Dzien dobry – tu Polska – 2.11.2023

DZIEN DOBRY – TU POLSKA

GAZETA MARYNARSKA

Imienia Kpt. Ryszarda Kucika

(Rok XXII nr 298) (67183)

2 listopada 2023r.

Pogoda

czwartek, 2 listopada 13 st C

Czesciowe zachmurzenie

Opady:10%

Wilgotnosc:80%

Wiatr:21 km/h

Kursy walut

Euro 4.47

Dolar 4.25

Funt 5.14

Frank 4.68

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Chcialabym sie pochwalic, ze jestem zapisana w kolejce na telefon :))))
Normalnie jak za PRL, tylko wtedy zapisywalo sie na lodowki, meble i
maluchy 😉 Reklama w tv swoje, ale poniewaz tv klamie, towaru na stanie
brak, ale mily pan bedzie dzwonil jak moja kolej nadejdzie. A zeby calkiem
dopelnic obrazu rodem z Polski Ludowej, to papieru toaletowego w toalecie
na galerii tez nie bylo. W zadnej 😉

Ania Iwaniuk

Witam

Saldo na Marynarskim Pogotowiu Gargamela wynosi 2299,97 zl (dwa tysiace
dwiescie dziewiecdziesiat dziewiec zl i dziewiecdziesiat siedem gr). W
ostatnim tygodniu wplaty wyniosly 450 zl a wydatkow nie bylo. W planach
byloby zakupienie srodkow pomocniczych i lekow dla Bohdana Bucha,
ukrainskiego chlopca po przeszczepie watroby w Warszawie na kwote okolo
1500 zl.

pozdrawiam

Slawek Janus

Dowcip

Przychodzi duzy facet na kopalnie aby spytac sie o prace. Zadowolony
kierownik kopalni, bo to spory chlop mowi:

-Bardzo sie cieszymy, ze chce pan u nas pracowac. Prosze tylko podpisac
umowe i moze Pan od jutra pracowac.

-Ale ja nie umiem pisac.

-W takim razie pracy nie bedzie.

Zmartwiony facet wyszedl.

Minelo pare lat, Wallstreet do najwiekszego jubilera w okolicy wchodzi ten
sam facet i mowi:

-Poprosze te 10rolexow, 5 naszyjnikow, 10 pierscionkow…

Wymienia i wymienia w koncu kasjerka mowi:

– Dobrze to razem bedzie 150tys $.

Facet przeszukuje kieszenie i rzuca jej garsciami setki $. Kasjerka liczy,
liczy az uzbierala cala kwote. PO wszystkim mowi:

– Wszystko sie zgadza tutaj jest towar. Zastanawia mnie tylko czy nie
latwiej by Panu bylo czek wypisac?

Na to facet odpowiedzial:

-Pani! Jakbym ja umial pisac to do teraz bym na kopalni robil!

Trzeci z zamowionych przez Port Gdanski Eksploatacje dzwigow Liebherr
dostarczony na Dworzec Drzewny Ostatni z trzech zamowionych dotarl do portu
kilka dni temu. Przy nabrzezu Dworzec Drzewny zacumowal 105-metrowy statek
Meri przeznaczony do przewozu ciezkich i ponadgabarytowych ladunkow. Na
swoim pokladzie z przywiozl wielofunkcyjny zuraw portowy Liebherr LHM 550,
wyprodukowany w fabryce w Rostocku. Liebherr LHM 550 to zuraw uniwersalny –
dzieki szerokiemu wachlarzowi dostepnych chwytakow moze przeladowywac
zarowno wegiel, zboze, rudy, zlom, ale takze ladunki skonteneryzowane
niezaleznie od wielkosci kontenera.

Jest to tez maszyna mobilna. Zuraw jest posadowiony na podwoziu, ktore
sklada sie z 72 kol. Wazy ponad 400 ton. Jego samodzielny udzwig, w
zaleznosci od wychylenia ramienia, wynosi do 100 ton. Moze pracowac dzieki
klasycznemu silnikowi diesla, ale tez dzieki silnikowi elektrycznemu, co
pozwoli na zmniejszenie emisji CO2 generowanej podczas prowadzonych prac,
wpisujac sie w idee dekarbonizacji branzy morskiej.

W chwytaku nowego Liebherra zmiesci sie 28 ton wegla, to trzy razy wiecej
niz w starszych modelach.

Wszystkie trzy zurawie beda pracowac na swiezo wyremontowanym przez Port
Gdansk nabrzezu Dworzec Drzewny, ale dzieki swojej mobilnosci beda takze
realizowac przeladunki w sasiedztwie, na Nabrzezu Rudowym, w okolicy Basenu
Gorniczego.

Wszystkie trzy potezne dzwigi beda mialu duzo pracy. Gdanski port notuje
rekordowe przeladunki, zarowno w Porcie Zewnetrznym jak i Wewnetrznym.
Wzrasta takze wydajnosc infrastruktury przeladunkowej. Pod koniec 2022 r.
do PGE SA trafil pierwszy dzwig LHM 550. Jest to drugi najciezej pracujacy
dzwig w Europie pod wzgledem przepracowanych motogodzin. To pokazuje
zaangazowanie i skale zwiekszenia wydajnosci – powiedzial Szymon
Mikolajczak, dyrektor Handlowy PGE SA podczas drugiego spotkania
biznesowego Polska – Ukraina.

Wojna w Ukrainie spowodowala wzrost znaczenie portu na szlakach
tranzytowych, a tym samym wzrost przeladunkow. W ciagu pierwszych szesciu
miesiecy do Gdanska zawinelo w sumie 1 832 statkow handlowych (srednie GT
24 585). To wiecej o 125 jednostek niz w I polowie 2022 r. (wowczas srednie
GT wynosilo 20 394).

W ciagu pierwszego polrocza na nabrzezach gdanskiego portu przeladowano
41,2 mln ton towarow. To wzrost o 36 proc. w stosunku do analogicznego
okresu roku ubieglego. Az o 66,7 proc. wzrosly przeladunki w Porcie
Wewnetrznym. To zasluga modernizacji nabrzezy oraz inwestycjom, m.in. w
wydajne dzwigi.

Masowiec napedzany wiatrem wplynal do portu w Gdyni. To pierwszy taki
statek na swiecie Jest ekonomiczny i ekologiczny. Pierwszy i dotychczas
jedyny na swiecie masowiec napedzany wiatrem wplynal do portu w Gdyni.
Metalowe zagle zamontowano na masowcu “Pyxis Ocean” w tym roku. To dwa
potezne skrzydla o wysokosci prawie 40 i szerokosci 10 metrow, sterowane
automatycznie.

Po wyborach ceny rosna. Czlonek zarzadu Orlenu komentuje Ceny na Orlenie sa
wyzsze, bo sytuacja na swiecie jest bardzo niepewna – mowil na konferencji
prasowej czlonek zarzadu do spraw finansowych Orlenu Jan Szewczak.
Przedstawiciel koncernu zwracal uwage przede wszystkim na wydarzenia na
Bliskim Wschodzie. Przed wyborami parlamentarnymi z 15 pazdziernika ceny
paliw, zwlaszcza oleju napedowego, na stacjach Orlenu spadly nawet ponizej
6 zl. Teraz za litr paliwa trzeba zaplacic trzydziesci, a nawet
czterdziesci groszy wiecej.

Na konferencji prasowej dotyczacej wynikow koncernu w trzecim kwartale 2023
czlonek zarzadu do spraw finansowych Orlenu Jan Szewczak byl pytany o to,
dlaczego ceny paliw rosna i jakie sa perspektywy na najblizsze tygodnie. –
Ci, ktorzy wroza z fusow, to sa w stanie, ze tak powiem, wyliczyc cene co
do grosza, ile powinna kosztowac benzyna, ile diesel, ale to mozna robic
glownie w internecie – mowil.

Szewczak: ceny sa wyzsze, bo sytuacja na swiecie jest bardzo niepewna

Zdaniem Szewczaka “w rzeczywistosci to wymaga dlugotrwalych procesow
analizy wyprzedzajacych dzialan, pewnej przewidywalnosci zdarzen, ktore nie
zawsze da sie przewidziec, tak jak chocby ostatnia sytuacje konfliktu na
Bliskim Wschodzie”. Szewczak mowil o tym, jak duzy wplyw wydarzenia w tej
czesci swiata wywieraja na ceny paliw. – To przeciez jest region i mozna
powiedziec szlaki handlowe o znaczeniu fundamentalnym dla rynku
petrochemicznego, rafineryjnego, ale my uwazamy, ze dzieki tej pewnej
konsekwencji, uporowi wrecz, polegajacym na kwestii fuzji, polaczenia z
PGNiG, wczesniej z Energa, z Lotosem, to dalo nam pewien bufor, dalo nam
pewna przewage, umozliwilo optymalizacje procesow zakupowych – powiedzial
Jan Szewczak.

– Wzmocnilo to nasze kompetencje i tradingowe i dalo korzystniejsze formuly
zakupowe. Dlatego moglismy sobie pozwolic na to, zeby te ceny byly
najnizszymi, prawie najnizszymi cenami w Europie – stwierdzil
przedstawiciel Orlenu.

– Jest kilka mniejszych krajow, ale to w tych duzych krajach sa najnizsze
ceny i ceny bardzo stabilne. Oczywiscie, prosze panstwa, zawsze beda ci
niezadowoleni. Jak ceny byly dosc wysokie na stacjach paliw w minionym
roku, przeciez one siegaly nawet ponad 7 zl, to twierdzili, ze to jest
zdzieranie z klientow – mowil. Dzisiaj, kiedy te ceny, wlasciwie do
wczoraj, spadly do poziomu 6 zl, twierdzili, ze ceny sa stanowczo za
niskie, jakis cud na Orlenie sie wydarzyl. No tyle, ze to sa pewne momenty,
pewna sinusoida. Dzisiaj juz te ceny sa wyzsze, bo sytuacja na swiecie jest
bardzo niepewna – mowil.

Szewczak: jestesmy koncernem uzaleznionym od wielu swiatowych czynnikow

Szewczak podkreslal, ze “grozi nam calkiem znaczacy konflikt na Bliskim
Wschodzie”. – To sa szlaki handlowe, to sa trasy, ktorymi plyna tankowce,
ktorymi plynie ropa naftowa, to sa tereny wokol Arabii Saudyjskiej,
wielkiego eksportera ropy naftowej. To sa rowniez wplywy zjawisk
recesyjnych w gospodarce swiatowej, europejskiej. To wszystko razem trzeba
na biezaco po prostu sledzic. Takze nie wierzcie panstwo w te rozne
opowiesci, bajki z mchu i paproci, ile to tam bedzie moze kosztowac paliwo
– powiedzial.

– Byli tacy, ktorzy mowili, ze 15 zl, a inni z kolei twierdza, ze moze
kosztowac 5 zl, bo oni czarodziejska rozdzka to wyczaruja. Tak nie jest,
prosze panstwa. Jestesmy wielkim koncernem uzaleznionym od koniunktury na
swiecie, od sytuacji politycznej, wojennej, militarnej na swiecie – mowil.
Szewczak dodal, ze “kazdy wplyw, kazda decyzja rowniez regulacyjna na
swiecie, czy polityczna, jak zniesienie pewnego embarga, czy sankcji na
Wenezuele, to wszystko ma wplyw na cene”. – My staramy sie te polityke
cenowa stabilizowac – mowil.

Ekspert: pytanie bylo, kiedy ceny wzrosna

We wtorek na antenie TVN24 ekspert rynku paliw, zarzadzajacy Polaris FIZ
Dawid Czopek, zwrocil uwage, ze po wyborach “Orlen przyjal strukture, ze
podwyzsza cene (hurtowa – red.) o kilka groszy dziennie i mamy ten efekt”.
– Pewnie przez kilka dni, czy kilka tygodni, bedziemy dochodzic do tej ceny
wyznaczonej przez Orlen – powiedzial.

– Widac wyraznie, ze to, co sie obecnie dzieje, to musialo sie wydarzyc. To
nie bylo pytanie, czy paliwo podrozeje, tylko kiedy i w jaki sposob –
mowil. – Wiemy doskonale, ze Orlen jest firma, ktora pomaga rzadowi.
Niejednokrotnie prezes Obajtek o tym mowil, ze sympatyzuje z partia
rzadzaca. Ta pomoc byla wyrazna i trudno bylo temu przeczyc – mowil.
Ekspert zwrocil uwage, ze “caly wrzesien to byl wzrost cen ropy naftowej,
takze wyrazony w zlotowkach, natomiast na Orlenie paliwo tanialo”.

Zaznaczyl, ze “w pazdzierniku mamy dokladnie odwrotna sytuacje” .- Ropa
naftowa tanieje, zloty sie umacnia, a ceny paliw gotowych ida do gory. Nie
mozna tego w zaden sposob inaczej wyjasnic, nawet majac najwieksza
przychylnosc dla prezesa Obajtka – powiedzial.

Ciaran zmierza do Wielkiej Brytanii. Przyniesie powodzie w miejscach, ktore
juz sa zalane Burza Ciaran nadciaga nad Wyspy Brytyjskie. Zywiol niesie ze
soba porywy wiatru siegajace 145 kilometrow na godzine i ulewne opady
deszczu. W czesci kraju obowiazuja ostrzezenia przed podtopieniami, w tym w
miejscach, ktore juz zmagaja sie z powodziami. Jak poinformowala brytyjska
agencja meteorologiczna Met Office, w kierunku Wysp zmierza burza Ciaran.
Chociaz zywiol dotrze nad Irlandie Polnocna, Walie i poludniowa Anglie
dopiero w srodowy wieczor, poprzedzila go strefa ulewnych opadow deszczu,
ktora juz uprzykrza zycie mieszkancom Wielkiej Brytanii. Obecnie
najtrudniejsza sytuacja panuje w Irlandii Polnocnej, gdzie maja miejsce
lokalne powodzie, a policja zalecila, by powstrzymac sie od podrozowania. W
zwiazku z nadchodzaca burza Met Office wydala alarm meteorologiczne.
Zoltymi alertami w zwiazku z ulewnymi opadami, ktore obowiazywac beda do
srody lub czwartku, objete sa cala Irlandia Polnocna, cale poludniowe oraz
polnocno-wschodnie wybrzeze Anglii i cale wybrzeze Walii. Pomaranczowe
alerty w zwiazku z gwaltowna aura pojawia sie w czwartek na duzych
obszarach poludniowej Anglii.

Z komunikatow wynika, ze w poludniowej Anglii i w archipelagu Wysp
Normandzkich spodziewane sa silne podmuchy wiatru siegajace predkosci 145
kilometrow na godzine. Met Office informuje, ze moga nastapic powazne
utrudnienia w transporcie. Nalezy sie spodziewac, ze loty samolotow i kursy
pociagow beda odwolane, a drogi moga byc zablokowane. Mieszkancy wyspy
Jersey niedaleko wybrzezy Francji zostali ostrzezeni przed nadciagajacym
zywiolem. W regionie zawieszone zostalo kursowanie niektorych promow. Kevin
Murphy, urzednik ds. planowania kryzysowego na Jersey, przekazal stacji
BBC, ze wyspiarska grupa koordynacyjna dokonuje “szeroko zakrojonego
przegladu potencjalnych zagrozen”.

– Sytuacja sie rozwija, a my uwaznie monitorujemy zmieniajace sie wzorce
pogodowe – przekazal. Burzy towarzyszyc beda obfite opady deszczu, lokalnie
siegajace nawet 60 litrow na metr kwadratowy. W czesci Anglii, Walii i
Szkocji wydane zostaly alerty powodziowe. Dla mieszkancow wielu regionow to
zle wiesci, poniewaz ulewy towarzysza im od wielu tygodni – niecale dwa
tygodnie temu szalala tam burza Babet, ktora spowodowala ogromne szkody.
Zagrozenie stanowia nie tylko duze, nazwane systemy burzowe. W weekend w
Hastings na poludniu Anglii wody opadowe wdarly sie do centrum handlowego,
wymuszajac jego ewakuacje. Trudna sytuacja panowala takze na drugim koncu
kraju, w hrabstwie Durham, gdzie w jednej z wiosek przez dwanascie godzin
spadla kilkumetrowa “warstwa wody”. W wielu miejscach gleba jest calkowicie
nasiaknieta woda, co utrudnia jej odplyw i poteguje ryzyko powodzi.

Kieszonkowiec “zadarl z niewlasciwymi osobami” Liczyl na latwy lup w
autobusie, ale – jak opisuja straznicy miejscy – zadarl z niewlasciwymi
osobami. Pasazerki nie dosc, ze zauwazyly w pore zlodzieja i wezwaly pomoc,
to jeszcze wyrwaly mu czesc lupu. 43-latek zostal zatrzymany i przekazany
policjantom. Straznicy miejscy VI Oddzialu Terenowego, ktorzy w ramach
akcji “Znicz” patrolowali okolice Cmentarza Brodnowskiego, zauwazyli
zamieszanie w autobusie linii 169. Jadace nim pasazerki dawaly znaki, ze
potrzebuja pomocy.

“Podbiegli na przystanek sadzac, ze ktos zaslabl. Gdy autobus zatrzymal
sie, uslyszeli jednak krzyk: “zlodziej, zlodziej” i zobaczyli szarpiace sie
z kims kobiety. Wkroczyli do akcji i po chwili wyprowadzili na przystanek
agresywnego mezczyzne. 43-letni mieszkaniec Olsztyna przyjechal do stolicy
na “goscinne wystepy”, ale zadarl z niewlasciwymi osobami. Pasazerki nie
dosc, ze zauwazyly w pore zlodzieja i wezwaly na pomoc straznikow, to
jeszcze wyrwaly przestepcy czesc lupu – opisuje stoleczna straz miejska.
Straznicy odebrali od kobiet skradzione portfele. Jeden nalezal do
70-letniego mieszkanca stolicy, ktory – zainteresowany zamieszaniem – po
chwili pojawil sie na przystanku. Poinformowal straznikow, ze przed chwila
chcial kupic kwiaty na stoisku i zorientowal sie, ze zostal okradziony.
Rozpoznal w ujetym mezczyzne, ktory jechal obok niego w autobusie.

Straznicy przekazali zatrzymanego patrolowi policji, ktory pelnil sluzbe w
poblizu.

Po telefonie od ksiedza odwolali pokaz horrorow na Halloween. “Nasza
tradycja to jest modlitwa” Mial byc “Maraton filmowy” na Halloween z
klasykami kina w nowym centrum kultury, ale nie bedzie, bo parafianom i
jednemu z duchownych nie spodobal sie pomysl zorganizowania pokazu “filmow
grozy” na klasztornym wzgorzu, gdzie przed laty urzedowali zakonnicy. –
Chcielismy pokazac dobre kino, a przez niektorych zostalismy prawie
posadzeni o promowanie motywow satanistycznych – mowi nam Edward Maka,
organizator wydarzenia. Pokaz odwolal po telefonie od duchownego, ktory –
jak twierdzi w rozmowie z tvn24.pl – glos w sprawie zabral na prosbe
“oburzonych pokazem” parafian. Organizatorem “Maratonu filmowego” byl
Niedorzeczny Dyskusyjny Klub Filmowy oraz Miejsko-Gminny Osrodek Kultury i
Sportu w Zagorzu. Pokaz mial sie odbyc we wtorek, 31 pazdziernika o
godzinie 17, w miejscowym Centrum Kultury “Foresterium”. W planie byla
emisja trzech kultowych filmow: “Nieustraszeni pogromcy wampirow” z 1967
roku w rezyserii Romana Polanskiego, “Demoniczny Golibroda z Fleet Street”
z 2007 roku w rezyserii Tima Burtona oraz kultowe “Lsnienie” z 1980 roku w
rezyserii Stanleya Kubricka z genialna rola Jacka Nicholsona.

Wstep na wydarzenie byl bezplatny, aby zasiasc na widowni, wystarczylo
odebrac z zagorskiego domu kultury darmowa wejsciowke. Na plakacie
organizatorzy zaznaczyli, ze wydarzenie skierowane jest do osob, ktore
ukonczyly 18 lat.

Wejsciowki na wydarzenie – a bylo ich 50 – “rozeszly sie” w ekspresowym
tempie. W niedziele na stronie Miejsko-Gminnego Osrodka Kultury i Sportu w
Zagorzu pojawil sie lakoniczny komunikat, ze maraton filmowy nie odbedzie
sie. “Z przykroscia informujemy, ze Maraton filmowy 31.10.2023 r. zostaje
odwolany. Przepraszamy za zaistniala sytuacje” – czytamy w ogloszeniu. “To
chyba jakis zart” – skomentowala jedna z osob. Chcielismy zrobic cos
nowego, fajnego dla ludzi, wyciagnac ich z domu, a przy okazji promowac
dobre kino i nowe miejsce na kulturalnej mapie Zagorza. W Centrum Kultury
Foresterium mamy profesjonalna sale kinowa z projektorem 4K i swietnym
naglosnieniem. Chcielismy zaprezentowac to miejsce ludziom, wspolnie
spedzic czas, a wyszlo, jak wyszlo – komentuje w rozmowie z portalem
tvn24.pl Edward Maka, dyrektor Miejsko-Gminnego Osrodka Kultury i Sportu w
Zagorzu (MGOKiS), ktory byl organizatorem wydarzenia. Dodaje, ze wlasciwie
od samego poczatku, kiedy w mediach spolecznosciowych i na lokalnych
portalach informacyjnych pojawila sie informacja o pokazie filmow, o
wydarzeniu zrobilo sie glosno, a sama idea zorganizowania pokazu horrorow
na klasztornym wzgorzu zyskala zarowno zwolennikow, jak i zagorzalych
przeciwnikow.

– Jedni chwalili nasz pomysl, cieszyli sie, ze cos nowego sie dzieje i
zglaszali chec wziecia udzialu w pokazie, inni krytykowali nas za wybor
miejsca, twierdzac, ze nie wypada robic pokazu horrorow w ruinach klasztoru
– miejscu wiecznego spoczynku zakonnikow. Bralem pod uwage, ze glosy
plynace z roznych srodowisk moga byc rozne, ale nie spodziewalem sie, ze
pokaz filmow wywola az takie zamieszanie i podzieli nasze spoleczenstwo –
przyznaje nasz rozmowca.

Zadzwonil ksiadz. Mial zazadac odwolania pokazu na klasztornym wzgorzu

W niedziele po poludniu do dyrektora MGOKiS zadzwonil ksiadz jednej z
parafii z gminy Zagorz, ktory ze wzgledu na lokalizacje wydarzenia – ruiny
dawnego klasztoru – mial zazadac odwolania pokazu filmow. – W zaistnialej
sytuacji podjalem trudna decyzje o rezygnacji z filmowego maratonu – mowi
nam Edward Maka. I wyjasnia: – Chcielismy pokazac dobre kino, a przez
niektorych zostalismy prawie posadzeni o promowanie motywow
satanistycznych. Uslyszelismy, ze pod plaszczykiem pokazu chcemy ludziom
cos innego “wcisnac”. Nam chodzilo glownie o promocje miejsca i dobra
zabawe, a wrzucono sie nas do worka z czyms nieciekawym, nieladnym i mocno
kontrowersyjnym. Nie takie byly nasze intencje.

Edward Maka podkresla, ze filmy, ktore mialy zostac wyswietlone w ramach
pokazu, zostaly “specjalnie wyselekcjonowane i przeanalizowane pod katem
ich tresci”. – Sama klasyka kina. Byly to oczywiscie horrory, no bo taki
jest czas i o to tez nam chodzilo, aby w tym duchu zrobic projekcje. W
filmach nie ma scen, ktore mozna uznac za nieprzyzwoite czy gorszace –
kontynuuje, dodajac, ze seans skierowany byl wylacznie do osob doroslych,
ktore ukonczyly 18 lat.

Sprzeciw duchownego mial tez wzbudzic “halloweenowy” kontekst wydarzenia.
Nie chcac dzielic spoleczenstwa, niepotrzebnie budowac napiec spolecznych
po jednej czy drugiej stronie, uznalismy, ze w przyszlosci skorygujemy
forme promocji tego typu wydarzen, tak zeby ludzie dyskutowali o walorach
artystycznych filmow, a nie de facto o ich promocyjnej otoczce –
podsumowuje w rozmowie z tvn24.pl Edward Maka. Miejsko-Gminny Osrodek
Kultury i Sportu w Zagorzu podlega pod Urzad Miasta i Gminy Zagorz.
Burmistrz Ernest Nowak w rozmowie z tvn24.pl zaznacza, aby decyzji o
odwolaniu wydarzenia “nie interpretowac jako rezygnacji z dzialalnosci na
rzecz popularyzacji roznych gatunkow sztuki filmowej”.

– Wychodzac z zalozenia, iz kultura, zwlaszcza ta tworzona za srodki
publiczne, ma laczyc ludzi i powodowac pozytywne emocje, postaramy sie
wypracowac takie rozwiazania, aby przedmiotem spolecznej oceny naszej
oferty kulturalnej byla jej tresc, a nie forma czy kontekst dzialan
promocyjnych poszczegolnych wydarzen – zapowiedzial burmistrz. Na pytanie o
to, czy telefon od duchownego, ktory odebral w niedziele po poludniu, mial
wplyw na decyzje o odwolaniu pokazu filmow, burmistrz odpowiedzial: –
Mialem kilka sygnalow juz w sobote, ktore przekazalem dyrektorowi. To
organizator wydarzenia, w tym przypadku dyrektor, ma pelna autonomie do
podejmowania decyzji i w tym przypadku rowniez tak bylo.

Duchowny: Tak, dzwonilem. Swoje zdanie powiedzialem

Duchowny, o ktorym mowa, pelni posluge w jednej z parafii w gminie Zagorz.
W rozmowie z tvn24.pl zastrzegl, ze “nie zyczy sobie” podawania jego
danych, funkcji ani nazwy parafii, z ktora jest zwiazany. Straszyl
pozwaniem do sadu.

Potwierdzil, ze w niedziele po poludniu wykonal telefon do dyrektora Maki,
ale – jak zastrzegl – zrobil to “na prosbe parafian”, ktorzy tego dnia po
mszach mieli do niego przyjsc i poinformowac, ze sa “mocno zaniepokojeni”
pokazem filmow na klasztornym wzgorzu. – Przekazalem to, co od nich
uslyszalem, nie odnoszac sie do szczegolow – zapewnia duchowny. Dopytywany
o to, czy probowal w jakikolwiek sposob wplynac na organizatora pokazu
filmow, aby ten odwolal wydarzenie, zaprzeczyl, ale przyznal, ze “swoje
zdanie powiedzial”.

Dodal, ze miejscowi ludzie byli “zbulwersowani i oburzeni” pokazem. – Nie
tylko w naszej parafii. Mam sygnaly z innych, ze sytuacja byla tam
analogiczna – powiedzial, powolujac sie na “swoje ustalenia”. Dyrektor Maka
pytany przez nas o to, ilu duchownych dzwonilo do niego w sprawie pokazu,
odpowiedzial, ze jeden.

W rozmowie z nami duchowny wyjasnil tez, dlaczego – jego zdaniem – pokaz
filmowy na klasztornym wzgorzu to “zly pomysl”. – Powody sa dwa. Pierwszy
to termin, ktory zarezerwowany jest pamieci o zmarlych i wspominaniu
wszystkich swietych. Czy rzeczywiscie ludzie, ktorzy tych dni – no nie
szanuja chyba – musza sobie w tym czasie organizowac imprezy zastepcze?
Drugim powodem jest miejsce, bo to, co ktos sobie oglada prywatnie w domu,
to jest jego sprawa, a tutaj mamy do czynienia z impreza, ktora w jakis
sposob jednak nadaje ton zyciu spolecznosci – wyjasnil. I dodal: – Te dni,
ktore nadchodza, to jest wspominanie zmarlych, dobra, ktore od nich
otrzymalismy. Nasza tradycja to jest modlitwa, a tutaj mialo byc zaburzenie
tego.O Halloween ksiadz sporo mowil takze podczas niedzielnych mszy, ale w
rozmowie z nami zaprzeczyl, aby poruszal watek pokazu filmow organizowanych
przez Miejsko-Gminny Osrodek Kultury w Zagorzu.

SPORT

Szok po gali Zlotej Pilki. Messi nie mogl mu darowac. “S*******n” Lionel
Messi po raz osmy w karierze zostal laureatem Zlotej Pilki w plebiscycie
magazynu “France Football”. Argentynczyk odebral prestizowa nagrode w
poniedzialkowy wieczor podczas uroczystej gali w paryskim Theatre du
Chatelet. Potem przyszla pora na spotkanie z przedstawicielami mediow. W
sieci pojawil sie zaskakujacy film, na ktorym widac, jak Messi zaczal nagle
przeklinac przed kamera. Dlaczego? Leo Messi pierwsza Zlota Pilke w
karierze otrzymal w 2009 roku. W pozniejszych latach toczyl zazarty boj z
Cristiano Ronaldo o miano najlepszego pilkarza danego roku. Argentynczyk
wypada znacznie lepiej na tle rywala, bowiem w poniedzialek odebral osma
statuetke, przy pieciu wyroznieniach dla Portugalczyka. W najnowszym
plebiscycie mistrz swiata wyprzedzil Norwega Erlinga Haalanda i Francuza
Kyliana Mbappe. Po oficjalnej gali humor nie opuszczal zawodnika Interu
Miami. Messi chetnie rozmawial z dziennikarzami, a jedna z osob, ktora
wdala sie z nim w dyskusje, byl Ibai Llanos. Gwiazdor internetu i streamer,
a dodatkowo kolega Messiego, nie kryl uznania dla bohatera tego wieczoru.
Messi nawiazal jednak do sytuacji, ktora miala miejsce podczas jednego ze
streamow Llanosa, w trakcie ktorego pokazal on ich prywatna konwersacje. –
Jestem na ciebie zly. Nie podobalo mi sie to, co zrobiles ktoregos dnia.
Chodzi o pokazywanie wiadomosci i upublicznianie wszystkiego. Nastepnym
razem nie bede Ci odpowiadac – powiedzial zartobliwie Argentynczyk. Hiszpan
chcial sie wytlumaczyc i stwierdzil, ze tresc tych wiadomosci byla
zamazana. Po chwili probowal wrocic do tematu Zlotej Pilki, co spotkalo sie
ze zdecydowana i niespodziewana reakcja Messiego. – Zobacz, jak skur***n
zmienia temat – rzucil wprost. Po chwili wybuchl smiechem, czym rozladowal
atmosfere, jednak takie slowa z pewnoscia wybrzmialy bardzo doniosle. Zlota
Pilka dla Messiego nie jest jedynym wyroznieniem dla reprezentanta
Argentyny. Nagrode Yashin Trophy dla najlepszego bramkarza poprzednich
miesiecy otrzymal Emiliano Martinez, ktory w trakcie gali musial zmierzyc
sie ze skandalicznymi reakcjami publicznosci.

Nowy obiekt w Polsce rosnie w oczach. Perelka za 115 milionow

W ostatnim czasie w Polsce powstaje wiele innowacyjnych i jednoczesnie
imponujacych obiektow sportowych. Niedawno media informowaly o znacznych
postepach w budowie stadionu w Katowicach, gdzie mecze bedzie rozgrywal
tamtejszy GKS. Teraz okazuje sie, ze budowa hali widowiskowo-sportowej w
Gorzowie Wielkopolskim jest na finiszu, a jej kwota wyniesie az okolo 115
milionow zlotych. Konczymy realizowac sprawy konstrukcyjne. Teraz
przystepujemy do prac wykonczeniowych. Potem pozostaje juz tylko
cierpliwosc na to, az wykonczeniowka sie skonczy. Mam nadzieje, ze pod
koniec przyszlego roku bedziemy mogli odebrac obiekt, a od wiosny (2025
roku – red.) beda mogli grac na nim pilkarze – mowil prezydent Katowic o
budowie Stadion Miejskiego. Tymczasem juz za nieco ponad miesiac w Gorzowie
do uzytku zostanie oddany inny obiekty sportowy, ktorego wyglad moze robic
wrazenie. Arena Gorzow – tak nazywa sie tamtejsza nowa hala
widowiskowo-sportowo, ktorej otwarcie mialo odbyc sie juz w styczniu tego
roku. Niestety termin oddania obiektu caly czas sie przedluzal. Kiedy
styczniowa data minela, wykonawcy zapewniali, ze hala bedzie gotowa na
marzec. Mimo to wtedy rowniez nie udalo sie zakonczyc budowy, a wykonawca
wstrzymal prace, domagajac sie wiekszych srodkow finansowych. Te w koncu
sie znalazly, przez co Arena Gorzow miala byc gotowa na koncowke
pazdziernika. Najnowsza data otwarcia obiektu jest jednak przewidziana na
grudzien 2023 roku. Wszystko wskazuje na to, ze kolejna juz planowana data
zakonczenia prac okaze sie ta ostatnia. W dniach 8-10 grudnia obiekt ma byc
otwarty dla wszystkich mieszkancow. Nowa hala w Gorzowie sklada sie z areny
glownej i pelnowymiarowej sali treningowej. Ciekawostka jest, ze jej
parkiet zostal stworzony z klonu kanadyjskiego, czyli materialu, ktory
znajdziemy takze na parkietach NBA. Na trybunach obiektu bedzie moglo
zasiasc dokladnie 5026 widzow (w tym 200 o standardzie VIP), ktorzy obejrza
rozgrywane spotkania z trzech stron. Oprocz tego w sklad calej
infrastruktury hali wchodza parkingi, lokale gastronomiczne, sale
konferencyjne czy szatnie. Nad parkietem zawisl juz imponujacych rozmiarow
telebim, ktory bedzie swietnie widoczny dla kazdego, kto wybierze sie do
Areny Gorzow. Koszt calej inwestycji wyniesie okolo 115. milionow zlotych,
o czym poinformowala Gazeta Wyborcza w Gorzowie. Oprocz wydarzen sportowym
na nowo powstalym obiekcie beda mogly odbywac sie roznego rodzaju targi,
konferencje czy wystawy artystyczne. W hali znajduje sie rowniez wielka
scena przeznaczona do koncertow czy spektakli.

DETEKTYW

to miala byc podroz zycia

Marta JURKIEWICZ-RAK

Spotkanie ukladalo sie zaskakujaco dobrze. grace byla zaskoczona, ze
znalazla az tyle tematow do rozmowy z dopiero co poznanym przez aplikacje
randkowa mez- czyzna. gdy on zamawial drinki, napisala do kolezanki
wiadomosc. Jak sie potem okazalo, ostatnia w swoim zyciu. 21 letnia Grace
wlasnie skonczyla studia, nie zamierzala jednak zaczynac od razu zycia
zawodowego. Mogla sobie pozwolic na rok przerwy. Jej ojciec byl znanym i
bogatym deweloperemizradosciazgodzil sie sfinansowac pomysl corki – Grace
chciala podrozowac po swiecie. Postanowila udac sie na trwajaca rok samotna
wyprawe.

Jesienia 2018 roku naj- pierw udala sie do Ameryki Poludniowej. Pierwszym
przy- stankiem bylo Peru. Przez 6 tygo- dni zwiedzala poszczegolne kraje,
zachwycona ich kultura i rozno- rodnoscia. W listopadzie wyla- dowala w
Nowej Zelandii. Przez pierwszych dziesiec dni zwiedza- la mniejsze osrodki.
30 listopada trafila do Auckland. Podrozowala samotnie juz od kilku tygodni
i w koncu ta samotnosc zaczela jej doskwierac. Postanowila wiec umowic sie
z kims. Uruchomila aplikacje randkowa w telefonie i zaczela poszukiwania
odpo- wiedniego kandydata. W koncu go znalazla. Dosc szybko doszli do
porozumienia i umowili sie na 1 grudnia w jednym z lokali w centrum
miasta… 2 grudnia Gillian i David Millane wyslali Grace zyczenia
urodzinowe. Nie

byli zaskoczeni tym, ze odpo- wiedz nie nadeszla od razu. Miedzy Wielka
Brytania i Nowa Zelandia jest spora roznica czasu. Dziewczyna mogla byc
rowniez zajeta – w koncu udala sie w podroz po to, by poznac inne kultury.
Jednak, gdy od wyslania wiadomosci minelo juz dobrych kilka godzin, a
odzewu nadal nie bylo, rodzice Grace zaczeli sie niepokoic. Najpierw
skontaktowali sie ze znajomymi corki. Od jednej z kolezanek dowiedzieli
sie, ze 21-latka pisala do niej poprzedniego dnia. Byla na randce z jakims
miejscowym chlopakiem. Poznala go przez aplikacje. Wczoraj, pod- czas
spotkania z nim, napisala mi wiadomosc, ze bardzo dobrze im sie rozmawia.

– Napisala ci, gdzie z nim byla? – dopytywala Gillian.

– Niestety, wiem tylko tyle, ze z nim wyszla.

Rodzice Grace nie chcieli panikowac, ale jednoczesnie snuli rozne domysly.
Mieli nadzieje, ze corka udala sie po prostu w miejsce, w ktorym nie ma
zasiegu i dlatego zwleka z kontaktem. Jednak po trzech dniach nerwowego
oczekiwania na znak zycia od corki, postano- wili powiadomic policje.

Policja z Auckland przy- jela zawiadomienie i pil- nie rozpoczela czynnosci

sledcze. Na poczatek mun- durowi udali sie do hostelu, w ktorym nocowala
zaginiona. Pracownicy Base Backpackers potwierdzili, ze nie widzieli
dziewczyny od 1 grudnia, gdy wieczorem opuscila swoj pokoj. Policjanci
poczatkowo nie zakla- dali, ze Grace moglo sie stac cos zlego, wykluczali
przestepstwo. Jednak im dochodzenie trwalo dluzej, tym nabierali wieksze-
go przekonania, ze nie odnajda 21-latki zywej.

W miedzyczasie sprawa zyskala miedzynarodowy roz- glos. Losami zaginionej
inte- resowala sie zarowno nowo- zelandzka, jak i brytyjska opi- nia
publiczna. W koncu byla corka czlowieka powszechnie w Anglii znanego. 7
grudnia do Nowej Zelandii przylecial ojciec Grace. Wystapil z ape- lem o
pomoc w znalezieniu jego dziecka. Bulwersujace bylo tez to, ze po raz
kolejny potwier- dzilo sie przekonanie, ze mloda dziewczyna nie moze czuc
sie bezpiecznie w wielkim miescie.

8 grudnia policja oglosila, ze zatrzymala mezczyzne, ktory jest
najprawdopodobniej odpo- wiedzialny za znikniecie mlodej Brytyjki. Byl nim
26-letni Jesse Shane Kempson. Nadzieja na odnalezienie Grace zywej zga- sla
9 grudnia po poludniu. Jej cialo bylo ukryte w lesie otacza- jacym pasmo
gorskie Waitākere Ranges na zachod od Auckland. Okolo godziny 16 ujawniono
zwloki. Lezaly w poblizu drogi Scenic Drive, w plytkim grobie.

W wyniku przeprowadzonej nastepnego dnia sekcji zwlok sledczy dowiedzieli
sie, ze przy- czyna smierci 21-latki bylo udu- szenie. Kobieta miala
siniaki na ramionach oraz klatce piersiowej, co wskazywalo na to, ze byla
przy- parta do twardej powierzchni. Patolog wskazywal, ze charakter obrazen
wskazuje na uzycie duzej sily. Sprawca musial uciskac szy- je ofiary przez
4-5 minut, zanim nastapil zgon. Biorac pod uwage solidna budowe ciala
Kempsona, Grace nie miala zadnych szans w starciu z nim.

10 grudnia, w sadzie dla dys- tryktu Auckland, Kempson ofi- cjalnie
uslyszal zarzut zabojstwa. Mezczyzna urodzil sie i dora- stal w regionie
Wellington. Jego rodzice rozstali sie, gdy mial 9 lat. Jego matka wyjechala
za granice, a Jessie zostal z ojcem i dziadkiem. Wkrotce zyskal nowa
rodzine, bo ojciec ponownie sie ozenil. Kempson uczeszczal do Aotea
College. Mial talent do sportu – gral w kilku druzynach soft bal- la na
poziomie regionalnym. Po szkole pracowal, jako barman, potem na budowie, a
w latach 2013-2016 zamieszkiwal w Sydney. W doroslosci nie mial najlepszych
relacji z rodzina i nie utrzymywal z krewnymi kontaktu. Dobrych relacji nie
mial rowniez z prawem. Zarowno w Nowej Zelandii, jak i Australii zdarzalo
mu sie pro- wadzic samochod bedac pod wplywem alkoholu oraz zaklocac
porzadek publiczny. Kempson nie przyznal sie do winy i nie zamie- rzal
wspolpracowac ze

sledczymi, by wyjasnic im, co dokladnie zdarzylo sie feralnego wieczoru.
Caly czas twierdzil, ze smierc Grace nastapila podczas seksu, na ktory
oboje wyrazi- li zgode. Nie przeszkodzilo to policji dosc dokladnie odtwo-
rzyc przebiegu wydarzen z 1 grudnia. Wszystko dzieki kame- rom monitoringu
umieszczo- nym praktycznie we wszystkich miejscach, ktore Grace odwie-
dzila z Jessiem podczas randki.

W sobotni wieczor dziew- czyna opuscila hostel. Ubrana w czarna sukienke do
kolan, trzymajaca w dloni mala toreb- ke, udala sie wprost do cen- trum
miasta. Wlasnie przestal padac deszcz i zrobilo sie cal- kiem pogodnie. W
tym czasie Kempson przebywal w barze Bluestone Room, polozonym nieopodal
hotelu CityLife, w kto- rym mieszkal. W oczekiwaniu na 21-latke wypil
cztery butelki piwa w pol godziny. Umowili sie pod charakterystycznym dla
Auckland budynkiem – Sky Tower. Grace specjalnie wybrala takie miejsce, bo
zawsze kreci sie tam duzo ludzi. Uznala, ze dzie- ki temu bedzie
bezpieczniejsza. Zjawila sie wczesniej niz Jessie. Kamery pokazuja, ze czas
ocze- kiwania na mezczyzne spedzila na robieniu zdjec swiatecznej
dekoracji. Jej rodzina potwier- dzila pozniej, ze otrzymala od niej
fotografie m.in. bozonaro- dzeniowej choinki.

Kempson w koncu sie poja- wil. Rozpoznali sie niemal natychmiast. Kobieta
usmiech- nela sie, a on ja przytulil. Ich pierwszym przystankiem byla
znajdujaca sie w kompleksie Sky City restauracja serwuja- ca burgery –
Andy’s Burger and Bar. Tam zamowili drinki i usiedli przy jednym ze stoli-
kow. Minelo poltorej godziny i para zdecydowala sie zmie- nic lokal. Z
nagrania mozna wywnioskowac, ze przed wyj- sciem dyskutowali kwestie tego,
kto zaplaci. Jessie zaoferowal, ze on to zrobi, po czym udali sie do
polozonej niecala przecznice dalej restauracji meksykanskiej. Kilkadziesiat
minut pozniej, po wypiciu kilku lampek wina, przeniesli sie do baru, w
ktorym Jessie pil samotnie piwo przed spotkaniem z Grace. Kolejne materialy
z monitoringu poka- zuja, ze mlodzi byli zrelaksowa- ni i usmiechnieci.
Grace duzo mowila, a okolo godziny 20.40 mezczyzna przyciagnal ja do siebie
i pocalowal. Przez kolej- na godzine calowali sie jesz- cze kilkukrotnie. W
pewnym momencie Kempson zniknal z pola widzenia kamery, a Grace w tym
czasie sprawdzila telefon i wyslala wiadomosc do kole- zanki, zdajac jej
krotka relacje z udanej randki.

Byla godzina 21.30, gdy para opuscila lokal i skierowala sie

do hotelu zamieszkiwanego przez 26-latka. Winda udali sie na odpowiednie
pietro do pokoju nr 308. To byl ostatni moment, gdy kamery uchwycily
Millane zywa. Nie wiemy dokladnie, co wydarzylo sie w poko- ju, ale efektem
dzialan

Jessiego Kempsona byla smierc mlodej Angielki. Gdy policyj- ni technicy
przegladali telefon sprawcy dowiedzieli sie, ze mez- czyzna nie dzwonil po
zadna pomoc. Okolo godziny 1.30 prze- gladal internet w poszukiwaniu
wskazowek dotyczacych ukry- cia zwlok. Widocznie wpadl na pomysl, by
wywiezc je do lasu Waitākere Ranges, ktory byl w tym czasie trawiony przez
pozary, bo staral sie ustalic, gdzie dokladnie ogien jest najwiekszy. Potem
wszedl na strone jedne- go z serwisow pornograficznych i spedzil tam troche
czasu. Zrobil tez telefonem 7 intymnych foto- grafii zwlokom Grace. Ukladal
jej cialo tak, by osiagnac pozadane przez niego pozycje. Nad ranem otworzyl
aplikacje randkowa i napisal wiadomosc do kolej- nej kobiety, z ktora
planowal sie umowic popoludniu.

W koncu wpadl tez na pomysl, jak wyniesc cialo z hote- lowego pokoju. Udal
sie do skle- pu turystycznego i nabyl spo- ra walizke. Skad to wiemy? To
rowniez zostalo nagrane przez kamery monitoringu. Kolejnym przystankiem byl
supermarket. Jessie kupil tam srodki czystosci, ktorymi zamierzal
przywrocic porzadek w swoim pokoju. Jak sie pozniej okazalo, policjanci
przy uzyciu luminolu odkryli plamy po krwi na dywanie.

Aby jego plan pozbycia sie zwlok zadzialal w stu procen- tach, Jessie
wypozyczyl samo- chod marki Toyota. Zwloki Grace przelezaly w pokoju cale
popoludnie, poniewaz 26-latek udal sie w tym czasie na spotka- nie z
kolejna kobieta. Umowil sie z nia w barze w modnej dzielnicy Auckland –
Ponsonby. Kobieta zeznala pozniej, ze podczas spotkania mezczy- zna
powiedzial, ze wsrod jego znajomych jest wielu policjan- tow, a jeden z
jego najblizszych przyjaciol ma objac stanowisko prokuratora. Ona
zrewanzowa- la mu sie opowiescia o procesie, w ktorym kiedys uczestniczyla,
co mezczyzna podsumowal:

– To niesamowite, szalone wrecz, ze czasami zdarzy ci sie wykonac jeden
niewlasciwy ruch i mozesz wyladowac w wiezie- niu na reszte zycia.
Slyszalem kiedys o gosciu, ktorego dziew- czyna namawiala na brutalny seks.
Gdy w koncu sie zgodzil,

cos poszlo nie tak i ona umarla w trakcie.

Byc moze testowal na kobie- cie klamstwa, ktorymi zamierzal sie wykpic sie
od zabojstwa Millane. Jego nowa towarzysz- ka poczula sie niekomfortowo z
wyznaniami Jessiego i szybko zmienila temat na mniej przy- tlaczajacy. Juz
wtedy wiedziala, ze nie spotka sie z nim nigdy wiecej. Wprawdzie Kempson
napisal do niej po spotkaniu, ale odrzucila jego propozycje umowienia sie
na kolejne.

Przed powrotem do pokoju, Jessie wynajal maszyne do czysz- czenia dywanow.
W hotelu wzial wozek do wozenia walizek i wje- chal na gore. Po jakims
czasie kamery nagraly go transportuja- cego szara walizke, identyczna, jak
ta, ktora nabyl kilkanascie godzin wczesniej. Zaladowal ja do bagaznika
wypozyczonego samochodu i odstawil auto na pobliski parking.

Nastepnego dnia, okolo godzi- ny 6.15, wyszedl z hotelu i poje- chal toyota
do sklepu ogrodni- czego, w ktorym kupil szpadel. Potem najprawdopodobniej
udal sie do lasu, gdzie zakopal zwloki Grace w plytkim grobie. W zasadzie
Jessie Kempson sam nie- swiadomie naprowa-

dzil policjantow na swoj trop.

zBrodnia na poludniu

Sledczy szukali osob, ktore moglyby znac Grace. Bylo ciez- ko, bo jak
wiadomo, dziewczyna przebywala w Nowej Zelandii dopiero od dwoch tygodni i
nie zdazyla zawrzec zbyt wielu znajomosci. Funkcjonariuszka Diana Levinson
miala za zada- nie przejrzenie jej mediow spo- lecznosciowych. Pod jednym
ze zdjec umieszczonych na facebookowym profilu zauwa- zyla komentarz
pochodzacy z 1 grudnia. Napisal go Kempson. Zrobil to o godzinie 21.29, gdy
przebywali razem z Grace w barze Bluestone Room. Dziewczyna wyszla wtedy na
chwile do toalety, a Jessie umie- scil krotki wpis: “Piekne zdjecie,
promieniejesz”.

Levinson napisala do nie- go wiadomosc, a mezczyzna oddzwonil do niej
nastepnego ranka. Detektyw zapytala sie go kiedy po raz ostatni widzial
Grace.

– Umowilismy sie w sobote, 1 grudnia. Bylismy na randce, nie znalismy sie
wczesniej.

– Spedziles z nia noc?

– Nie, skad. Rozstalismy sie okolo godziny 22. Wtedy widzia- lem ja ostatni
raz.

Kempson obiecal jeszcze tego samego dnia pojawic sie we wskazanym
komisariacie i zlozyc formalne zeznania. Jednak zanim to zrobil, posta-
nowil pojsc do hotelu CityLink. Nie spodziewal sie zastac tam policji.
Rowniez mudurowi nie liczyli na to, ze spotkaja w hote- lu Kempsona. Wydalo
im sie to dziwne, dlatego jeden z nich zaprosil Jessiego do zlozenia zeznan.

– Co robiliscie wieczorem 1 grudnia? – spytal sledczy.

– Odwiedzilismy razem kil- ka barow w okolicy. Zjedlismy kolacje, pilismy
drinki. Po prostu dobrze sie bawilismy.

– Powiedziales wczesniej, ze rozstales sie z nia okolo godziny

22.

Kiedy Kempson wypowia- dal te slowa, nie mial swiado- mosci, ze policja
zdobyla juz przejrzala nagrania z kamer monitoringu. Tym samym wie- dziala,
ze mezczyzna klamie. Kempson po raz kolejny stanal przed sadem 16 stycznia
2019 roku. Tym

razem byl to Sad Najwyzszy w Auckland. Ponownie nie przy- znal sie do winy.
Szesc dni wcze- sniej, w katedrze w Brentwood w Essex, odbyl sie pogrzeb
zamordowanej dziewczyny. Uczestniczyly w nim setki ludzi. Specjalne
oswiadczenie wydal uniwersytet w Lincoln. Jego przedstawiciele napisali
mi.in., ze lacza sie w bolu z rodzina.

Wlasciwy proces rozpo- czal sie 4 listopada 2019 roku. Przewidywano, ze
potrwa piec tygodni. Prokurature reprezen- towal w nim Brian Dickey, ktory
od razu natarl na oskarzonego:

– Oskarzony z zimna krwia udusil ofiare, a potem w interne- cie szukal
sposobow na zatarcie sladow i porzucenie ciala, tak, by nikt go nie mogl
polaczyc z zabojstwem. Popelniona kilka godzin wczesniej zbrodnia nie
powstrzymala go przed przegla- daniem stron pornograficznych. Kempson w
koncu obmyslil plan, dzieki ktoremu chwilowo udalo mu sie zatrzec slady
swojego bezdusznego czynu. Potem ulo- zyl historyjke majaca pomoc mu
odsunac od siebie podejrzenia – grzmial na sali prokurator.

W trakcie procesu w cha- rakterze swiadkow wystapily trzy kobiety, z
ktorymi wcze- sniej umawial sie oskarzony. Wszystkie przyznaly, ze Jessie
lubil seks z elementami sado- masochistycznymi, w tym pod- duszaniem.
Prokurator wezwal rowniez na swiadka patologa Simona Stablesa, ktory przed
lawa przysieglych przyznal, ze przyczyna smierci mlodej kobie- ty bylo
uduszenie.

Zespolowi obroncow Kempsona przewodniczyl Ian Brookie. Adwokat tlumaczyl,
ze smierc Millane byla nieszczesli- wym wypadkiem.

– Grace Millane lubila seks z elementami sadomasochizmu. Poprosila mojego
klienta, by podduszal ja podczas stosun- ku. Wszystko sie dzialo za jej
zgoda. Niestety doszlo do nie- szczesliwego wypadku, ktore- go efektem jest
smierc kobiety. Spytacie dlaczego wiec oskar- zony nie wezwal pogotowia,
nie probowal ratowac Grace? Odpowiedz jest prosta – spani- kowal, tak jak
wielu spaniko- waloby na jego miejscu.

Obrona rowniez powolala na swiadka patologa. Byl nim Fintan Garavan. Medyk
orzekl, ze obrazenia odniesione przez zmarla wskazuja na to, ze sto-

sunek seksualny odbyl sie za jej zgoda. Na jej ciele nie bylo zadnych
sladow bronienia sie. Dodal, ze biorac pod uwage to, ze w krwi ofiary
stwierdzo- no znaczne stezenie alkoholu (106 miligramow alkoholu na 100
mililitrow krwi), to wlasnie on mogl przyczynic sie do jej smierci.

Proces byl krotszy niz pier- wotnie zakladano. Po trzy- tygodniowych
obradach, 22

listopada 2019 roku, lawa przysieglych oglosila swoja decyzje. Siedem
kobiet i pieciu mezczyzn debatowalo przez 5 godzin, aby ostatecznie uznac
Jessiego Kempsona za winne- go zabojstwa Grace Millane. Nowozelandzkie
prawo stano- wi, ze kazde zabojstwo musi sie zakonczyc wyrokiem dozywot-
niego pozbawienia wolnosci. Kwestia do ustalenia pozostaje minimalna
wysokosc kary, po ktorej skazany moze ubiegac o przedterminowe zwolnienie,
z zastrzezeniem, ze nie moze to byc mniej niz 10 lat. 21 lutego 2020 roku
sad orzekl, ze Kempson bedzie musial spedzic za kratkami przynajmniej 17
lat.

Niecaly miesiac pozniej obroncy Jessiego poinfor- mowali, ze skladaja
apelacje. Posiedzenie sadu apelacyjnego rozpoczelo sie 6 sierpnia. 18
grudnia 2020 roku ogloszono, ze wyrok pierwszej instancji zostanie
utrzymany w mocy. Ostatnia szansa na odwrocenie losu Kempsona bylo
skierowa- nie sprawy do krajowego Sadu Najwyzszego, ale i ten w czerw- cu
2021 roku odrzucil apelacje. Sprawa zabojstwa Grace Millane wywolala
bezpre- cedensowa dotad reakcje

nowozelandzkiej opinii publicz- nej. 10 grudnia 2018 roku pre- mier Jacinda
Ardern zorgani- zowala konferencje prasowa, na ktorej przeprosila rodzine
zamordowanej:

– Przepraszam w imieniu calej Nowej Zelandii. Wasza corka powinna sie czuc
u nas bezpiecznie, powinna byc bez- pieczna, ale tak sie nie stalo.

Na moscie na zatoce Waitematā oraz na budynku Sky Tower od 10 do 13 grud-
nia wyswietlano biala kokarde, bedaca holdem dla zmarlej, a w calym kraju
organizowano uroczystosci i czuwania upa- mietniajace mloda Brytyjke.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl,