Dzien dobry – tu Polska – 17.01.2022

DZIEN DOBRY- TU POLSKA
Marynarska Gazeta
imienia kpt. Ryszarda Kucika
Rok XX nr16 (6333) 17 stycznia 2022r.

Oj, bedzie sie dzialo!
JUBILEUSZOWE FINALOWE GRANIE WOSP
Juz za dwa tygodnie zapraszamy na finalowe granie, nie tylko w Polsce, ale
tez na calym swiecie, gdzie bija gorace polskie serca!
1633 Sztaby to ludzie i miejsca, gdzie bedzie mozna byc z nami i grac dla
Orkiestry, a z kolei my, Fundacja, gramy dla wszystkich – i tych malutkich
i tych w bardzo podeszlym wieku.
W niedziele 30 stycznia 2022 roku nie bedzie sie liczyl wynik, ale przede
wszystkim to, ze bedziemy razem bez wzgledu na religie, polityke, czy
ulubione kolory!
I pamietajcie – grosz, zlotowka, piec zlotych, sto tysiecy czy milion –
kazda kwota jest bardzo wazna i mega rozwaznie przez nas wydawana.
Laczymy, nie dzielimy i dlatego tak starannie wszyscy grajacy dla Orkiestry
i z Orkiestra sie do Finalu przygotowujemy!
Pamietajcie, ze w Warszawie ruszamy z biegiem Biegamy w Polsce i na
swiecie! 16. Bieg WOSP “Policz sie z cukrzyca” juz w sobote 29 stycznia!
Rodzinnie i indywidualnie! W zdrowym ciele zdrowy duch!
Oj, bedzie sie dzialo!
Jurek OWSIAK

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/aa
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna


http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac,
jak rowniez dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837
cel szczegolowy: MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA
Mozna tez wplacac karta platnicza lub eprzelewem poprzez portal
siepomaga.pl (odnalezc Stowarzyszenie LIVER oraz w tresci wplaty wpisac
koniecznie MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA) lub klikajac na www.liver.pl
banner “wesprzyj nas”

Ceny paliw w Polsce: Pb95-5.72 PLN Diesel-7.77 PLN LPG-3.13 PLN

Kursy walut w kantorze internetowym i kantorach Wybrzeza.
Dolar: PLN Euro: PLN Frank szw.: PLN Funt: PLN
Kantor Conti Gdansk SKUP- Dolar: PLN Euro: PLN Funt: PLN
Kantor JUPITER As Szczecin SKUP- Dolar: PLN Euro: PLN Funt: PLN

Pogoda w kraju

Morawiecki- ty obludniku!
M A N I F E S T N A B I T E G O W B U T E L K E
Bankster, z tym mlodym Einsteinem od komplikowania podatkow, bezczelnie
okradna mnie w tym roku z dwoch pensji. Jedna pojdzie na ich “Polski wal”,
druga zezre rozpedzona przez nich bledy inflacja. Co jeszcze wymyslisz,
premierze, by utrzymac chwiejaca sie wladze? Jak jeszcze obrazisz ciezko
pracujacych ludzi? Ostatnio nazwales nas, krytykow twojego podatkowego
chaosu, oderwanymi od rzeczywistosci elitami, ktore nie rozumieja potrzeb
normalnych ludzi. Serio?
To posluchaj mnie, obludniku. W czasie, kiedy ty kosiles miliony w
zachodnim banku i handlowales z pedofilem w sutannie ziemia, ja ciezko
pracowalem po kilkanascie godzin dziennie, zeby do czegos w zyciu dojsc.
Nikt mi nie dal wysokoplatnej fuchy w banku, jak tobie polityczny uklad
wroclawski. Zanim zaczalem kierowac redakcja, napisalem kilka tysiecy
tekstow, rozmawiajac ze zwyklymi Polakami w najmniejszych wsiach i
przysiolkach. Z kamera zjezdzilem pol Polski, od Szczecina, przez Punsk po
Bieszczady. A na czym polega twoja “bliskosc ludzi”? Z tego co kojarze, ty
od grubo ponad dwudziestu lat ogladasz swiat zza biurek prezesowskich
gabinetow i przyciemnianych szyb limuzyn.
Kiedy chcialem zbudowac rodzinie dom, wzialem kredyt we frankach
szwajcarskich na trzydziesci lat. Wiesz, o czym mowie, bo twoj bank wciskal
mlodym rodzinom ten finansowy kit na potege. Potem sklamales, ze walutowych
nie udzielales. Coz, nie bez kozery zwa cie Pinokiem. Zgrywasz, premierze,
obronce prostego ludu, ale to, co naprawde sadzisz o zwyklych Polakach,
powiedziales na tasmach kelnerow. Wszyscy pamietamy te zdania o zapier” za
miske ryzu.
Nie jestes w stanie mnie obrazic, falszywcu, ale mozesz mi jeszcze napsuc
sporo krwi. Tak jak kilku milionom ciezko pracujacych Polakow, dzieki
ktorym Polska jeszcze nie jest Wenezuela, choc jest juz na dobrym kursie.
Nasz kraj trzyma sie jeszcze jakos nie dzieki Wam, nieudolnej i zaklamanej
do szpiku wladzy, ale dzieki kilku milionom malych i srednich
przedsiebiorcow, a takze wysokiej klasy specjalistom, menedzerom, ludziom
pracujacych czesto powyzej osmiu godzin i organizujacych prace innym.
Na tej samej zasadzie szpitale trzymaja sie nie dzieki waszym bezkregowym
ministrom, lecz lekarzom, pielegniarkom i ratownikom medycznym, ktorzy od
kilku lat pracuja ponad sily i jeszcze musza sluchac tych zalganych
konferencji prasowych o tym, jak ogarniacie covidowy kryzys, dostawiajac
kolejne lozka, ktorych nie ma kto obslugiwac.
Dlatego uprzejmie cie prosze, przedstawicielu wroclawsko-warszawskiej
elity, jesli musisz juz nas, ciezko pracujacych i placacych wysokie podatki
Polakow okradac, bo inaczej nie jestes w stanie utrzymac wladzy, to nie rob
tego z zalgana mina zbawcy narodu. I nie wyzywaj nas, dzieki ktorym ten
twoj “lad” jest poki co jeszcze tylko chaosem, a juz totalnym burdelem. Jak
bedziecie nas nieustannie okradac i klamac na nasz temat, to kiedys to
wszystko jeb” z takim hukiem, ze bedziemy z tego wychodzic dekadami. Ty, z
twoimi wielomilionowymi oszczednosciami, bedziesz mogl sobie wyjechac na
dowolna egzotyczna wyspe. A my bedziemy z mozolem po tobie i tych twoich
harcerzach sprzatac.
Krzysztof ZYZIK

Lisim tropem
S T R A T E G I A K A P I T U L A C J I
Gdy tylko PiS zaczyna slabnac, a oboz wladzy sie rozpadac, najwyrazniej
przerazona tym czesc opozycji rusza Kaczynskiemu z odsiecza. Wyglada to
tak, jakby machali do publiki, szczegolnie do zwolennikow PiS, krzyczac:
“Nie panikujcie, to chwilowy kryzys, po drugiej stronie wcale nie jest
lepiej, a cala ta zjednoczona opozycja to mrzonka, ktorej nie powinniscie
brac powaznie.
Robiac tak, czynia podwojna szkode. Dodatkowo oslabiaja opozycje i
przywiazuja elektorat do PiS, bo po co opuszczac PiS, skoro tamci sie zra.
Te pilke wystawiona przez czesc opozycji pisowska propaganda skwapliwie
odbiera, czyniac z niej orez na prawdziwych przeciwnikow PiS. Przeciwnicy
zjednoczonej opozycji w TVP i innych pisowskich mediach atakowani nie sa.
Czasem sa nawet glaskani po glowkach jako ci dobrzy, z ktorymi mozna
prowadzic dialog.
I
Dezintegracji obozu wladzy towarzyszy wiec dezintegracja po stronie
opozycji. Kaczynskiemu w to graj. Zdaje sie on zakladac, ze skoro ludzie
juz widza, ze moze przegrac wybory, to trzeba im wbic do glowy, ze druga
strona nie jest w stanie ich wygrac. To tylko pozornie nielogiczne. W im
mniejszym stopniu ludzie widza w opozycji przyszlego zwyciezce, tym
relatywnie mocniejszy jest oboz wladzy. I znalazl tu Kaczynski wielkiego
sojusznika – Holownie. Od wielu miesiecy, a szczegolnie od powrotu Tuska
sprawia on wrazenie, ze o niebo wiekszy problem niz z PiS i Kaczynskim ma z
Platforma i Tuskiem. Rzucone ostatnio “ale skonczmy w cholere z tym PiS”
nie bylo wypowiedzeniem PiS wojny. Wrecz przeciwnie. Jesli slowa maja
jakiekolwiek znaczenie, to bylo wypisaniem sie z prawdziwej opozycji i
zgloszeniem sie do tego, co w Rosji Putina nazywa sie opozycja systemowa
albo koncesjonowana.
Szymon Holownia potepia nastawienie anty-PiS. I jest tu konsekwentny. Sam
calkowicie postawil na antyplatforme. Na razie depolaryzacja à la Holownia
polega wiec na tym, by odpuscic PiS i atakowac najsilniejsze ugrupowanie
opozycyjne. Depolaryzacja polega wiec na pelnej polaryzacji, tyle ze z
wektorem skierowanym w strone opozycji, a nie wladzy. W Platforme i w Tuska
wali PiS, a z drugiej strony Holownia. Moze nie z ta sama obsesyjna
intensywnoscia, ale przy kazdej okazji. W efekcie dostajemy znana nam
skadinad wszystkim ze szkoly gre w dwa ognie.
PiS szybko wyczulo potencjalnego sojusznika. Stad na stronie TVP Info coraz
wiecej komentarzy, ktorych narracja jest blizniaczo podobna do narracji
Holowni. Sama TVP Holowni wlasciwie nie rusza, co kazdego dnia potwierdza,
ze realnego oponenta Kaczynski w nim nie widzi. Ludzie Holowni zaczeli
nawet goscic na portalu w ultrapisowskich mediach Karnowskich. Moga tam sie
poskarzyc na zla Platforme. Sami Karnowscy, ktorzy doskonale identyfikuja
interesy PiS, zdazyli sie zachwycic propozycja Holowni, by zorganizowac
debate liderow opozycji. Bylby to oczywiscie wspanialy prezent dla
propagandy wladzy – sami zobaczcie, jak sie pieknie zra. Oczywiscie
publicznej debaty zjednoczonej prawicy Karnowscy nawet nie sugeruja.
Przeciez chodzi o to, zeby utrzymac wladze, a nie zeby ja stracic.
II
Holownia twierdzi, ze ma juz strategie zwyciestwa, ale to co najwyzej zbior
frazesow i komunalow. Strategia zwyciestwa w takim samym stopniu, w jakim
podatkowe zmiany PiS wykreowaly jakis lad. Depolaryzacja, gdy wrog jest
potezny i w natarciu, to wezwanie do zawieszenia broni. To samo wezwanie
rzucone w momencie, gdy wrog w oczywisty sposob slabnie, jest rzucaniem mu
kola ratunkowego i podawaniem mu reki. Absolutny polityczny nonsens. Chyba
ze nie przejecie wladzy jest tutaj celem. Wedlug Holowni Platforma
“przemocowo” probuje zjednoczyc opozycje. Oczywiscie powstaje pytanie, czy
lepiej na sile zjednoczyc opozycje, czy dobrowolnie oddawac calkowicie pole
PiS.
Mozna oczywiscie bez konca stawiac swoje interesy ponad interesy opozycji i
grac wylacznie na siebie, nazywanie tego jednak strategia zwyciestwa jest
wyjatkowo kiepskim zartem. Calkiem pocieszne bylo obserwowanie, jak w
czasie wiecu w obronie TVN politycy opozycji od Zandberga po Tuska
wystepowali na scenie, gdy Holownia chowal sie za szyba w najbardziej
ekskluzywnym w tej czesci miasta sklepie Hermes. Pewnie depolaryzowal
wlasnie scene polityczna. Podobnie jak wtedy, gdy nie dotarl na plac
Zamkowy, kiedy warszawiacy demonstrowali w obronie czlonkostwa w Unii
Europejskiej.
Przyzwyczajony do hymnow pochwalnych i poklonow albo uleglej postawy
starych znajomych z mediow, Holownia wpada w histerie, gdy slyszy krytyke,
ewentualnie strzela focha i brutalnie dezawuuje krytyka. Rozlega sie krzyk,
ktoremu towarzyszy show z pokazywaniem stygmatow, zadrapan i blizn. Kazda
krytyke nazywa hejtem, a kazdego krytyka propagandzista albo agentem
Platformy. Te napasci maja wystraszyc i sparalizowac. Ten emocjonalny
szantaz jest kopia metod, jakie wobec komentatorow od lat stosuja
funkcjonariusze PiS. Obywatele i komentatorzy maja wyrazac podziw, a nie
zadawac trudne pytania, tym bardziej krytykowac. Chcialoby sie powiedziec –
maja popierac i nie przeszkadzac.
III
Depolaryzacja sceny politycznej to kompletny absurd. Ona z natury musi byc
spolaryzowana. A juz w krajach autorytarnych ignorowanie i unikanie
polaryzacji z wladza jest wylacznie forma kapitulacji. Tak sie gra, jak
przeciwnik pozwala. PiS nie jest oczywiscie slepe ani na sygnaly wysylane
przez Holownie, ani na rzucane Kaczynskiemu przez Holownie kolo ratunkowe.
Gdyby jednak opozycja poszla choc troche w strone, w ktora kieruje ja
Holownia, to Kaczynski moglby pojsc juz absolutnie na calosc. Bo w zasadzie
dlaczego nie? Ugrupowanie Holowni bardziej niz partie polityczna wciaz
przypomina, niestety, klub wielbicieli lidera powolany do masowania jego
ego i zapewniania mu swietnego samopoczucia. W tym “mam talent” zawsze
wygrywa ten sam. Nikt inny wygrac nie moze, chyba ze jest z PiS. Przed
druga tura wyborow prezydenckich Szymon Holownia powiedzial wprost, ze
wybor miedzy Duda a Trzaskowskim to wybor miedzy pozarem w domu a zlamana
reka. W decydujacym momencie, gdy stawka byla prezydentura, wysylal sygnaly
dwuznaczne, a biorac pod uwage powyzszy sygnal, jednoznaczne. Nie tak
popiera w wyborach prezydenckich rywala kandydat, ktory przegrywa
prawybory. Po tego typu poparciu ow kandydat bylby w USA politycznie
spalony. W praktyce Holownia demobilizowal elektorat opozycji, czyli
pomagal Dudzie. Trzeba przyznac, skutecznie. Teraz robi to samo.
Trudno nie odniesc wrazenia, ze porazki opozycji z PiS Holownia obawia sie
zdecydowanie mniej niz swojej z Tuskiem i Platforma. Ta pierwsza bylaby
wprawdzie katastrofa dla Polski, ale prawdziwym ciosem dla jego wlasnych
ambicji bylaby ta druga. Postawiony przed wyborem: Polska albo wlasne
ambicje, Holownia, dokladnie tak jak przed finalem wyborow prezydenckich
wybiera te ostatnie. “Ale skonczmy do cholery z tym PiS” i wszystko jasne.
Pakt o nieagresji miedzy Holownia a PiS nie jest jeszcze podpisany i
opieczetowany, ale werbalnie zostal juz ogloszony i przyjety przez wladze
ze zrozumieniem i z wdziecznoscia. Nic tak przeciez nie laczy jak wspolny
wrog.
Tomasz LIS

O-k-R-u-C-h-Y
—————-
P O D A N I E
Poniewaz Polska jest w potrzebie, to chcialem zglosic swoja kandydature na
czlonka Rady Medycznej jako organu pomocniczego przy Mateuszu Morawieckim.
Uwazam, ze mam rozliczne kompetencje, aby podjac sie tego zadania. Jestem
polonista, a wiec czytalem u Zeromskiego, jak doktor Judym leczy i
wielokrotnie omawialem to z uczniami. Ogladalem filmy Znachor oraz Doktor
Zywago. Czytalem Antka, wiec znam technologie zdrowasiek i piecow. Dzume
mam w jednym palcu.
Jestem fanem Dr Housa. Serial obejrzalem trzy razy, wiec wiem, co to jest
toczen. W dziecinstwie lubilem bawic sie strzykawkami oraz zaczytywalem sie
w Malej Encyklopedii Zdrowia z 1957 roku.
Od Stanislawa Karczewskiego nauczylem sie z kolei najbardziej
zaawansowanych nowoczesnych terapii: jedno jablko z wieczora i nie ma
doktora.
W dziecinstwie cztery razy bylem w szpitalu i w ciagu zycia kilka razy w
przychodni lekarskiej, wiec dobrze wiem, jak to wyglada. Mialem w rekach
stetoskop. Widzialem szkielet w szkole w sali biologicznej oraz dawno temu
szczura w formalinie.
Potrafie przybrac powazny wyraz twarzy, dzieki ktoremu wygladam, jakbym
wiedzial, o co chodzi oraz mowic takim tonem, ktory sprawia wrazenie, ze
wiem, o czym mowie, dokladnie tak, jak Mateusz Morawiecki, premier.
Przeszedlem Covid, wiec znam wroga od wewnatrz. Bylem na Jasnej Gorze, a w
miescie, w ktorym mieszkam, jest kosciol pod wezwaniem sw. Andrzeja Boboli.
Uwazam, ze to bardzo wazne. Podobnie jak to, ze lubie piosenke “To nie ja
bylam Ewa” Edyty Gorniak.
Zdaje sobie sprawe, ze czynnikiem dyskwalifikujacym mnie z ubiegania sie o
takie stanowisko moze byc fakt, ze trzykrotnie sie zaszczepilem. Jednak gdy
Adam Niedzielski osobiscie wysylal do siedmiu milionow Polakow smsy z
podziekowaniami, to bylem wsrod adresatow, wiec moze mam jakas szanse.
Z gory bardzo serdecznie dziekuje za pozytywne rozpatrzenie mojej prosby.
Pawel LECKI

ODRYWANIE
Wichury i burze, ktore przetoczyly sie nad Polska ODERWALY niektorych od
rzeczywistosci. Mateusz tradycyjnie w dobrej formie. Najpierw chlapnal, ze
wszystkie ceny trzeba obnizyc o piec zlotych. To kontynuacja znanej mysli
Lecha Walesy, ktory przed laty nawolywal, aby obnizyc ceny w sklepach o 100
procent.
Przy kolejnej wypowiedzi ODERWALO go juz konkretnie. Mateusz oswiadczyl, w
czasie debaty sejmowej, ze rzad bedzie propagowal e-sport wsrod mlodego
pokolenia, po to by odciagnac mlodziez od…komputerow. To cos jakby
podarowac alkoholikowi flaszke najlepszej wodki , aby zapomnial o piciu. .
Niech rzad juz tej biednej mlodziezy nigdzie nie odciaga, bo mlodziez sama
sie odciagnela od rzadu i to zbiorowo. Kosciol czesto odciaga mlodziez od
rodzicow i wszyscy wiemy jak to sie konczy. Pewien zakonnik tak oderwal
13-latke od rodzicow, ze zaszla z nim w ciaze.
Krzysztof SKIBA

Stawia sie ponad prawem i popelnia blad pychy
KACZYNSKI NIE JEST MADRY PO SZKODZIE
Ostatni tydzien przyniosl dwa wyskoki prezesa PiS, ktore szkodza
wizerunkowi partii i moga zawazyc na topniejacych sondazach prawicy.
Po pierwsze w sposob niekontrolowany przez najblizsze otoczenie, Kaczynski
przyznal, ze jego ekipa korzystala z Pegasusa, programu szpiegowskiego
pozwalajacego kontrolowac przeciwnikow politycznych. Wprawdzie zaprzecza,
ze byl wykorzystywany przeciwko opozycji, ale fakty temu przecza. A to
oznacza inwigilacje na skale nieznana nie tylko w III RP, ale w ogole w
demokratycznym swiecie. Slynna inwigilacja opozycji z 1992 r. (instrukcja
Urzedu Ochrony Panstwa), ktora pozwolila zbudowac Kaczynskiemu mit
przesladowanej prawicy, czyli jego owczesnej partii-Porozumienia Centrum,
to przy aferze z Pegausem pestka. Nie mowiac o tym, ze po latach (w 2010
roku) sad uznal, ze zadnej inwigilacji partii Kaczynskich nie bylo. Dzis
natomiast jest i przyznaje to sam prezes w wywiadzie dla zaprzyjaznionego
tygodnika, wiec nie moze byc mowy, ze dzieje sie to w sposob
niekontrolowany.
Niekontrolowany przez Kaczynskiego. Bo partie wladzy postawil w niezwykle
niezrecznej sytuacji. Kolejni ministrowie zaprzeczali wykorzystywaniu
Pegasusa do inwigilowania przeciwnikow politycznych, zwlaszcza w kampanii
parlamentarnej 2019 roku, gdy PiS walczyl o reelekcje. Tymczasem szef
partii wywraca do gory nogami stolik, przy ktorym jego ludzie graja
niewiniatka. I nie ma znaczenia czy robi to, aby rozbroic polityczna bombe
czy tez probuje wykorzystac Pegausa do rozrachunkow w kruszacej sie
koalicji. W jednym i drugim przypadku oznacza to utrate sterownosci PiS i
jego kapitana zmierzajacych na spotkanie z gora lodowa.
To jak prezes rozgrywa sprawe Pegasusa, podwaza bowiem wiarygodnosc jego
obozu takze w innym politycznym skandalu-aferze mailowej. Prawica przyjela
wygodna linie obrony-nie bedziemy komentowac prawdziwosci wyciekajacej z
kont premiera i jego ministrow dyskredytujacej korespondencji, bo to atak
obcych sluzb. Inaczej mowiac: sprobujemy zamiesc sprawe pod dywan, udajac,
ze nie ma sprawy. Ale sprawa jest, jak i jest Pegasus. Kaczynski postawil
partie pod sciana.
Podobnie jak i w drugim wyskoku ostatnich dni, choc pozornie wydaje sie on
sprawa zupelnie innego kalibru, lecz w rzeczywistosci jest przejawem tej
samej krotkowzrocznosci w stawianiu sie ponad prawem. Chodzi o rajd
Kaczynskiego 1 stycznia ulicami Warszawy. Limuzyna wiozaca prezesa na msze
i eskortujacy ja samochod przekroczyly dozwolona predkosc o 30 km. Kierowcy
samochodow mieli ignorowac przejscia dla pieszych i znaki “Stop”. Wszystko
to dzialo sie w dniu, w ktorym weszly w zycie nowe przepisy zaostrzajace
kary dla kierowcow popelniajacych wykroczenia drogowe. Nie mowiac o tym, ze
lider opozycji, Donald Tusk za podobne wykroczenie stracil niedawno temu
prawo jazy na trzy miesiace.
Czy noworoczny rajd prezesa PiS nie przypomina jego slynnej wizyty na
zamknietym cmentarzu wiosna 2020, gdy obywatelom zakazano odwiedzania
grobow? “Moj bol jest wiekszy niz twoj” – wyspiewal wowczas spoleczne
oburzenie Kazik. I okazuje sie, ze Polak-Kaczynski nie jest madry po
szkodzie. Popelnia dokladnie ten sam blad pychy i gwalcenia rownosci wobec
prawa, co wiosna 2020 r. A jak wiadomo, pycha zawsze kroczy przed upadkiem.
I nawet jesli bedzie to dlugi marsz, nieuchronnie zmierza jednak do utraty
wladzy, ktora zaslepiona w utrzymaniu jej za wszelka cene, nie cofnie sie
juz przed niczym. Lamiac prawo, gna do kosciola po rozgrzeszenie, ktorego
moze nie znalezc w urnach wyborczych. Przekroczenie predkosci jest bowiem
nie tylko realnym zagrozeniem na drodze, ale i symbolicznym, ktore PiS i
jego prezes stanowia dla Polski. Jak inwigilowanie opozycji przy pomocy
szpiegowskiego jest zagrozeniem dla demokracji.
Aleksandra PAWLICKA

MISIOWE MRUCZANKI
Ciekawa plotka.
Duda podobno ma ochote zawetowac “lex Czarnek”. Po raz drugi zrobilby, co
nalezy. Jesli tak sie stanie, to zero bezwzgledne trzeba bedzie ustanowic
kilka stopni wyzej i cala fizyka na nic.
Czarnek – wyraznie niezrazony – wzial sie z kolei za WF, ktory chce
“upatriotycznic”. Sluzyc temu ma np. szkolenie strzeleckie, marsze szlakami
niepolamanych zolnierzy i rozne takie. Proponuje dodac do obowiazkowego
programu wf nauke lezenia krzyzem. I obowiazkowo usunac ze szkoly
podstawowej nauke mnozenia: to zajecie niegodne katolika i dopuszczalne
tylko dla zwiazanych swietym sakramentem slubu. Bo, jak wiadomo, nic bez
slubu, nic bez sukni z dlugim trenem”
Prokuratura nie bedzie sciagac czlonkow warszawskiego Klubu “Gazety
Polskiej”, ktorzy zniszczyli ponad 100 tablic upamietniajacych ofiary II
wojny swiatowej. Stwierdzila, ze “nie ma znamion czynu zabronionego”.
Przypomne: chodzi o zaklejenie w sposob trudny do usuniecia slowa
“hitlerowcy” slowem “Niemcy”. A kazda z tablic jest dzielem sztuki.
Ciekawe, co by uczynila prokuratura, gdyby w identyczny sposob postapiono z
jakimkolwiek pomnikiem Lecha K., albo Japy Dwojeczki?
11 stycznia doszlo do spotkania Kaczynskiego z partyjnymi
antyszczepionkowcami. “Gazeta Wyborcza” ujawnila szczegoly. Smaczek:
poslanka Kurowska zabrala ze soba na rozmowe figurke Swietego Andrzeja
Boboli. – Jest patronem Polski, chodzilo o to, aby nas wsparl, taki symbol
– wyjasnila.
A teraz cytat. Jak pisze “Wprost”: Kurowska chciala przez to przekazac, ze
“w rozwiazywaniu trudnych spraw trzeba polegac nie tylko na wlasnym umysle,
ale trzeba sie tez odwolywac do Pana Boga”. – Prosze zauwazyc, od 2
grudnia, od czasu gdysmy sprowadzili relikwie sw. Andrzeja Boboli do
kaplicy sejmowej, zaczelo sie uspokajac na granicy. Byla juz tak napieta
sytuacja, dlatego starajac sie o te relikwie, chcialam, zeby to zrobic
szybko, bo widzialam, co sie dzieje na granicy – zaznaczyla.
Najuprzejmiej szanowne panstwo upraszam, zeby nie spodziewac sie po mnie
komentarza w tej sprawie. Takich slow nie uzywam. A zwykla wiacha tu nie
wystarczy.
No i – jak widzicie z poprzedniego – czy mozna o Kaczynskim powiedziec cos
wiecej niz stwierdzenie, ze to zly czlowiek?
Mozna. Jednak mozna, z latwoscia.
Bogdan MIS

Senatorskie slowo
JA “ZLOSLIWY GESZEFCIARZ”
“Ja, zlosliwy geszefciarz”
czyli osobista wendetta naczelnego PiSowskiego aparatczyka, Janusza
Zyczkowskiego wobec senatora RP Wadima Tyszkiewicza.
Kiedys komunisci takich prywatnych przedsiebiorcow jak ja nazywali-
spekulantami i wysylali do osuszania Zulaw. Mamy PiSowski powrot do
historii.
Redaktor naczelny Gazety Lubuskiej (mianowany po przejeciu gazety przez PiS
i Obajtka), do niedawna redaktor naczelny pisowskiego Radia Zachod, nazwal
mnie w tej gazecie z niemiecka- “geszefciarzem”.
Jesli, jak pisze Zyczkowski: “pamieci nie ma najlepszej”, to skad ten
czolowy lubuski propagandzista PiSu czerpie niemieckie wzorce? Latwo sie
domyslec. Czasy sie zmieniaja, a sprawdzone metody z lat 30-stych te same.
Gazeta Lubuska, wydawana od roku 1952, bedaca niegdys organem Komitetu
Wojewodzkiego PZPR, dzisiaj jest organem PiS, siejacym dezinformacje i
nienawisc do kazdego, kto nie realizuje linii programowej przewodniej
partii.
Aparatczycy PiSowscy dostaja zlecenia: daj nam czlowieka, a my znajdziemy
na niego sposob.
Dzisiejszy etatowy propagandzista PiS, zauroczony w dziecinstwie
komputerowymi nowinkami, jak pisze, niegdys zagladal zasliniony przez szybe
mojego sklepu, widzac za lada “zlosliwego geszefciarza”), ktory sie przed
nim oganial, jak przed gnojnymi muchami. Ponoc”
Dzialalnosc gospodarcza rozpoczalem w roku 1986, jeszcze za czasow Wilczka.
Jako mlody absolwent Politechniki Warszawskiej we wlasnym mieszkaniu w
Nowej Soli, na I-szym pietrze przy ul. Matejki, otworzylem “Studio
Komputerowe Vadim”. Pierwsze gry na kasetach, pierwsze komputery ZX
Spectrum, Atari, Commodore czy Amstrad.
Potem pierwsze 3 m2 wynajetego sklepu w Zielonej Gorze przy ul. Mariackiej
7. Dlugie kolejki oczekujacych i praca po 20 godzin na dobe. Potem sklep
(wg Zyczkowksiego butik z komputerami) w Zielonej Gorze przy Al.
Niepodleglosci 11 i znow dlugie kolejki po komputery i programy, ciagnace
sie przed swietami na dziesiatki metrow az na deptak.
Winobranie z moim stoiskiem i muzyka z komputera z “Gliniarza z Beverly
Hills”, i pierwsza moja wystawa komputerow w Teatrze Lubuskim. Pierwszy w
Zielonej Gorze moj sklep z profesjonalnym sprzetem muzycznym Hi-Fi przy
Kupieckiej 1. Fajne czasy to byly. Wielu je wspomina z sentymentem,
redaktor Zyczkowski- z zaslinieniem przesiaknietym jadem nienawisci.
Pod koniec lat 90-tych, kiedy dzisiejszy partyjny aparatczyk Zyczkowski,
jak pisze, bawil sie joystikiem, ja prowadzilem co tydzien audycje o
komputerach w Radiu Zachod wraz z redaktorem Cezarym Galkiem.
Co ciekawe, zanim Zyczkowski zostal aparatczykiem PiS, zapraszal mnie z
wielka estyma regularnie, niemal co tydzien, na audycje do Radia Zachod.
Do 2017 roku (w 2015 PiS przejal wladze i ma ja do dzis), kiedy dostalem
tzw. wilczy bilet (jak za komuny) i zakaz wstepu do publicznego Radia i
TVP3.
Piszac swoj msciwy felieton, Zyczkowski zapomnial dodac, ze od kilku lat
gardze nim za jego zlosliwa sluzalczosc wobec obecnej wladzy, i publicznie
na meczu Zastalu odmowilem mu podania reki, po kolejnym jego haniebnym
wyskoku.
Wracajac do geszefciarza Tyszkiewicza. Panie Zyczkowski: ten geszefciarz,
stworzyl najwieksza w latach 90-tych firme informatyczna w wojewodztwie
lubuskim, zdobywajac najwyzsze uznanie nie tylko w kraju. Ten geszefciarz
zatrudnial, dajac prace w trudnych czasach, ponad 100 osobom. Ten
geszefciarz zbudowal siec sklepow i salonow komputerowych, nie tylko w
Zielonej Gorze, Nowej Soli, Glogowie, ale i w Warszawie. Ten geszefciarz
zdobyl tytuly i najbardziej prestizowe nagrody i wyroznienia w branzy
informatycznej, w tym zloty Medal Miedzynarodowych Targow Poznanskich. Ten
geszefciarz wprowadzil na rynek lubuski pierwsze PCety i stworzyl pierwszy
w Polsce program komputerowy w okienkach (wczesniej byl DOS) do obslugi
firm “Wokulski for Windows”, sprzedawany wraz z komputerami amerykanskiego
koncernu DELL. Do tego moj kilkunastoosobowy dzial oprogramowania tworzyl
programy graficzne Leonardo czy Van Gogh. Firma CK Vadim byla czwartym w
Polsce dystrybutorem monitorow, konkurujac z monitorami Mag, Sony czy
Samsung. Dlugo by o tym. Wiecej w ponizszym linku.
https://tyszkiewiczwadim.pl/centrum-komputerowe-vadim…/
Panie Zyczkowski, moze pan przeoczyl, ale musze sie do czegos przyznac: ja
pierwszy na rynek lubuski wprowadzilem Pegasusa (jedna z pierwszych konsoli
do gier komputerowych, dzisiaj nazwa kojarzy sie z oprogramowaniem
zakupionym przez aparat represji PiS do inwigilacji Polakow).
A tak na powaznie:
Juz nizej nie mozna upasc panie Zyczkowski.
Wadim TYSZKIEWICZ
Gargamel:
Senator od kilku kadencji, dlugoletni Prezydent Nowej SOLI. Obydwie funkcje
z wyboru obywateli. Zyczkowski szefem gazety- z mianowania. Co wazniejsze?

Przecherny MATERNA
PRECIEZ SRAM”
Lubie odwolywac sie do sytuacji, ktore osobiscie przezylem. Zdarzylo sie w
moim zyciu, i w Panstwa chyba tez, ze w nieznanych dla siebie miejscach
musielismy skorzystac z toalety w grubszych sprawach. Dodatkowo tragiczne
byly okolicznosci, jesli okazalo sie, ze drzwi tej toalety trzeba bylo
jednoczesnie przytrzymywac w obawie, ze ktos wejdzie. Mowie nie tylko o
trudnosciach wynikajacych z koniecznosci gimnastycznego rozciagniecia
calego ciala, ale o pewnym dyskomforcie psychicznym.
Odwracajac sytuacje, zdarzylo mi sie, ze otworzylem drzwi toalety, bo
chcialem zajac w niej miejsce, i zobaczylem nieznanego mi Polaka, ktory
wygodnie siedzial na sedesie, jak sie domyslacie, w opuszczonych spodniach,
i powiedzial do mnie: “Co sie pan tak patrzy, przeciez sram”. Poczulem
oczywiscie dyskomfort, zawstydzilem sie i szybko zamknalem drzwi, zeby nie
ingerowac w intymne czynnosci. Zjawisko to nazywam przerzuceniem wstydu na
niewinnych.
Obserwujemy to w naszej codziennosci co chwila. Mamy sie wstydzic tego, ze
cos potrafimy, mamy sie wstydzic, ze nie umiemy zorientowac sie w
zawilosciach ksiegowych Nowego Ladu, mamy sie wstydzic, ze wierzymy nauce i
zaszczepilismy sie trzy razy w walce o swoje zycie i innych. Wstydzimy sie,
ze mamy inne poglady, ze jestesmy niewierzacy, mamy inna orientacje
seksualna i inne zdanie. Rodzaj arogancji, ktory splywa na nas, z drugiej
strony polaczony jest z bezczelnoscia, totalnym klamstwem, a my nie
potrafimy sobie z tym dac rady, bo mamy inna wrazliwosc, inne wartosci i w
ramach tej wrazliwosci inaczej rozumiemy stosunek do drugiego czlowieka.
Prosze potraktowac to, co pisze, jako rodzaj zachety dla tych wszystkich,
ktorzy sa zszokowani sposobem, w jaki traktuja nas rzadzacy. Przestanmy sie
wreszcie wstydzic. Ja deklaruje to od dawna, mimo ze nie zabiegam o wladze
i nie skorzystam ze slusznego wyroku sadu wobec pisarza Zulczyka.
Powstrzymam sie zatem od nazywania idiotow i debili idiotami i debilami.
Krzysztof MATERNA

SPORT
REKSIO DONOSI:
W drugim meczu ME w pilce recznej rozgrywanych w Bratyslawie Polska
wygrala z
Bialorusia 29:20 i zapewnila sobie awans do drugiej rundy. To byl
prawdziwy pokaz sily! Bialo-Czerwoni w drugiej polowie zupelnie
zdominowali rywala. A zaledwie 20 straconych bramek to najlepszy obronny
wynik reprezentacji Polski w meczu z powaznym europejskim zespolem od
2016 r. i triumfu w kwalifikacjach olimpijskich nad Macedonia (25:20).
We wtorek w ostatnim starciu pierwszej fazy turnieju Polacy zagraja z
Niemcami o zwyciestwo w grupie D.
Bialorus – Polska 20:29 (11:14)
Bialorus: Usik, Saldacenka – Kulak 1, Astraszapkin 2, Nikanowicz,
Krywienka 1, Jurynok 3, Zajcew, Bielawski, Karalek 3, Wajlupow 5,
Samojla, Udawenia, Bochan 2, Gajduczenko 3, Aliochin
Trener: Szewcow
Polska: Kornecki, Zembrzycki – Daszek 6, Jedraszczyk, Olejniczak 4,
Komarzewski, Bis, Sicko 4, Pietrasik 3, Beckman, Pilitowski, Syprzak 2,
Moryto 3, Krajewski 7, M. Gebala, Przybylski
Trener: Rombel
——————
(Dzien dobry -tu Polska” oprac. na podstawie “Gazety Wyborczej”, “Przegladu
Sportowego”, “Rzeczpospolitej”,
“Polityki”,”Newsweeka”, TVN24, Obywateli News, “Trybuny” i OnetPl)
STALA WSPOLPRACA REDAKCYJNA:Tomasz ROSIK

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *