Dzien dobry – tu Polska – 18.12.2021

DZIEN DOBRY- TU POLSKA
Marynarska Gazeta
imienia kpt. Ryszarda Kucika
Rok XX nr342 (6310) 18 grudnia 2021r.
W E E K E N D

Po co to Kaczynskiemu?
LEX TVN PRZEGLOSOWANE!
W kuluarach krazy atrakcyjna medialnie plotka, ze cena Andrzeja Dudy za
podpis pod lex TVN bedzie glowa prezesa TVP Jacka Kurskiego.
Na ostatnim w tym roku, budzetowym posiedzeniu Sejmu PiS niespodziewanie
otworzyl zamrazarke i wyjal z niej senackie weto do uchwalonej w sierpniu
nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, potocznie zwanej lex TVN.
Wydarzenia potoczyly sie blyskawicznie, w niecale dwie godziny bylo po
wszystkim.
Przeglosowana w dwie godziny
Komisja kultury nie przeprowadzila zadnej merytorycznej dyskusji nad
uchwala Senatu, krotko potem rzadzaca wiekszosc odrzucila uchwale Senatu na
sali plenarnej. Klub PiS dostal wsparcie od trzech poslow Pawla Kukiza oraz
niezrzeszonego (i teoretycznie urlopowanego) Lukasza Mejzy. Nawet gdyby
cala opozycja wyjela karty do glosowania, nie zerwalaby kworum, bo od glosu
wstrzymal sie inny prorzadowy posel niezrzeszony Zbigniew Ajchler. PiS
starannie wybral dzien glosowania – poslowie wiedzieli, ze musza byc
obecni, bo rano uchwalali budzet.
Tryb prac nad wetem Senatu byl nieprzyzwoity, do czego zdazylismy sie juz
przyzwyczaic. Komisja kultury zostala zwolana znienacka na 20 min przed
poczatkiem posiedzenia, jej czlonkowie dostali wiadomosc SMS-ami. Opozycja
podwazala legalnosc obrad, straszyla poslow PiS odpowiedzialnoscia karna i
zbojkotowala glosowanie na komisji. Symboliczne sceny rozegraly sie chwile
pozniej – przewodniczacy Piotr Babinetz uciekal przed dziennikarkami
zadajacymi proste pytania – kto mu polecil zwolac komisje i dlaczego stalo
sie tak nagle. Wygladalo to raczej zalosnie, a Babinetz wcale nie sprawial
wrazenia polityka triumfujacego po zwyciestwie nad opozycja.
Ustawa, o ktorej mowa, narodzila sie w polowie roku i w sposob oczywisty
wymierzona jest w amerykanskich wlascicieli TVN, czyli grupe Discovery. W
najwiekszym skrocie chodzi w niej o to, zeby nie mozna bylo przyznawac
koncesji telewizjom kontrolowanym przez wlascicieli spoza Europejskiego
Obszaru Gospodarczego. Oficjalna wersja glosi, ze nowelizacja ma zapobiec
tworzeniu telewizji w Polsce przez kapital chinski, arabski i rosyjski, ale
wiadomo, ze na celowniku jest znienawidzona w PiS stacja z Wiertniczej.
Ustawa nie musi doprowadzic do likwidacji grupy TVN, ale jesli wejdzie w
zycie, to glowny kanal (TVN) musialby dzialac jako telewizja kablowa lub
satelitarna (a nie naziemna), co ograniczyloby zasieg i wplywy z reklam.
Co zrobi Duda?
Sejm nie rozpatrywal dotychczas weta Senatu do lex TVN (choc mial wiekszosc
do jego odrzucenia), bo wlasne weto zapowiedzial Andrzej Duda. W glosnym
przemowieniu na swiecie Wojska Polskiego 15 sierpnia prezydent mowil, ze
bedzie gwarantem tego, ze Polska bedzie dotrzymywala zobowiazan
sojuszniczych, w tym dotyczacych swobody dzialalnosci gospodarczej. Pozniej
zapowiedz weta kolportowali prezydenccy ministrowie, a Duda w wywiadzie dla
TVN mowil tak: “W Polsce przestrzegane sa wszystkie normy, ze w Polsce jest
wolnosc slowa, w Polsce jest wolnosc prowadzenia dzialalnosci gospodarczej,
gwarantowana przez polska konstytucje, i w zwiazku z tym z tego punktu
widzenia bede ocenial te ustawe, jak ja dostane”.
Dzis Palac mowi juz innym tonem: “Analizy zostana powtornie
przeprowadzone”, “prezydent ma 21 dni na decyzje”. Moj rozmowca z PiS jest
przekonany, ze Duda jest “dogadany” i nie zawetuje ustawy, a protesty
Amerykanow (USA ustami szefa warszawskiej placowki wyrazily “skrajne
rozczarowanie” decyzja Sejmu i wyrazily nadzieje, ze prezydent “bedzie
dzialac zgodnie z wczesniejszymi deklaracjami, aby wykorzystac swoje
przywodztwo do ochrony wolnosci slowa i dzialalnosci gospodarczej”) zostana
zignorowane. W kuluarach krazy zas atrakcyjna medialnie plotka, ze cena
Dudy za podpis pod lex TVN bedzie glowa prezesa TVP Jacka Kurskiego.
Informacja ta jest jednak na razie niezweryfikowana. Nie wiadomo nawet, czy
toczyly sie jakies rozmowy PiS z Duda o lex TVN, czy tez prezydent zostal
zaskoczony decyzja Sejmu jak szeregowi obserwatorzy tej sprawy.
Kaczynski ucieka do przodu?
Pozostaje jeszcze pytanie, dlaczego PiS – a scislej Jaroslaw Kaczynski, bo
to ewidentnie byla jego osobista decyzja – wrocil do tej ustawy. Wydaje
sie, ze jest to z jednej strony proba przekierowania uwagi Polakow (w tym
wyborcow PiS) z zabojczej dla rzadzacych mieszanki
koronawirus-inflacja-Mejza na wojne z liberalnymi mediami, a z drugiej –
demonstracja sily, sprawczosci i swiadectwo, ze prezes wciaz ma caly oboz
wladzy pod kontrola.
Dzis wszyscy – i slusznie – trabia o uderzeniu wladzy w media, ale przeciez
takze dzis uslyszelismy o rekordowych podwyzkach cen gazu i energii, o 566
zgonach covidowych, a posel Solidarnej Polski Janusz Kowalski publicznie
zazadal dymisji ministra ds. europejskich Konrada Szymanskiego. Nasuwa sie
czestochowski rym – gdy wszystko sie pruje, Kaczynski atakuje. Ta ucieczka
do przodu moze byc spektakularna i niewykluczone, ze lex TVN to zwiastun
jeszcze ostrzejszego kursu PiS w najblizszych miesiacach.
Wojciech SZACKI

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/aa
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna


http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac,
jak rowniez dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837
cel szczegolowy: MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA
Mozna tez wplacac karta platnicza lub eprzelewem poprzez portal
siepomaga.pl (odnalezc Stowarzyszenie LIVER oraz w tresci wplaty wpisac
koniecznie MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA) lub klikajac na www.liver.pl
banner “wesprzyj nas”

BAROMETR MARYNARSKIEJ SZCZODROSCI
Saldo na koncie Marynarskiiego Pogotowia Gargamela wynosi 284,85 zl
(dwiescie osiemdziesiat cztery zl osiemdziesiat piec gr). Wplaty w ostatnim
tygodniu wyniosly 200 zl a wydatkow nie bylo. Pani Dr z Gornoslaskiego
Centrum Zdrowia Dziecka, prowadzaca leczenie Oliwii Jamrozik pisze w
emailu: “Pacjentka obecnie bez dolegliwosci, w dobrym stanie ogolnym a
parametry laboratoryjne ulegly normalizacji”. Dziewczyna jest wiec w domu a
terapia przynosi skutek. 8 stycznia ma byc zaaplikowana kolejna dawka –
koszt jej to 8400 zl. Leczenie przynosi skutek, NFZ odmawia jego
finansowania, ale przeciez nie mozna dziewczynce odmowic prawa do zdrowia ?
Sfinansujemy jej podanie dawki i jestem przekonany, ze z solidnym
wsparciem marynarzy.
pozdrawiam
Slawek Janus
Stowarzyszenie Liver
Krakow
———-
Z tym “solidnym wsparciem”, to Slawek ma racje: damy ile bedziemy mieli, a
bedziemy mieli za Kucikowe Kalendarze. Autor umarl, ale jego dzielo, a wiec
i pamiec zyja. I jak zwykle u Ryska; pomaga nawet po smierci! Rysiek-
spoko: damy rade!
Gargamel

Kursy walut w kantorze internetowym i kantorach Wybrzeza.
Dolar: 4.0882 PLN Euro: 4.6334 PLN Frank szw.: 4.4531 PLN
Funt: 5.4443 PLN
Kantor Conti Gdansk SKUP- Dolar: 4.05 PLN Euro: 4.058 PLN Funt:
5.37 PLN
Kantor JUPITER As Szczecin SKUP- Dolar: 4.00 PLN Euro: 4.53 PLN
Funt: 5.38 PLN

Pogoda w kraju
Deszcz, miejscami deszcz ze sniegiem. W gorach sypnie sniegiem. Termometry
pokaza maksymalnie od 1 do 7 stopni Celsjusza.

En passant
DYPLOMACJA PALACU I NA ULICY
Polscy dygnitarze nie marnowali zadnej okazji, zeby urazic “Frau” Merkel.
Dwa sa najwieksze osiagniecia prezydenta Dudy w dziedzinie protokolu, czyli
kodu przyjetego w dyplomacji. Pierwsze to wielotygodniowe, demonstracyjne
opoznienie zyczen dla Joe Bidena z okazji wygrania przezen wyborow
prezydenckich w USA, tak “zeby sobie popamietal”. Kiedy swiat z zapartym
tchem sledzil pojedynek Biden – Trump o najwazniejszy z urzedow, Andrzej Duda
zapewne sie uczyl, gdyz jak zapewnial, on sie ciagle uczy i uczy, i uczy
(tylko protokolu jeszcze sie nie nauczyl). Teraz liczy zapewne, ze sedziwy
prezydent USA zapomnial juz o gafie, gdyz ma wazniejsze sprawy na glowie.
Dyplomacja to takze sztuka zapominania.
Drugim sukcesem prezydenta byla demonstracyjna odmowa przyjecia odchodzacej
na emeryture kanclerz Niemiec, “Frau” (jak pisza i mowia o niej media PiS)
Angeli Merkel. Kanclerz myslala chyba, ze w “niemieckiej Europie” jej wolno
wszystko. Naruszyla wiec swiete terytorium naszego kraju i wtargnela
nieproszona z wizyta pozegnalna. “Frau” Merkel, bedac 16 lat kanclerzem
najsilniejszego panstwa (a faktycznie mocarstwa) w Europie, doznala zapewne
niejednego afrontu, ale jej to ujmy nie przynosi. Co innego Andrzej Duda –
ten powinien zachowac sie z klasa i nie ograniczac sie do zwyklego “do
widzenia”.
Niestety, polscy dygnitarze nie marnowali zadnej okazji, zeby urazic “Frau”
Merkel. Premier Pinokio w jej obecnosci odpowiadal na pytania po angielsku,
choc nieraz probowal swoich sil po niemiecku. (Podobno jest to jedna z
rzadkich – obok handlu nieruchomosciami – umiejetnosci, jakie posiada). Z
kolei nasz minister spraw zagranicznych prof. Zbigniew Rau dal swojej
niemieckiej odpowiedniczce, pani Annalenie Baerbock, w czasie jej pierwszej
wizyty pryncypialny wyklad naszych celow i oczekiwan. Na marginesie wbil
niemieckiej minister szpileczke, wspominajac o jej skromnym doswiadczeniu w
sprawach miedzynarodowych. Nie bylo to eleganckie, zwlaszcza ze sam Rau
jest ministrem zaledwie 18 miesiecy.
Prosze zwrocic uwage, ze oba te afronty zostaly wymierzone w naszych
“najwazniejszych sojusznikow i partnerow”. Trudno o wieksza niefrasobliwosc
czy topornosc w palacu. Kilka dni temu kanclerzem zostal Olaf Scholz. Jego
pierwsze wizyty to Paryz, Bruksela i Warszawa. Trzeba to docenic. Moze nie
zawsze bedzie ulegly, ale gratulacje z okazji wyboru mu sie naleza. Scholz
(rocznik 1958), w odroznieniu od Angeli Merkel – nie ma polskich przodkow,
nie jezdzil do Polski, nie byl swiadkiem wzlotu i upadku Solidarnosci,
ktora przyniosla wolnosc takze mieszkancom, jak sama mowila, “pierwszego
socjalistycznego panstwa narodu niemieckiego”. (Mieszkalem w wieku szkolnym
w Berlinie i pamietam, jak powstawala NRD). Na pierwszy rzut oka nowy
kanclerz wydaje sie mniej sentymentalny niz jego byla przelozona i potrzeba
bedzie duzo wysilku, aby uratowac dorobek trzydziestu lat dobrych stosunkow
demokratycznej Polski z Niemcami, obecnie tak marnowany.
Na ulicach miast polskich, a podobno i w Berlinie, za wiedza odpowiednich
wladz panstwowych i za nasze pieniadze, pojawily sie plakaty
przedstawiajace “wizerunek ambasadora Arndta Freytaga von Loringhovena z
zadaniem zwrotu zagrabionych w czasie wojny dziel sztuki” – pisze Boguslaw
Chrabota w komentarzu pod wymownym tytulem “Glupi atak na ambasadora”
(“Rzeczpospolita”). Na plakatach widnialy podobizny m.in. niemieckiego
ambasadora, niektorych czlonkow najwyzszych wladz RFN, bylego prezydenta
Joachima Gaucka, a takze odwolania do Trzeciej Rzeszy, podobizny Goebbelsa,
Goeringa czy Franka, wreszcie wiezniow obozow koncentracyjnych. Wszystko to
jako tlo dla pytan pod adresem Niemiec, pytan, na ktore mozna szukac
odpowiedzi, ale nie na ulicy i nie po chamsku.
Gdyby chociaz nadworny pacykarz wiedzial, kim byl i jaki dorobek ma Joachim
Gauck, to moze poszedlby po rozum do glowy i poklonil sie tej postaci,
chocby za wiezy z Polska i z Solidarnoscia. Byly pastor luteranski,
dzialacz opozycji w NRD, Joachim Gauck w pierwsza swoja podroz za granice
jako prezydent udal sie do Polski. Bylo to dwadziescia lat temu. Mialem
zaszczyt robic z nim wywiad dla POLITYKI.
Pora przeprosic za glupie incydenty byla kanclerz, bylego prezydenta i
obecnego ambasadora. Wszyscy oni dobrze wiedza, ze zawodowi patrioci i
nacjonalisci stanowia w Polsce ciagle jeszcze mniejszosc, a w Niemczech tez
ich nie brak. Badania opinii publicznej potwierdzaja, ze Niemcy zajmuja
pierwsze miejsce w rankingu sympatii wsrod Polakow. Potwierdzaja to zreszta
badania w wielu innych krajach. Nie wszystkim w Polsce sie to podoba.
Wspolnie pracujmy nad tym, zeby bylo ich jak najmniej.
Zazwyczaj takie ekscesy mozna zwalac na rozmaitych “ekstremistow i kiboli”,
nacjonalistyczny margines, jaki istnieje w kazdym kraju. Tym razem jednak
nie da sie zwalic na kiboli, nie mozemy sie wyprzec odpowiedzialnosci za te
idiotyczne i szkodliwe plakaty, poniewaz widnieje na nich logo Ministerstwa
Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Instytutu Dziedzictwa Mysli Narodowej im.
Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego, Funduszu Patriotycznego –
czolowych instytucji “przemyslu patriotycznego”, ktore moze i maja szczytne
i bardzo kosztowne zadania (ida na to miliony), ale znane sa glownie z
zamilowania do kasy, eleganckiego jachtu w barwach narodowych, z fachowa
zaloga, ktory ze zlamanym masztem w dziewiczym rejsie cumowal nie wiem
gdzie, stracilem go z oczu u wybrzezy USA. Podobna chwale przynosza nam
wspomniane plakaty, ktore przypominaja logo znanej wytworni His Master’s
Voice.
Nie jest to zadne przedsiewziecie prywatne, marginesowe, skoro autor,
Wojciech Korkuc, zostal niedawno mianowany przez ministra kultury czlonkiem
Rady Muzeum Sztuki Nowoczesnej, zasilajac dobra zmiane w Muzeum Narodowym,
Zachecie, Palacu Ujazdowskim itd.
“PiS obraza Niemcy” – glosi tytul w “Rzeczpospolitej”, tytul cokolwiek
niefortunny, gdyz aby kogos obrazic, trzeba posiadac tak zwana “zdolnosc
honorowa”. A z tym gorzej.
Daniel PASSENT

I rym, cym, cym-Stanislaw Tym
DO SYLWESTRA CHECINSKIEGO
Moj Sylwku drogi, pisze ten list w sytuacji malo korespondencyjnej, ale jak
tu inaczej sie z Toba skontaktowac?
Wiem, ze Twoja odpowiedz brzmialaby: najlepiej bezposrednio. Tak jak Newton
spotkal sie z Sokratesem. W zaswiatach, czyli w geometrii jeszcze mi
nieznanej.
Przeszedles do historii kina i sobie to zawdzieczasz. Lodzka filmowka dla
chlopaka z malego biednego Susca byla niczym basn z tysiaca i jednej nocy –
wspominales. – Leb mialem pelen marzen i planow, a zoladek pusty.
Wiedzialem jedno, te studia musze skonczyc jako rezyser. Sylwek, ty wiejski
strachu na wroble, ktory dlugo nawet nie wiedziales, ze taki zawod
istnieje, musisz sie przebic do swiata! – mawiales do siebie. Udalo Ci sie.
Pamietasz, Sylwku, nasze pierwsze spotkanie? To bylo we Wroclawiu, w 1988
r. chyba. Przyjezdzalem tam czesto do kabaretu Elita, wiec musielismy sie
poznac. Ktoregos dnia siedlismy przy hotelowym obiedzie. Patrzylismy na
siebie. To jest ten Checinski od “Samych swoich”! Bardzo elegancki sportowy
garnitur Cie obciskal, a przeciez powinienes byc w kaloszach i z widlami w
reku. Jak Pawlak – pomyslalem i az sie zdziwilem, ze jestem takim idiota. –
Czy pan by nie napisal dla mnie scenariusza komedii? – zapytales. Pamietam
moja odpowiedz: Ze niby dlaczego mialbym nie napisac? Od tej chwili
mowilismy sobie po imieniu. – Jeden temat bylby dla mnie interesujacy –
powiedziales. – Tez tak uwazam, ze jeden – potwierdzilem. – Stan wojenny.
Zamowilismy po kieliszku wodki, bo wszystko bylo juz uzgodnione.
W 1990 r. spedzalem kilka dni w Kolobrzegu. Do mojego hotelowego pokoju
zapukal niespodziewany gosc. Otworzylem. W drzwiach stal Sylwek. Skad sie
wzial? Przyjechal specjalnie z Wroclawia samochodem, zeby sprawdzic, czy
chudne. Szykowaly sie “Rozmowy kontrolowane”, w ktorych bardzo chcialem
miec swoj aktorski udzial. Dwa miesiace wczesniej Checinski powiedzial do
mojego 112-kilogramowego cielska: “Jesli dwa tygodnie przed pierwszym
klapsem bedziesz wazyl 89 kilo, to grasz”. Teraz obejrzal mnie i pochwalil,
ze juz troche zeszczuplalem. Pogadalismy chwile, zjedlismy obiad (ja tylko
zupe warzywna) i Sylwek nagle powiedzial: – No to trzymaj sie. Wsiadl do
samochodu i pojechal. Do Wroclawia, do dalszej pracy nad szczegolami ujec.
Taki byl. Zawodowiec. Lekko zmorowaty na planie – to sa jego slowa – ale i
mnie niczego nie brakowalo. Komedia to przeciez powazna robota.
Na co dzien lgnelismy do siebie. Prywatnie byl z Sylwka dusza czlowiek.
Wyjatkowej wrazliwosci i z ogromnym poczuciem humoru. Bywalem czesto u
niego w domu na Krzykach. Zawsze czekal z rosolem gotowanym na zagonie
pietruszki – biale filary az wystawaly z wielkiego gara. Potezny zapach
szybko rozchodzil sie po calym Parku Poludniowym. Rosol Sylwka to bylo
mistrzostwo swiata. Poza tym – czarna porzeczka. Herbata, kisiel, kompot,
dzem… Sloik z konfiturami zawsze czekal przy moim lozku w pokoiku na
gorze. Mistrzu Checinski! Podziwialem i podziwiac bede, dziekowalem i
dziekuje.
To, ze wszechswiat ma swoje wyjatkowo perfidne reguly gry, potwierdzilo sie
i tym razem. Pozegnales nas 8 grudnia 2021 r., piec dni przed 30. rocznica
premiery “Rozmow kontrolowanych” i 40. rocznica wprowadzenia w Polsce stanu
wojennego. W finale naszego filmu jako Ryszard Ochodzki pociagam za
spluczke od sedesu w stalinowskiej toalecie Palacu Kultury i Nauki. To
historyczne pociagniecie – palac wali sie w gruzy. Moje ostatnie slowa w
“Rozmowach kontrolowanych” brzmia szyderczo: “To sie odbuduje”. Czyzbysmy
wykrakali?
STANISLAW TYM

Kacik Kapitana Smerfa
ZNALEZIONE W SIECI, W TEMACIE ELEKTROMOBILNOSC
Siedze pod ladowarka i czekam az naladuje sie Skoda Enyaq. Podziwiam
wlascicieli aut elektrycznych
Pisze to bez krzty ironii. Samochody elektryczne sa super o ile ich
wlasciciele zadbali przed zakupem o wlasny punkt ladowania, albo maja nerwy
ze stali i wrodzony spryt.
Jak sie odgrazalem, tak zrobilem – postanowilem, ze ten weekend bedzie
slow. Wszystkie sprawy sluzbowe zalatwilem w piatek do 17., naladowalem
akumulatory Enyaqa o
pojemnosci 60 kWh do 80 proc. – tak zaleca producent – zapakowalem rodzine
i ruszylismy w odwiedziny do rodziny. Od domu do celu – 195 km. Zasieg na
wyswietlaczu –
210 km. Elegancko, damy rade. Wprowadzilem adres w nawigacje –
niespodzianka, Skoda twierdzi, ze nie damy rady, po 80 km trzeba zjechac na
ladowarke w Slupii pod
Bralinem. Faktycznie zasieg zaczal spadac szybciej niz pokonywana
odleglosc, po 60 km do przejechania mielismy 10 km wiecej, niz wskazywal
licznik zasiegu. No dobra,
zima, 4 osoby na pokladzie, ogrzewanie na 20 stopni Celsjusza, muzyka gra –
trudno, zjedziemy na pol godzinki, w koncu mamy slow weekend i donikad nam
sie nie spieszy.
Aplikacja pokazywala, ze ladowarka jest wolna, tzn. dosc szybka, bo 40 kW,
ale za to nie zajeta.
Niestety, nie tylko my w nia celowalismy, bo gdy dotarlem do celu okazalo
sie, ze kwadrans wczesniej podlaczyl sie do niej gosc w elektrycznym
Mercedesie Sprinterze –
zostalo mi ladowanie z 22 kW AC. Szczesliwie Sprinter potrzebowal jeszcze
tylko kwadransa i szybko wpialem w gniazdo wtyczke CCS, a energii zaczelo
przybywac w tempie
147 km na godzine ladowania. 40 minut i znowu bylismy w trasie.
Do celu dotarlem z zapasem 60 km.
Podroz zajela 40 minut dluzej niz zwykle – 195 km zrobilismy w 3 godziny, w
tym polowe S8, reszte zwyklymi drogami krajowymi. Wysadzilem rodzine,
ucalowalem tesciowa
i pojechalem na kolejnego Greenwaya – niedaleko, za miastem, tylko 12 km
drogi. Widzialem, ze ktos zajal lacze CCS, ale niespecjalnie mialem inne
wyjscie – kolejna
ladowarka dopiero 20 km dalej.
Szybka kontrola w aplikacji – pod Wroclaw Fashion Outlet tez jest Greenway
i ma wolny kabel z wtyczka CCS. Szybka decyzja – jade. Moze kierowca
InPostu nie wpadl na
ten sam pomysl. W niedzielny, przedswiateczny wieczor w zakorkowanym
Wroclawiu dotarlem do celu w 18 minut. Ladowarka byla pusta, a w zasiegu
wzroku nie wypatrzylem
zadnego paczkomatowego Sprintera. I tak sobie tu stoje, aplikacja mowi, ze
o 19:16 bedzie po wszystkim. A jak poczekam do 19:35 to dobije do 90 proc.
I bede mial
jakies 230 km zasiegu. Ale ja sie wtedy najezdze! A na razie siedze i
koncze ten wpis”
Podjechalem na zamknieta stacje paliw, za ktora bylo stanowisko Greenwaya.
Stala tam Tesla Model 3, a jej wlasciciel ogladal film. Podlaczylem sie do
gniazda pradu
przemiennego, komputer pokazal, ze do 80 proc. dociagne w 3 godziny.
Zblizala sie godzina 22. No trudno. I znowu glupi mialem szczescie – po 20
minutach TM3 odjechala tegim boczurem rozsypujac snieg, a ja przepialem sie
na wtyczke CCS.
40 minut i chwile po 23. juz bylem u tesciowej na herbacie.
Powrot w niedziele odbyl sie bez niespodzianek
Znowu – przerwa w Slupii pod Bralinem, tym razem tylko 25 minut bo
stwierdzilem, ze lepiej bedzie podjechac do superszybkiego Greenwaya we
wroclawskim centrum
handlowym Magnolia. Jak pomyslalem, tak zrobilem, CCS co prawda byl wedlug
aplikacji zajety, ale 43 kW z AC tez nie w kij dmuchal. Na miejscu okazalo
sie, ze CCS-a
zajal Sprinter InPostu, a Chademo – NV200 tej samej firmy, wiec po
podlaczeniu pod gniazdo AC typu 2., czas ladowania do 80 proc. komputer
oszacowal na 6 godzin i
10 minut. Gdy tak sie zastanawialem, co ze soba poczac, podjechal kolejny
Sprinter InPostu – kierowca spojrzal ze smutkiem, pogrzebal w telefonie i
odjechal dalej.
Jakie to szczescie, ze we Wroclawiu nie mamy elektrycznych Traficarow.
I zeby nie bylo – nie mam do nikogo pretensji. Gdybym kupowal auto
elektryczne dla siebie, zadbalbym o to, by w gniazdku pod domem pojawilo
sie odpowiednie zasilanie.
(Nad. Smerf KAPITAN)

PINGWIN, DZIECIOLEK I RODZICIELSTWO SLISKOSCI·
Dotarlismy z synkami i Mama Pojdzka do zrodel, co uswiadomilo mi, ze o ile
widzialem, jak wiele rzek sie konczy, to do tej pory nie widzialem jeszcze,
jak jakakolwiek sie zaczyna. Ale tylko do ostatniej niedzieli i teraz
powiedzialbym, ze zaczyna sie niepozornie, ale jednak w jakis sposob
imponujaco – mowa o Kamiennej, lewym doplywie Wisly. Zrodlo nazywa sie
Bialy Stok i jest w srodku lasu, tak troche nigdzie.
Do naszych zrodel w sensie metaforycznym w tej chwili probuje dotrzec moja
przyjaciolka, ktora zlapala szmergla genealogicznego. Wniosek na razie mam
jeden – to jednak jest wynikiem duzego eksperymentu zakrojonego na szeroka
skale i co najmniej cztery kraje, ze w ogole istnieje.
Bo w ogole robienie i wychowanie dzieci to jest eksperyment i, jak to sie
mowi, ostry, bez grupy kontrolnej, w tym sensie tez dosc nieetyczny, bo na
zywym organizmie. Podam przyklad – Dzieciolek sie rzucil, ze mnie zje, ale
w polowie skoku, stwierdzil, ze jednak nie, bo on przeciez nie je miesa.
Temat wrocil wieczorem przy usypianiu – dlaczego niektorzy ludzie jedza
mieso?
– Bo sie przyzwyczaili, bo lubia, bo nikt im nie powiedzial, ze mozna nie
jesc.
– A czy ludzie jedza wszystkie zwierzeta?
– No wiekszosc zwierzat chyba jedza.
Dzieciolek sie zamyslil, ale po chwili kontynuowal:
– Ale koni na pewno nie jedza, konie sa za duze.
– Akurat koni to jedza sporo.
– A jak?
Mama Pojdzka wymiekla i powiedziala, ze porozmawiamy o tym rano, ale jak
bylem akurat po pracy, co wprawia mnie zwykle w nastroj, w ktorym nie biore
jencow. Powiedzialem wiec:
– Zabijaja je w rzezni, a potem kroja i przerabiaja na jedzenie. Duzo
cierpienia jest przy tym.
Na co Dzieciolek, jeszcze przed chwila doskonale przytomny, wzial i zasnal
– w sekunde. Pingwin chyba juz wczesniej odplynal.
I teraz nie wiem, co sie stalo, taka natura tego eksperymentu. Nie wiem,
czy pomyslal “ok”, czy jednak jego ogromny gadzi mozg stwierdzil, ze na
dzis wystarczy, troche za duzo informacji na raz. Nie wiem, co sie mowi
czterolatkom, gdy pytaja o kotlety, nie wiem, czy w mozg mu sie wbila jak
trauma, czy chocby trauemka, czy moze wlasnie nie, moze wlasnie tak z
czterolatkiem trzeba. Eksperyment, tak jak mowie, a efekty zobaczymy za
jakis czas – ale koszty sa po stronie Dzieciolka.
Ale wiadomo – robimy co sie da.
Bohdan PEKACKI

Lecki gotuje
KROTKI PRZEPIS NA WYJATKOWO SZYBKI OBIAD
1. Wstaw pranie. Niech w trakcie gotowania dzieje sie cos jeszcze.
Zaoszczedzisz w ten sposob czas, ktory pozniej i tak zmarnujesz, bo
niedziela.
2. W tajemnicy przed Sylwia Spurek wyjmij poledwiczke wieprzowa z lodowki.
Czuj wyrzuty sumienia.
3. Z aptekarska precyzja usun wszystkie biale zylki, gdyz masz obsesje na
punkcie tego, ze cos ci sie ciagnie w jedzeniu. Dlatego lubisz
wegetarianska kaszanke, bo tam nic sie nie ciagnie. Rozgrzesz miesna
poledwiczke roslinna kaszanka.
4. Sprawdz, czy pralka pierze.
5. Otworz smietane 30-procentowa. Smietana to nie wodka, nie boj sie
procentow. Wypij pol kubeczka, bo jest taka dobra. Na szczescie wczesniej
kupiles dwa kubeczki na wszelki wypadek.
6. Rozpakuj pieczarki brunatne. Pomysl o Robercie Bakiewiczu.
7. Rozwies pranie i wstaw drugie.
8. Mieso pokroj w niewielkie kawalki, ale bez przesady, nie jestes
dzieckiem. Kroj jak chcesz. Natrzyj pieprzem, sola i chili. Jak nie lubisz
na ostro, to bez chili, ale lepsze jest z.
9. Rozgrzej patelnie, dodaj oliwe i troche masla. Zdus leki przed
cholesterolem, zwlaszcza, gdy juz jestes po czterdziestce.
10. Sprawdz, czy pralka pierze.
11. Wrzuc mieso na patelnie i smaz, ale krotko, bo jest delikatne i zrobi
ci sie twarde. Uron lze nad okrutnym losem poslow, ktorzy musza w hotelu
gotowac herbate w lazience, a ty w malej, bo malej, ale jednak kuchni
pitrasisz. Sprawdz, czy jest jakas zbiorka na tych poslow, ktorzy zyja w
nedzy.
12. Pokroj pieczarki. Jestes Polakiem, wiec nikt ci, kurwa, nie bedzie
mowil, jak masz kroic. Kroj dowolnie, niech twoj gen sprzeciwu wyznacza
ruchy noza.
13. Dodaj pieczarki na patelnie. Poczekaj az zmniejsza objetosc, dodaj
znowu troche masla. Pieczarki bez masla to jak zona Morawieckiego bez
dzialki. Przysiegnij sobie, ze pozniej pojdziesz pobiegac, ewentualnie jak
bedzie cieplej.
14. Dodaj szczypte soli, cokolwiek to znaczy. Zrob jak kucharze w
telewizorze – z gory, jak wodospad. I tak nie trafisz z iloscia. Dodaj
pieprz i chili. Jak nie lubisz na ostro, to zrob sobie inna potrawe, na
przyklad nalesniki z serem.
15. Dodaj smietane z drugiego kubeczka, bo pierwszy wypiles. Dus chwile, az
smietana zgestnieje.
16. Rozwies drugie pranie.
17. Zdiagnozuj, ze nie kupiles polskiej pietruszki, a powinien byc zielony
dekor. Znajdz hiszpanskie oliwki, w koncu tez sa zielone, a ty nie jestes
Magda Gessler, zeby przejmowac sie detalami. Dodaj czerwone i zielone
pomidorki, zeby bylo kolorowo.
18. Wyloz na talerz i zrob fikusna mazaje z sosu, gdyz tak robia w
telewizji. I tak wszystko zleje ci sie w jedno, ale przynajmniej probowales.
19. Zjedz obiad o 10, bo wstajesz o 4. Nikt ci nie bedzie narzucal, o
ktorej masz jesc obiad. Jestes wolnym czlowiekiem.
20. Mozna zjesc z ziemniakami lub czyms innym, a najlepiej to zadzwonic do
syna ministra rolnictwa, zeby przyslal pol kilograma chleba za 1,79.
Pawel LECKI

WIADOMOSCI CELNE, ACZKOLWIEK BEZCZELNE
Kronika kulturalna Kuby Wojewodzkiego.
* Amerykanski serwis streamingowy Disney+ rozpoczal emisje serialu pt.
“Hawkeye”, w ktorym Piotr Adamczyk wciela sie w postac gangstera, czlonka
dresiarskiej mafii. To nie nowy temat dla aktora. W koncu zagral kiedys
krola klawiszy.
* Marek Piekarczyk dostal list z ZUS, w ktorym poinformowano go, ze
przysluguje mu emerytura w wysokosci 7 zlotych 77 groszy. Marek wyczuwal
pismo nosem juz w 1982 r. Wtedy z grupa TSA spiewal: “Idac cmentarna
aleja””.
* I mamy sukces. Koncert pod haslem “Murem za polskim mundurem” okazal sie
hitem. Ogladalo go w TVP1 ponad 3 mln widzow. Tez uwazam, ze utwor
“Bajlando” i Jan Pietrzak pasuja do siebie. Wedlug slownika gwary miejskiej
bajlando to ostateczne pozegnanie.
* Malgorzata Rozenek-Majdan planuje nakrecic reality show podczas budowy
wlasnego domu. To ryzykowne zadanie. Pustak to trudny material, ciezko go
wygladzic Photoshopem.
* Daniel Martyniuk zostal skazany na 10 miesiecy w zawieszeniu na 3 lata za
zlamanie zakazu kierowania pojazdami. Syn Zenona w sieci odniosl sie
zarowno do wyroku, jak i do sedzi, uzywajac ciekawych stwierdzen:
“pedalowa” i “barachlo”. To teraz zostalo tylko la, la, la i refren.
* Slynny ugandyjski uzdrowiciel i spec od wskrzeszen ojciec John Baptist
Bashobora wreszcie ma godnego rywala. To posel Lukasz Mejza, z podobna
specjalizacja. Jego ostatnia konferencja prasowa spowodowala cud. Ludzie
wstawali i wychodzili.
* Leszek K., wielokrotny mistrz Polski w rajdach samochodowych, zostal
zatrzymany w Krakowie. Podobno za udzial w zorganizowanej grupie
przestepczej. Kiedys Leszek opowiadal, ze ma problem z Europejskim Dniem
bez Samochodu. Teraz bedzie mu latwiej.
* Byly redaktor naczelny “Super Expressu” Slawomir Jastrzebowski odwolal
sie od wyroku skazujacego go za jazde po pijanemu. Slawek potwierdza, ze
owszem pil, ale potem zaraz wszystko spalil. Juz widze ten tytul w
brukowcu: Pijany alkomat zaatakowal dziennikarza.
* Dorota Wellman wyznala w wywiadzie z Magda Molek, ze nie interesuje ja,
co ma do powiedzenia Agata Duda. Na usprawiedliwienie Doroty wyznam, ze
Agaty Dudy tez to nie interesuje.
* Do KRRiT wplywaja kolejne skargi na gejowski program randkowy “Prince
Charming”. Glowne zarzuty to propagowanie niemoralnych i obscenicznych
wzorcow zachowan. W 3789. odcinku “Klanu” Janusz zdradza Agnieszke z
sasiadka. Jedynym usprawiedliwieniem jest fakt, ze sasiadka to nie sasiad.
* Honorata Skarbek, niegdys wokalistka, dzis Honorata Skarbek poinformowala
na Instagramie, ze pomylila leki i mascia do stop posmarowala sobie twarz.
O losy jej dalszego braku kariery jestem zatem spokojny.
* Misiek Koterski wybral sie do ekskluzywnej kliniki w Turcji, azeby
przeszczepic sobie wlosy. Ze zdjec wynika, ze przeszczep sie udal i jego
wlosy sa obecnie u kogos innego.
Kuba WOJEWODZKI
———————–
(Dzien dobry -tu Polska” oprac. na podstawie “Gazety Wyborczej”, “Przegladu
Sportowego”, “Rzeczpospolitej”,
“Polityki”,”Newsweeka”, TVN24, Obywateli News, “Trybuny” i OnetPl)
STALA WSPOLPRACA REDAKCYJNA:Tomasz ROSIK

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *