Dzien dobry – tu Polska – 12.10.2022

DZIEN DOBRY- TU POLSKA
Gazeta Marynarska
Imienia Kpt. Ryszarda Kucika
Rok XX nr 274 (6502) 12 pazdziernika 2022r.

PEWNY OSCAR DLA TVP
W telewizji sensacja! Wraca znow Dobranocka!
Bajki dla grzecznych dzieci. Pierwsza bedzie z Otwocka.
Otworzono sklad wegla. Jak wynika z depeszy,
Mamy go pod dostatkiem. Niech suweren sie cieszy.

Przewidziano w transmisji udzial wicepremiera.
Lepszy jest od Barei. Pierwszorzedny bajerant.
Wegla dosc! Moze kupic kto ma tylko ochote.
Po nagraniu ten wegiel wywieziemy z powrotem.

Jutro znow w innym miejscu powtorzymy ujecie.
Ciemny lud w to uwierzy, a film bedzie mial wziecie.
Szopka propagandowa juz sie o to postara,
By ten film science fiction mial pewnego Oskara.
Wojciech DABROWSKI

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna


http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac,
jak rowniez dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837
cel szczegolowy: MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA
Mozna tez wplacac karta platnicza lub eprzelewem poprzez portal
siepomaga.pl (odnalezc Stowarzyszenie LIVER oraz w tresci wplaty wpisac
koniecznie MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA) lub klikajac na www.liver.pl
banner “wesprzyj nas”

Kursy walut w kantorze internetowym i kantorach Wybrzeza
Dolar: 5.0239 PLN Euro: 4.8677 PLN Frank szw.: 5.0372 PLN Funt:
5.5410 PLN
Kantor Conti Gdansk SKUP- Dolar: 4.94 PLN Euro: 4.80 PLN Funt:
5.43PLN
Kantor JUPITER As Szczecin SKUP- Dolar: 4.85 PLN Euro: 4.70 PLN
Funt: 5.33 PLN

Pogoda w kraju
W polnocnych regionach zachmurzenie umiarkowane i duze z przelotnym
deszczem. Na pozostalym terenie zachmurzenie male i umiarkowane i tam nie
powinno padac. Temperatura maksymalna od 11 stopni Celsjusza na
Suwalszczyznie do 16 st. C na Dolnym Slasku.

Male firmy padaja jedna po drugiej. PiS nie reaguje
U W A G A: P R A D ZA B I J A !!!
Male polskie firmy, dobijane cenami energii i ogolna drozyzna, padaja jedna
po drugiej. Tylko do lipca zlikwidowano lub zawieszono ich ponad 260 tys.
Nawet chleb sprowadzony z Chin stal sie tanszy niz wypieczony na miejscu.
Strategie przetrwania zawodza.
Dla wlascicieli malych wyciagow narciarskich rachunki za energie sa za
wysokie. Juz zapowiedzieli, ze zima nie rusza. Zwlaszcza ze do cen pradu
trzeba doliczyc wode na dosniezanie.
Michal Kosc/Forum
Dla wlascicieli malych wyciagow narciarskich rachunki za energie sa za
wysokie. Juz zapowiedzieli, ze zima nie rusza. Zwlaszcza ze do cen pradu
trzeba doliczyc wode na dosniezanie.
Pieczywo jest nadmuchane do granic przyzwoitosci, zeby konsument po
wielkosci nie zorientowal sie, ze chleb czy bulka sa o wiele lzejsze.
Posla PiS Jerzego Paula zbulwersowalo, ze do produkcji pieczywa dodaja w
Chinach polepszacz o niewiele mowiacej konsumentom nazwie L-cysteina
(E-920). Wiec w interpelacji do ministra rolnictwa pyta: “Czy sa
instrumenty, ktore zabezpieczaja polski rynek przed importem ciasta
mrozonego produkowanego na bazie ludzkich wlosow?”. Nie wiadomo, skad posel
nabral takich podejrzen; moze dlatego, ze w Europie E-920 wytwarza sie tez
z wlosow, tyle ze ze swinskiej szczeciny.
Portal wiadomoscihandlowe.pl
informuje, ze minister na interpelacje odpowiada niejasno, bo gleboko
mrozone pieczywo, ktorego okres przydatnosci do spozycia potrafi
przekraczac rok, plynie do nas nie tylko z Chin. Swoj oddzial w Polsce
uruchomila np. firma Baker&Baker z Wielkiej Brytanii. Bedzie sprzedawac
mrozone paczki, ciastka oraz inne wyroby piekarnicze produkowane na
Wyspach, w Niemczech oraz Portugalii. W naszym kraju nie bedzie sie tych
ciastek czy bulek wypiekac, tylko dopiekac, co stanowi zasadnicza roznice w
kosztach energii.
Na polskim rynku zrobilo sie duzo miejsca na chleb sprowadzany z innych
krajow, poniewaz rodzimi piekarze masowo zwijaja interesy. Pierwsze pod noz
poszly male zaklady rzemieslnicze, ktorym do niedawna nie brakowalo
klientow uwazajacych tradycyjne pieczywo za najlepsze, choc drozsze. Teraz
stalo sie najdrozsze, wiec kupujacy przenosza sie do dyskontow. “Inflacja
pozarla 50-letnia tradycje, to bylo najlepsze pieczywo w okolicy” – tak
internauci skomentowali zamkniecie 18 wrzesnia Piekarni Cukierni Czyz w
Pszowie na Slasku. Po 90 latach przestala istniec rodzinna piekarnia Guzika
w Krosnie. W tym samym miescie probuje sie jeszcze ratowac Dariusz Munia,
ktory nie zgodzil sie na tysiacprocentowa podwyzke cen gazu, bo wtedy
bochenek chleba musialby sprzedawac po 30 zl. Przechodzi na olej, ktory
jednak tez szybko drozeje. W Szczecinie zostalo tylko dziewiec malych
zakladow
Wedlug GUS w Polsce jest 7 tys. piekarni, az 70 proc. to male, rodzinne
biznesy. Takie jak zaklad Stanislawa Butki w Luboniu pod Poznaniem. Jako
prezes Stowarzyszenia Rzemieslnikow Piekarnictwa RP wie, ze swoje zaklady
zamknelo juz ponad 200 jego kolegow, ktorych dobily nowe ceny pradu i gazu.
W branzy mowi sie, ze nadchodzi tsunami. Rzad chroni ceny energii dla
gospodarstw domowych, ale rodzinne biznesy musza placic, ile panstwowy
dostawca zaspiewa.
Stanislaw Butka codziennie wypieka 40 rodzajow pieczywa bez polepszaczy,
wedlug tradycyjnych receptur, z ciasta robionego na miejscu. – Co dwa, trzy
miesiace musimy podnosic ceny, od 1 pazdziernika najbardziej popularny
chleb zytni, stuprocentowy, kosztuje juz 8 zl – narzeka Butka. Zdrozalo
wszystko, ostatnio takze jajka i drozdze. Cos takiego jak stala cena w
umowie przestalo istniec.
Piekarze juz dawno zaoszczedzili na tym, na czym mogli,dokladajac do
interesu. Zdaniem Andrzeja Pietki, eksperta rynku pieczywa, ogromna
wiekszosc malych zakladow zbankrutuje. O tym, zeby piekarz – tak jak Butka
– oferowal 40 rodzajow pieczywa wlasnego wyrobu, trzeba zapomniec.
Strategia, aby poza zwyklym chlebem i bulkami probowac skusic klientow
wyrobami cukierniczymi, juz sie nie sprawdza, sporo konsumentow wykresla je
z rodzinnych budzetow. Nawet w warszawskim Slodkim Slonym Lary Gessler
zniknelo wiele asortymentow ciastek. Chetnych, zeby placic dwadziescia
kilka zlotych za jedno, jest niewielu.
– Zrywac czy zostawic na drzewach? – pyta codziennie ktorys z 20
sadownikow, ktorzy utworzyli grupe producentow owocow Galster w
Wierzchucicach kolo Bydgoszczy. Sebastian Szymanowski, tez sadownik, ktory
grupa zarzadza, nie potrafi na to pytanie odpowiedziec. Zbiorom nie
zaszkodzily wiosenne przymrozki ani letnia susza, sadownicy nie narzekaja
tez na dyktat cenowy wielkich sieci, bo sprzedaja swoje jablka wylacznie na
eksport. Ale okazalo sie, ze ich byc albo nie byc nie zalezy teraz od
owocow, tylko od ceny pradu. Do niedawna placili 250 – 300 tys. zl rocznie,
teraz dostawca zada 1,5 mln zl. – Przed rokiem 390 zl za megawatogodzine,
dzisiaj juz 1,5 tys. zl, a oferty na stala dostawe w przyszlym zaczynaja
sie od 1,7 tys. do nawet 3,5 tys. zl. Bez gwarancji, ze cena sie nie
zmieni. Sadownikow porazilo.
Maja do wyslania za granice 3 tys. ton jablek ze swoich sadow i drugie tyle
z cudzych. Owoce wysyla sie sukcesywnie przez caly rok. – Wiedzielismy, ze
na dobre ceny mozemy liczyc tylko wtedy, gdy bedziemy mieli wlasne pakownie
i przechowalnie, a takze maszyny sortujace. Kupione dzieki funduszom
unijnym, wszystkie na prad. Wczesniej koszty energii miescily sie w 10 gr
na kilogramie owocow, obecnie siegaja 50 gr, ktorych odbiorca nie doplaci.
Kupi tansze jablka we Wloszech albo w Chile. Sadownik za kilogram dostaje
80 gr – wylicza Sebastian Szymanowski. Dobrze, ze dolar i euro juz po 5 zl,
ale po ile przy tak slabym zlotym za chwile bedzie prad?
Scenariusz, ze komory chlodnicze trzeba bedzie wylaczyc, jest realny.
Dzisiejsze odmiany owocow poza chlodniami szybko przestaja byc towarem
handlowym, zaczynaja sie marszczyc. Wiec ceniona przez zachodnich
konsumentow Gale Royal trzeba by juz teraz sprzedac jako owoc przemyslowy,
na koncentrat, a chlodnie zamienic na zwykle magazyny i wynajac. Firmy
skupowe juz poczuly interes i obciely cene.

Sebastian Szymanowski wlasnie wrocil z targow w Madrycie, gdzie nasluchal
sie od unijnych plantatorow, jak ich rzady chronia eksport zywnosci. Sam
nie mial nic do powiedzenia.
Gastronomie druga fala zaczela zalewac we wrzesniu. – Pierwsza, po
ogloszeniu covidowego lockdownu, spowodowala likwidacje prawie 30 proc.
lokali z 76 tys. istniejacych. Pomoc od panstwa dostalo zaledwie 20 tys. –
twierdzi Slawomir Grzyb z Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej. W zeszlym
roku restauracje odzyly, ale od wrzesnia trend likwidacyjny sie umacnia.
Zamknely sie kultowe restauracje w Trojmiescie, zegnane w sieci przez
stalych bywalcow. Na ostatnia zupe pho zaprosila gdanska Takamicha, w Gdyni
drzwi zamknal Pieterwas Krew i Woda.
Marcin Krysinski z Katowic zlikwidowal juz siedem z dziesieciu restauracji.
Trzy ostatnie, dwie w Gliwicach i jedna w Katowicach, wegetuja dzieki
“wynosom”, czyli diecie pudelkowej rozwozonej codziennie do klientow.
Krysinski po wybuchu pandemii przekonywal wiceminister Olge Semeniuk, ze
male polskie biznesy uratowac moze tylko okresowe zamrozenie splaty
czynszow, leasingow i kredytow. Uslyszal, ze to byloby niezgodne z prawem.
– Teraz, gdy ponad 200 mld zl z tarcz juz rozpetalo inflacje, panstwo
zmienia zdanie i populistycznie oglasza wakacje kredytowe – pomstuje
restaurator.
Krakowski Wierzynek z powodu malej frekwencji musial zwolnic jednego
kucharza. – Ciagneli zapalki – zdradza Dorota Rydygier, szefowa francuskiej
restauracji Voila. Sama juz nie bierze pensji, bo lokal nie wychodzi na
swoje, wiec w poniedzialki i wtorki jest zamkniety. Nie wie, czy dotrwa do
wiosny. Wczoraj zamknieto sasiedni Bulwar Bistro. Mysli o wprowadzeniu do
menu tanich dan, zeby tylko utrzymac klientow, ale na pewno nie bedzie to
popularna pizza. – Jej wypiek stal sie biznesowym szalenstwem, piec do
pizzy musi chodzic caly czas, wiec zarowno ten opalany gazem, jak i pradem,
a nawet drewnem generuja ogromne koszty.
“Bankrutujemy i jestesmy zmuszeni prosic Panstwa o pomoc i wplate chocby 1
zl” – to krzyk rozpaczy popularnego wroclawskiego Green Bus Grzegorza i
Joanny Brzozowskich, zamieszczony na portalu pomagam.pl. Traca jedyne
zrodlo utrzymania siebie i dwuipolletniej coreczki, majac na karku 147 807
zl dlugow. Za dlugi wlasciciel restauracji odpowiada swoim prywatnym
majatkiem. Na te prawie 150 tys. zl skladaja sie zobowiazania inwestycyjne
(inwestowali w wynajety lokal), zaleglosci wobec ZUS oraz 15 tys. zl, ktore
ku swojemu zdziwieniu musza zwrocic Polskiemu Funduszowi Rozwoju z
przyznanej dotacji – 60 tys. zl – ktora nie pokryla nawet ich owczesnych
strat. “Jestesmy wsciekli na rzad za horror, jaki zgotowal nam przez
ostatnie trzy lata” – pisza.
Internauci zrzucaja sie po 10, 20 zl. Do pieniedzy dorzucaja komentarze:
“Wasz dramat jest jakas cholerna lekcja HiT-u dla nas wszystkich. Osiem
gwiazd!”.
Wlascicieli rodzinnych biznesow, od ktorych PFR zazadal nagle zwrotu
przyznanej wczesniej pomocy, jest wiecej. Agnieszka Socha z Zor ma zwrocic
622 802 zl, czyli cala otrzymana dotacje. Informacje o tym, bez zadnego
merytorycznego uzasadnienia, umieszczono w systemie bankowosci internetowej
ING Banku Slaskiego, gdzie ma konto. Firma windykacyjna KRUK, ktora PFR
zatrudnil do sciagniecia pieniedzy, juz je zablokowala. Socha prowadzi
siedem lodziarni oraz kawiarnie, m.in. w Bielsku-Bialej i Wroclawiu.
Windykacja oznacza koniec ich dzialalnosci, a takze powiazanego z nimi
hotelu pracowniczego.
– Cala pomoc covidowa wydalam na czynsze, leasingi oraz pensje pracownikow,
zadnego z nich nie zwolnilam – mowi Agnieszka Socha. Nie wie, dlaczego ma
zwrocic dotacje. Przypuszcza, ze powodem moze byc niejasno sformulowana
przez PFR definicja przychodu. Firma Sochy w czasie lockdownu popadla w
dlugi, z powodu ktorych sprzedac musiala zastawiona na ich poczet
nieruchomosc, bo o uzyskaniu z banku kredytu nie bylo wtedy mowy. Socha
myslala, ze niekorzystna sprzedaza ratuje sie przed upadloscia. PFR rzucil
betonowe kolo ratunkowe.
Wegetacja bez rehabilitacji
Do Polskiego Centrum Rehabilitacji Funkcjonalnej w Krakowie trafiaja chorzy
po ciezkich urazach, dla ktorych publiczny system opieki medycznej ma tylko
jedna propozycje – wegetacja w ZOL (zakladzie opieki leczniczej). Dla
sparalizowanych trzydziestolatkow po wypadku, ktorzy maja sprawny umysl,
ZOL to wyrok gorszy niz dozywocie. Blagaja o szanse na powrot do zycia. –
Wiec zwracaja sie o pomoc do fundacji, oglaszaja zbiorki publiczne, zeby
tylko dostac sie do nas na rehabilitacje, gdzie koszt jednej osobodoby
wynosi 1,1 tys. zl. Ale my tez czekamy na wyrok. Do konca roku placimy za
prad po starych cenach, od stycznia zapewne kilka razy wiecej. Panstwo
zadnej ochrony nawet nam nie obiecuje, jestesmy prywatni – z gorycza
stwierdza Pawel Adamkiewicz z PCRF.
Prywatne centrum wyrecza panstwowy system lecznictwa, przyjmujac takze
chorych pod respiratorem, najwiekszym pozeraczem pradu. Ma swoje generatory
pradu, poniewaz przerwa w dostawie dla pacjenta oznacza smierc. Nie ma
sponsorow, ktorzy beda w stanie za nowe rachunki zaplacic.
Z branzowych rejestrow zaczynaja sie wykreslac kolejni fizjoterapeuci.
Legalnie, przy nowych cenach pradu, nie beda w stanie go uprawiac, juz
teraz 50 minut rehabilitacji manualnej w duzych miastach oznacza dla
pacjenta koszt 250 zl. – Mam gabinet na Dolnym Slasku i do tej pory moj
miesieczny rachunek za prad wynosil 4 tys. zl, od stycznia mam placic 13
tys. Nie dam rady – stwierdza ceniony fizjoterapeuta. – Mimo ze pozbawilem
juz swoich pacjentow luksusu wziecia prysznica po zajeciach. Za duzo pradu
zuzywa komora do krioterapii, wielu ja wylaczy.
Gabinety nie tylko zmniejszaja powierzchnie, ale sa wynajmowane jako
mieszkanie. Jesli rehabilitant zrezygnuje z terapii laserowych, pol
magnetycznych, pradow Tensa i Trauberta, ktore nabijaja rachunki za
energie, wystarczy mu do pracy kawalerka. Wtedy zaplaci tyle, ile pozostali
mieszkancy kamienicy, chronieni przez panstwo.
Zniechecone Zakopane
Agata Wojtowicz prowadzi male biuro turystyczne w Zakopanem, w
dzierzawionym lokalu o powierzchni 53 m kw. Do tej pory placila za prad –
jako firma – 650 zl miesiecznie. Wlasnie dostala od Tauronu propozycje
nowej umowy za 2,1 tys. zl miesiecznie plus VAT. Kiedy poszla do biura
dostawcy energii w nadziei, ze cos zle zrozumiala, uslyszala, ze powinna
sie cieszyc, bo teraz bedzie drozej.
Dla wlascicieli malych wyciagow narciarskich za wysokie. Juz zapowiedzieli,
ze zima nie rusza. Zwlaszcza ze do cen pradu trzeba doliczyc wode na
dosniezanie. W Zakopanem nigdy nie bylo po sezonie, goscie przyjezdzali o
kazdej porze roku. Dla 27 tys. stalych mieszkancow miasta to jedyne zrodlo
utrzymania, wiekszosc wynajmuje pokoje goscinne. – Ceny w obiektach
hotelarskich na swieta i sylwestra w stosunku do tych z tegorocznego lata
wzrosly o ok. 30 proc. – twierdzi Agata Wojtowicz, ktora jednoczesnie
prezesuje Tatrzanskiej Izbie Gospodarczej. – A jednak zjadamy juz wlasny
ogon, nie da rady przy tych cenach zarobic, probujemy przetrwac, tnac
koszty. Nie ma mowy o zadnych remontach. Wlasciciele pokoi goscinnych
przewaznie pala weglem lub ekogroszkiem, ale Wojtowicz nie zna zadnego,
komu udaloby sie kupic tone ponizej 3 tys. zl.
Ubieglej zimy za noc – ze sniadaniem – w najtanszych pokojach trzeba bylo
placic 80 – 100 zl. Teraz dwa razy wiecej. Ale w Zakopanem ofert dla chetnych
do spedzenia w kurorcie jednej czy dwoch nocy w tym roku nie ma. – Nie dam
rady do nich doplacac – mowi wlascicielka jednej z willi. – Dom trzeba
ogrzac, a posciel nawet po jednej nocy wyprac i wyprasowac. Nie powiem tez
gosciowi, zeby krotko sie kapal. Wiec chetni do spedzenia w Zakopanem
sylwestra nie znajda pokoju, jesli nie zdecyduja sie tam spedzic
przynajmniej trzech nocy. Takze ci, ktorzy przyjada tylko na Sylwestra
Marzen TVP.
Nie sa to bowiem marzenia miejscowego rodzinnego biznesu, ktory na tej
imprezie wylacznie traci. Zanim do Zakopanego zaczeli zjezdzac milosnicy
disco polo, na sylwestrze zarabial tu kazdy. W domach z pokojami goscinnymi
urzadzano bardziej kameralne imprezy, czasami byl tez kulig. Miejscowe
karczmy i restauracje byly pelne, goscie przychodzili na kolacje i bawili
sie do rana. – Teraz zamykam przed godz. 22, bo goscie pedza na Sylwestra
Marzen – narzeka wlascicielka karczmy. Wladze miasta w tym roku jednak
takze maja zamiar dofinansowac Sylwestra Marzen ponad milionem zlotych z
miejskiej kasy, co z trudem wiazacych koniec z koncem zakopianczykow
oburza. Nawet w prawicowym elektoracie byt zaczyna okreslac swiadomosc.

• • •
Wedlug Ministerstwa Rozwoju i Technologii tylko w pierwszym polroczu 2022
r. zlikwidowano 104,3 tys. malych dzialalnosci gospodarczych, a ponad 161
tys. zawieszono. Ich wlasciciele maja jeszcze nadzieje, ze przetrwaja
najgorsze, nic nie robiac. Na bezprecedensowe tempo likwidacji rodzinnych
biznesow wplynal najpierw Polski Lad, czyli chaotyczne zmiany prawa
podatkowego, a teraz ogromne nieuzasadnione podwyzki cen energii, narzucane
przez panstwowe monopolistyczne spolki. Od stycznia dolozy sie wyzsza placa
minimalna i skladki na ZUS. Tak zle jeszcze nie bylo.
Wlascicielom tysiecy rodzinnych, malych i srednich lokalnych biznesow kaze
sie czekac, az rzad zareaguje na rozlewajacy sie kryzys i okaze laskawosc.
Albo i nie okaze.
Joanna SOLSKA
—————-
POLACY POLAKOM ZGOTOWALI TEN LOS!
Gargamel

BelferBlog
POL LEKCJI W TOALECIE
Wczoraj, w Swiatowym Dniu Zdrowia Psychicznego, rozmawialem z uczniami o
miejscu w szkole, gdzie moga sie odstresowac. Od lat jest nim toaleta.
Niektorzy chodza tam podczas kazdej lekcji. Inaczej by nie przetrwali.
W zeszlym roku na probe wprowadzilismy zakaz wychodzenia do toalety w
czasie lekcji. Tlumaczylismy, ze przerwa jest od tego, aby skorzystac.
Jesli nauczyciel moze wytrzymac cala lekcje, uczen tez musi.
Bunt byl tak duzy, ze musielismy odpuscic. Uczniowie musza wychodzic do
toalety, to przywilej, ktorego nie pozwola sobie odebrac. Radza tam sobie z
atakami paniki, pomagaja jedni drugim, wspieraja, tlumacza, pocieszaja,
czasem nawet wymiotuja.
Toalet jest w szkole zdecydowanie za malo. No i sa tak wyposazone, jakby
uczniowie chodzili tam tylko z powodow fizjologicznych. Powody psychiczne
sa o wiele wazniejsze.
Dariusz CHETKOWSKI

O-k-R-u-C-h-Y
—————–
Zdaniem satyryka Skiby: ” Polska-kraj na niby”
WPADKI I ODPADKI
———-
1. STAJE MU DO SRODKA. Najnowszy film Patryka Vegi okazal sie niestrawny
dla widzow i wlascicieli kin. Ci pierwsi nie przychodza, a ci drudzy
zaczynaja go usuwac z repertuaru. Zaledwie po dwoch tygodniach od premiery,
planowany hit okazal sie kitem. “Niewdzialna wojna” to narcystyczna
opowiesc rezysera o sobie samym, czyli o poczatkach swojej kariery. To
rzeczywiscie tak podniecajace jak nocnik pelen gowna pod lozkiem trupa.
2. GRZANIE W BANIE. W necie hitem sa porady jak wytrzymac w zimnym
mieszkaniu. Pewna gwiazda Tik Toka, ktora przez cztery zimy nie ogrzewala
chaty, tlumaczy, ze nalezy okrywac sie warstwami np. spiwor i na to jeszcze
duzy koc. Dobrze jest miec przy sobie butelke goracej wody opatulona w
bawelne. U nas darmowa goraczke we lbie mieli wszyscy ci, ktorzy
doprowadzili do sytuacji, ze zblizamy sie powoli do poziomu zycia Korei
Polnocnej.
3. ERA SMRODU. Byla w historii era wielkiego glodu, bedzie era smrodu.
Smieciarze informuja, ze nikt juz nie wyrzuca opakowan plastikowych. Polacy
gromadza zapasy plastiku na zime. Prezes wszak powiedzial, ze “mozna palic
wszystkim”, a zima ma byc cieplo. Szykuje sie wiec wielkie palenie nie
tylko plastikiem, ale tez smieciami w mysl hasla “Nic tak domu nie ogrzeje
jak smrod z pieca co niedziele”.
4. JAROSLAW POLICYJNY. Obliczono, ze ilosc policji ochraniajacej spotkania
Jaroslawa Kaczynskiego przekracza juz liczbe mieszkancow gmin, ktore Prezes
raczy odwiedzic. A nie prosciej te zabawne wystapienia od razu organizowac
na komisariatach?
5. OLEW. Na reklame spolecznej zbiorki odbudowy Palacu Saskiego w Warszawie
wydano 3,5 mln zl. Efekt? Wplacilo zaledwie 95 osob. Zebrano nieco ponad
sto tysiecy zlotych. A tyle sie starali, minister kultury reklamowal
zbiorke, prezydent Duda popieral. Mowiono, ze narod czeka na ten palac.
Niech Bakiewicz i Rydzyk oddadza kase ze swych dotacji, to moze jakies
powazne fundusze uda sie zebrac.
Krzysztof SKIBA

MISIOWE MRUCZANKI
Upusty zolci -Wtorek
Dzien jak co dzien. Nie ma po co wydawac pieniedzy na srodki wywolujace
wymioty. Wystarczy poogladac, posluchac i poczytac.
MSZ bardzo nie chcial udostepnic publicznosci tresci szumnie reklamowanej
noty dyplomatycznej do rzadu Niemiec w zwiazku z tzw. reparacjami. W koncu
sie wydalo, o co biega: narobili w zwiazku z tym dzikiego halasu, ustawili
Niemcy na pozycji “odwiecznego wroga” – a w nocie zadnych takich. Ani slowa
o reparacjach, ani slowa o durnej wysokosci polskich “zadan” (pomysl z ich
waloryzacja w zwiazku z ostatnia fala inflacji jest olsniewajaco idiotyczny
zreszta). A wszystko to po to, by glosujaca na nich gawiedz widziala ich
twarda nieustepliwosc. Ktorej nie ma, ale czego nie da sie tym sposobem
wmowic idiocie?
Norma.
Cytacik:
– Dla mnie to jest skandal. Tomasz Ognisty w normalnym kraju siedzialby juz
za kratami. To istna bandyterka – mowil w “Onet Opinie” lider AgroUnii
Michal Kolodziejczak. To reakcja na ujawnione przez “Newsweek” nagrania, na
ktorych slychac, jak spoleczny asystent wiceministra rolnictwa Janusza
Rozdziawiona Niedogolona Japa Kowalskiego obiecuje rolnikom zalatwienie
panstwowej ziemi pod dzierzawe. Na zasadzie “3 dla was, 7 dla mnie” i uwag,
ze nalezy mu sie cos wiecej, niz “na obcinacz do paznokci”. Ten obcinacz
pewno wejdzie do jezyka potocznego.
Znowu: norma.
I znowu cytacik:
“W srodowisku PiS od dawna stawia sie na dobre przygotowanie politykow” –
powiedzial prof. Krzysztof Szczucki, prezes Rzadowego Centrum Legislacji, w
programie “Gosc Wiadomosci”. Szczucki nawijal taki makaron na uszy: “Oboz
Zjednoczonej Prawicy, Prawa i Sprawiedliwosci, to oboz ludzi bardzo
kompetentnych, dobrze przygotowanych do sprawowania wladzy. Ale nawet osoby
najlepiej przygotowane [“] potrzebuja rozwijac sie i zdobywac nowe
kompetencje. Temu sluzy Akademia Prawa i Sprawiedliwosci”
To ciekawa inicjatywa. W dawnych czasach byla Wyzsza Szkola Nauk
Spolecznych przy KC PZPR. No ale przeciez mamy postep. Jak u komuchow byla
“Wyzsza Szkola”, to u nas musi byc co najmniej Akademia. Caly cykl zajec w
tej akademii zainauguruje Kaczynski; i to tez jest postep, bo niegdys
Pierwszy Sekretarz niczego w WSNS nie inaugurowal.
No ale to bedzie dla najwyzszej kadry, crème de la crème pisuaru. Moze
nawet beda tam uczyc jedzenia nozem i widelcem? Kto wie” Dla aktywu
terenowego maja byc podobno przyspieszone dwutygodniowe kursy licencjackie
z podstawami sylabizowania.
Dowcip tygodnia: Niejaki Swirski Maciej zostal “wybrany” na
przewodniczacego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. To ten superpatriota
od Sedesu Dobrego Imienia, czy jak tam sie ten psychiatryk nazywa.
Agnieszka Glapiak zostala jego zastepczynia – poinformowala w poniedzialek
PAP rzecznik prasowy KRRiT Teresa Brykczynska.
Chyba sie zesmieje ze smiechu. A wydawaloby sie, ze poprzedniego zestawu
KRRiTv nikt juz jakoscia (w dol) nie przebije.
Malo jeszcze znamy pisuar. Ich mozliwosci intelektualne i organizacyjne sa
niezmierzone. A kadry maja ponad poziomki. Palce lizac.
Aha: Wuc ma miec wymienione drugie kolano. To czesc ciala, ktora od
przyklekania sie najbardziej zuzywa. Ale nie wiadomo, czy sie zdecyduje. W
koncu ryzyko poddania sie narkozie jest spore, koledzy potrafia byc czujni.
Bogdan MIS

UROZMAICENIA
Poniewaz trudno juz sobie wyobrazic rokowania pokojowe z Ukraina przy
rzadach Putina, Nowaja Gazieta. Europe zastanawia sie, jak moglyby wygladac
negocjacje prowadzone przez jego ewentualnego nastepce: “Po pierwsze, grupa
gwarantow uczestniczacych w rozmowach nie moze skladac sie wylacznie z
panstw europejskich, mocna konstrukcja wymagalaby udzialu nie tylko Francji
czy Niemiec, ale rowniez Chin i byc moze Kanady. Te konstrukcje bedzie
musial budowac sam Kreml, dajac ze swej strony bardzo jasne gwarancje
przejrzystosci swych zamiarow. Po drugie, rozmowy o przerwaniu wojny
wymagaja, zeby Kreml natychmiast przedstawil nowe pojmowanie swego miejsca
w systemie bezpieczenstwa europejskiego. ” Po trzecie, poniewaz Moskwa
spowodowala kolosalne straty w Ukrainie, rozmowy pokojowe w sposob
nieunikniony zawierac beda w sobie targ w kwestiach zadoscuczynienia”.
————
Z cyklu Zlote Mysli Prezesa (ktore prawdopodobnie nie sa szykowane do
druku, wiec trzeba je utrwalic) przytaczamy za “Angora” uwage Jaroslawa
Kaczynskiego wygloszona na temat wojny balkanskiej na spotkaniu z aktywem w
Opolu: “Ta wojna byla taka, ze tu chwile postrzelali, tam tanczyli. Ja
mowie z wlasnego doswiadczenia, bo tam bylem”. Joanna Kluzik-Rostkowska
(wowczas korespondentka wojenna) wyjasnila na Facebooku: “Pobyt Jaroslawa
Kaczynskiego na wojnie w bylej Jugoslawii polegal na tym, ze latem 1993 r.
wjechal na kilka godzin do Mostaru i z niego wyjechal”. Byc moze nucac “Jak
to na wojence ladnie, kiedy ulan z konia spadnie”.
(Z ostatniej strony “Poliyki”)

SPORT

Szachtar Donieck:
B E Z D O M N I OD O S M I U L A T
– Kiedy dzwoni do mnie corka, jednego dnia jestem w Kijowie, nastepnego w
Londynie. Czasem wstaje rano i nie wiem, gdzie sie obudzilem – przyznal w
rozmowie z hiszpanskim dziennikiem “Marca” byly kapitan, a dzis dyrektor
sportowy Szachtara, Chorwat Darijo Srna.
– Trudno opisac nasze zycie po wybuchu wojny. Jestesmy klubem bez adresu i
to jest najbardziej bolesne.
Podobnie jak on moga sie poczuc pilkarze. Od 2014 roku, czyli po aneksji
Krymu i rozpoczeciu dzialan wojennych w Donbasie, Szachtar zmuszony byl do
tulaczki po calej Ukrainie. Rywali podejmowal w Charkowie, Kijowie i we
Lwowie. Ale dzis nawet tam nie jest bezpiecznie, wiec schronienie znalazl w
Polsce. Treningi w bazie Legii w podwarszawskich Ksiazenicach i wystepy w
Lidze Mistrzow przy Lazienkowskiej laczy z podrozami do Ukrainy na
spotkania Premier Lihy.
Choc futbol na stadiony w zachodniej czesci Ukrainy wrocil pod koniec
sierpnia, to mecze bywaja przerywane przez alarmy bombowe i nigdy nie
wiadomo, kiedy trzeba bedzie uciekac z boiska do schronu. Europejska
federacja (UEFA) w takich warunkach nie zgodzilaby sie na gre w pucharach.
Szachtar do konca listopada wynajal wiec centrum treningowe Legii.
Decydujaca okazala sie dogodna lokalizacja – bliskosc stadionu przy
Lazienkowskiej i Lotniska Chopina.
Zamach na stadionie
W klubie mowia, ze wybor Warszawy to dowod wdziecznosci za to, co Polska
robi dla Ukrainy. Niektorzy zawodnicy Szachtara sprowadzili tu swoje
rodziny. I choc podroze do ojczyzny sa duzym wyzwaniem logistycznym,
pilkarze z Doniecka zdaja sobie sprawe, jaka odpowiedzialnosc na nich
spoczywa. Nie musza walczyc na froncie, ale pokazujac charakter i ducha
walki na murawie, daja rodakom nadzieje i staraja sie oderwac ich
przynajmniej na chwile od smutnej rzeczywistosci.
W trzech meczach Champions League Szachtar zdobyl cztery punkty i ma szanse
na wyjscie z grupy, nie przegral tez zadnego z pieciu spotkan w lidze
ukrainskiej. W najblizsza niedziele, kilka dni po drugim meczu z Realem
(pierwszy w Madrycie zakonczyl sie porazka 1:2), zmierzy sie we Lwowie z
Dynamem Kijow.
Kiedys klub z Doniecka znajdowal sie w cieniu rywala ze stolicy i mogl
pozazdroscic mu sukcesow, dosc powiedziec, ze w czasach ZSRR byl tylko
ligowym sredniakiem i nigdy nie zdobyl mistrzostwa. Wszystko zmienilo sie
po 1995 roku, gdy do wladzy w Szachtarze doszedl Rinat Achmetow.
Ten magnat o tatarskich korzeniach byl jednym z liderow tzw. klanu
donieckiego, wplywowej grupy miejscowych przedsiebiorcow i politykow.
Dorobil sie na skupowaniu udzialow w kombinatach metalurgicznych i
kopalniach wegla kamiennego. Zalozony przez niego System Capital Management
stal sie najwieksza grupa finansowo-przemyslowa w Ukrainie, inwestujaca
takze w inne branze – telekomunikacyjna, bankowa czy ubezpieczeniowa.
To byly czasy, kiedy polityka i biznes przenikaly sie ze swiatem
przestepczym. Egzekucje na ulicach byly na porzadku dziennym. Achmetow mial
29 lat, gdy przejal Szachtar z rak Achata Bragina – szefa lokalnej mafii,
ktory dwukrotnie wywinal sie smierci, ale trzeciego zamachu – na stadionie
w Doniecku – juz nie przezyl.

REKSIO DONOSI:
Wtorkowe mecze pilkarskiej Ligi Mistrzow
(4 kolejka)
FC Kopenhaga-Manchester City 0-0
Maccabi Haifa-Juventus Turyn 2-0
AC Milan-Chelsea 0-2
Borussia Dortmund-Sevilla 1-1
Celtic-RB Lipsk 0-2
Dinamo Zagrzeb-Salzburg 1-1
PSG-Benfica Lizbona 1-1
Szachtar Donieck-Real Madryt 1-1

Co za mecz!
Polki zegnaja sie z mundialem po zacietej walce!
Polki zegnaja sie z mistrzostwami swiata siatkarek. Po pieciosetowej
batalii w cwiercfinale mundialu ostatecznie ulegly broniacym tytulu
Serbkom 2:3 (25:21, 21:25, 19:25, 26:24, 14:16). Nieprawdopodobny mecz
rozegrala atakujaca Polek Magdalena Stysiak.
Polskie siatkarki nie zagraja w polfinale mundialu. Bialo-Czerwone
wykazaly sie niesamowita walecznoscia, gdy w czwartym secie odrobily
cztery oczka straty, wygraly walke na przewagi i doprowadzily do
tie-breaka. W tej decydujacej partii takze mialy przewage, ale przegraly
14:16.
—————————————————————————————-

(Dzien dobry -tu Polska” oprac. na podstawie “Gazety Wyborczej”, “Przegladu
Sportowego”, “Rzeczpospolitej”, “Polityki”,”Newsweeka” TVN24 “Obywateli” i
OnetPl)
Stala wspolpraca redaktorska: Tomasz ROSIK