DZIEN DOBRY – TU POLSKA
SPORTOWY WEEKEND
Rok XX nr 134 (6443) 22 maja 2022r.
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
PILKA NOZNA
EKSTRAKLASA
34 kolejka
Gornik Leczna-Jagiellonia Bialystok 0-1
Lech Poznan-Zaglebie Lubin 2-1
Legia Warszawa-Cracovia 3-0
Piast Gliwice-Radomiak 1-1
Pogon Szczecin-Nieciecza 2-2
Rakow Czestochowa-Lechia Gdansk 3-0
Slask Wroclaw-Gornik Zabrze 3-4
Wisla Krakow-Warta Poznan 0-1
Wisla Plock-Sral Mielec 3-0
Tabela Koncowa sezonu 2021/2022
1.Lech 74pkt
2.Rakow 69pkt
3.Pogon 65pkt
4.Lechia 57pkt
5.Piast 54pkt
6.Wisla Plock 48pkt
7.Radomiak 48pkt
8.Gornik Zabrze 47pkt
9.Cracovia 46pkt
10.Legia 43pkt
11.Warta 42pkt
12.Jagiellonia Bialystok 40pkt
13.Zaglebie Lubin 38pkt
14.Stal Mielec 37pkt
15.Slask Wroclaw 35pkt
16.Nieciecza 32pkt
17.Wisla Krakow 31pkt
18.Leczna 28pkt
-W ostatnim meczu sezonu pilkarze Lechii Gdansk przegrali na wyjezdzie z
Rakowem Czestochowa 0:3. Podopieczni Tomasza Kaczmarka rozlozyli przed
walczacym o wicemistrzostwo Polski rywalem czerwony dywan.
Lechia, jak rzadko w ostatnich latach, konczyla sezon meczem, ktory byl
dla niej kompletnie bez znaczenia (bez wzgledu na wynik miala zapewnione
4. miejsce). I to bylo widac w jej grze, chociaz trener Tomasz Kaczmarek
przed spotkaniem zapewnial:
– My zawsze gramy na serio i dla nas bedzie to bardzo wazny mecz. Rakow
ma dziewiec punktow wiecej, a my chcemy wejsc na ten poziom i chcemy
sobie udowodnic, ze jestesmy w stanie wygrywac z takimi zespolami takze
na wyjezdzie.
Slowa jedno, realia zupelnie co innego. Lechia, z kilkoma bardzo rzadko
widzianymi w pierwszym skladzie zawodnikami (Michal Buchalik, dla
ktorego byl to pierwszy wystep w tym sezonie, Kristers Tobers, Egzon
Kryeziu), wyszla na boisko mocno rozkojarzona i juz po 12 minutach
przegrywala 0:2.
W obu przypadkach schemat byl podobny – gdanski zespol probowal
rozgrywac pilke od tylu, jednak rywal szybko ja przejmowal i zdobywal
gole. Egzekutorem byl Ivi Lopez, ktory najpierw skorzystal z podania
Mateusza Wdowiaka, a potem – po bledzie Mario Malocy i zagraniu Frana
Tudora – latwo zwiodl Tobersa i po raz drugi pokonal Buchalika.
Rakow, ktory potrzebowal punktu, zeby zapewnic sobie wicemistrzostwo
Polski, bezapelacyjnie panowal na boisku. Lechia zagrazala rywalowi
wlasciwie tylko po stalych fragmentach gry, po jednym z nich Maciej
Gajos strzalem z rzutu wolnego trafil w poprzeczke. Ogolnie jednak mecz
przebiegal w atmosferze pilkarskich dozynek, przynajmniej ze strony gosci.
Rakow dazyl do zdobycia kolejnych bramek, gdanszczanie odliczali minuty
do wakacji. W miedzyczasie przyjeli kolejna bramke. Z dystansu uderzal
Vladislavs Gutkovskis, kolejna niefortunna interwencje zaliczyl Maloca,
a nieporadnie interweniujacy Buchalik zostal pokonany po raz trzeci.
Najblizej honorowego gola dla gosci byl Filip Koperski, ale jego kasliwy
strzal obronil Vladan Kovacevic. Jednak kolejne gole mogl i powinien
strzelic Rakow, bardzo staral sie zwlaszcza Ivi, ktory walczyl o
pierwszego hat-tricka w ekstraklasie. Nie udalo mu sie to, ale po
spotkaniu Hiszpan i tak mogl byc zadowolony, gdyz z 20 bramkami zostal
krolem strzelcow sezonu 2021/22.
Zatem Lechia konczy sezon wysoka porazka, potwierdzajaca, ze na
wyjazdach byla niemal kompletnie bezradna, szczegolnie w starciach z
czolowka tabeli (wygrac udalo sie tylko z Gornikiem Zabrze, Warta
Poznan, Bruk-Bet Termalica Nieciecza i Gornikiem Leczna). Cel jakim byl
awans do europejskich pucharow, zostal jednak spelniony.
Teraz gdanscy pilkarze maja niemal trzy tygodnie urlopu, do treningow
wroca 9 czerwca. Z kolei w dniach 13-26 czerwca przebywac beda na
zgrupowaniu w Cetniewie. Sezon rozpoczna 7 lipca, kiedy rusza do walki w
I rundzie kwalifikacji Ligi Konferencji (losowanie odbedzie sie 14 czerwca).
Lechia: Buchalik – Ceesay, Tobers, Maloca Z, Conrado Z – Kaluzinski (72.
Koperski Z), Kryeziu (46. Bieganski Z), Gajos, Terrazzino (61. Clemens)
– Durmus (46. Sezonienko), Zwolinski (61. Flavio Paixao).
-Pogon Szczecin drugi rok z rzedu brazowym medalista ekstraklasy. Ale
koniec sezonu mimo to byl rozczarowujacy.
Sobotni mecz z Termalica byl nie tylko ostatnim spotkaniem w tym sezonie
ekstraklasy, ale takze koncem pewnego etapu w historii szczecinskiego klubu.
Na lawce trenerskiej po raz ostatni zasiadl Kosta Runjaic, ktory
pracowal z portowcami przez 4,5 roku. Za jego kadencji Pogon wywalczyla
dwa medale mistrzostw Polski i bardzo rozwinela sie. Klub zarobil
kilkadziesiat milionow zlotych na transferach (przede wszystkim mlodych
wychowankow z akademii), na ukonczeniu jest budowa nowego stadionu
miejskiego, na ktorym pilkarze rozgrywaja mecze, zespol zadomowil sie w
ligowej czolowce.
– Jestem dumny z tego, co udalo sie osiagnac – podsumowuje Runjaic. –
Zostawiam klub, ktory jest stabilny i w ostatnich latach bardzo urosl.
Kiedys udzielilem wywiadu, w ktorym powiedzialem, ze chce zrobic z
Pogoni klub rozpoznawalny na pilkarskiej mapie. Dzisiaj jestesmy w takim
miejscu. Wiem, ze tego najwiekszego marzenia w postaci mistrzostwa
Polski nie udalo nam sie zrealizowac, ale jesli przypomne sobie pulap, z
ktorego startowalismy [Runjaic uratowal Pogon przed spadkiem z ligi –
red.], to i tak osiagnelismy wiecej niz mozna bylo sie spodziewac.
Lzy wzruszenia po ostatnim gwizdku byly wiec nieuniknione i to nie tylko
w przypadku trenera, ale takze kilku pilkarzy, ktorym wraz z koncem
sezonu wygasaja kontrakty. Ze Szczecinem na pewno zegnaja sie: bramkarz
Jakub Bursztyn, obroncy Hubert Matynia i Igor Lasicki, a takze napastnik
Piotr Parzyszek, ktory byl tylko wypozyczony z wloskiego Frosinone.
Pogon z sobotniego meczu nie mogla jednak zrobic tylko towarzyskiego
benefisu, poniewaz przed pierwszym gwizdkiem wciaz byla w grze o
wicemistrzostwo Polski, ktore byloby wyrownaniem najlepszego wyniku w
historii klubu. Portowcy musieli ograc Termalice oraz trzymac kciuki za
wygrana Lechii Gdansk, ktora w rownolegle rozgrywanym spotkaniu mierzyla
sie w Czestochowie z Rakowem.
Wydawalo sie, ze to wlasnie pod Jasna Gora rozstrzygna sie losy
wicemistrzostwa, poniewaz w Szczecinie nikt nie zakladal, ze pogodzona
ze spadkiem z ligi Termalica okaze sie rownorzednym rywalem dla grajacej
przed ponad osmiotysieczna publicznoscia Pogonia.
Nie wiadomo, czy portowcy wiedzieli o przebiegu spotkania w Czestochowie
(spiker, zgodnie z przepisami ekstraklasy, nie moze w ostatniej kolejce
informowac o wynikach na pozostalych stadionach), ale na boisku nie
imponowali przesadna determinacja. Niecelne strzaly z dystansu oddali
Kamil Drygas oraz Wahan Biczachczjan i to w zasadzie cale podsumowanie
pierwszych trzydziestu minut meczu na szczecinskim stadionie. Warto tez
odnotowac, ze calkiem odwaznie poczynala sobie Termalica, ktora kilka
razy szukala swojej szansy zagrywajac dluga pilke za plecy obroncow
Pogoni, ktorzy momentami sprawiali wrazenie ospalych.
Gospodarze dyspozycje bramkarza rywali Tomasza Loski sprawdzili dopiero
na finiszu pierwszej polowy. Najpierw groznie uderzyl Kamil Grosicki, a
chwile pozniej wprost w rece bramkarza Termaliki glowkowal zamykajacy
dosrodkowanie z lewej strony Luka Zahovic. Slowenski napastnik – w
analogicznej sytuacji – lepiej dostroil celownik w 45. minucie (tym
razem po dosrodkowaniu z rzutu roznego) i Pogon, pomimo slabej postawy w
pierwszej czesci spotkania, schodzila na przerwe z wymeczonym
prowadzeniem 1:0.
Zaraz po wznowieniu gry znowu groznie w polu karnym glowkowal Zahovic,
ale tym razem nie trafil nawet w swiatlo bramki. Sloweniec byl
zdecydowanie najlepszym i najbardziej aktywnym zawodnikiem Pogoni w tym
meczu. W 53. minucie wywalczyl rzut karny, ktory – w asyscie plonacych
rac – pewnie wykorzystal Kamil Drygas.
Wydawalo sie, ze mecz zostal juz ostatecznie rozstrzygniety, ale
kilkadziesiat sekund pozniej akcja przeniosla sie na druga strone boiska
i sedzia podyktowal rzut karny takze dla zespolu z Niecieczy. Z
jedenastu metrow nie pomylil sie wprowadzony po przerwie Muris Mesanovic
i zadbal o to, zeby w meczu byly jeszcze jakies emocje.
Pogon faktycznie ruszyla do ataku i stworzyla sobie kilka dogodnych
okazji do podwyzszenia prowadzenia. W 70. minucie Loska mial sporo
problemow z bomba zza pola karnego Damiana Dabrowskiego, a chwile
pozniej swietna akcje przeprowadzil duet rezerwowych. Jean Carlos plasko
dosrodkowal wzdluz bramki i Michalowi Kucharczykowi zabraklo
centymetrow, zeby na wslizgu skierowac ja do siatki. Swoje okazje mieli
tez Zahovic i Grosicki.
Seria niewykorzystanych sytuacji zemscila sie na dziesiec minut przed
koncem. W polu karnym Pogoni zrobilo sie spore zamieszanie po
dosrodkowaniu z rzutu roznego, ktore mocnym uderzeniem pod poprzeczke
wykorzystal Mesanovic i doprowadzil do wyrownania.
