Dzien dobry – tu Polska – 1.12.2023

DZIEN DOBRY – TU POLSKA

GAZETA MARYNARSKA

Imienia Kpt. Ryszarda Kucika

(Rok XXII nr 325) (67211)

1 grudnia 2023r.

Pogoda

piatek, 1 grudnia 1 st C

Przelotne opady sniegu

Opady:60%

Wilgotnosc:91%

Wiatr:16 km/h

Kursy walut

Euro 4.34

Dolar 3.96

Funt 5.04

Frank 4.54

Dzien dobry Czytelnicy 🙂

Zycze milego pierwszego dnia grudnia. Kalendarze adwentowe czas uskutecznic
😉

Ania Iwaniuk

Dowcip

– Slyszalem sasiedzie, ze sie Pan ozenil.

– To u Pana tez to slychac?

DZIS ANDRZEJKI

Dzis Andrzejki. Z wyprzedzeniem

Urzadzono przedstawienie.

Zapraszamy! Dzis premiera!

Cyrk na kolkach dech zapiera.

Jeszcze nigdy u Andrzeja

Takich wolt nie bylo w dziejach.

Wprowadzono do palacu

Kilku clownow i pajacow.

Ciemno wszedzie. Co to bedzie?

Ustawiono wszystkich w rzedzie.

Pierwszy rzad jak z operetki:

Jest Pinokio, marionetki.

Sam Dzepetto, jako tata,

Strugal osiem lat wariata.

Niezla wyszla mu kukielka.

Widac myslal o jaselkach.

Moze ktos sie zechce z nami

Bawic tymi kukielkami?

W skladzie sami sa eksperci,

Gosc na czele – prawie Churchill.

Jest ambitny i uparty,

Nie ma szans, lecz lubi zarty.

Nigdzie nie znajdziecie dzisiaj,

Tak zdolnego zartownisia.

Mateuszek vel Klamczuszek

Mowi: nie chce, ale musze.

Ja klopotu wam nie sprawie.

Jeszcze troche sie pobawie.

Nim nastapi krach i klapa,

Moze zdaze sie nachapac.

Wszystkie juz spalone mosty,

Widac dno i wodorosty.

Ale gra sie dalej toczy,

Mozna sypac piaskiem w oczy.

I choc nie ma juz oklaskow,

Mozna robic zamki z piasku.

Czary mary! Istne cuda!

Moze cos sie uszczknac uda?

Koci lapci! Hokus pokus!

Kilka dzialek mam na oku.

Heca, heca! Zal co nieco!

Gdzie drwa rabia, wiory leca.

Chociaz wisze juz na wlosku,

Dzis mnie bawi lanie wosku.

Wrozba wprawdzie przesadzona,

Lecz wciaz liczy sie mamona.

I choc grozi posmiewisko,

Trwa zalosne widowisko.

Jeszcze tylko dwa tygodnie.

Nim odpowie sie za zbrodnie.

Jeszcze tydzien! Jeszcze chwilka!

Nosil wilk” Poniesli wilka.

Gdy nastanie glucha cisza.

Trzeba farse zdjac z afisza.

Choc sie niezly syf zostawi.

Jak sie bawic, to sie bawic!

Czas najwyzszy zapamietac,

Ze niebawem przyjda swieta.

Stad ta noworoczna szopka.

Smutny final. Koniec. Kropka.

MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dabrowskiego)

Druk: tygodnik Passa, nr 48 (90, 30 listopada 2023

Szesc rzeczy, ktore warto wiedziec.

1. Sejm za finansowaniem in vitro z budzetu panstwa

Sejm przyjal w srode wieczorem nowelizacje ustawy o finansowaniu in vitro z
budzetu panstwa. Kluby Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050-TD, PSL-TD oraz
Lewicy w calosci poparly ustawe. Z kolei wszyscy poslowie Konfederacji
zaglosowali przeciw. Klub PiS podzielil sie podczas glosowania: byly 23
glosy za ustawa, 102 przeciw, 49 wstrzymujacych sie. Chodzi o projekt
nowelizacji ustawy o swiadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze
srodkow publicznych. Wnioskodawcy podnosza, ze z uwagi na wysokie koszty
procedury in vitro jej dostepnosc jest w Polsce obecnie ograniczona. W
projekcie okreslono minimalna wysokosc srodkow finansowych pochodzacych z
budzetu panstwa, ktora corocznie ma zostac przeznaczona na realizacje
przedmiotowego programu polityki – nie mniej niz 500 milionow zlotych.

2. Czlonkowie komisji “lex Tusk” odwolani

W srode w wieczornym bloku glosowan Sejm odwolal czlonkow Panstwowej
Komisji do spraw badania wplywow rosyjskich na bezpieczenstwo wewnetrzne
Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022: Slawomira Cenckiewicza,
Lukasza Ciegoture, Andrzeja Kowalskiego, Arkadiusza Pulawskiego, Marka
Szymaniaka, Michala Wojnowskiego, Andrzeja Zybertowicza, Przemyslawa
Zurawskiego vel Grajewskiego. Gdyby ta nielegalna komisja miala odrobine
przyzwoitosci, to rozpoczelaby rzetelne wyjasnianie rosyjskich wplywow w
polskim rzadzie – mowil szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka.

3. Senat wybral przedstawicieli do neo-KRS

Krzysztof Kwiatkowski oraz Kazimierz Michal Ujazdowski zostali w srode
wybrani przez Senat jako czlonkowie do Krajowej Rady Sadownictwa.
Zwycieskie kandydatury do neo-KRS zglosili senatorowie reprezentujacy pakt
senacki. Prawo i Sprawiedliwosc zglosilo natomiast prawnika i samorzadowca
Rafala Ambrozika i Stanislawa Gogacza, bylego wicemarszalka wojewodztwa
lubelskiego i bylego przewodniczacego Ruchu Odbudowy Polski.

4. Atak nozownika w szkole

W Zespole Szkol Powiatowych w Kadzidle w powiecie ostroleckim doszlo do
ataku nozownika. Trzy osoby zostaly ranne, oodejrzewany o atak zostal
zatrzymany. W czwartek w szkole nie beda odbywaly sie zajecia lekcyjne.
Uczniowie i nauczyciele zostali objeci opieka psychologow.

5. Smierc nastolatki pod sklepem

Zmarla nastolatka, ktora zaginela we wtorek w Andrychowie (wojewodztwo
malopolskie). Dziewczyna odnalazla sie jeszcze tego samego dnia w centrum
miasta. Wychlodzona i oslabiona trafila do szpitala. Jak podaly lokalne
media, siedziala przed duzym sklepem kilka godzin, zanim udzielono jej
pomocy.

6. Zmarl byly sekretarz stanu Henry Kissinger

Byly sekretarz stanu USA, doradca ds. bezpieczenstwa narodowego i dyplomata
Henry Kissinger zmarl w srode w wieku stu lat – poinformowala jego firma
Kissinger Associates. Wedlug opublikowanego przez firme oswiadczenia,
Kissinger zmarl w swoim domu w Connecticut – nie podano wiecej szczegolow.
Urodzony w Niemczech maz stanu byl jednym z najbardziej wplywowych, ale i
kontrowersyjnych postaci publicznych w USA. Zaslynal glownie jako doradca
prezydenta Richarda Nixona i autor otwarcia stosunkow Waszyngtonu z
komunistycznymi Chinami w 1972 r.

Rozejm w Strefie Gazy przedluzony Izraelskie wojsko w czwartkowym
oswiadczeniu poinformowalo, ze rozejm z Hamasem bedzie kontynuowany “w
swietle wysilkow mediatorow majacych na celu kontynuacje procesu uwalniania
zakladnikow”. Porozumienie zostalo zawarte kilka minut przed wygasnieciem
obecnego rozejmu, co mialo miec miejsce o godzinie 7 lokalnego czasu. Jak
informuje agencja Reuters, w czwartek Hamas poinformowal, ze zgodzil sie na
przedluzenie o jeden dzien rozejmu z Izraelem w Strefie Gazie. Izraelskie
wojsko przekazalo, ze rozejm z Hamasem zostanie przedluzony, aby umozliwic
mediatorom kontynuowanie prac nad uwolnieniem zakladnikow przetrzymywanych
w Strefie Gazy.

Uwolnienie kolejnych Palestynczykow

Sluzba wiezienna Izraela poinformowala w nocy ze srody na czwartek, ze
uwolnila 30 Palestynczykow w ramach wymiany na izraelskich zakladnikow
Hamasu, ktorzy zostali przewiezieni ze Strefy Gazy przez Egipt do Izraela.
Wsrod uwolnionych palestynskich wiezniow jest 14 kobiet i 16 nastolatkow.

Palestynczycy zostali uwolnieni z wiezien na Zachodnim Brzegu oraz w
Jerozolimie. W ciagu szesciu dni trwajacego od piatku rozejmu Hamas uwolnil
70 zakladnikow izraelskich badz osoby z podwojnym obywatelstwem i 25
obcokrajowcow. Z niewoli wypuscil takze, poza porozumieniem, dwie
obywatelki rosyjsko-izraelskie. Z izraelskich wiezien wypuszczono 210
kobiet i nastolatkow. Obowiazujacy obecnie rozejm mial wygasnac w czwartek
o godzinie 7 czasu lokalnego (6 czasu polskiego).

– Jestesmy gotowi uwolnic wszystkich zolnierzy w zamian za wszystkich
naszych wiezniow – powiedzial wczesniej przebywajacy w Kapsztadzie w RPA
Bassem Naim, wysoki ranga urzednik Hamasu i byly minister zdrowia w Strefie
Gazy. Mowil, ze Hamas przeprowadzil “trudne negocjacje” w sprawie
przedluzenia obecnego rozejmu, ktory mial zakonczyc sie w czwartek. –
Probujemy wraz z mediatorami wynegocjowac trwale zawieszenie broni –
powiedzial. Wsrod okolo 240 Izraelczykow, wzietych jako zakladnikow przez
Hamas i przetrzymywanych w Strefie Gazy, sa zolnierze, ktorzy jak dotad
byli wykluczeni z porozumien o wymianie zakladnikow za wiezniow.

Organizacje palestynskie twierdza, ze w izraelskich wiezieniach
przetrzymywanych jest ponad 7 tysiecy Palestynczykow. Wczesniej Hamas
ocenial, ze izraelskie propozycje dotyczace przedluzenia rozejmu, sa
“nieoptymalne” na danym etapie – informowala agencja AFP, powolujac sie na
zrodla w Strefie Gazy.

– Wszelkie dyskusje na temat wymiany jencow wojskowych, zolnierzy i
oficerow musza byc poprzedzone zaprzestaniem (izraelskiej) agresji i
zniesieniem blokady, ktora dusi Strefe Gazy – mowil rozmowca AFP. – Kolejny
etap negocjacji musi dotyczyc wymiany wiezniow w wieku powyzej 18 lat, a
nasz ruch jest gotowy na ten etap – stwierdzil. Wedlug zrodla AFP, “jesli
rozejm bedzie kontynuowany, Hamas bedzie go przestrzegal tak dlugo, jak
dlugo bedzie go respektowal (izraelski) okupant”. Sekretarz stanu USA
Antony Blinken przylecial w srode wieczorem do Izraela, gdzie ma rozmawiac
na temat dalszych wysilkow na rzecz uwolnienia pozostalych zakladnikow
Hamasu, a takze ochrony cywilow podczas izraelskich dzialan wojennych w
Strefie Gazy.

W obu tych miejscach, a takze w kolejnym przystanku podrozy, w
Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Blinken ma tez przedyskutowac przyszlosc
Stefy Gazy oraz “konkretne kroki” w kierunku stworzenia niepodleglego
panstwa palestynskiego.

Morawiecki: ja akurat zawsze za in vitro optowalem Sejm przyjal w srode
nowelizacje ustawy o finansowaniu in vitro z budzetu panstwa. W klubie PiS,
podobnie jak w poprzednich glosowaniach dotyczacych tej sprawy, znow
widoczne byly podzialy. Za przyjeciem glosowal miedzy innymi Mateusz
Morawiecki. Premier przekonywal w Sejmie dziennikarzy, ze zawsze popieral
metode in vitro. Sejm opowiedzial sie w srode za nowelizacja ustawy o
swiadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze srodkow publicznych. Klub
PiS podzielil sie podczas glosowania: byly 23 glosy za ustawa, 102 przeciw,
49 wstrzymujacych sie.

Wsrod osob, ktore poparly ustawe znalezli sie Janusz Cieszynski, Radoslaw
Fogiel, Mariusz Kaminski, Joanna Lichocka, Piotr Muller, Marcin Przydacz,
Katarzyna Sojka i premier Mateusz Morawiecki.

– Jest bardzo wiele procedur bardzo wielu przypadlosci, ktore rozni ludzie
wnioskuja, aby byly refinansowane – mowil w srode dziennikarzom w Sejmie
premier Mateusz Morawiecki. – Ja akurat zawsze osobiscie za tym optowalem.
Znam wiele par, ktore tez z tej procedury korzystaja. Wiem, jak bardzo
wazne jest to, aby realizowac wszystkie mozliwe srodki po to, aby potomstwo
moglo sie pojawic – dodal. Wsrod politykow PiS, ktorzy wstrzymali sie od
glosu znalezli sie Mariusz Blaszczak, Kamil Bortniczuk, Lukasz Mejza,
Boleslaw Piecha, Jacek Sasin, Marek Suski, Malgorzata Wassermann i prezes
PiS Jaroslaw Kaczynski.

W klubie PiS najliczniejsza byla grupa, ktora wyrazila sprzeciw wobec
ustawy. W niej znalazly sie takie osoby jak Andrzej Adamczyk, Jan Krzysztof
Ardanowski, Dominika Chorosinska, Przemyslaw Czarnek, Marcin Horala,
Sebastian Kaleta, Jan Kanthak, Janusz Kowalski, Marek Kuchcinski, Marzena
Machalek, Antoni Macierewicz, Marlena Malag, Dariusz Matecki, Arkadiusz
Mularczyk, Jacek Ozdoba, Dariusz Piontkowski, Ryszard Terlecki, Maciej
Wasik, Elzbieta Witek, Michal Wos, Jaroslaw Zielinski i lider Suwerennej
Polski Zbigniew Ziobro.

Od lipca 2013 roku do konca 2016 roku w Polsce obowiazywal rzadowy program
in vitro, dzieki ktoremu przez trzy i pol roku na swiat przyszly ponad 22
tysiace dzieci. Po dojsciu do wladzy Prawa i Sprawiedliwosci owczesny
minister zdrowia Konstanty Radziwill poinformowal o rezygnacji z tego
programu. Od 2016 roku leczenie nieplodnosci metoda zaplodnienia
pozaustrojowego dofinansowuja niektore samorzady.

Dopuszczal niesprawne samochody do ruchu, czesci z nich nie widzial na
oczy. Wyrok dla diagnosty Na cztery lata i osiem miesiecy wiezienia skazal
sad w Zgierzu 66-letniego diagnoste, ktory w zamian za lapowki dopuszczal
do ruchu czesto niesprawne samochody. Wyrok jest nieprawomocny. Jak
przekazal tvn24.pl prokurator Andrzej Pankiewicz, szef Prokuratury
Rejonowej w Leczycy, ktora prowadzila sledztwo w tej sprawie, mezczyzna
uslyszal 71 zarzutow. – Sa to miedzy innymi zarzuty przyjecia korzysci
majatkowej w zamian za naruszenie przepisow prawa i zarzuty dotyczace
poswiadczenia nieprawdy w dokumentach – poinformowal.

Dopuszczal niesprawne pojazdy do ruchu. Czesci z nich nie widzial na oczy

W akcie oskarzenia czytamy, ze mezczyzna przyjmowal pieniadze w zamian za
dopuszczenie do ruchu pojazdow, ktore czesto byly niesprawne. Czesci z tych
pojazdow mial nawet nie widziec na oczy.

– Jeden z takich pojazdow poruszal sie autostrada A2 w okolicach Zgierza. W
ciezarowce byla zablokowana tylna os naczepy – usterka byla tak powazna, ze
ciagnik siodlowy musial jechac przy srodkowej osi jezdni, zeby caly pojazd
zmiescil sie na pasie ruchu – opisuje prokurator Pankiewicz.Sad wymierzyl
oskarzonemu 66-latkowi kare czterech lat i osmiu miesiecy pozbawienia
wolnosci, wysoka grzywne i zakaz zajmowania stanowiska diagnosty na okres
osmiu lat. Rozstrzygniecie jest nieprawomocne.

Torturowal i zabil studentke, a jej skore wrzucil do Wisly. Obroncy i
prokurator odwoluja sie od wyroku Trzej obroncy Roberta J. i prokurator
zlozyli apelacje od wyroku skazujacego mezczyzne na dozywocie za zabojstwo
studentki Katarzyny Z. sprzed 25 lat. Jedna z apelacji zlozonych przez
obronce liczy az 133 strony.

Apelacje wplynely w srode do Sadu Apelacyjnego w Krakowie. Informacje
przekazal rzecznik sadu sedzia Tomasz Szymanski.

Obroncy mezczyzny maja zastrzezenia do sposobu przeprowadzenia postepowania
przez sad oraz do opinii bieglych. Wedlug informacji sadu jedno z tych pism
liczy 133 strony. Wyrok zaskarzyla rowniez prokuratura. Ta apelacja z kolei
ma zwiazek z kwalifikacja czynu oraz kosztami postepowania.

Obronca: dowody zostaly zle ocenione

Robert J. oskarzony zostal o brutalne zabojstwo mlodej kobiety, ktorej
fragmenty skory i ciala pod koniec lat 90. wylowiono z Wisly. We wrzesniu
ub.r. sad pod przewodnictwem sedzi Beaty Marczewskiej po rozpoznaniu sprawy
na 85 terminach rozpraw uznal, ze J. brutalne zabil mloda kobiete i
zbezczescil jej zwloki, a nastepnie wyrzucil jej szczatki do rzeki.
Uzasadnienie wyroku bylo niejawne. Sporzadzanie pisemnego uzasadnienia,
liczacego ponad 800 stron, zakonczono we wrzesniu br. W pazdzierniku
adwokat Lukasz Chojniak poinformowal o zlozeniu apelacji i stwierdzil, ze
“sad nie byl w stanie wskazac zadnego racjonalnego dowodu, ktory sprowadzil
go do wniosku, ze jego klient jest sprawca przypisanego mu czynu”. –
Natomiast dowody, ktore sad bierze pod uwage, sa w sposob wadliwy
przeprowadzone, zle ocenione. Co wiecej, co do czesci z tych dowodow obrona
nie miala prawa sie wypowiedziec czy zadawac pytan swiadkom – przekazal
obronca.

Z kolei Prokuratura Krajowa zarzucila w apelacji naruszenie prawa
procesowego, blad ustalen faktycznych oraz obraze przepisow prawa
materialnego – “poprzez pominiecie w kwalifikacji prawnej czynu
przypisanego oskarzonemu art. 189 § 1 kk, art. 262 § 2 kk oraz art. 12 kk”.
Tak zwana sprawa “Skory” zostala okreslona jedna z najwiekszych zagadek
polskiej kryminalistyki. Proces domniemanego sprawcy zbrodni, ktory podczas
pierwszej sadowej rozprawy nie przyznal sie do zarzucanych mu czynow,
rozpoczal sie w 2020 r.

Akt oskarzenia w tej sprawie mial cztery tomy; liczyl ok. 800 stron, a jej
akta to niemal 500 tomow. Rozpoczecie tego procesu stanowilo final
wielowatkowego sledztwa prowadzonego m.in. przez policjantow z tzw.
Archiwum X. W poszukiwanie zabojcy zaangazowanych bylo wielu polskich i
zagranicznych ekspertow. Wedlug ustalen J. mial popelnic zbrodnie z powodu
zaburzen preferencji seksualnych o cechach sadystycznych i
fetyszystycznych. Mezczyzna mial stosowac przemoc, pozbawic ofiare
wolnosci, podawac okreslone zwiazki chemiczne, m.in. leki
przeciwpsychotyczne i przeciwlekowe. Mloda kobiete – wedlug aktu oskarzenia
– wiezil, maltretowal fizycznie i psychicznie; kopal ja, bil twardym
narzedziem i uzywal noza, powodujac u niej liczne zlamania, a takze rany
klute i szarpane. Zwloki rozkawalkowal i wrzucil do rzeki. Tozsamosc ofiary
ustalono dzieki badaniom genetycznym.

Roberta J. zatrzymano w 2017 r. na krakowskim Kazimierzu; nie przyznal sie
do winy. Jak podala PK, mezczyzna zlozyl obszerne wyjasnienia, ale odmowil
odpowiedzi na niektore pytania.

Najpierw pobili 15-latka, a potem partnera jego matki. Sprawcy trafili do
tymczasowego aresztu Dwoch mlodych mezczyzn zaczepilo nastolatka, rzucajac
w niego sniezka. Wymiana slow zakonczyla sie pobiciem. Matka chlopaka wraz
ze swoim konkubentem znalezli sprawcow. Wywiazala sie druga bojka, po
ktorej partner matki trafil w ciezkim stanie do szpitala, a podejrzani do
aresztu. Informacje o pobiciu otrzymalismy na Kontakt24. Do zdarzenia
doszlo 25 listopada na jednej z ulic Szczecinka. Dwoch mlodych mezczyzn
rzucilo w nastolatka sniezka, co doprowadzilo do gwaltownej wymiany zdan i
pobicia 15-latka.

“Nastolatkowi udalo sie uciec swoim oprawcom, a o calym zajsciu zostali
powiadomieni domownicy. Chwile pozniej na ulicach Szczecinka pojawila sie
matka chlopaka i jej konkubent, ktorzy chcieli odnalezc sprawcow pobicia.
Pomiedzy opiekunami nastolatka oraz napotkanymi na ulicy mlodymi
mezczyznami doszlo do awantury, ktora zakonczyla sie tym razem pobiciem
38-latka” – czytamy w policyjnym komunikacie. 27 listopada internauta
napisal na kontakt24, twierdzac, ze “w Szczecinku doszlo do brutalnego
pobicia kijami. Poszkodowany ma walczyc o zycie”. Starszy aspirant Anna
Matys, rzeczniczka policji ze Szczecinka, potwierdzila, ze doszlo do
pobicia. Policja zatrzymala 17-latka i jego o dwa lata starszego kolege,
ktorzy sa podejrzewani o pobicia. Funkcjonariusze dotarli do nagran z kamer
monitoringu, ktore zarejestrowaly cale zdarzenie. W sprawie ciezkiego
pobicia z uzyciem niebezpiecznego przedmiotu zostalo wszczete
prokuratorskie sledztwo. Zatrzymanym mieszkancom Szczecinka zostaly
przedstawione az dwa zarzuty.

Zagraniczne interesy Orlenu. Koncern zostal sponsorem tytularnym
niemieckiej skoczni Ciekawe, czy prezes Kaczynski wie, kogo sponsoruje
Orlen, nasz narodowy koncern paliwowy. Otoz mlodych skoczkow narciarskich.
Tyle ze niemieckich. Niemiecka skocznie tez sponsoruje.

SPORT

20 LAT TEMU SWIAT SKOKOW NARCIARSKICH ZAMARL 29 listopada to pamietny dzien
w dziejach skokow narciarskich. Wtedy to w 2003 roku odbyl sie jeden z
bardziej kontrowersyjnych konkursow w historii, niestety zakonczony
niezwykle niebezpiecznym upadkiem Thomasa Morgensterna, przyszlej legendy
tego sportu. Dwadziescia lat temu Puchar Swiata sezonu 2003/2004 startowal
w ostatni listopadowy weekend. W jak zwykle wietrznej Ruce udalo sie
rozegrac pierwszy konkurs. W inauguracyjnych zawodach wygral reprezentant
gospodarzy Matti Hautameki przed broniacym Krysztalowej Kuli Adamem
Malyszem. Kolejny konkurs zaplanowano na sobote. Tym razem jednak
rywalizacji nie dokonczono. Zamiast o sportowych emocjach myslano wtedy o
zdrowiu i zyciu jednego z czlonkow narciarskiego swiata.

Majacy wowczas zaledwie 17 lat “Morgie” znajdowal sie u progu wielkiej
kariery, w sezonie wczesniejszym wygral juz premierowe zawody PS, na
juniorskich mistrzostwach swiata zdobyl wicemistrzostwo (przegral jedynie
z… Polakiem Mateuszem Rutkowskim). Traktowano go jako jeden z
najwiekszych talentow dyscypliny.

Przyszlosc skoczka stanela jednak pod znakiem zapytania. W rozgrywanym w
loteryjnych warunkach konkursie niebezpieczny kontakt z podlozem zaliczyli
wczesniej Johan Erikson i Andreas Kofler, lecz to upadek Thomasa sprawil,
ze caly swiat skokow na chwile zamarl.

Austriak dostal potezny podmuch wiatru tuz po wyjsciu z progu, po ktorym
wykonal salto w powietrzu i w niekontrolowany sposob spadl z kilku metrow
na bule, od ktorej odbil sie plecami, znow przekoziolkowal na ubitym
sniegu, by zjechac juz zupelnie bezwladnie w dol skoczni. Na skutek
makabrycznego widoku na calej Rukatunturi zapanowala grobowa cisza,
pojawily sie ogromne obawy o stan zdrowia Morgensterna. Ten, zabrany do
szpitala karetka, mial podejrzenie wstrzasnienia mozgu, mowiono takze o
zlamanej nodze i innych urazach. Skonczylo sie na zlamanym palcu u reki i
kilku siniakach. Nastolatek mogl mowic o ogromnym szczesciu.

Niepowodzenie to nie zlamalo swietnie zapowiadajacej sie kariery. Austriak
powrocil do skakania juz miesiac pozniej na Turniej Czterech Skoczni, by w
Oberstdorfie, w pierwszym konkursie po wznowieniu startow, zajac 2. miejsce.

Stal sie tez jednym z najbardziej utytulowanych zawodnikow w dziejach –
wygrywal klasyfikacje generalna Pucharu Swiata, Turniej Czterech Skoczni,
mistrzostwo swiata, a takze mistrzostwo olimpijskie. Dzis juz, bedac od
kilku lat na emeryturze, oddaje sie nie mniej bezpiecznym pasjom, jak
chocby lotom helikopterem.

“Klaun”. Reprezentant Polski bez litosci dla pilkarza Realu Madryt Srodowy
mecz Realu Madryt z SSC Napoli byl gorzki dla Piotra Zielinskiego i
skonczyl sie w najgorszy mozliwy sposob. Nie dosc, ze jego druzyna poniosla
porazke, to on sam doznal kontuzji po starciu z Antonio Ruedigerem. Niemiec
brutalnie potraktowal naszego reprezentanta, a jego zachowanie jest szeroko
komentowane w mediach spolecznosciowych. O ocene jego postawy pokusil sie
tez Mateusz Klich. Nie mial litosci dla rywala. SSC Napoli nie bedzie
najlepiej wspominac srodowego popoludnia. Choc pilkarze Waltera Mazzarriego
jako pierwsi zdobyli bramke w starciu z Realem Madryt w Lidze Mistrzow, to
szybko stracili przewage, a w koncowce zostali skarceni. Ostatecznie
przegrali 2:4. W meczu nie brakowalo tez kontrowersyjnych sytuacji. Jedna z
nich byl brutalny faul Antonio Ruedigera na Piotrze Zielinskim, po ktorym
Niemiec nie zobaczyl nawet zoltej kartki. Za to Polak nie byl w stanie
kontynuowac rywalizacji. Na zachowanie pilkarza Realu zareagowalo juz wiele
osob ze swiata futbolu, w tym Mateusz Klich. Do wspomnianego starcia
Zielinskiego z Ruedigerem doszlo w 65. minucie spotkania. Wowczas Niemiec
probowal oddalic zagrozenie i wybic pilke. Z drugiej strony nabiegal jednak
Polak. I ostatecznie nadzial sie na noge rywala. Ten kopnal pomocnika w
udo. Zielinski szybko padl na murawe i dlugo sie z niej nie podnosil. Na
miejsce wezwano nawet pomoc medyczna, chlodzono stluczone miejsce, ale nie
przynioslo to oczekiwanych rezultatow i po chwili Polak zszedl z murawy.
Wydaje sie maloprawdopodobne, by Ruediger specjalnie dokonal tak brutalnego
faulu. Mimo wszystko suchej nitki nie pozostawil na nim Mateusz Klich.
Pilkarz D.C. United nie gryzl sie w jezyk i dosadnie podsumowal Niemca.
“Ruediger to najgorszy typ, na jakiego gralem. Klaun” – ocenil na
platformie X (dawniej Twitter). Jak na razie nie wiadomo, jak powazna jest
kontuzja Zielinskiego. Miejmy nadzieje, ze skonczy sie jedynie na strachu i
stluczeniu. Nie ulega jednak watpliwosci, ze Polak nie spisal sie najlepiej
w starciu z Realem. “To nie byl wieczor Piotra Zielinskiego na Estadio
Santiago Bernabeu. I trudno miec do niego pretensje za slabszy wystep.
Meczyl sie przy taktyce zastosowanej przez Waltera Mazzarriego, trenera
Napoli. Byl jak ktos zbedny na boisku. Albo nie byl potrzebny w akcjach,
albo nie mial jak rozwinac skrzydel. Pech chodzil za nim jak cien. Na
domiar zlego kontuzja po glupim wejsciu rywala i porazka Napoli. Wieczor w
Madrycie do zapomnienia dla Polaka” – pisal Marcin Jaz ze Sport.pl. Dzieki
zwyciestwu Real zapewnil sobie juz pierwsze miejsce w tabeli na koniec fazy
grupowej. Z kolei Napoli wciaz nie moze byc pewne awansu. Ma siedem
punktow, a wiec o trzy wiecej niz SC Braga. To wlasnie z ta ekipa wloski
klub zmierzy sie w ostatniej kolejce i to wtedy poznamy ostatecznie
rozstrzygniecia. Mecz zaplanowano na 12 grudnia.

Legendarny Polski obiekt odnowiony! Za 225 milionow. Kiedys straszyl z
daleka Mieszkancy Olsztyna z niecierpliwoscia wyczekuja na otwarcie hali
Urania, ktore odbedzie sie za nieco ponad dwa tygodnie. Obiekt przeszedl
remont generalny, przez co jego obecny stan naprawde moze robic wrazenie.
Nazwa wydarzenia nosi nazwe “Galaktyczny Benefis Uranii”. Podczas otwarcia
w Olsztynie zagoszcza najwieksze gwiazdy muzyczne oraz siatkarze zespolu
AZS Olsztyn. Od 2021 roku w hali Urania ze wzgledu na gruntowny remont nie
odbywaly sie zadne wydarzenia. Modernizacja obiektu przedluzala sie
wielokrotnie, przez co ponownego otwarcia nie udalo sie zorganizowac w
lutym tego roku, jak pierwotnie planowano. Taki stan rzeczy byl spowodowany
klopotami finansowymi czy chociazby zawaleniem konstrukcji dachu. Nowym
terminem otwarcia mial byc 16 pazdziernika, ale i w tym dniu Urania nie
byla gotowa do uzytku. Niedawno wladze Olsztyna przekazaly, ze nareszcie
ustalono ostateczna date. Modernizacja olsztynskiego obiektu dobiegla
konca, przez co 15 grudnia odbedzie sie “Galaktyczny Benefis Uranii”. Wstep
na wydarzenie bedzie darmowy, jednak mieszkancy wczesniej musieli
zaopatrzyc sie w bilety, ktore mozna bylo uzyskac przez internet.
Wejsciowki rozeszly sie doslownie w kilka minut, co sprawia, ze duza czesc
mieszkancow Olsztyna nie bedzie mogla wziac udzialu we wydarzeniu.
Pozostaje jedynie pogratulowac szczesliwcom. Podczas otwarcia Uranii w hali
pojawia sie gwiazdy, takie jak Anita Lipnicka, Ralph Kaminski, Blazej Krol,
Wojtek Urbanski czy zespol Czerwony Tulipan. Oprocz tego w czesci sportowej
imprezy widzowie beda swiadkami prezentacji zawodnikow Indykpolu AZS
Olsztyn, ktory obecnie plasuje sie na 9. miejscu siatkarskiej PlusLigi.

DETEKTYW

LAWINA smierci

Konrad SZYMALAK

Boze Narodze- nie w 1998 roku 51-letni Roman K. spedzal we Wlo- szech wraz
z zona Danuta, dwojka

dzieci – 16-letnim Damianem i 12-letnia Dominika. Towa- rzyszyla im grupa
znajomych z Polski. Trzy zaprzyjaznione rodziny z Krakowa. Witold H. obecny
wowczas na Wigilii ze lzami w oczach wspominal tamten czas:

– Co by bylo, gdyby ta lawi- na spadla na dom w swie- ta? Ofiar byloby duzo
wiecej. To wielka tragedia, to co sie stalo. Kiedy dowiedzielismy sie o
wypadku, dlugo nie mogli- smy sie otrzasnac.

22 lutego lawina sniezna spowodowala zawalenie sie dachu, pod ktorym
przeby- wala cala rodzina K. Nikomu z zasypanej czworki nie udalo sie
przezyc. Dach zapadl sie do srodka budynku, a masy sniegu dodatkowo go
obciazyly. Choc sciany budynku przetrwaly, zdaniem sluzb ratunkowych nikt z
obecnych w srodku nie mial szans na przezycie.

PIERWSZA EKSPERTYZA

Rodzina K. nalezala do jedy- nych smiertelnych ofiar lawi- ny. Kilka osob
bezposrednio po zdarzeniu wladze uzna- ly za zaginione, ale po paru
godzinach z mniejszymi badz wiekszymi obrazeniami ratow- nikom gorskim
udalo sie je odnalezc. Zlamania i odmro- zenia dotknely wowczas lacz- nie
ponad piecdziesiat osob. Sasiedzi Romana K. niedowie- rzali, ze rodzina
schroniona w domu, nie przezyla lawiny. Kto buduje tak domy?! – takie
pytanie zadawali sobie miesz- kancy Campitello di Fassa. Krazyly plotki, ze
Polak zbu- dowal dom po kosztach i bez wlasciwego projektu, dlatego

TRAGEDIA W DOLOMITACH

przyplacil to zyciem. Tuz po przejsciu lawiny na miejscu tragedii pojawili
sie prokurator i policyjni technicy. Pierwsza ekspertyza wykazala, ze przy-
czyna zawalenia sie dachu byly bledy konstrukcyjne. Prokura- tor wykluczyl
udzial osob trze- cich w zdarzeniu.

Cien watpliwosci padl trzy dni po tragedii, kiedy do Wloch przybyli rodzice
Danuty K. Pomimo szoku, w jakim sie znajdowali dokonali niepoko- jacego
spostrzezenia. W salonie na dolnym poziomie, w stanie nienaruszonym,
zachowal sie telewizor i czesc mebli, nato- miast ratownicy przeszukuja- cy
ruiny nie odnalezli chocby resztek obrazow, czy zadnej bizuterii. Komoda w
sypialni przewrocila sie, wypadly z niej ubrania i szkatulka na bizute-
rie, ale nie bylo sladu po kosz- townosciach. Zwloki rowniez byly ogolocone
z cennych rze- czy. Roman K. i jego zona nosili zlote zegarki, lancuszki i
pier- scionki. Ciezko sobie wyobra- zic, ze w chwili nadciagajacej lawiny,
pierwsza rzecza jaka zrobili, to zaczeli zdejmowac bizuterie i ukrywac ja w
bez- piecznym miejscu. Rodzice Danuty K. rzucili podejrzenie na ratownikow,
jakoby ci okra- dli ofiary. Nie mieli na to jednak zadnych dowodow. Olgierd
W. – ojciec Danuty – byl emery- towanym inzynierem budow- nictwa. Znal
projekt domu. Jego prywatnym zdaniem dach budynku byl solidny i z cala
pewnoscia powinien wytrzy- mac napor lawiny, ktora uzna- no za mala. W
miejscu, gdzie stal dom, objetosc lawiny nie przekraczala 100 na 1000 m3.
W. postanowil osobiscie przyjrzec sie polamanym krokwiom.

CIEN WATPLIWOSCI

Olgierd W. kilka dni przygla- dal sie elementom zawalonego

dachu. Nasunal mu sie nie- pokojacy wniosek. Drewniane elementy nie byly
polamane od naporu sniegu z gory, lecz od uderzenia o strop od dolu.
Oznaczalo to najwyrazniej, ze konstrukcja nie ugiela sie pod ciezarem,
tylko zwyczaj- nie zlozyla sie do srodka jak domek z kart. Czy elementy
byly niesolidnie polaczone? Takiej mozliwosci nie mozna bylo wykluczyc, ale
potrzebna byla dokladniejsza eksperty- za. Olgierd W. podczas swo- jej
kariery zawodowej widzial wiele zawalonych budynkow, ale ten wypadek
wygladal mu podejrzanie. Swoimi przemy- sleniami zainteresowal pro-
kurature. Przeprowadzono dokladniejsze badania zawalo- nej konstrukcji.

Rodziny ofiar ich wyniki poznaly dopiero w listopa- dzie 1999 roku.
Eksperci jed- noznacznie sugerowali, ze laczenia elementow dachu zostaly
celowo uszkodzone lub popelniono karygodne zaniedbania w sztuce budowlanej.
Ich zdaniem nawet powiew silniejszego wiatru mogl spowodowac jego
zapadniecie. Prokurator wsz- czal postepowanie w sprawie morderstwa. Zwloki
czterech ofiar pochowane pod Krako- wem zostaly ekshumowane, by ponownie
zbadac obrazenia, jakich doznaly. Ponowna sekcja zwlok przeprowadzona w
Kra- kowie nie przyniosla przelomu w sprawie. Patolog stwierdzil, ze urazy
glowy i klatki pier- siowej, jakich doznaly ofiary mogly byc spowodowane
ude- rzeniami walacych sie elemen- tow. Jego watpliwosci budzil fakt, ze
obrazenia u wszystkich czterech ofiar byly bardzo zbli- zone. Rzadko sie
zdarza, aby poszkodowani w tym samym wypadku upadli w ten sam sposob i
doznali podobnych urazow. Dla wloskiej proku-ratury te wnioski byly jednak
niewystarczajace.

DOWCIPNISIE

Karabinierzy wezwani przez mieszkancow Campitello di Fassa jechali na
miejsce zda- rzenia na sygnale. Gdy dotarli pod wskazany adres, ich oczom
ukazal sie posepny widok. Dachowe krokwie ustawiono w forme szubienicy, a
na petli wisiala osoba w stroju narcia- rza. Wstepnie wygladalo to na
samobojstwo. Uczestniczacy w interwencji funkcjonariusz Fabrizio Adelli byl
kompletnie zdezorientowany. Jaki samo- bojca zadaje sobie tyle trudu, by
przed smiercia zbudowac tak skomplikowana konstruk- cje? Jednak kiedy z
partnerem podeszli blizej, zaczeli prze- klinac lokalnych budowlan- cow. Z
petli zwisal sam kask i kostium narciarski. Okazalo sie, ze dekarze na
fajrant zro- bili mieszkancom glupi zart. Wszyscy czterej spedzili noc w
komendzie.

Fabrizio Adelli po tragedii w domu K. przypomnial sobie o owych trefnisiach
i tam- tym zdarzeniu. To wlasnie oni budowali dach domu Polaka. Co prawda,
pomimo glupich pomyslow, uchodzili w okoli- cy za dobrych fachowcow, to
Adelliemu przeszlo przez mysl, ze moze dla zartu zle zamo- cowali krokwie.
Bylo to malo prawdopodobne, ale wszyscy czterej zostali przeslucha- ni.
Dekarze zarzekali sie, ze dach byl solidny. Pamietali te budowe. Wlasciciel
Polak nie zalowal pieniedzy i korzystal z dobrych materialow. Wszy- scy
byli zdziwieni, ze ich kon- strukcja nie wytrzymala nie- zbyt duzej lawiny
snieznej. Adelli i prokurator dali wiare ich zeznaniom. Byl to kolejny
dowod na to, ze ktos czyhal na zycie rodziny K.

PRYWATNE SLEDZTWO

Olgierd W. wynajal prywatne- go detektywa, by dowiesc, ze jego corka, ziec
i wnuki nie zgi- neli w wypadku. Na podstawie sekcji zwlok przeprowadzonej
w Polsce detektyw Pawel R. zalozyl hipoteze, ze rodzina najpierw zostala
zamordowa- na, a nastepnie sprawca lub sprawcy korzystajac z wiedzy, iz
istnialo zagrozenie lawinowe, uszkodzili mocowanie dachu, by ukryc
zbrodnie. Olgierd W. traktowal te koncepcje bar- dzo sceptycznie, gdyz
sprawcy musieliby byc bardzo naiwni, aby liczyc, ze ewentualna lawina
spadnie dokladnie w miejscu, gdzie stal dom i bedzie na tyle duza, by
siegnac dachu. Tesc Romana K. chcial, by detektyw skupil sie glownie na
poszuki- waniu ewentualnych motywow lub potencjalnych sprawcow.
Przypuszczal, ze zwiazek z ta sprawa mial ktos z swiatecz- nych gosci jego
ziecia.

Wiele tygodni pracy detekty- wa Pawla R. nie rzucilo nowego swiatla na
zagadkowa smierc rodziny. Wedlug jego ustalen, Roman K. nie mial wrogow,
oczywiscie konkurowal jako przedsiebiorca z wieloma ludz- mi, jednak R. nie
odkryl wat- kow zajadlej konkurencji czy zawisci. Nie mial rowniez dlu-
gow. Jesli doszlo do morderstwa – choc nie bylo na to dowo- dow – to z
motywem rabun- kowym. W krakowskim domu panstwa K. tesciowie odnalezli
dowody zakupu zlotej bizute- rii, a takze rachunki z domow aukcyjnych.
Danute K. pasjo- nowalo bowiem malarstwo. Po dokladnej inwentaryzacji
majatku, Olgierd W. nie mogl sie doliczyc bizuterii i zbiorow malarstwa na
laczna kwote ponad 200 tys. zl. Brakowa- lo obrazow, ktore jego corka
wywiozla do Wloch. Zlota bizuterie tez zabierala z soba,

a w ruinach domu nie odna- leziono nic cennego oprocz telewizora.

Na poczatku 2000 roku pewien watly trop wskazal Witold H. Podczas Bozego
Narodzenia w 1998 roku, na krotko w domu K. zawital Polak z malzonka. Oboje
mieszkali na stale we Wloszech. H. podslu- chal fragment rozmowy, z ktorej
wynikalo, ze laczyly ich interesy. Jakie? Jak nazywali sie ci ludzie? Tego
mezczyzna nie wiedzial. Pawel R. postanowil przejrzec bilingi z telefonu
Romana K. za tamten okres. Wybral kilka wlo- skich numerow i postanowil je
obdzwonic. Okazalo sie to traf- nym posunieciem.

ZNAJOMI Z BAZARU

Justyna i Mariusz Z. juz pod koniec lat 80. podrozowali do Wloch w celach
handlowych. Kupowali odziez, kosmetyki i bizuterie, a nastepnie sprze-
dawali je na krakowskich targo- wiskach. To na jednym z nich poznali Romana
K., ktory w tamtych czasach byl cink- ciarzem. Na poczatku lat 90.
malzenstwo osiadlo na stale w Trydencie. Z rozmowy z nimi detektyw
wywnioskowal, ze to oni pomogli K. znalezc odpo- wiednia dzialke pod budowe
domu w Dolomitach. Znali dobrze rodzine K. i czesto sie odwiedzali. Pawel
R. nie usta- lil, jaki rodzaj interesow laczyl pare z ofiara. Za sugestia
Olgier- da W. detektyw udal sie do Try- dentu, by blizej przyjrzec sie
malzenstwu Z.

Juz z pierwszych spostrzezen Pawel R. wywnioskowal, ze Z. nie nalezeli do
ludzi sukcesu, tak jak ich znajomy Roman K. Mieszkali w wynajmowanym, malym
mieszkaniu na obrze- zach miasta. Po kilkudniowej obserwacji trudno bylo
jedno- znacznie stwierdzic, z czego utrzymywalo sie malzenstwo. szczegol.
Justyna Z. odwiedzila lombard ze zlotem. Detektyw mial ze soba fotografie
obrazow, certyfikaty jubilerskie i zdje- cia ofiar, na ktorych widnialy
zaginione przedmioty. Tuz po wyjsciu kobiety, R. zdecydowal sie zapytac
jubilera, z czym do niego przyszla kobieta. Detek- tyw rozpoznal zloty,
szwajcar- ski zegarek nalezacy do Roma- na K. Natychmiast o tym fakcie
zawiadomil policje.

SERDECZNE UPOMINKI

Podczas przesluchania w komi- sariacie w Trydencie malzen- stwo zgodnie
zeznalo, ze zega- rek podarowal Mariuszowi Z. sam Roman w dowod serdecz-
nej przyjazni. Zegarek za 15 tysiecy? Prokuratura sceptycz- nie podeszla do
tych wyjasnien. Wydano nakaz przeszukania mieszkania Z. Jego wyniki ujaw-
nily kolejne serdeczne dowody przyjazni, za rowno ze strony Romana, jak i
Danuty. Znale- ziona w ich mieszkaniu bizu- teria bez watpienia pochodzila
z domu K. Na udowodnienie poczwornego morderstwa, czy spowodowanie
zawalenia sie budynku prokuratura nie miala

jeszcze w tamtej chwili wystar- czajacych dowodow, ale Z. zostali
aresztowani za kradziez.

Przesluchania trwaly. Para wypierala sie jakiegokolwiek zwiazku ze smiercia
rodziny K. Jednak presja zarzutow o mor- derstwo i wizja spedzenia resz- ty
zycia w wiezieniu przerosly Justyne Z. Kobieta zdecydowala sie przyznac i
pojsc na ugode z prokuratura. Ponadto wskaza- la morderce.

INZYNIER Z PRL-U

Wedlug zeznan Justyny Z., ktore pozniej rowniez potwierdzil jej malzonek,
wlamali sie i okra- dli dom Romana K. pod koniec stycznia 1999 roku.
Wiedzieli, ze nikogo tam do polowy lute- go nie bedzie, a mieli w Rzy- mie
kupca na obrazy Danu- ty K. Oprocz nich zrabowali takze bizuterie. Przy
zwlokach nie znaleziono zadnych kosz- townosci, gdyz przyjezdzajac do Wloch
liczyli sie z tym, ze mieli wszystkie rzeczy na miej- scu. Nie brali z soba
duzego bagazu. Zdaniem Justyny Z. zwykly przypadek zadecydowal o tym, ze
panstwo K. nie zdazy- li zglosic wlamania na policje, gdyz po kilku
godzinach zgineli

pod lawina. Zaprzeczyla jakoby mieli cos wspolnego z uszko- dzeniem
konstrukcji dachu.

– Jesli ktokolwiek byl odpo- wiedzialny za smierc Romana K. to byl nim jego
tesc Olgierd W. On byl autorem projektu domu. Nie byl architektem, ale
projek- towal – twierdzila Justyna Z. – Taki inzynier z PRL-u. Wloski
wykonawca prac budowlanych mial zastrzezenia, co do pro- jektu, ale Olgierd
W. i Roman K. przeforsowali ich watpliwosci i powstalo takie cos. Cztery
trupy przez czyjas chora ambicje.

Prokuratura z Trydentu zde- cydowala sie zweryfikowac wer- sje Justyny Z.
Obrazy skradzio- ne Danucie K. faktycznie trafily w rece pasera z Rzymu
jeszcze na kilka tygodni przed zawale- niem domu, a firma budowlana z
Mediolanu, ktora wykonywala projekt Olgierda W., przedsta- wila na dowod,
ze Roman K. na wlasna prosbe zrzekl sie prawa do gwarancji na dach, gdyz
jasno mu wyjasniono, ze w Dolomi- tach nie buduje sie w ten spo- sob domow.
Choc Olgierd W. targany wyrzutami sumienia sprytnie wodzil wloska proku-
rature za nos, to ostatecznie sta- nal przed sadem. We wrzesniu 2003 roku
zostal skazany na 3 lata wiezienia za bledy w sztu- ce budowlanej, ktore
doprowa- dzily do nieumyslnej smierci. W zamian za przyznanie sie do winy,
nie postawiono mu zarzutow za utrudnianie sledz- twa. Firma budowlana
ukarana zostala grzywna w wysokosci 16 tys. euro za niedopelnienie
starannosci przy przyjmowaniu projektu.

Justyna i Mariusz Z. w zamian za wspolprace z pro- kuratura za wlamanie z
kra- dzieza uslyszeli wyroki po 2 lata pozbawienia wolnosci.

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

http://www.maritime-security.eu/

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl,