Dzien dobry – tu Polska – 22.02.2023

DZIEN DOBRY – TU POLSKA

GAZETA MARYNARSKA

Imienia Kpt. Ryszarda Kucika

Rok XXII nr 51 (6574)

22 lutego 2023

Pogoda

sroda, 22 lutego 2 st C

Zachmurzenie

Opady:10%

Wilgotnosc: 71%

Wiatr:11 km/h

Kursy walut

Euro 4.75

Dolar 4.45

Funt 4.38

Frank 4.81

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Dzis mamy przeslanie od Pana Wojtka Dabrowskiego 🙂 z jednodniowym
opoznieniem, jak wszystkie posty tematyczne, dlatego wyjasniam od razu, ze
dzieje sie tak dlatego, ze Gazetke opracowuje i wysylam poznym wieczorem, z
data dostawy na 8 rano czasu polskiego. W zwiazku z tym, wszystko co
przychodzi rano jest umieszczane w wydaniu na kolejny dzien, ale jak to
mowia, lepiej pozno niz wcale, wiec mamy niektore okazje nieco opoznione 😉

Ania Iwaniuk

21 lutego: Miedzynarodowy Dzien Jezyka Ojczystego

DO POZNEGO WNUKA

Uderzmy w sadne pienie, nawolujac: Ciesz sie pozny wnuku!…

Jekly gluche kamienie – Ideal siegnal bruku (C. K. Norwid)

Trudno z toba rozmawiac o pieknie jezyka,

Wierszach Kochanowskiego, Tuwima, Lesmiana,

Gdy w szarej codziennosci to piekno umyka

I ginie polska mowa, prawie zapomniana.

Coraz trudniej zrozumiec o czym mowisz, wnuku,

Gdy na co dzien uzywasz i-padow, smartfonow,

Wysylasz SMS-y, siedzisz na facebooku,

A do ksiazki zagladasz od wielkiego dzwonu.

Krasicki w Zonie modnej kpil z jej francuszczyzny,

Konopnicka wolala: Dzieci nam germania!

Rusycyzm nie byl w stanie zachwascic polszczyzny,

Ty polski za angielski sprzedales zbyt tanio.

Kupujesz teraz w shopach, chodzisz na eventy,

Polskie odpowiedniki znaja juz nieliczni.

Jezyk polski zubozal, zostal – Boze swiety! –

Tylko jeden rzeczownik i bezokolicznik.

Po co wiec synonimy i kwiecista mowa?

Bogactwo formy, stylu? Niepotrzebny slownik!

Wystarcza wulgaryzmy i prostackie slowa:

Jeden bezokolicznik i jeden rzeczownik.

Wybacz cierpkie uwagi, wyrzuty z mej strony,

Mnie, Polaka, bol serca przeszywa do trzewi.

Ideal siegnie bruku, gdy spytasz zdziwiony:

W jakim jezyku pisal Norwid i Mickiewicz?

MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dabrowskiego)

Druk: tygodnik Passa, nr 4 (743), 29 stycznia 2015

Nietypowa mieszkanka Daru Pomorza. Kotka Fela zyje na zaglowcu od 14 lat

Na poklad weszla 14 lat temu i juz tam zostala. Zamieszkujaca Dar Pomorza
kotka to nie tylko sympatyczny towarzysz zalogi, ale i dodatkowa atrakcja
dla zwiedzajacych. Jak twierdza jej opiekunowie, obecnosc Feli znaczaco
wydluza bowiem czas zwiedzania zaglowca. Czarno-biala kotka Fela jest stala
rezydentka Daru Pomorza. Na poklad znanego polskiego zaglowca trafila 14
lat temu i od tamtej pory jest oficjalna czlonkinia jego zalogi. Beztroskie
zycie kotki zamieszkujacej oddzial Narodowego Muzeum Morskiego w Gdansku
obejmuje takie przyjemnosci jak opalanie sie na pokladzie czy drzemke w
jednym z marynarskich hamakow. Zamieszkujac regularnie odwiedzany przez
turystow zaglowiec-muzeum Fela musi liczyc sie z zainteresowaniem ze strony
odwiedzajacych. Widok czarno-bialego kota wygrzewajacego sie w sloncu
przyciaga nie tylko dzieci, ale i zauroczonych nia doroslych.

– Na ogol jest przyjazna. Da sie poglaskac, ale musi sama tego chciec,
wszystko zalezy od kociego nastroju – tlumaczy Katarzyna Bryk, pracownica
Daru Pomorza. Jak mozemy dowiedziec sie ze wpisu opublikowanego na stronie
Narodowego Muzeum Morskiego w Gdansku, ulubione miejsca Feli to sklepik i
pokladowa kuchnia, gdzie zawsze moze liczyc na cos dobrego do jedzenia.
Poza tym kotka chetnie korzysta ze swoich lowieckich umiejetnosci, raz na
jakis czas przynoszac zalodze z duma upolowane przez siebie gryzonie.
Najchetniej goni jednak za wlasnym ogonem, co zapewnia jej rozrywke na
dlugie godziny. Kot w marynarskim hamaku

Z obserwacji zalogantow wynika, ze obecnosc kotki na pokladzie zwieksza
czas zwiedzania Daru Pomorza. Przechodzacy obok niej turysci nie moga obyc
sie bez sfotografowania lub poglaskania odpoczywajacego kota.

– Fela ma swoje przyzwyczajenia. Jesli chce byc widoczna i glaskana –
wybiera hamak po prawej stronie, jesli chce miec calkowity spokoj i cisze –
kladzie sie na hamak przy lewej burcie. Goscie widza wowczas kota skulonego
w klebek – wyjasnia Jan Janosinski, marynarz wachtowy. Choc kotke uznaje
sie za stala mieszkanke zaglowca, pozostaje ona w pelni niezaleznym i
wolnym kotem. Jak zartuje zaloga, Fela potrafi wyjsc sama w miasto, a
nastepnie wrocic o 4 nad ranem, by domagac sie jedzenia. Ewentualne
niedogodnosci rekompensuje jednak przytulajac sie do czlonkow swojej zalogi
i okazujac im w ten sposob swoje przywiazanie.

Najwiekszy terminal kontenerowy na Baltyku wstrzymuje prace. “Konieczna
jest ewakuacja”

Z powodu trudnych warunkow atmosferycznych prace wstrzymal Baltic Hub –
najwiekszy terminal kontenerowy na Baltyku. Przerwa ma potrwac do wtorku do
godziny 10. Kolejnych utrudnien nalezy spodziewac sie w srode, kiedy
zaplanowano prace zwiazane z rozbudowa terminala. – Niedogodnosci zwiazane
z umowieniem terminu awizacji moga trwac do konca tygodnia – przekazala
TVN24 Biznes Magdalena Jagla z Baltic Hub. “Informujemy, ze w zwiazku z
trudnymi warunkami atmosferycznymi, prace na terminalu zostaja wstrzymane
do jutra, do godziny 10:00 (2023-02-21). Prosimy o sledzenie dalszych
komunikatow. Za utrudnienia przepraszamy” – czytamy w poniedzialkowym
komunikacie.

Kolejna przerwe zaplanowano w srode 22 lutego w godz. 6-14. Ma ona zwiazek
z rozbudowa terminala. “W zwiazku z planowanymi dzialaniami konieczna jest
ewakuacja osob, samochodow ciezarowych i statkow z Baltic Hub Container
Terminal oraz wszelkich podmiotow znajdujacych sie na terenie terminalu na
czas trwania prac” – glosi komunikat.

“Nasze Dzialy Administracyjne i inne beda w tym czasie pracowac zdalnie,
dlatego planowanie dzialan operacyjnych bedzie trwalo nieprzerwanie” –
napisano. Zapytalismy przedstawicieli Baltic Hub o to, czy tak dluga
przerwa w dzialaniu terminalu w tym tygodniu moze spowodowac w najblizszych
dniach korki w gdanskim porcie?

– Trudno ocenic w perspektywie dzialania calego portu, my jestesmy jedynie
jego czescia. Kierowcy wjezdzajacy do Baltic Hub musza przed przyjazdem
umowic termin wjazdu i nie zostana wpuszczeni na teren Baltic Hub przed
umowiona godzina. W zwiazku z zamknieciem, o ktorym mowimy termin wjazdu
moze byc nieco bardziej odlegly niz zazwyczaj – wyjasnila Magdalena Jagla z
Baltic Hub.

Zasugerowala, aby przewoznicy informowali swoich odbiorcow i zleceniodawcow
o trudnosciach zwiazanych z zamknieciem terminala oraz ze realizacja
zlecenia moze byc opozniona. – Niedogodnosci zwiazane z umowieniem terminu
awizacji moga trwac do konca tygodnia – dodala. Baltic Hub to najwiekszy
polski terminal kontenerowy i jedyny terminal glebokowodny w rejonie Morza
Baltyckiego, do ktorego zawijaja bezposrednio statki z Azji. Terminal ten
obsluguje krajowy eksport i import, a takze tranzyt i tranzyt morski.
Baltic Hub rozpoczal dzialalnosc operacyjna 1 czerwca 2007 roku – wowczas
zawinal do niego pierwszy statek.

Roczna przepustowosc terminalu to 2 950 000 TEU – to jednostka pojemnosci
rownowazna objetosci standardowego kontenera. Baltic HUB posiada 1072
przylacza do kontenerow chlodniczych, a na powierzchni 88 hektarow pracuje
m.in. 14 suwnic STS – do przeladunku towarow ze statku na nabrzeze, 40
suwnic RTG – do przeladunku z ciezarowek i odwrotnie. Nabrzeze terminala ma
1300 metrow dlugosci, a jego glebokosc to 17 metrow.

Trudne warunki atmosferyczne

Instytut Meteorologii i Gospodarki wodnej wydal alerty pierwszego i
drugiego stopnia przed silnym wiatrem w calym kraju. Najsilniej wiac ma nad
morzem. Na Wybrzezu predkosc wiatru moze wyniesc nawet 95 km/h. Ostrzezenia
obowiazuja do wtorku w niemal calej Polsce z wyjatkiem terenow gorskich.

Nowe dane o sprzedazy detalicznej ponizej oczekiwan. “Negatywne zaskoczenie”

Sprzedaz detaliczna w cenach stalych w Polsce w styczniu 2023 roku spadla o
0,3 procent rok do roku – podal we wtorek Glowny Urzad Statystyczny (GUS).
Analitycy spodziewali sie wzrostu o 0,9 procent rok do roku. Dla porownania
w grudniu 2022 roku sprzedaz detaliczna w cenach stalych wzrosla o 0,2
proc. rok do roku. Konsensus rynkowy, czyli mediana prognoz analitykow,
zakladal wzrost w styczniu o 0,9 proc. w ujeciu rocznym.

Sprzedaz detaliczna – styczen 2023

GUS podal, ze w styczniu 2023 roku najwiekszy spadek sprzedazy detalicznej
(w cenach stalych) w porownaniu z analogicznym okresem przed rokiem
odnotowaly jednostki handlujace paliwami stalymi, cieklymi, gazowymi – o
12,3 proc. Sprzedaz zmalala rowniez w grupach: “prasa, ksiazki, pozostala
sprzedaz w wyspecjalizowanych sklepach” (o 8,6 proc.), “zywnosc, napoje i
wyroby tytoniowe” (o 1,7 proc.) oraz “pojazdy samochodowe, motocykle,
czesci” (o 1,7 proc.).

Najwiekszy wzrost sprzedazy raportowaly podmioty zaklasyfikowane do grupy
“tekstylia, odziez, obuwie” – o 15,7 proc. W porownaniu z grudniem 2022
roku notowano spadek sprzedazy detalicznej o 23,1 proc.

Sprzedaz przez internet

Z danych GUS wynika, ze udzial sprzedazy przez internet w sprzedazy
detalicznej (w cenach biezacych) wyniosl w styczniu w Polsce 8,3 proc.
wobec 9,5 proc. w grudniu. Z kolei wartosc sprzedazy detalicznej przez
internet w cenach biezacych w styczniu spadla o 32,7 proc.

GUS podal, ze sposrod prezentowanych grup o znacznym udziale sprzedazy
przez internet spadek udzialu raportowaly przedsiebiorstwa zaklasyfikowane
do grup: “prasa, ksiazki, pozostala sprzedaz w wyspecjalizowanych sklepach”
(z 27,5 proc. przed miesiacem do 22,9 proc.) oraz “meble, rtv, agd”
(odpowiednio z 18,9 proc. do 18,7 proc.). Z drugiej strony wzrost udzialu
odnotowaly natomiast jednostki z grupy “tekstylia, odziez, obuwie” z 19,7
proc. do 21,5 proc.

Sprzedaz detaliczna – komentarze

Ekonomisci PKO BP zwrocili uwage, ze “sprzedaz detaliczna w styczniu spadla
realnie o 0,3 proc. r/r, po wzroscie o 0,2 proc. r/r w grudniu”. “Byl to
pierwszy spadek od lutego 2021. Przed nami kolejne chude miesiace dla
dynamiki sprzedazy – od III/IV porownanie r/r nie bedzie juz podbijane
przez naplyw uchodzcow z Ukrainy” – prognozuja przedstawiciele tego banku.
Ekonomisci Banku Pekao przyznali, ze spadku dynamiki sprzedazy detalicznej
spodziewali sie nieco pozniej, bo w lutym. “Dynamika sprzedazy detalicznej
na minusie juz w styczniu br. (a nie – jak sie tego spodziewalismy – w
lutym). Szczegoly odczytu nie wygladaja nawet zle, ale efekty bazowe beda
tu w kolejnych miesiacach nieublagane. Nastepny plus r/r pewnie w II
polowie roku” – oceniaja.

Prezydencki boeing 747 wyladowal na Lotnisku Chopina

Boeing 747, z ktorego korzystaja prezydenci USA podczas zagranicznych
wizyt, wyladowal we wtorek rano na Lotnisku Chopina. W poniedzialek poznym
wieczorem Joe Biden przylecial do Warszawy na pokladzie innej maszyny po
niespodziewanej wizycie w Kijowie. We wtorek po poludniu wyglosi
przemowienie w Arkadach Kubickiego. Jak przekazal reporter tvnwarszawa.pl
Artur Wegrzynowicz, kilka minut przed godzina 8 boeing 747, lecacy z
Waszyngtonu, wyladowal w Warszawie. To ten jumbo jet najczesciej
wykorzystywany jest jako Air Force One, czyli maszyna, na pokladzie ktorej
leci prezydent. Tym razem – w zwiazku z niezapowiedziana wizyta w Kijowie –
Biden przylecial do Polski innym samolotem. Jak wyjasnial na antenie TVN24
Piotr Krasko, chodzilo o to, zeby ukryc fakt, ze Joe Biden wyruszyl w
podroz do Europy wczesniej niz oficjalnie zapowiadano. Samolot, ktorym
lecial wywolywany byl przez kolejne wieze kontroli lotow nie jako Air Force
One, ale jako Sierra Alfa Mike 060 – to skrot od Special Air Mission, czyli
specjalna misja powietrzna. Samolotem, ktory wyladowal w Warszawie we
wtorek, Biden prawdopodobnie wyleci w srode po poludniu do Waszyngtonu. Jak
podala stacja CNN, samolot z prezydentem USA odlecial z bazy Andrews pod
Waszyngtonem w niedziele o godz. 4.15 czasu lokalnego (godz. 10.15 czasu
polskiego). Biden odlecial zmodyfikowana maszyna Boeing 757, normalnie
uzywana do lotow krajowych. Podrozowal z relatywnie mala swita, na poklad
zabrano tez kilku dziennikarzy, ktorym nie pozwolono jednak korzystac z
telefonow i innych urzadzen elektronicznych.

Biden przybyl najpierw do amerykanskiej bazy Ramstein w Niemczech, skad
polecial do Polski. Nastepnie wsiadl w pociag, ktorym przekroczyl granice
polsko-ukrainska i po prawie 10 godzinach podrozy dotarl do Kijowa ok.
godz. 8 rano czasu lokalnego w poniedzialek. Ze stolicy Ukrainy do Polski
przyjechal pociagiem. Przed godzina 23.15 wyladowal na Lotnisku Chopina w
Warszawie, dokad przylecial z podrzeszowskiej Jasionki. Nastepnie, juz
autem, przyjechal do hotelu Marriott.

Najslynniejszy samolot swiata

Boeing 747, ktory wyladowal we wtorek na Lotnisku Chopina to najslynniejszy
samolot, ktory przewozi prezydentow USA. Jest jedna najbardziej
tajemniczych i fascynujacych maszyn na swiecie. Czesto nazywany jest
“latajacym Bialym Domem”. Samolot ma mozliwosc tankowania w powietrzu, co w
praktyce oznacza nieograniczony zasieg. Air Force One jest wyposazony w
zaawansowany sprzet do bezpiecznej lacznosci, dzieki czemu moze pelnic
funkcje mobilnego centrum dowodzenia.

Powalone drzewa, nadlamane konary. Kilkaset interwencji strazakow po
wichurach

W poniedzialek wichury po raz kolejny nawiedzily Polske. Najmocniej wialo
na polnocy kraju. Strazacy interweniowali kilkaset razy, ich dzialania
polegaly glownie na usuwaniu powalonych drzew i galezi. Niz Willy przyniosl
w poniedzialek wielu regionom kraju silne porywy wiatru. IMGW wydal
ostrzezenia meteorologiczne przed silnym wiatrem, w tym alerty drugiego
stopnia dla czesci obszarow nadmorskich. Jak przekazal rzecznik prasowy
Komendy Wojewodzkiej Panstwowej Strazy Pozarnej w Gdansku Lukasz Plusa, od
poniedzialku od godziny 8 do wtorku do godz. 6 rano strazacy odnotowali 218
interwencji w zwiazku z szalejaca wichura. Silny wiatr spowodowal, ze
powalone zostaly drzewa, nadlamane konary i uszkodzone dachy.

Najwiecej interwencji odnotowano w powiecie wejherowskim – 47, slupskim –
28 i kartuskim – 23. Nie ma osob poszkodowanych.

Na Kontakt 24 otrzymalismy efektowne zdjecia wzburzonych morskich fal w
Ustce (woj. pomorskie). Interwencje w Malopolsce, na Podkarpaciu i Ziemi
Swietokrzyskiej

72 razy w ciagu ostatniej doby wyjezdzali podkarpaccy strazacy do usuwania
skutkow silnych podmuchow wiatru oraz intensywnych opadow deszczu.

Interwencje polegaly glownie na usuwaniu powalonych drzew i polamanych
konarow lezacych na jezdniach, chodnikach i posesjach. Strazacy pompowali
takze wode z zalanych piwnic i udrazniali przepusty drogowe. – W trzech
przypadkach pomagalismy zabezpieczyc uszkodzone dachy na budynkach
gospodarczych i mieszkalnych – poinformowal we wtorek rano bryg. Marcin
Betleja, rzecznik Komendy Wojewodzkiej Panstwowej Strazy Pozarnej w
Rzeszowie.

Na Podkarpaciu wciaz obowiazuje ostrzezenie pierwszego stopnia przed silnym
wiatrem. Z informacji Wojewodzkiego Centrum Zarzadzania Kryzysowego w
Rzeszowie wynika, ze we wtorek moze wiac z predkoscia do 35 kilometrow na
godzine, a w porywach nawet do 85 km/h.

Strazacy apeluja o ostroznosc. Sugeruja, zeby unikac zadrzewionych terenow,
nie wchodzic do parkow i lasow nie parkowac samochodow pod drzewami ani
reklamami wielkopowierzchniowymi.

Do godziny 7 we wtorek malopolscy strazacy interweniowali 92 razy w zwiazku
z gwaltowna aura. Na Ziemi Swietokrzyskiej odnotowano 14 zdarzen.

Zachodniopomorskie. Prawie setka interwencji

Blisko sto razy wyjezdzali zachodniopomorscy strazacy do zdarzen zwiazanych
ze skutkami silnego wiatru – poinformowal w poniedzialek wieczorem rzecznik
komendanta wojewodzkiego Panstwowej Strazy Pozarnej Tomasz Kubiak. Nie ma
informacji o osobach poszkodowanych. – W godzinach 8-20 zanotowano 95
zdarzen o charakterze atmosferycznym – podal rzecznik. Najwiecej
interwencji (32) bylo w obszarze dzialan PSP Koszalin, w Slawnie strazacy
wyjezdzali 15 razy, a w Kolobrzegu – 10 razy.

Krach na rynku nieruchomosci. Banki oferuja kredyty 70-latkom

Rynek nieruchomosci w Chinach jest w takiej zapasci, ze niektore banki
uciekaja sie do drastycznych srodkow, w tym pozwalaja klientom splacac
kredyty hipoteczne nawet do 95. roku zycia – informuje portal stacji CNN.

Jak wynika z doniesien wielu panstwowych mediow, niektore banki w miastach
Nanning, Hangzhou, Ningbo i Pekin wydluzyly gorna granice wieku dla
kredytow hipotecznych do 80-95 lat. Oznacza to, ze osoby w wieku 70 lat
moga teraz zaciagac pozyczki na okres od 10 do 25 lat.

Rynek w zapasci

Rynek nieruchomosci w Chinach przezywa historyczny kryzys. Ceny nowych
domow spadaly przez 16 miesiecy z rzedu do grudnia. Sprzedaz 100
najlepszych deweloperow w kraju w ubieglym roku wyniosla zaledwie 60 proc.
poziomu z 2021 roku. Zasadniczo jest to narzedzie polityki stymulujace
popyt na mieszkania, poniewaz moze zmniejszyc ciezar splaty zadluzenia i
zachecic do kupowania domow – dodal.

Nowe warunki kredytu hipotecznego okreslane sa jako “pozyczka sztafetowa”.
Oznacza to, ze jesli starszy kredytobiorca nie bedzie w stanie splacic
kredytu, to beda to musialy zrobic jego dzieci.

Kryzys demograficzny

W zeszlym miesiacu Chiny poinformowaly, ze ich populacja zmniejszyla sie w
2022 r. po raz pierwszy od ponad 60 lat, co jest nowym kamieniem milowym w
poglebiajacym sie kryzysie demograficznym kraju. Liczba osob w wieku 60 lat
i starszych wzrosla do 280 milionow pod koniec ubieglego roku. To prawie 20
proc. calej populacji. Zgodnie z wczesniejszymi zasadami, opublikowanymi
przez regulatora bankowego, wiek kredytobiorcy hipotecznego plus dlugosc
kredytu hipotecznego nie powinien przekraczac 70 lat. Srednia dlugosc zycia
w Chinach wynosi okolo 78 lat.

“Chinska Komisja Regulacyjna ds. Bankowosci i Ubezpieczen nie skomentowala
publicznie nowych warunkow. Ale oddzialy bankow w calym kraju ustalaja
wlasne przepisy tych wielopokoleniowych pozyczek” – pisze portal stacji CNN.

Wedlug gazety “Beijing News”, oddzial Bank of Communications w chinskiej
stolicy poinformowal, ze kredytobiorcy w wieku 70 lat moga zaciagac kredyty
mieszkaniowe na 25 lat, co oznacza, ze gorna granica wieku dla kredytow
hipotecznych zostala podniesiona do 95 lat. Ale sa tez warunki: splata
kredytu hipotecznego musi byc zagwarantowana przez dzieci pozyczkobiorcy, a
ich laczny miesieczny dochod musi byc co najmniej dwukrotnoscia miesiecznej
splaty kredytu hipotecznego.

Z kolei oddzial Citic Bank w Pekinie wydluzyl gorna granice wieku dla
swoich kredytow hipotecznych do 80 lat.

Skorzystaja mlodsi?

Hong Hao, glowny ekonomista Grow Investment Group, powiedzial, ze to
“drastyczny” srodek i “moze byc chwytem marketingowym, aby zachecic osoby
starsze do splacania kredytow hipotecznych dla mlodszego pokolenia”. Yan
Yuejin powiedzial, ze glownym beneficjentem tego posuniecia moga nie byc
osoby starsze, ale kredytobiorcy w srednim wieku, miedzy 40. a 59. rokiem
zycia. W ramach przedluzonego wieku granicznego osoby te moga otrzymac
kredyt hipoteczny na 30 lat. To maksymalna dozwolona dlugosc w Panstwie
Srodka.

Wedlug wyliczen E-House, jesli bank wydluzy gorna granice wieku do 80 lat,
kredytobiorcy w wieku od 40 do 59 lat moga zyskac dodatkowe 10 lat na
splate kredytu hipotecznego. Zakladajac, ze ich kredyt hipoteczny wynosi
milion juanow (okolo 145 tysiecy dolarow), wowczas ich miesieczna platnosc
moze zostac zmniejszona o 1281 juanow (186 dolarow), czyli o 21 proc.

W Centrum Nauki Kopernik mozna porozmawiac z Mikolajem Kopernikiem

W Centrum Nauki Kopernik mozna porozmawiac z Mikolajem Kopernikiem.
Placowka w dniu jego urodzin postanowila w pewien sposob “wskrzesic”
slynnego astronoma. Humanoidalny robot przylecial z Wielkiej Brytanii.
Wygladem przypomina Kopernika, porusza sie i dzieki sztucznej inteligencji
potrafi porozmawiac ze zwiedzajacymi. 19 lutego 2023 roku przypadaly 550.
urodziny Mikolaja Kopernika. Z tej okazji Centrum Nauki Kopernik
postanowilo “wskrzesic” swojego patrona. W jego role wcielil sie robot. Ma
twarz slynnego astronoma, porusza sie podobnie do czlowieka, a nawet
odpowiada na pytania zwiedzajacych. Porozumiewa sie z nimi za pomoca
sztucznej inteligencji. Jak podkresla w komunikacie Centrum Nauki Kopernik,
taka rozmowa “oko w oko” jest wyjatkowo emocjonujaca. “Kiedy AI przyjmuje
postac jednego z najbardziej znanych naukowcow, wrazenia sa nie do
opisania! To polaczenie historii i najnowszych technologii daje wyjatkowa
mieszanke, ktora fascynuje, zadziwia, a u niektorych osob wzbudza efekt
doliny niesamowitosci (“boimy sie” robotow zbyt podobnych do ludzi)” –
wyjasnia CNK.

Robotyczny Kopernik wyglada tak, jak go pamietamy ze slynnego obrazu
Matejki czy dawnych banknotow. Ma brazowe wlosy, siegajace ramion oraz
obszyta futerkiem, czarna, dluga toge. W rozmowie ze zwiedzajacymi
gestykuluje i rozglada sie po otoczeniu.

Mozna go odwiedzac od 18 lutego 2023 roku. Porozmawiac z nim mozna w
Strefie Eksperymentowania, zlokalizowanej na pierwszym pietrze Centrum
Nauki Kopernik. O robotycznym Koperniku opowiedzial Robert Firmhofer,
dyrektor Centrum Nauki Kopernik. Wspomnial on o naturalnosci skory,
widocznej, nawet kiedy podejdzie sie do robota. – Widac, ze on ma
przebarwienia, to jest nieslychane, bardzo naturalistyczne – wyjasnil. Dla
Firmhofera niezwykle jest takze to, ze z robotem mozna chwilami rozmawiac
tak, jak z czlowiekiem. – Sa takie momenty, w ktorych slyszymy, ze to jest
troszeczke sztuczne, ale sa cale sekwencje, kiedy rozmawiamy jak z
czlowiekiem – zauwazyl.

Zaciekawienia robotycznym Kopernikiem nie kryly takze dzieci. – Jest bardzo
podobny do czlowieka, na buzi jest bardzo podobny, oczy ma jak prawdziwe i
w ogole, ze sie rusza, to to jest hit – powiedzial Mikolaj. Z kolei Milosz
byl pod wrazeniem, ale zauwazyl tez wady. – Pierwszy raz widze takiego
robota, ktory moze z latwoscia odpowiedziec na pytania. No moze niezbyt
dokladne sa to odpowiedzi, ale to, ile odpowiada, to naprawde jestem pod
wrazeniem – podzielil sie swoja opinia.

O wrazeniach z rozmowy z Kopernikiem opowiedzial rowniez pan Maciej. –
Widac, ze jezyk polski jest dosc skomplikowany. Raz mowil w rodzaju meskim,
a raz w zenskim – powiedzial mezczyzna. Robotyczny Kopernik wyposazony
zostal w kilka sztucznych inteligencji, ktore pozwalaja mu na interakcje z
otoczeniem. Jak tlumaczy Centrum Nauki Kopernik, w tej chwili nie istnieje
jeszcze sztuczna inteligencja, ktora potrafilaby zastapic wszystkie funkcje
ludzkiego mozgu jednoczesnie. Aby robot mogl reagowac na swoich rozmowcow,
rozumiec pytania i odpowiadac na nie, potrzebnych jest kilka programow.
Pierwszy z nich odpowiada za rozpoznawanie ludzkich twarzy oraz podazanie
za nimi wzrokiem. Dzieki drugiemu Kopernik rozumie ludzka mowe, rozpoznaje
jezyk i zamienia uslyszane slowa na tekst. Kolejny program pozwala na
interpretacje tekstu oraz udzielenie odpowiedzi. Jest to tak zwana sztuczna
inteligencja konwersacyjna (model GPT3).

To wlasnie ten model jezykowy – GPT3 (Generative Pre-trained Transformer)
jest obecnie najpopularniejszy. “Chat GPT (od listopada 2022 r. powszechnie
dostepny online) oparty jest na 20 miliardach parametrow. Zaledwie 20
miliardach, poniewaz pelny model GPT3, z ktorego korzysta nasz robot, ma
175 miliardow! Dzieki temu moze generowac doslownie kazdy rodzaj tresci,
uczac sie z internetu i danych treningowych” – wyjasnia w komunikacie
Centrum Nauki Kopernik.

Osobna AI odpowiada za glos robota i stara sie nadac mu jak najbardziej
naturalne brzmienie oraz intonacje. Ostatni program to tzw. human behaviour
modul, zapewniajacy Kopernikowi mozliwosc poruszania sie – wykonywania
ruchow imitujacych oddech, delikatnego poruszania glowa, rekoma, ustami. “W
wyniku synchronizacji wszystkich powyzszych programow robotyczny Mikolaj
Kopernik do zludzenia przypomina czlowieka” – twierdzi w komunikacie CNK.

Absolutne zdumienie w “Wiadomosciach”. Straszono wyborcow… robakami

Poniedzialkowe wydanie “Wiadomosci” TVP wprawilo w absolutne zdumienie
materialem straszacym wyborcow… koniecznoscia jedzenia robakow. Oczom
widzow ukazal sie “pasek”, ktorego w pierwszej chwili trudno nie uznac za
fejk.

Od kilku dni politycy obozu rzadzacego do spolki z Konfederacja i TVP
sugeruja, ze prezydent Warszawy Rafal Trzaskowski chce zabronic jedzenia
miesa czy uzywania samochodow. Caly pomysl wzial sie z raportu
miedzynarodowej organizacji C40 Cities na temat sposobow walki z globalnym
ociepleniem (jak ograniczenie spozycia produktow miesnych), ktory zostal
opublikowany… cztery lata temu i przeszedl wowczas bez wiekszego echa.
Temat pojawil sie w poniedzialkowych “Wiadomosciach” TVP. – Szeroka
dyskusje wywolal raport, w ktorym mieso i nabial maja zniknac z menu
Polakow – zapowiedziala material “Opozycja chce, zeby Polacy jedli robaki”
prowadzaca Edyta Lewandowska. Robaki na talerzu zdecydowanie nie przekonuja
Polakow – rozpoczal Adrian Borecki, pytajac napotkanych przechodniow, czy
wyobrazaja sobie “jesc robaki typu karaluchy, szarancze, zamiast miesa?”.

Dalej Borecki straszyl widzow, ze od 2030 r. to robaki moga byc tym, co
zastapi w ich diecie mieso i nabial. – Tego bowiem chce organizacja C40
Cities promowana przez Rafala Trzaskowskiego – przekonywano.

Proby stopniowego ograniczania miesa na rzecz ratowania pograzonego w coraz
wiekszym kryzysie klimatu zostaly przez “Wiadomosci” wykorzystane do
absurdalnej manipulacji. Przywolano slowa prezesa PiS Jaroslawa
Kaczynskiego, ktory, komentujac propozycje organizacji C40 Cities, ocenil,
ze “objawia sie nam wielkie szalenstwo”.

Wypowiadajacy sie przed kamera TVP przewodniczacy klubu PiS w Radzie
Warszawy Dariusz Figura powiedzial o “ekstremizmie klimatycznym o
zabarwieniu totalitarnym”, wspominajac, podobnie jak wczesniej Kaczynski, o
tradycji wolnosci, co z ust polityka PiS brzmi co najmniej ironicznie. Na
robakach straszenie sie nie skonczylo. Przechodniow pytano, czy chca, by
wprowadzono im minimalny limit na kupno ubran. – Jesienia Polacy wybiora,
czy wola przymus jedzenia robakow i ogromne ograniczenia, czy wolnosc w
jedzeniu i podrozowaniu – brzmiala nawiazujaca do nadchodzacych wyborow
puenta.

Rafal Trzaskowski komentuje burze wokol miesa: to PiS je zabiera

– Nie chcemy nikomu zabraniac jedzenia miesa. Dementuje te wszystkie
glupoty i manipulacje powtarzane przez rzadzacych. To PiS zabiera mieso
Polakom, bo przez ich polityke inflacja i drozyzna doprowadza do tego, ze
malo kogo stac na to, by codziennie jesc mieso – powiedzial prezydent
Warszawy w rozmowie z Wirtualna Polska. Jak mowil, polityka wladz Warszawy
polega na zachecaniu do zdrowego odzywiania i niemarnowania jedzenia.

SPORT

Legendarny Greg Foster nie zyje

Amerykanskie srodowisko biegow przez plotki pograzone w zalobie. Nie zyje
legendarny Greg Foster, wicemistrz olimpijski z Los Angeles w 1984 roku i
trzykrotny mistrz swiata. Mial 64 lata. “Amerykanski zwiazek lekkiej
atletyki (USATF) jest zasmucony wiadomoscia o smierci Grega Fostera,
jednego z najwiekszych amerykanskich biegaczy przez plotki. Legendarny
lekkoatleta byl srebrnym medalista olimpijskim i trzykrotnym mistrzem
swiata w biegu na 110 m przez plotki” – przypomniano na Twitterze
federacji. W 2016 roku u sportowca stwierdzono amyloidoze, schorzenie
polegajace na gromadzeniu sie w tkankach i narzadach nierozpuszczalnych,
nieprawidlowych bialek (amyloidu). W 2020 roku Amerykanin przeszedl
skomplikowana operacje serca. Foster trzykrotnie zdobyl zloty medal
mistrzostw swiata w biegu na 110 m przez plotki (1983 – Helsinki, 1987 –
Rzym oraz 1991 – Tokio). W 1991 roku dorzucil kolejny krazek do kolekcji,
zostajac w Sewilli halowym mistrzem swiata swiata w biegu na 60 m ppl.

Swiatek nie gryzla sie w jezyk. “To bylo dla mnie dosc glupie”

Iga Swiatek rozpoczyna rywalizacje w kolejnym tegorocznym turnieju. Na
konferencji przed swoim pierwszym meczem na WTA Dubaj najlepsza tenisistka
swiata znow poruszyla temat pilek. W poniedzialek rozpoczal sie silnie
obsadzony turniej WTA Dubaj. Iga Swiatek na poczatek dostala wolny los i
rywalizacje rozpocznie dopiero od II rundy i starcia z Leylah Fernandez.
Polka jest zdecydowanie najwieksza gwiazda imprezy, a szerokim echem
odbijaja sie jej slowa na konferencji przedmeczowej.

Swiatek nawiazala do decyzji organizatorow, ktorzy zdecydowali sie zmienic
pilki w turnieju – mecze beda rozgrywane tymi samymi pilkami, co na
Australian Open, a nie na US Open, jak mialo to miejsce w poprzednich
edycjach.

– Tutaj gralysmy pilkami z US Open, typ dla kobiet. Byly naprawde lekkie i
lataly jak szalone. Te z Australian Open sa bardziej sprezyste. Sa
dynamiczne, ale nie lataja bez kontroli. To wlasnie czulam, gdy gralam tymi
z US Open. To tylko moja opinia, ale jestem calkiem szczesliwa, ze w tym
roku wreszcie mamy te same pilki, co na Australian Open, bo co roku
musialysmy sie dostosowywac i zmieniac pilki co tydzien, co bylo dla mnie
dosc glupie – powiedziala Swiatek z usmiechem. To nie pierwszy raz, gdy
polska tenisistka krytykuje specjalne pilki przygotowane dla kobiet. W
sierpniu zeszlego roku Swiatek mowila na ich temat przed rozpoczeciem US
Open, ktory ostatecznie zakonczyl sie jej zwyciestwem. – Mysle, ze te pilki
sa okropne. Zwlaszcza po trzech meczach naprawde ciezkiej gry. Nie mozesz
nawet uderzyc z predkoscia 170 km/h, poniewaz pilka bedzie leciec jak
szalona – mowila (wiecej TUTAJ).

Przed turniejem w Dubaju Swiatek zapewnia, ze nie jest jeszcze w szczytowej
formie, choc w zeszlym tygodniu wygrala impreze w Doha, tracac zaledwie 5
gemow. – Odpowiednio wykorzystalam czas po Australian Open i moglam sie
zresetowac, skupic tylko na pracy nad technika. I mentalnie rowniez (…)
Ale nie sadze, ze osiagnelam szczyt, poniewaz przed nami jest wiele calkiem
fajnych turniejow, ktore lubie, jak Rzym, Roland Garros, w zasadzie caly
sezon na maczce. Mysle, ze po prostu podnioslam swoj poziom w porownaniu do
Australii, to wszystko – podkreslila.

Pierwszy mecz w Dubaju Swiatek rozegra we wtorek, o godz. 16:00. Numer
jeden swiatowego tenisa zmierzy sie w 1/16 finalu z Fernandez, a mecz
bedzie transmitowany na Canal Plus Sport.

Oto plan polskich skoczkow na MS w Planicy. Wszystko juz wiemy

Czas powiedziec “sprawdzam”. Przed skoczkami narciarskimi najwazniejsze
zawody tego sezonu. Juz w piatek 24 lutego o godzinie 17:45 odbeda sie
kwalifikacje do indywidualnego konkursu mistrzostw swiata na skoczni K-95.

Tytulu na mniejszym obiekcie bedzie bronil Piotr Zyla. Teraz rowniez
wymieniany jest on w gronie jednego z glownych faworytow rywalizacji. W
zmaganiach indywidualnych polscy kibice licza przede wszystkim na
wicelidera Pucharu Swiata Dawida Kubackiego i jednego z najwybitniejszych
skoczkow w historii Kamila Stocha.

Oczywiscie wielkie nadzieje wiazane sa takze z konkursem druzynowym na
duzej skoczni. Od 2013 roku Bialo-Czerwoni az czterokrotnie konczyli
zmagania zespolowe na mistrzostwach swiata z medalem. Teraz – jak
przekonuje miedzy innymi legenda dyscypliny Wojciech Fortuna – Polakow
takze stac na podium.

Oczekiwania opinii publicznej nad Wisla sa ogromne. A jak do mistrzostw
swiata w Planicy podchodza dzialacze Polskiego Zwiazku Narciarskiego? Co
musza osiagnac Bialo-Czerwoni w Slowenii, by szefowie zwiazku ocenili ich
wystep jako udany?

– Cel minimum to jeden medal, bez znaczenia czy w rywalizacji
indywidualnej, czy w druzynowej – mowi nam Jan Winkiel, sekretarz generalny
Polskiego Zwiazku Narciarskiego.

Zaraz po Turnieju Czterech Skoczni, gdy 2. miejsce zajal w nim Dawid
Kubacki, piaty byl Piotr Zyla, a szosty Kamil Stoch, uznalibysmy, ze
Bialo-Czerwoni nie beda mieli wiekszego problemu z realizacja takiego celu.
Pozniej podopieczni Thomasa Thurnbichlera juz tak jednak nie dominowali.

Barcelona oskarzana o korupcje. Oburzeni rywale wydali ostre oswiadczenia

FC Barcelona w ogniu krytyki. Doniesienia dziennika “El Mundo” wskazuja, ze
klub przekupil zastepce szefa sedziow ligi. Oburzona sa Sevilla i Espanyol,
ktore wydaly oswiadczenia. “Fani wszystkich druzyn zasluguja na szacunek” –
napisala Sevilla. Ta afera wstrzasnela hiszpanska pilka. Przed kilkoma
dniami hiszpanska gazeta “El Mundo Deportivo” opublikowala artykul. W nim
znajdowaly sie dowody na to, ze FC Barcelona w latach 2016-2018 wyplacila
az 1 milion 680 tysiecy euro (rownowartosc prawie 8 mln zlotych – przyp.
red.) zastepcy przewodniczacego kolegium sedziowskiego ligi.

Jose Manuel Negreira mial otrzymac zaplate w 33 fakturach. Hiszpanska
federacja wszczela postepowanie. Sytuacja miala miejsce za czasow
poprzedniego prezesa Dumy Katalonii Josepa Marii Bartomeu.

Sprawa oburzyla opinie publiczna w Hiszpanii. Na bezprecedensowy krok
zdecydowala sie Sevilla FC. Klub wystosowal oswiadczenie. “Sevilla FC chce
wyrazic zaniepokojenie i oburzenie informacjami, ktore ujawniaja media.
Chcemy wyrazic sie jasno: jest konieczne, by dotrzec do sedna sprawy, by
wyjasnic, co sie stalo i kto jest za to odpowiedzialny” – pisze klub.

“Fakty moga podwazac lub siac watpliwosci nt. uczciwosci hiszpanskich
rozgrywek. Prowadzi to do tego, ze Sevilla publicznie prosi, by LaLiga i
RFEF (Hiszpanski Zwiazek Pilki Noznej – przyp. red.), jako najwieksze
wladze w hiszpanskim futbolu, a przede wszystkim RFEF, ktore jest
najwyzszym cialem odpowiedzialnym za sedziow (…) brali udzial we
wszystkich postepowaniach, ktore beda mialy miejsce po zakonczeniu
sledztwa” – dodaje.

“Na koniec, Sevilla FC chce podkresli, ze poza klubami i instytucjami, fani
wszystkich druzyn zasluguja na szacunek i odpowiedzialnoscia liderow jest
zapewnienie srodowiska, by uczciwosc rozgrywek, w ktorych bierzemy udzial,
byla nie do podwazenia” – konczy Sevilla FC.

Komunikat wydal takze najwiekszy rywal druzyny, lokalny Espanyol Barcelona.

“RCD Espanyol jest zaniepokojony informacjami publikowanymi w mediach w
zwiazku ze sprawa Negreiry. Chociaz wciaz toczy sie sledztwo, to mozliwe
skutki dla naszych rozgrywek, klubow oraz organow byly tak powazne, ze
wymagaja szybkich i wyjatkowych dzialan, by wyjasnic, co naprawde sie
stalo” – pisze klub.

DETEKTYW

Sprawiedliwoscpo 27 latach

Nina SlUPInSKA

Ta sprawa czekala na rozstrzygniecie az 27 lat. Swoj tragiczny poczatek
miala w 1994 roku. Dokladnie w niedziele, w Swieta Wielkanocne. Wtedy to
20-letnia Zyta M. wyszla z domu do lasu na spacer, z ktorego nigdy juz nie
wrocila… Po poludniu mial przy- jechac do niej chlopak, student
Politechniki Poznanskiej, z ktorym spotykala sie od kilku lat. Mezczyzna
pojawil sie z lek- kim opoznieniem, ale Zyty nie bylo w domu.

Nastepnego dnia rano ojciec dziewczyny wyszedl do lasu, aby szukac corki.
Zobaczyl wtedy zarosnietego mezczyzne, ktory lezal w trawie. Na jego widok
zaczal uciekac. Czy ten mezczy- zna mogl miec zwiazek ze znik- nieciem
Zyty? Nie bylo juz na co czekac. Rodzina zglosila policji zaginiecie corki.
Na poszuki- wania 20-latki ruszyli nie tylko funkcjonariusze, ale rowniez
krewni i sasiedzi.

Zwloki mlodej kobiety znala- zla jej matka. Raptem 800 metrow od domu. Zyta
miala powazne obrazenia glowy i twarzy, zsunie- te spodnie, podciagnieta
bluzke. Wszystko wskazywalo na to, ze zostala napadnieta, a sprawca mial
seksualny motyw.

“Znalazla ja matka. Kobieta szla przylesna droga i wpatrywa- la sie w las.
W pewnym momen- cie Kruszyna, ulubiony piesek Zyty, zaczal odrapywac
sciolke i zaskomlal. Prawda okazala sie najtragiczniejsza z mozliwych. W
mieszanej lisciasto-iglastej dragowinie lesnej, 300 metrow od asfaltu,
kilkanascie metrow od skraju lasu, przykryta wlasna kurtka i wysuszonym
listowiem, lezala jej martwa corka. Twarza do ziemi. Na glowie miala slady
uderzen czyms ciezkim, moze twarda piescia, moze kamieniem. Swiadczyla o
tym zakrwawiona, prawie zmasakrowana twarz” – napisal wowczas dziennikarz
“Wiadomosci Wrzesinskich”.

– O tym, ze w pobliskim lesie znaleziono cialo Zyty, dowiedzia- lam sie
podczas mszy swietej. To byl wielkanocny poniedzialek, w pewnym momencie
ksiadz przerwal nabozenstwo i przeka- zal nam ta straszna wiadomosc.
Bylismy wstrzasnieci, wiedzie- lismy, ze Zyta zaginela, ale nikt

nie byl przygotowany na najgor- sze. Potem pojawila sie policja, zaczely
sie przesluchania, ale nie- wiele moglismy pomoc, nikt nie zauwazyl niczego
podejrzanego – mowila dziennikarzom “Glosu Wielkopolski” jedna z mieszka-
nek miejscowosci, w ktorej doszlo do tragedii.

Zyta M. byla absolwentka wrzesinskiego liceum. Nie poszla na studia. Nie
miala pomyslu, co chce robic. Wyjechala do Poznania, zamieszkala z ciot- ka
i uczeszczala na kurs jezyka angielskiego. Przejawiala zdol- nosci
artystyczne i zastanawia- la sie, czy nie zapisac sie do nowo otwartej,
prywatnej szkoly artystycznej.

Sekcja wykazala, ze przyczyna smierci kobiety bylo udlawienie piaskiem i
liscmi, ktore dostaly sie do jej tchawicy w czasie wle- czenia w glab lasu.
Na jej ciele ujawniono takze obrazenia i sla- dy wskazujace, ze stosowana
byla wobec niej przemoc majaca na celu doprowadzenie jej do obco- wania
plciowego.

Policjanci rozpoczeli wowczas sledztwo pod katem zabojstwa. Na miejscu
zbrodni przepro- wadzono ogledziny i zabezpie- czono slady. Przesluchano
wiele osob, mogacych miec jakiekol- wiek informacje dotyczace tego
zdarzenia.

Opis zarosnietego mezczyzny pasowal do jednego z mieszkan- cow wsi. Byl to
niemowa, kto- ry zaczepial mlode dziewczyny. Pewnego dnia ojciec Zyty ode-
bral telefon. Ktos powiedzial mu, ze to ten zarosniety mez- czyzna jest
morderca. Informacja natychmiast trafila do policji. Funkcjonariusze
pojechali do domu wskazanego czlowieka, ale jego rodzice zaswiadczyli, ze w
dniu morderstwa syn byl z nimi w domu. Z powodu braku dowodow swiadczacych
o winie tego czlowieka porzucono trop.

Wsrod podejrzanych byl takze chlopak Zyty, ale na jego udzial w zabojstwie
rowniez nie znale- ziono dowodow.

Po dluzszym czasie sprawa zostala umorzona ze wzgledu na niewykrycie
zabojcy. Nieznany byl motyw zbrodni. Nie zostala zgwalcona. Cialo nie bylo
roze- brane, ale sweter miala ubrany na lewa strone, a szlufke od spodni
przecieto nozem. To nie pasowa- lo do zamordowanej, poniewaz byla
pedantyczna.

Na poczatku 2019 roku policjanci z Archiwum X ponownie wrocili do spra-

wy zabojstwa 20-letniej Zyty M. Za posrednictwem mediow pro- szono o
kontakt wszystkie osoby majace jakiekolwiek informacje na temat zdarzenia z
1994 roku. Po publikacjach odezwalo sie wiele osob.

Po analizie szczegolow spra- wy przyjeto, ze zabojca musial wywodzic sie z
tego srodowiska, co ofiara i dobrze znal teren. Ponownie poddano analizom
laboratoryjnym zabezpieczone slady. Kiedy doszlo do zbrodni, policjanci nie
dysponowali tak rozwinietymi metodami badan kryminalistycznych, jak obec-
nie. Analiza zebranych danych (w tym weryfikacja genetyczna sladow
biologicznych ujawnio- nych na ciele i odziezy Zyty), dala podstawy do
zatrzymania Bogdana W. Mezczyzna uslyszal zarzut zabojstwa oraz usilowa-
nia zgwalcenia 20-latki. W tej sprawie wytypowano 40 mez- czyzn, ktorzy
mogli miec zwiazek z zabojstwem. Alibi nie mial tyl- ko jeden – zatrzymany
52-latek. Mezczyzna w poczatkowej fazie sledztwa z lat 90. nie byl w kregu
podejrzanych, chociaz byl prze- sluchiwany jako swiadek. Mial jednak alibi,
ktore nie wzbudzilo podejrzen sledczych.

Bogdan W. pochodzil z tej samej gminy, w ktorej miesz- kala 20-latka. Gdy
doszlo do morderstwa, mial 26 lat. Przez lata zdazyl zalozyc rodzine, pra-
cowal w jednej z miejscowych firm. Nigdy nie byl notowany

za przestepstwa i niczym sie nie wyroznial. Razem z zona i dwo- ma corkami
zyl bardzo skrom- nie w piwnicy zaadoptowanej na mieszkanie.

Ojciec Zyty powiedzial, ze czuje bol zamiast ulgi. Wyznal takze, ze od
momentu tragedii, jaka dotknela go w 1994 roku, nie dostal pomocy psycholo-
gicznej, a taka dostala rodzina Bogdana W., kiedy mezczyzna zostal
zatrzymany.

– Jestem tak styrany, ze naprawde nie mam sil. To wszyst- ko wrocilo, w
nocy nie moge spac. A wydawalo sie, ze bedzie ulga po rozwiklaniu sprawy –
wyznal ojciec Zyty M.Zatrzymany mezczyzna na poczatku nie przyznawal sie do
winy. Tymczasemzabezpieczone przed laty na miej- scu przestepstwa slady, po
ana- lizie DNA, pochodzily od niego. W obliczu tych faktow, Bogdan W.
przyznal sie do winy i zlozyl szczegolowe wyjasnienia.

Na poczatku maja 2021 roku ruszyl jego proces. 53-let- ni mezczyzna zostal
oskarzony o zabojstwo i usilowanie zgwal- cenia. Z przedstawionych przez
prokurature informacji wynika- lo, ze 26-letni wowczas mezczy- zna probowal
zgwalcic Zyte M. Ostatecznie do tego nie doszlo, ale to wyjasnia m.in.
niedbale zalozony sweter. – Czego ja moge oczekiwac po tym procesie? Zeby
sprawca dostal najwyzsza kare, bo zabral nam, zniszczyl nam cale zycie. To
27 lat, od 1994 roku dla nas prak- tycznie zycie stanelo w miejscu. Zyjemy
w ciaglym stresie i cia- glym bolu. A bol z biegiem lat wcale nie mija. Im
czlowiek jest straszy, tym bardziej boli. Jezeli ktos mowi, ze czas goi
rany to jest nieprawda – powiedzial ojciec zamordowanej Zyty. – Mimo ze z
oskarzonym mieszkalismy nie- opodal, nie znalem go wczesniej. Jestesmy z
tej samej gminy, byc

moze kiedys minelismy sie na ulicy…

Bogdan W. przed sadem nie przyznawal sie do zarzucanych mu czynow. Odmowil
tez skladania wyja- snien i odpowiedzi na pytania (chociaz mogl je zadawac
tylko jego obronca).

W poprzednich wyja- snieniach – odczytanych

przez sad – szczegolowo

opisal przebieg zdarzen:

“Wiem, ze to byl czas swiateczny, swiat wiel- kanocnych. Ja mia-

lem swoje problemy

w domu, wieczne awan-

tury z matka i siostrami.

Tego dnia wyjechalem rowerem do lasu. Jadac z gorki, oparlem sie o kierow-
nice i palilem papierosa. Nagle z krzakow wyszla jakas kobieta. Nie
wiedzialem, ze to jest Zyta M. Ja jej nie znalem, mieszkalem 6-7 kilometrow
od jej miejscowosci. Na drugi dzien juz wiedzia- lem, ze ta kobieta byla
Zyta M. (…) Weszla pod moj rower i przewrocilem sie na ziemie. Ona
zaczela na mnie krzyczec, uderzyla mnie otwarta reka pro- sto w twarz. Ja
jej oddalem. Ona wowczas obalila sie, usiadla na tylek. Wziela jakis kij,
uderzyla mnie nim w twarz. Ja ja znowu odepchnalem. Jak Zyta lezala na
ziemi zauwazylem, ze obok lezy kupka kamieni z pola. Wzialem jeden z tych
kamieni i mocno uderzylem ja w glowe. Wydaje mi sie, ze uderzylem raz. Ona
lezala na ziemi, nic nie mowila. Mocno krwawila, chyba z nosa. (…)
Nastepnie chcialem upozorowac zgwalcenie. Nie mialem noza, rozerwalem pasek
i spodnie. Zyta byla chyba jeszcze przytomna, szamotala sie. Wiem, ze
probo- wala mnie bic, na pewno mnie drapala po twarzy. Opuscilem jej
spodnie. Nie pamietam, czy pod- ciagnalem jej biustonosz i bluz- ke.
Pamietam, ze przewrocila sie na brzuch, a ja wowczas za kaptur kurtki
pociagnalem ja w glab lasu. Przeciagnalem ja ze sciezki kilka metrow, tam
ja zostawilem. W strachu zabralem rower i poje- chalem prosto do domu. W
domu byla mama. Wjechalem do garazu i tam sie powycieralem z krwi. Nic
nikomu nie powiedzialem. (…) Wydaje mi sie, ze siostry podejrzewaly, ze
ja to zrobilem, czyli ze zabilem Zyte M. Zaluje tego. Cale 26 lat o tym
mysle. Bywaly takie dni, ze mialem dosc i chcialem sie zglosic na policje.
Teraz mam spokoj duszy”.

Bogdan W. podtrzymal w sadzie te wyjasnienia, mimo ze wowczas
zaprotokolowano, iz przyznaje sie do winy. W sadzie powiedzial, ze
przyznaje sie tylko do uderzenia Zyty M.

Czy zona Bogdana W. domyslala sie do czego zdolny jest jej maz?

Wydawac by sie moglo, ze dobrze go zna. Poznali sie pod koniec 1994 roku.
Kobieta stwierdzi- la, ze nigdy nie byl w stosunku do niej ani ich corek
agresyw- ny. Jej zdaniem Bogdan W. nie miewal stanow depresyjnych. Nie byl
czlowiekiem ani otwar- tym, ani zamknietym. Dodala, ze nie utrzymywali
kontaktu z siostrami meza i ze mezczy- zna byl zaskoczony zatrzyma- niem.
Wedlug niej Bogdan W. byl spokojnym czlowiekiem. Pracowal i utrzymywal
rodzine. Wyznala takze, ze nie wiedzia- la o sprawie zabojstwa Zyty M., a
od chwili, kiedy jej maz zostal zatrzymany, caly czas korzysta z pomocy
psychologa. Jej corki widywaly sie z psychologiem tylko na poczatku.

– Nie wierze w to, co sie sta- lo. Corki tez nie wierza. Jestesmy w szoku.
Piszemy listy do Bogdana – mowila w sadzie zona oskarzonego.

Podczas procesu zeznawaly takze siostry Bogdana W.

– W dniu, kiedy doszlo do zabojstwa Zyty M., widzialam sie z bratem. Gdy
przyjechalam do mamy, byl wtedy w domu. Oskarzony mieszkal wtedy z mama i
bratem. Byl podrapany na twa- rzy. To byly swieze zadrapania, na

pewno nie strupy. Pytalam go o to, on powiedzial, ze wpadl w jezyny.
Zachowywal sie normalnie. Jeszcze smialismy sie z tego, ze poszedl i wpadl
w te jezyny. O zabojstwie dowiedzielismy sie, gdy znalezio- no cialo.
Mieszkam dwa kilome- try od miejsca zdarzenia. Bylo o tym glosno. My wtedy
raczej nie podejrzewalismy nikogo o udzial w zabojstwie. Ani ja, ani nikt z
mojej rodziny (…) Bogdan bywal agresywny, takze wobec mnie. Ja bylam
pobita przez brata. Chcial mnie uderzyc w twarz. Zaslonilam sie. Mialam
wybity palec. To bylo po tej zbrodni. Rozmawialismy o niej w rodzinie, tak
jak wszyscy. W mojej ocenie brat jest zdolny do takiej przemocy, zeby kogos
pozbawic zycia. Zastanawialam sie, czy nie zabil tej dziewczyny. Wiecznie
byly z nim problemy. Nie bylam zaskoczona jego zatrzyma- niem. (…) W
mojej ocenie on jest zdolny do takiej przemocy, zeby kogos pozbawic zycia.
Nie utrzy- mywalam kontaktu z bratem w ostatnich latach. Po awanturze z
mama, przestalam. Kiedy zmarl starszy brat, Bogdan z zona mieli opiekowac
sie mama. Zajmowali

Z archiwum X

sie nia zle. Po prostu mama im przeszkadzala, szczegolnie po poja- wieniu
sie na swiecie ich dziecka. Po awanturze sami wyprowadzili sie z
mieszkania. (…) Mama nie dzielila sie podejrzeniami przed smiercia –
mowila jedna z siostr Bogdana W.

Druga powiedziala w sadzie, ze dokladnie pamieta Wielkanoc 1994 roku:

– Przyjechalam wtedy odwie- dzic mame. Bogdan byl podrapa- ny na twarzy.
Wydaje mi sie, ze mama mogla cos wiedziec albo podejrzewac, ale nigdy
wprost nie powiedziala, ze podejrzewa go o to zabojstwo. (…) Bylismy
normalna, przecietna rodzina. Rodzice starali sie jak mogli. To brat
przysparzal rodzicom trosk i klopotow. My nie bylismy zadna patologiczna
rodzina. To niepraw- da, co pisza w gazetach, ze brat byl bity. (…) Brat
byl agresywna osoba. Moze nie w rekoczynie tyl- ko psychicznie, w roznych
odzyw- kach. Przemocy wobec mnie nie stosowal. Gdy zaczal chodzic do
szkoly, bardzo czestym gosciem w domu byla policja. Byl posadza- ny o
wszystko. Wydaje mi sie, ze mam musiala sie czegos domyslac albo wiedziec,
ale nigdy nie powie- dziala, ze cos wie na ten temat. Nie utrzymywalam
kontaktu z bratem od 2002 roku. Do tej pory sie nie widzielismy i nie
rozmawialismy. Bylam zaskoczona jego zatrzyma- niem. Do tej pory myslalam,
ze brat nie bylby zdolny do zastoso- wania takiej przemocy, zeby zabic
czlowieka, ale chyba sie mylilam.

Bogdan W. powiedzial, ze nie mial zamiaru zgwalcenia i zaboj- stwa Zyty M.
Przeprosil jej rodzi- ne i prosil o wybaczenie. Sedzie poprosil o lagodny
wymiar kary.

– Bogdan W. zaatakowal Zyte M. bez powodu. Przewrocil ja, a nastepnie
usilowal doprowa- dzic do obcowania plciowego lub poddania sie innej
czynnosci sek- sualnej. Gwaltowny opor poszko- dowanej zmusil oskarzonego
do wziecia pobliskiego kamienia, ktorym uderzyl pokrzywdzona w glowe –
mowil prokurator. O najwyzszy wymiar kary wnosil oskarzyciel posilkowy,
mowiac, ze zbrodnia popelniona przez Bogdana W. spowodowa- la spustoszenie
w rodzinie jego klienta i ze ta okolicznosc musi miec wplyw na wymiar kary.

Obronca oskarzonego przeko- nywal sad, ze brakuje jakichkol- wiek dowodow
na to, ze Bogdan W. probowal zgwalcic Zyte. Dodal, ze nawet jesli mial taki
zamiar, dobrowolnie od niego odstapil. Zwrocil sie do sadu, zeby przyjac,

ze oskarzony swoim zachowaniem dopuscil sie przestepstwa ciezkie- go
uszczerbku na zdrowiu, ktorego konsekwencja byla smierc. Nie mial jednak
zamiaru spowodowania smierci 20 latki. Sad nie dal wiary wyjasnie- niom
oskarzonego i jego obroncy, ktorzy utrzymy-

wali, ze nie bylo to zabojstwo, a jedynie nieszczesliwy wypadek,

bedacy nastepstwem sprzeczki miedzy Bogdanem W. a Zyta M. – Biegly
powiedzial, ze uderzen kamieniem w glowe bylo co naj- mniej tyle, ile
obrazen. U pokrzyw- dzonej znaleziono 5 obrazen. Przez niektore
przeswitywala kosc, to swiadczy o tym, z jak wielka sila byly zadawane
uderzenia. Jezeli ktos co najmniej pieciokrotnie z duza sila uderza
kamieniem czlo- wieka w glowe, robi to nie dlate- go, zeby ten czlowiek
zostawil go w spokoju, tylko dlatego, ze chce

go zabic – mowila sedzia. Bogdan W. zostal skazany na

25 lat wiezienia. Dodatkowo, po opuszczeniu zakladu karnego, mezczyzna
bedzie przez 5 lat pozbawiony praw publicznych. Oskarzony byl na ogloszeniu
wyroku (w przeciwienstwie do rodzicow zamordowanej kobie- ty), sprawial
wrazenie zaskoczo- nego decyzja sadu. Wobec 53-lat- ka zasadzono takze
nawiazke dla bliskich Zyty M. po 2,5 mln zl (przed denominacja).

– Sad wymierzajac taka kare mial na wzgledzie, ze jedyna okolicznoscia
lagodzaca jest to, ze oskarzony nie mial konfliktu z prawem – uzasadniala
sedzia. – Oskarzony byl ostrozny. Przez 27 lat zyl normalnie. Tej szansy
nie miala ofiara.

Sad wydajac wyrok, nie uwzglednil zarzutu usilowania zgwalcenia 20-latki,
bowiem nie zostalo to oskarzonemu udowodnione:

– Kodeks postepowania kar- nego kaze wszelkie watpliwosci tlumaczyc na
korzysc sprawcy. W ocenie sadu to nie pozwala na przypisanie czynow w takim
ksztalcie, jak zarzucil mu pro- kurator. Oskarzony wyjasnial, ze chcial
upozorowac zgwalcenie, nie jestesmy w stanie jego wersji wykluczyc,
dlatego, ze nie mamy zadnego dowodu przeciwnego.

Wyrok nie jest prawomocny.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl,

Obywatele News, Szczecin Moje Miasto