Dzien dobry – tu Polska – 17.02.2025

DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXV nr 48) (67649) 17 lutego 2025r.

DZIEN DOBRY – TU POLSKA

SPORTOWY WEEKEND

16 luty 2025r.

abujas12@gmail.com

http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

PILKA NOZNA

EKSTRAKLASA

20 kolejka

Lechia Gdansk-Lech Poznan 1-0

Puszcza Niepolomice-Z.Lubin 1-2

21 kolejka

Lech Poznan-Rakow CZestochowa 0-1

Cracovia-Korona Kielce 1-1

Slask Wroclaw-Widzew Lodz 3-0

G.Zabrze-Radomiak 3-2

Legia Warszawa-Puszcza Niepolomice 2-0

Stal Mielec-Pogon Szczecin 1-2

Katowice-Piast Gliwice 0-0

Jagiellonia Bialystok-Motor Lublin 3-0

Z.Lubin-Lechia Gdansk

1.Lech 41pkt

2.Jagiellonia 41pkt

3.Rakow 40pkt

4.Legia 36pkt

5.Pogon 36pkt

6.Cracovia 34pkt

7.G.Zabrze 34pkt

8.Katowice 30pkt

9.Piast 29pkt

10.Motor 29pkt

11.Widzew 26pkt

12.Korona 23pkt

13.Stal Mielec 22pkt

14.Z.Lubin 22pkt

15.Radomiak 21pkt

16.Puszcza 19pkt

17.Lechia 18pkt

18.Slask 14pkt

-“Lechia Gdansk zagra w poniedzialek z Zaglebiem w Lubinie. Na ratunek

przyszla Ekstraklasa SA. Klub nie uniknie kary za bycie niepowaznym”-

Pawel Stankiewicz

Lechia Gdansk kpila w zywe oczy z PZPN-u, Ekstraklasy SA i Ruchu

Chorzow. Klub z Gdanska nie zaplacil Ruchowi raty zgodnie z

harmonogramem za transfer Tomasza Wojtowicza i powinien stracic

licencje. Ekstraklasa SA chciala jednak ratowac rozgrywki ligowe i nie

narazac sie na kary, wiec uratowala Lechie. Gdanszczanie musza byc

jednak gotowi na kolejne kary.

Lechia Gdansk jest ewidentnym problemem dla wladz PZPN-u, Ekstraklasy SA

i calej ligi. Prezes Paolo Urfer nie realizuje zobowiazan i nic sobie z

tego nie robi.

Lechia miala zawieszona licencje w grudniu ubieglego roku, ktora zostala

odwieszona przed startem rundy rewanzowej. Klub splacil wymagane

zaleglosci, a z Ruchem Chorzow zawarl ugode w kwestii platnosci w dwoch

ratach za transfer Tomasza Wojtowicza. Pierwsza rata miala byc zaplacona

do 10 lutego. Tak sie nie stalo, a na konto klubu z Chorzowa wplynely

drobne z tytulu kosztow operacyjnych i odsetek. Ruch poszedl Lechii na

reke i dluzej na swoje pieniadze nie zamierzal czekac.

Klub z Gdanska bez dwoch zdan powinien stracic licencje, bo takie

zachowanie to kpiny, a PKO Ekstraklasa traci powage. Problem byl taki,

ze odwolanie poniedzialkowego meczu i przyznanie walkowera druzynie

Zaglebia Lubin, to straty finansowe i kary, ktore spolka musialaby

zaplacic stacji Canal+. Kazdy odwolany mecz, to strata w wysokosci 1,5

miliona zlotych. Te pieniadze traci Ekstraklasa SA, a wiec wszystkie

kluby grajace w elicie. Stad determinacja spolki, aby Lechii pomoc. Nie

zmienia to faktu, ze wszyscy maja juz dosc tak niewiarygodnego partnera,

jak klub z Gdanska, gdzie kolejne obietnice to puste slowa bez pokrycia.

Ruch Chorzow doczekal sie zaleglej raty za transfer Tomasza Wojtowicza.

W jaki sposob? Pieniadze przelala Ekstraklasa SA z puli, ktora bedzie

nalezna Lechii po zakonczeniu sezonu za wynik sportowy w sezonie

2024/25. Wowczas te pieniadze zostana po prostu klubowi z Gdanska

odjete. To oczywiscie nie jest rozwiazanie problemu Lechii, ale

ratowanie klubu, w ktorym finansowo nie zgadza sie niemal nic, aby tylko

w pelnym skladzie dokonczyc rozgrywki ligowe. Kolejnych problemow mozna

spodziewac sie w polowie kwietnia, kiedy Lechia bedzie musiala zaplacic

Ruchowi ostatnia rate za transfer Wojtowicza.

Lechia musi nastawic sie tez na kare ze strony PZPN-u i beda to ujemne

punkty na starcie nowego sezonu ligowego. Do tego klub z Gdanska z

pewnoscia bedzie poddany bardzo wnikliwej obserwacji w kolejnym procesie

licencyjnym. Komisja do spraw Licencji PZPN bedzie chciala koniecznie

uniknac podobnych problemow z Lechia w przyszlym sezonie.

-“Pogon Szczecin wygrala trzeci mecz z rzedu, chociaz to Stal Mielec

miala lepsze statystyki”-

Jerzy Polowniak Magdalena Kwasniewska, PAP

Pilkarze Pogoni Szczecin strzelili w Mielcu dwie bramki, co w meczu z

tamtejsza Stala wystarczylo do zdobycia trzech punktow. Portowcom nie

udalo sie jednak czwarty raz z rzedu zagrac na “zero z tylu”.

Tuz przed koncem regulaminowego czasu gry kontaktowego gola dla Stali

zdobyl byly pilkarz Pogoni Mateusz Matras i koncowka meczu zrobila sie

nerwowa. Zmiennicy podstawowych zawodnikow ze Szczecina (na boisku nie

bylo pauzujacych za zolte kartki Linusa Wahlqvista i Fredrika Ulvestada

oraz zmienionych w koncowce Kamila Grosickiego i Efthymisa Koulourisa)

ambitnie walczyli o utrzymanie korzystnego wyniku, co zakonczylo sie

powodzeniem.

To trzecie kolejne zwyciestwo Pogoni Szczecin w wiosennej rundzie

pilkarskiej ekstraklasy. Wczesniej portowcy pokonali KGHM Zaglebie Lubin

1:0, a nastepnie 3:0 Gornika Zabrze – oba te spotkania byly rozegrane w

Szczecinie. Po dodaniu trzech meczow z koncowki rundy jesiennej (wygrana

i dwa remisy) Pogon pozostaje niepokonana od szesciu ligowych kolejek.

W pierwszej polowie kibice na stadionie w Mielcu nie zobaczyli gola, nie

liczac trafiania Serhija Krykuna w trzeciej minucie doliczonego czasu

gry, ktorego sedzia nie uznal z powodu wyraznej pozycji spalonej.

Blizsza zdobycia gola w pierwszych 45 minutach byla Stal. W 16. minucie

po rzucie roznym w polu karnym Pogoni powstalo duze zamieszanie, po

ktorym Bert Esselink z pieciu metrow nie trafil do bramki Valentina

Cojocaru. W 29. minucie, po dobrym dosrodkowaniu z prawej strony w

dogodnej sytuacji przed bramka Pogoni znalazl sie Krykun, ale uderzyl

zbyt lekko, aby zaskoczyc rumunskiego bramkarza zespolu ze Szczecina.

W 54. min to Pogon objela prowadzenie. Dobre podanie Kamila Grosickiego

wykorzystal Efthymis Koulouris i bedac z pilka w polu karnym tylem do

bramki Stali, dobrze sie zastawil, uniemozliwiajac interwencje obroncy,

potem obrocil sie z pilka i pewnie strzelil gola. To juz 12. gol

greckiego napastnika strzelony w tym sezonie.

Po kolejnych 11 minutach bylo 0:2. Po strzale z bliska Leo Borgesa – w

sytuacji sam na sam – Jakub Madrzyk zdolal tylko odbic pilke przed

siebie. Bezpanska pilke przejal Adrian Przyborek i po jego strzale

obrona Stali Mielec byla juz bezradna.

Potem Pogon madrze sie bronila, jednak mimo to w 89. minucie, po

dosrodkowaniu Macieja Domanskiego, celna “glowka” popisal sie Mateusz

Matras. Chociaz sedzia o prawie siedem minut przedluzyl spotkanie, to

mielczanie nie zdolali juz wyrownac.

To mielczanie w tym meczu czesciej posiadali pilke (58 proc. czasu gry),

oddali wiecej strzalow na bramke Pogoni, miel wiecej rzutow roznych i

celnych podan, ale portowcy byli zespolem bardziej skutecznym. O

intensywnosci tego meczu swiadczy m.in. to, ze pilkarze Pogoni

przebiegli w sumie ponad 119 km (Stal jeszcze wiecej, bo 123 km).

Pogon: Valentin Cojocaru – Jakub Lis (90+1. Wojciech Lisowski), Danijel

Loncar, Leo Borges, Leonardo Koutris (90+1. Dimitrios Keramitsis) –

Marcel Wedrychowski (67. Antoni Klukowski), Adrian Przyborek, Joao

Gamboa, Kacper Smolinski, Kamil Grosicki (82. Olaf Korczakowski) –

Efthymis Koulouris (90+1. Patryk Paryzek).

I Liga

Kolejka 20

Arka Gdynia-Polonia Warszawa 0-0

Odra Opole-Nieciecza 2-2

Kotwica Kolobrzeg-Stal Stalowa Wola 1-1

Wisla Krakow-Znicz Pruszkow 0-1

Miedz Legnica-Stal Rzeszow 3-3

Warta Poznan-Tychy 1-3

G.Leczna-LKS Lodz 2-2

Chrobry Glogow-Wisla Plock 0-0

W poniedzialek Pogon Siedlce-Ruch Chorzow

1.Nieciecza 46pkt

2.Arka 41pkt

3.Miedz 39pkt

4.Ruch 34pkt

5.Wisla Plock 34pkt

6.G.Leczna 33pkt

7.Wisla Krakow 30pkt

8.Znicz Pruszkow 28pkt

9.Polonia Warszawa 28pkt

10.LKS Lodz 27pkt

11.Stal Rzeszow 27pkt

12.Tychy 23pkt

13.Warta 19pkt

14.Odra Opole 19pkt

15.Kotwica 18pkt

16.Chrobry 17pkt

17.Stal Stalowa Wola 12pkt

18.Pogon Siedlce 9pkt

-“Arka Gdynia rozczarowala na inauguracje i nie sforsowala defensywy

Polonii Warszawa. W zespole Dawida Szwargi bylo za malo jakosci w ataku”

– Pawel Stankiewicz

Arka Gdynia slabo rozpoczela runde rewanzowa w Betclic 1. Lidze.

Druzynie brakowalo dynamiki i jakosci w grze ofensywnej. Polonia

Warszawa za to pokazala sie jako zespol bardzo dobrze zorganizowany i

przez to gospodarze nie mieli zbyt wiele okazji do strzelenia gola.

Ostatecznie mecz zakonczyl sie bezbramkowym remisem.

Dawid Szwarga w swoim trenerskim debiucie w Arce mial sporo problemow

kadrowych. Srodek defensywy byl w zestawieniu eksperymentalnym, bowiem

zagrali Oleksandr Azacki i Przemyslaw Stolc. Takie zestawienie wymusily

kontuzje Michala Marcjanika oraz Kike Hermoso. Ponadto w srodku pola

zabraklo Alassane Sidibe. Ponadto nowy szkoleniowiec Zolto-Niebieskich

zdecydowal o pozostawieniu na lawce rezerwowych Hide Vitalucciego.

Polonia pokazala sie w Gdyni jako zespol dobrze zorganizowany. “Czarne

Koszule” szukaly swoich szans w kontrach, ale specjalnie sie w nich nie

wychylali. Jednak wieksza koncentracje przykladali do gry defensywnej.

Realizowali swoj plan na tyle skutecznie, ze podopieczni trenera Szwargi

nie mogli dojsc do czystej sytuacji strzeleckiej. Probowal strzalow

Michal Rzuchowski z pola karnego i zza pola karnego, ale i te proby byly

niecelne. W efekcie druzyna z Gdyni nie stworzyla sobie zadnej

stuprocentowej sytuacji do strzelenia gola. Mozna zatem bylo mowic o

rozczarowujacej postawie jednego z faworytow do awansu do PKO

Ekstraklasy. Z pewnoscia od Arki mozna wymagac zdecydowanie lepszej gry,

z polotem, dynamika i kreatywnoscia. Tutaj brakowalo wszystkiego.

W drugiej polowie druzyna Arki byla bardziej jakosciowa w grze

ofensywnej, ale dobrze bronil Mateusz Kuchta albo pilkarze gospodarzy

sami sobie przeszkadzali. Tak bylo kiedy strzelal Rzuchowski i pilka

zmierzala juz do siatki, ale ale na linii bramkowej zakrecil sie

wprowadzony na boisko Vitalucci i” zatrzymal pilke. Za chwile skierowal

futbolowke do siatki, ale ten gol nie mogl byc uznany, bowiem Vitalucci

znajdowal sie na pozycji spalonej. Byly tez strzaly slabo grajacego Joao

Oliveiry i Vitalucciego, ale pewnie bronil Kuchta. Arka szukala

zwycieskiego gola i w koncowce spotkania za Szymona Sobczaka w ataku

pojawil sie debiutujacy w zespole gdynskim Jordan Majchrzak, ktory jest

wypozyczony z Legii Warszawa. On tez nie znalazl sposobu na defensywe

rywali i mecz zakonczyl sie bezbramkowym remisem.

Arka: Weglarz – Navarro, Stolc, Azacki, Gojny – Rzuchowski, Kocaba,

Petrovic (61 Vitalucci) – Gaprindaszwili (90+2 Kocyla), Sobczak (81

Majchrzak), Joao Oliveira (61 Ratajczyk)

-“I liga goni Ekstraklase, ale ucieka II lidze. Nieoczekiwane

konsekwencje”-

Mariusz Rajek

Zasluzone kluby, ogol”nodostepna telewizja, mocny sponsor i coraz lepsi

pilkarze. Inauguracja rundy wiosennej Betclic 1. Ligi wzbudza spore

emocje i generuje duze zainteresowanie. Niepokojaca jest za to sytuacja

na dole tabeli.

Rozgrywki na zapleczu Ekstraklasy rozwijaja sie bardzo dynamicznie, a

jesli siegniemy do wspomnien i przypomnimy sobie, co drugi szczebel

rozgrywkowy mial do zaoferowania kilkanascie lat temu, zauwazymy wielkie

zmiany. Progres widac w kazdym obszarze − od rosnacego zainteresowania

kibicow, przez znaczaca poprawe infrastruktury, na wyraznym wzroscie

poziomu sportowego konczac.

Wiekszosc klubow moze sie pochwalic stadionem, ktory nie mialby zadnych

problemow ze spelnieniem kryteriow licencyjnych w Ekstraklasie. Do tego

wprowadzony kilka sezonow temu system barazy sprawil, ze za polmetkiem

rozgrywek w grze o awans jest ponad polowa ligi. Pozostali musza drzec o

utrzymanie, a to sprawia, ze wielkie emocje towarzyszyc beda do samego

konca.

Runda jesienna zdominowana zostala przez pilkarzy Bruk-Betu, ktorzy

wiosna maja szanse z przytupem po trzech latach powrocic do krajowej

elity. W Niecieczy sa spokojni o finanse, kadra juz teraz prezentuje sie

okazalej niz w niejednym klubie w Ekstraklasie, a wszystko firmuje

nazwiskiem Marcin Brosz. Niecieczanie wydaja sie byc murowanym faworytem

do wygrania ligi, ale obserwujacy i komentujacy te lige od lat Tomasz

Lapinski przestrzega przed hurraoptymizmem.

− Siedem punktow nad trzecim miejscem to jeszcze nie tak duzo. Bywaly

sezony, gdzie lider mial wieksza przewage po pierwszej rundzie, a wiosna

sie ona mocno kurczyla. Jest to w tym momencie najlepszy zespol w lidze,

ale za plecami czaja sie druzyny, ktore na pewno beda chcialy napsuc im

krwi − mowi nam byly reprezentant Polski.

U wicelidera z Gdyni od poczatku z olbrzymia presja bedzie musial

zmierzyc sie Dawid Szwarga. Byly trener Rakowa przyszedl w miejsce

Tomasza Grzegorczyka, ktory zostal zwolniony, majac bilans… dziesieciu

zwyciestw, jednego remisu oraz jednej porazki. Za szkoleniowcem ponadto

podazala szatnia oraz kibice. Do tego Arka zima stracila najlepszego

strzelca Karola Czubaka, ktory przeprowadzil sie do Belgii. − Odejscie

Czubaka paradoksalnie ulatwilo nowemu trenerowi odbior tego wszystkiego.

W razie problemow bedzie to na pewno jakims alibi, choc z gory nie mozna

zakladac, ze te problemy sie pojawia. To nadal solidny zespol, do tego

Szwarga nie jest jakims nieopierzonym mlokosem. Arka do konca powinna

walczyc o bezposredni awans. Wydaje mi sie, ze trener nie bedzie tam za

wiele kombinowal, skupiajac sie na utrzymaniu poziomu prezentowanego

jesienia − podkresla Lapinski.

Do Ekstraklasy chca awansowac rowniez dwa kluby, ktorym po prostu nie

przystoi na dluzsza mete przebywanie poza elita. Do ich bezposredniego

starcia dojdzie juz za tydzien (22 lutego) i bedzie to wielkie

wydarzenie nie tylko dla I ligi. Inaczej nie da sie bowiem nazwac

starcia Ruchu Chorzow z Wisla Krakow, ktore przez samych organizatorow

zostalo nazwane “Meczem mistrzow”. Oba kluby moga pochwalic sie lacznie

27 tytulami mistrza Polski w swoim dorobku! Niemal na pewno na Stadionie

Slaskim padnie rekord frekwencji na meczu ligowym w Polsce w XXI wieku.

Do momentu zamkniecia tego wydania sprzedanych bylo 46 tysiecy biletow,

a do spotkania pozostal jeszcze ponad tydzien.

Niebiescy przed wiosna maja calkiem niezla pozycje wyjsciowa. Czwarte

miejsce w tabeli i szesciopunktowa strata do Arki sprawiaja, ze druzyna

Dawida Szulczka ma prawo realnie myslec o bezposrednim awansie. Wisla

jest siodma i wydaje sie, ze przy Reymonta musza skupic sie przede

wszystkim na tym, aby znalezc sie w barazowej szostce. Dla krakowian

spadek w 2022 roku byl ogromnym szokiem, ale jeszcze wiekszym jest fakt,

ze tak trudno im sie z zaplecza wydostac. Biala Gwiazda dwa lata temu

wstydliwie przegrala 1:4 baraze z Puszcza Niepolomice, przed rokiem

skonczylo na wstydliwym dla niej 10. miejscu, w obecnym rowniez nie

unikneli turbulencji. Co wazne, udalo sie w Krakowie zatrzymac Angela

Rodado, ktory jest najwieksza gwiazda rozgrywek.

Do kadry Mariusza Jopa dolaczyl tez Marko Poletanovic, ale czy to

wystarczy do awansu? − Mam taka nadzieje. Okres zimowy, kiedy w koncu

trener mial szanse spokojnie popracowac z druzyna, daje szanse na nowe

rozdanie. Wazne, aby wiosne zaczac od wygranej i sprobowac zmniejszac

dystans do rywali. W Krakowie jest duzy szum wokol zainteresowania Wisla

przez pana Wojciecha Kwietnia. Jego przyjscie z pewnoscia byloby duzym

ulatwieniem dla klubu, zobaczymy, jak to sie dalej rozwinie. Przed kazda

runda od jakiegos czasu sie ludzimy, ze tym razem sie uda, bo brak

Ekstraklasy dla Wisly jest bardzo bolesny i uciazliwy − mowi Marek

Motyka, byly pilkarz Bialej Gwiazdy.

Nie wszystko dziala idealnie przy Konwiktorskiej pod wodza wlasciciela

Gregoire’a Nitota, w tle nadal sa bardzo widoczne problemy

infrastrukturalne, ale Polonia Warszawa sportowo odzyla i wyszla z

kryzysu, ktory uwydatnil sie na poczatku sezonu. Architekta poprzednich

awansow Rafala Smalca zastapil Mariusz Pawlak i to byl bardzo dobry

ruch. − Z wielka uwaga bede przygladal sie Polonii. Trener Pawlak

wykonuje swietna robote, druzyna bardzo dobrze zareagowala na jego

przyjscie. Kilku pilkarzy ostatnio mialo troche problemow, ale potencjal

wciaz maja bardzo duzy. Wcale sie nie zdziwie, jesli Polonia wiosna

namiesza w czolowce − uwaza Lapinski.

Inny klub z Mazowsza − Znicz Pruszkow, rowniez probuje sprawiac

niespodzianki. Po odejsciu wraz z koncem sezonu Mariusza Misiury

zastanawiano sie, jak Znicz poradzi sobie w nowej rzeczywistosci − na

polmetku nadal ma szanse na miejsce w strefie barazowej. W druzynie

Grzegorza Szoki wystepuja przeciez tacy gracze jak Dawid Olejarka,

Radoslaw Majewski, Wiktor Nowak czy Daniel Stanclik. Ten ostatni po

przejsciu z drugoligowego GKS Jastrzebie, gdzie strzelal jak na

zawolanie, nie poradzil sobie na wyzszym szczeblu w Miedzi Legnica, ale

przeprowadzka do Pruszkowa bardzo mu pomogla. Obecnie jest nadal w grze

o korone krola strzelcow.

Natychmiastowe spadki byly w ostatnich sezonach domena klubow, ktore

awansowaly do Ekstraklasy. Obecnie mozemy dostrzec pewna zmiane. GKS

Katowice i Motor Lublin radza sobie w Ekstraklasie calkiem niezle, ale

za to dwa ostatnie miejsca na zapleczu okupuja Stal Stalowa Wola i Pogon

Siedlce, ktore jeszcze w poprzednim sezonie rywalizowaly na trzecim

poziomie rozgrywkowym. Awans Stali byl sporym zaskoczeniem, dlatego

teraz nikt nie podjal decyzji, by Ireneusza Pietrzykowskiego zwalniac z

funkcji pierwszego trenera. Jesli dodamy do tego Kotwice Kolobrzeg,

ktora jest tuz nad czerwona kreska, ale przezywa olbrzymie problemy

finansowe oraz kadrowe, to wylania nam sie obraz, w ktorym spasc moze

caly tercet beniaminkow.

− Ten scenariusz wydaje mi sie najbardziej prawdopodobny. Problemy

Kotwicy zaczely sie praktycznie jeszcze w drugiej lidze, a teraz sie

spotegowaly, moze byc im bardzo trudno − konczy byly reprezentant Polski.

-“PZPN dziala w sprawie Superpucharu. Przelom? Malo powiedziane”- Piotr

Bernaciak

Juz wkrotce mozemy doczekac sie przelomowych zmian zwiazanych z

organizacja Superpucharu Polski. Sekretarz generalny Polskiego Zwiazku

Pilki Noznej potwierdzil w Kanale Sportowym, ze trwaja analizy dotyczace

reformy. Zamiast pojedynczego meczu doszloby do miniturnieju, a do

udzialu zaproszone zostalyby wiecej niz dwa zespoly.

Superpuchar Polski stanowi problem dla PZPN-u, bo do dzis nie zostalo

zorganizowane spotkanie mistrza ze zdobywca Pucharu Polski w ostatnim

sezonie. Jagiellonia i Wisla Krakow nie moga porozumiec sie w kwestii

potencjalnego terminu. Niewykluczone, ze jesli dojdzie do ich starcia,

to bedzie to jeden z ostatnich Superpucharow w tym formacie.

– To jest analizowane aktualnie. Na koncu najwazniejsze sa sily i srodki

finansowe, ktore trzeba zaplacic druzynom, zeby zagraly w takim

miniturnieju. (…) Mam takie przekonanie, ze da sie zbudowac produkt,

ktorego budzet wynosilby okolo 2 mln zl – powiedzial Lukasz Wachowski w

Kanale Sportowym.

Zwiazek moze zdecydowac sie na zastosowanie formuly stosowanej w

rozgrywkach w Hiszpanii i Wloszech. Doszlo tam do zmiany, na skutek

ktorej poza mistrzem i zdobywca krajowego pucharu w malym turnieju

rywalizuja takze dwie inne druzyny, na przyklad finalista pucharu lub

druzyna z ligowej czolowki.

Podobny scenariusz mozna by zastosowac takze w Polsce, choc problemem

pozostaje termin. Juz dzis trudno jest znalezc wolny dzien na

organizacje jednego spotkania, a miniturniej zakladalby koniecznosc

rozegrania wiekszej liczby meczow.

Ostatnim zdobywca Superpucharu Polski pozostaja pilkarze Legii Warszawa.

Druzyna prowadzona wowczas przez Koste Runjaicia w 2023 r. zdobyla

Puchar Polski, a kilka miesiecy pozniej po karnych ograla Rakow

Czestochowa i siegnela po kolejne trofeum.

TENIS

“Najwiekszy kompleks Igi Swiatek. Jelena Ostapenko rozbila Polke w Katarze”-

Dariusz Wolowski

Piaty raz grala Iga Swiatek z Jelena Ostapenko i po raz piaty przegrala

– tym razem 3:6, 1:6. Lotyszka rozegrala caly mecz na swoich warunkach i

to ona zagra w finale turnieju w Katarze.

Kompleks czy jednak nie? Zadna tenisistka na swiecie nie ma nawet

podobnego bilansu meczow z 23-letnia Polka, ktora przez 125 tygodni byla

liderka rankingu WTA. Aktualna numer 1 na swiecie Bialorusinka Aryna

Sabalenka wygrala ze Swiatek cztery razy, przegrywala jednak dwa razy

czesciej. Skad sie bierze patent Lotyszki na tenisistke z Polski? Z

Sabalenka nie wygrala nigdy.

W piatym pojedynku z Iga Swiatek Ostapenko potwierdzila, ze bardzo

dobrze wie, jak z nia wygrywac. Od poczatku ruszyla do ataku, starala

sie zagrywac same pilki konczace wymiany. Zaczela polfinal w Katarze

rewelacyjnie, juz po czterech gemach miala dziewiec zagran, po ktorych

Polka nie dobiegla do pilki. W calym meczu bylo ich az 24! Przy tym,

grajac tak ryzykownie, Lotyszka popelnila tylko 15 niewymuszonych bledow.

Iga, ktora w Katarze wygrywala w trzech poprzednich latach, probowala

rozegrac tegoroczny polfinal z najwieksza mozliwa pokora. Starala sie

przeczekac tenisowe bombardowanie spadajace na nia z drugiej strony

kortu, przedluzac wymiany, ale efekt tego byl minimalny. Swiatek biegala

po korcie, Lotyszka stala w miejscu i wymierzala potezne ciosy. Tylko

chwilami Polka byla w stanie sie temu przeciwstawic.

Mocne, plaskie pilki posylane przez Lotyszke byly kluczem. Iga nie

nadazala nawet, by sie do nich ustawic. W pierwszym secie Ostapenko

przelamala serwis Swiatek w pierwszym i ostatnim gemie. Sam nie oddala

gema przy swoim podaniu. Skonczylo sie na zwyciestwie Lotyszki 6:3.

Drugi set okazal sie jeszcze mniej zaciety. Widok Ostapenko podnoszacej

piesc po konczacych zagraniach byl jeszcze czestszy. Lotyszka wygrala

6:1 i przerwala serie 15 kolejnych zwyciestw Igi Swiatek na turnieju w

Katarze.

Rzadko mozna zobaczyc Polke tak bezradna na korcie jak w dzisiejszym

spotkaniu. Ostapenko awansowala do finalu Qatar Open. To oczywiscie jej

pierwszy final w tym sezonie. Przed turniejem w Katarze wygrala zaledwie

jeden mecz. I nagle przezyla niezwykla metamorfoze.

– Wiem jak grac przeciw Idze, stad mialam dzis ogromny komfort i pewnosc

siebie, gdy wychodzilam na kort – powiedziala po meczu jego

zwyciezczyni. Dodala, ze jej eksplozja formy jest efektem ciezkiej pracy

wykonanej przed sezonem. Uwaza, ze moze grac jeszcze lepiej, niz przeciw

Idze.

Zadziwiajaca historia klesk Polki z ta jedna rywalka zaczela sie szesc

lat temu. Pierwszy byl mecz w Birmingham w 2019 roku w 1/32 finalu

turnieju. 18-letnia wtedy Iga Swiatek ugrala wtedy z Lotyszka zaledwie

dwa gemy. Dwa lata pozniej w Indian Wells ich mecz byl juz dosc zaciety.

Faworytka byla Polka, ale znow przegrala 4:6, 3:6. W 2022 roku w Dubaju

rywalki graly trzy sety. Rozstawiona z numerem 6 Iga wygrala pierwszego

6:4, potem przegrala 1:6, ale pozbierala sie w trzecim. Zdecydowal

tie-break, wygrany jednak przez Ostapenko.

To bylo zaledwie dwa miesiace przed tym, jak Polka zostala numerem 1 w

swiatowym rankingu. Najbardziej znaczacy byl ich ostatni pojedynek: w US

Open 2023 roku. Swiatek bronila wielkoszlemowego tytulu, Ostapenko

wyrzucila ja z rywalizacji juz w 1/16 finalu. Zrobila to w sposob

spektakularny, wygrywajac trzeciego seta 6:1. Wtedy obie zawodniczki

dzielilo w rankingu WTA juz 20 pozycji.

Kompleks? Byc moze. Ostapenko nie jest jednak przecietna zawodniczka.

Wygrala Rolanda Garrosa w 2017 roku, w 2023 byla w cwiercfinalach

wielkoszlemowych mistrzostw Australii i USA. Zarobila na korcie ponad 16

mln dolarow, byla numerem 5 WTA, dzis jest 37. Swiatek znow byla

faworytka, aczkolwiek wielu fachowcow zastanawialo sie dlatego styl

Ostapenko tak bardzo nie odpowiada Polce. Iga musiala przelamywac

bariery, by po raz czwarty z rzedu zagrac w finale Dausze. Po pokonaniu

Jeleny Rybakiny (WTA 7) w cwiercfinale, wydawalo sie, ze Polka moze dac

rade takze 27-letniej Lotyszce. Kiedy, jesli nie teraz? Okazalo sie

jednak, ze nie bylo na to szans.

Ostapenko zaczela rok bardzo slabo, ale w Dausze blysnela forma. W I

rundzie miala zaciety pojedynek z Ludmila Samsonowa, ale potem bardzo

latwo pokonala rozstawiona z numerem 4 Jasmine Paolini i Ons Jabeur. Tak

samo latwo pokonala Ige. Na szczescie wiecej tak niewygodnych rywalek

dla Swiatek nie ma juz na swiecie.

SKOKI NARCIARSKIE

Ryoyu Kobayashi wygral po raz 34. w karierze w Pucharze Swiata. W

Sapporo na podium staneli jeszcze Norwegowie: Marius Lindvik i Johann

Andre Forfang. Najlepszym z Polakow byl Kamil Stoch (16. miejsce), ktory

pokonal “topowego” z bialo-czerwonych tej zimy – Pawla Waska.

Sam konkurs poprzedzily kwalifikacje, ktore wygral Domen Prevc. Awans do

zawodow wywalczyl komplet polskich skoczkow. Zadanie nie bylo

najtrudniejsze, bo odpadalo jedynie szesciu uczestnikow. Przepustke

wywalczyl prawie 53-letni Noriaki Kasai, bijac kolejny rekord Pucharu

Swiata.

W samych zawodach weteran nie zdolal przebrnac do drugiej serii. Sztuka

ta nie udala sie tez Kacprowi Juroszkowi, ktory zakonczyl zawody 47.

Pierwsza runda nie byla jednak (calosciowo) zla dla Polakow. Kamil Stoch

zaliczyl najlepsza runde w sezonie – 12. wynik, a w TOP 15 byli tez

Pawel Wasek i Maciej Kot.

Prowadzil Marius Lindvik po pieknej probie na 136. metr. Norweg

wyprzedzal sobotniego zwyciezce – Ryoyu Kobayashiego oraz Domena Prevca.

Po rundzie finalowej Stoch pozostal najlepszym z Polakow, zajmujac

ostatecznie 16. miejsce – to jego drugi najlepszy wynik w konkursie w

sezonie. Wasek byl 17., a Kot spadl na 24. pozycje.

W drugiej serii piekny atak przeprowadzil Kobayashi. 137 metrow

pozwolilo mu odniesc 34. zwyciestwo w karierze i minac na liscie wszech

czasow samego Jensa Weissfloga. Na podium staneli jeszcze Lindvik

(spadek na drugie miejsce) i Johann Andre Forfang – trzeci po awansie z

siodmej pozcyji.

Zmagania w Sapporo byly ostatnimi przed mistrzostwami swiata w

Trondheim. W przyszly weekend (22-23 lutego) zawodnicy elity beda mieli

wolne. Odbeda sie wtedy konkursy Pucharu Kontynentalnego.

W najblizszym czasie Thomas Thurnbichler oglosi skadl Polski na MS.

Pewniakami wydaja sie byc: Pawel Wasek, Aleksander Zniszczol, Dawid

Kubacki, Jakub Wolny i Piotr Zyla. Przed Sapporo Austriak odnosil sie

tez do szans Stocha i Kota. – Obaj potrzebuja pokazac naprawde dobre

wyniki, by znalezc sie w kadrze – ocenial w komunikacie PZN.

Na podstawie: Onet.p, wyborcza.pl, interia.pl, gazeta.pl, 90minut.pl,

pilkanozna.pl, przegladsportowy.pl, polsatsport.pl,

dziennikbaltycki.pl, gs24.pl opracowal Reksio.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl