DZIEN DOBRY – TU POLSKA
GAZETA MARYNARSKA
Imienia Kpt. Ryszarda Kucika
(Rok XXIV nr 44) (67285)
15 lutego 2024r.
Pogoda
czwartek, 15 lutego 12 st C
Zachmurzenie
Opady:5%
Wilgotnosc:88%
Wiatr:13 km/h
Kursy walut – 14.02.2024. W srode za jednego dolara (USD) zaplacimy 4,05
zl. Cena jednego funta szterlinga (GBP) to 5,10 zl, a franka szwajcarskiego
(CHF) 4,57 zl. Z kolei euro (EUR) mozemy zakupic za 4,34 zl.
Dzien dobry Czytelnicy 🙂
Dzis wierszyk walentynkowy od Pana Wojtka 🙂 co prawda dotrze do Was dzien
pozniej, ale na milosc nigdy nie jest za pozno 😉
Ania Iwaniuk
Serdecznie pozdrawiam z okazji Walentynek i Nowego Chinskiego Roku Smoka.
10 lutego rozpoczal sie chinski Rok Smoka. Potrwa do 29 stycznia 2025
CHINSKI ROK SMOKA
Ze Smokiem wawelskim rozmawia Wojciech Dabrowski
Rozpoczal sie Rok Smoka. W zwiazku z Nowym Rokiem
Umowilem sie w lutym na wywiad ze Smokiem.
Nie musialem sie wcale wysilac zbyt wiele.
Spotkalem go w Krakowie w Jamie pod Wawelem.
– Czesc, Smoku!
Skoro jestes w tym roku na topie,
Zdradz nam, co sie znajduje w chinskim horoskopie?
Co nas czeka? Co mozesz obiecac w tym roku?
– Pomyslnosc i dobrobyt, porzadek i spokoj.
– To wspaniale! Naprawde prognozy sa takie?
– Smok jest w chinskiej tradycji najsilniejszym znakiem.
Symbolizuje sile, energie, odwage.
Smok do takich wartosci przywiazuje wage.
– Skonczyl sie Rok Krolika.
– Co z tego wynika?
Przyniosl doniosle zmiany i namieszal w szykach.
Wkroczyl Tusk. Gosc konkretny, nie buja w oblokach.
To bylo najprawdziwsze w dziejach wejscie Smoka!
Musze przyznac, podziwiam i wciaz jestem w szoku.
Wasz Tusk budzi uznanie i respekt wsrod Smokow.
Nie zmarnujcie tej szansy. Stawka jest wysoka.
Trzeba wierzyc w zwyciestwo, brac przyklad ze Smoka.
– Zdradz, Smoku, co sie jeszcze wydarzy w tym roku?
– Musicie Kaczynskiego miec stale na oku.
Na razie, odpukuje, rok dobrze sie zaczal,
Ale w koncu pogonic trzeba mafie kacza.
Tuskowi trzeba w marszu dotrzymywac kroku.
Nie mozecie stac z boku.
– I co jeszcze, Smoku?
– Trzeba zaufac swiatlym, otwartym umyslom,
Zeby w koncu swobodnie oddychac nad Wisla.
Na koniec was przepraszam. Popelnilem faux pas.
Przez moj blad sie zdarzaly wpadki w horoskopach.
Bardzo chcialem wam pomoc, przychylic wam nieba,
Lecz pozarlem nie tego barana co trzeba.
MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dabrowskiego)
Dowcip
Sala sadowa, prokurator wezwal swojego pierwszego swiadka – starsza
kobiete. Zblizyl sie do niej i zapytal:
– Pani Jones, czy pani mnie zna?
Kobieta odpowiedziala:
– Tak, znam pana, panie Williams. Znam pana odkad pan byl malym chlopcem i
szczerze, byl pan dla mnie wielkim rozczaro- waniem. Pan klamie, zdradza
zone, manipuluje ludzmi i obgaduje ich za ich plecami. Mysli pan, ze jest
wielkim paniczem, jednak nie potrafi sobie zdac sprawy z tego, ze nigdy nie
bedzie nikim wiecej, niz marnym gryzipiorkiem. Tak, znam pana.
Prawnik byl zamurowany. Nie wiedzac co wiecej poczac, wskazal na druga
strone sali, pytajac:
– Pani Jones, czy zna pani pelnomocnika obrony?
Kobieta znow rozpoczela tyrade:
– Tak, rowniez znam pana Bradleya odkad byl mlodziencem. Jest leniwym
bigotem z problemem alkoholowym. Nie potrafi zbudowac normalnego zwiazku z
kimkolwiek a jego kancelaria prawna jest jedna z najgorszych w calym kraju.
Nie wspominajac juz o tym, ze zdradzal swoja zone z trzema roznymi
kobietami. Jedna z nich byla pana zona. Tak, znam go.
Pelnomocnik obrony zamarl. Sedzia poprosil obu pelnomoc- nikow do swej lawy
i, stonowanym, cichym glosem, powiedzial: – Jesli ktorykolwiek z was
idiotow spyta ja czy mnie zna, wysle
was obu na krzeslo elektryczne.
Dworczyk o wyborach kopertowych. Jonski: pandemia niepamieci trwa Byly szef
KPRM Michal Dworczyk zeznal przed komisja sledcza do spraw wyborow
korespondencyjnych, ze wedlug jego wiedzy w owym czasie “premier Mateusz
Morawiecki nie otrzymal informacji od ministrow na temat problemow z
funkcjonowaniem Poczty Polskiej czy Polskiej Wytworni Papierow
Wartosciowych”. – Pandemia niepamieci dalej trwa u politykow PiS-u –
komentowal pozniej przewodniczacy komisji Dariusz Jonski. We wtorek sejmowa
komisja sledcza ds. wyborow korespondencyjnych kontynuowala przesluchanie
bylego szefa KPRM Michala Dworczyka.
Dworczyk powiedzial, ze zlecenie przeprowadzenia wyborow korespondencyjnych
w 2020 roku nie miescilo sie w owczesnym porzadku prawnym. – Nie bylo
przepisow, ktore by pozwalaly na takie sformulowanie decyzji. Natomiast
podjecie dzialan majacych na celu przygotowanie sie do tych wyborow bylo
jak najbardziej dopuszczalne. I dlatego tak zostalo to sformulowane w
decyzji, ktora podpisal Prezes Rady Ministrow – mowil Dworczyk. Dworczyk:
kazdy minister jest odpowiedzialny za swoj obszar dzialania
Na pytanie, czy moze wyjasnic roznice zakresu uslug, jakie miala wykonac
Poczta Polska przy przeprowadzeniu wyborow i przygotowaniu przeprowadzenia
wyborow, szef KPRM odparl, ze tego niestety “zrobic nie moze”. – Dlatego,
ze ta decyzja wskazywala ministra aktywow panstwowych jako organ, ktory ma
podpisac umowe z Poczta Polska, w ktorej zostanie precyzyjnie dookreslony
zakres dzialan, o ktore pan pyta, oraz koszt tych dzialan – mowil Dworczyk.
Byly szef KPRM wskazal, ze w Polsce ustawa okresla zakres kompetencji
poszczegolnych ministrow. – Kazdy minister jest odpowiedzialny za swoj
obszar dzialania. Premier moze prosic o informacje poszczegolnych
ministrow, ale ci ministrowie i tak podejmuja w ramach swoich
konstytucyjnych mozliwosci dzialania w swoim dziale – powiedzial Dworczyk.
Dworczyk: nie prowadzilismy zadnych dzialan, ktore bylyby poza prawem
– W czasie, o ktorym rozmawiamy, pan premier – wedlug mojej wiedzy – nie
mial informacji od panow ministrow na temat problemow zwiazanych, czy to z
funkcjonowaniem Poczty, czy z funkcjonowaniem Polskiej Wytworni Papierow
Wartosciowych (PWPW) – dodal.
Dworczyk powiedzial tez, ze wedlug jego wiedzy rzadzacy w owym czasie nie
prowadzili zadnych dzialan, ktore “byly poza prawem”. – Zreszta w tej
sprawie wypowiedzial sie Sad Rejonowy miasta stolecznego Warszawy – dodal.
Jonski: pandemia niepamieci dalej trwa u politykow PiS-u
Zeznania komentowal pozniej w rozmowie z dziennikarzami przewodniczacy
komisji Dariusz Jonski. – Pandemia niepamieci dalej trwa u politykow PiS-u.
Na szczescie sa dokumenty, ktore zdobywamy z kazdym tygodniem. Jestesmy
bogatsi nie tylko o maile, ktore tutaj przedstawiamy, ale tez o dokumenty,
ktore bedziemy w najblizszym czasie przedstawiac – powiedzial. Dodal, ze z
dotychczasowych zeznan wylania sie “totalny chaos”, jaki mial panowac w
rzadzie w zwiazku z planowana organizacja wyborow. Sam Dworczyk tlumaczyl,
ze jezeli chodzi o brak jego wiedzy, “to dotyczy to zakresu dzialania
innych organow panstwa, a nie Kancelarii Prezesa Rady Ministrow”. – Akurat
w tej sprawie w mojej opinii wypowiadalem sie dosyc precyzyjnie. Oczywiscie
zdarzaly sie sytuacje, w ktorych szczegolow nie pamietalem, ale to, co bylo
w zakresie moich obowiazkow pamietam i odpowiadalem precyzyjnie na pytania
parlamentarzystow – mowil. Jablonski wykluczony z prac komisji, zostanie
wezwany na swiadka
Jednoczesnie komisja sledcza zdecydowala o wykluczeniu z jej prac posla
PiS-u Pawla Jablonskiego. Mialo to zwiazek z ujawniona trescia maila, z
ktorego wynika, ze Jablonski mial konsultowac uchylenie decyzji owczesnego
premiera Mateusza Morawieckiego po tym, jak wybory sie nie odbyly. W
glosowaniu nad wykluczeniem nie wzieli udzialu poslowie PiS, ktorzy wyszli
z sali. Oprocz tego podjeto decyzje o wezwaniu Jablonskiego przed komisje w
charakterze swiadka.
Oberwanie klifu w Kalifornii, luksusowe wille znalazly sie na krawedzi
urwiska W kalifornijskim miescie Dana Point w hrabstwie Orange oberwal sie
fragment nadmorskiego klifu. Luksusowe wille z widokiem na Ocean Spokojny
znalazly sie na krawedzi urwiska. Do osuniecia sie ziemi doszlo tuz obok
domow, w efekcie czego “zabrana” zostala czesc ich posesji, a budynki
“zawisly” nad krawedzia klifu. Wedlug wladz miasta stan nieruchomosci
zostal sprawdzony i nie sa one bezposrednio zagrozone osuwiskiem –
poinformowaly lokalne media. Straz pozarna hrabstwa Orange przekazala, ze
nie otrzymala zadnych zgloszen na temat osuwiska. Nie ma takze informacji
na temat ewakuowanych osob.
Ziemia osunela sie kilka dni po tym, jak przez Kalifornie przeszly
intensywne opady deszczu, doprowadzajac do licznych lawin blotnych i
osuwisk w innych miejscach. Podobna sytuacja miala miejsce miasteczku Isla
Vista w hrabstwie Santa Barbara, gdzie kilka domow rowniez zawislo nad
przepascia po uszkodzeniu klifu.
Ktore panstwa NATO nie wydaja dwoch procent PKB na obronnosc? Dluga lista
Donald Trump wywolal poruszenie swoimi slowami o “zachecaniu” Rosji do
ataku na panstwa NATO, ktore “nie placa” wystarczajaco duzo na obronnosc. –
Nie bronilbym takiego kraju – zadeklarowal Trump. Lista panstw, ktore
przeznaczaja mniej niz dwa procent PKB na ten cel, jest dluga. Kto na niej
figuruje? Obronnosc i bezpieczenstwo w Europie staly sie w ostatnich dniach
jednym z glownych tematow debaty publicznej w Polsce i innych panstwach
nalezacych do Sojuszu Polnocnoatlantyckiego. Donald Trump powiedzial w
sobote, ze nie bronilby panstwa, ktore “nie placi” wystarczajaco duzo na
obronnosc i “zachecalby” Rosje do zrobienia z takim panstwem “co jej sie
podoba”. Slowa Trumpa zostaly odebrane w Europie powaznie, bo to on
najprawdopodobniej stanie do walki z Joe Bidenem o fotel prezydenta USA w
listopadowych wyborach. Wydatki panstw NATO na obronnosc
W 2006 roku ministrowie obrony panstw NATO zgodzili sie co do tego, by ich
panstwa przeznaczaly co najmniej dwa procent PKB na obronnosc w celu
zapewnienia gotowosci militarnej Sojuszu. Przez lata jednak tylko kilka z
nich spelnialo ten cel. W 2014 roku, po nielegalnej aneksji Krymu przez
Rosje, przywodcy Sojuszu zdecydowali, by odwrocic trend spadajacych
wydatkow na obronnosc, zwiekszac je i dazyc do osiagniecia poziomu dwoch
procent w ciagu dekady. Mimo to – wedlug oficjalnych szacunkow za 2023 rok
– tylko jedenascie panstw Sojuszu spelnialo ten cel. Dane o wydatkach
przekazywane sa przez resorty obrony kazdego panstwa, zgodnie z ustalona
przez Sojusz definicja wydatkow na obronnosc.
Ktore panstwa wydaja na obronnosc co najmniej dwa procent PKB
Rekordzista pod tym wzgledem jest Polska, ktorej przewidywane wydatki
szacowano na 3,9 proc. PKB. Na drugim miejscu sa Stany Zjednoczone z
wynikiem 3,49 proc. PKB, a czolowa trojke zamyka Grecja z wynikiem 3,01
proc. PKB. Dalej w stawce znajduja sie: Estonia (2,73 proc.), Litwa (2,54
proc.), Finlandia (2,45 proc.), Rumunia (2,44 proc.), Wegry (2,43 proc.),
Lotwa (2,27 proc.), Wielka Brytania (2,07 proc.) oraz Slowacja (2,03 proc.).
Ktore panstwa nie wydaja na obronnosc dwoch procent PKB
Juz pod progiem dwoch procent PKB znajduja sie: Francja (1,9 proc.),
Czarnogora (1,87 proc.), Macedonia Polnocna (1,87 proc.), Bulgaria (1,84
proc.), Chorwacja (1,79 proc.), Albania (1,76 proc.), Holandia (1,70
proc.), Norwegia (1,67 proc.), Dania (1,65 proc.), Niemcy (1,57 proc.),
Czechy (1,50 proc.), Portugalia (1,48 proc.), Wlochy (1,46 proc.), Kanada
(1,38 proc.), Slowenia (1,35 proc.), Turcja (1,31 proc.), Hiszpania (1,26
proc.), Belgia (1,13 proc.), Luksemburg (0,72 proc.). Jak czytamy na
oficjalnej stronie NATO, wydatki rzedu dwoch procent PKB to wytyczna, ktora
stanowi rowniez wskaznik woli politycznej danego panstwa do wnoszenia
wlasnego wkladu we wspolne wysilki obronne. “Zdolnosc obronna kazdego
czlonka ma bowiem wplyw na ogolne postrzeganie wiarygodnosci Sojuszu jako
organizacji polityczno-wojskowej” – napisano. Stoltenberg: w tym roku 18
panstw spelni kryteria dwoch procent PKB
Do wydatkow na obronnosc odniosl sie sekretarz generalny NATO Jens
Stoltenberg podczas konferencji prasowej w Brukseli w srode. Oglosil
najnowsze dane, wedlug ktorych od 2014 roku sojusznicy wydali lacznie ponad
600 mld dolarow na swoja obronnosc. – W tym roku spodziewam sie, ze 18
sojusznikow spelni prog wydatkow dwa procent PKB na obronnosc. To
szesciokrotny wzrost wzgledem 2014 roku, gdy tylko trzy kraje spelnialy ten
cel – powiedzial. Od 2014 roku znaczaco zwiekszylismy nasza kolektywna
obronnosc (…). Dzieki dodatkowym wydatkom na obronnosc, rekordowym
inwestycjom w calym Sojuszu, dzieki rozmieszczeniu wiekszych sil na
wschodniej flance, dzieki wiekszej gotowosci naszych sil, wszystko to razem
wzmocnilo NATO. Tak dlugo, jak bedziemy nadal inwestowac, adaptowac sie do
nowych czasow, bedziemy mogli zagwarantowac, ze wszyscy sojusznicy beda
bezpieczni – mowil Stoltenberg.
Prezydent spotka sie z Krzysztofem Bosakiem. Porozmawiaja o “resecie
konstytucyjnym” Prezydent Andrzej Duda spotka sie z liderem Konfederacji i
wicemarszalkiem Sejmu Krzysztofem Bosakiem. O wizycie poinformowal w RMF FM
prezydencki minister Marcin Mastalerek, pytany o pomysl Konfederacji
dotyczacy “resetu konstytucyjnego”. Marcin Mastalerek pytany o Krzysztofa
Bosaka, ktory chcialby rozmawiac z prezydentem w sprawie “resetu
konstytucyjnego”, odpowiedzial, ze “drzwi palacu sa otwarte”.
– Prezydent na dzis na godzine 11 zaprosil Krzysztofa Bosaka do Palacu
Prezydenckiego – powiedzial Mastalerek w radiu RMF FM, pytany o pomysl
Konfederacji dotyczacy “resetu konstytucyjnego”.
Jak dodal, Bosak zwrocil sie na pismie o takie spotkanie. Poczatek
spotkania beda relacjonowac zaproszeni dziennikarze. Mastalerek
przypomnial, ze kiedy rzadzilo PiS i chcialo zmieniac konstytucje, to
opozycja mowila wowczas, ze z ludzmi, ktorzy lamia konstytucje, tego sie
nie robi. – Spodziewam sie, ze dzis tak samo odpowie PiS, a ma wiekszosc
blokujaca do zmiany konstytucji – zauwazyl.
Zapytany, czy wierzy w “reset konstytucyjny” i kompromis, ze zarowno
wladza, jak i opozycja beda uznawaly te same wyroki tych samych trybunalow
i sadow, odparl: – Wydaje mi sie, ze do tego nie dojdzie. Nie zalezy na tym
obecnej wladzy i nie beda chcieli tego robic. Oni potrzebuja paliwa na
najblizsze wybory, na najblizsze kampanie i uwazam, ze Krzysztof Bosak ma
dobre pomysly, przyswiecaja mu szczytne idee, natomiast nie bedzie
zainteresowania ze strony obozu wladzy, takiego realnego – odpowiedzial
Mastalerek.
Pytany, czy premier Tusk bedzie chcial zmienic konstytucje, Mastalerek
odpowiedzial: – Mysle, ze bedzie musial jakos przed opinia publiczna
udawac, ze chce te konstytucje zmienic. Zdaniem Mastalerka “Donaldowi
Tuskowi zalezy na chaosie i zalezy na awanturze, zeby przykrywac to, czego
nie robi, i zeby nie rozmawiac o rzeczach waznych, wiec nie spodziewam sie,
ze realnie bedzie chcial to zmienic”. Konfederacja proponuje “reset
konstytucyjny”
Konfederacja przedstawila w ostatnim czasie propozycje zmian w konstytucji.
“Trzeba wprowadzic reset konstytucyjny poprzez poprawki do Konstytucji,
ktore wyzerowalaby sklady najwazniejszych organow sadownictwa (w tym
Krajowej Rady Sadownictwa, Sadu Najwyzszego oraz Trybunalu Konstytucyjnego)
i wspolnie zostalyby wybrane na nowo. To jedyna droga, by uchronic Polske
przed trwalym paralizem prawnym!” – napisala partia.
12 stycznia Bosak na konferencji prasowej w Sejmie zaapelowal do wszystkich
sil politycznych, zeby usiadly do rozmowy ze soba o tym, jak przywrocic
jednosc panstwa.
Zaklocal cisze nocna, na pol roku trafil do aresztu Ciechanowscy policjanci
zatrzymali pieciu poszukiwanych do odbycia kary pozbawienia wolnosci. Jeden
z mezczyzn wpadl podczas interwencji dotyczacej zaklocania ciszy nocnej. –
32-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego byl poszukiwany przez sad do
obycia kary szesciu miesiecy pozbawienia wolnosci za przestepstwo znecania
– przekazala aspirant Magda Zarembska, rzeczniczka tamtejszej policji. W
ostatnia sobote, kilka minut po godzinie 23, policjanci z ciechanowskiej
komendy interweniowali w jednym z mieszkan, w zwiazku ze zgloszeniem
zaklocania ciszy nocnej. Zglaszajacemu przeszkadzalo glosne zachowanie osob
przebywajacych w mieszkaniu.
– We wskazanym miejscu policjanci zastali dwoch mezczyzn. Podczas
legitymowania okazalo sie, ze jeden z nich poszukiwany jest na podstawie
nakazu doprowadzenia wydanego przez Sad Rejonowy w Ciechanowie. 32-letni
mieszkaniec powiatu ciechanowskiego ma do odbycia kare szesciu miesiecy
pozbawienia wolnosci za przestepstwo z art. 207 Kodeksu karnego, tj.
znecanie. Mezczyzna zostal zatrzymany i trafil do policyjnego aresztu –
poinformowala aspirant Zarembska.
Czterech innych zatrzymanych
Oprocz tego w ostatnich dniach ciechanowscy policjanci zatrzymali czterech
innych mezczyzn ukrywajacych sie przed wymiarem sprawiedliwosci. 19-letni
mieszkaniec powiatu ciechanowskiego poszukiwany byl na podstawie nakazu
doprowadzenia wydanego przez Sad Rejonowy w Ciechanowie do odbycia kary 120
dni pozbawienia wolnosci za przestepstwo kierowania w stanie nietrzezwosci.
31-latek trafil do zakladu karnego na prawie trzy miesiace zgodnie z
wydanym nakazem za przestepstwo niestosowania sie do orzeczonego zakazu
sadowego. Taka sama kare ma do odbycia 33-letni mieszkaniec powiatu
ciechanowskiego, za ktorym sad wydal nakaz doprowadzenia w zwiazku z
popelnionym oszustwem. Wszyscy mezczyzni trafili do zakladow karnych.
Natomiast 22-latek, ktory poszukiwany byl zgodnie z trescia sadowego nakazu
za przestepstwo uszkodzenia cudzej rzeczy, uchronil sie od kary wiezienia
poprzez wplacenie grzywny – podkreslila policjantka.
Opinia Hermelinskiego, przesluchanie Witek. Obrady komisji sledczej Trwa
posiedzenie komisji sledczej do spraw wyborow korespondencyjnych. Jej
czlonkowie wysluchali opinii bieglego Wojciecha Hermelinskiego, bylego
przewodniczacego Panstwowej Komisji Wyborczej. W czasie zadawania pytan
doszlo do spiecia miedzy przewodniczacym komisji Dariuszem Jonskim a jej
czlonkiem Przemyslawem Czarnkiem. Na srode zaplanowano takze przesluchanie
Elzbiety Witek, bylej marszalek Sejmu. Relacja tvn24.pl. W srode odbywa sie
kolejne posiedzenie komisji sledczej ds. wyborow kopertowych. Jej
czlonkowie wysluchali opinii bieglego Wojciecha Hermelinskiego, bylego
przewodniczacego Panstwowej Komisji Wyborczej.
Kontakty prezydenta z prezesem PiS. “Mysle, ze ze trzy lata nie rozmawial
twarza w twarz” Prezydent i prezes PiS rozmawiaja przy roznych okazjach, na
przyklad wojny w Ukrainie czy w szerszym gronie, ale bezposrednio dzialo
sie to ponad trzy lata temu – powiedzial we wtorek w “Kropce nad i” szef
gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek. We wtorkowej “Kropce nad i” w TVN24
szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek mowil miedzy innymi o kontaktach
miedzy Jaroslawem Kaczynskim a prezydentem Andrzejem Duda. Dziewiec lat nie
rozmawialem z prezesem Kaczynskim. Mysle, ze prezydent ze trzy lata nie
rozmawial (z nim – red.) twarza w twarz – powiedzial. – Prezes jakos do
mnie nie dzwoni – mowil dalej o Kaczynskim. Oczywiscie najwazniejsza
postacia jest pan prezydent. Mysle, ze to bardziej jednak prezesowi
Kaczynskiemu powinno zalezec na rozmowie – stwierdzil. Mastalerek
tlumaczyl, ze prezydent i prezes PiS “rozmawiaja przy (roznych – red.)
okazjach, na przyklad przy sprawach wojny w Ukrainie czy w szerszym
gronie”. Dodal, ze bezposrednio rozmawiali ze soba “ponad trzy lata temu”.
SPORT
Koszmarne wiesci dla Legii! Gwiazda nie leci do Norwegii. Nagly problem
Legia Warszawa w najblizszy czwartek rozpocznie rywalizacje w fazie
pucharowej Ligi Konferencji Europy. Pierwszy mecz ekipa ze stolicy rozegra
w norweskim Molde. Niestety Kosta Runjaic nie bedzie mogl skorzystac z
wszystkich zawodnikow. Jak przekazal portal Legia.Net, jeden z graczy
zostal z powodow zdrowotnych w Warszawie. Chodzi o podstawowego pilkarza.
Legia Warszawa po udanej inauguracji wiosny w Ekstraklasie i zwyciestwie na
Stadionie Slaskim, jedzie do Norwegii na pierwszy mecz fazy pucharowej Ligi
Konferencji Europy. Jesien w pucharach byla udana dla zespolu ze stolicy –
Legia odniosla cztery zwyciestwa, a w grupie miala przeciez m.in. Aston
Ville. To z pewnoscia napawa optymizmem przed dwumeczem z Molde. W
czwartkowym meczu w Norwegii Legia nie bedzie mogla jednak skorzystac z
kluczowego pilkarza. Jak przekazal portal Legia.Net, w Warszawie zostal
Marc Gual, ktorego dopadlo przeziebienie. Kosta Runjaic zabral na poklad
samolotu 21 pilkarzy. Nieobecnosc Guala nie jest dobra informacja. Hiszpan
w tym sezonie rozegral lacznie 34 mecze we wszystkich rozgrywkach i ma na
koncie piec bramek oraz piec asyst. W Lidze Konferencji Europy wystapil we
wszystkich meczach grupowych i w pierwszym starciu z Aston Villa zanotowal
asyste. Kto zastapi napastnika w wyjsciowej jedenastce? Wydaje sie, ze moze
byc to Maciej Rosolek. Choc 22-latek wystapil w tym sezonie w 32 meczach,
to jesienia byl glownie zmiennikiem, wiec absencja Guala moze byc dla niego
szansa na wskoczenie do podstawowego skladu. Pierwszy wiosenny mecz Legii w
Lidze Konferencji Europy przeciwko Molde odbedzie sie w czwartek 15 lutego
o 18:45. Rewanz tydzien pozniej przy Lazienkowskiej 3.
Oto kolejna rywalka zony posla PiS! Skrajna patologia Marianna Schreiber
zapowiadala, ze nie bedzie brala udzialu we freak fightach, ale zmienila
zdanie i zwiazala sie z Clout MMA. Teraz przygotowuje sie do kolejnej
walki. Temat ten poruszyl Hubert Msciwujewski, ktory stwierdzil, ze zone
posla PiS czekac bedzie bardzo zaskakujace starcie. Clout MMA potwierdzilo
dzis te informacje. Marianna Schreiber rok temu zarzekala sie, ze nigdy nie
dolaczy do swiata freak fightow. Rzeczywistosc okazala sie zupelnie inna.
Zona posla PiS Lukasza Schreibera zmienila zdanie i pod koniec grudnia
zadebiutowala na gali Clout MMA. Pokonala wowczas Monike Laskowska.
Wielkimi krokami zbliza sie kolejna odslona Clout MMA. Wielu zastanawialo
sie, z kim tym razem zmierzy sie Schreiber. Zaskakujace informacje na ten
temat przekazal Hubert Msciwujewski, czyli prowadzacy gale Fame MMA, ktory
scisle zwiazany jest ze srodowiskiem freak fightow. Jego zdaniem zona posla
zawalczy z Malgorzata Zwierzyniecka, lepiej znana jako “Gocha Magical”.
Podobne plotki przekazal Sylwester Wardega na jednym z streamow. Te
informacje zostaly potwierdzone przez organizatorow. Wybor rywalki jest
bardzo zaskakujacy, poniewaz Schreiber w pazdzierniku probowala uniewaznic
jej walke z Nikola “Nikita” Biela na Clout MMA 2. W tym celu napisala nawet
do Andrzeja Nowakowskiego, czyli prezydenta Plocka, gdzie odbywala sie
gala. “Impreza, ktora ma odbyc sie w hali sportowej, bedacej wlasnoscia
miasta, jest jawna promocja patologii. Czy Pan Prezydent Andrzej Nowakowski
chce, by miasto Plock bylo kojarzone z mordobiciem 19-letniej dziewczyny
(Nikola – Nikita) ze schorowana kobieta z problemem alkoholowym (Malgorzata
Zwierzynska – Goha Magical), ktora moglaby byc jej matka? Czy Pan Prezydent
chce promowac miasto przez patologie?” – stwierdzila. Doniesienia te
zdementowala jednak sama Schreiber. “O matko!! Co tu sie dzieje? Jaka walka
z GOHA?! Nie wiem w co jestem wplatywana, ale nie ma takiego tematu – musze
to szybko wyjasnic, bo wiem, ze to wyglada fatalnie. Jak tylko dodzwonie
sie do kogos z federacji to Was poinformuje o co tutaj chodzi. Badzmy razem
na biezaco” – napisala na Twitterze. Gocha Magical jest matka patostreamera
Daniela Magicala. W przeszlosci miala problemy z prawem, a obecnie podbija
siec dzieki kontrowersyjnym filmikom. Na Clout MMA 2 pokonala Nikole Biele,
ktora jest byla dziewczyna jej syna. Czwarta gala Clout MMA odbedzie sie 9
marca w Atlas Arenie w Lodzi. Zawalczy na niej miedzy innymi Marcin Najman,
ktory zmierzy sie z Jackiem Muranskim.
Kolejka gigantow po najbardziej ekscytujacego trenera swiata. Obietnica
spelniona To kolejny bardzo wyrazny slad Xabiego Alonso na drodze do
swiatowej trenerskiej czolowki. Przechytrzyl taktycznie Thomasa Tuchela,
przygotowal na mecz z Bayernem kilka niespodzianek, wygral 3:0 i zwiekszyl
przewage w tabeli do pieciu punktow. Gdyby to fani mogli decydowac, kto
bedzie trenowal ich druzyne, Alonso bylby faworytem w Liverpoolu, Madrycie
i Monachium. Niewiele druzyn w Europie oglada sie z wieksza przyjemnoscia
niz Bayer Leverkusen. Niewielu jest tez trenerow, ktorzy ekscytuja bardziej
niz Xabi Alonso, laczacy dostojnosc i klase Zinedine’a Zidane’a z glebokim
rozumieniem futbolu i swiadomoscia Pepa Guardioli. Jeszcze gdy sam biegal
po boisku, byl obietnica zostania wielkim trenerem. Byl generalem u
Beniteza, Mourinho i Guardioli, bo najlepiej rozumial gre i ze srodka
boiska przekazywal zespolowi to, co oni probowali wykrzyczec zza linii.
Zawsze myslal szybciej niz biegal. Byl jak uczony posrod rzemieslnikow.
Podawal nie tylko z dokladnoscia co do zdzbla trawy, ale zawsze w
odpowiednim kierunku i w idealnym momencie. Swoja role interpretowal tak,
ze jest od tego, by obsypywac brokatem innych. Bo gdy on sam – elegancki
defensywny pomocnik, ale mimo wszystko pozbawiony krzty szalenstwa –
blyszczal w meczu najbardziej, znaczylo to, ze mecz byl nieudany. I dzisiaj
podobnie mysli o byciu trenerem – nie on ma byc w centrum, a pilkarze,
ktorzy dzieki niemu staja sie lepsi. To zachwycajace, jak brawurowo rozwija
Bayer Leverkusen, a jednoczesnie donikad sie nie spieszy. Wszelkie
powiazania z wielkimi klubami – Liverpoolem, Realem i Bayernem wydaja sie
byc podatkiem od dobrej roboty, ktora wykonuje. Idzie krok po kroku.
Niespiesznie. Jak kiedys na boisku. Do mistrzostwa Niemiec? Przejmowal
Bayer w pazdzierniku 2022 r. na przedostatnim miejscu w tabeli. Bylo jasne,
ze z tyloma utalentowanymi pilkarzami lada chwila sie odbije, ale niewielu
przypuszczalo, ze zdola doleciec niemal na szczyt. Dzis jest pierwszy.
Zdobyl w tym sezonie 55 pkt na 63 mozliwe. Bayer jako jedyny zespol z
pieciu najlepszych lig nie przegral w tym sezonie jeszcze zadnego meczu. W
historii Bundesligi tylko Bayern z Guardiola na lawce w sezonach 2013/14 i
2015/16 mial na tym etapie wiecej punktow i strzelonych goli, a w historii
Ligi Europy bylo przed nim jedynie jedenascie klubow, ktore w fazie
grupowej zdobylyby komplet punktow. Bayer, nazywany “Neverkusen”, niezdolny
do osiagniecia sukcesu, potrzebowal zwyciezcy pokroju Alonso. Za nim
ciagnie sie zapach sukcesow – wygrywal w kazdym zespole, w ktorym byl. Ma
wszystkie najwazniejsze tytuly: od mistrzostw w Hiszpanii i Niemczech,
przez puchary Anglii, Hiszpanii i Niemiec, Lige Mistrzow z Liverpoolem i
Realem, po dwa mistrzostwa Europy i mistrzostwo swiata. A teraz wydaje sie
mknac po pierwsze trofeum jako trener. Kibice w Leverkusen sa nieufni,
powsciagliwi, wypierajacy – nie dlatego, ze nie wierza, ale by nie
zapeszyc. Juz kilka razy cieszyli sie za wczesnie. Piec razy byli
wicemistrzami Niemiec, ale nigdy nie skonczyli sezonu jako pierwsi. W
ostatnich latach, chocby za Petera Bosza, tez wydawali sie rywalizowali z
Bayernem i fruwac nad boiskiem podobnie jak dzisiaj. Ale opadli zaraz po
zimowej przerwie. Bayern zawsze jawil sie jako bezlitosny kat. Czasem
pozwalal rywalom uwierzyc w sukces, a pozniej jeszcze bolesniej okradal ich
z marzen. Historia przygniatala szczegolnie podczas bezposrednich meczow:
oto Bayer, ktory nigdy nie zdobyl tytulu i Bayern, ktory zdobywa je zawsze.
Bayer, ktory marzy i Bayern, ktory marzenia zamienil w rutyne. Bayern byl w
ostatnich kilkunastu latach niczym ostatni przeciwnik w komputerowej grze.
Jesli chciales ja przejsc, na koncu musiales go pokonac. Tak zrobil
Stuttgart w 2007 r., Wolfsburg w 2009 r. i Borussia Dortmund w 2011 i 2012
roku. Zazwyczaj jednak to Bayern pokonywal glownych rywali do mistrzostwa i
zdobywal je nieprzerwanie od jedenastu sezonow. – Wszyscy w Niemczech
powtarzaja, ze na koniec Bayern i tak znajdzie jakis sposob, by wygrac.
Slyszysz to tak czesto, ze sam zaczynasz w to wierzyc. Ale kiedy w koncu
ich pokonasz, przestajesz byc pod takim wrazeniem, tracisz strach, nie
wierzysz juz, ze sa tak wszechmocni – tlumaczy Christian Gentner, ktory
doswiadczyl tego w koszulce Stuttgartu. Dlatego sobotnie zwyciestwo Bayeru
ma taka moc. Nie tylko zwieksza przewage w tabeli do pieciu punktow, ale
pozwala odgonic demony. Chodzi tez o niepozostawiajacy zadnych watpliwosci
styl: przy 3:0 bramkarz Lukas Hradecky nawet nie musial sie wysilic, Harry
Kane, strzelec 24 goli w 21 dotychczasowych meczach, mial zaledwie 18
kontaktow z pilka i rozegral najbardziej frustrujacy mecz, odkad przeniosl
sie z Tottenhamu, a caly Bayern wypracowal liczbe goli oczekiwanych na
nedznym poziomie 0,3. Xabi zmienil na ten mecz czterech podstawowych
pilkarzy i zupelnie wyprowadzil w pole Thomasa Tuchela. Niemiec nakreslil
specjalny plan, ktory mial unieszkodliwic Jeremiego Frimponga, tymczasem
Alonso zostawil go na lawce rezerwowych, a na prawej stronie wystawil
wypozyczonego z Bayernu Josipa Stanisicia. Kto otworzyl wynik meczu?
Wlasnie Stanisic.
Zachwytom nie ma konca. Bayer gra porywajaco, niemal w kazdym meczu strzela
minimum dwa gole, a sam traci ich srednio 0,66 na spotkanie. – Leverkusen
to bez watpienia najciekawszy zespol w Niemczech. Ma 55 punktow po 21
meczach, jest w polfinale Pucharu Niemiec, wygral grupe w Lidze Europy. Gra
inteligentnie, rytmicznie i tak spojnie, ze czasem wydaje mi sie, ze
ogladam Barcelone Pepa Guardioli – usmiechal sie Lothar Matthaeus.
Najwiekszym dowodem szacunku ze strony Tuchela byla co prawda zmiana
ustawienia specjalnie na ten mecz i dostosowanie sie do Bayeru, ale
wypowiedz z pomeczowej konferencji tez jest warta odnotowania. – Oni na
boisku uprawiaja hazard. Nieustannie ryzykuja, bo na tym polega pilka
nozna. My gramy od A do B. Od B do C! Brakuje swobody, wolnosci – mowil z
uznaniem. Dobrze rozumial go Edin Terzic z Borussii Dortmund. On tez na
mecz z Bayerem przygotowal specjalna taktyke. – Grajac przeciwko druzynie,
ktora jest tak szybka, tak silna fizycznie i tak kreatywna, musisz isc na
kompromisy – stwierdzil. Ale znajomosc mocnych stron Bayeru to jedno, a
pokonanie go na boisku to cos zupelnie innego. To troche, jak z paleniem
papierosow. Kazdy wie, ze to niezdrowe i powinien je rzuci, ale
jednoczesnie bardzo trudno to zrobic – porownywal Tuchel.
Tak dojrzewal Xabi Alonso. Poczul, ze problem jest w nim, a nie w mlodych
pilkarzach
I choc liderujacy Bayer to sensacja, jakich malo, wszyscy brzmia dzis tak,
jakby byli przekonani, ze poczatek trenerskiej kariery Xabiego Alonso nie
mogl ulozyc sie inaczej. Moze to ze wzgledu na ojca, ktory sam byl
pilkarzem i trenerem? Moze to ze wzgledu na wspolprace z Guardiola,
Mourinho, Ancelottim, Benitezem, Pellegrinim i del Bosque? Moze dlatego, ze
oni sami zachwycali sie jego rozumieniem gry i przepowiadali trenerska
przyszlosc? Moze to ze wzgledu na wszystkie pilkarskie osiagniecia i
olbrzymie doswiadczenie? Moze przez styl gry, w ktorym zawsze glowa
wydawala sie wazniejsza niz nogi? Moze ze wzgledu na osobowosc i
dostrzegalna od lat inteligencje, erudycje oraz operowanie kilkoma
jezykami? Moze dlatego, ze Philip Lahm nazywal go “intelektualista”, a
kibice w wolne dni mogli spotkac go w muzeach albo z ksiazka w parku? To
wszystko razem podpowiadalo, ze Xabi moze zostac swietnym trenerem, ale nie
dawalo zadnej gwarancji. Najwieksze watpliwosci mial on sam. W 2017 roku
skonczyl pilkarska kariere, ale nie wiedzial jeszcze, czy bycie trenerem w
ogole jest dla niego. Ani tym bardziej – czy bedzie dobrym trenerem.
Najpierw przez rok sprawdzal to w akademii Realu Madryt, pracujac z
czternastolatkami. Wciaz mial watpliwosci. Pozniej przez trzy lata pracowal
z trzecioligowymi rezerwami Realu Sociedad w otoczeniu doswiadczonych
trenerow, ktorzy wiele lat wczesniej szlifowali go jako pilkarza. Wrocil
wtedy w rodzinne strony. Do ludzi, ktorym ufal. Unikal wywiadow, jak sam
mowi – po cichu popelnial kolejne bledy, a w miedzyczasie odrzucal oferty
Borussii Moenchengladbach i Herthy BSC, ktore zapraszaly go do siebie rok
przed Bayerem. Dziennikarze co jakis czas informowali, ze Xabi notorycznie
zmienia ustawienie zespolu, wciaz testuje nowe taktyczne rozwiazania, a on
lapal sie chocby na tym, ze zle uklada sie jego wspolpraca z najbardziej
przebojowymi i utalentowanymi pilkarzami w zespole. Czesto chodzilo o
skrzydlowych. Xabiemu ich gra wydawala sie nieuporzadkowana, zbyt
chaotyczna i niezorganizowana. Po czasie uswiadomil sobie, jak gigantyczny
blad popelnia, patrzac na zawodnikow przez pryzmat tego, jakim sam byl
pilkarzem. – Uswiadomilem sobie, ze to ja mam problem, a nie oni. I to ja
musze sie zmienic, a nie oni – przyznal. W tamtym czasie wyciagnal mnostwo
podobnych wnioskow.
– Kiedy konczylem grac w pilke, nie mialem w glowie jasnego planu.
Wiedzialem tylko, ze nie chce isc za szybko. Nie spieszylo mi sie na
najwyzszy poziom. Wolalem isc krok po kroku – tlumaczyl w rozmowie z “The
Athletic” w jednym z nielicznych wywiadow z czasow pracy w Sociedad.
Widzial, jak Frank Lampard, Steven Gerrard, Andrea Pirlo czy jego najlepszy
przyjaciel Mikel Arteta szybko rozpoczynaja prace w wielkich klubach. Ale
im nie zazdroscil. Nie czul sie gotowy. – Chcialem dluzej zostac w
Sociedad. Prywatnie, po latach spedzonych za granica, byl to dla mnie wazny
okres. Zawodowo byl niezwykle istotny, bo moglem pracowac w profesjonalnych
warunkach, ale bez naglacej potrzeby dostarczania wynikow. Mialem spokoj i
swobode poznania siebie. Moglem popelniac bledy i sie na nich uczyc –
tlumaczyl. Bayer zglosil sie w dobrym momencie i mial wszystko, czego Xabi
szukal w swojej pierwszy pracy na najwyzszym poziomie. Chcial trafic do
klubu rozsadnie zarzadzanego, ze sporym potencjalem, z wysokimi
oczekiwaniami, ale nie nierealistycznymi. Bundesliga tez wydawala mu sie
odpowiednia, bo lubila mlodych trenerow, dawala im szanse sie rozwijac i
byla ciekawa z taktycznego punktu widzenia. Liverpool, Bayern, Real. A moze
Xabi Alonso wcale nie bedzie chcial odchodzic?
Wciaz zdarza sie Xabiemu otrzymywac niewygodne pytania, czy jest najlepszym
srodkowym pomocnikiem w swojej druzynie. Zazwyczaj obraca to w zart, nie
udziela konkretnej odpowiedzi, byc moze dlatego, by nie skrzywdzic zadnego
z rozgrywajacych. Ale faktem jest, ze na treningach wciaz zdarza mu sie
uczestniczyc w cwiczeniach i popisywac kilkudziesieciometrowymi
przerzutami, ktore byly jego wizytowka. Gdy Bayer udostepnil w internecie
nagranie jednego z treningow, na ktorym Xabi dogrywa pilke do skrzydlowych,
wykrecilo ono miliony odtworzen. – Ale to nie tania proba wzbudzenia
szacunku u pilkarzy. Xabi tego nie potrzebuje. Nie dosc, ze kazdy w zespole
wie, jakim byl zawodnikiem i ile trofeow zdobyl, to jako trener jest
wystarczajaco imponujacy. To ma praktyczne zastosowanie. Wiekszosc trenerow
rozrysowuje cwiczenia na tablicy, prawda? Rysuja strzalki, gdzie ma byc
zagrana pilka. Pozniej denerwuja sie, ze nie jest dokladnie taka, o jaka im
chodzilo. Mozna powiedziec, ze Xabi rysuje strzalki juz na boisku. Dogrywa
dokladnie taka pilka, na jakiej mu zalezy. Usprawnia trening – opowiadal
“Der Spiegel” jeden z dyrektorow Bayeru. W Sociedad bylo podobnie. Xabi
Alonso uczestniczyl w niektorych treningowych grach, by na wlasnej skorze
przekonac sie, czy jego pomyly nie traca sensu, gdy przeniesie sie je z
kartki na murawe. – To byl okres, gdy budowalem swoj pomysl na gre.
Chcialem sprawdzic, czy to, co dobrze wygladalo w mojej wyobrazni, sprawdza
sie takze na boisku. Czy pomysly, ktore mam, sa skuteczne. Czasem, gdy
gotujesz, danie wychodzi przecietne, mimo ze korzystales z bardzo dobrego
przepisu. Z trenowaniem jest podobnie – wyjasnia.
W Leverkusen gra znacznie rzadziej. Nie musi juz weryfikowac swoich
pomyslow z perspektywy boiska. Mowia, ze laczy hiszpanska kontrole z
niemiecka intensywnoscia. Sam najczesciej rozprawia o intuicji pilkarzy.
Zaznacza, ze kocha zawodnikow inteligentnych, ktorzy odchodza od schematow
i nie chca byc robotami. Ale wiele rzeczy w grze Bayeru jest zaplanowanych:
to zespol bardzo spojny, jego pilkarze – i w obronie, i w ataku – ustawiaja
sie nadzwyczaj blisko siebie, wymieniaja mnostwo krotkich podan, niemal
rezygnujac z przerzutow, ktore tak lubil Xabi-pilkarz. Boczni obroncy graja
bardzo ofensywnie, a najwazniejsza role odgrywa ofensywny pomocnik –
niezwykle utalentowany Florian Wirtz. Bayer chce grac szybko. Po stracie
pilki blyskawicznie ja odbiera – w tym sezonie oddal juz 36 strzalow na
bramke zaraz po odzyskaniu pilki. – Ale Xabi nie jest dogmatykiem –
zaznaczaja dyrektorzy Bayeru. Co do zasady chce kontrolowac mecz poprzez
posiadanie pilki, ale moze ja oddac Bayernowi i nastawic swoj zespol na
kontrataki, jesli tylko dostrzeze w tym najkrotsza i najbezpieczniejsza
droge do zwyciestwa. Najwieksze kluby patrza na to z uznaniem. Xabi jeszcze
przed praca w Leverkusen byl niezwykle kuszaca opcja, ale najwieksi
potrzebowali potwierdzenia, ze bedzie potrafil wykorzystac swoj niewatpliwy
potencjal. Ryzyko wzial na siebie skromniejszy Bayer. I juz mozna
powiedziec, ze sie oplacilo. Alonso zmienia mentalnosc klubu, rozwija nie
tylko druzyne, ale odkleja tez historyczne latki, ktore jej ciazyly. Jesli
zdobedzie mistrzostwo Niemiec, rozwieje resztki watpliwosci. Ale czy sam
uzna wtedy, ze jest juz gotowy na wielki klub? Dziennikarze wciaz pytaja go
o Liverpool (odkad Juergen Klopp poinformowal o odejsciu z koncem sezonu
pytaja wrecz nieustannie), o Bayern, ktory jest rozczarowany Tuchelem, i o
Real Madryt, ktory wydaje mu sie wrecz pisany. Niedawno “Bild”
poinformowal, ze w jego kontrakcie z Bayerem jest zawarta klauzula
pozwalajaca mu odejsc do jednego z tych trzech klubow. – A moze moglbym
objac wszystkie trzy naraz? Prowadzilbym je przez Zooma – zartuje.
DETEKTYW
Lsniacy
przedmiot pozadania (cz. 2/2)
22 listopada 2022 roku o godzinie 1 w nocy ktos przecial kable sieci
telefonicznej na przedmiesciach Ingolstadt w Bawarii, a juz kwadrans
pozniej wlamano sie do polozo- nego nieopodal Muzeum Celtow i Rzymian w
Manching. Skradziono to, co archeolodzy wykopali 23 lata wczesniej – skarb
celtyckich zlotych monet z I wieku p.n.e. Monet bylo 483, mialy ksztalt
misek i wazyly w sumie ledwo cztery kilogramy. Wykonano je ze zlota
wypluka- nego z czeskich rzek, wiec war- toscjubilerskamonetniejestaz taka
duza. W sumie byloby to okolo 250 tys. euro. Co innego wartosc historyczna.
Ta jest sze- sciokrotnie wyzsza.
Kto dokonal kradziezy?
– Niewatpliwie zawodowcy – odpowiada policja – Przeciecie kabli spowodowalo
nie tylko przerwe w dostawach pradu, ale tez awarie systemu alarmowego.
Sprawcy kradziezy skwapliwie to wykorzystali, a dodatkowo sprzyjal im tez
fakt, ze tej nocy w muzeum nie bylo straznika. Rabusie najprawdopodobniej
dobrze o tym wiedzieli.
Wedlug policji wlamanie trwalo zaledwie 9 minut. Po wywazeniu drzwi na
parterze, sprawcy rozbili gabloty z mone- tami i szybko odjechali, choc
wcale nie musieli sie spieszyc. Wlamanie odkryto nad ranem, gdy pracownicy
muzeum przyszli do pracy. Dostrzegli na podlodze szklo z rozbitych gablot i
dopiero wtedy powiadomiono policje.
Poki co trudno jest wskazy- wac sprawcow, jednak sposob ich dzialania
nasuwa pewne podej- rzenia. Sledczy z powolanej do zbadania tej sprawy
jednostki dochodzeniowej o kryptonimie “Oppidum” doszukuja sie zwiaz- ku z
innymi tego typu kradzie- zami. Chodzi o rabunek z 2017 roku w muzeum Bode
i o wlama- nie do drezdenskiego Green Vault z 2019. Zreszta podobnych kra-
dziezy bylo w przeszlosci bardzo duzo. Bez broni, bez przemocy, bez
zbednego halasu.
gang kamieniarza S Amenpnufera
tarozytni Egipcjanie wierzy- li, ze po smierci dusza czlo- wieka oddziela
sie od ciala
i odtad zyje wiecznie. Za dnia,
wraz z bogiem slonca, wedruje po swiecie, wieczorem zas wraca do grobowca.
Dlatego ten musial byc dobrze zaopatrzony, bo prze- ciez dusza tez ma swoje
potrze- by. Potrzebuje tego, czym zmarly cieszyl sie za zycia, a skoro tak,
to krewni musieli zadbac, by w grobowcu niczego nie brako- walo. W
przeciwnym wypadku nieboszczyk bylby niezadowolo- ny, a tego przeciez nikt
nie chcial.
Co miescilo sie w egipskich grobowcach? Poza pozywieniem byly tam
przedmioty codzien- nego uzytku, pojemniki z per- fumami, narzedzia,
amulety, no i oczywiscie bizuteria. Bez niej wszak dusza obejsc sie nie
moze. Najwiecej bizuterii bylo w gro- bowcach egipskich moznych, a skoro
tak, to hieny cmentar- ne w Starozytnym Egipcie tez grasowaly. Jednym z
nich byl Amenpnufer, kamieniarz ze swiatyni boga Re. Rabowal gro- by
zarowno ludzi biednych, jak i bogatych, ale w 13. roku pano- wania Ramzesa
IX (czyli okolo 1112 roku p.n.e.) trafila mu sie gratka. Wraz z siedmioma
kom- panami wlamal sie do liczacego okolo 400 lat grobowca faraona
Sobekemsafa II.
Gang posluzyl sie wlasnorecz- nie wykonanymi z miedzi narze- dziami.
Wlamywacze wykopali tunel prowadzacy do grobowca i po sforsowaniu zwalow
gru- zu weszli do komory grobowej. Wewnatrz znajdowaly sie dwa sarkofagi.
Jeden nalezal do fara- ona, drugi zas do jego malzonki Nubkhaesy. W
sarkofagach mie- scily sie trumny wylozone zlotem inkrustowanym
szlachetnymi kamieniami, rownie wspania- le przyozdobione byly mumie
faraona i jego malzonki. Amulety oraz zlota i srebrna bizuteria oka- laly
ich glowy i szyje.
Wlamywacze wyniesli z gro- bowca wszystkie wartosciowe rzeczy. Samego zlota
bylo ponoc okolo 160 debenow, czyli pra- wie 15 kilogramow. Po podziale
lupu rabusie udali sie do Teb, by nacieszyc sie zyciem, ale mieli pecha.
Kilka dni po wlamaniu zatrzymal ich zarzadca miasta
zlota historia Kradziezy
i poddal torturom. Przyznali sie do wszystkiego, a skoro tak, to zarowno
proces, jak i wyrok byly tylko formalnoscia. W Starozytnym Egipcie ludzi,
ktorzy osmielili sie zbezczescic grob krolewski nabijano na pal.
grobach krolewskich zawsze mozna spo- tkac sie z jakas niespodzianka, ale
duzo wiecej jest ich w skarbcach. Na przy- klad w sredniowieczu krolowie
angielscy trzymali swe skarby w opactwie Westminsterskim, w komnacie Pyx.
Po przebudo- wach dokonanych za Henryka III bardziej przypominala ona
skarbiec bankowy niz dawna zakrystie. Ciezkie, debowe drzwi z solidnymi
zamkami, grube sciany i sklepienie spra- wialy, ze mozliwosc kradziezy
skarbow koronnych wydawala sie znikoma. Mimo to doszlo do wlamania. Odkryto
je na poczatku czerwca 1303 roku, gdy w londynskich lombardach i burdelach
pojawily sie klejno- ty, ktore nigdy nie powinny sie tam znajdowac.
Fakt ten odkrylo kilku czlonkow dworu krolewskiego, ktorym wlasciciele
wspomnia- nych przybytkow oferowa- li te przedmioty na sprzedaz.
Poinformowano krola Edwarda I i ten niezwlocznie nakazal przeszukac
skarbiec. Juz pobiez- na lustracja wykazala brak wiek- szosci zdeponowanych
tam kosztownosci.
Monarcha zdenerwowal sie okrutnie. Zlecil przeprowadze- nie sledztwa, po
czym kazal zamknac w Tower mnichow, ktorzy opiekowali sie opactwem.
Prewencyjnie, dla przykladu, ale ponoc zupelnie nieslusznie, poniewaz
niebawem znalazl sie prawdziwy sprawca kradziezy. Byl nim kupiec Richard
Pudlicott zwany Dickiem. Mial on zarowno motyw, jak i dobrze przemyslany
pomysl na dokonanie kradziezy. Okazalo sie, ze Pudicott kiedys m ieszkal we
Flandrii i pewnego dnia zostal zmuszony przez tam- tejszych mieszczan do
zaplace- nia 14 funtow (dzisiaj byloby to okolo 10 tys. funtow) na poczet
splaty dlugow zaciagnietych przez Edwarda I w Brugii. Takie kiedys bylo
prawo, ale Pudicott nie potrafil sie z tym pogo- dzic. By powetowac sobie
straty, postanowil obrabowac krolewski skarbiec.
Zaczal od sadzenia krzakow przy murach opactwa, a poz- niej, od Bozego
Narodzenia do Wielkanocy 1303 roku kopal tunel. Dzieki niemu dostal sie do
skarbca, po czym przez 2 dni wybieral kosztownosci, ktore warto z soba
zabrac. Insygnia krolewskie pozostawil, bo trud- no byloby je sprzedac.
Bral tylko monety, zlote i srebrne naczy- nia oraz co cenniejsze klejnoty.
Lupy wynosil, a gdy bylo mu ciezko, ukrywal je w posadzo- nych wczesniej
krzakach, by wywiezc nastepnym razem.
Pudicott wyniosl ze skarbca kosztow- nosci warte okolo
100 tys. funtow, czyli mniej wiecej tyle, ile w tamtych czasach wynosil
roczny dochod cale-
go Krolestwa Anglii.
W czasie przesluchan wzial cala wine na sie- bie i nie wydal nikogo,
choc wiadomo, ze mial wspolni- kow. Znaleziono ich i osadzono w jednym z
najwiekszych pro- cesow sredniowiecznej Anglii. Powieszono wszystkich
oskarzo- nych,alePudicottapotraktowa- no wyjatkowo. Jego zwloki odar- to ze
skory, by ku przestrodze przybicjadodrzwiopactwa.Tak przynajmniej podaje
legenda…
HWielki napad na pociag iszpanie, Portugalczycy,
Holendrzy i inni koloni-
zatorzy transportowali zrabowane w koloniach zloto na pokladach wielkich
jak nie- jeden palac statkow. Nie bylo to bezpieczne. Na statki ze zlotem
polowali wszak piraci, a do tego trafialy sie tez sztormy, huraga- ny i
inne nieszczescia. Dlatego, gdy w XIX wieku narodzila sie kolej, wszedzie,
gdzie bylo to mozliwe, zloto zaczeto przewo- zic pociagami. Wielkie
katastro- fy kolejowe zdarzaly sie wszak
wtedy rzadko, a do tego odpa- dali tez piraci, bo kto smialby zatrzymac, a
tym bardziej obra- bowac pociag? W XIX wieku pedzil on z zawrotna
predkoscia 60-80km/godzineistrzezony byl przez kolejarzy. W tamtych czasach
wiara w niezawodnosc koleibylaniezachwiana,znalezli sie jednak ludzie,
ktorzy posta- nowili zaryzykowac. Okradli pociag i okazalo sie, ze rowniez
na kolei wszystko jest mozliwe.
Pomysl zrodzil sie w glo- wie bylego kolejarza, Williama Pierce’a. Zauwazyl
on, ze han- dlarze kruszcami szlachetny- mi w Wielkiej Brytanii czesto
przesylaja swym wspolnikom na kontynencie zloto w sztabkach. Kruszec
pakowano do drewnia- nych skrzyn, a te, po odpowied- nim ich
zabezpieczeniu, umiesz- czano w zamykanych dwoma kluczami sejfach w wagonie
bagazowym. Pociag przewo- zacy zloto wyruszal ze stacji London Bridge, w
Folkenstone sztabki przenoszono na paro- wiec, a ten transportowal je do
Boulogne-sur-Mer we Francji. Finalnie caly ladunek trafial do Paryza, a dla
pewnosci skrzynie ze zlotem wazono co kawalek. Wydawalo sie, ze tak dobrze
strzezonego zlota nie da sie ukrasc, tyle ze William Pierce mial plan.
Opracowal go wraz z Edwardem Agarem, wlamy- waczem i zawodowym zlodzie-
jem. Ich zdaniem trzeba bylo tylko cichcem wsliznac sie do pilnowanego
przez wartow- nika wagonu pocztowego, ale do tego potrzebny byl im ktos
zaufany na kolei. Z tego powo- du w pubie, przy piwie, Agar i Pierce
dobrali sobie wspolni- kow. Pierwszy, James Burgess, bywal czesto
straznikiem w wagonie bagazowym, drugi, William Tester, odpowiadal za dobor
wartownikow.
Do realizacji planu kradzie- zy gang przystapil 15 maja 1855 roku. Agar i
Pierce wsiedli do pociagu, ktory przewozil zloto, po czym wslizneli sie do
strze- zonego przez Burgessa wagonu bagazowego. Otwarcie sejfu
zawierajacego skrzynie ze zlo- tem nie zajelo im wiele czasu. Mieli przy
sobie przygotowa- ne zawczasu duplikaty kluczy. Trudniej bylo otworzyc
skrzynki ze zlotem tak, by ich nie uszko- dzic i by nie pozostawic sladow
dokonanej kradziezy. Gdy jakos sobie z tym poradzili, zasta- pili zloto
olowianym srutem i skrzynki na powrot umiesci- li w sejfie. Zadbali nawet o
to, by ich waga zgadzala sie mniej wiecej z ta zawarta w rejestrze.
Z pociagu wysiedli w Dover. Pod plaszczami mieli torby ze zrabowanym
zlotem. Po kolacji w jednym z miejscowych hoteli wrocili do Londynu z
lupem, ktorego wartosc szacowano wte- dy na 12 tys. funtow. Dzis bylaby to
rownowartosc 1 mln 200 tys. (tez funtow).
Pierce, Agar i spolka zra- bowali w sumie 102 kg zlota. Choc kradziez
dostrzezono dopiero w Paryzu i choc policja dlugo nie byla w stanie
ustalic, jak doszlo do rabunku, to jed- nak pol roku pozniej prawda wyszla
na jaw. Wszystko dzieki dziewczynie Agara, Fanny Kay. Opuszczona przez
narzeczonego i rozzalona na Pierce’a powie- dziala o wszystkim naczelnikowi
wiezienia w Newgate. Krotko po tym sprawcow kradziezy aresz- towano, a
pozniej, w grudniu 1856 roku, postawiono ich przed sadem. Proces z zapartym
tchem sledzila cala Europa, a Pierce i spolka stali sie tak slawni, ze dzis
o ich wyczynie kreci sie filmy filadelfijskiej mennicy
o innego czlowiek, ktory okradal mennice w Filadelfii. O nim nie-
wielu ludzi dzis pamieta. Kradziez w mennicy wyszla na jaw w sierpniu 1893
roku, przy okazji przebudowy jej sie- dziby. Poniewaz remont wyma- gal
przeniesienia zawartosci skarbca, przy okazji zwazono znajdujace sie w nim
zloto. Brakowalo 183 kg o wartosci 134 tys. dolarow (dzisiaj byloby to ok.
10 mln). Dlatego sprawa zajely sie tajne sluzby Stanow Zjednoczonych, a
scislej agent Drummond.
O rabunek posadzal on wiele zatrudnionych w mennicy osob i tylko jedna
wydawala sie byc poza wszelkimi podejrzeniami. Henry S. Cochran mial 67 lat
i w instytucji tej pracowal od 42 lat. Choc dyrektor mennicy reczyl za jego
uczciwosc, to jed- nak Drummondowi staruszek w pewnym momencie podpadl. Gdy
kazano mu otworzyc sejf, byl tak zdenerwowany, ze nie potra- fil tego
zrobic, choc znal szyfr. Dlatego przesluchano go i wte- dy Cochran wyznal
wszystko. Oswiadczyl, ze mennice okradal od 10 lat. Bral sztabke po
sztabce, a do dokonania kradziezy wystar- czyl mu zwykly drut. Przetykal go
przez male otwory w drzwiach skarbca, po czym z wysokiego na szesc stop
stosu sztabek stracal na podloge te najwyzej polozona. Pozniej wystarczylo
przyciagac ja blizej drzwi i wyjac. Zloto wartosci 108 tys. dola- row
policja znalazla w domu Cochrana. Reszta ukryta byla w systemie
wentylacyjnym mennicy. Urzednika osadzono w grudniu 1893 roku. Dostal 7 lat
i 6 miesiecy wiezienia, na wolnosc wyszedl wiec okolo 1900 roku. Zmarl w
Filadelfii 6 lat pozniej, w wieku 80 lat. Czy mozna ukrasc zloto w bialy
dzien, w samym centrum ruchliwego
Manhattanu i to bez uzycia przemocy? Okazuje sie, ze przy odrobinie
szczescia da sie to zrobic. Dowiodl tego pewien pochodzacy z Ekwadoru
“przy- padkowy” przechodzien.
Julio Nivelo przybyl do Stanow Zjednoczonych w 1989 roku. Poczatkowo
utrzymywal sie z roznych dorywczych prac, by w koncu zajac sie drobnymi
kradziezami. Julio spacerowal sobie po ulicach Nowego Jorku i wypatrywal
otwartej na osciez ciezarowki dostarczajacej towar do sklepu, magazynu,
hurtowni lub innej instytucji. Reszta byla juz prosta. Wystarczylo odwrocic
uwage kierowcy, wyjac w odpo- wiedniej chwili z pojazdu upa- trzony
wczesniej towar i oddalic sie niepostrzezenie. Robota czy- sta, schludna i
dosc dochodowa.
Lupem Julio padaly glownie laptopy, sprzet elektroniczny i bizuteria.
Przewaznie byla to drobnica, ale Ekwadorczyk mial przeczucie. Wierzyl, ze
pewne- go dnia fortuna sie do niego usmiechnie i tak tez sie stalo. Fortuna
usmiechnela sie, a wla- sciwie zasmiala pelna geba. Stalo sie to 29
wrzesnia 2016 roku w samym sercu Manhattanu, na 48. ulicy.
Otwartej na osciez ciezarow- ki pilnowalo zaledwie dwoch mezczyzn. Stali
spokojnie nieco z boku i rozmawiali, gdy nagle jeden z nich odszedl na bok,
by sprawdzic telefon. Wtedy Julio przystapil do akcji. Wyjal z ciezarowki
czarne, 19-litrowe zlota historia Kradziezy
wiadro i oddalil sie czym pre- dzej. Wiadro bylo ciezkie jak diabli, ale
Julio doniosl je jakos do piatej Alei. Wtedy sie odwro- cil. Nikt za nim
nie szedl.
Przystajac co 50 metrow Julio dotargal swoj lup do mieszkania w New Jersey.
Tutaj otworzyl wiadro i zamarl z wra- zenia. Wewnatrz kryly
sie dwie sztabki zlota,
kazda o wadze okolo 20 kilogramow. Znaczylo
to, ze Julio z dnia na
dzien stal sie bogaczem. Wedlug jego szacunku wartosc lupu wynosila
okolo 1,5 mln dolarow,
tyle ze w calosci trudno
tak duze sztabki sprze-
dac. Dlatego kupil pile elektryczna i w przecia-
gu dwoch godzin pocial
je na mniejsze kawalki.
Julio szybko spienie-
zyl zloto. Dostal 1,2 mln dolarow, z czego wiek-
szosc pochowal w roz-
nych, znanych tylko
sobie i jego narzeczonej miejscach. Marzyl mu sie dom w Hiszpanii, ale
musial ucie- kac, bo o jego wyczynie stalo sie glosno. Trabily o nim
wszystkie stacje telewizyjne, a nagranie z jego spaceru po zatloczonym
Manhattanie bilo rekordy popu- larnosci. Dlatego wzial z soba 40 tys.
dolarow i uciekl czym predzej najpierw na Floryde, a pozniej do Ekwadoru,
do swej rodzinnej wioski. Tam, miesiac pozniej, zostal areszto- wany i
skazany na rok wiezie- nia. Wyszedl na wolnosc po 10 miesiacach pomstujac
na narze- czona. On ja kochal, a ona go zdradzila! Kobieta ponoc nie tylko
przytulila zdobyte przez niego pieniadze, ale tez znalazla sobie nowego
narzeczonego. Tak twierdzi Julio, ale czy mozna mu wierzyc?
Lup wielkosci opony samochodowej
“Wielki lisc klonu” to nie okaz botaniczny lecz numizmatycz- ny. Jest to
wybita z czystego
zlota moneta wielkosci opony samochodowej. Ma 3 cm gru- bosci, 53 cm
srednicy i wazy 100 kg, czyli tyle, ile cztery worki cementu. W 2007 roku
Kanadyjska Mennica Krolewska wybila piec takich monet i kaz- da miala na
awersie lisc klonu, a na rewersie portret krolowej
Elzbiety. Wartosc kazdej szaco- wano na 3,7 mln euro, a w 2010 roku jedna z
nich wystawiana byla w berlinskim muzeum Bodego. Byla, bo juz jej nie ma.
Skradziono ja w nocy 27 mar- ca 2017 roku, podczas jednego z najbardziej
spektakularnych wlaman na swiecie.
Trzech zamaskowanych sprawcow, idac po rampie z torami szybkiej kolei miej-
skiej, podeszlo do zabudo- wan muzeum tuz po godzinie 3 nad ranem. Niesiona
przez nich drabina posluzyla im jako pomost laczacy nasyp kolejowy z wolnym
od alarmu oknem w budynku muzeum. Po jego wybiciu rabusie przeszli przez
kilka pomieszczen, by dojsc do sali, w ktorej znajdowala sie najwieksza
wtedy jeszcze, moneta na swiecie. Po rozbiciu zwykla siekiera chroniacej ja
gabloty, rabusie wywiezli swoj lup z muzeum, poslugujac sie deskorolka i
taczka. Po przej- sciu mostu nad Sprewa spuscili monete na polozona
nieopodal ulice i zapakowali ja do zapar- kowanego na Monbijoupark
samochodu. Pozniej odjechali, pozostawiajac po sobie na miej- scu zbrodni
tylko line, taczke i drabine.
Policji udalo sie dosc szybko ujac rabusiow. Pomogly pod- sluchy zalozone w
telefonach
osob podejrzanych, slady zlota na odziezy sprawcow i samochod, ktorym
poslu- giwali sie w noc kradziezy. Policja zarekwirowala go podczas oblawy
na uczest- nikow nielegalnych wysci- gow samochodowych.
Podejrzana o rabunek szajke ujeto w lipcu 2017 roku, gdy rabusie glowili
sie, jak zainwestowac pie- niadze, ktorych wczesniej nie posiadali.
Poniewaz w chwili kradziezy liczyli od 18 do 20 lat sadzono ich jako
nieletnich, choc poli- cja zdazyla juz dobrze ich poznac. Wszyscy nalezeli
do osiadlego w Niemczech arabskiego klanu Remmo.
Opracowanie zmyslnego planu kradziezy gigantycznej monety z ominieciem
alarmow i innych zabezpieczen nie zajelo im wiele czasu. Jeden z czlonkow
gangu pracowal w firmie ochroniarskiej, ktora zajmowala sie zabezpiecze-
niem pomieszczen muzeum.
Rabusiow osadzono w stycz- niu 2019 roku. Wissam i Ahmed Remmo dostali 4,5
roku wie- zienia, zas trzeci z oskarzonych 3,5 roku. Lupu nie odnaleziono,
bo monety dawno juz nie ma. Sprawcy podzielili ja zapewne na mniejsze
czesci i sprzedali.
I tutaj warto wrocic do wlamania do Muzeum Celtow i Rzymian w Manching w
listo- padzie 2022 roku. Policja przy- puszcza, ze moze byc jakis zwia- zek
pomiedzy kradzieza wspol- czesnego giganta i kradzieza sta- rych,
celtyckich monet. Modus operandi sie zgadza, byc moze wiec za rabunkami w
Berlinie i w Manching stoi wspomniany wyzej klan Remmo.
Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)
STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://
www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://MyShip.com
Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez
dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com
GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl
Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837:
“Wspomoz nas!”
teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty
Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl