Dzien dobry – tu Polska – 10.10.2021

DZIEN DOBRY – TU POLSKA
SPORTOWY WEEKEND
Rok XIX nr 272 (6243) 10 pazdziernika 2021 r.
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

-Polska – San Marino 5:0. Mnostwo goli, wzruszen i lez na Stadionie
Narodowym
Choc polscy pilkarze rozbili rozczulajaco slabych rywali, to nie
odzyskali pozycji wicelidera grupy w eliminacjach mundialu. Ale nie to
bylo w sobotni wieczor najwazniejsze
Polacy kochaja reprezentacje kraju na zaboj i prawie bezwarunkowo.
Owszem, umieja sie obrazic po nieudanym turnieju mistrzowskim, jednak w
zlosci wytrzymuja pare chwil, jesienia namietnosc odzywa. I PZPN juz
tydzien przed meczem wyprzedaje komplet biletow nawet na gierke z San
Marino.
56 tysiecy ludzi przyszlo na stadion, by zobaczyc, jak kadra Paulo Sousy
rozprawia sie z druzyna regularnych amatorow (zyja z wykonywania innych
zawodow, trenuja po pracy) wzmocniona trzecioligowym bramkarzem i
kilkoma czwartoligowcami. Sanmarynczykow los z nikim nie kojarzy
czesciej niz z Polakami, zawsze ponosza porazke, a z przebiegu gry nie
warto wyciagac zadnych wnioskow – ani pesymistycznych, ani
optymistycznych. To wyzwanie osobne, drobna robotka do odfajkowania.
Najwyzsze zwyciestwo – w ogole w historii meczow kadry, 10:0 – nad San
Marino nasi pilkarze odniesli akurat wtedy, gdy generalnie grali
fatalnie. I w grupie eliminacji mundialu 2010 osiedli na przedostatnim
miejscu.
Co nie znaczy, ze mecze z San Marino nie wywoluja zadnych wspomnien.
Robert Lewandowski i Lukasz Fabianski doskonale pamietaja wrzesniowy
wieczor w 2008 roku, ktory spedzili na stadionie w Serravalle –
napastnik strzelil wowczas pierwszego gola dla Polski, a bramkarz jedyny
raz w barwach reprezentacji obronil rzut karny. Na samym poczatku meczu,
dzieki czemu gospodarze nie objeli prowadzenia.
Minelo 13 lat, obaj znow wystepuja w roli bohaterow. Lewandowski jako
absolutny idol, nadpilkarz, kapitan kadry, ktory juz dawno pobil rekordy
wszech czasow – snajperski (72 gole dla Polski, wicelider klasyfikacji
Grzegorz Lato wbil ich tylko 45) oraz stazowy (126 spotkan, drugi w
kolejnosci Jakub Blaszczykowski rozegral ich 108) – i teraz samotnie
ucieka w kierunku wypracowania statystyk nie do pobicia. A Fabianskiego,
gracza niespecjalnie nadajacego sie na bozyszcze tlumow, uroczyscie
zegnalismy – stroj reprezentacji kraju zalozyl po raz ostatni.
Nigdy, u zadnego selekcjonera – mial ich w sumie siedmiu – nie uchodzil
za bramkarza numer jeden, ale stawal miedzy polskimi slupkami 57 razy.
Role rezerwowego przyjmowal z godnoscia, a gdy zakladal rekawice, bronil
lepiej niz rzetelnie i zawsze byl w najlepszym tego slowa znaczeniu
przewidywalny, nie szkodzil druzynie zadnymi mozliwymi do unikniecia
wpadkami. To on chronil bramke na jedynym udanym turnieju w XXI wieku –
ozdobionym wystepem w cwiercfinale Euro 2016, gdy detale dzielily ekipe
Adama Nawalki od polfinalu.
Te detale to przegrany z Portugalia konkurs rzutow karnych, dlatego
ogladalismy wtedy sceny rozdzierajace. Fabianski plakal w Marsylii przed
kamera telewizji, a potem wyszedl zalzawiony z szatni, by w stadionowych
podziemiach porozmawiac z mediami w strefie wywiadow. Obwinial sie, bo
“nie pomogl” reprezentacji – nie zatrzymal zadnej “jedenastki”. I
wzbudzil w kibicach wylacznie wspolczucie, sprowokowal slowa otuchy,
nawet w przesiaknietym hejtem internecie wyzwolil mnostwo pozytywnych
emocji. On w ogole bylby chyba faworytem plebiscytu na najbardziej
lubianego kadrowicza ostatnich kilkunastu lat – biorac pod uwage zarowno
popularnosc w szatni, jak i sympatie kibicow.
W sobote z oczywistych wzgledow prawie nie dotykal pilki, ale emocje
zawdzieczamy tylko jemu – gdy przy aplauzie publicznosci schodzil z
boiska, znow plakal, moze nawet szlochal.
W sobotni wieczor na Narodowym bylo mnostwo czasu, by odbyc
sentymentalna podroz do przeszlosci z Fabianskim, bo w terazniejszosci
dzialo sie zgodnie z oczekiwaniami. Gospodarze natychmiast urzadzili sie
pod wrogim polem karnym, mogli angazowac w atak dowolna liczbe
zawodnikow, zdobyli bramke przed uplywem 10. minuty gry. A gdy
podwyzszyli na 2:0, zrobilo sie wrecz pociesznie, choc Cristian Brolli
pewnie by polemizowal – otoz sanmarynski obronca zaladowal samoboja, juz
czwartego (!) w reprezentacyjnej karierze. Poprzednio byl tak uprzejmy w
meczach z Anglia, Belgia i Lotwa.
Gdyby wiec nie zolta kartka dla Karola Linettego skutkujaca zawieszeniem
na wtorkowy mecz w Tiranie, sobotnie spotkanie nie mialoby wlasciwie
zadnego wplywu na wyscig o zaproszenie na mundial. Wazniejsze rzeczy
dzialy sie w tym samym czasie w Budapeszcie, gdzie przy pustych
trybunach – kara za rasistowskie zachowanie publicznosci podczas
wrzesniowego meczu z Anglia – Wegrzy ulegli Albanczykom i na dobra
sprawe wyeliminowali sie z walki o drugie miejsce w grupie. Nastepny
mecz Polakow zyskal zatem range kluczowego, moze wrecz rozstrzygajacego.
Do Tirany pilkarze Paulo Sousy leca w poniedzialek. Jesli nazajutrz
wygraja, beda juz bliziutko zagwarantowania sobie pozycji wicelidera
tabeli i udzialu w marcowych barazach o mundial. Stanie sie bardzo
realne, ze za miesiac wystarczy im wygrac w Andorze – i ostatni mecz z
Wegrami bedziemy ogladac na spokojnie. Jesli jednak Polacy we wtorek
przegraja, ich szanse na MS praktycznie przepadna.
Polska – San Marino 5:0 (2:0): Swiderski (10.), Brolli (20., samoboj),
Kedziora (50.), Buksa (84.), Piatek (91.). Sklad Polakow: Fabianski
(57., Majecki) – Gumny, Helik, Kedziora – Frankowski (66., Bereszynski),
Klich (46., Piatek), Linetty, Kozlowski, Placheta – Swiderski (72.,
Buksa), Lewandowski (66., Moder). Inne wyniki w grupie: Wegry – Albania
0:1, Andora – Anglia 0:5.
Tabela grupy I
1. Anglia 19pkt 23-2
2. Albania 15pkt 11-6
3. Polska 14pkt 24-8
4. Wegry 10pkt 12-11
5. Andora 3pkt 4-19
6. San Marino 0pkt 1-29
Mecze do rozegrania:
12.10.:Albania-Polska,Anglia-Wegry,San Marino-Andora;
12.11.:Andora-Polska,Anglia-Albania,Wegry-San Marino;
15.11.:Polska-Wegry, San Marino-Anglia,Albania-Andora.

-Mecz Albania – Polska. Gra o polski futbol-Dariusz Wolowski
Czas eksperymentow minal, pora powiedziec “sprawdzam”. Wtorkowy mecz z
Albania w Tiranie moze okreslic przyszlosc reprezentacji Polski na
najblizsze lata. Pora, by selekcjoner byl selekcjonerem, a liderzy
liderami druzyny. Spotkanie w kwalifikacjach MS w Katarze 12
pazdziernika o godzinie 20.45.
Jeszcze do wczoraj moglo nam sie wydawac, ze kluczem otwierajacym drzwi
do barazy bedzie rewanz z Wegrami na Stadionie Narodowym 15 listopada.
Albanczycy zdobyli Budapeszt piszac wlasny scenariusz przebiegu fazy
grupowej. Pora, by Polacy reagowali. Wtorkowy mecz w Tiranie to gra o
mundialowe szanse i przyszlosc druzyny narodowej.
Przybywajac do Polski Paulo Sousa dostal spory kredyt zaufania.
Odpowiedzialnosc spadla na bylego prezesa PZPN Zbigniewa Bonka za wolte
na stanowisku selekcjonera, ktorej dokonal niedlugo przed startem boju o
Katar. Grzeczny, sympatyczny Portugalczyk budzil nadzieje, mimo iz jego
przebudowywana druzyna tracila zastraszajaca liczbe goli. Sousa
powtarzal, ze potrzeba czasu, by polscy pilkarze zrozumieli w jaki
sposob zamierza przesunac srodek ciezkosci gry zespolu do przodu. I
lepiej wykorzystac potencjal Roberta Lewandowskiego.
Sluchalismy slow Sousy bez sprzeciwu. Przelknelismy gorzka porazke na
Euro 2020, a wielbiciele Portugalczyka podkreslali nawet, ze mimo
wszystko indywidualnie Lewandowski zaliczyl najlepszy turniej w
karierze. Polacy mieli przeblyski lepszej gry. Momentami dzialal wysoki
pressing i atak pozycyjny. W Sewilli w starciu z Hiszpanami zespol Sousy
pokazal charakter. To byly plusy przegranego turnieju. Nauka miala nie
pojsc w las.
Pojutrze jest moment, w ktorym Sousa i jego ludzie maja pokazac czego
sie razem nauczyli. Czy rzeczywiscie jest nadzieja, ze wyniosa zespol
narodowy na wyzszy poziom. Wymagania nie sa wygorowane: to tylko mecz z
Albania, z ktora polscy pilkarze przegrali jeden raz – prawie 60 lat
temu. Z drugiej strony zespol wloskiego trenera Edoardo Rejy oparty na
graczach klubow z Italii to bardzo solidny sredniak. W tych eliminacjach
tracil gole tylko z Anglia i Polska.
Mecz na Stadionie Narodowym we wrzesniu byl dla pilkarzy Sousy znacznie
trudniejszy niz wskazuje wynik 4-1. Nawet to nie pozwolilo Polakom
wyprzedzic Albanii w grupie I.
We wtorek jest na to szansa. W Tiranie druzyna Sousy gra o swoja
przyszlosc i przyszlosc portugalskiego selekcjonera. Porazka rownalaby
sie niemal pewnosci, ze Polska w Katarze nie zagra. Trzecie miejsce w
tej grupie byloby dla Sousy i jego pilkarzy sportowa kleska.
Lewandowski byl najwieksza indywidualnoscia meczu Polska – Albania.
Pojutrze powinno byc tak samo. Kapitan musi pociagnac zespol do
zwyciestwa. Nastepna szansa na mundial w 2026 roku, kiedy bedzie mial 38
lat.
Zaslugi napastnika Bayernu dla druzyny narodowej wszyscy znamy. Opisuja
je rekordowe 72 gole w rekordowych 126 meczach. Ten wtorkowy z Albania
nalezy do najwazniejszych. Lewandowski jest swiadomy presji.
To samo dotyczy innych liderow. Kamila Glika, ktory przez lata wkladal w
gre zespolu narodowego cale serce. Grzegorz Krychowiak byl moze
najwiekszym przegranym Euro 2020. Nadchodzi najlepszy moment do
rehabilitacji. Wojciech Szczesny tez nie dawal ostatnio druzynie tyle,
ile by mogl. Czas, by Piotr Zielinski pokierowal zespolem na miare
swojego nieprzecietnego talentu, a Mateusz Klich udowodnil, ze zasluguje
na komplementy, ktorymi obsypuje go jego trener w Leeds, legendarny
Marcelo Bielsa.
Kibic ma prawo oczekiwac, ze nikt z postaci kluczowych dla reprezentacji
nie bedzie sie we wtorek chowal za plecami kolegow. Niech tez mlodsi
powalcza o swoje. W sporcie zdarzaja sie porazki, ale w Tiranie jest na
to najgorszy czas i miejsce. Jesli eksperyment z Sousa ma wypalic,
Polacy powinni pokonac Albanie. Zadne okolicznosci lagodzace nie beda
odgrywaly najmniejszej roli. Prawo do barazy zespol narodowy musi
wyszarpac. To zaledwie pierwszy krok na drodze do Kataru, ale bez niego
nie bedzie szansy na nastepny.

I LIGA
12 kolejka
Arka Gdynia-Korona Kielce 0-0
Katowice-Tychy 2-2
Zaglebie Sosnowiec-Resovia 0-1
Sandcja Nowy Sacz-Miedz Legnica 1-3
Widzew Lodz-Jastrzebie 3-1
Mecze Stomil-Podbeskidzie, Polkowice-Puszcza, Odra-Skra, Chrobry-LKS
zostaly odwolane
1.Widzew 29pkt
2.Korona 25pkt
3.Tychy 22pkt
4.Miedz 21pkt
5.Arka 20pkt
6.Sandecja 19pkt
7.Podbeskidzie 18pkt
8.LKS Lodz 17pkt
9.Odra Opole 17pkt
10.Chrobry 15pkt
11.Skra 12pkt
12.Resovia 12pkt
13.Katowice 11pkt
14.Zaglebie Sosnowiec 10pkt
15.Gornik Polkowice 9pkt
16.Puszcza 8pkt
17.Stomil 7pkt
18.Jastrzebie 7pkt

TENIS
Iga Swiatek rok temu wygrala Roland Garros .
Dokladnie 12 miesiecy temu Iga Swiatek odniosla najwiekszy sukces w
historii polskiego tenisa. 19-letnia tenisistka z Raszyna, zajmujaca 54.
miejsce na liscie WTA, pokonala w finale Rolanda Garrosa Amerykanke
Sofie Kenin. Mimo ogromnych pieniedzy jakie zarobila na korcie i dzieki
pozyskaniu prestizowych sponsorow sukces nie zakrecil jej w glowie. Jest
dzis jedna z najrowniej grajacych zawodniczek swiatowej czolowki.
“Giga Iga” napisal po zwyciestwie Polki dziennik “L’Equipe”, pieknie
opisujac ten sukces. “Niektorzy maja sluch absolutny, Iga Swiatek ma gre
we krwi. Nie ma najlepszego backhandu, najlepszego serwisu, najlepszego
forhendu, ale ona wykorzystuje te zagrania tak dobrze. U tej mlodej
19-letniej Polki, wszystko brzmi wlasciwie: jej gra jak i jej osobowosc.
Jest wyjatkowa poniewaz nie probuje byc podobna do Sereny Williams,
Marii Szarapowej, gwiazdy w swoim kraju – Agnieszki Radwanskiej, albo do
swojego idola Rafaela Nadala, ktorego gre oglada bez konca na video.”
Swiat poznal wtedy na dobre mloda polska tenisistke. I byl nia
zauroczony. To byl powiew swiezosci w kobiecym tenisie. Wczesniej
Swiatek nie odnosila sukcesow na zawodowych kortach. Jej najwiekszym
sukcesem bylo zwyciestwo w juniorskim Wimbledonie dwa lata wczesniej.
Do turnieju w Paryzu w ubieglym roku przystepowala z 54. miejsca w
rankingu. Tymczasem w siedmiu meczach nie przegrala nawet seta, w
czwartej rundzie rozgromila rozstawiona z numerem 1, byla zwyciezczynie
Rolanda Garrosa Simone Halep 6:1, 6:2.
To byl najwazniejszy mecz turnieju, ktory pozwolil uwierzyc Idze i
sztabowi w koncowe zwyciestwo. – Nie chodzilo o sam wynik, ale styl w
jakim tego dokonala – mowil trener Piotr Sierzputowski.
W finale Swiatek pokonala Sofie Kenin. Amerykanka miala juz za soba
zwyciestwo w Wielkim Szlemie, w Australian Open. Nie byla jednak w
stanie przeciwstawic sie Polce. Bezradna, czasami zrozpaczona po jej
zagraniach przegrala 4:6, 1:6. – To byl wyczyn rozmiaru XXL – mowili
eksperci w studiu francuskiej telewizji po wygranej mlodej Polki.
Za zwyciestwo Swiatek zarobila 1,8 mln dol. i 2 tys. do rankingu WTA. Z
54. pozycji awansowala na 17. Stala sie gwiazda swiatowego formatu, a w
Polsce dolaczyla do grona najwazniejszych sportowcow, ustepujac miejsca
tylko Robertowi Lewandowskiemu. Jej zycie zmienilo sie nie do poznania.
Nastoletnia gwiazda zajela drugie miejsce w plebiscycie “Przegladu
Sportowego” na najbardziej popularnego sporowca w kraju. W
ubieglorocznym rankingu firmy Pentagon Reasarch i “Forbesa” znalazla sie
w dziesiatce najbardziej wplywowych osob w polskim sporcie.
Na poczatku tego roku pozyskala nowych sponsorow. Jej partnerami stal
sie panstwowy gigant ubezpieczeniowy Grupa PZU oraz francuski producent
sprzetu tenisowego Tecnifibre, w lutym dolaczyla do grona ambasadorow
marki Rolex. Znalazla sie tam obok takich tenisistow jak Roger Federer,
Dominic Thiem, Stefanos Tsistipas, Gabrine Muguruza.
Od takiej metamorfozy moze zawrocic sie w glowie. Ale Swiatek pozostala
soba. Na korcie prezentuje bardzo rowny poziom. W tym sezonie jest
jedyna zawodniczka, ktora zagrala co najmniej w IV rundzie wszystkich
turniejow Wielkiego Szlema. Najdalej zaszla w Roland Garrosie – do
cwiercfinalu.
Po ubieglorocznym sukcesie rozegrala 45 meczow, przegrala 14. Odniosla
dwa turniejowe zwyciestwa – w Adelajdzie na poczatku roku i w Rzymie w
WTA 1000. W finale na Foro Italico zmiotla z kortu Karoline Pliskova,
wygrywajac 6:0, 6:0.
Miala tez wpadki. W Miami w WTA 1000 niespodziewanie ulegla Chorwatce z
czwartej setki rankingu Anie Konjuh. Podczas igrzysk olimpijskich w
Tokio Swiatek dlugo nie byla w stanie opuscic kortu, placzac po
przegranej z Paula Badosa. Marzyla o medalu olimpijskim.
Ale dzis jedyna polska zwyciezczyni turnieju wielkoszlemowego w grze
pojedynczej jest juz na 4. miejscu w rankingu WTA. W rozgrywanym w
Indian Wells turnieju WTA 1000 (dzis gra w III rundzie z Wieronika
Kudermietowa) walczy m.in. o to, by zapewnic sobie udzial w turnieju
mistrzyn w Gudalajarze. Jezeli zakwalifikuje sie do kobiecego Mastersa
bedzie druga po Agnieszce Radwanskiej Polka, ktora tego dokona.
Rok po wygranej w Roland Garrosie Swiatek wciaz pisze historie polskiego
tenisa.

FORMULA 1
Valtteri Bottas wygral wyscig o Grand Prix Turcji. Verstappen nowym
liderem!
Zwyciestwem Valtteriego Bottasa zakonczyl sie niedzielny wyscig o Grand
Prix Turcji. Podium uzupelnili kierowcy Red Bull Racing – Max Verstappen
oraz Sergio Perez. Na piatym miejscu rywalizacje ukonczyl Lewis
Hamilton, ktory stracil prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Niedzielny wyscig w Turcji byl jak na razie najwiekszym wyzwaniem dla
Lewisa Hamiltona w obecnie trwajacym sezonie. Brytyjczyk co prawda
wygral sobotnie kwalifikacje, ale z racji wymiany silnika spalinowego
zostal cofniety o dziesiec pozycji i 10 pazdziernika wystartowal dopiero
z jedenastego pola. Aktualny mistrz swiata, aby znalezc sie co najmniej
na podium, musial przebic sie przez wielu klasowych kierowcow – na czele
z Fernando Alonso, Charlesem Leclerciem, czy Lando Norrisem.
Spory niedosyt mogl czuc rowniez Carlos Sainz. W bolidzie Hiszpana
wymieniono wszystkie elementy silnika, co zaowocowalo rozpoczeciem
zmagan z konca stawki. Zawodnik Scuderii z zazdroscia spogladal wiec na
swojego zespolowego kolege – Charlesa Leclerca, ktory podobnie jak on,
imponuje w ten weekend fantastycznym tempem, lecz w przeciwienstwie do
27-latka ustawil sie w drugim rzedzie z nadzieja na podium.
Dodatkowej dramaturgii calej rywalizacji dodawala niepewna pogoda. Nad
Istanbul Park padalo wlasciwie od samego rana. Deszcz co prawda nieco
ustal tuz przed rozpoczeciem wyscigu, ale najszybsi na swiecie scigali
sie przy mocno wiejacym wietrze i przez pierwsze kolka korzystali z opon
przejsciowych. – To idealna mieszanka na te warunki – oznajmil
inzynierowi Max Verstappen.
Najwiekszy pechowiec startu? Fernando Alonso. Hiszpan kilka sekund po
zgasnieciu czerwonych swiatel obrocil bolid po kontakcie z Pierre’em
Gasly’m. Poza tym jednym incydentem, na torze panowal wzgledny spokoj i
obylo sie bez dluzszych zoltych flag. Prowadzenie obronil Valtteri
Bottas, a tuz za jego plecami znajdowali sie Max Verstappen i Charles
Leclerc.
Zupelnie inne humory panowaly w garazu Mercedesa. Wszystko za sprawa
Lewisa Hamiltona, ktory potrzebowal zaledwie pietnastu okrazen, by
awansowac do czolowej piatki. Co ciekawe, najwiekszy opor mistrzowi
swiata stawial nie Lando Norris, czy Pierre Gasly, a jadacy przecietny
sezon – Yuki Tsunoda.
Czarnym chmurom najwidoczniej spodobala sie rywalizacja na Istanbul
Park, bowiem nie mialy zamiaru opuszczac obiektu, co wymusilo na
zawodnikach dluzsze korzystanie z przejsciowego ogumienia. Pierwszy po
nowe opony z zielonym paseczkiem w okolicach dwudziestego kolka zjechal
juz Daniel Ricciardo. Kilkanascie minut pozniej inne ekipy, widzac dobre
czasy uzyskiwane przez Australijczyka, podjely identyczna decyzje.
W miedzyczasie problemy zaczal przezywac Lewis Hamilton. Brytyjczyk
przez dlugi czas zupelnie nie potrafil zblizyc sie do czwartego Sergio
Pereza. Miedzy mistrzem swiata a Meksykaninem na 35 okrazeniu wywiazala
sie dlugo wyczekiwana przez kibicow ostra walka. Gora w niej okazal sie
zawodnik Red Bulla. Taki, a nie inny obrot spraw byl oczywiscie woda na
mlyn dla liderujacej trojki (Bottas, Verstappen, Leclerc – dop.red.),
ktora stopniowo odjezdzala od reszty.
Ku zdziwieniu wiekszosci obserwatorow, dopiero na kilka kolek przed
koncem wyscigu po raz pierwszy do swoich boksow zjechali Charles Leclerc
i Lewis Hamilton. Oba zespoly chyba pozalowaly podjetych decyzji,
poniewaz Monakijczyk wypadl z podium, a kierowca Mercedesa po raz
kolejny znalazl sie za Sergio Perezem.
Wyscig zakonczyl sie pewnym zwyciestwem Valtteriego Bottasa. Fin w
niedzielne popoludnie nie popelnil ani jednego bledu i dowiozl naprawde
zasluzone pierwsze miejsce. Podium uzupelnili Max Verstappen i Sergio
Perez z Red Bull Racing.
Holender dzieki drugiej pozycji na koniec weekendu w Turcji, ponownie
awansowal na fotel lidera klasyfikacji generalnej. Drugi Hamilton traci
do 24-latka szesc punktow. Najblizszy wyscig odbedzie sie 24
pazdziernika na torze w Austin.

SIATKOWKA
Grbic nie dla Polski? Zdecydowana deklaracja.
Od kiedy tylko Sebastian Swiderski zostal nowym prezesem Polskiego
Zwiazku Pilki Siatkowej, Nikola Grbic wydawal sie wrecz murowanym
kandydatem do objecia funkcji trenera reprezentacji Polski siatkarzy.
Jednak Serb jest zatrudniony we wloskim klubie Sir Safety Perugia, a
jego wlasciciel Gino Sirci w rozmowie z TVP Sport wyraznie deklaruje, ze
nie zamierza zgadzac sie, by szkoleniowiec pracowal w dwoch miejscach.
– Spotkan z potencjalnymi selekcjonerami naszych reprezentacji w
ostatnich dniach w cztery oczy nie bylo, bo wiekszosc trenerow, o
ktorych myslimy, prowadzi na co dzien swoje kluby. W piatek rozmawialem
telefonicznie z Nikola Grbiciem. On caly czas potwierdza, ze jest chetny
poprowadzic nasza kadre, natomiast musi ustalic pewne sprawy w Perugii –
mowil niedawno Interii Sebastian Swiderski, prezes Polskiego Zwiazku
Pilki Siatkowej i ZAKS-y Kedzierzyn Kozle.
W srodowisku panowalo przekonanie, ze uda mu sie zatrudnic Grbicia,
ktorego bardzo dobrze zna z czasow wspolnej pracy w Zaksie. Serb ma
jednak wazny kontrakt z klubem z Perugii, a jego wlasciciel Gino Sirci
jasno deklaruje, ze nie widzi mozliwosci, by trener pracowal w dwoch
miejscach jednoczesnie.
– Nie sadze, ze Nikola Grbic do mnie przyjdzie, aby zapytac o to, czy
moze zostac trenerem reprezentacji Polski. Jest u nas bardzo szczesliwy
i od poczatku wiedzial o o tym, ze chcemy, by byl wylacznie
szkoleniowcem wloskiej druzyny z Perugii – powiedzial w rozmowie z TVP
Sport. Dodal tez, ze prawdopodobnie Polska bedzie musiala poszukac sobie
innego trenera.
Kandydatow na nastepce Vitala Heynena jest kilku, ale biorac pod uwage
ambicje kibicow i samych siatkarzy. W gre wchodzi tylko ktos ze
swiatowego topu. Grbic byl zdecydowanie opcja numer “1” i gdyby ona nie
wypalila PZPS moze miec klopot. No chyba, ze Swiderski ma juz plan B.

Na podstawie: Onet.pl, wyborcza.pl, interia.pl, gazeta.pl,
weszlo.com90minut.pl, pilkanozna.pl, przegladsportowy.pl,
polsatsport.pl opracowal, Reksio.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *