Dzien dobry – tu Polska – 22.03.2023

DZIEN DOBRY – TU POLSKA

GAZETA MARYNARSKA

Imienia Kpt. Ryszarda Kucika

(Rok XXII nr 79) (6572)

22 marca 2023

Pogoda

sroda, 22 marca 13 st C

Przelotne opady

Opady:80%

Wilgotnosc:79%

Kursy walut

Euro 4.69

Dolar 4.36

Funt 5.31

Frank 4.72

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Dzis Dzien Wagarowicza a zarazem pierwszy dzien Wiosny 🙂 Z okazji wiosny
ponizej wiersz od Pana Wojtka Dabrowskiego. Z okazji dnia Wagarowicza
trudno sie dzis bylo poruszac po Hebe. W Empiku natomiast takich problemow
nie bylo 😉

Poza uczniami ktos jeszcze zwagarowal z miejsca stalego pobytu, oto
fragment z Gazety Wyborczej:

Z pokladu statku wieloryba nagral we wtorek przed poludniem ok. 70 km na
polnoc od Zatoki Gdanskiej gdynianin pracujacy w Lotos Petrobaltic.

– Wyszlismy na poklad, by wykonac dzienne prace – relacjonuje dla portalu
gdynia.pl Marcin Grabowski, ktory nagral krotki filmik z wielorybem. – W
pewnej chwili uslyszalem odglos wypuszczania powietrza, wiec zaczelismy sie
z kolegami rozgladac. Wtedy zauwazalismy plynacego nieopodal nas wieloryba.
Wydaje mi sie, ze to grindwal, mniejszy osobnik, moze mlody. W Baltyku
nigdy wczesniej nie wiedzialem wieloryba, wiec tym bardziej bylo to dla nas
wszystkich ogromne zaskoczenie.

Ania Iwaniuk

20 marca 2023, godz. 22.25. Poczatek astronomicznej wiosny

WIOSNA! WIOSNA!

Przyszla wiosna. Lzej na duszy!

Czlowiek chcialby… poswintuszyc.

Pachna bzy i kwitna grusze.

Chetnie z Pania poswintusze.

Kiedy Amor strzela z kuszy,

Dobrze razem poswintuszyc!

Czy prawiczek czy komuszek,

Kazdy taki sam swintuszek.

Gdzies za miastem, w lesnej gluszy

Milo bedzie poswintuszyc.

Tu motylek, tam roj muszek…

Ja tez musze, gdy sie wzrusze.

Wieczorami, gdy mnie suszy,

Tez mozemy poswintuszyc.

Ja sie skusze na wianuszek!

Moze Pani zdjac ten ciuszek?

Pani ma czerwone uszy.

Lubi Pani poswintuszyc?

Co za wdziek, ten biust, ta nozka…

Hop do lozka! Oj, swintuszka!

Nikt nie widzi! Dosc katuszy!

Jak swintuszyc, to swintuszyc!

Przyszla wiosna. Drzwi otworzmy!

Nim zabronia – poswintuszmy!

MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dabrowskiego)

DOWCIP

Cyrkowy magik po swoim kolejnym popisie oznajmia widzom:

– Za chwile sprawie, ze zniknie jedna z obecnych tu kobiet.

Z ostatniego rzedu slychac meski glos:

– Maryska, zglos sie na ochotnika!

W lesie pedzili bimber na masowa skale. Niewiarygodne, jaka stworzyli
“fabryke”!

Lesna glusza moze posluzyc do ukrycia haniebnego procederu. Tak tez bylo w
lasach nieopodal Michalowa (woj. podlaskie). Funkcjonariusze Krajowej
Administracji Skarbowej z Bialegostoku namierzyli tam i zlikwidowali lesna
bimbrownie. Bimbrownicy stworzyli tam doprawdy imponujaca infrastrukture –
tygodniowo mogli produkowac nawet 3 tys. litrow nielegalnego alkoholu.
Gesty las, a w nim ukryta prawdziwa fabryka nielegalnego alkoholu. W
polowie marca funkcjonariusze bialostockiej KAS namierzyli lesna
bimbrownie. Dochodowy interes ktos zorganizowal sobie w poblizu wsi Zednia
w gminie Michalowo. Patrzac na rozmiary zlikwidowanej bimbrowni, az trudno
uwierzyc, ze osoby odpowiadajace za produkcje nielegalnego alkoholu nie
wpadly wczesniej. Mundurowi zabezpieczyli linie technologiczna, skladajaca
sie m.in. z dwoch kotlow, dwoch kolumn destylacyjnych oraz szesciu kadzi
zawierajacych 5,6 tys. litrow zacieru, z ktorego mozna bylo wyprodukowac
ok. 500 litrow wysokoprocentowego alkoholu. Znaleziono rowniez studnie
glebinowa, z ktorej czerpana byla woda wykorzystywana do produkcji bimbru –
relacjonuje Radoslaw Hancewicz, rzecznik prasowy podlaskiej KAS. Jak
oszacowali funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej z Bialegostoku,
w nielegalnej “fabryce” mozna byl produkowac nawet 3 tys. litrow
nielegalnego alkoholu tygodniowo. To prawdziwie masowe ilosci.

Na razie nie wiadomo, kto odpowiada za lesna bimbrownie. W jej poblizu
funkcjonariusze wylegitymowali dwoch mezczyzn, ktorzy na razie zostali
przesluchani w charakterze swiadkow.

– Za nielegalna produkcje alkoholu grozi grzywna, kara ograniczenia
wolnosci albo kara pozbawienia wolnosci do lat 2 – informuje Radoslaw
Hancewicz.

Garnizon Sil Zbrojnych USA w Polsce. Uroczystosc otwarcia garnizonu w Camp
Kosciuszko w Poznaniu

Ceremonia otwarcia pierwszego stalego garnizonu sil ladowych USA w Polsce
odbyla sie we wtorek w poznanskim Camp Kosciuszko. W uroczystosci
uczestniczyli m.in. wicepremier i szef MON Mariusz Blaszczak oraz ambasador
USA w Polsce Mark Brzezinski. – Bardzo doceniamy, ze wojska Stanow
Zjednoczonych sa na stale w naszym kraju – oswiadczyl minister. Dyplomata
podkreslil zas, ze “wspolnie wytyczamy dzis kolejny kluczowy etap w
polsko-amerykanskich relacjach”. Ceremonia przeksztalcenia Regionalnej
Grupy Wsparcia (Area Support Group Poland, ASG-P) w Garnizon Sil Zbrojnych
USA (U.S. Army Garrison Poland, USAG-P.) rozpoczela sie od odegrania hymnow
Polski i Stanow Zjednoczonych oraz uroczystego wciagniecia amerykanskiej
flagi na maszt w Camp Kosciuszko.

Pierwszym dowodca stalego garnizonu USA w Polsce zostal pulkownik Jorge M.
Fonseca, ktoremu uroczyscie przekazano barwy jednostki – symbol wladzy
dowodcy reprezentujacy jego obowiazki wobec organizacji. Jednostka ma
skladac sie z 13 wojskowych i 140 pracownikow cywilnych. Jest to osmy
garnizon wojsk ladowych USA w Europie, obok podobnie funkcjonujacych w
Belgii, Niemczech i Wloszech. Blaszczak: bardzo doceniamy, ze wojska Stanow
Zjednoczonych sa na stale w naszym kraju

– Jestesmy swiadkami inauguracji permanentnej obecnosci garnizonu wojsk
Stanow Zjednoczonych na ziemi polskiej. To wazne wydarzenie zarowno w
historii Polski, jak i w historii relacji polsko-amerykanskich – oswiadczyl
wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Blaszczak podczas
przemowienia w Camp Kosciuszko. Jak podkreslil, baza w Poznaniu, gdzie
zostal ulokowany nowy garnizon, od lipca 2022 nosi nazwe Camp Kosciuszko. –
To bohater dwoch narodow, walki o polska niepodleglosc i walki o
niepodleglosc Stanow Zjednoczonych w XVIII wieku. Wiele jest w tym miejscu
symboliki laczacej oba nasze narody – oswiadczyl Blaszczak. Bardzo
doceniamy, ze wojska Stanow Zjednoczonych sa na stale w naszym kraju,
szczegolnie w sytuacji, w jakiej znalazla sie Europa, kiedy Rosja napadla
na Ukraine, kiedy Rosja probuje odbudowac imperium. Bardzo wazne jest to,
by swiat zachodni byl zjednoczony, by czul sie bezpieczny. A czuje sie
bezpieczny wtedy, kiedy nasze sily zbrojne ze soba wspolpracuja – mowil
szef MON. Jak zapewnil, organizacja amerykanskiego garnizonu w Polsce
przebiegla w scislej wspolpracy obu armii. – Ona jest wazna dla
bezpieczenstwa naszego kraju, ale takze bezpieczenstwa calej wschodniej
flanki NATO – podkreslil.

Szef MON przypomnial, ze Polska zabiegala o stala obecnosc sil USA przez
lata. – O to slowo “permanent”. Ono stalo sie faktem. Dzis rozpoczyna swoja
dzialalnosc garnizon w Poznaniu, dziala juz Wysuniete Dowodztwo V Korpusu
US Army, a wiec to z Polski dowodzone sa sily ladowe USA na wschodniej
flance NATO – zaznaczyl. Blaszczak ocenil, ze wspolpraca polsko-amerykanska
w zakresie wojskowym przebiega wzorowo. Przypomnial, ze polskie wojsko
wyposaza sie w coraz wiecej sprzetu produkcji amerykanskiej, jak czolgi
Abrams, wyrzutnie rakiet HIMARS czy samoloty wielozadaniowe F-35. Na koniec
szef MON zwrocil sie w jezyku angielskim do amerykanskich zolnierzy
stacjonujacych w Polsce. – Bardzo dziekuje za wasza sluzbe w Polsce. Jestem
dumny, ze polscy zolnierze moga cwiczyc i zwiekszac interoperacyjnosc
wlasnie z wami, z zolnierzami Sil Ladowych Armii Stanow Zjednoczonych –
powiedzial minister.

Nie pracowala zarobkowo, poswiecila sie rodzinie. Byly maz ma jej zaplacic
200 tysiecy euro Ponad 200 tysiecy euro pani Ivanie musi zaplacic jej byly
maz za jej 25-letnia prace w domu. Kobieta nie pracowala, bo jej byly maz
byl temu przeciwny. Wyrok hiszpanskiego sadu – jak uwazaja ekspertki – to
wazny krok dla kobiet, bo docenia ich poswiecenie dla obowiazkow domowych.
Po 25 latach malzenstwa, przy okazji rozwodu, hiszpanski sad nakazal mezowi
pani Ivany, ktory wczesniej – jak mowi kobieta – sprzeciwial sie, by
pracowala zarobkowo, zaplate 204 tysiecy euro. – Usmiecham sie od ucha do
ucha, poniewaz wyrok jest bardzo satysfakcjonujacy, to cos, czego
oczekiwalam, co jest bardzo sprawiedliwe – mowi Ivana Moral. – To placa
minimalna pomnozona przez dwanascie miesiecy i przez wszystkie lata
malzenstwa – wyjasnia prawniczka Marta Fuertes, pelnomocniczka Ivany Moral.
– Poswiecilam sie projektowi “rodzina”, czyli dbalam o corki, o meza, zeby
mial nienagannie czysto – tlumaczy Ivana.

Wezwal policje, bo “sasiadka ukradla mu portfel”. Kosztowalo go to 500
zlotych i przeprosiny

500 zlotych za bezprawne wezwanie sluzb ma zaplacic 50-latek z Elku (woj.
warminski-mazurskie), ktory wezwal policje i powiedzial, ze sasiadka
ukradla mu portfel. Okazalo sie, ze mezczyzna mial portfel w kieszeni. W
czwartek (16 marca) na numer alarmowy zadzwonil mezczyzna, ktory poprosil o
przyjazd patrolu w sprawie kradziezy jego portfela.

“Mezczyzna w rozmowie z policjantami wskazal, ze to jego sasiadka ukradla
mu portfel, a on zada od policjantow, zeby mu go szybko odzyskali” –
czytamy na stronie warminsko-mazurskiej policji. Okazalo sie jednak, ze
50-letni mieszkaniec Elku, zanim posadzil sasiadke o kradziez, nawet nie
zaczal szukac swojej zguby i nie sprawdzil, gdzie moze byc. Okazalo sie, ze
portfel caly czas mial w kieszeni spodni. Za wywolanie niepotrzebnej
czynnosci zostal ukarany mandatem w wysokosci 500 zlotych” – czytamy w
komunikacie.Dopilnowali, zeby przeprosil sasiadke Mundurowi, oprocz tego,
ze wystawili mezczyznie mandat, polecili mu przeprosic sasiadke. Ten zrobil
to, wyrazajac skruche. “Nieuzasadnione wezwania odciagaja funkcjonariuszy
od waznych zadan. Za bezpodstawne wezwanie sluzb ratunkowych grozi kara
aresztu, ograniczenie wolnosci, grzywny do 1500 zlotych” – przypomina.

Xi Jinping spotkal sie z Wladimirem Putinem. Komentarze zachodnich mediow

Przywodca Chin Xi Jinping przybyl w poniedzialek z wizyta panstwowa do
Rosji. Panstwowa chinska agencja prasowa Xinhua przekazala, ze na czesc Xi
zorganizowano w Rosji “wielka ceremonie powitalna”. Wedlug tej agencji Xi i
Putin przeprowadza “doglebna wymiane opinii na temat relacji dwustronnych
oraz miedzynarodowych i regionalnych kwestii bedacych przedmiotem wspolnego
zainteresowania”. CNN przypomnial, ze byla to pierwsza wizyta chinskiego
przywodcy od czasu, gdy Moskwa rozpoczela niesprowokowana inwazje na
Ukraine i zaledwie kilka dni po tym, jak Miedzynarodowy Trybunal Karny w
Hadze oskarzyl prezydenta Rosji o popelnienie zbrodni wojennych na Ukrainie
i wydal nakaz jego aresztowania. Dziennikarze francuskiego “Le Parisien”
ocenili, ze sama wizyta prezydenta Chin jest odbierana jako wyraz poparcia
dla Moskwy. Dziennik podkreslil, ze rozmowa Wladimira Putina z Xi
Jinpingiem trwala ponad cztery godziny. Z kolei niemiecki “Tagesschau”,
piszac o wizycie chinskiego przywodcy, podkreslal, ze oba kraje
zadeklarowaly “dobrosasiedzkie stosunki” i “pewne partnerstwo”. “Jednak Xi
wywolal poruszenie wypowiedziami na temat rosyjskich wyborow w 2024 roku” –
podkreslono, wyjasniajac ze slowa te zwrocily uwage rosyjskich mediow,
bowiem Putin jeszcze nie oglosil swojej kandydatury.”The Guardian”
wspomnial, ze w zwiazku z wypowiedzia Xi, reagowac musial Kreml,
zaprzeczajac jakoby chinski przywodca dysponowal “wiedza o planach Putina”.
Brytyjski dziennik podkreslil, ze przywodcy spozyli szesciodaniowy posilek,
podczas ktorego zjedli miedzy innymi bliny z przepiorkami i grzybami, rybe
i sorbet z granatow. Niemiecki tygodnik “Spiegel” wspomnial, powolujac sie
na rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, ze Putin planuje zlozenie Xi
“szczegolowych wyjasnien” na temat rosyjskiego pogladu na sytuacje w
Ukrainie. Moskwa zapowiedziala, ze “omowi rzekome propozycje Pekinu
dotyczace rozwiazania konfliktu na Ukrainie”.

Hiszpanski “El Pais” zwrocil uwage na sceptyczne reakcje USA wobec
“propozycji pokojowych” chinskiego prezydenta. “Spotkanie wywolalo duze
oczekiwania ze wzgledu na role mediatora, jaka Chiny moga odegrac w
ewentualnych negocjacjach pokojowych miedzy Rosja a Ukraina” – wskazano.

“We wtorek przywodcy maja sie spotkac ponownie. Tymczasem Kijow powtorzyl,
ze kazda inicjatywa pokojowa musi rozpoczac sie wycofaniem wojsk rosyjskich
z jego terytorium” – dodano.

Wloska agencja Ansa ocenila, ze cele chinskiego przywodcy – wzmocnienia
strategicznych interakcji z Rosja i akredytowanie sie jako wiarygodnego
mediatora w konflikcie na Ukrainie – nielatwo bedzie pogodzic, zwlaszcza w
oczach zdecydowanie sceptycznego Zachodu, co do prawdziwych intencji Pekinu.

Sad nakazal prokuraturze powrot do afery hejterskiej. “Mamy osobe, ktora
sie przyznaje i pokazuje dowody”

Sad Rejonowy Katowice-Wschod uchylil decyzje kieleckiej prokuratury i
nakazal jej ponowne przeprowadzenie postepowania w sprawie afery
hejterskiej. Jak powiedzial TVN24 krakowski sedzia Waldemar Zurek, ktory
zlozyl doniesienie, prokurator umorzyl postepowanie, “piszac w
uzasadnieniu, ze nie wie, kim jest Mala Emi”. – Dla mnie to bylo tak cos
kuriozalnego, ze oczywiscie zazalilismy sie na to – mowil. Sedzia Sadu
Okregowego w Krakowie Waldemar Zurek zlozyl zawiadomienie do prokuratury
jeszcze przed ujawnieniem w mediach tak zwanej afery hejterskiej.

– Zaobserwowalem, ze na Twitterze pojawia sie grupa hejterow, ktorzy
wymieniaja sie informacjami, ktorzy sie wspieraja, ktorzy wedlug mnie mogli
miec dostep do roznych dokumentow, ktore z niewiadomych przyczyn, znalazly
sie w ich rekach – powiedzial w poniedzialek rozmowie z TVN24 sedzia, ktory
jest jednym z poszkodowanych.

Przypomnial, ze pozniej dowiedzielismy sie, ze to byla grupa, ktora “miala
na celu hejtowanie sedziow, pojawily sie nazwiska wiceministra Lukasza
Piebiaka, wiceministra sprawiedliwosci, kilka innych osob”.
Zawnioskowalismy w tej sprawie o przesluchanie tych osob. Prokuratura
najpierw przerzucila sprawe z Krakowa do Kielc. Trwalo to bardzo dlugo, na
tyle dlugo, ze operator sieci odmowil udostepnienia IP komputera, czyli
moim zdaniem doszlo do jakiegos celowego dzialania, ktore mialo przeciagnac
te sprawe – mowil sedzia Zurek.

Zurek: ujawnia sie Mala Emi, a prokurator umarza postepowanie, piszac, ze
nie wie, kim jest

– Wreszcie ujawnia sie tak zwana Mala Emi. Byla jedna z tych osob, ktore ja
pierwotnie, jeszcze przed wybuchem afery, wskazywalem jako ten nick, ktory
mnie hejtowal. Opisuje caly proceder, jej pelnomocnik wysyla do mnie
przeprosiny procesowe. To wskazuje na to, ze chciala uniknac
odpowiedzialnosci, ale pokazala w mediach caly proceder tego hejtu.
Widzielismy screeny, postacie, rozmowy – dodal.

– I po tym wszystkim, prosze sobie wyobrazic, prokurator umarza
postepowanie, piszac w uzasadnieniu, ze nie wie, kim jest Mala Emi, nie
przesluchujac ani jej, ani osob, ktore my wskazujemy. Dla mnie to bylo tak
cos kuriozalnego, ze oczywiscie zazalilismy sie na to – przekazal sedzia.

Jak mowil, “poltora roku trwala nasza batalia, zeby sprawa znalazla sie w
sadzie, ktory to skontroluje”. Zaznaczyl, ze sad w Katowicach zadzialal
“bardzo szybko”, ale “wczesniej to wszystko tutaj tkwilo, w Krakowie”.
Dodal, ze musial skladac skarge na przewleklosc postepowania. Mamy jakas
absurdalna sytuacje. Lapiemy zlodziei, ktorzy sie wlamuja do naszego domu,
dwoch ucieka, jeden zostaje. Mowi, kto razem z nim sie wlamal, a prokurator
mowi: “no tak, ale nie ma sladu odciskow palcow, a zlodziej stoi sobie w
rekawiczkach i wiadomo, ze sladow nie zostawial. Ale mamy te osobe, ktora
sie przyznaje i pokazuje twarde dowody” – ocenil sedzia Zurek.

– Pytanie jest proste. Kto kryl tych hejterow, kto kazal prokuraturze wydac
takie postanowienie. Czy dzialal prokurator na czyjes zlecenie, czy
ochranial celowo, czy sie bal, czy chcial awansowac? – dodal. Wyrazil
nadzieje, ze “w procesie poznamy caly proceder tego dzialania”.Sedzia Zurek
o postanowieniu sadu: jest niezwykle wazne

W poniedzialek Sad Rejonowy Katowice-Wschod uchylil decyzje kieleckiej
prokuratury i nakazal jej ponowne przeprowadzenie postepowania. O sprawie
jako pierwszy napisal Onet.

– To dzisiejsze postanowienie (sadu – red.) jest niezwykle wazne.
Uzasadnienie bedzie dopiero za dwa dni, wiec czekamy, co napisze sad –
powiedzial sedzia Zurek.

Ale juz samo to, ze sad podzielil nasze stanowisko, swiadczy o tym, ze sa
jeszcze sedziowie, ktorzy nie boja sie wladzy autorytarnej, ktorzy potrafia
stosowac prawo i to jest tak naprawde dla nas pocieszajace i motywujace –
dodal. Sprawe tak zwanej afery hejterskiej w sierpniu 2019 roku opisali
dziennikarze Onetu. Podali wtedy, ze na komunikatorze WhatsApp miala
powstac zamknieta grupa o nazwie “Kasta”, ktora wymieniala sie pomyslami na
oczernianie sedziow. Uczestniczacy w niej owczesny wiceminister
sprawiedliwosci Lukasz Piebiak mial utrzymywac w mediach spolecznosciowych
kontakt z kobieta o imieniu Emilia, ktora miala prowadzic akcje
dyskredytujace niektorych sedziow sprzeciwiajacych sie zmianom wprowadzanym
przez rzad PiS. Mialo sie to odbywac za wiedza Piebiaka. Wkrotce mowe
milczenia przerwal takze kolejny sedzia Tomasz Szmydt. W reportazu “Kasta
niezlomnych” relacjonowal Marcie Gordziewicz, jak wygladal mechanizm
zbierania hakow na sedziow, ktorzy narazili sie obecnej wladzy.

Obaj rozmowcy Marty Gordziewicz potwierdzili, ze pomysly, decyzje i
polecenia byly przekazywane przez komunikatory internetowe w szerszym
gronie o nazwie “Kasta” vel. “Antykasta”, lub wezszym, nazywajacym sie
“Niezlomni”. Natomiast we wrzesniu zeszlego roku w reportazu “Superwizjera”
TVN “Spowiedz Malej Emi. Kulisy afery hejterskiej” Emilia Szmydt, zwana
Mala Emi, byla juz zona sedziego Tomasza Szmydta, po raz pierwszy
zdecydowala sie powiedziec przed kamera o swojej roli w aferze. Podkreslala
tez, ze nie zostala nawet przesluchana w tej sprawie.

Szesc osob w jednym aucie, wszyscy zostali zatrzymani

Czesc byla poszukiwana, niektorzy byli pod wplywem narkotykow, a inni mieli
je przy sobie – wszyscy jechali jednym samochodem, w dodatku z psem.
Krakowscy policjanci zatrzymali pojazd, podejrzewajac, ze sa w nim dwie
osoby, ktore chwile wczesniej pobily i okradly przechodnia. Zatrzymani
zostali wszyscy, pasazerowie i kierowca. 6 marca wieczorem w krakowskim
Podgorzu pobity zostal jeden z przechodniow. Sprawcy zaczepili go, potem
bili, zerwali lancuszek i zdjeli zegarek. Nastepnie wsiedli do samochodu i
odjechali. Pokrzywdzony zadzwonil na numer alarmowy 112. Na miejsce
przyjechali policjanci i karetka pogotowia. Pobity mezczyzna trafil do
szpitala, a mundurowi zaczeli poszukiwania sprawcow. Niedlugo po zdarzeniu
w okolicach miejsca napasci funkcjonariusze znalezli i zatrzymali
poszukiwany samochod. W srodku znajdowalo sie az szesc osob, wszyscy mieli
zatargi z prawem.- W samochodzie byla tez para podejrzewana o dokonanie
rozboju. 38-latek i 30-latka zostali sprawdzeni w policyjnych systemach.
Jak sie okazalo, mezczyzna byl poszukiwany przez Komisariat Policji VIII w
Krakowie w celu doprowadzenia do zakladu karnego w celu odbycia kary 39 dni
zastepczej kary pozbawienia wolnosci – poinformowal w komunikacie mlodszy
inspektor Sebastian Glen, oficer prasowy malopolskiej policji.Mezczyzna
mial przy sobie rowniez woreczek z amfetamina, a takze skradziony chwile
wczesniej lancuszek i zegarek. Oboje zostali zatrzymani. Funkcjonariusze
wylegitymowali takze pozostale znajdujace sie w pojezdzie osoby. Kierujacy
pojazdem 45-latek zostal poddany badaniu na zawartosc srodkow odurzajacych,
ktore wykazalo, ze jest pod wplywem marihuany. Ponadto naruszyl kodeks
drogowy, bo przewozil w samochodzie zbyt wielu pasazerow, ktorzy jechali
bez zapietych pasow bezpieczenstwa.Do komisariatu trafili rowniez trzej
pozostali pasazerowie. – Podrozujacy fordem 29-latek byl poszukiwany przez
Prokurature Rejonowa w Krakowie, 34-latek mial przy sobie mefedron, a
28-latka zostala zatrzymana jako osoba podejrzewana o kradzieze – przekazal
Glen. Wszyscy zatrzymani zostali przewiezieni na komisariat. Jadacy z nimi
pies zostal przekazany pod opieke ich znajomemu. Samochod trafil na
policyjny parking.Zarzuty i areszt za napascW zwiazku z napascia na
przechodnia 30-latka i 38-latek uslyszeli zarzut rozboju. Mezczyzna odpowie
dodatkowo za posiadanie narkotykow – na wniosek prokuratury sad zadecydowal
o jego tymczasowym aresztowaniu. Za przestepstwa odpowie w warunkach
recydywy, dlatego grozi mu do 12 lat wiezienia. 30-latka za wspoludzial w
rozboju zostala objeta policyjnym dozorem. 34-latek odpowie za posiadanie
mefedronu, a 28-latka za kradzieze. Poszukiwany 29-latek zostal
doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Krakowie. 45-latek poniesie
odpowiedzialnosc za jazde pod wplywem srodkow odurzajacych, za co grozi
kara do dwoch lat pozbawienia wolnosci i 15-letni zakaz prowadzenia
pojazdow oraz wysoka grzywna. Za to, ze przewozil w samochodzie zbyt wielu
pasazerow, ktorzy jechali bez zapietych pasow bezpieczenstwa zostal wobec
niego skierowany wniosek o ukaranie do sadu – wylicza Sebastian Glen.

34-latek za posiadanie narkotykow moze trafic do wiezienia na okres do
trzech lat. Z kolei 28-latce za kradzieze grozi do pieciu lat wiezienia.

Trybunal Konstytucyjny znow przelozyl rozprawe w sprawie kar nalozonych
przez TSUE. “GW”: z powodu sporu nie ma pelnego skladu

Trybunal Konstytucyjny po raz kolejny przelozyl termin rozprawy w sprawie
unijnych przepisow, na podstawie ktorych Trybunal Sprawiedliwosci Unii
Europejskiej nalozyl kary na Polske. Jak pisze “Gazeta Wyborcza”, do
rozstrzygniecia potrzeba pelnego skladu pod przewodnictwem prezesa, a
takiego skladu nie udalo sie zebrac. Szesciu czlonkow TK domaga sie wyboru
kandydatow na nastepce Julii Przylebskiej. Przepisy, ktore pozwolily
Trybunalowi Sprawiedliwosci UE ukarac Polske zakwestionowal minister
sprawiedliwosci, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Chodzi miedzy innymi
o kary za nierespektowanie orzeczen TSUE, w tym kare miliona euro dziennie
za niewykonanie postanowienia dotyczacego sadownictwa dyscyplinarnego.TK
odwoluje kolejne rozprawy Trybunal Konstytucyjny ma problem z
rozstrzygnieciem sprawy. “Gazeta Wyborcza” przypomniala, ze w lutym
ubieglego roku jego sklad zebral sie “doslownie na minute”, a w kolejnych
miesiacach TK wyznaczal kolejne terminy i bez podania przyczyn je odwolywal.

Rozprawa, ktora udalo sie zorganizowac w pazdzierniku zeszlego roku, trwala
godzine po czym przewodniczaca skladowi Julia Przylebska oglosila przerwe
do grudnia. Pozniej sprawa zostala przelozona najpierw na 21 stycznia, a
nastepnie na 21 marca. Teraz termin zostal zmieniony na 27 kwietnia. “GW”
napisala, ze powodem odwolywania wczesniejszych rozpraw mogl byc brak
stanowisk prezydenta Andrzeja Dudy oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych co
do konstytucyjnosci przepisow. Dodala, ze w pazdzierniku ubieglego roku
Przylebska po raz kolejny zazadala tych stanowisk, wyznaczajac czas na ich
zlozenie. Wsrod dokumentow sprawy zamieszczonych na stronie TK nie ma
stanowiska MSZ, ale pojawilo sie stanowisko prezydenta. Wedlug niego
argumentacja prokuratora generalnego “w istocie jest sluszna”, chociaz
wniosek – z roznych powodow – budzi watpliwosci. “Nalezy podkreslic, ze
Wnioskodawca pominal niektore kwestie istotne z punktu widzenia
uzasadnienia wniosku” – czytamy w stanowisku. Spor w TK w sprawie Julii
Przylebskiej

Jak ocenila “GW”, odwolywane w ubieglym roku rozprawy wskazywaly, ze TK
moze nie chciec rozstrzygnac tej sprawy, tym bardziej ze w tle byly
negocjacje polskiego rzadu z Komisja Europejska w sprawie wyplaty
zamrozonych pieniedzy z KPO, ktorych dotad nie odblokowano. Obecnie, pisze
gazeta, dochodzi do tego inny problem, ktory w praktyce moze uniemozliwic
TK rozstrzygniecie sprawy. Karami nalozonymi na Polske zajmuje sie pelen
sklad, czyli co najmniej 11 osob z 15 pod przewodnictwem prezesa, tymczasem
wedlug szesciu czlonkow trybunalu nie ma on dzis prezesa, gdyz kadencja
obecnej prezes uplynela 20 grudnia ubieglego roku, po 6 latach, i
jednoczesnie Przylebska nie ma mozliwosci ponownego ubiegania sie o te
funkcje. Domagaja sie oni wyboru kandydatow na nastepce Przylebskiej,
zauwazajac, ze prezes potrzebny jest do rozpoznawania spraw w pelnym
skladzie. Ta utrzymuje, ze pelniona przez nia funkcja prezesa wygasa z
koncem jej kadencji sedziego TK – 9 grudnia 2024 roku. Prokurator
sprawiedliwosci Zbigniew Ziobro zlozyl wniosek do Trybunalu Konstytucyjnego
w listopadzie 2021 roku po nalozeniu przez TSUE na Polske dwoch kar
finansowych – w sprawie kopalni Turow i owczesnej Izby Dyscyplinarnej Sadu
Najwyzszego. W koncu pazdziernika 2021 roku TSUE zobowiazal Polske do
zaplaty na rzecz Komisji Europejskiej kary w wysokosci 1 miliona euro
dziennie za to, ze nie zawiesila stosowania przepisow odnoszacych sie do
uprawnien owczesnej Izby Dyscyplinarnej SN wobec sedziow. W listopadzie
ubieglego roku polski rzad zlozyl wniosek o wstrzymanie naliczania kar,
uzasadniajac go miedzy innymi likwidacja (w lipcu) Izby Dyscyplinarnej.
Dotychczas KE nalicza jednak zobowiazania Polsce. Z szacunkow
Stowarzyszenia Sedziow Sadow Powszechnych “Iustitia” wynika, ze w zwiazku z
funkcjonowaniem Izby Dyscyplinarnej Polska musi zaplacic juz ponad 500
milionow euro kary. Komisja Europejska systematycznie potraca Polsce kary
za Izbe Dyscplinarna z unijnych funduszy.Wczesniej – we wrzesniu 2021 roku
– TSUE postanowil, ze Polska ma placic KE 500 tysiecy euro dziennie za
niewdrozenie srodkow tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia wegla
brunatnego w kopalni Turow. Na poczatku lutego ubieglego roku sprawa
dotyczaca kopalni wegla brunatnego Turow zostala jednak wykreslona z
rejestru TSUE w nastepstwie ugody miedzy Czechami i Polska przewidujacej
zaplate odszkodowania dla Czech w wysokosci 35 milionow euro oraz
przekazanie 10 milionow euro na Fundusz Malych Projektow Srodowiskowych.

Zlodziej byl glodny, ale tez wybredny. “Zostala tylko marchewka i
wloszczyzna”

Do niecodziennej sytuacji doszlo w Pabianicach (Lodzkie). Nieznana osoba
weszla na jedna z posesji i zabrala garnek z zupa pomidorowa. Sprawca,
musial byc glodny, bo zupe zjadl, zostawil tylko przed drzwiami marchewke i
wloszczyzne. Do zdarzenia doszlo 19 marca w Pabianicach. Pani Anna
ugotowala na obiad zupe pomidorowa, po obiedzie wystawila na zewnatrz
garnek, zeby danie wystyglo. Kiedy po kilkunastu minutach na podworko
wyszedl jej narzeczony, garnka nie bylo, a nieopodal, na ziemi lezala
marchewka i wloszczyzna.

Kobieta o calej sytuacji napisala na lokalnej grupie Spotted Pabianice.

Pabianice. Z posesji zginal garnek z zupa pomidorowa

– Mieszkam na prywatnej posesji i po prostu sobie wystawilam za okno garnek
z ugotowana zupa pomidorowa, zreszta robilam to juz wiele razy. Kolo
godziny 19 moj narzeczony wyszedl na papierosa i zauwazyl, ze ktos zabral
garnek z zupa – opisuje pani Anna. – Przed drzwiami zostala tylko marchewka
i wloszczyzna, ktos nie lubi witamin – dodaje kobieta.

Pani Anna nie zglosila sprawy na policje. – Teraz to juz chyba za pozno,
szkoda tylko tego garnka, to byl prezent, byl bardzo duzy, wloski,
kosztowal okolo 1000 zlotych – informuje kobieta. Jezeli strata po
kradziezy przekracza 500 zlotych to mowimy tu o przestepstwie – przekazuje
komisarz Aneta Sobieraj z Komendy Wojewodzkiej Policji w Lodzi.Dodaje: – Za
takie przestepstwo, grozi do pieciu lat pozbawienia wolnosci. Policjanci
zachecaja pania Anne do zlozenia zawiadomienia w tej sprawie.

SPORT

FIS reaguje na rodzinny dramat Kubackiego

“Dawidzie, myslami jestesmy z Toba! Zyczymy wszystkiego najlepszego Tobie i
Marcie” – napisano w mediach spolecznosciowych FIS.

Poniedzialkowa wiadomosc, jaka opublikowal Dawid Kubacki wstrzasnela
swiatem skokow narciarskich, ale nie tylko.”Moja zona Marta wyladowala w
szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciezki i lekarze walcza
o jej zycie. Jest w dobrych rekach, to silna dziewczyna, wiem, ze bedzie
walczyla” – napisal na Instagramie. Pod wpisem pojawilo sie mnostwo
komentarzy wsparcia. Swoje slowa otuchy przekazali m.in. Halvor Egner
Granerud, Stefan Kraft czy Karl Geiger.

“Sport schodzi teraz na drugi plan. Moje mysli i mysli calego zespolu sa z
Dawidem, jego zona i cala rodzina. Modlimy sie za nich i przesylamy sile,
jakiej teraz potrzebuja, aby wszystko skonczylo sie dobrze” – przyznal
trener polskich skoczkow Thomas Thurnbichler na profilu Polskiego Zwiazku
Narciarskiego na Twitterze.

FIS opublikowalo specjalny komunikat. “Dawid, jestesmy bardzo zasmuceni
wiadomoscia dotyczaca Twojej zony Marty. Wszyscy uwielbiamy patrzec na twoj
niesamowity wysilek i chec odniesienia sukcesu, ale rodzina jest zawsze na
pierwszym miejscu, bez wzgledu na to, jakie zawody sie odbywaja” –
napisano. “Jako rodzina skokow narciarskich, goraco cie wspieramy i zyczymy
Marcie wszystkiego najlepszego. Mamy nadzieje, ze Twoja prywatnosc bedzie
uszanowana i prosimy o to wszystkich fanow. Nasze mysli sa z wami, Dawidzie
i Marto. Badzcie silni” – dodano.Kubacki opuscil niedzielne zawody konczace
Raw Air w Vikersund i oznajmil, ze to koniec jego wystepow w tym sezonie.
Teraz musi wspierac zone, matke ich dwoch corek. I mysli wszystkich sa
teraz wlasnie przy nich. Trzymamy kciuki za powrot do zdrowia.

Bohater najwiekszego skandalu w polskim sporcie otrzymal medal za zaslugi

Adrian Zielinski na dopingu zostal przylapany tuz przed igrzyskami
olimpijskimi w Rio, co wywolalo ogromny skandal. Teraz otrzymal zloty medal
za zaslugi dla Polskiego Ruchu Olimpijskiego. Poprosilismy PKOl o
wyjasnienie tej kontrowersyjnej decyzji. Zawodnik nagrode otrzymal w
Bydgoszczy podczas sobotniej (18.03) oficjalnej Gali Podnoszenia Ciezarow
podsumowujacej rok 2022. Byly reprezentant Polski zostal przy tym bardzo
entuzjastycznie przyjety przez zgromadzonych na sali przedstawicieli tej
dyscypliny. Mozna bylo odniesc wrazenie, ze o dopingowym skandalu nikt juz
nie pamieta.

Nie byloby w tym pewnie nic dziwnego, gdyby nie fakt, ze stosunkowo
niedawno Adrianowi Zielinskiemu skonczyla sie czteroletnia dyskwalifikacja
po jednym z najglosniejszych skandali dopingowych w historii polskiego
sportu. Kontrola antydopingowa przeprowadzona tuz po przylocie do wioski
olimpijskiej w Rio w 2016 roku u niego wykazala wysokie stezenie
nandrolonu. Kilka dni pozniej tez w wiosce olimpijskiej takze na dopingu
zlapany zostal jego brat – Tomasz.

Warto dodac, ze prestizowym wyroznieniem nie nagrodzili go przedstawiciele
srodowiskowego zwiazku ciezarowcow, tylko wladze Polskiego Komitetu
Olimpijskiego. Poprosilismy PKOl o komentarz do kontrowersyjnej decyzji.
“Medalem za zaslugi dla Polskiego Ruchu Olimpijskiego honorowani sa wszyscy
medalisci olimpijscy, a takim jest Adrian Zielinski. Takie sa regulacje
Kapituly Wyroznien i Odznaczen PKOl” – tlumaczy WP SportoweFakty
przedstawiciel PKOl w przeslanym wyjasnieniu. I dodaje: “Polski Komitet
Olimpijski jednoznacznie potepil zachowanie Adriana Zielinskiego przed
igrzyskami w Rio de Janeiro 2016. Wykluczyl go z polskiej reprezentacji
olimpijskiej i wioski olimpijskiej. Adrian Zielinski poniosl tez kare
wieloletniej dyskwalifikacji i byl nia objety od 2017 roku. W historii
polskiego sportu zapisal sie wiec i jako zloty medalista olimpijski (Londyn
2012) – i ten tytul jest niepodwazony przez MKOl, ale tez niechlubnie, jako
zawodnik przylapany na dopingu – nad czym niezwykle ubolewamy i co
jednoznacznie potepiamy” – informuje PKOl.

To jednak nie wyjasnia calej sprawy, bo Adrian Zielinski mistrzem
olimpijskim zostal w… 2012 roku podczas igrzysk w Londynie. Dlaczego na
dodatkowe wyroznienie od PKOl musial wiec czekac ponad 10 lat?

“Medal za zaslugi zostal przyznany i przekazany do Polskiego Zwiazku
Podnoszenia Ciezarow wczesniej, a dopiero teraz wreczono go Adrianowi
Zielinskiemu. Przez dluzszy czas nie bylo tez Gali Polskiego Zwiazku
Podnoszenia Ciezarow – o czym PZPC pisze na swojej stronie internetowej. A
wlasnie podczas takich wydarzen zwiazek wrecza wyroznienia” – probuja
wyjasnic przedstawiciele PKOl w specjalnym komunikacie wyslanym naszej
redakcji. W postepowaniu wladz polskiego sportu widac jednak duza
niekonsekwencje, bo w znowelizowanych kilka lat temu przepisach ustawy o
sporcie przylapanych na dopingu wylaczono z grona sportowcow objetych
emerytura olimpijska. Adrian Zielinski nie otrzyma wiec emerytury, ale
jednoczesnie nic nie stoi na przeszkodzie, by w kolejnych latach byl
odznaczany za zaslugi dla polskiego sportu.

– To prawda, ze formalnie wciaz jest mistrzem olimpijskim, ale prosze takze
zwrocic uwage, ze jest jednym z dwoch bohaterow najwiekszego skandalu
dopingowego w historii polskiego sportu (razem ze swoim bratem Tomaszem,
ktory wpadl w tym samym momencie – dop. aut.). Pytanie, czy zasluzyl na
prestizowy medal za caloksztalt, pozostawie wiec bez komentarza. Na pewno
jest to bardzo kontrowersyjna decyzja PKOl – dodaje dyrektor Polskiej
Agencji Antydopingowej Michal Rynkowski. Jego organizacja nie ma jednak
zadnych prawnych mozliwosci ingerowac w to, komu PKOl przyznaje wyroznienia.

Co ciekawe, Zielinski wciaz oficjalnie nie zakonczyl kariery, ale nie
bierze udzialu w rywalizacji sportowej. Od 2018 roku zasiada w Radzie
Miasta Mroczy i jest przewodniczacym Komisji Oswiaty i Polityki Spolecznej.

Takiej sytuacji w 2023 roku nie spodziewal sie nikt. Iga Swiatek zagrozona

Rok 2022 przeszedl do historii polskiego tenisa. Dotychczas Agnieszka
Radwanska byla najwyzej sklasyfikowana tenisistka z naszego kraju. Po kilku
latach od zakonczenia przez nia kariery pojawila sie nastepczyni.

Iga Swiatek dorownala Radwanskiej pod wzgledem miejsca w rankingu. Po tym,
jak kariere zakonczyla Ashleigh Barty Polka awansowala na pierwsza pozycje.
Tym samym udalo jej sie przebic osiagniecie swojej starszej kolezanki.

W minionym roku tenisistka pochodzaca z Raszyna zdominowala rozgrywki.
Swiatek wygrala az osiem turniejow, w tym dwa wielkoszlemowe. Nie bylo na
nia mocnych zarowno w Rolandzie Garrosie, jak i w US Open. Dzieki temu
poprzedni sezon zakonczyla z dorobkiem az 11035 punktow. Dla porownania,
druga rakieta swiata – Ons Jabeur uzbierala “tylko” 5055 “oczek”! Obecny
sezon Polka rozpoczela od rywalizacji w wielkoszlemowym Australian Open.
Wczesniej grala jedynie w United Cup, gdzie reprezentujac nasz kraj
przegrala tylko jeden mecz. Zdecydowanie lepsza od niej byla Jessica
Pegula, ktora wygrala 6:2, 6:2 i przerwala passe czterech porazek z rzedu z
liderka swiatowego rankingu.

W Australii przyszlo jej bronic pierwszych punktow w tym roku. W koncu w
poprzedniej edycji dotarla do polfinalu. Wszystkich zdobytych wczesniej
“oczek” nie udalo sie zachowac, bowiem Swiatek odpadla w czwartej rundzie.
Wyeliminowala ja Jelena Rybakina, ktora zwyciezyla 6:4, 6:4.

Powrot do “normy”

Po prawie miesiacu przerwy nasza tenisistka przystapila do kolejnej obrony
tytulu. W polowie lutego wystartowala w turnieju WTA w Dosze. Tam nie miala
litosci dla zadnej z rywalek. Dosc powiedziec, ze w finale, w ktorym
zmierzyla sie z Pegula stracila jedynie trzy gemy.Nastepnie przeniosla sie
do Dubaju, gdzie bez straty seta dotarla do finalu. Tam spotkala sie z
Barbora Krejcikova. Czeszka to tenisistka, ktora znalazla sposob na Swiatek
podczas turnieju w Ostrawie. Wtedy obie zmierzyly sie w finale, ktory trwal
ponad trzy godziny i zakonczyl sie happy endem dla Krejcikovej 5:7, 7:6
(4), 6:3. To spowodowalo, ze oczekiwano rewanzu w wykonaniu liderki
swiatowego rankingu. Do niego jednak nie doszlo. Czeszka, ktora przed
starciem z Polka pokonala Aryne Sabalenke i Pegule odprawila rowniez
kolejna tenisistke z TOP3. Swiatek przegrala 4:6, 2:6 i nie mogla cieszyc
sie z drugiego tytulu w tym sezonie. W poprzednim roku Swiatek zostala
czwarta tenisistka, ktora w USA siegnela po prestizowy dublet, tzw.
Sunshine Double. To efekt zwyciestwa zarowno w WTA Indian Wells, jak i w
WTA Miami.To spowodowalo, ze w tym sezonie miala szanse by to obronic. A
przypomnijmy, ze nie dokonala tego zadna tenisistka w historii. Polka
wygrywala mecz za meczem, ale w koncu stanela przed trudnym zadaniem. W
polfinale na jej drodze stanela Rybakina, ktora znalazla na nia sposob w
Australian Open. A gdyby tego bylo malo, w finale czekala juz Sabalenka.
Bialorusinka w Australii okazala sie najlepsza i to ona zanotowala
znakomity start sezonu.

Ponownie nasza tenisistka byla bezradna w rywalizacji z Rybakina. Zdolala
ugrac jedynie cztery gemy w calym meczu. W drugim secie grozila jej nawet
porazka 0:6. Jednak przy prowadzeniu Kazaszki 5:0 udalo jej sie utrzymac
podanie, a nastepnie przelamac rywalke. To jednak bylo za malo, zeby
odwrocic losy pojedynku.

Tym samym Swiatek stracila kolejne punkty, bo nie udalo jej sie obronic
tytulu w Indian Wells, ktory wywalczyla rok temu. A juz niebawem rusza
kolejny turniej, w ktorym 21-latka byla najlepsza w poprzednim sezonie.

Po Miami bedzie oddech?

W poniedzialek ukazal sie najnowszy ranking WTA. Liderka wciaz jest
oczywiscie Polka, ale ma na koncie 9975 punktow. Po raz pierwszy od US Open
2022 ma mniej niz 10 000 “oczek”. Pewne jest, ze na tronie bedzie
przynajmniej rok (od 2 kwietnia 2022 roku), nie ma bowiem szans, zeby
ktorakolwiek rywalka przegonila ja po Miami. W pogoni za nia jest
Sabalenka, ktora dotarla do finalu w Indian Wells. Dzieki temu ma na koncie
6740 punktow. Dlatego tez bardzo wazny dla losow swiatowego rankingu bedzie
turniej w Miami. Swiatek musi go wygrac, zeby zachowac wszystkie zdobyte
przed rokiem “oczka”. W innym przypadku Bialorusinka zblizy sie jeszcze
bardziej.

A na obecny moment nie jest nawet pewne, czy… zobaczymy w nim Swiatek. Po
meczu z Rybakina oznajmila, ze przegrala nie tylko z przeciwniczka, ale
takze z urazem i dyskomfortem zeber. Polke czekaja badania, ktory
potwierdza badz wyklucza jej udzial w turnieju. W przypadku, gdy nie bedzie
mogla bronic punktow, straci ich az 1000.

Jezeli tenisistki z Raszyna zabraknie na starcie, badz pojawi sie i szybko
odpadnie, otworzy sie szansa dla Sabalenki. Gdyby ta wygrala w Miami, jej
strata zmaleje do zaledwie… tysiaca punktow!

Co dalej?

W dniach 3-9 kwietnia odbedzie sie turniej WTA Charleston. W nim
najprawdopodobniej nie zobaczymy Swiatek, ale kto wie, moze na start
zdecyduje sie Sabalenka. Jednak w przypadku wczesniej opisanego
scenariusza, detronizacja Swiatek moze nastapic najwczesniej w Stuttgarcie.
Turniej ten odbedzie sie w dniach 17-23 kwietnia, a 500 punktow bedzie
bronic w nim Polka. Jezeli nie zdecyduje sie na start w WTA Stuttgart lub
szybko odpadnie, moze dojsc do tego, ze straci pierwsze miejsce w swiatowym
rankingu na rzecz Bialorusinki.

Mozliwe jest, ze Swiatek zdecyduje sie na udzial w turniej WTA Madryt. W
zeszlym roku nie wystartowala w Hiszpanii, wiec bedzie to idealna okazja,
by w koncu zyskac punkty. Szczegolnie, ze pozniej znow przyjdzie jej obrona
zdobyczy zarowno w Rzymie, jak i w wielkoszlemowym Roland Garrosie.

Tym samym istnieje mozliwosc, ze w polowie 2023 liderka swiatowego
rankingu… nie bedzie nasza tenisistka. A jeszcze przed sezonem
bukmacherzy dawali tylko cien szansy na to, ze do tego dojdzie w tym roku.
Rzeczywistosc okazala sie jednak brutalna, ale wszystko jest w rekach
Swiatek.

Kto wie, jak Polka bedzie prezentowac sie w momencie, gdy nie bedzie miala
zadnych problemow ze zdrowiem. Bo oprocz obecnych problemow z zebrami,
wciaz doskwiera jej przeziebienie, z ktorym walczy od dobrych kilku
tygodni. To tylko pokazuje, ze tenisistka pochodzaca z Raszyna nie ma nawet
czasu, zeby sie wyleczyc. Stad tez trudno oczekiwac, by prezentowala sie
tak samo znakomicie jak w poprzednim sezonie.

DETEKTYW

Felek Zdankiewicz: krol warszawskich zlodziei?

Felek Zdankiewicz kilkadziesiat lat temu zostal okrzykniety krolem
warszawskich zlodziei. To o nim stoleczna ulica spiewala popularna w
zlodziejskich kregach piosenke jako o zabojcy trzech policyjnych agentow,
gdy ci przyszli go aresztowac. To wlasnie jemu – “polskiemu urlopownikowi”
– bylo “zal kolezkow rzucic”, gdy dostal przepustke czy tez zdezerterowal z
wojska, jak chca niektorzy. Nie zawahal sie w obronie swej wolnosci uzyc
“majchra” czyli “kosy”, jak i wowczas nazywano noz sprezynowy. Czy
rzeczywiscie byl tak groznym przestepca?

Felek (wlasciwie Feliks) przyszedl na swiat w Warszawie w 1858 w dosc
typowej rodzinie – ojciec byl slusarzem, a matka prowadzila sklep w
kamienicy nalezacej do jednego z arystokratow. W mlodym wieku odkryl
jednak, ze paranie sie uczciwa praca nie ma sensu, skoro szybciej mozna
zarobic imajac sie nielegalnych zajec. Jako nastolatek zaczal uczyc sie
zlodziejskiego fachu, a dokladniej rzecz ujmujac specjalizowal sie w
kradziezach kieszonkowych. W Warszawie dzialalo wowczas kilka lub nawet
kilkanascie takich “szkol”. Nauka nie nalezala w nich do latwych – mlodzi
adepci czesto dostawali lomot od swoich nauczycieli. Mialo to wzbudzic
strach przed wsypaniem ich w razie zatrzymania przez policje. Uczono nie
tylko samej sztuki kradziezy, ale takze pisania i podstaw rachunkowosci.
Mlody Felek po raz pierwszy trafil do policyjnej kartoteki po tym, gdy nie
udalo mu sie ukrasc szpilki od krawata rosyjskiemu urzednikowi w Ogrodzie
Saskim.

Felek Zdanskiewicz: czas spedzony w wojsku

Rozwijajaca sie “kariere” w zlodziejskim fachu przerwalo powolanie do
carskiego wojska. Felek musial opuscic mieszkanie przy ulicy Bednarskiej, w
ktorym mieszkal z kochanka Michalina Wieczorkowska, poniewaz zostal wyslany
na sluzbe do Rygi.

Wesole zycie zolnierza jednak mu nie wystarczalo. Ggdy tylko mogl, to paral
sie swoim wyuczonym przed wyjazdem fachem, w czym towarzyszyl mu znajomy z
Warszawy. Po jakims czasie otrzymal od przelozonych zgode na tymczasowe
opuszczenie jednostki – byl to znany z ballady “urlop szesciotygodniowy”.
Zdankiewicz po powrocie do Warszawy odwiedzil swoja dawna kochanke, ale
srogo sie rozczarowal – okazalo sie, ze ta w czasie jego nieobecnosci
znalazla sobie nowego partnera. “Krwawy Felus” odreagowywal te sytuacje
imprezujac z kolegami przez kolejne szesc tygodni.

Z przepustki nie wrocil, wiec zainteresowaly sie nim odpowiednie sluzby. Z
piosenki dowiadujemy sie, ze schwytanie go to zasluga kochanki, ale
bardziej prawdopodobna wersja mowi, ze zandarmi zatrzymali go dzieki
rutynowemu sprawdzaniu adresow, pod ktorymi mogl przebywac.

Funkcjonariusze nie przeszukali dokladnie Zdankiewicza i byl to ogromny
blad. Po przetransportowaniu go do aresztu Felek nagle wyciagnal noz i
ugodzil jednego z zandarmow w brzuch, a nastepnie ranil kolejnych dwoch i
uciekl. Jesli wierzyc opowiesciom, zaden z nich nie przezyl. Zdankiewicz
szybko zostal schwytany i osadzony w Cytadeli Warszawskiej, gdzie mial byc
wykonany na nim wyrok smierci, ale zostal zmieniony na dozywotnia katorge.

Felek Zdankiewicz: czas wygnania

Istnieje kilka wersji dotyczacych tego, co dzialo sie w trakcie odbywania
kary w dalekiej Rosji. Wiadomo, ze Zdankiewicz trafil tak daleko, jak tylko
mogl – na wyspe Sachalin, lezaca nieopodal Japonii. Tam podobno spedzil 12
lat w celi, przykuty lancuchami do sciany (co jest malo prawdopodobne –
zapewne po prostu pracowal fizycznie).

Sam zainteresowany po latach opowiadal tez, ze w pewnym momencie uciekl
wraz z trzema kompanami lodzia i przez ponad 2 tygodnie dryfowal po
lodowatym morzu, zywiac sie” miesem jednego z kolegow. Czy to prawda? Coz,
tego zweryfikowac sie nie da. Do Warszawy wrocil po zakonczeniu I wojny
swiatowej. Podobno walczac po rosyjskiej stronie w wojnie
rosyjsko-japonskiej wslawil sie bohaterskimi czynami, za ktore otrzymal
miedzy innymi Krzyz Swietego Jerzego. Wiarygodnosc tych wydarzen rowniez
jest dyskusyjna – w niektorych zrodlach pojawiaja sie informacje, ze
Zdankiewicz bynajmniej nie uczestniczyl w walkach, a dokumenty
potwierdzajace jego wojskowa przeszlosc wyrobil za zrabowane pieniadze. Tak
czy inaczej, mogl dzieki nim wrocic do kraju. Zajmowal sie tym, co umial
najlepiej, a wiec kradziezami.

Ostatni wyskok

O Zdankiewiczu zrobilo sie glosno pod koniec lat dwudziestych XX wieku, gdy
Warszawa dowiedziala sie o zabojstwie 60-letniej handlarki Jozefy
Wrzesniewskiej. Winnym zbrodni byl 25-letni Wladyslaw Strzelczyk, zdun,
ktory naprawial u niej piec. Zwloki powiesil na haku od lampy, aby
upozorowac samobojstwo. W sledztwie Strzelczyk twierdzil, ze zbrodni
dokonal za namowa Zdankiewicza. W sadzie jednakze cala wine wzial na
siebie, bo mu widocznie bylo nijako publicznie “sypac” nestora warszawskich
zlodziei. Zdankiewicz – oswiadczyl – o niczym nie wiedzial. Jeden ze
swiadkow slyszal jednak rozmowe obydwu przestepcow, w ktorej Zdankiewicz
powiedzial wyraznie, ze “czas z baba skonczyc”. Innych dowodow nie bylo i
“Krwawy Felek” skazany zostal tym razem tylko na 3 lata wiezienia za
paserstwo. Strzelczykowi sad wymierzyl kare 15 lat ciezkiego wiezienia. Na
poczatku pazdziernika 1928 roku Sad Apelacyjny zatwierdzil oba te wyroki.
Po odbyciu kary Felek Zdankiewicz znow brylowal w podrzednych knajpach.
Twierdzil, ze napisal swe pamietniki, ale kilkanascie kajetow zawierajacych
historie jego zycia ktos mu ukradl w wiezieniu. Jesli tak bylo
rzeczywiscie, to obeszlo sie bez wiekszej straty: ktos, komu opowiedzial
swoje dzieje, opublikowal w “Roju” malenka broszurke, ale nie byla to
pasjonujaca lektura – zwyczajne banaly.

Bohatera swojej opowiesci autor ow – H. Czerwinski tak scharakteryzowal,
gdy “dziadzio Felus” dozywal juz swych dni: “Bujna, siwa czupryna, biala
broda, swietny wzrok, znakomity sluch, tylko nogi obolale od siedzenia w
wiezieniach”. I dalej: “W miekkim kapeluszu, szarym ubraniu i brazowym
palcie, z nieodstepna lacha, na ktorej sie opiera, robi wrazenie jakiegos
zasluzonego weterana, poczciwego jakiegos obywatela – staruszka. Nie
wyglada na kryminaliste znajacego prawie wszystkie wiezienia w Polsce i
Rosji. Moglby objac katedre zlodziejska w akademii przestepczej”. Lacznie
Felek Zdankiewicz spedzil w roznych wiezieniach niemal 40 lat zycia. Zmarl
w przytulku dla starcow w latach trzydziestych.

Felek Zdankiewicz: ballada, ktora spiewala ulica

Felek zdankiewicz byl chlopak morowy

Przyjechal na urlop szesciotygodniowy

Ojra tarira ojra tarira ojra tarira raz dwa trzy

Urlop sie konczy czas do wojska wrocic

Ale felusiowi zal kolezkow rzucic ojra

Nie tak kolezkow jak swojej kochanki

U ktorej przebywal wieczory I ranki ojra

Wreszcie go schwytali grudnia trzynastego

I zaraz odwiezli do biura sledczego ojra

A z biura sledczego wypuscic nie chcieli

Felka zdankiewicza pod kluczyk zamkneli ojra

Lecz felus nie gapa juz noz swoj otwiera

Przebil czajkowskiego na fuksa naciera ojra

Ledwie wyskoczyl za brame ratusza

Wsiada do dorozki na warszawe rusza ojra

A w tej dorozce mial czasu troszke

Wiec kazal sie zawiezc az na czerniakowskie ojra

A z czerniakowskiej do domu swojego

Zeby opowiedziec mance cos nowego ojra

Poloz sie felus bos ty jest pijany

Poloz sie felus bos ty nie wyspany ojra

Kladzie sie felus do snu kamiennego

A kochanka jego do biura sledczego ojra

Panowie agenci predko pospieszajcie

Felka zdankiewicza na lozku schwytajcie ojra

Panowie agenci predko pospieszyli

Felka zdankiewicza podczas snu nakryli ojra

Jedzie kibitka waziutka uliczka

A koledzy jemu zdrowia szczescia zycza ojra

Ach wy koledzy czyz wy nie zyjecie

Czy wy mojej mance zycie darujecie ojra

Nie martw sie o felus my jeszcze zyjemy

I ta twoja manke smykiem podsuniemy ojra

Mloda felusiowa juz w grobie spoczywa

A my na konto chlusniem sobie piwa

Zrodlo: facetpo40.pl, gazeta.pl, Express Poranny (rocznik 1927),
magazyndetektyw.pl

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl,

Obywatele News, Szczecin Moje Miasto