Dzien dobry – tu Polska – 17.09.2022

DZIEN DOBRY- TU POLSKA
Gazeta Marynarska
Imienia Kpt. Ryszarda Kucika
Rok XX nr 252 (6511) 17 wrzesnia 2022r.
W E E K E N D

OTWARCIE ROWU
Dzis uroczyste otwarcie Rowu Jaroslawa, czyli przekopu na Mierzei Wislanej,
czolowej inwestycji PiS, przedstawianej jako cudowny obiekt strategiczny, o
charakterze co najmniej tak donioslym jak drabinka Jaroslawa na wiecach
smolenskich, czy polska racja stanu. Krytycy nazywaja go kanalem dla
kajakow, bo ma glebokosc 4,5 metra, co nie pozwala korzystac z niego ani
okretom wojennym, ani kontenerowcom.
Aby pokazac, ze jednak statki pelnomorskie moga nim plywac, podczas
ceremonii otwarcia, przeplynie nim Zodiak II, holownik z Urzedu Morskiego w
Gdyni. Holownik nie jest jednak statkiem handlowym – to wielozadaniowy
okret uzywany m.im. do kruszenia lodu w porcie czy holowania duzych
jednostek. To tak jakby autostrade otwierac traktorem.
Nawet, gdyby jakis mniejszy statek handlowy przeplynal przez kanal, to do
portu w Elblagu i tak nie dojedzie, bo tor wodny o glebokosci 4,5 metra
konczy sie na kilometr przed Elblagiem. Dalej jest juz plycizna. Jak widac
z ekonomicznego punktu widzenia – takze plycizna umyslowa.
Opozycja kpi, ze to kanal dla kajakow, ale tak na prawde kanal jest idealny
dla zeglarzy. Jachty zaglowe, nawet te najwieksze bez problemu przejada
kanalem, co z pewnoscia przyczyni sie do rozwoju turystyki w tym rejonie.
Po raz pierwszy PiS zrobilo wiec cos dla milionerow. Moj kumpel, ktory ma
jacht za 2 mln euro juz przebiera nogami i zaglami, aby tym nowym kanalem
przeplynac. Caly swiat zeglarski cieszy sie z kanalu i to jest super ,
tymczasem wladza przedstawia swoja pokazowa budowle niczym budowe Linii
Maginota, cos co ma byc turbodoladowaniem polskiej gospodarki i
niezaleznosci od Rosji. Jak obliczaja fachowcy, przy dobrych wiatrach
budowa kanalu zwroci sie za…300 lat.
Poniewaz otwarcie ma byc z hukiem zagraja tez artysci. Mial byc Zenek
Martyniuk i Pietrzak, ale nowy Prezes postawil na mlodziez, czyli na
Maryle Rodowicz i Ryszarda Rynkowskiego.
Gdy w latach 30. za Stalina otwierano w ZSRR slynny kanal Bialomorski, to w
propagandowy, dziewiczy rejs zabrano statkiem ponad stu sowieckich pisarzy,
aby slawili dzielo radzieckiego panstwa i jego gospodarczej potegi.
Poplyneli w tym rejsie m.in. Gorki, Zoszczenko, Tolstoj, Jasinski i Babel.
Szkoda, ze PiS upycha przy okazji otwarcia kanalu zgrana do cna Maryle.
Mozna by troche ambitniej zrobic podobny rejs i zaprosic na Zodiaka
wielkich pisarzy prorzadowych takich jak Wildstein, Lisiecki, Legutko,
Wencel, Roszkowski, Cejrowski czy Lysiak. Tworczym owocem takiego rejsu
bylaby zapewne wspaniala ksiazka lub poemat patriotyczny, slawiacy geniusz
przywodcow i strategow narodu, ktorzy wybudowali za pieniadze
spoleczenstwa zabawke dla turystow.
Krzysztof SKIBA

WIADOMOSCI Z PUTINOWSKIEJ POLSKI
Wiecie jaka jest roznica miedzy otwartymi spoleczenstwami demokratycznymi
(chocby wyrywaly sie dopiero z blota satrapii, jak Ukraincy), a trzymanymi
za morde poddanymi dyktatorow? Znaczy: jedna z wielu roznic?
Ze ci pierwsi sa gotowi sie za swoje otwarte spoleczenstwo demokratyczne
poswiecic, choc nie musza. A ci drudzy zrobia dla cara tylko absolutne
minimum, choc zmusza sie ich do wielkich poswiecen.
Mogliscie slyszec, ze nowa recepta Putin-Chana na kleske rosyjskiej armii w
Ukrainie (bo to jest juz kleska bynajmniej nie lokalna) jest tworzenie
nowych armii najemnikow. Kazdy oligarcha, niczym kniaz za dynastii
Rurykowiczow, bedzie zobowiazany stworzyc wlasna prywatna armie, ktora
pojedzie ginac gdzies w Donbasie.
Swiadomie pisze “ginac”, bowiem nowe klony Grupy Wagnera maja byc na
froncie – uwaga – w pazdzierniku. Czyli za 2-7 tygodni. Witold Glowacki
opisywal ostatnio na OKO.press proces szkolenia rosyjskiego miesa
armatniego, ktore trwa zwykle kilka do kilkunastu dni, obejmuje w zasadzie
totalne podstawy, po czym delikwenta wysyla sie na ukrainskie okopy na
pewna smierc. Widocznie car uwaza te taktyke za skuteczna. Taki to szacunek
do zycia w broniacej chrzescijanskich wartosci Rosji.
Czy teraz bedzie inaczej i nowa fala wagneroidalnych najemnikow cos
zmieni? Smiem watpic. Pamietacie 16 tysiecy najemnikow z Syrii? No, to bylo
w marcu, a przyjechalo ich kilkuset, moze tysiac. Nawet Syryjczycy ze
zdewastowanego wieloletnia wojna kraju (ktory i tak nie byl szczegolnie
bogaty) nie chcieli walczyc dla Putina, choc ten obiecywal wysokie
wynagrodzenia. A pamietacie ochotnicze bataliony i tzw. “cicha
mobilizacje”? To wlasnie oni stanowia trzon miesoarmatni rosyjskich sil w
Ukrainie. Ich wartosc bojowa jest niemal zerowa. Podobnie jak milicji tzw.
DRL i LRL, ktore w duzej mierze stanowia ludzie z lapanki, czesto raczej
drugiej mlodosci. Podobnie z rekrutowanymi wiezniami. Tak, Rosja to
zrobila, Prigozin osobiscie jezdzil po zakladach karnych namawiac
kryminalistow. Wiekszosc z nich juz dawno nie zyje, starczylo ich na pare
tygodni.
No ale teraz bedzie inaczej, bo jasnie pan kazali stworzyc prywatne armie,
wiec bojarzy je stworza, co nie? A ze nie bedzie chetnych, to sie ich
wpisze w papierach, na front posle sie 1/3, i tak wszyscy szybciutko zgina,
wiec w czym problem. Teraz sie uda. Juz za 3 tygodnie.
Zauwazcie, ze mimo calego zamordyzmu, propagandy, indoktrynacji,
nawolywania do eksterminacji, obietnic wielkich hajsow, grozb, represji,
lapanek itd., 140-milionowy kraj nie umie nawet uzupelnic sil juz bioracych
udzial w wojnie, ze nie wspomne o ich zwiekszeniu, bo poddani po prostu nie
chca. Mimo wszystko, brakuje chetnych. Nawet w Muchosranskach, u Buriatow,
Tuwiencow, Ewenkow itd. Tymczasem 45-milionowy kraj zwiekszyl liczebnosc
swoich sil 3 krotnie, bynajmniej nie uciekajac sie do techniki “Stalingrad
1942”, tylko normalnie szkolac i wdrazajac kolejne brygady.
Taka roznica.
Rosje Putina po prostu dogonila rzeczywistosc. Moze, gdyby Putin nie
wywolal wojny, doczekalby smierci we wzglednym spokoju, przekonany, ze
Rosja to potega. Gdy 24 lutego najechal Ukraine, nie majac planu B,
wystarczajacych sil, rozeznania, sprzetu, zapasow, wcisnal guzik turbo.
Wszystkie procesy korozyjne, ktore zzeraly Rosje od lat, wrzucily piatke.
I siedem miesiecy pozniej okazuje sie, ze nikt juz nawet nie udaje, ze
panstwo rosyjskie jest w stanie dzwigac ciezar tej wojny.
To wazna lekcja dla wszystkich milosnikow rzadow silnej reki.
(TOR)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://www.maritime-security.eu/http://MyShip.com
Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac,
jak rowniez dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837
cel szczegolowy: MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA
Mozna tez wplacac karta platnicza lub eprzelewem poprzez portal
siepomaga.pl (odnalezc Stowarzyszenie LIVER oraz w tresci wplaty wpisac
koniecznie MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA) lub klikajac na www.liver.pl
banner “wesprzyj nas”

BAROMETR MARYNARSKIEJ SZCZODROSCI
Witam
Saldo na koncie Maynarskiego Pogotowia Gargamela wynosi 734,15 zl
(siedemset trzydziesci cztery zl i pietnascie gr). Wplaty w ostatnim
tygodniu to 710 zl a w planach mamy dofinansowanie zakupu specjalnego
fotelika do auta dla Milosza Garsztkowiaka na kwote 3000 zl. Brakuje
jeszcze okolo 2600 zl.
pozdrawiam
Slawek Janus
Stowarzyszenie Liver
KRAKOW
———-
Co Wam bede mowil: ten fotelik (z poprzedniego juz wyrosl) umozliwi
codzienny dowoz czesciowo sparalizowanego Milosza do szkoly. Sam nie
zajdzie, a na wozek inwalidzki za daleko. Pan Bozia poskapil Dzieciakowi
zdrowia, wiec kto, przynajmniej czesciowo,
wyreczy Pana Bozie, jezeli nie polscy marynarze i ich
Upierdliwy Gargamel

Kursy walut w kantorze internetowym i kantorach wybrzeza.
Dolar: 4.7384 PLN Euro: 4.7176 PLN Frank szw.: 4.9134 PLN
Funt: 5.3882 PLN
Kantor Conti Gdansk SKUP- Dolar: 4. PLN Euro: 4.65 PLN Funt: 5.33
PLN
Kantor JUPITER As Szczecin SKUP- Dolar: 4.56 PLN Euro: 4.56 PLN
Funt: 5.22 PLN

Pogoda w kraju
Klebiaste, umiarkowane zachmurzenie, od zachodu i polnocy wzrastajace do
duzego. Na Pomorzu moga pojawic sie burze, a strefa opadow bedzie
przemieszczac sie w glab kraju. Bez opadow jedynie na krancach wschodnich i
poludniowo-wschodnich. Temperatura maksymalna od 14 stopni Celsjusza na
Slasku, przez 16 st. C w srodkowych regionach, do 17
st. C na Podkarpaciu i LubelszczyznieO-k-R-u-C-h-Y

HISTORIA PEWNEJ LAWKI
Na polskiej ziemi lawka gosci
na miare naszych mozliwosci.
Mebel pod dobra polska marka
otwiera oczy niedowiarkom.
To patriotyzmu czwarta dawka –
w ksztalcie Ojczyzny piekna lawka.
By Polak kleczec juz nie musial,
by, wstajac z kolan, sobie usiadl,
a siedzac na tej polskiej lawce,
widzial, kto bruzdzi, wskazal sprawce.
Bo przeciez lepiej widac z gory,
kto szkodzi Polsce! Ktora? Ktory?
Wystarczy przejrzec regulamin
i machac z lawki juz nogami.
Popatrzec w dal, na Polske nowa,
majac te mini gdzies nad glowa.
Powstrzymal zryw patriotyczny
znad Niemiec front atmosferyczny.
Niemiec w twarz pluje wsrod opadow,
po polskich barwach ani sladu.
Gdzies tworca lawki smacznie drzemie,
tu wsiaka czerwien, biel w TE ziemie…
No i pojecia nie ma nikt,
czemu juz gnije Polska z dykt.
Znalezli majstra, wzial swa stawke,
przyszedl naprawic polska lawke.
Wpierw nie odezwal sie ni slowem,
kucnal, pokazal z tylu rowek.
Wlazl na te lawke, dotknal, zmierzyl,
cos tam wyraznie mu nie lezy.
“Panie…” – rzekl, kiedy sie gramolil –
“Kto panu Polske tak spierdolil?”.
————-
Tomasz NOWACZYK

“OBRAZ WART WIECEJ NIZ TYSIAC SLOW”
Cala ta sytuacja z oskarzeniami politykow o rosyjska agenture niepokojaco
przypomina popularny mem ze Spider-Manem. Czyli kadr ze starej kreskowki,
na ktorym dwoch osobnikow w stroju superbohatera wzajemnie wskazuje na
siebie, probujac wytknac drugiemu oszustwo. Niedawna publikacja prasowa
“Gazety Wyborczej” , mowi o tropach wskazujacych na “bardzo silna
infiltracje i wspolprace prominentow PiS ze sluzbami rosyjskimi”. Z kolei
“sposobem, w jaki PiS probuje odsunac od siebie podejrzenia, jest rzucanie
analogicznych oskarzen pod adresem opozycji”. I dodaje, ze to
antyeuropejskie dzialania sa dzis konkretna forma sprzyjania Rosji. To sie
jeszcze przyda.
W srode w Sejmie, po wystapieniu Barbary Nowackiej oskarzajacej Jaroslawa
Kaczynskiego o budowanie imperium klamstwa na trumnie brata, uslyszelismy
lidera PiS wykorzystujacego wlasnie te narracje: “Wiedzialem, ze tu jest
agentura Putina, ale ze tak liczna – nie”. Rozmazany kadr z tego
posiedzenia, na ktorym debatowano o (wykazanym przez TVN24) falszerstwie
dokumentow w prowadzonej przez Antoniego Macierewicza podkomisji
smolenskiej, podal w mediach spolecznosciowych Donald Tusk: “Wczoraj w
Sejmie, po ujawnieniu klamstwa smolenskiego. Obraz wart wiecej niz tysiac
slow”. Na to otrzymal riposte w postaci jego wspolnego zdjecia z Putinem,
ktore Samuel Pereira, pracownik TVP, opatrzyl podobnym komentarzem: “Obraz
wart wiecej niz tysiac slow”.
Skrzydlate slowa to dawne memy. I podobnie jak zabawne zdjecia czy rysunki
najczesciej przeklamywaly i upraszczaly rzeczywistosc. Historia zdania
“Obraz wart jest wiecej niz tysiac slow” to dzieje wielokrotnych
modyfikacji podawanej sobie przez lata frazy, ktora wypowiedziala po raz
pierwszy – w 1866 r. – postac z dramatu Henryka Ibsena “Brand”. Jak
brzmiala, gdy swiat poznal ja w tlumaczeniu angielskim po raz pierwszy? “A
thousand words can′t make the mark a single deed will leave”. Czyli: tysiac
slow nie pozostawi takiego sladu jak jeden czyn. W polskim przekladzie Jana
Kasprowicza brzmi to: “Stokroc wieksza moc jest w czynie nizeli w radzie –
czyn zwycieza”. Memy i skrzydlate slowa bywaja zabawne i zajmujace, ale
poslugiwanie sie nimi znieksztalca tylko to, co tak naprawde mowia
dzialania. Nie jest to moze najbardziej oczywista mysl na sobote, ale moze
jest szansa, ze do poniedzialku sie nie zdezaktualizuje
Jan HARTMAN
(Profesor, wnuk rabina)

Uwaga: Tekst dluugi, ale SMUTNY
Czytajcie- nie bedziecie zalowac!
“JARMARK ROZNOSCI” BLASZCZAKA”
Blaszczak jest intelektualnym niedorozwojem i zwykla niedojda, ale nawet on
nie jest tak durny, by wierzyc, ze samymi tylko (czynionymi od przypadku do
przypadku) zakupami uzbrojenia w krotkim czasie zmieni diametralnie
oblicze naszej armii. Pierwsze miesiace wojny w Ukrainie pokazaly az nadto
dobitnie, jak zludna i niebezpieczna moze okazac sie slepa wiara we wlasna
miazdzaca przewage w technologii, liczbie sprzetu wojskowego i zolnierzy.
Zanim na duza skale ruszyly dostawy zachodniego uzbrojenia dla Kijowa
Rosjanie powinni byli (teoretycznie!) zajac Ukraine nie jeden raz, a ze 3
razy… W powietrzu mieli przewage 25:1, w broni pancernej 20:1, a w
wojskach rakietowych i artylerii to chyba 50:1. Nawet jesli chodzi o
wsparcie ze strony ludnosci cywilnej sytuacja nie byla jednoznacznie na
korzysc Ukrainy, gdyz walki toczyly sie na terenach zamieszkanych glownie
przez ludnosc rosyjskojezyczna. Poza tym wojsko ukrainskie musialo bronic
sie tak, by straty wsrod ludnosci i w infrastrukturze byly jak najmniejsze.
Rosjanie nie mieli tego typu problemow. Oni nawet gdy nie musieli, to i tak
mordowali, palili i burzyli. I co? Ukraine w tym pierwszym okresie wojny
uratowal nie sprzet i technologia, tylko zdolni dowodcy armii i jej
planisci, organizacja obrony i rozpoznanie oraz oczywiscie wysokie morale,
walory bojowe, odwaga i poswiecenie zwyklych zolnierzy. Czyli to wszystko,
czego w naszej armii prozno szukac”
Blaszczak jest debilem i niedojda, ale nawet on nie jest rowniez tak durny,
by wierzyc w swoje (oraz Prezesa Kaczynskiego) zapewnienia, ze wkrotce
Polska bedzie miec armie liczaca 300 tys. zolnierzy… To nie jest juz
nawet mrzonka a’la Macierewicz. Takie deklaracje, to kompletny absurd i
posmiewisko. Pomijajac juz fakt, ze tak liczna armia jest nam po prostu
niepotrzebna, to Polski nie stac nawet na armie 200-tysieczna. Nie stac na
nia bedzie budzetu panstwa, tym bardziej, ze MON musialby nowo wstepujacym
zolnierzom zagwarantowac duzo lepsze warunki finansowe i socjalne, niz
obecne. Chyba ze Blaszczak planuje zaciag tysiecy Wietnamczykow,
Birmanczykow, Koreanczykow z polnocy, jakichs Buriatow lub Czeczencow”
Ktorzy w dodatku musieliby na wlasny koszt uzbroic sie i od czasu do czasu
sami sobie wyplacac zold. No i musieliby przyjac polskie obywatelstwo, bo
tak nakazuje Konstytucja.
Zakupy uzbrojenia dokonywane ad hoc, tak jakby samoloty i czolgi to byly
dania typu fast food, oraz brednie najwyzszych urzednikow panstwowych o
300-tysiecznej armii pokazuja, w jakich oparach absurdu, paranoi i
zaklamania tkwi nasze panstwo. Przeciez Blaszczak doskonale wie, ze jak na
razie to ma wielki problem z utrzymaniem liczebnosci armii na poziomie
sprzed 2-3 lat. Bo co roku wiecej ludzi odchodzi ze sluzby zawodowej, niz
do niej wstepuje. I tego trendu na pewno nie powstrzyma zakup mysliwcow
F-35 ani 250 Abramsow. Kto przy zdrowych zmyslach i jakim takim ilorazie
inteligencji da sie z wlasnej woli zamknac w domu wariatow, w ktorym rzadza
Blaszczak ze Skurkiewiczem?! Kazdego roku armia zawodowa zmniejsza sie o
kilkuset ludzi, a za kilka miesiecy kadrowcy MON spodziewaja sie prawdziwej
fali odejsc (m.in. w zwiazku ze zmianami w sposobie naliczania odprawy
mieszkaniowej). O wkurzeniu, zawodzie i determinacji odchodzacych zolnierzy
swiadczy fakt, ze wielu z nich decyduje sie na ten krok na kilka lat przed
nabyciem uprawnien emerytalnych” W MON-owskich statystykach ten ubytek nie
jest widoczny, bo powstala luke lataja nowo przyjmowani zolnierze WOT.
Tyle, ze sa to tacy “zolnierze weekendowi”, po zaledwie 16-dniowych
cwiczeniach. Ale dla MON liczy sie “sztuka””
Przez 5 lat najpierw Macierewicz, a potem Blaszczak nie zrobili dla
bezpieczenstwa naszego panstwa i podwyzszenia zdolnosci bojowych naszej
armii doslownie nic dobrego. Konsekwentnie oslabiali ja i dezorganizowali,
cala energie poswiecajac na lansowanie siebie, zwiekszanie zakresu swojej
wladzy nad armia (kosztem generalicji) i obsadzanie kluczowych stanowisk w
wojsku oraz przemysle zbrojeniowym swoimi protegowanymi. Kompetencje tych
jego przydupasow, ich doswiadczenie oraz przydatnosc dla armii nie mialy
zadnego znaczenia. Blaszczak potrafi lacznosciowca zrobic dowodca pulku
zmechanizowanego, a sapera szefem sluzby kwatermistrzowskiej. Kilka
miesiecy temu glosno bylo o prawdziwej kompromitacji, gdy slynna
amerykanska 82. dywizja powietrzno-desantowa skakala z samolotow razem z
naszymi spadochroniarzami. Jako jeden z pierwszych ladowal na ziemi
amerykanski dowodca-general. Ale Jankesi nie dostrzegli na ladowisku jego
polskiego odpowiednika. Nie mogli go dostrzec, gdyz w tym czasie siedzial
on na trybunie dla VIP-ow i obserwowal pokaz skokow z ziemi. Sam nie
skoczyl, bo on nawet nie wie, na jakiej zasadzie dziala spadochron.
Blaszczak dowodca polskich spadochroniarzy zrobil bowiem oficera…
Zandarmerii Wojskowej.
I raptem 2 lata temu Blaszczaka dopadla prawdziwa mania zakupow uzbrojenia
i to tego najdrozszego. Moze ktos powiedziec, ze lepiej pozno, niz wcale”
Tylko jest jeden szkopul, a wlasciwe kilka. Blaszczak kupuje czolgi i
samoloty nie kierujac sie zadna logika, rzeczywistymi priorytetami armii
ani dlugofalowa strategia. Nasze sily zbrojne sa w tak fatalnym stanie, ze
kazdy zakup nowoczesnego uzbrojenia stanowi dla nich znaczace wzmocnienie.
Ale to, co wyprawia Blaszczak, trudno nazwac sensownym, racjonalnym
dozbrajaniem lub modernizowaniem. Bowiem w kazdym zakupie Blaszczaka
pierwszoplanowe znaczenie ma wydzwiek propagandowy i korzysci polityczne
PIS, a dopiero potem dobro armii i wzgledy bezpieczenstwa panstwa. Widac to
bylo jak na dloni, gdy Blaszczak z Kaczynskim, ni z gruszki, ni z
pietruszki, wyskoczyli z deklaracja zakupu 250 Abramsow. I stalo sie to,
jak na ironie, akurat w chwili wybuchu poteznej awantury wokol “lex TVN”,
gdy nasze stosunki z USA byly najgorsze od czasow “zimnej wojny”! Decyzji o
zakupie czolgow nie poprzedzily zadne analizy lub chocby konsultacje z
dowodztwem armii! Generalowie byli kompletnie zaskoczeni. A dla chyba
wszystkich Polakow bylo oczywiste, ze jest to desperacka, bezczelna i
wyjatkowo prostacka proba przekupienia i oblaskawienia Amerykanow, ktorzy
rowniez byli kompletnie zaskoczeni. Bialy Dom mial w planach Kaczynskiego i
Blaszczaka przymknac oko na zniszczenie TVN-u, a w zamian PIS da niezle
zarobic producentowi czolgow. Jesli zas chodzi o biznesowa strone tej
“transakcji wiazanej”, to byla ona zaiste kuriozalna. Blaszczak najpierw
sklada milionom Polakow obietnice, ze kupi (oczywiscie bez przetargu)
wlasnie czolgi Abramsy, potem pyta Amerykanow, czy w ogole beda sklonni je
sprzedac, a na koncu jedzie do USA negocjowac cene tych czolgow. Czyli
wszystko w odwrotnej kolejnosci, niz powinno byc…
Ale tylko takimi spektakularnymi zakupami Blaszczak jest w stanie
komukolwiek zaimponowac. Wielu Polakow nie zadaje sobie pytania, skad rzad
wezmie pieniadze na te astronomiczne zakupy. Wielu nie zastanawia sie,
dlaczego PIS-owi tak bardzo zalezalo na zlikwidowaniu przetargow przy
zakupach broni. Przeciez przetargi sa rozwiazaniem korzystnym dla
kupujacego i to producentom sa na ogol nie w smak, bo trzeba wtedy
konkurowac z innymi. Ale Blaszczak woli kupowac bron “z polki” i od tego
producenta, ktorego sam sobie wybierze. Taki zakup jest znacznie drozszy,
ale przeciez to nie Blaszczak placi…
Kupujemy bardzo drogie samoloty F-35, ktore w dodatku nawet w USA wzbudzaja
sporo kontrowersji, bo sa cholernie kosztowne w eksploatacji i bardziej
usterkowe, niz chocby F-15 lub F-16. Mysliwce F-35 kupilo juz wiele panstw,
ale sa to panstwa znacznie od nas bogatsze: Japonia, Kanada, UK, Dania,
Holandia, Norwegia, Australia, Korea Pld., Izrael itd. A nawet one przed
zakupem tych maszyn dlugo sie zastanawialy. Dunczykom az 8 lat zajelo to
zastanawianie sie i negocjowanie kontraktu. No i kupili F-35 znacznie
taniej, niz Blaszczak, a ponadto wywalczyli olbrzymi offset wyzszy nawet od
wysokosci kontraktu! A Blaszczak zastanawial sie raptem 4 tygodnie i
jedyne, co wywalczyl, to zdjecia siebie na tle F-35 i (ewentualnie) sowita
lapowke. Ale mu to wystarczylo, bo on chcial przede wszystkim zrobic
wrazenie na suwerenie. A zakup kolejnych F-16 na nikim wrazenia by juz nie
zrobil” Na nikim wrazenia nie zrobilby rowniez zakup broni
przeciwlotniczej, ktora zdaniem wszystkich bez wyjatku specow od
wojskowosci jest Polsce potrzebna o niebo bardziej, niz nowe samoloty, bo
nie mamy jej praktycznie w ogole.
Nie mniejsze kontrowersje wzbudza podpisany ostatnio kontrakt na koreanskie
czolgi K2, tez jedne z najdrozszych na swiecie. Jakosc tych maszyn nie
budzi wprawdzie zastrzezen, natomiast kompletnym zaskoczeniem bylo wybranie
przez Blaszczaka wersji koreanskiej czolgu, zamiast polskiej (K2PL).
Wygladalo to tak, jakby Blaszczak cholernie sie spieszyl z tym zakupem i
nie chcial poczekac nawet kilkunastu miesiecy. Ten pospiech jest
niezrozumialy i az podejrzany, bo po lomocie, jaki armia Putina dostaje w
Ukrainie wiadomo juz, ze przez najblizsze 20 lat Rosja nie bedzie zdolna do
prowadzenia zadnej kolejnej wojny. Po co wiec sie spieszyc i kupowac wersje
czolgu zupelnie nie przystosowana do potrzeb naszych sil pancernych?!
Blaszczak wprawdzie zapewnia, ze te czolgi zostana zmodernizowane. Tylko
nikt nie wie, jak on sobie wyobraza wydluzenie ich kadlubow o niemal 1 metr
(!) i zamontowanie dodatkowej pary kol nosnych! Eksperci ds. uzbrojenia
pokladaja sie ze smiechu, gdy slysza te bzdury. I pytaja, czy Blaszczak
chce rozciagnac kadluby tych czolgow konmi, czy moze dospawac do nich ten
brakujacy 1 metr. Prawda jest taka, ze w obu wersjach podwozie oraz tzw.
wanna czolgu sa zupelnie inne! Blaszczak kupil wiec za kilkanascie mld zl
czolgi po to, by je od razu przerobic na inne czolgi”
Ale w transakcji z Koreanczykami ten zakup budzi akurat najmniej
zastrzezen, choc jesli chodzi o roznorodnosc czolgow w naszej armii bijemy
swiatowe rekordy. Juz dzis mamy 3 ich typy w 4 wersjach. Wkrotce dojda
Abramsy w 2 roznych wersjach. A chwile potem “koreanczyki”, tez w 2
wersjach. Tymczasem potezna armia USA ma tylko 2 wersje Abramsow, Niemcy –
2 wersje Leopardow, a Francuzi w zasadzie jedna wersje czolgu “Leclerc”. Bo
im wiecej typow i wersji czolgow, tym wiecej problemow ze szkoleniem ich
zalog i wyzsze koszty obslugi, wiecej warsztatow i mechanikow, magazynow
czesci itd. Dzis wielkim zmartwieniem dowodcow ukrainskiej armii jest
olbrzymia roznorodnosc broni, jaka ma na wyposazeniu ta armia. A u nas nie
potrzeba bylo wojny. Wystarczyl Blaszczak, ktory zmienil armie w “jarmark
roznosci”. Przy okazji udowodnil, ze w zarzadzaniu naszymi silami zbrojnymi
nie ma zadnej spojnej koncepcji, zadnej ciaglosci ani konsekwencji w
planowaniu i zakupach uzbrojenia. To nie jest tak, ze zmienia sie ekipa
rzadzaca, przychodza nowi szefowie MON i dowodcy armii. Tu w czasie
kadencji jednego ministra nastepuja fundamentalne zmiany w wizji i
strategii rozwoju sil zbrojnych! Jeszcze 4 miesiace temu wydawalo sie, ze
naszym czolgiem podstawowym bedzie Abrams (250 szt.). Ale teraz to
“koreanczyk” sie nim stanie, skoro Blaszczak zamowil ich az 1.000 sztuk”
W prawdziwe oslupienie wprawila jednak wszystkich informacja, ze Blaszczak
sila rozpedu podpisal takze w Korei kontrakty na dostawy armatohaubic i
samolotow. Gdyby Koreanczycy mieli “na polce” lotniskowiec, to pewnie ten
kretyn tez by go kupil. A po powrocie triumfalnym tonem oznajmilby, ze
wlasnie dzieki niemu (i oczywiscie Prezesowi Kaczynskiemu) stalismy sie
potega morska” Zakup armatohaubic to przede wszystkim cios w nasz przemysl
zbrojeniowy. Nie ma tygodnia, by w mediach nie pojawily sie entuzjastyczne
opinie fachowcow o naszych Krabach walczacych w Ukrainie. No to teraz
Blaszczak wlasnie polozyl kres programowi Krab” W normalnym panstwie
wykorzystano by ich swietna autopromocje (oraz towarzyszacych im
doskonalych wozow dowodczo-sztabowych), jaka umozliwila im wojna z armia
rosyjska. W jeden rok zwiekszono by kilkukrotnie ich produkcje, uzbrojono
nimi armie i jeszcze stalyby sie naszym hitem eksportowym. A Blaszczak
postapil dokladnie odwrotnie. Kupil niemal identyczna bron od Koreanczykow!
Zaloga zakladow w Stalowej Woli (notabene bastionie wyborczym PIS) jest z
pewnoscia zachwycona. Z przodujacego producenta uzbrojenia stana sie
wkrotce podwykonawca koreanskiego koncernu”
A jeszcze bardziej niezrozumialy jest zakup koreanskich samolotow FA-50.
Ale miejsca mi juz zabraklo.
Jacek NIKODEM vel Jacek AWARSKI

WIADOMOSCI CELNE, ACZKOLWIEK BEZCZELNE
Kronika kulturalna Kuby Wojewodzkiego.
* Jacek Kurski przestal pelnic funkcje prezesa TVP, ale szybko zaznaczyl,
ze o wszystkim wiedzial, zaplanowal to oraz zostawia telewizje w szczytowej
formie. Tez kiedys napisalem do dziewczyny: Nasza milosc nas zabila. Twoja
do mnie i moja do siebie.
* Budynek TVP opuscil co prawda, na wlasna prosbe, geniusz Jacka Kurskiego,
ale cos z tej niezwyklej rodziny zostanie. Jego zona Joanna Kurska zostala
szefowa programu “Pytanie na sniadanie”. Bedzie tam od sniadania do powrotu
Jacka.
*”Szkoda, ze jest tylko jeden Jacek Kurski” – zaluje w swojej laudacji
Jarek Jakimowicz. – “Bo wsadzic bym go chcial do rzadu, do biznesu i w pare
innych miejsc, zeby przegonil te niedojdy”. Teraz juz wiemy, jak wyglada w
TVP wzor podania o prace.
* Kazimiera Szczuka zadebiutowala w radiu RMF wywiadem z wiceszefem MSZ
Pawlem Jablonskim. Zarzucano jej brak kultury, mylenie faktow i kwot. A w
tej dyscyplinie rzadzacy chca miec monopol.
* Uwaga. Patryk Vega nigdy nie mowil o tym publicznie. Ale teraz postanowil
mowic. Okazalo sie, ze ma IQ wyzsze niz Albert Einstein. Jak widac, rezyser
z wielka konsekwencja wraca do komedii.
* Jest. Znowu perla dziennikarstwa. Cytuje: “Blanka Lipinska pokazala
stopy. Internautka sie czepia: Takie krzywulce”. Maria Czubaszek
skomentowala przed laty Adama Malysza, nazywanego Orlem z Wisly. “Widziales
kiedys orla zwislego?”.
* Radiowa Trojka w coraz wiekszych klopotach. W ciagu ostatniego roku
odeszlo 30,4 proc. reklamodawcow. Sluchalnosc zmalala do 1,9 proc. Trojka.
Jedyne miejsce w Polsce, ktore nie poddalo sie inflacji. Tutaj zadne cyfry
nie rosna.
*Wiele namietnosci finansowych wywolal ostatnio zegarek Antka
Krolikowskiego wart, uwaga, zdaniem plotkarskich fachowcow, fortune. Czyli
27 tys. zl. Dziennikarstwo. Tutaj trzeba powolania i talentu, a nie urzedu
pracy.
*Znamy nazwiska uczestnikow 17. edycji programu “Twoja twarz brzmi
znajomo”. To Katarzyna Ucherska, Katarzyna Polewany czy Robert Szpregiel. W
“Glamour” znalazlem artykul o tym ostatnim: “Robert Szpregiel wiek –
niestety nie wiemy, ile Robert ma lat”.
*Grzegorz B., aktor i scenarzysta filmow Patryka Vegi, zostal zatrzymany
przez CBSP. Tworca i literat ukrywal sie w skrytce w saunie. Artur Andrus
wypowiedzial kiedys w moim programie takie zdanie: “Jezeli chodzi o madrych
ludzi, to ja go nie mam na liscie”.
*Zespol Kombii wygral z zespolem Kombi przed Europejskim Trybunalem
Sprawiedliwosci w sprawie o prawa do nazwy Kombi. Teraz Kombii bedzie sie
nazywalo Kombi, a Kombi bedzie walczyc dalej. To oczywiste. “Zemsta” Fredry
jest komedia w czterech aktach.
*Media hucza na temat dlugow skarbowych Macieja Orlosia na kwote pol
miliona zlotych. Po kilku dniach milczenia Maciej wytlumaczyl, ze kwota sie
nie zgadza. Ostatnio na BBC Earth fachowiec wytlumaczyl mi, ze “wiekszosc
drzew cale swoje zycie spedza na zewnatrz”.
*”Wydalo sie!” – demaskuje Karolina Sobocinska z O2. “Izabella Krzan ma
tatuaz na posladku. Male serduszko”. Wszystko co prawda widac na
Instagramie, ale Karolina uwiarygadnia sie komentarzem internauty: “Fajne
serduszko”. Aktywnosci innych organow w tekscie nie zanotowano.
*Piotr Najsztub, autor przezabawnej audycji “Prawda nas zaboli” w Radiu TOK
FM, po dziewieciu latach odchodzi ze stacji. Powodem mialo byc zdanie o
dawaniu w pysk Morawieckiemu przez Tuska. Zgadzam sie z wladzami Agory.
Slowo pysk nigdy nie powinno pasc na antenie.
* “Agnieszka Chylinska miala wypadek. Jechala autem za 300 tys.” – tak
konstruuja wiadomosci wspolczesni tworcy chrustu informacyjnego. Wiadomo
przeciez, ze gdyby jechala tanszym, to do wypadku by nie doszlo. No moze z
wyjatkiem czerwonego Seicento.
* “Paulina Krupinska miazdzy podrecznik do HiT-u” – czytam na Plotek.pl. Co
powiedziala? “To jest absolutnie skandaliczna sprawa”. Ciekawe uzycie slowa
miazdzyc. To jakby El Greco pomylic z art déco.
Kuba WOJEWODZKI

SPORT
——-
REKSIO DONOSI”:
Francja poza zasiegiem, polscy koszykarze poza finalem EuroBasketu.
Nie udalo sie polskim koszykarzom sprawic kolejnej sensacji na
mistrzostwach Europy. Bialo-Czerwoni okazali sie bezradni na tle
Francuzow, przegrali 54:95. W niedziele zagraja z Niemcami o braz.
Polska – Francja 54:95
Kwarty: 9:15, 9:19, 18:30, 18:31
Polska: Slaughter 9 (3), Ponitka 7, Balcerowski 5 (1), Cel 3 (1),
Sokolowski 2 oraz Michalak 6 (1), Garbacz 5 (1), Dziewa 5, Zyskowski 5
(1), Schenk 2, Olejniczak 2, Kolenda 0.
——-
(Dzien dobry -tu Polska” oprac. na podstawie “Gazety Wyborczej”, “Przegladu
Sportowego”, “Rzeczpospolitej”,”Polityki”,”Newsweeka” TVN24 “Obywateli” i
OnetPl)
Stala wspolpraca redaktorska: Tomasz ROSIK