Dzien dobry – tu Polska – 24.11.2023

DZIEŃ DOBRY – TU POLSKA

GAZETA MARYNARSKA

Imienia Kpt. Ryszarda Kucika

(Rok XXII nr 318) (67204)

24 listopada  2023r. 

Pogoda

piątek, 24 listopada 3 st C 

Deszcz ze śniegiem

Opady:70%

Wilgotność:84%

Wiatr:24 km/h

Kursy walut 

Euro 4.37

Dolar 4.00

Funt 5.01

Frank 4.53

Dzień dobry Czytelnicy 🙂 dziś na powitanie wierszyk o pożarze autorstwa Pana Wojtka. A ja oglądam przez okno zupełnie niezapowiedziany deszcz. Oszusty normalnie 😉

Ania Iwaniuk 

Dowcip

– Panie mecenasie, żona mnie zdradza – żali się klient adwokatowi.

– Dlaczego pan tak sądzi?

– Wróciła dziś rano do domu i twierdzi, że noc spędziła u Basi. Tymczasem u Basi byłem ja…

POŻAR W BURDELU

 To się zdarzyło niespodziewanie!

Stąd przerażonych jest dziś tak wielu.

Szok! Zaskoczenie! Niedowierzanie.

Pali się! Pali! Pożar w burdelu!

 Widać strach w oczach stałych klientów,

Dziś radykalnie ich los się zmienia.

Nie da się dłużej ukryć przekrętów.

Pali się! Burdel stanął w płomieniach!

 Pożar w burdelu! To ci sensacja!

Wszyscy myśleli, że jest bezpiecznie!

Ciepłe posadki, granty, dotacja.

To Eldorado miało trwać wiecznie!

 Stali bywalcy trzymali sztamę.

Do takich uciech każdy się garnie,

A gdy ktoś dobrze znał burdel-mamę,

Mógł w tym burdelu grzeszyć bezkarnie.

 Zbawca narodu chciał swoich gości

Prowadzić drogą prosto do celu,

Zapewniał luksus i przyjemności,

A tu? Cholera! Pożar w burdelu!

 Jaki nas czeka rozwój wydarzeń?

Może się ukryć gdzieś na plebanii?

Załatwić azyl w San Escobarze?

Albo skremować dać się w Albanii?

 Jak teraz swoją ocalić skórę?

Trzeba wiać szybko, czmychnąć ukradkiem,

Ale niełatwo zmienić naturę,

Już lepiej zostać koronnym świadkiem.

 Pożar w burdelu! Temat zbyt śliski.

Skutki dotkliwe będą niestety,

Migiem pakować trzeba walizki!

I nie zapomnieć zabrać kuwety!

 MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)

Druk: tygodnik Passa, nr 47 (1189), 23 listopada 2023

Jak zmienić prokuratora krajowego? “Wada logiczna” w ustawie Przywrócenie praworządności po okresie rządów Zjednoczonej Prawicy to jedno z najważniejszych zadań, jakie postawiła sobie po wyborach demokratyczna większość. Zmiany miałyby dotyczyć też kierownictwa prokuratury, w tym stanowiska prokuratora krajowego. Czy jednak po nowelizacji ustawy nie zostało ono “zabetonowane”? Prawnicy zgodnie wskazują na pewien wadliwy przepis, ale co do jego obejścia już są podzieleni. W umowie koalicyjnej podpisanej 10 listopada przez liderów Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy zapowiedziano: “Przywrócimy porządek prawny, zachwiany przez działania poprzedników. Sądy będą wolne od nacisków politycznych, prokuratura będzie niezależna i apolityczna”. Choć nie zapisano tego w umowie, ugrupowania koalicyjne opowiadają się za rozdzieleniem stanowiska ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, które PiS połączyło w 2016 roku. 

Rozdzielenie tych stanowisk, jak powiedział w TVN24 20 listopada w “Rozmowie Piaseckiego” były Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, to “absolutny priorytet”. Tyle że do tego potrzeba zmian w ustawie Prawo o prokuraturze – a te może zawetować prezydent Andrzej Duda. Do odrzucenia prezydenckiego sprzeciwu obecna większościowa koalicja nie ma w Sejmie wystarczającej liczby głosów.

Drugi problem to obsada kierownictwa Prokuratury Krajowej. Na jej czele stoi Dariusz Barski, zaufany człowiek Zbigniewa Ziobry. 14 grudnia, jak przypomniała “Rzeczpospolita”, wejdą w życie ustawowe zmiany dotyczące Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu. Zakładają, że uprawnienia w zakresie kontroli inwigilacji prowadzonej przez służby specjalne przejmie od prokuratora generalnego – czyli obecnie Zbigniewa Ziobry – pierwszy zastępca prokuratora generalnego, czyli prokurator krajowy, którym jest Dariusz Barski. PiS uchwalił ten przepis rzutem na taśmę 7 lipca, a 17 sierpnia – czyli już w trakcie kampanii wybiorczej – odrzucił weto Senatu do tej ustawy na ostatnim posiedzeniu Sejmu IX kadencji. Co więcej, uchwalono też wtedy, że prokurator krajowy będzie miał pełnię decyzji kadrowych w prokuraturze: tylko on ma prawo nadzorowania śledztw dotyczących korupcji czy przestępczości zorganizowanej. Według prokurator Aleksandry Antoniak-Drożdż ze Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia dzięki tym zmianom w ustawie “kierowanie prokuraturą przez PG [prokuratora generalnego] będzie miało charakter pozorny, bo faktycznie nadzór nad działalnością tego organu będzie sprawował PK [prokurator krajowy]”. Jak wyjaśnialiśmy w Konkret24, Prokuratura Krajowa jest jedną z kilku instytucji państwowych “zabetonowanych” przez odchodzącą władzę. Do odwołania prokuratora krajowego i jego zastępców premier potrzebuje zgody prezydenta. Ten przepis obowiązuje dopiero od 2016 roku, czyli od początku rządów Zjednoczonej Prawicy. W lipcu 2023 roku wprowadzono dodatkowy wymóg: zgoda prezydenta na odwołanie prokuratora krajowego musi być na piśmie. Tak więc przekazanie przez ministra Ziobrę części uprawnień prokuratora generalnego swojemu człowiekowi (Dariuszowi Barskiemu), który ma stanowisko prokuratora krajowego, z jednoczesnym zabezpieczeniem pozycji Barskiego poprzez wymóg zgody prezydenta na jego usunięcie jest postrzegane jako “zabetonowanie” Prokuratury Krajowej. “Zmiany te ewidentnie wskazują na zamiar utrwalenia kadry kierowniczej w obecnym składzie personalnym” – oceniło stowarzyszenie prokuratorów Lex Super Omnia.

Ruch Ziobry z przekazaniem części uprawnień Barskiemu wydaje się skutecznie “utrwalać kadrę kierowniczą” sprzyjającą PiS. Jednak 17 listopada prokurator Ewa Wrzosek (to ona wszczęła śledztwo w sprawie korespondencyjnych wyborów prezydenckich w 2020 roku) umieściła na platformie X taki cytat: “Prezes Rady Ministrów jest uprawniony do odwołania Prokuratora Krajowego, o ile z wnioskiem takim wystąpi Prokurator Generalny. Skutek odwołania Prokuratora Krajowego nastąpi z chwilą wydania aktu przez premiera. Dla jego ważności i skuteczności nie jest wymagany żaden akt innego organu władzy publicznej, w tym Prezydenta RP”.

Wałęsa: to początek zwycięstwa, wrócimy w spokojniejszym czasie do wszystkich spraw, które przegrałem Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł na korzyść Lecha Wałęsy w jego sprawie przeciwko Polsce. – Jestem zadowolony, że sprawy wchodzą na właściwy tryb postępowania, że prawda zaczyna zwyciężać. Ale to jest początek zwycięstwa – skomentował dla TVN24 były prezydent. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wydał w czwartek wyrok w sprawie “Wałęsa przeciwko Polsce” na korzyść byłego prezydenta Lecha Wałęsy, przyznając mu odszkodowanie 30 tysięcy euro. Trybunał orzekł przy tym o wadliwości polskiego systemu sądownictwa i nakazał Polsce zmianę przepisów, by doprowadzić do naprawy wymiaru sprawiedliwości. Wałęsa skomentował decyzję w rozmowie z reporterką TVN24.  – Nie miałem żadnej wątpliwości, dlatego że wszystkie sprawy wykonano na zlecenie polityków, na czele stali bracia Kaczyńscy – odparł. Jestem zadowolony, że sprawy wchodzą na właściwy tryb postępowania, że prawda zaczyna zwyciężać. Ale to jest początek zwycięstwa, dlatego że wrócimy w spokojniejszym czasie do wszystkich spraw, które przegrałem i wszyscy ci ludzie, którzy robili mi te sprawy, muszą odpowiedzieć za nie i odpowiedzą w swoim czasie, spokojnie – zapowiedział. Pytany, jak odniesie się do oceny Trybunału, który orzekł przy okazji o wadliwości polskiego systemu sądownictwa, Wałęsa odparł, że “dlatego występował do Trybunału, bo zgadza się z tą oceną”. – Więc ocena jest właściwa, tylko teraz trzeba zacząć to naprawiać, a wszystkich tych, którzy połamali to, pokrzywili, narazili Polskę na różnego typu straty, trzeba przywołać do porządku – podsumował.

Skarga Lecha Wałęsy

Lech Wałęsa złożył skargę w sprawie unieważnienia korzystnego dla niego i prawomocnego wyroku sądowego. Europejski Trybunał Praw Człowieka potwierdził jej wpłynięcie w październiku 2022 roku. Chodziło o sprawę cywilną o naruszenie dóbr osobistych z pozwu Wałęsy przeciwko Krzysztofowi Wyszkowskiemu. W 2011 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku ostatecznie zobowiązał Wyszkowskiego do opublikowania przeprosin. Wyszkowski złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, który odmówił przyjęcia jej do rozpoznania. Po tym jak Krzysztof Wyszkowski złożył skargę w tej sprawie do trybunału w Strasburgu, w 2021 roku postępowanie zakończyło się, ponieważ polski rząd złożył jednostronną deklarację, w której przyznał się do naruszenia praw skarżącego. 

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro złożył skargę nadzwyczajną do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Zarówno procedura skargi nadzwyczajnej, jak i powstanie tej Izby, były efektem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym z 2017 roku. Ziobro złożył skargę w sprawie prawomocnego wyroku, jaki zapadł na korzyść Wałęsy. Izba uchyliła to orzeczenie i – jak przypomina Helsińska Fundacja Praw Człowieka – rozstrzygnęła meriutm sprawy, oddalając apelację Wałęsy z 2010 roku.

Premier bez większości zaprasza do rozmów. Konfederacja idzie z “jasnym komunikatem” Mateusz Morawiecki wystosował zaproszenia do rozmów do szefów Lewicy, Polski 2050, PSL i Konfederacji w związku z powierzoną mu przez prezydenta misją tworzenia rządu. Większość zaproszonych klubów odmówiła spotkania. Na osobiste rozmowy z Morawieckim zdecydowali się politycy Konfederacji. “Wyznaczeni delegaci udadzą do kancelarii premiera, aby w imieniu półtora miliona wyborców przekazać premierowi Morawieckiemu jasny komunikat – to koniec Waszej władzy!” – napisali.

Mateusz Morawiecki zaprosił przedstawicieli klubów parlamentarnych do KPRM i chce tam rozmawiać o “budowaniu Koalicji Polskich Spraw, mającej kluczowe znaczenie dla skutecznej realizacji obietnic złożonych Polakom”. “Prezentowane dotychczas propozycje obejmują szeroki zakres kwestii, zarówno gospodarczych, jak i społecznych – rodzin, edukacji i zdrowia” – wskazał premier w zaproszeniu.

Do wyboru pozostawił jeden z terminów: czwartek 23 listopada, między godziną 9 a 14, lub piątek 24 listopada, między 10 a 15. Politycy Nowej Lewicy, Polski 2050 i PSL nie chcą jednak rozmawiać z Morawieckim i odmówili spotkania. Trzeba jasno i wyraźnie powiedzieć, że jesteśmy umówieni na koalicję z Koalicją Obywatelską i z Lewicą jako Trzecia Droga, więc to spotkanie byłoby bezproduktywne, więc nie ma sensu go przeprowadzać – powiedział lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz.

– Premier przysłał zaproszenia do klubów parlamentarnych, informując, że chciałby rozmawiać o koalicji polskich spraw. Ale ja informuję pana premiera, że nie ma koalicji polskich spraw, tylko premier Morawiecki montuje koalicję polskich nieszczęść – stwierdził z kolei przewodniczący klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski, kandydat na wicepremiera w potencjalnym przyszłym rządzie Donalda Tuska.

Jak dodał, “my na spotkania do premiera w sprawie oszukanego rządu z oszukanym premierem na czele nie będziemy chodzili, bo to jest nieodpowiedzialne, to jest niszczenie państwa”. Kiedy premier widzi, że jest inna większość, to po co robi te spotkania? Hucpa polityczna, a w hucpie politycznej Lewica nie będzie uczestniczyła – podkreślił. O zaproszenie od szefa rządu pytany był też przez PAP sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński. – Zakładam, że nikt się nie wybiera na spotkania z Morawieckim – powiedział. – Poważni politycy z oszustami nie rozmawiają, a Morawiecki jest politycznym oszustem – stwierdził. Polityk odniósł się także do samej misji sformowania rządu przez Morawieckiego. – Jedna kwestia, bardzo poważna, to jak prezydent Andrzej Duda mógł doprowadzić do takiej farsy, że osoba, która nie ma żadnej szansy na stworzenie rządu dziś udaje, że ten rząd tworzy – powiedział. – Jest też taka warstwa dość zabawna tej sytuacji, jak kolejni, aktualni ministrowie Morawieckiego mówią, że do rządu Morawieckiego się nie wybierają i nie dostali od niego zaproszenia, nikt z nimi o tym nie rozmawiał. To jest ośmieszenie idei parlamentarnej demokracji w Polsce i odpowiada za to pan prezydent Duda i sam Morawiecki, który dla utrzymania przez kilka tygodni władzy zachowuje się niepoważnie – ocenił poseł KO. Jak patrzę na Morawieckiego to mam kadr ze świetnego polskiego filmu “Kariera Nikodema Dyzmy”, gdy Nikodem Dyzma mówi, jakby tu się jeszcze utrzymać przez kilka miesięcy na stanowisku. Morawiecki jest w stu procentach Dyzmą polskiej polityki – ocenił Marcin Kierwiński.

Konfederacja: delegaci przekażą jasny komunikat

Konfederacja po godzinie 13 powiadomiła, że na rozmowy u premiera wyznaczeni zostali Krzysztof Bosak, Grzegorz Braun, Włodzimierz Skalik i Krzysztof Tuduj.

W komunikacie napisano, że politycy Konfederacji uważają, że “Polska zasługuje na rząd autentycznie prawicowy, a Mateusz Morawiecki przez sześć lat sprawowania funkcji premiera wielokrotnie udowodnił, że nie zamierza realizować polityki konserwatywnej, wolnorynkowej ani zgodnej z polskim interesem narodowym”. “Zgoda premiera na tzw. unijny mechanizm ‘pieniądze za praworządność’, poparcie Funduszu Odbudowy i ratyfikację zasobów własnych Unii Europejskiej (czyli wprowadzenie unijnych podatków), jak również zgoda na pakiet Fit For 55, to działania skrajnie dla Polski i Polaków niekorzystne” – oceniono.

Dodano, że Morawiecki “odpowiada także za prowadzenie polityki masowej imigracji i sprowadzenie do Polski tysięcy imigrantów z Azji i Afryki”, co – zdaniem polityków Konfederacji – stanowi “otwarte złamanie obietnic wyborczych PiS”. “Nieakceptowalna była także polityka gospodarcza i finansowa rządu premiera Morawieckiego. W ciągu sześciu lat podniesione zostały dziesiątki podatków, a skala deficytu i inflacji była rekordowa” – zaznaczono.

“Rząd PiS-SuwPol kontynuował wyniszczającą polskie górnictwo politykę poprzedników, zamykając kolejne polskie kopalnie. Jednocześnie podejmował działania wymierzone w polskie rolnictwo, próbując wprowadzić tzw. ‘piątkę przeciwko rolnikom’ oraz zgadzając się na zalew Polski ukraińskimi produktami rolnymi” – napisano dalej. “W tym samym czasie rząd Mateusza Morawieckiego dopuścił tez do powstania problemu nieuczciwej konkurencji z Ukrainy w branży transportowej i wielu innych branżach” – dodano. Według polityków Konfederacji rząd Mateusza Morawieckiego “wielokrotnie ograniczał także prawa i wolności obywatelskie”. “Odpowiada za liczne nielegalne działania w okresie pandemii COVID-19, których skutki odcisnęły tragiczne piętno na życiu i zdrowiu Polaków, jak również na polskiej gospodarce i bezpieczeństwie. Z tych i wielu innych przyczyn Konfederacja będzie głosować przeciwko wotum zaufania dla rządu premiera Mateusza Morawieckiego” – podsumowano.

Wyjaśniono, że delegacja ugrupowania weźmie udział w zaproponowanym przez premiera spotkaniu konsultacyjnym “w celu osobistego przedstawienia premierowi powyższego stanowiska, a także w celu nakłonienia rządu do realizacji postulatów przewoźników i rolników protestujacych na granicy polsko-ukraińskiej”.

“Wyznaczeni przez Radę Liderów delegaci Konfederacji udadzą do Kancelarii Premiera, aby w imieniu półtora miliona wyborców Konfederacji przekazać premierowi Morawieckiemu jasny komunikat – to koniec Waszej władzy!” – zakończono.

Minister Kowalczyk oglądał mema o premierze Morawieckim Minister Henryk Kowalczyk podczas posiedzenia Sejmu oglądał na swoim smartfonie mema o premierze Mateuszu Morawieckim i jego nieudolnych próbach stworzenia nowego rządu. Zdjęcie zostało wykonane na posiedzeniu Sejmu 21 listopada. Minister Henryk Kowalczyk przegląda na swoim smartfonie Facebooka. Na ekranie widać mema wyśmiewającego premiera Mateusza Morawieckiego.

Premier na obrazku ma wydłużony nos, a podpis głosi: “Rozmowy, które prowadzę w sprawie utworzenia rządu, są tak tajne, że nie wiedzą o nich nawet ci, z którymi te rozmowy prowadzę”. Pomimo tego, że większość w Sejmie ma koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy, prezydent powierzył misję stworzenia nowego rządu właśnie Morawieckiemu. Premier na czwartek i piątek zaprosił do swojej kancelarii przedstawicieli Trzeciej Drogi, Lewicy i Konfederacji – chce budować “Koalicję Polskich Spraw”. Poza Konfederacją, które chce przekazać premierowi, że “to koniec jego władzy”, politycy odmówili spotkania i zaprzeczają możliwości wejścia w jakąkolwiek koalicję z PiS.

Finlandia zamyka kolejne przejścia graniczne z Rosją. “Sytuacja się pogarsza” Finlandia zamknie wszystkie przejścia graniczne na swojej granicy z Rosją, z wyjątkiem najbardziej wysuniętego na północ, aby powstrzymać napływ osób ubiegających się o azyl do tego nordyckiego kraju – oznajmił premier Petteri Orpo. Przejście graniczne Raja-Jooseppi w fińskiej Laponii będzie jedynym, które pozostanie otwarte dla azylantów na granicy fińsko-rosyjskiej – ogłosił w środę premier Petteri Orpo. Reszta czynnych dotąd przepraw drogowych z Rosją zostanie zamknięta w nocy z piątku na sobotę.

Raja-Jooseppi to małe i najdalej na północ wysunięte przejście graniczne w lapońskiej prowincji Inari. Z Raja-Jooseppi jest ok. 250 km do Murmańska.

– Sytuacja się pogarsza, a wszystko wskazuje na to, że rosyjskie służby kierują w stronę Finlandii kolejnych migrantów – powiedział wieczorem Orpo na specjalnej konferencji rządu. Jak podkreślił, służby rosyjskie nie interweniują i nie próbują się przeciwstawić zjawisku napływu nielegalnych imigrantów z krajów trzecich, tj. Bliskiego Wschodu i Afryki. – Wręcz przeciwnie, wspomagają takie działania – dodał. Decyzja rządu oznacza, że zamknięte zostaną trzy przejścia na północnym odcinku granicznym. Wcześniej w minioną sobotę zamknięte – na okres trzech miesięcy – zostały cztery najbardziej uczęszczane główne przejścia w południowo-wschodniej Finlandii, w Karelii, w których koncentruje się ruch przede wszystkim w kierunku na Petersburg i Moskwę.

Długa fińska granica lądowa z Rosją liczy ponad 1340 km. Decyzja o zamknięciu północnych punktów granicznych będzie obowiązywać przez miesiąc, do 23 grudnia – uściśliła szefowa MSW Maria Rantanen. Wcześniejsze obostrzenia nie powstrzymały zjawiska, a wydaje się, że sytuacja może rozprzestrzenić się poza punkty kontroli granicznej, tj. na granicę w terenie – przyznał szef departamentu w straży granicznej Markku Hassinen.

Według niego przez to, że pozostanie otwarte jedno przejście “ruch można w jakiś sposób regulować, aby zachować porządek”. Dodał, że Finlandia skierowała też wniosek o wsparcie do Frontexu (Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej). W środę przez północne przejścia w Kuhmo-Vartius oraz lapońskim Salla przybyło łącznie 75 migrantów. Każdego dnia do fińskiej granicy dociera kilkunastu, kilkudziesięciu migrantów, niektórzy z nich, mimo ciężkich warunków zimowych, pieszo, na rowerach czy hulajnogach, które maja otrzymywać od Rosjan dopiero w strefie przygranicznej. Łącznie od listopada przybyło ponad 700 osób, z czego najwięcej w ostatnich dniach. Środowa decyzja rządu została zaakceptowana przez kanclerza sprawiedliwości. Wcześniej, ten konstytucyjny organ nadzorujący pracę najwyższych urzędników w państwie oraz opiniujący projekty aktów prawnych, zakwestionował bardziej rygorystyczny plan resortu spraw wewnętrznych zakładający – jak ujawniła prasa – zamknięcie całej granicy z Rosją, tj. wszystkich przejść granicznych i koncentrację przyjmowania wniosków azylowych poza wschodnią granicą, np. na jednym z lotnisk czy w porcie morskim.

Według kanclerza takie rygorystyczne działanie administracyjne “nie zabezpieczałoby wystarczająco prawa do międzynarodowej ochrony, tj. zawartych w normach konstytucyjnych, prawie UE, Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz innych dokumentach”. Z Raja-Jooseppi, które od soboty będzie jedynym miejscem, w którym legalnie będzie można przekroczyć granicę z Rosją, jest ok. 250 km do Murmańska. Będzie to też jedyny punkt przyjmowania wniosków azylowych przez fińskie służby na wschodniej granicy. Premier Orpo nie wykluczył możliwości zamknięcia całej granicy, ale – jak przyznał – “kryteria nie zostały jeszcze spełnione”.

– Tu nie chodzi o to ile ludzi przybywa, ale o zjawisko i kwestię polityki bezpieczeństwa – dodała minister Rantanen.

Podstępem przywiózł mężczyznę z Łotwy i zmuszał do żebrania. Został skazany za handel ludźmi Cztery lata więzienia za handel ludźmi, zmuszanie do żebractwa i uczynienie z tego źródła utrzymania – taki wyrok wobec 49-letniego Mołdawianina wydał Sąd Okręgowy w Kaliszu. Sprawa wyszła na jaw dzięki innemu mężczyźnie z niepełnosprawnością, który widział, jak dwóch mężczyzn wyprowadzało pokrzywdzonego z zasłoniętymi oczami z samochodu pod jednym z marketów. Do zatrzymania 49-latka doszło w październiku 2022 r. w Kaliszu. Policjanci otrzymali informację, że pod jednym z marketów jest na wózku inwalidzkim 50-letni mężczyzna bez nóg, który twierdzi, że zmuszany jest do żebractwa. Przybyli pod wskazany adres śledczy ustalili, że pokrzywdzony to obywatel Łotwy.

Został upity i wywieziony

Mężczyzna przewieziony na komendę policji wyjaśnił, że przebywa w Polsce od miesiąca i jest zmuszany do żebrania pod różnymi marketami. Do Polski został wywieziony podstępem po tym, jak został upity w Rydze przez oskarżonego Mołdawianina. 

Mężczyzna z niepełnosprawnością był przywożony pod markety, podczas transportu miał zasłonięte oczy, żeby nie mógł zidentyfikować drogi przejazdu i miejsca przetrzymywania go. Powiedział, że był zmuszany do żebractwa. Kiedy, zdaniem oprawcy, zarobił za mało pieniędzy, był bity. Przemoc wobec chorego stosowano także wtedy, kiedy prosił o przerwę w celu skorzystania z toalety. Pokrzywdzony nie pojawił się w sądzie, ponieważ – jak poinformowała sędzia Marta Przybylska – nieznane jest miejsce jego pobytu z uwagi na fakt, że jest bezdomny.

Zabierano mu nawet kilka tysięcy złotych dziennie

Prokurator zarzucił oskarżonemu handel ludźmi, za co grozi od 3 do 15 lat więzienia. Zdaniem prokuratury oskarżony wykorzystywał pokrzywdzonego w celu uprawiania przez niego wielogodzinnego żebractwa i zabierał mu wszystkie zarobione pieniądze. Dzienny utarg z żebractwa wynosił nawet kilka tysięcy złotych. W momencie zatrzymania oskarżonego zabezpieczono przy nim gotówkę w wysokości blisko 10 tys. zł.

Oskarżony w sądzie nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Na pytania swojego obrońcy powiedział, że pokrzywdzonego poznał w Gdańsku w parku. Miał zaopiekować się pokrzywdzonym, który powiedział, że dwa tygodnie wcześniej dwie osoby przywiozły go z Łotwy i zabrały mu paszport. Dał mu rzeczy i nowy wózek. Jak wyjaśnił, postanowił zebrać pieniądze na jego paszport. W tym celu miał nawet dzwonić do ambasady Republiki Łotewskiej w Polsce, żeby umówić wizytę. Z tego, co mężczyzna użebrał, miał dawać oskarżonemu tylko na jedzenie. Powiedział, że pokrzywdzonego nie bił, nie groził mu i nie trzymał wbrew jego woli.

Świadek: od razu domyśliłem się, że “coś jest nie tak”

Przed sądem zeznawał świadek, który wezwał policję. To obywatel Ukrainy na wózku inwalidzkim, także z niepełnosprawnością, bez nóg. Zeznał, że kiedy zobaczył pod supermarketem pokrzywdzonego, od razu domyślił się, że “coś jest nie tak”. Zeznał, że cztery lata wcześniej też mołdawscy Cyganie zmuszali go do żebractwa. Postanowił wezwać policję, kiedy pokrzywdzony powiedział, że boi się Cyganów, że zrobią mu krzywdę i zmuszają go do pracy dla nich. Obrońcy oskarżonego wnioskowali o jego uniewinnienie. Ich zdaniem świadek z niepełnosprawnością, który zeznawał, mógł się zajmować podobnymi czynnościami i w podobny sposób zarobkować. – Pytanie, czy nie była to konkurencyjna jakaś grupa, która żebrała – powiedział adwokat Marek Deptuch.

Z kolei zdaniem adwokata Grzegorza Dąbrowskiego, po przeanalizowaniu akt sprawy można mieć “co najmniej duże wątpliwości, jakie naprawdę łączyły relacje pokrzywdzonego z oskarżonym”. – Czy faktycznie była to relacja zależności, polegająca na tym, że pokrzywdzony uprawiając proceder żebractwa, czynił to pod przymusem i groźbą, czy też, jak wyjaśniał to oskarżony, była to część porozumienia między nimi, która w pewnym momencie przestała się podobać pokrzywdzonemu i postanowił jakby z tej sytuacji się wyswobodzić – tłumaczył.

Prokurator Krzysztof Dębski powiedział, że wszystkie okoliczności przedstawiane przez obronę są jedynie przyjętą linią obrony, która ma na celu zmniejszenie negatywnej roli oskarżonego. Stwierdził, że dowody są mocne i wystarczające na skazanie.

49-latek odpowie za przestępstwa w Niemczech

Sędzia Sądu Okręgowego w Kaliszu Marta Przybylska uznała oskarżonego Mołdawianina za winnego zarzucanego mu czynu. “Wykorzystał krytyczne położenie w zakresie sytuacji majątkowej oraz niepełnosprawność ruchową obywatela Łotwy, wynikającą z amputacji obydwu nóg i poruszania się na wózku inwalidzkim. Przetrzymywał go, przewoził z zasłoniętymi oczami pod markety różnych sieci handlowych i zmuszał pod swoją kontrolą do wielogodzinnego żebractwa. Zabierał przy tym wszystkie uzbierane przez wymienionego pieniądze oraz dopuszczał się wobec niego aktów przemocy, a także bezprawnych gróźb pobicia i wywiezienia do lasu” – poinformowała rzeczniczka SO sędzia Edyta Janiszewska.Sąd skazał oskarżonego na cztery lata więzienia i wymierzył mu karę grzywny w wysokości 2 tysięcy złotych. Wyrok jest nieprawomocny.Jak ustaliła Polska Agencja Prasowa, Mołdawianin  mógł dopuścić się podobnych przestępstw także w Niemczech. Po zakończeniu procesu w Polsce mężczyzna zostanie przekazany niemieckim śledczym.

SPORT

Wielka burza w Rosji po słowach Witolda Bańki. Oto odpowiedź Putina na igrzyska Igrzyska przyjaźni w Moskwie i Jekaterynburgu to odpowiedź Władimira Putina na coraz bardziej prawdopodobny scenariusz, w którym rosyjskich sportowców zabraknie na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Imprezie, na którą Rosjanie zapraszają zawodników z całego świata, sprzeciwiły się Międzynarodowy Komitet Olimpijski i Światowa Agencja Antydopingowa. To bardzo nie spodobało się pupilkom Putina, dla których igrzyska przyjaźni mają być propagandową tubą. – MKOl i WADA straszą sankcjami niezależne kraje. Wywierają na nich presję, bo chcą utrzymać monopol, władzę i idące za nimi wielkie pieniądze – powiedział rosyjski minister sportu Oleg Matytsin. To zawody na wielką skalę, które można porównać do igrzysk olimpijskich – tak o igrzyskach przyjaźni wypowiedziała się była mistrzyni olimpijska i rosyjska posłanka – Swietłana Żurowa. – To wyzwanie rzucone naszym sportowym wrogom. To też demonstracja naszej potęgi. Te igrzyska podkreślą kluczową rolę Rosji w światowym ruchu sportowym – dodał były minister sportu Rosji Odies Bajsułtanow. Igrzyska przyjaźni, o których mówili Żurowa i Bajsułtanow, to rosyjska odpowiedź na igrzyska olimpijskie i kolejny etap konfliktu z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim (MKOl). Igrzyska przyjaźni odbędą się w dniach od 15 do 29 września 2024 r. w Moskwie i Jekaterynburgu. MKOl i Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) już sprzeciwiły się imprezie tak samo jak igrzyskom BRICS, które Rosja zorganizuje w czerwcu przyszłego roku.

– MKOl kolejny raz udowodnił, że bardziej zajmuje się polityką niż sportem. MKOl i WADA chcą mówić światu, kto może organizować zawody, a kto nie, choć sami przez chorą politykę antydopingową dopuszczają do nienaturalnej rywalizacji płci. Boją się, że stracą monopol, autorytet i zaufanie. Nie patrzmy na nich, tylko zorganizujmy dwie wielkie, wspaniałe imprezy – powiedziała rosyjska biegaczka narciarska – Jelena Valbe. Igrzyska przyjaźni i igrzyska BRICS to imprezy sportowe, które Rosjanie chcą zorganizować przede wszystkim dla swoich zawodników. Ci od już od blisko dwóch lat nie rywalizują ze sportowcami z innych krajów z powodu zawieszenia przez wojnę w Ukrainie. W igrzyskach BRICS, które odbędą się w Kazaniu, wystartują też zawodnicy z Brazylii, Indii, Chin oraz Republiki Południowej Afryki. Znacznie bardziej okazałe mają być igrzyska przyjaźni, ale wielu szczegółów jeszcze nie znamy.

Na razie wiemy tylko tyle, że ich organizacja będzie kosztowała 8,3 mld rubli (około 90 mln euro), a medaliści otrzymają takie same nagrody pieniężne jak medaliści igrzysk olimpijskich. Jednak wciąż nie wiadomo, ile krajów zdecyduje się wysłać swoich zawodników do Moskwy i Jekateryburga. Obie imprezy to rosyjska odpowiedź na letnie igrzyska olimpijskie, które w przyszłym roku odbędą się w Paryżu. I najpewniej odbędą się bez Rosjan. Chociaż w marcu MKOl zalecił przywrócenie do rywalizacji zawodników z Rosji i Białorusi, o ile ci nie popierają wojny i nie mają związków z armią, to wciąż sportowców z tych krajów na światowych zawodach praktycznie nie ma.

I niewiele wskazuje na to, by sytuacja miała się prędko zmienić. Sporo wskazuje na to, że nawet Rosjanie pogodzili się już z tym, że w Paryżu nie zobaczą swoich zawodników. – Podejście MKOl do dopuszczenia nas do startu w igrzyskach jest sprzeczne z samą ideą sportu. Igrzyska olimpijskie były przecież szczytem jedności wszystkich krajów. Były, bo MKOl zrobił z nich przywilej, na który trzeba zapracować gestami politycznymi, które nie mają nic wspólnego ze sportem – powiedział Władimir Putin. Thomas Bach to hipokryta, który najpierw powiedział jedno, a potem zrobił zupełnie co innego. Ale w porządku, wytrzymamy to. Jestem przekonana, że MKOl wróci do nas po prośbie na kolanach – dodała Valbe.

Igrzyska jak 40 lat temu

W związku z tym, że Rosjanie najpewniej nie pojadą do Paryża, w kraju rozpoczęła się wielka promocja igrzysk przyjaźni. Ich organizację Putin zapowiedział już w marcu, a trzy miesiące później podpisał specjalny dokument, którym zapewnił im przyszłość. Impreza ma odbywać się co dwa lata. Tak samo jak igrzyska olimpijskie ma odbywać się i latem, i zimą. Kolejne igrzyska przyjaźni planowane są na 2026 r. w Soczi. Dla Rosjan taka odpowiedź na zawody organizowane przez MKOl to nie nowość.

W 1984 r. Związek Radziecki oraz kraje bloku wschodniego (za wyjątkiem Rumunii) zbojkotowały letnie igrzyska olimpijskie w Los Angeles. W tym samym roku ZSRR zorganizowało pierwsze igrzyska przyjaźni, by dać możliwość startu tym, którzy nie mogli wystartować w USA. Rywalizacja na zawodach Przyjaźń-84 odbyła się w dziewięciu krajach: ZSRR, Bułgarii, Czechosłowacji, Korei Północnej, Kubie, Mongolii, NRD, Polsce i Węgrzech. Łącznie udział wzięło w nich 2300 sportowców z 50 państw. Poziom zawodów był bardzo wysoki, a łącznie pobito na nich aż 48 rekordów świata. Teraz Rosjanie marzą o tym, by zorganizować równie wielką i imponującą imprezę. Dla nich byłby to potężny argument w wojnie z MKOl.

“Rosja jest przyjacielem wszystkich sportowców”

Bo igrzyska przyjaźni to nie tylko okazja dla rosyjskich zawodników, by pokazać, że przez blisko dwa lata nie zaniżyli poziomu, a świat w ogóle im nie uciekł. Dla Rosjan byłaby to też okazja do tego, by zorganizować lepsze, bardziej nowoczesne igrzyska od MKOl. Tak przynajmniej twierdziłaby tamtejsza propaganda. Ta już teraz przekazuje, że igrzyska przyjaźni to impreza, w której mogą wystartować zawodnicy ze wszystkich krajów bez żadnych ograniczeń. Rosjanie przedstawiają MKOl jako organizację, która, choć mówi o sporcie ponad podziałami, to robi dokładnie coś innego.

– Działania MKOl sprawiły, że świat sportu żyje w nowych realiach obarczonych obostrzeniami i różnymi kryteriami wstępu na zawody. Wychodzimy naprzeciw zapotrzebowaniu na zawody, w których nie ma miejsca na dyskryminację i slogany. To nie jest żaden dodatek do igrzysk. To nowa siła z wysokimi nagrodami – powiedział dyrektor generalny komitetu wykonawczego igrzysk przyjaźni – Aleksiej Sorokin. Rosja jest przyjacielem wszystkich sportowców niezależnie od ich narodowości, języka czy koloru skóry. Czekamy z otwartymi sercami na wszystkich, którzy chcą wystartować w igrzyskach przyjaźni. Właśnie, przyjaźni. Takiej prawdziwej, a nie z pustych sloganów MKOl. Mamy dość czekania. Uważamy, że w sporcie nie ma miejsca na polityczne manifestacje i chcemy równej rywalizacji – dodał przewodniczący rosyjskiej Komisji Dumy Państwowej ds. Kultury Fizycznej i Sportu – Dmitrij Swiszczew.

– Czas położyć kres igrzyskom olimpijskim. MKOl nie pozwala nam na start z hymnem i flagą, co przeczy ideom Pierre’a de Coubertina. Do tego dopuszczają do transpłciowej rywalizacji, która w żaden sposób nie może być równa. Igrzyska olimpijskie to już przeszłość, której wiele osób nie potrzebuje – stwierdziła trenerka rosyjskiej kadry gimnastycznej – Irina Winer. Sprzeciw Thomasa Bacha i Witolda Bańki

MKOl długo nie zabierał głosu w sprawie igrzysk przyjaźni. Kiedy na ich temat wypowiedział się najpierw Bach, a potem dyrektor generalny WADA – Olivier Niggli – w Rosji zawrzało. Obie organizacje pogroziły palcem nie tylko Rosji, ale też krajom, które chciałyby wystartować na igrzyskach BRICS oraz igrzyskach przyjaźni.

– Rosyjski rząd zarzuca nam, że nie zachowujemy politycznej neutralności, a sam organizuje zawody, które przede wszystkim mają wymiar polityczny – powiedział Bach. – Start w igrzyskach przyjaźni byłby sprzeczny z zaleceniem MKOl z 25 lutego 2022 r. Byłoby to też sprzeczne ze wspólnym celem ruchu olimpijskiego, jakim jest zachowanie integralności w sporcie – dodał James MacLeod z MKOl. Głos w sprawie zabrały też najważniejsze osoby z WADA. – Igrzyska przyjaźni budzą nasz niepokój w kontekście walki z dopingiem. To wydarzenie sportowe zorganizuje kraj, który nie przestrzegał naszych przepisów i wytycznych. Nie wiemy, jak i w ogóle czy organizatorzy mają zamiar walczyć tam z dopingiem. Odradzamy naszym sygnatariuszom udział w tych zawodach – powiedział Witold Bańka, który od 2020 r. jest prezesem organizacji. – Rosja to kraj, który nie ma prawa organizować dużych zawodów. Ci, którzy w nich wystartują, poniosą konsekwencje – dodał dyrektor generalny WADA – Olivier Niggli.

Słowa szefa WADA i dyrektora generalnego tej organizacji odnosiły się do dopingowych skandali z przeszłości, w których Rosjanie odgrywali pierwszoplanowe role. Tak było przede wszystkim dziewięć lat temu w Soczi, gdzie sportowcy szprycowali się nielegalnymi substancjami pod okiem trenerów i za przyzwoleniem Rosyjskiej Agencji Antydopingowej (RUSADA). W Rosji wypowiedzi Bacha, Bańki i Niggliego zostały zinterpretowane zupełnie inaczej. – Zrobili to z powodu własnej słabości. MKOl rozumie, że jego wpływy i władza się kończą i nie mogą z tym nic zrobić. Igrzyska przyjaźni sprawią, że igrzyska olimpijskie stracą na znaczeniu, co powoduje panikę MKOl i WADA. Straszenie sankcjami niepodległych krajów to krzyk rozpaczy z ich strony – powiedział dwukrotny mistrz olimpijski (1984, 1988) w biahtlonie – Dmitrij Wasiljew.

Żurowa: – WADA straszy sportowców sankcjami? Gdy poczuli, że tracą grunt pod nogami, stali się śmieszni. Chcą kontrolować cały świat, a przecież nie mają takich możliwości. Dziś nie rządzą np. sportowcami z NHL i NBA i w naszym przypadku byłoby dokładnie tak samo. Powstaną nowe struktury, do których ani WADA, ani MKOl nie będą mieli dostępu. Zapewniam, że nasze przepisy będą bardzo rygorystyczne. Ale przynajmniej sportowcy z całego świata będą mogli zdecydować, gdzie chcą rywalizować. Sport zawsze był platformą do otwartego dialogu między krajami, więc nie wiem, o co chodzi tym organizacjom. Nie rozumiem, dlaczego MKOl i WADA chcą uniemożliwić nam organizację wspaniałej imprezy. Czego tak bardzo się boją? W czasie nieuzasadnionych i niesprawiedliwych sankcji nie protestowaliśmy, nie opowiadaliśmy się przeciwko innym państwom, tylko tworzyliśmy coraz lepsze warunki dla zawodników z Rosji i Białorusi – powiedział rosyjski minister sportu – Oleg Matytsin.

I zakończył: – To MKOl rozpoczął proces upolityczniania sportu. Chociaż codziennie mówią, że sport i polityka nie powinny iść w parze, robią dokładnie co innego. Teraz, gdy wyszliśmy z inicjatywą nowej imprezy, straszą sankcjami niezależne kraje. Wywierają na nich presję, bo chcą utrzymać monopol, władzę i idące za nimi wielkie pieniądze. To sprzeczne z wszelkimi ideami sportowej rywalizacji. Apeluję do zawodników z całego świata: przyjedźcie do nas, czekamy na was, niczego nie pożałujecie.

DETEKTYW

NIEWIERNOŚĆ pod kontrolą

Anna RYCHLEWICZ

Zdrada małżeńska jest jedną z najczęstszych przyczyn rozpadu związku. Jej udowodnienie – podstawą do orzeczenia rozwodu z wyłącznej winy. Przyjmując rolę samozwańczych detektywów, balansujemy na granicy prawa, bo… „zawód detektywa to stąpanie na granicy prawa, próbując jej nie przekroczyć”. O tym, jak zdradzamy

i w jaki sposób niewierność możemy udowodnić, opowiada Dawid Kuciel. Anna Rychlewicz: Wszel- kie statystyki dotyczące zdrad opierają się przede wszystkim na naszych deklaracjach. Pozostaje pytanie – ilu z nas przy- znaje się do niewierności? A jak na tle wszystkich spraw, którymi się Pan zajmuje, wypadają zdra- dy? Często zdradzamy? Dawid Kuciel: Nie wiem,

czy Panią zaskoczę, ale dla agencji detektywistycznych zdrady to taki gwóźdź pro- gramu. Myślę, że około 80 procent spraw prowadzonych

przez agencje dotyczy wła- śnie tego zagadnienia. Zary- zykowałbym stwierdzenie, że w przypadku mniejszych firm będzie to nawet blisko 95 procent wszystkich spraw. Niektórzy detektywi twierdzą, że w tym właśnie się specja- lizują, a prawda jest taka, że z tego typu problemem przy- chodzi po prostu najwięcej klientów.

Nie wygląda to zbyt dobrze. Zanim jednak powiemy sobie o tym, jak, gdzie i z kim zdradzamy, chciałabym prze- śledzić cały proces pracy detektywa. Przychodzą do Pana osoby podejrze- wające partnera o zdra- dę. Pana zadaniem jest zebranie dowodów. Czym są te dowody zdrady? Jak ją udowodnić?

Większość osób, które do mnie przychodzą ma już dosyć silne podejrzenia. Około 70-80 procent moich klientów, to ludzie, którzy są niemal pewni, że są zdradza- ni. Potrzebują jedynie odpo- wiednich dowodów do sądu czy na przedsądowe media- cje. Wbrew pozorom, dowo- dy zdrady w postępowaniu sądowym wcale nie przedsta- wiają żadnych „ostrych scen”. Zawsze uprzedzam klientów, że w przypadku 1 na 100 spraw mogą zdarzyć się jakieś zdję- cia przedstawiające mocniej- sze sceny. Ktoś uchwycony na przykład podczas gorącej schadzki w lesie. Pamiętajmy jednak, że tutaj chodzi przede wszystkim o to, aby udoku- mentować relację jednej osoby z inną osobą.

Udokumentować chociaż- by spotkanie w parku? To wystarczający dowód zdrady?

Dokładnie! Chociażby spa- cer po parku za rękę. Przy- tulanie się, całowanie. Tutaj zwróćmy jednak uwagę, że mocy nie mają jakieś jednora- zowe ekscesy. Dla sądu bardzo ważne jest wykazanie ciągłości danej relacji. Jeśli obserwację przeprowadzimy tylko jedne- go dnia i wykażemy, że dane osoby spotkały się w danym miejscu, dla sądu będzie to bardzo łatwe do obalenia. Musimy wykazać, że docho- dziło do regularnych spotkań, na przykład 3 razy w tygodniu. Zdarzają się także fotografie czy nagrania będące dowodem tego, że dane osoby jadą razem do hotelu czy się w nim spoty- kają. Więc towarzyszymy takiej parze zakochanych od począt- ku do… no niemal do samego końca.

Niemal? W pokoju hote- lowym kamer Pan nie instaluje?

Wiem, że w serialach

wygląda to nieco inaczej. W rzeczywistości dokumen- tujemy wszystko to, co dane osoby robią w miejscach publicznych. Nie montujemy żadnych urządzeń podsłu-

chowych czy kamer. Zawód detektywa to stąpanie na gra- nicy prawa, próbując jej nie przekroczyć.

To jakie są granice w pracy detektywa? Jak daleko może posunąć się Pan w obserwacji? Wystarczające będzie

nagranie, sfotografowanie, że dany mąż lub żona poszli do pokoju hotelowego z inną osobą i wyszli z niego na przy- kład po kilku czy kilkunastu godzinach. Sąd wówczas zde- cyduje, czy będzie to dla niego wystarczający dowód na zdra- dę. Detektywi, którzy przy- gotowują sprawozdanie dla klienta nie piszą w nim, że para poszła do pokoju hotelowego i uprawiała seks. Choć to się zdarza…

Zdarza się seks czy to, że detektyw opisuje spotka- nie w szczegółach? Miałem akurat na myśli

sprawozdanie detektywa. Niektórzy lubią to ubarwiać. W naszym środowisku jest zbyt wiele ubarwień, a za mało fak- tów. Problem jest w momen- cie, kiedy w sądzie detektywi zostają zapytani skąd wiedzą, co działo się za drzwiami. Wtedy odpowiadają: „No a co mogli robić?”. To nie będzie dobry dowód dla sądu.

Często występuje Pan w sądzie w roli świadka? Jak najbardziej. Większość

spraw kończy się jednak tym, że sąd pyta czy potwierdza- my to, co zostało sporządzo- ne w sprawozdaniu z czynno- ści detektywistycznych. Jeśli zostało to rzeczywiście zrobio- ne bezstronnie, zazwyczaj nie ma żadnych pytań. Niekiedy zdarza się jednak, że pyta- nia ma druga strona, czyli ci, wobec których sprawozdanie zostało wykonane.

Czy świadkiem może być również kochanka/ kochanek?

Pozyskanie danych osobo-

wych kochanki czy kochan- ka i wezwanie ich do sądu na świadka jest świetnym, i nie- podważalnym dowodem. Osoby te, jako nie spowino- wacone z żadną ze stron, nie mogą odmówić zeznań. Muszą zawsze odpowiadać na pyta- nia, no i mówić prawdę, i tylko prawdę. Muszą potwierdzić więc jakąś relację, a jeśli tego nie zrobią, a ta i tak zostanie udowodniona, narażają się na konsekwencje karne.

Jaką kartę przetargową – oprócz uzyskania samej pewności i dowiedzenia winy partnera – mogą sta- nowić takie dowody?

Tak naprawdę pierwsza opcja jest taka, że chcemy po prostu wiedzieć. Druga – że wykorzystujemy to w sądzie i walczymy o to, by uznać, że ta druga strona jest wyłącznym winowajcą rozpadu małżeń- stwa, co daje nam możliwo- ści alimentacyjne. Te sprawy praktycznie zawsze kończą się ogromnym praniem brudów i są to procesy długotrwałe. To, co jednak najważniejsze – nie ma tutaj stopniowania winy. Nie ma czegoś takiego, że jedna osoba jest trochę winna, a druga bardziej. Jeśli jedna osoba będzie w 10 procentach winna,adrugaw90–toitak wina będzie obopólna. No i tutaj zaczyna się prawdziwa batalia, bo strona oskarżona o zdradę zawsze będzie chcia- ła wykazać, że partner rów- nież gdzieś zawinił, w jakimś stopniu jest odpowiedzialny za rozpad tego związku. Trze- cia możliwość, jaką dają nam dowody zdrady i jednocześnie opcja, z której korzysta najwię- cej klientów, to po prostu poka- zanie partnerowi, że wiemy zdradzie i na przykład obga- danie wszystkiego na przedsą- dowych mediacjach, a później w sądzie przedstawienie tego, co zostało ustalone. Wówczas sąd tylko – brzydko mówiąc – klepie całą sprawę.

Jaką przewagę mają dowo- dy przedstawione przez detektywa nad tymi, które pozyskamy sami? Czę- sto jednak bawimy się w samozwańczych detek- tywów i na własną rękę szukamy dowodów. Prze- chwytujemy SMS-y, wia- domości mailowe. Robimy to legalnie czy lepiej nie iść z takimi dowodami do sądu?

Zawsze radzę swoim klientom, aby wszelkie tego typu dowody skonsultować z adwokatem. Warto być ostrożnym, by nie wpędzić się w kłopoty. Zdobycie infor- macji, które nas nie dotyczą i nie są dla nas przeznaczone jest, zagrożone karą grzywny albo nawet pozbawienia wol- ności. Niektórzy klienci sami śledzą swoich partnerów, zakładają podsłuchy i ten dowód jest zazwyczaj wyko- rzystywany w postępowaniu rozwodowym. Ale co dalej? Czy osoba, która była podsłu- chiwana nie złoży na przykład zawiadomienia do prokura- tury? W polskich przepisach nie funkcjonuje nic takiego jak „owoce zatrutego drze- wa”, czyli dowody, które są pozyskane wbrew prawu. Sądy zazwyczaj je dopusz- czają, jednak jest to ryzyko, że możemy mieć proble- my karne, jeśli druga strona będzie chciała się po prostu odegrać i złoży zawiadomie- nie o nielegalnym inwigilowa- niu. W tym przypadku stąpa- my po bardzo kruchym lodzie i dlatego to tutaj upatrywał- bym przewagi bezstronnych

dowodów pozyskanych przez detektywa.

A czy Pan jako detektyw dysponuje większym zaso- bem narzędzi, które może wykorzystać podczas zdobywania dowodów? Wiem już, że nie montuje Pan kamer, nie instaluje podsłuchów…

…i nie mam żadnych dostępów do policyjnych baz danych.

Seriale znów kłamią.

Niestety. Detektyw, aby był skuteczny, musi wykazać się nieprzeciętną kreatywnością. Tak naprawdę wszystko to, co robimy, może zrobić też każdy inny człowiek. Z tą różnicą, że detektywi posiadają wiedzę i praktykę. Wiedzą jak to zro- bić, by było dyskretnie i sku- tecznie. W końcu każdy może robić zdjęcia w przestrze- ni publicznej, ale trzeba też umieć to zrobić. Nie każdy też potrafi korzystać z ukrytych kamer. I znów – nie wystarczy tak, jak jest to przedstawione na filmach – założyć chociażby okulary z ukrytą kamerą.

W tym momencie odbiera Pan nadzieję dziesiątkom osób.

Przykro mi. Moim zdaniem

okulary z wbudowaną kamerą są jednym z najgorszych gadże- tów, bo nie dość, że wszyst- ko się trzęsie, to po prostu tę kamerę widać. Z pracą detekty- wa jest trochę tak, jak z budo-

wą domu – każdy może ten dom wybudować sobie sam, ale po co, jeśli może wziąć do tego fachowców? Zdarzały się sprawy, kiedy przyszła do mnie pani czy pan i mówi: „Z kole- żanką przeprowadziłyśmy już małe śledztwo. Wszystko szło świetnie, ale mąż nas zobaczył, złapał i teraz Pan musi wkro- czyć do akcji”. No i tutaj poja- wiają się pewne problemy, bo ta osoba już będzie miała się na baczności. Prawdopodo- bieństwo, że zrobi coś głupiego wiedząc, że jest pod kontrolą, jest znikome. Szedłem kiedyś za takim panem, który co 5 sekund się odwracał. Nie da się działać wobec ludzi, którzy są pewni, że są obserwowani. Oczywiście są też osoby, które bardzo się pilnują, więc nie- kiedy trzeba poświęcić parę tygodni, aby udowodnić jaką- kolwiek relację.

Czy były jakieś spra- wy, w których zdrada nie potwierdziła się, a podej- rzenia były bezpodstawne? Sprawy, w których nie

potwierdzają się podejrzenia niewierności partnera stano- wią minimalny odsetek. Nie- stety albo stety, zazwyczaj te podejrzenia mają podsta- wy. Raz zdarzyła się sytuacja, w której żona podejrzewała męża o zdradę, a w toku czyn- ności okazało się, że mąż jest jak najbardziej jej wierny, ale oprócz tego jest także wier- ny grom hazardowym. Zaczął chodzić do kasyna i przegry-wać pieniądze. Więc choć wyniki obserwacji nie były zbytnio zadowalające, pani nawet się ucieszyła.

Trochę długów, ale to jed- nak nie zdrada, prawda? A jakiego rodzaju informa- cje są dla Pana punktem wyjścia? Jaka wiedza uła- twi rozpoczęcie jakichkol- wiek czynności?

Przede wszystkim zawód, który warunkuje poniekąd rytm dnia. Okoliczności, w jakich nabieramy podej- rzeń, że jesteśmy zdradzani. Tak naprawdę każda informa- cja, która może nas jakkolwiek nakierunkować jest bardzo ważna. Jeśli klient wie, że jego partner lub partnerka tego konkretnego dnia wyjeżdża na delegację czy będzie dłużej w pracy – to także jest istot- ne. Musimy mieć jakikolwiek punkt zaczepienia. Im bardziej ktoś jest precyzyjny i poda nam przykładowy rozkład dnia partnera, tym prościej będzie nam działać. Inaczej wygląda nasza praca, kiedy ktoś każ- dego dnia spędza w biurze 8 godzin, a inaczej jeśli jest na przykład przedstawicielem handlowym i jeździmy za nim po całej Polsce.

Jak wygląda obserwacja detektywistyczna? Zda- rza się, że obserwuje Pan „obiekt” 24 godziny na dobę?

Zdarza się, ale stosunkowo rzadko. Wtedy nie jest to jeden detektyw, a kilku. Wszystko zależy też od budżetu klien- ta. Znam też oczywiście detektywów, którzy działają w pojedynkę.

Jest to w ogóle wykonalne?

Przy bardzo dużej ilości szczęścia. Znam detektywów, którzy działając w pojedyn- kę robią genialną robotę, ale

wtedy wystarczy jeden mały błąd, jedno czerwone światło. Wystarczy chociażby parking w galerii handlowej – tam cięż- ko o dwa miejsca obok siebie, więc w takiej sytuacji jeden detektyw wysiada i idzie za obserwowanym człowiekiem, a drugi dopiero szuka miejsca.

Przed naszym spotkaniem przeglądałam najnowsze wyniki różnych badań. Nie pozostawiają one wątpli- wości, kto zdradza częściej. Dlatego domyślam się, że jednak większość wśród Pana klientów stanowią kobiety.

Oj, chyba będzie kolejne zaskoczenie. Powiedziałbym, że u mnie kształtuje się to 50 na 50. Czytałem wiele takich badań i nie umniejszając

nikomu tych „zasług”, muszę powiedzieć, że odkąd pracuję w zawodzie, panowie również bardzo często się zgłaszają. Podejrzewają żonę o zdradę i chcą zyskać pewność. Jeśli miałbym być jednak bardzo precyzyjny, powiedziałbym, że 6 przypadków na 10 stano- wią panie, które podejrzewają męża o zdradę.

To kto się lepiej kamufluje?

Tutaj zdecydowanie wygry- wają panie. Nie mają sobie równych! Kobieta, kiedy już wie, że będzie robiła coś złego, zachowuje się wręcz jak szpieg – wykonuje trasy sprawdzenio- we, na rondzie zawraca kilka razy.

Proszę mi powiedzieć, kto w takim razie zdradza, kto jest zdradzany? Może- my powiedzieć coś więcej na przykład o cechach oso- bowości takich osób? Myślę, że tutaj nie można

generalizować. Osobiście uwa- żam, że przy liczbie obecnych rozwodów, wszyscy mogą zdradzać. Nie chciałbym zostać tutaj źle zrozumiany, ale nie odważyłbym się wskazać jakichś konkretnych cech oso- bowości, charakteru.

Pamięta Pan jakąś najtrud- niejszą, może najdziwniej- szą sprawę?

Dosyć mocno w pamięć

zapadła mi sprawa, którą realizowaliśmy na początku pandemii. Wiadomo, że życie stanęło wówczas w miej- scu, ludzie byli zamknięci w domach. Nie znaczy to jed- nak, że przestaliśmy wówczas zdradzać. Przyszła do mnie wtedy pani, która powiedzia- ła, że mąż ją zdradza, więc trzeba go śledzić. Próbowa- łem przekonać ją, że w tym czasie to bez sensu. Że jakie- kolwiek obserwacje będą bar- dzo utrudnione. Pani nato- miast była zdania, że nie ma na co czekać, musimy działać od razu. Proszę sobie wyobra- zić, jak w takich warunkach wyglądała obserwacja tego człowieka. Krakowski rynek, środek dnia. Pusto. Na całym rynku był tylko pan podej- rzewany o zdradę, a za nim dwóch detektywów. Jeśli z kolei chodzi o najtrudniej- sze do wykrycia sprawy, to takie, gdy mówimy o ludziach

biznesu, którzy posiadają duże pieniądze. Takie osoby bardzo trudno się inwigiluje.

Na czym polega wówczas trudność?

W ubiegłym roku zajmowa-

liśmy się sprawą bardzo majęt- nego biznesmena, który uda- wał się na spotkanie z kochan- ką. Ta czekała już na niego w hotelu. On, zanim do niej dotarł, trzy razy przesiadał się w taksówki. Dopiero za dru- gim razem, kiedy udało się zor- ganizować odpowiednią licz- bę ludzi i zasobów, udało się dotrzeć za nim do hotelu.

Być może powinniśmy od tego zacząć, ale jakie sygnały ze strony partnera mogą zapalić nam czerwo- ną lampkę w głowie? Myślę, że jeśli bierzemy

z kimś ślub, doskonale znamy tę osobę. Wiemy jak się zacho- wuje. Zmiany w zachowa- niu osoby, która zdradza, na początku są bardzo subtelne i możliwe do zauważenia jedy- nie przez najbliższych. Przez tych, z którymi spędzamy niemal 24 godziny na dobę. Można wskazać oczywiście takie bardzo medialne wska- zówki jak to, że ktoś wraca póź- niej z pracy, częściej wyjeżdża w delegacje, czy chociaż to, że na koszuli czuć zapach niezna- nych perfum. Jeśli mam być szczery, to nie są żadne wska- zówki. Powiedziałbym, że klu- czowa jest tutaj zmiana oso- bowości, którą zauważy tylko druga strona. A kiedy zauważy?

Wszystko zależy też od tego, jak dobrze partner się masku- je. Zdarzały się sprawy, że ktoś miał kochankę czy kochanka przez 2 czy 3 lata i dopiero po tym czasie sprawa wychodziła na jaw.

Musiał świetnie się maskować.

Z takimi sprawami mamy

do czynienia zazwyczaj w przypadku zawodów, gdzie było dużo delegacji, wyjazdów. Pracownikowi, który pracu- je w biurze od poniedziałku do piątku, od 8 do 16, ciężej będzie ukryć zdradę niż oso- bie, która zawodowo jeździ po całej Polsce czy świecie.

Z kim zdradzamy naj- częściej? Rzeczywiście dopuszczamy się zdrady przede wszystkim z osoba- mi, z którymi pracujemy? Choć bardzo nie lubię

generalizować, bardzo czę- sto zdarza się, że zdradzamy właśnie z osobami z otoczenia zawodowego. Niekoniecznie z tej samej firmy, ale chociażby z tej samej branży.

A przyjaciele rodziny?

Tak, ale nie na tyle często, jak mogłyby wskazywać seriale telewizyjne. Zdarzały się spra- wy, że brat bratu odbił żonę, ale są to naprawdę rzadkie przypadki. Są to też sprawy o wiele bardziej obciążające dla tej drugiej strony, bo traci nie tylko żonę, ale także brata czy przyjaciela.

Przeczytałam ostatnio artykuł mówiący o tym, że coraz popularniejsze staje się sprawdzanie przez teściowe przyszłych zię- ciów czy przyszłe synowe. O tak, potwierdzam. Osobi-

ście nie realizuję już tego typu spraw, ale rzeczywiście takie były. Co najciekawsze – 100 mi się zajmowałem wcale nie dotyczyły sprawdzenia przy- szłego zięcia, a były to sprawy, kiedy teściowa chciała spraw- dzić przyszłą synową.

Prześwietlić przeszłość? Sprawdzić czy nie ma już męża?

Zazwyczaj większość

podejrzeń dotyczyła tego, że dziewczyna chce wziąć ślub, okraść i zostawić. W większo- ści spraw jednak okazywało się, że ta druga strona jest czysta, więc klient odchodził niezadowolony.

A są jakieś sprawy, których by się Pan nie podjął? Zawsze staramy się dzia-

łać etycznie, więc jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, po prostu nie podejmujemy się danych spraw. Tutaj też bar- dzo ważne jest podkreślenie, że detektyw może realizować tylko takie sprawy, w których klient ma interes prawny, aby to zlecić.

Jak możemy to rozumieć?

Czyli sąsiadka nie może przyjść do detektywa i powie- dzieć, że „trzeba śledzić pana spod piątki, bo on to chyba zdradza żonę”. Sąsiadka nie ma tutaj interesu prawnego. To żona czy mąż mają interes prawny, żeby śledzić partnera.

Czyli jeśli podejrzewamy, że narzeczony przyjaciół- ki wije sobie dwa różne gniazda, to Pan się takiej sprawy nie podejmie? Niestety w tym przypadku

nie mógłbym pomóc.

Pytanie na zakończe- nie. Czy teraz, kiedy zna Pan wszystkie narzędzia, metody i techniki, zorien- towałby się Pan, gdyby był obserwowany?

Wszystko zależy od tego, czy byłby to zespół profesjo- nalistów czy jeden detektyw, który siedziałby tutaj obok nas i ustawiał kamerkę w kubku.

Jest Pan bardziej wyczu- lony?

To na pewno. W tym zawo-

dzie każdy z nas zwraca uwagę na rzeczy, którym nikt inny raczej nie poświęciłby uwagi. Tutaj bardzo ważna jest także świadomość sytuacyjna. Jeśli prowadzimy obserwację, musi- my mieć też świadomość, że ktoś może obserwować nas. Jeśli chodzi o sprawy dotyczące zdrad jest to bardzo rzadkie, ale na przykład w przypadku

spraw gospodarczych i pro- wadzeniu obserwacji jakichś działań mających związek z nieuczciwą konkurencją, zda- rzało się, że firmy miały swoją kontrobserwację. Wszystko sprowadza się więc do tego, że obserwując trzeba też obser- wować, czy samemu nie jest się obserwowanym. Nasz pro- fesjonalizm to nasza dyskrecja.

Mieć oczy dookoła głowy? Panie Dawidzie, patrząc więc szeroko i oglądając się za siebie – dziękuję pięknie za rozmowę.

 

Tylko zlamasy czytaja gazetke,a zaluja kasy (Na Smerfny Fundusz Gargamela)

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/

abujas12@gmail.com

http://

www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

http://www.maritime-security.eu/

http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez

dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas  nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452

(format IBAN)

wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479

(format IBAN)

wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504

(format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,

numer KRS 0000124837:

“Wspomoz nas!”

teksty na podstawie Onet, TVN, Info Szczecin, Nadmorski, WP, Fakty

Sportowe, NATIONAL Geographic, Sport pl, Detektyw online, Poscigi pl,

Dzien dobry – tu Polska – poniedziałek, 5 lipca 2021

DZIEN DOBRY- TU POLSKA

Rok XIX nr 182 (6155) 5 lipca 2021r.

Szykujcie sie Polacy!

TUSK WROCIL- BEDZIE WOJNA NA CALEGO!

Donald Tusk bierze wladze w Platformie i wypowiada wojne PiS-owi. Nazywa dzialania tej partii zlem. W tym sensie przejmuje retoryke uzywana do tej pory przez… Jaroslawa Kaczynskiego, ktory polityke definiuje nie jako rywalizacje rownorzednych wizji, ale wlasnie jako starcie dobra ze zlem.

Tusk zna prezesa doskonale od trzech dekad. Zwalczaja sie na calego od poltorej dekady. Nowy szef PO wie, jak uderzyc, zeby przeciwnik poczul.

Samym powrotem na krajowe podworko skasowal PR-owo przygotowywany od miesiecy kongres PiS. Na jego tle nasiadowka partii rzadzacej (zamknieta dla mediow) wypadla dosc groteskowo.

Mam na mysli zwlaszcza uchwale, ktora ma ukrocic nepotyzm w spolkach Skarbu Panstwa. Z dokumentu wynika, ze rodziny parlamentarzystow nie beda mogly pracowac w panstwowych firmach, chyba, ze maja… kompetencje, albo ich sytuacja zyciowa jest nadzwyczajna. To znaczy, ze bedzie mozna uznac, iz jesli ktos dostal tam prace w 2015 roku, to dzis kompetencje juz ma. Proste.

– Oni przeczytali, ja to wiem, gdzies te swoje badania i wyszlo, ze ludziom sie nie podoba, ze kradna od rana do wieczora przy pomocy znajomych rodzin, wlasnorecznie. Wiec wymyslili, ze dzisiaj naradza sie w tajemnicy, jak krasc dalej, ale zeby tego widac nie bylo. Przeciez to istota tego spotkania. Oni musieli badania przeprowadzic, zeby zrozumiec, ze Polacy nie lubia, kiedy wladza kradnie, szczegolnie tak bezwstydnie i bez opamietania.

Oni to robia od kilku lat – komentowal Tusk.

Latwe czasy dla PiS sie skonczyly. Erozja tego obozu i powrot wroga numer jeden to dopiero poczatek klopotow.

Kamil DZIUBKA

———————

Kiedys byla “wina Tuska”. Oby teraz byla””zasluga Tuska”!

Wiecej, a nawet duzo na na “te temata” proza, a nawet …wierszem w dzIsiejszej gazetce. Milo sie to czyta-Wasz:

Gargamel Msciwa Bestia

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/ abujas12@gmail.com http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/aa

http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://www.maritime-security.eu/
http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER, Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas  nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436 Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452 (format IBAN) wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479 (format IBAN) wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504 (format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER, numer KRS 0000124837 cel szczegolowy: MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA Mozna tez wplacac karta platnicza lub eprzelewem poprzez portal siepomaga.pl (odnalezc Stowarzyszenie LIVER oraz w tresci wplaty wpisac koniecznie MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA) lub klikajac na www.liver.pl banner “wesprzyj nas”

Ceny paliw w Polsce: Pb 95-5.49 PLN    Diesel 5.43 PLN    LPG-2.29 PLN

Pogoda w kraju

Deszcz w wielu regionach.  Pojawia sie tez  burze. Na termometrach  od 23 do 27 stopni Celsjusza.

NIKT TYLKO TY!

(parafraza  piosenki Mariana Hemara)

Juz nie mow nic, to nie jest zart ani pic, Zrobisz co chcesz, najlepiej sam wiesz.

Podziwiam cie, ze ci sie chce wlezc w to g”, Lecz za rok czy dwa juz bedzie za pozno.

Nikt, tylko Ty,

Musisz Platformy byc liderem!

Kto moglby znowu byc premierem?

Nikt tylko Ty.

Kto jak nie Ty

Moze sterowac tym okretem?

Kto bylby lepszym Prezydentem?

No, kto, jak nie Ty?

W Platformie politykow wielu,

Schetyna, Budka, Nitras, Klich,

Lecz przyznam, drogi przyjacielu,

Nastepcow twoich szukac w nich

Na prozno.

Kto jak nie Ty

Jest gotow dzielic nasze troski?

Zaden Holownia i Trzaskowski

To juz, juz nie Ty!

Nikt, tylko Ty,

Nikt nie da tyle nam dobrego,

Nikt nie pokona Kaczynskiego,

Jak Ty, tylko Ty.

*

ENGLISH FOR YOU (mini kurs jezyka angielskiego) Let’s learn! Zajrzyj do slownika!

Tusk [tΛsk]  –  to ostry kiel (u dzika).

Stad optymizm nasz wynika:

Dobre kly dla polityka!

Zapamietaj! Wysil mozg!

Mow tak: Premier Donald Tusk [tu:sk],

A gdy zaznasz jego lask,

Cos w McDonald’s wez na tusk [tΛsk].

————-

Wojciech DABROWSKI

Kulisy powrotu Tuska.

“TRZASKOWSKI BYL W SZOKU”

Wszystko wskazuje na to, ze Rafal Trzaskowski nie wystapi przeciw Donaldowi Tuskowi i nie bedzie szybko wewnetrznych wyborow w Platformie – wynika z informacji Onetu. Nowy szef partii moze teraz zrobic wszystko, bo Rada Krajowa stanela za nim murem. Do gry moze wrocic stara gwardia Tuska.

– To musi byc dla Rafala bardzo trudne, zwlaszcza ze rok temu nazywal Tuska politycznym emerytem – slyszymy od polityka PO Wczorajsze wystapienie Donalda Tuska wywolalo emocje, jakich w Platformie nie bylo od lat. Nasi rozmowcy z Rady Krajowej powtarzali hasla o “powrocie krola” i “koncu wielkiej smuty”

Mozliwe, ze stanowisko w partii dostanie Pawel Gras, najblizszy wspolpracownik Tuska, ktory byl z nim przez siedem lat w Brukseli Nowy szef PO dzis odwiedzi Szczecin Kolejka do selfie Dwa obrazki z posiedzenia Rady Krajowej PO. Pierwszy: dluga na kilkadziesiat metrow kolejka az pod oswietlona na niebiesko scene. To dzialacze Platformy czekajacy, by zrobic sobie selfie z Donaldem Tuskiem.

Chetnych bylo tak wielu, ze nowy-stary szef partii opuszczal hale Global Expo na warszawskim Zeraniu jako jeden z ostatnich.

Tymczasem Rafal Trzaskowski wyszedl jako jeden z pierwszych. Podobno spieszyl sie na szczepienie przeciw COVID-19. Nie rozmawial z dziennikarzami. I to jest ten drugi obrazek. Prezydent Warszawy nie potrafil ukryc rozgoryczenia rozwojem wypadkow. Sluchal Tuska z kamienna twarza. Rzadko sie usmiechal.

Stan po Burzy

TUSK JEST WSCIEKLY NA PiS. CZY MA JUZ POMYSL NA KACZYNSKIEGO?

Donald Tusk wraca do polskiej polityki. To powrot zawodnika wagi ciezkiej, o niebywalym doswiadczeniu. Tusk jest jedynym politykiem, ktory bil Kaczynskiego z duza regularnoscia przez cale lata. Przez ten czas Tusk demonstrowal, ze potrafi skutecznie dostosowywac swoja polityke do zmieniajacych sie realiow. Teraz takze wlasnie to bedzie kluczowe, bo Tusk musi przygotowac swa nowa oferte dla wyborcow. Jej zasadniczy skladnik po sobotniej Radzie Krajowej PO juz znamy: to przyrownanie wladzy do zla, z ktorym nalezy walczyc. Do tego kompleksowy atak na PiS w kwestiach bezpieczenstwa oraz polityki zagranicznej, krytyka narzucania calemu spoleczenstwu swiatopogladu konserwatywnego i wreszcie zwyczajne szyderstwo z Kaczynskiego i jego ludzi. Prezes PiS wie, ze powrot Tuska to koniec czasu beztroskiego lekcewazenie kolejnych szefow Platformy. Kaczynski wie tez, ze jego partia przechodzi powazny kryzys, czego skutkiem jest utrata sejmowej wiekszosci i dramatyczne proby jej odzyskania. Dlatego tez na sobotnim kongresie PiS Kaczynski bil sie w piersi, mowiac o bledach PiS. I potepil partyjny nepotyzm z taka zarliwoscia, jakby dostrzegl go dopiero dzisiaj.

Powrot taty

Teraz jest jasne: Tusk wraca. Wraca z wielu powodow. Bo PiS slabnie, wiekszosc w Sejmie jest niepewna, a coraz wiecej wyborcow czuje znuzenie rzadami Kaczynskiego. Wraca, bo to ostatni dla niego moment, jako ze po stronie opozycji zaczynaja wyrastac niezalezni liderzy, ktorych popularnosc wkrotce moglaby go zupelnie przycmic.

Nawet jesli jest to w jakims sensie powrot do przeszlosci, to jednak lekcewazyc Tuska nie mozna. Wieloletnie pasmo sukcesow Tuska – w latach

2007-2014 wygral z Kaczynskim wszystkie wybory – wynikalo glownie z tego, ze dobrze odczytywal nastroje spoleczne i potrafil sie zmieniac. Wlasnie to, ze zawsze byl politykiem umiejacym dostosowac sie do sytuacji odroznia go od nieudanych nastepcow na czele PO: Ewy Kopacz, Grzegorza Schetyny oraz Borysa Budki. No i Tusk ma charyzme, co dodatkowo powoduje, ze w szeregach PiS zapanowala nerwowosc.

Ale chyba jednak nie Kaczynski jest najbardziej smutny i sfrustrowany po odzyskaniu przez Tuska wladzy nad Platforma. Nawet bardziej zgorzknialy jest Rafal Trzaskowski. Prezydent stolicy byl dotad najpopularniejszym politykiem opozycji, wzmocnonionym 10 milionami glosow w ubieglorocznych wyborach prezydenckich. Trzaskowski mial wlasne ambicje – chcial obok PO zbudowac wlasna formacje i stac sie liderem opozycji. Po powrocie Tuska ten plan spalil na panewce.

Prezes bije sie w piersi

Powrot Donalda Tuska nie mogl zostac niezauwazony przez PiS. Jak to juz za poprzedniego Tuska bywalo, w tym samym czasie, kiedy odbywalo sie spotkanie politykow PO, trwal tez kongres PiS i wybory prezesa partii. Kaczynski zostal wybrany na Kaczynskiego – to jasne, choc sensacja jest, ze pojawilo sie 18 glosow przeciw!

Prezes jest na pewno bardzo oslabiony, wszak rzad formalnie nie ma wiekszosci. Miara slabosci prezesa jest konferencja prasowa, na ktorej Lech Kolakowski – wczesniej wypchniety z partii za sprzeciw wobec “piatki dla zwierzat”  –  zostal nie tylko przyjety z powrotem do PiS, ale wrecz powitany z honorami. Tak, to ten sam Lech Kolakowski, ktory bedac poza PiS, opowiadal o partii matce straszne rzeczy. Twierdzil nawet, ze wyprowadzi poslow z PiS. Teraz Kaczynski musial zabiegac o jego wzgledy, bo kazdy glos w Sejmie jest na wage zlota. Prezes chwalil nawet ponoc dobre pomysly Kolakowskiego na rolnictwo, co po prostu oznacza ostateczna smierc “piatki dla zwierzat”, projektu tak dla Kaczynskiego waznego. Skoro arytmetyka wygrala z przekonaniami prezesa, znaczy to, ze sytuacja w PiS jest powazna.

Pokazal to zreszta kongres PiS, ktory zmienil sie w pranie brudow. Widac to bylo po wystapieniach Kaczynskiego, ktory przyznawal sie do porazek PiS, takich jak “Mieszkanie Plus”. Krytykowal takze partyjny nepotyzm, ktorego solidne podwaliny osobiscie polozyl po dojsciu do wladzy, upychajac ludzi PiS gdzie sie da bez wzgledu na kwalifikacje.

Podczas kongresu PiS awansu dochrapal sie premier, ktory dostal wymarzony fotel jednego z wiceprezesow partii. Co to zmienia? Nic, bo stanowiska wiceprezesow w PiS nie maja wiekszego znaczenia. Ale awans Morawieckiego – dawnego doradcy Tuska – zdenerwowal starych druhow prezesa PiS, ktorzy nie ufaja premierowi.

To Kaczynski wciaz rzadzi w PiS niepodzielnie. Kaczynski zapowiedzial co prawda, ze to jego ostatnia kadencja na fotelu prezesa, ale do takich deklaracji nie nalezy podchodzic nazbyt doktrynalnie. Tak czy inaczej, najblizsze lata beda jak powrot do przeszlosci. Znow Tusk sie bedzie potykal z Kaczynskim. Tyle, ze bedzie znacznie brutalniej.

Andrzej STANKIEWICZ

Trzymamy za slowo

OSTATNIA KADENCJA KACZYNSKIEGO

Minionej soboty Jaroslaw Kaczynski prezesem PiS zostal po raz ostatni.

Wyglosil mowe w stylu gierkowskiej propagandy sukcesu. To lepsze niz mowa w stylu gomulkowskim, ale przekonujace tylko partyjna nomenklature i betonowy elektorat.

Jaroslaw Kaczynski przemawial na zjezdzie swojej partii kilka godzin po wystapieniu Donalda Tuska na spotkaniu Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej. Przyboczny Kaczynskiego Marek Suski powiedzial mediom, ze Kaczynski o Tusku nie wspomnial ani slowem, “bo nie ma o czym mowic”. I tak powrot Tuska do polityki krajowej zdominowal przekaz mediow: o powrocie Tuska mowia wszystkie, kolejny zjazd PiS odfajkowuja z obowiazku informacyjnego. Na domiar zlego dla partii Kaczynskiego zjazd byl zamkniety dla mediow, podczas gdy mowe “powrotna” Tuska i czesc spotkania Rady Krajowej Platformy udostepniono opinii publicznej na zywo.

Kaczynski ma potrojnego pecha

Partia Kaczynskiego ze swym zjazdem ma potrojnego pecha. Najpierw pandemia, pozniej slaby odzew na Polski Lad i przegrana w Rzeszowie, teraz przejecie sterow w PO przez Tuska. W takim niekorzystnym dla partii Kaczynskiego kontekscie  –  a przeciez lista problemow wynikajacych z nieudolnych i aroganckich rzadow “zjednoczonej prawicy” jest o wiele dluzsza  –  musiala ona zajac sie przede wszystkim soba: wybrac na nowe kadencje partyjne swoje ciala statutowe na czele z szefem.

I znow zwracalo uwage, ze Kaczynski nie mial kontrkandydata ani kontrkandydatki, podczas gdy w Platformie Tuska dokooptowano po dyskusji i glosowaniu, a nie wyciagnieto z teczki. A gotowosc do ubiegania sie o przewodnictwo PO zglosil Rafal Trzaskowski. Trudno oprzec sie wrazeniu, ze PiS machnal reka na deficyty wewnatrzpartyjnej demokracji. Kazda szanujaca sie partia demokratyczna dba o wewnetrzny pluralizm opinii. Dlatego brak kontrkandydata na szefa partii to kuriozum. Oznacza polityczna i pokoleniowa skleroze ugrupowania.

Z PiS na tle tego demokratycznego manka odchodza kolejni politycy, wrocil jeden. Kaczynski stracil formalna wiekszosc sejmowa, musi wchodzic w uklady z nieciekawymi i nierokujacymi sejmowymi rozbojnikami. Musi miec plan na wypadek rozpadu trzeszczacej w szwach koalicji. Musi sie zdecydowac, czy przyspieszyc termin wyborow parlamentarnych i jak daleko posunac sie w konfrontacji z opozycja demokratyczna. I w konfrontacji z Bruksela na tle praworzadnosci, a ta sprawa ma przeciez wplyw na powodzenie Polskiego Ladu, gdyz w Unii rosnie determinacja, by lamania praworzadnosci nie odpuszczac i egzekwowac zasade “praworzadnosc i fundusze”.

Raczej w stylu Gierka niz Gomulki

Z pierwszych przekazow wynika, ze do zadnej z tych spraw Kaczynski sie nie odniosl w swym przemowieniu do zjazdu. Byla to mowa w stylu gierkowskiej propagandy sukcesu. To lepsze niz mowa w stylu gomulkowskim, ale przekonujace tylko partyjna nomenklature i betonowy elektorat. Przemowienie Kaczynskiego nie zdradza jego prawdziwych planow, za to powtarza zuzyte hasla i insynuacje pod adresem przeciwnikow i krytykow jego polityki i sposobu rzadzenia.

Tak jakby dorobek pierwszych dekad demokratycznej, wolnej i niepodleglej Polski po 1989 r. nie istnial. Jakby nie bylo czegos takiego jak odrodzone panstwo polskie, tylko zmowa elit pieniadza i wladzy wyobcowanych z narodu.

Tak jakby nie czul sie wspolodpowiedzialny za kurs obrany przez kolejne ekipy rzadzace za zgoda wyborcow, nim doszedl po raz drugi do wladzy. To nie bylo przemowienie przywodcy szukajacego odpowiedzi na wyzwania krajowe i swiatowe, tylko lidera partyjnego usilujacego konsolidowac swoj projekt polityczny poza glownym nurtem debaty.

Ostatnia kadencja prezesa PiS

Gdy Tusk mowil o kryzysie klimatycznym i marzeniach mlodego pokolenia pragnacego bezpieczenstwa i stabilizacji, Kaczynski metnie tlumaczyl powody porazki swojej polityki mieszkaniowej. Nie wspomnial o kwestii koscielnej, za to wytknal Tuskowi (jednak wydusil z gardla to nazwisko) “moherowe berety”. Nie zajaknal sie o korupcji i chciwosci obecnej wladzy, za to raczyl wspomniec o “lyzeczce prawdy w beczce klamstw” wytoczonej przez opozycje i zdolal obrazic Bogu ducha winna Portugalie, chwalac sie, ze dzieki osiagnieciom na polu zrownowazonego rozwoju udalo sie jego ekipie uratowac Polske przed “portugalizacja”. Jesli byly jakies bledy tej ekipy, to wynikaly “nie ze zlej woli, tylko braku realizmu”. Nepotyzm? Nie ma

problemu: uchwali sie prawo “antysitwowe”, a kontrolowac jego wykonanie bedziemy my.

Slowem: jest dobrze, bedzie jeszcze lepiej, tylko musimy zachowac wladze jak najdluzej. Prawdziwa Polska narodowa i prawdziwe panstwo polskie to my, PiS. Nie ma alternatywy. Ale jest tez dobra wiadomosc: Kaczynski zadeklarowal, ze to bedzie jego ostatnia kadencja jako prezesa Prawa i Sprawiedliwosci. Trzymamy za slowo.

Adam SZOSTKIEWICZ

k o r e s p o n d e n c j a

GIERTYCH DO KACZYNSKIEGO

Drogi Kuzynie!

Jak mi sie serce krajalo Jarku, gdy widzialem wczoraj Twoja zatroskana twarz, gdy wsrod powaznego grona wiernych akolitow zrozumiales, ze Twoj koszmar wraca.  Tyle razy sniles ten straszny sen, gdy Tusk formuje nowy rzad, a ty w gronie ostatnich poslow PiS musisz znosic jego widok w lawach rzadowych. I teraz, gdy juz myslales, ze jestes skrzyzowaniem Lukaszenki z Erdoganem, nagle zobaczyles, ze Narod nagle moze cie zwyczajnie pogonic.

Oj, dobrze ze wierny Joachim zadbal abys nalozyl rano wlasciwa pare butow, bo juz chciales wyjsc na Kongres w roznokolorowych kaloszach. Nawet tak ulubiony przez Ciebie masaz stop przed wzuciem obuwia, ktory zawsze, twoj wierny budowniczy szczecinskiej stepki promu, tak cudownie przeprowadza, nie ukoil twoich skolatanych nerwow. Tak mi sie Ciebie zal zrobilo, ze postanowilem Ci pomoc.  Wprawdzie powinowatymi jestesmy siodma woda po kisielu, ale wiesz, ze mam do Ciebie, kuzynie, zyczliwosci wiele. I ulozylem dla Ciebie nastepne uchwaly, ktore musisz oglosic. One powstrzymaja Tuska, Holownie i Kosiniaka przed odebraniem Ci wladzy. Juz pierwsza byla idealna. O zakazie zajmowania stanowisk w spolkach przez rodziny poslow. Genialna! I ta piekna klauzula, ze wyjatkowo moga je zajmowac te osoby z rodzin, ktore maja kompetencje, czyli mature. Twardo ustawione kryteria naboru, to klucz do sukcesu! Ale nie mozesz nie pojsc dalej. Kolejna uchwale musisz przyjac: “O zakazie przelewania pieniedzy z budzetu panstwa na rzecz spolek, bedacych wlasnoscia poslow lub ministrow”.

Tu wprowadzimy wyjatek, ze nie mozna przelewac, chyba ze spolki te bardzo potrzebuja pieniedzy. Kolejna uchwala: “O zakazie oplacania wakacji z pieniedzy publicznych dla politykow PiS”. Tutaj wyjatek: chyba, ze sa bardzo zmeczeni. Nastepna: ” O zakazie zawierania kontraktow z firmami, ktore placa od tych kontraktow prowizje urzednikom i politykom je zawierajacym”. Wyjatek zrobimy taki: chyba ze kontrakt jest potrzebny, a prowizja nie wieksza niz 10%. To znaczaco ureguluje obecna niedobra praktyke 15% prowizji. Ilez to oszczednosci zrobisz w Skarbie Panstwa!

Jeszcze kilka ci takich uchwal wymysle, ale sam rozumiesz, ze najpierw musisz te wprowadzic, a te twarde ograniczenia dotychczasowych praktyk mile przez twoich towarzyszy nie zostana przyjete. Podobalo mi sie tez to, ze wierzysz, iz lad, ktory wprowadzasz jest na miare tysiaclecia. Tez tak uwazam. Mieszko, Kazimierz Wielki, Jagiello, Batory, Sobieski, Grabski z pokora przed Twoimi osiagnieciami spusciliby glowe. O nikim z nich przeciez tak dobrze nie mowila telewizja panstwowa!

Tak wiec glowa do gory kuzynie! Tymi uchwalami powstrzymasz Tuska!

Twoj pamietajacy,

ROMEK

PS Mam nadzieje, ze nie tylko dla Antoniego masz zapewniona dacze pod Moskwa. Bo niedlugo moga sie przydac”

(Nad Tomasz ROSIK)

Wyznanie Senatora:

SZANUJE TUSKA, WSPIERAM RAFALA, DOCENIAM HOLOWNIE…..

Tylko nie o sympatie, i nie o to, kto zostanie “krolem wioski”, toczy sie gra. Kazdy z nich moglby dzisiaj byc liderem opozycji. Problem jednak tkwi gdzie indziej.

Najwiekszym zagrozeniem dla Polski jest Kaczynski i jego zelazny elektorat.

Problem wiec nie w tym, kto zostanie liderem opozycji, tylko w tym: kto jest w stanie wyrwac Kaczynskiemu te magiczne 4-5% wyborcow? Kto z nich jest w stanie skruszyc ten betonowy elektorat szacowany dzisiaj na ok. 35%, co przy prawie wyborczym D’Hondta i poroznionej opozycji, moze dac Kaczynskiemu, najwiekszemu szkodnikowi tego kraju, wladze na kolejne 4 lata, co byloby dla Polski katastrofa.

Wiec nie ma co sie ekscytowac tym, kto bedzie stal na czele PO. Jesli dzieki Tuskowi Platformie wzrosnie, to kosztem Holowni czy Lewicy. Tusk raczej nic nie urwie PiSowi czy Konfederacji. Jesli -tak, to bedzie mistrzem nad mistrze. Trzymam za niego kciuki i jesli bedzie taka wola i potrzeba, bede go wspieral, jako lidera opozycji. Teraz wszystkie rece na poklad.

Jesli sondaze za 2-3 tygodnie dalej beda pokazywaly, ze PiS ma 35%, to bedzie znaczylo, ze dzisiaj mamy tylko burze w szklance wody.

To Rafal Trzaskowski mial byc nowa jakoscia. I bylby nia, gdyby potrafil sie okreslic chocby i kilka miesiecy temu. Blisko rok temu stanelo za nim

10 milionow Polakow, glosujacych przeciw Dudzie i PiSowi. Rafal niestety zmarnowal ten potencjal, honorowo trwajac przy slabnacej PO. Trzeba bylo albo przejac przywodztwo w PO i pokazac nowa jakosc, albo stworzyc cos nowego.

Tu o Polske sie idzie, a nie o to, ktora partia wygra z ktora w ramach opozycji.

Za Rafalem Trzaskowskim stoi nadzieja i… mlodzi ludzie, ktorzy zaczeli sie budzic i uswiadamiac sobie, ze gra sie toczy o ich przyszlosc. Mlodzi ludzie, swiadomi zagrozen (ekologia, autorytaryzm, wyprowadzanie Polski z UE…), w koncu gremialnie biorac udzial w wyborach, moga przechylic szale wyborcza na rzecz Polski nowoczesnej i europejskiej.

Dlatego dla mnie mniejsze znaczenie ma to, kto w ramach opozycji komu ile urwie, dla mnie liczy sie to, kto stojac na czele opozycji, jest w stanie zdemolowac PiSowski elektorat (wystarczy urwac te 5-6%)  i zmobilizowac do wyborow tych dotad nieglosujacych, pokazujac Polakom nie tylko zagrozenia, jakie niesie autorytaryzm, ale tez pomysl na lepsza Polske, rowniez dla tych zaczadzonych ideologia PiS.

Lepsza Polske dla wszystkich Polakow.

Senator Wadim TYSZKIEWICZ

(Nad.Tomasz Rosik)

SZCZEPIC, NIE SZCZEPIC”

Drogi Gargamelu,

Jakbys mogl- prosze i moje skromne zdanie na temat szczepien dla marynarzy umiescic w gazetce.

Z gory dziekuje.

———-

Osobiscie dziwie sie ze marynarze decyduja sie na przyjazd na statek bez szczepienia, badz tez odmawiaja takiego szczepienia. Przeciez my, jako grupa zawodowa jestesmy bardzo narazeni na zarazenie wirusem bedac w roznych krajachi spotykajac mnostwo przypadkowych osob, bo badzmy szczerzy, ze w portach i takmusimy sie spotkac z agentami,surveyorami,stevedoami i jeszcze roznymi innymi, i to pomimo wprowadzenia roznych obostrzen.Powinnismy sie zaszczepic dbajac o wlasne zdrowie i miec swiety spokoj.

Jestem jedynym zaszczepionym na statku i spie spokojnie.Zaloge mam roznych narodowosci ale dla przykladu, Ukraincy nie sa zaszczepieni poniewaz twierdza ze u nich sa dostepne tylko szczepionki rosyjskie a takich oni nie akceptuja, zas za zagraniczne trzeba placic i maja to w dupie.

Filipinczycy znowu boja sie szczepic albo nawet wogole nie wiedza jak do tego podejsc,jak sie zapisac  czy tez gdzie sie udac na szczepienie.

Mialem taka sytuacje w RPA miesiac temu, ze jak wchodzilem na burte, to okazalo sie ze u szesciu zalogantow ktorzy przyplyneli tym statkiem, a mieli wracac do domu wyszly 2 testy pozytywne,a statek przyplynal z Indii.

Wiec blady strach padl na wszystkich, i na obecnych na burcie i nowo zamustrowanych. Problemow co niemiara, wlacznie z kwarantanna,odkazaniem statku i codziennymi testami przez kilka dni,a szesciu delikwentow schodzacych na 14 dni kwarantanny do hotelu. A ja, jako jedyny zaszczepiony spalem spokojnie i si niczym nie przejmowalem, oczywiscie poza tym, ze mialem duzo roboty z ogarnieciem tego wszystkiego.Owner wkurwiony, bo statek off-hire,czarterujacy wkurwiony, ale pewnych rzeczy nie przeskoczysz. A jakby tak wszyscy byli zaszczepieni to nie byloby tego calego cyrku.

Moze tez troche stane w obronie armatorow czy agencji crewingowych i proponuje  by umiescic zapis w kontraktach ze marynarz ktory decyduje sie na zamustrowanie nie bedac zaszczepionym w razie zarazenia Corona wirusem bedzie sam pokrywal koszty ewentualnego leczenia, kwarantanny,hotelu, czy tez repatriacji. I daje glowe ze zadziala to jako straszak dla wiekszosci iszybciutko poleca sie zaszczepic,nawet placac za ta szczepionke.

Oczywiscie zdaje sobie sprawe ze takim pomyslem teraz wbijam kij w mrowisko, czyli w srodowisko marynarskie i spodziewam sie fali oburzenia ze nie stoje po stronie marynarzy,ale co mi tam – jestem zaszczepiony Co do zejsc na lad, to niestety jest jak jest i na razie trzeba sie do tego przyzwyczaic.Koledzy z tankowcow i chemikaliowcow juz od dawna nie schodza, jakos zyja i nie lamentuja.To nic nie da ze bedziemy sie tym zamartwiac i przeklinac na wszystkich dookola, ze nam to uniemozliwiaja.Kazdy kraj ma swoje regulacje i tyle Pozdrawiam z Chin gdzie tez nie mozna zejsc na lad ani podmiany zrobic chociaz wirusa prawdopodobnie juz tu dawno nie ma. I co- mam plakac ? Otoz

nie- patrze z nadzieja w przyszlosc i mysle pozytywnie.I zeby nie bylo…jak mi sie kontrakt przedluzy z powodu niemoznosci powrotu z jakiegos kraju z powodu obostrzen, to tez nie bede plakal:juz 2 razy mi sie to zdarzylo.

Zgodzilem sie na ta prace to i jestem swiadomy zagrozen.

Capt.Piotr KOWALEWSKI

A TO POLSKA WLASNIE!

——–

– Jaroslaw Kaczynski podczas sobotniego kongresu pochylil sie nad problemem nepotyzmu w partii. Uczestnicy zjazdu przeglosowali uchwale, ktora zakazuje zatrudniania najblizszej rodziny parlamentarzystow w spolkach skarbu panstwa, czym pochwalono sie od razu we wszystkich mediach kontrolowanych przez wladze. O czym nie wspomniano jednak, to ze od zakazu jest tyle wyjatkow, ze bez przeszkod mozna dalej zatrudniac krewnych i powinowatych.

Bliscy parlamentarzystow moga bowiem dalej dostawac stanowiska w spolkach skarbu panstwa, jesli wladza uzna, ze maja odpowiednie kompetencje, doswiadczenie zawodowe lub znalezli sie w wyjatkowej sytuacji zyciowej.

Internet az huczy od komentarzy. “PiS bedzie walczyl z nepotyzmem jak kosciol katolicki z pedofilia”, “Ciekawe czy ten nepotyzm  obejmuje tez tych co przepisali majatki na zony?” – kpia internauci. “PiS jak zwykle ma ludzi za ciezkich idiotow. Zamienil wlasnie jawny, bezczelny i ordynarny nepotyzm, na nepotyzm tak samo jawny, bezczelny i ordynarny, ale pozornie kontrolowany. I sprzedaja bajeczke o wprowadzaniu jakis standardow i uczciwosci. Jaaaasne” – napisala prawniczka Dorota Brejza. “Znamienne, ze po latach PiS nie znalazlo zadnego haka na Donalda Tuska, ktory pewnym krokiem wraca do krajowej polityki i po latach Jaroslaw Kaczynski nagle odkryl, ze w PiS jest nepotyzm” – zauwazyl dziennikarz Jacek Nizinkiewicz.

——–

– Proces przez Sadem Okregowym w Krakowie dotyczacy wypadku bylej premier Beaty Szydlo zostal wstrzymany i zostanie wznowiony po rozpatrzeniu wniosku o wylaczenie jednego z sedziow, ktory zlozyl obronca Sebastiana Koscielnika mec. Wladyslaw Pociej. Sedziego Marcina Praglowskiego powolano w zastepstwie  sedziego Wojciecha Maczuge, ktory zachorowal i przebywal na zwolnieniu lekarskim, chociaz w pierwszej kolejnosci na liscie zastepcow byl inny sedzia. Praglowski w krakowskim sadzie kojarzony jest z ‘dobra zmiana’. Jezeli wniosek mec. Pocieja zostanie uwzgledniony, wowczas konieczne bedzie powolanie nowego skladu orzekajacego i rozpoczecie calego procesu odwolawczego od nowa.

——–

– Po ponad pol roku w koncu wszczeto sledztwo w sprawie uzycia przez policjanta gazu lzawiacego wobec poslanki Lewicy Malgorzaty Biejat podczas protestow Strajku Kobiet. “Mam nadzieje, ze wszystkie osoby stosujace przemoc wobec protestujacych zostana pociagniete do odpowiedzialnosci” – skomentowala poslanka. Jednoczesnie przyznala, iz postepowanie ma charakter symboliczny, bo nie chodzi tylko o nia. Dopiero 2 miesiace temu udalo sie ustalic tozsamosc nieumundurowanego policjanta, ktory uzyl gazu wobec poslanki legitymujacej sie legitymacja poselska – to funkcjonariusz poddodzialu kontrterrorystycznego BOA.

——–

– Rzecznik Praw Dziecka Mikolaj Pawlak udzielil w Sejmie informacji na temat swojej dzialalnosci w 2020 roku. Jednak uwage przykula nie tresc jego wystapienia, a jego koszulka z symbolem w ksztalcie serca. Przedstawia ona popularna grafike, wykorzystywana przez dzialaczy pro-life. “Wstyd i zenada. To ma byc Rzecznik Praw Dziecka…” – skomentowala Monika Rosa.

“Pan Pawlak ubral sie w reklame klamliwej kampanii” – napisala Barbara Nowacka. “Niektorym fundamentalizm zastepuje myslenie” – skwitowala Katarzyna Lubnauer. “Tymczasem: Rzecznik Praw Dziecka. Pod warunkiem, ze dziecko nie jest kobieta, osoba LGBT+, ateista, mniejszoscia etniczna lub rasowa” – stwierdzil wymownie Franek Sterczewski.

——–

– Sad apelacyjny utrzymal w glownej czesci wyrok skazujacy bylego szefa Kancelarii Premiera Tomasza Arabskiego oraz urzedniczke kancelarii premiera Monike B. ws. organizacji lotu do Smolenska w 2010 roku. Jedyna zmiana byla modyfikacja opisu zarzucanego mu czynu. Opis zostal poszerzony o wzmianke dotyczaca dzialania na szkole interesu publicznego i interesu prywatnego.

Sad utrzymal wyrok w calosci w stosunku do trzech pozostalych urzednikow:

Miroslawa K., Justyny G. i Grzegorza C. z ambasady RP w Moskwie, ktorzy zostali uniewinnieni w pierwszej instancji.

——–

– Zbignierw Girzynski, Arkadiusz Czartoryski oraz Malgorzata Janowska odchodza z klubu PiS i zakladaja niezalezne kolo parlamentarne “Wybor Polska”. Tym samym klub parlamentarny PiS formalnie stracil wiekszosc w Sejmie, gdys odtad liczy tylko 229 poslow. Czartoryski tlumaczyl, ze powodem jego odejscia byla decyzja o wyburzaniu elektrowni Ostroleka w jego rodzinnym miescie. “Dzis wyburzana jest inwestycja, ktora kosztowala setki milionow i byla najbardziej ekologiczna elektrownia weglowa w Polsce. To blad” – mowil Czartoryski. Girzynski skoleji skrytykowal propozycje w ramach sztandarowego programu PiS Polski Lad, nazywajac go “siermieznym socjalizmem”.

——–

– Zaczely sie wakacje, jednak wielu zastanawia sie i boi, co minister edukacji moze szykowac nam od 1 wrzesnia. Zapowiedz nowelizacji prawa oswiatowego, wizja scentralizowanej szkoly, zwiekszenia kompetencji kuratorow oswiaty wybieranych wedlug klucza partyjnego i mniejszej roli samorzadow, sa jak grom z jasnego nieba. Do tego dodajmy slowa Czarnka o Paradzie Rownosci, ktore poszly w swiat. “To fetyszyzowanie i wykrzywianie rownosci i tolerancji” – uslyszeli Polacy. “Jest ministrem zlym i szkodliwym, pelnym pogardy i agresji” – mowi Barbara Nowacka.

“Rozpoczelismy podroz do ciemnogrodu. Przemyslaw Czarnek jest ministrem, ktory probuje cofnac nas do czasu obskurantyzmu, do czasow nietolerancji, do czasow, w ktorych nie liczono sie z prawami czlowieka” – wtoruje jej posel Rafal Grupinski. A rodzice zastanawiaja sie, do jakiej szkoly 1 wrzesnia wroca ich dzieci.

——–

Zebral dla Was:

Michal BIELINOWICZ

————-

(Dzien dobry -tu Polska” oprac. na podstawie “Gazety Wyborczej”, “Przegladu Sportowego”, “Rzeczpospolitej”, “Polityki”,”Newsweeka”, TVN24, Obywateli News i OnetPl)

 Wypisanie z listy / Unsubscribe: https://gazetka-gargamela.eu/wysylka/unsubscribe.php?uid=4433110&adr=tadeusz.czemiel@pds.sos.pl

 lub napisz na / or send email to stop@gazetka-gargamela.eu

Dzien dobry – tu Polska – niedziela, 4 lipca 2021

DZIEN DOBRY – TU POLSKA

SPORTOWY WEEKEND

Rok XIX  nr 181 (6154) 4 lipca 2021 r.

abujas12@gmail.com

http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci

TENIS

Iga Swiatek i Hubert Hurkacz awansowali do czwartej rundy Wimbledonu.

Tenisistka z Raszyna powalczy o cwiercfinal z Tunezyjka Ons Jabeur, natomiast zawodnik z Wroclawia zmierzy sie z Rosjaninem Daniilem Miedwiediewem.

Iga Swiatek w trzeciej rundzie Wimbledonu w niemal godzine rozprawila sie z Rumunka Irina-Camelia Begu, wygrywajac 6:1, 6:0. Bez wiekszego problemu awans wywalczyl tez Hubert Hurkacz, ktory pokonal 6:3, 6:4, 6:2 Kazacha Aleksandra Bublika. Poza turniejem jest juz Magda Linette  –  Polka przegrala 7:5, 2:6, 4:6 z Hiszpanka Paula Badosa.

Tegoroczny Wimbledon jest pierwszym turniejem Wielkiego Szlema od 2013 roku, w ktorym w 1/8 finalu wystapi dwoje polskich singlistow. Po raz ostatni takze na kortach trawiastych w Londynie, na tym etapie turniejubyla Agnieszka Radwanska, Jerzy Janowicz oraz Lukasz Kubot. Tamten turniej byl dla Polski szczegolnie owocny, bo Radwanska i Janowicz zagrali w polfinale turnieju wielkoszlemowego  –  Agnieszka przegrala z Sabina Lisicka, a Jerzy z Andym Murrayem.

Iga Swiatek w czwartej rundzie zagra z Tunezyjka Ons Jabeur, ktora wczesniej wyeliminowala z turnieju Garbine Muguruze (5:7, 6:3, 6:2).

Zawodniczki spotkaja sie ze soba po raz drugi w historii. Do pierwszego meczu doszlo w pierwszej rundzie Citi Open w Waszyngtonie, gdzie Polka wygrala 4:6, 6:4, 6:4. W przypadku wygranej tenisistka z Raszyna zagra ze zwyciezczynia meczu Jelena Rybakina  –  Aryna Sabalenka.

Znacznie trudniejsze zadanie ma Hubert Hurkacz, ktory o cwiercfinal powalczy z Rosjaninem Daniilem Miedwiediewem. Drugi zawodnik w swiatowym rankingu potrzebowal niemal czterech godzin, aby pokonac Chorwata Marina Cilicia (6:7, 3:6, 6:3, 6:3, 6:2). To bedzie pierwszy pojedynek miedzy tymi zawodnikami w historii. Zwyciezca tego pojedynku zagra z lepszym z pary Roger Federer  –  Lorenzo Sonego.

PILKA NOZNA

Znamy obie pary polfinalowe Euro 2020. Na placu boju zostaly juz tylko cztery druzyny, a do rozegrania trzy mecze. Przed nami jednak nie tylko starcia poteg, gdyz wielu fanow futbolu nie wytypowaloby takiego skladu

1/2 finalu.

W pierwszej parze polfinalowej zmierza sie Wlochy z Hiszpania. Dla wielu to przedwczesny final. Przypomnijmy, ze te wlasnie reprezentacje zagraly o zloto Euro 2012. Przed osmioma laty w turnieju zorganizowanym przez Polske i Ukraine triumfowali Hiszpanie. Teraz ich droga do najlepszej czworki nie byla uslana rozami. W grupie nie poradzili sobie ze Szwecja

(0:0) i z Polska (1:1). Przekonujaca wygrana nad Slowacja (5:0) pozwolila im awansowac. Do wyeliminowania Chorwatow z 1/8 finalow La Furia Roja potrzebowala jednak dogrywki, a do przejscia Szwajcarow serii rzutow karnych.

Mniej stresow towarzyszylo wloskim kibicom. Squadra Azurra w popisowym stylu wygrala grupe, nie tracac ani jednej bramki. Jej wyzszosc kolejno musialy uznac Turcja (3:0), Szwajcaria (3:0) oraz Walia (1:0). Trudniej bylo w 1/8 finale, gdzie Austria az do dogrywki stawiala zaciety opor Wlochom. Udalo sie ja jednak pokonac 2:1. W takim samym stosunku, ale juz bez dogrywki podopieczni Roberto Manciniego wygrali z Belgia w cwiercfinale.

Zaskakujaca byla droga Danii. Pilkarze nazywani Dynamitem przegrali dwa pierwsze spotkania grupowe z Finlandia (0:1) oraz Belgia (1:2). Wygrali jednak wysoko z Rosja (4:1) i to pozwolilo im na awans z drugiego miejsca. Stosunkowo latwo poradzili sobie z Walia (4:0), a Czechami (2:1), mimo jednobramkowego zwyciestwa tez nie mieli problemu.

Anglicy byli uwazani za jednego z faworytow turnieju i mozna powiedziec, ze do tego momentu wywiazywali sie z tej roli. W grupie pokonali wicemistrzow swiata z Chorwacji (1:0), a takze reprezentacje Czech (1:0). Synom Albionu nie dali sie pokonac tylko Szkoci, ale mecz zakonczyl sie wynikiem bezbramkowym. Kibice z calego swiata ostrzyli sobie zeby na starcie Anglii z Niemcami w 1/8 finalu. Zespol Garetha Southgate’a nawiazal do najwiekszych osiagniec Anglikow w calej historii i dosc pewnie wygral 2:0. W cwiercfinale Wyspiarze rozprawili sie z Ukraina (4:0).

Oba polfinaly, tak samo jak final odbeda sie w Londynie, na Wembley.

Pierwszy zostanie rozegrany 6 lipca, drugi dzien pozniej. Mecz o zloto turnieju zaplanowano na 11 lipca.

Polfinaly Euro 2020

6 lipca

Wlochy – Hiszpania

7 lipca

Anglia  –  Dania

– PZPN oglosil terminarz Fortuna I ligi na sezon 2021/2022. Rozgrywki potrwaja od 31 lipca do 22 maja.

Kolejka 1 – 31 lipca-1 sierpnia

Arka Gdynia – Zaglebie Sosnowiec

Widzew Lodz – Sandecja Nowy Sacz

Gornik Polkowice – Podbeskidzie Bielsko-Biala Odra Opole – Miedz Legnica GKS Katowice – Resovia GKS Tychy – LKS Lodz Skra Czestochowa – Korona Kielce Stomil Olsztyn – Chrobry Glogow GKS 1962 Jastrzebie (Jastrzebie Zdroj) – Puszcza Niepolomice

-PZPN oglosil terminarz eWinner II ligi na sezon 2021/2022. Rozgrywki potrwaja od 31 lipca do 22 maja.

Kolejka 1 – 31 lipca-1 sierpnia

KKS 1925 Kalisz – Olimpia Elblag

Wigry Suwalki – Chojniczanka Chojnice

Sokol Ostroda – Pogon Grodzisk Mazowiecki Stal Rzeszow – Garbarnia Krakow Radunia Stezyca – Lech II Poznan Wisla Pulawy – GKS Belchatow Znicz Pruszkow – Motor Lublin Ruch Chorzow – Pogon Siedlce Slask II Wroclaw – Hutnik Krakow

-Polska odbezpieczyla przody, zatem “Zolza musi zostac”- W.Kuczok

– Zolza nie moze teraz odejsc, panie, jak pan myslisz? – zagaduje mnie taksowkarz, a ja w rozkojarzeniu mysle, ojessu, on mi teraz bedzie opowiadal o kryzysie w malzenstwie swoim, zone ma zolzowata, ale boi sie samotnosci.

No ale zaraz dopowiada:  –  Bo niby przegrali, ale jakos tak sie tego nie czuje…

Aa, no, to ja juz wiem, ze chodzi o to, co prezes PZPN in spe Marek Kozminski okreslil nastepujaco:  –  Paulo Sousa wlozyl w nasza gre sporo optymizmu.

Sam bym tego lepiej nie ujal, tajemnica dobrego samopoczucia taksowkarza sie wyjasnia: w kadencji portugalskiego trenera gramy futbol optymistyczny. To nie to samo co to futbol radosny, ktorym sie szyderczo okresla prowadzenie gry nieodpowiedzialnie otwartej, stracenczej, szarzy bez wiary w zwyciestwo, ale w bohaterska i malownicza smierc (niech tu za przyklad posluzy legendarny mecz Borussia Dortmund  –  Legia 8:4 w Lidze Mistrzow). Nie jest to tez tak zwany optymizm umiarkowany, by nie rzec minimalistyczny, cechujacy polska mysl szkoleniowa: “gramy na zero z tylu, moze z przodu cos wpadnie”. I sa to z cala pewnoscia antypody futbolu nihilistycznego uprawianego przez kadre w slusznie minionych czasach Jerzego Brzeczka: “gramy na zero z przodu, moze z tylu tez nic nie wpadnie”.

Widomy wklad portugalskiego optymizmu polega przede wszystkim na tym, ze przestalismy przegrywac mecze juz przed pierwszym gwizdkiem. Do tej pory na wyzej notowanych rywali wychodzilismy z podkulonym ogonem i dostajac spodziewane sztychy, blagalismy, zeby nie bylo ich wiecej. Kadra Sousy we wszystkich meczach, w ktorych przegrywala, odrabiala straty. I choc nie zawsze udawalo sie utrzymac korzystny wynik, jest to ewidentny progres mentalny, radykalna zmiana psychologiczna, Polacy szarpia sie do konca o wygrana. Oczywiscie nalezy zadbac o to, zeby taki modus operandi nie zostal naszym pilkarzom we krwi, bo nie beda w stanie grac, nie tracac pierwsi gola  –  ale zdecydowanie wole, kiedy zawziecie odrabiaja straty, niz gdy ponuro odrabiali panszczyzne.

Portugalski coach z poludniowym temperamentem zaczal prace nie od zabezpieczania tylow, lecz odbezpieczenia przodow, w efekcie strzelamy gole w kazdym meczu. Kibice nie musza juz pouczac pilkarzy choralnie z

trybun: “Polacy, gramy do konca”, bo zbyt sa zafrapowani tym, ze Polacy przestali fatalistycznie podchodzic do kwestii czasu: faktycznie, wierza ze kazdy wynik w kazdej minucie da sie dogonic. Turniej Euro 2020/21 stoi zreszta pod znakiem odrabiania dwubramkowych strat, najlepsze spektakle przebiegaly wedle tego wlasnie scenariusza (proroctwo Czeslawa

711 Michniewicza “2:0 to niebezpieczny wynik” z szalenczym impetem sie wypelnia). Zaczeli Ukraincy z Holandia, potem my ze Szwecja w blizniaczej dramaturgii, no a juz Chorwaci i Szwajcarzy w 1/8 finalu sztuka odrabiania strat przyczynili sie do powstania arcydzielnego dyptyku, o ktorym bedziemy opowiadac wnukom.

Skadinad, nie moglem sie pozbierac po przegranej ze Szwecja wlasnie dlatego, ze byla irracjonalna i pechowa, choc zarazem spodziewana.

Spalony Swierczoka to juz nieludzki aspekt VAR-u, tam decydowala opuchlizna na kolanie, pol centymetra, w dawnych czasach zgodnie z duchem gry ten gol bylby uznany; podwojna poprzeczka Lewandowskiego to juz w ogole kosmiczna anomalia  –  zatem, gdyby nie anomalie wygralibysmy 4:3, trafili na Ukraine, ktora nam lezy (to niebywale, ale sa takie

druzyny) i… No tak, w sztuce gdybania te mistrzostwa nas udoskonalily, ale przeciez niedawno nie bylo nawet co gdybac  –  pozostawalo tylko jedno fundamentalne gdybniecie  –  gdybym, sie, k…, nie urodzil Polakiem, nie musialbym tak cierpiec.

 –  Zolza musi zostac  –  odpowiadam i jedziemy sobie dalej w zgodnym milczeniu z panem taksowkarzem.

-Fabrizio Romano zrzucil prawdziwa transferowa bombe! Zdaniem wloskiego dziennikarza, Lukas Podolski jest w “zaawansowanych rozmowach” z Gornikiem Zabrze! Niewykluczone wiec, ze napastnik dolaczy juz przed rozpoczeciem nowego sezonu do klubu z ekstraklasy.

Jak przekazuje Fabrizio Romano, Lukas Podolski prowadzi juz zaawansowane rozmowy z Gornikiem Zabrze – klubem, w ktorym rozpoczynal swoja kariere.

Zdaniem wloskiego dziennikarza, Podolski otrzymal rowniez oferty z Queretaro, Fortalezy, Turcji i Kataru.

Podolski wielokrotnie podkreslal, ze chcialby zagrac w tym klubie, ale na razie nie mogl znalezc drogi do Zabrza. – Z mojej strony nic sie nie

zmienilo: kocham Gornika i wciaz chce w nim zagrac. Pamietam co obiecalem dzialaczowi tego klubu, swietej pamieci Krzyskowi Majowi.

Obiecalem, ze zagram w Gorniku. Pamietam tez to, co mowilem mojej ukochanej babci. Ze chcialbym, aby choc raz zobaczyla mnie w barwach Gornika. Niestety, babcia niedawno zmarla, choc dozyla pieknego wieku – mowil przed rokiem, gdy temat jego powrotu do Polski upadl.

Lukas Podolski to byly zawodnik m.in. 1.FC Koeln, Bayernu Monachium, Arsenalu i Interu Mediolan. Rozegral tez 130 spotkan dla reprezentacji Niemiec, w ktorych zdobyl 49 bramek. W kadrze narodowej siegnal po tytul mistrza swiata w 2014 roku.

– Nie udalo sie “wykopac rasizmu ze stadionow”-M.Mazzini Euro 2020 to dla wielu doskonala okazja do zamanifestowania pogladow:

rasistowskich i ksenofobicznych. UEFA, ktora od lat probuje “wykopac rasizm ze stadionow”, z problemem wciaz sobie nie radzi.

“Jesli mam byc szczery, nie wiem, jak sie zachowamy. Niczego nie wykluczam. Jesli sytuacja nas zmusi, po prostu zejdziemy z boiska”  – mowil przed weekendem Georginio Wijnaldum. Kapitan holenderskiej druzyny zapowiadal tak jej kolejny mecz na Euro 2020. Holendrom na drodze do cwiercfinalu staneli Czesi, ktorzy ostatecznie  –  i dosc sensacyjnie  – pokonali ich 2:0. Wazniejsze od rywala bylo jednak miejsce spotkania.

Mecz odbywal sie w Budapeszcie, jednej z 11 aren tegorocznego turnieju i bez watpienia najbardziej kontrowersyjnej.

Wijnaldum odnosil sie do zachowania wegierskich kibicow, ktorzy juz w czasie wczesniejszych spotkan w stolicy glosno wyrazali niechec do czarnoskorych pilkarzy. Gracze skarzyli sie, ze z trybun dolatywaly pod ich adresem rasistowskie obelgi i odglosy majace przypominac te wydawane przez malpy. Kapitan Holendrow  –  kadry, ktora w duzej czesci sklada sie z potomkow imigrantow i przedstawicieli mniejszosci etnicznych  –  mial wiec podstawy do obaw. Zwlaszcza ze procz rasistowskich epizodow na Wegrzech czekala na nich systemowo sankcjonowana homofobia. Po przyjeciu przez rzad Viktora Orb�Ana ustawy o zakazie promowania homoseksualizmu kraj stal sie w calej Europie synonimem postaw, ktore zwalcza zarowno Unia Europejska, jak i UEFA.

Federacja pilkarska nabrala wody w usta, poparcie dla mniejszosci seksualnych kwalifikujac jako deklaracje polityczna, w zawodowym sporcie zakazana. Z tego wzgledu grozila kara dyscyplinarna niemieckiemu bramkarzowi Manuelowi Neuerowi, ktory zamiast jedynej dopuszczalnej w rozgrywkach oficjalnej opaski kapitanskiej z logo UEFA nosil wlasna w kolorach teczy. Neuer kary uniknal, a federacja, probujac podniesc swoje notowania, pomalowala logotypy na teczowo w mediach spolecznosciowych.

Niesmak jednak pozostal, bo znow okazalo sie, ze pilkarskie instytucje popieraja progresywne wartosci najczesciej wtedy, kiedy im sie to oplaca i nie niesie wielkiego ryzyka.

Historia z opaska Neuera jest doskonalym punktem wyjscia do rozmowy o problemie, z ktorym UEFA wciaz sobie nie radzi  –  rasizmie. Na oficjalnych opaskach widnieje slowo “respect”, odnoszace sie wlasnie do walki z dyskryminacja. Swiatowy futbol od dekad probuje “wykopac rasizm ze stadionow”, pietnujac jego przejawy na boisku i poza nim. Zadanie jest o tyle trudne, ze zwiazki srodowisk pilkarskich z rasistowska skrajna prawica sa silne, a tradycyjne kary  –  pouczenia, mandaty, nawet zawieszenia dla poszczegolnych zawodnikow  –  coraz rzadziej okazuja sie skuteczne.

O tym, jak wiele jest rasizmu w pilce noznej, w czasie tegorocznego Euro najdobitniej przekonali sie Anglicy. Ich reprezentacja, podobnie jak Holendrow, Belgow, Niemcow, Francuzow i wielu innych krajow, jest narazona na ataki rasistowskie, bo dawno przestala byc monoetniczna. Jak wynika z raportu organizacji Hope not Hate, w czasie trzech pierwszych meczow Anglikow na Euro 2020 na brytyjskim Twitterze opublikowano ponad

2,1 tys. wpisow obrazajacych i grozacych pilkarzom i trenerowi. 102 byly rasistowskie, a 56 zawieralo wyzwiska wywolane decyzja kadry o klekaniu przed rozpoczeciem meczu w gescie solidarnosci z mniejszosciami i walki z systemowym rasizmem. Angielskim kibicom-rasistom nie przeszkadzalo przy tym, ze czarnoskorzy zawodnicy ich druzyny sa jej wiodacymi postaciami i w duzej mierze dzieki nim Anglie zaliczano do faworytow turnieju.

Po opublikowaniu raportu na Wyspach rozgorzala dyskusja o tym, kto za rasizm w futbolu odpowiada. Sporo krytyki spadlo na Twittera, znanego z wolnego czasu reakcji na tresci rasistowskie i homofobiczne. W gronie winnych jest tez UEFA, bo wprawdzie za wpisy w mediach spolecznosciowych ciezko ja winic, ale w Budapeszcie po raz kolejny dala popis hipokryzji.

Malpie odglosy w czasie meczu Wegrow z Francja momentami dalo sie uslyszec nawet w transmisji telewizyjnej, mimo to jedyne, na co federacja do tej pory sie zdecydowala, to wszczecie postepowania dyscyplinarnego. Nawet jesli wykaze ono jakiekolwiek nieprawidlowosci czy zlamanie zasad dopingu na trybunach, kare zaplaci wegierska federacja. I bedzie to najpewniej kara pieniezna, w dodatku nie za wysoka. Taka, zeby nikomu nie zaszkodzic, a jednoczesnie miec dowod, ze UEFA stoi mimo wszystko po wlasciwej stronie.

Tak jak w przypadku Marko Arnautovicia, austriackiego napastnika serbskiego pochodzenia, ktory po strzeleniu gola Macedonii Polnocnej wykrzykiwal w kierunku kamer nacjonalistyczne serbskie hasla. Kara?

Jeden mecz dyskwalifikacji, co nawet nie wykluczylo go z turnieju, bo wrocil na jednej osma finalu na pojedynek z Wlochami.

Takie gesty na nikogo juz nie dzialaja. Za rasistowskie zachowania pilkarzy czy widzow wciaz nie wyklucza sie z turniejow calych druzyn.

Wegrow w tym roku tez nikt kolektywnie nie ukarze, bo stadion w Budapeszcie jest federacji desperacko potrzebny. To tam, ze wzgledu na szybkie otwarcie sie kraju po pandemii, moze zasiasc najwiecej fanow ze wszystkich 11 aren mistrzostw. UEFA zapowiadala nawet, ze przeniesie tam final z londynskiego Wembley, jesli Brytyjczycy nie zwolnia z obowiazku kwarantanny 2,5 tys. VIP-ow. Wykluczenie Budapesztu z grona gospodarzy Euro nie wchodzi w gre.

Niespecjalnie skorzy do przerywania gry ze wzgledu na rasistowskie okrzyki sa tez sedziowie. Bronia sie, mowiac, ze federacja nie daje im jasnych wytycznych, czy i kiedy moga interweniowac. Czasami  –  jak w 2019 r., kiedy dwukrotnie z powodu rasistowskich obelg przerwano mecz Anglikow z Bulgarami  –  gre zawieszaja, ale na krotko. Sami zawodnicy tez wielokrotnie zapowiadali, ze beda z boiska schodzic calymi druzynami, jesli ktos na stadionie zacznie nasladowac malpe albo rzucac bananami.

Ale nawet jesli to robia, to wciaz zdecydowanie za rzadko. Wyrazy sprzeciwu to wyspy na morzu nienawisci, ktore UEFA najczesciej interpretuje najwyzej jako niezdrowe przejawy walki sportowej, a nie rasizm.

Ostatecznie Georginio Wijnaldum i reszta holenderskiej kadry nie musiala wstrzymywac gry w Budapeszcie, ale nie znaczy to, ze rasizm z Euro zostal wykopany. Do konca turnieju jeszcze dwa tygodnie, punktow zapalnych bedzie sporo. Pora wiec, by wladze europejskiego i swiatowego futbolu jednoznacznie potepily rasizm  –  u pilkarzy, kibicow, dzialaczy, wszystkich osob zwiazanych ze srodowiskiem pilkarskim. Tylko polityka “zera tolerancji dla nietolerancji” moze dac zwyciestwo w tej walce.

KOSZYKOWKA

Polscy koszykarze walczyli jak lwy z potega, ale to koniec marzen o igrzyskach.

Reprezentacja Polski koszykarzy przegrala z Litwa 69:88 w polfinale turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Tokio. Po bardzo dobrej pierwszej polowie z koszykarska potega, w drugiej zapasc Polakow kosztowala ich jakiekolwiek szanse na zwyciestwo. Ten wynik oznacza, ze polscy koszykarze nie wroca po 41 latach na igrzyska olimpijskie.

Po zwyciestwie z Angola 83:64 i sromotnej porazce ze Slowenia 77:112, polscy koszykarze na pewno nie byli faworytem starcia z gospodarzami turnieju w Kownie – Litwinami. Tym bardziej, ze w druzynie rywala wystepuja dwie duze gwiazdy NBA – Domantas Sabonis (Indiana Pacers) i Jonas Valanciunas (Memphis Grizzlies).

Poczatek spotkania nie zwiastowal niczego dobrego. Litwini rozpoczeli od serii 7:0, a Polakow pod koszem niszczyl wspomniany Valanciunas, ktory przestawial Polakow z Aleksandrem Balcerowskim na czele, jak tylko chcial. Ten sam Balcerowski odgryzal sie jednak w ataku i chwile pozniej przewaga Litwy wynosila juz jedynie dwa punkty (7:9).

Im dalej w mecz w pierwszej polowie, tym Polacy radzili sobie coraz lepiej. Wprawdzie mieli przez caly czas problemy z Valanciunasem, to jeszcze lepiej punktowal A.J. Slaughter, ktory jeszcze przed przerwa zdobyl 15 punktow, trafiajac trzy rzuty za trzy. Glownie za sprawa jego znakomitej postawy Polacy w polowie drugiej kwarty wyszli nawet na prowadzenie (35:33), ktore wynosilo maksymalnie trzy punkty (38:35).

Skuteczny finisz polowy w wykonaniu Litwinow sprawil jednak, ze to oni schodzili na przerwe z jednopunktowa przewaga 46:45. Niestety po zmianie stron Polacy zaliczyli koszmarna zapasc. Przez polowe kwarty nie potrafili zdobyc chocby punktu, a przez cala trzecia czesc gry zdobyli ich tylko szesc. Litwa, mimo problemow z faulami Valanciunasa, w pelni to wykorzystala i powiekszyla swoja przewage do 11 punktow (51:62).

Niestety Polacy byli w stanie za sprawa punktow Jakuba Garbacza zblizyc sie jedynie na chwile na siedem punktow (56:63), a potem gospodarze przypieczetowali swoje zwyciestwo. Punktowal Sabonis, punktowal Valanciunas, punktowali tez inni Litwini i gdy na cztery minuty przed koncem bylo 63:79, bylo jasne, ze to Litwini zagraja w finale ze Slowenia. Polska ostatecznie przegrala z Litwa 69:88 i jasne jest, ze druzyna Mike’a Taylora nie zagra na igrzyskach olimpijskich w Tokio.

Litwa – Polska 86:69 (23:19, 23:26, 16:6, 26:18)

Polska: Slaughter 19, Balcerowski 10, Garbacz 10, Ponitka 10, Cel 7, Koszarek 5, Kulig 4, Michalak 4, Sokolowski, Hrycaniuk.

Najwiecej punktow u Litwinow – Sabonis 17, Valanciunas 15, Kalnietis 14.

ZUZEL

EKSTRALIGA ZUZLOWA

XI kolejka

2 lipca 2021 (piatek)

Czestochowa – Gorzow 39:51

Lublin – Zielona Gora 58:32

4 lipca 2021 (niedziela)

Leszno  –  Wroclaw, zakonczyl sie po zamknieciu gazetki 1.Gorzow 20pkt 2.Wroclaw 18pkt 3.Lublin 17pkt 4.Leszno 14pkt 5.Czestochowa 14pkt 6.Zielona Gora 6pkt 7.Torun 5pkt 8.Grudziadz 4pkt I LIGA ZUZLOWA XI runda

4 lipca 2021 (niedziela)

Krosno  –  Ostrow Wlkp. 50:40

Gniezno  –  Tarnow 59:31

5 lipca 2021 (poniedzialek)

Bydgoszcz  –  Gdansk

Rybnik  –  Lodz

1.Krosno 19pkt

2.Ostrow Wlkp 17pkt

3.Rybnik 16pkt

4.Gdansk 14pkt

5.Gniezno 11pkt

6.Lodz 10pkt

7.Bydgoszcz 8pkt

8.Tarnow 0pkt

PILKA RECZNA

Wiadomo juz, z kim Lomza Vive Kielce zmierzy sie w najblizszej edycji Champions League szczypiornistow. Wsrod rywali miedzy innymi Paris Saint-Germain i FC Barcelona.

W osmiozespolowej grupie B razem z mistrzem Polski znalazly sie: Paris Saint-Germain, FC Barcelona, FC Porto, Flensburg-Handewitt, Telekom Veszprem, Dinamo Bukareszt, Motor Zaporoze.

Do grupy A trafily MOL Pick Szeged, THW Kiel, Vardar 1961 Skopje, Aalborg, Mieszkow Brzesc, Montpellier, PPD Zagrzeb, Elverum.

Regulamin na sezon 2021/22 mowi, ze dwa pierwsze zespoly z kazdej grupy awansuja bezposrednio do cwiercfinalu, a kluby, ktore zajma miejsca 3 – 6 zmierza sie miedzy soba w 1/8 finalu. Po dwie ostatnie druzyny z kazdej grupy odpadaja z rywalizacji.

Pierwsze mecze fazy grupowej zaplanowano na 15 wrzesnia. Final Four w Kolonii odbedzie sie 18 i 19 czerwca.

Rozlosowano tez grupy Ligi Mistrzow kobiet. Polska nie ma w niej przedstawiciela.

•    Grupa A: Brest Bretagne, FTC Rail Cargo Hungaria, Buducnost Bemax

Podgorica, CSM Bukareszt, Borussia Dortmund, Rostow nad Donem, Esbjerg, Podravka Vegeta Koprivnica.

•    Grupa B: CSKA Moskwa, Vipers Kristiansand, Krim Mercator Lublana,

Odense, Gyori Audi ETO KC, Metz, Kastamonu Belediyespor, IK Sävehof.

Liga Mistrzyn zacznie sie 11 wrzesnia.

6 lipca mija termin rejestracji klubow do Ligi Europejskiej i Pucharu Europejskiego (dawniej Challenge Cup). Te rozgrywki zostana rozlosowane

20 lipca. 28/29 sierpnia i 4/5 wrzesnia odbedzie sie runda kwalifikacyjna Ligi Europejskiej mezczyzn (u kobiet 18/19 i 25/26 wrzesnia). W Pucharze Europejskim raczej polskich zespolow nie bedzie, pierwsza runde panowie rozegraja 11/12 i 18/19 wrzesnia, a panie  –  18/19 i 25/26 wrzesnia.

Przypomnijmy, ze do Ligi Mistrzow aplikowal tez wicemistrz Polski Orlen Wisla Plock, ale nie dostal w niej miejsca. Jak sie okazuje, Wisla nie ma nawet pewnego miejsca w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Ostatnia szansa na unikniecie gry w kwalifikacjach jest jedna dzika karta, o ktora Nafciarze beda rywalizowac m.in. z dunskim GOG Gudme. Termin skladania wnioskow o dzika karte uplywa 6 lipca

FORMULA 1

Po raz trzeci z rzedu, a piaty w tym sezonie najlepszy w na torze F1 byl Max Verstappen. Holenderski kierowca, startujacy w Grand Prix Austrii z pole position, ani na chwile nie stracil prowadzenia. Jego najwiekszy rywal – Lewis Hamilton, po raz trzeci w tym sezonie finiszowal poza podium. Kimi Raikkonen i Sebastian Vettel zaliczyli dosc kuriozalne zderzenie na ostatnim okrazeniu.

Po wygranej w kwalifikacjach przez Verstappena trudno bylo spodziewac sie, aby ktokolwiek byl w stanie zagrozic aktualnemu liderowi klasyfikacji generalnej. Kierowca Red Bulla w sobote potwierdzil, ze znajduje sie obecnie w znakomitej dyspozycji i aktualnie nawet Lewis Hamilton nie jest w stanie mu zagrozic. To potwierdzilo sie juz na starcie wyscigu, kiedy to Holender pewnie obronil pozycje lidera wywalczona w czasowce.

Do zmian nie doszlo rowniez za plecami Verstappena – druga lokate utrzymal Lando Norris (McLaren), a trzecia Sergio Perez (Red Bull). Tym samym na czwartym miejscu pozostal Hamilton, ktory nie byl w stanie przebic sie do czolowej trojki. Szczescia nie mial takze Esteban Ocon, ktory tuz po rozpoczeciu rywalizacji zostal zahaczony przez jednego z rywali i wyladowal na poboczu, co wywolalo pojawienie sie na torze samochodu bezpieczenstwa.

Po tym, jak safety car opuscil tor zaczela sie piekna walka za plecami Verstappena. Najgorzej zakonczyla sie ona dla Pereza, ktory znalazl sie na poboczu i spadl pod koniec czolowej dziesiatki. Na druga lokate awansowal Norris, a do najlepszej trojki wskoczyl Hamilton, ktory szybko odzyskal pozycje stracona na rzecz zespolowego kolegi, Valtteriego Bottasa.

Po 15. okrazeniach przewaga Verstappena nad Norrisem wynosila juz prawie szesc sekund. Kierowca McLarena bardziej niz na gonieniu Holendra musial skupic sie na obronie pozycji wicelidera, bo tuz za nim znajdowal sie Hamilton. Lider Mercedesa nie mogl jednak zblizyc sie do rodaka na tyle, aby przeprowadzic skuteczny atak. Aktualny mistrz swiata dokonal tego dopiero na 20. kolku. Niemal w tym samym czasie sedziowie oglosili, ze Norris otrzyma piec sekund kary za incydent z pierwszego okrazenia, kiedy to wypchnal z toru Pereza.

W okolicach 30. okrazenia czolowa czworka zawitala do boksow. Pierwsze miejsce utrzymal majacy duza przewage Verstappen, a na drugim pozostal Hamilton. Do trojki awansowal za to Bottas, ktory skorzystal na karze nalozonej na Norrisa. Brytyjczyk nie musial jednak obawiac sie jadacych za nim Carlosa Sainza (Ferrari), Pierre’a Gasly’ego (AlphaTauri) i Daniela Ricciardo (McLaren), ktorzy mieli juz do utalentowanego kierowcy olbrzymia strate.

Do Hamiltona znaczaco zaczal zblizac sie natomiast Bottas, ktory do zespolowego kolegi mial niespelna 1,5 sekundy straty. W miedzyczasie Perez zaatakowal Leclerca i wypchnal Monakijczyka poza tor, co zaowocowalo piecioma sekundami kary. Na 55. okrazeniu Hamilton zjechal do alei serwisowej, by zmienic opony, co zmienilo uklad w tabeli.

Brytyjczyk wyjechal na tor dopiero jako czwarty, przed nim oczywiscie byl Verstappen, Bottas i Norris.

Do konca wyscigu w czolowce nie bylo juz przetasowan, ale bardzo ciekawie dzialo sie za ich plecami, szczegolnie na ostatnim okrazeniu.

Carlos Sainz na ostatniej nitce wyprzedzil Daniela Ricciardo, a byli kierowcy Ferrari – Kimi Räikk�snen i Sebastian Vettel kompletnie bezsensownie zderzyli sie na jednym z ostatnich zakretow.

Zwyciestwo w kwalifikacjach, najlepszy czas w wyscigu i prowadzenie od poczatku do konca – Max Verstappen byl w Austrii bezkonkurencyjny. Warto docenic takze Lando Norrisa, ktory po raz trzeci w tym sezonie stanal na podium.

Kolejny wyscig sezonu 2021 odbedzie sie w Wielkiej Brytanii. Rywalizacja na legendarnym torze Silverstone zaplanowana jest 18 lipca. Rok temu najlepszy byl tam Hamilton, a Verstappen drugi. Czy i tym razem Brytyjczykowi uda sie zwyciezyc przed wlasna publicznoscia?

IGRZYSKA OLIMPIJSKIE

23 lipca rozpoczna sie igrzyska olimpijskie w Tokio. Przez kilkanascie dni oczy calego sportowego swiata beda zwrocone na stolice Japonii i rywalizacje najlepszych sportowcow swiata.

Tokio otrzymalo prawo organizacji igrzysk olimpijskich we wrzesniu 2013 r. Poczatkowo igrzyska mialy sie odbyc w 2020 r., ale ze wzgledu na pandemie koronawirusa podjeto jedyna mozliwa decyzje o przelozeniu imprezy na kolejny rok. 30 marca Miedzynarodowy Komitet Olimpijski poinformowal, ze Igrzyska XXXII olimpiady zostana rozegrane od 23 lipca do 8 sierpnia. Tokio bylo juz w przeszlosci organizatorem najwazniejszej sportowej imprezy na swiecie – mialo to miejsce w 1964 r.

Na igrzyskach olimpijskich w Tokio najlepsi sportowcy swiata beda rywalizowac w 37 dyscyplinach. Kilka z nich zagosci na imprezie po raz pierwszy. W 2016 roku na sesji MKOl podjeto decyzje o dodaniu do programu olimpijskiego czterech nowych dyscyplin – karate, skateboardingu, surfingu oraz wspinaczki sportowej.

Ponadto przywrocono rywalizacje w baseballu i softballu, ktore w przeszlosci znajdowaly sie w programie igrzysk, ale zostaly z niego usuniete po igrzyskach w Pekinie w 2008 r.

W ciagu 17 dni rywalizacji najlepsi sportowcy swiata beda walczyc w 37 dyscyplinach, lacznie w 337 konkurencjach. Przed piecioma laty na igrzyskach w Rio de Janeiro reprezentanci Polski zdobyli 11 medali i zajeli 33. miejsce w klasyfikacji medalowej.

Najwiekszym obiektem igrzysk olimpijskich bedzie 80-tys. Stadion Narodowy, na ktorym odbeda sie ceremonie otwarcia i zamkniecia igrzysk, a ponadto zawody lekkoatletyczne, pilkarskie i rugby. Poza Tokio mecze pilkarskie beda rozgrywane rowniez na stadionach w Sapporo, Miyagi, Saitamie i Jokohamie.

Siatkarze beda swoje mecze rozgrywac na 15-tys. Ariake Arena. Zawody pilki recznej zaplanowano na 12-tys. Stadionie Narodowym Yoyogi, zawody bokserskie na mogacej pomiescic 10 tysiecy widzow Kokugikan Arena, podnoszenie ciezarow w Tokio International Forum. Tenisisci powalcza na kortach Parku Tenisowego w Ariake. Mecze koszykowki beda rozgrywane na mogacej pomiescic az 37 tys. widzow Saitama Super Arena, z kolei zawody w plywaniu na 20-tys. Olimpijskim Centrum Sportow Wodnych.

Ze wzgledu na pandemie koronawirusa organizatorzy igrzysk wspolnie z MKOl zdecydowali, ze kibice beda mogli z trybun ogladac rywalizacje, ale w ograniczonej liczbie. Ustalono, ze limit bedzie wynosil 50 proc.

obiektu, ale maksymalnie 10 tys. widzow.

Na podstawie: Onet.pl, wyborcza.pl, interia.pl, gazeta.pl, weszlo.com, 90minut.pl, pilkanozna.pl, przegladsportowy.pl, polsatsport.pl opracowal Reksio.

 Wypisanie z listy / Unsubscribe: https://gazetka-gargamela.eu/wysylka/unsubscribe.php?uid=4433110&adr=tadeusz.czemiel@pds.sos.pl

 lub napisz na / or send email to stop@gazetka-gargamela.eu

Dzien dobry – tu Polska – sobota, 3 lipca 2021

DZIEN DOBRY- TU POLSKA
Rok XIX nr 180 (6153) 3 lipca 2021 r.
W  E  E  K  E  N  D

Pisze o 9.30.  Za pol godziny
TUSK, BUDKA I TRZASKOWSKI ODSLONIA KARTY
"Najwazniejszy dzien w historii Platformy Obywatelskiej"
O godzinie 10 zbiera sie Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej. Maja na niej
zapasc kluczowe decyzje dotyczace przyszlosci funkcjonowania partii, miedzy
innymi tego, kto ma stanac na jej czele. Od kilku dni w tej sprawie toczyly
sie dyskusje miedzy obecnym przewodniczacym partii Borysem Budka,
wiceszefem PO, prezydentem stolicy Rafalem Trzaskowskim oraz bylym
premierem Donaldem Tuskiem.
W piatek po poludniu zebralo sie prezydium PO. Budka zapewnil, ze trzem
liderom  udalo sie osiagnac porozumienie.
 Udalo mi sie zaprosic Donalda Tuska, by bardzo aktywnie, na 100 procent, a
nawet na 110 procent wrocil do polskiej polityki - dodal. Dopytywany, czy
bedzie to rowniez wazny dzien dla Rafala Trzaskowskiego, Budka
odpowiedzial, ze "to bedzie wazny dzien dla Polski, dla Platformy
Obywatelskiej, dla calej opozycji". Nie odpowiedzial na pytanie, czy
rezygnuje z funkcji przewodniczacego partii. - Tu beda same pozytywne
scenariusze - oswiadczyl.
- Jestem przekonany, ze czeka nas najwazniejszy dzien w historii Platformy
Obywatelskiej i bardzo wazny dzien dla polskiej demokracji  -  ocenil.
wiceprzewodniczacy partii Tomasz Siemoniak- Poprzedni najwazniejszy to bylo
odejscie Donalda Tuska. Okazalo sie, ze  przynioslo rozne zle skutki. Gdy
Donald Tusk wraca, na pewno jest to cos bardzo waznego - dodal Siemoniak.

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/aa
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://www.maritime-security.eu/
http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac,
jak rowniez dokuczyc Gargamelowi - MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas  nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek "MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA"
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek "MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA"
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837
cel szczegolowy: MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA
Mozna tez wplacac karta platnicza lub eprzelewem poprzez portal
siepomaga.pl (odnalezc Stowarzyszenie LIVER oraz w tresci wplaty wpisac
koniecznie MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA) lub klikajac na www.liver.pl
banner "wesprzyj nas"
BAROMETR MARYNARSKIEJ SZCZODROSCI
Saldo na Marynarskim Pogotowiu Gargamela wynosi 3,96 zl (trzy zl
dziewiecdziesiat szesc gr). Wplaty w ostatnim tygodniu to 1.976,70 zl a
wydatki dotyczyly zaplaty za lekarstwa dla Mikolaja, syna marynarza, oraz
dofinansowania leczenia zagranicznego Antosi Denickiej z Pomorza. W planach
mielibysmy dofinansowanie zakupu specjalnych lamp do fototerapii dla
obnizenia bilirubiny u Michalka Gwizdaly. Chlopiec choruje na Zespol
Criglera Najjara typu I (to samo na co  cierpiala nasza weteranka Dominika
Dejner oraz Marcel Lodygowski, ktoremu tez kiedys pomagalismy w zakupie
podobnego sprzetu). Michalek urodzil w lutym 2020 roku i oprocz problemow z
bilirubina ma jeszcze schorzenie polegajace na zaburzeniu metabolizmu
dlugich kwasow tluszczowych. Aby zbic bilirubine musi w ciagu nocy, a
ostatnio rowniez w ciagu dnia, naswietlac sie pod lampami do czasu az
poziom bilirubiny spadnie. W ciagu jednak dnia Michalek zolknie i pod
wieczor koniecznie musi znow byc pod lampami. I tak codzienne ...
Zamowilismy lampy w Holandii i sa one juz u Michalka. Faktura opiewa na 7
tys. euro (czyli okolo 31 tys. zl). Udalo sie nam uzbierac 16.700 zl,
czekamy na pieniadze z 1% podatku. Kazda kwota sie liczy i moje pytanie,
czy cos marynarze i Gargamel dopomoga w zaplacie faktury?
pozdrawiam
Slawek Janus
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom "Liver"
Krakow
----------
Kochani!
Dzieki Waszym mailom i telefonom wiem  jak Wam teraz ciezko z forsa; wielu
miesiacami nie moze sie doczekac kolejnego kontraktu na morzu, a w kraju
inflacja, a wiec i  drozyzna rosnie.Wielu z Was choruje lub ma covid w
rodzinie. Tym wiekszy moj podziw, ze w tych warunkach myslicie nie tylko o
 swoich, ale i  "Gargamelskich"- NASZYCH DZIECIACH. Kazda Wasza pomoc w
tych trudnych warunkach liczy sie podwojnie, a nawet wielokrotnie. Zawsze,
przez tych juz blisko 20 lat wydawania gazetki staralem sie byc z Wami, a
teraz - mimo 86 lat i klopotow ze zdrowiem- nie odpuszczam. Zadnych
urlopow, zadnych, nawet najkrotszych przerw w redagowaniu gazetki, cala
moja redaktorska wiedza i kwalifikacje zawodowe skierowane na to, by Wam
bylo lzej w morzu i na ladzie- stad wiecej pogodnych tresci, wieksza ranga,
a wiec i wiecej miejsca dla dowcipow i wogole humoru, chociaz i mnie bywa
nielekko.
ZESRAJMY SIE-A NIE DAJMY SIE!- oto moje haslo dla siebie na  teraz i na
przyszlosc najblizsza i dalsza-poki sil wystarczy. Damy rade!
Wasz Stary Gargamel

Kursy walut w kantorze internetowym i kantorach Wybrzeza.
Dolar: 3.8263 PLN     Euro: 5257 PLN     Frank szw.: 4.1317  PLN    Funt:
 PLN
Kantor Conti Gdansk SKUP- Dolar: 3.73 PLN     Euro: 4.43  PLN   Funt: 5.16
PLN
Kantor JUPITER As Szczecin  SKUP- Dolar: 3.70 PLN   Euro: 4.40 PLN
Funt: 5.20 PLN

Pogoda w kraju
Pochmuro. Duzo  deszczu, a miejscami takze burze. Temperatura maksymalna
 od 20 do 24 stopni Celsjusza.

HABEMUS SOLTYS!
Gdy los pewnego katabasa
Rzucil z palacu do Bobrowki,
On tylko spytal: Jest tam kasa?
I latwy dostep do gotowki?

We wsi rozeszly sie pogloski,
Ze mu sie w Gdansku dupa pali,
Wiec wrocil do rodzinnej wioski,
By na soltysa go wybrali.

Wiejskie zebralo sie konklawe.
Zostal soltysem! Jest! Habemus!
Niezgodnie z kanonicznym prawem?
Lecz kto zabroni bogatemu?

Dla wsi to splendor! Leszek Slawoj!
General! Tyle ma orderow!
Swoj czlowiek! Wszyscy bija brawo.
Nietrudno na wsi o frajerow.

Habemus Soltys! - glosza swiatu.
Pierwszy na swiecie arcybiskup!
To, ze jest ksiedzem, to jest atut.
Trzeba mu dostep dac do zysku.

To nic, ze w szponach tkwi nalogu.
Coz znaczy kara z Watykanu?
Kryl pedofili? Sluzyl Bogu!
Oddajmy hold wielkiemu panu.

Wyslannik Bozy rowny ksieciu,
Wszystkim wyborcom stawia" flaszke.
Coz znaczy flaszka na dziewieciu?
Toz to zakrawa na igraszke.

Lecz nie wylewa nikt za kolnierz,
Tym bardziej za swa koloratke.
Kazdy posluszny jest jak zolnierz,
I ksiedza kocha jak swa matke.

Oto nastala dobra zmiana.
Mamy trzy w jednym, Trojce swieta:
Pana i wojta i plebana,
Rzecz w innych krajach niepojeta.

Od dzis nikogo nie ominie
Pokuta. Wiedza to sasiedzi.
Gdy cos zalatwic zechcesz w gminie,
Musisz pojsc najpierw do spowiedzi.

Jezeli znajdziesz sie w potrzebie,
Modl sie! Modlitwa rosnie w cenie:
Ojcze nasz, ktory jestes w niebie"
I nie glodz nas na pokuszenie"

Lecz mi wyborcow wcale mi nie zal.
Skoro chca ksiedza za soltysa,
Ich strata. Wspolczuc nie zamierzam.
Maja co chcieli! Mnie to zwisa.

Tylko sie martwie Polski losem.
Boje sie, cos mi podpowiada,
Ze zechca teraz pojsc za ciosem
I wszedzie czeka nas roszada.

Dziwisz sie, dziwisz? Juz niebawem
Pojdzie w ich slady Raba Wyzna.
Kazdy kto jest na bakier z prawem,
Czuje, ze bedzie mial sie z pyszna.

Zeby ratowac swoje tylki,
Kazdy kardynal, biskup, mniszka,
Unikna tak koscielnej zsylki.
I tak przechytrzyc chca Franciszka.

A potem pojdzie juz jak z platka.
Beda dociskac gaz do dechy,
Wszedzie gdzie ciepla jest posadka,
Rzady sprawowac zaczna klechy.

 Bedzie religia na maturze,
A potem szybko juz poleci:
Kadry na dole i na gorze,
Zastapia szkolni katecheci.

Czemu nas los doswiadcza srodze?
Sami jestesmy winni chyba,
Ze kraj jest na najlepszej drodze,
Zeby zbudowac Katoliban.
--------
Wojciech DABROWSKI

MISIOWE MRUCZANKI
Tusk u bram" i coraz mniej mnie to obchodzi
Nie sadze, by to cos w naszej ogolnej sytuacji zmienilo. Tym bardziej ze
mowi sie rowniez o powrocie jego druzyny; wszyscy zas razem sa, moim
zdaniem, po prostu nie do recyklingu. W dodatku coraz wyrazniej widac, ze
towarzystwo usiluje wykolegowac (przyznaje: dosc elegancko) Trzaskowskiego;
i tu sie chyba natnie. Jesli ludzie beda postawieni przed wyborem
Tusk - Trzaskowski  -  wybiora Trzaskowskiego. Chocby dlatego, ze jest mlodszy.
Oczywiscie  -  pozyjemy, zobaczymy. Moze uda sie wypichcic rozwiazanie do
przyjecia dla obu panow T.?
Zostawmy wiec na kilka dni polityke. Nie sadze, by jej aktorzy pozwolili
nam na spokoj az tak dlugo; sami o sobie przypomna.
Dzis zatem skupie sie na innej dziedzinie, na telewizji mianowicie.
Otoz wydaje mi sie, ze przezywa ona pewien kryzys formy  -  i nie mam tu na
mysli Telewizji Kurskiego, tylko w ogole cala branze. Dostrzegam mianowicie
wyraznie dwie tendencje i obie mi sie bardzo nie podobaja.
Jedna  -  to coraz wieksze cwaniactwo telewizyjnych menazerow, ktorzy z
kazdej sekundy programu chca wyciskac maksimum forsy. Najlepiej to dostrzec
w programach informacyjnych. Nie wiem, czy panstwo pamietaja, ale dawno,
dawno temu wiadomosci sportowe i prognoza pogody byly czescia skladowa
wiadomosci; dzis sa to zupelnie odrebne jednostki programowe  -  po to tylko,
by utworzyc przerwe, ktora da sie wypelnic reklamami. Dzis obserwuje
kolejny krok: oddzielaja sie wiadomosci gospodarcze i techniczne: miewaja
juz odrebna zupelnie scenografie i wlasnego prezentera  -  znow po to by
mozna bylo "poinformowac" (biore w cudzyslow, bo guzik mi po takiej
informacji), ze sponsorem tego wyodrebnionego kacika jest" i tu nazwa
jakiejs firmy.
Niebawem  dojdziemy do tego, ze kazda informacja bedzie miala wlasnego
sponsora i pojawi sie na antenie tylko wtedy, gdy bedzie pasowala do
zaplanowanych na dany dzien spotow"
Druga tendencja  -  to, nazwijmy to tak, "usportowienie" profesji prezentera
czy dziennikarza telewizyjnego. W modzie jest bardzo glosne mowienie z
szybkoscia karabinu maszynowego i licznymi transakcentacjami, "zaspiew
sprawozdawczy" znany dotychczas w zasadzie glownie z transmisji wrestlingu
i innych mordobic, eufemistycznie zwanych sportami walki, wreszcie
wyprawianie roznych przedziwnych rzeczy z konczynami: machanie rekami,
kucanie, cyrkowe ustawienia nog (w tym ostatnim celuja zwlaszcza panie, ale
mam tez faworytow plci meskiej, ktorzy nie potrafia ustac spokojnie dwoch
minut"). Wszystko to  -  bo widz podobno sie szybko nudzi, wymaga wiec
pobudzenia akustycznego i "ruchu wewnatrzkadrowego""
Wiem, ze sie narazam, ale to jest idiotyzm. Lansowany wylacznie przez
polglowkow, ktorzy mysla tylko o dojeniu forsy z reklam tu i teraz i nie
zastanawiaja sie, ze podcinaja galaz, na ktorej siedza: bo jak tak dalej
pojdzie, to wychowaja sobie widza - kretyna, ktory bedzie sie domagal bodzcow
coraz mocniejszych. Ze tak bedzie  -  swiadcza kariery (takze finansowe)
rozmaitych patostreamerow, ktorzy juz powaznie nadgryzaja profesjonalistom
jabluszko dochodow reklamowych.
Wiec zeby potem nie bylo mowione, ze nie bylo powiedziane
Bogdan MIS

Refleksje Starego  Madrego Zyda
EL I T O M  J U Z  D Z I E K U J E M Y !
Zzarla nas demokracja. Z czegos, co jeszcze cwierc wieku temu znano jako
posiadanie klasy i manier, pozostala juz tylko zwykla ludzka uprzejmosc.
Od jakiegos czasu slowo "elita" nabralo wydzwieku pejoratywnego. W prasie
ujmuje sie je w nawias badz poprzedza zwrotem "tak zwana" dla zaznaczenia,
ze autor tekstu jest demokrata i goraco odzegnuje sie od wszelkiego
dzielenia ludzi na lepszych i gorszych. Jesli jakas grupa jest
uprzywilejowana, to trzeba to zmienic. Wszelka dyskryminacja jest
wykluczona  -  chyba ze chodzi o aroganckich, dobrze sytuowanych bialych
mezczyzn. Im trzeba utrzec nosa.
Te rewolucyjne zapaly nijak sie maja do rzeczywistosci. Hierarchia
spoleczna trzyma sie dobrze, jakkolwiek w dobie populizmu bardzo sie
uproscila. Dawniej bylo kilka struktur hierarchicznych, ktore sobie
nawzajem nie przeszkadzaly. Byla normalna hierarchia dochodowa, czyli mniej
i bardziej zamozni. A obok byla hierarchia kulturalna, czyli mniej lub
bardziej wyksztalceni i wdrozeni w kulture. Zamozni nie wchodzili w droge
inteligencji i na odwrot. Raczej sie szanowali i chetnie sie mieszali. Syn
partyjnego bonzo lub innego prywaciarza mogl liczyc na profesorska core, a
mlody okularnik z Zoliborza chetnie zaslubial hoza badylarke. To sie juz
jednak skonczylo. Niematerialna elita stala sie bytem widmowym i
szczatkowym, a jej ostatni przedstawiciele wlocza sie jak upiory po
miescie, przeciskajac sie pomiedzy ludzmi w T-shirtach w restauracjach i
filharmoniach. Nikt ich nie widzi. Dlatego wiekszosc z nas odpuscila i
zostala wyluzowanymi postinteligentami.
Zzarla nas demokracja. Z czegos, co jeszcze cwierc wieku temu znano jako
posiadanie klasy i manier, pozostala juz tylko zwykla ludzka uprzejmosc.
Jak to sie stalo? W skrocie mozna powiedziec, ze panska ludomania
egzorcyzmuje chamstwo, a chamstwo zdrobnomieszczanialo tak powszechnie i
dokumentnie, ze faktycznie prawie juz zniknelo ze swiata. A ze panstwo sie
klasowo rozpuscilo w masowym mieszczanstwie zwanym klasa srednia, ludomani
zas drza z przerazenia, ze ktos moglby im zarzucic klasowa pyche, to
faktycznie zrobilo sie pusto. Kto mial sie dorobic i aspirowal, ten juz sie
dorobil i kupuje jakies bohomazy "na lokate" oraz pija wina jakies tam z
"niebiedronki", a kto pochodzi z czegos, co dawniej nazywalo sie brzydko
wyzszymi sferami, ten po prostu sie usmiecha. Kompleksy i aspiracje sie
skonczyly. Gdybym musial sie habilitowac, tobym napisal ksiazke
"Spoleczenstwo postaspiracyjne".
Ale ze sie nie habilituje i w ogole nic juz nie musze, to powiem, jak to
wszystko poszlo. A wiec (mnie to nawet wolno zaczynac zdania od "a wiec"!)
kiedys byl sobie lud i nie-lud. Czlowiek z ludu mial byc prosty, naturalnie
uprzejmy i pelen rownie naturalnej godnosci. Za to byl szanowany. Za
Stalina nawet zaczeto do takiego mowic "pan", zeby wiedzial, ze jest
obywatel, a nie cham. Wyzej byli tacy, ktorzy wiedzieli, ze ryby sie nie je
nozem i nie popija czerwonym winem. Dziobali wiec dwoma widelcami, mowiac
przy tym "smacznego", a wina i tak nie bylo. Dalej szli tacy, ktorzy smiali
sie z tych od dwoch widelcow, co im sie zwidzialy jakowes specjalne sztucce
do ryb i "bon apetity" u panstwa, co to u nich matula za mlodych lat
sluzyla. No i sobie zamaszyscie te rybe nozem, nozem  -  jak w tym dowcipie o
Stalinie.
Ci od wyzwolenia z przesadu o rybie i widelcach to tez jeszcze nie az taka
elita, bo wiekszosc z nich nie umie cytowac Leca i wymawiac francuskich
slowek. No i tu wreszcie doszlo do malego konfliktu klasowego. Nuworysze
sie zbuntowali i powiedzieli, ze im wystarczy "Rejs" plus "Mis" i zadnych
Boyow i Lecow nie kupuja. A co do francuskiego, to maja teraz angielski i
to wystarczy. Na to inteligencja usluznie podsunela swym zamozny
kumom-przedsiebiorcom cos z Szekspira, a nawet F.S. Fitzgeralda, lecz na
darmo. Ustalono, ze kod kulturowy bedzie sie zamykal w przestrzeni pomiedzy
Monty Pythonem a Starszymi Panami oraz Agnieszka Osiecka. Po drodze moze
byc "Bolero" Ravela i "Piata" Beethovena, a w bonusie "Lolita". I znow
smiechom na mezaliansowych weselach nie bylo konca.
Bylo nawet przyjemnie, bo mloda postinteligencja, z pomoca wzbogaconych
rodzicow-arywistow, zaczela sie budowac i klasc swoj przychowek we
wzruszone ramiona nieponoszacych takich kosztow dziadkow inteligentow. I
sielanka trwalaby dalej, gdyby nie biologia, ktora szanowne panstwo
inteligencje wyslala na Pola Elizejskie. Bynajmniej nie te paryskie.
Ksiazki poszly po piec zlotych za kilogram do antykwariatow, flipperzy
przejeli zakurzone mieszkania i zaczela sie nowa era. Juz ostatecznie i
nieodwolalnie bez Prousta, Mahlera i innych takich ramot.
Jesli ktos jeszcze nie umarl, to musi nauczyc sie zyc po nowemu. Budzi sie
rano i zmawia paciorek: Boze, spraw, abym sie nie wywyzszal i nie dal
nikomu do zrozumienia, ze nie wie czegos, co powinien wiedziec. Albowiem
wywyzszeni beda ponizeni, a urazeni w swych ambicjach beda sie mscic
podstepnie a krwawo. Potem sie ubiera  -  byle nie za elegancko. Potem je  - 
byle nie za zdrowo. Zeby tylko nie wyjsc na pozera. Potem cos mowi,
przeklinajac w sam raz, ile trzeba. Potem je obiad w miejscu nie za drogim,
niezbyt dbajac o adekwatnosc wina do talerza. I tak dzien za dniem, az
dojdzie do wniosku, ze wlasciwie nie musi tak przepraszac, ze zyje.
I tu sie wlasnie zaczyna nasz postinteligencki raj. Nikogo nie obchodzimy,
wiec robimy, co chcemy! Nikt nas nie obserwuje, nikt nas nie nasladuje. Nie
jestesmy zadna elita i nikt od nas niczego nie chce ani nas nie krzywdzi,
jesli tylko nie wchodzimy nikomu w parade. To i nie wchodzimy. Jestesmy po
prostu mili i uprzejmi. Oczekuje sie od nas tyle samo, co od chama. I
dobrze! To jest wlasnie nasza wolnosc i demokracja. Szkoda tylko, ze ci z
pieniedzmi juz z nami w mezaliansy sie nie zabawia.
Jan Hartman
( Wnuk slawnego krakowskiego rabina Kramsztyka, profesor Uniwersytetu
Jagiellonskiego, autor kilku ksiazek  z dziedziny psychologii i socjologii)

P A R A F I A D A
-czyli jak plywac i nie zwariowac
" Rolnik szuka zony"
Postanowilem wesprzec sie tytulem znanego programu telewizyjnego ( nie
widzialem ani jednego odcinka, ale podoba mi sie tytul), aby postarac sie
wyjasnic niebezpieczny trend, ktory daje sie zaobserwowac w zyciu i w
gabinecie.
Kryzys meskosci.
Mowiac o mezczyznie, ze jest meski, kobiety maja na mysli faceta wysokiego
z kwadratowa szczeka, szerokimi ramionami. Mniej meski typ jest szczuply i
niski.
Podstawowym zrodlem definiowania plci sa rodzice. Nie chodzi o to, co
mowia, ale jak sie zachowuja. Dzieci maja niesamowity zmysl obserwatora.
Duza role odgrywa takze kultura masowa. Wyznacza wzorce- jacy maja byc
chlopcy, jakie maja byc dziewczynki. Wystarczy spojrzec na swiat kolorowych
reklam, pelnych atrakcyjnych seksualnie kobiet.Dziewczynki probuja sie z
nimi utozsamiac, myslac, ze seksualnosc to podstawowy atrybut kobiety.
Podstawowy atrybut kobiecosci to seksualnosc, a mezczyzny bycie twardym i
meskim. Trudno powiedziec, ktora z tych rol jest latwiejsza do odegrania.
Mezczyzni rzadko rozmawiaja o swoich problemach. Nie chca byc mieczakami.
Udaja twardzeli i maczo. Jedni przed drugimi popisuja sie swoja meskoscia,
ale to udawanie nie przynosci wzmocnienia ich meskosci, sily i zaradnosci.
W tym przypadku kobiety sa ze soba bardziej solidarne i moga liczyc na
swoja pomoc ( wygadanie sie i wyplotkowanie ). Tylko jeden na tysiac
mezczyzn trafia do terapeuty. Pozostali uciekaja w cos.
Moze problem tkwi w prawie do wyrazania emocji. Jest taki mem, na ktorym
kobieta mowi do mezczyzny ze powinnismy komunikowac swoje emocje, uczucia.
Mezczyzna odpowiada, ze ma problemy z szefem, samoocena, na trzecim obrazku
mezczyzna siedzi sam.
Ojcowie bardzo czesto nie pokazuja emocji, skrywaja je. Synowie ucza sie
tego zachowania i powielaja je w doroslym zyciu.
Facet, ktory przyznaje sie do swoich problemow moze nie byc atrakcyjny dla
kobiety ( tu sa wyjatki, bo znam kobiety, ktore sa gotowe na wysluchanie
meskich problemow, bez wnioskowania o slabosci faceta,, a raczej o jego
sile ).
Kobiety i mezczyzni chca byc samowystarczalni. Nie zauwazaja, ze w zwiazku
zbyt duze poleganie wylacznie na sobie powoduje rozluznienie relacji, a to
prowadzi do rozstania.
Cokolwiek by nie powiedziec, daje sie zauwazyc fakt coroaz wiekszej ilosci
rozwodow. Na tym tle rodziny marynarskie wygladaja bardzo dobrze, z
mniejsza iloscia rozwodow oraz z trwaloscia zwiazkow.
Pozdrawiam serdecznie,
Karol
--------
Dr Karol Parafian Psycholog i MARYNARZ
Ja bym dodal od siebie: Marynarz nie szuka zony- Marynarz ja MA!
I- na dodatek: KOCHA!
Gargamel.

WIADOMOSCI CELNE, ACZKOLWIEK BEZCZELNE
(Kronika kulturalna Kuby Wojewodzkiego)
* Szczepan Twardoch zostal ambasadorem salonu Alpine Katowice,
sprzedajacego francuskie samochody sportowe. Pisarz bedzie sie teraz
przemieszczal modelem Alpine A110S. Gdy w 2015 r. zostal twarza Mercedesa,
wieszczono, ze spotka go za to kara. No i spotkala.
* Jest winny naszej porazki na Euro. To Dariusz Szpakowski. Podczas
spotkania Polska-Szwecja komentator juz w siodmej minucie rozpoczal
pochowek naszej druzyny, widzial bramki, ktore nie padaly, a gdy Szwedzi
wbili druga, zdiagnozowal koniec meczu. Zgadzam sie. Dostosowywanie poziomu
komentarza do poziomu meczu to gruba przesada.
* Brukowe serwisy donosza, ze pod domem, w ktorym mieszka Dariusz Krupa,
pojawila sie policja, w zwiazku z tym Darek na bank cos przeskrobal. Jak
uczy przyklad z Zoliborza, to musi byc prawda.
* Byla zona Piotra Zyly poklocila sie z jego obecna dziewczyna Marcelina
Zietek na Instagramie o psa rasy pomeranian. Jedna kupila psa, a druga
stwierdzila, ze ta pierwsza upodabnia sie do tej drugiej. Pomeranian ma
wesole usposobienie. Jak widac, nie tylko on.
* W rankingu najgorszych programow telewizyjnych mocne pozycje maja takie
hity, jak "Gwiezdny cyrk", "Studio YaYo", "Woli&Tysio" czy "Ekipa z
Warszawy". Ale jest nowy lider  -  Przesluchanie Lidii Staron w Senacie. Juz
nie "Hotel Paradise", a jeszcze nie "Mam talent!".
*"Kasia Cichopek pokazala balkon. Uwage przykuwa fotel"  -  informuje na
pierwszej stronie Onet.pl. Nie wiem, jakie szkoly konczyla autorka tekstu
Anna Rojek-Kielbasa, ale ewidentnie powinna uczyc innych adeptow
dziennikarstwa. Kasia ma na pewno jeszcze jakies inne meble.
* Czy to sa ludzie normalni? Tak Przemyslaw Czarnek wypowiedzial sie o
Paradzie Rownosci w Warszawie. W Sejmie poslowie PiS nagrodzili go brawami.
Normalnosc to kwestia umowna. Gdyby Przemek poszedl na Parade, to moze tez
by sie ktos z nim umowil.
*Jakub Strzelecki, aktor takich seriali, jak "M jak milosc" czy "Na dobre i
na zle", porzucil kariere w show-biznesie i niedlugo zostanie ksiedzem.
Brawo. Czas dowiedziec sie o seksie wiecej, niz wiedza scenarzysci.
* Dziennikarka i prezenterka TVP Anna Popek poprowadzila kongres Partii
Republikanskiej Adama Bielana. Tych dwoje cos laczy. Smialo moga sobie w CV
wpisac jedna kompetencje  -  nieporozumienie.
* Druga plyta rapera Maty pt. "Mlody Matczak" w szesc godzin po
uruchomieniu preorderu sprzedala sie w 15 tys. egzemplarzy, zyskujac status
zlotej. Brawo. Do czasu, gdy artysta wyrapowal o TVP, malo kto wiedzial, ze
"jebac" to czasownik przechodni niedokonany.
* Liderem zasiegowym wsrod serwisow o tematyce show-biznesowej wciaz
pozostaje Plejada.pl, ktora wyprzedza serwis Pudelek.pl. Gratuluje
detronizacji patologii. Jak mawiala moja babcia: Ze szmaty jedwabiu nie
zrobisz.
* Polskim ambasadorem marki Sprite zostal raper Quebonafide. W kampanii
"Lets be clear" artysta mowi o otwarciu glowy na roznorodnosc i
inkluzywnosc spoleczna, kierujac swoj przekaz do osob z mniejszych miast,
ktore chca osiagnac cos wiecej. Czyli w dwoch slowach  -  podatek cukrowy.
* Jak wynika z tegorocznego badania dla Reuters Institute, dwie trzecie
Polakow ufa RMF i TVN. Prawie polowa nie wierzy TVP, "Gazecie Polskiej" i
"Super Expressowi". 70 proc. czytelnikow "SE" nie wie, ile to jest dwie
trzecie.
* Czadoman, muzyk znany chocby z hitu "Ruda tanczy jak szalona", wypuscil
na rynek wlasna wodke. Ruda Wodka to przepalanka, czyli tradycyjny polski
trunek na bazie karmelu. Kazdy artysta powinien miec swoja wodke. Cudza pic
to niezdrowo. A swoja to nie ma sensu.
* Edyta Gorniak zrezygnowala z jurorowania w "The Voice of Poland" w TVP.
Podobno uniemozliwiaja jej to inne projekty artystyczne. Ten program
przypomina mi troche losy Jaroslawa Gowina. Jemu tez moze sie wkrotce
odwrocic fotel.
* Syn Magdy Gessler Tadeusz oswiadczyl sie swojej partnerce Malgorzacie
Downar. Magda wyrazila zadowolenie, oglaszajac publicznie, ze zalezalo mu
na kobiecie z duzym biustem. To nie jest prawda. Wiekszosc facetow wcale
tak nie mysli. A reszta? Jest martwa.

* Krystyna Pawlowicz zaapelowala przed meczem Polska - Szwecja, aby Szwedzi
zwrocili nam majatek zagrabiony podczas wojny w XVII w. Dobrze, ze pani nie
interesuje sie liga krajowa. Bo odszkodowania za walki pomiedzy ksiazetami
dzielnicowymi w latach 1144 - 1320 moglyby zrujnowac polski samorzad.
Kuba WOJEWODZKI

Zachwyt zegluga bez podzialu na plcie
ACH TE NASZE ...KAPITANICE!
Jachtowy kapitan zeglugi wielkiej Krystyna Chojnowska-Liskiewicz, jako
pierwsza kobieta na swiecie samotnie oplynela kule ziemska, na pokladzie
jachtu s/y Mazurek. 20 marca 1978 roku nieopodal Wysp Zielonego Przyladka
polska kapitan zamknela petle swojego rejsu. Do portu w Las Palmas wplynela
21 kwietnia.
W czerwcu 2021 r. odeszla na wieczna wachte Powinna zyskac miedzynarodowa
slawe, ale tak sie nie stalo, mimo ze jachtem "Mazurek" jako pierwsza
kobieta na swiecie oplynela kule ziemska.
Druga Polka, ktora samotnie oplynela ziemski glob, na jachcie "Mantra
Asia", jest kpt. Joanna Pajkowska. Kapitan Pajkowska zyje i ma sie
wysmienicie, wygrywa w oceanicznych regatach niczym slynna Brytyjka Ellen
MacArthur, powszechnie znana jako "Pierwsza Dama Oceanow". W 2005 r.
tygodnik "Time" opublikowal swoja liste 100 najbardziej wplywowych ludzi  - 
w kategorii "herosi i ikony" znalazla sie Ellen. Joanna Pajkowska tez
kroluje na oceanach i nie ma w tym stwierdzeniu przesady. Na przyklad
wygrala transatlantyckie regaty TwoSTAR 2017.
Polek, ktore zasluzyly na miejsce w galerii zeglarskich slaw, jest wiecej.
Natasza Caban samotnie oplynela swiat na jachcie "Tanasza Polska"
(2007 - 2009). W 1933 r. Jadwiga Wolff-Neugebauer jako pierwsza Polka zdobyla
patent kapitanski, a w nastepnym roku, dowodzac jachtem "Grazyna", z zenska
zaloga oplynela Baltyk (w tamtej epoce zeglarze samotnie przez oceany nie
smigali). Trudnosci, jakie musiala pokonac, m.in. obyczajowe, to osobna
historia. Ale tak wlasnie maja pionierzy, "pod gorke", bez podzialu na
plcie, we wszystkich dziedzinach. Pierwsza kobieta, ktora miala zaszczyt
dowodzenia "Zawisza Czarnym", byla kpt. Aleksandra Emche  -  miala wowczas 28
lat.
Dziwnym zrzadzeniem losu w 2012 r. kpt. Malgorzata Czarnomska, rowniez
28-latka, objela dowodztwo na wspanialym polskim zaglowcu "Fryderyk
Chopin". Pierwsza Polka, ktora oplynela przyladek Horn (w 1974 r.), byla
19-letnia Iwona Pienkawa w zalodze jachtu "Otago". Wydarzylo sie to w
trakcie wokolziemskich regat Whitbread Round the World Race. Natomiast
pierwsza Polka, ktora oplynela Horn, dowodzac zaloga jachtu ("Isflugen",
2014 r.), jest kpt. Agnieszka Papierniok.
Z kolei Marta Szilajtis-Obieglo jest najmlodsza Polka, ktora zdobyla patent
kapitanski  -  w wieku 19 lat  -  i ta "najmlodszosc" przylgnela do niej na
dobre, poniewaz jest tez najmlodsza Polka, ktora samotnie oplynela swiat (w
2008 r.), w rejs wyruszyla bowiem jako 23-latka.
Godnych wzmianki polskich zeglarek jest duzo wiecej. Polki pod zaglami to
kawal historii naszego zeglarstwa, ktore z kolei jest kawalem historii
Polski w ogole. To nasze zeglarstwo nie zaczynalo sie obiecujaco. Dosc
powiedziec, ze w XVII stuleciu, gdy zaglowce docieraly juz wszedzie (z
wyjatkiem Antarktydy), w naszym kraju panowal poglad precyzyjnie ujety
przez Waclawa Potockiego (1621 - 1696): "Lepsza rzecz jest ubogim w ziemi byc
nieplodnej niz bogatym pod strachem dyskrecyjej wodnej".
Zostawmy jednak naszych antenatow z ich ciasnymi horyzontami. Jesli to moze
byc do pewnego stopnia pocieszeniem, poza Polska szeroki swiat zeglarstwa
tez nie grzeszyl szerokoscia horyzontow w stosunku do kobiet. Oto przyklad
wrecz podrecznikowy. Pierwsza kobieta, ktora oplynela swiat, co prawda nie
samotnie, lecz w towarzystwie ponad stu mezczyzn, ale za to calkowicie
nielegalnie, byla Jeanne Barret. Wydarzylo sie to przed bez mala trzema
stuleciami. W meskim przebraniu przeniknela do zalogi francuskiego
krolewskiego okretu
"La Boudeuse". Dowodzil nim Louis Antoine de Bougainville, ktory
poprowadzil francuska wyprawe naukowa  -  jej celem bylo okrazenie Ziemi.
Dzialo sie to w czasach, gdy kobiety nie mialy prawa plywac na okretach
krolewskich ani nawet przebywac na nich podczas postojow w portach. Jeanne
Barret, wchodzac na poklad, wiedziala, ze poplynie dookola swiata. Podczas
wyprawy bardzo udatnie pomagala profesjonalnemu botanikowi zbierac nieznane
wowczas okazy  -  samodzielnie zgromadzila ich trzy tysiace. A jednak na
czesc Bougainville'a nazwano piekny tropikalny krzew (bugenwilla), Jeanne
Barret zas nie uhonorowano nazwa chocby jednego listka.
W zeglarstwie morskim i oceanicznym, podobnie jak w zawodach hippicznych i
w wyscigach konnych, nie ma podzialu na plcie: kobiety rywalizuja z
mezczyznami, nierzadko wychodza zwyciesko z tej rywalizacji. Warto o tym
pamietac, czytajac o kobietach zeglarkach. A skoro w jachtingu plec nie ma
decydujacego znaczenia (zeglarki oceaniczne nie maja krotszych tras,
slabszych wiatrow, nizszych fal itd.), nie od rzeczy bedzie zacytowac
"pozaplciowe" spostrzezenie Wlodzimierza Glowackiego, autora ksiazki
"Dzieje jachtingu swiatowego" (1983 r.): "Trudno byloby wyobrazic sobie
staly rozwoj zeglugi wielu ubieglych stuleci, gdyby jedynym jej
uzasadnieniem byl przymus i interes, zloto i piesc, nedza i smierc w
sztormowych falach, katorga bez  promyka chociazby zeglarskiej rozkoszy,
bez chwil kilku, co najmniej, w ktorych slonce i morze, wiatr i zagle, fale
i zegluga nie wlewalyby w marynarskie serca zachwytu i zadoscuczynienia".
Krzysztof KOWALSKI
( Teksty w tej rubryce sa prezentem  Dzialu Sportowego "Rzeczpospolitej"
dla Czytelnikow gazetki na morzu, jako wyraz  wspierania Marynarskiego
Pogotowia Gargamela)
------------------------------
(Dzien dobry -tu Polska" oprac. na podstawie "Gazety Wyborczej", "Przegladu
Sportowego", "Rzeczpospolitej","Polityki","Newsweeka", TVN24, Obywateli
News i OnetPl)
 ‘


 Wypisanie z listy / Unsubscribe: https://gazetka-gargamela.eu/wysylka/unsubscribe.php?uid=4433110&adr=tadeusz.czemiel@pds.sos.pl

 lub napisz na / or send email to stop@gazetka-gargamela.eu

Dzien dobry – tu Polska – piątek, 2 lipca 2021

DZIEN DOBRY- TU POLSKA
Rok XIX nr 179 (6152) 2 lipca 2021r.

MAKSYMA DORADCY PREZYDENTA DUDY, PROF. ZYBERTOWICZA
" Kiedy w macicy znajduje sie mieszany material genetyczny kobieta
przestaje byc jego wlascicielem."
Stad nasuwa sie wniosek, ze jak ktos sobie wsadzi w dupe galaz, to jego
dupa zostaje wlasnoscia PARKU KRAJOBRAZOWEGO.!!!
(Nad. Lech R. Lyczywek)

Przeglad prasy
RZECZNIK -NIEDORZECZNIK
W "Angorze" niezawodny Michal Ogorek: "Komunikatem, ktory wystarcza za
wszystkie inne, jest zapowiedz rzecznika prasowego polskiego rzadu M�zllera,
zebysmy nie wierzyli zadnym oficjalnym informacjom, jakie sie beda
pojawiac, poniewaz beda one podpucha hakerow. Wielu ludzi postepuje tak od
dawna i nie jest to dla nich zadna sensacja, jednak apelowanie przez polski
rzad o to, zeby z gory nie wierzyc w to, co powie, jest nowoscia. Rzecznik
rzadu (ktory jednak nie powinien sie tak nazywac) stawia nas tu przed
starym dylematem logicznym: jak ktos mowi, ze zawsze klamie, to i to jest
przeciez lgarstwem".
------------
POLITYK NA SZAFOCIE WSZYSTKO...WYSPIEWA
W "Przegladzie" Tomasz Jastrun odnosi sie do kolejnej wolty Kukiza: "Pawla
Kukiza zawsze uwazalem" no wlasnie, prosza mnie czasami, bym nie uzywal
zbyt mocnych slow, powiem wiec eufemistycznie: uwazalem go za czlowieka
niemadrego i emocjonalnie rozchwianego. Sa ludzie, sa partie, z ktorymi nie
wchodzi sie w sojusze na zadnych warunkach. PiS zatruwa Polske jadem
kielbasianym. Sam Kukiz jeszcze niedawno mowil: »Robie wszystko, co moge,
by uratowac panstwo przed autorytaryzmem i przed nowym Jaruzelskim, ktorym
jest Kaczynski«. Dalej nazywal PiS partia neobolszewicka, »poslugujaca sie
metodami ubekow i burdelmam, ktore zaprowadza politykow obozu wladzy na
szafot«. I co teraz?". Jak to co, na szafocie poczuje sie jak na scenie,
wszystko wyspiewa.
-------------
ZA POZNO- JUZ SIE DOKONALO
Michal Szuldrzynski z "Rzeczpospolitej" dostrzega sens w propozycji
ministra Czarnka, by lekcje przedsiebiorczosci w szkolach uzupelnic lektura
fragmentow encyklik Jana Pawla II, co mialoby sluzyc "etycznemu spojrzeniu
na przedsiebiorczosc", ale ma tez obawy: "Minister jest krwia z krwi i
koscia z kosci PiS. Wszystko, co robi, musi byc podlane bogoojczyznianym
sosem, byc narodowokatolickie w formie i tresci. Nie liczy sie dobry gust
ani subtelnosc, lecz wylacznie zadecie. Ta pszenno-buraczanosc jest przy
tym zupelnie nieatrakcyjna. Dlatego tez istnieje powazne ryzyko, ze
dzialania ministra raczej doprowadza do osmieszenia Jana Pawla II niz do
rozpropagowania jego mysli. " Wlaczanie Jana Pawla II do politycznej
wojny w Polsce nie moze sie skonczyc niczym dobrym dla pamieci o polskim
papiezu". Za pozno  -  to juz sie dokonalo.

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/
abujas12@gmail.com
http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/aa
http://www.portalmorski.pl/crewing/index.php?id=wiadomosci
http://www.maritime-security.eu/
http://MyShip.com

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac,
jak rowniez dokuczyc Gargamelowi - MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:
(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):
Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.
BNP Baribas  nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436
Konieczny dopisek "MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA"
wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452
(format IBAN)
wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479
(format IBAN)
wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504
(format IBAN)
BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX
Konieczny dopisek "MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA"
Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER,
numer KRS 0000124837
cel szczegolowy: MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA
Mozna tez wplacac karta platnicza lub eprzelewem poprzez portal
siepomaga.pl (odnalezc Stowarzyszenie LIVER oraz w tresci wplaty wpisac
koniecznie MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA) lub klikajac na www.liver.pl
banner "wesprzyj nas"

Kursy walut w kantorze internetowym i kantorach Wybrzeza.
Dolar: 3.8149 PLN   Euro: 4.5187 PLN    Frank szw.: 4.1167 PLN     Funt:
2574 PLN
Kantor Conti Gdansk SKUP- Dolar: 3.74 PLN     Euro: 4.44 PLN   Funt: 5.17
PLN
Kantor JUPITER As Szczecin  SKUP- Dolar: 3.72     PLN Euro: 4.41 PLN
Funt: 5.20 PLN

Pogoda w kraju
Deszczowo. Pojawia sie tez burze z intensywnym deszczem i silnym wiatrem.
Temperatura maksymalna wyniesie od 20 do 25 stopni Celsjusza.

O-k-R-u-C-h-Y
-------------------
OBJAWIENIA PIOTRA N.
Ci, ktorzy wierza, ze szczepionka zmieni ich DNA, powinni postrzegac to
jako szanse.
----------
Aby zwiekszyc udzial zaszczepionych w spoleczenstwie dozwala sie ogladanie
porno tylko osobom zaszczepionym.
-------
Pilnie potrzebuje nowego konta bankowego. Na starym skonczyly sie pieniadze.
----------
Zanim wezmiesz sie w garsc - umyj rece.
---------
Lusia chciala wzbudzic w swoim bylym chlopaku zazdrosc i niepostrzezenie
stala sie dziwka.
-----------
- I powiem ci, Fima, oczywiscie nie mozesz zabic koronawirusa wodka, ale
nadal mozesz przyzwoicie przestraszyc...
- Jak sie mowi na dziewice w Alabamie?
- Sierota.
--------
Ogladac mecze polskiej reprezentacji na kolejnych turniejach to jak po raz
kolejny ogladac Krola Lwa z nadzieja, ze tym razem Mufasa przezyje.
Nad. Piotr NOWALANY

Zmierzamy w strone niepodleglosci?
NEOSARMACKIE NABZDYCZENIE
Prawdziwe rozumienie polityki zagranicznej nacjonalistow najlepiej
zobrazowal wiceambasador RP w Pradze Antoni Wrega, piszac do rzadu
czeskiego oslawiony list, w ktorym argumentowal, ze dozwalanie Polkom na
skrobanki w Czechach stanowi naruszenie polskiej suwerennosci.
Warszawski korespondent "Die Welt" Philipp Fritz napisal w zeszlym
tygodniu, ze "Merkel stracila cierpliwosc do Polski" i spisala ja na straty
jako waznego partnera Niemiec w UE ze wzgledu na lamanie praworzadnosci,
homofobie oraz konsekwentna antyniemiecka nagonke w kontrolowanych przez
PiS mediach. Podkreslam: napisal dziennikarz, nie niemiecki minister czy
sama pani kanclerz. Tak wytlumaczyl sobie obnizenie rangi konsultacji
miedzyrzadowych w 30. rocznice traktatu o przyjazni do krotkiej wizyty
prezydenta Steinmeiera.
Naturalnie na naszej nacjonalistycznej prawicy wybuchl gejzer oburzenia.
"Jezeli nas strofuje, to tylko daje swiadectwo swojej frustracji i
bezsilnosci"  -  odwinal sie kolega europosel Dominik Tarczynski. "Nie o
czystosc ustrojowa chodzi, lecz miliardowe interesy i hegemonie. Jestesmy w
konflikcie polityczno-ideologicznym. Tu kompromisow nie ma"  -  zareagowal
Witold Waszczykowski. Kolejny tuz dyplomacji Marek Jakubiak uznal, ze to
"Pierwsze reakcje na zapowiedzi zadan reparacyjnych. #Reparations to
poczatek dobrych relacji wzajemnych" (Twitter). Nawet rzad, w osobie
ministra Szynkowskiego vel Sek, uznal, ze "Ten protekcjonalny ton jest
groteskowy". Ale najcelniej podsumowal stan umyslu psychoprawicowych elit
producent filmu Smolensk Maciej Pawlicki: "Czyli zmierzamy w strone
Niepodleglosci".
Prawica nie przyjmuje do wiadomosci, ze Niemcy stracili na nasza rzecz 20
proc. swojego przedwojennego terytorium, ze reparacji i Kresow pozbawil nas
Zwiazek Radziecki, ze Niemcy glownie finansuja nasze transfery z Unii i ze
to my  -  godzac sie na zmiane umowy o gazociagu jamalskim  -  czesciowo
przyczynilismy sie do budowy Nord Stream. Oraz ze przy wszystkich roznicach
interesow i zdan demokratyczne Niemcy wykonywaly szereg przyjaznych gestow
 -  takze za rzadow PiS. Przekazanie nam tylu czolgow Leopard, ile sami maja,
wsparcie w ustanowieniu Partnerstwa Wschodniego, wykluczenie Eryki
Steinbach z rady muzeum wypedzonych. Merkel podczas tajnych spotkan z
Jaroslawem Kaczynskim na zamku Meseberg miala mu oferowac udzial Polski w
grupie trzymajacej wladze w Unii. Kaczynski oferte odrzucil, bo straszenie
suwerena perfidnym Teutonem oraz robienie z Tuska Niemca jest dla niego
wazniejsze niz awans Polski w hierarchii wplywow.
Prawdziwe rozumienie polityki zagranicznej nacjonalistow najlepiej
zobrazowal wiceambasador RP w Pradze Antoni Wrega, piszac do rzadu
czeskiego oslawiony list, w ktorym argumentowal, ze dozwalanie Polkom na
skrobanki w Czechach stanowi naruszenie polskiej suwerennosci. Bowiem nasza
prawica uwaza, ze tylko Polska  -  ze wzgledu na ogrom poniesionych w
historii cierpien  -  ma moralne prawo wtracac sie do wewnetrznych spraw
innych panstw. Co wiecej, Polska jest dopiero wtedy niepodlegla, gdy inni
postepuja wedle naszego widzimisie. Ktos moglby powiedziec, ze to nie
niepodleglosc, ale polska dominacja, ktora mozna by ustanowic dopiero w
wyniku zwycieskiego podboju. Jednak dla naszych statystow racja moralna
jest jak as, ktory przebija wszystkie inne karty. Niemiec, Rusek, Francuz,
Ukrainiec, a ostatnio nawet Amerykanin powinni tkwic przed nami na
kolanach, az wybaczymy im ich winy.
Niestety polska martyrologia w pakiecie z mesjanizmem i zasciankowoscia
jest towarem eksportowym, na ktory brak popytu. Obnosimy sie z ranami
naszych dziadow tak, jakby wlasnie skonczylo sie powstanie styczniowe; nasi
neosarmaci mysla zas, ze przybieraja pozy godne rzymskich konsulow. Ale w
oczach innych wygladaja na nabzdyczonych roszczeniowych gowniarzy. Nie
osiagaja nic poza powszechna irytacja. I sa jeszcze takimi narcyzami, ze
bardzo sie temu dziwia.
Radoslaw SIKORSKI

SZCZEPIC- NIE SZCZEPIC"
Jak widzicie- dyskusja trwa.W nastepnych gazetkach kolejne listy
Witajcie  Gargamelu i Kubo,
Postanowilem jednak sie odezwac w sprawie szczepionek majac swiadomosc,
ze zaraz na mnie skoczy trzon wolnosciowych liberalow"
Na wstepie uwazam, ze niezaleznie, czy mowimy o srodowisku marynarskim,
czy o spoleczenstwie w kraju - szczepienia na covida powinny juz dawno
byc obowiazkowe bez 2 zdan! Jest to zbyt kosztowna dla panstwa choroba,
zeby pozowolic sobie, zeby jeden z drugim duren, ktory uwaza sie za
wiecznie zywego niczym Lenin, chodzil i zarazal innych. On - tak, moze
sobie zdychac pod plotem, tylko niech to wyrazi w czytelny sposob, np.
jakims ustalonym tatuazem jak sa dla dawcow organow, tak dla
antyszczepionkowcow powinny byc i wtedy zespol pogotowia zostawi go i
nie bedzie ryzykowal swojego zycia dla ratowania takich prawie-bogow.
Prawie - bo wlasnie by sie przekonywali, ze jednak nimi nie sa.
Ale sa przypadki, gdzie czlowiek nie moze byc zaszczepiony. Tu,
publicznie uchylam tajemnice lekarska i sam sie przyznaje, ze w marcu
przechorowalem covida. Jeszcze wowczas obowiazywaly zasady, gdzie
szczepic sie mozna bylo nie predzej niz po 3 miesiacach od pozytywnego
testu. Kiedy minely juz prawie dwa i bylem w przededniu wyjazdu na
statek - poszedlem z wlasnej inicjatywy zrobic poziom przeciwcial i z
wynikiem do lekarza, bo rozwazalem polecenie jeszcze na szczepienie,
ktore od 2 dni z powodu zmiany przepisow stalo sie dla mnie juz
osiagalne. Lekarz obejrzal wynik i powiedzial wprost, ze nie mam sie
szczepic. Dlatego, ze mam bardzo wysoki poziom przeciwcial i gdybym
teraz wzial szczepionke, to zanim ona zadzialalaby aktywujac system
odpornosciowy - zostalaby zneutralizowana przez przeciwciala juz
istniejace w krwioobiegu. Mialem wiec jechac spokojnie na statek i po
powrocie, na jesieni sprawdzic poziom ponownie i wtedy sie ew.
zaszczepic. Czyli jak widac - nie moze byc jednoznacznego przepisu,
ktory sprawi, ze bez szczepienia nie jedziesz na statek, bo wowczas mnie
by nie bylo tu, gdzie jestem:) A jako ciekawostke powiem, ze mam
przeszlo 10x wyzszy poziom przeciwcial bez szczepienia, niz moja mama,
ktora nie chorowala, a sie szczepila dwoma dawkami. Zatem musi byc
stworzony jakis mechanizm weryfikacji odpornosci, czy to nabytej po
chorobie, czy po szczepieniu, ale TAK, powinno, uwazam, cos takiego
istniec. Jak ktos nie chce sie szczepic - moze sobie pojechac do lasu, a
nie na statek. I nie zgadzam sie, ze z nikim sie nie widujemy.
Przychodza piloci, przychodzi surveyor, shipchandler z listami, czasem
tallyman i inni. Mialem przyklady sprzed covida, gdzie jeden zasmarkany
pilot w Korei potrafil sprawic, ze po niecalym tygodniu mialem
zasmarkany i ledwo zyjacy CALY statek, czyli wszystkie 3 dzialy, 26
niezdolnych do normalnej pracy ludzi mimo, ze taki wiper czy steward na
oczy pilota nie widzieli. Ale wszystko sie niesie, bo zyjemy w malym,
ciasnym domku i klima chodzi caly czas. Szczegolnie wiedza o czym mowie
marynarze z chemikaliowcow, gdzie recyrkulacja w nadbudowce jest co
chwila.
Podoba mi sie inicjatywa wladz USA, ze szczepia chetnych marynarzy
Johnsonem. Jeden strzal i po placzu. Szczegolnie doceniaja to
Filipinczycy, ktorzy wprawdzie sa grupa 'Top 4' w szczepieniach u siebie
w kraju, ale dostaja hinduska szczepionke, ktorej za bardzo nie ufaja.
Myslalem, ze sam to sprawdze ze swoimi ludkami, ale w ostatniej chwili
odwolali Nowy Jork. A szczepienie - dla wszystkich chetnych,
niezaszczepionych jeszcze z naciskiem na tych, co by mieli opory. Tu
chodzi o odpowiedzialnosc i zdrowie zbiorowe, a nie jakies wydumane
prawa jednostki. Mowie - jednostka - moze isc do lasu, a nie do pracy na
statek. Pozostali tez maja prawo by czuc sie bezpiecznie, a wolnosc
jednych nie moze odbywac sie kosztem wolnosci innych! Dlatego ktos musi
sie podporzadkowac i beda to ci, w tzw. zdecydowanej mniejszosci, czy to
na statku, czy w ich podejsciu do zycia i problemu szczepien, chocby
liczebnie stanowili wiekszosc zalogi. Znajac reguly - moga zawsze nie
podpisywac kontraktu.
Wyjscie do miasta poza niekwestionowanymi zaletami oderwania sie od
statkowej monotonii i mozliwosci zresetowania swoich mysli - w obecnym
czasie niesie spore zagrozenie zarazeniem sie, szczegolnie w krajach
'trzeciego swiata', gdzie nie wiedziec czemu sa najlepsze balety";) Wiec
teraz wstrzymanie wyjsc na lad uwazam za jak najbardziej uzasadnione i
badz co badz do przezycia. Mam wrazenie, ze najbardziej w tym miejscu
krzycza marynarze z masowcow przyzwyczajeni do dlugich postojow w
portach i otwartych terminali. Zalogi tankowcow juz od lat, zeby nie
powiedziec ze od prawie dwoch dekad, nigdzie nie moga wyjsc, albo odbywa
sie to z udzialem auta ochrony terminala i owszem, moze sie to nadal
komus nie podobac, ale sie trzeba bylo z tym pogodzic. Wiec na takie
same wyrzeczenia moga sie zdobyc i inni myslacy logicznie, ze sami tak
na prawde nie wiedza, kogo spotkaja, kto na nich nakaszle, czyjego
wirusa wciagna w barze itd.
Pozdrawiam z cholernie upalnej Zatoki Perskiej,
GRZEGORZ
(Prosil zeby nie podawac nazwiska)

"Gdzie sie nie obrocisz, wszedzie .... sami wrogowie!

Jako obywatel niezalezny i bezpartyjny o kontrowersyjnych pogladach,
narazilem sie juz chyba wszystkim. PiS najchetniej wyslalby mnie na
Madagaskar, Konfederacja, mimo podobnych pogladow na wolnosc gospodarcza,
ale kompletnie odmiennych jesli chodzi o reszte- traktuje mnie jak wroga,
Lewica- choc mam tam wielu kolezanek i kolegow, chocby Biedronia, to
kompletnie nie moja bajka, PO traktuje mnie jak zlo konieczne...  tym razem
narazilem sie moim zoltym przyjaciolom z Polski 2050.
Moze wynika to z tego, ze nie zbyt jasno wyartykulowalem temat "placy
gwarantowanej" dla gornikow.
Ponizej choc w czesci sprobuje to naprawic zamieszczajac wyjasnienie tematu
przez kolezanke Pauline Henning-Kloske.
A tych "zoltych", ktorzy wylali na mnie wiadra pomyj: poprosze o unlike.
Ale zeby bylo jasne, ja osobiscie jestem przeciwny wszelkim formom
rozdawnictwa (nie mylic z celowana pomoca spoleczna czy socjalna).
Jestem przeciw tzw. "placy gwarantowanej". Jestem przeciw "placy
gwarantowanej" dla gornikow i pakowania kolejnych miliardow w to cale
towarzystwo wzajemnej adoracji.
Jestem za tym, zeby powiedziec dosc temu szalenstwu.
I nie jest to z mojej strony zaden koniunkturalizm, o co zostalem oskarzony
przez kolegow z Polski 2050. Zawsze mialem takie stanowisko, za co bylem
szykanowany i obrazany. Kilka lat temu nawet przyjechala do mnie do Nowej
Soli delegacja gorniczych zwiazkowcow, zrobili  pikiete pod moimi oknami,
wdarli sie do mojego gabinetu i wreczyli mi mlotek przewiazany czarna
wstazka (mam go dzis jako "pamiatke"), zebym sie walnal nim w glowe.
Ale szanuje ludzi o innych pogladach, majacych inne zdanie. Dlatego
rozwiazanie Polski 2050 traktuje jako propozycje, ale z ktora ja sie nie
zgadzam, mam do tego prawo.
Nie godze sie na traktowanie gornikow jak "swiete krowy".
Nie godze sie na "place gwarantowana" az do osiagniecia wieku emerytalnego
przez gornika. Mozna sie przebranzowic, moze zostac kierowca autobusu, i na
to ewentualnie moga pojsc publiczne pieniadze. Nie akceptuje odpraw dla
gornikow, bo hutnicy, stoczniowcy i pracownicy innych likwidowanych branz,
na odchodne dostali co najwyzej kopa w ...
Wiec szanujac zdanie innych, ja pozostaje przy swoim.
Wadim TYSZKIEWICZ
(Nad.Tomasz Rosik)

MISIOWE MRUCZANKI
Kilka slow o sadach i prawie na poczatek.
Otoz dzien mi ustawila poranna informacja, ze odwolania ze stanowisk
prezesow i wiceprezesow sadow bez podania przyczyn i mozliwosci apelacji od
tej decyzji naruszaja Europejska Konwencje Praw Czlowieka - taki wyrok
wydal  Europejski Trybunal Praw Czlowieka w Strasburgu. To kolejna decyzja
europejskiego sadu, podwazajaca reforme wymiaru sprawiedliwosci w Polsce.
Wyrok dotyczy co prawda tylko dwojki pokrzywdzonych sedziow, ale jest
oczywiscie precedensem i bez watpienia bedzie identyczny w przypadku ok.
160 innych. Sedziow nie przywrocono na poprzednie stanowiska (zapewne nie
chcac zaburzac toku pracy sadow, ktorymi kierowali), ale przyznano im
odszkodowania w wysokosci 20 tys. euro. Szkoda tylko, ze z kasy panstwowej,
a nie z kieszeni pana Ziobry, ale inaczej pewno nie bylo mozna. Na poczatek
jednak "pan Zbyszek" dostal ze Strasburga srogi policzek; mala rzecz
faktycznie, ale cieszy.
Drugi wyrok, ktory mi sprawil nieklamana przyjemnosc, to zasadzenie 10
miesiecy bezwzglednego wiezienia dla chuligana i kibola z Bialegostoku,
ktory rzucil petarda w trakcie oslawionego faszystowskiego Marszu
Niepodleglosci w okno, w ktorym widniala teczowa flaga  -  przy czym zrobil
to tak zgrabnie, ze trafil w zupelnie inne mieszkanie i wywolal pozar. Za
jego skutki bandzior musi zaplacic nie tylko odsiadka, ale takze zywa kasa
w wysokosci ok. 10 tys. zlotych.
W tej sprawie dla mnie zasmucajacy jest wiek skazanego: 37 lat. Zazwyczaj
ludzi w takim wieku uwaza sie za doroslych i psychicznie uksztaltowanych.
Jesli zas tak, to warto rowniez (zle) pomyslec o szkole, do ktorej
uczeszczal  -  i o jego rodzinie. Proces wychowawczy w wypadku tego osobnika
zawiodl na calej linii. Choc sadzac po gloszonych przez niego intencjach,
Czarnek bylby pewno zachwycony"
I jeszcze à propos procesu wychowawczego. Pan minister od cyfryzacji  - 
Jak - Tam - Sie - To - Indywiduum - Nazywa  -  pokazal dzis, ze i w jego wypadku
odebrane w dziecinstwie wychowanie okazalo sie naskorkowe: na spotkaniu z
dziennikarzami, w odpowiedzi na zadane pytanie" odwrocil sie plecami.
Swoja droga, nie rozumiem dziennikarzy: stuliwszy uszy, przeszli nad tym do
porzadku dziennego. A przeciez prosilo sie, by nastepne pytanie brzmialo:
Czy pan to chamskie zachowanie ma z domu, czy tak samo z siebie panu
wyroslo?
Ciekaw bylbym odpowiedzi.
Bogdan MIS

Mizerski na bis
ARCYBISKUP NA GLODZIE
Dla nas wszystkich lepiej, ze Glodz nie jest metropolita, tylko soltysem.
Nie ustaja ataki na Kosciol i swiete dla Polakow wartosci. Sa one
prowadzone na wszystkich mozliwych frontach. Np. europoslanka PiS Beata
Kempa alarmuje na Twitterze, ze jeden ze sklepow internetowych oferuje
plazowe klapki z wizerunkiem sw. Jana Pawla II. Kempa ostrzega producenta i
potencjalnych uzytkownikow bluznierczych klapek: "Nawet jezeli
wyprodukujecie miliony takich klapek, nie dacie rady zadeptac Jego
Swietosci i Jego nauki".
Moim zdaniem europoslanka ma racje, bo klapki z wizerunkiem sw. Jana Pawla
II nie sa tanie (64,99 zl), co moze wrogow chrzescijanstwa skutecznie
zniechecic. Z tym ze nie ma pewnosci, czy ich producent nie zejdzie z ceny
i nie oglosi promocji. Albo nie rozszerzy asortymentu, rzucajac na rynek
klapki z popularnym ojcem Rydzykiem albo z modnym w pewnych kregach
biskupem Jedraszewskim. Obaj nie sa tak swieci jak Jan Pawel II, dlatego
obawiam sie, ze moze ich byc latwiej zadeptac.
Niestety ataki na polskie chrzescijanstwo suna nie tylko ze strony nabywcow
klapek, ale takze z Watykanu. Glosno jest o tym, ze Stolica Apostolska
przesladuje naszych hierarchow. Po nalozeniu kar za tuszowanie pedofilii na
kard. Gulbinowicza, bp. Rakoczego, bp. Janiaka i abp. Glodzia ukarani
zostali kolejni biskupi  -  Napierala i Regmunt, a do przesladowania kard.
Dziwisza powolano w Watykanie specjalna komisje.
Janiak i Glodz, wygnani decyzja papieza ze swoich diecezji, tulaja sie po
kraju. Media relacjonowaly, ze bp Janiak w pewnym momencie zupelnie sie
zagubil. Z kolei zdesperowany Glodz podjal prace jako soltys wsi Piaski na
Podlasiu. Mowi sie, ze pragnie wreszcie robic cos sensownego, ale osoby mu
niechetne twierdza, ze wystartowal na soltysa, bo po odcieciu od kierowania
diecezja mial glod wladzy. Bedacego na glodzie arcybiskupa wybrano na
soltysa jednoglosnie (glosowalo 9 osob).
Dla nas wszystkich lepiej, ze Glodz nie jest metropolita, tylko soltysem.
Kto wie, czy nie byloby jeszcze lepiej, gdyby wszyscy biskupi zostali
soltysami. Mowi sie, ze Glodz wkrotce z nowego stolka wyleci, bo prawo
kanoniczne zabrania duchownym pelnienia swieckich funkcji. Z tym ze wedlug
mnie nie ma zadnych przeszkod, zeby Glodz byl urzednikiem duchownym.
Mieszkancy Piaskow juz skarza sie, ze kaze mowic do siebie "ekscelencjo
soltysie".
Slawomir MIZERSKI

A TO POLSKA WLASNIE!
--------
- Ordo Iuris przedstawilo raport, z ktorego wynika, ze rozwody rujnuja
finansowo Polske. Dokument zawiera jednak wiele niescislosci i uproszczen.
Wedlug przedstawionych analiz, koszty rozwodow to az 5,6 mld rocznie (dane
za rok 2019), ktore ponoszone sa przez: wymiar sprawiedliwosci, opieka
spoleczna, system opieki zdrowotnej oraz system podatkowy. 142 mln zl to
koszta Ministerstwa Sprawiedliwosci, z czego 65 mln zl to utrzymanie
insfrastruktury zajmujacej sie sprawami rozwodowymi. Prawie tyle samo
(59mln) maja kosztowac postepowania rodzinne par po rozwodzie oraz par,
ktore nie byly malzenstwem. Koszt samych spraw rozwodowych zostal wyliczony
na zaledwie 18 mln zl, czyli srednio 527 zl na rozwod. "Obciazeniem dla
panstwa" maja byc takze koszty opieki spolecznej, ktore maja wynosic 4,6
mln zl, z czego 1,1 to swiadczenie Funduszu Alimentacyjnego (ktore nie
przysluguje jednak wszystkim, a wynosi jedynie 500zl). Wskazano takze na
koszty rodzin zastepczych, koszty systemu zdrowotnego czy opieke
psychiatryczna.
--------
- Tadeusz Rydzyk wskazal w sadzie, ze Siec Obywatelska Watchdog, ktora jest
oskazycielem w sprawie przeciwko Fundacji Lux Veritatis, jest finansowana
ze zrodel spoza naszego kraju. I - jak wyliczal - chodzi od podmioty, ktore
"wystepuja wprost przeciw ewangelizacji, przeciwko przykazaniom bozym".
Dopytywany o stan majatkowy deklarowal z kolei, ze on tak naprawde... nic
nie posiada. "Wysoki Sadzie, jak sie sluby sklada, to sie nic nie ma" -
mowil Tadeusz Rydzyk.
--------
- "Ja bylem lojalny wobec Borysa Budki, ale jak on zrezygnuje, to ja jestem
gotow wziac odpowiedzialnosc za PO. Ale trzeba rozmawiac z Donaldem
Tuskiem" - powiedzial Rafal Trzaskowski. "Prezydent Warszawy ma tak duzo
pracy, ze bylabym wdzieczna Tuskowi za przjecie odpowiedzialnosci za
partie" - skomentowala Hanna Gronkiewicz-Waltz.
--------
- Usuniecie edukacji seksualnej ze szkol i obowiazkowa religia lub etyka to
wcale nie pomysly Przemyslawa Czarnka, ale... warszawskiego metropolity
kard. Kazimierza Nycza. Namawial do nich rzad PiS-u juz w 2018 roku. "W
rozporzadzeniu z kwietnia 1992 wprowadzono zapis: religia, etyka albo nic.
Pozostawienie trzeciej opcji jest wyraznym sygnalem dla mlodych ludzi, ze
mozna poprzestac na wyborze 'nic' i tak w praktyce sie dzieje (...) wybor z
obecnym 'nic' nie jest wychowawczy. Trzeba zaznaczyc, ze przedmiot natury
etyczno-religijnej czy etyczno-filozoficznej, jakikolwiek zostanie wybrany,
jest dla calosci wychowania bardzo wazny" - mowil warszawski metropolita w
2018 roku na posiedzeniu Komisji Wspolnej Przedstawicieli Rzadu RP i
Konferencji Episkopatu Polski. Co ciekawe, przedstawiciel rzadu Marek Kopec
probowal wtedy sprzeciwic sie kardynalowi zwracajac uwage na to, iz pomysl
Nycza moze byc niekonstytucyjny powolujac sie na wyrok Trybunalu
Konstytucyjnego z 2009 roku, dotyczacego mozliwosci umieszczania ocen z
religii na swiadectwie. TK na wpisywanie wtedy pozwolil, zastrzegl jednak,
iz zgodnie z Paktem Praw Obywatelskich i Politycznych (art. 18 ust. 2)
"Nikt nie moze podlegac przymusowi, ktory stanowilby zamach na jego wolnosc
posiadania lub przyjmowania wyznania albo przekonan wedlug wlasnego
wyboru". Ponadto Kopec zwrocil uwage, ze podstawy programowe religii i
etyki tworzone sa w rozny sposob. "Pojawia sie tutaj dyskusja, dotyczaca
tego, w jaki sposob, kto i na jakiej zasadzie tworzy przedmiot, ktory jest
obowiazkowy oraz jak odbywa sie ocenianie i klasyfikowanie. Trzeba
zastanowic sie nad konsekwencjami, wynikajacymi z calosci przepisow
oswiatowych" - ostrzegal Kopec. Kardynal Nycz zbyl jego argumenty, mowiac
ze istota problemu lezy w kwestii uznania religii jako przedmiotu
nadobowiazkowego. "Wazne jest, by wprowadzic taki zapis, ktory by mowil, ze
religia katolicka, ewangelicka czy inna, czy tez etyka jako taka, nie jest
obligatoryjna, ale przedmiot natury etyczno-moralnej, etyczno-religijnej,
jako taki jest obligatoryjny" - naciskal metropolita warszawski.
--------
- Malgorzata Manowska skrytykowala reforme wymiaru sprawiedliwosci.
Pierwsza Prezes SN przyznala, ze reformy te "nie ida". "Naprawde nie wiem,
z jakich powodow nie doszlo do zapowiadanych reform sadownictwa. Czasami
jak obserwuje politykow, to mam wrazenie, ze widze duza piaskownice, w
ktorej kazdy dzierzy lopatke i sie nia probuje zamachnac. Wydaje mi sie
jednak, ze w polityce powinno chodzi o Polske" - powiedziala Manowska.
--------
- Posel Konfederacji Krzysztof Tuduj zapowiedzial podjecie krokow prawnych,
by odebrac Strajkowi Kobiet i Marcie Lempart Nagrode Wroclawia. Okolo 50
osob zebralo sie przed ratuszem we Wroclawiu, by zaprotestowac przeciwko
wreczeniu tej nagrody. Obok przedstawicieli Konfederacji byli rowniez
przedstawiciele Mlodziezy Wszechpolskiej, ONR, Zjednoczenia
Chrzescijanskich Rodzin, Strazy Narodowej, Ruchu Narodowego i donoslaskiej
Solidarnosci. Nagrode Wroclawia wrecza sie od 1993 roku. Bohdan Aniszczyk
uzasadniajac nominacje OSK podkreslal, ze organizacja ta zainicjowala swoje
dzialania we Wroclawiu i tutaj ma siedzibe. Nad przyznaniem nagrody
glosowali radni.
--------
Zebral dla Was:
Michal BIELINOWICZ

SPORT
( Teksty w tej rubryce sa prezentem  Dzialu Sportowego "Rzeczpospolitej"
dla Czytelnikow gazetki na morzu, jako wyraz  wspierania Marynarskiego
Pogotowia Gargamela)

Mariusz Cieslik:
Z E S T R Z E L I C  N I E M C A
Niby mnie osobiscie Niemcy nic zlego nie zrobili, ale szczerze sie
ucieszylem, ze przegrali na Euro. Sami panstwo wiedza  -  "Czterej pancerni i
pies", Hans Kloss, woz Drzymaly... ze o innych, znacznie gorszych rzeczach
nie wspomne.
Niby to inni Niemcy, mlodsi o trzy pokolenia, ale jednak Niemcy. Mysle, ze
ludzie z mojej generacji zawsze beda sie troche zachowywac jak bohater
"Hotelu Zacisze", ktory swoim gosciom z Niemiec nieustannie przypomina
Hitlera, doprowadzajac tym jedna z kobiet do placzu. Zapytany, dlaczego
wciaz zaczyna temat wojny, odpowiada: "To wy zaczeliscie, napadajac na
Gdansk".
Czy napisalem serio? I tak, i nie. Pewnie nie podpisalbym sie pod slowami
Macka Malenczuka z "Twist Again"  -  "Nie dla mnie przyjazn polsko-niemiecka,
ja Niemcow nienawidze od dziecka". Jednak daleko posunieta rezerwa w
stosunku do zachodnich sasiadow jest dla mnie oczywista, a w przypadku
pilki noznej to juz w ogole. Co wiecej, uwazam, ze tak powinno byc. Ze
wlasnie sport jest dziedzina, gdzie narodowe antagonizmy mozna ujawniac w
cywilizowanej formie. Niestety, hiperpoprawne politycznie wladze pilkarskie
sadza inaczej.
Oto angielska federacja pilkarska zaapelowala do swoich kibicow, a trener
reprezentacji Gareth Southgate ow apel powtorzyl, zeby podczas meczu z
Niemcami zrezygnowali z przyspiewki "Ten German Bombers". Przyspiewka jak
przyspiewka, ani szczegolnie obrazliwa, ani rasistowska. Tekst odnosi sie
do niemieckich bombardowan Londynu w czasie drugiej wojny swiatowej i slawi
lotnikow RAF-u, ktorzy hitlerowskie bombowce zestrzeliwali. Tymczasem
przeciwko kibicom wytoczono najciezsze dziala. Tym, ktorzy zechcieliby
spiewac, zagrozono zakazem stadionowym. Ba, mowilo sie nawet o zagluszaniu,
co  -  jako zywo  -  kojarzy sie z czasami, gdy zagluszano Polakow
wygwizdujacych hymn Zwiazku Sowieckiego.
Oczywiscie, trener Gareth Southgate, ktory sam mial na boisku z Niemcami
niewyrownane rachunki (niestrzelony karny na Euro 1996), doskonale emocje
kibicow rozumie. Anglicy tyle razy dostawali od nich lomot, ze maja prawo
ich nie lubic (ze o wojnie nie wspomne). Dlaczego w takim razie byl przeciw
bombowcom? Bo zapewne widzi, jak dzialaja wladze pilkarskie i jak sekunduja
im media, politycznie poprawne do granic kretynizmu. Tak oto na naszych
oczach stadion pilkarski przestaje byc miejscem, gdzie mozna wykrzyczec i
wyspiewac swoje prawdziwe emocje. Te pozytywne i te negatywne.

Reksio informuje:
WIMBLEDON 2021
1/32 FINALU
Magda Linette - Elina Switolina (UKRAINA) 6:3, 6:4
1/32 FINALU
Hubert Hurkacz - Marcos Giron (USA) 6:3, 6:2, 6:4
----------------
(Dzien dobry -tu Polska" oprac. na podstawie "Gazety Wyborczej", "Przegladu
Sportowego", "Rzeczpospolitej","Polityki","Newsweeka", TVN24, Obywateli
News i OnetPl)


 Wypisanie z listy / Unsubscribe: https://gazetka-gargamela.eu/wysylka/unsubscribe.php?uid=4433110&adr=tadeusz.czemiel@pds.sos.pl

 lub napisz na / or send email to stop@gazetka-gargamela.eu

Dzien dobry – tu Polska – środa, 30 czerwca 2021

DZIEN DOBRY- TU POLSKA

Rok XIX nr 177(6150) 30 czerwca 2021r.

– Dlaczego Kaczorescu nie dostal nagrody Nobla?

– Bo nie moga sie zdecydowac, czy mu dac z ekonomii czy pokojowa.

(-) Piotr Nowalany)

PiS stoi w miejscu, spada poparcie dla Polski 2050, rosnie Konfederacja NAJNOWSZY SONDAZ Prawo i Sprawiedliwosc ma solidna przewage nad innymi formacjami. Przybylo tez osob, ktore popieraja Konfederacje wynika z sondazu IBRiS dla Onetu.

Wiekszy spadek poparcia zaliczyla z kolei Polska 2050. Na partie Szymona Holowni swoj glos oddac chce 17,9 proc. ankietowanych. W ostatnim badaniu ugrupowanie to mialo poparcie o 2,4 pkt. proc. wyzsze.

Podium zamyka Koalicja Obywatelska, ktora z kolei zalicza dwuprocentowy wzrost w stosunku do wczesniejszego sondazu. Obecnie na to ugrupowanie swoj glos chcialoby oddac 16,1 proc. ankietowanych.

Na kolejnym miejscu znalazla sie Konfederacja, ktora zaliczyla najwiekszy wzrost poparcia w stosunku do poprzedniego badania przeprowadzonego przez IBRiS. Ostatnio notowania partii nie zapewnialy jej miejsca w Sejmie (poparcie na poziomie 4,5 proc., czyli ponizej progu wyborczego). Teraz Konfederacja plasuje sie na czwartym miejscu z poparciem na poziomie 9,3 proc.

Na kolejnym miejscu znalazla sie Lewica, na ktora zaglosowac chcialoby 8,3 proc. badanych (spadek poparcia o 0,1 proc.). Na koncu stawki znalazlo sie PSL-Koalicja Polska, na ktore swoj glos oddaloby 5,4 proc. wyborcow (wzrost o 0,4 proc.).

Co ciekawe, duza grupa wyborcow nie wie, na kogo oddalaby glos, gdyby mialy odbyc sie teraz wybory. W omawianym sondazu niezdecydowanych jest 9,5 proc.

badanych.

Respondenci zostali ponadto zapytani jeszcze o to, czy wzieliby udzial w glosowaniu, gdyby wybory do Sejmu odbywaly sie w najblizsza niedziele.

Swoj udzial w wyborach zadeklarowalo zaledwie 44,2 proc. potencjalnych wyborcow (w tym 30,3 proc. bylo pewnych, ze udaloby sie do urn wyborczych, a 13,9 proc. odpowiedzialo, ze “raczej” odwiedziloby lokale wyborcze).

W wyborach nie mialoby zamiaru uczestniczyc az 51,7 proc. ankietowanych. W tym 28,7 wskazalo na odpowiedz “raczej nie” a “zdecydowanie nie” 23 proc.

respondentow. Jednoczesnie 4,1 proc. pytanych nie wie, czy zdecydowaliby sie na wziecie udzialu w glosowaniu.

Slowem: Polacy olewaja demokracje. I dobrze im tak.Wasz:

Gargamel

Politycznie Obojetny

STRONA INTERNETOWA: https://gazetka-gargamela.eu/ abujas12@gmail.com http://www.smerfnyfunduszgargamela.witryna.info/aa

Jezeli chcesz sie zapisac na liste adresowa lub z niej wypisac, jak rowniez dokuczyc Gargamelowi – MAILUJ abujas12@gmail.com

GAZETKA NIE DOSZLA: gazetka@pds.sos.pl

Dla Dobrych Wujkow Marynarzy:

(ktorzy czytajac gazetke pamietaja ze sa na swiecie chore dzieciaczki):

Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER, Krakow, ul. Wyslouchow 30a/43.

BNP Baribas  nr 19 1750 0012 0000 0000 2068 7436 Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

wplaty w EURO (przelew zagraniczny) PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452 (format IBAN) wplaty w USD (przelew zagraniczny) PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479 (format IBAN) wplaty w GBP (przelew zagraniczny) PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504 (format IBAN)

BIC(SWIFT) PPABPLPKXXX

Konieczny dopisek “MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA”

Dla wypelniajacych PiT: Stowarzyszenie Pomocy Chorym Dzieciom LIVER, numer KRS 0000124837 cel szczegolowy: MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA Mozna tez wplacac karta platnicza lub eprzelewem poprzez portal siepomaga.pl (odnalezc Stowarzyszenie LIVER oraz w tresci wplaty wpisac koniecznie MARYNARSKIE POGOTOWIE GARGAMELA) lub klikajac na www.liver.pl banner “wesprzyj nas”

Kursy walut w kantorze internetowym i kantorach Wybrzeza.

Dolar: 3.7914 PLN     Euro: 4.5123 PLN     Frank szw.: 4.1161 PLN     Funt:

5.2451  PLN

Kantor Conti Gdansk SKUP- Dolar: 3.73 PLN      Euro: 4.45 PLN    Funt: 5.17

PLN

Kantor JUPITER As Szczecin  SKUP- Dolar: 3.69 PLN   Euro: 4.41 PLN

Funt: 5.20 PLN

Pogoda w kraju

W niemal calym kraju  wystapia opady deszczu i burze z gradem. Termometry wskaza maksymalnie do 30 stopni Celsjusza.

O-k-R-u-C-h-Y

——————-

PRASOWKA TYGODNIOWKA

Tamary Olszewskiej

(21 -27 czerwca 2021)

1. Fajne to przesluchanie kandydatow na sedziow SN. Szacowna komisje nie interesowal dorobek, dokonania czy posiadana wiedza i umiejetnosci.

Stawiala  pytania typu, “Czy Izba Dyscyplinarna jest sadem w swietle polskiego prawa?”, ” Czy konstytucja ma prymat nad prawem europejskim w sprawach sadownictwa?”, ” Czy jest pan kamikaze? “Czy rekomendacje obecnej KRS sa skuteczne?”, “Czy powolani z jej pomoca sedziowie sa sedziami, czy tez nie? “

————–

2. Niedawno odbyly sie wybory uzupelniajace i byla to niezla walka PiS-u o kazdy, nawet najmniejszy stoleczek. Partia poniosla kleske, ale” nie odpuszcza i np. w Drobinie nowy burmistrz Krzysztof Wielec, ktory smial wygrac z kandydatem prezesa, wciaz nie moze pelnic swego urzedu. Dlaczego?

Przewodniczacy komisji nie chce wydac mu zaswiadczenia, bo nie zgadza sie z tym wyborem i tak w ogole podejrzewa sabotaz prac komisji (sic!)

————–

 3. Kiedys sobie zazartowalam, ze jeszcze troche, a kler siegnie po wladze poza kosciolem. I prosze, ukarany przez Watykan Glodz zostal soltysem wsi Piaski. Mieszkancom nie przeszkadzalo zupelnie, za co sie papiez na niego wkurzyl, postawili na faceta, a teraz sie skarza, bo nie jest tak rozowo, jak im sie wydawalo. Glodz kaze zwracac sie do siebie “ekscelencjo soltysie”, nikogo nie slucha i tylko wscieka sie, gdy ktos nie chce sie podporzadkowac. Jak sobie wybrali, tak maja.

————–

 4. Wsrod tzw. obrazliwych slow w PiSlandii, obok Konstytucji, LGBT, prawo, znalazlo sie kolejne. To pojecie “adwokat”. Swieczkowski obrazil sie, bo jeden z poslow opozycji tak go wlasnie nazwal. O rany! Alez to uderzylo Prokuratora Krajowego. On nie jakis tam adwokat, on prokurator!

—————

5. W policji komendanci zalapali sie na nagrody w wysokosci kilkunastu tysiecy zlotych, w strazy granicznej lyknelo szefostwo po ok 3, 5 tys. zl (poza komendantem glownym i jego zastepcami, ktorzy dostali znacznie wiecej z MSWiA), podobnie i w SOP. Natomiast szeregowi funkcjonariusze, jesli juz, to cos tam tez dostali, ale ich nagrody nie siegnely kilkuset zlotych. No i ok, bo przeciez “im sie ta kasa nalezala”, ale ponoc w budzetowce zamrozono nagrody, bo przeciez pandemia, bo problemy finansowe.

—————

 6. Trzeba wreszcie ustawic  nauczycieli po linii partyjnej, stad prace nad ustawa, ktora pozwoli karac dyrektorow szkol nawet 5-letnim wiezieniem za niewlasciwa opieke nad uczniami. Wszyscy wiemy, co to oznacza w praktyce.

To oczyszczenie szkol z nauczycieli i dyrektorow, ktorzy nie  dadza sie wykorzystac do indoktrynacji swoich uczniow i produkcji mlodego pokolenia Homo PiSsus.

—————-

7. Niemcy stracili cierpliwosc dla naszego rzadu i” Angela Merkel mowi STOP. Nasi sasiedzi maja juz dosc niszczenia praworzadnosci w Polsce, dyskryminacji osob LGBT, powrotu do nastrojow antyniemieckich, narastajacych tendencji nacjonalistycznych, wypowiedzi Przylebskiego. Z niemieckiej agendy spadly konsultacje miedzyrzadowe, co zostalo uznane przez rzad za ogromny “afront”. Niemcy chyba spisaly Polske jako europejskiego partnera juz na straty. No i lata budowania dobrych stosunkow poszly w dluga.

Jest niezle, ale czym i jak sie to skonczy?

L A T O   Z  K O R O N A W I R U S E M

To drugie z rzedu lato z koronawirusem, wiec jest jasne, ze wakacyjne rozluznienie zemsci sie jesienia, gdy nadciagnie czwarta fala covidu. Kiedy i z jaka moca uderzy, to zalezy od tego, jak zachowamy sie teraz my, jak odpowie wirus i jaki bedzie postep szczepien. Na papierze dobrze wyglada liczba ok. 28,5 mln wykonanych zastrzykow. Ale istotniejsza jest informacja o osobach w pelni wyszczepionych, ktorych jest w Polsce sporo mniej: ok.

12,7 mln. To 33 proc. populacji, a wiadomo, ze potrzeba minimum dwa razy tyle. Latem bedzie jednak trudniej. Stad m.in. inicjatywa “Szczepimy sie od Giewontu po Pustynie Bledowska”, w ktorej biora udzial miasta turystyczne, podajac zastrzyki, jak w majowke, w specjalnych jednostkach mobilnych. Do tego druga dawke mozna juz przyjac w innym punkcie niz za pierwszym razem, co ma byc ulatwieniem zwlaszcza dla urlopowiczow.

Dane dotyczace zakazen koronawirusem tez na pierwszy rzut oka wygladaja optymistycznie  –  w niedziele, 27 czerwca resort zdrowia informowal o zaledwie 71 nowych przypadkach infekcji i pieciu zgonach, do ktorych przyczynil sie covid polaczony z innymi chorobami. W sumie w Polsce zakazilo sie 2,9 mln osob, zmarlo az 75 tys. W liczbach bezwzglednych Polska pod wzgledem smiertelnosci covidu zajmuje 15. miejsce na swiecie. I jesli przesledzic wykres zgonow z ostatniego polrocza, to jest ich nadal bardzo duzo, niezaleznie od tego, czy nowych zakazen notujemy w kraju 7 tys., czy 70. Wciaz tez ponad 200 osob wymaga wsparcia respiratora.

Minister Adam Niedzielski pisal w weekend na Twitterze: “Nadal ani wzrost mobilnosci, ani nowe mutacje nie powoduja zwiekszenia liczby zakazen”. Tyle ze w kwietniu, gdy infekcji bylo w kraju rekordowo duzo (ok. 30 tys. na dobe), Polacy znacznie czesciej sie testowali. Teraz pod katem koronawirusa bada sie srednio 40 tys. osob dziennie, w szczycie trzeciej fali  –  nawet

100 tys. Resort zdrowia co prawda pociesza, ze przypadkow delty  –  wariantu koronawirusa stwierdzonego po raz pierwszy w Indiach  –  na razie jest nad Wisla malo. Rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz 22 czerwca precyzowal, ze stwierdzono plus minus 90. Dla osob przyjezdzajacych do Polski wprowadzono jednak kwarantanne (dziesiec dni dla przybyszy spoza strefy Schengen i EOG, siedem  –  w przypadku negatywnego wyniku testu).

W krajach przodujacych pod wzgledem szczepien delta jest juz wariantem

dominujacym: na Wyspach odpowiada za 90 proc. zakazen, w Izraelu  –  70 proc.

W obu wladze dmuchaja na zimne i przywracaja restrykcje. W zadnym razie nie swiadczy to o nieskutecznosci szczepionek, ale raczej o zjadliwosci delty, ktora zdaniem Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorob pod koniec sierpnia bedzie wariantem generalnie dominujacym na kontynencie. Na niedawnym szczycie w Brukseli kanclerz Niemiec Angela Merkel stwierdzila, ze w walce z pandemia swiat nadal “stapa po cienkim lodzie”, a delta powinna byc sygnalem ostrzegawczym. W tym kontekscie stwierdzenie Wojciecha Andrusiewicza, ze nie zagraza nam mobilnosc, lecz inne warianty wirusa, to w zasadzie oksymoron i byloby dobrze, gdyby polski rzad nie triumfowal przedwczesnie nad wirusem. Ubiegle lato powinno byc nauczka. Teoretycznie.

(AZ)

MISIOWE MRUCZANKI

Zaczyna sie dziac cos ciekawego w Kosciele Bardzo interesujace wiesci przyszly z Kanady, gdzie ujawniono masowe groby setek dzieci przy prowadzonych przez Kosciol katolicki szkolach, ktorych to szkol celem bylo wynarodawianie rdzennej ludnosci miejscowej (przepraszam:

“nauczenie cywilizowanego zycia”) i nawracanie jej na katolicyzm. Szkoly te istnialy niemal do konca ubieglego wieku; dzis ich wstretna dzialalnosc stala sie w Kanadzie tematem nr 1. Byly zas czyms w rodzaju dzieciecych obozow koncentracyjnych.

Wzburzenie tymi wiadomosciami bylo tak duze, ze skutecznie podpalono cztery koscioly katolickie i usilowano z rozpedu zniszczyc jedna swiatynie protestancka. W jednym z kosciolow miejscowy kaplan, pralat zreszta, wiec nie byle kto, usilowal w kazaniu wezwac do pamietania, ze zbrodnicze szkoly uczynily rowniez wiele dobrego. Reakcja wiernych na ten ewidentny falsz w granej melodii byla taka, ze w ciagu doslownie godzin pralat zostal przez odpowiednia diecezje skierowany na “bezterminowy urlop”.

Bez jednoznacznego masowego posypania ksiezowskich glow popiolem, upokarzajacego wyznania grzechow i ” zaplacenia jakichs koszmarnych zupelnie odszkodowan sie nie obedzie.

U nas jeszcze tak nie jest; pewno zreszta wylacznie dlatego, ze nie bylo u nas nigdy Indian ani zadnych plemion niechrzescijanskich nadajacych sie do nawracania ogniem i mieczem. Ale i tak cos sie dzieje: z Watykanu przybyla komisja do zbadania poczynan kardynala Dziwisza “w temacie” ukrywania ksiezowskiej pedofilii  –  i w dodatku nie zameldowala zadnym wladzom polskiego Kosciola swego przyjazdu, tylko szparko wziawszy sie do roboty przesluchala kogo trzeba nie pytajac o zgode ani p. Jedraszewskiego, ani p.

Gadeckiego, po czym wyjechala. Samego Dziwisza sie nie przelekla, ktory wszak byl drugi po “naszym papiezu””

Dziwy, panie, dziwy. Gotowi komus uznanie swietosci cofnac?

Gadecki wprawdzie wypuscil z siebie jakis oficjalny oburz na Unie Europejska, ktora osmielila sie miec inne zdanie w kluczowej dla sukienkowych sprawie aborcji, ale zabrzmialo to, jak jakis pisk bez znaczenia i wywolalo u wiekszosci odbiorcow pogardliwe wzruszanie ramion.

Naprawde, Kosciol wszedl po dwoch tysiacach lat w faze schylkowa. W kazdym razie Kosciol katolicki i szczegolnie Polski. Co zreszta grozi pewnym zametem wsrod naszego ludu i moze nawet malo ciekawymi konsekwencjami

politycznymi: bedziemy mieli tu na miejscu kolejna linie podzialu.

Rozne tabu juz jednak pekly. A to znamionuje nadchodzaca zmiane jakosciowa.

Bogdan MIS

SZCZEPIC, NIE SZCZEPIC”

Po apelu Kuby przyszlo sporo listow z ladu i morza. Pierwsze drukuje ponizej, nastepne jutro i w miare, jak beda nadchodzily- miejsca w gazetce na pewno nie poskapie, bo to przeciez temat najwazniejszy z waznych: jakosc i tak juz trudnego marynarskiego zycia.

————————————–

Kpt. Zdzislaw KOMPERDA

Witaj Gargamelu

Witaj Kubo,

Pozwolcie, ze ustosunkuje sie do pytan dotyczacych szczepien.

1. Szczepienia nie powinny byc obowiazkowe i nie powinny decydowac o zatrudnieniu marynarza. Obecna wiedza i krotkotrwale doswiadczenia z wprowadzonym preparatem o statusie szczepionki nie gwarantuja ograniczenia transmisji wirusa pomiedzy ludzmi. Maja one na celu ograniczenie nieporzadanych objawow chorobowych i lagodniejsze jej przejscie.

Najwiekszym problemem jest brak wiarygodnych informacji o wplywie zastosowanych szczepionek na organizm ludzki w okresie dlugoletnim. Badania na myszach i szczurach wykazaly znaczne zaburzenia w ich gospodarce immunologicznej. Powiklania poszczepienne (po kilku miesiacach), co prawda na niewielka skale, ale wystepuja i  maja za to charakter bardzo silny. W wysokim procencie dzialaja na uklad nerwowy. Pisze haslowo bo wytlumaczenie zjawiska to kwestia dluzszych nad tym tematem studiow. Po szczepieniach przeciwko Covidowych w organizmie czlowieka zdrowego pojawiaja sie antyciala w tak wysokim stezeniu, ktore potrzebne byloby w procesie leczenia, a nie w celu wywolania adpowiedzi immunologicznej na patogen.

Nadmiarowy poziom przeciwcial doprowadza do rozchwiania systemu immunologicznego czlowieka. Konsekwencje tego moga sie uwidaczniac po wielu latach.

Od razu zaznaczam ze nie jestem antyszczepionkowcem ale przyjmowanie jakichkolwiek preparatow medycznych musi byc odpowiedzialne i swiadome.

Przeraza mnie bezkrytycznosc i nieswiadomosc osob przyjmujacych szczepienia o ktorych mowa, ludzie kieruja sie w wiekszosci medialnymi przeslankami oraz wiara w skutecznosc preparatu a tylko niektorzy zglebili nieco wiedze i podjeli decyzje zgodnie z uzyskana wiedza i swiadomym ryzykiem. I o ile system szczepien jako taki jest wlasciwym kierunkiem zapobiegawczym, to preparaty ktorymi usilnie dazy sie do zaszczepienia ludzkosci na swiecie nie zostaly w pelni zbadane i jest to fakt bezwzgledny. Mozemy o tym porozmawiac za 5 moze 10 lat – jesli dozyjemy  😉 Zatem jeszcze raz SZCZEPIENIA NIEOBOWIAZKOWE przynajmniej przez najblizsze kilka lat.

Nie mam obaw przed niezaszczepionymi wspolpracownikami.

2. Shore leave restriction jest wlasciwym rozwiazaniem na obszarach wysokiego ryzyka! Szczepienia nie ograniczaja rozprzestrzenia sie wirusa!

3. W porcie, o ile zaistnieja takie mozliwosci, to zaloganci powinni miec dobrowolnosc w podejmowaniu decyzji o szczepieniu. Ja osobiscie nie polecam takiego rozwiazania z prostego powodu: nie jestesmy przygotowani na wlasciwe dzialanie w przypadkach  nawet incydentalnych odczynow poszczepiennych mogacych pojawic sie po wyjsciu statku w morze.

4. Inne:

– nalezaloby wyposazyc statki w bardziej rozbudowane urzadzenia do wspomagania oddychania w zwiazku ze zwiekszonym ryzykiem zachorowan pneumologicznych.

– utrzymanie zdalnych odpraw/inspekcji i ograniczenie ilosci osob odwiedzajacych statek.  Dotychczasowa praktyka wykazala, ze to sie sprawdza.

To na razie tyle, bo i tak chyba za duzo?!

Pozdrawiam serdecznie z ladu

Dzidek

PS:

Kilka tygodniu temu wymustrowalem na Reunion wraz z polowa zalogi. Mielismy wykonane testy przez kwalifikowany personel na burcie (na redzie). Wszyscy negatywny. Po przylocie na Filipiny wykonano zalodze testy, wszystkie negatywne. Filipinczycy zgodnie z lokalnymi przepisami i tak zostali poddani kwarantannie w hotelu. Po 7 dniach pelnej izolacji wiekszosc z nich miala wynik dodatni! Po kolejnym okresie izolacji rezultaty byly juz ujemne. Hahaha! Zatem izolacja sprzyjala rozprzestrzenianiu sie wirusa? To oczywiscie pytanie ironiczne…

—————–

Kpt. Michal BIELINOWICZ

Kubo!

Odpowiadajac na Twoje pytania:

1. Moja firma obecnie ponosi duze koszta zwiazane z podmianami. Wciaz zatrudniamy filipinczykow, mimo iz plywamy po Europie. Musza oni odbyc “izolacje” w Manili (czyli poza domem) przed wylotem, a takze standardowo wykonac 2 testy (jeden przed izolacja, drugi przed wylotem). Zdarzylo sie, ze Bosman mial pozytywny wynik. Odczekal prawie 2 tygodnie na drugi test, ktory dal wynik negatywny, potem kolejne dni na izolacji i trzeci test przed wylotem. Za hotel oczywiscie placila firma, a marynarz nie mial placone mimo iz spedzil miesiac prawie w hotelu. Jesli chodzi o same loty – nie wszystkie linie lotnicze wymagaja nawet testu na covid. A odpowiadajac na Twoje pytanie: nie wiem czy to cos ulatwi. Sa kraje, w ktorych nawet z negatywnymi wynikami testow nie zrobi sie podmian, wiec i z paszportem covidowym ich sie nie zrobi (np. Argentyna, Kolumbia). Mysle, ze obowiazek szczepien wkrotce i tak bedzie dla nas obowiazkowy, tak jak na zolta febre.

2. W mojej sytuacji problem jest inny – przyniesienie Covid-u z ladu spowoduje off-hire dla statku. Nie musze chyba mowic ile bedzie armatora kosztowalo wylaczenie statku z czarteru na 2 tygodnie. Na szczescie moja firma nie zabrania tego, ani zaloga nie wymusza (chociaz kolega mial taka nieoficjalna porade z biura, by nie wysylac marynarzy do lekarza z byle powodu, bo moga cos przyniesc na statek). Jednakze w rejonie w ktorym plywam, i tak w zadnym porcie nie mozna bylo do tej pory zejsc, bo nie bylo pozwolenia z ladu.

3. Jesli chodzi o podejscie indywidualne, to szczepic powinien sie ten, kto chce, bo to on bedzie mial latwiej pozniej w podrozach i znalezieniu pracy.

Z punktu widzenia armatora jednak powinno byc to zero-jedynkowo (albo wszyscy, albo nikt) – z powodow opisanych w punkcie drugim.

4. Mysle, ze najwiekszym problemem nie sa szczepienia, a to, ze wciaz jest wiele krajow (jak wspomniana wczesniej Argentyna czy Kolumbia, ale takze wczesniej Grecja), ktore wciaz nie umozliwiaja jakichkolwiek podmian. A sa firmy, ktore to wykorzystuja – nie podmienia czlowieka 2 tygodnie przed koncem kontraktu jak beda mogly, tylko po uplywie kontraktu powiedza: coz, tu i tu nie ma podmian, wiec zejdziesz za 2 miesiace w takim a takim porcie, w ktorym beda. Ostatnio tez duzym problemem stalo sie to, ze rzad flipinski ogranicza liczbe przylotow do kraju – zorganizowanie podmiany dla marynarza z tygodniowym nawet wyprzedzeniem, gdzie statek przeciez to nie tramwaj i tez moze miec opoznienie, dodajac lokalne przepisy (np.

koniecznosc opuszczenia danego kraju w ciagu 12h), graniczy z cudem. UE tez nie wypracowala nowych standardow – opuszczajac np. Malte trzeba miec albo wize Shoengen, albo leciec pierwszym lotem poza Shoengen. Drugi wariant mocno ogranicza loty, pierwszy wariant z kolei – na wize czeka sie tygodniami a wiza kosztuje. Wyrobienie wizy czlowiekowi, ktory nie poleci, bo dzien przez lotem bedzie mial pozytywny tez na covid – to strata dla armatora. Nie ma mechanizmow wizy tymczasowej, na kilka dni, zeby taki marynarz mogl opuscic statek, lecac nawet przez lotniska europejskie, i wrocic do domu. Podmiany wygladaja moze lepiej niz kiedys, ale to wciaz spory problem, a kraje sie na razie nie deklaruja, ze ze szczepieniami bedzie latwiej.

——————

Bogumil BANIAL

Pytanie pierwsze. To jest wybor osobisty kazdego z nas i szczepienie nie powinno miec wplywu na zatrudnienie. Pytanie drogie. Zejscie na lad nie powinno byc zakazane ani utrudniane. Statek to nie wiezienie a teraz przez te ograniczenia mozemy to do tego porownac. Ograniczanie swobod to zly pomysl.

Pytanie 3. Powinnismy szczepic wszystkich chetnych.

Kuba Szymanski:

Dzieki Bogus – to ja podpytam teraz: Jerstes starym na statku, masz 75% zaszczepionych i 25% nie. Pozwalasz na zejscie na lad. Wychodzicie w morze i masz 3 przypadki covida. Zaszczepiony lekko to przechodzi a nie zaszczepiony sie slania. Statek trzeba zawrtocic i zdjac “zawodnika” z burty. Nie poplyniecie dalej bo to byl ktorys z oficerow.

Czy taki scenariusz jest “bardzo odlegly” od tego co sie teraz dzieje.?

Do biuura dzwoni wsciekla zona tego oficera ktora :

aa/ boi sie o zdrowie meza

bb/ nie bedzie miala kasy na oplaty

Czy nadal obstajesz przy swoich odpowiedziach?

Widzisz teraz inny kontekst?

BelferBlog

JAK NAUCZYCIELE WPADLI DO WAKACYJNEGO KOCIOLKA Jest rok 2021 naszej ery. Cala Polska  –  uczniowie i nauczyciele  –  maja wakacje. Cala Polska? Nie, jedna, jedyna szkola, zajeta przez dzielnych belfrow w Lodzi, nie ma wakacji. Wciaz dzielnie pracujemy. Wciaz trwamy na stanowisku, stawiajac opor legionom przeciwnikow, ktorzy twierdza, ze nauczyciele w wakacje maja wolne.

Oczywiscie, nie ma uczniow, wiec robota znacznie mniejsza. Obecnie zajmujemy sie rekrutacja do liceum. Zeby jednak nie bylo zbyt rozowo, nasz nieustraszony wodz wciaz wymysla nowe zadania. Wczoraj tlumaczylismy sie z realizacji podstawy programowej, a dzisiaj mamy dokonczyc sprawozdania.

Na Teutatesa, wodz ma tak wiele pomyslow, ze w te wakacje nigdy nie skonczymy z robota. Wciaz cos wymysla. Nasz druid Belferamix nie ustaje w wysilkach, aby przemycic do szkoly magiczny napoj. Byloby latwiej zniesc trudy zatrudnienia w okresie wakacyjnym. Niestety, wodz zakazal. Codziennie obwachuje nas, czy nie zazylismy porcji. Nawet kropelki zabrania. A bez magicznego napoju jest ciezko.

Zazdroszcze uczniom i nauczycielom wakacji. Tacy to maja dobrze  –  tyle wolnego! Cala Polska ma wolne. Cala? Nie, jedna, jedyna szkola w Lodzi, zajeta przez dzielnych belfrow, wciaz pracuje. Wciaz stawia opor oszczerstwom wrogich legionow, stacjonujacych w obozach Delirium, Imaginarium i Kalumnium.

Dariusz CHETKOWSKI

A TO POLSKA WLASNIE!

——–

– Znowu glosno o ministrze edukacji i nauki. Przemyslaw Czarnek odpowiadal w Sejmie na pytania poslow Lewicy o dzialalnosc malopolskiej kurator oswiaty Barbary Nowak. “Jest jednym z najlepszych kuratorow w Polsce w ogole. Nie tylko dzisiaj, ale w ogole w historii” – zachwalal ja szef MEiN.

Do Czarnka zwrocila sie z mownicy sejmowej Agnieszka Dziemianowicz-Bak nawiazujac do Parady Rownosci. “Panie ministrze, powiedzial pan nastepujace

slowa: ‘Przeciez wszyscy Polacy widza, co sie dzieje na ulicach i na czym polega tolerancja. Przeciez to, co sie tam dzialo, nie ma nic wspolnego z tolerancja i rownoscia. Polacy widza, kto jest normalny, a kto nie’. Nie jest pana prawem, kompetencja odmawianie uczniom, mlodziezy, nauczycielom i zadnej mniejszosci, prawa do korzystania z konstytucyjnego prawa do gromadzenia sie (…) Jedyny jezyk, jaki pan zna, to jezyk nienawisci, szczucia, jezyk, ktory prowadzi do tego, ze uczniowie – na strazy ktorych powinien pan stac –  popelniaja zamobojstwa, dokonuja samookaleczen” – mowila Poslanka Lewicy. Czarnek w odpowiedzi ocenil wystapienie poslanki Lewicy jak “haniebne”. “Ja po prostru stwierdzilem, ze Polacy potrafia ocenic, kto jest normalny a kto nie. Nikogo nie nazwalem mianem nienormalnego” – bronil sie szef MEiN i zarzucil poslance, iz ta go nieprecyzyjnie zacytowala. Do tych slow odniosl sie na Twitterze rzecznik klubu Lewicy. “Minister Czarnek prosi Agnieszke Dziemianowicz-Bak, by go wiernie cyrowac. Przypominamy zatem jego wypowiedzi: ‘bronmy nas przed ideologia LGBT i skonczmy sluchac tych idiotyzmow, o jakichs prawach czlowieka, czy jakiejs rownosci. ci ludzie nie sa rowni ludziom normalnym i skonczmy te dyskusje'” – przypomnial Marek Kacprzak. “Slowa Czarnka o osobach LGBT i ludziach uczestniczacych w Paradzie Rownosci doratly rowniez do zagranicznych mediow. “Minister edukacji powiedzial, ze marsz na rzecz rownouprawnienia osob LGBT jest ‘obraza moralnosci publicznej’ i zakwestionowal normalnosc uczestnikow, wywolujac gniewne protesty opozycji”

– donosi Reuters.

——–

– Ratownicy medyczni zamierzaja protestowac 30 czerwca o godzinie 12 pod siedziba Ministerstwa Zdrowia w Warszawie oraz w kilku innych miastach wojewodzkich. Medycy zapowiadaja, ze w nastepnym kroku wysiada z karetek.

Domagaja sie realizacji postulatow, ktore, jak napisano w oficjalnym komunikacie Komitetu Protestacyjnego, “nie zostaly zrealizowane przez 4 lata przez kolejnych ministrow zdrowia”. Procz wzrostu wymagrodzen, ratownicy domagaja sie wprowadzenia ustawy o zawodzie i samorzadzie ratownikow medycznych oraz podjecia nowelizacji ustawy o Panstwowym Ratownictwie Medycznym. Wedlug medykow, protest w takiej formie to najlagodniejsza forma sprzeciwu. “Jesli to nie poskutkuje, najprawdopodobniej ratownicy po prostu wysiada z karetek i wyjda z SOR-ow.

I nawet nie w ramach jakiegos zorganizowanego strajku. Po prostu – ciezka praca jaka wykonujemy, odpowiedzialnosc, jaka ponosimy – jest wynagradzana uwlaczajaca pensja.

——–

– Na Aferze Amber Gold stracilo oszczednosci 19 tys. osob, wyprowadzonych zostalo 850 mln zl nalezacych do klientow. Byla przedowniczaca komisji ds.

Amber Gold Malgorzata Wasserman i jej wiceszef Jaroslaw Krajewski zlozyli interpelacje, w ktorej pytali o efekty doniesien do  prokuratury. Okazuje sie, ze zarzuty postawiono 22 osobom, jednak dowodow na zaniedbania ze strony politykow Platformy Obywatelskiej nie znaleziono.

——–

– Wedlug szykowanego na Wegrzech prawa, filmy takie jak “Harry Potter”, “Dziennik Bridget Jones” czy nawet serial “Przyjaciele” mialyby byc wyswietlane dopiero w poznych godzinach wieczornych i tylko dla widzow 18+.

Powod? Watki homoseksualne w filmach i serialach. Stawiac to bedzie wyzej wymienione produkcje na jednej polce obok horrorow i filmow erotycznych.

“Uwazamy, ze roznorodnosc i tolerancja sa waznymi wartosciami erupejskimi i obawiamy sie, ze projekt ustawy powaznie narusza wolnosc slowa i postanowienia Konwencji UE o ochronie praw czlowieka w zakresie dyskryminacji” – oswiadczyla stacja RTL Klub Magyarorszag. Patrzac na to, co mowi Przemyslaw Czarnek i nad czym pracuje minister Michal Wojcik, tylko czekac az podobna ustawa wejdzie w Polsce. Wejdzie?

——–

– Po niechlubnej reformie edukacji, rodzina Elbanowskich, ktora byla jej twarza, zapadla sie pod ziemie. Dzisiaj znalezli kolejny front. Zamiast punktowac chaos w szkolach zwiazany ze zdalnym nauczaniem, kumulacje podwojnego rocznika czy dramat psychiatrii dzieciecej, Elbanowscy wystapili przeciwko… szczepieniu dzieci. “Zadamy zaprzestania organizowania szczepien dzieci przez polski rzad i porzucenia nachalnej propagandy szczepienia dzieci niesprawdzonymi preparatami nowego typu, ktore nie zostaly ostatecznie zatwierdzone nawet w stosunku do doroslych” – czytamy w oswiadczeniu Elbanowskich. “Dlaczego Elbganowscy chca mi ograniczac prawa rodzicielskie i decydowac za mnie czy mam szczepic, czy nie?”, “Gdzie sa granice szalenstwa?”, “W Czyim imieniu Elbanowscy wystepuja jako przedstwiciele, z pewnoscia nie rodzicow, ktorym zalezy na zyciu i zdrowiu dzieci” – komentuja internauci. Sa jednak i tacy, co im kibicuja. “Ratujmy nasze dzieci!”, “Nigdy nie pozwole na ekspetyment na moim dziecku”, “Wara od naszych dzieci” – czytamy na profilu fundacji Elbanowskich.

——–

Zebral dla Was:

Michal BIELINOWICZ

SPORT

Reksio informuje:

EURO 2020

Wtorkowe mecze 1/8:

Londyn: Anglia-Niemcy 2-0

Glasgow: Szwecja-Ukraina 1-2 po dogrywce; po 90 minutach bylo 1-1

————

WIMBLEDON 2021

Hubert Hurkacz  –  Lorenzo Musetti (Wlochy) 6:4, 7:6, 6:1

Anita Wlodarczyk juz zapomina o kontuzji WAZNY I CIEKAWY MITYNG W BYDGOSZCZY Dzisiejszy mityng w Bydgoszczy bedzie jednym z ostatnich sprawdzianow przed igrzyskami w Tokio.

Ozdoba zawodow bedzie bieg na 400 m, gdzie zawodniczki ze sztafety Aleksandra Matusinskiego zmierza sie z rewelacyjna Christine Mboma. Glowna kandydatka do pokonania Namibijki jest Justyna Swiety-Ersetic, ktora wraca do formy po urazie i powiklaniach koronawirusowych.

 –  Zwykly spacer sprawial mi wielka trudnosc, nie wspominajac juz o bieganiu. To byl trudny czas, moja cierpliwosc zostala wystawiona na probe.

Wrocilam jednak i bede walczyc  –  zapowiada biegaczka.

Pawel Fajdek powalczy o zwyciestwo w konkursie mlociarzy z Wojciechem Nowickim, Rosjaninem Walerym Pronkinem i Ukraincem Mychajlo Kochanem.

Rywalizacja mlociarek bedzie kolejna odslona pojedynku mistrzyni Polski Malwiny Kopron z mistrzynia olimpijska Anita Wlodarczyk.

 –  Powoli sie rozkrecam. Brakuje mi jeszcze szybkosci, dopiero wychodzimy z treningu silowego. Nie mysle juz o kontuzji, mam jeden cel, sa nim igrzyska

 –  zapowiada Wlodarczyk.

W Bydgoszczy zobaczymy medalistow z Rio: nowozelandzkiego kulomiota Toma Walsha (braz), hiszpanskiego plotkarza Orlando Ortege (srebro) czy brazylijskiego tyczkarza Thiago Braza (zloto).

Przed igrzyskami w Tokio w kraju odbeda sie jeszcze dwa mityngi: Tyczka na Molo w Sopocie (3 – 4 lipca) oraz Festiwal Rzutow im. Kamili Skolimowskiej w Cetniewie (11 lipca).

(KaKa)

( Teksty w tej rubryce sa prezentem  Dzialu Sportowego “Rzeczpospolitej”

dla Czytelnikow gazetki na morzu, jako wyraz  wspierania Marynarskiego Pogotowia Gargamela)

————–

(Dzien dobry -tu Polska” oprac. na podstawie “Gazety Wyborczej”, “Przegladu Sportowego”, “Rzeczpospolitej”, “Polityki”,”Newsweeka”, TVN24, Obywateli News i OnetPl)

 Wypisanie z listy / Unsubscribe: https://gazetka-gargamela.eu/wysylka/unsubscribe.php?uid=4433110&adr=tadeusz.czemiel@pds.sos.pl

 lub napisz na / or send email to stop@gazetka-gargamela.eu