DZIEN DOBRY – TU POLSKA
GAZETA MARYNARSKA
Imienia Kpt. Ryszarda Kucika
(Rok XXII nr 285) (67170)
20 pazdziernika 2023r.
Pogoda
piatek, 20 pazdziernika 6 st C
Przelotne opady
Opady:90%
Wilgotnosc:88%
Wiatr:39 km/h
Kursy walut
Euro 4.46
Dolar 4.23
Funt 5.13
Frank 4.71
Dzien dobry Czytelnicy 🙂
Dzis wstep od Kuby:
Kolezanki, Koledzy
10 dni temu odszedl an wieczna wachte Jurek Daszkiewicz. Seniorzy wsrod nas
pamietaja Jurka jako C/E z gazowcow Baltic Marine. Byl jednym z pierwszych
Polakow, ktorzy plywali w “peweksie” na tak wysokim stanowisku. Byl bardzo
dobrym czlowiekiem a przy tym swietnym mechanikiem. Doceniono go proponujac
prace jako superintendenta w macierzystym dla Baltic marine Dorchester
Maritime Ltd Isle of Man. W koncowce lat 90tych Jurek byl moim Technicznym
Superem – przezylismy kilka na prawde dobrych lat, wspolnych problemow ale
najwazniejsze – wspolnych rozwiazan tych trudnych sytuacji. Pamietam pozar
na Hermanie Schulte – gazowcu. Wychodzilismy wtedy z portugalskiego Sines
(jesli pamiec nie zawodzi) I w plomieniach stanal agregat. Szybka rekacja
naszych inzynierow uratowala sytuacje ale agregat byl do grubszego remontu.
Dzwonie do Jurka I melduje “co I jak”. Pierwsze pytanie – wszyscy zdrowi?
Jak Wam pomoc? Tego sie nie zapomina.
Potem bylo jeszcze bardzo duzo innych “przygod”. Mielismy statek na
mieliznie na Mississippi River, razem dzialalismy aby rozwiazac te
“ciekawa” sytuacje. Zawsze bardzo docenialem Jurka I jego fachowe, rzetelne
I chyba co najwazniejsze SPOKOJNE podejscie do zycia I problemow. By
czlowiekiem ktorego dobrze bylo miec przy sobie.
Mlodsze pokolenie marynarzy moze pamietac Jurka juz z Baltic Marine gdy po
powrocie z Wyspy w 2000 roku przejal zarzadzenie Baltic Marine. Zawsze
bardzo dbal o “swoich” marynarzy. Mial duze grono przyjaciol. Wychowal sie
w Conradinum potem byla Szkola Morska a potem dluga kariera mechanika,
sueprintendenta, dyrektora.
Jurek bardzo kochal swoja rodzine, zone Sylwie I corke Aurelie, kazda wolna
chwile probowal spedzac wlasnie z nimi. Nie wiem czy wiecie Panstwo, ale
Sylwia jest matka chrzestna “. Dorchester Lady ? Ci ktorzy plywali na tym
statku pewnie sie teraz usmiechna �z��.
Jurek nigdy nie byl obojetny na los ludzki, wspomagal fundusz Gargamela I
mysle sobie, ze moze fajnym gestem wobec Jurka byloby wplacic pare groszy
dla naszych marynarskich dzieci w imieniu Jurka.
Ja wraz z nasza “Manxowska” mafia juz to zrobilem.
Zegnaj Jurku.
TO SIE NAPRAWDE STALO!
To sie naprawde stalo! Az trudno uwierzyc!
Mozemy zmienic wladze! To od nas zalezy!
Dowod, ze potrafimy sie znowu zjednoczyc.
Wielu z nas, dotad slepych, przejrzalo na oczy.
Co wazniejsze, nareszcie zrozumieli mlodzi,
Ze nie wolno stac z boku, gdy o przyszlosc chodzi.
Wszyscy sie od niedzieli ciesza do tej pory,
Ze tak wielu Rodakow poszlo na wybory.
Obowiazek spelniony. Powod do owacji.
Rekordowa frekwencja! Swieto demokracji!
Na Ursynowie ponad 80%!
Nadzieja, ze nadchodza lepsze dni i noce.
Wygralismy! Jestesmy wspanialym narodem.
Nie chcemy byc zasciankiem ani ciemnogrodem.
Jeszcze moze byc pieknie, moze byc wspaniale,
Trzeba tylko przejsc smialo przez wzburzone fale.
Ster powierzyc fachowcom, plynac prosto z pradem,
Slaby rzad zastepujac kompetentnym rzadem.
Martwi mnie tylko jedno. Cieszac sie tym zrywem,
Nie moge sie nadziwic, jak to jest mozliwe,
Ze 35%, wiec co trzeci Polak,
Nadal cynicznym wladcom wyspiewuje Sto lat!
Woli bande zlodziei w roli politykow,
Malwersantow, oszustow i nieudacznikow.
Toleruje szubrawcow, cwanych hipokrytow,
Patologicznych klamcow, niegodnych zaszczytu,
Na zlo przymyka oko i pozwala bandzie
Rozkradac Polske, wierzac tepej propagandzie.
Kiedy nareszcie dotrze do moich wspolbraci,
Ze dali sie przekupic, nabrac, przekabacic?
Czeka nas ciezka praca, Za nami wybory.
Polska musi powrocic na wlasciwe tory.
Trzeba bedzie posprzatac, lecz nas sa miliony.
Nie tracimy nadziei, pierwszy krok zrobiony.
Nie zmarnujmy tej szansy! Polska to rzecz swieta.
Kolejny ruch nalezy dzis do Prezydenta.
MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dabrowskiego)
Druk: tygodnik Passa, nr 42 (1184), 19 pazdziernika 2023
Dowcip
Kubus Puchatek przychodzi do Prosiaczka i mowi,
– Prosiaczku wiem co sie z toba stanie jak dorosniesz.
– A co czytales moj horoskop?
– Nie ksiazke kucharska.
Z kosciola ukradl komputer i wyrzucil na smietnik Policja zatrzymala
43-latka, ktory zabral z jednego z kosciolow w Suwalkach (woj. podlaskie)
komputer stacjonarny. Sprzet ostatecznie wyladowal na smietniku, bo
mezczyzna nie znalazl nikogo, kto by go kupil. Teraz odpowie za kradziez.
Lupem 43-latka padl komputer stacjonarny bez monitora. Stal w jednym z
pomieszczen w poblizu oltarza – mowi Anna Walecka-Chamiuk z Komendy
Miejskiej Policji w Suwalkach.
Mezczyzna zostal zatrzymany nastepnego dnia. Pomoglo w tym nagranie z
monitoringu. Mieszkaniec podsuwalskiej miejscowosci tlumaczyl mundurowym,
ze wszedl do jednego z kosciolow w Suwalkach i zabral komputer, bo nie mial
pieniedzy. Nikt jednak nie chcial kupic od niego tego urzadzenia. W efekcie
komputer wyladowal na smietniku – zaznacza Walecka-Chamiuk.
43-latek uslyszal juz zarzut kradziezy. Za to przestepstwo grozi kara do
pieciu lat pozbawienia wolnosci.
Janusz Korwin-Mikke zawieszony w prawach czlonka Konfederacji oraz
wyrzucony z Rady Liderow Janusz Korwin-Mikke zostal zawieszony w prawach
czlonka Konfederacji oraz wyrzucony z Rady Liderow – poinformowal szef
sztabu wyborczego Konfederacji Witold Tumanowicz. Dodal, ze jesli polityk
zlamie warunki zawieszenia, sad partyjny bedzie rozpatrywal jego usuniecie
z Konfederacji. Sam Korwin-Mikke powiedzial, ze nikt nie poinformowal go o
szczegolach decyzji sadu partyjnego. Dodal, ze prosil o przelozenie terminu
posiedzenia sadu o dwa dni, ale tak sie nie stalo. We wtorek szef sztabu
wyborczego Konfederacji Witold Tumanowicz przekazal, ze zlozyl do sadu
partyjnego wniosek o ukaranie Janusza Korwin-Mikkego za sabotowanie
kampanii. O jego losie mial zdecydowac sad partyjny. Tumanowicz przekazal w
srode, ze “zapadlo postanowienie sadu partyjnego o wyrzuceniu Janusza
Korwin-Mikkego z Rady Liderow i zawieszeniu”. “Jesli zlamie warunki
zawieszenia, sad partyjny bedzie rozpatrywal jego usuniecie z Konfederacji”
– zaznaczyl. Wszystkie najwazniejsze decyzje w Konfederacji podejmowane sa
przez Rade Liderow.
Do tej pory w sklad Rady Liderow wchodzili: Krzysztof Bosak
(wspolprzewodniczacy), Slawomir Mentzen (wspolprzewodniczacy), Konrad
Berkowicz, Grzegorz Braun, Robert Iwaszkiewicz, Janusz Korwin-Mikke,
Wlodzimierz Skalik, Krzysztof Tuduj oraz Witold Tumanowicz.
W pracach Rady Liderow biora udzial takze Marcin Sypniewski (sekretarz)
oraz Michal Wawer (skarbnik). Janusz Korwin-Mikke przekazal Polskiej
Agencji Prasowej, ze nikt nie poinformowal go o szczegolach decyzji sadu
partyjnego. Dodal, ze prosil o przelozenie terminu posiedzenia sadu o dwa
dni, ale tak sie nie stalo.
Wyrazil nadzieje, ze srodowe postanowienie nie jest prawomocne i ze sa od
niego odwolania.
“Witold Tumanowicz grozi mi, ze mnie wyrzuca, jak bede sie wypowiadal; mam
w nosie tego typu grozby” – powiedzial Korwin-Mikke. Konfederacja w
wyborach parlamentarnych uzyskala – jak przyznaja sami jej liderzy – wynik
ponizej oczekiwan. Wedlug ostatecznych danych zdobyli 7,16 procent poparcia.
Janusz Korwin-Mikke nie zasiadzie w lawach sejmowych. Jego miejsce zajmie,
debiutujaca w polityce, Karina Bosak. Zdobyla ona ponad dwa razy wiecej
glosow niz Korwin-Mikke.
Kontrowersje wokol wypowiedzi Korwin-Mikkego
W nagraniu, ktore sam Korwin-Mikke opublikowal mediach spolecznosciowych,
mowil miedzy innymi, ze “stoi na stanowisku obrony praw kobiet, bo to
dziewczyna i matka powinny decydowac, czy dziewczyna jest dojrzala, czy
nie”. – A nie jakies grono zaslinionych staruchow w Sejmie: “ty jeszcze
musisz tydzien poczekac, bo nie skonczylas 15 lat” – dodal. Normalny
mezczyzna nie planuje seksu. Normalny mezczyzna rozmawia z dziewczyna, chce
ja lepiej poznac i czasami sie myli – powiedzial.
W przeszlosci Korwin-Mikke sugerowal miedzy innymi, ze “sa dziewczyny,
ktore maja 12-13 lat, i sa dojrzale” i “decyduje o tym natura”.
W poniedzialek rano lider Konfederacji Slawomir Mentzen w Radiu Zet
powiedzial, ze “mowienie o pedofilii w sytuacji, w ktorej ten temat jest
tematem numer jeden wsrod mlodziezy – a to nasz elektorat – na pewno nie
pomoglo”. Pytany, czy rozmawial z Korwin-Mikkem w czasie kampanii, by
powstrzymac go przed takimi wypowiedziami, odparl: – Czesto bylem w
kontakcie z prezesem Korwin-Mikkem.
Pierwsza taka podwyzka od polowy sierpnia. “Orlen konczy promocje” Poczatek
tego tygodnia przyniosl wzrost hurtowych cen paliw. Sama skala podwyzki nie
jest duza, jednak zdaniem ekonomisty Rafala Mundrego moze wskazywac, ze
“Orlen konczy promocje”. Analityk finansowy Daniel Kostecki dodal, ze w
przypadku popularnej benzyny 95 to “pierwszy tak duzy wzrost od 12
sierpnia”.
Jeszcze w piatek, poniedzialek i wtorek metr szescienny benzyny
bezolowiowej 95 na Orlenie kosztowal w hurcie 4754 zl. W srode paliwo
podrozalo o 24 zl do poziomu 4778 zl. Rafal Mundry zwrocil uwage we wpisie
w serwisie X (dawniej Twitter), ze to “pierwszy tak duzy wzrost od 12
sierpnia”. Napisal tez o tym Daniel Kostecki, glowny analityk rynkow CMC
Markets Polska. Benzyna bezolowiowa 95 jest najdrozsza od 16 wrzesnia br.,
kiedy metr szescienny kosztowal 4824 zl.
Rafal Mundry zaznaczyl, ze srodowy wzrost w hurcie nie powinien przelozyc
sie na duza podwyzke przy tankowaniu na stacjach paliw. “To niewiele. Okolo
3 gr na litrze” – napisal ekonomista. W tym tygodniu w gore poszly tez
hurtowe ceny oleju napedowego. Olej napedowy Ekodiesel tuz przed wyborami
parlamentarnymi kosztowal 4758 zl za metr szescienny, a we wtorek jego cena
wzrosla do 4779 zl. Oznacza to wzrost o 21 zl/metr szescienny. Podobnie jak
w przypadku benzyny 95, to najwyzszy poziom od 16 wrzesnia, kiedy ON
kosztowal w hurcie 4832 zl/m3.
Zapytalismy Orlen o powody zmian w cenniku. Do momentu opublikowania
artykulu nie otrzymalismy odpowiedzi. Plocki koncern odniosl sie do
komentarzy dotyczacych “konca promocji” w odpowiedzi na wpis portalu
businessinsider.com.pl w mediach spolecznosciowych.
“Ceny hurtowe benzyny i oleju napedowego wzrosly o okolo 2 grosze na
litrze. To roznica, ktora nie przeklada sie na ceny detaliczne dla naszych
klientow” – napisalo biuro prasowe Orlenu na platformie X (dawniej
Twitter). Wczesniej, w poniedzialek rano, Konkret24 pytal Orlen o wzrost
cen paliw, bo w sieci zaczely krazyc stare zdjecia pylonow z wysokimi
cenami, nawet 7,59 zl za benzyne bezolowiowa 95. Konkret24 z biura
prasowego koncernu otrzymal zapewnienie, ze w najblizszym czasie ceny na
stacjach “pozostana stabilne”. Jak czytamy na stronie Orlenu, na wysokosc
hurtowych cen paliw wplywaja przede wszystkim podatki i oplaty nakladane na
paliwa, czyli akcyza, oplata paliwowa i VAT, oraz oplata zapasowa, cena
ropy naftowej oraz gotowych produktow na swiatowych gieldach, kurs dolara
oraz warunki na rynku krajowym ksztaltowane przez konkurencje.
Ropa Brent jest obecnie tansza niz miesiac temu o 3 proc. Za dolara
amerykanskiego w srode o poranku trzeba bylo zaplacic okolo 4,20 zl. To o
13 groszy mniej niz przed miesiacem. Eksperci zwracali pod koniec wrzesnia
i na poczatku pazdziernika uwage na zaskakujaca sytuacje na rynku paliw w
Polsce. Analitycy branzowego portalu e-petrol wskazywali w jednym z
komentarzy, ze koszty tankowania spadaly pomimo tego, ze na gieldach
naftowych mielismy do czynienia z tendencja zwyzkowa. Do tego oslabial sie
zloty w stosunku do dolara amerykanskiego.
Tymczasem srednie ceny paliw na stacjach spadly ponizej 6 zl za litr.
Eksperci Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju, m.in. w odniesieniu do cen
paliw, pisali o manipulacji ze strony rzadu PiS, aby przypudrowac inflacje
w roku wyborczym.
Jacek Karnowski scial wlosy. Dotrzymal obietnicy wyborczej Prezydent Sopotu
Jacek Karnowski, ktory startowal do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej,
zapowiadal przed wyborami, ze po odsunieciu PiS-u od wladzy przez partie
opozycyjne zamierza sciac wlosy. Samorzadowiec dotrzymal slowa. Strzyzenie
odbylo sie w jednej z garderob Opery Lesnej. Za sprawa niedzielnych wyborow
poslem zostal Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. Startowal z listy Koalicji
Obywatelskiej w okregu gdanskim, gdzie zdobyl ponad 55 tysiecy glosow.
Lepsze wyniki mialy tylko “jedynki” PiS i PO. Odpowiednio Kacper Plazynski
– ponad 100 tysiecy glosow i Agnieszka Pomaska – ponad 83 tysiace.
Jacek Karnowski urzedowal w samorzadzie 33 lata. Sopotem rzadzil przez
ostatnie 25. 7 lat temu zapowiedzial, ze nie zetnie wlosow dopoki Prawo i
Sprawiedliwosc bedzie u wladzy.
– Podjalem takie zobowiazanie, a wlasciwie zaklad kolezenski, ze moze nie
bede scinal wlosow, poki ta ekipa rzadowa, ktora tak psuje Polske, bedzie
przy wladzy – tlumaczyl w 2017 roku. Mimo ze w wyborach PiS otrzymal
najwyzszy wynik poparcia, partie opozycyjne zdobyly wiekszosc mandatow w
Sejmie. Karnowski dotrzymal wiec danego slowa.
– Jest zal. Przyzwyczailem sie, inni sie przyzwyczaili, ale trzeba
dotrzymywac tez obietnic wyborczych i obiecalem, ze za glosy beda wlosy –
mowil po wyborach. Jego strzyzenie odbylo sie w srode, w samo poludnie, w
jednej z garderob Opery Lesnej w Sopocie. Podjal sie go przyjaciel
prezydenta, Robert Kaszubski, fryzjer prowadzacy swoj zaklad w Gdyni. Znam
wlosy pana prezydenta, od wielu lat sie nimi zajmujemy, wiec nie bylo
stresu – powiedzial, podkreslajac przy tym, ze przez ostatnie lata wlosy
Jacka Karnowskiego byly przez niego sukcesywnie podcinanie i regenerowane.
Nieoficjalnie mowi sie, ze sciete wlosy maja trafic na aukcje, a pieniadze
z ich sprzedazy zostana przeznaczone na cel charytatywny.
Kto zastapi prezydenta Sopotu?
Razem z Jackiem Karnowskim ustepuja wszyscy jego zastepcy: Magdalena
Czarzynska-Jachim oraz Marcin Skwierawski.
W trakcie poniedzialkowej konferencji prasowej wiceprezydent Sopotu
Magdalena Czarzynska-Jachim zapowiedziala, ze po ewentualnym wyborze
Karnowskiego do Sejmu, zamierza ubiegac sie o urzad prezydenta miasta. Do
przyszlych wyborow samorzadowych bedzie musial zastapic go jednak komisarz.
Powoluje go premier na wniosek wojewody.
Rozlam w Zjednoczonej Prawicy? “Wynik wyborow spowoduje bardzo powazna
wojne i na gorze, i na dole” Wirtualna Polska podala, ze parlamentarzysci
Suwerennej Polski dyskutuja o oderwaniu sie od Prawa i Sprawiedliwosci.
Rozwazaja utworzenie w nowej kadencji Sejmu wlasnego klubu. – Wynik wyborow
spowoduje bardzo powazna wojne i na gorze, i na dole Zjednoczonej Prawicy.
Zjednoczonej tylko z nazwy – mowil w TVN24 Patryk Michalski, autor
publikacji. Podobne plany moze miec Pawel Kukiz, ktory powiedzial PAP, ze
do Sejmu udalo sie wprowadzic tylu poslow z Kukiz’15, ze moga stworzyc w
Sejmie kolo. Jak napisal w Wirtualnej Polsce dziennikarz Patryk Michalski,
politycy Suwerennej Polski powaznie rozwazaja, by w nowej kadencji Sejmu
zrezygnowac z koalicji z PiS. Po ogloszeniu oficjalnych wynikow wyborow
wiadomo, ze ziobrysci sa w stanie utworzyc wlasny klub (zyskaliby wtedy
wlasne miejsce w sejmowym Konwencie Seniorow – red.).
Mimo ze Zjednoczona Prawica stracila 41 mandatow w stosunku do wyniku
wyborow z 2019 roku, partia Ziobry zachowala stan posiadania – wciaz ma 18
mandatow. To tyle samo, ile zdobyla w niedzielnych wyborach Konfederacja.
Jak napisala Wirtualna Polska, “z odejsciem z funkcji ministra
sprawiedliwosci i prokuratora generalnego nie moze pogodzic sie Ziobro”.
“Szef Suwerennej Polski byl nieobecny juz na wieczorze wyborczym, w
siedzibie PiS przy Nowogrodzkiej. Do wtorkowego poludnia nie zabral tez
glosu w mediach spolecznosciowych, dlatego internauci zartobliwe pisali o
“poszukiwaniach Ziobry”. Jego wspolpracownicy przyznaja, ze brak komentarza
jest celowy” – podala WP. Powaznie rozmawiamy na temat powolania wlasnego
klubu. Wyborcza porazka Zjednoczonej Prawicy to poczatek bitwy o to, jak ma
w ogole wygladac przyszlosc prawicy w Polsce. Nie wyobrazam sobie, zeby
miala ona twarz Mateusza Morawieckiego. W tym wyscigu na pewno wezmie
udzial Konfederacja – powiedzial nieoficjalnie WP wspolpracownik Ziobry.
Rowniez drugi rozmowca WP potwierdzil rozmowy trwajace wewnatrz
Zjednoczonej Prawicy. – Dyskutujemy, choc oficjalna decyzja nie zapadla.
Wiadomo, ze jesli do rozlamu dojdzie, to od poczatku kadencji. Nie bedziemy
czekac – powiedzial Wirtualnej Polsce polityk Suwerennej Polski. Przyznal,
ze poczatkowo rozwazana byla opcja wylomu z klubu PiS dopiero po wyborach
do europarlamentu, ktore odbeda sie w polowie przyszlego roku. Wynik
(wyborczy – red.) moze zakonczyc caly projekt Zjednoczonej Prawicy, bo jego
twarza stal sie Mateusz Morawiecki. On bedzie symbolem tej porazki i nie
wyobrazamy sobie zasiadania w tym samym klubie – podkreslil ziobrysta. – To
bedzie droga w jedna strone, wiec musimy rozwazyc za i przeciw, ale mamy
wrazenie, ze lepiej rozumiemy internet i oczekiwania wyborcow prawicy niz
Morawiecki i jego ludzie, ktorzy stworzyli dwor – dodal kolejny. Z
informacji WP wynika, ze stronnicy Ziobry o wspolnej politycznej
przyszlosci zamierzaja rozmawiac rowniez z ludzmi Beaty Szydlo.
Wirtualna Polska podkreslila, ze wladze PiS nie sa zdziwione zapowiedziami
rozlamu. – Choc na razie to moga byc tylko grozby, nie zdziwie sie, jezeli
sie zrealizuja – powiedzialo WP dwoch wspolpracownikow Kaczynskiego. – To
PiS stracilo mandaty, a nie partia Ziobry. Moga na tym tylko zyskac –
skomentowal wazny polityk zblizony do Nowogrodzkiej.
Michalski: wynik wyborow spowoduje bardzo powazna wojne i na gorze, i na
dole Zjednoczonej Prawicy
Patryk Michalski odniosl sie do opisywanej w publikacji o sytuacji w
Zjednoczonej Prawicy na antenie TVN24. – Wynik wyborow spowoduje bardzo
powazna wojne i na gorze, i na dole Zjednoczonej Prawicy. Zjednoczonej
tylko z nazwy – stwierdzil. Ziobrysci po prostu spodziewaja sie, ze
sytuacja w PiS-ie moze byc coraz trudniejsza, bo lista pretensji jest
bardzo dluga. Sa pretensje do premiera Mateusza Morawieckiego, ktory stal
sie twarza tej kampanii. Sa pretensje do wladz w regionach za to, ze tak
zostaly ulozone listy PiS-u, ze okazalo sie, ze ten wynik w wielu okregach
byl gorszy, a Prawo i Sprawiedliwosc tracilo mandaty – mowil.
– Suwerenna Polska mowi, ze bardzo powaznie zastanawia sie, czy juz na tym
etapie nie rozpoczac walki o schede po Prawie i Sprawiedliwosci, bo
politycy od Ziobry maja swiadomosc tego, ze Konfederacja pewnie bedzie
probowala w te gre grac – dodal.
Jak podkreslal dziennikarz Wirtualnej Polski, “ziobrysci mowia wprost, ze
oni sobie nie wyobrazaja tego, by moc zasiadac we wspolnym klubie Prawa i
Sprawiedliwosci razem z Mateuszem Morawieckim”. – To na niego zrzucaja
wine. Oczywiscie PiS-owcy odplacaja sie i twierdza, ze ziobrysci za bardzo
szarzuja, bo 18 mandatow maja tylko dzieki temu, ze trafili na wspolna
liste PiS-u – podkreslal Michalski. Fakty sa jednak takie, ze Prawo i
Sprawiedliwosc traci mandaty, a Zbigniew Ziobro utrzymuje stan posiadania.
I to moze go rozochocic do tego, zeby rozpoczac walke o wlasne ugrupowanie
pod ta zmieniona juz nazwa Suwerenna Polska – dodal.
Kukiz: udalo sie wprowadzic tylu poslow z Kukiz’15, ze mozna stworzyc kolo
Kolejna frakcja w obozie Zjednoczonej Prawicy sa ludzie zwiazani z Pawlem
Kukizem. Polityk i byly muzyk w ramach umowy z prezesem Prawa i
Sprawiedliwosci Jaroslawem Kaczynskim startowal z list Zjednoczonej
Prawicy. Uzyskal 43 292 glosy z pierwszego miejsca w Opolu i odnowil mandat
na kolejna kadencje.
Oprocz niego do Sejmu dostali sie rowniez sekretarz partii Kukiz’15 Marek
Jakubiak (drugi wynik na liscie PiS w Warszawie) i posel Jaroslaw Sachajko,
a takze wspolpracujaca z nim minister w KPRM Agnieszka Scigaj oraz
dzialaczka spoleczna Agnieszka Wojciechowska van Heukelom. Sam Pawel Kukiz
jest zadowolony z wyniku swojego i swoich wspolpracownikow. – Udalo sie
wprowadzic tylu poslow, ze mozna by stworzyc kolo – powiedzial z w rozmowie
z PAP. Dopytywany, czy takie kolo powstanie, czy tez przystapi do klubu
PiS, uchylil sie od odpowiedzi.
Rozrzutnikiem do gnoju wiozl kradzionego jaguara Policjanci z Mord pod
Siedlcami zauwazyli sytuacje, ktora wzbudzila ich zainteresowanie. Kierowca
ciagnika z podczepionym rozrzutnikiem przewozil karoserie osobowego
jaguara. Mezczyzna zjechal na posesje, myslac, ze uniknie kontroli. Mial
powody do obaw, bo auto bylo kradzione. W piatek 13 pazdziernika policjanci
z komisariatu w Mordach patrolowali okolice. Nagle zauwazyli wyjezdzajace z
lasu subaru i jadacy za nim ciagnik rolniczy z podczepionym rozrzutnikiem
(moze sluzyc miedzy innymi do rozrzucania obornika na polu). Na przyczepie
lezala karoseria luksusowego samochodu, przykryta galeziami. Naturalnie
wzbudzilo to w policjantach podejrzenia.
Zobaczyli policje, zjechali na posesje
Na widok funkcjonariuszy obaj kierowcy zjechali na posesje, a jedna z osob
pospiesznie zaczela zamykac brame, by uniemozliwic policjantom wjazd. Tych
jednak to nie zniechecilo.
– Dostali sie na podworko, gdzie w glebi posesji za budynkami
gospodarczymi, ujawnili czesci jaguara, ktory zostal skradziony kilka dni
wczesniej z parkingu w Siedlcach oraz czesci pochodzace z innego pojazdu –
przekazala w komunikacie komisarz Ewelina Radomyska z Komendy Miejskiej
Policji w Siedlcach. Znaleziona karoseria i czesci byly przygotowane do
dalszego transportu. Policjanci zatrzymali dwie osoby, ktore przewozily
elementy skradzionych pojazdow. Potem ustalili kto moze odpowiadac za
kradziez jaguara i zatrzymali te osobe. 45-letni mieszkaniec Siedlec
uslyszal juz zarzut kradziezy pojazdu. Sad Rejonowy w Siedlcach zdecydowal,
ze kolejne trzy miesiace spedzi on w areszcie.
Natomiast dwaj 26-latkowie uslyszeli zarzuty paserstwa i zostal wobec nich
zastosowany dozor policyjny.
“Polska powraca”, “wyborcze trzesienie ziemi”, “otworzyly sie drzwi do
zmiany”. Zagraniczne media o wyborach nad Wisla Zagraniczne media pisza o
wynikach niedzielnych wyborow parlamentarnych w Polsce. “Otworzyly sie
drzwi do najwiekszej zmiany w spoleczenstwie, kulturze, wewnetrznej i
miedzynarodowej polityce od czasu upadku komunizmu” – napisal hiszpanski
“El Pais”. Brytyjskie BBC donosi o “wyborczym trzesieniu ziemi”.
Trzy ugrupowania opozycyjne – Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica
– beda mialy w nowym Sejmie 248 mandatow. To wiekszosc wystarczajaca na
utworzenie nowego rzadu i odsuniecie PiS od wladzy. Wyniki wyborow w Polsce
komentuja zagraniczne media.
“El Pais”: Polska powraca
“Polska powraca” – tak swoj tekst o polskich wyborach zatytulowal
hiszpanski “El Pais”. “Triumf liberalnej koalicji przelamuje populistyczne
dzialania PiS i przywraca kraj do Europy” – czytamy.
“Demokracja jest pierwszym zwyciezca niedzielnych wyborow. Po pierwsze
dlatego, ze dojdzie do zmiany – a to kluczowy mechanizm w demokracji. Taki,
ktorego staraja sie pozbyc autokraci” – pisza dziennikarze “El Pais”.
“Rzady prawa, powaznie podupadle w czasie rzadow PiS, zaczna odzyskiwac
swoje znaczenie. Dobry europejski partner, jakim jest Polska, znow bedzie w
Brukseli postrzegany jako kraj zaangazowany we wspolprace z Unia” – czytamy.
Jak twierdzi hiszpanski dziennik, “w Polsce otworzyly sie drzwi do
najwiekszej zmiany w spoleczenstwie, kulturze, wewnetrznej i
miedzynarodowej polityce od czasu upadku komunizmu”. CNN: przed nami bardzo
bardzo napiety czas w Polsce
“Polska proeuropejska opozycja wyprze populistow, ale nadchodzi bardzo
napiety czas” – pisze o powyborczej sytuacji w Polsce portal amerykanskiej
stacji CNN.
Dziennikarze wskazuja, ze jedynie polaczone sily koalicji KO, Trzeciej
Drogi i Lewicy maja szanse na stworzenie rzadu z poparciem wiekszosci
parlamentu. “Mimo to, spodziewane sa tygodnie negocjacji na najwyzszym
szczeblu w sprawie kolejnego rzadu” – czytamy.
“The Washington Post”: PiS zostal dramatycznie wyrugowany
“The Washington Post” napisal, ze PiS liczyl na kolejna kadencje, ale
zostal “wyrugowany”. Dziennik przypomina, ze PiS “poprzez szereg
kontrowersyjnych reform chcial przejac kontrole nad wymiarem
sprawiedliwosci, co spowodowalo bezprecedensowa krytyke ze strony Unii
Europejskiej”. “Analitycy przewidywali, ze Polska jest na sciezce erozji
demokracji, takiej jaka przeszly Wegry, czy Turcja. (…) Jednak polska
opozycja, kierowana przez bylego premiera Donalda Tuska, pokonala
przeciwnosci dzieki zmobilizowaniu antyPiS-owskiej koalicji i sile
polskiego spoleczenstwa”.
BBC: wyborcze trzesienie ziemi w Polsce
Brytyjskie BBC napisalo o “wyborczym trzesieniu ziemi” w Polsce. Portal
rozwaza powyborcze scenariusze i tlumaczy, jak w powolywany jest nowy rzad.
Wskazuje tez na niektore roznice pomiedzy partiami, ktore maja stworzyc
nowa koalicje rzadzaca.
“Trzeba jeszcze poczekac na oficjalne ogloszenie zazegnania
niebezpieczenstwa”
Beppe Severgnini, wloski dziennikarz, eseista, publicysta, rozmawial o
polskich wyborach z dziennikiem “Corriere della Sera”. Wskazywal, ze “tym,
kto bedzie mianowal nowego premiera, jest prezydent Andrzej Duda, sojusznik
Kaczynskiego, dlatego trzeba jeszcze poczekac na oficjalne ogloszenie
zazegnania niebezpieczenstwa”. – Dlaczego uzywam slowa “niebezpieczenstwo”?
Poniewaz regres Polski i obieranie kierunku autorytaryzmu byl ewidentny –
stwierdzil.
Jego zdaniem PiS nie wygral, bo “w Polsce funkcjonuja wolne media, bo swiat
biznesu chce Europy, bo zatriumfowaly mlode pokolenia”.
– Czekaja nas ciezkie czasy. Europa, mimo odmiennych opinii dotyczacych
polityki, musi byc zjednoczona i demokratyczna. To Polska byla pierwszym
krajem, ktory wygral z komunizmem i w wyborach w 1989 roku wybral wolnosc –
podkreslil.
Wybory 2023. Oto co zapowiadal Obajtek w przypadku wygranej opozycji. “Mam
swoj honor” Daniel Obajtek, prezes Orlenu, zapowiadal, ze w przypadku
przejecia wladzy przez opozycje po wyborach parlamentarnych sam odejdzie ze
stanowiska. – Mam swoj honor i mam swoja godnosc – mowil w kwietniu w RMF
FM. Daniel Obajtek stoi na czele plockiego koncernu od lutego 2018 roku.
Daniel Obajtek o tym, co zrobi, jesli opozycja wygra
Do hipotetycznego scenariusza, w ktorym Prawo i Sprawiedliwosc jesienia
traci wladze, odnosil sie w kwietniu br. w RMF FM prezes Orlenu Daniel
Obajtek. Orlen jest spolka kontrolowana przez Skarb Panstwa.
– Bardziej mam sie za przedsiebiorce, ale nie odcinam sie od polityki w
zadnym wypadku, bo nie jestem bezpartyjnym fachowcem, jak to, co
poniektorzy, wchodzac do pewnych spolek, od razu uwazaja, ze sa
bezpartyjnymi fachowcami. Mam te odwage powiedziec: jestem menedzerem,
zarzadzam firma, blizej mi jest do biznesu, ale jestem czlonkiem Prawa i
Sprawiedliwosci i nie boje sie tego powiedziec ani nie bede tego ukrywal –
podkreslal Obajtek.
Prezes Orlenu wyjawil, co zrobi w przypadku przejecia przez opozycje wladzy
po wyborach parlamentarnych. – Uwazam, ze to jest normalne, ze mi
podziekuja, bo jezeli opozycja zapowiada rzeczy, ktore sa nierealne: jedna
pani mowi o cenie paliw za piec zlotych, a jak sie ja pyta, jak to zrobic,
to mowi, ze nie wie, to ja nie chce zarzadzac Orlenem, ktory generalnie
bedzie zarzadzany gospodarka regulowana i wroci do komunizmu – mowil Daniel
Obajtek. Nie bede przenosil chorych planow, ktore doprowadza do katastrofy
tego kraju, wiec trudno, zebym to firmowal. Sam odejde, nie trzeba mi
bedzie nawet dziekowac. Mam swoj honor i mam swoja godnosc – zaznaczal
prezes Orlenu w kwietniu.
Wyslalismy pytania w tej sprawie do biura prasowego plockiego koncernu. Do
momentu opublikowania artykulu nie otrzymalismy odpowiedzi. Daniel Obajtek
jest prezesem Orlenu od 6 lutego 2018 roku. Za rzadow obecnej koalicji, w
latach 2016 – 2017, byl prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji
Rolnictwa, w latach 2016 – 2018 czlonkiem rady nadzorczej spolki Lotos
Biopaliwa, a w latach 2017 – 2018 prezesem grupy Energa (przejetej w 2020
roku przez Grupe Orlen).
DETEKTYW
Wampir z paryza Stefan GAWLIKOWSKI
Thierry serdecznie zaprosil mlodego mezczyzne do mieszkania i odwrocil sie
aby zamknac drzwi. Chwile pozniej ujrzal lufe pistoletu wycelowana w swoja
glowe. Za nia widac bylo zimne, szalone oczy mezczyzny, ktory zamiast slow
powitania, po prostu pociagnal za spust. Rankiem 4 pazdzier- nika 1994
roku, Thierry Bissonnier, modnie ubrany 34-latek, chodzil bar- dzo
podniecony po swoim jed- nopokojowym paryskim miesz- kaniu. Minelo wlasnie
poludnie i niebawem czekala go “randka w ciemno”. Umowil sie na nia rano,
korzystajac z Minitela – francuskiej, dzis juz prze- starzalej, odmiany
internetu. Skontaktowal sie z nim 22-let- ni chlopak, zainteresowany
zwiazkiem homoseksualnym. Thierry byl juz troche znudzony swym
dotychczasowym, znacz- nie starszym partnerem, wiec mlody chlopak dla
urozma- icenia nudnawej codziennosci byl ze wszech miar pozadanym kaskiem.
Thierry zaprosil goscia dosiebieiwspolnieustalili,zedo spotkania dojdzie
miedzy godzi- na 12 a 13. Ciekawosc i pozada- nie narastaly w Thierrym pro-
porcjonalnie do uplywajacych minut. Nie przeczuwal, ze beda to ostatnie
minuty jego zycia.
Uslyszal dzwonek domofo- nu i szybko podbiegl do drzwi. W sluchawce
uslyszal mlody, meski glos, podajacy znane z Minitela imie. Bez wahania
nacisnal przycisk, otwierajacy drzwi klatki schodowej. Jeszcze chwila
oczekiwania i w jego mieszkaniu na poddaszu poja- wi sie niecierpliwie
oczekiwany gosc…
Thierry serdecznie zaprosil mlodego mezczyzne do miesz- kania i odwrocil
sie aby zamknac drzwi. Chwile pozniej ujrzal lufe pistoletu wycelowana w
swoja glowe. Za nia widac bylo zim- ne, szalone oczy mezczyzny, ktory
zamiast slow powitania, po prostu pociagnal za spust. Potworny bol rzucil
Thierry’ego na ziemie. Nieznajomy, widzac, ze ofiara jeszcze sie rusza,
przeladowal pistolet i przylo- zywszy go do potylicy lezacego na ziemi
mezczyzny, ponownie wystrzelil. Thierry znierucho- mial. Morderca odwrocil
sie i rozpoczal obchod mieszkania. Teraz mogl spokojnie przyjrzec
sie wystrojowi i poszukac co cenniejszych przedmiotow. Na chwile przysiadl
w cieplym jesz- cze fotelu, stojacym na wprost telewizora, i zjadl kilka
lezacych na stoliku ciasteczek.
Slyszac szmery docho- dzace z przedpokoju, mlody mezczyzna przerwal
jedzenie, ponownie przeladowal pisto- let. Podszedl do swojej ofiary i z
najblizszej odleglosci jeszcze kilka razy strzelil jej w glowe. Dziwiac
sie, ze Thierry wciaz sie porusza, zmienil metode strze- lania i ostatni
pocisk skierowal w plecy. Jak potem wykazala sekcja, wlasnie ta rana
okazala sie smiertelna. Dodatkowo ciez- kim przedmiotem – w sledztwie
okazalo sie, ze byla to pelna zie- mi doniczka z kwiatkiem – ude- rzal w i
tak juz zmasakrowana gloweThierry’egoczekajac,az wreszcie ustanie jego
oddech.
Morderca starannie prze- szukal mieszkanie, zabierajac do torby kilka
cennych przed- miotow, m.in. dokumenty, paszport, prawo jazdy, karty
kredytowe, ksiazeczke czeko- wa, niewielka ilosc gotowki i automatyczna
sekretarke tele- foniczna, ktora zamierzal sprze- dac paserom. Potem
dokladnie wytarl wszystkie odciski palcow i cicho wyszedl, zatrzaskujac za
soba drzwi. Zwloki Thierry’ego Bissonniera odnalezli dopiero po dwoch
dniach jego rodzice, ktorzy przyszli z wczesniej umo- wiona wizyta. Na
czele policyj- nej ekipy dochodzeniowej, ktora przybyla na ich wezwanie,
stanal inspektor Gilbert Thiel. Zabojstwa na tle homo- seksualnym byly
kiedys w pierwszej trojce wsrod
wszystkich motywow zbrodni w Paryzu. Tylko w pazdzierni- ku 1994 roku
inspektor Thiel prowadzil dochodzenie w spra- wie osmiu podobnych zbrodni i
podejrzewal, ze ma do czy- nienia z seryjnym morderca, majacym obsesje na
punkcie homoseksualistow. Jednak oprocz podobienstw, w przy- padku
Thierry’ego Bissonniera byla jedna zasadnicza roznica. Morderca zastrzelil
go z malen- kiego pistoletu kaliber 22, po czym dobijal ciosami w glowe;
widac bylo, ze zabijanie nie jest jego profesja, co niezbyt pasowalo do
profilu seryjnego mordercy.
Inspektorowi Thielemu dopi- salo szczescie, gdyz z pomoca przyszla mu…
glupota zabojcy, ktory niespelna dwa tygodnie po dokonaniu zbrodni poszedl
do banku, aby zrealizowac jeden ze skradzionych czekow. Siedzacy w okienku
kasjer blyskawicznie zorientowal sie, ze zarowno pra- wo jazdy, jak i
podpis na czeku zostaly prymitywnie sfalszowa- ne, a nowe zdjecie w
dokumen- cie jest wizerunkiem falszerza. Zatrzymalprawojazdyiwezwal ochrone.
Widzac zblizajacych sie do kasy straznikow bankowych, niedoszly klient
blyskawicznie rzucil sie do ucieczki, odpycha- jac kilka osob znajdujacych
sie na jego drodze. I choc udalo mu sie uciec, to teraz w rekach policji
znajdowal sie dokument i czek nalezace do zamordo- wanego homoseksualisty
oraz zdjecie, ktore najprawdopo- dobniej bylo portretem jego zabojcy.
Dysponujac takim arsenalem policjanci wiedzie- li, kogo poszukuja i z
jakiego powodu. Nic dziwnego, ze juz 15 listopada patrol zatrzymal
poszukiwanego, gdy przed slyn- nym kabaretem Moulin Rouge przy placu
Pigalle oczekiwal na dziewczyne, z ktora umowil sie na wspolne spedzenie
wieczoru w okolicach Montmartre.
Podejrzanym o zabojstwo Thierry’ego Bissonniera okazal sie 22-letni Nico
Claux, mieszka- jacy niedaleko placu Pigalle przy Rou Coustou 9.
Przeszukujac jego mieszkanie policjanci zna- lezli pod lozkiem pistolet
kali- ber 22, a przeprowadzone testy balistyczne potwierdzily, ze z tej
wlasnie broni zamordowano 4 pazdziernika homoseksualiste Thierry’ego.
Jednak nie bron najbardziej zaskoczyla sledczych podczas przeszukania
mieszkania. Juz na pierwszy rzut oka widac bylo, ze jego wlasciciel jest
satanista. Widok zwisajacych z sufitu szkieletow ludzkich, poukladane na
polkach ludzkie czaszki i piszczele, oraz szpital- ne opakowania z ludzka
krwia w lodowce poruszyly policjan- tow. Przy takich znaleziskach sprawa od
razu nabrala inne- go wymiaru niz “tylko” aresz- towanie zabojcy
Thierry’ego Bissonniera. Dokonujacy rewizji policjanci znalezli tak- ze
urne z ludzkimi procha- mi i mnostwo filmow wideo o tresciach
sadystycznych. Nic dziwnego, ze inspektor Gilbert Thiel postanowil bardzo
uwaz- nie przestudiowac zyciorys Clauxa, aby zrozumiec, o co w tym
wszystkim chodzi.
Nico Claux urodzil sie w Kamerunie 22 marca 1972 roku. Jego
ojciec pracowal jako banko- wiec w Njamenie, stolicy tej bylej kolonii
francuskiej. Nico byl jedynakiem, a w dodatku samotnikiem. Nie tylko nie
mial rodzenstwa, ale tez kolegow i kolezanek, z ktorymi moglby sie bawic i
dotyczylo to zarowno dzieci bialych, jak i rdzennych Afrykanow. Niestety,
rodzice nie tylko nie wynagradzali mu tej samotnosci rodzinnym cieplem.
Przeciwnie – zajeci wlasnymi klopotami, a w konsekwencji rozstaniem, nie
przywiazywali najmniejszej wagi do psychicz- nego rozwoju syna. Uczucie
alienacji oraz poczucie winy poglebilo sie jeszcze po smierci dziadka, do
ktorego Nico byl bardzo przywiazany. Chlopiec sadzil, ze ojciec i matka
wlasnie jego obarczaja odpowiedzialno- scia za te smierc.
Walesajacy sie po murzyn- skich dzielnicach chlopak czesto widzial rozne
formy pierwot- nych kultow, w tym takze skla- dane ofiary ze zwierzat. Takie
misteria i egzorcyzmy pobu- dzaly jego wyobraznie, a zara- zem wypaczaly
normy etyczne. W koncu zabicie zwierzaka i wypruwanie z niego wnetrz- nosci
stawalo sie dla 10-latka czyms calkowicie naturalnym.
Nico mial 12 lat, gdy ojciec wrocil z nim na krotko do Paryza, a potem na 4
lata zabral do Lizbony. Tu nic sie nie zmie- nilo. Pozostawiony sam sobie
chlopak czytal ksiazki o demo- nach i diablach, wilkolakach i wampirach.
Szczegolnie przy- padl mu do gustu sumeryjski krol demonow, Pazuzu, przed-
stawiany jako chudy mezczyzna o lwiej glowie, posiadajacy pare skrzydel,
szpony u rak i nog oraz ogon skorpiona. Nico szyb- ko odkryl, ze Pazuzu
pojawia sie w filmie “Egzorcysta” oraz w muzyce niektorych zespolow
muzycznych jak “Behemot” czy “Cradle of Filth”. Jednoczesnie koledzy ze
szkoly nie podziela- li jego okultystycznych i demo- nicznych
zainteresowan, wiec samotny Nico zaczal niena- widzic wszystkich w swoim
otoczeniu i marzyc o krwawej rozprawie z calym realnym swiatem. Poswiecal
czas
zaspokajaniu swej chorej wyobrazni, czyli zdobywaniu wiedzy z zakresu
obrzedow pogrzebowych, profanowaniu zwlok, wampiryzmu i czarnej magii.
Jednak lektury w coraz mniejszym stopniu zaspokajaly zboczona wyobraznie
nasto- latka. Nica zaciekawily stare cmentarze, ktorych w Paryzu jest pod
dostatkiem – wystarczy wymienic najslynniejsze z nich: Père-Lachaise,
Montmartre czy Passy, znajdujacy sie w poblizu Trocadero. Minely niespelna
dwa lata od powrotu z ojcem do Paryza, a Nico wiekszosc czasu spedzal na
zwiedzaniu tych starych nekropolii. Zagladal do grobow, podziwial nagrob-
ki, probowal otwierac mauzo- lea. Odczuwal przemozna chec obcowania ze
smiercia, wrecz delektowania sie nia. Poznal kazdy zakamarek tych cmen-
tarzy i najdrobniejsze detale grobow, ktore sie tam znajdo- waly.
Przebywajac wsrod nich Claux czul, ze przyszla kolej na nastepny krok –
dotykanie cial zmarlych, czyli bliskie z nimi obcowanie.
Po kilku miesiacach codzien- nego buszowania wsrod grobow, Claux postanowil
wlamac sie do jednego z nich. W tym celu pojechal w samo poludnie na
cmentarz Passy. Trafnie uznal,
ze nekropolia jest bardzo dobrze pilnowana w nocy, ale zadne- mu ze
straznikow nie przyjdzie do glowy, ze ktos moze chciec sprofanowac grob w
samym srodku dnia. Nico juz kilka dni wczesniej wybral sobie nie- wielki
grobowiec, nalezacy do rodziny rosyjskich emigrantow, ktorzy schronili sie
w Paryzu przed bolszewickim terro- rem po 1917 roku. Specjalnie
przygotowanym na te okazje lomem wylamal zamek mauzo- leum, zeby pozniej
latwo otwo- rzyc drzwi i wejsc do grobu.
Gdy dotarl w poblize wybra- nego mauzoleum najpierw upewnil sie, ze nikt go
nie obserwuje, a potem jednym kopnieciem otworzyl wejscie do grobowca i
szybko sie w nim ukryl, przymykajac drzwi, aby otwarte nie wzbudzaly
niczyich podejrzen. W grobowcu bylo ciemno, ale Nico wzial ze soba swiece,
ktore nie tylko dawaly swiatlo, ale wytwarzaly te spe- cyficzna tajemnicza
atmosfere, potrzebna przy obcowaniu ze smiercia. Claux zszedl do kryp- ty,
odsunal przy pomocy lomu betonowa pokrywe grobowca i ujrzal debowa trumne,
ktorej stan wskazywal, ze w srodku znajduja sie szczatki osoby zmarlej
stosunkowo niedawno.
Koszmar w rosyjskiej P krypcie
rofanowanie pierwsze- go w zyciu grobu wzbu- dzalo w Nico wielkie
emocje. Nie mogac doczekac sie bezposredniego kontaktu z cialem zaczal
odkrecac sruby trumny, ale zajelo mu to sporo czasu, gdyz trzesly mu sie
rece z emocji. W koncu ostatnia sruba zostala odkrecona i jed- nym ruchem
Nico zrzucil wieko trumny. W srodku byly na pol przegnile zwloki starej
kobiety owiniete w cos, co przypomi- nalo przescieradlo. Tkanina pokryta
byla brazowymi plama- mi, ale Claux wiedzial, ze jest to efekt rozkladu
zwlok. W powie- trzu po otwarciu trumny zaczal sie unosic trupi odor. Nico
wpadl w ekstaze. Odurzony zapachem, calkowicie zatracil sie w koszmarnej
rzeczywisto- sci i w pewnej chwili zaczal dzgac zwloki trzymanym w reku
srubokretem…
Przez nastepnych kilka lat Nico Claux sprofanowal jeszcze kilkadziesiat
grobow. Ze swoich cmentarnych eskapad przyno- sil do domu czaszki, piszcze-
le i inne straszliwe pamiatki. Wieszal te “trofea” pod sufi- tem pokoju,
tak ze przypomi- naly latajace samoloty. Ale na profanowaniu starych grobow
bynajmniej sie nie skonczylo…
Nico mial 20 lat, gdy wstapil do wojska i tam przydzielono go do oddzialu,
zajmujacego sie naprawa i konserwacja broni. W swoich zeznaniach okreslil
te sluzbe jako strasznie nudna. Jedyne, co ubarwialo mu wow- c z a s zycie,
to – szczegol-
nie podczas cwi- czen strzeleckich – snucie marzen na temat popel- nianych
morderstw oraz odwiedzanie cmentarzy, gdy byl na przepustce. Wtedy tez
znosil do domu kosci, a w woj- sku pilnie uczyl sie strzelac i marzyl o
swoim pierwszym
morderstwie. W jakis czas po wyj- sciu z wojska, w 1993 roku Nico zatrudnil
sie w charakterze pomocni- ka sekcyjnego w dzieciecym szpitalu Saint
Vincent-de-Paul w Paryzu. Tu po raz pierwszy mial okazje obcowac z cialami
swiezo zmarlych dzieci i asy- stowac przy ich sekcji. Tu takze zadebiutowal
przy stole sekcyj- nym – wlasnorecznie rozcinal brzuch i wraz z patologiem
wyjmowal organy. Dziwil sie, ze wygladaja tak swiezo, i ze sa tak czerwone.
Nie odczuwal zadnego dyskomfortu, ze ma do czynienia ze zmarlymi dziecmi.
Dla niego byly to tylko obiekty dotkniete smiercia.
Po kilku miesiacach Nico zmienil jednak prace i zatrud- nil sie w
prosektorium szpitala Saint Joseph w Paryzu. Tutaj takze asystowal przy
sekcjach. Fascynowalo go rozcinanie brzucha, pilowanie czaszki elek-
tryczna pila, ale sam wyspecja- lizowal sie w zszywaniu zwlok, gdyz wtedy
zostawal w prosek- torium z cialem sam na sam. Kiedys jakis rzeznik powie-
dzial mu, ze mieso najlepsze jest w kilka dni po smierci. Nico zaczal
wycinac fragmen- ty miesni z plecow i zjadal je na surowo. Probowal rowniez
gotowanego miesa, ale suro- we bylo lepsze. Uznal takze, ze mieso z
ludzkich piersi jest niesmaczne, poniewaz jest na nim zbyt wiele tluszczu i
tych fragmentow zwlok nie okale- czal. Dodatkowym “bonusem” z pracy w
szpitalu byla mozli- wosc kradziezy torebek z krwia do transfuzji. Nico byl
takze pielegniarzem i zdarzalo sie, ze posylano go do szpitalnego banku
krwi. Skradziona krew wynosil do domu i miksowal z proteinami, pijac potem
jako smakowity cocktail. Czesc tych “krwistych lupow” odnalez- li
policjanci w trakcie rewizji w mieszkaniu przy Rou Coustou 9 po
aresztowaniu Nico Clauxa. W 1994 roku Nico coraz bardziej obse- syjnie
zaczal plano-
wac swoje pierw- sze zabojstwo. Ostateczna decyzje podjal w pazdzier- niku
i wtedy posta- nowil przez Minitel
skontaktowac sie z jakims homoseksualista. Gdy wszedl do mieszkania
Bissonniera i wymierzyl do niego z pisto- letu, o dalszym przebiegu
wypadkow zadecydowal przy- padek. Podczas sledztwa Nico zeznal, ze pierwszy
strzal byl przypadkowy, a potem nie bylo juz odwrotu. Jednak platal sie co
do motywu zabojstwa. Nie chcial, aby wygladalo to na zaplanowane morderstwo
z pre- medytacja. Jednak szef zespolu dochodzeniowego bardzo nie- ufnie
podchodzil do zeznan Clauxa. Inspektor sadzil, ze ma do czynienia z
seryjnym zaboj- ca odpowiedzialnym jezeli nie za wszystkie, to za wiekszosc
zbrodni na tle homoseksualnym, jakie mialy miejsce w ostatnich tygodniach w
Paryzu.
Clauxa poddano podczas sledztwa badaniom psychia- trycznym, wykonywanym
przez czolowych specjalistow z zakre- su kryminalistyki. Okazalo sie, ze
Nico cierpi na nekrofilie i ma sklonnosci do sadyzmu seksualnego, ale
rownocze- snie stwierdzono wtedy, ze te dewiacje w zadnym stopniu nie
ograniczaja jego poczytalnosci w zakresie popelnionego mor- derstwa. W
chwili, gdy Claux
strzelal do Bissonniera i ude- rzal doniczka w jego glowe, byl w pelni
swiadomy tego, ze morduje czlowieka. Sam zabojca takze zeznawal, ze chcial
poczuc smak zbrodni i smak zabijania.
Dopiero podczas wizji lokal- nej Nico zmienil swoje zeznania i zmyslil
historyjke, ze w dniu poprzedzajacym zbrodnie zostal skrzywdzony przez
nieznajome- go homoseksualiste w poblizu placu Pigalle, i wtedy postanowil
sie zemscic na przypadkowym homoseksualiscie wybranym przez Minitel. Wybral
te droge komunikacji z ofiara, gdyz wie- dzial, ze tu najlatwiej znalezc
spragnionego nowych wrazen geja. Po tym wyznaniu psychia- trzy przyznali
Nicowi ograni- czona poczytalnosc i uznali, ze zbrodnia przynajmniej
czescio- wo popelniona byla w afekcie. A to dawalo spore szanse na nizszy
wyrok. W dodatku taka diagnoza i zeznanie Clauxa zadowolily sledczych –
zbieglo sie to w czasie z przeniesieniem inspektora Thiela do innych zadan.
Takze Nico Claux mial duzo szczescia, gdyz wlasnie Thiel byl najbardziej
dociekliwy i najmniej sklonny do jakiejkol- wiek ugody.
Okres sledztwa Nico spedzil w wiezieniu Fleury-Merogis na poludniu Paryza.
Tu, oczekujac na proces, zapisal sie na kurs komputerowy. Odkryl w sobie
takze talent malarski i, podobnie jak znany z “Milczenia owiec” filmowy
doktor Hannibal Lecter, zaczal rysowac i malowac.
Proces mordercy i kanibala rozpoczal sie 9 maja 1997 roku w Cour d’Assises
w Paryzu. Zespolowi sedziowskiemu prze- wodniczyl sedzia W. Waechter i on
tez skompletowal lawe przysieglych. Obrony Nico Clauxa podjela sie adwokat
Irène Terrel. Glownym jej zalo- zeniem bylo wykazanie niepo- czytalnosci
klienta, podczas gdy oskarzenie staralo sie przy pomocy przerazajacych
zdjec z miejsca zbrodni pokazac nie tylko okrucienstwo tego zaboj- stwa,
ale takze brak jakichkol- wiek norm moralnych i etycz- nych u oskarzonego.
Oskarzenie chcialotakzedowiesc,zeClaux popelnil cala serie morderstw w
Paryzu i powinien za nie odpowiedziec. Przysiegli mieli jednak watpliwosci
i ostatecz- nie Nico zostal skazany za mor- derstwo z premedytacja, rozboj
z uzyciem broni oraz za profa- nowanie i rabowanie grobow. Jako kare
wymierzono mu 12 lat wiezienia oraz 300 tys. fran- kow odszkodowania dla
rodziny Thierry’ego Bissonniera. Musial takze zaplacic 25 tys. frankow
tytulem kosztow sadowych.
Do 1999 roku Nico odbywal kare w wiezie- niu Fleury-Merogis,
tym samym, gdzie przebywal jako
osoba areszto- wana. Potem
przeniesiono go do wiezienia Maison Centrale Poissy, lezace- go 25
kilometrow od Paryza. Tu, jeszcze przez trzy lata trzyma- no go w
towarzystwie seryjnych mordercow i osob skazanych za terroryzm. Nico Claux
zostal zwol- niony z wiezienia za dobre sprawowanie
juz po 7 latach i 4 miesiacach, czyli odsiedzial okolo 60 pro-
centkary.Umiejetnosciipasje odkryte w wiezieniu ulatwily mu start na
wolnosci. Jego glownym zajeciem pozostawalo malowa- nie. Zajmowal sie takze
wyko- nywaniem tatuazy. Wiezienny kurs komputerowy pozwo- lil mu zalozyc
wlasna strone internetowa, gdzie zamieszczal swoja tworczosc malarska. Ta
tworczoscia zainteresowala sie
w 2004 roku Sondra London, dziennikarka amerykanska, specjalizujaca sie w
tematyce zwiazanej z seryjnymi zabojca- mi i nazywana przez tabloidy
“krolowa dziennikarstwa” w tej specjalnosci. Opublikowala ona wowczas
ksiazke o wam- piryzmie, zatytulowana “True Vampires”, ktora wydawnictwo
Feral House zilustrowalo dzie- lami Nicolasa Clauxa.
Nico ze swoja dziewczyna mieszkal w Szwecji, sporo cza- su spedzal w
Anglii, czasami odwiedzal Paryz. Prezentujac swoje malarstwo Claux
twierdzil, ze zabijanie i malowanie maja wspolny mianownik, ktorym jest
estetyka. Wedlug niego, dzieki sztuce dokonuje sie aktu tworze- nia, a
zabijajac – unicestwienia, zas jego zainteresowanie sztuka jest
rekompensata za niemoznosc zabijania. Czegoz jednak mozna oczekiwac od
czlowieka, ktoremu dziennikarze nadali przydomek “wampira z Paryza”?
Teraz, zarowno psychiatrzy, jak i ludzie badajacy spra- we zabojstwa
Thierry’ego Bissonniera zastanawiaja sie, czy Claux powroci do zabijania.
Niektorzy suge- ruja, ze moze to nastapic, gdy znudzi mu sie obec- na poza
malarza. O tym, ze Nico pamieta o swych mlodzienczych fascyna- cjach
swiadczy nie tylko mroczna tematyka jego obrazow, zwiazana najczesciej z
portretowaniem seryjnych mordercow i przedstawianiem satanistycznych
tresci. Nico nosi dlugie czarne wlosy, kto- re upodabniaja go do Vlada
Draculi. I chyba do pelnienia roli “krola” wampirow brakuje Nico Clauxowi
mrocznego zam- ku w Siedmiogrodzie. Chociaz i to marzenie moze sie spelni,
gdy dorobi sie na swych obra- zach. Tyle ze na malarstwie (za zycia)
dorobilo sie niewielu. W przypadku Nico Clauxa – na
szczescie.
Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)
STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://
www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://MyShip.com
Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez
dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com
GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl
Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837:
“Wspomoz nas!”
teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty
Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl,
Obywatele News, Szczecin Moje Miasto