Dzien dobry – tu Polska – 10.09.2023

DZIEN DOBRY – TU POLSKA

GAZETA MARYNARSKA

Imienia Kpt. Ryszarda Kucika

(Rok XXII nr 246) (6711)

10 wrzesnia 2023r.

Pogoda

niedziela, 10 wrzesnia 29 st C

Slonecznie

Opady:10%

Wilgotnosc:51%

Wiatr:6 km/h

Kursy walut

Euro 4.62

Dolar 4.32

Funt 5.38

Frank 4.83

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Zycze milej niedzieli, a ja slucham jak co rano ostatnio koguta. Wydaje mi
sie ze one sa dwa, bo raz pieje ciszej raz glosniej i jakby z dwoch
kierunkow glos dochodzi. Czyli chyba w Zielonej Gorze koguty sa coraz wyzej
na liscie modnych zwierzat 😉

Ania Iwaniuk

Mail od Pana Pawla:

Dzien dobry Pani Anno,

Dopiero z wczorajszej gazetki dowiedzialem sie ze nasz Gargamel odszedl od
nas na wieczna chwale.

Nie wiedzialem o tym bo dopiero tydzien temu zamustrowalem na statek a
podczas pobytu w domu nie sledzilem gazetki.

Wrecz zamurowalo mnie bo zawsze jakos zdawalo mi sie ze Gargamel jest
niesmiertelny.

Kiedy to sie stalo ?

Wielka szkoda,wielka strata, nasz nieodzalowany Gargamel.

Jestem fanem gazetki od wielu lat i Gargamel zawsze byl obecny w naszym
marynarskim zyciu, a teraz go juz nie ma z nami, jakos trudno mi w to
jeszcze uwierzyc i sklonilo mnie to do wielkiej zadumy.

Sredeczne wyrazy wspolczucia w szczegolnosci dla rodziny ale tez i
wszystkich wspopracownikow.

Best Regards,

Capt.Pawel Zielinski

M/V “Pabela”

Tak, dla mnie tez Gargamel byl niesmiertelny i wciaz jest.

Dowcip

Na rozprawie sedzia pyta oskarzonego

– Dlaczego uciekl pan z wiezienia?

– Bo chcialem sie ozenic.

– No to ma pan dziwne poczu- cie wolnosci.

Musi splacac pozyczke po kradziezy tozsamosci. Jest skarga do Sadu
Najwyzszego

Kobieta musi splacac ponad 5,8 tysiaca zlotych pozyczki, choc takiej umowy
pozyczki nigdy nie zawierala. Pozyczke zaciagnela – na jej dane osobowe –
skazana juz oszustka. Teraz Prokurator Generalny sklada do Sadu Najwyzszego
skarge nadzwyczajna od nakazu zaplaty wydanego wobec kobiety.

“Wydany nakaz zaplaty dotyczyl umowy pozyczki, ktorej pozwana w
rzeczywistosci nie zawierala, a czynnosc prawna w niej okreslona, zostala
dokonana w wyniku popelnienia czynu zabronionego przez sprawce oszustwa” –
podkreslila Prokuratura Krajowa informujac o skardze PG.

Dodala, ze “kwestionowane orzeczenie sadu w istocie usankcjonowalo
przestepcze dzialania i doprowadzilo do zasadzenia roszczenia wywodzonego z
umowy obarczonej niewaznoscia”. “Juz z samego faktu, ze umowa ta
realizowala cel przestepczy, stala sie bezwzglednie niewazna. Taki stan
rzeczy jest zatem sprzeczny z zasada praworzadnosci, poczuciem
sprawiedliwosci i winien byc wyeliminowany z obrotu prawnego” – ocenila
prokuratura.

Bezskuteczna walka

W sprawie chodzi o nakaz zaplaty w postepowaniu upominawczym wydany w
grudniu 2018 r. przez Sad Rejonowy w Dabrowie Gorniczej. Z powodztwem do
sadu wystapil podmiot, ktory przejal wierzytelnosc od firmy pozyczkowej.
Podstawa roszczenia byla umowa pozyczki 2,9 tys. zl zawarta w styczniu 2018
r. Sad uznal calosc roszczenia wraz z odsetkami, dodatkowo zobowiazujac
pozwana do zwrotu 1280 zl kosztow postepowania. Wobec potwierdzenia
doreczenia orzeczenia, nakaz stal sie prawomocny w grudniu 2018 r.

Jak przekazala prokuratura kobieta bezskutecznie probowala zakwestionowac
prawidlowosc doreczenia jej nakazu zaplaty i jednoczesnie powiadomila sad o
skierowanym na policje jeszcze w lipcu 2018 r. zawiadomieniu o popelnieniu
przestepstwa, polegajacego na wykorzystaniu jej danych osobowych przy
zawieraniu umow pozyczek oraz o uniewaznieniu dotychczas posiadanego przez
nia dowodu osobistego.

Tymczasem rownolegle toczylo sie postepowanie karne wobec sprawczyn
oszustwa. Jedna z nich byla kobieta prowadzaca biuro posrednictwa
kredytowego i punkt ksero, zas druga jej wspolpracowniczka. – Dane
pozyczkobiorcow w tym kserokopie ich dowodow osobistych, oskarzone
pozyskiwaly w rozny sposob m.in. z wczesniej prowadzonych postepowan
kredytowych, czy podczas kserowania przynoszonych do ich punktu ksero
dokumentow, zostawiajac sobie dodatkowe kopie – przekazala prokuratura. Do
wyludzen dochodzilo w latach 2017 i 2018. “W akcie oskarzenia prowadzacej
biuro posrednictwa kredytowego zarzucono popelnienie 38 przestepstw, a
wspolpracujacej z nia drugiej oskarzonej 28 czynow, polegajacych na
doprowadzeniu do niekorzystnego rozporzadzenia mieniem lacznie 13 podmiotow
udzielajacych pozyczek poprzez wprowadzenie ich w blad i posluzenie sie
danymi innych osob przy zawieraniu umow” – zrelacjonowala PK.

“Wyludzane w ten sposob pozyczki dotyczyly kwot od 1,5 do nawet 10 tys.
zlotych. Wyplacone zgodnie z zawartymi umowami srodki trafialy na konto
bankowe, do ktorego dostep miala jedna z oskarzonych kobiet” – ustalila
prokuratura.

Akt oskarzenia w sprawie trafil do Sadu Rejonowego w Zabrzu w grudniu 2020
r., zas w lutym 2021 r. sad ten uznal wine obu oskarzonych i wymierzyl im
kary po dwa lata ograniczenia wolnosci z obowiazkiem wykonywania
nieodplatnie, kontrolowanej pracy na cele spoleczne w wymiarze 40 godzin
miesiecznie. Jednoczesnie sad zobowiazal je do naprawienia wyrzadzonych
przestepstwem szkod, przez zaplate poszczegolnym pokrzywdzonym wyludzonych
kwot. Wyrok karny jest juz prawomocny. Mimo to, jak zaznacza prokuratura
uzasadniajac skarge do SN oszukana kobieta “w dalszym ciagu ponosi
konsekwencje kradziezy jej tozsamosci, zostala bowiem obarczona obowiazkiem
splaty cudzej wierzytelnosci”. “Prawomocny nakaz zaplaty opatrzony w
klauzule wykonalnosci, stanowi przeciez podstawe egzekwowania przez
wierzyciela okreslonych w orzeczeniu kwot, a to skutkuje niewatpliwie
uszczerbkiem w jej majatku. Dalsze pozostawanie w obrocie prawnym
zaskarzonego nakazu zaplaty skutkowaloby wiec utrzymaniem dlugu pozwanej w
rozmiarze dotkliwie ingerujacym w jej prawa majatkowe, a w szczegolnosci
chronione konstytucyjnie prawo wlasnosci” – argumentuje skarga PG.

Dodatkowym razacym bledem sadu w tej sprawie – jak wskazuje skarga PG – byl
fakt uznania umowy pozyczki, mimo ze miala ona lichwiarski charakter –
umowe dotyczyla 2,9 tys. zl przy zastrzezonych w niej oplatach prowizyjnych
w kwocie 2465 zl, stanowiacych 85 proc. kapitalu.

Dlatego Prokurator Generalny wniosl do SN o uchylenie prawomocnego nakazu
zaplaty i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sadowi Rejonowemu w
Dabrowie Gorniczej.

Wybory parlamentarne 2023. Donald Tusk przedstawil program wyborczy
Koalicji Obywatelskiej. W poludnie w Tarnowie rozpoczal sie kongres
programowy Koalicji Obywatelskiej pod haslem “100 konkretow na 100 dni”.

Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk przedstawil najwazniejsze
kwestie, ktorymi mialby sie zajac nowy rzad pod przewodnictwem KO. – Te 100
konkretow doprowadzi do tego, ze ludzie w Polsce beda mieli wiecej w
kieszeni, bedzie taniej w polskich sklepach i bedzie lepiej w kazdym
polskim domu – oswiadczyl. Program wyborczy Koalicji Obywatelskiej

Ponizej lista postulatow, przedstawionych w sobote przez Donalda Tuska:

• kwota wolna od podatku podniesiona do 60 tysiecy zlotych

• brak podatku dochodowego od emerytur do 5 tysiecy zlotych, dla
pozostalych emerytow – “wyraznie nizszy” podatek

• brak podatku dochodowego dla osob zarabiajacych do 6 tysiecy zlotych i
“wyraznie nizszy” podatek dla pozostalych

• pierwsze 30 dni zwolnienia pracownika oplacane przez ZUS

• prawo do urlopu dla drobnych przedsiebiorcow

• podatek kasowy – “zaplacicie podatek dopiero, kiedy bedzie zaplacona
faktura”

• “przywrocenie godnosci polskiej kobiety” – prawo do opieki w trakcie
ciazy, do bezplatnego znieczulenia przy porodzie i bezplatnych badan
prenatalnych. “To polska kobieta zdecyduje o swoim macierzynstwie”

• pelne panstwowe finansowanie procedury in vitro

• zmniejszenie podatku VAT w calej branzy beauty z 23 do 8 procent (jak w
salonach fryzjerskich)

• podwyzki dla nauczycieli – 30 procent dla wszystkich (minimum 1500 zl)

• 20 procent podwyzki dla budzetowki

• podjecie konkretnych decyzji, ktore zwolnia z obowiazku odrabiania prac
domowych

Podczas konwencji przemawiali takze inni politycy KO, ktorzy mowili o
kolejnych obietnicach.

Barbara Nowacka i prezydent Wodzislawia Slaskiego Mieczyslaw Kieca
zapowiedzieli:

• liberalizacje prawa do aborcji

• wprowadzenie zwiazkow partnerskich

• zmiane Kodeksu karnego tak, zeby mowa nienawisci byla karana

• przywrocenie Telefonu Zaufania dla Dzieci i Mlodziezy

• zmiane osoby pelniacej funkcje Rzecznika Praw Dziecka

• uznanie jezyka slaskiego za jezyk regionalny

Borys Budka i Urszula Zielinska zapowiedzieli: stworzenie Ministerstwa
Przemyslu, ktore zlokalizowane bedzie na Slasku

• stworzenie co najmniej 700 lokalnych wspolnot energetycznych, w ktorych
produkuje sie tani, ekologiczny prad, ktory mozna sprzedac sasiadom, malemu
zakladowi czy lokalnej fabryce

• wylaczenie z wycinek najcenniejszych pod wzgledem przyrodniczym lasow

• pierwszenstwo dla polskich przedsiebiorcow na polskim rynku drewna

• zaprzestanie “palenia lasem w polskich elektrowniach”

• oczyszczenie polskich rzek – “rzeki to nie scieki, rzeki musza byc czyste
i bezpieczne”

• wdrozenie “prawdziwego planu oczyszczenia i rewitalizacji Odry”

Izabela Leszczyna i Adam Szlapka zapowiedzieli:

• wprowadzenie obligacji antyinflacyjnych, emitowanych przez NBP – “mamy
gotowy projektu ustawy”

• zniesienie podatku od zyskow kapitalowych, tak zwanego podatku Belki

• zryczaltowana skladke zdrowotna

• “uwolnienie” handlu w niedziele

• rozdzial Kosciola od panstwa

Bartosz Arlukowicz i Slawomir Nitras zapowiedzieli:

• zniesienie limitow NFZ dla szpitali

• zapewnienie finansowania europejskiego w celu zaopiekowania sie
uchodzcami z Ukrainy

• sprowadzenie unijnych pieniedzy na Krajowy Plan Odbudowy

• zapewnienie bezpieczenstwa wschodniej granicy Polski we wspolpracy z Unia
Europejska i Frontexem

• likwidacje “procederu”, polegajacego na tym, ze – jak mowil Nitras –
“polskie wizy mozna kupic na targowiskach w Afryce”.

Kamila Gasiuk-Pihowicz i Krzysztof Brejza zapowiedzieli: rozliczenie i
osadzenie osob, ktore lamaly praworzadnosc i konstytucje. – Konkretnie:
Jaroslaw Kaczynski za usilowanie zmiany ustroju panstwa; Andrzej Duda za
odmowe przyjecia slubowania od trzech prawidlowo wybranych sedziow
Trybunalu (Konstytucyjnego – red.), za ulaskawienie nieprawomocnie
skazanych Mariusza Kaminskiego, Macieja Wasika; Mateusz Morawiecki za
wydanie decyzji polecajacej Poczcie Polskiej przeprowadzenie nielegalnych
wyborow kopertowych; Jacek Sasin za wydanie 70 milionow zlotych na wybory
kopertowe – mowila Gasiuk-Pihowicz.

• uwolnienie sadow i prokuratury od politycznych wplywow

• wykonanie orzeczen polskich sadow i europejskich trybunalow

• “zlikwidowanie neo-KRS i utworzenie na gruncie konstytucji Krajowej Rady
Sadownictwa”

• usuniecie “sedziow-dublerow” z Trybunalu Konstytucyjnego

• rozliczenie Macieja Wasika, Mariusza Kaminskiego, Zbigniewa Ziobry i
wszystkich funkcjonariuszy zaangazowanych w nielegalne podsluchy Polakow

• opublikowanie listy imion i nazwisk wszystkich funkcjonariuszy
zaangazowanych w nielegalne podsluchy

• mozliwosc zwrocenia sie przez kazdego na pismie z zapytaniem: Czy bylem
inwigilowany?

• przywrocenie profesjonalizmu i apolitycznosci sluzb mundurowych

Ewa Szydlowska i Michal Kolodziejczak zapowiedzieli:

• sprawny dostep do ginekologa

• zlobki na wsi

• wprowadzenie przepisow, ktore spowoduja, ze 51 procent produktow w
sklepach bedzie polskiego pochodzenia i bedzie to funkcjonowalo na zasadzie
uczciwej kontraktacji

• nowoczesne hybrydowe bazary w kazdym miescie

• system retencji wody

• wprowadzenie funduszu stabilizacyjnego dla rolnikow.

Konwencja Nowej Lewicy. 35-godzinny tydzien pracy, 100 procent platnego L4,
zakaz bezplatnych stazy wsrod postulatow

Liderzy Nowej Lewicy zaprezentowali na konwencji w Poznaniu pod haslem
“Dobra praca dla dobrego zycia” swoje postulaty dotyczace tej kwestii. To
miedzy innymi: 35-godzinny tydzien pracy, 35 dni urlopu, 100 procent
platnego na L4, zakaz bezplatnych stazy, 20-procentowa podwyzka w
budzetowce. – Lewica jest reprezentacja pracownikow w polskiej polityce –
podkreslal wspolprzewodniczacy partii Razem Adrian Zandberg. W sobote o
godzinie 11 w Poznaniu rozpoczela sie konwencja Nowej Lewicy pod haslem
“Dobra praca dla dobrego zycia”. Oprocz Adriana Zandberga glos zabrali:
wspolprzewodniczacy Nowej Lewicy Wlodzimierz Czarzasty, szef klubu Lewicy
Krzysztof Gawkowski oraz politycy Lewicy z Wielkopolski.

– Dla pracownikow prawa pracownicze to jest tak naprawde konstytucja, bo od
tego zalezy, czy maja wolne, czy moga wziac wolne na dziecko, kiedy dziecko
zachoruje, kiedy wyjda z pracy, ile w tej pracy zarobia. Ale te prawa nie
biora sie znikad. Je trzeba bylo wywalczyc. Trzeba bylo sie zorganizowac,
zeby one w ogole zaistnialy – mowil wspolprzewodniczacy partii Razem Adrian
Zandberg. – Trzeba bylo je przeglosowac w parlamencie i trzeba dbac o to,
zeby nikt nie podniosl na nie reki. I po to jest i zawsze bedzie Lewica.
Lewica jest reprezentacja pracownikow w polskiej polityce – podkreslil.
Liderzy Nowej Lewicy zaprezentowali swoje postulaty w tym obszarze: ulatwienie
organizowania sie w zwiazki zawodowe, doprowadzenie do tego, zeby ulatwic
pracownikow negocjowanie podwyzek

• zasada – za kazdy dzien opoznienia w wyplacie pensji, pol procent pensji
w gore

• 20-procentowa podwyzka w budzetowce “natychmiast” i system waloryzacji
dla wszystkich pracownikow budzetowki dwa razy w roku – od kolejnego roku

• 100 tysiecy nowych miejsc w zlobkach wspolfinansowanych przez Unie
Europejska

• 100 procent platnego na L4

• brak zgody na “smieciowki”, wtedy kiedy powinien byc etat

• zakaz bezplatnych stazy – wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej na
stazach

• wiecej wydzialow sadow pracy

• 35-godzinny tydzien pracy – najpierw skrocenie czasu pracy o 2 godziny w
tygodniu, potem o 5

• wprowadzenie ustawy dajacej pracownikom “prawo do odlaczenia” od pracy
takze wieczorami

• 35-dniowy urlop

• wzmocnienie Panstwowej Inspekcji Pracy oraz zwiekszenie i lepsze
egzekwowanie kar za lamanie prawa pracy

• podniesienie nakladow na edukacje do poziomu 3 procent Posel Tadeusz
Tomaszewski podkreslil, ze wskutek nadmiernego obciazenia praca, polskie
pielegniarki i polozne zyja srednio zaledwie 62 lata. – Zaraz po wyborach,
w nowej kadencji Lewica podniesie rece za obywatelskim projektem ustawy o
wynagrodzeniu w ochronie zdrowia. Pielegniarki i polozne maja byc w
szpitalach i przychodniach, a nie w sadach pracy walczac o swoje
wynagrodzenia – zapowiedzial Tomaszewski.

Gawkowski: PiS nie chce siegnac po pieniadze z UE. To ekonomiczna zdrada
stanu

• Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski mowil, ze “PiS daje prace swoim, a
pozostalym pozostawia ochlapy”. Podkreslal, ze “PiS nie chce siegnac po
pieniadze z UE”, co – wedlug niego – powoduje m.in., ze nie powstaja nowe
miejsca pracy. Gawkowski nazwal to “ekonomiczna zdrada stanu, ktorej winni
sa (Jaroslaw) Kaczynski, (Mateusz) Morawiecki i (Zbigniew) Ziobro”.

• Przekonywal, ze PiS “stworzylo panstwo dla milionerow, dla swoich
milionerow”. – Kaczynski jest jak cesarz krolestwa nepotyzmu – oswiadczyl
polityk Lewicy.

Wrocili po siedmiu gornikow. Akcja w kopalni Pniowek wznowiona

W sobote, 9 wrzesnia, w kopalni Pniowek rozpoczal sie kolejny etap akcji
poszukiwawczej siedmiu zaginionych gornikow. Wlasciciel zakladu,
Jastrzebska Spolka Weglowa wyjasnia w przeslanym do mediow
komunikacie, ze “akcja
ratownicza polegac bedzie na polaczeniu nowo wydrazonego wyrobiska –
pochylnia N-9 (rownoleglego do sciany N-6) z chodnikiem nadscianowym N-12,
w okolicach miejsca, w ktorym prawdopodobnie znajduje sie pieciu z siedmiu
zaginionych gornikow”.

Beda pracowac kombajnem albo recznie okolo miesiac

Zanim jednak dojdzie do polaczenia obu wyrobisk, ratownicy rozpoczna
przewietrzanie wyrobisk przez specjalnie wywiercone otwory w czole przodka
pochylni N-9. Po uzyskaniu atmosfery, ktora pozwoli na bezpieczne
powadzenie akcji, ratownicy rozpoczna prace majace na celu polaczenie obu
wyrobisk. Do tego pozostalo jeszcze piec metrow. Prace beda prowadzone w
zaleznosci od warunkow kombajnem chodnikowym lub recznie. Po zabudowaniu
skrzyzowania ratownicy rozpoczna penetracje odcinka chodnika nadscianowego
N-12, a nastepnie sciany N-6 w celu odnalezienia i wytransportowania
zaginionych gornikow. Jesli okaze sie, ze warunki w scianie nie pozwalaja
na bezpieczne prowadzenie akcji i przejscie calej sciany N-6, ratownicy
wycofaja sie, po czym nastapi ponowne otamowanie rejonu sciany.

W celu dotarcia do miejsca, w ktorym przebywaja dwaj zaginieni gornicy
wydrazona zostanie dodatkowa przecinka (jedna lub dwie) z pochylni N-9 do
sciany N-6. Drazenie przecinki oraz przygotowanie do kolejnej akcji moze
potrwac okolo miesiaca. Zginelo 9 gornikow, siedmiu uwazanych jest za
zaginionych

Do katastrofy w kopalni Pniowek doszlo 20 kwietnia 2022 roku w scianie N-6
pokl.404/4+405/1, 1000 metrow pod ziemia. Kwadrans po polnocy wybuchl tam
metan. W strefie zagrozenia znajdowalo sie 42 pracownikow. 39 pracownikow
udalo sie wycofac. Po godzinie 3 nastapil drugi wybuch metanu. W zagrozonym
rejonie pozostalo siedmiu pracownikow, w tym zastep ratowniczy. Dzien
pozniej nastapil kolejny wybuch metanu. Kierownik akcji ratowniczej podjal
decyzje o czasowym wylaczeniu rejonu sciany N-6 pokl.404/4+405/1 przy
pomocy tam izolacyjnych.

Akcja zostala przerwana 2 maja.

10 gornikow trafilo do Centrum Leczenia Oparzen w Siemianowicach Slaskich.
Pieciu bylo w stanie ciezkim, w kolejnych dniach wszyscy z nich zmarli. W
sumie, w wyniku wybuchow metanu zycie stracilo dziewieciu gornikow. Siedmiu
nadal jest uwazanych za zaginionych. Rannych zostalo 30 osob.

Pracowite dni dla saperow. Niewybuchy w stawie, na budowie, na prywatnych
posesjach

Rzeczniczka mazowieckiej policji Katarzyna Kucharska przyznala: w ostatnich
dniach saperzy i policjanci mieli sporo pracy na terenie wojewodztwa
mazowieckiego. W powiatach: kozienickim, pultuskim i sochaczewskim
znaleziono niewybuchy z czasow II wojny swiatowej. Policjantka wyjasnila,
ze niebezpieczne przedmioty znajdowane sa na ogol podczas robot
budowlanych, prac w polu, ogrodku czy tez w trakcie spacerow po lesie.

– W pierwszej kolejnosci o odkryciu niebezpiecznych przedmiotow informowani
sa policjanci. Na miejsce udaja sie funkcjonariusze rozpoznania
minersko-pirotechnicznego, ktorzy ustalaja charakter znaleziska, a takze
mundurowi, ktorzy zabezpieczaja niebezpieczny teren do czasu przyjazdu
wojskowych saperow – powiedziala podinsp. Kucharska.

Pocisk znaleziono w stawie

Tak bylo w ostatnim czasie w Sochaczewie, gdzie podczas prac ziemnych
znaleziono dwa niewybuchy. – Na miejsce natychmiast pojechal policyjny
pirotechnik, ktory potwierdzil, ze sa to pociski artyleryjskie pochodzace z
czasow II wojny swiatowej – poinformowala rzeczniczka miejscowej policji
asp. Agnieszka Dzik. Mundurowi zabezpieczyli znalezisko i powiadomili
saperow. Podczas oczyszczania terenu znaleziono jeszcze jeden pocisk. W
pow. pultuskim, mieszkaniec miejscowosci Mory, po opuszczeniu poziomu wody
w stawie zauwazyl przedmiot przypominajacy pocisk artyleryjski. Z kolei
podczas robot ziemnych na prywatnej posesji w Lubienicy, takze w pow.
pultuskim, na niewybuchy natknal sie jeden z pracownikow. – W obydwu
przypadkach natychmiast powiadomiona zostala policja. Przybyly na miejsce
policyjny pirotechnik stwierdzil, ze sa to granaty mozdzierzowe –
przekazala rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Pultusku kom. Milena
Kopczynska

Kilka zgloszen o znalezieniu przedmiotow przypominajacych pociski
artyleryjskie w ostatnich dniach odebral od mieszkancow gminy Glowaczow
oraz Grabow nad Pilica takze oficer dyzurny Komendy Powiatowej Policji w
Kozienicach. – Funkcjonariusze przez kilka dni zabezpieczali niewybuchy, az
do ich zneutralizowania przez patrol saperski – podkreslil podkom. Ilona
Tarczynska z kozienickiej policji.

Co zrobic, gdy znajdziemy niewybuch?

Policja przypomina, ze mimo uplywu wielu lat, na obszarze calej Polski
ziemia skrywa jeszcze sporo roznego rodzaju niewypalow i niewybuchow.

Korea Poludniowa. Chinczyk porzucil dziecko. Chcial, by mialo lepsze zycie

Koreanska policja aresztowala obywatela Chin za porzucenie swojego
9-letniego syna w parku w miescie Czedzu na poludniu kraju. Wedlug ustalen
sluzb trzydziestolatek przylecial z synem na Czedzu 15 sierpnia, rzekomo w
celach turystycznych. Po trzech dniach w hotelu skonczyly im sie pieniadze
i zaczeli nocowac pod golym niebem.

Ponad tydzien pozniej mezczyzna pozostawil syna w parku wraz z bagazem i
listem w jezyku angielski, w ktorym przeprosil go i wyrazil nadzieje, ze
dziecko bedzie mialo lepsze zycie w Korei.

“Wychowywalem syna bez zony w trudnej sytuacji ekonomicznej i nie moglem
sobie pozwolic na jego dobre wychowanie. Chcialem, aby dorastal w
koreanskim domu dziecka, w lepszym srodowisku niz w Chinach” – napisal w
liscie, podpisujac sie jako “nieudany ojciec”. Ojciec oskarzony o
naruszenie ustawy o opiece nad dziecmi

Chlopczyk zostal umieszczony w osrodku opiekunczym w Czedzu, a w ubiegly
czwartek odeslany do Chin do krewnych.

Wladze zlokalizowaly mezczyzne, analizujac nagrania z kamer monitoringu
miejskiego. Do zatrzymania 30-latka doszlo 26 sierpnia w miescie Seogwipo
na poludniu wyspy.

Mezczyzna zostal oskarzony o naruszenie ustawy o opiece nad dziecmi –
poinformowalo w piatek biuro prokuratury dystryktu Czedzu.

Okregowa Komisja Wyborcza w Rzeszowie nie zarejestrowala kandydata Trzeciej
Drogi

Okregowa Komisja Wyborcza w Rzeszowie odmowila zarejestrowania kandydata
Trzeciej Drogi do senatu w okregu nr 54, ktory obejmuje m.in. powiaty
nizanski i stalowowolski na Podkarpaciu. Powodem jest brak podpisu
pelnomocnika wyborczego komitetu. Pierwotnie kandydatka Trzeciej Drogi w
tym okregu byla Malgorzata Zych. Decyzja sygnatariuszy paktu senackiego
stracila jednak rekomendacje. Jak wynika z piatkowej uchwaly rzeszowskiej
Okregowej Komisji Wyborczej, koalicja zglosila kandydata 6 wrzesnia br.
przez osobe upowazniona przez pelnomocnika wyborczego komitetu Trzeciej
Drogi.

Jak mozna przeczytac w uzasadnieniu OKW, zgodnie z zapisami Kodeksu
wyborczego zgloszenie kandydata dokonuje na pismie pelnomocnik wyborczy lub
upowazniona przez niego osoba.

“W razie zgloszenia kandydata przez upowazniona przez pelnomocnika osobe do
zgloszenia dolacza sie dokument stwierdzajacy udzielone upowaznienie oraz
dane upowaznionej przez pelnomocnika osoby” – mozna przeczytac w
uzasadnieniu. Jak podkreslila OKW, zgodnie z przepisami prawa upowaznienie
musi byc “opatrzone data wystawienia oraz wlasnorecznym podpisem
pelnomocnika wyborczego”. “Upowaznione przedlozone Okregowej Komisji
Wyborczej w Rzeszowie nie zostalo opatrzone wlasnorecznym podpisem
pelnomocnika wyborczego” – zaznaczyla w swojej uchwale OKW.

Dodano w niej rowniez, ze Kodeks wybroczy nie przewiduje mozliwosci
skladania podpisow elektronicznych na zawiadomieniach przekazywanych
okregowym komisjom wyborczym.

“Zatem upowaznienie przedstawione komisji powinno byc podpisane
wlasnorecznie przez pelnomocnika wyborczego i dostarczone w oryginale do
Okregowej Komisji Wyborczej w Rzeszowie” – mozna przeczytac w uchwale.

Lasy Panstwowe chca zniesc ochrone fragmentu Puszczy Bialowieskiej.
Protestuja ekolodzy

Lasy Panstwowe chca zniesc ochrone fragmentu Puszczy Bialowieskiej. Az sto
organizacji wyslalo do UNESCO protest przeciw wyjeciu spod scislej ochrony
kilkudziesieciu kilometrow kwadratowych terenu i umozliwieniu tam wycinki
drzew. Material magazynu “Polska i Swiat”. Prawo i Sprawiedliwosc puszczy
nie odpuszcza. Po raz kolejny sa zakusy, aby w jedynym pierwotnym lesie w
Europie, wpisanym na liste dziedzictwa UNESCO, pily mogly znow pojsc w ruch.

Instytut Ochrony Srodowiska – Panstwowy Instytut Badawczy, na zlecenie
Ministerstwa Klimatu i Srodowiska, przygotowal projekt zintegrowanego planu
zarzadzania Puszcza Bialowieska. Brzmi zle, a w praktyce jest jeszcze
gorszy – mowia ekolodzy, bo w efekcie wylaczone spod scislej ochrony moga
byc nawet 250-letnie drzewa, na obszarze 30 km2.

– To sa najstarsze drzewa, swiadkowie naszej historii – mowi Sylwia
Szczutkowska z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot. – Przetrwaly carat, dwie
wojny swiatowe, komune, ale moga nie przetrwac zarzadzania przez Lasy
Panstwowe – dodaje. Lasy Panstwowe projekt zmian stref popieraja

Najwiecej emocji wzbudza zmiana granic poszczegolnych stref ochronnych w
Bialowiezy. W strefach od 1-3 – czyli czerwonej, pomaranczowej i jasno
zielonej zabroniona jest jakakolwiek dzialalnosc lesnikow, w strefie
czwartej – ciemno zielonej – juz tak i ta strefa zostala znaczaco
poszerzona.

– Jesli my wejdziemy z wycinkami do Puszczy Bialowieskiej to sie okaze, ze
jestesmy barbarzyncami, ktorzy nie rozumieja swiata. Puszcza Bialowieska
nie jest lasem, w ktorym mozna cokolwiek wycinac i cokolwiek strefowac. To
jest 0,6 powierzchni lasow w Polsce. Jak my mamy dyskutowac w ogole o
ochronie polskich lasow, jezeli na tak malym i cennym obszarze chcemy
dokonywac jakiejs wycinki? – zastanawia sie przyrodnik Adam Wajrak.

Regionalna Dyrekcja Lasow Panstwowych w Bialymstoku projekt zmian stref
popiera i zaznacza, ze nie chodzi o pozyskiwanie drewna. Lesnicy, jak
mowia, chca lepiej i efektywniej chronic Puszcze Bialowieska. Korzystniej z
punktu widzenia natury, srodowiska, Puszczy Bialowieskiej i siedlisk, ktore
tam wystepuja, o wiele lepiej jest prowadzic czynna czy tez bierna ochrone
puszczy na duzych kompleksach – stwierdza rzecznik Regionalnej Dyrekcji
Lasow Panstwowych w Bialymstoku Jaroslaw Krawczyk.

I wlasnie tego, czyli czynnej ochrony puszczy przyrodnicy i fundacje
ekologiczne, boja sie najbardziej. – Lasy Panstwowe caly czas sprzedaja
bajke spoleczenstwu, ze las bez lesnika sobie nie poradzi. A Puszcza
Bialowieska jest przykladem, ze las bez lesnika radzi sobie doskonale –
podkresla Lukasz Synowiecki z Inicjatywy Dzikie Karpaty.

Organizacje podpisuja sie pod apelem do UNESCO

Organizacje pozarzadowe przypominaja, ze wycinka w puszczy to ekologiczna
zbrodnia, a usuwanie starych i martwych drzew, ktore sa domem dla tysiecy
organizmow to cios dla ekosystemu, a nowe nasadzenia to rowniez
niedopuszczalna ingerencja czlowieka w ten wyjatkowy las. Wejscie z
sadzeniem to jest kolejna ingerencja. To tak jakby na zablizniona rane
zerwac strup i od nowa grzebac. Las najlepiej sie regeneruje sam – zwraca
uwage Adam Wajrak.

– To jest teren, ktory ma zostac poddany naturalnym procesom. To oznacza,
ze puszcza sie moze sama odnawiac i zamierac, a czlowiek nie przeszkadza i
nie probuje poprawiac – mowi Sylwia Szczytkowska.

Pod apelem do UNESCO o odrzucenie projektu zmian autorstwa Ministerstwa
Klimatu i Srodowiska do tej pory popisalo sie ponad 100 organizacji
pozarzadowych. – Mamy nadzieje, ze tym zmianom da sie zapobiec. Te zmiany
beda musialy byc uzgadniane z Komisja Europejska i z sekretariatem UNESCO.
Mamy nadzieje, ze te dwie instytucje na proponowane zmiany sie nie zgodza –
wskazuje Adam Bohdan z Dzikiej Polski. Plan zarzadzania obiektem swiatowego
dziedzictwa bedzie ukierunkowany na to, zeby chronic Puszcze Bialowieska –
przekonuje Jaroslaw Krawczyk.

O Ochronie Puszczy slyszelismy tez w 2017 roku, gdy doszlo do nielegalnej
masowej wycinki, wtedy z lasu wywieziono 200 tysiecy metrow szesciennych
drewna, a tlumaczono to dobrem lasu i atakiem kornika drukarza.

SPORT

Do niedawna byli posmiewiskiem, teraz ida po awans na Euro. Maja wiecej
punktow od Polakow. Reprezentacja Luksemburga na Euro 2024? Tak, to
mozliwe. Pilkarze z tego malego panstwa wygrali w piatek z Islandia 3:1 i
sa na trzecim miejscu w tabeli. Z druga Slowacja przegrywaja na polmetku
eliminacji tylko z powodu gorszego bilansu bramkowego. Reprezentacja
Luksemburga w pilce noznej od 1910 roku nalezy do FIFA a od 1954 roku do
UEFA. Jednoczesnie nigdy w swojej historii nie zagrala na mistrzostwach
swiata czy Europy. W eliminacjach do czterech ostatnich wielkich turniejow
Luksemburczycy uzbierali w sumie 23 punkty. Teraz, na polmetku eliminacji
do Euro 2024, maja ich juz 10. Luksemburg wystepuje w grupie J wraz z
Portugalia, Slowacja, Bosnia i Hercegowina, Islandia i Liechtensteinem. Po
czterech meczach mieli na koncie siedem punktow – zremisowali 0:0 ze
Slowacja, przegrali 0:6 z Portugalia i wygrali 2:0 z Liechtensteinem oraz
2:0 z Bosnia i Hercegowina. W piatkowy wieczor Luksemburczycy na swoim
stadionie podjeli reprezentacje Islandii, ktora na Euro 2016 odpadla w
cwiercfinale oraz grala w fazie grupowej mistrzostw swiata w Rosji w 2018
roku. Poczatek meczu byl swietny dla gospodarzy. Dziewiata minuta, rzut
karny i gol Maxime’a Chanota. W drugiej czesci gry druga bramke zdobyl
Yvandro Borges Sanches. Islandczycy zdobyli bramke kontaktowa na dwie
minuty przed koncem regulaminowego czasu. Doslownie minute pozniej pilkarze
z Luksemburga rozwali watpliwosci, kto zasluguje na zwyciesto, zdobywajac
bramke na 3:1. A to wszystko w spotkaniu, w ktorym obie druzyny oddaly
lacznie az 35 strzalow na bramke.

Dzieki tej wygranej Luksemburczycy maja 10 punktow w tabeli, czyli tyle
samo, co Slowacja, ktora wyprzedza ich obecnie tylko z racji lepszego
bilansu bramkowego. Po zaledwie pieciu meczach wyrownali juz swoj najlepszy
wynik punktowy z eliminacji do Euro 1996. Wszystko wskazuje na to, ze
miedzy tymi reprezentacjami rozstrzygnie sie, kto zajmie drugie miejsce w
grupie, ktore da bezposredni awans na Euro 2024. Dla podkreslenia skali
sukcesu Luksemburczykow, do niedawna uwazanych za “chlopcow do bicia” warto
odnotowac, ze juz maja wiecej punktow niz reprezentacja Polski, nawet jesli
ta wygra z Albania w Tiranie w niedziele. Tabela grupy J w eliminacjach do
Euro 2024:

1. Portugalia – piec meczow, piec wygranych, bilans bramek 15:0, 15 punktow,

2. Slowacja – piec meczow, trzy wygrane, remis, porazka, 5:2, 10 pkt,

3. Luksemburg – piec meczow, trzy wygrane, remis, porazka, 7:7, 10 pkt,

4. Bosnia i Hercegowina – piec meczow, dwie wygrane, trzy porazki, 5:8, 6
pkt,

5. Islandia – piec meczow, wygrana, cztery porazki, 9:9, 3 pkt,

6. Liechtenstein – piec meczow, piec porazek, 1:6, 0 pkt.

W kolejnym meczu Luksemburg zagra na wyjezdzie z Portugalia w poniedzialek
11 wrzesnia. W pozostalych meczach tej grupy Islandczycy podejma Bosnie i
Hercegowine, a Slowacja zagra u siebie z Liechtensteinem.

Kolton nie zostawil suchej nitki na Santosie. “To jest absurd! Nie ma
zadnego usprawiedliwienia”

Reprezentacja Polski wygrala z Wyspami Owczymi 2:0, ale styl tego
zwyciestwa byl dosc zenujacy. Na kadrowiczow oraz selekcjonera spadla
lawina krytyki. Fernando Santosa za jego podejscie do polskiego futbolu
atakuje m.in. Roman Kolton. – To jest absurd! Nie ma zadnego
usprawiedliwienia – grzmi w programie portalu Meczyki.pl. Polacy bardzo
dlugo meczyli sie z zespolem Wysp Owczych. Pierwszego gola Robert
Lewandowski zdobyl dopiero w 73. minucie i potrzeba bylo do tego rzutu
karnego. Kilka minut pozniej kapitan polskiej kadry podwyzszyl prowadzenie,
ale wrazenia z tego meczu nie pozostaly najlepsze. Polska gra slabo. Na
ratunek Wszolek, choc selekcjoner nie oglada ekstraklasy

Opinia publiczna rzadko kiedy bywa tak zgodna, jak przy okazji ostatnich
meczow reprezentacji Polski. Tak, jak z Wyspami Owczymi grac po prostu
Polsce nie wypada. Zwlaszcza gdy kilka dni przed meczem, glownym tematem
medialnym jest charakter pilkarzy, a spotkanie z Farerami mialo byc dla
nich testem. Ten zostal oblany, a do poprawki pozostalo bardzo niewiele
czasu. Mecz z Albania, czyli zdecydowanie bardziej wymagajacym rywalem, juz
w niedziele 10 wrzesnia. Malo kto widzi jakikolwiek plan w dzialaniach
selekcjonera, ktory wydaje sie pracowac po omacku. Pierwszym zmiennikiem w
slabo grajacej kadrze byl Pawel Wszolek, a przeciez pilkarz Legii Warszawa
poczatkowo nawet nie otrzymal powolania – choc zdaniem wielu ekspertow
absolutnie na nie zasluzyl. Selekcjonerowi zarzuca sie niekonsekwencje, a
Roman Kolton idzie o krok dalej i oskarza go o nieogladanie meczow polskich
druzyn.

– To jest absurd! Nie ma zadnego usprawiedliwienia w nieogladaniu polskiej
ligi przez selekcjonera. Juz abstrahujac, czy to Fernando Santos, czy inny
zagraniczny trener. Ekstraklasa zawsze bedzie zaczynem do dyskusji o
poziomie i jakosci polskich pilkarzy. Tam jest zbior zawodnikow, z ktorych
– czy to Nawalka, czy Michniewicz, czy obecny lub nastepny trener –
korzysta. Nie mozesz nie ogladac Lecha, Rakowa i Legii – mowil dziennikarz
w programie portalu Meczyki.pl “Pilkarski Salon”. Nie jest tak, ze
selekcjoner nie oglada tych meczow w ogole. Realizatorzy transmisji
pokazuja go na najwazniejszych spotkaniach polskich druzyn.Trener Santos
zazwyczaj nie wyglada jednak na zadowolonego z poziomu.

Kolejny mecz reprezentacja Polski rozegra na wyjezdzie z Albania w
niedziele 10 wrzesnia. Polacy beda liczyli na zwyciestwo. To zagwarantuje
im pozycje lidera przynajmniej do pazdziernika.

Brutalna ocena Swiatek i jej sztabu po US Open. Nie mial litosci. “Cos jest
nie tak”

Iga Swiatek odpadla z US Open juz na etapie 4. rundy i nie obronila tytulu.
Polska tenisistka zagrala bardzo slaby mecz z Jelena Ostapenko – w trzecim
secie przegrala az 1:6. Na styl tej porazki uwage zwraca Karol Stopa,
komentator Eurosportu. – Jezeli rywalka mowi otwarcie, ze Iga swiatek nie
lubi szybkiego grania, to cos jest nie tak – stwierdzil w rozmowie z
“Faktem”. Iga Swiatek przegrala w US Open z Jelena Ostapenko 6:3, 3:6, 1:6.
Szczegolnie wielkim rozczarowaniem byl w jej wykonaniu trzeci set.
Absolutnie nic jej wtedy nie wychodzilo, nie potrafila tez w zaden sposob
zareagowac na coraz lepsza gre Lotyszki. Stopa krytykuje Swiatek i jej
sztab. “Nic sie nie zmienilo”

– Wiedzialam, ze musze grac swoja gre, musze byc agresywna, poniewaz to
jest to, czego naprawde nie lubi – mowila Jelena Ostapenko po wygranym
meczu z Iga Swiatek. Karol Stopa – komentator Eurosportu – zwraca uwage, ze
zle to swiadczy o Swiatek i jej sztabie.

– Mowilem to po Roland Garros, mowilem po Wimbledonie. Teraz tez nic nowego
nie powiem. Jezeli rywalka mowi otwarcie, ze Iga swiatek nie lubi szybkiego
grania, to cos jest nie tak – powiedzial Stopa w rozmowie z “Faktem”. Polka
wygrala pierwszego seta, ale Ostapenko juz w drugim zaczela grac duzo
lepiej i szybko doprowadzila do wyniku 3:0. Swiatek odrobila wtedy strate,
ale tylko po to, zeby znow przegrac trzy gemy. Trzeci set nie mial wiekszej
historii. Ostapenko pierwszego gema stracila dopiero przy wyniku 5:0. Stopa
tlumaczy porazke Swiatek rowniez praca jej sztabu.

– Nic sie nie zmienilo, nic nowego nie przybylo. Widac bylo, ze w ostatniej
chwili probuja ja uczyc skrotow, a to tego i tamtego. Tyle ze takich rzeczy
to sie uczy miedzy sezonami, a nie w ostatniej chwili przed waznym
turniejem. Nawet jak ona cos tam opanuje, to w stresie meczowym nie
powtorzy. Taka jest ludzka natura – stwierdzil. “Klakierzy pisza o
bajglach”. Stopa ostrzega

Komentator zwraca tez uwage, ze Iga Swiatek dominowala, gdy rywalki byly
slabsze, ale teraz, gdy zdarzaja sie jej takie mecze jak ten z Ostapenko,
to moze skutkowac tym, ze inne tenisistki czesciej beda podejmowac ryzyko,
grajac z nia.

– W zeszlym roku rywalki nie podnosily jej tak wysoko poprzeczki, a teraz
zaczynaja sie problemy. Jak Swiatek trafi na kelnerke, to ja zlupi i odda
jednego gema, a paru klakierow bedzie pisalo o “bajglach”. Tyle ze w meczu
z Ostapenko to ona sama bajgla o malo co nie dostala. Wpadki Igi osmielaja
jej rywalki – podsumowal. Porazka Igi Swiatek na US Open oznacza, ze Polka
po zakonczeniu turnieju przestanie byc liderka rankingu WTA. Juz w sobote 9
wrzesnia odbedzie sie final Coco Gauff – Aryna Sabalenka. Zapraszamy do
sledzenia relacji na stronie Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE.

DETEKTYW

Smierc w poblizu kosciola

Milosz MAGRZYK

Lezaca na ziemi postacia zainteresowal sie i powiadomil pogotowie
cukiernik, ktory wlasnie tego wieczora mial umowiona rozmowe ze swoim
szefem. Kobieta nie miala przy sobie torebki ani dokumentow. Wszystko
wskazywalo, ze napasc, ktorej ofiara padla, miala charakter rabunkowy.
Tragedie, ktora wyda- rzyla sie w Ostrolece troche ponad dwie dekady temu,
upamiet- niaja krzyze wykonane przez Kazimierza Kowalczyka. Na pierwszym,
zrobionym z debu, najwiekszym krzyzu, na ktorym zawarto slowa: Zlo dobrem
zwy- ciezaj, umieszczono inny, wyko- nany z buku. Z kolei trzeci, naj-
mniejszy, powstal z czesci kata- falku, z ktorym w jakims stopniu mialy
kontakt zwloki ksiedza Jerzego Popieluszki. Konstrukcje postawiono 27
kwietnia 2001 roku. Z obawy o profanacje nie ulokowano jej jednak dokladnie
tam, gdzie pewnego zimowego wieczora znaleziono nieprzytom- na, brutalnie
pobita kobiete, lecz w miejscu polozonym nieopodal. Urszula pracowala jako
technik farmacji w ostro- leckiej aptece. Ambitna,

energiczna, ciekawa swiata, otwarta na nowe wyzwania – przewaznie tak ja
charaktery- zowano. Lubila podrozowac. W marcu 2001 roku miala wybrac sie
do Maroka. Kiedy, 12 stycznia 2001 roku, konczyla prace, bylo juz ciemno.
Mezczyzna wspolprowadzacy apteke zaproponowal, ze gdy tyl- ko skonczy
sprzatac, podwiezie ja do domu. Spieszyla sie, dlate- go podziekowala i
powiedziala, ze sie przejdzie. Aby do miejsca docelowego dotrzec szybciej,
wybrala droge na skroty, przez teren w poblizu kosciola pod wezwaniem
Zbawiciela Swiata. To wlasnie tam doszlo do tragedii.

Lezaca na ziemi postacia zain- teresowal sie cukiernik, ktory spieszyl sie
na rozmowe ze swoim szefem. Kobieta nie miala przy sobie torebki ani
dokumentow. Wszystko wskazywalo, ze napasc, ktorej ofiara padla, miala
charak- ter rabunkowy. Jak sie okazalo, lezaca na ziemi kobiete widzialy
wczesniej od cukiernika cho- ciazby trzy dziewczyny. Podobno wowczas nie
przypuszczaly, ze to czlowiek. Pozniej zas myslaly, ze moze to pijak albo
narkoman. Wystraszyly sie i uciekly. Cukiernik natychmiast wezwal
pogotowie, ale ludzie odpo- wiedzialni za ratowanie zycia 35-letniej
kobiety od poczatku byli na przegranej pozycji. Rany, ktore odniosla,
okazaly sie na tyle powazne, ze po kilkunastu dniach walki jej organizm
nie- stety sie poddal.

Jak mowili niektorzy ludzie przesluchiwani w zwiazku z tra- gicznym w
skutkach zdarzeniem, Urszula nalezala do osob odwaz- nych. Atak, z ktorym
musiala zmierzyc sie 12 stycznia, nie byl jedynym, jakiego w zyciu
doswiadczyla. Podobno jakis czas wczesniej tez na nia napadnieto –
napastnik zabral jej wtedy torebke i zaczal uciekac. Urszula pobiegla za
nim. Natomiast innym razem chcieli ja okrasc mlodzi ludzie, ale im sie to
nie udalo. Niestety szczescie opuscilo ja 12 stycznia 2001 roku.

Niedlugo po tym ataku przy- padkowy przechodzien znalazl w Ostrolece
porzucona torebke. Podobno lezala miedzy gara- zem a transformatorem, kolo
pewnego budynku przy ulicy Goworowskiej. Wzial ja i posta- nowil przekazac
policji. Okazja nadarzyla mu sie dosc szybko, poniewaz na ulicy
Konopnickiej spotkal funkcjonariuszy patrolu- jacych okolice. Jak zeznal
poli- cjant, wzieli torebke, poszli na komende i spisali protokol prze-
kazania. Po sprawdzeniu torebki okazalo sie, ze znajduja sie w niej
dokumenty wystawione na nieja- ka Urszule Matlach. Organy scigania przy-
stapily do wyjasniania okolicznosci zwiaza-

nych z atakiem na pracowniczke apteki. Zabezpieczono materia- ly. Ich
badaniem zajeli sie eks- perci z krakowskiego instytutu. Chociaz na wyniki
trzeba bylo

troche poczekac, jak sie okaza- lo, przynajmniej na poczatku, nie bylo to
czekanie pozbawione sensu.

Jeden ze swiadkow powie- dzial, ze wieczorem, 12 stycznia, podczas spaceru
z psem, widzial trzech mlodych mezczyzn (chlopakow), ktorzy krecili sie
wokol terenu przy kosciele pod wezwaniem Zbawiciela Swiata. Zapamietal, ze
poslugiwali sie jezykiem przesiaknietym wulga- ryzmami. Twierdzil, ze po
pew- nym czasie jeden z nich oddalil sie.

6 kwietnia 2002 roku Lukaszowi B., chlopakowi dopie- ro wkraczajacemu w
doroslosc, oficjalnie zarzucono zwiazek z tym, co stalo sie z Urszula
Matlach. Na dodatek, bazujac na roznych ustaleniach, stwierdzono takze, ze
ze sprawa jest powia- zany Daniel J. Pojawila sie tez szansa, ze Daniel J.
pomimo dosc mlodego wieku – z naciskiem na czas, gdy doszlo do brutalnego
pobicia, a w konsekwencji zgonu Urszuli Matlach – przed sadem nie zostanie
objety specjalna taryfa ulgowa.

Ostroleczanin Lukasz B., kto- ry zasiadl na lawie oskarzonych, zanim trafil
do aresztu, uczesz- czal do jednego z zespolow szkol zawodowych. Pomimo
mlodego wieku mial juz konflikty z pra- wem. Z kolei jego kolega, Daniel
J., rowniez mieszkaniec miasta, przed tym, jak trafil do popraw- czaka,
uczyl sie w gimnazjum zlokalizowanym na osiedlu Centrum. Podobnie jak
Lukasz B. nie byl dla organow scigania ano- nimowy. Kiedy postanowiono
zatrzymac go w zwiazku ze spra- wa dotyczaca Urszuli Matlach, znajdowal sie
w Zakladzie Poprawczym w Laskowcu, gdzie mial przebywac do ukonczenia 21.
roku zycia. Trafil tam za pobicie kobiety. A dokladnie pielegniar- ki,
ktora 13 czerwca 2001 roku postanowila skrocic sobie droge do domu. Nagle
droge zagrodzi- ly jej dwie osoby w kominiar- kach. Cel napadu po chwili
stal sie jasny – chodzilo o rabunek. Bandyci (stwierdzono, ze jed- nym z
nich byl wlasnie Daniel J.) zaczeli bic kobiete. Upadla na zie- mie, a
torebke przykryla cialem, czym jeszcze bardziej rozjuszy- la zloczyncow.
Zaczeli ja kopac po glowie. Na szczescie zostali sploszeni przez
przechodzacego w poblizu mezczyzne.

O winie Lukasza B. mial swiadczyc wlos znaleziony na miejscu zdarzenia. O
tym, ze Daniel J. tez bral udzial w napa- sci na Urszule Matlach, miala zas
swiadczyc zgodnosc (na co wska- zaly dwa specjalnie przeszkolone psy)
materialu osmologicznego pobranego z metalowej rurki znalezionej obok
miejsca, w kto- rym doszlo do napadu, z tym pobranym od chlopaka.

Daniel J. nie przyznal sie do popelnienia czynu, a jego matka twierdzila,
ze nie bylby zdolny do zrobienia czegos takiego. Mowila, ze w styczniu
jedynym zajeciem syna, ktoremu mial oddawac sie niemal bez reszty, bylo
granie na konsoli. Z kolei Lukasz B. w czasie, gdy doszlo do ataku na
pracowniczke apteki, mial wraz z ojcem ogladac telewizje. Z mieszkania mial
wyjsc dopie- ro okolo godziny 19.15-19.20 (mecenas Slubowska przekony-
wala, ze o tej porze inni swiad- kowie widzieli juz kobiete lezaca na ziemi
w poblizu kosciola pod wezwaniem Zbawiciela Swiata).

Sledztwo, w ktorym mozna bylo bazowac jedynie na powy- zej wspomnianych i
zabezpieczo- nych materialach, nie nalezalo do latwych. Byla jeszcze
torebka, w ktorej znaleziono dokumenty napadnietej kobiety. Jednak oka-
zala sie w sprawie bezuzyteczna, poniewaz odciski palcow, kto- re na niej
znaleziono, nalezaly glownie do… funkcjonariuszy z patrolu, ktory przejal
ja od mezczyzny. To bardzo dziwne, poniewaz policja wowczas wie- dziala juz
o napadzie. Policjanci jednak (mlodzi, niedoswiadczeni funkcjonariusze),
ktorzy otrzy- mali torebke od przechodnia, nie

zabezpieczyli jej w prawidlowy sposob, chociaz powinni miec na uwadze, ze
moze wiazac sie ze sprawa napadu, a nawet stano- wic wazny dowod.
Pocieszeniem w tym przypadku moze byc jedynie to, ze wczesniej toreb- ki
dotykal tez chocby czlowiek, ktory ja znalazl. Z tego wzgle- du
prawdopodobnie, nawet jesli funkcjonariusze zabezpieczyliby ja prawidlowo,
i tak okazalaby sie w sprawie nieprzydatna. Chociaz mlodziency za-
przeczyli, ze wczesniej sie znali – twierdzili tak rowniez ich obroncy oraz
niekto- rzy swiadkowie – to prokurator Tolwinski przekonywal, ze tego typu
aspekt w sprawie praktycz- nie nie ma znaczenia. Stwierdzil, ze w polskim
wymiarze sprawie- dliwosci bylo juz wiele procesow, gdzie sadzono ludzi,
ktorzy mimo tego, ze znali sie zaledwie kilka minut, razem popelniali prze-
stepstwa. Jego zdaniem o winach Lukasza B. i Daniela J. swiad- czyly slady,
ktore zabezpieczo- no na miejscu napadu. Ponadto oznajmil, ze w opiniach
bieglych psychologow Daniel J. cierpi na zaburzenia zachowania. Z kolei
Lukasza B. mialy obciazac miedzy innymi zeznania mlodej kobiety, ktora pod
klatka schodowa bloku, w ktorym wynajmowala miesz- kanie, uslyszala noca,
jak grupa mlodych ludzi rozmawiala ze soba o zbrodni. I to wlasnie na
Lukasza B. wskazywala jako na tego, ktory zbrodni sie dopuscil.

Oskarzyciel mowil rowniez o niespojnosciach pojawiajacych sie w
wyjasnieniach Lukasza B. Twierdzenia niektorych swiad- kow,
podkreslajacych, ze na ubra- niach chlopakow nie dostrzegli wtedy sladow
krwi, tlumaczyl, ze slady te mogly byc niewidoczne, zwlaszcza z racji tego,
o jakiej porze dokonano napadu. Co istot- ne, prokurator podwazyl takze
jeszcze inne twierdzenie – jako- by Lukasz B. miedzy godzinami,

w ktorych doszlo do napadu, przez jakis czas przebywal w klu- bie
osiedlowym. Dodatkowo przywolal, ze Lukasz B. byl tego feralnego wieczoru
widziany jeszcze na miejscu zdarzenia – w czasie, gdy przy- jechaly tam juz
policja i pogoto- wie. Ponadto zwrocil uwage, ze obydwaj mezczyzni byli
zdolni do rozpoznawania wagi swoich postepowan.

Prokurator chcial, by oskarze- ni zostali uznani winnymi smier- ci Urszuli
Matlach i na dlugie lata trafili za kratki. Mowil o karach po 25 lat
pozbawienia wolnosci, a takze nawiazkach – po 2 tys. zl. Ponadto w
odniesieniu do Lukasza B. wniosl takze, by sad uwzglednil jego wine, jesli
cho- dzi o sprawe dotyczaca wlama- nia sie i okradzenia sklepu “Pod Zoltym
Daszkiem”. Kara za ten czyn mialy byc 2 lata pozbawie- nia wolnosci i 1000
zl grzywny – laczna kara zas, o ktora wnosil prokurator, miala wyniesc
cwierc wieku pewnej izolacji od spole- czenstwa. Owego czynu Lukasz B. mial
dopuscic sie tego same- go wieczora, kiedy napadnieto na pracowniczke
apteki. Mlody mezczyzna wczesniej rzeczywi- scie zgodzil sie ze
stwierdzeniem, ze mial zwiazek z tym, co zaist- nialo “Pod Zoltym
Daszkiem”. Jego obronczyni wniosla o zmia- ne kwalifikacji czynu wylacznie
na kradziez.

Pomimo tego, ze w toku spra- wy przesluchano wielu swiadkow, zaden z nich
swoimi zeznaniami nie byl w stanie w pelni pomoc. Nie mogli jednoznacznie
wska- zac, czy ktorys z oskarzonych ma zwiazek z opisanym zagad- nieniem.
Byla to karta przetar- gowa dla osob odpowiedzialnych za obrone Lukasza B.
i Daniela J.

Obronczyni Lukasza B. uzna- la na przyklad, iz oskarzenie jej klienta
nastapilo w wyniku typowania, pomowien i ano- nimowego telefonu. Ponadto,
jej zdaniem, wyniki badan genetycznych moga w 100 procentach wykluczyc
udzial osoby w przestepstwie, nato- miast potwierdzic moga jedynie
prawdopodobienstwo dokonania czynu. Zaprezentowala hipoteze, ze gdyby
sposrod kilkudziesieciu osob typowanych do popelnie- nia tego przestepstwa
wszystkie poddac badaniom genetycznym i zapachowym to niewykluczone, ze na
lawie oskarzonych mogli- by zasiasc jeszcze inni. Badaniom jednak zostali
poddani wylacznie niektorzy, poniewaz tego typu analizy sa dosc kosztowne.
Co wiecej, niewinnosc Lukasza B. w tej sprawie mialy takze umac- niac
zeznania niektorych swiad- kow, a zmiany wyjasnien przez jej klienta, jak
tlumaczyla, nie mozna poczytywac za to, iz jest winny.

O sytuacji wypowiadal sie takze obronca drugiego z mlo- dych mezczyzn.
Mecenas Nejman oznajmil na przyklad, ze spra- wa ta jest niezwykle delikat-

na, poniewaz ofiara napa-

du nie zyje i wszystkim

mocno interesu-

ja sie media.

Zaznaczyl, ze tragedii rodzi- ny Matlachow nie mozna roz- przestrzenic
jednak na rodzine Daniela J. – tylko dlatego, ze kogos trzeba skazac, choc
nie ma ku temu solidnych dowodow. Mecenas stwierdzil, ze jego klient
zasiadl na lawie oskarzonych wylacznie poprzez typowanie po poszlakach, a
nadto mial obcia- zac go fakt, ze udowodniono mu napad na inna kobiete.
Ponadto podwazal wartosc zebranych materialow. Zwrocil uwage nawet na fakt,
ze jeden z psow, ktory w zwiazku z prowadzonymi czyn- nosciami obwachiwal
mlodych mezczyzn, wabil sie… Mylnik.

Poza aspektami, na ktore uwa- ge zwracala obrona, skupienie wielu osob
przyciagalo rowniez zachowanie oskarzonych na sali

sadowej. Daniel J. na przyklad usmiechal sie nawet wtedy, gdy swiadkowie
zeznawali na jego niekorzysc.

Obaj w sprawie zwiaza- nej z Urszula Matlach popro- sili o uniewinnienie.
Ponadto Lukasz B. w zwiazku z historia, ktora miala miejsce “Pod Zoltym
Daszkiem”, zwrocil sie z prosba o jak najnizszy wymiar kary. Gdy juz
wydawalo sie, ze zaden z oskarzonych nie odpowie za smierc

Urszuli Matlach, poniewaz zebra- ny material jest zbyt slaby, Sad Okregowy
w Ostrolece uznal, ze pomimo tego, ze proces byl w wiekszosci poszlakowy,
to Daniel J. jest winny i skazal go na kare 25 pozbawienia wolnosci.

Po tym, jak ze strony sadu padlo slowo “winny”, czesc rodzi- ny Daniela J.
opuscila sale roz- praw. Niezadowolenie z sytuacji glosno wyrazil takze on.
Jak skon- czono uzasadniac wyrok, matka chlopaka zwrocila sie w strone
stolu sedziowskiego i rzekla:

– Bog was osadzi. Wszystkich.

Sedzia Wanda Maliszewska tlumaczyla, ze dowod osmolo- giczny bezposrednio
wskazal na Daniela J., natomiast w przypad- ku Lukasza B. dowod nie wska-
zal bezposrednio na jego wine, a sad nie moze oprzec wyroku na dowodzie,
ktory wskazuje tylko na krag osob, ktore o popelnienie czynu sie
podejrzewa, a nie bez- posrednio na dana osobe – w tym przypadku Lukasza B.

Sad nie przychylil sie do stwierdzen, ze Lukasz B. tylko ukradl uzywki ze
sklepu, do kto- rego wczesniej ktos sie wlamal. Za to, co wydarzylo sie
“Pod Zoltym Daszkiem”, wymierzyl mezczyznie kare 1,5 roku pozba- wienia
wolnosci w zawieszeniu na 3 lata. Z racji tego, ze mlody czlowiek wiele
miesiecy spedzil w areszcie, poniewaz myslano, ze moze miec zwiazek z tym,
co stalo sie z Urszula Matlach, grzywne, o ktora wnosil proku- rator, sad
zaliczyl jako zaplacona. Ponadto – zarowno Daniel J., jak i Lukasz B. –
zostali zobowiaza- ni do pokrycia czesci kosztow procesu.

Jak latwo sie domyslic, taka sytuacja nie byla satysfakcjonuja- ca ani dla
Daniela J., ani dla oso- by go broniacej, ani do konca dla prokuratora.
Adwokat twierdzil, ze wymierzona kara jest przede wszystkim za wysoka, a
proku- rator chcial, by rowniez Lukasz B. poniosl odpowiedzialnosc za to,
co wydarzylo sie 12 stycznia 2001 roku.

Choc moglo sie wydawac, iz sprawiedliwosci, jesli nie cal- kiem, to
przynajmniej czesciowo, stalo sie zadosc, sytuacja ulegla duzej zmianie –
po tym, kiedy sprawe rozpatrzyl Sad Apelacyjny w Warszawie. W przypadku
Lukasza B. podtrzymal on wyrok uniewinniajacy w odniesieniu do tego, co
wydarzylo sie z Urszula Matlach. Ponadto nie zgodzil sie ze stanowiskiem,
aby Lukasz B. odbyl bezwzgledna kare pozba- wienia wolnosci za kradziez z
wlamaniem. Dodatkowo nie przychylil sie do tego, by pro- ces w zwiazku ze
sprawa glosna w Ostrolece i nie tylko zostal przeprowadzony od poczatku
przed sadem okregowym. Poza tym oczyscil z winy Daniela J.

Dlaczego tak sie stalo? Jak wskazywano, przez brak moc- nych dowodow
swiadczacych o winie. Sad wskazal, ze zapach ze znalezionej w poblizu
miejsca napadu metalowej rurki (usta- lono, ze do napadu na Urszule doszlo
miedzy godzinami 19 a 20, rurke znaleziono dopiero nastepnego dnia okolo
godziny 13, a probke zapachu pobrano jeszcze pozniej – po 2 kolejnych
dniach) nie jest niczym istot- nym w sprawie, poniewaz metal bardzo slabo
zachowuje slady zapachowe. Utrwaleniu zapachu na rurce sprzyjalo wylacznie
to, ze przez wiele godzin byla wystawiona na dzialanie mrozu i wiatru.

Twierdzono, ze

podobne ekspery-

menty przeprowa-

dzane takze w stosun-

ku do innych broni (co

tez wiazalo sie z zapa-

chem pozostawionym

na metalu) wskazywaly,

ze psy dobrze rozpo-

znaja slad zapachowy do

48 godzin po jego pozo- stawieniu, a w przypadku wykonywania testu miedzy
48 a 72 godzinami po pozostawieniu zapachu prawidlowosc wskazan
wyszkolonych czworonogow spa- da ponizej 50 procent.

Sad wskazal, ze doszlo do nieprawidlowosci w trakcie przeprowadzania (z
udzialem specjalnie wyszkolonych psow) rozpoznania sladow zapacho- wych. W
przypadku takiego eksperymentu nalezy bowiem wykluczyc mozliwosc ewentu-
alnej pomylki. W tym celu do porownania zapachow wykorzy- stuje sie co
najmniej dwa psy (tak bylo w przypadku opisanej spra- wy), a ponadto psom
do porow- nania daje sie kilka zapachow, a nie wylacznie ten do okreslonej
sprawy zabezpieczony.

Zauwazono jednak, ze w tym przypadku miedzy rozpoznawa-

niem sladow

przez oba psy nie zostaly wymienione pojemniki zawiera- jace material do
porownania, co moglo zaklocic rzetelnosc testu. Co wiecej, stwierdzono
takze, ze to, iz Danielowi J. udowodniono udzial w napadzie majacym miej-
sce 13 czerwca 2001 roku, nie moze zaswiadczyc o jego winie w sprawie
zwiazanej z Urszula Matlach, poniewaz w obu przy- padkach nawet sposob
dziala- nia napastnikow byl rozny. Gdy sedzia Jan Krosnicki, przewodni-
czacy skladu orzekajacego, odczy- tywal, co w danej kwestii stwier- dzili,
obecna na sali rozpraw mat- ka Daniela J. zaczela plakac. Na dodatek sedzia
Rysinski mowil, ze dziwna sytuacja jest to, ze row- nie waskie poszlaki
doprowadzi- ly do sytuacji, kiedy to ten sam sad Daniela J. w sprawie
skazal, a Lukasza B. uniewinnil. Pojawila sie rowniez kwestia braku proto-
kolu/protokolow z badan sladow zapachowych i interpretacji takie- go stanu
rzeczy.

Mezczyznom nie wystarczyla radosc z wyrokow. Postanowili wytoczyc procesy o
niesluszne aresztowanie. Lukasz B. za krata- mi spedzil rok, a Daniel J.
niewie- le wiecej. Pierwszy za wyrzadzona krzywde chcial otrzymac 100 tys.
zl, drugi – 210. Obaj pieniadze dostali (chociaz nie tyle, ile sie domaga-
li). Sad stwierdzil, ze Lukaszowi B. nalezy sie troche ponad 14,4 tys. zl,
a Danielowi J. – 15. Kiedy matka Urszuli zoba- czyla corke w szpitalu nie-
dlugo po napadzie, cieszy-

la sie, ze ta nie miala ani meza, ani potomstwa. Wiedziala, ze przezy-
waliby podobny koszmar do tego, z jakim ona musiala sie mierzyc, patrzac na
pobite dziecko. Stracila corke, a jak sie niebawem okaza- lo – nikt nie
mial za to poniesc odpowiedzialnosci. Kobieta nie wziela udzialu w
ogloszeniu wyrokow. Potem wspominala, ze to, co dzialo sie na sali sadowej
podczas wczesniejszych rozpraw majacych na celu doprowadzenie do
zatriumfowania sprawiedliwo- sci, bardziej przypominalo cyrk.

Pomimo tego, ze jedne- go z oskarzonych od razu

uniewinniono, a drugiego naj- pierw skazano, a pozniej zre- habilitowano,
pani Barbara stwierdzila, ze wie, kto stoi za smiercia jej corki. Pamieta,
jak patrzyla w oczy pozbawione litosci. Prosila Boga, by osoby te ponownie
kogos nie skrzyw- dzily. Oznajmila tez, ze nawet juz jakis czas po smierci
Urszuli na widok chlopca ostrzyzonego na lyso badz zakapturzonego od razu
budza sie w niej leki, wracaja smutne wspomnienia. W trud- nych chwilach
ukojenie dawala jej wiara. Wiara w to, ze Urszula jest w lepszym miejscu.

Przyznala tez, ze w sprawie- dliwosc, przynajmniej sadowa, nie wierzy. Nie
chciala zemsty. Juz kilka dni po smierci corki nie czula nienawisci do
sprawcy badz sprawcow. Modlila sie codziennie. Wybaczyla. Jak stwierdzila,
Urszula tez odmawiala rozaniec za zlych.

Chociaz wydawalo sie, ze to juz koniec, ze nikt nie odpowie za smierc
Urszuli Matlach, po jakims czasie zatlila sie iskier- ka nadziei. Pojawil
sie bowiem ktos twierdzacy, ze w sprawie doszlo do pewnej badz pewnych
manipulacji. Choc nie ujawnio- no szczegolow, wkrotce wszczeto w tym
zakresie postepowanie.

Jak bowiem wyjasniono, gdy- by udalo sie wejsc w posiadanie nowych dowodow,
ze sprawca czy- nu jest ktorys z uniewinnionych prawomocnym wyrokiem
oskarzo- nych, nie mozna doprowadzic do postawienia go jeszcze raz przed
sadem (chyba ze wczesniej zosta- nie na mocy prawa oznajmione, ze

w tamtym procesie sad rozstrzy- gal, nie znajac wszystkich dowo- dow i
okolicznosci towarzyszacych zbrodni, gdyz ktos swiadomie utrudnial
dzialania).

Rowniez Dariusz Wesolowski, swego czasu reprezentuja- cy Komende Miejska
Policji w Ostrolece, oznajmil, ze mimo iz od tragicznego zdarzenia minelo
wiele lat, nie oznacza to braku zainteresowania tematem. Co wiecej, jesli
tylko pojawia sie informacja, ktora odpowiednie do tego sluzby moga przekuc
na material dowodowy, takie dzia- lanie jest podejmowane.

W zwiazku z niedostepnymi powszechnie informacjami odno- snie tego, jak
zakonczyl sie tzw. przelom w sprawie, w grudniu 2020 roku zwrocilem sie do
Prokuratury Okregowej w Ostrolece. W stycz- niu 2021 roku przeslano mi
naste- pujaca wiadomosc: “Prokuratura Rejonowa w Ostrolece prowadzila
postepowanie w sprawie utrud- niania postepowania karnego dotyczacego
morderstwa Urszuli M. Postepowanie zostalo zakon- czone w dniu 26 czerwca
2007 roku wydaniem postanowienia o umorzeniu sledztwa z powodu braku
dowodow przestepstwa. Jednoczesnie, w zwiazku z wybra- kowaniem wskazanych
akt poste- powania, nie jestesmy w stanie odniesc sie do stawianych przez
Panapytan”.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl,

Obywatele News, Szczecin Moje Miasto