Dzien dobry – tu Polska – 11.11.2022

DZIEN DOBRY- TU POLSKA

Gazeta Marynarska

Imienia Kpt. Ryszarda Kucika

Rok XX nr 295 (6517) 11 listopada 2022r.

POGODA TAKZE DLA BOGACZY

Pogoda na piatek, Dzien Niepodleglosci

Na Zachodzie, do linii Wisly slicznie, za Wisla ( taki los naszej
umilowanej Ojczyzny) pochmurno. Temperatura 10-15 stopni.

Ceny walut ( dolar polecial w dol )

dolar w skupie – 4,55 w sprzedazy -4,60

euro w skupie – 4,66 w sprzedazy -4,71frank szwajcarski w skupie 4,71
w sprzedazy 4,76

Samochod benzynowy czy elektryczny?

Porownano auta: Opel Mokka benzyna i elektryk, peugeot 208 benzyna i
elektryk, citroen c4 benzyna i i elektryk. We wszystkich autach podobny
silnik benzynowy o mocy 130 km i podobny elektryczny. Ladowanie pradu w
warunkach domowych, taryfa nocna.

Wnioski: przejazd elektrykiem jednego km to srednio dla tych aut -17 gr.
benzyniakiem 48 gr. Po 20 tys km przejazd autem kompaktowym elektrycznym
pochlonie o 6 tys. pln mniej niz benzynowym.

Slowo spod salonu: Szkot kupuje samochod: duzo pali? -Nie skadze, ledwie
lyzeczke. – Bardziej do kawy czy do herbaty?

(Smerfny TOMEK))

REKSIO DONOSI:

Selekcjoner reprezentacji Polski Czeslaw Michniewicz oglosil ostateczna

kadre reprezentacji Polski na tegoroczne mistrzostwa swiata, ktore

odbeda sie w Katarze.

Kadra Polski:

Bramkarze: Bartlomiej Dragowski (Spezia Calcio, Wlochy), Lukasz

Skorupski (Bologna FC 1909, Wlochy), Wojciech Szczesny (Juventus FC,

Wlochy).

Obroncy: Jan Bednarek (Aston Villa FC, Anglia), Bartosz Bereszynski (UC

Sampdoria, Wlochy), Matty Cash (Aston Villa FC, Anglia), Kamil Glik

(Benevento Calcio, Wlochy), Robert Gumny (FC Augsburg, Niemcy), Artur

Jedrzejczyk (Legia Warszawa), Jakub Kiwior (Spezia Calcio, Wlochy),

Mateusz Wieteska (Clermont Foot 63, Francja), Nicola Zalewski (AS Roma,

Wlochy).

Pomocnicy: Krystian Bielik (Birmingham City FC, Anglia), Przemyslaw

Frankowski (RC Lens, Francja), Kamil Grosicki (Pogon Szczecin), Jakub

Kaminski (VfL Wolfsburg, Niemcy), Grzegorz Krychowiak (Al-Shabab, Arabia

Saudyjska), Michal Skoras (Lech Poznan), Damian Szymanski (AEK (Ateny),

Grecja), Sebastian Szymanski (Feyenoord Rotterdam, Holandia), Piotr

Zielinski (SSC Napoli, Wlochy), Szymon Zurkowski (ACF Fiorentina, Wlochy).

Napastnicy: Robert Lewandowski (FC Barcelona, Hiszpania), Arkadiusz

Milik (Juventus FC, Wlochy), Krzysztof Piatek (US Salernitana 1919,

Wlochy), Karol Swiderski (Charlotte FC, USA).

Polska w ramach przygotowan do mistrzostw swiata zmierzy sie z Chile w

meczu towarzyskim 16 listopada o godz. 18:00 w Warszawie. Podczas

mundialu “bialo-czerwoni” zagraja z Meksykiem (22 listopada, 17:00,

Ad-Dauha), Arabia Saudyjska (26 listopada, 14:00, Ar-Rajjan) i Argentyna

(30 listopada, 20:00, Ad-Dauha).

UWAGA!

Wobec przewidywanych dzis, gorszacych politycznych obchodow Swieta
Niepodleglosci ( (coraz smielej zwanego w polskiej prasie “DNIEM
POLSKIEGO NACJONALIZMU”), postanowilem przynajmniej sprobowac uodpornic
Czytelnikow od tej ponurej zarazy.

A ze ponoc “Sport, to zdrowie”, oferujeWam dzis NIESPODZIANKE-SUPLEMENT w
postaci specjalnego zestawu materialow zwiazanych z Mundialem w Katarze

Czytajmy i cieszmy sie zyciem. Ze to dziala-sprawdzilem osobiscie. Na sobie

Bynajmniej nie na myszach”

Gargamel

Czeslaw Michniewicz:

NIKT NIE JEDZIE DLA ATMOSFERY

– Nikt nie jedzie na mundial dla atmosfery. Wazne sa umiejetnosci oraz
osobowosc, a wiec to, kto pasuje do grupy. – mowi Czeslaw Michniewicz.
Selekcjoner wybral pilkarzy, ktorych zabierze na Mundial do Kataru

Michniewicz skreslil 21 nazwisk z 47-osobowej, szerokiej kadry. Na mundial
nie pojada m. in. Mateusz Klich, Dawid Kownacki, Pawel Dawidowicz czy Karol
Linetty. Wiekszych kontrowersji jednak nie ma. Niespodzianka to fakt, ze
selekcjoner zmiescil w kadrze jednak trzech, a nie czterech bramkarzy.

– To byla trudna decyzja. Nie ma przez nia w kadrze Kamila Grabary.
Uznalismy jednak, ze srodek pola potrzebuje dodatkowego wsparcia.
Musielismy zabezpieczyc Grzegorza Krychowiaka i Krystiana Bielika.
Ogladalismy Kacpra Kozlowskiego czy Michala Karbownika, ale uznalem, ze w
najwyzszej formie jest obecnie Damian Szymanski – wyjasnia selekcjoner.

Skromna reprezentacje ma Ekstraklasa. Szanse dostal m. in. Kamil Grosicki
(Pogon Szczecin). – Licze, ze jego doswiadczenie, sposob grania oraz
mozliwosc dawania impulsu przydadza sie druzynie – mowi Michniewicz. Liste
uzupelniaja Michal Skoras z Lecha Poznan oraz Artur Jedrzejczyk z Legii
Warszawa.

Najwiekszym nieobecnym wsrod powolanych jest prawdopodobnie Klich. – To
byla trudna decyzja. Mamy jednak w srodku pola czterech zawodnikow bardziej
defensywnych i dwoch ofensywnych: Piotra Zielinskiego oraz Sebastiana
Szymanskiego. Klich byl wsrod pilkarzy, ktorych obserwowalismy do konca,
zastanawiajac sie nad powolaniem – podkresla selekcjoner.

Polakow jeszcze przed wylotem do Kataru czeka w srode mecz towarzyski z
Chile. – Bedzie dla nas bardzo wazny, ale poswiecimy go takze na szukanie
odpowiedzi. Zobaczymy, jak beda nam w stanie pomoc Kamil Glik, Jan
Bednarek, Szymon Zurkowski czy Krychowiak – przyznaje Michniewicz.

Selekcjoner potwierdza, ze podstawowym bramkarzem kadry jest Wojciech
Szczesny. Selekcjoner na kazda z pozostalych pozycji wybral po dwoch
pilkarzy. Do zmian w 26-osobowej kadrze moze dojsc w przypadku kontuzji.
Czternastu zawodnikow bedzie gralo dla swoich klubow jeszcze w niedziele.
Ostateczny sklad Polski Zwiazek Pilki Noznej (PZPN) musi zglosic do konca
tygodnia.

Sklad jest kadra wrecz autorska. Michniewicz zmiescil w 26-osobowym gronie
tylko dziesieciu pilkarzy, ktorych na Euro 2020 zabral Paulo Sousa. To
Szczesny, Lewandowski, Krychowiak, Glik, Bednarek, Zielinski, Bartosz
Bereszynski, Przemyslaw Frankowski, Karol Swiderski i Lukasz Skorupski.

Kamil Kolsut

“I co Ty na to, Drogi Stefanku?

MIESZANKA RUTYNIARZY Z ASPIRANTAMI

Wsrod 26 zawodnikow, powolanych na mundial przez Czeslawa Michniewicza nie
ma ani jednego, o ktorym moglibysmy powiedziec, ze na to nie zasluguje

Prawie wszystkich widzielismy w tym roku w meczach reprezentacji, poza
Arturem Jedrzejczykiem, wiec wiara selekcjonera w umiejetnosci 35-letniego
zawodnika Legii musi byc bardzo duza. Powoluje gracza, ktorego nie tylko
nie sprawdzal, ale w dodatku leczacego kontuzje.

Jedrzejczyk jest jednym z dziesieciu zawodnikow, ktorzy byli na mundialu w
Rosji. Poza nim to Wojciech Szczesny, Jan Bednarek, Kamil Glik, Bartosz
Bereszynski, Grzegorz Krychowiak, Kamil Grosicki, Piotr Zielinski,
Arkadiusz Milik i Robert Lewandowski. Kazdy jest bardzo doswiadczony, kilku
pamieta Euro we Francji.

Polaczenie ich z ulubiencami Michniewicza, ktorych powolywal do
reprezentacji mlodziezowej powinno dac korzystny efekt. Pod warunkiem, ze
trener znajdzie im odpowiednie miejsca na boisku, zestawi tak, aby
mieszanka rutyniarzy z aspirantami nie produkowala chaosu. Dla dobrego
trenera to powinno byc proste. Zreszta wiara, z jaka Michniewicz mowi o
powolanych i uwaga, ze mial taka wlasnie kadre w glowie, od dawna swiadczy
o tym, ze wie co robi, jest swoich wyborow pewny i – jak slyszelismy –
potrafi je uzasadnic.

Klopot moze polegac na tym, ze powolani znajduja sie na roznych poziomach
przygotowania. Niektorzy nie graja w swoich klubach regularnie, inni
miewaja problemy zdrowotne. Grzegorz Krychowiak, ktory wczesniej skonczyl
sezon, trenowal z Legia, a bedacy w podobnej sytuacji Karol Swiderski – z
Jagiellonia. Mateusza Wieteske, Damiana Szymanskiego i Roberta Gumnego
ogladalismy w tym roku w reprezentacji tylko raz. Michala Skorasia – przez
jedenascie minut. Krystiana Bielika – ostatni raz w marcu. Kamil Grosicki
nie rozegral ani jednego calego meczu.

Wiekszosc reprezentantow gra jednak w znanych europejskich klubach, pracuje
z powazanymi trenerami, czasami ma za partnerow gwiazdy- od ktorych moze
wystarczyc, by nie zawiedli w Katarze.

Stefan SZCZEPLEK

Jak kadre na mistrzostwa wybierali poprzednicy Michniewicza

WYBORY BYLY LEPSZE I GORSZE

(Stefan SZCZEPLEK- najwybtniejszy polski ekspert historii pilki noznej)

Przed koniecznoscia takiego wyboru – w szerokiej kadrze bylo 47 graczy –
wszyscy selekcjonerzy i nie zawsze ich decyzje byly oczywiste. Zdarzylo
sie, ze Etrenerow (choc nigdy oficjalnie), ze powoluja do kadry zawodnikow
tylko po to, zeby ich wypromowac, a potem drozej sprzedac. I ze za wyborami
stoja wszechwladne kluby (w PRL-u) oraz agenci graczy (w nowej Polsce).
Moglo sie wiec zdarzyc, ze selekcjonerzy nie byli w swoich decyzjach
calkowicie autonomiczni.

Przyjmuje jednak zalozenie, ze podejmowali decyzje w dobrej wierze. Ich
wybrancy byli w danym momencie najlepsi na swoich pozycjach lub
pasowalitrenerom do koncepcji nie zawsze zrozumialych dla przecietnych
kibicow. Prawdopodobnie nawet najwieksi znawcy polskiej pilki nie pamietaja
wszystkich nazwisk zawodnikow, ktorzy reprezentowali nasz kraj na siedmiu
powojennych mundialach, tym bardziej ze dla niektorych byl to tylko epizod,
bez ciagu dalszego.

Gorski stawia na mlodych

Zazwyczaj z pozoru ryzykowne stawianie na mlodych pilkarzy wychodzilo na
dobre im samym i reprezentacji. Tak bylo w roku 1974. W kadrze powolanej
przez Kazimierza Gorskiego nie znalazl sie ani jeden zawodnik powyzej
trzydziestego roku zycia.

Wszyscy grali w polskiej lidze, Gorski ogladal ich co tydzien. Podstawowym
problemem stalo sie zastapienie kontuzjowanego Wlodzimierza Lubanskiego.
Byl kims takim jak Robert Lewandowski dzis, wiec zadanie wydawalo sie
niewykonalne. Pierwszym wyborem byl Jan Domarski ze Stali Mielec, zdobywca
najslynniejszej bramki w historii reprezentacji na Wembley. Jednak Domarski
byl dosc przewidywalny i nie mial blysku Lubanskiego.

To nie byl jedyny problem Gorskiego. Powiedziano mu, ze na mistrzostwa nie
moze pojechac prawoskrzydlowy Jan Banas z Gornika Zabrze. To kara za to, ze
kilka lat wczesniej odlaczyl sie od druzyny Polonii Bytom podczas jej
wyjazdu za Zachod i pozostal w RFN. PZPN nalozyl na Banasia dyskwalifikacje
i mogl on tylko trenowac z FC Koeln, ale nie mogl grac w Bundeslidze.

Wrocil wiec do Polski, gdzie potraktowano go lagodnie. Gral od tej pory w
Zabrzu i mogl wyjezdzac z Gornikiem oraz reprezentacja wszedzie, poza
Niemcami Zachodnimi, a to tam odbywaly sie igrzyska olimpijskie 1972 i
mistrzostwa swiata 1974.

Gorski zagral wiec va banque. Znal dobrze reprezentacje mlodziezowa
prowadzona przez Andrzeja Strejlaua. Mial tam gotowe dwie trzecie ataku dla
pierwszej reprezentacji (bo Robert Gadocha byl nie do ruszenia). Na prawym
skrzydle 24-letniego Grzegorza Late, na srodku zas jego rowiesnika Andrzeja
Szarmacha.

Jeszcze rok przed turniejem w Niemczech zaden z nich nie mial miejsca w
pierwszej reprezentacji (chociaz Lato byl rezerwowym na igrzyskach). Na
mundialu Lato zostal krolem, a Szarmach wicekrolem strzelcow.

Gorski ryzykowal byc moze jeszcze bardziej, wystawiajac na srodek obrony
Wladyslawa Zmude. Mial na tej pozycji jednego pewnego gracza: Jerzego
Gorgonia z Gornika. W eliminacjach pare z nim tworzyl zwykle Miroslaw
Bulzacki z LKS. W trzech meczach z Holandia nie pozwolil oddac skutecznego
strzalu Johanowi Cruyffowi, a w angielskim oblezeniu na Wembley wybijal
pilke z linii bramkowej.

Trener chcial jednak czegos wiecej i zastapil Bulzackiego Zmuda. Ogladal go
w mlodziezowce i warszawskiej Gwardii, nabral wiec przekonania, ze to jest
obronca, o jakim marzyl. Gorski byl za te decyzje krytykowany nie z powodow
merytorycznych, bo Zmude znano w calej Polsce od co najmniej dwoch lat.
Obawiano sie, ze pilkarz nie wytrzyma trudow turnieju psychicznie. Na
tydzien przed pierwszym meczem konczyl bowiem dwadziescia lat.

Spisal sie wzorowo. Dla niego, Laty i Szarmacha mistrzostwa w Niemczech
staly sie poczatkiem wielkich karier. Mogloby do tego nie dojsc, gdyby nie
wizja trenera. To z takich powodow slusznie mowi sie o Kazimierzu Gorskim,
ze byl najlepszym polskim trenerem.

Gmoch i studenci

Jacek Gmoch dobrze zna opinie o Gorskim, wiec moze dlatego swojej ksiazce
wydanej w roku 2018 dal tytul “Najlepszy trener na swiecie”. Swiadczy to
dobrze o poczuciu humoru trenera, ktorego w okolicach mundialu w Argentynie
(1978) jeszcze nie mial. Ale on tez nie dzialal przeciw sobie. Powolal do
druzyny dwoch absolwentow wyzszych uczelni, wychodzac z zalozenia, ze
zrozumieja wiecej z tego, co mowi na odprawach. Ta decyzja nie budzila
jednak wielkich kontrowersji, gdyz obronca Wisly Henryk Maculewicz
(inzynier po AGH) i pomocnik LKS Bohdan Masztaler (student SGPiS)
wyrozniali sie w lidze. Ich wystepom w Argentynie nie towarzyszyly niestety
entuzjastyczne recenzje.

Jacek Gmoch wiecej ryzykowal, stawiajac na trzech innych zawodnikow –
Zbigniewa Bonka, ktory w wieku 22 lat juz rzadzil Widzewem, 20-letniego
Adama Nawalke, w ktorym widzial nastepce Leslawa Cmikiewicza, i Andrzeja
Iwana. Dwaj pierwsi zagrali bardzo dobrze.

Nawalke wybrano do jedenastki najlepszych mlodych pilkarzy swiata.
Niestety, jego talent nie rozwijal sie zgodnie z oczekiwaniami, poniewaz
mlodego chlopaka eksploatowano ponad miare. Efektem zbyt wielu meczow
rozgrywanych w roznych warunkach bylo nagromadzenie sie kontuzji. Nawalka
zakonczyl kariere w reprezentacji dwa lata po mundialu. Co bylo dalej z
Bonkiem, wie kazdy kibic.

Andrzej Iwan cieszyl sie zasluzona opinia wyjatkowego talentu, wiec tez
gral ponad miare. Wiosna 1978 roku byl podstawowym zawodnikiem
reprezentacji Polski juniorow, ktora zdobyla trzecie miejsce w
nieoficjalnych mistrzostwach Europy (turnieju UEFA).

Natychmiast po nich Gmoch wlaczyl go do kadry na mundial w Argentynie. Iwan
mial osiemnascie lat, byl najmlodszym uczestnikiem turnieju. W pierwszej
reprezentacji debiutowal wlasnie wtedy. Cztery lata pozniej pojechal na
mundial do Hiszpanii. W drugim meczu odniosl kontuzje i wiedzac, ze na
boisko juz nie wyjdzie, oddal sie ulubionym rozrywkom alkoholowym.
Niestety, to mu zostalo.

Pragmatyzm Piechniczka

Przed mundialem w Hiszpanii (1982) Antoni Piechniczek znalazl sie w
szczegolnej sytuacji. W Polsce obowiazywal stan wojenny i zadna
reprezentacja nie chciala z nami grac. Przygotowywano sie wiec w kraju i za
granica, rozgrywajac mecze z zespolami klubowymi.

Piechniczek podjal trudna decyzje, rezygnujac z bramkarza Jana
Tomaszewskiego. Mial na jego miejsce swojego ulubienca Jozefa Mlynarczyka,
ktory bronil polskiej bramki na dwoch mundialach od pierwszej do
dziewiecdziesiatej minuty. W plebiscycie na najlepszego bramkarza
zorganizowanym z okazji stulecia PZPN Mlynarczyk zajal pierwsze miejsce,
wyraznie przed Tomaszewskim.

Trener podjal tez ryzyko, powierzajac role defensywnego pomocnika
Waldemarowi Matysikowi z Gornika Zabrze. W roku 1982 mial on 21 lat. Byl
chlopakiem ze slaskiej wsi, gdzie nauczono go szacunku dla pracy. Przeniosl
te zasady na boisko, po ktorym biegal bez przerwy przez poltorej godziny,
uprzykrzajac zycie kazdemu przeciwnikowi.

Matysik nie byl brutalem (a defensywny pomocnik kojarzy sie z ostra gra),
wzruszal sie, kiedy slyszal polski hymn i kiedy odpowiadal na pytania przed
kamera. Mawial wtedy, “przepraszam, ze mi placzki leca z oczu”.

W meczu o trzecie miejsce z Francja, w wysokiej temperaturze nie bardzo
wiedzial, gdzie jest. Po prostu dal z siebie wszystko, odwodnil sie i w
przerwie musial zostac w szatni. Po powrocie do Warszawy prosto z lotniska
przewieziono go do szpitala, gdzie leczyl sie przez kilka miesiecy. A
cztery lata pozniej pojechal ponownie na mundial, zostal zawodnikiem AJ
Auxerre i Hamburger SV.

Piechniczek mial kilku ulubiencow, ktorzy na ogol go nie zawodzili. Moze z
wyjatkiem Andrzeja Palasza, napastnika Gornika, ktory wyroznial sie w
lidze, kreowano go na nastepce Lubanskiego, co znalazlo nawet wyraz w
przekazaniu mu na Stadionie Slaskim koszulki z numerem 10. Ale mimo ze
zdobywal bramki dla reprezentacji, nie zostal zapamietany.

W kadrze na mundial w Hiszpanii znalazl sie tez stoper Gornika Zabrze
Tadeusz Dolny. Zbigniew Boniek, spytany o niego, odpowiedzial: – Nie
pamietam takiego pilkarza.

Cztery lata pozniej na mundialu w Meksyku (1986) Antoni Piechniczek nie
ryzykowal. Powolal wszystkich najlepszych zawodnikow, jakich mielismy, ale
na gre jego druzyny zal bylo patrzec.

Ostrozny Engel

Jerzy Engel postapil podobnie. Juz na pol roku przed turniejem oglosil, ze
“selekcja zostala zakonczona”. Na mundial do Korei i Japonii (2002)
pojechali ci, ktorzy wiedzieli, ze pojada. Mimo ze az pietnastu zawodnikow
gralo w klubach zachodnich, nie przeniesli do reprezentacji tamtejszych
standardow.

Engel zasluzyl sie pilkarzom, bo poza trzecim bramkarzem (Adamem Matyskiem)
dal szanse gry kazdemu. Na trzy minuty ostatniego meczu wybiegl nawet
pomocnik Odry Wodzislaw Pawel Sibik, ktorego obecnosc w kadrze stanowila
zaskoczenie. Kilka miesiecy pozniej Sibik zostal graczem Apollonu Limassol.

Janas rewolucjonista

Mundialowe powolania Pawla Janasa (2006) obrosly juz w legendy, bo mimo
tlumaczen trenera malo kogo przekonywaly jego decyzje o rezygnacji z
Jerzego Dudka, Tomasza Frankowskiego, Tomasza Rzasy i Tomasza Klosa.

Wobec nieobecnosci Dudka kariere zaczal robic Artur Boruc, a rezerwowi
Lukasz Fabianski i Tomasz Kuszczak tez stali sie znanymi bramkarzami. I
tylko nie wiadomo, co w kadrze robil pomocnik Piotr Giza (byl pierwszym
zawodnikiem Cracovii powolanym do reprezentacji od roku 1967).

Niezdecydowany Nawalka

Adam Nawalka do konca nie wiedzial, w jakim ustawieniu powinna grac
reprezentacja na mundialu w Rosji (2018) i kogo w zwiazku z tym do niej
powolac. Wydawalo sie, ze po udanych mistrzostwach Europy we Francji bedzie
mu latwiej, bo trzon druzyny ma.

Tak sie nie stalo. Mozna bylo odniesc wrazenie, ze Slawomir Peszko zostal
wlaczony do kadry na sugestie Roberta Lewandowskiego, zeby przyjaciele
mogli byc razem. Pomocnik Rafal Kurzawa trafil do kadry chyba dlatego, ze
trener znal go z Gornika. Wiedzial, ze Kurzawa ma bardzo dobre
dosrodkowanie i strzal z lewej nogi. Wlasnie po takim podaniu z wolnego
padl gol Jana Bednarka w meczu z Japonia.

Zaraz po mundialu Kurzawa zostal sprzedany do francuskiego klubu Amiens SC,
gdzie spedzal czas glownie na lawce. Dzis jest rezerwowym w Pogoni. “Jedna
noga” to troche za malo, zeby zrobic kariere, ale czasem wystarcza, by
zagrac na mundialu

Stefan SZCZEPLEK

KLUBY TEZ ZAROBIA NA MUNDIALU

Swiatowa Federacja Pilkarska (FIFA) przeznaczy ponad 200 mln dolarow na
rekompensaty dla klubow, ktorych zawodnicy poleca na mistrzostwa w Katarze.
W samym srodku ligowego sezonu.

Mundial to dla FIFA maszyna do zarabiania pieniedzy. Na premie i nagrody
wladze swiatowego futbolu przeznacza rekordowa kwote – 440 mln dolarow

Jeden dzien nieobecnosci pilkarza w klubie wyceniono na ok. 10 tys.
dolarow, a naliczanie kwoty rozpocznie sie juz od momentu wyjazdu zawodnika
na zgrupowanie kadry.

W tym roku przygotowania do turnieju sa wyjatkowo krotkie. Wiekszosc lig w
Europie, w tym polska Ekstraklasa, zawiesi rozgrywki dopiero tydzien przed
startem mundialu, czyli 13 listopada. Final mistrzostw odbedzie sie 18
grudnia. Najlepsi beda wiec poza klubem przez ponad miesiac. Nietrudno
obliczyc, ze rekompensata za pilkarza, ktorego druzyna dotrze do finalu
wyniesie ponad 300 tys.

Do Kataru poleci az 832 pilkarzy, bo FIFA zezwolila kazdej z 32
uczestniczacych reprezentacji na rozszerzenie kadr z 23 do 26 graczy.
Podobna decyzje podjela przed ubieglorocznym Euro federacja europejska
(UEFA), tlumaczac poluzowanie przepisow pandemia Covid-19. Wowczas
wyplacono klubom 194 mln dolarow. Najwiecej – 5 mln – otrzymala Chelsea.

Anglia rzadzi

Program “Club Benefits” powstal w 2008 roku – zaraz po utworzeniu
Europejskiego Stowarzyszenia Klubow (ECA) powolanego do zycia, by chronic
interesy pracodawcow pilkarzy. Kwoty rekompensat od tego czasu wystrzelily
w gore. Po mundialu w RPA (2010) wyplacono 40 mln dolarow, cztery lata
pozniej po turnieju w Brazylii bylo to juz 70 mln, a po ostatnich
mistrzostwach w Rosji (2018) ponad 416 klubow z 63 krajow dostalo do
podzialu 209 mln.

W tym roku zagwarantowano identyczna kwote, ale za cztery lata mozna sie
spodziewac kolejnego skoku, bo w mundialu organizowanym przez USA, Kanade i
Meksyk wezmie udzial juz 48 zespolow. Wzrosna przychody FIFA ze sponsoringu
i sprzedazy biletow, wzrosnac bedzie musiala rowniez suma rekompensat.

Glownymi beneficjentami programu sa kluby europejskie, ktorych zawodnicy
stanowia zwykle na mundialu okolo 75 proc. wszystkich uczestnikow. Co warte
zaznaczenia, pieniadze sa rozdzielane miedzy kluby, w ktorych dany pilkarz
gral w ciagu ostatnich dwoch lat.

Selekcjonerzy na zgloszenie ostatecznej listy powolanych dostali czas do 14
listopada (trener Polakow Czeslaw Michniewicz ma podac nazwiska wybrancow
cztery dni wczesniej), ale juz dzis wyglada na to, ze najliczniej
reprezentowana w Katarze bedzie angielska Premier League. Tamtejsze kluby
nie zamierzaja robic dla nikogo wyjatku, odrzucily wiec prosbe
Argentynczykow o wczesniejsze zwolnienie ich graczy. To wazne, bo Argentyna
bedzie grupowym rywalem Polski, zmierzymy sie z nia w ostatnim meczu
(wczesniej z Meksykiem i Arabia Saudyjska).

Klubowi trenerzy boja sie jak ognia kontuzji i trudno sie im dziwic, bo
czasu na leczenie tym razem nie bedzie, a urazy zawodnikow moga pokrzyzowac
doszczetnie plany na reszte sezonu. Strat nie pokryje ewentualne
odszkodowanie (FIFA na rekompensaty z tego tytulu przygotowala 134 mln
dol.). Im szybciej rosna zarobki gwiazdorow, tym wieksze sa obawy o ich
zdrowie, bo choc pozytku z kontuzjowanego pilkarza nie ma zadnego, placic
mu trzeba.

Kalendarz na glowie

Pierwsze mistrzostwa, ktore ugosci kraj arabski, wywrocily do gory nogami
caly futbolowy kalendarz. Zimowy termin, wymuszony przez temperatury
panujace latem w Katarze, wymagal powaznych korekt i duzej elastycznosci w
konstruowaniu terminarza. W Lidze Mistrzow oraz pozostalych europejskich
rozgrywkach (Liga Europy, Liga Konferencji) faza grupowa toczyla sie w
ekspresowym tempie i zakonczyla juz w tym tygodniu.

Wszyscy jestesmy swiadkami eksperymentu. Pilkarze przystapia do mundialu z
marszu, wyrwani z obowiazkow klubowych w samym srodku sezonu. Nie bedzie
czasu na odpoczynek, aklimatyzacje ani na dluzsze przygotowania. Forma,
jaka wypracuja w swoich druzynach, przelozy sie na ich postawe na boiskach
w Katarze.

Ci, ktorzy powalcza o medale, wroca do domow dopiero tuz przed swietami
Bozego Narodzenia. Odpoczna tylko nieliczni. O ile w niemieckiej
Bundeslidze zimowe ferie potrwaja do 20 stycznia, o tyle juz we Francji i w
Hiszpanii rozgrywki zostana wznowione chwile po swietach, a we Wloszech
zaraz po Nowym Roku. W Anglii tradycji stanie sie zadosc i gwiazdy Premier
League wyjda na murawe w Boxing Day, czyli 26 grudnia.

Przerwa bedzie rekordowo krotka nawet w Polsce, choc na mundialu nie nalezy
sie spodziewac wielu przedstawicieli Ekstraklasy. Pierwsza kolejke w 2023
roku zaplanowano

na ostatni weekend stycznia, czyli dwa tygodnie wczesniej niz w poprzednich
latach. Biorac pod uwage ocieplenie klimatu, rosnace z roku na rok
temperatury, jest szansa, ze poczatek rundy rewanzowej uda sie rozegrac bez
wiekszych komplikacji.

Elastycznosc w tworzeniu kalendarza wymogla juz pandemia. Koronawirus
pozwolil przetestowac rozne scenariusze na wypadek sytuacji kryzysowych. W
2020 roku ligi konczyly grac w wakacje, a finaly europejskich pucharow
organizowano w sierpniu. Chwile pozniej startowaly juz nowe sezony. Rok
pozniej trzeba bylo zmiescic zalegle Euro i Copa America, toczyc walke w
eliminacjach mundialu oraz w finalach Ligi Narodow. Mistrzostwa w Katarze
wiencza ten szalony cykl futbolowych imprez.

Premie tez wieksze

Mundial to dla FIFA maszyna do zarabiania pieniedzy. Na premie i nagrody
wladze swiatowego futbolu przeznacza rekordowa kwote – 440 mln dolarow. To
wzrost o 40 mln w porownaniu z poprzednimi mistrzostwami w Rosji.

Za sam awans kazda z druzyn (a wlasciwie federacja narodowa, ktora dokonuje
podzialu pieniedzy miedzy pilkarzy) zarobila 10,5 mln. Na te kwote sklada
sie 9 mln za rozegranie trzech spotkan w fazie grupowej plus 1,5 mln na
przygotowania do turnieju.

Premii za wyniki w grupie nie ma, nagradzany jest dopiero awans do 1/8
finalu, ktory wyceniono na 13 mln. Wejscie do cwiercfinalu to dodatkowe 17
mln. Za zajecie czwartego miejsca przewidziano 25 mln, trzeciego – 2 mln
wiecej. Finalista dostanie 30 mln, a mistrz swiata – 42 mln. Jest o co
grac. Oby reprezentacja Polski wziela jak najwiecej z tego finansowego
tortu i przelamala wreszcie klatwe trzech meczow – otwarcia, o wszystko i o
honor.

Tomasz WACLAWEK

Pech (?) Lewandowskiego:

POL GODZINY GRY I CZERWONA KARTKA

Polak nie dokonczyl wyjazdowego meczu z Osasuna Pampeluna, ale Barcelona
pokazala charakter i wygrala 2:1. To bylo ostatnie spotkanie Katalonczykow
przed mundialem.

Lewandowski opuszczajacy boisko przed ostatnim gwizdkiem to widok bardzo
rzadki. Lewandowski odsylany przez sedziego do szatni to juz sytuacja
nadzwyczajna. Zdarzyla sie mu dopiero trzeci raz w karierze (wczesniej w
Zniczu Pruszkow i Borussii Dortmund) – poprzednio w 2013 roku w Bundeslidze.

Prowokowany od poczatku meczu Polak nie utrzymal nerwow na wodzy. Pierwsza
zolta kartke dostal w 11. minucie za pociaganie Nacho Vidala za koszulke,
druga – 20 minut pozniej za uderzenie lokciem w twarz Davida Garcii podczas
walki o gorna pilke.

Protesty Polaka i jego kolegow nic nie daly, sedzia pozostal nieugiety, nie
mogl podjac innej decyzji, a w przerwie w drodze do szatni ukaral takze
rezerwowego w tym meczu Gerarda Pique, konczacego kariere.

To nie jest dobry czas dla Lewandowskiego. W sobote spudlowal z rzutu
karnego w wygranym meczu z Almeria, ale Barca wygrala 2:0. Teraz chciala
powiekszyc przewage nad Realem Madryt (w czwartek podejmie Cadiz) do pieciu
punktow i zagwarantowac sobie pozycje lidera przed mundialem w Katarze.

Katalonczycy, grajac w dziesieciu, musieli gonic wynik. Na gola Davida
Garcii odpowiedzial krotko po przerwie Pedri, a piec minut przed koncem
swietne podanie Frenkiego de Jonga z glebi pola wykorzystal Raphinha i
glowa trafil na 2:1.

Frenkie de Jong popisal sie kapitalnym podaniem, a Brazylijczyk skierowal
pilke do siatki w samej koncowce meczu z Osasuna! W planowanej na
sylwestrowy weekend kolejce podejmie Espanyol. Ale to beda derby bez
Lewandowskiego, ktory musi pauzowac i w tym roku w lidze hiszpanskiej juz
nie zagra.

Tomasz WACLAWEK

SPORTU BLASKI, SPORTU TROSKI

-a wiec Boski Lewandowski

ZAKATARZENIE

Znow skacza na nartach. O jakis wazny puchar. Dyktuje Dawid Kubacki, w
Wisle nie bylo nan sily.

Mistrz Stoch przegral, bo strojowi czegos brakowalo ( moze- bylo za duzo?),
i przydarzyla sie dyskwalifikacja.

Czekam, kiedy FIS kaze skakac w kapielowkach, zeby “krawieckich” problemow
sie pozbyc” No, i czy “bialy sport” wroci do swojej scenografii. Przeciez i
sztuczny rozbieg mozna przemalowac na bialo”. Bo zielone, to jednak jakby
nie zima”

Jest kadra na Katar. Trener wybral futbolistow, nam zostawil nadzieje, ze
nazwiska przeloza sie na lepsza, niz ostatnimi laty ( roczki w dziesiatki)
bywalo. Nadzieja matka” optymistow?

Teraz mamy emocje zastepcze. Np. jak te zwiazane z panem Robertem.
Drobiazgi i sprawy powazniejsze.

Z drobiazgow – wiadomosc z sieci, ze PZPN przydzielil (zatrudnil)
kapitanowi ochroniarza. Kawal chlopa, robi wrazenie, jak chroniony- tylko
zadanie inne; i bagaz poniesie, i guzik w windzie nacisnie”

Niech bedzie, takie- widac – czasy”

Ale gdy pomysle, ze wcale nie tak znow dawno (wedle wlasnego zyciorysu),
lecialem z druzyna Pana Kazimierza (po remis, bedacy zwyciestwem) do
Londynu tym samym samolotem. Zamieszkalem razem z druzyna w pensjonacie
pana Posta, razem jedlismy; z Leslawem Cmikiewiczem wybralismy sie na
spacer; na Wembley jechalem tym samym autobusem, to widze, ze minela epoka.
Nie tylko w kalendarzach, w normach i obyczajach.

Teraz – separacja, ochrona, stol prezydialny podczas konferencji prasowej.
No, czasem spor w sieci, jakis tlicik, donosik”

Powazniejsze od powyzszej refleksji jest to, co sie przydarzylo Panu
Robertowi. Nie dlatego, ze czerwona kartka, bo jednak Barca dala sobie w
dziesiatke rade. Nie ewentualne kary dyscyplinarne wazne w lidze
hiszpanskiej ( bez boiskowych obowiazkow w Sylwestra), bo to nie nasza
broszka. Nawet nie rozpisywanie incydentu, gestu rozstania z boiskiem (
nawiasem, nigdy z czyms takim nie mialem do czynienia- wciaz pobieram
nauki), czy w ogole dyskurs, jakby chodzilo o pepek swiata. A tu incydent,
kartkowanie ze strony takiego, ktorego zawsze rywal z gory bierze “pod
szczegolna opieke”” Z wlasnego wyboru, instynktu, samoobronnie/

Bylo- minelo, przeprosiny wykonane, kara wymierzona.

Dla mnie wazniejsze jest pytanie: czy kapitanskie nerwy wytrzymaja w
mistrzostwach swiata? Czy przypadkiem- odpukuje- umiedzynarodowione
poczucie sedziowskiej solidarnosci nie zwiekszy ochoty szczegolnej uwagi na
snajpera snajperow?

Tusze, ze bedzie jak nalezy, (czyli lider bedzie pod zwiekszona ochrona,
nie pod bardziej niz inni krytycznym okiem), ale uwage zachowam wyostrzona”

Barca dala rade bez niego, ale nasza reprezentacja to nie Barca” I blagam-
przestanmy robic z minionego incydentu sprawe zgola swiatowa.

Katar, przed impreza juz jakis stan” zakatarzenia.

Swiat obiega opis idiotycznej demonstracji pogladow kuwejckiego dygnitarza,
ktory staral sie wprowadzic w obieg publiczny reguly “swiatopogladowe’ dla
takich jak ja i mnie podobnych, wsteczne. Cos z czesci naszego podworeczka,
nie rozwijam

Dobrze, ze przynajmniej reakcja byla ostra”

Ale dyskusja jednak wyprzedzila gwizdanie sedziowskie. Dawny szef FIFA –
Sepp Blatter mowi, ze te mistrzostwa powinny organizowac Stany Zjednoczone,
nie Katar. Wprawdzie bardzo zamozny, ale ubogi w sportowe tradycje .
Blad… Ale- przeszlosci…

Przeslawny Platini, partner i przyjaciel Zbigniewa Bonka, nie tak dawno
szef europejskiego futbolu, dzis dodaje szczegoly. Jak to zaprosil go
eksprezydent Francji, przyjal w asyscie katarskiego dostojnika i ” dal do
zrozumienia, na kogo trzeba glosowac wybierajac gospodarza mistrzostw.

” Czy mozna odmowic prezydentowi?” . No, i glosy grupy Platiniego poszly ”
gdzie trzeba””

Po latach sie przypomina, ze zaistnial jeszcze imponujacy kontrakt z
przemyslu zbrojeniowego”

I tak to, jakby mimochodem pojawia sie prawda o zaleznosciach sportu,
polityki oraz wielkiego biznesu. I ze ta norma nie ma w rodowodzie tylko
zarzutu, ze” Daje spokoj, mialo byc bez polityki historycznej”

I znow wraca przeszlosc. Gdy ruch olimpijski chcial igrzyskami uczcic setne
urodziny- byl pomysl powrotu do kolebki. Do Aten. Pomne, ze Wlodzimierz
Reczek, wtedy nasz czlowiek w MKOl glosno sie za tym opowiadal. A w urnie-
okazalo sie, ze sport zjedzie do Atlanty. Mowiono, ze bogaciej,
atrakcyjniej, sport ma zobowiazania, sponsoring, reklama itd.

Czyli – Katar jakby nie otwieral nowej reguly” Zostala odswiezona, po
prostu. A grac trzeba. Najlepiej, zeby dobrze…

Andrzej Lewandowski

————————–

(Dzien dobry -tu Polska” oprac. na podstawie “Gazety Wyborczej”, “Przegladu
Sportowego”, “Rzeczpospolitej”,

“Polityki”,”Newsweeka” TVN24 “Obywateli” i OnetPl)

Stala wspolpraca redaktorska: Tomasz ROSIK