DZIEN DOBRY – TU POLSKA
GAZETA MARYNARSKA
Imienia Kpt. Ryszarda Kucika
(Rok XXII nr 110) (6603)
22 kwietnia 2023
Pogoda
sobota, 22 kwietnia 16 st C
Przewaznie slonecznie
Opady:10%
Wilgotnosc: 54%
Wiatr:11 km/h
Kursy walut
Euro 4.60
Dolar 4.20
Funt 5.22
Frank 4.69
Dzien dobry Czytelnicy 🙂
Witam w pierwszy cieply weekend tej wiosny. Polskie Koleje Panstwowe
rozrabiaja ostatnio. Artykul ktory ostatnio wstawialam o pijanej matce z
dzieckiem na stacji okazal sie fake newsem, PKP najpierw potwierdzilo ze
kobieta byla pijana a teraz przeprasza, ze sie okazalo ze jednak nie byla”
Natomiast w Warszawie poinformowano pasazerow, ze pociag odjedzie z
opoznieniem 40 minut, pasazerowie zostawili bagaze w pociagu, po czym
ruszyli do sklepow, a gdy wrocili nie bylo ani pociagu ani bagazy” PKP jak
PKP, ale pasazerowie moim skromnym zdaniem to sie zachowali jak stado
baranow i to niedoswiadczonych. Ja z moich doswiadczen wiem, ze do pociagow
czasem podczas postoju wpadaja rozni ludzie, a to zbieraja pieniadze, a to
zimne piwko lub slodycze proponuja” nie mowie ze wszyscy sa nieuczciwi, ale
zabrac torbe z pustego przedzialu nie jest trudno. Ja jutro jade pociagiem,
mam nadzieje ze bez opoznien, bo odpukac, ostatnio im sie udaje 😉
Ania Iwaniuk
Dowcip
Dlaczego zada pani rozwodu? – pyta sedzia powodke.
– Bo jestem mezatka – spokojnie odpowiada powodka.
Zaginely 12-latki. Okazalo sie, ze to internetowy challenge
Ostatnio bylo glosno o zaginieciu dwoch 12-latek. W mediach
spolecznosciowych zagrzmialo. Ludzie zaczeli udostepniac zdjecia
zaginionych dzieci. Dziewczynki wyszly z domu i nikogo nie poinformowaly.
Rozpoczela sie akcja poszukiwawcza, w ktora oczywiscie zaangazowaly sie
media, ktore publikowaly wizerunek zaginionych. Tak samo spolecznosc w
social mediach, ktora informacje zaczela rozpowszechniac, aby ktos kto
dziewczynki zauwazy, mogl je rozpoznac. Dziewczynki zostaly odnalezione
przez policje z Zielonej Gory. Co jednak jest najbardziej szokujace w tej
sytuacji, to to, ze dziewczynki naprawde nie zaginely. Bylo to elementem
jednego z challengy, ktorego sie podjely.
W skrocie, polega on na tym, ze nalezy zaginac na 48 godzin i im glosniej
bedzie o tej sprawie, tym wiecej punktow sie zdobywa. Sprawdza dziewczynek
zostanie przekazana do Sadu. To jednak nie jedyne popularne w internecie
challenger.Jakie challenge jeszcze funkcjonuja obecnie w sieci? Nie maja
one niestety nic wspolnego z bezpieczna rozrywka. Jedne z nich polega na
oblaniu skory latwopalnym srodkiem, a nastepnie samopodpaleniu. Inny
natomiast polega na potarciu sobie oczu papryczka chilli. Inny to
doprowadzanie do zemdlenia przez niedotlenienie.
Wszystkie sa niebezpieczne, ale niektore siegaja granicy zdrowego umyslu.
Jeden z nich kierowany do malych dzieci zacheca do tego, aby wstaly w nocy,
gdy wszyscy spia. Wypowiedzieli magiczne zaklecie, a nastepnie wlaczyli w
kuchence wszystkie palniki, ale nie podpalajac ognia. Wtedy maja dzieci isc
ponownie spac. W ten sposob maja stac sie ogniowa wrozka.
Warto wiec uswiadomic swoje dzieci, jakie konsekwencje moze niesc
wykonywanie polecen ludzi w Internecie, ktorych nawet nie znaja. Warto tez
jako rodzic kontrolowac, jakie tresci na kanalach spolecznosciowych
konsumuje dziecko.
Kryzys zbozowy. Nowe przepisy wchodza w zycie. Znamy termin
W czwartek w Dzienniku Ustaw zostalo opublikowane rozporzadzenie,
zmieniajace rozporzadzenie w sprawie towarow, ktorych przewoz jest objety
systemem monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarow oraz obrotu
paliwami opalowymi. Na mocy nowych przepisow systemem monitorowania
drogowego i kolejowego przewozu towarow – czyli systemem SENT – objety
zostanie przewoz zboz, miesa drobiowego, jaj i produktow pszczelich.
Nowe przepisy w sprawie zboza. Szczegoly
Zgodnie z rozporzadzeniem, monitoringowi bedzie podlegac przewoz zboz o
masie brutto przekraczajacej 500 kg, transport miesa drobiowego o masie
ponad 250 kg, produktow pszczelich o wadze ponad 10 kg oraz jaj, jesli ich
liczba w przesylce przekracza 900 sztuk. Jednoczesnie z monitoringu
zwolnione beda te towary, ktorych przewoz bedzie odbywac sie na podstawie
art. 5 ustawy o systemie monitorowania, w ramach ktorego transport odbywa
sie na podstawie zgloszenia oraz wydawanego na jego podstawie numeru.
Rozporzadzenie wejdzie w zycie z dniem nastepujacym po dniu ogloszenia, a
wiec zacznie obowiazywac od piatku. Ale zgodnie z rozporzadzeniem,
transporty rozpoczete wczesniej i niezakonczone przed wejsciem w zycie
nowych przepisow maja odbywac sie wg dotychczasowych zasad. Przypomnijmy, w
sobote na konwencji w PiS w miejscowosci Lyse kolo Ostroleki Jaroslaw
Kaczynski oglosil decyzje w sprawie wwozu zywnosci, w tym ukrainskiego
zboza, do Polski. Rozporzadzenie weszlo w zycie jeszcze tego samego dnia.
Decyzja Kaczynskiego zaskoczyla Ukraincow. Ukrainski resort rolnictwa
wyrazil “ubolewanie z powodu podjecia przez polskich kolegow decyzji o
tymczasowym ograniczeniu eksportu”. Do sprawy odniosla sie takze Komisja
Europejska, podkreslajac, ze “polityka handlowa nalezy do wylacznych
kompetencji UE, a zatem dzialania jednostronne sa niedopuszczalne”.
Demi Moore mieszka z Bruce’em Willisem. “Zdala sobie sprawe, ze odejdzie
przed nia”
Gwiazdor “Szklanej Pulapki” ma niesamowita, wspierajaca go rodzine, ktorej
wielu kolegow moze mu pozazdroscic. Potrafil ulozyc piekne relacje z matka
starszych corek, zaskakujac swoim podejsciem Hollywood przyzwyczajone do
rozwodowych awantur. Wazniejsze dla niego i Demi bylo pokazac dzieciom, ze
potrafia kochac sie i wspierac mimo wszystko. Ba, nauczyc sie tez zyc w
zgodzie z ich kolejnymi partnerami. Nic wiec dziwnego, ze Moore uwielbia
Emme i vice versa. Nie tak dawno 44-latka wyznala fanom: “Bylam taka sama
fanka Bruce’a i Demi jak wy”. W obliczu choroby aktora jeszcze bardziej
zwarly szyki. Jak donosi teraz portal Radar Online, aktorka zamieszkala u
Willisow i “nie zamierza opuszczac eksmeza do samego konca”. Na poczatku
nikt spoza rodziny nie mogl tego zrozumiec, ona z nimi robi, ale teraz ma
to sens. Demi wie, ze Bruce odejdzie przed nia. I jest zdeterminowana, aby
upewnic sie, ze kazdy dzien, ktory mu zostal, bedzie wypelniony miloscia
– donosi zrodlo.
Przedstawiciel gwiazdy nie potwierdzil informacji o jej przeprowadzce.
Wiadomo jednak, ze w czasie pandemii rzeczywiscie cala familia zyla pod
jednym dachem. Zgodnie z ustaleniami mediow, gwiazda znalazla dom w
sasiedztwie, by “klan mogl spedzac wiecej czasu razem”.
Paszport last minute na Lotnisku Chopina. Wyrobisz go w 15 minut
Zagubiony lub nieaktualny paszport juz nie pokrzyzuje planow dla podroznych
korzystajacych z lotniska w Warszawie. Bedzie tam mozna blyskawicznie
wyrobic tymczasowy dokument. – Jest to pierwszy w Europie tego typu punkt
usytuowany bezposrednio na lotnisku – podkreslil minister spraw
wewnetrznych i administracji Mariusz Kaminski. Szef MSWiA Mariusz Kaminski,
ktory wzial w czwartek udzial w konferencji prasowej dotyczacej
uruchomienia punktu wydawania paszportow tymczasowych na Lotnisku Chopina w
Warszawie, zaznaczyl, ze “sa sytuacje, w ktorych obywatele nie moga
przekroczyc granicy, nie moga wyjechac za granice z powodu utraty waznosci
paszportu, z powodu utraty samego paszportu wynikajacego z zagubienia, z
kradziezy”. “W takich sytuacjach obywatel blyskawicznie, wlasnie w tym
punkcie, bedzie mogl rozwiazac swoje problemy. Ten punkt jest podlaczony
pod wszystkie systemy, ktore umozliwiaja wystawienie tymczasowego
paszportu. Tu na miejscu obywatel bedzie mogl sobie zrobic zdjecie,
procedura bedzie trwala ok. 15 minut” – mowil szef MSWiA. Dodal, ze
problemy osob, ktore utracily paszporty, w punkcie na Lotnisku Chopina
zostana rozwiazane blyskawicznie, co umozliwi realizacje planow wyjazdowych.
Emmanuel Macron zaspiewal piosenke na ulicy i znow zdenerwowal Francuzow.
Nagranie
Emmanuel Macron wyglosil w poniedzialek przemowienie telewizyjne, w ktorym
wyrazil zal, ze “nie udalo sie osiagnac konsensusu” w sprawie reformy
emerytalnej. Nastepnie poszedl na spacer po Paryzu ze swoja zona Brigitte.
Grupa mezczyzn spiewajacych na ulicy tradycyjne piosenki miala go zagadnac,
by sie do nich przylaczyl. Gdy nagranie trafilo do internetu, na prezydenta
Francji spadla fala krytyki. Kiedy film pojawil sie po raz pierwszy w
internecie, wielu internautow sadzilo, ze zostal sfalszowany przy uzyciu
sztucznej inteligencji lub innych srodkow. Ale ludzie z kregu Macrona
potwierdzili agencji AFP, ze nagranie jest autentyczne: “Prezydent po swoim
przemowieniu spedzal czas z zona. Spotkali grupe mlodych ludzi, ktorzy
spiewali, wiec dolaczyl do nich w piesni z Pirenejow, ktora zna i kocha”.
Jak pisze France 24, “incydent mogl poczatkowo wydawac sie mile widzianym
swiadectwem bliskosci prezydenta ze spoleczenstwem” po tym, jak jego
reformy, w tym podniesienie wieku emerytalnego, wzbudzily w ostatnich
tygodniach powszechna niechec. Ale wystep okazal sie miec drugie dno.
Chor mlodych spiewakow – kim sa ci mezczyzni
Wydarzenie mialo miejsce wieczorem 17 kwietnia. Tego dnia Emmanuel Macron
wyglosil przemowienie telewizyjne, w ktorym wyrazil zal, ze “nie udalo sie
osiagnac konsensusu” w sprawie reformy. Wieczorem ze swoja zona Brigitte
wybral sie na spacer w szostej dzielnicy Paryza. Na ulicy miala go zagadnac
grupa mezczyzn, ktorzy na ulicy spiewali tradycyjne piesni. Wykonywali
akurat piosenke z Pirenejow zatytulowana “Le Refuge”, ktorej prezydenta
Francji w dziecinstwie nauczyla babcia. Jeden ze spiewakow zwrocil sie do
Emmanuela Macrona, by sie do nich przylaczyl. Nagranie wspolnego wystepu
trafilo do internetu i sprowokowalo fale krytyki. Na filmie widac, jak
Macron czyta ze swojego telefonu slowa “Le Refuge”, piosenki o schronisku w
pasmie gorskim na poludniowo-zachodniej granicy Francji i Hiszpanii. Stoi w
grupie spiewajacych z energia mezczyzn w wieku 20, 30 lat. To czlonkowie
paryskiego choru Saint Longin.
Obowiazuje tranzyt towarow rolnych z Ukrainy. “W pierwszym tygodniu bedzie
objety konwojem”
W piatek okolo godziny 2 w nocy w Dzienniku Ustaw zostalo opublikowane
rozporzadzenie Ministra Rozwoju i Technologii w sprawie zakazu przywozu z
Ukrainy produktow rolnych. Rozporzadzenie umozliwia tranzyt towarow rolnych
z Ukrainy przez polskie terytorium. Rozporzadzenie wchodzi w zycie z dniem
ogloszenia, czyli od piatku, 21 kwietnia, i ma obowiazywac do 30 czerwca.
Tranzyt produktow rolnych z Ukrainy
Transporty beda elektronicznie plombowane i sledzone poprzez GPS. W
pierwszym tygodniu beda tez konwojowane. Ukrainskie produkty rolne nie moga
trafic na polski rynek, bo dalej obowiazuje zakaz importu. Musza trafic do
portu w Polsce lub wyjechac do innego kraju Unii Europejskiej.
– Krajowa Administracja Skarbowa w ramach kontroli nad tranzytem transportu
ukrainskiego bedzie konwojowala transport, jak i w pierwszej kolejnosci
beda na takie transporty nakladane plomby elektroniczne. Dodatkowo w
pierwszym tygodniu od 21 do 27 (kwietnia) taki tranzyt bedzie objety
konwojem przez funkcjonariuszy sluzby Celno-Skarbowej. Taki konwoj bedzie
odbywal sie do miejsca docelowego, czyli albo do przejscia granicznego, do
granicy Polski, albo zakonczy na jednym z czterech morskich przejsc
granicznych – Szczecin, Gdansk, Gdynia, Swinoujscie. Tam nastapi
przeladowanie transportu na statki. Konwoj bedzie odbywal sie za pomoca
radiowozow Sluzby Celno-Skarbowej. Konwojem beda objete transporty,
dokladnie 5 samochodow ciezarowych z ladunkiem – powiedziala dla TVN24
rzecznika prasowa szefa KAS st. rachm. Justyna Pasieczynska.
Smierc na planie filmowym Aleca Baldwina. Jest decyzja prokuratury
Prokuratorzy wycofali zarzuty karne dla Aleca Baldwina w zwiazku z
przypadkowym smiertelnym postrzeleniem operatorki Halyny Hutchins na planie
filmu “Rust” – poinformowali prawnicy aktora. W czwartek po poltorarocznej
przerwie mialy zostac wznowione prace nad filmem. “Jestesmy zadowoleni z
decyzji, by umorzyc sprawe przeciwko Alecowi Baldwinowi, i zachecamy do
porzadnego sledztwa w sprawie faktow i okolicznosci tego tragicznego
wypadku” – napisali prawnicy Baldwina w oswiadczeniu cytowanym przez media.
Baldwin otrzymal zarzuty nieumyslnego spowodowania smierci w styczniu br. w
zwiazku z wypadkiem z pazdziernika 2021 r., kiedy podczas cwiczen z
pistoletem smiertelnie postrzelil ukrainska operatorke Halyne Hutchins i
ranil rezysera Joela Souze na planie westernu “Rust” w Nowym Meksyku.
Zarzuty postawiono tez specjalistce od broni Hannie Gutierrez-Reed. Ani
Baldwin, ani Gutierrez-Reed nie przyznali sie w sadzie do winy. Obojgu
grozilo do 18 miesiecy wiezienia.
Przedsiebiorca z Garczegorza odkupil okret podwodny ORP Kondor. Zastanawia
sie, co z nim zrobic
Przedsiebiorca z powiatu leborskiego odkupil okret podwodny ORP Kondor.
Jednostka zostala wycofana ze sluzby w 2017 roku i wystawiona na sprzedaz
przez Agencje Mienia Wojskowego. Andrzej Syldatk, przedsiebiorca z
Garczegorza przyznaje, ze kupil okret podwodny, ale jeszcze nie wie, co z
nim zrobi. – Przyznaje, ze troche kupilem go w ciemno, bo obejrzalem okret
dopiero po zakupie. Troche mnie to przeroslo, ale zal to oddac na zyletki.
Ja taki jestem, ze kupuje takie rzeczy: na przyklad lokomotywe, pojazdy
wojskowe” Staram sie co ciekawsze ratowac, a to, czego sie nie da, zlomuje,
bo prowadze taka dzialalnosc gospodarcza. Chcialbym ten okret gdzies
wyeksponowac, ale szukam teraz portu czy miejsca, miasta lub firmy, z ktora
moglbym wspolpracowac. Mamy porty w Ustce, czy w Lebie, ale to musi byc
spory port, bo okret ma zanurzenie okolo 4,5 metra, a jego dlugosc to 47
metrow – tlumaczyl przedsiebiorca. – Na razie nie wiem, co bedzie dalej,
ale na pewno chcialbym go gdzies pokazac. Ile zaplacilem, nie powiem, bo to
tajemnica handlowa, ale byl to spory wydatek – dodawal Andrzej Syldatk.
Jednostka zostanie w najblizszych dniach przeholowana z portu w Gdyni do
Gdanska. ORP Kondor to jednostka z 1964 roku pozyskana przez Marynarke
Wojenna RP z Norwegii. Okret typu Koben sluzyl pod bialo-czerwona bandera
od 20 pazdziernika 2004 roku.
SPORT
Swiatek moze odetchnac. Najwieksza pogromczyni poza turniejem. Ogromny pech
Dla Jeleny Rybakiny (7. WTA) czwartkowe spotkanie bylo drugim podczas
niemieckiego wydarzenia. W pierwszej rundzie pokonala reprezentantke
gospodarzy Jule Niemeier (65. WTA) 7:5, 6:3. Z pewnoscia 23-latka liczyla
na zwyciestwo w tym turnieju, zwlaszcza ze w ostatnich tygodniach
znajdowala sie w kapitalnej formie. Wygrala przeciez Indian Wells, a w
Miami Open polegla dopiero z Petra Kvitova (10. WTA) 6:7 (14), 2:6. Jej
plany zniszczyla jednak kontuzja. Czwartkowe spotkanie od poczatku nie
ukladalo sie po mysli Kazaszki. Juz przy drugim podaniu zostala przelamana,
a byla to jedynie zapowiedz tego, co stanie sie pozniej. Jej rywalka nie
oddala juz zadnego gema i gladko zwyciezyla pierwszego seta 6:1. Druga
odslona zaczela sie dla niej nieco lepiej. Byla nawet blisko przelamania
Brazylijki, ale finalnie przeciwniczka wychodzila z opresji. W trzecim
gemie nie udalo jej sie obronic wlasnego serwisu. I wiecej szans na to juz
nie miala. Przy stanie 3:1 Rybakina poddala mecz z powodu kontuzji, ktora
doskwierala jej podczas trwania meczu.
Jacek Magiera wraca na trenerska lawke. Przed nim trudne zadanie
Jacek Magiera ponownie zasiadzie na lawce trenerskiej Slaska Wroclaw. Klub
ze stolicy Dolnego Slaska oficjalnie poinformowal, ze zastapi zwolnionego
kilka godzin wczesniej Ivana Djurdjevicia. Celem jest utrzymanie Slaska w
PKO Ekstraklasie. Jacek Magiera byl trenerem Slaska od marca 2021 r. do
marca 2022. Po bardzo dobrych pierwszych miesiacach i awansie do eliminacji
Ligi Konferencji Europy przyszedl kryzys. “Wojskowi” za kadencji Magiery
nie wygrali osmiu ostatnich spotkan, co poskutkowalo jego zwolnieniem.
Z Ivan Djurdjeviciem na lawce trenerskiej nie bylo wyraznej poprawy. W
ostatnich tygodniach Slask gral slaba i nieatrakcyjna pilke. Skompromitowal
sie w cwiercfinale Fortuna Pucharu Polski w Kaliszu, gdzie przegral z
miejscowym KKS-em 0:3. W lidze nie wygral od dwoch miesiecy i dzis znajduje
sie w strefie spadkowej. We Wroclawiu potrzeba wstrzasu i taki ma dac
wracajacy po 13 miesiacach do Slaska Magiera. Doskonale wiemy, jak dobrym
warsztatem trenerskim dysponuje Jacek Magiera. Mial okazje pracowac z
wiekszoscia zawodnikow z obecnej kadry, zna bardzo dobrze nasz klub, a
rozmowy, ktore odbylismy, potwierdzily tylko, ze podejdzie do tego zadania
z wielka determinacja. Jestesmy przekonani, ze Jacek Magiera pomoze
druzynie Slaska i dziekujemy mu, ze zgodzil sie przejac zespol, wznawiajac
wspolprace w ramach wczesniej zawartego kontraktu – mowil Piotr Wasniewski,
prezes Slaska Wroclaw.
Potezna burza w Niemczech po “wywiadzie” Schumachera. Rodzina reaguje
Niemiecki tabloid “Die Aktuell” opublikowal wywiad z Michaelem
Schumacherem, ktory reklamowal jako pierwsza rozmowe legendy Formuly 1 po
wypadku na nartach w 2013 r. Okazalo sie, ze wywiad zostal stworzony przez
sztuczna inteligencje. Rodzina Schumachera czuje sie oszukana, afera
oburzyla niemiecka opinie publiczna i najprawdopodobniej sprawa bedzie
miala swoj final w sadzie. Gazeta wprowadzila swoich czytelnikow w blad.
Informacja o tym, ze wywiad stworzyla sztuczna inteligencja, zostala dodana
mniejszym drukiem w malo widocznym miejscu. Z kolei stwierdzenie “wyglada
jak prawdziwy” na dole okladki tabloidu juz moglo dac do myslenia, ze
rozmowa “Die Aktuell” z Michaelem Schumacherem to oszustwo. W stworzonej
przez AI rozmowie z legendarnym kierowca Formuly 1 pojawily sie tematy m.in.
stanu zdrowia Schumachera oraz wsparcia rodziny w jego kosztownym leczeniu.
Sztuczna inteligencja podala w zmyslonej wypowiedzi Niemca, ze zaczyna on
chodzic o wlasnych silach.
“Moje zycie calkowicie sie zmienilo. To byl straszny czas dla mojej zony,
dzieci i calej rodziny. Mialem obrazenia, ktore spowodowaly, ze przez
miesiace lezalem w czyms w rodzaju sztucznej spiaczki. Inaczej moje cialo
by sobie z tym nie poradzilo. Znow moge nawet sam stac, a nawet moge
przejsc kilka krokow. Oczywiscie, byc moze juz nigdy nie bedzie tak, jak
przed wypadkiem. To jednak nie zatrzymuje mnie przed walka” – czytamy w
wymyslonym wywiadzie. AI takze stworzyla wypowiedz, ze dla Schumachera
“zona i dzieci zawsze byly blogoslawienstwem, bez nich nie dalby sobie
rady”. Akcje tabloidu “Die Aktuell” nalezy uznac za skandaliczna i bardzo
mozliwe, ze redakcja zostanie pozwana do sadu m.in. o naruszenie dobr
osobistych rodziny Schumacherow.
Rodzina legendy oburzona
Jak podaje ESPN, najblizsi Schumachera zamierzaja pozwac gazete. Podjecie
krokow prawnych przez rodzine Niemca potwierdzil jej rzecznik.
DETEKTYW
WILK w owczej skorze
Niekiedy wychowuje ich podworko. Kiedy psoca wydaja sie slodcy. Mijaja
jednak lata, a ich wystepki przybieraja na sile. Pozbawieni wzorcow, od
najmlodszych lat sprawiaja problemy. Wowczas
nikogo nie dziwi, ze taki czlowiek bylby zdolny do zbrodni. “To musialo tak
sie
skonczyc” – slychac wokolo. Trudno jednak uwierzyc, gdy za zbrodnia stoi
czlowiek z dobrego domu. Osoba, ktora z twarza aniola i pod plaszczykiem
lagodnosci skrywa swoje prawdziwe oblicze. Wilk w owczej skorze. A takich
jest wielu… Dolina Chocho- lowska, lipiec 2003 roku. To wlasnie tam
doszlo do bru- talnego mor-
derstwa 22-letniej Katarzyny, za ktore odpowiadal Pawel H. Sprawa odbila
sie szerokim echem tak samo, jak jej wyrok. To wlasnie podczas jego ogla-
szania padly slowa: “Morderca zachowal sie jak wilk w owczej skorze. W
sposob nadzwy- czaj przebiegly wykorzystal zamilowanie dziewczyny do gor,
wzbudzajac zaufanie nie- prawdziwymi opowiesciami o swoim zyciu”. Podobnych
“wilkow” kartoteki kryminalne znaja jednak o wiele wiecej.
NICZYM BALLADYNA
Siostry. 21-letnia Anna i o 4 lata mlodsza Bernadetta. Ta pierwsza ambitna
i pracowi- ta, druga nieco leniwa. Star- sza czula, ze spoczywa na niej
obowiazek pomocy mlodszej, wiec sumiennie pomagala jej w nauce. Ta jednak
konse- kwentnie przynosila ze szko- ly coraz gorsze oceny. W oba- wie, ze
zostanie wydana przed matka, postanowila pozbyc sie problemu. O wsparcie
popro- sila swojego 25-letniego chlo- paka, ktory jeszcze kilka lat
wczesniej byl partnerem Anny. W nocy zakradli sie do pokoju 21-latki, gdzie
zarzucili koc na jej twarz i zaczeli ja dusic. Kiedy dziewczyna zaczela sie
szar- pac, cala trojka spadla z lozka. Uciekli. Po chwili jednak wro- cili
do sypialni by dokonczyc dziela. Ponownie przyciskaja koc do twarzy
dziewczyny, sia- daja na niej, bija po calym ciele. Kiedy dziewczyna
przestaje sie ruszac, rozbieraja ja do naga i cialo pakuja do foliowego
worka. Wywoza do lasu, a rze- czy osobiste 21-latki wrzucaja do rzeki. Po
wszystkim opraw-
czyni angazuje sie w poszuki- wania siostry. Wspiera matke, mowi, ze
cierpi, rozwiesza po miescie plakaty zaginionej Ani. Juz kilka godzin
pozniej dziew- czyna zostaje zatrzymana wraz ze swoim chlopakiem. Miesz-
kancy Henrykowa nie moga nadziwic sie, jak moglo dojsc do takiej tragedii.
Dziewczyny pochodzace z dobrego i kocha- jacego domu. Matka pracujaca na
kierowniczym stanowisku, ojciec dorabiajacy w Niem- czech. I wilk w owczej
skorze…
PRZYJACIEL RODZINY
Uchodzil za przykladnego ojca i meza. Byl pracowity, pomocny, niezwykle
uczynny. 40-letni Grzegorz B. kolegowal sie z 26-letnim Ryszardem B. Byl
najlepszym przyjacielem rodziny. Pod jego nieobecnosc skladal wizyty jego
zonie i dzie- ciom. Bynajmniej nie towa- rzyskie. Mezczyzna odczuwal chora
przyjemnosc z maltreto- wania i znecania sie nad dziec- mi przyjaciela. Gdy
tylko zona kolegi wychodzila na zakupy, ten przystepowal do dzialania.
2,5-letnia dziewczynke szarpal za wlosy, podduszal, przypa- lal papierosem.
Podczas jed- nej z wizyt zwyrodnialec pola- mal jej obie nozki, po czym
zatroskany odwiozl cala rodzi- ne do szpitala. Matka, choc widziala liczne
since na ciele dzieci, nigdy nie zareagowala. W koncu doszlo do najwiek-
szej tragedii. W lipcu 2017 roku do rzeszowskiego szpitala tra- fili
szesciomiesieczny Maks oraz jego siostra. Chlopiec mial peknieta czaszke,
krwiaki wewnatrzczaszkowe i popeka- ne zebra. Zmarl nastepnego dnia.
Wowczas zatrzymana zostala 24-letnia matka dzieci. W toku sledztwa wyszlo
jednak na jaw, ze winny wszystkiemu jest oddany przyjaciel rodzi- ny.
Kobieta zostala natomiast
CZARNA DZIESIATKA
oskarzona o pomocnictwo w zabojstwie syna.
TROSKLIWY I OPIEKUNCZY
Brutalna zbrodnia, ktora wstrzasnela cala Polska. Rzu- cila blady strach na
mieszkan- cow Plocka. Trzech chlopcow – 8, 12 i 17 lat od kilku mie- siecy
pozostawalo pod opieka 42-letniego Radoslawa K. – ojca najmlodszego
dziecka. Ich matka przebywala w tym czasie z coreczka w jednym z
warszawskich szpitali. 9 marca 2022 roku, podczas interwencji w jednym z
plockich mieszkan, strazacy znalezli trzy ciala. Wszystkie z ranami cietymi
szyi. Chlopcy byli ubrani w pizamy, zostali zamordowani prawdopodobnie
podczas snu. Pierwsze podejrzenia padly wlasnie na ich opiekuna, choc
sasiadom ciezko bylo uwierzyc w taki scenariusz. Mowiono, ze to normalny
mezczyzna, troszczacy sie o swoja rodzine. Nigdy nie byl karany, w domu nie
dochodzilo do zadnych awantur. Partnerka nie miala co do niego zadnych
zastrzezen. Planowali slub. Radoslaw spedzal czas z chlopcami, zabieral ich
na rodzinne wycieczki. Tymczasem po zbrodni mezczyzna zapadl sie pod
ziemie. Po tygodniu poszukiwan zostal schwytany podczas spacerowania
plockimi ulicami. Byl pijany, mial przy sobie noz. Mezczyzna uslyszal
zarzut potrojnego morderstwa ze szczegolnym okrucienstwem.
NIKT NIE WIDZIAL, NIKT NIE SLYSZAL
Sprawa, ktora zyla cala Pol- ska. Kolejny przyklad ulozonej i szczesliwej
rodziny cieszacej sie powszechnym uznaniem. Jolanta i Andrzej K. wychowy-
wali czworke dzieci, mieszkali w duzym domu w Czerniejowie kolo Lublina.
Kazdej niedzieli chodzili do kosciola. Prowa- dzili razem sklep. Ona wedlug
opinii sasiadow byla wzorowa matka, on z kolei uwazany byl za pracowitego
faceta. Nawet, gdy w wakacje 2003 roku na posesji panstwa K. odnalezio- no
szczatki pieciu noworod- kow, ktore ukryte byly w becz- ce po kapuscie,
mieszkancy wsi sadzili, ze beczka zostala pewnie kupiona przez malzen-
stwo, a jej wlasciciele nie mieli pojecia o zawartosci. W toku sledztwa
wyszlo na jaw, ze to Jolanta K. jest odpowiedzialna za morderstwo pieciu
nowo- rodkow. Ponoc robila to ze strachu przed mezem, ktory kazal “wyrzucic
je na smietnik, jak obierki po ziemniakach”. Kobieta dzieci rodzila w wan-
nie wypelnionej woda, a potem topila je. Do zbrodni docho- dzilo w latach
1992-1998, kiedy para mieszkala jeszcze w Lublinie. Podczas przepro-
wadzki, kobieta przywiozla tez swoje dzieci. Ciala przez
kilka lat trzymala w domowej chlodziarce, przykryte zywno- scia. Dopiero w
2003 roku ich szczatki umiescila w beczce po kapuscie. Makabrycznego
odkrycia dokonaly dwie corki panstwa K.
WZORCOWA RODZINA
On byl nauczycielem wychowa- nia fizycznego, ona lekarzem weterynarii. W
Kozienicach cieszyli sie bardzo dobra opi- nia. Wychowywali razem dwie
corki w wieku 6 i 9 lat. Mlodsza dziewczynka byla niepelno- sprawna. Wedlug
sasiadow to 39-letni ojciec z najwiekszym zaangazowaniem opiekowal sie
coreczka. Walczyl o jej reha- bilitacje, zabieral na spacery. W kazda
niedziele cala rodzi- na chodzili do kosciola, dajac przyklad niemal
idealnego zwiazku. Wygladali na szcze- sliwe malzenstwo, ktore nie- spelna
4 lata wczesniej spelnilo swoje marzenie wprowadzajac sie do nowego domu.
Gru- dniowego poranka 2017 roku, zaniepokojony brakiem kon- taktu z rodzina
dziadek dziew- czynek, wszedl do ich domu. Jego oczom ukazal sie maka-
bryczny widok – ciala dwoch wnuczek i jego corki leza- ly w kaluzy krwi.
Nieco dalej, na sznurze wisial 39-latek. Na ciele ofiar stwierdzono klute i
ciete rany szyi. Wedlug sled- czych doszlo do rozszerzonego samobojstwa.
NAJCIEMNIEJ POD LATARNIA
Mieszkala samotnie, dzielac podworko z rodzina syna. Slad po 64-letniej
Janinie B. zaginal we wrzesniu 2011 roku. Wow- czas, 30-letnia Monika K. –
synowa kobiety – utrzymywala, ze tesciowa wyjechala do Nie- miec, do
swojego meza. Gdy informacja ta nie potwierdzila sie, mieszkancy Lubartowa
roz-
poczeli poszukiwania na szero- ka skale. Cale miasto oklejone bylo
plakatami z wizerunkiem zaginionej kobiety. W poszuki- waniach udzial brala
rowniez Monika K. Pod koniec grud- nia pies tropiacy odkryl cialo Janiny B.
Zwloki zakopane byly pod schodami domu, w ktorym mieszkala denatka. Do
zaboj- stwa przyznala sie jej syno- wa. Zeznala, ze pomiedzy nia a tesciowa
doszlo do sprzeczki o niezaplacone rachunki. Pod- czas klotni 30-latka
uderzyla kobiete tluczkiem do miesa, a kiedy ta upadla – zadawa- la kolejne
ciosy. Po wszystkim wyszla z domu tesciowej. Wro- cila do niego pod oslona
nocy, by pozbyc sie ciala. Zakopa- la je kilka metrow od swojego domu.
Mieszkancy Lubartowa nie mogli uwierzyc w taki prze- bieg zdarzenia.
Mowiono, ze kobiety zyly w zgodzie, a Janina uwielbiala swoja synowa. Na
jej temat niewiele mial natomiast do powiedzenia maz ofiary. Przyznal
jedynie, ze nie za bar- dzo ja znal, ale zawsze zacho- wywala sie normalnie.
SZCZESLIWA, NIESZCZESLIWA
Rys historyczny niczym nie rozni sie od poprzednich. Szczesliwa i kochajaca
sie rodzina. Mieszkali w Zelczynie pod Skawina. Ciagle wykan- czali dom,
ktory wybudowa- li z mysla o swoich dzieciach – 12-letnim Kamilu, 9-let-
niej Aleksandrze i 4-letniej Nadii. W miejscowosci wszy- scy doskonale
znali Andrzeja i Aldone S. Wsrod sasiadow cieszyli sie nieposzlakowana
opinia. Nikt nigdy nie slyszal o klopotach czy awanturach w malzenstwie.
“Byli porzad- ni” – takimi slowami okreslano rodzine. Nic nie zapowiadalo
tragedii. W marcu 2018 roku wszyscy musieli jednak stawic czola nowym
faktom. Kiedy Andrzej S. wracal po nocnej zmianie do domu, w kory- tarzu
natknal sie na powie- szone cialo zony. W poko- ju dzieci zastal cala
trojke, ktora bez oznak zycia lezala w lozku. Wezwane na miejsce sluzby
stwierdzily zgon czte- rech osob. Jedna z najbardziej prawdopodobnych
hipotez byla ta dotyczaca samoboj- stwa rozszerzonego. Matka miala kolejno
zaciskac kabel na szyjach swoich dzieci. 9-letnia coreczke miala dusic
golymi rekami. Po wszystkim sama odebrala sobie zycie.
ZBAWIENI
Byl bardzo religijny. Wierzyl w Boga. Mowili o nim, ze to czlowiek wielkiej
wiary. Ta pomogla mu tez uporac sie ze straszna tragedia, jakiej w maju
2013 roku doswiad- czyla jego rodzina. Na jed- nej z posesji w Ruptawie pod
Jastrzebiem-Zdrojem doszlo do pozaru, w ktorym zginela jego zona –
40-letnia Joanna oraz czworka dzieci: 4-letnia Agnieszka, 10-letni Marcin,
13-letnia Malgosia oraz 18-let- nia Justyna. Smierci cudem uniknal jedynie
17-letni syn, ktory feralnej nocy spal na poddaszu. Obudzil go krzyk
mlodszej siostry. Wtedy na korytarzu zobaczyl kleby dymu. Natychmiast
zadzwonil do ojca, ale ten nie odbieral telefonu. Wezwane na miej- sce
sluzby, zanim ruszyly na ratunek, musialy uporac sie z antywlamaniowymi
zabez- pieczeniami. Drzwi pozamy- kane byly na wszystkie spusty, opuszczone
zaluzje antyw- lamaniowe. Ogien podlozo- ny w kilku miejscach domu.
Wszystko zaplanowane tak, aby do wnetrza nie dostal sie nawet najmniejszy
podmuch powietrza. Gdy ratownikom udalo dostac sie do srodka,
na pomoc bylo za pozno. Przybyly na miejsce 42-letni Dariusz P. wpadl w
rozpacz. Opowiadal jak przed wyjsciem do pracy, czytal najmlodszej corce
bajke. Przygotowal ja do snu. Zone ucalowal na dobra- noc. Ponoc byli
kochajaca sie i zgodna rodzina. Podczas pogrzebu najblizszych, miej- sce
rozpaczy zajelo pelne zro- zumienie i akceptacja. Wdo- wiec pocieszal
zebranych twierdzac, ze jego rodzina zostala wlasnie zbawiona. Jak sie
pozniej okazalo, do “zba- wienia” sam przylozyl reke. Kilka tygodni przed
pozarem wykupil polisy ubezpieczenio- we dla calej rodziny.
POD SLONCEM HISZPANII
Znali sie od kilkunastu lat. Od 10 stanowili niezwykle zgra- ne malzenstwo.
Doczekali sie coreczki, z ktora pod koniec 2015 roku przeprowadzili sie do
Hiszpanii. Mieli w planach polroczny pobyt, by zlapac oddech i uciec przed
polska zima. Pochodzili z Gdyni, w ktorej znani byli jako zaan- gazowani
chrzescijanie, aktyw- nie uczestniczacy w zyciu wspolnoty gdynskich bapty-
stow. Wedlug znajomych byli zakochanym w sobie malzen- stwem, niezwykle
pogodnym, otwartym na swiat i ludzi. Poza 9-miesieczna coreczka nie
widzieli swiata. Pierwsze mie- siace w hiszpanskiej miejsco- wosci byly
istna idylla, ktora 31-letnia Anna na biezaco relacjonowala na portalach
spolecznosciowych. Kilka dni przed tragicznymi wydarze- niami publicznie
dziekowala swojemu mezowi wyznajac jednoczesnie, ze go kocha. Jednak 31
grudnia hiszpan- skie media obiegla wiadomosc o odnalezieniu trzech cial
Pola- kow. Zwloki 31-letniej kobiety i 9-miesiecznej coreczki owi-
niete byly w koc. Niedaleko nich wisialo cialo 35-letniego Lukasza. To na
niego padly podejrzenia. Na jaw wyszedl takze fakt, ze mezczyzna przed laty
leczyl sie psychiatrycznie, poniewaz probowal odebrac zycie swojej matce i
siostrze. W pamieci wielu zapisal sie jednak jako przykladny maz i idealny
ojciec.
SKORY DO POMOCY
Od urodzenia mieszkal w Brzy- dowie pod Ostroda. Doskonale znala go cala
lokalna spolecz- nosc. Nie wyroznial sie z tlumu, ale zawsze sluzyl pomoca.
Za drobne oplaty pomagal miesz- kancom wsi przy roznych pra- cach. Nikt nie
podejrzewal jed- nak, ze 28-letni Sylwester bylby zdolny do tak okrutnej
zbrod- ni. Nad ranem 6 marca 2020 roku wtargnal do domu 43-let- niej
Sylwii, ktora mieszkala wraz ze swoja 20-letnia corka. Kiedy kobieta
zostala zaata- kowana przez 28-latka mlot- kiem i nozem, corka ruszyla jej
na pomoc. Wowczas zostala ugodzona nozem. Z rana kluta klatki piersiowej i
uda zostala przetransportowana do szpita- la. Jej matki nie udalo sie ura-
towac. Po poscigu trwajacym kilka godzin, pijanego mezczy- zne
zatrzymano.”Nie oceniaj ksiazki po oklad- ce” – ta jednak tak bardzo
determinuje nasza opinie, ze nawet po jej lekturze ciezko nam zmienic
zdanie. “Nie szata zdobi czlowieka” – ta jednak tak bardzo zostaje nam w
pamieci, ze nawet po jej zdjeciu, ciezko jest zmienic swoje przekona- nia.
Zabili, zamordowali, zgrze- szyli? Przeciez to niemozliwe! To byl taki
dobry czlowiek…
Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)
STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://
www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://MyShip.com
Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez
dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com
GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl
Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837:
“Wspomoz nas!”
teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty
Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl,
Obywatele News, Szczecin Moje Miasto