Po tym golu Pogon – prawdopodobnie swiadoma wyniku w Czestochowie –
zupelnie stanela i oddala inicjatywe gosciom, ktorzy byli znacznie
blizej tego, zeby swoja przygode z ekstraklasa zakonczyc zwyciestwem w
Szczecinie. Ostatnie minuty meczu byly brzydkim pozegnaniem sezonu w
wykonaniu portowcow, ktorzy finalnie tylko zremisowali z Termalica 2:2
(w ostatniej akcji meczu stuprocentowa sytuacje zmarnowal jeszcze Kostas
Triantafyllopoulos). Ten wynik oczywiscie nie mial wiekszego znaczenia
wobec pewnej wygranej Rakowa z Lechia (3:0).
Pogon Szczecin drugi rok z rzedu zakonczyla rozgrywki ekstraklasy na
trzecim miejscu. To piaty medal w historii szczecinskiego klubu, a
trzeci brazowy. Portowcy w nowym sezonie zagraja w eliminacjach do Ligi
Konferencji Europy, a poprowadzi ich nowy trener ze Szwecji – Jens
Gustafsson.
Po meczu odbylo sie pozegnanie trenera Runjaicia oraz zawodnikow
odchodzacych z Pogoni, a takze wreczenie brazowych medali. Najwazniejsza
informacja jest przedluzenie kontraktu przez Kamila Drygasa.
– To bardzo emocjonalny moment dla mnie. Chce Wam bardzo podziekowac za
to, co za nami i za to, co daje nadzieje na przyszlosc Pogoni. Odchodze,
ale klub zostaje. Moja rola dobiegla konca, ale jestem przekonany, ze
dla Was to dopiero poczatek – powiedzial na pozegnanie z publicznoscia
Runjaic, ktory mowil po polsku, delikatnie wspomagajac sie tekstem z kartki.
Pogon: Stipica – Bartkowski, Zech, Triantafyllopoulos, Mata (80.
Matynia) – Fornalczyk ZK (46. Legowski ZK), Dabrowski, Biczachczjan (60.
Carlos), Drygas (70. Kucharczyk), Grosicki – Zahovic (80. Zurawski).
I LIGA
34 kolejka
Arka Gdynia-Sandecja Nowy Sacz 2-1
Chrobry Glogow-Zaglebie Sosnowiec 4-0
Katowice-LKS Lodz 2-0
Tychy-Korona Kielce 1-1
Polkowice-Miedz Legnica 0-1
Odra Opole-REsovia Rzeszow 0-3
Skra Czestochowa-Jastrzebie 1-1
Stomil Olsztyn-Puszcza Niepolomice 1-0
Widzew Lodz-Podbeskidzie Bielsko-Biala 2-1
Tabela koncowa I ligi sezonu 2021/2022
1.Miedz 77pkt
2.Widzew 62pkt
3.Arka 61pkt
4.Korona 56pkt
5.Odra 51pkt
6.Chrobry 50pkt
7.Sandecja 47pkt
8.Katowice 46pkt
9.Podbeskidzie 45pkt
10.LKS Lodz 45pkt
11.Resovia 44pkt
12.Tychy 44pkt
13.Skra 38pkt
14.Puszcza 37pkt
15.Zaglebie Sosnowiec 36pkt
16.Stomil 35pkt
17.Polkowice 29pkt
18.Jastrzebie 25pkt
-Pilkarze Arki pokonali Sandecje, ale o awans powalcza w barazach
Sympatycy gdynskiej Arki przez piec minut byli w pilkarskim raju.
Zwyciestwo nad Sandecja Nowy Sacz 2:1 na nic sie jednak zdalo, bo w
Lodzi takim samym rezultatem mecz wygral Widzew i to on cieszy sie z
bezposredniego awansu do Ekstraklasy.
Przed ostatnia kolejka zmagan w rundzie zasadniczej Fortuna I Ligi
zolto-niebiescy wciaz zachowywali szanse na bezposredni awans do
Ekstraklasy. Musieli zapunktowac w starciu z Sandecja Nowy Sacz
(najlepiej wygrac) i jednoczesnie liczyc na potkniecie Widzewa Lodz z
Podbeskidziem Bielsko-Biala. Mecz cieszyl sie olbrzymim zainteresowaniem
gdynskich kibicow, ktorzy w trzech czwartych zapelnili trybuny stadionu
miejskiego.
W poczatkowych fragmentach miejscowi nie kwapili sie do zmasowanych
atakow. Badali rywala, a temu brakowalo dokladnosci pod strzezona przez
Kacpra Krzepisza bramka. Najgrozniejsza sytuacje w premierowym
kwadransie gospodarze stworzyli po stalym fragmencie gry, gdy uderzenie
glowa Karola Czubaka spotkalo sie z imponujaca parada golkipera Sandecji
Daniela Pietrzkiewicza. Pozniej probowal tez Christian Aleman, jednak
jego strzal nie zmusil Pietrzkiewicza do interwencji.
Nie szlo zawodnikom z formacji ofensywnej, wiec z odsiecza przyszli
defensorzy. Doslownie w ostatniej akcji pierwszej polowy po wrzutce z
lewej flanki Huberta Adamczyka pilke w kierunku pola bramkowego
skierowal srodkowy obronca Martin Dobrotka, gdzie zimna krew zachowal
drugi ze stoperow Michal Marcjanik. Kapitan Arki ekwilibrystycznym
strzalem otworzyl wynik meczu.
Nie minelo dziesiec minut po zmianie stron, a miejscowa publika zdazyla
przejsc istny emocjonalny rollercoaster. Najpierw trybuny obiegla
informacja, ze prowadzacy 1:0 Widzew stracil gola, co wywolalo spora
euforie. Niestety 240 sekund pozniej lodzianie odzyskali przewage
trafieniem Dominika Kuna.
Tymczasem w Gdyni dlugo utrzymywal sie rezultat 1:0. Goscie niemrawo
probowali wyrownac, ale poza pojedynczymi strzalami nie zagrozili
Krzepiszowi. Duzo wiecej dzialo sie pod druga bramka. Potezny strzal
Huberta Adamczyka zatrzymal sie na poprzeczce, a wychodzacego sam na sam
z bramkarzem Karola Czubaka zatrzymal obronca.
W 81. minucie arkowcy dopieli swego. Po zagraniu reka jednego z
defensorow sedzia Tomasz Kwiatkowski podyktowal rzut karny, ktory na
gola zamienil Mateusz Zebrowski. Chwile pozniej bylo juz 3:0, ale po
interwencji systemu VAR arbiter nie uznal bramki Mateusza Kuzimskiego, a
nastepnie ukaral czerwona kartka pilkarza gdynian Djibrila Diawa.
Nowosadeczan stac bylo jedynie na gola honorowego, rowniez z jedenastu
metrow, autorstwa Lukasza Zjawinskiego.
Arka pokonala Sandecje 2:1, ale bezposredniej promocji do Ekstraklasy
nie uzyskala, gdyz takim samym wynikiem zakonczylo sie spotkanie Widzewa
z Podbeskidziem. Polfinal barazy zolto-niebiescy rozegraja w nadchodzacy
czwartek na wlasnym obiekcie, a ich rywalem bedzie Chrobry Glogow.
Arka Gdynia – Sandecja Nowy Sacz 2:1 (1:0)
Bramki: Marcjanik (46.), Zebrowski z karnego (81.) – Zjawinski z karnego
(95.).
Arka: Krzepisz – Diaw CZ., Marcjanik, Dobrotka – Milewski, Bednarski,
Stepien (68. Kobacki), Aleman, Adamczyk Z (85. Kuzimski), Zebrowski –
Czubak Z (90. Memic).
PILKA RECZNA
Lomza Vive zna rywali w Final Four Ligi Mistrzow. Same potegi.
Obronca tytulu Barcelona, THW Kiel oraz Telekom Veszprem moga byc
rywalami pilkarzy recznych Lomzy Vive w polfinale Final Four Ligi
Mistrzow pilkarzy recznych.
W srodowy wieczor, po kolejnym swietnym meczu, druzyna Talanta
Dujszebajewa pokonala w Hali Legionow Montpellier 30:22 w rewanzowym
pojedynku cwiercfinalu Champions League. Przypieczetowala tym samym
awans do Final Four, bo w pierwszym spotkaniu wygrala na wyjezdzie z
wicemistrzami Francji 31:28.
Dwie godziny wczesniej miejsce na turnieju w Kolonii (18-19 czerwca)
zapewnil sobie wegierski Telekom Veszprem, eliminujac z niego dunski
Aalborg.
W czwartkowy wieczor poznalismy dwoch pozostalych uczestnikow Final Four.
Najpierw obronca tytulu Barcelona po raz drugi wygrala z niemieckim
Flensburgiem, tym razem 27:24. Nastepnie THW Kiel gralo w Niemczech z
Paris Saint-Germain. To bylo niesamowite spotkanie. Pierwsza polowe
kapitalnie rozegrali mistrzowie Francji, w skladzie ktorych glowne role
grali rozgrywajacy Nedim Remili, ktory od nowego sezonu bedzie graczem
Lomzy Vive, oraz swietnie spisujacy sie w tym sezonie kolowy
reprezentacji Polski Kamil Syprzak. Druga polowe starcia gigantow
kapitalnie rozpoczeli gospodarze. Dlugo prowadzili, ale dwie i pol
minuty przed koncem paryzanie doprowadzili do remisu 31:31 (w pierwszym
meczu bylo 30:30). Ostatnie slowo nalezalo jednak do gospodarzy, ktorzy
wygrywajac 33:32, zapewnili sobie awans do finalowego turnieju.
Polfinalowe pary Final Four poznamy podczas uroczystego losowania, ktore
Europejska Federacja Pilki Recznej zaplanowala na wtorek, 24 maja.
Cwiercfinaly Ligi Mistrzow: Lomza Vive Kielce – Montpellier 30:22
(15:8), pierwszy mecz: 31:28 – awans Lomzy Vive; Aalborg – Telekom
Veszprem 37:35 (20:21), pierwszy mecz: 29:36 – awans Telekomu; Barca –
Flensburg-Handewitt 27:24 (10:10), pierwszy mecz: 33:29 – awans Barcy;
THW Kiel – Paris Saint-Germain 33:32 (17:19), pierwszy mecz: 30:30 –
awans THW Kiel.
TENIS
Zwyciezczyni turnieju WTA 1000 w Madrycie i finalistka z Rzymu Ons
Jabeur pokonana przez Magde Linette w I rundzie Rolanda Garrosa.
Polka przegrala pierwszego seta 3:6, ale sie nie poddala. Wygrala w
tie-breaku drugiego (do czterech), a w trzecim zwyciezyla 7:5,
wykorzystujac pierwsza pilke meczowa.
Jak do tej pory doswiadczenia 30-letniej Linette (WTA 52) w Rolandzie
Garrosie nie byly olsniewajace. W osmiu startach w glownym turnieju
dwukrotnie dobrnela do III rundy. W ubieglym roku tez stoczyla
trzysetowa walke z Jabeur. Wygrala pierwszego seta 6:3, ale potem byla
bezradna (0:6, 1:6). Tunezyjka byla wtedy na 26. miejscu w rankingu WTA.
Teraz jest szosta i ma za soba fantastyczne, ale takze wyczerpujace
tygodnie na kortach ziemnych – zwyciestwo w Madrycie, a nastepnie awans
do finalu w Rzymie. Wygrala w tym roku az 17 meczow na maczce, a takze
11 z rzedu, az do meczu w finale na Foro Italico, wsrod nich sporo
trzysetowych. W Rzymie, w ostatnim meczu turnieju kobiecego, przegrala
jednak w dwoch setach z Iga Swiatek, ale stawila – zwlaszcza w drugim
secie – powazny opor Polce.
Linette (WTA 52) zagrala na poczatku kwietnia w cwiercfinale turnieju w
Charleston, a nastepnie przeniosla sie do Europy i przestalo byc wesolo.
W turnieju w Stambule odpadla w I rundzie, a w Madrycie nie przeszla
nawet kwalifikacji.
Po tych dwoch rozczarowujacych wystepach poswiecila czas na
przygotowania do Rolanda Garrosa we Francji. Zagrala w dwoch
challengerach – w Saint-Malo w cwiercfinale ulegla Magdalenie Frech, a w
Paryzu w II rundzie przegrala z Ana Bogdan. Tuz przed startem w
Rolandzie Garrosie wystapila jeszcze w Strasburgu (WTA 250), gdzie w
cwiercfinale przegrala z Angelique Kerber po trzysetowej walce.
W II rundzie turnieju w Paryzu Linette zmierzy sie ze zwyciezczynia
spotkania Wloszki Martiny Trevisan (59 WTA) z Brytyjka Harriet Dart (111
WTA). Oto rozklad meczow polskich tenistek i tenisistow: Iga Swiatek (1)
– Lesia Curenko (Ukraina, 121), poniedzialek, godz. 12; Magdalena Frech
(86) – Andzelika Kerber (Niemcy, 22), poniedzialek, ok. godz. 15-16;
Kamil Majchrzak (81) – Brandon Nakashima (USA, 74), poniedzialek, ok.
godz. 13; Hubert Hurkacz (13) – Gulio Zeppieri (Wlochy, 215), wtorek.
ZUZEL
6 EKSTRALIGA ZUZLOWA
runda
20 maja 2022 (piatek)
Czestochowa – Grudziadz 65:25
Ostrow – Lublin 35:55
22 maja 2022 (niedziela)
Wroclaw – Gorzow, zakonczyl sie po zamknieciu gazetki
Leszno – Torun 47:43
1.Lublin 12pkt
2.Leszno 6pkt
3.Gorzow 6pkt
4.Czestochowa 6pkt
5.Wroclaw 4pkt
6.Grudziadz 4pkt
7.Torun 4pkt
8.Ostrow Wlkp 0pkt
I LIGA ZUZLOWA
VI runda
21 maja 2022 (sobota)
Landshut – Lodz 50:39
22 maja 2022 (niedziela)
Zielona Gora – Bydgoszcz 48:42
Gdansk – Rybnik 53:37
23 maja 2022 (poniedzialek)
Gniezno – Krosno
1.Zielona Gora 10pkt
2.Bydgoszcz 7pkt
3.Krosno 6pkt
4.Landshut 6pkt
5.Lodz 5pkt
6.Rybnik 5pkt
7.Gniezno 5pkt
8.Gdansk 2pkt
FORMULA 1
Max Verstappen wygral wyscig o GP Hiszpanii Formuly 1. Holender ruszal
do wyscigu jako drugi, ale wykorzystal awarie bolidu Ferrari.
Niepokonany w czasie weekendu Charles Leclerc musial wycofac sie po tym,
jak jego samochod stracil moc. Kolejne miejsca na podium zajeli Sergio
Perez oraz George Russell.
W pierwszym treningu przed GP Hiszpanii pojawil sie Robert Kubica.
Polak, ktory testowal bolid, zdolal wyprzedzic siedmiu kierowcow.
Najszybszy okazal sie Charles Leclerc, ktory wyprzedzil Carlosa Sainza i
Maxa Verstappena. W drugim treningu, juz bez Kubicy, znow najlepszy czas
osiagnal Leclerc.
Kierowca Ferrari byl najlepszy takze na trzecim treningu, ktory odbyl
sie w sobote. Po nim rozegrano kwalifikacje. Pole position wywalczyl
niepokonany w Hiszpanii Charles Leclerc. Wyprzedzil on Verstappena oraz
Sainza. Ten pierwszy zglaszal jednak spore problemy z moca bolidu.
Juz na samym starcie wyscigu pojawila sie zolta flaga, bowiem Kevin
Magnussen znalazl sie poza torem. Sedziowie uznali to jednak za incydent
i nawet nie zajmowali sie tym tematem. W tym czasie na 19. miejsce spadl
Lewis Hamilton, ktory musial zjechac do alei serwisowej. Po kilku
okrazeniach Brytyjczyk zasugerowal wycofanie z wyscigu, ale zespol
nakazal mu kontynuowac jazde.
Niedlugo potem w zwirowa pulapke wpadl Carlos Sainz, ale zdolal wyjechac
na 11. miejscu. Poza tor wypadl tez Max Verstappen, ktory spadl na 4.
lokate. Tuz za Leclerckiem znalazl sie George Russell. Holender zglaszal
takze problem z DRS w swoim bolidzie.
Na prowadzeniu utrzymywal sie Leclerc, ale tylko do czasu. Kierowca
Ferrari nagle stracil moc i musial zjechac do boksu. Ostatecznie podjeto
decyzje o jego wycofaniu. Na prowadzenie wyszedl wowczas Russell. Po
chwili na torze pojawila sie zolta flaga po zderzeniu Lance’a Strolla i
Pierre’a Gasly’ego. Ten drugi otrzymal od sedziow piec sekund kary.
Russell nie nacieszyl sie prowadzeniem zbyt dlugo, bo szybko wyprzedzil
go Sergio Perez. Chwile pozniej na trzecie miejsce wskoczyl Verstappen,
ktory wyprzedzil Bottasa. W miedzyczasie stale do przodu przesuwal sie
Hamilton, ktory po 36 okrazeniach awansowal na 7. miejsce.
Po serii pit stopow kolejny awans zanotowal Hamilton, ktory wskoczyl na
szosta lokate. Byl takze szybszy od dwoch rywali, ktorzy jechali przed
nim. W tym czasie sedziowie przyznali dwa ostrzezenia za lamanie limitow
toru. Otrzymali je Alexander Albon oraz Hamilton. Po 47 okrazeniach
liderem nadal byl Perez, ktory wyprzedzal Verstappena i Russella.
Chwile pozniej lider otrzymal polecenie od zespolu, aby przepuscic
swojego kolege z druzyny i tak sie stalo na 49. okrazeniu. Po wizycie w
boksie na czwarta lokate spadl Russell, ale po chwili wrocil na podium.
W tym czasie najlepsze okrazenie wyscigu wykrecil Perez.
Na kilka okrazen przed meta znow pokazal sie Hamilton, ktory wyprzedzil
Bottasa i znalazl sie na piatej pozycji. Mial takze w zasiegu Sainza,
wiec walka o czwarta lokate zapowiadala sie pasjonujaco. Na 60.
okrazeniu byly mistrz swiata wyprzedzil kierowce Ferrari i znalazl sie
za Russellem.
Hamilton nie mial jednak dobrego tempa i na dwa okrazenia przed koncem
stracil pozycje na rzecz Sainza. W tym czasie na mete wpadl Max
Verstappen, ktory zapisal na swoim koncie wazne zwyciestwo. Drugi byl
Sergio Perez. Na trzecim miejscu przyjechal George Russell. Verstappen
dzieki zwyciestwu zostal liderem klasyfikacji generalnej.
———————————————————————————
Na podstawie: Onet.pl, wyborcza.pl, interia.pl, gazeta.pl, weszlo.com,
90minut.pl, pilkanozna.pl, przegladsportowy.pl, polsatsport.pl
opracowal Reksio.