DZIEN DOBRY- TU POLSKA
Rok XIX nr 224 (6197) 16 sierpnia 2021r.
Proroctwo Dnia:
W TZW. NOWYM LADZIE WYZSZY BEDZIE ZASILEK POGRZEBOWY DLA ZASZCZEPIONYCH.
( Piotr Nowalany)
Zwrot w sprawie “lex TVN”
P R E Z Y D E N T S Y G N A L Z U J E…W E T O!!!
Andrzej Duda zapewnia, ze bedzie stal na strazy wolnosci slowa i swobody
prowadzenia dzialalnosci gospodarczej. Te slowa prezydenta zmieniaja
sytuacje wokol kontrowersyjnej ustawy.
W Swieto Wojska Polskiego prezydent Andrzej Duda po raz pierwszy w tak
jednoznaczny sposob odniosl sie do tematu ostatnich tygodni, czyli do
kwestii ustawy o radiofonii i telewizji tzw. lex TVN. Padla jednoznaczna
zapowiedz weta. – Zapewniam wszystkich, ze bede stal caly czas na strazy
konstytucyjnych zasad. W tym zasady wolnosci slowa, swobody prowadzenia
dzialalnosci gospodarczej, a takze zasady prawa wlasnosci i wszystkich
innych zasad konstytucyjnych – powiedzial prezydent w trakcie swojego
wystapienia.
Nie poprzestal na tym. – Nie mam co do tego zadnych watpliwosci, ze
pilnowanie tego, aby wlasnie zobowiazania, w tym zobowiazania sojusznicze,
byly dotrzymywane, jest jednym z niezwykle waznych obowiazkow moich jako
prezydenta RP – dodal. I przypomnial o tym, ze zawetowal kilka lat temu
zmiane ordynacji wyborczej w wyborach do Parlamentu Europejskiego, bo ta
zmiana mogla ograniczyc mozliwosci reprezentacji w Parlamencie Europejskim.
Prezydent zapewnil tez, ze Polska “umow dotrzymywala, dotrzymuje i bedzie
dotrzymywac”, zarowno jesli chodzi o wspolprace militarna, jak i
gospodarcza czy handlowa.
Z naszych rozmow wynika, ze pojawienia sie komentarza prezydenta i
zapowiedz weta to przede wszystkim konsekwencja ubieglotygodniowego
glosowania w sprawie ustawy, a raczej faktu, ze teraz ustawa moze
rzeczywiscie trafic na jego biurko. – Wczesniej nie bylo wcale pewne, ze
lex TVN przejdzie przez Sejm – twierdzi nasz rozmowca zorientowany w
sytuacji.
Ustawa zostala w ubieglym tygodniu przeglosowana glosami PiS, trzech poslow
Kukiz’15 i dwojki poslow niezrzeszonych. Przeciwko byla opozycja oraz
politycy lojalni wobec Jaroslawa Gowina. Konfederacja wstrzymala sie od
glosu.
Zapowiedz weta ze strony prezydenta do ustawy moze skomplikowac scenariusz
PiS. Wczesniejszy plan zakladal, ze w polowie wrzesnia Sejm odrzuci
spodziewany sprzeciw Senatu z pomoca poslow Kukiz’15 i poslow
niezrzeszonych (trzeba do tego 231 glosow przy pelnej sali, co nie bylo i
nie jest wcale przesadzone), a pozniej ustawa trafi do Andrzeja Dudy. Senat
ma zajac sie nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji 9 lub 10 wrzesnia.
Politycy PiS, z ktorymi rozmawialismy w ubieglym tygodniu, podkreslali, ze
jedna z przyczyn forsowania ustawy jest proba zasygnalizowania elektoratowi
PiS, ze partia nadal ma swoje cele i nie waha sie ich realizowac. –
Niezaleznie od tego, co dalej sie wydarzy i jaka decyzje podejmie
prezydent, ten cel i tak jest juz osiagniety – mowi nam posel z Klubu PiS
zorientowany w strategii. Aby odrzucic weto prezydenta, potrzebne jest 276
glosow. Takiej wiekszosci PiS nie ma szans zbudowac, bo wymagaloby to
zmiany zdania w sprawie ustawy przez opozycje. O ile oczywiscie do weta
dojdzie, bo nie wszyscy nasi rozmowcy z PiS sa przekonani, ze rzeczywiscie
tak sie stanie.
Co na to wszystko opozycja? Zachowuje ostroznosc, ale jeden z naszych
rozmowcow zwraca uwage, ze sama deklaracja prezydenta to juz teraz klopot
dla wladz PiS i kolejny problem Jaroslawa Kaczynskiego – na dlugiej ich
liscie.
OSTRO O GOWINIE
Z prezydentem o lex TVN chcial rozmawiac lider Porozumienia Jaroslaw Gowin.
Spotkania jednak nie bedzie. – Dziekuje za przybycie po odbior tego
dokumentu, ale powiem tak: z przyjemnoscia z panem porozmawiam, ale
najpierw musze zobaczyc, kogo do siebie zaprosze. Dzisiaj tego tak do konca
nie wiem – powiedzial prezydent, wreczajac dymisje Gowinowi w ubiegla
sobote. Jak stwierdzil, musi sie przekonac, czy Gowin jest osoba, ktora
nadal chce realizowac “dobry plan dla Polski”, czy tez to polityk nalezacy
do “totalnej opozycji”.
Michal KOLANKO
——————
A oto pierwszy i jedyny do dzisiejszego ranka komentarz na ten temat.
Komentatorow wszystkich portali prasowych, ktore skrzetnie przeszukalem,
wyraznie zatkalo. Nie zawiodl jedynie Niezastapiony Bogdan Mis, ktorego
tekst wylowilem z facebooku.
MISIOWA MRUCZANKA
Duda zarliwie zapewnil, ze stoi na strazy dobrych stosunkow – nie tylko
militarnych – z USA, co wiekszosc komentatorow uznala za zapowiedz weta do
“lex antyTVN”. Zgadzam sie z ta opinia o tyle, ze da sie to tak czytac; ale
bylbym bardzo ostrozny z wierzeniem tej osobie chocby w jedno slowo. A juz
z pewnoscia nie mozna przyjac, ze mowi ona cokolwiek w dobrych intencjach.
Niewykluczone, ze Kaczynski (bo to on przeciez mowi ustami Dudy) pragnie po
prostu zyskac na czasie. Ale litosciwie odnotujmy drobny ruch w dobrym
kierunku.
Sensacja wczorajszego dnia byla z kolei eksplozja w stosunkach
izraelsko – polskich w zwiazku z podpisaniem przez Dude nowelizacji KPA,
ktora m.in. praktycznie wyklucza mozliwosc jakichkolwiek roszczen
zydowskich do mienia pozostawionego w Polsce. Wielu ludzi podkresla, ze
zakonczenie procesu reprywatyzacji jest ruchem w sumie wlasciwym; moze i
racja, ale przy tej okazji dalismy pokaz beznadziejnej i aroganckiej, w
najwyzszym stopniu nieprofesjonalnej dyplomacji.
Co szkodzilo w poufnych rozmowach zapytac najpierw Izrael o stanowisko w
tej sprawie i wrecz poprosic o pomoc w rozwiazaniu klopotliwego problemu? A
potem uwzglednic ich stanowisko?
Albo mamy wiec do czynienia z dyletantyzmem, albo ze swiadoma checia
wzmozenia w Polsce nastrojow antysemickich – bo przeciez reakcja Izraela
(zwlaszcza przy tym rzadzie) byla dosc oczywista i wywolanie w ten sposob
posrednio wscieklosci naszych turbopatriotow – takze.
Nie wykluczam, ze oba te przypuszczenia sa prawdziwe. Byc moze, Kaczynski
chce rozpoczac kolejna wewnetrzna wojenke, potrzebna do jakiegos zupelnie
nowego matactwa?
Wszystko to razem (dodajac jeszcze idiotyczna podwyzke dla “swoich”
wysokich urzednikow i afere z europejskimi sadami) prowadzi do jednego
wniosku. Bez watpienia przyszli historycy nazwa okres, w ktorym zyjemy,
okresem klamstw, arogancji i partactwa. Tak dennego i nieudolnego rzadu
Polska chyba nigdy nie miala w calej swojej historii.
I wszystko jest oparte na wiekszosci parlamentarnej, liczacej kilka glosow;
nie wierzylbym w tak absurdalna sytuacje, gdybym nie byl naocznym swiadkiem.
Bogdan MIS
STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/aa
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://www.maritime-security.eu/
http://MyShip.com
Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac,
jak rowniez dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com
GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl
Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837
cel szczegolowy: MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA
Mozna tez wplacac karta platnicza lub eprzelewem poprzez portal
siepomaga.pl (odnalezc Stowarzyszenie LIVER oraz w tresci wplaty wpisac
koniecznie MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA) lub klikajac na www.liver.pl
banner “wesprzyj nas”
Ceny paliw w Polsce: Pb95- 5.74 PLN Diesel-5.43 PLN LPG-2.67 PLN
Pogoda w kraju
Sporo przelotnych opadow ulewnego deszczu oraz burz. Na termometrach
maksymalnie do 30 stopni Celsjusza.
O-k-R-u-C-h-Y
——————-
BALLADA O SZMACIE
Pewien skrawek materialu, kojarzony z biustonoszem,
Ongis byl ozdoba piersi, dzis sprzedaje sie za grosze.
Wyrzucony z bielizniarki, w ciemnym kacie wpadl w wiaderko,
I zmieniajac przeznaczenie, stal sie zwykla brudna scierka.
Dla owego materialu los okazal sie dosc srogi,
Chcial powiewac na sztandarze, zostal szmata do podlogi.
Lecz sie szybko przystosowal, choc sie odtad musial co dzien
Nurzac w szambie, grzebac w brudzie albo plywac w metnej wodzie.
Wciaz mial jednak aspiracje, by wsrod scierek byc prymusem,
Zeby stac sie choc firanka lub jedwabnym byc obrusem.
Chcial byc szmata numer jeden, usilowal wyjsc przed szereg,
Wiec pozyskal do swych celow sterte innych brudnych scierek.
Zeby spelnic swe marzenia, wszedl w konszachty z samym mopem,
Lecz w ten sposob nic nie wskoral i sam sobie strzelil w stope.
Szmat przybywa, cena spada, nie poradzi sie nic na to.
Nikt jedwabiu z szmat nie zrobi, szmata zawsze bedzie szmata.
————
Wojciech DABROWSKI
En passant
NAZYWAJMY RZECZY PO IMIENIU
Wiele osob przeciera oczy ze zdumienia. Jak to jest mozliwe, ze w srodku
Europy w XXI w. wladza robi, co chce. Jest poza wszelka kontrola? Modne
stalo sie slowo “autokratyzm”, ktore sluzy jako synonim dyktatury.
Czego jeszcze trzeba, zebysmy zaczeli nazywac rzeczy po imieniu? Ze nie
wtracaja do wiezienia? A po co maja wtracac, skoro i bez tego maja, co
chca? Ze ludzie nie znikaja z ulic, jak za czasow Pinocheta? A po co ich
porywac, jezeli sa bezsilni? Ze nie ma Glownego Urzedu Kontroli Prasy,
Publikacji i Widowisk? Cenzura to narzedzie prostakow. Ten sam efekt mozna
osiagnac subtelniejszymi metodami. Teatry obsadza sie swoimi ludzmi, ktorzy
wiedza, co jest cenzuralne. Filmy finansuje sie takie, jakie na to
zasluguja. Galerie i muzea oddaje sie w zaufane rece.
Po co cenzura, skoro jest Kurski? Jeden czlowiek wart jest wiecej niz cale
zastepcy gryzipiorkow. I tanszy od nich – wystarczaja marne 2 mld rocznie.
Ze TVN sie stawia? Wystarczy jedno slowo i tefalenu nie ma. Jezeli tak nie
robimy, to dlatego, ze jestesmy demokracja parlamentarna – mamy pluralizm,
rozmaite partie, niezalezna marszalek, procedury, ustawy, poprawki,
glosowania. Niektore sprawy trwaja kilka dni, a nawet kilka godzin.
Czego jeszcze trzeba, zeby mowic o dyktaturze, a nie o zadnym
autorytaryzmie? Jeden czlowiek trzyma w garsci wszystko: polityke
gospodarcza, wewnetrzna i zagraniczna, premiera i ministrow ma na gwizdek.
Malo? Sily zbrojne, Wojska Obrony Terytorialnej im. Antoniego Macierewicza,
policje jawna i tajna – czego jeszcze chciec? Kosciol nie moze narzekac –
klechy maja wszystko, czego zapragna. Rzucamy na tace wiecej niz
kiedykolwiek. Szkolnictwo, edukacja coraz bardziej sluza praniu mozgow.
Minister Czarnek – na nim mozna polegac. Czlowiek swiecki, a jednoczesnie
chrzescijanin, jakich malo.
Polityke zagraniczna prezes ustala tylko z soba samym. I sa rezultaty.
Polska powstala z kolan. Za czasow Tuska pies z kulawa noga sie nami nie
interesowal. A dzisiaj – prosze bardzo: Waszyngton, Bruksela, zapytajcie,
kogo chcecie, kazdy wie, gdzie lezy Polska. Departament stanu, Bialy Dom,
Berlin, Tel Awiw – wszedzie wiadomo, ze z nami trzeba sie liczyc. I nikt
nas nie kupi posadka chlopca na posylki w Unii albo w NATO. Ze wycofaja
swoich chlopcow z Polski do Rumunii? Bzdura. Najkrotsza droga z Moskwy do
Berlina, do Paryza i do Zaglebia Ruhry prowadzi przez Polske, a nie przez
Bukareszt. Oni potrzebuja nas nie mniej niz my ich.
Moglbym tak jeszcze dlugo, ale chyba kazdy widzi, ze to nie jest zaden –
jak mu tam – zaden autorytaryzm, zaden autorytet, tylko po prostu
dyktatura. W koncu w Rosji tez ludzie nie znikaja z ulic, kazdy ma
paszport, Riviera i Karlowe Wary sa pelne Rosjan. I prezydenta wybieraja w
wyborach. Czym on jest lepszy od naszego?
Wiec bardzo prosze – nazywajmy rzeczy po imieniu.
Daniel PASSENT
Wprowadzona przez PiS
PODSTAWOWA JEDNOSTKA KORUPCJI
“Jak zostane politykiem to naplujcie mi w ryj i mowcie do mnie szmato.” –
deklarowal Pawel Kukiz w czasach swej artystycznej mlodosci.
Korupcja rzady PiS stoja. To z korupcji uczynil prezes Kaczynski fundament
swej wladzy. Dzis prezes korumpuje wszystkich, ktorych moze.
Dal wlasnie, rekami pana prezydenta, podwyzki plac calej klasie
politycznej. Opozycji tez, aby ich takze ubabrac w swym korupcyjnym
procederze.
Administracji USA zaproponowal 23 miliardy zlotych za jej przychylnosc. Aby
wyprac lapowke polityczna zaproponowal zakup amerykanskich czolgow.
Niepotrzebnych polskiej armii.
Niedawnych secesjonistow z klubu parlamentarnego PiS kupil atrakcyjnymi
posadami w spolach skarbu panstwa i zamrozeniem sledztw prowadzonych wobec
nich przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Instytucje pomocna w takiej
korupcyjnej dzialalnosci.
A swych wyborcow prezes skorumpowal programem 500+, podwyzkami emerytur i
obnizka wieku emerytalnego. Wspomniala o tym niedawno podczas wiecu
marszalek Elzbieta Witek. Aktualna Miss Reasumpcji.
Prezes Kaczynski zaczal zachowywac sie jak narkobaron. Proponowac masowe
lapowki polityczne, tworzyc kliencki system zaleznosci.
Jeszcze niedawno elity PiS korumpowaly politykow skrycie, podczas poufnych
rozmow. Dwunastego sierpnia 2021 roku, podczas posiedzenia Sejmu, przestaly
traktowac korupcje polityczna jako cos wstydliwego. Uznaly, ze kazdego
parlamentarzyste mozna juz jawnie kupic. Pozostaje tylko kwestia ceny.
Podstawowa jednostka polskiej korupcji politycznej powinien byc jeden
“kukiz”. Od nazwiska posla Pawla Kukiza. On zapewne sprzedal sie prezesowi
jedynie za mglista obietnice poparcia jednomandatowych okregow wyborczych,
czyli za przyslowiowy “frajer”.
Grupka bylych “Gowinowcow” wycenila sie znacznie drozej. Przynajmniej na
sto kukizow. Tyle notowane sa posady wiceministrow.
Nie wiemy jeszcze ile kukizow zazadal za swe “polityczne kurewstwo” inny
znany juz “kukizowiec”, posel Jaroslaw Sachajko. Moze tysiac kukizow, czyli
stanowisko wicemarszalka Sejmu RP? Moze zazadal nawet i milion kukizow, a
moze znowu sie tylko pomylil.
Elity PiS pieszczace obecnie posla Kukiza nie chca pamietac najwiekszego
przeboju Pawla Kukiza. Piosenki znanej pod tytulem “ZCHN zbliza sie”.
Kiedys niezwykle popularnej, chociaz nie nadawaly jej stacje radiowe.
Szybko stala sie kultowym przebojem. Stworzyla publiczny wizerunek Pawla
Kukiza. Bezkompromisowego, anty systemowego buntownika. Dala mu olbrzymia
popularnosc i powszechna rozpoznawalnosc. Kapital spoleczny z ktorego zyje
do dzisiaj.
Piosenka Kukiza wstrzasnela swiatem szol biznesu, mediow, polityki. Byl to
pierwszy antykatolicki protest song wykonywany przez osobe daleka od
“postkomuszej” lewicy.
Kukiz Wallenrod
Po latach, juz pogodzony z polskim kosciolem kat., tak to Kukiz tlumaczyl:
“To byl rodzaj walenrodyzmu. Jestem czlowiekiem szczerze wierzacym. Mam
gleboko wpojone zasady wiary, ale nagle zaczely sie dziac rzeczy, ktore
wzbudzily moj gleboki sprzeciw i kazaly protestowac. Powstala partia, ktora
jak mi sie wydawalo wykorzystuje moja religie do robienia polityki. Bylo
tak irytujacym robienie socjotechniki z czegos co jest boskie, co jest
sacrum, ze postanowilem prowokacyjnie zbrukac owo sacrum, zeby pokazac ze
oni robia to samo. Obserwowalem czlonkow tej partii jak bratali sie z moim
proboszczem, jak popijali z nim, jak klepali sie po plecach. Jak uwazali ze
nic sie nie stalo, kiedy ten ksiadz, zreszta autentyczna postac z mojego
miasta wracajac pijany z Koledy rozbil swoja toyote na drzewie. Im to nie
przeszkadzalo, dla nich to byl “fajny chlop”’ ale dla mnie ani on, ani tym
bardziej oni fajni nie byli. Gardzilem nimi i chcialem caly ten uklad
rozwalic. Tak to byl walenrodyzm.”
Piosenka wywolala wiele zgorszenie i protesty “zawodowych katolikow” Nie
tylko ze obrazoburczy tekst. Byla spiewana na melodie piesni polskich
dzieci przystepujace do pierwszej komunii. Pewnie dlatego nikt nie mial
problemow ze spiewaniem jej.
Poniewaz wowczas rzadzila katolicka prawica, takze Zjednoczenie
Chrzescijansko- Narodowe /ZChN/, szybko doniesiono do prokuratury. Kukiz
musial stawic sie. I jak wspominal niedawno, odbyla sie taka rozmowa:
– Dlaczego pan napisal ten tekst? – pyta pani prokurator.
– To nie ja napisalem, to szatan napisal.
-Jak to szatan?
– Prosze sprawdzic w ZAiKS-ie, tam nie ma mojego nazwiska, pod tekstem
podpisany jest Szatan.
– No i co uwaza pan, ze szatan chodzi po ziemi i pisze teksty?
– Przepraszam, ale wlasnie obrazila pani moje uczucia religijne, podwazyla
pani jeden z dogmatow mojej wiary jakim jest istnienie szatana. Bylo tak;
przez otwarte okno sfrunela kartka, jakas sila kazala mi przepisac
znajdujace sie na nim slowa.
– No i co z ta kartka?
– Splonela.
Niestety Pawel Kukiz nie pamieta, lub nie chce przypomniec sobie, jak to
naprawde z tym Szatanem bylo.
Lekcje spiewu u Urbana
Do dzisiaj pamietam wystraszona twarz Kukiza siedzacego w gabinecie
redaktora Jerzego Urbana. Pawel naprawde bal sie zemsty wszechwladnego
kosciola kat. Ktos poradzil mu, aby poszukal pomocy w tygodniku Urbana, bo
redakcja “Nie” miala liczne procesy o obraze uczuc religijnych, ktore
wygrywala. I prawnikow, ktorzy nie bali sie wejsc w spor z “Czarna Sila”.
Po rozmowie Urban przekazal Kukiza i jego problem mnie. Bylem wtedy jednym
z zastepcow Urbana. Poprosilem o pomoc owczesnego dyrektora wydawnictwa
Hipolita Starszaka. Fachowca, bo w czasach Polski Ludowej zastepce
Prokuratora Generalnego i pulkownika Sluzby Bezpieczenstwa. To Hipolit
poinstruowal Kukiza jak ma zeznawac w prokuraturze. Fachowo, bo kiedys sam
czesto przesluchiwal. Trzeba bylo tez stworzyc artyscie linie obrony. Po
“burzy mozgow” wybralismy kuriozalny wariant. Z Szatanem jako autorem.
Zwrocilismy tez uwage artyscie, ze w tytule piosenki pomylkowo napisal
skrot Zjednoczenia Chrzescijansko-Narodowego. To mialo byc argumentem, ze
song nie dotyczy wplywowej partii politycznej.
Tak pouczony artysta wprawil w oslupienie prokuratorow III RP. Pol roku
pozniej, jesienia 1993 roku wybory parlamentarne wygraly SLD i PSL. Wtedy
niezawisla prokuratura stracila zainteresowanie rzekoma obraza uczuc
religijnych dokonana przez artyste. Rzady SLD/PSL uratowaly Pawla Kukiza.
Z Pawlem spotkalem sie potem kilka razy. Wspominalismy tamtego szatana,
pilismy nawet zdrowie jego. Z biegiem lat zbuntowany Pawel zmienial sie w
statecznego, tez buntujacego sie, ale coraz bardziej konserwatywnego
“katola”. Pogodzil sie z kosciolem kat. Hierarchowie przyjeli go z
radoscia, bo oni wielce kochaja nawroconych buntownikow i heretykow.
Dzis posel Kukiz mowi, ze piosenki “ZCHN zbliza sie” nie slucha i nie
spiewa jej. Choc publicznosc domaga sie jej na koncertach.
Dzis posel Kukiz spiewa w politycznym chorku Kaczynskiego pana. Choc
pierwsze lekcje politycznego spiewu bral u Urbana. Wtedy byl synonimem
antysystemowca, a nie skurwionego politycznie posla.
————
Piotr GADZINOWSKI- “Trybuna”
(Nad. KRYD)
MISIOWE MRUCZANKI
Oczy mi wylaza na wierzch ze zdumienia
Petam sie po roznych zakatkach Internetu chcac poczytac co ludzie mysla – i
czasami mi oczy wylaza na wierzch ze zdumienia. Niby nie ma powodu, bo –
wiadomo – menazeria sieciowa jest przebogata, ale niektore opinie wydaja mi
sie jednak szokujace.
Wezmy taka; streszczam niedawno przeczytana dyskusje: obrona TVN nie ma
sensu, bo to jest stacja kapitalistycznego establishmentu i na pewno nie
znajdzie sie w niej miejsca na prawdziwe opinie klasy pracujacej miast i
wsi, a jezeli nawet – to w kontekscie dla niej krytycznym. TVP jest
oczywiscie niedobra, ale czasami tam jednak pokazuja uczciwie, ze zdarzaja
sie strajki w obronie warunkow pracy, a nie brudnych celow politycznych. No
i mozna tam uslyszec, ze ostre podatki progresywne, skierowane zwlaszcza
przeciw miedzynarodowej finansjerze sa sluszne; a przeciez sa. Wiec w sumie
“nasza robotnicza sprawa” znajduje wiecej wsparcia po stronie rzadowej niz
u zdemoralizowanych oparami hedonizmu “libkow”. Nie nalezy tez popierac
oficjalnej lewicy, bo przeciez to klasyczna reformistyczna
socjaldemokracja; a glowny zaprzaniec to Zandberg, bo najlepiej udaje
przyjaciela ludu pracujacego.
Tak, to “nieoficjalna”, bo bez wlasnej formalnej reprezentacji skrajna
lewica; przynajmniej ta grupa sie za cos takiego uwaza. Ktora najwyrazniej
kultywuje tesknote za nieswietej pamieci Zwiazkiem Radzieckim jako
“ojczyzna wszystkich ludzi pracy” i stad zdecydowanie woli Putina niz
“imperialiste” Bidena. Ktora nie ukrywa sentymentu do fidelowskiej Kuby.
Ktora w rozwoju Chin nie widzi w najmniejszym stopniu wyniku postawienia na
zgola kapitalistyczne metody zarzadzania gospodarka i postep
naukowo – techniczny, tylko “zelazna reke przodujacej organizacji ludzi
pracy” (to ostatnie rzecz jasna z duzym uznaniem).
Przy takim podejsciu oczywiscie jest im dokladnie wszystko jedno jak sie
zachowuja rzadzacy w Polsce i kim naprawde sa. Nie ma dla nich zadnej
roznicy miedzy Tuskiem, Holownia czy Czarzastym a banda Kaczynskiego – bo
wazne jest to tylko, ze to nie oni. Z niezachwiana wiara wierzacy w zupelni
zmitologizowany socjalizm z przewodnia rola klasy pracujacej i ich jedynej
Matki – Partii”
W sumie to wydaje mi sie, ze oni bardzo niewiele sie roznia od Kaczynskiego
i jego zwolennikow.
Karol Marks zamiast Matki Boskiej, kolor czerwony zamiast “niezwyciezonych
barw bialo – czerwonych”, rada polityczna zamiast biura politycznego czy tam
odwrotnie” Co za roznica?
Ta sama jedynosc wlasnej prawdy, ta sama niechec do calego cywilizowanego
swiata, ta sama pogarda dla inteligencji i tworczosci, to samo marzenie o
zwartych szeregach krzepkich dziewczat i chlopcow, rownym krokiem
defilujacych przed Tymi – Ktorzy – Wiedza – Lepiej. No i – przyznaje, dosc
niesmialo, ale jednak – znow powtarzane haslo o “rownych zoladkach”, ktore
mnie doprowadzalo “wtedy” i doprowadza dzis do bialej goraczki, bo dla mnie
zawsze decydujaca roznica miedzy ludzmi tkwila w glowie…
Dobra, tu skoncze. Nie bede sie wyrazal. I tak, macie racje: jestem duzo
gorszy niz renegat Kautsky. Przede wszystkim dlatego, ze w odroznieniu od
niego jeszcze zyje i moge napisac taki haniebny antyproletariacki manifest.
Bogdan MIS
KACIK KAPITANA SMERFA
Witaj Gargamelu
Gdy sie jest marynarzem, to jednym z dokumentow ktore powinno sie miec,
jest wiza amerykanska. Oczywiscie nieposiadanie wizy nie dyskwalifikuje,
ale solidnie utrudnia zycie. W USA nie mozna zejsc na lad czy dokonac
podmiany, co 8 godzin trzeba wpisywac delikwenta w dziennik ze nie wybral
wolnosci i nie uciekl ze statku. Polacy wize dostaja na 10 lat, wiec gdy
zmienilem paszport probowalem odnowic tez wize USA. Mamy Covid wiec duzo
czynnosci urzedniczych przenioslo sie do netu. I tak tez jest z wiza.
Trzeba wejsc na strone chyba departamentu USA i tam wypelnic dluga liste
pytan. Takie szczegoly jak ostatnie 5 wizyt w USA udalo mi sie odtworzyc
ale poleglem na wymyslnym rozdziale o nastepna planowana wizyte czyli kiedy
i gdzie zamierzam pojawic sie w USA oraz kto w USA poreczy ze nie jestem
wielbladem czy innym terorysta. Jestem marynarzem i wogole nie wiem kiedy i
gdzie a nawet czy wogole bede wizytowal stany ale program nie przewiduje
takich sytuacji. No i teraz sie zastanawiam czy walczyc dalej czy olac. W
sumie zakupow w czasach covidu i tak sie nie spodziewam a najwyzej odpadnie
opcja podmiany w stanach co ma swoje plusy bo traktuja tam cudzoziemcow jak
przestepcow, chyba ze jest sie przestepca ale przylatuje prywatnym jetem. W
koncu najwyzej posiedze dluzej na statku co pomoze podjac ostateczna
decyzje o pozostawieniu kariery morskiej za soba. Pozdrawiam serdecznie
Smerf KAPITAN
Przecherny Materna
MUSIALEM SIE ZESWINIC
Mam takie szczescie, ze wysluchalem dzieki TVN24 jednego z ostatnich
przemowien Donalda Tuska, chyba do aktywu Platformy.
Nie ukrywam, ze lubie, jak Donald Tusk mowi, a podkreslam sobie te jego
mysli, ktore sa podobne do moich. Wyodrebnilem pare zdan, ktore Donald Tusk
przekazal nam wszystkim w formie apelu. Chodzilo mu o to, ze rozmowa z
przeciwnikami nie powinna byc agresywna, zlosliwa, nawet nie moze byc
dowcipna. Do tego, co ostatnio ogladalismy, nie mozna odniesc sie
dowcipnie, bo po pierwsze, przeciwnicy nie maja poczucia humoru, a po
drugie, stopien politycznego zbydlecenia jest tak wysoki, ze trudno go
dogonic.
Zawsze bylem przeciwnikiem szydzenia z ulomnych, podkreslania idiotyzmow, a
wszystkie tego typu proby okreslalem jako wyraz ocieplania wizerunku ludzi,
z ktorymi nie chcialbym miec nic wspolnego ani zawodowo, ani towarzysko.
Dlatego tez nie bylem entuzjasta “Ucha prezesa” czy tez niby satyrycznego
filmu, w ktorym dosc dobrzy aktorzy parodiowali znane postacie swiata
polityki.
Doszedlem do przerazajacego dla siebie wniosku, ze wszystko, co obserwujemy
w swiecie polityki, jest tak nieprawdopodobnie bydleco realne, ze wlasciwie
szkoda sie tym zajmowac. Moze dlatego denerwuja mnie pytania i proby
analizy, dlaczego ten Kukiz jest taki, jaki jest? Dlaczego on, niby
wolnosciowiec, przyklada reke do likwidacji wolnych mediow, z TVN na czele?
Odpowiedz jest prosta. Jesli ktos przypomni sobie na przyklad wystepy
Kukiza jako czestego goscia w programie Moniki Olejnik, to widzial, jaka
trudnosc sprawialo Kukizowi wyartykulowanie jakiejkolwiek mysli. Jaki byl
zdenerwowany, wiedzac, ze jest bezradny, bo trzeba ulozyc jakies zdanie
odpowiedzi. Piosenki mozna sie nauczyc na pamiec i spiewac ja do konca
zycia. Byc bystrym w swiecie zgnilych politycznych sprzedawczykow i
notorycznych klamcow nie jest latwo i trzeba miec do tego specjalne
predyspozycje.
Nie obrazajac pana Kukiza, moge lagodnie stwierdzic, ze ten byly piosenkarz
takich predyspozycji nie ma. A na zakonczenie chcialbym przypomniec zdanie
pochodzace z monologu Wieslawa Dymnego pod tytulem “Pamietnik swiniopasa”:
“Zyjac wsrod swin, wielokrotnie musialem sie zeswinic”.
Krzysztof MATERNA
SPORT
( Teksty w tej rubryce sa prezentem Dzialu Sportowego “Rzeczpospolitej”
dla Czytelnikow gazetki na morzu, jako wyraz wspierania Marynarskiego
Pogotowia Gargamela)
Wladca absolutny pola karnego
NIE ZYJE GERD MUELLER
Zmarl Gerd Mueller, pilkarz, ktorego 49-letni rekord – 40 bramek w jednym
sezonie Bundesligi – pobil w tym roku Robert Lewandowski.
Prasa calego swiata przez wiele lat przescigala sie w pomyslach, jak nazwac
pilkarza, ktory osiagnal mistrzostwo w zdobywaniu bramek. Bomber,
Superbomber, Bomber der Nation, Goalmachine, Zabojca z pola karnego, Lis,
Egzekutor…
Gerd Mueller byl mistrzem swiata i Europy, z Bayernem Monachium trzykrotnie
zdobywal Puchar Mistrzow. Wykorzystywal kazda okazje do kopniecia pilki w
bramke. Byl jednym z najlepszych snajperow w historii futbolu, mimo ze
niewielki procent goli zdobyl strzalami spoza pola karnego.
Jak na srodkowego napastnika byl stosunkowo niski (176 cm), krepy, mial
silne nogi i bardzo mala stope – nosil buty nr 6,5. Zartowano, ze obwod
jego uda jest dwukrotnie wiekszy niz uda Johana Cruyffa.
Muellera nie mozna bylo przepchnac ani przewrocic. Do tego byl bardzo
szybki i zwrotny. Strzelal kazda czescia nogi, glowa, piersiami, plecami,
czym sie dalo.
Mueller nie podawal daleko do partnera, nie byl mistrzem techniki, rzadko
walczyl w obronie, niektorych stref boiska w ogole nie znal, bo staral sie
nie opuszczac pola karnego.
Jako mlody chlopak byl slusarzem i gral w bawarskim klubie TSV 1861
Noerdlingen. Kiedy w jednym sezonie, jeszcze jako junior, strzelil ponad
sto bramek, zainteresowal sie nim Bayern. Gerd byl mu wierny przez 15 lat
(1964 – 1979). Pobil w tym czasie wszelkie rekordy skutecznosci. W 427
meczach Bundesligi strzelil 365 bramek.
Myslimy o regularnosci i wyczynach Roberta Lewandowskiego, ale Mueller
siedmiokrotnie byl krolem strzelcow Bundesligi. W trzech sezonach zdobywal
38 (1969/70), 40 (1971/72) i 36 bramek (72/73). Dwa razy zostal najlepszym
strzelcem lig europejskich.
Niebywaly jest jego rekord skutecznosci w reprezentacji. Strzelal srednio
wiecej niz jedna bramke na mecz – 68 goli w 62 wystepach. Ten rekord pobil
dopiero Miroslav Klose. Strzelil 71 goli, ale w 137 wystepach.
Kiedy Mueller pojawil sie w reprezentacji po raz pierwszy, w roku 1966,
niepodwazalne miejsce w ataku mial ulubieniec Hamburga i calego kraju Uwe
Seeler. Byli bardzo podobni fizycznie (Seeler mial 170 cm wzrostu) i
podobnie grali. Podczas mundialu w Meksyku (1970) trener Helmut Schoen
umiescil ich w jednym pokoju. Mimo roznicy wieku (Seeler byl o dziewiec lat
starszy) i takich samych ambicji, polubili sie, a potem szukali sie na
boisku, z pozytkiem dla reprezentacji. Mueller zostal wtedy krolem
strzelcow mundialu, z 10 bramkami w szesciu meczach. Seeler wbil trzy.
Final mistrzostw swiata 1974 w Monachium, ze zdobytym golem, stanowil dla
Muellera pozegnanie z kadra. Gral jeszcze przez cztery lata w Bayernie, a
dwa nastepne spedzil w USA. W Fort Lauderdale Strikers jego kolegami byli
m.in. George Best, znakomity Peruwianczyk Teofilo Cubillas i kolega z kadry
Bernd Hoelzenbein.
Po powrocie do Niemiec mial problemy z alkoholem, ale przy pomocy kolegow
udalo mu sie wygrac z nalogiem. Wrocil do Bayernu jako asystent trenera.
Mial opinie “kata Polakow”. Gral przeciw naszej reprezentacji trzykrotnie i
wbil nam trzy bramki. W znacznym stopniu przyczynil sie do frustracji Jana
Tomaszewskiego, ktory w swoim reprezentacyjnym debiucie na Stadionie
Dziesieciolecia przepuscil jego dwa strzaly. Polacy przegrali 1:3, wina za
porazke obarczono bramkarza, a on byl Bogu ducha winien. 22-letni Jerzy
Gorgon i konczacy reprezentacyjna kariere 34-letni Stanislaw Oslizlo, choc
pilkarze wybitni, nie zdolali powstrzymac ani Muellera, ani jego partnerow,
bo bylo to wtedy niemozliwe.
Podczas mistrzostw swiata w RFN, w slynnym “meczu na wodzie” we
Frankfurcie, to bramka Gerda Muellera odebrala nam marzenia o grze w finale.
Od dawna cierpial na chorobe Alzheimera. Zmarl w Monachium, w wieku 75 lat.
Stefan SZCZEPLEK
PS Ten tekst “Rzeczpospolita” ozdobila zdjeciem Muellera sciskajacego
dlonie ze Stefanem Szczeplkiem, ktory …but Muellera (ten,w ktorym
strzelil decydujaca bramke Tomaszewskiemu) powiesil sobie nad lozkiem. I
wisi tam do dzis.
Gargamel
(Dzien dobry -tu Polska” oprac. na podstawie “Gazety Wyborczej”, “Przegladu
Sportowego”, “Rzeczpospolitej”,
“Polityki”,”Newsweeka”, TVN24, Obywateli News i OnetPl)