Dzien dobry – tu Polska – 13.09.2023

DZIEN DOBRY – TU POLSKA

GAZETA MARYNARSKA

Imienia Kpt. Ryszarda Kucika

(Rok XXII nr 249) (67134)

13 wrzesnia 2023r.

Pogoda

sroda, 13 wrzesnia 22 st C

Przelotne opady

Opady:70%

Wilgotnosc:72%

Wiatr:16 km/h

Kursy walut

Euro 4.67

Dolar 4.36

Funt 5.44

Frank 4.88

Dzien dobry Czytelnicy 🙂 zycze milego dnia i pozdrawiam z Winobrania 🙂

Ania Iwaniuk

Dowcip

Rozprawa przed sadem:

– Oskarzony! Imie?

– Marian.

– Nazwisko?

– Jest-Niewinny. Wlasnie sobie

zmienilem Wysoki Sadzie. Przed rozprawa…

– Prosze zaprotokolowac. Marian Jest-Niewinny…

– Dziekuje Wysoki Sadzie… to ja juz sobie pojde.

Aerosmith przerywa pozegnalna trase koncertowa. Steven Tyler nie moze
spiewac. We wtorek zespol Aerosmith poinformowal w mediach
spolecznosciowych, ze wstrzymuje swoja trase koncertowa. Kolejne szesc
koncertow w Stanach Zjednoczonych zostaje przelozonych na przyszly rok.
Fanow zapewniono, ze ich bilety zachowaja waznosc na nowe daty. “Ze
zlamanym sercem informuje, ze otrzymalem surowe zalecenie od lekarza, aby
nie spiewac przez nastepne trzydziesci dni. Podczas sobotniego wystepu
doznalem uszkodzenia strun glosowych, co doprowadzilo do pozniejszego
krwawienia. Bedziemy musieli przelozyc kilka koncertow, abysmy mogli wrocic
i dac wam wystep, na jaki zaslugujecie” – przekazal wokalista grupy,
75-letni Steven Tyler w oswiadczeniu zamieszczonym na X, dawnym Twitterze.
Grupa Aerosmith powstala w 1970 roku. W maju tego roku czlonkowie zespolu
oglosili, ze obecna trasa koncertowa – Peace Out: The Farewell Tour –
bedzie juz ostatnia w ich karierze. Rozpoczela sie na poczatku wrzesnia w
Filadelfii, a zakonczyc miala pod koniec stycznia w Montrealu. Lacznie
zespol zaplanowal w jej ramach 40 wystepow w USA
i Kanadzie. W zeszlym roku zespol rowniez odwolywal swoje koncerty. Jak
informowano, po operacji stopy i stosowaniu lekow przeciwbolowych Tyler –
ktory zmagal sie wczesniej z uzaleznieniem od nich – “popadl z powrotem w
nalog”
i
dobrowolnie zglosil sie na leczenie.

Rzad podjal decyzje w sprawie ukrainskiego zboza. Jak poinformowala KPRM,
we wtorek Rada Ministrow
przyjela uchwale w sprawie podjecia dzialan majacych na celu przedluzenie
srodkow zapobiegawczych dotyczacych przywozu z Ukrainy
niektorych produktow, przedlozona przez
ministra rozwoju i technologii.

Rzad wzywa do przedluzenia zakazu importu

Dodano, ze rzad wzywa Komisje Europejska do przedluzenia po 15 wrzesnia
2023 r. zakazu importu z Ukrainy czterech produktow rolnych: pszenicy,
kukurydzy, rzepaku (rzepiku) i nasion slonecznika oraz podjecia
natychmiastowych dzialan w celu wypracowania rozwiazan pozwalajacych na
stabilne i efektywne funkcjonowanie lokalnych producentow w Polsce i w UE.

Podkreslono, ze jesli Komisja Europejska
nie przedluzy zakazu importu
zboz z Ukrainy po 15 wrzesnia, Polska wprowadzi taki zakaz na poziomie
krajowym. Jak dodano, zakaz bedzie obowiazywal do czasu, az uregulowane
zostana stosunki w sprawach rolnych miedzy Polska a Ukraina. “Rzad nie
zgadza sie, aby ukrainskie zboze destabilizowalo krajowy rynek rolny.
Pomagamy naszemu sasiadowi, ale musimy ochraniac polskich rolnikow” –
wskazano.

Przypomniano, ze Polska zawiazala z Wegrami ,
Slowacja, Rumunia i Bulgaria
wielomiesieczna wspolprace, by wspolnie zabiegac o interesy rolnikow wobec
KE; w efekcie KE wprowadzila do 15 wrzesnia zakaz importu zboz z Ukrainy.

Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i slonecznika do
Bulgarii, Wegier, Polski, Rumunii i Slowacji zostal wprowadzony przez
Komisje Europejska na poczatku maja br. w wyniku porozumienia z tymi
krajami w sprawie ukrainskich produktow rolno-spozywczych. Poczatkowo zakaz
obowiazywal do 5 czerwca, a nastepnie zostal przedluzony do 15 wrzesnia.
Tranzyt zboz przez terytoria tzw. krajow przyfrontowych jest dozwolony. W
Brukseli i Strasburgu odbeda sie we wtorek kolejne rozmowy w sprawie
przyszlosci embarga na ukrainskie zboze do pieciu krajow UE, w tym Polski,
ktore wygasa 15 wrzesnia. Polska uwaza, ze powinno byc ono przedluzone z
uwagi na sytuacje rynkowa.

Po poludniu w Brukseli spotkaja sie dyplomaci pieciu krajow UE – Polski,
Rumunii, Bulgarii, Slowacji i Wegier – by rozmawiac o embargu na ukrainskie
zboze i sytuacji na rynkach rolnych. Tego samego dnia w PE w Strasburgu
bedzie obradowalo kolegium unijnych komisarzy i temat ukrainskiego zboza
znow pojawi sie w dyskusji unijnej egzekutywy. Ostateczna decyzje o
ewentualnym przedluzeniu embarga ma podjac wlasnie Komisji Europejska.

Poznym popoludniem rowniez w Strasburgu odbedzie sie natomiast debata w PE
poswiecona embargu.

Zloty na deskach. “Nauczka na przyszlosc, zeby takich rzeczy sie
wystrzegac” Mam nadzieje, ze to, co sie stalo ze zlotym do tej pory, jest
wskazowka, ze takie decyzje w sprawie stop procentowych nie buduja
wiarygodnosci banku centralnego – powiedzial w rozmowie z dziennikarzami
czlonek Rady Polityki Pienieznej (RPP) Ludwik Kotecki. Wyrazil rowniez
oczekiwanie, ze w pazdzierniku “bedziemy miec pauze”, jezeli chodzi o
luzowanie polityki monetarnej. Zastrzegl jednak, ze “nie od niego to
zalezy”, ale od calej RPP. W srode Rada Polityki Pienieznej (RPP)
zdecydowala sie obnizyc stopy procentowe NBP
o 75 punktow bazowych do poziomu
6,00 procent. Wiekszosc ekonomistow najwiekszych bankow w Polsce
spodziewala sie obnizki stop procentowych, jednak w mniejszej skali – o 25
punktow bazowych.

Reakcja na zaskakujaca decyzje RPP bylo gwaltowne oslabienie zlotego, ktore
powiekszylo sie dodatkowo po czwartkowej konferencji szefa NBP Adama
Glapinskiego Ludwik Kotecki pytany o to, czy spodziewal sie po wystapieniu
prezesa Glapinskiego takiej deprecjacji zlotego, odpowiedzial, ze
“obserwuje na biezaco, co sie z naszym kursem dzieje”.

– No niestety, reakcja na decyzje (Rady Polityki Pienieznej – red.) nie
skonczyla sie jeszcze. (…) Jest to troche nauczka na przyszlosc, zeby
takich rzeczy po prostu sie wystrzegac, nie robic. Mam nadzieje, ze w
pazdzierniku bedziemy miec pauze. Oczywiscie nie ode mnie to zalezy. Rada
podejmuje decyzje. Mam nadzieje, ze to, co sie stalo ze zlotym do tej pory,
jest wskazowka, ze nie buduje to wiarygodnosci banku centralnego, mowiac
krotko – powiedzial Ludwik Kotecki.

Czlonek RPP byl takze dopytywany przez dziennikarzy, czy to prawda, ze
decyzja o obnizce stop procentowych “byla podjeta bez jakiejs wiekszej
dyskusji”. – Ja od lipca, czy juz nawet wczesniej, mowilem o tym, ze to
jest moment, kiedy powinnismy sie wstrzymac z wszelkimi decyzjami, poczekac
po prostu na potwierdzenie tempa trendu dezinflacyjnego, zobaczyc, kiedy
mozliwe bedzie dojscie do celu inflacyjnego – stwierdzil. Tutaj jest bardzo
duzo jeszcze wciaz niepewnosci. Dotycza przede wszystkim tego, co sie
wydarzy na poczatku przyszlego roku. Jest bardzo wiele czynnikow, ktore
moga podbic nam inflacje – podkreslal
czlonek Rady Polityki Pienieznej.

Ludwik Kotecki byl rowniez pytany, czy RPP jest teraz “instrumentem wladzy,
instytucja wladzy”. – Wladzy monetarnej, tak? – poprosil o doprecyzowanie
Kotecki. – Nie, wlasnie bardziej pytam o polityczna – odpowiedziala
dziennikarka. – To juz do panstwa oceny zostawiam, czy to jest polityczna
wladza, czy nie. Mam nadzieje, ze nie – stwierdzil Ludwik Kotecki. Ludwik
Kotecki mowil takze o tym, co stanie sie, jezeli zloty bedzie kontynuowal
oslabienie i jak to wplynie na inflacje. – Juz mamy 20 groszy wiecej (za
euro i dolara – red.), niz mielismy dwa tygodnie temu czy poltora tygodnia
temu. I to jest oczywiscie 20 groszy wiecej na kazdej zlotowce
importowanego towaru i uslugi tak naprawde, czyli podbija to tez nam
inflacje juz. Nie musimy czekac na efekty dlugo. One wlasciwie sa
natychmiastowe, w przeciwienstwie do obnizki stopy procentowej, tej takiej
bardzo duzej, ktora mielismy – podkreslal. Musze powiedziec, ta obnizka nie
wydaje sie wlasciwa takze z tego punktu widzenia, ze ona bedzie oddzialywac
na gospodarke w czwartym kwartale przyszlego roku, bo te opoznienia sa
mniej wiecej takie. Wszyscy mowia, ze to juz bedziemy w tej fazie ozywienia
i ta obnizka z tego punktu widzenia jest niepotrzebna. Szczegolnie w
warunkach, kiedy inflacja jest wciaz bardzo wysoka, cztery razy wyzsza niz
cel inflacyjny – zaznaczyl ekonomista.

Kotecki: jedyna sluszna strategia to czekanie

W trakcie seminarium w Senacie Ludwik Kotecki podkreslal, ze RPP nie
zmienila celu inflacyjnego w “Zalozeniach polityki pienieznej na 2024 r.”.

– Tych czynnikow, ktore sa ryzykami dla dalszej dezinflacji, jest cala masa
i wydaje sie, ze jedyna sluszna strategia dzialania dla RPP jest po prostu
czekanie, analizowanie danych i patrzenie, co sie bedzie dzialo dalej w
gospodarce, a takze co sie bedzie dzialo z budzetem – powiedzial Kotecki.

Powolna forteca na kolach toczy sie przez Rosje. Co wiadomo o pancernym
pociagu Kima

Pancerny pociag Kim Dzong Una przemieszcza sie przez Rosje.
Polnocnokoreanski dyktator ma, wedlug doniesien, spotkac sie tam z
Wladimirem Putinem. To jego pierwsza od czterech lat podroz zagraniczna.
Wyjezdzajac poza Koree Polnocna Kim – podobnie jak jego ojciec i dziadek –
korzysta z pociagu, ktorym od dawna interesuja sie swiatowe media. Rzecznik
Kremla Dmitrij Pieskow potwierdzil
we wtorek wczesniejsze doniesienia mediow, ze polnocnokoreanski przywodca Kim
Dzong Un jest w Rosji. Rosyjska
agencja panstwowa RIA Nowosti przekazala wczesniej, ze pociag pancerny z
Kimem na pokladzie przejechal przez most kolejowy na rzece Razdolna w Kraju
Nadmorskim i jedzie na polnoc. Wedlug doniesien mediow
Kim
ma sie spotkac z Wladimirem Putinem
we Wladywostoku, a rozmowy maja byc poswiecone m.in. wspolpracy wojskowej.
Co wiadomo o pociagu Kima?

Kim Dzong Un rzadko opuszcza granice swojego kraju. Od objecia wladzy w
2011 roku wyjechal tylko 10 razy, a wszystkie podroze odbyly sie w 2018 i
2019 roku. Podczas swoich wypraw wybiera przewaznie transport swoim
opancerzonym, ciemnozielonym pociagiem, ktory wedlug CNN stal sie juz
symbolem izolacji i tajemnic jego kraju oraz pozostaje przedmiotem wielu
domyslow. Informacje na temat pociagu pochodza glownie z doniesien
medialnych, wypowiedzi osob, ktore mialy okazje znalezc sie wewnatrz, oraz
rzadko pokazywanych przez panstwowe polnocnokoreanskie media materialow. W
2019 roku agencja Reutera opisywala, ze ma on 21 wagonow, w ktorych
znajduja sie sale konferencyjne, kabiny do spania oraz jadalnie. Wewnatrz
znalezc mozna m.in. skorzane fotele, telewizory, a okna przyslaniaja
zaslony, jak wynika z materialow pokazanych wowczas przez polnocnokoreanska
telewizje.

Predkosc, jaka moze osiagnac, jest duzo nizsza niz ta osiagana przez
dzisiejsze nowoczesne pociagi. Szacuje sie, ze na polnocnokoreanskich
torach maksymalna predkosc wynosi ledwie 45 km na godzine, na chinskich –
okolo 80 km na godzine – w duzej mierze za sprawa ciezaru kuloodpornych
scian we wszystkich wagonach. Wedlug niektorych doniesien mediow oprocz
pociagu, ktorym jezdzi Kim, towarzysza mu takze dwa inne pociagi. Jeden z
nich ma jechac przed nim i sprawdzac bezpieczenstwo na torach, a drugi –
przewozic ochrone dyktatora.

Kim Dzong Un nie jest pierwszym polnocnokoreanskim przywodca, ktory
preferuje poruszanie sie pociagami. W przeszlosci regularnie przez wiele
lat ten sam srodek transportu wybierali jego przodkowie – ojciec Kim Dzong
Il i dziadek Kim Ir Sen. Wedlug mediow wagony ich pociagow wystawiane sa
dzis w Palacu Kŭmsusan w Pjongjangu, gdzie obaj dyktatorzy spoczywaja.
Dziadek dzisiejszego polnocnokoreanskiego przywodcy Kim Ir Sen jeden z
wagonow do swojego pociagu mial otrzymac od Jozefa Stalina. Pociagiem
wybral sie nawet do Polski, ktora odwiedzil w 1984 roku. Gdy zyl ojciec
obecnie panujacego w Korei Kima, media pisaly o tym, ze do swoich podrozy
wybiera on pociag, bo bardzo boi sie latac samolotem. Jego byly ochroniarz
Lee Yong-guk przyznal w 2010 roku w rozmowie z poludniowokoreanskimi
mediami, ze owczesny lider Korei Polnocnej tak bardzo obawial sie
zestrzelenia przez wroga w powietrzu, ze nigdy nie wybieral transportu
lotniczego. Rok pozniej, w grudniu 2011 roku, Kim Dzong Il zmarl na zawal
serca… wedlug nieoficjalnych informacji wlasnie podczas jazdy swoim
pociagiem.

Kim Dzong Un kontynuuje wiec rodzinna tradycje. W 2019 roku pokonal
pociagiem okolo 4,5 tys. kilometrow, przemieszczajac sie przez Chiny
do Wietnamu na swoje drugie spotkanie z
owczesnym prezydentem USA
Donaldem
Trumpem. Podroz ta zajela okolo 2,5 dnia. Miesiac pozniej Kim pojechal
pociagiem do Wladywostoku
,
gdzie spotkal sie z przywodca Rosji i byla to
jego ostatnia wizyta w tym kraju. Az do dzis.

NIK: 7 miliardow zl wydano na puste lozka, Polska nie byla przygotowana
do walki z COVID

Rzadzacy nie staneli na wysokosci zadania – ocenia Najwyzsza Izba Kontroli
dzialania rzadu w zwiazku z pandemia Covid-19. – W panstwie prawa nawet
nieprzewidzialny charakter zadan nie usprawiedliwia marnotrawstwa – ocenia
Marian Banas, prezes instytucji. 7 miliardow zl wydanych na puste lozka,
612 milionow zl wydanych na niepotrzebne obiekty – tymi liczbami
podsumowano wyniki kontroli. Izba wystapila do Trybunalu Konstytucyjnego z
wnioskiem o stwierdzenie niezgodnosci przepisow specustawy covidowej z
konstytucja, zlozyla takze dziewiec zawiadomien do prokuratury. Trzy z nich
dotycza zakupu respiratorow, dwa – dzialan ministra aktywow
panstwowych. Najwyzsza
Izba Kontroli przedstawila
we wtorek wyniki trzech kontroli w obszarach przygotowan i dzialania
odpowiedzialnych organow panstwa, instytucji i sluzb w “sytuacji zagrozenia
i wystapienia chorob szczegolnie niebezpiecznych i wysoce zakaznych”.

Pod lupe brano tworzenie i funkcjonowanie szpitali tymczasowych powstalych
w zwiazku z pandemia Covid-19, realizacje polecen Ministra Zdrowia w
sprawie dodatkowych swiadczen pienieznych przyznawanych w zwiazku z
przeciwdzialaniem i zwalczaniem Covid-19

Trzy wspomniane kontrole nadzorowaly delegatury NIK w Katowicach i w
Szczecinie. Rzadzacy nie staneli na wysokosci zadania”

– Publikujemy wyniki lacznie trzech kontroli poswieconych dzialaniu panstwa
polskiego bezposrednio przed i w czasie epidemii Covid-19, ktora w ciagu
ponad dwoch lat zdominowala zycie naszego panstwa i obywateli. Od poczatku
epidemii w calym cyklu zaplanowanych i doraznych kontroli badalismy rozne
aspekty dzialalnosci struktur panstwa, administracji publicznej, systemu
ochrony zdrowia. W trakcie tych kontroli sprawdzalismy, czy podejmowane
dzialania dobrze sluzyly obywatelom, czy byly skuteczne. Pytalismy o to,
czy nasze panstwo zapewnilo opieke obywatelom dotknietym epidemia, zarowno
tym, ktorzy zachorowali, i tym, ktorych dotknely w tym czasie inne
schorzenia niz Covid-19 – wymienial Marian Banas
, prezes NIK. Jak mowil, pytali o
to, jak dzialal system ochrony zdrowia i czy Polakom zapewniono mozliwosc
korzystania z ich konstytucyjnych uprawnien oraz czy organy wladzy
prawidlowo wykonywaly swoje konstytucyjne obowiazki. W panstwie prawa nawet
nieprzewidzialny charakter zadan nie usprawiedliwia marnotrawstwa, a
naglosc zdarzen nie usprawiedliwia lamania praw obywateli i dzialan
naruszajacych przepisy. We wszystkich powyzszych aspektach rzadzacy nie
staneli na wysokosci zadania. Nie zapewniono w pelni gospodarnego
wydatkowania ogromnych srodkow publicznych idacych w miliardy,
wyasygnowanych w czasie epidemii na ochrone zdrowia. Wladze nie realizowaly
tez skutecznego konstytucyjnego obowiazku dotyczacego zwalczania chorob
epidemicznych – przekazal Banas.

9 zawiadomien do prokuratury

Skierowano jeden wniosek do Trybunalu Konstytucyjnego, a takze 9
zawiadomien do prokuratury – poinformowal NIK. Cztery – w zwiazku ze
stwierdzonymi nieprawidlowosciami w ramach kontroli reagowania, w tym trzy
dotycza zakupu respiratorow przez ministra zdrowia i szefa KPRM, a czwarte
– zamkniecia Lasow Panstwowych. Cztery – z kontroli szpitali tymczasowych.
Dotycza one dzialan wojewody dolnoslaskiego przy tworzeniu szpitala we
Wroclawiu, dyrektora szpitala MSWiA w
Katowicach oraz dwa dotycza dzialan ministra aktywow panstwowych w zakresie
ponoszenia kosztow na szpital tymczasowy w hali Jaskolka w Tarnowie. Jedno
zawiadomienie dotyczy stwierdzonych nieprawidlowosci przy dodatkach
covidowych.

Jak podano, Marian Banas 16 czerwca skierowal wniosek do Trybunalu
Konstytucyjnego. Szereg regulacji wprowadzonych w czasie pandemii na
podstawie specustawy budzi istotne zastrzezenia z punktu widzenia zgodnosci
z Konstytucja RP. Zarowno tryb dwoch ustaw stanowiacych podstawe covidowego
ladu prawnego, tryb ich uchwalenia, jak i poszczegolne ich przepisy zostaly
objete wlasnie tym wnioskiem – przekazal Piotr Miklis, dyrektor Delegatury
Najwyzszej Izby Kontroli w Katowicach.

“Brak bylo krajowego planu dzialania na wypadek wystapienia epidemii”

Jak powiedzial, “Polska nie byla przygotowana do skutecznego
przeciwdzialania Covid-19 lub innej masowej epidemii”. – Brak bylo
krajowego planu dzialania na wypadek wystapienia epidemii, bo opracowania
takiego planu nie przewiduja poki co polskie przepisy, natomiast plany
wojewodzkie na wypadek epidemii zawieraly nieaktualne dane o personelu
medycznym i obiektach, ktore mialy sluzyc do zwalczania epidemii i w chwili
zagrozenia nie mozna bylo na ich podstawie kierowac przeciwdzialaniem
kryzysowi o ogolnopolskiej skali, wreszcie posiadane przez Polske
niewielkie rezerwy srodkow ochrony osobistej i sprzetu medycznego nie
zostaly uzupelnione w okresie bezposrednio poprzedzajacym
rozprzestrzenianie sie Covid-19 na terenie naszego kraju i to pomimo
naplywajacych zewszad informacji o nowym zagrozeniu – podkreslil.

I dodal, ze wprowadzajac zmiany w przepisach, narzucajac ograniczenia
obywatelom, jednoczesnie oslabiono mechanizmy zabezpieczajace gospodarke. –
Odstapiono od stosowania prawa zamowien publicznych, czego skutkiem byly
niegospodarne zakupy respiratorow za ponad 82 miliony zlotych dokonane
przez ministra zdrowia i ministra szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrow –
mowil Miklis. Jak podkreslil, na druga fale Covid-19, ktora przyszla
jesienia 2020 roku, system opieki szpitalnej nie zostal przygotowany. –
Dokonano tylko masowych zakupow aparatury medycznej z nie najszczesliwszym
skutkiem. Nie przeprowadzono natomiast szkolen kadry medycznej, nie
sporzadzono realistycznych planow dzialania sektora ochrony zdrowia, a
zwlaszcza szpitali w warunkach epidemii o naprawde masowej skali.

NIK podkresla, ze wylaczano z normalnego funkcjonowania szpitale i
zamieniano kolejne oddzialy szpitalne w oddzialy covidowe tworzac nadmierne
rezerwy lozek covidowych.

– Bez zadnego planu utworzono w Polsce 33 szpitale tymczasowe, czyli wiecej
niz wynosila liczba takich jednostek w pozostalych panstwach europejskich
razem wzietych – wymienil Miklis. Powstaly szpitale-widmo

Najwyzsza Izba Kontroli negatywnie ocenia tez dzialania organow panstwa
zwiazane z tworzeniem, funkcjonowaniem i likwidacja szpitali tymczasowych.
– Miedzy kwietniem a pazdziernikiem 2020 roku nie uczyniono nic, by
przygotowac sie na epidemie o naprawde masowej skali. Brak powiazania
dzialan podejmowanych potem, z potrzebami wynikajacymi z sytuacji
covidowej, skutkowal niegospodarnymi lub niecelowymi wydatkami w lacznej
kwocie ponad 31,5 miliona zlotych poniesionymi na szpitale, ktorych
tworzenie rozpoczeto, lecz ktore nie zostaly uruchomione, bo nie bylo w
danym regionie i w kraju zapotrzebowania na lozka covidowe – mowil.

Jako konkretne przyklady podano hale Netto w Szczecinie, na ktora wydano 29
milionow zlotych na wyposazenie szpitala i nie przyjeto w nim ani jednego
pacjenta; hale Jaskolka w Tarnowie, ktora zostala wypozyczona i wynajeta i
przez dlugi okres nie tworzono tam szpitala tymczasowego, by w koncu
utworzyc tam punkt szczepien dzialajacy przez dwa miesiace; hale w Kielcach
Targi Kielce, ktora przeksztalcono w szpital tymczasowy na 300 lozek i w
ciagu kilku miesiecy swojego funkcjonowania przyjela w sumie 29 pacjentow,
kosztowalo to ponad 20 milionow zlotych.

Jak podala NIK, na utworzenie i funkcjonowanie oraz likwidacje szpitali
tymczasowych wydano kwote 950 milionow zlotych.

Akcja zakonczona sukcesem. Badacz jaskin wydobyty na powierzchnie.
Doswiadczony amerykanski badacz jaskin, 40-letni Mark Dickey, ktory podczas
eksploracji jaskini Morca w Turcji, poczul sie zle na glebokosci ponad
tysiac metrow, zostal we wtorek nad ranem wydobyty na powierzchnie –
poinformowala turecka Federacja Speleologiczna. To niezwykle uczucie, byc
znow na powierzchni ziemi. W jaskini bylem znacznie dluzej niz planowalem –
powiedzial Mark Dickey po wyciagnieciu na powierzchnie z jaskini. –
Powtarzalem sobie w myslach, nie bedzie tak zle. Nie umre – dodal. Mark
Dickey, ktory bada jaskinie na calym swiecie juz od ponad 20 lat,
uczestniczyl w miedzynarodowej eksploracji jaskini Morca, jednej z
najglebszych na swiecie, w gorach Taurus, w tureckiej prowincji Mersin.

Oslabl z powodu krwawienia

2 wrzesnia na glebokosci 1040 metrow Dickey doznal krwawienia z przewodu
pokarmowego i oslabl na tyle, ze nie mogl o wlasnych silach wydostac sie na
powierzchnie. Wspoltowarzysze pomogli mu dotrzec do podziemnego biwaku,
gdzie otrzymal pomoc medyczna, ktora pozwolila na zatrzymanie krwawienia.
Nastepnie podjeto akcje dalszego wydobywania naukowca na powierzchnie.
“Mark Dickey jest juz poza jaskinia Morca. Czuje sie dobrze i jest pod
opieka medyczna w obozie w poblizu jaskini” – glosi komunikat opublikowany
we wtorek nad ranem przez turecka Federacje Speleologiczna. “Gratulujemy
wszystkim, ktorzy sie do tego przyczynili!” – dodala organizacja w kolejnym
wpisie. Ponad 150 ratownikow z Turcji ,
Chorwacji, Wloch i innych krajow pracowalo
przez dziewiec dni, aby uratowac go z trzeciej co do glebokosci jaskini w
Turcji – przypomniala agencja Reutera. Akcja ratunkowa byla bardzo trudna
ze wzgledu na waskie pionowe korytarze w jaskini, niska temperature oraz
wode i mul. W niesieniu pomocy Amerykaninowi uczestniczyli takze polscy
ratownicy z Gorskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Zagraniczne media opisuja wybory w Polsce w alarmistycznym tonie. “Ostatnia
szansa dla opozycji”

Zagraniczne media coraz uwazniej przygladaja sie trwajacej w Polsce
kampanii wyborczej i coraz smielej opisuja polityczna walke o wladze w
naszym kraju. POLITICO zwraca uwage, ze pazdziernikowe wybory w Polsce w
duzej mierze zamienily sie w osobista walke dwoch liderow najwiekszych
partii – Donalda Tuska i Jaroslawa Kaczynskiego. Zdaniem dziennikarzy
portalu kampania wyborcza Prawa i Sprawiedliwosci ma nastepujaca taktyke:
podjac dowolny temat dyskusji i zamienic go w personalny atak na Tuska.
“Ich ulubiona sztuczka jest wykorzystanie najwiekszych historycznych krzywd
Polski i ukazanie prounijnego bylego przewodniczacego Rady Europejskiej
jako proniemieckiego polityka, a nawet nazisty, ktory sprzeda swoj narod.
(…) Probuje sie go takze pokazac w zmowie z Rosja, kolejnym odwiecznym
wrogiem Polski” – pisze POLITICO.

Dziennikarze brytyjskiego “Guardiana” zasugerowali, ze politycy Prawa i
Sprawiedliwosci maja w zwyczaju wybierac dzielace spoleczenstwo kwestie,
wokol ktorych tworza swoja kampanijna narracje, a “przez dwie kadencje
swoja wiekszosc usilowali budowac na oczernianiu i marginalizowaniu
mniejszosci”. “Kiedy zblizaja sie wybory, rzadzaca w Polsce partia Prawo i
Sprawiedliwosc szybko siega po jedna z najbardziej prymitywnych strategii w
europejskiej polityce. W 2019 roku Jaroslaw Kaczynski okreslil prawa osob
LGBT jako “zagrozenie dla polskiej tozsamosci”. (…) Cztery lata pozniej
tematem polaryzujacym zostala nielegalna imigracja” – mozna przeczytac w
dzienniku.

Amerykanski miesiecznik “The Atlantic Monthly” przyznaje, ze nadchodzace
wybory z jednej strony beda kluczowym sprawdzianem, czy Polakom uda sie
odeprzec autorytarny populizm, a z drugiej strony – ostatnia szansa dla
opozycji, by “powstrzymac popadanie kraju w autokracje”. “Podobnie jak
Wegry Polska byla kiedys wzorcowym przykladem sukcesu postkomunistycznego
przejscia do demokracji, ale tak jak na Wegrzech jej reputacja zaczela sie
pogarszac, gdy do wladzy doszli skrajnie prawicowi populisci” – brzmi
fragment tekstu z “The Atlantic Monthly”. “Przez lata rzadzaca w Polsce
partia Prawo i Sprawiedliwosc realizowala program, ktorego celem bylo
przywrocenie w kraju jego konserwatywnych, katolickich korzeni. Zakazala
aborcji. Sprzeciwia sie rownym prawom spolecznosci LGBT i wykorzystala
media publiczne do propagowania wizji swojej partii” – przekazalo
amerykanskie National Public Radio. Glos w sprawie polskich wyborow zabrala
rowniez telewizja Euronews. “Na konwencji Jaroslaw Kaczynski obiecal nowe
wydatki spoleczne i wojskowe. Z drugiej strony Koalicja Obywatelska chce
odwrocenia negatywnych trendow w polityce zagranicznej i wewnetrznej, a
takze zabezpieczenia funduszy zamrozonych przez Unie Europejska” –
przekazala Euronews.

Takze niemiecki “Der Spiegel” w piatek ostrzegal, ze jezeli Polska nie
zmieni swojego politycznego kursu, grozi jej utrata wielomiliardowej
unijnej pomocy. “Jesli rzad Prawa i Sprawiedliwosci nie pojdzie na
ustepstwa w sporze o praworzadnosc z Komisja Europejska, to Polska na
przelomie roku straci praktycznie cala pomoc strukturalna z Unii
Europejskiej” – alarmuje “Der Spiegel”. Co wazne, niemieccy dziennikarze
nie pisza o zablokowanych srodkach na Krajowy Plan Odbudowy, ale o srodkach
miedzy innymi z funduszu spojnosci.

SPORT

FERNANDO SANTOS I JEGO GRZECHY W ROLI SELEKCJONERA REPREZENTACJI POLSKI

Fernando Santos pozostanie selekcjonerem reprezentacji Polski przynajmniej
przez kolejne dni. Jego wtorkowe spotkanie w siedzibie PZPN nie bylo
ostatnim, co oznacza, ze posade na razie obronil. Nie zmienia to faktu, ze
lista jego grzechow jest dluga. Niedzielna kompromitacja w Tiranie, juz
trzecia w eliminacjach Euro 2024, mogla okazac sie dla Santosa ostatnia.

Srodowisko wieszczylo jego dymisje podczas wtorkowego spotkania z prezesem
PZPN Cezarym Kulesza, ale do niej ostatecznie nie doszlo. Panowie
rozmawiali o zgrupowaniu, o trudnej sytuacji w grupie. Dzisiaj nie bedziemy
mowili o szczegolach, kolejne spotkanie jest zaplanowane na ten tydzien –
oglosil rzecznik Jakub Kwiatkowski po niemal dwoch godzinach od wejscia
Portugalczyka do siedziby zwiazku. Santos zatem bedzie tlumaczyl sie dalej.
A ma z czego, bo lista jego grzechow jest dluga

1. NIEKONSEKWENCJA W POWOLANIACH

Kadencja Santosa miala byc nowym otwarciem reprezentacji i proba
odmlodzenia kadry. Portugalczyk zaczal tak, jakby te plany wzial sobie
gleboko do serca. W pierwszych powolaniach pominal chocby Kamila Glika,
Kamila Grosickiego i Grzegorza Krychowiaka, ktorzy przez lata stanowili
kregoslup podstawowego skladu. Santos uznal ich za zgrane karty i postawil
na innych.

Kiedy wszystko ukladalo sie zle, zdanie zmienil. Krychowiak z pilkarza
niechcianego stal sie graczem kluczowym. We wrzesniu dostal pierwsze
powolanie i od razu zagral dwa mecze w podstawowym skladzie. Byl to pomysl
przestrzelony. Bartosz Slisz, ktory notuje swietny poczatek sezonu w Legii,
przeciwko Wyspom Owczym nie podniosl sie z lawki, a w Albanii usiadl na
trybunach.

Grosicki, ktory blyszczal forma w czerwcu, ogladal wtedy kadre w telewizji.
Teraz, gdy forma gdzies uciekla, powolanie dostal.

Najwieksza hustawke przezyl Pawel Wszolek, pierwotnie nawet we wrzesniu
niepowolany. Wobec urazu Nicoli Zalewskiego w kadrze sie jednak znalazl i z
Wyspami Owczymi zagral 45 minut. W Albanii juz ani minuty.

2. NIEKONSEKWENCJA W USTAWIENIU

Santos od poczatku mial w glowie, by grac ustawieniem z czterema obroncami.
I tak gral, zastanawiac moga personalia. Tomasz Kedziora, nominalnie boczny
obronca, grywal w srodku, Jakub Kiwior, nominalnie defensor srodkowy,
grywal na boku. Nic dobrego z tego nie wynikalo.

Z przodu tez bywalo roznie. Santos zamiennie posylal do boju jednego lub
dwoch napastnikow. W tym feralnym meczu w Tiranie zagral tylko Lewandowski
i wypadl bardzo blado.

3. NIE MA GO W POLSCE

24 stycznia, podczas prezentacji nowego selekcjonera, az roilo sie od
obietnic. Portugalczyk zapowiadal, ze przeprowadzi sie do Polski, ze bedzie
mial oko i na polska lige i na to, co dzieje sie ze szkoleniem mlodziezy.

Okazalo sie to mrzonka. Spotkac Santosa w Polsce jest naprawde trudno,
bardzo rzadko pojawia sie na meczach ligowych, a pilkarzy z ekstraklasy nie
powoluje praktycznie wcale. Trudno w tej sytuacji miec rozeznanie dotyczace
formy poszczegolnych pilkarzy.

4. BARIERA JEZYKOWA

Santos komunikuje sie tylko w jezyku portugalskim. I choc ma u boku
pomagajacego mu Grzegorza Mielcarskiego, ktory gral w Portugalii, a bariera
jezykowa w dzisiejszym futbolu to nic nowego, to z pewnoscia latwiej byloby
komunikowac sie w jezyku, ktory zna przynajmniej wiekszosc kadrowiczow.

SYTUACJA W GRUPIE ELIMACJI EURO 2024

Sytuacja Polakow w eliminacyjnej grupie E jest fatalna. Po pieciu meczach
maja na koncie ledwie szesc punktow i wyprzedzaja wylacznie Wyspy Owcze.
Szanse bezposredniego awansu wciaz istnieja, ale Bialo-Czerwoni nie sa
zalezni wylacznie od siebie.

Paradoksalnie nawet tak beznadziejne wyniki nie zamykaja im drogi na Euro
2024. Ciagle moga na nie pojechac.

NATALIA MALISZEWSKA ZAWIESZONA. ZLAMALA PRZEPISY ANTYDOPINGOWE. Natalia
Maliszewska, byla wicemistrzyni swiata i triumfatorka Pucharu Swiata w
short tracku, zostala zawieszona do wyjasnienia sprawy o naruszenie
przepisow antydopingowych – potwierdzila w rozmowie z eurosport.pl Polska
Agencja Antydopingowa. Zawodniczce grozi kara dwuletniej dyskwalifikacji. W
ostatnich dwunastu miesiacach Maliszewska popelnila dwa bledy w zakresie
podawania danych pobytowych w systemie ADAMS. Trzeci blad dotyczyl
nieudanej proby kontroli w wyznaczonym okienku kontrolnym. Trzy bledy
oznaczaja naruszenie przepisow antydopingowych, artykulu 2.4. “Zawodniczka
nie byla dostepna do kontroli antydopingowej w wyznaczonym jednogodzinnym
okienku, w miejscu i czasie przez siebie wskazanym. W miejscu kontroli
pojawila sie po czasie. Kontrola odbyla sie. Przepisy mowia jednak jasno,
ze blad nieobecnosci w okienku kontrolnym polega na nieobecnosci w
konkretnym miejscu (wyznaczonym przez zawodnika) przez 60 minut, np. od
7.00 do 8.00. Dlatego w ocenie POLADA nastapilo naruszenie przepisow
antydopingowych, o czym niezwlocznie poinformowano zawodniczke” – czytamy w
komunikacie Polskiej Agencji Antydopingowej. Zazalenie w tej sprawie
zawodniczka mogla wniesc do Niezaleznego Czlonka Panelu Dyscyplinarnego,
ktory zaistniala sytuacje zinterpretowal inaczej. Swiatowa Agencja
Antydopingowa, widzac jednak niespojnosc tej decyzji, skierowala sprawe do
Sportowego Sadu Arbitrazowego (CAS). Decyzja o zawieszeniu jest efektem
wyroku CAS w Lozannie, ktory nie zgodzil sie z wczesniejszym
rozstrzygnieciem niezaleznego Czlonka Panelu Dyscyplinarnego. W komunikacie
POLADA zabraklo imienia i nazwiska zawodniczki. Dlaczego tak sie stalo?
Zapytalismy o to dr Katarzyne Kopec-Ziemczyk z Polskiej Agencji
Antydopingowej. – Pierwsze pytania, ktore otrzymywalismy od mediow, byly
bardzo ogolne. Mamy praktyke, ze nie chcemy publikowac takich komunikatow z
imieniem i nazwiskiem sportowca, gdy nie funkcjonuja one jeszcze w
przestrzeni publicznej. Tak wlasnie bylo w momencie publikacji tego
komunikatu. Gdy otrzymujemy oficjalne pytania o konkretne nazwiska w danej
sprawie, informacje potwierdzamy – powiedziala serwisowi eurosport.pl.

Natalia Maliszewska byla druga zawodniczka poprzedniego sezonu Pucharu
Swiata w short tracku na dystansie 500 m. W karierze wygrala trzy zawody PS
w tej konkurencji. Nie mogla jednak w niej wystartowac na igrzyskach
olimpijskich w Pekinie z powodu pozytywnego wyniku na obecnosc koronawirusa.

Pomimo wielu prob redakcji eurosport.pl nie udalo sie skontaktowac z
zawodniczka.

DETEKTYW

Polowanie na dziewice

– Musze isc na rozprawe i stanac naprzeciw niego. Chce mu pokazac, ze nie
wygral, ze mnie nie zlamal – mowila w dniu rozpoczecia jego procesu Dahina
Le guennan, jedna z ofiar “Ogra z Ardenow”, jak ochrzcily go potem media.

Mogla sie tam zjawic, bo przezyla, w przeci- wienstwie do dwunastu innych
osob, ktore mialy to nieszczescie, ze na swojej drodze

spotkaly Michela Fournireta. belgia ledwo otrza- snela sie po proce- sie
pedofila i zaboj- cy Marca Dutroux, a w mediach calego kraju pojawila sie
informacja o kolejnym zbrodniarzu, ktory jak sie ostatecznie okazalo, mial
na koncie kilkanascie ludzkich ist- nien. Michel Fourniret, mieszka- jacy w
Beneluksie Francuz, zostal schwytany przez policje w czerw- cu w 2003 roku,
gdy w belgijskim miescie Ciney porwal kolejna dziewczynke. 13-latka nie
poddala sie latwo. Udalo jej sie przegryzc sznurek, ktorym byla zwiazana i
uciekla z tylnego siedzenia vana zabojcy. Pomogla jej przejezdza- jaca obok
kobieta. Z tablica reje- stracyjna samochodu, nastolatka zglosila sie na
policje. 26 czerwca policyjny van zatrzymal sie przed wybudowanym z
ciemnego kamienia domem polozonym na skraju belgijskiej wsi Sart-Custinne.
Budynek zamieszkiwal Michel Fourniret, wraz z zona, Monique Olivier i synem
Sélimem. Para przeprowadzila sie do Belgii w 1991 roku. Policja zjawila sie
tam nie bez przyczyny. Na trop Fournireta naprowadzila ja 13-letnia
dziewczynka, ktora mezczyzna wczesniej porwal. Belgijscy funkcjonariusze
wysla- li do francuskiej policji prosbe o przeslanie kartoteki zatrzyma-
nego. Mimo ze mezczyzna byl juz wczesniej skazywany za pedofilie,
ekshibicjonizm oraz napasci na tle seksualnym, francuscy mun- durowi nie
znalezli na ten temat zadnych informacji. Ich koledzy po fachu z Belgii nie
zamierzali sie jednak poddawac. Podejrzenia wzbudzil w nich glownie zaawan-
sowany technologicznie zamek zainstalowany w samochodzie Michela.
Postanowili przejrzec akta nierozwiazanych spraw
dotyczacychnapascinatlesek- sualnym, ktore mialy miejsce zarowno w ich
kraju, jak i we Francji. Ich uwage zwrocily dwa przypadki zabojstw:
18-letniej Céline Saison, w maju 2000 roku, oraz 13-letniej Mananya
Thumpong w maju 2001 roku. Obie byly po raz ostatni widzia- ne zywe w
poblizu swoich domow we francuskiej czesci Ardenow, a ich ciala znaleziono
juz na terenie Belgii. W czerw- cu 2004 roku sledczy wyslali do Francji do
analizy probki wlo- sow znalezionych w samocho- dzie Fournireta.
Podejrzewali, ze jeden z nich moze nalezec do zaginionej 13-latki. O spra-
wie wiedzial adwokat Monique Olivier, ktory po jakims czasie poinformowal,
ze jego klientka chce cos wyznac sledczym. 28 czerwca kobieta wypowiedziala
zdanie, ktore zszokowalo opinie publiczna w Belgii:

– Moj maz zabil przynajmniej szesc kobiet.Furniret urodzil sie w Sedanie,
jego dziecinstwo bylo ciezkie mozna powiedziec, ze wychowywal sie w
rodzinie patologicznej. Od momentu, gdy ukonczyl 24 lata, co jakis czas
tra- fial za kratki. Ozenil sie mlodo, ale malzenstwo nie przetrwalo.
Pierwsza zona zostawila go, gdy zostal skazany za przestepstwa na tle
seksualnym. Po wyjsciu na wolnosc, ozenil sie po raz drugi. Z tego zwiazku
urodzila mu sie trojka dzieci, ktore wspo- minaja, ze byl okrutnym ojcem. W
ramach kary potrafil ich przy- kuwac do psiej budy. W ciagu kolejnych 10
lat Michel popel- nil serie gwaltow, w tym ten na Dahinie Le Guennan, i
ponownie trafil do wiezienia. Jego druga zona wniosla o rozwod.

Za kratkami Michel poznal swoja trzecia zone, Monique. Mezczyzna poszukiwal
kogos, z kim bedzie mogl wymie- niaclistyzwiezienia.W1984 roku Monique
trafila na jego ogloszenie w prasie i postanowila do niego napisac. Tak
zaczela sie ta mroczna znajomosc.

Korespondencja trwala 3 lata, w trakcie ktorych kobieta popa- dala w coraz
wieksze uzaleznie- nie od przestepcy. W listach poja- wily sie czule
slowka. Monique zwierzyla sie, ze jest po dwoch rozwodach. Zarowno
pierwszy, jak i drugi maz, znecali sie nad nia. Michel obiecal jej, ze kie-
dy wyjdzie na wolnosc, rozpra- wi sie z nimi, jesli ona pomoze mu
wyszukiwac dziewice, ktore moglby zgwalcic. Fourniret nigdy nie planowal
zrealizowac swo- jej czesci obietnicy, ale kobieta nie wiedziala jeszcze o
tym, gdy pewnego pazdziernikowego dnia w 1987 roku czekala na niego pod
wiezienna brama.

W grudniu tego samego roku Monique zaczela wypelniac swoja czesc obietnicy.
Pierwsza ofiara pary byla 17-letnia Isabelle Laville. Zona gwalciciela
tluma- czyla pozniej, ze wybrala nasto- latke dlatego, ze wygladala jak
mlodsza wersja jej samej, a Michel chcial wyobrazac sobie podczas gwaltu,
ze pozbawia zone dziewictwa. 11 grudnia para jechala osobnymi samochodami
do Auxerre. Gdy Olivier zobaczy- la wracajaca ze szkoly 17-latke,
zatrzymala sie i zapytala o dro- ge, proponujac jednoczesnie, ze podwiezie
dziewczyne do domu. Laville wsiadla do auta opraw- czyni. Po przejechaniu
kilku kilometrow, zobaczyly na dro- dze Fournireta. Olivier udawala, ze go
nie zna i zaproponowala pomoc, poniewaz mezczyzna twierdzil, ze zepsul mu
sie samo- chod. Michel wsiadl do auta. Gdy ruszyli, zaczal podduszac nasto-
latke, a Monique wkrotce podala jej srodek usypiajacy. Para zabra- la
dziewczyne do swojego domu w Saint-Cyr-les-Colon. Tam mezczyzna ja zgwalcil
i udusil. Jej cialo porzucil w Bussy-en- Othe. Szczatki znaleziono dopie-
ro w czerwcu 2006 roku.

Przebywajac w wiezieniu, Michel poznal Jean-Pierra Hellegouarcha. Mezczyzna
odby- wal kare za napad na bank. Poprosil Fournireta, by po wyj- sciu na
wolnosc skontaktowal sie z jego zona i pomogl jej odkopac skladajacy sie ze
sztabek zlota lup, ukryty na cmentarzu Fontenay-en-Parisis. W marcu 1988
roku Michel, tak jak obie- cal koledze z celi, skontaktowal sie z 30-letnia
Farida Hammiche. Razem udali sie na cmentarz i odkopali zloto. Kobieta
ofia- rowala swojemu pomocniko- wi w podziece 500 tys. fran- kow, a reszte
zabrala ze soba. Michelowi bylo malo. W kwiet- niu, wraz z Monique, wywa-
bil Faride z domu, zabral ja do Clairefontaine-en-Yvelines, udu- sil i
zakopal jej cialo. Zwlok nigdy nie odnaleziono. Za skradzione z jej
mieszkania zloto, para zaboj- cow kupila zamek w Donchery.

Olivier byla w zaawansowanej ciazy, ale nie przeszkodzilo im to w
kontynuowaniu zabojczej serii. Wrecz przeciwnie, wykorzystala swoj stan do
zwabienia kolejnej ofiary. W sierpniu 1988 roku, na parkingu przy
supermarke- cie w dzisiejszym Châlons-en- Champagne, podeszla do 20-let-
niej Fabienne Leroy, tlumaczac, ze zle sie czuje i prosi ja, by powiedziala
jej jak dojechac do najblizszego lekarza. Nie prze- czuwajac, ze moze stac
sie jej cos zlego, Leroy wsiadla do samocho- du pary. Cala trojka odjechala
do znajdujacego sie poblizu bazy wojskowej lasu. Tam Michel przystawil
20-latce pistolet do glowy i kazal wysiasc z pojaz- du. Nastepnie zgwalcil
ja i zabil strzalem w klatke piersiowa.

Minelo kilka miesiecy, zanim Fourniret i Olivier ponownie uderzyli. W
styczniu 1989 roku, Michel jechal wieczornym pocia- giem do
Charleville-Mézières. Tam poznal 20-letnia Jeanne- Marie Desramault. Podroz
uply- nela im na rozmowie. Tamtego dnia kobieta bezpiecznie opuscila pociag
i udala sie w swoja strone, ale 2 miesiace pozniej, 18 mar- ca, ponownie
napotkala Michela,

tym razem w towarzystwie Olivier. Para zaprosila kobiete do swojego domu we
Floing, a ona z tej propozycji skorzystala. Na miejscu Michel zapytal
Jeanne- Marie czy jest dziewica. Kobieta byla zdziwiona tym pytaniem, ale
odpowiedziala zgodnie z prawda, ze nie jest i ma chlopaka. Wtedy mezczyzna
wsciekl sie i ja zaata- kowal. 20-latka probowala sie bronic i starala sie
uciec, ale bez- skutecznie. Oprawcy najpierw ja zakneblowali, a potem
Fourniret ja udusil. Zabrali cialo na teren swojej posesji w Donchery i tam
zakopali w ogrodzie.

W lipcu 1989 roku Monique i Michel pobrali sie. Zima tego samego roku
przekraczali ze swo- im rocznym synem granice fran- cusko-belgijska. W
miescie Saint- Servais natkneli sie na 12-letnia Elisabeth Brichet.
Wykorzystujac stara sztuczke z lekarzem, tym razem twierdzac, ze potrzebuja
go dla swojego dziecka, zacze- pili nastolatke z prosba o wska- zanie im
drogi do przychodni. Dziewczynka zgodzila sie wsiasc do ich auta. Razem
pojechali do Floing. Tam Michel rozebral ofiare i zobaczyl, ze 12-latka ma

menstruacje. Przetrzymywali ja do nastepnego dnia, kiedy to udali sie do
Donchery. Tam mezczyzna zaatakowal Brichet. Najpierw probowal ja udusic
nakladajac jej plastikowa torbe na glowe, a kiedy nie przynioslo to skutku,
zaczal dusic ja rekami. Gdy Elizabeth nie dawala oznak zycia, para zakopala
ja w ogro- dzie, obok ciala Desramault. Do ostatniego przed kilku- letnia
przerwa zabojstwa doszlo w listopadzie 1990

roku. Na parkingu przed centrum handlowym w Rezé malzen- stwo spotkalo
13-letnia Natache Danais i zwabilo ja do swojego samochodu. Potem wywiezli
ja na plaze. Tam Michel dwukrotnie ugodzil dziewczynke srubokre- tem w
klatke piersiowa i porzu- cil cialo. Pozniejsza sekcja zwlok wykazala, ze
Natacha zostala zgwalcona juz po smierci. Ta tra- gedia pociagnela za soba
kolejna, bowiem kierowani zeznaniami siostry 13-latki policjanci, zatrzy-
mali w sprawie zabojstwa sasiada Danaisow, Jeana Groixa. Siostra Natachy
powiedziala sledczym, ze widziala, jak dziewczynka wsiada do bialego vana.
Na nieszczescie Groixa, on posiadal podobny samochod. Kiedy wyszlo na jaw,
ze mezczyzna wspiera baskijska organizacje ETA i ukrywa cza- sem w swoim
domu jej czlonkow, mundurowi doszli do wniosku, ze Natacha musiala sie
przypad- kiem o tym dowiedziec, a Jean zabil ja, aby nikomu nie wyjawi- la
jego tajemnicy. Mezczyzna nie potrafil zniesc tego, ze oskarzono go o
morderstwo i powiesil sie w wieziennej celi.

Podczas dochodzenia, Four- niret przyznal sie do kolejnych dwoch zabojstw.
Popelnil je w 2000 i 2001 roku, po ponad 9 latach przerwy od morderstwa
Danais. 16 maja 2000 roku, w dro- dze do Charleville-Mézières, spo- tkal
wracajaca ze szkoly 18-letnia Céline Saison. Zwabil ja do swo- jego vana i
zamknal w tylnej jego czesci. Szantazowal dziewczyne, wymuszajac na niej
odbycie z nim stosunku. Potem udusil ja przy pomocy liny, a cialo porzu-
cil w lesie w Sugny. 22 lipca na jej szczatki natkneli sie grzy- biarze. Z
kolegi 5 maja

2001 roku, w drodze

do rodzinnego Sedanu,

Michel spotkal 13-letnia Mananye Thumpong. Dziewczynka kojarzyla
Fournireta, poniewaz

spotkala go juz kilka tygodni wczesniej. Tym razem zapro- sil ja do siebie,
by pobawila sie z jego synem. Jak mozna sie domyslic, nigdy do tego nie
doszlo. Fourniret udusil nasto- latke w lesie. Jej kosci odkryto w marcu
2002 roku.

Tych dwoch zabojstw, Fourniret dokonal bez udzialu Olivier, jednak kobieta
wiedziala czego jej maz sie dopuscil. Gdy wracal do domu, mowil:

– Bylem na polowaniu. Zaspokoilem sie.

Przed rozpoczeciem procesu, Michel przyznal sie jeszcze do zabojstwa
anonimowego mezczy- zny na przydroznej stacji benzy- nowej. Powiedzial, ze
zastrzelil ofiare, bo potrzebowal pieniedzy. Skala jego zbrodni byla prze-
razajaca, ale belgijscy sled- czy chcieli przeprowadzic

procedury jak nalezy. Fournireta skierowano na badania psychia- tryczne, by
sprawdzic czy mozna

go sadzic za jego czyny. Badania przeprowadzono latem 2004 roku.

– Z raportu bieglych wynika, ze 62-letni Michel Fourniret byl w pelni
swiadomy tego, co robil i moze stanac przed sadem. Nie ma potrzeby
kierowania go do szpitala psychiatrycznego – mowil prokurator Arnoud
d’Aspremont.

Z racji tego, ze Fourniret i jego zona wiekszosc zbrodni popelnili na
terenie Francji, postanowio- no, ze to wlasnie tam obedzie sie proces.
Sprawa wywolala ogrom- ne poruszenie opinii publicznej, media szeroko ja
opisywaly. Sam oskarzony podsycal zaintereso- wanie, na kilka tygodni przed
procesem wysuwajac absurdal- ne zadania. Chcial, by sedziami w jego sprawie
byly osoby, kto- re zachowaly dziewictwo az do slubu.

Proces rozpoczal sie 27 mar- ca 2008 roku w Charleville- Mézières.
Fournireta oskarzono o 7 zabojstw, a jego zone o jedno zabojstwo i
pomocnictwo przy 6 pozostalych. Obojgu grozila kara dozywotniego
pozbawienia wolnosci. Michel przyznal sie do stawianych mu zarzutow.

– Nie ma zadnych watpliwo- sci co do tego jaka kara zosta- nie orzeczona –
mowil Pierre Blocquaux, jeden z pieciu praw- nikow Fournireta. – Nawet gdy-
by moj klient przyznal sie tylko do jednego zabojstwa, dostalby dozywocie.

Olivier rowniez przyznala sie do stawianych jej zarzutow, jed- nak
probowala zminimalizowac swoja role, twierdzac, ze maz stosowal na niej
psychologiczne sztuczki, by byla bardziej ulegla. Jej decyzja o tym, by
wyjawic sledczym prawde jeszcze przed procesem rowniez byla podyk- towana
checia ratowania swojej skory. Olivier slyszala bowiem o zonie Marca
Dutroux, ktora za wspoludzial zostala skazana na 30 lat wiezienia.

Juz pierwszego dnia procesu, Fourniret probowal manipulowac sadem.
Powolujac sie na stoso- wana przy glosnych sprawach praktyke i prawo do
prywatno- sci, zadal by niefrancuskie media nie robily mu zdjec. Gdy popro-
szono go, by potwierdzil swoja tozsamosc, w odpowiedzi uniosl do gory
odrecznie napisana kart- ke: “Moje usta beda milczec, jesli proces nie
odbedzie sie za zamknietymi drzwiami”. Sedzia Gilles Lapatie odrzucil jego
zada- nia. Wtedy jezyk oskarzonego sie rozwiazal. Trzymajac w dlo- ni
zwiniety w rolke dokument powiedzial:

– To kronika moich zbrodni. Chcialem ja tu przeczytac, ale nie moge tego
zrobic, skoro rozprawa nie jest zamknieta dla mediow. Niech wysoki sad sam
to zrobi.

Jeden z obecnych na sali prawnikow powiedzial potem, ze Michel okreslil
siebie w tym dokumencie, jako “zla istote, pozbawiona wszelkich ludzkich
uczuc”. Olivier byla bardziej sklonna do wspolpracy z sadem. Zapytana,
potwierdzila swoja tozsamosc i zlozyla wyjasnienia.

– Juz wtedy, w 1987 roku, gdy poprosil mnie pierwszy raz, zebym

znalazla mu dziewice, wiedzia- lam, ze to sie zle skonczy – pod- sumowala
swoje wystapienie.

Jej prawnicy wnosili do sadu o lagodne potraktowanie swo- jej klientki, ale
na niewiele sie to zdalo. 28 maja 2008 roku Monique Olivier zostala skaza-
na na dozywocie za jedno zaboj- stwo i pomoc przy 3 kolejnych. Sad orzekl,
ze o ewentualne wczesniejsze zwolnienie bedzie mogla ubiegac sie po odbyciu
28 lat kary. Michel Fourniret, za 7 zabojstw, rowniez zostal skaza- ny na
dozywocie, z mozliwoscia ubiegania sie o ewentualne wcze- sniejsze
zwolnienie po odbyciu 30 lat kary. Malzenstwo musialo tez wyplacic rodzinom
ofiar 1,5 mln euro. Zadne z nich nie zde- cydowalo sie wnosic apelacji. W
lutym 2018 roku Michel Fourniret przyznal sie do kolejnych dwoch

zabojstw. W lipcu 1988 roku zamordowal 18-letnia niepelno- sprawna
Marie-Angèle Domèce, a w maju 1990 roku, w poblizu Auxerre, pozbawil zycia
20-let- nia brytyjska studentke Joanne

Parish. Jej rodzice od poczatku walczyli o to, by poznac praw- de. Wynajeli
prywatnego detek- tywa, prosili francuskie wla- dze o dostep do akt,
apelowali o pomoc do brytyjskiego rzadu. Wszystkie ich starania spelzly na
niczym.

– On od poczatku zaprzeczal, by mial cos wspolnego ze smiercia Jo.
Widzielismy jednak podobien- stwa w dzialaniach Fournireta i zabojcy naszej
corki – mowil ojciec Joanny Parish.

Francuz nigdy nie odpowie- dzial za to zabojstwo, ale 16 listopada 2018
roku skazano go na kolejne dozywocie. Tym razem za zamordowanie Faridy
Hammiche, ostatniej z osmiu ofiar, do ktorych sie przyznal przed pierwszym
procesem. Za ten czyn jego zonie zwiekszono wyrok o kolejne 20 lat. Niecale
2 lata pozniej, w marcu 2020 roku, Fourniret wyznal, ze to on stoi za
zaginieciem Estelle Mouzin, kto- ra po raz ostatni widziano zywa w styczniu
2003 roku. Olivier przyznala, ze jej maz porwal, zgwalcil i zabil
uczennice. Jej cia- la nigdy jednak nie odnaleziono. Michel patrzyl na
innych z gory, wierzyl, ze jest nadczlowiekiem.

Przechwalal sie nawet, ze jest lep- szym zabojca niz Marc Dutroux. –
Odsiadujac wyrok, przepisal na nowo wielkie dziela francu- skiej
literatury, poniewaz uwa- zal, ze ma wiekszy talent niz ich autorzy. Kiedy
testy wykazaly, ze jego zona ma wyzsze IQ od niego, wpadl w ogromny gniew –
mowi Alain Hamon, autor dwoch ksia- zek opisujacych sprawe “Ogra

z Ardenow”.

28 kwietnia 2021 roku, cier-

piacy na chorobe Alzheimera oraz problemy z sercem Fourniret, zostal
przyjety do wieziennego szpitala w Paryzu. Zmarl 10 maja w wieku 79 lat.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl,

Obywatele News, Szczecin Moje Miasto