Dzien dobry – tu Polska – 17.11.2022

DZIEN DOBRY- TU POLSKA
Gazeta Marynarska
Imienia Kpt. Ryszarda Kucika
Rok XXI nr 301 (6524) 18 listopada 2022r.

POGODA TAKZE DLA BOGACZY
Czwartek
Juz chca wziac nas chlodem. Temperatura 1-5 stopni, na zachodzie pogodnie,
na wschodzie wrecz przeciwnie. W nocy ponizej zera.
Kursy walut – stabilne
dolar w skupie -4,50 w sprzedazy 4,55
euro w skupie. 4,67 w sprzedazy 4,72
frank szwajcarski w skupie. 4,77 w sprzedazy 4,82
Niemcy w rekordowo krotkim czasie ( 200 dni) zakonczyli budowe swojego
terminala LNG. Stanal on w Wilmhelmshaven, jest plywajacy, Niemcy buduja
jeszcze dwa podobne terminale. W komentarzach pojawil sie watek, ze ten
terminal w Wilhelmshaven tak naprawde jest przerobionym gazowcem, a
“prawdziwie” wybudowany terminal ma dopiero stanac u wylotu Kanalu
Kilonskiego.
Slowo znad granicy: Polacy i Niemcy leca na ksiezyc. Niemiec mowi: -Ci
Twoi to tylko przez lunete patrza…To nie luneta, nasi z gwinta pija.
( Smerfny Tomek)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna


http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac,
jak rowniez dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837
cel szczegolowy: MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA
Mozna tez wplacac karta platnicza lub eprzelewem poprzez portal
siepomaga.pl (odnalezc Stowarzyszenie LIV SAER oraz w tresci wplaty wpisac
koniecznie MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA) lub klikajac na www.liver.pl
banner “wesprzyj nas”

Kilkadziesiat godzin to trwalo
A I TAK SA WATPLIWOSCI
Kilkadziesiat godzin trwalo ustalanie przez sluzby, co zdarzylo sie w
Przewodowie, a i tak sa watpliwosci.
Dokladnych ogledzin miejsca, w ktorym spadla rakieta i zabila dwoch
Polakow, dokonano dopiero w srode
– To, ze na naszym terytorium spadla rakieta, nie bylo dzialaniem
intencjonalnym – powiedzial we srode prezydent Andrzej Duda. Przypomnial,
ze we wtorek Rosja wystrzelila ok. 100 rakiet na Ukraine. Bombardowane byly
m.in. obszary przygraniczne: obwody lwowski i wolynski.
I dodal, ze w Przewodowie spadla rakieta systemu S-300 produkcji
rosyjskiej. – Nie ma w tej chwili zadnych dowodow, ze rakieta ta zostala
wystrzelona przez strone rosyjska, natomiast wiele wskazuje na to, ze byla
to rakieta, ktora sluzyla obronie przeciwrakietowej, czyli zostala uzyta
przez sily obrony ukrainskiej. Wystrzeliwala ona rakiety w roznych
kierunkach i jest wysoce prawdopodobne, ze jedna z tych rakiet spadla na
terytorium Polski – podkreslil prezydent.
Rakieta spadla na suszarnie kukurydzy w powiecie hrubieszowskim w poblizu
granicy z Polska, zginelo dwoch pracownikow punktu 60- i 62-latek.
Pierwsze na miejscu pojawily sie zastepy ochotniczej strazy pozarnej.
Ratownicy otrzymali informacje o godz. 15.38. Jednak z naszych informacji
wynika, ze nie byli oni w stanie stwierdzic, co bylo przyczyna eksplozji.
Pierwsza informacja, ktora trafila do przedstawicieli rzadu, dotyczyla
wybuchu traktora, w ktorej zginely dwie osoby. Dopiero gdy w mediach
pojawily sie zdjecia, ktore mogly wskazywac na eksplozje pocisku, na
miejsce ruszyl dyzurny patrol saperski.
Patrole takie podlegaja Dowodztwu Generalnemu Rodzajow Sil Zbrojnych, ale
za bezpieczenstwo kraju w przypadku ataku odpowiada Dowodztwo Operacyjne.
To ono zajmuje sie wyjasnianiem sytuacji. Ta niekonsekwencja to efekt
reformy systemu dowodzenia i kierowania sil zbrojnych, ktora rozpoczal rzad
PiS, ale nie skonczyl.
W tym czasie media amerykanskie podaly juz informacje o wybuchu rosyjskiej
rakiety, zwolane zostalo p osiedzenie zespolu ds. bezpieczenstwa w BBN.
Trwalo ono tak dlugo, bowiem uczestnicy czekali na to, co powie wojsko.
Marek KOZUBAL

Bolesne lekcje dla polskich decydentow
RAKIETY SPADLY-WLADZE MILCZALY
Dziwna powsciagliwosc informacyjna wladzy ws. Przewodowa.
Taki paraliz komunikacyjny, ktorego doswiadczylismy we wtorek, bardzo zle
wrozy na wypadek faktycznej sytuacji wojennej. Jest bowiem czytelna
zapowiedzia paralizu decyzyjnego.Incydent w Przewodowie i co dalej?
Jesli kazdy kryzys to szansa, nie mozna zmarnowac lekcji z Przewodowa. Ale
zadanie domowe, jakie do odrobienia ma polska wladza, bedzie dla niej
bolesne. Niebezpieczny incydent obnazyl powazne braki.
Polska, Europa i NATO odetchnely z ulga. To niemal na pewno nie Rosja
wystrzelila rakiete, ktora spadla na lubelska wies i w przedziwnie
tragiczny sposob zabila dwie osoby. Choc Ukraina utrzymuje, ze ma dowody
przeciwne, prezentowane poszlaki i przede wszystkim przyjete stanowiska
polityczne mowia o wypadku, a nie akcie agresji. Jednoczesnie podkreslajac,
ze nawet jesli rzeczywiscie byl to pocisk wystrzelony przez Ukraine, to nie
ona ponosi wine za skutki zdarzenia – w tym smierc dwoch Polakow. Ukraina
jest na wojnie i ma prawo sie bronic, w tym przez stracanie rosyjskich
pociskow. A ze technika rakietowa czasem zawodzi, wiemy wszyscy. Oczywiscie
zdarzenie wymaga doglebnego wyjasnienia, w ktorym postawa otwartosci i
dobra wola strony ukrainskiej beda miec ogromne znaczenie – ale rowniez
zdolnosci techniczne i analityczne NATO, ktore powinny dac jasna odpowiedz
na pytanie o to, kto, co, gdzie i z jakim skutkiem wystrzelil. Kiedy ta
odpowiedz zostanie publicznie podana? To pytanie bardziej natury
politycznej. Sytuacja jest niekomfortowa, nikt nie chce eskalowac niecheci
i zlych emocji.
Poza wyjasnianiem samego incydentu warto przesledzic, co dzialo sie przez
tych kilkanascie skrajnie nerwowych godzin w Polsce, a takze miedzy Polska
a jej sojusznikami. Wszyscy maja chyba poczucie, ze znad skraju przepasci,
jaka bylaby wiszaca w powietrzu jeszcze we wtorek wieczorem wojna
NATO – Rosja, wrocilismy do warunkow moze nie normalnych – przeciez trwa
wojna Rosji z Ukraina i wciaz jest potencjalnie grozna dla NATO – ale
przynajmniej znanych. Historyczne przyspieszenie, ktore ostatecznie
wyhamowalo i pozwolilo rzeczywistosci zawrocic, pozwolilo na spojrzenie w
przod, w kierunku sytuacji, ktore oby nigdy sie nie powtorzyly, ale musza
byc brane pod uwage i w pewien sposob cwiczone. Przez kilka godzin Polska z
NATO testowala model reakcji na prawdziwe zagrozenie, ktorego efektem mogla
byc wojna. Jakie wnioski, doswiadczenia i lekcje wynikaja z tego testu?
Komunikacja polskich wladz zawiodla
Najciekawszych rzeczy mozemy sie nigdy nie dowiedziec, dlatego nie ma sensu
o nich spekulowac. Kto i co powiedzial na wiesc o wybuchu? Co doradzali
wojskowi? Kogo poniosly emocje? Czy wewnetrzny obieg decyzji byl
skoordynowany, czy chaotyczny? Wreszcie: jak na podejrzenie rosyjskiego
ataku na Polske reagowali Joe Biden, Jens Stoltenberg, Rishi Sunak i inni –
majac swiadomosc powagi chwili. Metody kryzysowego zarzadzania na szczeblu
Sojuszu sa cwiczone i rowniez tym razem bylo widac, ze porozumienie
nastapilo relatywnie latwo, a okazane Polsce wsparcie bylo jednolite i
niezachwiane. Moze jesli Andrzej Duda napisze kiedys wspomnienia i bedzie w
nich szczery, to zdradzi nam jakies szczegoly, choc liczyc na to raczej
trudno. Rozmowy na najwyzszym szczeblu i tak otacza dyplomatyczna
tajemnica. Dlatego w analizie lekcji na przyszlosc lepiej skupic sie na
tym, co bylo widac i slychac.
Zwlaszcza ze bardzo dlugo widac i slychac bylo bardzo niewiele. Komunikacja
wladz z opinia publiczna, w tym przez media, w czasie tych kryzysowych
godzin zawiodla. Gdy w Polsce mialo miejsce bodaj najwieksze zagrozenie dla
bezpieczenstwa narodowego w historii III RP, polscy obywatele skazani byli
przez dlugie godziny na szczatkowe informacje, medialne spekulacje i
oficjalne wypowiedzi na temat sytuacji w Polsce… z ust zagranicznych
urzednikow. Czy sytuacja przerosla naszych decydentow? Czy nie wiedzieli,
co powiedziec? Czy woleli nic nie mowic? I czy mieli swiadomosc, ze
milczeniem podsycaja zle emocje?
Na szczescie do wybuchow paniki nie doszlo, Polacy okazali sie nad wyraz
odporni nerwowo. Ale nie tak powinna wygladac komunikacja szanujacego
obywateli rzadu demokratycznego panstwa, czlonka NATO i Unii Europejskiej.
Wladza musi nauczyc sie mowic i rozmawiac, bo nawet gdy juz przemowila, nie
odpowiadala na pytania, ktorych – co zrozumiale – byla lawina. Z
lakonicznego wystapienia rzecznika rzadu Piotra M�zllera i szefa BBN Jacka
Siewiery wiekszosc odbiorcow mogla zapamietac, ze zginely dwie osoby i w
zwiazku z tym podnosi sie gotowosc wojska. Ale nikt sie nie dowiedzial, co
spowodowalo ten kryzys. Im pozniej w noc, tym bylo lepiej, choc trudno
uznac, by przekaz wystepujacych osobno premiera Mateusza Morawieckiego i
prezydenta Andrzeja Dudy byl spojny. Na szczescie szef panstwa juz po
polnocy, gdy bylo jasne, ze raczej nie ma mowy o jakims ataku Rosji na
NATO, zdecydowal sie odpowiadac na pytania mediow.
Zwyciezyla tajnosc
Caly czas jednak w sytuacji wiszacej w powietrzu wojny mowili wylacznie
politycy cywile. Ani na moment nie pojawil sie przy nich zaden wojskowy,
ani na sekunde nie zabral glosu. Notabene niebywale milczacy – jak na
standardy, do ktorych nas przyzwyczail – byl tez polski minister obrony.
Nie chodzi o to, by Mariusz Blaszczak byl kolejna gadajaca glowa, ale by
jego ludzie – w mundurach i bez – mogli rzeczowo, fachowo i spokojnie
nakreslic te grozna sytuacje Polakom. Nic takiego sie nie stalo, ciagnace
sie godzinami narady opoznialy wydawanie komunikatow i oswiadczen, a
laknace informacji media skazane byly na spekulacje osob pozbawionych
informacji i wiedzy o faktach. No i na twitterowe wrzutki.
Zwyciezyla tajnosc, polegla powaga chwili. A wystarczylo uruchomic w MON
czy kancelarii premiera sztab informacyjny, ktory co pol godziny czy co
godzine przekazuje, co nowego ustalily sluzby na miejscu, jak wyglada stan
konsultacji z sojusznikami, co o sytuacji mowi Ukraina, jak reaguje wojsko.
Wyobrazac mozna by sobie oficera sil powietrznych tlumaczacego technikalia
obrony powietrznej i antyrakietowej lub pokazujacego, jak dobrze chroniona
jest poludniowo-wschodnia Polska.
Byc moze udaloby sie uniknac kolportowanych szeroko tez o oblanym tescie
obrony powietrznej NATO czy wyrzuconych w bloto pieniadzach na patrioty.
Pomijajac aspekt edukacyjny, poslugujacy sie konkretami i fachowa
terminologia czlowiek w mundurze wyglada i jest traktowany jako bardziej
wiarygodny od polityka w najlepszym nawet garniturze. Z takiej szansy na
uspokojenie emocji jednak nie skorzystano, choc przy wielu innych okazjach
politycy nie maja skrupulow, by otaczac sie zolnierzami, stawac na ich tle,
organizowac z nimi konferencje na tematy duzo bardziej blahe czy wrecz
politykom sluzace.
Sprawa z tym zwiazana to wielosc organow, cial i osrodkow wladzy
zaangazowanych w opanowanie kryzysu. Prezydent z BBN, rada ministrow i
formalnie podrzedny wobec niej organ doradczy, rzadowy komitet, na czele
ktorego stoi szef MON. Hierarchia ulegla odwroceniu. Najpierw zebral sie
komitet, pozniej rzad, a prezydentowi – poza rozmowami na najwyzszym
szczeblu z najwazniejszymi politykami swiata – przypadla rola rzecznika
podsumowujacego wydarzenia na briefingu. Tak to przynajmniej w odbiorze
publicznym wygladalo. W dodatku szef BBN, jego najblizszy wspolpracownik od
spraw bezpieczenstwa, musial wystepowac na dworze, w ciemnosci, bo Biuro
Bezpieczenstwa Narodowego nie ma nawet gdzie przyjac dziennikarzy.
Wspomniany trojkat instytucji po czesci wynika z konstytucyjnego
rozdzielenia wladzy w sprawach obronnych miedzy prezydenta, rzad i MON, ale
do tego obecna wladza dolozyla czwarty organ – komitet – ktory w systemie
konstytucyjnym zadnych kompetencji nie posiada, ale traktowany jest jako
najwazniejszy. Stoi to na glowie, a w czasie kryzysu moze sie wywrocic –
dlatego przynajmniej proba ujednoli a bylo zwolanie obrad “rzadu w rzadzie”
u prezydenta w BBN, co jest tradycja ostatnich kilku fal kryzysow. Uklad
ten moglby sie jednak zawalic, gdyby zamiast deeskalacji okazalo sie, ze
mamy wojne, w czasie ktorej przepisy przyznaja nadrzedna role prezydentowi
jako odpowiedzialnemu za obrone kraju, a jego najblizszym wspolpracownikiem
czynia szefa sztabu generalnego – publicznie nieobecnego w ten ciemny i
straszny wieczor.
Przejscie z kryzysu do wojny jest dramatem, ale nie ma co od takiego
scenariusza uciekac, skoro zyjemy w czasach, w ktorych wojna niestety jest
mozliwa. Dzialac w czasie pokoju i kryzysu nalezy tak, jakby wojna byla
nastepnym krokiem. Przydaloby sie przynajmniej nie komplikowac i tak
nielatwej konstrukcji konstytucyjnej, a najlepiej ja zmienic, uproscic. Sam
Andrzej Duda postulowal to w Strategii Bezpieczenstwa Narodowego.
Czy przekonanie sie o realiach kraju frontowego, o ktorym tak czesto od
politykow slyszymy, gdy mowia o koniecznosci wydatkow obronnych, musialo
doprowadzic do dramatu? A moze dla zapobiezenia tragedii wystarczylby
komunikat, ze w zwiazku z dzialaniami wojennymi mniej niz 10 km od wsi
lepiej nie wychodzic z domu i warto przeczekac rosyjskie naloty na Ukraine
w piwnicy? Odbudowa systemu obrony cywilnej, o ktorej od dawna wylacznie
sie mowi, a niewiele robi, wydaje sie w kontekscie wydarzen z Przewodowa
absolutna koniecznoscia, inwestycja tak samo wazna dla bezpieczenstwa
narodowego jak zbrojenia, a dla bezpieczenstwa poszczegolnych ludzi nawet
wazniejsza. Tak, to zadanie o wiele trudniejsze niz oglaszanie co tydzien
miliardowych zakupow.
Ale skoro o nich mowa, wydaje sie, ze wnioskiem bezdyskusyjnym i
najprostszym z tego kryzysu i tej tragedii jest koniecznosc dokonczenia
systemu obrony powietrznej kraju. Gdyby nowoczesne wyrzutnie z nowoczesnymi
radarami znajdowaly sie w poblizu, a Polska miala wprowadzone i cwiczone
procedury reagowania (moze na wzor lotniczego trybu “renegade”), to moze
udaloby sie zablakana czy dziwnie zachowujaca sie rakiete zneutralizowac w
locie. Gwarancji nie ma, bo zaden system obrony powietrznej nie zapewni
stuprocentowej szczelnosci i zaden nie bedzie gotowy na wszystkie
ewentualne sytuacje – a ta byla dziwna i mogla wymknac sie algorytmom.
Jednak nawet ta sytuacja, ponizej progu wojny, pokazuje, ze srodki obrony
powietrznej sa przydatne nie tylko na wojnie, a w czasie kryzysu moga pomoc
ochronic ludnosc. Nawet nie chodzi o sama zdolnosc zestrzeliwania
przypadkowych pociskow, a o wglad w sytuacje powietrzna poza granicami
kraju, tak by nic nas nie moglo zaskoczyc. I oczywiscie: aby to wszystko
zadzialalo jak tarcza ochronna bez koniecznosci zestrzeliwania
czegokolwiek, dobrze byloby udroznic, a tak naprawde stworzyc kanaly
komunikacji miedzy wojskiem a lokalnymi wladzami, najlepiej z
uwzglednieniem przewidywania zagrozen tam, gdzie trwa teraz wojna. Wiesci o
nadciagajacym niebezpieczenstwie ze Lwowa nie moga isc przez Kijow i
Warszawe (a moze Bruksele, Ramstein i Waszyngton) do Lublina.
Transgraniczna komunikacja w czasie wojny na pewno jest utrudniona, ale
warto podjac choc probe jej stworzenia, by incydent z rakieta – gdyby sie
powtorzyl – nigdy juz nie mial tragicznych nastepstw
Marek SWIERCZYNSKI

Zdaniem satyryka Skiby:
POLSKA JEST TO KRAJ NA NIBY
Dalismy sie uspic”
Wszyscy zastanawiamy sie czy to spadlo z nieba w powiecie hrubieszowskim to
przestrzelona ruska rakieta, resztki rakiety zestrzelonej przez ukrainska
obrone, czy swiadoma prowokacja Putina, ktory testuje system obrony NATO.
Bez wzgledu na to, co wykaza ostateczne badania, jedno jest pewne:
zaspalismy. Nie ma nic gorszego niz przyzwyczajenie. A my przywyczailismy
sie do wojny za plotem. Przyzwyczailismy sie, ze gina Ukraincy, a ich
miasta sa bombardowane. My calkowicie bezpieczni w naszym polskim grajdole.
Wojna, wojna, ale da sie zyc.
Po pierwszej fali solidarnosci i wielkim entuzjazmie pomocy nie zostalo juz
nic. Akcje pomocowe dla Ukrainy praktycznie stoja w miejscu. Grupa
przyjaciol zorganizowala zbiorke na karetke dla Krzywego Rogu. Na pierwsza
karetke uzbierali kase w tydzien. Zbiorka na druga, mimo ze trzy razy
lepiej naglosniona, idzie jak po grudzie. Zmeczylismy sie pomaganiem.
Zmeczyla nas tez ilosc Ukraincow w Polsce. Nie chodzi tu o ruskich agentow
wplywu i trolli. Odezwaly sie glosy wielu niby zwyczajnych, a nawet z
pozoru rozsadnych ludzi. Ze wszystko idzie na pomoc dla Ukrainy, a polskim
chorym dzieciom nie ma kto pomagac. Tego rodzaju glosow bylo coraz wiecej.
Tymczasem, gdy wojna za rogiem nie ma co udawac, ze bedzie spokojnie i
bezpiecznie. Moze zdarzyc sie wielkie bum, jak we wsi Przewodowo, piec
kilometrow od granicy. I na to bum nie bylismy kompletnie przygotowani.
Zupelnie nie zadzialal tez nasz system obrony rakietowej. Jak mozna bylo
dopuscic, aby na kraj NATO spadaly ruskie rakiety? Czy Wy tam w tym wojsku
macie jakies radary? Halo! Panie ministrze Blaszczak? Czy oprocz wydawania
naszych miliardow na bron z Korei ma polskie panstwo jakis system obrony
rakietowej?
Ukraincy tak pogonili ruskich saldatow, ze na razie z czolgami tu nie
przyjda, ale jak mozna dopuscic, aby ruskie rakiety fruwaly nad polskim
niebem? Czy w tym wojsku ma Pan jakis prawdziwych generalow, oprocz tych
kaprali, ktorych PiS tak szybko awansowal, bo powtarzali bajki o smolensku?
Trudnych pytan nie unikniemy, ale jedno jest juz pewne – dalismy sie uspic,
ze Putin zwiewa i jest niegrozny. A wladza i jej naczelny standuper byla
zajeta udowadnianiem elektoratowi, ze jest super, bo pietruszka potaniala.
Krzysztof SKIBA

MISIOWE MRUCZANKI
Upust zolci-sroda
Korcilo mnie T TO KRAwczoraj wieczorem, by cos o wiadomym incydencie
napisac, ale uznalem, ze nie wolno sie spieszyc. Cala sytuacja wygladala od
poczatku mocno dziwnie i niejednoznacznie; dzis rano okazalo sie, ze mialem
racje. To nie byl ani atak, ani niczyja prowokacja: byl to blad lub defekt
ukrainskiej obrony przeciwrakietowej. Nerwy okazaly sie uzasadnione, ale
niepotrzebne. Najprawdopodobniej w starej, pamietajacej jeszcze ZSRR
przeciwrakiecie nie zadzialal system, ktory powinien ja automatycznie
zniszczyc, gdy nie trafila we wlasciwy cel. Zdarza sie, nieszczescie. I tak
niezle, ze cholerstwo nie trafilo w szkole”
O co warto jednak sie przy okazji pieklic?
O reakcje polskiego rzadu, ktory – bedac wszak zywotnie zainteresowany –
powiedzial cos w miare sensownego dopiero w trzy godziny po tym, jak
zaczely podawac pierwsze informacje swiatowe agencje prasowe.
Tak po prostu nie mozna. Dowodzi to nie tylko skrajnej nieudolnosci
oficjalnych sluzb informacyjnych i kompletnego pogubienia ich kierownictwa,
ale leku rzadzacych przed reakcja spoleczenstwa.
Rozumiem tez, choc mnie to troche martwi, ze “cywilni” komentatorzy dali
sie przy okazji poniesc emocjom i napisali mnostwo glupstw, w tym o
“dziurawej obronie przeciwrakietowej” Polski. Polecam im tekst Onetu, gdzie
Witold Jurasz wylewa kubel zimnej wody na glowy oburzonych, i wyjasnia
oczywistosc: obrona przeciwrakietowa nie sluzy do obrony miast, pol i lak.
Ani infrastruktury cywilnej. Ona jest przeznaczona wylacznie do “obrony baz
lotnictwa bojowego, baz wojskowych oraz innych krytycznych instalacji” i
nikt na swiecie nie jest technicznie w stanie zatrzymac kazdej nadlatujacej
rakiety. A niektorym ” wrecz nie wolno, bo zawarte wiele lat temu uklady po
prostu nie zezwalaja na budowe calkowicie szczelnego parasola nad wlasnym
krajem, chocby to bylo technicznie mozliwe: dawaloby to zbyt wielka
przewage jednej ze stron. NATO tak wiec nie dziala. Slynne “Patrioty” nie
bronia podobno nawet zadnych stolic, nie mowiac juz o wioskach. Jedyny
wyjatek, tez nie do konca szczelny, to izraelska “Zelazna kopula”, ale
Izrael sie do niczego nie zobowiazywal.
Bogdan MIS

BelferBlog
STRACH TERAZ OTWIERAC SZMPANA”
Dwoch dyrektorow mojej szkoly probowalo zalatwic pieniadze na remont
boiska. Udalo sie dopiero trzeciemu. Chociaz uczniowie mowia, zeby sie
przedwczesnie nie cieszyc, poniewaz wladza moze nie dotrzymac slowa.
Zglosilismy projekt do Budzetu Obywatelskiego i przekonalismy mieszkancow
Lodzi, aby glosowali na nas. Wygralismy. Wczoraj w Urzedzie Miasta Lodzi na
uroczystej gali poinformowano nas o tym sukcesie. Remont boiska mamy
zagwarantowany nasz projekt nosi numer L010, jest ponadosiedlowy i zajal
pierwsze miejsce).
A jednak mlodziez nie jest w stu procentach przekonana, ze boisko zostanie
wyremontowane. Podobno jestesmy zbyt naiwni, ze w to wierzymy. Na pewno po
drodze cos sie wydarzy i wladze miasta znajda powod, aby nie wywiazac sie z
zobowiazania. Poglady uczniow zmrozily nauczycielom krew w zylach. Strach
teraz otwierac szampana.
Dariusz CHETKOWSKI

Z zycia Sfer
PRZEPRASZAM-CZY TU PIJA?
Po poruszeniu przez Jaroslawa Kaczynskiego waznego tematu, jakim jest ped
mlodych Polek do “dawania w szyje”, co odciaga je od rodzenia pilnie
potrzebnych krajowi dzieci, PiS zapowiada zrobienie porzadku z alkoholizmem.
“Jestesmy swiadomi tego, ze trzeba podjac dzialania i niedlugo bedziemy
wychodzic z inicjatywami” – poinformowal Krzysztof Sobolewski, sekretarz
generalny tej partii, sugerujac m.in. zlikwidowanie sklepow sprzedajacych
alkohol calodobowo.
Powiem jasno: uwazam, ze jest to rozwiazanie niesprawiedliwe i nastawiajace
jednych Polakow przeciw drugim. Bo dlaczego miliony tych, ktorzy i tak maja
dzis problemy z kupieniem roznych towarow, maja dodatkowo cierpiec z powodu
tego, ze prezes i jego partia nie lubia kobiet? Jesli PiS ma za zle mlodym
kobietom, ze pija, zamiast rodzic Polakow, niech zabroni sprzedawania im
alkoholu w sklepach, a nie zamyka te sklepy, wylewajac w ten sposob dziecko
z kapiela.
Nie chodzi zreszta tylko o dziecko; pytam sie, gdzie w tej sytuacji maja
sie zaopatrywac zwykli Polacy, ktorzy pragna sie napic, bo i tak nie moga
zajsc w ciaze z powodu tego, ze sa innej plci? Czy maja byc spolecznie
wykluczeni, skazani na siedzenie przez cala dobe o suchym pysku w domu,
czesto niedogrzanym z powodu wysokich cen gazu, wegla i pelletu? Co z ich
prawami czlowieka do zaopatrzenia sie w niezbedna ilosc alkoholu, ktory i
tak im nie zaszkodzi, bo Jaroslaw Kaczynski uspokaja, ze aby sie uzaleznic,
powinni pic codziennie przez 20 lat, o czym wiekszosc z nich przy
dzisiejszej drozyznie moze tylko pomarzyc?
Nie twierdze, ze alkohol ma byc dostepny latwo i bez zadnej kontroli; mozna
ustanowic prawo, zgodnie z ktorym bylby on sprzedawany po okazaniu dowodu
osobistego, legitymacji emeryta lub innego dokumentu potwierdzajacego, ze
nie jest sie mloda kobieta. Ustawe w tej sprawie poslowie Zjednoczonej
Prawicy z pewnoscia sa w stanie uchwalic w jedna noc. Oczywiscie po
uchwaleniu konieczne bedzie uczulenie sprzedawcow, zeby pilnowali, czy
uprawnione do zakupu osoby nie rozpijaja mlodych kobiet, kupujac alkohol na
ich prosbe i za ich pieniadze. A sprzedawcow powinny pilnowac zaufane osoby
takie jak Robert Bakiewicz, ktory na apel prezesa PiS i po otrzymaniu
panstwowych dotacji powolalby Koscielna Straz Narodowa, ktora reagowalaby
na wszelkie proby obejscia obowiazujacego prawa. Chodzi przede wszystkim o
sygnalizowane przez prezesa PiS sytuacje, gdy jakas chcaca “dac w szyje”
kobieta Zosia, aby moc kupic alkohol, bedzie twierdzila, ze jest mezczyzna,
i zazyczy sobie, zeby mowic do niej Wladek.
Slawomir MIZERSKI

SPORT
Polska-Chile 1:0
I co Pan na to, Panie Stefanku?
SZCZESCIE BYLO Z NAMI
Chilijczycy grali, Polacy sie bronili. Nie dlatego, ze taka przyjeli
taktyke, ale ze zostali do niej zmuszeni. Goscie pilke piescili, my sie
meczylismy biegajac za nia. Oni zrobili wieksze “wrazenie artystyczne”, my
bylismy skuteczniejsi i wygralismy 1:0.
Krzysztof Piatek stal gdzie trzeba i z bliska poslal pilke do bramki. Byla
85. minuta gry. Do tej pory Polacy nie oddali na chilijska bramke ani
jednego celnego strzalu. Raz minimalnie chybil Arkadiusz Milik. I to
wszystko.
Selekcjoner wystawil taka wyjsciowa jedenastke, jakiej na pewno nie
zobaczymy w otwierajacym mundial meczu z Meksykiem. Na lawce pozostali:
Wojciech Szczesny, Robert Lewandowski, Matty Cash, Bartosz Bereszynski,
Piotr Zielinski i Nicola Zalewski.
Z tej grupy tylko Bereszynski wszedl po przerwie na boisko. Jesli chodzilo
o to, zeby meksykanscy obserwatorzy nie zobaczyli w akcji optymalnej
jedenastki, to sie udalo. Ale co Czeslaw Michniewicz przez to zyskal? Tylko
tyle, ze dal pograc slabszym, nie zyskujac raczej bogatego materialu do
przemyslen.
Trener na pewno wie, ze Grzegorz Krychowiak robi swoje, jesli nawet nie gra
od kilku tygodni, ze Przemyslaw Frankowski, jako jeden z niewielu potrafi
dosrodkowac, ze Szymon Zurkowski pracuje na calym boisku i niewiele z tego
wynika, ze Polacy nie potrafia zorganizowac ataku pozycyjnego.
Nie stracilismy bramki, bo nie opuscilo nas szczescie, moze w Katarze tez
bedzie z nami.
Stefan SZCZEPLEK
—————————————–
(Dzien dobry -tu Polska” oprac. na podstawie “Gazety Wyborczej”, “Przegladu
Sportowego”, “Rzeczpospolitej”,”Polityki”,”Newsweeka” TVN24 “Obywateli” i
OnetPl)
Stala wspolpraca redaktorska: Tomasz ROSIK

DZIEN DOBRY- TU POLSKA
Gazeta Marynarska
Imienia Kpt. Ryszarda Kucika
Rok XXI nr 300 (6523) 17 listopada 2022r.

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna


http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac,
jak rowniez dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837
cel szczegolowy: MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA
Mozna tez wplacac karta platnicza lub eprzelewem poprzez portal
siepomaga.pl (odnalezc Stowarzyszenie LIVER oraz w tresci wplaty wpisac
koniecznie MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA) lub klikajac na www.liver.pl
banner “wesprzyj nas”

Dzien dobry -tu Polska” oprac. na podstawie “Gazety