Dzien dobry – tu Polska – 2.01.2022

DZIEN DOBRY – TU POLSKA
SPORTOWY WEEKEND
Rok XXI nr 1 (6321) 2 stycznia 2022 r.
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

-Czeslaw Michniewicz zdradzil swojego faworyta na stanowisko
selekcjonera kadry
– Mysle, ze w obliczu tego, co nas czeka, musi byc wybrany polski
trener. Mam swojego faworyta i jest nim Adam Nawalka – powiedzial w
rozmowie na Kanale Sportowym byly trener Legii Warszawa Czeslaw
Michniewicz. On sam rowniez znajduje sie w gronie kandydatow do
zastapienia Paulo Sousy.
W latach 2017-2020 Michniewicz byl selekcjonerem kadry U-21. Dzis
twierdzi, ze gdyby wowczas nie odszedl, to byc moze kierowalby dzis
pierwsza reprezentacja. – Odchodzilem z PZPN-u z bolem serca. To byl
impuls, jeden dzien, decyzje podjalem w dwie czy trzy godziny. Trafilem
do najwiekszego klubu w Polsce, ktory mial szanse zaistniec w Europie.
Chcialem rywalizowac na tym poziomie. Byc moze gdybym zostal, to dzisiaj
to ja bylbym Paulo Sousa – mowil byly trener Legii.
Wskazanie Adama Nawalki jako faworyta do przejecia kadry nie jest
zaskoczeniem. Tego samego zdania sa polscy dziennikarze. Niektorzy z
nich uwazaja jednak, ze Michniewicz moglby sprawdzic sie na tym
stanowisku lepiej od bylego selekcjonera.
Przypomnijmy, ze Adam Nawalka trenowal nasza kadre w latach 2013-2018, a
na Euro 2016 zaszedl z nia az do cwiercfinalu turnieju. Nastepnie byly
selekcjoner pracowal w Lechu Poznan.
Jak poinformowal prezes PZPN, Cezary Kulesza, w rozmowie z Interia,
nazwisko nastepcy Paulo Sousy poznamy 19 stycznia. Wiele wskazuje na to,
ze bedzie nim polski trener.

-Przyszlosc Marka Papszuna wciaz nieznana. Trener Rakowa czeka na rozwoj
wypadkow w reprezentacji
Do konca minionego roku Marek Papszun mial podjac decyzje, w jakim
klubie bedzie pracowal w przyszlym sezonie. Szkoleniowiec Rakowa
Czestochowa nadal pozostaje w kregu zainteresowan Legii Warszawa. Jak
informuje portal Meczyki.pl, 47-latek czeka na rozwoj sytuacji zwiazanej
z wyborem selekcjonera reprezentacji Polski.
Przyszlosc Marka Papszuna, to jeden z najgoretszych tematow w PKO
Ekstraklasie. 47-latek doprowadzil zespol Rakowa Czestochowa do
najwiekszych sukcesow w 100-letniej historii, a w ostatnich tygodniach
mowilo sie, ze nie przedluzy umowy z aktualnym wicemistrzem Polski i od
nowego sezonu poprowadzi Legie Warszawa.
Papszun do konca zeszlego roku mial podjac decyzje odnosnie swojej
przyszlosci. Jak informuje portal Meczyki.pl, 47-latek spotkal sie z
nowym dyrektorem sportowym stolecznego klubu – Jackiem Zielinskim, a w
Nowy Rok rozmawial takze z wlascicielem Rakowa – Michalem Swierczewskim,
ktory wciaz usiluje go przekonac do pozostania pod Jasna Gora.
Na razie nic nie jest jeszcze przesadzone i jak informuje serwis
Meczyki.pl, Papszun nadal zwleka z ostateczna decyzja, a ma to miec
zwiazek z zamieszaniem po odejsciu Paulo Sousy z reprezentacji Polski.
Najpowazniejszym kandydatem do przejecia schedy po Portugalczyku wydaje
sie Adam Nawalka, ale Papszun nie chce zamykac sobie ewentualnej drogi
do pracy z reprezentacja, gdyby Cezary Kulesza zadzwonil z propozycja.
Papszuna czekaja jeszcze rozmowy zarowno z Rakowem, jak i Legia, ale
czestochowski klub podjal juz rozmowy z ewentualnymi nastepcami
47-latka. Juz kilka tygodni temu mowilo sie, ze do Rakowa przymierzany
jest Aleksjej Szpilewski. Bialorusin prowadzil m.in. Kajrat Almaty.

-Bayern ma plan na przyszlosc Lewandowskiego. “Mam nadzieje, ze sie uda”
Za rok skonczy sie kontrakt Roberta Lewandowskiego z Bayernem Monachium.
Eksperci spekuluja czy kapitan reprezentacji Polski opusci Bundeslige.
Uli Hoeness, byly prezydent klubu, chce przedluzyc umowe z “Lewym”.
Odniosl sie tez do sciagniecia do Bayernu Erlinga Haalanda.
Kontrakt Roberta Lewandowskiego z Bayernem Monachium obowiazuje do
czerwca 2023 r. Jesli do tego czasu strony nie dogadaja sie w sprawie
przedluzenia umowy, najlepszy strzelec Bundesligi bedzie mogl zmienic
barwy klubowe i latem przyszlego roku odejsc za darmo.
W prasie juz spekuluje sie na temat klubowej przyszlosci kapitana
reprezentacji Polski. Eksperci zajmujacy sie rynkiem transferowym
donosza, ze Lewandowskim interesuja sie m.in. Chelsea i Manchester
United. Nie wiadomo jednak czy Polak zdecyduje sie na lige angielska. –
Pilkarze nie chca odchodzic z Bayernu Monachium, bo tam maja wszystko.
Podobnie jest z Robertem Lewandowskim, trudno jest mu znalezc nowe
wyzwanie w karierze – mowil Gianluca Di Marzio, wloski dziennikarz.
Do przyszlosci Roberta Lewandowskiego odniosl sie tez byly prezydent
Bayernu Monachium, Uli Hoeness. W wywiadzie dla magazynu “Welt am
Sonntag” stwierdzil, ze mistrz Niemiec za wszelka cene powinien
zatrzymac napastnika u siebie. – Robert Lewandowski jest dla nas waznym
zawodnikiem. Ma kontrakt do 2023 r. i mysle, ze usiadziemy do rozmow w
sprawie przedluzenia umowy. Mam nadzieje, ze nam sie to uda – powiedzial
Hoeness.
Byly prezydent klubu odniosl sie rowniez do spekulacji dotyczacych
poszukiwania nastepcy Lewandowskiego na jego pozycji. Pojawialy sie
bowiem glosy o sciagnieciu do Bawarii napastnika Borussi Dortmund,
Erlinga Haalanda. Norweg w 54 wystepach dla swojego klubu zdobyl az 53
bramki. I choc zdaniem Hoenessa Haaland jest “swietnym pilkarzem, ktory
osiaga niesamowite wyniki w mlodym wieku”, to jednak gore biora wzgledy
ekonomiczne.
– Caly transfer osiagnie rozmiary, na ktore Bayern nie moze sobie
pozwolic. Moim zdaniem klub nie powinien tyle placic – powiedzial
Hoeness, pytany o Haalanda.

-Skoczkowie na krawedzi. Kamil Stoch nie wraca do Polski, bedzie skakal
w Innsbrucku
Pograzeni w najwiekszym kryzysie od lat Kamil Stoch i Dawid Kubacki nie
wroca do Polski przed koncem Turnieju Czterech Skoczni.
W niedziele – w dniu calkowicie wolnym od skakania, tzn. treningow,
kwalifikacji i zawodow – trener Michal Dolezal rozmawial z polskimi
skoczkami, ktorzy zjechali do Innsbrucka na poniedzialkowe kwalifikacje.
Podczas niej mieli zdecydowac, co poczac z tak fatalna forma w samym
srodku sezonu, na miesiac przed startem zimowych igrzysk olimpijskich.
Czy pozostac na wyczerpujacym Turnieju, na ktorym Kubacki zajal w dwoch
pierwszych konkursach 28. i 39. miejsce, a Stoch – 41. i 47., czy wracac
do kraju i probowac ratowac co sie da przed igrzyskami. Najlepszy z
Polakow w Ga-Pa byl Piotr Zyla – 11.
Trener Dolezal i skoczkowie postanowili, ze sprobuja wyjsc na prosta na
zawodach – w Innsbrucku i ostatnich, w Bischofshofen. Gdzie Stoch mialby
odzyskac werwe, jesli nie na skoczni Bergisel, gdzie stawal na podium
najczesciej sposrod czterech konkursow TCS.
Trener powtarza, ze zawodnicy na treningach skacza poprawnie, ale nie sa
w stanie powtorzyc dobrych prob w zawodach. W przypadku Stocha wystepuje
drobny blad, zawodnik w powietrzu wykonuje nieswiadomie skret za
progiem, co powoduje utrate noszenia – opisywal Dolezal w Eurosporcie.
Leci lotem koszacym, troche bokiem, jakby w nieustannym poslizgu. W
“Przegladzie Sportowym” czeski szkoleniowiec podkreslal, ze wolalby miec
skoczkow pod okiem i poprawiac ich technike na zawodach.
W takich chwilach jak ta skoczek Adam Malysz zwykl podrozowac do Wisly
do wujka Jana Szturca, ktory poprawial technike na treningach. Tu zwykle
pojawia sie w roznych odmianach czarodziejskie slowo “spokoj”, czyli
powinny to byc “spokojne” treningi i “spokojne” rozmowy, choc irytacja
jest widoczna golym okiem. W rozmowie z “Przegladem Sportowym” Adam
Malysz, obecny dyrektor sportowy PZN, stwierdzil jednak, ze w tej chwili
w Polsce brakuje takich szkoleniowcow jak Szturc (choc faktycznie
63-letni trener pewnie chetnie by pomogl). Do kogo w Polsce mialby
pojechac na poprawianie techniki ktos taki jak 34-letni Kamil Stoch,
trzykrotny mistrz olimpijski, trzykrotny triumfator Turnieju Czterech
Skoczni, dwukrotny mistrz swiata? Zreszta sam Malysz na koniec swojej
kariery poprosil o pomoc Hannu Lepist�s, finskiego trenera weterana, do
ktorego mial najwieksze zaufanie.
W TVP Sport Malysz, w odpowiedzi na pytania fanow, mowil, ze nie
sugeruje ratunkowego angazu 75-letniego Lepist�s, w ogole nic nie
sugeruje, oprocz tego, zeby Stoch zastanowil sie, co poczac i zdecydowal
o najblizszej przyszlosci po konsultacji z Dolezalem. – Jesli Kamil
uzna, ze bedzie w stanie pracowac nad forma w zawodach, to trzeba mu
zaufac, jest doswiadczony. W koncu kazdy z nas jest inny i czegos innego
potrzebuje. Niedzielna rozmowa bedzie w tej kwestii bardzo wazna.
Niezmiennie skocznie w Szczyrku, Zakopanem i Wisle sa przygotowane do
treningu, jesli zawodnik wyrazi chec. Dzis widzimy, ze to by sie
przydalo – mowil Malysz w TVP Sport.
Przyznal tez, ze PZN – czyli jak mozna sie domyslac chodzi o Apoloniusza
Tajnera, bylego znakomitego trenera Malysza, a teraz prezesa – mysli nad
opcja zatrudnienia fachowca z zagranicy do spojrzenia na skakanie
Polakow w dystansu, ktorego brakuje spanikowanym szkoleniowcom
zajmujacym sie Stochem i Kubackim na co dzien. Ale to nie teraz. Teraz
wciaz skoczkami bedzie sie zajmowal Dolezal – w Austrii.
Pewna nadzieje na poprawe daje Piotr Zyla, jak zwykle osobna postac,
maszerujaca swoim krokiem z boku. Zyla – drugi zawodnik TCS sprzed
czterech lat – nie skacze teraz tak zle, jak pozostali. W drugim
konkursie TCS, noworocznym w Garmish-Partenkirchen, Wislanin jakby sie
ocknal – po swietnych treningach i dobrych kwalifikacjach w konkursie
zajal 11. miejsce. Byl to postep w porownaniu z inauguracja Turnieju w
Oberstdorfie. Tam tylko Kubacki sposrod Polakow awansowal do drugiej
serii zawodow, konczac konkurs na 28. miejscu. I to wtedy zapanowal
nastroj marsza zalobnego. Pierwsze takty slychac juz bylo w poprzednich
konkursach Pucharu Swiata, ale w Niemczech depresyjna muzyka wybrzmiala
z pelna sila.
W kraju bedacym potega tego sportu w XXI wieku wrecz nie wypadalo bardzo
glosno mowic – i tym sie pocieszac – ze chwile przed tamtymi zawodami
Zyla wygral serie treningowa. Zwlaszcza ze skoki niespelna 35-letniego
weterana w tym sezonie sklanialy raczej do wniosku, ze w serii probnej
bardzo mocno powialo mu pod narty i on, jako stary wyga, radosnie z tego
skorzystal.
W Garmisch-Partenkirchen (K-125) Zyla zaczal seryjnie skakac powyzej 130
m. Na treningach: 138, 139 i 133 m, w kwalifikacjach: 138,5. W zawodach
mistrz swiata z 2021 r. skoczyl 135,5 m i po pierwszej serii zajmowal
10. miejsce. A do finalu awansowal jeszcze jeden Polak – Jakub Wolny,
ktory skonczyl konkurs na 23. miejscu. Odpadli Kubacki, Andrzej Stekala
(35.), Pawel Wasek (35.) i Kamil Stoch (47.).
W grudniu w Klingenthal Stoch stanal na podium Pucharu Swiata, w
Oberstdorfie (41. miejsce) mowil: “Moje skoki sa nijakie, brakuje w nich
energii. Nie mam pojecia, co sie dzieje, nie wiem, gdzie lezy problem”.
W Garmisch-Partenkirchen spuscil glowe po skoku, dziennikarzowi
Eurosportu powiedzial: “Nie ma o czym gadac”. Gdy wziac po uwage
wszystkie konkursy PS, w ktorych bral udzial, zaczynajac od podium w
Klingenthal, to z jego skakaniem jest coraz gorzej. 3., 6., 16., 41.,
47. – tak to wyglada.
W drugiej serii w Ga-Pa Zyla skoczyl 131 m i ukonczyl zawody na 11.
miejscu. Trzeci na polmetku Markus Eisenbichler uzyskal az 143,5 m
(rekord nalezy do Dawida Kubackiego i wynosi 144 m), ale nie wyladowal
telemarkiem. Przed skokiem Ryoyu Kobayashiego obnizono belke startowa,
Japonczyk osiagnal 135,5 m w lepszym stylu i o 0,2 pkt wygral z
Eisenbichlerem. Trzecie miejsce zajal piaty na polmetku Sloweniec Lovro
Kos (135,5; 138 m). Marius Lindvik (138 m) spadl na czwarta pozycje.
Trzeci konkurs TCS odbedzie sie 4 stycznia o 13.30. Transmisja w TVN-ie,
Eurosporcie i na stronie Player.pl. W polowie Turnieju prowadzi
oczywiscie Kobayashi, na drugim miejscu jest Lindvik, a na trzecim –
Kos. Eisenbichler zajmuje czwarta lokate. Najlepszy z Polakow – Zyla –
jest 22.

-Swiatek zdradzila kulisy zmiany trenera. “Mialam powazne watpliwosci”
Na poczatku grudnia 2021 r. Iga Swiatek zmienila trenera. Po kilku
latach Piotra Sierzputowskiego zastapil Tomasz Wiktorowski. Polska
tenisistka na konferencji prasowej przed turniejem w Adelajdzie
zdradzila kulisy tej decyzji i wyznala, dlaczego zdecydowala sie akurat
na Wiktorowskiego.
– Przez tydzien mialam powazne watpliwosci. Zdalam sobie sprawe, ze
pracowalam z Piotrem przez piec lat albo nawet dluzej – powiedziala
Swiatek o decyzji o rozstaniu z Sierzputowskim.
– Duzo sie wydarzylo od kiedy zaczelismy. Poczulam, ze to jest dobry
czas na nastepny krok i zmiane. By jakby nieco sie zresetowac – dodala.
Iga Swiatek zaskoczyla stwierdzeniem, ze nie wiedziala, jak sie zmienia
szkoleniowca. – Nie mialam doswiadczenia w zmianie trenera, wiec nie
wiedzialam, jak ten proces wyglada – powiedziala.
20-latka ocenila tez swoja decyzje o podjeciu wspolpracy z Tomaszem
Wiktorowskim. – Ciesze sie, ze Tomasz byl wolny w tej chwili, bo
chcialam pracowac z kims z Polski. Sadze, ze bede gotowa na trenerow z
innych krajow moze za rok lub dwa. Teraz chcialam pracowac z kims, kto
rozumie moja sytuacje i z kim moge porozumiewac sie w tym samym jezyku,
przez co jest troche latwiej – powiedziala.
– Mysle, ze to swietna decyzja dla mnie. Na razie sie poznajemy, bo w
Polsce trenowalismy razem przez trzy tygodnie, czyli nie za duzo.
Oczywiscie, podczas turniejow jest inaczej, bo dochodza inne czynniki,
stres, itp. Kilka najblizszych turniejow zamierzam wykorzystac do tego,
bysmy sie poznali nawzajem. Sporo rozmawiamy o tenisie, nawet o sprawach
spoza kortu. Czuje, ze potrzebuje po prostu troche czasu, by zbudowac te
relacje. Zobaczymy, jak to sie potoczy – dodala.
W Adelajdzie, miescie w Australii, Polka rozegra pierwszy turniej pod
okiem nowego trenera. Zmagania rozpoczna sie 3 stycznia, a final
zaplanowano na 9 stycznia.

-“Pekin i Katar – wstydliwe igrzyska” – M.Piatek
Rok 2022 przynosi dwie wielkie sportowe imprezy: zimowe igrzyska i
pilkarski mundial, organizowane w krajach lamiacych prawa czlowieka.
Dojda do skutku za wszelka cene. Na przekor klimatowi, wygodzie kibicow,
a przede wszystkim przyzwoitosci.
Dwa centymetry. To ubiegloroczny poziom opadow sniegu od stycznia do
marca w regionie Yanqing, gdzie za niewiele ponad miesiac (4 lutego)
rozpoczna sie zimowe igrzyska olimpijskie. Ich nominalnym gospodarzem
jest odlegly o kilkadziesiat kilometrow Pekin – tam odbedzie sie halowa
czesc igrzysk. Kwestia sladowej ilosci pokrywy snieznej w miejscu
rywalizacji zimowych sportowcow przestala klopotac Miedzynarodowy
Komitet Olimpijski, poniewaz z Pekinu poplynelo zapewnienie, ze snieg w
gorach zostanie wyprodukowany przez armatki. Lokalne zasoby dostarcza
220 mln litrow wody, niezbedna infrastrukture sie zbuduje, a koszty nie
graja roli.
Gdy niedawno wyszlo na jaw, ze trasy narciarstwa zjazdowego zahaczaja w
Yanqing o park narodowy, chinska strona odparla, ze granice parku
zostaly wlasnie przesuniete, tak wiec zadna alpejska konkurencja nie
wedrze sie na tereny chronione. Przebywajacy w Chinach dziennikarze z
klubu korespondentow prasy zagranicznej chcieli to sprawdzic. Mieli tez
dluga liste innych pytan o igrzyska, jednak zostali odprawieni z
kwitkiem. Poskarzyli sie potem na blokowanie dostepu do informacji,
utrudnianie wykonywania obowiazkow oraz bezceremonialne traktowanie.
Uslyszeli od jednego z przekaznikow partyjnej linii, ze zagraniczne
media maja w Chinach swobode dzialania, tyle ze w granicach
obowiazujacego tam prawa.
Falszywe alibi
Pekin jest pierwszym miastem, ktore juz niedlugo bedzie sie moglo
pochwalic mianem gospodarza zarowno letnich, jak i zimowych igrzysk. Te
najblizsze dostal wlasciwie na tacy. W zwiazku z protestami lokalnych
spolecznosci oraz trudnym do przewidzenia ostatecznym rachunkiem za
przygotowanie imprezy (poza pewnoscia, ze pojdzie on w miliardy dolarow)
z rywalizacji wycofaly sie na dosc wczesnym etapie Sztokholm, Oslo i
Monachium. Na ostatniej prostej Pekin pokonal Almaty, dawna stolice
Kazachstanu – inna biala plame na demokratycznej mapie swiata.
Juz poprzednie otwarcie olimpizmu dla chinskiej dyktatury – przy okazji
igrzysk w 2008 r. – budzilo niesmak. Bo przesladuje sie tam mniejszosci
etniczne, bo to panstwo policyjne, szpiegujace swoich obywateli i
uprzykrzajace im zycie. Panuje w nim cenzura internetu, a o pluralizmie
mozna tylko pomarzyc. Komunistyczna propaganda skorzysta na idacych w
swiat ochach i achach nad organizacyjnym perfekcjonizmem gospodarzy, a w
ten sposob uwaga zostanie odwrocona od kwestii fundamentalnych, czyli
poszanowania praw czlowieka. W dodatku gospodarze beda starali sie
udowodnic swoja sportowa supremacje za wszelka cene, a przeciez
wiarygodnosc tamtejszych laboratoriow antydopingowych pozostawia wiele
do zyczenia.
Pytanie – dlaczego ma do tego dojsc za sprawa i z udzialem
Miedzynarodowego Komitetu Olimpijskiego? – stalo sie retoryczne, odkad
ujawniono, ze MKOl zgarnal przy okazji pekinskich igrzysk od sponsorow i
telewizji 3 mld dol. Nadzieja na zbojkotowanie ceremonii otwarcia przez
swiatowych przywodcow prysla. Popularnosc zyskalo alibi, ze igrzyska i
przemycane wraz z nimi wartosci demokratycznego swiata zachodniego
pomoga uczynic wylom w komunistycznym chinskim monolicie.
Sportswashing
Minelo 14 lat i okazalo sie, ze sprowadzenie do Chin olimpijskiego ognia
nie wywolalo tam pierestrojki. Komunisci trzymaja sie mocno, a
przesladowanie niepokornych obywateli jest w dalszym ciagu na porzadku
dziennym. Tym razem czesc demokratycznego swiata – nie zapominajac o
ciezkim losie Tybetanczykow – upomniala sie o los mniejszosci
ujgurskiej, ktora w sile 11 mln zamieszkuje prowincje Sinciang. Wedlug
raportow organizacji humanitarnych w obozach pracy przymusowej
przetrzymywanych jest okolo miliona Ujgurow oraz innych lokalnych
muzulmanskich mniejszosci. Pracuja w fabrykach odziezowych ponad sily i
bez wynagrodzenia, za przyslowiowa juz miske ryzu. Sa torturowani, a
kobiety poddaje sie sterylizacji. Oficjalna chinska propaganda nie
neguje faktu istnienia obozow, ale twierdzi, ze ma tam miejsce
reedukacja Ujgurow o zapedach ekstremistycznych.
Olimpijska machina rozpedzila sie do tego stopnia, ze trudno oczekiwac
od MKOl pojscia w slady decydentow z WTA (federacji nadzorujacej kobiecy
tenis zawodowy), ktorzy w nastepstwie tajemniczego i niepokojacego
znikniecia tenisistki Peng Shuai – oskarzajacej o molestowanie i gwalty
75-letniego dzis prominenta Komunistycznej Partii Chin – zawiesili
organizacje turniejow w Panstwie Srodka.
Olimpijscy oficjele jak zwykle nabieraja wody w usta, twierdzac, ze w
ich kompetencjach nie lezy udzielanie gospodarzom igrzysk lekcji
demokracji. Bedzie wiec bojkot. Symboliczny, dyplomatyczny, ale bedzie.
Impuls dala Litwa, co wywolalo obustronne napiecie dyplomatyczne, ktore
eskalowalo az do wzajemnego wycofania przez oba kraje swoich
ambasadorow. A gdy Litwini poszli za ciosem i otworzyli w Wilnie biuro
przedstawicielstwa Tajwanu, Chiny w odpowiedzi nalozyly embargo na
import litewskich towarow. Lista zagranicznych delegacji oficjalnie
odmawiajacych uczestnictwa w ceremonii otwarcia jak na razie ograniczyla
sie do swiata anglosaskiego: Stanow Zjednoczonych, Kanady, Australii i
Wielkiej Brytanii.
Gospodarze nie posiadaja sie z oburzenia. Mowia o policzku wymierzonym
przez wrogow, ktorzy niebawem zaplaca za ten blad wysoka cene. Sprawa
bojkotu mocno rezonuje, z klopotliwym pytaniem o przylaczenie sie do
protestu musza mierzyc sie przywodcy innych krajow. Wiekszosc sie
wykreca starym haslem, ze sport powinien byc ponad polityka. Ale tym
razem Chiny moga zapomniec o skutecznej akcji sportswashingowej, ktorej
istota jest odwrocenie uwagi swiatowej opinii publicznej od gwaltow na
demokracji za pomoca pompatycznej i magnetyzujacej sportowej imprezy.
Mundial w grudniu po poludniu
Na ten sam trik z praniem krajowych brudow w sportowej pralce zdecydowal
sie Katar, gospodarz najblizszych mistrzostw swiata w pilce noznej.
Gigantyczne inwestycje okolomundialowe, wlaczone w wielki program
modernizacji tego malenkiego emiratu – koszt szacowany jest nawet na 200
mld dol., czyli mniej wiecej dwa razy wiecej niz roczny budzet Polski! –
maja oszolomic przybylych gosci. I zepchnac na dalszy plan katarska
codziennosc, czyli przesladowanie mniejszosci seksualnych,
zaszeregowanie kobiet jako obywateli drugiej kategorii oraz dlawienie
swobody wypowiedzi. Jak rowniez budowanie na pustynnym piasku stadionow
i innej nowoczesnej infrastruktury za wszelka cene, a konkretnie, jak
pokazalo sledztwo dziennikarzy “Guardiana”, za cene zycia ponad 6,5 tys.
imigrantow, glownie z Indii, Pakistanu, Nepalu, Bangladeszu i Sri Lanki.
Katarczycy odpieraja zarzuty, twierdzac, ze wypadki na budowach zdarzaly
sie sporadycznie, zginelo w nich co najwyzej 40 robotnikow, w tym tylko
trzech wskutek upadku z duzej wysokosci podczas prac konstrukcyjnych na
stadionach. Ale ze sledztwa “Guardiana” wynika, ze w swiadectwach zgonu
imigrantow majacych w Katarze de facto status robotnikow przymusowych
(przynajmniej zanim we wrzesniu 2020 r. zniesiono system kafala, ktory
zezwalal pracodawcy konfiskowac zatrudnionym paszporty) trudno doszukac
sie prawdziwych powodow smierci. Czesto widnieje w nich wymijajaca
adnotacja o “przyczynach naturalnych”. Najczesciej nalezy przez to
rozumiec niewydolnosc ukladu krazenia spowodowana praca ponad sily w
ekstremalnym upale. Latem srednie temperatury w Katarze przekraczaja 40
st. C.
To dlatego mecze tegorocznego mundialu odbeda sie w listopadzie i
grudniu, kosztem dezorganizacji ligowych oraz pucharowych rozgrywek. Na
nic zdaly sie protesty moznych klubowej pilki, chociaz to ona dzis w
glownym stopniu nakreca futbolowy biznes. Gdy kilkanascie lat temu Katar
zlozyl w FIFA swoja mundialowa aplikacje, ta kandydatura wydawala sie
zartem, wlasnie z uwagi na to, ze latem z nieba leje sie tam zar, a
stadionow nie ma. Potem przemowily jednak petrodolary, rowniez te,
ktorymi przekupiono czlonkow Komitetu Wykonawczego FIFA. Ujawnienie tego
wielkiego przekupstwa przetracilo kilka karier na szczytach futbolowej
wladzy – na czele z Seppem Blatterem, prezydentem FIFA, oraz Michelem
Platinim, ktorzy nie tylko zostali pozbawieni funkcji i otrzymali w
pilkarskiej rodzinie status persona non grata, ale niebawem beda musieli
rowniez stanac przed sadem z powaznymi zarzutami o podlozu korupcyjnym.
W tym wytlumaczyc sie z tajemniczego przelewu opiewajacego na 2 mln
frankow, ktore z konta FIFA, za prezydentury Blattera, trafily do
Platiniego. Francuz broni sie, ze nie mialo to zadnego zwiazku z
faworyzowaniem Kataru w wyscigu o mundial, ale bylo wynagrodzeniem za
wykonana prace, do ktorej zobowiazal sie w ustnej umowie.
Bojkot? Yyyyyy”
Dzis obaj futbolowi prominenci, jeszcze do niedawna poklepujacy sie po
plecach, sa zaprzysieglymi wrogami. Sepp Blatter wprost powiedzial w
wywiadzie dla “Le Monde”, ze przyznanie Katarowi mundialu bylo olbrzymim
bledem, ale na rzecz egzotycznego gospodarza lobbowali mozni, w tym
owczesny francuski prezydent Nicolas Sarkozy. Podejmowal on w Palacu
Elizejskim szejkow, a w spotkaniach uczestniczyl Platini, ktory potem
mial poinformowac Blattera, ze bedzie glosowal na Katar. Szykujacy sie
do procesu przed szwajcarskim sadem Platini odparowal, ze sedziwy
Blatter klamie.
Poparcie zostalo hojnie wynagrodzone: emirat zamowil kilkadziesiat
airbusow, kupil Paris Saint-Germain (by wkrotce stworzyc z niego
gwiazdozbior z Neymarem, Mbappe i Messim na czele), francuski futbol
zostal dokapitalizowany dzieki pojawieniu sie katarskiej stacji beIN
Sports w roli telewizyjnego partnera ligi, zas syn Platiniego, Laurent,
dostal ciepla posadke w bedacym wlasnoscia szejkow koncernie odziezowym.
Oplatanie europejskiego futbolu katarska pajeczyna wplywow nie
ograniczylo sie zreszta do Francji: prezes PSG oraz telewizji beIN
Sports, Nasser Al-Khelaifi jest rowniez prezydentem Europejskiego
Stowarzyszenia Klubow oraz wiceprezydentem UEFA. Do sportswashingu
zapraszani sa eksgwiazdorzy boisk: Cafu, Samuel Eto’o, Ronald de Boer.
Xavi, ktory niedawno wrocil z luksusowej katarskiej emerytury
pilkarskiej, by ratowac pograzona w najwiekszym kryzysie od lat
Barcelone, publicznie mowil, ze czarny PR wokol gospodarza najblizszego
mundialu moga rozniecac tylko ci, ktorzy nigdy nie doswiadczyli
katarskiej goscinnosci i serdecznosci. Najnowszym nabytkiem
ambasadorskim szejkow zostal David Beckham – za promocje mundialu
zgarnie 150 mln dol.
Pieniadze plyna do europejskiej pilki rowniez przez sponsorow. Narodowe
linie lotnicze Qatar Airways objawily sie m.in. w Barcelonie, Romie oraz
Bayernie Monachium. W tym ostatnim klubie katarskie pieniadze nie sa
jednak mile widziane przez kibicow. Niedawno, podczas dorocznego
spotkania akcjonariuszy, fani (do ktorych nalezy 75 proc. udzialow
Bayernu) zazadali od wladz klubu zerwania umowy sponsorskiej z Qatar
Airways – argumentujac, ze takie partnerstwo szkodzi wizerunkowi Bayernu
z powodu licznych i udokumentowanych przypadkow lamania w Katarze praw
czlowieka. Wniosek nie zostal poddany pod glosowanie, spotkanie
skonczylo sie karczemna awantura, wiec na ligowym meczu pojawil sie
sporych rozmiarow malunek z wizerunkami prezydenta Herberta Hainera oraz
dyrektora wykonawczego Olivera Kahna, wkladajacych do pralki poplamione
krwia koszulki. Napis glosil: za pieniadze wypierzemy wszystko.
Reprezentacja Niemiec byla jedna z pierwszych europejskich ekip, ktora
zagwarantowala sobie udzial w katarskim mundialu. Bojkot? Yyyyy… To
drazliwy temat. Pozostaja wiec gesty. Choc, na razie, naleza do
rzadkosci. Najdalej poszla dunska federacja pilkarska: wspolnie z dwoma
sponsorami doszla do wniosku, ze ich firmowe emblematy znikna ze strojow
treningowych pilkarzy na rzecz hasel przyblizajacych prawde o katarskiej
rzeczywistosci. W Polskim Zwiazku Pilki Noznej sprawa stanowiska w
sprawie katarskiego mundialu jest kwestia drugorzedna. Najpierw trzeba
sie tam zakwalifikowac, pokonujac w marcowych barazach Rosje, a potem
ewentualnie Szwecje. Jesli ten nielatwy cel zostanie zrealizowany,
nalezy sie spodziewac, ze rowniez polska sportowa pralka pojdzie w ruch.

Na podstawie: Onet.pl, wyborcza.pl, interia.pl, gazeta.pl,
weszlo.com90minut.pl, pilkanozna.pl, przegladsportowy.pl,
polsatsport.pl, polityka.pl opracowal, Reksio.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *