazkach i PKOl – dodal.
Jak podkreslil, otrzymal informacje dotyczace ze wszystkich sportowych
federacji.
Nitras podawal przyklad zwiazkow sportowych, ktore nie uzyskaly ani jednej
kwalifikacji olimpijskiej, a ich dzialacze i tak udali sie do Paryza. –
Uwazam, ze opinia publiczna powinna znac sytuacje. Potrzebne sa wyjasnienia
dzialaczy zwiazku badmintona, ktorzy mimo duzych nakladow nie uzyskali
kwalifikacji, a uznali, ze ich miejsce jest na igrzyskach. I to nie tylko
jeden prezes, a dwoch – mowil.
Podkreslil, ze polski sport potrzebuje jawnosci.
– Tylko wtedy kazdy trener, sparingpartner, ktoremu odmowiono, bedzie mial
poczucie przejrzystosci – mowil. – Trzynastu prezesow zwiazkow, ktorzy nie
mieli kwalifikacji, pojechali do Paryza. Powinni to wyjasnic.
Przyznal, ze we Francji byli tez prezesi zwiazkow zwiazanych ze sportami
zimowymi. Kontrowersji jest wiecej.
– Wczoraj okazalo sie, ze prezes Piesiewicz pobiera wynagrodzenie z PKOl.
Zarzad przekazal, ze nie ma zadnej uchwaly, ze czlonkom prezydium, nalezy
sie wynagrodzenie. Zaden prezes dotad nie pobieral pieniedzy z tytulu
dzialalnosci w PKOl. To byly funkcje pelnione spolecznie, bo takie jest
PKOl. Jestem zdumiony, ze to sie zmienilo – stwierdzil. Nitras
poinformowal, ze zwrocil sie do Piesiewicza o wyjasnienia dotyczace
wynagrodzenia z PKOl.
Ponadto zwrocil sie do Najwyzszej Izby Kontroli o audyt w PKOl. Kontrola ma
dotyczyc wydatkowania pieniedzy na sport z budzetu panstwa. Poprosil tez
prezydenta Warszawy Rafala Trzaskowskiego o wszczecie kontroli w zakresie
pobierania wynagrodzenia przez czlonkow zarzadu PKOl.
PRZEPASC W KOLARSTWIE. NIEWIADOMA ODNIOSLA SIE DO ROZNIC W ZAROBKACH
Katarzyna Niewiadoma osiagnela wielki sukces, zostajac zwyciezczynia Tour
de France. Na wielkie pieniadze liczyc jednak nie mogla. Teraz odniosla sie
do przepasci w zarobkach dzielacych kolarzy i kolarki. Bedaca od lat w
swiatowej czolowce Niewiadoma wygrala Tour de France po raz pierwszy w
karierze. Najbardziej prestizowy wyscig kolarskiego touru liczyl osiem
etapow, bez dnia przerwy. Polka zainkasowala za zwyciestwo 56 480 euro.
Dla przecietnego czlowieka to kwota niemala. Wszystko zmienia sie jednak,
gdy rzucimy okiem na zarobki panow. W przeciwienstwie do tenisa, gdzie
podczas najwiekszych imprez zawodniczki od lat moga liczyc na takie same
nagrody pieniezne co zawodnicy, w kolarstwie duzo wyzsze wynagrodzenie dla
mezczyzn jest norma. I tak, dla porownania, triumfator trwajacego trzy
tygodnie wyscigu Tour de France kolarzy, Sloweniec Tadej Pogaczar, otrzymal
za zwyciestwo nagrode dziesiec razy wieksza od Polki. Niewiadoma zostala
poproszona o komentarz na temat wspomnianych roznic przy okazji wywiadu,
jakiego udzielila agencji Reutera. Jej zdanie jest jasne.
– Uwazam, ze kiedys wreszcie dojdzie do momentu, na ktory czekamy. To
powinno byc calkowicie normalne, ze za takie samo cierpienie bedzie taka
sama nagroda – przyznala.
– Celem kazdej zawodniczki jest doczekanie sie corki, ktora bedzie
uprawiala sport i kiedys smiala sie, ze w przeszlosci istnialy roznice
miedzy kobietami i mezczyznami – dodala. W kobiecym peletonie i tak doszlo
w ostatnich latach do przelomowych zmian. Od 2020 roku Miedzynarodowa Unia
Kolarska ustalila minimalna pensje dla zawodniczek druzyn World Tour,
wynoszaca 32 tys. euro rocznie (ok. 136 tys. zl), dzieki czemu moga
zarabiac na zycie i calkowicie poswiecic sie jezdzie na rowerze.
– Ekonomia kobiecego kolarstwa pozostaje krucha – podkreslila dyrektor
kobiecej edycji Tour de France, Marion Rousse. Jako przyklad podaje
francuska druzyne Auber 93, ktora szuka sponsora bedacego w stanie zapewnic
jej 500 tys. euro na przetrwanie.
Oczywiscie, roznice w zarobkach kolarek i kolarzy, chocby w TdF, maja pewne
uzasadnienie. Wyscig panow jest dluzszy. Po drugie, budzet obu imprez jest
nieporownywalny, zupelnie inaczej wygladaja przychody od sponsorow, z
tytulu sprzedazy praw telewizyjnych, a takze miast organizujacych start lub
mete. Wkrotce moze sie to jednak zmienic.
Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)
STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://
www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://MyShip.com
Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez
dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com
GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl
Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837:
“Wspomoz nas!”
teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty
Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl