DZIEN DOBRY – TU POLSKA
GAZETA MARYNARSKA
Imienia Kpt. Ryszarda Kucika
(Rok XXII nr 297) (67182)
1 listopada 2023r.
Pogoda
sroda, 1 listopada 8 st C
Czesciowe zachmurzenie
Opady:10%
Wilgotnosc:72%
Wiatr:19 km/h
Kursy walut
Euro 4.45
Dolar 4.19
Funt 5.10
Frank 4.65
Dzien dobry Czytelnicy 🙂
Zycze wszystkim dobrego dnia Wszystkich Swietych. Kiedys babcia mi
powiedziala (lat mialam moze z 6 i zadawalam pewnie pytania w tym temacie),
ze w tym dniu sa imieniny wszystkich, zapamietalam. Z tej wiec okazji
ostatnio racjonalizowalam kolezance zakup perfumu dla jej meza, ktory
podobno nie zasluzyl 😉 Tak wiec wszystkim wszystkiego dobrego w tym dniu.
Ania Iwaniuk
Dowcip
Kowalska sprawdza meza garnitur po przyjsciu z pracy i nie znajduje zadnego
wloska.
– No tak – mowi – ty to juz nawet lysej babie nie przepuscisz.
Transgraniczny most w Kostrzynie nad Odra z wlokien weglowych. Buduja go
niemieckie koleje Nowoczesny most kolejowy, wykonany z wlokien weglowych
buduja na Odrze niemieckie koleje. To transgraniczny obiekt, dzieki ktoremu
po moscie beda mogly w przyszlosci kursowac pociagi elektryczne i rozwijac
predkosc nawet do 120 km/h. Dotad mogly zaledwie 30 km/h. Konstrukcja mostu
z wlokien weglowych jest unikatowym rozwiazaniem na skale swiatowa.
Nowoczesny most kolejowy z wlokien weglowych zastapil stary stalowy obiekt
z 1867 roku
Nowy most na Odrze zastapil stara konstrukcje zbudowana w 1867 roku.
Wiadukt kolejowy laczyl wowczas Berlin z Prusami Wschodnimi i Zachodnimi w
ramach tzw. Kolei Wschodniej. Zostal powaznie uszkodzony podczas I wojny
swiatowej,ale zostal odbudowany w 1920 roku z czesci innych zniszczonych
mostow. Most byl rowniez przedmiotem silnych sporow podczas II wojny
swiatowej. Pociagi spalinowe mogly kursowac po starym obiekcie z predkoscia
zaledwie 30 km/h. Nowy obiekt znaczaco poprawi wiec komfort i zmniejszy
czas podrozy koleja przez ten obiekt. Jak podaje DB, okres uzytkowania
technicznego starego, stalowego mostu po prostu dobiegl konca. Jego naprawa
nie wchodzila juz w gre, dlatego tez postanowiono go zastapic nowym
obiektem. Cala inwestycja ma kosztowac 65 milionow euro. Nowoczesne przesla
juz pojawily sie nad Odra. Robia ogromne wrazenie. Stary most zostal
pociety na kawalki i rozebrany. Dwustumetrowe stalowe przesla zastepowane
sa nowoczesnymi konstrukcjami wykonanymi z wlokien weglowych. To podatne na
rozciaganie i bardzo trwale materialy. Na dodatek, lzejsze od stalowych
konstrukcji. Zastosowanie przesel z wlokien weglowych to unikatowe
rozwiazanie w skali swiata. Nowy most w Kostrzynie nad Odra jest
przygotowany do pozniejszej elektryfikacji
Nowy most bedzie mial takze dwa tory. Obiekt wybudowano tak, by byl juz
przygotowany do pozniejszej elektryfikacji. Obecnie bowiem na tej linii
jezdzily tylko sklady spalinowe. W przyszlosci pociagi beda mogly poruszac
sie po obiekcie z predkoscia do 120 km/h zamiast dotychczasowych 30 km/h.
Zwieksza to przepustowosc tras i skraca czas podrozy. Most z wlokna
weglowego ma 260 metrow dlugosci
Projekt mostu wykonala firma architektoniczna Sch�z�zler-Plan z Berlina.
Wspolnie z Knights Architects z Londynu stworzyli projekt sieciowego mostu
lukowego o dlugosci 260 metrow. 130 metrow to czesc znajdujaca sie
bezposrednio nad nurtem Odry. Jak donosi DB, nowa konstrukcja bedzie
pierwszym na swiecie sieciowym mostem lukowym z wlokiem weglowych w
transporcie kolejowym. Dzieki elastycznemu materialowi i innowacyjnej
technologii budowy stanowi konstrukcje materialooszczedna i przyjazna dla
srodowiska.Trase, fundamenty i podkonstrukcje wykonala firma
Sch�z�zler-Plan.Kiedy bedzie gotowy most kolejowy w Kostrzynie nad Odra? Jak
zapowiadaja przedstawiciele Deutche Bahn, most kolejowy w Kostrzynie nad
Odra ma byc gotowy do konca 2023 roku.
Michal Wisniewski skazany na 1,5 roku pozbawienia wolnosci. Chodzi o sprawe
pozyczki Michal Wisniewski zostal skazany na kare 1,5 roku pozbawienia
wolnosci oraz grzywne. Piosenkarz byl oskarzony o zaciagniecie 2,8 miliona
zlotych pozyczki w SKOK w Wolominie na podstawie nieprawdziwych danych o
dochodach. Wyrok jest nieprawomocny. Piosenkarz przekonuje, ze jest
niewinny. W pazdzierniku 2021 roku znany piosenkarz uslyszal zarzuty
dotyczace doprowadzenia do niekorzystnego rozporzadzenia mieniem znacznej
wartosci SKOK w Wolominie na kwote 2,8 miliona zlotych. “W celu uzyskania
pozyczki Michal W. przedlozyl nierzetelne, pisemne oswiadczenie o swoich
dochodach, ktore znacznie zawyzyl, a takze podal nierzetelne dane dotyczace
dochodow poreczyciela – owczesnej zony podejrzanego” – informowala
Prokuratura Okregowa Warszawa-Praga.
Wskazywala tez, ze w rezultacie artyscie w 2006 roku zostala udzielona
pozyczka w wysokosci 2,8 miliona zlotych, ktorej nie splacil. Proces w tej
sprawie ruszyl w grudniu 2021 roku.
Wisniewski: jestem niewinny
– Ja nie zatailem zadnych informacji (…) Jestem niewinny. Nie dopuscilem
sie ani jednego z zarzucanych mi czynow – mowil w sadzie Michal Wisniewski
(zgadza sie na podanie nazwiska). Wskazywal tez, ze 2006 rok byl dla niego
dobrym rokiem, bo zagral miedzy innymi trase koncertowa w Stanach
Zjednoczonych, wygral eliminacje do Eurowizji oraz wydal plyte.
– Chcac wyludzic te pieniadze, to zabralbym je, a nie wlozyl w klub i
remont (…) Sprawa SKOK Wolomin jest sprawa powszechnie znana i mysle, ze
jestem idealna twarza do tego (….) Najwiekszym jej bohaterem i gwiazda
jest jednak osoba, ktora do tego incydentu dopuscila – Piotr P. (jeden z
glownych podejrzanych w tzw. aferze finansowej Spoldzielczej Kasy
Oszczednosciowo-Kredytowej w Wolominie – red.) (…) Niczego nie ukradlem –
dodawal na sali rozpraw Wisniewski.
Sad wymierzyl Wisniewskiemu kare wiezienia i grzywny
W poniedzialek w Sadzie Okregowym Warszawa-Praga zapadl wyrok w tej
sprawie. Sad uznal, ze piosenkarz jest winny zarzucanych mu czynow i
wymierzyl mu kare 1,5 roku wiezienia, grzywne w wysokosci 80 tysiecy
zlotych i nakazal pokrycie kosztow procesowych. Wedlug sadu nie budzi
najmniejszej watpliwosci, ze oskarzony wypelnil wszystkie czyny zarzucane
mu w akcie oskarzenia.
Uzasadnienie wyroku
Sedzia Tomasz Kosinski w uzasadnieniu wyroku podkreslil, ze oskarzony nie
negowal faktu, iz podpisal kwestionariusz wywiadu pozyczkowego, w ktorym
znalazly sie dane przez niego podane. – Takie dane mogly pochodzic tylko od
oskarzonego – mowil sedzia.
Zwrocil jednak uwage na dochod, ktory w ocenie sadu po przeanalizowaniu
deklaracji podatkowych oskarzonego za tamten okres oraz innych dokumentow
byl zdecydowanie nizszy, niz ten, ktory zostal wpisany w kwestionariuszu
pozyczkowym piosenkarza. Sedzia zaznaczyl, ze oskarzony nie mial zdolnosci,
by splacac rate miesieczna pozyczki wynoszaca ponad 66 tysiecy zlotych.
– Oskarzony takiego dochodu w roku 2006 roku nie osiagal i to oswiadczenie
jest niewatpliwe oswiadczeniem nierzetelnym. Nawet jezeli przyjmiemy za
prawdziwa wersje oskarzonego, ze sie pomylil i zamiast dochodu wpisal
przychod, jest to raczej malo prawdopodobne, biorac pod uwage, ze oskarzony
od wielu lat prowadzi dzialalnosc gospodarcza – stwierdzil w uzasadnieniu
sedzia.
Wskazal rowniez na kwestie splaty pozyczki. W ocenie sadu splata pozyczki
byla “rolowana”. – Oskarzony nie mial zamiaru splacic tego kredytu, o czym
swiadczy jego historia kredytowa. Oskarzony de facto splacil ten kredyt ze
srodkow wlasnych w bardzo niewielkim zakresie – mowil sedzia. Odnoszac sie
natomiast do wysokosci kary, czyli 1 roku i 6 miesiecy pozbawienia
wolnosci, zaznaczyl, ze sad nie mial mozliwosci jej zawieszenia ze wzgledu
na wysokosc szkody i postawe oskarzonego. – Nie jest tak, jak twierdzi
oskarzony, ze on sie pomylil i wpisal zamiast dochodu przychod, a tak w
ogole to posiadal dochody, ktore pozwalaly mu splacic ten kredyt. Takich
dochodow nie posiadal i nie posiadal rowniez takich dochodow w nastepnych
latach, bo sad analizowal rowniez akta upadlosciowe oskarzonego –
podkreslil sedzia Tomasz Kosinski.
Wyrok jest nieprawomocny.
Obronca Wisniewskiego: zostanie zlozony wniosek o pisemne uzasadnienie
Obronca piosenkarza adwokat Michal Orlikowski po ogloszonym wyroku
przekazal, ze zostanie zlozony wniosek o uzasadnienie. W ciagu siedmiu dniu
zostanie zlozony wniosek o pisemne uzasadnienie ustnych motywow
rozstrzygniecia sadu. Pobiezna analiza ustnych motywow, ktore sad
przedstawil podczas wygloszenia wyroku i uzasadnienie wskazuje juz na tym
etapie, ze beda w tym zakresie skladane wnioski apelacyjne, rowniez w tym
zakresie, co do oceny stanu faktycznego – powiedzial po wyjsciu z sali
rozpraw Orlikowski.
Emmanuel Macron inicjuje proces wpisania do konstytucji prawa do aborcji
Prezydent Francji Emmanuel Macron oglosil w niedziele, ze projekt ustawy
konstytucyjnej, majacej na celu zagwarantowanie w konstytucji prawa do
aborcji, zostanie w tym tygodniu przeslany do Rady Stanu i przedstawiony
rzadowi do konca 2023 roku. Dodal, ze “w 2024 roku swoboda kobiet w
zakresie aborcji bedzie nieodwolalna”. “Projekt ustawy konstytucyjnej
jeszcze w tym tygodniu trafi do Rady Stanu, a do konca roku zostanie
przedstawiony Radzie Ministrow” – oglosil Macron w serwisie
spolecznosciowym X (dawniej Twitterze).
“W 2024 roku swoboda kobiet w zakresie aborcji bedzie (juz) nieodwolalna”
– dodal Macron. Decyzja prezydenta jest kontynuacja prac zainicjowanych
przez izbe nizsza parlamentu, ktora w listopadzie 2022 roku przewazajaca
wiekszoscia glosow opowiedziala sie za projektem ustawy o wpisaniu do
konstytucji “prawa do dobrowolnego przerwania ciazy”. Byla to odpowiedz na
postanowienie amerykanskiego Sadu Najwyzszego z czerwca 2022 roku,
przewidujace ograniczenie prawa kobiet do aborcji. Prezydent nie zdecyduje
sie na referendum w tej sprawie, lecz na zorganizowanie Kongresu w Wersalu,
czyli posiedzenia Zgromadzenia Narodowego i Senatu – powiadomil w
poniedzialek dziennik “Le Monde”. Kampania referendalna zapewnilaby
przeciwnikom aborcji “platforme calkowicie nieproporcjonalna do tego, co
faktycznie reprezentuja” – wyjasnili wspolpracownicy Macrona. Za wpisaniem
aborcji do konstytucji opowiada sie wiekszosc prezydencka oraz lewica.
Dziewczynka zostala nazwana “dzieckiem diabla”. Wszystko przez decyzje
rodzicow
W maju 2023 r. dzieci ze szkoly podstawowej przystepowaly do sakramentu I
komunii sw. Jedna z dziewczynek, corka malzenstwa prowadzacego kwiaciarnie
kolo Poznania, nie brala udzialu w przygotowaniach do religijnej
uroczystosci. Powodem takiego stanu rzecz byl fakt, ze rodzina nie wyznaje
religii katolickiej. Lucyna Palka, matka dziewczynki, tak opisuje sytuacje
w rozmowie z lokalnym serwisem. – Corka ma 9 lat, jej klasa w maju
podchodzila do I komunii swietej. Nasze dziecko, ze wzgledu na inne
wyznanie, do komunii nie podchodzilo. Miala podejsc do naszego swieta. Gdy
dzieci wrocily do szkoly po uroczystosciach, wychowawczyni na forum klasy
rozdawala dzieciom prezenty za to, ze przystapili do I komunii swietej.
Nasza corka prezentu nie dostala, bo nauczycielka stwierdzila, ze nie
zasluzyla – stwierdzila Palka. To nie byl jednak koniec nieprzyjemnych
sytuacji z udzialem 9-latki. – Dzieci zaczely ja hejtowac, ze jest
dzieckiem diabla, ze jej swieto jest nic niewarte. Skonczylo sie na
psychologu, a corka do szkoly juz na zakonczenie roku szkolnego nie
wrocila. Niestety pani dyrektor szkoly nie stanela na wysokosci zadania –
opowiada. Sprawa zgloszona zostala do kuratorium i do Rzecznika Praw
Obywatelskich, a przeprowadzone kontrole stwierdzily nieprawidlowosci w
omawianym zakresie. Wydarzenia w szkole nie byly koncem klopotow rodziny.
Sytuacja zwiazana z wyznawaniem innej religii uderzyla takze w rodzinny
biznes. – Od lipca stracilam klientow. Najpierw nauczycieli, sprzataczki i
kucharki ze szkoly. Pozniej tez innych. Na dzien nauczyciela sprzedalam
cztery roze, a normalnie bylo ich 250. Na Wszystkich Swietych w zasadzie
nie mialam zamowien. Peklam, gdy dowiedzialam sie, ze ksiadz z ambony
powiedzial, ze nie zyczy sobie kwiatow z naszej kwiaciarni – powiedziala
rozzalona pani Lucyna.
Gdy sprawa zostala naglosniona przez lokalne media, do kwiaciarni rodziny
Palkow zaczely naplywac zamowienia. “Dziekuje za tak duzy odzew!!!!
Przywrociliscie nam wiare w czlowieczenstwo!!! Jestescie wielcy” – napisala
wlascicielka kwiaciarni na facebookowym profilu.
Zaskakujace slowa jezuity o Halloween. “Moze to dobry pretekst do katechezy
na temat szatana” Wielkimi krokami zbliza sie Halloween, zabawa, ktora w
Polsce nadal budzi wiele kontrowersji. Krytykuje ja sporo chrzescijan, w
tym oczywiscie wielu ksiezy. Dziwi zatem podejscie jezuity Grzegorza
Kramera, ktory twierdzi, ze moze czas, aby spoleczenstwo przekonalo sie do
popularnej zabawy, ktora powoli dla niektorych staje sie tradycja.
Ostatniego dnia pazdziernika przypada Halloween, zabawa, ktora najhuczniej
obchodzona jest w Stanach Zjednoczonych, jednak od kilku lat w innych
krajach, w tym w Polsce, rowniez zyskuje duza popularnosc. Przebieranie sie
w najrozniejsze kostiumy i przystrajanie domow strasznymi ozdobami, czy
dyniami, jest dla niektorych zagrozeniem i takze czyms niezgodnym z
poszanowaniem tradycji chrzescijanskich. Jezuita Grzegorz Kramer ma jednak
inne zdanie na ten temat. Grzegorz Kramer podkresla, ze bez wzgledu na to,
czy tego chcemy, czy nie, Halloween coraz bardziej “wchodzi” w polska
kulture i moze nie warto sie temu sprzeciwiac, a zaakceptowac zmieniajaca
sie rzeczywistosc.
“Moze to juz czas, by, zamiast z tym walczyc, zaczac wydobywac to, co z
tego wydarzenia jest najlepszego, wykorzystywac do edukacji, pokazywac, bez
agresji i uprzedzen, to w czym to sie rozni od chrzescijanstwa, ale i
wylapywac wszystkie te watki, ktore sa wspolne. Moze to tez dobry pretekst
do dobrej katechezy na temat szatana, ktory nie jest zadnym »zlym bogiem«,
ale stworzeniem. Warto – szczegolnie w starszych klasach – uczyc zdrowego
chrzescijanskiego rozeznawania duchow (nie sledzenia diabla),
odmitologizowywania roznych katolickich nauk, chocby o egzorcyzmach” –
wyznal. Jak tez dodal, jesli chodzi o dzieci, to w ich przypadku glownie
chodzi o przebieranie sie i zbieranie cukierkow, wiec nie mozna im mowic,
ze za takie zachowanie trafia do piekla, albo ze wyznaja szatana. Kramer
odniosl sie takze do zabaw, ktore sa alternatywa dla Halloween, np.
chrystotek. Wedlug niego to nie do konca dobre rozwiazanie “bo znow nie
chodzi o to, ze bedziemy odpowiadac »dobrem na zlo«, jak wielu z nas
mysli”. Jezuita dodaje tez, ze halloweenowy okres warto potraktowac jako
dobry moment do rozmow z dziecmi na temat lekow i strachow.
Doliczyli jej do rachunku ponad 200 zl. Ta restauracja karze za “zle
rodzicielstwo” Czytajac menu, sadzila, ze zamieszczone w nim ostrzezenie
jest jedynie zartem. Po zjedzeniu posilku wlasciciel restauracji mocno ja
jednak zaskoczyl. “Nie bedziemy komentowac polityki, ktora mamy od lat.
Chcemy po prostu mieszkac w lesie i gotowac” – podkresla jeden z
pracownikow. W tej amerykanskiej restauracji rodzice placa wiecej. Podczas
gdy hotele tylko dla doroslych nie sa juz dla nikogo zaskoczeniem,
restauracja, w ktorej pracownicy moga nalozyc na rodzicow dodatkowa oplate
za “zle rodzicielstwo”, wywoluje spore kontrowersje. Na taki pomysl wpadli
jednak wlasciciele lokalu Toccoa Riverside w stanie Georgia w Stanach
Zjednoczonych. Otwierajac menu w Toccoa Riverside, goscie sa witani
ostrzezeniem: “Doplata dla doroslych: dla doroslych niezdolnych do
rodzicielstwa $$$”. I wielu z nich, podobnie jak Lyndsey Landmann, z
pewnoscia jest przekonana, ze to jedynie zart. W rzeczywistosci jednak
pracownicy restauracji potrafia doliczyc do rachunku nawet 50 dol. (ponad
200 zl). Wlasciciel trzymal w reku menu i pokazywal nam, gdzie jest mowa o
oplacie. Na poczatku myslalam, ze nas pochwali i powie: “ale nie
zostaniecie obciazeni oplata, poniewaz wasze dzieci zachowywaly sie bardzo
dobrze” – opowiadala Landmann w rozmowie z today.com, podkreslajac przy
tym, ze sama byl w szoku, ze jej dzieci zachowywaly sie tak dobrze. Tak sie
jednak nie stalo. Zamiast tego Tim Richter wyjasnil, ze dzieci byly “zbyt
glosno” i ze nie podobalo mu sie jak “biegaly na zewnatrz”.- Ta restauracja
pobiera dodatkowa oplate za zle rodzicielstwo – ocenil jeden z internautow
po tym, jak amerykanskie media zaczely rozpisywac sie na temat zasad
obowiazujacych w Toccoa Riverside. “Po prostu powiedzcie: zadnych dzieci w
restauracji? Dzieci moga byc denerwujace, ale sa nieprzewidywalne, poniewaz
sa dziecmi” – stwierdzila kolejna osoba komentujaca sprawe w serwisie
Reddit. Po tym, jak Lyndsey Landmann opowiedziala o tym, co spotkalo ja w
Toccoa Riverside, today.com skontaktowalo sie z restauracja. – Nie bedziemy
komentowac polityki, ktora mamy od lat. Chcemy po prostu mieszkac w lesie i
gotowac – przekazal pracownik restauracji podczas rozmowy telefonicznej.
Pomorzanka nabita w butelke. Stracila pieniadze przed weselem 30-latka z
gminy Miastko (woj. pomorskie) kupila przez internet na wesele 250 butelek
wodki, wplacila 3,5 tys. zl zaliczki i pojechala w okolice Szczecina
odebrac alkohol. Pod wskazanym adresem nie bylo jednak sprzedawcy i
zamowionego towaru – podala w piatek bytowska policja. Jak przekazal oficer
prasowy KPP w Bytowie st. sierz. Dawid Laszcz, do miasteckich
funkcjonariuszy zglosila sie 30-letnia mieszkanka gminy Miastko, ktora
zostala oszukana przy zakupie alkoholu na wesele. Przekazala ona
policjantom, ze znalazla na portalu spolecznosciowym o tematyce slubnej
ogloszenie sprzedazy 250 sztuk butelek wodki znanej marki w atrakcyjnej
cenie. Podczas korespondencji ze sprzedawca uzgodnila wszystkie warunki, w
tym odbior osobisty alkoholu w oddalonej o prawie 250 km miejscowosci i
wplate zaliczki w kwocie 3,5 tys. zl – powiedzial PAP st. sierz. Laszcz.
Po wykonaniu przelewu kobieta pojechala pod wskazany adres, w okolice
Szczecina po odbior alkoholu. Na miejscu nie bylo ani sprzedawcy, ani
zamowionego towaru. 30-latka bezskutecznie probowala skontaktowac sie ze
sprzedawca. Sprawa zajmuja sie miasteccy sledczy.Policja ostrzega Bytowska
policja przypomina, by przy zakupach w sieci kierowac sie ograniczonym
zaufaniem i wzmozona ostroznoscia, nie ulegac “korzystnym ofertom” i
weryfikowac sprzedawcow poprzez komentarze czy opinie innych klientow. W
razie watpliwosci placic za zamowiony towar przy odbiorze.
Znalazla za wycieraczka kartke, ze jej mieszkanie splonie. Policja
zatrzymala 26-latka Najpierw mial pozyczac pieniadze i ich nie oddawac,
mial tez pobic syna mieszkanki Pulaw (woj. lubelskie), a w koncu probowal –
jak relacjonuje policja – wymusic 100 tysiecy zlotych pod grozba spalenia
mieszkania. Policja zatrzymala 26-latka, ktoremu grozi teraz do 10 lat
wiezienia. Mieszkanka Pulaw powiadomila policje, ze za wycieraczka swojego
samochodu znalazla kartke, “na ktorej ktos napisal, ze jej mieszkanie
splonie, jesli nie przekaze 100 tysiecy zlotych”. Pieniadze – jak
relacjonuje policja – kobieta miala spakowac do torby i zostawic przed
jednym z hoteli na terenie miasta.
“Kobieta nie przygotowala pieniedzy, za to zglosila sie do komendy. W
trakcie przesluchania przyznala policjantom, ze od pewnego czasu ona i jej
syn maja problem ze znajomym, mieszkancem gminy Baranow” – informuje w
komunikacie komisarz Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Lukowie.
Dodaje, ze mlody mezczyzna najpierw pozyczyl od zglaszajacej kilka razy
pieniadze, ale ich nie oddal, a nastepnie przywlaszczyl rower jej syna, a
gdy ten sie o niego upomnial, pobil chlopaka, powodujac u niego obrazenia
na calym ciele. “26-latek zostal zatrzymany przez kryminalnych, trafil do
policyjnego aresztu. Zebrany w sprawie material dowodowy pozwolil na
przedstawienie mu szesciu zarzutow” – opisuje policjantka.
Jeden rower mial przywlaszczyc, drugi ukrasc
Mezczyzna jest podejrzany o trzykrotne oszustwo wobec zglaszajacej,
usilowanie wymuszenia rozbojniczego, przywlaszczenie roweru o wartosci
prawie trzech tysiecy zlotych oraz spowodowanie obrazen ciala u syna
kobiety. “Ponadto kryminalni ustalili, ze mezczyzna ma na sumieniu takze
kradziez roweru o wartosci dwoch tysiecy zlotych, do ktorej doszlo we
wrzesniu w Pulawach. Funkcjonariusze odzyskali rower i przekazali go
wlascicielce, a podejrzany uslyszal kolejny zarzut” – czytamy w
komunikacie.
Zostal objety dozorem policyjnym
26-latek zostal doprowadzony do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie
srodka zapobiegawczego.
Decyzja prokuratora, mieszkaniec gminy Baranow zostal objety dozorem
policyjnym oraz ma calkowity zakaz kontaktowania sie i zblizania do
pokrzywdzonych. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolnosci.
SPORT
Katastrofa nadziei reprezentacji Polski. Odstawiony na boczny tor W
nastepnym sezonie chce byc liderem zespolu i wiem, ze na to mnie stac –
mowil pod koniec maja Jakub Kaminski. Reprezentant Polski po pierwszej
czesci sezonu niemieckiej Bundesligi jest daleki od realizacji tego celu.
Od startu rozgrywek w Wolfsburgu jest tylko zmiennikiem, a pazdziernik byl
dla niego wrecz koszmarem. Na murawie spedzil raptem 23 minuty, a ostatnio
caly mecz przesiedzial na lawce. Jakub Kaminski przezywa najtrudniejsze
momenty od czasu transferu do Wolfsburga. Polski skrzydlowy zaskakujaco
szybko odnalazl sie w zespole z niemieckiej Bundesligi. W debiutanckim
sezonie praktycznie od razu zaczal dostawac szanse do gry i szybko przebil
sie do pierwszej jedenastki. Rozgrywki konczyl z 31 wystepami na koncie
oraz dorobkiem czterech bramek i trzech asyst. Wydawalo sie, ze z biegiem
czasu bedzie tylko pial sie w gore. Tymczasem poczatek nowego sezonu to
jedno wielkie rozczarowanie. Jeszcze w maju tego roku nie kryl swoich
wielkich ambicji. – Czekam na kolejny sezon, ktory mam nadzieje, bedzie
jeszcze bardziej owocny w bramki i asysty. W nastepnym sezonie chce byc
liderem zespolu i wiem, ze na to mnie stac – zapowiadal w rozmowie z
Viaplay. Kaminski innym razem przyznal nawet, ze marzy o zalozeniu opaski
kapitana reprezentacji Polski. Dzis od realizacji tych planow jest bardzo
daleko. 21-latek z pewnoscia nie tak wyobrazal sobie poczatek nowej
kampanii. Jak dotad w zadnym spotkaniu Bundesligi nie wyszedl w podstawowym
skladzie. Trener Niko Kovac pozwalal mu jedynie wchodzic z lawki na
ostatnie minuty. Tych uzbieral bardzo malo, bo raptem 82, mimo az siedmiu
wystepow. Wciaz nie doczekal sie rowniez ani jednej bramki, ani nawet
asysty. Prawdziwy dramat przezyl w mijajacym miesiacu. W pazdzierniku
rozegral tylko 23 minuty – 11 w przegranym meczu ze Stuttgartem (1:3) i
jedna dluzej z Bayerem Leverkusen (1:2). W sobote przeciwko Augsburgowi
(2:3) w ogole nie wstal z lawki rezerwowych. Dla Polaka to jasny sygnal, ze
jego pozycja slabnie. Jak na razie Kaminski przegrywa rywalizacje na lewym
skrzydle z nominalnym napastnikiem Tiago Tomasem oraz zaledwie rok starszym
od siebie Patrickiem Wimmerem. Niskie notowania w klubie przelozyly sie tez
na wybory selekcjonera Michala Probierza. W meczu z Wyspami Owczymi w ogole
nie postawil na skrzydlowego Wolfsburga, a z Moldawia wpuscil go na 19
minut. Za kadencji Fernando Santosa Kaminski byl zawodnikiem pierwszego
wyboru. Przy takich problemach w klubie podczas listopadowego zgrupowania
bedzie mu bardzo ciezko odzyskac ten status.
Media: Wiemy, z kim ma zawalczyc Tomasz Adamek. Sensacyjny rywal Mimo ze
Tomasz Adamek w przeszlosci krytykowal freak fighty, to niedawno zdecydowal
sie na podpisanie kontraktu z federacja Fame MMA. Wiadomo bylo, ze jego
pierwsza walka odbedzie sie w formule bokserskiej. Nieznany jest jednak
nadal jego rywal. Najnowsze informacje w tej sprawie przekazal portal
Ringpolska.pl, ktory ujawnil nazwisko kandydata do walki z Adamkiem.
Niedawno federacja Fame MMA oglosila podpisanie kontraktu z Tomaszem
Adamkiem. Piesciarz w przeszlosci krytykowal freak-fighty, dlatego jego
decyzja bardzo zdziwila fanow. – Kocham dolary! Jak sie beda zgadzac, to
Adamek zawsze moze wracac – wytlumaczyl Adamek w rozmowie z “Przegladem
Sportowym Onet”. Do tej pory bylo wiadomo, ze walka Adamka odbedzie sie w
formule bokserskiej. Nadal jednak nie jest znany jego rywal. Pojawialy sie
spekulacje, ze moze byc nim Mamed Chalidow. Teraz najnowsze informacje w
tej sprawie przekazal portal Ringpolska.pl. Zdaniem dziennikarzy jednym z
kandydatow do pierwszej walki z Adamkiem w Fame MMA jest Pawel
“Ksiezniczka” Tyburski. Tyburski jest doswiadczonym zawodnikiem we freak
fightach. Do tej pory stoczyl dziewiec walk, z czego siedem zakonczylo sie
jego zwyciestwem. Ostatni raz moglismy zobaczyc go w akcji na gali PRIME
SHOW MMA w Toruniu, ktora odbyla sie 21 pazdziernika. Wowczas jego rywalem
w boksie byl Kasjusz “Don Kasjo” Zycinski. Tyburski nie dal mu wiekszych
szans i pokonal go w drugiej rundzie. Tomasz Adamek ostatni raz pojawil sie
w ringu w 2018 roku. Zmierzyl sie wtedy z Jarrellem Millerem i zostal przez
niego znokautowany. Pozniej wielokrotnie powtarzal, ze chcialby stoczyc
pozegnalna walke. Jak juz wiemy, podjal inna decyzje. Kolejna edycja Fame
MMA zaplanowana jest na 10 lutego przyszlego roku w Gliwicach. Obecnie nie
wiemy jeszcze, kto wezmie w niej udzial, ale mozna spodziewac sie wowczas
walki Adamka. Z pewnoscia zobaczymy w akcji takze wielu innych znanych
zawodnikow, poniewaz bedzie to jubileuszowa 20. gala.
SUROWA KARA ZA POCALUNEK. FIFA WYDALA OSWIADCZENIE Miedzynarodowa Federacja
Pilki Noznej ukarala Luisa Rubialesa trzyletnim zakazem wszelkiej
dzialalnosci w futbolu. Decyzja FIFA ma zwiazek ze skandalicznym
zachowaniem bylego prezesa hiszpanskiej federacji wobec jednej z
zawodniczek. Do incydentu z udzialem Rubialesa doszlo pod koniec sierpnia
br. Po finale mistrzostw swiata, w ktorym Hiszpania pokonala Anglie 1:0,
byly juz prezes Hiszpanskiego Zwiazku Pilki Noznej (RFEF) pocalowal Jenni
Hermoso w usta. Jak przyznala pozniej 33-letnia zawodniczka, gest jej sie
nie spodobal, a po licznych apelach sprawa trafila do FIFA. Dzialacz, ktory
we wrzesniu zrezygnowal z pelnionej funkcji, w sierpniu zostal zawieszony
przez swiatowe wladze pilkarskie na 90 dni. A w ostatni poniedzialek
pazdziernika na Rubialesa spadl kolejny cios.
“Komisja Dyscyplinarna FIFA zakazala Luisowi Rubialesowi, bylemu prezesowi
Hiszpanskiego Zwiazku Pilki Noznej (RFEF), wszelkiej dzialalnosci zwiazanej
z pilka nozna na poziomie krajowym i miedzynarodowym na trzy lata, uznajac,
ze dzialal z naruszeniem art. 13 Regulaminu Dyscyplinarnego FIFA” –
oglosila miedzynarodowa federacja za posrednictwem oficjalnej strony
internetowej. “Rubiales zostal dzisiaj powiadomiony o warunkach decyzji
Komisji Dyscyplinarnej FIFA. Zgodnie z obowiazujacymi przepisami ma
dziesiec dni na zlozenie wniosku o wydanie umotywowanej decyzji, ktora,
jesli pojawi sie taka prosba, zostanie opublikowana na legal.fifa.com” –
napisano, dodajac, ze dzialaczowi przysluguje prawo odwolania sie do
Komisji Apelacyjnej FIFA.
DETEKTYW
nikczemny lotr
Jaroslaw SZKLAREK
W drugiej polowie lat 80. XX wieku polowal na prostytutki stojace przy
autostradach mie- dzystanowych nr 13 i 40 w Delaware. Kiedy juz zwabil
kobiety do swojej furgonetki, pod- dawal je brutalnym torturom, po czym
mor- dowal. Nigdy nie przyznal sie do zarzucanych mu czynow, jednak w
drugim procesie poprosil sedziego o skazanie go na kare smierci i domagal
sie potem jak najszybszego wykonania wyroku.
Jego zyczenie w koncu spelniono. 23 letnia prostytutka Shirley Anne Ellis
mieszkala wraz z matka, ojczymem i innymi czlonkami rodziny na osiedlu
Brookmont Farms w miastecz- ku Bear, w stanie Delaware. W niedziele, 29
listopada 1987 roku, trzy dni po Swiecie Dziekczynienia, postanowi- la
odwiedzic swojego chore- go na AIDS przyjaciela, leza- cego w szpitalu w
pobliskim Wilmington. Tuz przed godzina 18 wyszla z rodzinnego domu i
niosac polmisek z kawalka- mi pieczonego indyka owinie- ty folia
aluminiowa, ruszyla poboczem autostrady miedzy- stanowej nr 40, probujac
zlapac “okazje”. Do pokonania miala ponad 22 kilometry. Doskonale znala ta
trase, gdyz uprawiajac najstarszy zawod swiata czesto lapala przy niej
wielu klientow. Ostatnimi czasy uznala jednak, ze na dluzsza mete nie moze
tak funkcjonowac, wiec zapisa- la sie do szkoly pielegniarskiej. Wieczor
byl zimny i deszczowy. W pewnym momencie zatrzy- mal sie obok niej
samochod, do ktorego wsiadla i po chwili auto z powrotem wlaczylo sie do
ruchu.
Tego samego wieczoru, okolo godziny 21.30, para nastolatkow szukajaca
jakiegos odosobnio- nego miejsca, gdzie zamierzala uprawiac seks, wjechala
na teren parku przemyslowego bedace- go akurat w budowie. Kompleks
znajdowal sie w poblizu auto- strady miedzystanowej nr 40. Mlodzi ludzie
natkneli sie tam na lezace w blocie zwloki Shirley Anne Ellis. Denatka
miala na sobie tylko niebieskie dzinsy, a jej nogi zostaly celowo rozlo-
zone. Na jej ciele nie odkryto zadnych oznak napasci seksual- nej, ale
sekcja zwlok wykazala, ze przed smiercia byla brutalnie torturowana przy
uzyciu roz- nych narzedzi. Na szyi widnialy slady duszenia, czaszka zawie-
rala liczne wgniecenia spowo- dowane uderzeniami mlotka, lewa piers byla
cala posinia- czona, a otarcia na nadgarst- kach i kostkach wskazywaly, ze
byla skrepowana. We wlosach miala wplatany kawalek czarnej tasmy
izolacyjnej, ktorym wcze- sniej zaklejono jej usta. Policja przesluchala
rodzine i znajo- mych zamordowanej kobiety, ale wszyscy mieli mocne alibi
na czas popelnienia morder- stwa, wiec sprawa pozostala nierozwiazana.
Podejrzewano, ze zbrodni mogl dokonac jakis kierowca ciezarowki przewozacy
ladunek przez stan Delaware. Siedem miesiecy poz- niej, 31-letnia Catherine
DiMauro, rozwiedziona
matka trojga dzieci, ktore miesz- kaly z jej bylym mezem, i wielo- krotnie
notowana przez policje za prostytucje, byla ostatni raz widziana we wtorek,
28 czerwca 1988 roku okolo godziny 23.30. Stala wtedy na poboczu auto-
strady miedzystanowej nr 40 probujac lapac klientow. Nastepnego ranka o
godzinie 6.25 robotnicy przybyli do pracy na plac budowy kom- pleksu
apartamentow Fox Run znalezli jej nagie zwloki lezace na polnej drodze.
Denatka miala zwiazane rece w nadgarstkach i nogi w kostkach, a usta byly
zaklejone tasma izolacyjna. Nie odnotowano oznak napasci na tle seksualnym,
ale powazne obrazenia na ciele wskazywaly, ze przed smiercia zadano kobie-
cie niewyobrazalne cierpienia. Jeden z jej sutkow zostal odcie- ty, a obie
piersi byly pokale- czone szczypcami do ciecia drutu. Czaszka byla peknieta
od uderzen mlotka. Przyczyna smierci 31-latki bylo udusze- nie.
Podobienstwa do zabojstwa Shirley Anne Ellis byly uderzaja- ce. Na ciele
Catherine DiMauro technicy kryminalistyki zabez- pieczyli liczne niebieskie
wlok- na pochodzace z wykladziny samochodowej.
Sledczy przeczuwali, ze za oba morderstwa odpowiadal ten sam czlowiek.
Tydzien pozniej utworzono specjalna grupe zadaniowa do schwyta- nia
zbrodniarza, liczaca oko- lo 60 funkcjonariuszy dzieki polaczeniu sil
policji stanowej Delaware i policji hrabstwa New Castle. Poproszono row-
niez o pomoc Jednostke Nauk Behawioralnych znajdujaca sie w Akademii FBI w
Quantico, w stanie Wirginia. Agent spe- cjalny Steve Mardigian, oddele-
gowany do tej sprawy stwierdzil, ze w Delaware grasuje seryjny morderca,
ktory nie przestanie zabijac, dopoki nie zostanie ujety. Stworzyl takze
jego profil psychologiczny. Wedlug niego sprawca zbrodni byl bialy mez-
czyzna w wieku od 28 do 32 lat, ktory najprawdopodobniej pracowal w branzy
budowlanej. Posiadal furgonetke o duzym przebiegu, ktora czesto krazyl po
drogach w poszukiwaniu ofiar. Pozowal na twardziela, mial zone lub
dziewczyne i uwiel- bial sprawowac kontrole nad kobietami. Narzedzia
zbrodni wozil ze soba, a po dokonaniu morderstwa pozbywal sie ich, aby nie
mozna bylo go z nimi powiazac. Doskonale znal oko- lice i dokladnie
wybieral miejsca pozbycia sie zwlok. W trakcie popelniania zbrodni zachowy-
wal sie beznamietnie.
Mardigian zasugerowal poli- cji z hrabstwa New Castle, aby wystawila w
charakterze przy- nety policjantke przebrana za tirowke. Do tego zadania
wyty- powano 23-letnia Renee Lano pracujaca w policji hrabstwa od zaledwie
pieciu miesiecy. Przez nastepne miesiace kra- zyla wzdluz autostrad, czeka-
jac, az zatrzyma sie obok niej furgonetka, ktorej czlowiek pasowalby do
profilu sprawcy. Sledczych interesowala przede wszystkim wykladzina z kabi-
ny kierowcy, poniewaz na ciele Catherine DiMauro znaleziono niebieskie
wlokna pochodzace z wykladziny samochodowej. Lano za kazdym razem miala na
sobie podsluch, ale jej prze- lozeni kategorycznie zabronili jej wsiadania
do furgonetki, bo moglo sie to dla niej skonczyc wyrokiem smierci. Jej
jedyne zadanie polegalo na zdobyciu mozliwie najwiekszej ilosci informacji.
W poniedzialkowy wieczor, 22 sierpnia 1988 roku, zaginela
27-letnia prostytutka Margaret Lynn Finner. Uzalezniona od kokainy kobieta
byla matka dwojki malych dzieci. Na skutek swojego narkotykowego nalogu
ciagle borykala sie z proble- mami finansowymi. Swiadek widzial ja na
autostradzie mie- dzystanowej nr 13, jak wsia- dala do niebieskiej
furgonetki marki Ford bez bocznych okien i z okraglymi reflektorami, pro-
wadzonej przez bialego mezczy- zne. Kobieta stala zbyt daleko, zeby
dokladnie przyjrzec sie jego twarzy. Prawie trzy miesia- ce pozniej, 12
listopada, pewien mysliwy natknal sie na jej zwlo- ki lezace w wysokich
trzcinach na poludniowym brzegu kanalu Chesapeake i Delaware. Cialo nosilo
slady tortur, ale bylo w tak dalece zaawansowanym stanie rozkladu, ze nie
udalo sie ustalic przyczyny smierci kobie- ty. Zidentyfikowano ja na pod-
stawie karty stomatologicznej.
26-letnia kierowniczka wypozyczalni samochodow Kathleen Anne Meyer
mieszkala ze swoim chlopakiem na osie- dlu Brookmont Farms w Bear. W cieply
sobotni wieczor, 10 wrzesnia 1988 roku, wywiazala sie pomiedzy nimi
klotnia, pod- czas ktorej mezczyzna uderzyl ja w twarz, co spowodowalo, ze
zaczela krwawic z nosa. Okolo godziny 21.30 wsciekla kobieta wybiegla z
domu i energicznym krokiem ruszyla w kierunku autostrady miedzystanowej nr
40. Niedlugo potem widziano ja, jak wsiadala na autostradzie do niebieskiej
furgonetki. Nazajutrz chlopak zglosil na policje jej zaginiecie. Ciala
26-latki nigdy
nie odnaleziono.
14 wrzesnia wieczorem
funkcjonariuszka Renee Lano przebrana za prostytutke sta- la przed centrum
handlowym White Clay przy autostradzie miedzystanowej nr 40, gdy nagle
zauwazyla niebieska furgonetke marki Ford z okraglymi reflek- torami, ktora
powoli przejechala obok niej. W ciagu kolejnych 20 minut pojazd minal ja
jeszcze siedmiokrotnie. Za kierownica siedzial bialy mezczyzna. Byl otyly i
mial brode. Przez ukryty pod ubraniem mikrofon podala swojemu partnerowi
czekajace- mu w nieoznakowanym samo- chodzie na tylach centrum han- dlowego
numer rejestracyjny furgonetki: RV2059. Aby zwabic kierowce pojazdu, Lano
udala sie w bardziej ustronne miejsce i wowczas furgonetka po chwi- li
zatrzymala sie tuz przy niej. Ciemnowlosy mezczyzna prze- chylil sie i
otworzyl jej drzwi po stronie pasazera. Zauwazyla wtedy, ze na podlodze
znajdo- wala sie niebieska wykladzina. Lano byla przerazona, ale nie mogla
mu tego pokazac.
Facet mial ponury wyraz twarzy, mowil bardzo malo i przeszywal ja wzrokiem
swych lodowato ciemnych oczu. Nigdy jeszcze nie widziala tak zimnego
spojrzenia. Jakby bylo wyzute z wszelkiego zycia. Chcial od niej seksu
oralnego. Wciagnela go w rozmowe, uparcie nego- cjujac cene za swoje
uslugi. Zachwycajac sie wnetrzem jego samochodu, jakby od niechce- nia,
zaczela skrobac paznok- ciami wykladzine i w pewnym momencie wsunela
niepostrze- zenie kilka wlokien do swojej torebki. Powiedzial jej, ze ma na
imie Jim i jest 34-letnim elektrykiem. Wszystko, co o sobie opowiadal,
pasowalo do profilu sprawcy. W kon- cu Lano zbyla go mowiac, ze jest juz
zmeczona i mezczyzna odjechal. Potem okazalo sie, ze klamal na temat
swojego imienia i wieku, ale powiedzial prawde w sprawie uprawiane- go
przez siebie zawodu. Policja
sprawdzila w ewidencji pojaz- dow, ze furgonetka nalezala do 30-letniego
elektryka Stevena Briana Pennella zamieszkalego w pobliskim miasteczku
Bear. Wlokna z niebieskiej wykla- dziny wyslano do laborato- rium FBI,
ktore potwierdzilo pozniej, ze odpowiadaly tym znalezionym na ciele
Catherine DiMauro. Zarzadzono dyskret- na obserwacje Pennella.
niedzielny wieczor, 18 wrzesnia 1988 roku jezdzil bez celu
furgonetka po autostradach miedzystanowych nr 13 i 40, majac za soba
policyjny ogon, az w koncu wrocil do swojej przyczepy mieszkalnej, ktora
dzielil z zona i trojka dzieci. Kiedy w srodku zgaslo swiatlo, policjanci
uznali, ze udal sie na spoczynek i rozjechali sie do domow. Nie zdawali
sobie sprawy, ze zaraz po ich odjez- dzie, znow wybral sie na prze-
jazdzke. Tego samego wieczoru kilka kilometrow dalej, 22-letnia prostytutka
Michelle Gordon, zostala wyproszona z baru, po tym jak nie miala czym
zaplacic za zamowione wczesniej piwo. Swiadek widzial ja potem wsia- dajaca
do niebieskiej furgonetki na autostradzie miedzystanowej nr 40.
Dwa dni pozniej znaleziono jej nagie zwloki lezace na ska- listym
poludniowym brzegu kanalu Chesapeake i Delaware. Otarcia na nadgarstkach i
kost- kach wskazywaly, ze byla wcze- sniej skrepowana. Slady tortur na jej
ciele byly znacznie powaz- niejsze, niz u innych zamordo- wanych kobiet. Na
posladkach denatki widnialy duze siniaki powstale od uderzen mlotkiem. Nie
byla napastowana seksual- nie. Nie stwierdzono rowniez oznak duszenia czy
uderzen w glowe. W jej organizmie wykryto kokaine. Lekarz medy- cyny
sadowej po zakonczeniu sekcji zwlok oznajmil, ze nar- kotyki, ktore
wczesniej zazyla sprawily, ze jej serce zatrzymalo sie wkrotce po tym, jak
zacze- la byc torturowana. Po smier- ci Gordon zabojca odcial jej lewy
sutek. Porozcinal jej row- niez nozem skore na nogach. Chlostal ja takze
biczem po calym ciele.
Od tego momentu policja sledzila Pennella 24 godziny na dobe. Przez
nastepne dwa mie- siace jezdzili za nim wszedzie. Zamiast chodzic do pracy,
spe- dzal cale dnie w ksiegarniach dla doroslych. Policjanci dzia- lajacy
pod przykrywka towarzy- szyli mu podczas robienia zaku- pow, a nawet w
trakcie koncertu brytyjskiej grupy rockowej The Moody Blues. Gdy wybieral
sie na nocne przejazdzki po auto- stradach miedzystanowych nr 13 i 40
obserwowano go zarowno z ladu jak i z powietrza. Sedzia wyrazil zgode na
przeszukanie jego furgonetki i zainstalowanie w niej podsluchu. Podejrzany
zostal wiec zatrzymany za drob- ne wykroczenie drogowe i prze- wieziony do
sadu radiowozem w celu zaplacenia mandatu.
Pod nieobecnosc Pennella technicy kryminalistyki weszli do jego auta i
ujawnili w nim – oprocz niebieskich wlokien z wykladziny samochodowej
odkrytych na ciele DiMauro – slady biologiczne nalezace do kilku ofiar, te
sama marke tasmy izolacyjnej, ktora znale- ziono na cialach Ellis i DiMauro
oraz “zestaw do tortur”, w sklad ktorego wchodzily szczypce do ciecia
drutu, pejcz, kajdanki, igly, mlotek, noze i pasy do kre- powania. Na desce
rozdzielczej lezal wyciety z gazety artykul na temat morderstw Shirley
Ellis i Catherine DiMauro. Co wiecej, biezniki opon jego furgonetki
pasowaly do sladow odcisnie- tych w ziemi pozostawionych w poblizu miejsca
znalezienia zwlok DiMauro. Pozniej pod- czas czyszczenia wnetrza fur-
gonetki Pennell znalazl ukryty przewod biegnacy do urzadze- nia
podsluchowego i natych- miast go wyrwal. Nastepnie wyszedl przed dom,
podszedl do nieoznakowanego radiowozu stojacego po drugiej stronie uli- cy
i wreczyl podsluch siedzacym w srodku detektywom, mowiac: “Pomyslalem, ze
bedziecie tego szukac”.
Poznym wieczorem, 29 listopada 1988 roku, policja otoczyla przyczepe
mieszkalna Pennella i wkroczyla do srodka z nakazem aresztowania i prze-
szukania. Kiedy zakuwano go w kajdanki, wydawal sie pogo- dzony ze swoim
losem. W jego przyczepie mieszkalnej znalezli ukryte czasopisma pornogra-
ficzne o dominacji i uleglo- sci, a w jego magnetowidzie odkryli kasete
wideo z brutal- nym filmem pt. “Poskromienie Rebeki”, w ktorym w jednej ze
scen mezczyzna uzywajac agraf- ki przebijal sila sutek mlodej kobiety.
Pennell zostal oskar- zony o zamordowanie Shirley Anne Ellis, Catherine
DiMauro i Michelle Gordon. Wladze zamierzaly ubiegac sie dla nie- go o kare
smierci. Mezczyzna skorzystal z przyslugujacego mu prawa do zachowania
milczenia i stanowczo odmawial skladania jakichkolwiek wyjasnien. Policja
byla przekonana, ze odpowiadal takze za smierc Margaret Lynn Finner i
Kathleen Meyer, ale nie miala wtedy przeciwko niemu wystarczajacych
dowodow. Steven Brian Pennell uro- dzil sie 22 listopada 1957 roku w
Wilmington, w stanie Delaware. Byl pierw- szym z dwojga dzieci Williama i
Elaine Pennellow. Mial mlod- sza o 6 lat siostre. Jego ojciec pracowal jako
doradca podat- kowy, natomiast matka byla gospodynia domowa. Steven
dorastal w wierze katolickiej. Rodzina regularnie uczeszczala na msze
swieta. Kiedy mial 7 lat zaprzyjaznil sie z mieszka- jacym po sasiedzku
funkcjona- riuszem policji. Chlopiec czesto wypytywal go o jego prace, gdy
przesiadywali na schodach pro- wadzacych do domu mezczyzny. Kosil mu trawe,
a kiedy jego zona wracala do domu z pracy, pomagal jej wnosic zakupy.
Steven uczeszczal do katolic- kiej szkoly podstawowej i sred- niej. Koledzy
z liceum im. Sw. Marka zapamietali go jako mile- go chlopaka, ktory
przewaznie trzymal sie na uboczu. Chodzi na randki z roznymi dziewczy-
nami, ale nigdy nie spotykal sie z zadna z nich przez dluz- szy czasu. Jego
najlepszy przy- jaciel z czasow szkoly sredniej, Kenneth Sanders
powiedzial, ze Steven byl bardzo wrazliwy, poniewaz odmowil eutanazji
swojego chorego chomika, kto- rego weterynarz nie mogl ura- towac. Pewnego
razu wybrali sie razem na polowanie na kaczki, ale Pennell nie potrafil sie
zmu- sic, zeby nacisnac spust. Mierzac ponad 180 cm wzrostu i majac wyrazna
nadwage zapisal sie do szkolnej druzyny zapasni- czej, ale wytrwal w niej
zaled- wie jeden sezon. Wywarl dobre wrazenie na Edzie Pollardzie,
nauczycielu nauk spolecznych i owczesnym dyrektorze liceum, ktory
wspominal, ze Steven byl zawsze “bardzo pomocny i opiekunczy”.
Po ukonczeniu szkoly sred- niej w 1976 roku studiowal przez 2 semestry
krymino- logie. Pragnal spelnic swo- je marzenie z dziecinstwa o karierze w
organach scigania. Probowal dostac sie do szkoly kadetow Departamentu
Policji w Wilmington, ale nie zostal przyjety, gdyz z powodu swo- jej tuszy
oblal testy sprawno- sci fizycznej. W 1978 roku byl magazynierem w
supermarkecie Elsmere Dry Goods. Podczas pobytu z przyjaciolmi w barze w
New Jersey w 1979 roku poznal swoja przyszla zone, Vere Kathy Huber.
Kobieta byla od niego 5 lat starsza i mia- la corke z poprzedniego mal-
zenstwa. Uczucie pomiedzy nimi stopniowo rozkwitalo, az w koncu zamieszkali
razem po slubie w 1981 roku. Ich zwiazek spowodowal napiecie miedzy
Pennellem a jego rodzicami, ktorzy nigdy nie zaakceptowali wybranki serca
swojego syna. Po klotni, jaka wywiazala sie pewnego razu pomiedzy jego zona
a matka, na pewien czas przestal z nimi rozmawiac.
Niedlugo potem zostal oskarzony o wlamanie do sklepu tytoniowego i kradziez
pudel- ka monet i czasopism porno-graficznych. Przyznal sie do winy i
otrzymal kare grzywny. Pozniej uzyskal licencje elektry- ka i pracowal w
tym zawodzie w kilku firmach, ale w zadnej z nich nie potrafil zagrzac zbyt
dlugo miejsca. W miedzyczasie splodzil z Vera corke i syna.
Niektorzy sasiedzi opowia- dali, ze byl bardzo rodzinnym i spokojnym
czlowiekiem. Czesto widywali go, jak gral ze swoimi dziecmi w pilke noz- na
lub baseball. Jego nasto- letnia pasierbica wspominala, ze wielokrotnie
rozmawiala z nim o chlopcach, zupelnie tak jakby byl jej biologicz- nym
ojcem. Pennell pomagal jej takze w odrabianiu lekcji z algebry. Czasami na
pros- be sasiadow opiekowal sie ich dziecmi i podwozil je do szko- ly.
Ktoregos razu przebral sie za Swietego Mikolaja i wreczal prezenty dzieciom
w centrum handlowym.
Wykorzystujac swoja postu- re przez kilka miesiecy pra- cowal w niepelnym
wymiarze godzin w charakterze bramka- rza w popularnym klubie noc- nym, ale
nie byl zbyt skuteczny w utrzymywaniu niesfornych klientow w ryzach. Czesto
zda- rzalo mu sie takze przekraczac limit debetowy na kartach kre-
dytowych, co bardzo nie podo- balo sie jego zonie. Pewnego razu podczas
klotni doszlo miedzy nimi do rekoczynow, w wyniku czego Steven zlamal jej
reke, ale Vera nie zglosi- la tego incydentu na policje. Potem po kazdej
kolejnej klotni z zona cierpial na bezsennosc, wiec wstawal z lozka w
srodku nocy i jezdzil przez kilka godzin furgonetka po autostradach
miedzystanowych nr 13 i 40, aby odreagowac. Kiedy wracal do domu, kladl sie
spac na kana- pie, podczas gdy jego zona spala w sypialni. Do swojej obrony
Pennell zaangazowal prawni- ka Eugene’a Maurera. Nadchodzacy proces mial
byc pierwszym w historii Stanow Zjednoczonych, w ktorym badania DNA mialy
zostac uznane jako dowod w sprawie. Prokuratorzy Kathleen Jennings i Peter
Letang przez wiele mie- siecy obmyslali strategie oskar- zenia. Proces
Stevena Briana Pennella rozpoczal sie 26 wrze- snia 1989 roku w Wilmington.
W sklad lawy przysieglych weszlo siedmiu mezczyzn i piec kobiet oraz
szesciu rezerwowych lawnikow. Rozprawie przewod- niczyl sedzia Sadu
Najwyzszego Richard S. Gebelein. Kazdego nieBezpieczna auTosTrada
dnia procesu sala sadowa byla wypelniona po brzegi. Na poczatku rozprawy
adwokat oskarzonego probowal wyklu- czyc z materialu dowodowego niebieskie
wlokna z wykladzi- ny samochodowej pozyskane przez funkcjonariuszke Renee
Lano dzialajaca pod przykryw- ka, twierdzac, ze zdobyla je bez nakazu
sadowego. Sedzia odrzu- cil jednak te zarzuty mowiac, ze wszystko odbylo
sie zgodnie z prawem, poniewaz wykladzi- na samochodowa znajdowala sie w
zasiegu jej wzroku, gdy oskarzony otworzyl jej drzwi po stronie pasazera i
funkcjo- nariuszka pobrala je stojac na zewnatrz, a nie wchodzac do jego
auta. Biegli sadowi zeznali, ze testy DNA plam krwi i wlo- sow znalezionych
w furgonet- ce oskarzonego nalezaly do Catherine DiMauro i Michelle Gordon.
Potwierdzono takze, ze rany na cialach ofiar pochodzily od narzedzi
odkrytych w jego aucie.
Obrona usilowala udowod- nic, ze z powodu znaczacych roznic w modus
operandi ist- nialo nikle prawdopodobien- stwo, aby wszystkie trzy mor-
derstwa zostaly popelnione przez tego samego osobnika. Prokuratorzy wezwali
wiec na swiadka agenta specjalnego Johna Douglasa z Jednostki Nauk
Behawioralnych FBI, ktory wyjasnil przysieglym, ze niezaleznie od modus
operandi wspolnym mianownikiem mor- derstw bylo poddawanie ofiar fizycznym
i emocjonalnym tor- turom. W niektorych przypad- kach sprawca sciskal
ofiarom szczypcami do ciecia drutu pier- si i odcinal sutki, w innych nato-
miast rozcinal kobietom skore na nogach, chlostal je pejczem, bil po
posladkach lub uderzal w nie mlotkiem. Bez wzgledu na roznice w stosowanych
tortu- rach, a zatem i w modus operan- di, sygnatura byla przyjemnosc, jaka
wzbudzalo w nim zadawa- nie bolu kobietom i wsluchiwa- nie sie w ich
przerazliwe krzy- ki. Nie musial torturowac ofiar,
aby je pozbawic zycia, ale bylo mu to potrzebne do uzyskania satysfakcji.
Przez cala rozprawe Pennell zachowywal kamienny wyraz twarzy, z ktorej
trudno bylo cokolwiek wyczytac. Kiedy zaczal zeznawac, byl zimny i
powsciagliwy. Przyznal, ze korzystal z uslug prostytu- tek stojacych przy
autostra- dach miedzystanowych nr 13 i 40. Dodal tez, ze zabral do swojego
auta Catherine DiMauro i Michelle Gordon, a po wszystkim zaplacil im za
uslugi. Zaprzeczal jednak, ze
kiedykolwiek spotkal Shirley Ellis. Na pytanie zadane przez prokurator
Kathleen Jennings skad wziela sie krew DiMauro w jego furgonetce odparl, ze
podczas uprawiania z nim seksu dostala okresu. Po osmiu tygo- dniach
procesu, w trakcie ktore- go przesluchano 126 swiadkow i przedstawiono 283
dowodow rzeczowych, lawa przysie- glych udala sie na narade. Po 7 dniach
obrad, 23 listopada 1989 roku, ustalono w koncu werdykt. Steven Pennell
zostal uznany winnym popelnienia dwoch morderstw pierwszego stopnia na
Shirley Anne Ellis i Catherine DiMauro. W spra- wie trzeciego zarzutu mor-
derstwa na Michelle Gordon przysiegli nie mogli dojsc do porozumienia, wiec
sedzia Gebelein zadecydowal, ze odbe- dzie sie drugi proces w tej spra- wie
z innymi lawnikami. Lawa przysieglych nie byla tez zgodna w kwestii
skazania Pennella na kare smierci za dwa pierwsze zarzuty, wiec sedzia
wymierzyl mu dwa wyroki dozywotniego pozbawienia wolnosci. Podczas
oglaszania wyroku Pennell nie okazywal zadnych emocji. Krotko po
zakonczeniu procesu prokurator Kathleen Jennings otrzymala bukiet wlosow.
Na dolaczonym do niego lisciku napisano: “Od kobiet z auto- strady
miedzystanowej nr 40. Sprawilas, ze poczulysmy sie jak istoty ludzkie”.
WZyczenie smierci
1991 roku w oparciu o nowe dowody stan Delaware ponownie
oskarzyl Pennella o zamordo- wanie Michelle Gordon, a takze o odebranie
zycia zaginionej Kathleen Meyer. Pennell zrezy- gnowal wtedy z uslug
Maurera i postanowil bronic sie sam, a sedzia przychylil sie do jego
wniosku. Nastepnie zaszokowal wszystkich, proszac sad o skaza- nie go na
kare smierci, ale nie przyznal sie do stawianych mu zarzutow.
31 pazdziernika 1991 roku podczas rozprawy, na ktorej zostal skazany na
najwyzszy wymiar kary, Pennell twier- dzil, ze chce oszczedzic swo- jej
rodzinie dalszej udreki i cytowal fragmenty ze Starego Testamentu: “Jezeli
ktos popel- ni zabojstwo, skazuje sie go na smierc na podstawie zeznan
swiadkow (…)” i “[Jesli] kto przeleje krew ludzka, przez ludzi ma byc
przelana krew jego, bo czlowiek zostal stwo- rzony na obraz Boga”, po czym
dodal: “Ten sad uznal mnie za winnego na podstawie zeznan
swiadkow, wiec prosze, aby orzeczono wobec mnie wyrok smierci, zgodnie z
prawem sta- nowym i prawem Bozym. To wszystko, co mam do powie- dzenia”.
Zgodnie z owczesnym prawem obowiazujacym w sta- nie Delaware kazda sprawa
zakonczona kara smierci mia- la automatyczne odwolanie do stanowego Sadu
Najwyzszego.
11 lutego 1992 roku Pennell stanal przed obliczem pieciu sedziow z Sadu
Najwyzszego Delaware, aby prosic ich o ustalenie daty jego egzeku- cji. Do
dzis pozostaje jedyna osoba, ktora reprezentowa- la samego siebie przed tym
sadem i jedyna, ktora prosila w nim o wlasna smierc. Nadal jednak odmawial
przyzna- nia sie do winy, a o morder- cy wypowiadal sie w trzeciej osobie.
“Sprawca odczuwal wyrazna przyjemnosc z zabi- jania. Poniewaz nie popelnil
tylko jednego morderstwa, ale w ten sam zdeprawowany sposob dopuscil sie
takze kil- ku innych, ta przyjemnosc jest wiec oczywista”. Zaden z pieciu
sedziow nie zadal mu ani jed- nego pytania, ale wszyscy zgo- dzili sie, ze
zasadzony wobec niego wyrok smierci byl odpo- wiednia kara za jego
zbrodnie. Kiedy ustalili dokladna date jego egzekucji, do akcji wkro- czyla
wowczas zona Pennella – Vera, ktora za posrednictwem Lawrence’a Hamermesha,
profesora prawa z Widener University i czlonka zarzadu Amerykanskiej Unii
Swobod Obywatelskich zlozyla apelacje do Sadu Najwyzszego Stanow
Zjednoczonych, w ktorej argu- mentowala, ze jej maz jest nie- poczytalny i
przez to nie moze w pelni zrozumiec powagi swo- ich dzialan, ale Sad
Najwyzszy USA odrzucil jej wniosek.
Przebywajac w pojedynczej celi o wymiarach dwa na trzy metry w bloku
skazanych na smierc w zakladzie karnym im. Jamesa T. Vaughna w poblizu
miasteczka Smyrna, w stanie Delaware, Pennell dwukrotnie
nieBezpieczna auTosTrada
usilowal popelnic samobojstwo. Za pierwszym razem wypil butelke szamponu do
wlosow, a za drugim przecial sobie nad- garstki zyletka, ale w pore go
odratowano.
W sobotni ranek, 14 marca 1992 roku, czyli w dzien egze- kucji, przed brama
wiezienia ustawila sie spora grupa zwo- lennikow i przeciwnikow kary
smierci. W gronie tych pierw- szych znajdowali sie czlonkowie rodzin jego
ofiar. Pennell poczat- kowo planowal, ze jego ostatnim posilkiem bedzie
stek, ciasteczka krabowe, gotowana kolba kuku- rydzy z maslem i kawalek
tarty cytrynowej, ale potem zmienil zdanie i zamowil podwojne fran- cuskie
tosty z sokiem pomaran- czowym i kawa. Kiedy nadszedl czas na wykonanie
wyroku, 34-letni Steven Brian Pennell ubrany w niebieski kombine- zon
wiezienny z zawieszonym na szyi rozancem, w asyscie straznikow udal sie do
malej przyczepy stojacej na dziedzincu wiezienia, w ktorej zostal przy-
wiazany skorzanymi pasami do specjalnej lezanki i podlaczony do kroplowki.
Potem rozsunieto kotary, za ktorymi w sasiednim pomieszczeniu za szyba
czekalo juz 22 swiadkow jego egzekucji. Krewnych pieciu ofiar Pennella
wykluczono z udzialu w egzeku- cji w obawie, ze moga ja zaklo- cic. Pennell
mial blada twarz, ciemne wlosy byly zmierzwione, a oczy przymkniete.
Otworzyl je tylko na krotko, kiedy naczelnik wiezienia Robert Snyder
zapytal go, czy chcialby wyglosic jakies oswiadczenie, na co pokrecil tyl-
ko przeczaco glowa. Nastepnie do jego krwiobiegu zaczeto wstrzykiwac
kolejno trzy sub- stancje chemiczne: tiopental, pankuronium i chlorek
potasu. O godzinie 9.49 rano oficjalnie stwierdzono jego zgon. Byla to
pierwsza egzekucja w stanie Delaware od 1946 roku. Do cza- su zniesienia
kary smierci w tym stanie w 2016 roku stracono jeszcze 15 innych mordercow.
Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)
STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://
www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://www.maritime-security.eu/
http://MyShip.com
Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez
dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com
GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl
Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837:
“Wspomoz nas!”
teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty
Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl,