Dzien dobry – tu Polska – 10.02.2025

DZIEN DOBRY – TU POLSKA GAZETA MARYNARSKA Imienia Kpt. Ryszarda Kucika (Rok
XXV nr 41) (67642) 10 lutego 2025r.

DZIEN DOBRY – TU POLSKA

SPORTOWY WEEKEND

9 luty 2025r.

abujas12@gmail.com

http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

TENIS

-“Hubert Hurkacz zagral znakomicie. Ale Carlos Alcaraz byl jeszcze lepszy”-

Dariusz Wolowski

Zacieta walka i przegrany polfinal z gwiazda. Hubert Hurkacz pokonany przez
rozstawionego z numerem 1 Hiszpana Carlosa Alcaraza 4:6, 7:6 (7-5), 3:6.

17 tys. kibicow w hali w Rotterdamie zobaczylo tenis na najwyzszym
swiatowym poziomie. Finezyjnych zagran bylo duzo z obu stron. Hurkacz
atakowal, Alcaraz rowniez, Polak wygral kilka wspanialych wymian i to nie
dzieki bledom rywala, ale swoim zagraniom.

4:1 i 40:0 – na poczatku pierwszego seta przewaga Hurkacza byla duza. Polak
przelamal serwis Alcaraza juz w drugim gemie. Sam serwowal perfekcyjnie az
do osiagniecia przewagi, ktora wydawala sie nie do odrobienia. A jednak
Hiszpan to tenisista fenomenalny. Nie pozwolil Hurkaczowi przelamac sie po
raz drugi, a potem zaraz odrobil strate przelamania. Alcaraz gral
fenomenalnie, Polak zaledwie dobrze. Kolejne gemy wygrywal Hiszpan i
zwyciezyl w pierwszym secie 6:4.

Niektore zagrania Hurkacza byly wprost zjawiskowe. Na przyklad wymiana w
szostym gemie zakonczona zwyciestwem Polaka po 19 zagraniach. Mimo wszystko
w decydujacym momencie seta dominowal Hiszpan. Hurkacz przegral pierwsza
partie, ale udowodnil sobie, ze ma atuty, ktore pozwalaja mu wierzyc w
odwrocenie wyniku polfinalu. Trzeba bylo tylko przeczekac genialne
fragmenty gry Hiszpana, wobec ktorych kazdy rywal bylby bez szans.

Drugi set nie byl tak szalony, ale jeszcze bardziej zaciety. Obaj rywale
wygrywali gemy przy swoim podaniu. Szans na przelamanie bylo niewiele,
totez musial decydowac tie-break. Rownie zazarty. Obaj tenisisci grali ze
soba dotad trzy mecze i w pieciu tie-breakach zawsze lepszy byl Hiszpan.
Tym razem Alcaraz wygral wazna pilke na 5:4. I dwa razy serwowal, by wygrac
mecz. Ale popelnil podwojny blad serwisowy, a kolejna wymiane przegral.
Polak wykorzystal setbola i wygral drugiego seta 7:6 (7-5).

Trzeci set zaczal sie od przelamania serwisu Hurkacza w drugim gemie.
Alcaraz prowadzil 2:0. Hiszpan jest niesamowicie szybki, kiedy wpada w rytm
uderzen, niezwykle trudno znalezc na niego sposob. Co prawda potem juz
Polak wygrywal gemy przy swoim serwisie, ale Hiszpan robil to samo. Bylo
kilka wymian spektakularnych, mimo wszystko Alcaraz doprowadzil do
sytuacji, w ktorej przy stanie 5:3 mial dwie pilki meczowe. Pierwsza
Hurkacz obronil wspanialym wolejem. Drugiej sie nie udalo. Polak zagral
najlepsze spotkanie w tym sezonie. W finale Alcaraz zmierzy sie z
Australijczykiem Alexem de Minaurem i bedzie faworytem.

Kontuzja na Wimbledonie i operacja kolana byla dla Hurkacza punktem
zwrotnym. Stracil przez to igrzyska w Paryzu, a ostatni w 2024 roku turniej
wielkoszlemowy US Open zakonczyl przedwczesnie w II rundzie, po czym podjal
decyzje o zmianie trenera. Z Amerykaninem Craigiem Boyntonem pracowal piec
lat, odnosil duze sukcesy, dotarl do szostej pozycji w rankingu ATP, ktora
szybko stracil rowniez ze wzgledu na przerwe w startach. Chcial wiecej niz
miejsca w czolowce, marzyl o zwyciestwach w Wielkim Szlemie i pozycji
lidera rankingu.

Nazwisko nowego szkoleniowca poznalismy pod koniec listopada. Prace z
Polakiem zaczal Nicolas Massu, wspierany przez Ivana Lendla. – Mozemy
poprawic return i agresywnosc na korcie, koncentracje w waznych momentach,
podejmowanie lepszych decyzji, gdy mecz jest wyrownany – mowil Massu. Na
poczatek musieli przelknac bolesna porazke w II rundzie wielkoszlemowego
Australian Open. Polak stracil tam sporo punktow, bo 12 miesiecy wczesniej
byl w cwiercfinale. Spadl na 21. pozycje w rankingu ATP, ktora teraz musi i
bardzo chce poprawiac.

Na przyklad w Rotterdamie, gdzie pokonal Wlocha Flavio Cobolliego, Czecha
Jiriego Lehecke i wreszcie Andrieja Rublowa. Rosjanin to pierwszy zawodnik
z czolowej dziesiatki rankingu, z ktorym Polak wygral po kontuzji w
Wimbledonie. Mecz byl zaciety, przegrany tie-break nie zalamal Hurkacza,
ktory byl niesamowicie zdeterminowany i skupiony. Zaserwowal 17 asow,
zwyciezyl w trzech setach 6:7 (5-7), 6:3, 6:4.

W polfinale czekal rozstawiony z numerem 1 Alcaraz – 21-letni zwyciezca
czterech turniejow Wielkiego Szlema. Hiszpan jest graczem wspanialym, to on
zakonczyl dominacje Novaka Djokovicia na Wimbledonie. Wygral z Serbem dwa
ostatnie finaly najbardziej prestizowego turnieju. Byl najlepszy w US Open
w 2022 roku i na kortach Rolanda Garrosa w 2024. Prowadzil juz w swiatowym
rankingu, ale jego kariere utrudniaja kontuzje. Zwyciestwo z nim daloby
Hurkaczowi pewnosc, ze szczyty, ktorych chce siegnac przy wsparciu Lendla i
Massu sa realne.

Polak trzy razy mierzyl sie z Hiszpanem w latach 2022 oraz 2023 i zawsze
przegrywal. Ale z osmiu setow rozegranych w tych spotkaniach az piec
konczyl tie-break. Zawsze przegrany. Tym razem Polak go wygral, ale po raz
czwarty zwyciezyl 21-letni Hiszpan.

SKOKI NARCIARSKIE

Takiego konkursu dawno nie bylo! Swietne skoki Polakow

Takiego konkursu Pucharu Swiata w skokach juz dawno nie bylo. Po pierwszej
serii polscy kibice mogli miec znakomite humory. Pawel Wasek zajmowal 7.
miejsce, a Piotr Zyla, Jakub Wolny i Aleksander Zniszczol byli w najlepszej
“20”! W drugiej serii emocje siegnely zenitu.

11. w sobotnim konkursie, 11. w niedzielnych kwalifikacjach (wygral je
Sloweniec Domen Prevc), wiec teraz wszyscy polscy kibice liczyli, ze Pawel
Wasek wreszcie bedzie w TOP 10. Tym bardziej ze w sobote 25-letniemu
skoczkowi zabraklo zaledwie 0,5 punktu.

Od poczatku niedzielnego konkursu byly bardzo dobre wiesci dla Polakow.
Najpierw 38-letni Piotr Zyla skoczyl 123 metry i po skokach 20 zawodnikow
byl liderem! – W porownaniu do tego, co skakal w sobote, to niebo i ziemia.
Piotrek wreszcie sie usmiechnal – mowili komentatorzy Eurosportu.

Tuz po jego skoku, z pozycji lidera zluzowal go kolejny Polak – Jakub
Wolny, ktory skoczyl 124 metry, ale odjeto mu 9,6 punktu za korzystny
wiatr. Najdalej z Polakow skoczyl Aleksander Zniszczol, bo 125,5 metra. W
efekcie po 33 skokach Zniszczol byl wiceliderem, Wolny – 3, a Zyla – 4.

Najlepszym z Polakow po pierwszej serii byl Pawel Wasek! Skoczyl 124,5
metra, co dalo mu siodme miejsce. Do podium tracil jednak zaledwie 2,1
punktu!

W drugiej serii skakalo az pieciu Bialo-Czerwonych. To byl drugi taki
przypadek w tym sezonie. Wczesniej na konkursie w Wisle bylo nawet az
szesciu Polakow.

Wszyscy Polacy przyslowiowo “dzwigneli” swoje drugie skoki. Skoczyli tez
bardzo podobnie – Aleksander Zniszczol 124 metry, Jakub Wolny pol metra
dalej, a Piotr Zyla – 125 metrow.

Wszyscy najbardziej jednak czekalismy na skok Pawla Waska. Polak dwa razy
zostal zdjety z belki, bo zbyt mocno wialo. Udalo sie za trzecim razem.
Wasek skoczyl 125 metrow i po swoim skoku zajmowal czwarte miejsce.
Ostatecznie zajal 9. pozycje.

Konkurs wygral lider Pucharu Swiata – Austriak Daniel Tschofenig,
wyprzedzajac swojego rodaka Jana Hoerla i Slowenca Anze Laniska.

PILKA NOZNA

EKSTRAKLASA

19 kolejka

Slask Wroclaw-Piast Gliwice 1-3

20 kolejka

Stal Mielec-Jagiellonia Bialystok 2-1

Pogon Szczecin-G.Zabrze 3-0

Radomiak-Slask Wroclaw 1-1

Rakow Czestochowa-Katowice 1-2

Piast Gliwice-Legia Warszawa 1-0

Korona Kielce-Motor Lublin 1-0

Widzew Lodz-Cracovia 1-1

Lechia Gdansk-Lech Poznan 1-0

W poniedzialek Puszcza Niepolomice-Z.Lubin

1.Lech 41pkt

2.Jagiellonia 38pkt

3.Rakow 37pkt

4.Legia 33pkt

5.Cracovia 33pkt

6.Pogon 33pkt

7.G.Zabrze 31pkt

8.Katowice 29pkt

9.Motor 29pkt

10.Piast 28pkt

11.Widzew 26pkt

12.Stal Mielec 22pkt

13.Korona 22pkt

14.Radomiak 21pkt

15.Puszcza 19pkt

16.Z.lubin 19pkt

17.Lechia 18pkt

18.Slask 11pkt

-“Pogon Szczecin zadziwiajaco pewnie wygrala z Gornikiem Zabrze i pnie sie
w ligowej tabeli”-

Jerzy Polowniak PAP

Pilkarze Pogoni Szczecin wygrali drugi mecz z rzedu w wiosennej rundzie
rozgrywek. Portowcy zagrali solidnie, w przeciwienstwie do Gornika Zabrze,
ktory tracil gole po bledach w obronie. Skwapliwie wykorzystali je Fredrik
Ulvestad i dwukrotnie Kamil Grosicki.

I Pogon Szczecin, i Gornik Zabrze sa w przededniu zmian wlascicielskich.
Ale sytuacja kadrowa w obu zespolach jest nieporownywalna. Gornik wlasnie
oglosil transfery przychodzace kilku wartosciowych pilkarzy (Matus Kmet,
Ousmane Sow, Abbati Abdullahi, Matija Marsenic), tymczasem z kadry Pogoni
od zeszlego sezonu zawodnikow tylko ubywa. Na lawce rezerwowych siedza
praktycznie sami mlodziezowcy, w koncowce meczu z Gornikiem na boisku bylo
ich az pieciu.

Spotkanie rozegrane w piatkowy wieczor na stadionie Krygiera w Szczecinie
nie mialo wyraznego faworyta. Wprawdzie Pogon u siebie przegrala jesienia
tylko raz, ale Gornik najlepiej w calej lidze punktowal w ostatnich pieciu
meczach (cztery wygrane i remis) i zwykle byl dla Pogoni niewygodnym
przeciwnikiem (cztery wygrane w ostatnich pieciu meczach). W skladzie
Gornika zabraklo w Szczecinie Lukasa Podolskiego (zachorowal), z kolei do
ataku Pogoni wrocil Efthymis Koulouris, ktory tydzien temu w meczu z
Zaglebiem Lubin pauzowal za zolte kartki.

Wszystko zapowiadalo emocjonujacy mecz. Jednak wydarzenia na boisku mialy
jednostronny przebieg. Pogon juz w osmej minucie zdobyla prowadzenie i
potem przez caly czas pewnie zmierzala ku zwyciestwu. Gol padl po tym, jak
na wysokosci pola karnego Gornika z lewej strony boiska daleki wyrzut pilki
z autu wykonal Leo Borges (to juz jego specjalnosc). Po zamieszaniu pilka
trafila na 16. metr do Rafala Kurzawy, ktory mocno uderzyl na bramke.
Bramkarz Gosci Michal Szromnik wybil pilke przed siebie, a tam dopadl ja
Fredrik Ulvestad i bez problemow umiescil w siatce.

W 24. minucie portowcy byli bliscy zdobycia drugiej bramki. Kamil Grosicki
ogral dwoch srodkowych obroncow, zagral do Koulourisa, ale jego strzal byl
zbyt slaby, by pokonac bramkarza gosci.

Z drugiej strony boiska pewnie spisywal sie Valentin Cojocaru. Najpierw po
centrze z rzutu wolnego obronil strzal glowa Erika Janzy, a w 36. min
wygral pojedynek sam na sam z Taofeekiem Ismaheelem (gola i tak by nie
bylo, bo pilkarz Gornika byl na wczesniej na pozycji spalonej).

Po przerwie Pogon szybko podwyzszyla prowadzenie. Fatalny blad popelnil
prawy obronca Gornika Dominik Szala. Podal pilke do wlasnego bramkarza tak
lekko, ze dopadl do niej Grosicki i plaskim strzalem zdobyl gola. Po
godzinie gry bylo juz 3:0. I znowu w rolach glownych wystapil duet Grosicki
– Szala. Byly reprezentant Polski na linii koncowej boiska zwodem polozyl
mlodziezowca z Zabrza, cofnal sie dwa metry i strzelil w strone bramki tak
sprytnie, ze pilka odbila sie od innego z obroncow Gornika i wpadla do
siatki. Grosicki w dwoch wiosennych meczach ligowych ma juz trzy celne
trafienia, o jedno wiecej niz w calej rundzie jesiennej.

Goscie zdolali w ostatnich 30 minutach oddac trzy celne strzaly na bramke
Pogoni. Dwukrotnie Erik Janza z rzutow wolnych sprawdzil forme Rumuna, a
pod koniec spotkania zrobil to Lukas Ambros. We wszystkich przypadkach
Cojocaru pewnie bronil. W zespole Pogoni dobrze zagrali tez stoper Danijel
Loncar i pomocnik Joao Gamboa. Jesienia grali malo, byli zmiennikami, teraz
awansowali do pierwszej “jedenastki” i nie zawodza zaufania trenera Roberta
Kolendowicza.

Po piatkowych meczach Pogon w ligowej tabeli zrownala sie punktami z
czwarta Legia Warszawa. Po rozegraniu wszystkich spotkan 20. kolejki
portowcy w najgorszym razie beda na szostym miejscu.

Za tydzien w niedziele Pogon zagra w Mielcu ze Stala, ktora wczoraj
sensacyjnie wygrala z Jagiellonia Bialystok 2:1. Niestety portowcy beda na
drugim koncu Polski dodatkowo oslabieni, bo w meczu z Gornikiem czwarte
zolte kartki w sezonie dostali Fredrik Ulvestad i Linus Wahlqvist i obaj
beda musieli pauzowac.

Pomeczowe opinie trenerow Gornika i Pogoni

Jan Urban (Gornik): Pogon byla zdecydowanie lepsza. W pierwszej polowie nie
stworzylismy sobie sytuacji. Wiedzielismy, ze Pogon zagra wysokim
pressingiem i tak bylo. Zabraklo nam podan za plecy, pilka nie dochodzila
do naszych zawodnikow. W drugiej polowie juz w drugiej minucie bylo 2:0 i
to zmienilo oblicze meczu. Na 1:0 my pomoglismy Pogoni zdobyc bramke, na
2:0 i na 3:0 tez. Niezaleznie od tego, jakie zmiany wprowadzilbym w
przerwie, i tak bysmy przegrali ten mecz.

Robert Kolendowicz (Pogon): To wejscie w runde mamy bardzo dobre. Dwa mecze
na zero z tylu. W poczatkowej fazie meczu brakowalo nam kontroli, potem ja
przejelismy. Ciesze sie z jakosci gry z pilka. To byl dobry mecz. Podobala
mi sie intensywnosc gry. Ciesze sie z organizacji pressingu i organizacji
gry bez pilki. Kamil Grosicki to fenomenalny pilkarz. Nasza legenda. Mysle,
ze mimo wieku, chce sobie cos udowodnic. Bardzo dobrze gral w pressingu,
przecinal podania. Akcje bramkowe w jego wykonaniu byly fenomenalne.
Oczywiscie zaluje, ze w Mielcu bedzie nam brakowac pauzujacych za kartki
Linusa Wahlqvista i Fredrika Ulvestada, ale patrze na to jako na szanse dla
innych pilkarzy.

Pogon: Valentin Cojocaru – Linus Wahlqvist (83. Jakub Lis), Danijel Loncar,
Leo Borges, Leonardo Koutris – Fredrik Ulvestad (76. Antoni Klukowski),
Joao Gamboa – Kamil Grosicki (76. Olaf Korczakowski), Rafal Kurzawa (83.
Kacper Smolinski), Adrian Przyborek (88. Patryk Paryzek) – Efthymis
Koulouris.

-Sensacja w Gdansku! Lech przegrywa z outsiderem! Zmarnowana szansa

Lech zmarnowal szanse, aby odskoczyc reszcie ligowej stawki i przegral z
Lechia 0:1. Oznacza to, ze w 20. kolejce Ekstraklasy przegrala cala ligowa
czolowka. Antybohaterami spotkania zostali srodkowi obroncy Lecha Alex
Douglas i Antonio Milic. Lechia pokazala, ze mimo roznych problemow nie
odpuszcza w walce o utrzymanie.

W piatek i sobote przegraly Jagiellonia, Rakow oraz Legia, czyli drugi,
trzeci i czwarty zespol w tabeli. W niedziele Lech mial szanse uciec im w
tabeli, ale tez poniosl porazke. I to z przedostatnia w tabeli Lechia
Gdansk. Na dodatek gospodarze zasluzyli na to zwyciestwo 1:0.

Kolejorz pozostal liderem z 41 punktami, o trzy “oczka” wyprzedza
Jagiellonie, o cztery Rakow i osiem Legie, Cracovie oraz Pogon. Na czterech
pierwszych miejscach w tabeli zostalo zachowane status quo.

Lech w ostatnich czterech meczach wywalczyl tylko cztery punkty, przeciez
slabo skonczyl runde bezbramkowym remisem z Piastem i porazka 1:2 z
Gornikiem.

Trener Lecha Niels Frederiksen dokonal czterech zmian w skladzie w
porownaniu do meczu z Widzewem (4:1). Na prawej obronie Joel Pareira
zastapil Rasmusa Carstena, Antonio Milic zajal miejsce Bartosza Salamona w
centrum defensywy, w srodku pola Radoslaw Murawski wszedl do skladu kosztem
Gisliego Thordarsona, ponadto Ali Gholizadeh zastapil kontuzjowanego
jednego z bohaterow starcia z Widzewem (dwa gole) Afonso Souse, ale byl
oczywiscie ustawiony nieco inaczej niz Portugalczyk.

Juz w szostej minucie Lech dostal ostrzezenie, po dobrej akcji Lechii i
zamieszaniu podbramkowym Maksym Chlan trafil w poprzeczke.

Po niespelna kwadransie gry na Lecha spadl wielki cios. Alex Douglas juz
wtedy zobaczyl druga zolta kartke za faul na Antonie Carence i Lech musial
grac w dziesiatke. W tej sytuacji trener zdjal z boiska Gholizadeha,
zastapil go Salamon.

Fanom Kolejorza mogl sie przypomniec mecz z Puszcza, gdy Lech od 23. minuty
gral w dziesiatke po czerwonej kartce Michala Gurgula i przegral 0:2.

Od tej pory dominowala grajaca w przewadze Lechia. W 41. minucie
przeprowadzila prawdziwy ostrzal bramki Lecha. Probowal Dominika Pilka,
potem Bohdan Wjunnyk trafil w poprzeczke, a nastepnie w swietnej sytuacji
Tomas Bobcek strzelil nad bramka.

Pod koniec pierwszej polowy fatalny blad popelnil wracajacy do skladu po
kontuzji Milic, nie trafil czysto w pilke, przejal ja Bobcek i z ostrego
kata poslal pilke miedzy nogami bramkarza Bartosza Mrozka. W tej sytuacji
nie zabraklo kontrowersji – jeden z pilkarzy Lechii mogl absorbowac uwage
bramkarza. VAR ostatecznie stwierdzil, ze gol zostal zdobyty prawidlowo.
Nie zmienia to faktu, ze srodkowi obroncy Lecha byli glownymi sprawcami
porazki.

Do przerwy Lechia oddala 10 strzalow, a Lech jeden. Gospodarze mieli pilke
przez 56 procent czasu gry i wyzszy wskaznik xG (0,72 przy 0,31 Lecha).

W przerwie Carstensen i Thordason zmienili Pereire i Filipa Jagielle. Nic
to nie dawalo. W 53. minucie Lechia miala kolejna swietna okazje. Groznie
strzelal Carenko, ale skutecznie interweniowal Mrozek.

Cztery minuty znow uratowal Lecha po strzale Bobcka. Niebawem w koncu
groznie strzelal Mikael Ishak, ale najlepszy snajper Lecha nie trafil w
bramke.

Po 80 minutach sedzia Lukasz Kuzma przerwal mecz, bo gospodarze odpalili
pirotechnike i nad boiskiem unosil sie dym, ale juz po dwoch minutach
wznowil spotkanie.

Lechia wygrala zasluzenie, choc oczywiscie miala ulatwione zadanie, skoro
tak dlugo grala w przewadze. Pokazala, ze nie odpuszcza w walce o
utrzymanie, mimo roznych problemow, bo przeciez licencje na gre w
Ekstraklasie odzyskala w przeddzien startu tegorocznych zmagan w
Ekstraklasie. Co prawda pozostala na przedostatnim miejscu, ale traci tylko
punkt do bezpiecznego miejsca, ktore zajmuje Puszcza. Widac, ze praca Johna
Carvera przynosi efekty.

-“Arka Gdynia wygrala dwa sparingi na zakonczenie zgrupowania w Turcji.
Jordan Majchrzak zostal wypozyczony z Legii Warszawa”-

Pawel Stankiewicz

Arka Gdynia wygrala w srode dwa mecze sparingowe na zakonczenie zgrupowania
w Turcji. Druzyna w czwartek wroci do Gdyni i bedzie przygotowywac sie do
pierwszego spotkania ligowego. Nowym napastnikiem Arki jest Jordan
Majchrzak, ktory zostal wypozyczony do konca sezonu z Legii Warszawa.
Zagral w drugim wtorkowym sparingu.

Po odejsciu Karola Czubaka do Belgii od raz stalo sie jasne, ze klub z
Gdyni bedzie szukac nowego napastnika, bo zostal tylko z Szymonem
Sobczakiem i malo doswiadczonym Wiktorem Sawickim.

– Sprowadzimy nowego napastnika. Takie rozmowy juz sie tocza. Naszym celem
jest, aby nowy pilkarz dolaczyl do zespolu juz podczas zgrupowania w Turcji
– powiedzial w rozmowie z “Dziennikiem Baltyckim” Veljko Nikitovic,
dyrektor sportowy Arki.

Nowym napastnikiem zostal wlasnie Jordan Majchrzak, ktory dolaczyl do
zespolu Arki w Turcji i zagral 86 minut w sparingu ze Sloga Doboj.
Majchrzak dopiero w pazdzierniku skonczy 21 lat, a to oznacza, ze jest
mlodziezowcem. Szkolil sie w Legii Warszawa, a we wrzesniu 2022 roku zostal
wypozyczony do zespolu AS Roma. W Primaverze zagral 17 meczow, strzelil
trzy gole i zaliczyl dwie asysty. Zaliczyl tez debiut w rozgrywkach Serie
A. W Rzymie nie zostal i po zakonczeniu wypozyczenia wrocil do Warszawy.
Jesienia gral przewaznie trzecioligowych rezerwach Legii. W dziesieciu
meczach strzelil szesc goli i dolozyl dwie asysty. Wiosna bedzie mial pomoc
Arce w wywalczeniu awansu do PKO Ekstraklasy.

Podopieczni trenera Dawida Szwargi najpierw zagrali z ukrainska druzyna
Polissia Zytomierz. Mecz byl bardzo wyrownany, a w pierwszej polowie oba
gole padly z rzutu karnych. Po przerwie trwala wymiana ciosow, ale
ostatecznie to Arka wygrala 3:2. Dwa gole strzelil Szymon Sobczak, a
trzeciego dolozyl Joao Oliveira.

W srode Arka zagrala takze drugie spotkanie kontrolne, wiec trener Szwarga
mogl sprawdzic wieksza grupe pilkarzy. Wlasnie w tym spotkaniu zagral
Jordan Majchrzak, ale bramki nie zdobyl. Druzyna z Gdyni oba ciosy zadala w
drugiej polowie tego spotkania. Najpierw po dosrodkowaniu z rogu Adama
Ratajczyka pilke do siatki skierowal zamykajacy akcje Przemyslaw Stolc.
Drugi gol mogl sie podobac, bowiem Ratajczyk tym razem poslal futbolowke do
siatki bezposrednio z rzutu roznego.

Okres przygotowawczy w Turcji byl bardzo owocny dla Zolto-Niebieskich.
Bilans to trzy zwyciestwa i jeden remis. Druzyna jest juz gotowa do walki o
awans do PKO Ekstraklasy, ale na boisku bedzie musiala potwierdzic, ze na
to zasluguje.

Arka runde rewanzowa rozpocznie 14 lutego(godz. 20.30) meczem u siebie z
Polonia Warszawa.

-“Narodowa fabryka bubli, czyli czarna zima polskich pilkarzy”-

Rafal Stec

Dwoch Polakow w El Cl�Asico, dwoch Polakow w derbach Mediolanu. Tylu rodakow
w takich superprodukcjach jeszcze nie podziwialismy. To fasada skrywajaca
wstydliwa rzeczywistosc.

Przykrym paradoksem ostatnich dni byly losy Kacpra Urbanskiego. 27 stycznia
na gali tygodnika “Pilka Nozna” zostal wyrozniony nagroda dla odkrycia roku
w polskim futbolu – zasluzenie, ten 20-letni ofensywny rozgrywajacy byl
bodaj najlepszym zawodnikiem reprezentacji kraju na nieudanych
mistrzostwach Europy. Kilkadziesiat godzin przed uroczystoscia w Warszawie
zostal jednak przez swoj klub, Bologne, wypozyczony do Monzy. Druzyna
uczestniczaca w biezacej edycji Ligi Mistrzow wykopala go do druzyny
rozsmarowanej na dnie tabeli wloskiej Serie A. Awans i degradacja. Niemal
rownoczesnie docenili go rodacy, a odrzucil – powazny futbol europejski.

Odrzucil po miesiacach, ktore nasz mlodzieniec klejnot przesiedzial w
rezerwie, wlasciwie przestal grac w pilke. W Monzie ma wrocic do zycia.

Trzy dni po przeprowadzce Urbanskiego adres zamieszkania zmienil inny
polski talent, 24-letni obronca Kamil Piatkowski. Geograficznie obral
kierunek zupelnie inny, ale sportowo – zblizony. Oto Red Bull Salzburg,
rowniez wystepujacy w tegorocznej Lidze Mistrzow, oddal go tureckiemu
zespolowi Kasimpasa. Niby stambulskiemu, ale prowincjonalnemu, zadnych
europejskich rozgrywek nigdy nawet nie dotknal.

To byly najbardziej symptomatyczne dla kadrowych zasobow polskiego futbolu
ruchy wykonane podczas zamykanego wlasnie tzw. zimowego okna transferowego.
Jednego z dwoch okresow w roku, w ktorych pilkarze moga zmieniac
pracodawcow. Nasze najwieksze nadzieje zostaly relegowane z okolic bliskich
elity na peryferie.

Zanim wymienimy kolejne nazwiska i pokazemy, ze to nie splot pechowych
okolicznosci, lecz przypadki reprezentatywne dla caloksztaltu, stanowiace
czesc trendu, pochylmy sie nad Piatkowskim. On w Salzburgu – slynacym z
rozwijania mlodych, promowania ich na arenie miedzynarodowej i
eksportowania do wielkich firm – dojrzewal obok Strahinji Pavlovicia. Obaj
sa niemal rowiesnikami (dzieli ich rok), obaj zjawili sie w klubie mniej
wiecej w tym samym czasie, obu wyselekcjonowano jako chlopakow z
przyszloscia, obaj graja na srodku obrony. Ale skonczyli zupelnie inaczej.
Przed biezacym sezonem, w ktorym Polak zostal odprawiony do wspomnianej
Kasimpasy, Serb podpisal kontrakt z Milanem.

Dlaczego on awansowal na sam szczyt, jak zreszta mnostwo jego rodakow, a
Piatkowski stoczyl sie ponizej europejskich pucharow?

Przeglad karier innych Polakow – rowniez mlodych lub znajdujacych sie w
kwiecie wieku – sugeruje, ze istnieje problem strukturalny. Nasz futbol
wciaz wychowuje klasowych bramkarzy, jednak poza nimi trzymaja sie
wylacznie weterani – jak 36-letni Robert Lewandowski w Barcelonie,
niespelna 31-letni Piotr Zielinski w Interze Mediolan czy 30-letni
Krzysztof Piatek, ktory wprawdzie wystepuje w przecietnym Basaksehirze
Stambul, ale mknie po tytul krola strzelcow ligi tureckiej.

Mlodsze pokolenie w zderzeniu z powazna pilka przepada. Wyniszczony
kontuzjami 26-letni Jakub Moder, ktory mial podbijac lige angielska i
zwiazal sie ze swietnie rozwijajacym talenty Brighton, dwa tygodnie temu
zostal relegowany na poziom ligi holenderskiej. W tym samym miejscu chcial
sprobowac Kacper Kozlowski, ktory jako 16-letni dzieciak naparzal sie w
srodku pola z Hiszpania podczas Euro 2020 – bijac wowczas rekord jako
najmlodszy uczestnik tych rozgrywek w historii – ale obecnie rowniez ratuje
kariere na tureckim wygwizdowie, w Gaziantepie. 22-letni Jakub Kaminski
posiedzi w rezerwie, poniewaz Wolfsburg nie zdolal wypchnac go do
Olympiakosu. 27-letni Mateusz Wieteska okazal sie za slaby na lige wloska i
wlasnie zostal wyproszony do greckiej. Tymoteusza Puchacza odrzucila
Bundesliga i 26-latek tula sie po coraz slabszych druzynach, przed
miesiacem wyladowal w drugoligowym angielskim Plymouth.

Wszystkie wymienione transfery przeprowadzono niedawno, w biezacym sezonie
– albo w zimowym, albo w letnim oknie transferowym. Wszystkie dotycza
pilkarzy powolywanych do reprezentacji kraju. Wszystkie swiadcza o ich
zawodowej klesce – atakowali porzadne ligi lub kluby, lecz nie podolali,
musza probowac sie podniesc na nizszym pulapie. Tak wyglada
najpopularniejszy ostatnio wzorzec zwiedzania przez polskich futbolistow
wielkiego swiata.

Przed niespelna piecioma laty PZPN oglosil Narodowy Model Gry, ktory mial
sluzyc za programowa podstawe polskiego systemu edukacji pilkarskiej, a
potem wielokrotnie slyszelismy od dzialaczy – takze z poprzedniej ekipy
rzadzacej, z prezesem Zbigniewa Bonkiem – ze za kulisami praca wre,
nieustannie udoskonalamy szkolenie. Nie wypada tamtych przechwalek
kwestionowac, minelo zbyt malo czasu, by ocenic, czy istotnie nastapila
poprawa. Na razie jednak miedzynarodowy rynek brutalnie weryfikuje nasz
futbol, decyzje trenerow kaza podejrzewac, ze zbudowalismy raczej narodowa
fabryke bubli.

Nadal mozemy sie ludzic, iz polski pilkarz utrzymuje kontakt z duzym
graniem. Pierwszy raz w historii obejrzelismy El Cl�Asico z duetem rodakow,
pierwszy raz podziwialismy duet rodakow w derbach Mediolanu. Powtorzmy
jednak – trzy czwarte tego kwartetu stanowia weterani, a Nicola Zalewski,
ktory udanie zadebiutowal w Interze, jest de facto graczem wloskim,
wychowywal sie w Rzymie. U siebie produkujemy wyroby pilkarzopodobne, w
najblizszych latach trudno wyobrazic sobie kariery na miare tych, ktore
zrobili Jakub Blaszczykowski, Lukasz Piszczek, Grzegorz Krychowiak,
Arkadiusz Milik czy Kamil Glik. Oni sie wykruszyli, nadciagaja wieki ciemne.

Tak przynajmniej wyglada stan na dzis. Nie sposob wykluczyc, ze Urbanski
sie podniesie, ze na renomowanego obronce wyrosnie Jakub Kiwior z Arsenalu.
Kiedy jednak zatrzymamy obraz, spojrzymy na stopklatke z poczatku lutego
2025 roku, to zobaczymy, ze ten ostatni prawie nie gra w lidze angielskiej,
Jan Bednarek zaraz z niej spadnie (Southampton lezy na ostatnim miejscu w
tabeli), w kadrze narodowej przybywa zawodnikow zatrudnionych w
egzotycznych przeciez rozgrywkach w USA, a takze biegajacych po boiskach
drugich lig europejskich. Albo wrecz trzecich, jak niedoszly lider
reprezentacji Krystian Bielik. Gdyby zniknal Lewandowski, to w rundzie
zasadniczej Ligi Mistrzow padlaby jedna polska bramka – Lukasz Lakomy
zdobyl ja w spotkaniu przegranym 1:5, jego Young Boys Berno skonczylo
rywalizacje wgniecione w dno 36-zespolowej tabeli rozgrywek.

Pilkarzy, ktorzy maja stanowic terazniejszosc i przyszlosc naszego futbolu,
czeka zatem wiosna ratowania karier. Urbanski, czyli odkrycie ubieglego
roku, zaczal od udzialu w przegranym meczu, jego Monza ma coraz mniejsze
szanse na utrzymanie sie we wloskiej Serie A. A Piatkowski wspoltworzyl
defensywe Kasimpasy, ktora stracila w weekend w lidze tureckiej trzy gole.
Ida ciezkie czasy.

-“Misja specjalna Roberta Lewandowskiego. Wiek to tylko liczba”-

Dariusz Wolowski

36-letni kapitan reprezentacji Polski jest najskuteczniejszym pilkarzem w
pieciu najwiekszych ligach Europy.

Cristiano Ronaldo 5 lutego skonczyl czterdziesci lat. Jest symbolem
profesjonalisty, ktory zapracowal na sportowa dlugowiecznosc.

Robert Lewandowski tez staje sie fenomenem. Portugalczyk gra od ponad dwoch
lat w egzotycznej Saudi Pro League i kontakt z futbolem na najwyzszym
poziomie ma tylko przy okazji meczow reprezentacji Portugalii. Skala wyzwan
przed Polakiem jest wieksza. Dwa razy w tygodniu mierzy sie z glodnymi
slawy i sukcesow mlodszymi graczami: w Lidze Mistrzow i lidze hiszpanskiej.

W tym sezonie zdobyl juz 30 bramek. W 32 spotkaniach Barcelony. Zaskakujacy
jest tez fakt, ze zblizona skutecznosc do Polaka maja wcale nie gracze
mlodego pokolenia, ale dwaj napastnicy po trzydziestce: Harry Kane z
Bayernu Monachium (26 goli we wszystkich rozgrywkach) i Mohamed Salah z
Liverpoolu (25). Rowniez 25 bramek uzbieral 24-letni Erling Haaland z
Manchesteru City, okrzykniety juz dawno snajperska maszyna nowej generacji.
Stara generacja trzyma sie mocno.

Najbardziej skonsternowany jest byc moze Xavi Hernandez. Byly trener
Barcelony znal klase Lewandowskiego, to on namowil Polaka na ryzykowna
przeprowadzke z Bayernu do Katalonii. Zaowocowalo to tytulem mistrza
Hiszpanii odzyskanym przez Barce po czterech latach. Lewandowski byl w
sezonie 2022-2023 najlepszym strzelcem rozgrywek, pierwszy sezon na Camp
Nou zakonczyl z 32 golami na wszystkich frontach.

Xavi nie wierzyl jednak, by dwa sezony pozniej Polak wciaz byl w stanie
dzwigac misje liderowania druzynie. Zadluzona Barcelona rywalizuje z Realem
Madryt – dzis klubem o znacznie wiekszych mozliwosciach finansowych.
Krolewska druzyna zbudowana jest na kosztownych transferach najlepszych
pilkarzy z calego swiata, takich jak Brazylijczyk Vinicius Junior, Anglik
Jude Bellingham czy Kylian Mbappe, choc akurat Francuz przybyl na Santiago
Bernabeu z Paryza bez kwoty odstepnego, czyli jako wolny zawodnik.

Barcelona musi miec swoj pomysl na zespol, by dotrzymac kroku najlepszej
druzynie Europy. Xavi zwatpil, wiec prezes Joan Laporta zastapil go Niemcem
Hansim Flickiem. Byla to ryzykowna, ale dobra decyzja. Flick postawil na
wychowankow jeszcze odwazniej niz Xavi. Mlodzi musza miec jednak wsparcie
graczy doswiadczonych. Srednia wieku podstawowej jedenastki Barcelony bez
weteranow z Polski, czyli Lewandowskiego i Wojciecha Szczesnego, to
zaledwie 22 lata. Jak niestabilna bywa forma takiej druzyny, pokazal koniec
2024 roku, gdy Barcelona stracila w lidze az 16 pkt. W poltora miesiaca.

Jej zmora staly sie zespoly przecietne, takie jak Leganes i Las Palmas,
ktore walcza o utrzymanie w La Liga. Nie prowadzily otwartej gry, ich
trenerzy ustawiali jedenastu graczy przed wlasnym polem karnym, szukajac na
boisku walki wrecz. Pilkarze Flicka nie umieli znalezc na to sposobu,
atakowali caly mecz, az wreszcie tracili koncentracje w tylach i pozwalali
sie skontrowac. Niemiec wsciekal sie na to, ze druzyna traci glupie gole.
Yamal, Pedri, Gavi, Casado i reszta odbierali kosztowna lekcje dojrzalosci.

W meczach z Realem radzili sobie duzo lepiej, tak jak z zagranicznymi
rywalami w Lidze Mistrzow, ktorzy prowadzili otwarta gre.

To jest zadanie dla Lewandowskiego, by wesprzec mlodych w sytuacjach
trudnych. Tak jak w niedziele w ligowym spotkaniu z Alaves, ktore
przebiegalo tak jak przegrane mecze z Leganes i Las Palmas. Przez godzine
Barcelona oblegala bramke rywala, ktory popelnil 20 fauli. Wreszcie Yamal
strzelil, pilka odbila sie od plecow obroncy i trafila do Polaka, ktory
zdobyl “zlota bramke” – jak nazwal ja madrycki dziennik “Marca”. Barcelona
musiala ten mecz wygrac, bo dzien wczesniej, wyprzedzajacy ja o 7 pkt Real
Madryt, przegral z Espanyolem. Zespol Flicka wypelnil misje dzieki
weteranowi z Polski.

“Za to mu placa” – skomentowala “Marca”. Z roczna pensja 32 mln euro
Lewandowski jest najlepiej oplacanym graczem Barcelony. Wynika to z ustalen
umowy podpisanej w polowie 2022 roku, ktora przewidywala, ze pensja Polaka
bedzie rosla. W klubie o drastycznie okrojonych finansach bycie numerem 1
na liscie plac to okolicznosc mocno obciazajaca. Polak jest pod presja, ale
daje sobie rade.

“To byl gol, ktory wszyscy szybko zapomnimy, ale bez niego zdobycie
mistrzostwa Hiszpanii nie byloby mozliwe” – skomentowal mecz z Alaves jeden
z felietonistow barcelonskiego dziennika “El Mundo Deportivo”.

30 bramek na poczatku lutego to wiecej niz Polak zdobyl w calym poprzednim
sezonie (26), a takze wiecej niz w debiutanckich rozgrywkach w Bayernie
Monachium przed dekada (25). W siedmiu meczach obecnego sezonu La Liga
Lewandowski otwieral wynik spotkania, czego nie dokonal zaden inny pilkarz.
Ani Vinicus, ani Mbappe, ani Bellingham.

W kontrakcie Lewandowskiego z Barcelona jest klauzula, ktora przewiduje jej
przedluzenie o kolejny rok, jesli polski snajper zagra w obecnym w co
najmniej 55 procentach meczow. Dotad opuscil zaledwie dwa z 34. Spedzil na
boisku az 2548 minut. Wiekszosc mediow w Hiszpanii juz oglosila, ze kwestia
przedluzenia umowy Polaka z klubem o kolejne 12 miesiecy jest formalnoscia.
To by oznaczalo, ze Lewandowski skonczy gre w Barcelonie w czerwcu 2026
roku, czyli tuz przed 38. urodzinami. Tyle czasu w europejskim futbolu nie
utrzymal sie nawet Cristiano Ronaldo.

Lewandowski ma w Barcelonie 88 goli i razem z Ronaldem Koemanem zajmuje 27.
pozycje na liscie strzelcow wszech czasow w klubie z Katalonii.
Brazylijczyk Ronaldinho zdobyl 93 bramki (24. pozycja), a przeciez uchodzi
za geniusza, ktory odmienil losy zespolu z Camp Nou.

“Killer utrzymuje swoj rytm” – komentuje barcelonski dziennik “Sport”
dokonania Polaka. A przeciez Flick nie jest skazany na Lewandowskiego. Na
swoja szanse na lawce czeka reprezentant Hiszpanii Ferran Torres, wykupiony
z Manchesteru City na poczatku 2022 roku za 55 mln euro. O miejsce w
skladzie walczy gwiazda Euro 2024 Dani Olmo, sprowadzony z Lipska za 55 mln
tego lata (jemu akurat przeszkadzaja kontuzje). Obaj sa o 10 lat mlodsi od
Lewandowskiego i choc to nie klasyczni srodkowi napastnicy, mogliby
zastapic Polaka, gdyby byly jakiekolwiek watpliwosci co do jego formy.

Lewandowski nie budzi we Flicku najmniejszych watpliwosci, Niemiec sadza go
na lawke rezerwowych tylko wtedy, gdy chce dac mu odpoczac. Tak jak
wczoraj, gdy Barcelona grala na Estadio Mestalla w cwiercfinale Pucharu
Krola z Valencia. Wygrala 5:0, zastepujacy Polaka Ferran Torres strzelil
trzy gole.

Na podstawie: Onet.p, wyborcza.pl, interia.pl, gazeta.pl, 90minut.pl,
pilkanozna.pl, przegladsportowy.pl, polsatsport.pl, dziennikbaltycki.pl,
gs24.pl opracowal Reksio.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

Strona główna

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl